Kodeks Prawa Kanonicznego (KATOLIKU BRON SWOJEJ WIARY), KPK WSTĘP, WSTĘP


WSTĘP

Już od czasów Kościoła pierwotnego był zwyczaj zbierania świętych kanonów w jedno, aby ich znajomość, korzystanie z nich i zachowywanie stawało się łatwiejsze, zwłaszcza dla świętych szafarzy, gdyż „żadnemu kapłanowi nie wolno nie znać swoich kanonów — jak wspominał papież Celestyn w liście do biskupów Apulii i Kalabrii (r. 429). Z tymi słowami współbrzmi synod toledański IV (r. 633), który po przywróceniu dyscypliny Kościoła w królestwie Wizygotów wyzwolonego od arianizmu, przepisał: „Niech znają kapłani Pisma święte i kanony”, ponieważ „nieznajomość, matka wszystkich błędów, zwłaszcza u kapłanów Bożych powinna być unikana” (kan. 25).

Rzeczywiście w ciągu pierwszych dziesięciu wieków w różnych miejscach pojawiły się prawie niezliczone zbiory praw, sporządzone raczej prywatnym staraniem, w których zostały zawarte normy przeważnie przez sobory i papieży wydane i inne od mniejszych źródeł zaczerpnięte. W połowie XII wieku tego rodzaju złączenie zbiorów i norm, nierzadko ze sobą sprzecznych, ponownie zostały zredagowane z prywatnego pomysłu przez mnicha Gracjana w konkordię praw i zbiorów. Ta konkordia, później nazwana Dekretem Gracjana, stanowiła pierwszą część wielkiego owego zbioru praw Kościoła, który — zaczerpnąwszy przykład z Corpus Iuris Civilis cesarza Justyniana został nazwany Corpus Iuris Canonici i zawierał prawa, które prawie w ciągu dwu wieków przez najwyższą władzę papieży zostały ustanowione przy wsparciu biegłych w prawie kanonicznym, a nazywano ich glosatorami. To Corpus oprócz Dekretu Gracjana, w którym zostały zawarte normy wcześniejsze, składa się z Liber Extra Grzegorza IX, Liber Sextus Bonifacego VIII, Clementinae, to jest zbioru Klemensa V, opublikowanego przez Jana XXII, do których dochodzą tegoż papieża Extravagantes i Extravagantes Communes różnych papieży, nigdy nie zebrane w zbiór autentyczny. Prawo kościelne, które to Corpus obejmuje, stanowiło „prawo klasyczne” Kościoła katolickiego i tą nazwą jest powszechnie nazywane. Temu zaś zbiorowi prawa łacińskiego odpowiada w jakiś sposób Syntagma canonum lub Corpus canonum orientalne Kościoła greckiego.

Prawa późniejsze, zwłaszcza w czasie reformy katolickiej przez Sobór Trydencki ustanowione i przez różne dykasterie Kurii Rzymskiej wydane, nigdy nie zostały zebrane w jeden zbiór; było to przyczyną, dlaczego ustawodawstwo znajdujące się poza CIC z upływem czasu stanowiło „ogromną masę nagromadzających się praw”, w której nie tylko brak porządku, lecz także niepewność z bezużytecznością i brakiem wielu praw połączone zachodziły, a sama dyscyplina Kościoła była coraz bardziej narażona na niebezpieczeństwo.

Z tej przyczyny już w czasie przygotowań Soboru Watykańskiego I wielu biskupów postulowało, aby nowy i jedyny zbiór zastał przygotowany dla sprawowania pewnej i bezpiecznej pieczy duszpasterskiej Ludu Bożego. Ponieważ dzieło to nie mogło być doprowadzone do skutku działaniem soborowym, Stolica Apostolska następnie w najbardziej palących sprawach, które były ściślej zaliczane do dyscypliny, zaradziła nowym ustanowieniem praw. Wreszcie Pius X, wkrótce po rozpoczęciu pontyfikatu, podjął trud zebrania i zreformowania wszystkich praw kościelnych; polecił aby dzieło to pod kierunkiem kard. Piotra Gasparri zostało doprowadzone do skutku.

W wykonaniu tak wielkiego i trudnego dzieła należało najpierw rozwiązać kwestię formy wewnętrznej i zewnętrznej nowego zbioru. Odrzucając sposób kompilacji, według którego poszczególne prawa powinny być przytoczone według tekstu oryginalnego, wybrano sposób współczesnej kodyfikacji; tak więc teksty zawierające i przedstawiające nakazy zostały zredagowane w nowej i krótszej formie. Cała zaś materia została ujęta w pięciu księgach, które naśladują system instytucji prawa rzymskiego: o osobach, o rzeczach, o skargach. Dzieło zostało wykonane w ciągu 12 lat, przy współdziałaniu biegłych, konsultorów i biskupów całego Kościoła. Wartość nowego Kodeksu jest określona we wstępie w kan. 6: „Kodeks dyscyplinę obowiązującą dotychczas w zasadzie zachowuje, chociaż wnosi odpowiednie zmiany”. Nie chodziło więc o ustanowienie nowego prawa, lecz głównie o prawo do tego czasu obowiązujące — w nowy sposób uporządkowane. Po śmierci Piusa X ten zbiór powszechny, wyłączny, autentyczny, przez jego następcę Benedykta XV, 27 maja 1917 r. został ogłoszony, a od 19 maja 1918 r. otrzymał moc obowiązującą.

Prawo powszechne tego Kodeksu Pio-Benedyktyńskiego zgodą wszystkich zostało potwierdzone i znacznie się przyczyniło w naszym wieku do skutecznego sprawowania urzędu pastoralnego w całym Kościele, który tymczasem rozwinął się na nowych terenach. Jednak tak zewnętrzne warunki Kościoła w tym świecie, który w ciągu niewielu dziesięcioleci przeszedł tak szybkie zmiany okoliczności zewnętrznych, jak i poważne zmiany obyczajów oraz postępujące przemiany wewnętrzne wspólnoty kościelnej sprawiły, że nowa reforma prawa kanonicznego była coraz bardziej nagląca i stała się postulowaną koniecznością. Te znaki czasów jasno dostrzegł papież Jan XXIII; gdy 25 stycznia 1959 r. po raz pierwszy zapowiedział synod rzymski i Sobór Watykański II, równocześnie oznajmił, że te wydarzenia będą niechybnie przygotowaniem do dokonania odnowienia Kodeksu.

Jakkolwiek Komisja do reformy Kodeksu Prawa Kanonicznego została ustanowiona 28 marca 1963 r., już po rozpoczęciu Soboru Watykańskiego II, pod przewodnictwem kard. Piotra Ciriaci i sekretarza Jakuba Violardo, kardynałowie członkowie, zebrani na posiedzeniu 12 listopada tegoż roku wspólnie uznali, że prawdziwe i właściwe prace należy odłożyć i będzie je można podjąć dopiero po zakończeniu Soboru. Reforma miała bowiem być dokonana według wskazań i zasad przez sam Sobór ustanowionych. Tymczasem do Komisji ustanowionej przez Jana XXIII, jego następca Paweł VI dołączył 17 kwietnia 1964 r. 70 konsultorów z całego świata, aby wnieśli swój wkład do dokonywanej pracy. 24 lutego 1965 r. Papież mianował nowego sekretarza, którym został Rajmund Bidagor SJ, gdy Violardo został powołany na sekretarza Kongregacji do Spraw Sakramentów, i tegoż roku — 17 listopada — sekretarzem adiunktem Komisji został Wilhelm Onclin. Po śmierci kard. Ciriaci, 21 lutego 1987 r. nowym proprzewodniczącym został mianowany abp Perykles Felici, wcześniej sekretarz generalny Soboru Watykańskiego II; 26 czerwca tegoż roku został włączony do Świętego Kolegium Kardynałów a następnie przejął urząd przewodniczącego Komisji.

Gdy zaś Bidagor 1 listopada 1973 r., mając 80 lat, ustąpił z urzędu sekretarza, 12 lutego 1975 r. zastał ustanowiony nowym sekretarzem Komisji Rozaliusz Castillo Lara SDB, biskup tytularny i koadiutor w Venetiola; on to 17 maja 1882 r. — po przedwczesnej śmierci kard. P. Felici — został ustanowiony proprzewodniczącym Komisji.

Gdy Sobór Watykański II zbliżał się już do końca, 20 listopada 1965 r., w obecności Pawła VI, odbyła się uroczysta sesja, w której brali udział: członkowie kardynałowie, sekretarze, konsultorzy i urzędnicy sekretariatu, w międzyczasie ustanowionego, aby zapoczątkować uroczyście prace nad odnową Kodeksu Prawa Kanonicznego. Alokucja Papieża w jakiejś mierze położyła podstawy całej pracy; zostało też przypomniane, że prawo kanoniczne wynika z natury Kościoła, za jego podstawę należy uważać władzę jurysdykcji udzieloną Kościołowi przez Chrystusa, zaś, cel upatrywać w trosce duszpasterskiej dla osiągnięcia zbawienia wiecznego; ponadto została naświetlone natura prawna Kościoła, wzięta w obronę konieczność przed upowszechniającymi się zarzutami, zarysowana historia rozwoju prawa i zbiorów, zwłaszcza zaś przedstawiona pilna konieczność nowej rewizji, aby dyscyplina Kościoła — wobec zmienionych warunków — odpowiednio została dostosowana.

Papież panadto wskazał Komisji dwie cechy, które powinny przewodzić całej pracy. Po pierwsze nie chodziło tylko o nowe uporządkowanie praw, jak uczyniono w pracach nad kodeksem Pio-Benedyktyńskim, lecz także i przede wszystkim o reformę norm dostosowaną do nowej mentalności i nowych potrzeb, nawet jeśli prawo dawne powinno stanowić fundament. Następnie należało dokładnie mieć na względzie w dziele odnowy dekrety i akty Soboru Watykańskiego II, ponieważ w nich znajdują się właściwe linie odnowy ustawowadawczej, czy to dlatego, że zostały wydane normy, które bezpośrednio odnosiły się do nowych instytucji i dyscypliny kościelnej, czy też dlatego, że wypadało, aby bogactwo doktrynalne tego Soboru, które wiele wnosiło do życia pastoralnego, miało także w kanonicznym ustawodawstwie swoje następstwa i swoje konieczne dopełnienie.

W alokucjach, wskazaniach i radach, także w późniejszych latach, te dwa elementy wymienione wyżej były przywoływane przed oczy członków Komisji przez Papieża, który całą pracą nie przestawał nigdy z góry kierować i pilnie ją mieć na oku.

Aby podkomisje czyli zespoły robocze mogły postępować w sposób organiczny, konieczne było, żeby przede wszystkim zostały ustalone i zatwierdzane pewne zasady, które określały drogę, po której należało iść w reformie całego Kodeksu. Zespół zaś centralny konsultorów przygotował tekst dokumentu, który na polecenie Papieża w październiku 1967 r. został poddany ocenie zgromadzenia ogólnego Synodu Biskupów. Prawie jednogłośnie przyjęto następujące zasady: 1° W odnawianiu prawa powinien być w całości zachowany charakter prawny nowego kodeksu, którego domaga się sama natura społeczna Kościoła. Dlatego Kodeks powinien podać normy, aby wierni w prowadzeniu życia chrześcijańskiego stawali się uczestnikami dóbr przez Kościół ofiarowanych, które prowadzą ich do zbawienia wiecznego. Przeto w tym celu Kodeks powinien określić i zadbać o prawa i obowiązki każdego względem innych i wobec społeczności kościelnej, jeśli należą do kultu Bożego i zbawienia dusz. 2° Między zakresem zewnętrznym i wewnętrznym, które są Kościołowi właściwe i zachowują wartość przez wieki, powinna zaistnieć taka koordynacja, aby uniknąć konfliktu pomiędzy nimi. 3° Dla jak najlepszego popierania troski duszpasterskiej, w nowym prawie, oprócz cnoty sprawiedliwości ma być także uwzględniona miłość, umiarkowanie, ludzkie podejście, umiar, których stosowność ma być uwzględniona nie tylko w aplikacji praw przez pasterzy, lecz także w samym ustawodawstwie, a zatem normy zbyt surowe mają być odrzucone, należy raczej posługiwać się zachętami i radami, gdzie nie zachodzi konieczność ścisłego przestrzegania prawa ze względu na dobro publiczne i ogólną dyscyplinę kościelną. 4° Aby Papież i biskupi zgodnie działali w dziedzinie pastoralnej i urząd pasterzy w sposób bardziej pozytywny ukazywali, niech uprawnienia dotychczas nadzwyczajne w dziedzinie dyspensowania od praw ogólnych staną się zwyczajnymi, z zastrzeżeniem najwyższej władzy Kościoła powszechnego i innym władzom wyższym tylko tego, co ze względu na dobro wspólne wymaga wyjątku. 5° Starannie należy dążyć do zastosowania w Kościele zasady, która wyprowadza się z poprzedniej i jest nazywana zasadą pomocniczości, ponieważ urząd biskupów i uprawnienia z nim związane są z prawa Bożego. Za tą zasadą, gdy jest zachowana jedność ustawodawcza i prawo powszechne i ogólne, przemawia stosowność i konieczność zaradzenia porządkowi, zwłaszcza poszczególnych instytucji, przez prawa partykularne i przez zdrową autonomię władzy wykonawczej partykularnej im przyznanej. Stosując się do tej zasady, nowy Kodeks zleci czy to prawom partykularnym, czy władzy wykonawczej, co nie jest konieczne do jedności dyscypliny Kościoła powszechnego, aby zdrowej tak zwanej decentralizacji odpowiednio wyjść naprzeciw; usunąwszy jednak niebezpieczeństwo rozczłonkowania lub utworzenia kościołów narodowych. 6° Ze względu na fundamentalną równość wszystkich wiernych i ze względu na równość obowiązków i zadań, opartą na samym porządku hierarchicznym Kościoła, wypada, aby prawa osób były określone i zabezpieczone. Sprawi to, że wykonywanie władzy okaże się jaśniej jako służba, umocni się jej stosowanie, usunie się nadużycia. 7° Aby to zostało wprowadzone odpowiednio w praktykę, konieczna jest szczególna troska o uporządkowanie procedury, która odnosi się do ochrony praw podmiotowych. W odnawianym przeto prawie dąży się do tego, co w tej materii było dotychczas bardzo pożądane, mianowicie do rekursów administracyjnych i do administracji sprawiedliwości. Do osiągnięcia tego jest konieczne, aby różne zadania władzy Kościelnej zostały jasno wyróżnione, mianowicie funkcja ustawodawcza, administracyjna i sądownicza, i odpowiednio określone przez jakie organa mają być wykonywane poszczególne zadania. 8° W jakiś sposób należy zreformować zasadę o zachowaniu terytorialnego charakteru w wykonywaniu kościelnego rządzenia; względy bowiem współczesnego apostolatu wydają się zalecać jednostki jurysdykcyjne personalne. Ma być więc w nowym prawie ustanowiona zasada, przez którą Lud Boży będzie zdeterminowany ogólną zasadą terytorialności; ale nic nie przeszkadza, gdzie jest to pożyteczne, aby inne racje, przynajmniej razem z kryterium terytorialnym były dopuszczone jako kryteria do określenia wspólnoty wiernych. 9° Co do prawa karnego, którego Kościół jako społeczność zewnętrzna, widzialna i niezależna zrzec się nie może, kary są z reguły ferendae sententiae i tylko na forum zewnętrznym są wymierzane i odpuszczane. Kary latae sententiae mają być sprowadzone do niewielu przypadków i wymierzane tylko przeciw najcięższym wykroczeniom. 10° Wreszcie, jak wszyscy zgodnie utrzymują, nowy układ systematyczny Kodeksu, czego wymagają nowe dostosowania, od początku może być trochę zarysowany, ale nie może być dokładnie określony i rozstrzygnięty. Może to być zrobione dopiero po wystarczającym przejrzeniu poszczególnych części, a zatem gdy prawie całe dzieło zostanie ukończone.

Z tych zasad, którymi wypadało się kierować przy opracowywaniu nowego Kodeksu, oczywiście wynika konieczność zastosowania w różnych miejscach doktryny o Kościele, przedstawionej przez Sobór Watykański II, aby to, co postanawia nie tylko do zewnętrznych i społecznych aspektów Mistycznego Ciała, lecz także — i przede wszystkim — odnosiło się do jego wewnętrznego życia.

I rzeczywiście tymi zasadami przy opracowaniu nowego Kodeksu konsultorzy ściśle się kierowali.

Tymczasem pismem z dnia 15 stycznia 1966 r., przesłanym przez Kardynała przewodniczącego Komisji do przewodniczących Konferencji Episkopatów, wszyscy biskupi zostali poproszeni, aby zgłaszali wota i propozycje co do samego tworzonego prawa i co do sposobu, w jaki relacje między Konferencjami Episkopatów i Komisją należało odpowiednio ustalić dla uzyskania jak najpełniejszej współpracy w tej sprawie dla dobra Kościoła. Ponadto proszono, aby zastały przesłane do sekretariatu Komisji nazwiska biegłych kanonistów, którzy zdaniem biskupów wyróżniali się wiedzą w poszczególnych regionach, wskazawszy także ich specjalną biegłość, aby spośród nich mogli być mianowani konsultorzy i współpracownicy.

Rzeczywiście na początku i w ciągu prac — oprócz stałych członków — do zespołu konsultorów Komisji zostali włączeni biskupi i kapłani, zakonnicy, ludzie świeccy, biegli w prawie kanonicznym i teologii, w duszpasterstwie i prawie cywilnym z całego świata chrześcijańskiego, aby mieli swój udział w przygotowaniu nowego Kodeksu Prawa Kanonicznego. Przez cały czas prac uczestniczyli w Komisji jako członkowie, konsultorzy i inni współpracownicy z 5 kontynentów i 31 narodów: 105 kardynałów, 77 arcybiskupów i biskupów, 73 kapłanów diecezjalnych, 47 kapłanów zakonnych, 3 zakonnice, 12 ludzi świeckich.

Już przed ostatnią sesją Soboru Watykańskiego II, 6 maja 1965 r., konsultorzy Komisji zostali wezwani na prywatną sesję, na której za zgodą Papieża, przewodniczący Komisji poddał ich rozwadze trzy kwestie fundamentalne, mianowicie: czy ma być sporządzony jeden czy dwa kodeksy — łaciński i wschodni: jaki powinien być zastosowany porządek prac przy jego redagowaniu, czyli w jaki sposób Komisja i jej organa powinny postępować; wreszcie w jaki sposób dokonać odpowiedniego podziału pracy między różne podkomisje, które by razem działały. Odnośnie do tych kwestii zastały sporządzone relacje trzech zespołów do tego ustanowionych, po czym przesłano je do wszystkich członków.

W sprawie tych kwestii członkowie Komisji, kardynałowie, odbyli drugą swoją sesję 25 listopada 1965 r., na której proszono ich, aby odpowiedzieli na niektóre wątpliwości w tym temacie.

Co do porządku systematycznego nowego Kodeksu, na wniosek zespołu centralnego konsultorów, który od 3 do 7 kwietnia 1967 r. obradował, została zredagowana w tej sprawie zasada przedstawiona Synodowi Biskupów. Po sesji Synodu uznano za właściwe ustanowić w listopadzie 1967 r. specjalny zespół konsultorów, który by zajmował się badaniem porządku systematycznego. Na sesji tego zespołu, na początku kwietnia 1968 r. odbytej, wszyscy zgodzili się nie włączać do nowego Kodeksu ani norm ściśle liturgicznych, ani norm odnośnie do procesów beatyfikacji i kanonizacji, ani wreszcie norm określających relacje zewnętrzne Kościoła. Zgodzili się także wszyscy, aby w części, która dotyczy Ludu Bożego, umieszczony był status osobisty wszystkich chrześcijan i aby oddzielnie traktować o władzach i uprawnieniach, które odnoszą się do wykonywania różnych obowiązków i urzędów. Wszyscy wreszcie zgodzili się, że struktura ksiąg Kodeksu Pio-Benedyktyńskiego w nowym Kodeksie nie może być w całości zachowana.

Na trzeciej sesji Komisji Kardynałów, 28 maja 1968 r., członkowie zatwierdzili co do istoty czasową ordynację, według której zespoły robocze, które już wcześniej utworzono, zostały podzielone według nowego porządku: „O systematycznym układzie Kodeksu”, „O normach generalnych”, „O świętej hierarchii”, „O instytutach doskonałości”, „O świeckich”, „O osobach fizycznych i moralnych ogólnie”, „O małżeństwie”, „O sakramentach z wyjątkiem małżeństwa”, „O Urzędzie Nauczycielskim Kościoła”, „O prawie patrymonialnym Kościoła”, „O procesach”, „O prawie karnym”.

Argumenty rozważone przez Zespół „O osobach fizycznych i prawnych” (tak później został nazwany). weszły do księgi „O normach generalnych”. Uznano również za potrzebne ustanowić zespół „O miejscach i czasach świętych oraz o kulcie Bożym”. Z racji szerszej kompetencji zmienione zostały nazwy innych zespołów: zespół „O świeckich” otrzymał nazwę „O prawach wiernych i o stowarzyszeniach oraz o świeckich”. Zespół „O zakonnikach” otrzymał nazwę „O instytutach doskonałości” i ostatecznie „O instytutach życia konsekrowanego przez profesję rad ewangelicznych”.

Co do metody, którą w pracy redakcyjnej stosowano więcej niż 16 lat, należy wspomnieć pokrótce główniejsze elementy:

Konsultorzy poszczególnych zespołów z największym oddaniem wnieśli ogromny wkład — bacząc tylko na dobro Kościoła — czy to w przygotowaniu na piśmie wotów odnośnie do części, własnego schematu, czy to w dyskusjach w czasie sesji, które w określonych czasach odbywały się w Rzymie, czy to w badaniu zarzutów, wniosków i opinii, które napływały o schematach do Komisji. Sposób postępowania był taki: poszczególnym konsultorom, którzy w liczbie od 8 do 14 tworzyli poszczególne zespoły, dawano zagadnienie, które w oparciu o Kodeks obowiązujący należało poddać badaniu w celu rewizji. Każdy, po zbadaniu zagadnienia, przesyłał swoje wotum sporządzone na piśmie do sekretariatu Komisji i jego tekst był przekazywany relatorowi, a jeśli był czas — wszystkim członkom zespołu. Na sesjach badawczych, odbywanych w Rzymie według kalendarza prac, konsultorzy zespołu zbierali się i po przedstawieniu przez relatora badali wszystkie kwestie i zdania, dopóki tekst kanonów także w szczegółach drogą głosowania nie został wyjaśniony i zredagowany w schemat. W czasie sesji relatorowi świadczył pomoc urzędnik, który pełnił funkcję notariusza.

Liczba sesji każdego zespołu według konkretnych tematów była większa lub mniejsza, a prace trwały lata.

Były zwłaszcza w późniejszym czasie pewne zespoły mieszane, ustanowione po to, aby przez niektórych konsultorów z różnych zespołów razem zbierających się były dyskutowane tematy, które odnosiły się bezpośrednio do wielu zespołów, i wypadało je wspólnie rozważyć.

Gdy zespoły robocze dokonały opracowania niektórych schematów, proszono Papieża o konkretne wskazania co do dalszej drogi postępowania. Ta droga według norm wówczas wypracowanych była następująca:

Schematy razem z relacją wyjaśniającą były wysyłane do Papieża, który decydował, czy należy przystąpić do konsultacji. Po uzyskaniu takiego pozwolenia, wydrukowane schematy były poddawane badaniu całego Episkopatu i innych organów konsultacji (mianowicie dykasterii Kurii Rzymskiej, Uniwersytetów i Wydziałów Kościelnych oraz Unii Najwyższych Przełożonych), aby te organa — w czasie rozsądnie ustalonym, nie krótszym niż 6 miesięcy — postarały się wyrazić swoją opinię. Równocześnie schematy były wysyłane do Kardynałów, członków Komisji, aby już od tego stadium pracy dokonywali swoich uwag czy ogólnych, czy szczegółowych.

Oto porządek, w jakim schematy były wysyłane do konsultacji: w r. 1972 schemat „O procedurze administracyjnej”, w r. 1973 — „O sankcjach w Kościele”, w r. 1975 — „O sakramentach”, w r. 1976 — „O sposobie postępowania dla ochrony praw czyli o procesach”, w r. 1977 — „O instytutach życia konsekrowanego przez profesję rad ewangelicznych”, „O normach generalnych”, „O Ludzie Bożym”, „O zadaniu nauczycielskim Kościoła”, „O miejscach i czasach świętych i o kulcie Bożym”, „O prawie majątkowym Kościoła”.

Bez wątpienia Kodeks Prawa Kanonicznego zreformowany nie mógłby być odpowiednio przygotowany bez nieocenionej i stałej współpracy, która do Komisji wniosła liczne i doniosłe uwagi o charakterze przeważnie pastoralnym, wyrażone przez biskupów i Konferencje Episkopatów. Biskupi bowiem nadesłali wiele uwag na piśmie: czy to ogólne co do schematów w całości, czy szczegółowe do poszczególnych kanonów.

Wielkiej użyteczności były ponadto uwagi, oparte na własnym doświadczeniu co do centralnego zarządzania Kościołem, które nadesłały Kongregacje, Trybunały i inne Instytucje Stolicy Apostolskiej; jak również naukowe i techniczne propozycje i sugestie wniesione przez Uniwersytety i Wydziały Kościelne, należące do różnych szkół i różnych dróg myślenia.

Studium, badanie i dyskusja kolegialna wszystkich uwag ogólnych i szczegółowych, które nadesłano do Komisji, stanowiły ogromną i doniosłą pracę, która trwała 7 lat. Sekretariat Komisji starał się dokładnie uporządkować i syntetycznie ująć wszystkie uwagi, propozycje i sugestie, które przesłane konsultorom i przez nich uważnie zbadane, były następnie poddawane pod dyskusję na sesjach pracujących kolegialnie, odbywanych przez 10 zespołów roboczych.

Nie było żadnej uwagi, która by nie była z największą troską i pilnością zbadana. Odnosi się to także do uwag ze sobą sprzecznych (co nierzadko się zdarzało), mając przed oczyma nie tylko ich wagę socjologiczną (mianowicie liczbę organów konsultacji i osób, które je proponowały), lecz zwłaszcza ich walor doktrynalny i pastoralny oraz ich zgodność z doktryną i normami Soboru Watykańskiego II i z nauczaniem papieskim, jak też, gdy chodzi o wzgląd specyficznie techniczny i naukowy, konieczną ową zgodność z prawnym systemem kanonicznym.

Przeto ilekroć chodziło o sprawę wątpliwą lub gdy rozważano kwestie szczególnej wagi, wówczas ponownie wymagano orzeczenia członków Komisji, zebranych na sesji plenarnej. W innych zaś wypadkach, zważywszy specyficzną materię, którą dyskutowano, konsultowana była także Kongregacja Nauki Wiary i inne dykasterie Kurii Rzymskiej. Wreszcie wprowadzono liczne poprawki i zmiany w kanonach pierwotnych schematów na prośby i sugestie biskupów i innych organów konsultacji, tak że niektóre schematy zastały gruntownie odnowione i poprawione.

Zebrawszy więc wszystkie schematy, sekretariat komisji i konsultorzy przystąpili do dalszej poważnej pracy. Chodziło bowiem o wewnętrzne uzgodnienie wszystkich schematów, zwłaszcza o zapewnienia im jednolitości terminologicznej, szczególnie w aspekcie technicznoprawnym, o zredagowanie kanonów w krótsze i poprawniejsze formuły i wreszcie o ostateczne systematyczne uporządkowanie, tak aby wszystkie i poszczególne schematy przygotowane przez różne zespoły zcaliły się w jeden i pod każdym względem zgodny Kodeks.

Nowy porządek systematyczny, który zrodził się jakby spontanicznie z pracy stopniowo dojrzewającej, opiera się na dwóch zasadach, z których jedna dotyczy wierności wobec ogólnych zasad już wcześniej przez zespół centralny ustalonych, druga zaś praktycznej użyteczności, tak aby nowy Kodeks nie tylko przez biegłych, lecz także przez pasterzy, a nawet przez wszystkich wiernych mógł być zrozumiany i stosowany.

Nowy Kodeks składa się przeto z siedmiu ksiąg, które mają nazwy: Normy ogólne, Lud Boży, Nauczycielskie zadanie Kościoła, Uświęcające zadanie Kościoła, Dobra doczesne Kościoła, Sankcje w Kościele, Procesy. Choć z różnicy rubryk, które poprzedzają poszczególne księgi starego i nowego Kodeksu, dostatecznie wynika także różnica między obydwoma systemami, niemniej jednak o wiele bardziej nowość porządku systematycznego staje się oczywista z części, sekcji, tytułów i ich rubryk. Jednak należy uważać za pewne, że nowy porządek bardziej niż stary odpowiada nie tylko materii i charakterowi prawa kanonicznego, lecz — co jest ważniejsze — bardziej także czyni zadość eklezjologii Soboru Watykańskiego II i płynącym stąd zasadom, które były przedstawione już na początku rewizji.

Wydrukowany schemat całego Kodeksu został 29 czerwca 1980 r., w uroczystość świętych Apostołów Piotra i Pawła, przedłożony Papieżowi, który polecił, aby wysłać go do poszczególnych Kardynałów, członków Komisji, w celu ostatecznego zbadania i oceny. Aby zaś bardziej uwidocznił się udział całego Kościoła także w ostatniej fazie prac, Papież postanowił włączyć do Komisji innych członków — kardynałów i biskupów wybranych z całego Kościoła według propozycji Konferencji Episkopatów lub rad albo zespołów Konferencji Episkopatów — i w ten sposób Komisja została tym razem powiększona do 79 członków. Oni to na początku 1981 r. nadesłali liczne uwagi, które następnie sekretariat Komisji przy pomocy konsultorów, mających szczególną biegłość w poszczególnych materiach, o które chodziło, poddał dokładnemu przebadaniu, pilnemu studium i zespołowej dyskusji. Synteza wszystkich uwag, razem z odpowiedziami sekretariatu i konsultorów zostały przesłane w sierpniu 1981 r. do członków Komisji.

Sesja plenarna, zwołana na polecenie Papieża, aby rozważyć cały tekst nowego Kodeksu i wydać ostateczną opinię, odbyła się w sali Synodu Biskupów od 20 do 28 października 1981 r. W tym czasie odbyła się dyskusja szczególnie odnośnie do sześciu kwestii większej wagi i znaczenia, ale nie zapomniano także o innych kwestiach, wniesionych przynajmniej przez dziesięciu ojców. Na przedstawione na końcu sesji plenarnej pytanie — czy Ojcowie zgodziliby się, żeby po zbadaniu na plenarnym posiedzeniu schematu Kodeksu Prawa Kanonicznego i przyjęciu dokonanych już poprawek, tenże schemat, wprowadziwszy do niego to, co na plenarnym posiedzeniu otrzymało większość głosów, mając przed oczyma także inne uwagi, które zostały zgłoszone, oraz dokonawszy wygładzenia stylu i łaciny (wszystko to zleca się Przewodniczącemu i sekretariatowi) przedstawić schemat jak najszybciej Papieżowi, który w czasie i w sposób, jaki uzna za właściwy, promulguje Kodeks, Ojcowie jednogłośnie odpowiedzieli: placet.

Cały tekst Kodeksu w ten sposób poprawiony i zatwierdzony, powiększony o kanony schematu Lex Ecclesiae Fundamentalis, które ze względu na materię należało włączyć do Kodeksu, oraz także po wygładzeniu języka łacińskiego, ponownie został wydrukowany i aby można było przystąpić do promulgacji, 22 kwietnia 1982 r. został przekazany Papieżowi.

Papież zaś sam, przy pomocy niektórych biegłych, wysłuchawszy proprzewodniczącego Papieskiej Komisji do Rewizji Kodeksu Prawa Kanonicznego, najnowszy schemat przejrzał i wszystko dokładnie zważywszy postanowił, że nowy Kodeks należy promulgować 25 stycznia 1983 r., mianowicie w rocznicę pierwszej zapowiedzi, którą ogłosił Jan XXIII o przeprowadzeniu rewizji Kodeksu.

Ponieważ zaś Papieska Komisja do tego ustanowiona, po prawie 20 latach, naprawdę trudne zadanie sobie powierzone szczęśliwie wykonała, pasterze i wierni mają do pomocy najnowsze prawo Kościoła, które nie jest pozbawione prostoty, przejrzystości, harmonijności i naukowej cechy prawdziwego prawa; ponadto, ponieważ nie jest mu obca miłość, słuszność, ludzkie podejście i pełnia prawdziwego ducha chrześcijańskiego, stara się ono odpowiedzieć zewnętrznemu i wewnętrznemu charakterowi Kościoła, danemu przez Boga, a równocześnie pragnie zaradzić jego warunkom i potrzebom w dzisiejszym świecie. Jeśli jednak, z powodu zbyt szybkich zmian współczesnej społeczności ludzkiej, pewne rzeczy już w czasie ustanawiania prawa stały się mniej doskonałe i w konsekwencji będą wymagać nowej rewizji, Kościół jest wyposażony w takie bogactwo sił, że nie inaczej jak w minionych wiekach będzie zdolny znaleźć drogę do ponownego odnowienia prawa swojego życia. Teraz zaś prawo nie może dłużej być nieznane. Pasterze zaś posiadają bezpieczne normy, którymi mają się kierować w wykonywaniu swojego urzędu; stąd każdemu daje się możność poznania właściwych praw i obowiązków i zamyka się drogę dowolności w działaniu; nadużycia, które — być może — z braku praw zakradły się do dyscypliny kościelnej, będą mogły być łatwiej usunięte i będzie im można zapobiec; wszystkie wreszcie dzieła apostolatu, instytucje i zamierzenia mają doskonałe źródło postępu i rozwoju, ponieważ zdrowy porządek prawny jest na pewno konieczny, aby wspólnota kościelna żyła, wzrastała, kwitła. Co niech sprawi najłaskawszy Bóg za wstawiennictwem NMP, Matki Kościoła, jej Oblubieńca św Józefa, Patrona Kościoła, Świętych Piotra i Pawła.

Wstęp do Kodeksu Prawa Kanonicznego
PRIMAS POLONIAE
Num. 48/84/P.
DECRETUM

Praesentibus litteris testificor, quod textus Codicis Iuris Canonici, promulgati auctoritate Ioannis Pauli PP. II die XXV Ianuarii MCMLXXXIII anni, apud Vaticanas aedes, translatus a speciali Commissione Conferentiae Episcopatus Poloniae in linguam polonam, concordat cum iuxta posito textu originali latino, eumque in usum Ecclesiae in Polonia confirmo.

Servatis ceteris omnibus de iure servandis.

Datum Varsaviae, die VI Ianuarii MCMLXXXIV A. D.

Józef Card. Glemp
L. S.
Praesidens Conferentiae Episcopatus
Primas Poloniae



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kodeks Prawa Kanonicznego (KATOLIKU BRON SWOJEJ WIARY), KSIĘGA II Lud Boży, KSIĘGA II
Kodeks Prawa Kanonicznego (KATOLIKU BRON SWOJEJ WIARY), KSIĘGA III Nauczycielskie zadanie Kościoła,
Kodeks Prawa Kanonicznego (KATOLIKU BRON SWOJEJ WIARY), KSIĘGA IV, KSIĘGA IV
Kodeks Prawa Kanonicznego (KATOLIKU BRON SWOJEJ WIARY), KSIĘGA VI, KSIĘGA VI
Kodeks Prawa Kanonicznego (KATOLIKU BRON SWOJEJ WIARY), KSIĘGA VII, KSIĘGA VII
Katolik tradycji a dzisiejsza moda, Warto posłuchać, KATOLIKU BRON SWOJEJ WIARY
Ojcowie kościola, Warto posłuchać, KATOLIKU BRON SWOJEJ WIARY
Komentarz do kodeksu prawa kanonicznego, tom II 1, Księga II Lud Boży , cz 1 Wierni chrześcijanie, P
Zmiany w Kodeksie prawa kanonicznego
Kodeks Prawa Kanonicznego, Kodeks Prawa Kanonicznego
Kodeks Prawa Kanonicznego, Kodeks Prawa Kanonicznego
Kodeks Prawa Kanonicznego, KAPŁANI EGZORCYŚCI - SZUKAM POMOCY KAPŁANA EGZORCYSTY
akty prawne, Kodeks Prawa Kanonicznego, Kodeks Prawa Kanonicznego

więcej podobnych podstron