katechezy, Katecheza 7


Katecheza siódma

Z A W S ZE R AZEM BO Z CHRYSTUSEM

Swego czasu na ekranach telewizorów wyświetlano pasjonujący film pt. "Lawina", grupa żołnierzy - alpinistów podjęła się. niebezpiecznego zadania zdobycia stromego i oblodzonego wierzchołka górskiej ściany. Zginęli jeden za drugim pod kulami wrogów. Pozostała sanitariuszka i jeden z żołnierzy powiązani ze sobą silną liną. Na niższych wysoko­ściach z łatwością dawali sobie radą. Zabezpieczyli się jeszcze dodatkowymi linami do haka wbitego ponad, nimi. Im wyżej, tym wspinaczka stawała się trudniejsza i bardziej niebezpieczna. W pewnym momencie zluzował się hak zabezpieczający. Żołnierz zaczął osuwać się w przepaść i wtedy zdecydował się na uratowanie przynajmniej jej życia. Odciął linę, która ich zespalała i sam spadł w kilkudziesięciometrową, oblodzoną przepaść. Film uka­zuje spadającego mężczyznę, którego ciało obijało się o oblo­dzone skały ściany górskiej. Stracił własne życie, aby urato­wać życie drugiego człowieka.

Przykład powyższy w pewnej mierze przedstawia sytuacje małżeństw, które stanęły na skraju przepaści rozwodowe. Obrazy tego filmu mają wiele wymowy symbolicznej dla tematu o małżeństwie.

Nauka katolicka nie dopuszcza rozwodów i głosi nierozerwalność małżeństwa aż do śmierci jednego z małżonków. Tylko śmierć jest w stanie rozwiązać ważnie zawarty związek małżeński !!! nie może być nigdy rozwiązany. Dlatego Kościół wymaga od kandydatów gruntownego przygotowania do małżeństwa, aby w ten sposób ustrzec przynajmniej niektórych przed rozpadem rodziny. Przygotowanie do zawodu trwa kilka lat - a zawód można zwłaszcza dziś bardzo prędko zmienić - dlaczego dużo ważniejsze decyzje życiowe podejmujemy szybko i beztrosko i z dużo mniejszym przygotowaniem ??

  1. Podstawy nierozerwalności małżeństwa

„Czy wolno oddalić swoją żonę” ? takie pytanie postawiono Chrystusowi, który wyraźnie stwierdził „Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela”. Żadna okoliczność nie usprawiedliwia rozwodu w małżeństwie dwojga ludzi wierzących, bowiem Bóg ustanowił inny porządek rzeczy. Nie można odłączyć się od małżonka, nie narażając się jednocześnie na zerwanie więzi łączącej z Bogiem. Ta sama bowiem miłość zespala i z małżonkiem i z Bogiem.

Nie można też zapomnieć o tym, że rozwody narażają dobro dzieci z małżeństw rozbitych. Dziecko zostaje pozbawione atmosfery domu rodzinnego, troski rodziców, a niekiedy właściwej opieki materialnej. Zawsze narażone jest na braki w wychowaniu ze strony jednego z rodziców. Kto z tego powodu najbardziej cierpi ? Na pewno społeczeństwo. Najwięcej młodzieży i dzieci trudnych, które znalazły ale w zakładach poprawczych i w więzieniach wywodzi się właśnie z rozbitych małżeństw.

Nierozerwalność małżeństwa jest natomiast najtrwalszą rękojmią pełnego rozwoju osobowego małżonków oraz najlepszym zabezpieczeniem dla wychowania dzieci.

2. Ochrona prawna związku małżeńskiego

Czy prawo świeckie wystarczająco chroni trwałość związku małżeńskiego zezwalając na rozwody - niekiedy nawet z bardzo błahych przyczyn ? Prawo świeckie dopuszczając rozwód, zezwala na zerwanie więzów miłości obojga ludzi, a nie może jednocześnie zabezpieczyć związku ich miłości z Bogiem. Małżeństwo przestaje być ważne wobec państwa, ale nigdy wobec Boga i Kościoła. Wprawdzie prawo świeckie usiłuje zabezpieczyć stroną materialną małżon­ków, dając prawo do pracy, do wynagrodzenia, do zdobycia wła­snego mieszkania do wychowania potomstwa, ale strona duchowa małżeństwa pozostaje całkiem bez opieki. A wiemy, że natura ludzka składa się z czynnika cielesnego i duchowego. Stąd też prawo świeckie, nie uwzględniając w pełni strony duchowej i religijnej człowieka nie może dać wystarczającej ochrony mi­łości i trwałości związku małżeńskiego.

Jak zabezpiecza prawo kościelne nierozerwalność węzła mał­żeńskiego ?

Małżeństwo ważnie zawarte w Kościele i spełnione nie może być rozwiązane przez żadną władzę świecką ani duchową. Ważnie za­warte małżeństwo w Kościele jest wtedy, gdy zdolni do jego zawarcia narzeczeni wyrazili zgodę wobec Kościoła dobrowolnie oraz w formie przez Kościół przepisanej. Małżeństwo jest wpraw­dzie osobistą sprawą osób zawierających je, ale ze względu na swą społeczną naturę zainteresowany jest nim zarówno Kościół - jak i państwo, gdyż z jego kołyski się rozrastają. Stąd wypływa obowiązek rejestracji i dokonania formalności tego aktu w Urzędzie Stanu Cywilnego na mocy zawartego konkordatu. W Kościele związek zawierany jest wobec dwóch świadków i miejscowego proboszcza lub kapłana przez niego delegowanego. Chrystus Pan związek małżeński podniósł do wyżyn nadprzyrodzo­nych, ustanawiając go sakramentem. Szafarzami tego sakramentu są sami nowożeńcy. Kapłan jest w tym wypadku urzędowym świadkiem. Ogłasza w imieniu Kościoła małżeń­stwo za ważnie zawarte i w imieniu tegoż Kościoła udziela nowo­żeńcom błogosławieństwa Bożego.

3. Sakramentalny charakter związku małżeńskiego

"Mężowie powinni kochać swoje żony jak swe własne ciało... Przecież nigdy nikt się nie odnosił z nienawiścią do własnego ciała, lecz każdy je żywi i pielęgnuje... W końcu więc niechaj także każdy z was tak miłuje swą żonę jak siebie samego. A żona niechaj się odnosi ze czcią do swo­jego męża. / Ef 5,29-30 / - poucza św. Paweł.

Podobnie, jak inżynier buduje wpierw model domu mieszkalnego, a następnie realizuje projekt, tak św. Paweł przytacza stosunek Chrystusa do Kościoła / Oblubieniec i Oblubienica/ jako pier­wowzór małżeństwa sakramentalnego. Sakrament ten dokonuje się w momencie, gdy małżonkowie składają sobie wzajemnie uroczyste ślubowanie miłości i wier­ności małżeńskiej na całe życie. Małżeństwo jest sakramentem od chwili swego zaistnienia i ogarnia całe życie małżonków. Strzeże i chroni ich przed złem. Uświęca i umacnia swoim bło­gosławieństwem zawsze na nowo w trudnych zadaniach życiowych. Nie każdemu podajemy rękę. Ręka bierze udział w przyrzecze­niu ślubnym popartym przysięgą i tak staje się rzeczą uświę­coną. Kapłan podane ręce wiąże stułą, aby nałożyć niejako na nie pieczęć Bożego błogosławieństwa.

Iść przez całe życie ręka w rękę, to znaczy razem, z pomocą i wzajemnie uzupełniającą się dłonią. Z podaną sobie dłonią - tzn., za wszelką cenę dążyć do pokoju i zgody, choćby na chwilę miały zaistnieć różnice zdań.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
katechezy MB id 233498 Nieznany
Katechizm rzymsko katolicki średni dla Archidiecezyi Gnieźnieńskiej i Poznańskiej 1871
biuletyn katechetyczny pdf id 8 Nieznany
I KOMUNIA - RÓŻNE DZIĘKCZYNIENIA RODZICÓW, KATECHEZA, I Komunia - Scenariusze uroczystości
PASYJNE, katecheza, UROCZYSTOŚCI i OKOLICZNOŚCIOWE
KATECHEZA (Dzień chorych), KATECHEZA, katechezy okolicznościowe
Zróbcie Mu miejsce-ROZWIĄZANIE, KATECHEZA DLA DZIECI, QUIZY
W imię Ojca i Syna i Ducha św 1, katecheza, NABOŻEŃSTWA, adoracje
Test ze znajomości liturgii słowa, Katecheza szkolna, TESTY sprawdzające
TEKSTY Z PISMA ŚWIĘTEGO, DO KATECHEZY
kat35-7 GRZECHÓW GŁÓWNYCH i CNOTY, katecheza
Błogosławieni ubodzy w duchu, Katecheza, Błogosławieństwa
Proste pytania 1-ROZWIĄZANIE, KATECHEZA DLA DZIECI, QUIZY
Jezus jest bramą-ROZWIĄZANIE, KATECHEZA DLA DZIECI, QUIZY
sak pokuty, KATECHEZA DLA DZIECI, Konspekty spotkań, katechezy
Jednosc w Kosciele, teologia, konspekty katechez
Podziękowanie dla siostry katechetki od dzieci pierwszokomunijnych, Bałagan - czas posprzątać i pouk
ŁAMACZ JĘZYKA, DO KATECHEZY

więcej podobnych podstron