Rozdział 1, UNIWERSYTET WROCŁAWSKI - WYDZIAŁ FILOLOGICZNY


UNIWERSYTET WROCŁAWSKI - WYDZIAŁ FILOLOGICZNY

FILOLOGIA POLSKA

Alicja Ciura

ANALIZA JĘZYKOWO-STYLISTYCZNA TEKSTÓW PIOSENEK ZESPOŁU MYSLOVITZ

Praca magisterska napisana pod kierunkiem prof. dr hab. J. Miodka

Wrocław 2000


SPIS TREŚCI

WSTĘP......................................................................................................

ROZDZIAŁ I............................................................................................

ROCK JAKO ZJAWISKO KULTUROWE ...................................................

HISTORIA ZESPOŁU.....................................................................................

REAKCJE PRASY MUZYCZNEJ..................................................................

ROZDZIAŁ II...........................................................................................

PIOSENKA JAKO PRZEKAZ WIELOKODOWY........................................

FONETYKA.....................................................................................................

WERSYFIKACJA............................................................................................

RYMY..............................................................................................................

SŁOWA-KLUCZE...........................................................................................

ROZDZIAŁ III..........................................................................................

TEKSTY POLSKIEGO ROCKA.....................................................................

ŚWIAT.............................................................................................................

UTRATA WŁASNEGO JA...........................................................................

ISTNIENIE ZŁA NA ŚWIECIE....................................................................

WYBÓR WŁASNEJ DROGI ŻYCIOWEJ....................................................

NIETOLERANCJA........................................................................................

MIT ŻYCIA MUZYKA ROCKOWEGO......................................................

UCIECZKA W ŚWIAT MUZYKI I FILMU.................................................

UCIECZKA W NARKOTYKI, ALKOHOL, SEN........................................

SAMOBÓJSTWO..........................................................................................

MIŁOŚĆ...........................................................................................................

ZAUROCZENIE............................................................................................

UCZUCIE NIEMOŻLIWE DO SPEŁNIENIA..............................................

INICJACJA SEKSUALNA............................................................................

MIŁOŚĆ JAKO PRZELOTNY ZWIĄZEK...................................................

MIŁOŚĆ JAKO NAJWYŻSZA WARTOŚĆ.................................................

ROZCZAROWANIE MIŁOSNE...................................................................

PRZYRODA.....................................................................................................

MORZE..........................................................................................................

JESIEŃ............................................................................................................

ŚLĄSK............................................................................................................

ROZDZIAŁ IV......................................................................................... ZWIĄZKI PIOSENEK Z INNYMI DZIEDZINAMI SZTUKI.......................

ZWIĄZKI Z LITERATURĄ........................................................................... ZWIĄZKI Z FILMEM..................................................................................... ZWIĄZKI Z TWÓRCZOŚCIĄ PLASTYCZNĄ.............................................

ZWIĄZKI Z MEDIAMI...................................................................................

INNE INSPIRACJE.........................................................................................

ZAKOŃCZENIE......................................................................................

ANEKS.....................................................................................................

TEKSTY PIOSENEK ZESPOŁU MYSLOVITZ............................................

ZDJĘCIA..........................................................................................................

BIBLIOGRAFIA......................................................................................

3

4

4

8

12

18

18

19

20

23

30

34

34

36

36

40

42

44

47

49

54

61

63

63

65

67

69

71

74

81

81

82

82

85

85

86

95

105

106

107

110

112

112

126

128

WSTĘP

Ta praca będzie poświęcona gruntownej i wielostronnej analizie tekstów piosenek zespołu Myslovitz. Wybór tematu nie jest przypadkowy, ponieważ od kilku lat interesuję się twórczością tej grupy, pilnie śledzę jej dokonania i reakcje prasy muzycznej na nie. Miałam także przyjemność uczestniczyć w kilkunastu koncertach Myslovitz i zapewniam, że wrażenia są niezapomniane. Szacunek, który żywię dla muzyków Myslovitz, i przekonanie o wyjątkowości ich twórczości skłoniły mnie do takiego właśnie wyboru tematu. Moje spostrzeżenia pokrywają się z oceną grupy przez krytykę, co znalazło swój oddźwięk m.in. w licznych nagrodach, które w swojej karierze zdobył zespół.

W swojej pracy korzystałam przede wszystkim z wielu artykułów (głównie z gazet muzycznych) komentujących dokonania zespołu - przez kilka miesięcy zbierałam materiały prasowe, zajmując się wyszukiwaniem odpowiednich fragmentów m.in. w czasopismach XL, Tylko rock oraz Machina. Zajrzałam też do internetu na oficjalną stronę Myslovitz (http://www.myslovitz.pl) oraz - ogromnie mi pomocną ze względu na bogate zbiory artykułów prasowych - stronę nieoficjalną (http://www.myslovitz.iq.pl). Dzięki uprzejmości i życzliwości samego zespołu mogłam też liczyć na pomoc autorów tekstów. Moje rozważania znacznie ułatwiła również Monika Biss - szefowa fan klubu Myslovitz - oraz Jacek Osadnik - piszący właśnie książkę biograficzną o Myslovitz, dzięki któremu mogłam zweryfikować posiadane informacje dotyczące historii grupy. Ponadto zajmując się pisaniem czwartego rozdziału przeczytałam wszystkie książki, do których zespół odwołuje się w swojej twórczości, obejrzałam też większość filmów, które zainspirowały muzyków do napisania tekstów. Wszystko te zabiegi umożliwiły mi dokładne - mam nadzieję - zrozumienie tekstów, dzięki czemu możliwe było napisanie tej pracy.

Na początku zajmę się w niej próbą zdefiniowania rocka jako zjawiska kulturowego, przedstawię też historię grupy Myslovitz oraz stosunek prasy muzycznej do jej twórczości. Te zagadnienia będą tematem pierwszego rozdziału. W rozdziale drugim zwrócę uwagę na problemy fonetyczne, wersyfikacyjne i leksykalne, na które napotykają twórcy tekstów piosenek rockowych. Trzeci rozdział to przegląd tematyki, poruszanej w utworach grupy Myslovitz - podział problematyki tekstów i ich staranna analiza i interpretacja. Ostatni, czwarty rozdział opisuje inspiracje innymi dziedzinami sztuki i ich wpływem na powstawanie tekstów piosenek tej formacji: mowa będzie o różnego rodzaju zależnościach, nawiązaniach i odwołaniach, jakie pojawiają się w twórczości Myslovitz.

ROZDZIAŁ I

ROCK JAKO ZJAWISKO KULTUROWE

Rock to zjawisko artystyczne i społeczne niezwykle charakterystyczne dla drugiej połowy dwudziestego wieku. Najczęściej definiuje się go jako jeden z podstawowych stylów w wokalno-instrumentalnej muzyce rozrywkowej, powstały w połowie lat pięćdziesiątych XX w. z połączenia elementów białych i murzyńskich stylów. Cechuje się on mocno zaznaczonym rytmem i elektrycznie nagłośnionym instrumentarium. Zamiast nazwy rock (lub rock and roll) często używa się także określeń muzyka rozrywkowa lub muzyka popularna. Nie oznaczają one jednak dokładnie tego samego. Najszerszym pojęciem jest muzyka rozrywkowa. Obejmuje ono te gatunki muzyczne, które charakteryzują się łatwością w odbiorze i stanowią formę rozrywki dla szerokich kręgów społecznych. Z kolei muzyka popularna (inaczej pop music czy krótko pop) to nurt we współczesnej muzyce, który obejmuje wszystkie style przeznaczone dla masowego odbiorcy. Wacław Panek tak o niej pisze:

Jest to termin muzycznie nieprecyzyjny (...), w praktyce oznaczający muzykę rozrywkową. A ściślej mówiąc: typ muzyki rozrywkowej aktualnie modnej (...). Jednakże obecnie sytuacja terminologiczna i konotacyjna określeń typu muzyka taka lub inna (poważna, rozrywkowa, pop, młodzieżowa etc.) jest tak pogmatwana, iż nie sposób wyprowadzić tu jednoznacznie brzmiących definicji, czy choćby tylko pokusić się o nie...

Rzeczywiście, na bałagan terminologiczny zwraca uwagę wielu badaczy zajmujących się tą problematyką. Halina Zgółkowa twierdzi wręcz:

Na dobrą sprawę ani w setkach tekstów rockowych, ani też w kilkudziesięciu największych publikacjach prasowych dotyczących rocka, nigdzie nie znajdziemy jednej, ostatecznej i wyczerpującej definicji.

Podobnego zdania jest Roman Kowal, gdy pisze:

Ciągle brak zgody co do zakresu terminu: muzyka popularna

i zaraz dodaje:

Nie będę zresztą próbował formułować definicji muzyki popularnej.

Mimo świadomości licznych braków i niejasności naukowcy unikają podejmowania prób wypełnienia tych luk. Przyczyn takiego stanu rzeczy należy szukać chyba w powszechnym przekonaniu, że kultura rockowa - czy szerzej: masowa, popularna - schlebia jedynie najniż­szym, niewyrobionym gustom, odbiorcom nastawionym tylko na pulpę płynącą z głośników radiowych. Wspomniany przez mnie Wacław Panek wysuwa ciekawą, choć z pewnością bulwersującą dla niektórych hipotezę:

Podejrzewam, że owo omijanie muzyki rozrywkowej przez polską muzykologię, pedago­gikę czy naukowców z akademii muzycznych, wynika po części z prowincjonalizmu myślenia tych środowisk. Nabzdyczeni wielkością piątego palca u Chopina muzykolodzy czy chodzący na koturnach pedagodzy myślą, że zajmowanie się czymś tak pospolitym i wtórnym artystycz­nie jak muzyka rozrywkowa, uwłacza ich naukowej godności.

Zwraca on też uwagę, że mimo zaniedbania rocka przez środowiska naukowe muzyczna rozrywka jest dzisiaj obszarem szalenie ważnym, wręcz kulturotwórczym. Jego zdanie po­dziela Ewa Kofin, która pisze:

Za bezsens wypadałoby też uznać tępienie tej muzyki czy też udawanie, że jest to zjawisko marginesowe, bo taka postawa okazuje się zupełnie bezproduktywna.

Mimo to - jak już wspomniałam - dotychczas ukazało się bardzo mało pozycji, które w rzetelny i obiektywny sposób starałyby się opisać fenomen kultury rockowej. Jeżeli już pojawiały się jakiekolwiek opracowania, to dotyczyły one przede wszystkim perspektywy socjologicznej rocka. Działo się tak zwłaszcza w latach osiemdziesiątych, kiedy przez prasę przetoczyła się fala artykułów na temat tej muzyki. Dość powiedzieć, że większość z nich potraktowała problem powierzchownie i niewiele wniosła do stanu badań nad kulturą ro­ckową. Opracowania książkowe zajmowały się z kolei opisem niezwykłego zjawiska, jakim był wtedy Festiwal Muzyków Rockowych w Jarocinie. Był on wówczas największą imprezą rockową, gromadzącą zarówno zespoły amatorskie, jak i uznane gwiazdy, i przyciągającą kilkunastotysięczną publiczność. Atmosfera Jarocina sprzyjała twórczości oryginalnej i niekomercyjnej oraz swobodzie ekspresji - słowem: wyraźnie większej wolności w porównaniu z życiem codziennym lat osiemdziesiątych. Dzisiaj sława ówczesnych gwiazd przygasła, znane są one jedynie niewielkiej grupie najzagorzalszych fanów. Zmieniła się sytuacja polityczna, społeczna i kulturalna Polski, zmieniły się i teksty piosenek. Wciąż jednak autorzy nawet nowszych opracowań sięgają po teksty zespołów, które zdobyły uznanie wśród jarocińskiej widowni. Trzeba jednak przyznać, że Wojciech Siwak w swojej Estetyce rocka próbuje odejść od socjologicznego badania tekstów piosenek na rzecz analizy ich specyfiki artystycznej. Stara się ukazać rock pośród nowych idei, pośród potrzeb młodzieży, a zwłaszcza opisuje go jako widowisko wykreowane w kulturze drugiej połowy XX w. Stąd też sporo miejsca w tej pracy zajmuje, oprócz szczegółowej historii muzyki rocko­wej i wyodrębnienia głównych jej haseł, opis koncertu jako struktury teatralnej, a także - co chyba nie ma precedensu w dotychczasowych pozycjach poruszających tę tematykę - problem technologii wytwarzania i przetwarzania dźwięku oraz produkcji płyty.

Wśród najnowszych pozycji można zauważyć (być może z racji młodego wieku autorów) stop­niowe odchodzenie od badania piosenek zespołów znanych z Jarocina. Zawsze jednak zwra­ca się uwagę na to, że teksty utworów rockowych stanowią prezentację oczekiwań i prag­­nień oraz postaw młodzieży wobec świata i wobec wartości. Pisze o tym Ewa Kofin:

... jeśli rażą nas w muzyce młodzieżowej prymitywne czy wręcz prostackie teksty słowne, młodzież na to odpowiada, że muzyka młodzieżowa nie jest sztuką dla sztuki, lecz sztuką za­angażowaną, wyrażającą ich pokolenie, ich język, ich myśli, zachowania, upodobania, ich styl życia, ich problemy, ich przeżycia i dlatego muzyka ta może odzwierciedlać całą brutalność życia, z jaką się spotykają. Istotnie, teksty piosenek mówią o młodzieży więcej niż badania naukowe.

Tę opinię potwierdzają także spostrzeżenia Jerzego Wertensteina-Żuławskiego, który po­święcił wiele lat na badanie kultury rockowej. Według niego rock wypowiada (a przynajmniej stara się to robić) treści bliskie swym odbiorcom. Nie oddaje on co prawda w całości stanu świadomości młodzieży słuchającej, ale powtarzanie się w nim pewnych motywów jest wskaźnikiem problemów nurtujących całe pokolenie, sam zasięg zaś oddziaływania produk­tów kultury rockowej czyni z nich zjawisko istotne społecznie. Z badań przeprowadzonych w roku 1982 przez Leszka Janika wynika, że dla większości młodych ludzi tekst piosenki rockowej ma ogromne znaczenie - na 134 pytane osoby słowa były ważne aż dla 89. Z kolei ankieta Aleksandra Nalaskowskiego z roku 1983 pokazuje, że dla 90% respondentów tekst i muzyka są tak samo istotne, 6% zaś preferuje słowa. Okazało się przy tym, iż muzyka ro­ckowa jest tą dziedziną twórczości, która najpełniej wyraża problemy młodzieży (twierdzi tak 86%, dla 5% była to literatura, reszta badanych nie udzieliła odpowiedzi). Muzyka staje się dla młodych ludzi tak ważna, że często dochodzą oni do wniosku, iż autor tekstu bądź wyko­nawca piosenki jest jedyną osobą, która ich rozumie i może im doradzić. Dlatego też w listach kierowanych do muzyków pojawiają się bardzo osobiste zwierzenia, prośby o radę itp.

Z tą tezą nie zgadza się Halina Zgółkowa, według której ani język tekstów, ani sam tekst - dopasowany oczywiście do potrzeb wokalizy - nie ma większego znaczenia, oczywiście pod warunkiem, że nie przekracza zaklętego progu rockowych gustów i wymagań.

W jakikolwiek sposób spojrzałoby się na muzykę rockową, nie można przejść obojętnie obok jej fenomenu. Niezależnie od tego, czy będzie to postawa pełna aprobaty, czy też domi­nować będzie zdecydowanie negatywne nastawienie, rock jest bardzo ważnym elementem kultury młodzieżowej, decydującym o odmienności młodego pokolenia. Stąd też wynika spora popularność różnego typu gazet muzycznych; powstają nowe opracowania, pozycje naukowe - m.in. na Uniwersytecie Wrocławskim zostało napisanych kilka ciekawych prac magisterskich poruszających tę tematykę.

W ostatnich kilku latach sporą popularnością zaczął się cieszyć pochodzący z Górnego Śląska zespół Myslovitz. To właśnie analizie tekstów piosenek tej formacji będzie poświę­cona niniejsza praca.

HISTORIA ZESPOŁU

Grupa powstała w Mysłowicach jesienią 1991 r. z inicjatywy gitarzysty Artura Rojka. Pierwotnie jej nazwa brzmiała The Freshman (pochodziła bowiem od tytułu filmu An­drew Bergmana z Marlonem Brando i Matthew Broderickiem, polskie tłumaczenie Nowi­cjusz). Oprócz Rojka grali w niej także Wojciech Powaga (gitara), Marcin Porczek (perkusja), Rafał Cieślik (gitara basowa) oraz „Majorek” (klawisze), ale w tym składzie zespół nie wystąpił na żadnym koncer­cie. W 1992 r. Porczka i Cieślika zastąpili bracia Kuderscy - Jacek (gitara basowa) i Woj­ciech (perkusja), którzy wcześniej tworzyli sekcję rytmiczną w zespole Der Kinder Trotzdem. Już rok później, w marcu 1994 r., The Freshman zdobył drugie miejsce podczas częstochow­skiego przeglądu Garaż'94. Nagrodą była możliwość zarejestrowania nagrań w studiu mu­zycznym Radia Łódź, z czego zespół skorzystał w czerwcu 1994 r.

W grudniu tego samego roku The Freshman zakwalifikował się na prestiżową wówczas imprezę - XX Mokotowską Jesień Muzyczną. Podczas tego konkursu zespół wystąpił już jako Myslovitz. Skąd wzięła się ta nazwa?

To było przypadkowe, jak wszystko, co się z nami dzieje... Myslovitz... kto to wymyślił? Przyjechał kiedyś na naszą salę prób kumpel z firmy i powiedział, że fajnie byłoby, gdybyśmy się nazywali Mysłowice. Naszą reakcją była odpowiedź - Ależ gdzie tam, Józek! - to był Pa­weł Jóźwicki. Przy kolejnej rozmowie stwierdziliśmy, że jeśli koniecznie chce, abyśmy przyjęli nazwę od miasta, to nie będzie to Mysłowice. Myslovitz wzięło się stąd, że u moich rodziców na drzwiczkach pieca widniała nazwa Myslowitz, my napisaliśmy przez v. To nie my tak na­prawdę wymyśliliśmy tę nazwę...

Mimo bardzo silnej konkurencji - Happy Pills, Atmosphere - Myslovitz wygrał konkurs. Nagrodą dodatkową (poza pierwszym miejscem i 60 milionami złotych) było nagranie i wy­danie płyty przez firmę MJM Music Polska. Po tym spektakularnym zwycięstwie w prasie pojawiły się entuzjastyczne komentarze:

Akcja jak z tandetnego, amerykańskiego filmu. Zespół wychodzi na scenę jako niko­mu nieznany śląski kwartet, opuszcza ją z solidnym kontraktem płytowym w kieszeni. Bom­­­­ba (...). Laury, jak zapewne wszyscy już wiedzą, należą do tajemniczej formacji Myslovitz.

Płyta zatytułowana po prostu Myslovitz ukazała się 10 października 1995 r. i od razu zo­stała dostrzeżona przez prasę. W materiale zaproponowanym przez grupę zauważono głównie wpływ brytyjskiej sceny muzycznej - pisano o echach The Beatles, Suede, Oasis czy Blur. Wnikliwsi krytycy dostrzegli jednak coś więcej: psychodeliczne, niemal hipnotyczne kompo­zycje w stylu The Velvet Underground, impresyjne teksty podobne do utworów My Bloody Valentine.

W podsumowaniach przez roku prasę muzyczną zespół został uhonorowany wieloma na­grodami. Czytelnicy miesięcznika Brum uznali Myslovitz za debiut roku, Tylko rock przyznał zespołowi pierwsze miejsce w kategorii Nadzieja, nominowano go również do Fryderyka w kategorii Debiut (nagrody niestety nie dostał), natomiast Radio RMF FM wyróżniło grupę nagrodą Niedocenieni'95.

Na początku 1996 r. do zespołu dołączył nowy gitarzysta - Przemysław Myszor, grający wcześniej w grupie October's Children. O okolicznościach przyjęcia Myszora do grupy tak mówił Artur Rojek:

Po pierwsze zawsze chcieliśmy zagrać z tym gitarzystą, z którym gramy teraz. Przemek Myszor przeszedł przez wszystkie gitarowe zespoły w Mysłowicach. Wychował się na takiej muzyce jak my, a może nawet na lepszej, bo my wychowaliśmy się na muzyce lat osiemdziesiątych, a on na muzyce lat siedemdziesiątych. Ponadto cierpiałem ostatnio na taką dolegliwość, że moje ciało zaczynało po prostu drętwieć. To jakaś sprawa neurologiczna. Brak witaminy B z powodu stresu i wycieńczenia organizmu. Dlatego to dobrze, że gra z nami ktoś jeszcze.

1 czerwca 1996 r. odbyła się premiera albumu Sun Machine, na którym znalazły się pierwsze przeboje grupy - Peggy Brown oraz Z twarzą Marylin Monroe. Utwór z tej płyty (będący nową wersją szlagieru Czerwonych Gitar) - Historia jednej znajomości - znalazł się na ścieżce dźwiękowej do filmu Roberta Glińskiego Matka swojej matki. Materiał, który znalazł się na płycie, pochodził częściowo z pierwszej sesji nagraniowej. Członkowie Myslovitz niechętnie do niego wracali. Artur Rojek mówił w wywiadach:

To była ciągle część tej samej historii. Ta płyta nie stanowiła żadnej całości. Dzisiaj, oprócz kilku piosenek w rodzaju Peggy Brown, Pierwszy raz czy Blue Velvet, jest to album zupełnie mi obcy. Chociaż jest prawdą, że znalazło się tu parę przebojów...

Przyznają jednak, że dzięki tej płycie zdobyli większą popularność. Przemek Myszor np. tak wspomina Sun Machine:

Sun Machine pozwoliło nam się odbić. To dzięki tej płycie naprawdę zaistnieliśmy. Są tu piosenki, których już nie słuchamy i nie gramy na koncertach. Ale jednak był to album bardzo potrzebny...

Dzięki tej płycie Myslovitz otrzymał kolejne nagrody - w podsumowaniu za 1996 r. Tylko rock przyznał mu szóste miejsce w kategorii Zespół, czwarte w kategorii Nadzieja, płyta Sun Machine znalazła się na miejscu siódmym, a piosenka Z twarzą Marylin Monroe na dziesiątym.

W roku następnym grupa nagrała kolejny album Z rozmyślań przy śniadaniu, którego premiera odbyła się 6 października. Krytycy jednogłośnie okrzyknęli go najlepszym dziełem w dorobku zespołu. Utwory na płycie tworzą harmonijną całość, początkowe dynamiczne kompozycje ustępują miejsca bardziej stonowanym, poważniejszym piosenkom. Niestety, publiczność przyzwyczajona do radosnych brzmień znanych jej z Sun Machine źle przyjęła zmianę wizerunku zespołu. Artur Rojek wspomina:

Byliśmy bardzo zdeterminowani. Uparłem się, by nie była to komercyjna płyta. Zależało mi, żeby traktowano nas poważnie. Byliśmy przekonani, że nagraliśmy bardzo dobry album, ale szybko uszło z nas powietrze. Ludzie nie zrozumieli tego materiału. Wpadliśmy w długi finansowe wobec firmy. Byliśmy sfrustrowani. Myślałem, że się rozpadniemy.

W marcu 1998 r. ukazała się druga edycja płyty z dołączonym dodatkowym singlem z piosenką To nie był film, która znalazła się również na ścieżce dźwiękowej do filmu Jarosława Żamojdy Młode wilki ½. Zarówno tekst, jak i teledysk wzbudziły wiele kontrowersji, wskutek czego niektóre stacje radiowe zaprzestały jej emisji.

Mimo to i tym razem grupa została wyróżniona licznymi nagrodami. Magazyn XL uznał Z rozmyślań przy śniadaniu za jedną z najlepszych płyt roku (czternaste miejsce), Tylko rock przyznał temu albumowi piątą pozycję, zespół uplasował się na trzecim miejscu, wokalista Artur Rojek na dziewiątym, a piosenka Scenariusz dla moich sąsiadów na siódmym. Dodatkowo w kategorii Nadzieja Myslovitz znalazł się na miejscu szóstym. Według Machiny grupa była najlepszym zespołem roku, a Rojek zdeklasował innych wokalistów. Myslovitz otrzymał również kilka nominacji do Fryderyka (zespół, płyta, wokalista i teledysk roku).

Na następną płytę Myslovitz trzeba było czekać ponad 2 lata - Miłość w czasach popkultury ukazała się 25 października 1999 r. W lutym 2000 r. na ekranach kin pojawił się film Waldemara Szarka To my, w którym wykorzystano utwór My pochodzący z najnowszego albumu Myslovitz (oprócz tego sięgnięto również po Książkę z drogą w tytule, Sekrety i kłamstwa, a także Chłopców i Noc - te dwie ostatnie piosenki nie znalazły się jednak na ścieżce dźwiękowej; członkowie Myslovitz wystąpili gościnnie w jednej ze scen filmu). W lipcu 2000 r. grupa nagrała Polowanie na wielbłąda - piosenkę promującą film Jerzego Stuhra Duże zwierzę:

... z Jerzym Stuhrem chcieliśmy współpracować już przy Tygodniu z życia mężczyzny, tylko że zgłosiliśmy się z tym pomysłem za późno. I dopiero teraz, podczas realizacji filmu Duże zwierzę, zaproponowano nam napisanie piosenki. Bardzo się cieszymy, ponieważ jest to jeden z naszych ulubionych reżyserów.

Po Miłości w czasach popkultury na zespół spadł istny deszcz nagród. Piosenka Długość dźwięku samotności znalazła się w rocznym podsumowaniu miesięcznika Tylko rock na trzecim pozycji, płyta na dziewiątym, a sama grupa zajęła miejsce siódme. Artur Rojek uplasował się na miejscu ósmym w kategorii Wokalista.

Jednak już rok później Tylko rock uznał Myslovitz za najlepszy zespół, Rojek jako wokalista awansował na trzecią pozycję, natomiast utwór Chłopcy znalazł się na miejscu szóstym. W podsumowaniu za 2001 r. grupa znalazła się na pozycji dziewiątej, a Rojek na drugiej.

Miesięcznik XL przyznał Miłości w czasach popkultury tytuł najlepszej polskiej płyty roku, Polityka nagrodziła zespół swoim Paszportem, Popcorn uhonorował Myslovitz Mikrofonem dla Osobowości Roku, Trybuna Śląska zaliczyła go w poczet Loży Liderów. Grupa otrzymała również nagrodę Playbox 2000 za działalność zespołu oraz za utwór Długość dźwięku samotności. Zdobyła także kilka Fryderyków - Fryderyka 1999 dla najlepszego zespołu, za najlepszy album rockowy oraz piosenkę (Długość dźwięku samotności), rok później zaś Chłopcy zostali uznani za piosenkę roku. Nagrodzono też teledysk do utworu Dla ciebie. Myslovitz zdobył również nagrodę Manhattan Music Award, był też nominowany do nagrody MTV European Music Awards.

Muzycy zespołu nie spoczęli jednak na laurach - 11 marca 2002 r. na płycie DVD oraz kasecie wideo ukazało się wydawnictwo O sobie 1995-2001, na którym znalazło się m.in. kilkanaście teledysków, a także archiwalne, niepublikowane dotąd materiały filmowe i wywiady. Najnowsza, piąta płyta Myslovitz pt. Korova Milky Bar ukazała się 27 maja 2002 r. Przed rozpoczęciem nagrań do niej członkowie grupy zajmowali się innymi muzycznymi projektami. W 1999 r. Artur Rojek wziął udział w nagraniu płyty Grzmiąca, Barcin, Lipiany zespołu Lotyń, natomiast w roku 2001 ukazał się album Andrzeja Smolika Smolik, na którym Rojek gościnnie zaśpiewał piosenkę 50 tysięcy 881. W grudniu 2000 r. Myslovitz nagrał własną wersję utworu grupy Ścianka The Iris Sleeps Under The Snow, która została wydana na singlu Only Your Bus Doesn't Stop Here promującym płytę Ścianki Dni wiatru. Z kolei muzycy Ścianki - Maciej Cieślak, Jacek Lachowicz i Arkadiusz Kowalczyk - wraz z Arturem Rojkiem oraz basistą grupy Negatyw - Mietallem Walusiem - utworzyli formację Lenny Valentino, której pierwszy album Uwaga! Jedzie tramwaj ukazał się 12 listopada 2001 r. i został okrzyknięty jedną z najważniejszych polskich płyt rockowych. Jacek Kuderski, basista Myslovitz, w maju 2001 r. zajął się produkcją nowych nagrań Lotynia. Popularność zespołu niewątpliwie wzrośnie, kiedy jesienią 2002 r. w kinach pojawi się film Sylwestra Latkowskiego pt. Nakręceni, w którym zobaczymy m.in. Myslovitz, oraz wiosną 2003 r. - gdy w księ­gar­niach pojawi się przygotowywana obecnie przez Jacka Osadnika książka biograficzna o roboczym tytule Książka z drogą w tytule.

REAKCJE PRASY MUZYCZNEJ

Od początku istnienia zespołu prasa chętnie o nim pisała. Pierwsze wzmianki o Myslovitz pojawiły się już w lutym 1995 r., po wygraniu XX Mokotowskiej Jesieni Muzycznej. Maciej Wesołowski pisał:

Kolejny bardzo ciekawy debiut nawiązujący, tym razem, do nowego rocka gitarowego, psychodelicznego. Słychać Suede, Pixies, Radiohead, czasami Smashing Pumpkins, My Bloody Valentine... Dobre wrażenie psują nieco niewyszukane teksty. Choć warte zauważenia jest, iż członkowie grupy nie poszli na łatwiznę śpiewania w języku Shakespeare'a.

Istotnie, początkowo piosenki Myslovitz raziły swą błahą, czasem wręcz banalną treścią, co dziennikarze zarzucali muzykom, pisząc:

Tekst waszego pierwszego przeboju Myslovitz sugeruje bardzo poetyckie śpiewanie o... niczym...,

czy też:

... oniryczne... eteryczne tło wyłaniające się spod prostych, naiwnych akordów, fascynująca, erotyczna atmosfera leniwie pełznąca z tekstowych banałów.

Spowodowane to było ilustracyjnym charakterem słów, które miały przede wszystkim podkreślać nastrój muzyki, wydobywać z niej odrealniony, jakby nostalgiczny klimat. Dlatego też nie teksty były najważniejsze (część z nich śpiewana była po angielsku), lecz atmosfera, jaką tworzyły w połączeniu z muzyką. Nie wszystkie recenzje debiutanckiej płyty Myslovitz były jednak tak krytyczne - pisano także o ładnych, pełnych wdzięku piosenkach, współgrających z muzyką impresyjnych tekstach, piosenkach pełnych wrażliwości, miłości i uczucia.

Poproszony o ocenę piosenki Myslovitz, Kazik Staszewski łagodnie stwierdził:

Niezobowiązująca i całkiem przyjemna melodyjka. Ładnie śpiewają. Ciekawe o czym?

Po ukazaniu się płyty Sun Machine do grupy przylgnęła etykietka wesołego, kolorowego zespołu, grającego tzw. britpop, czyli rocka w stylu The Beatles - ładni chłopcy śpiewają ładne piosenki. Była ona sprzeczna z zamiarami członków Myslovitz, którzy przez cały czas powtarzali, jak bardzo nie chcieli tej płyty i jak bardzo są z niej niezadowoleni. Zespół ze wszystkich sił odżegnywał się od lansowanego w mediach wizerunku grzecznych chłopców, grających pogodne piosenki o miłości. Trudno było jednak uwolnić się od tych skojarzeń, gdy materiał zebrany na krążku mówił sam za siebie. Wskazują na to opinie typu:

Pierwszy album grupy urzekał niezwykłymi, psychodelicznymi klimatami, swoistą melancholią. Drugi zawiera w większości materiał nieco przystępniejszy, pogodniejszy. To na pierwszy rzut... ucha proste piosenki o miłości, jak otwierająca album Peggy Brown czy stylizowany na lata sześćdziesiąte Z twarzą Marylin Monroe,

czy też:

... nowy materiał Myslovitz to przecież kilkanaście bardzo pogodnych, ciepłych, właśnie wiosennych piosenek (...). To taka płyta na lato. Kolorowa, letnia muzyka.

Kiedy krytycy pisali o tekstach z nowej płyty, z żalem przyznawali, że znowu są one nieskomplikowane, niewymyślne:

- Bodaj największym zarzutem, jaki można było odnieść do Was przy pierwszej płycie, były teksty „o niczym”. Ta sama sytuacja powtarza się również w przypadku nowej płyty...

- Cóż, nie jesteśmy może wybitnymi literatami... Wiesz, dla nas tekst jest jakby przedłużeniem, słownym odbiciem klimatu piosenki. Nic ważnego ponad to nie mamy do przekazania.

W opinii samych muzyków poza błahymi utworami na Sun Machine znalazła się również piosenka o głębszym przesłaniu. Była nią Amfetaminowa siostra, utwór o uzależnieniu od narkotyków, o którym Wojtek Powaga powiedział:

U nas w Mysłowicach dużo się tego używa. I ten tekst powstał trochę w natłoku tego wszystkiego. W sumie jest przeciw. Chociaż może po pierwszym przesłuchaniu tego nie słychać. Może wydawać się, że jest totalnie za. Ale jest przeciw...

Wszystko się zmieniło po wydaniu Z rozmyślań przy śniadaniu - pierwszej płyty zaśpiewanej w całości w języku polskim. Jeszcze przed ukazaniem się płyty Artur Rojek zapowiadał, że teksty będą mniej młodzieżowe, będą dotyczyć konkretnych sytuacji i na pewno nie będą „o niczym”. Rojek zdawał sobie sprawę z niedoskonałości pierwszych kompozycji:

... nasze pierwsze teksty były bardzo niekonkretne. Bardzo rozmazane. A na tej płycie mówimy o rzeczach dla nas bardzo istotnych. Chyba po raz pierwszy napisaliśmy teksty, które się ze sobą łączą. Mieliśmy taki pomysł, żeby ta płyta miała jakiś wspólny temat. I tak się stało...

Piosenki, które znalazły się na krążku, tworzyły zamkniętą całość. Podkreślały ją tytuły utworów, zaczerpnięte z filmów (np. Przebudzenie, Do utraty tchu, Myszy i ludzie...). Był to efekt fascynacji kinem, jakiej ulegli Rojek i Myszor - obok Powagi główni autorzy tekstów. Słowa rzeczywiście stały się na tej płycie ważniejsze od muzyki, co spotkało się z uznaniem krytyków:

Są tu jakieś rozterki, jakieś zwątpienia, jakieś załamania nerwowe.

- O to właśnie chodziło. Przecież nie każdy człowiek chodzi po świecie szczęśliwy i zadowolony z tego, co robi. Z tego, co się dookoła niego dzieje. Życie składa się z różnych chwil. Są chwile radości. I są momenty, gdy coś cię boli. O tym właśnie jest ta płyta. O lękach. O samotności. O wszystkim. Także o miłości (...). To już nie jest szczeniackie, nasycone erotyzmem uczucie. Teraz nasze piosenki mówią raczej o tym, co dzieje się wewnątrz nas...

Wygląda na to, że przez te kilka lat Myslovitz stał się dużo bardziej dojrzałą formacją.

Paweł Jóźwicki pisał w Machinie:

To doskonała od pierwszego do ostatniego utworu płyta, składająca się w logiczną całość. Zaśpiewana wyłącznie po polsku opowiada o pustce, samotności i wyalienowaniu. To płyta o uczuciach, ale tylko w niewielkim stopniu związana z miłością.

Marcin Prokop zaś dodawał:

Płyta poraża podskórną gwałtownością oraz szczerością tekstów, dotychczas ślizgających się beztrosko po tafli pseudopoetyckiego bełkotu oraz słodkiego banału.

O płycie zaczęło być głośniej, kiedy na rynku pojawił się singiel z piosenką To nie był film, zainspirowaną falą morderstw dokonanych w tym okresie (utwór powstał na początku 1997 r.) przez bardzo młodych ludzi. Jej tekst jest bardzo krwawy i celowo drastyczny, ponieważ piosenka miała zmuszać do refleksji. Niestety, intencje autora (jest nim Przemek Myszor) zostały źle odczytane i To nie był film zdjęto z anteny wielu stacji radiowych, m.in. Radia dla Ciebie, Radia Zet, Katolickiego Radia Płock czy też Radia Flash Katowice. Kontrowersje pojawiły się także po wyemitowaniu teledysku do utworu w Teleexpressie. Szef programu Jerzy Samon powiedział dziennikarzom:

Po emisji fragmentów wideoklipu rozdzwoniły się telefony widzów, zwłaszcza starszego pokolenia, protestujących przeciwko emisji piosenki. Osobiście uważam, że skłania ona do refleksji nad morderstwami wśród młodocianych, a inne interpretacje należy uznać za nieporozumienie.

Z zakazem nadawania utworu nie zgadzali się jednak niektórzy dziennikarze - nie tylko muzyczni - oraz badacze kultury. Miesięcznik XL poświęcił spory artykuł na prezentację głosów polemizujących z radiowymi cenzorami. Wypowiedzieli się m.in. Artur Górski, publicysta Polityki, oraz Mariusz Czubaj, doktorant na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego, specjalizujący się w analizie zjawisk kultury masowej, w tym także utworów audiowizualnych. Górski uznał, że piosenka Myslovitz to sztuka, która zmusza do myślenia i pozwala dostrzec zjawiska nie dla wszystkich oczywiste. Czubaj natomiast stwierdził:

Utwór Myslovitza wykracza poza schemat gatunku [ballady], stawia diagnozę, z którą można się nie zgadzać, warto z nią jednak dyskutować. Zakaz emisji jest tej dyskusji formą najgorszą.

W przypadku płyty Miłość w czasach popkultury podobne zarzuty się nie powtórzyły mimo obaw, jakich mogła dostarczyć piosenka Chłopcy. W opinii Jacka Kuderskiego to utwór o blokersach, którzy nie mają co robić, siedzą całymi dniami na ulicach, rzucają kamieniami w samochody, palą jointy itp.

Na szczęście ten krążek spotkał się z powszechnym uznaniem i zrozumieniem - zarówno ze strony krytyków, jak i słuchaczy. Gazety prześcigały się w komplementowaniu płyty. Miesięcznik XL pisał, że Miłość w czasach popkultury jest dla lat 90. tym, czym dla lat 80. był Czarny album Brygady Kryzys, z tą jednak różnicą, że Brygada wyznaczała muzyczną dekadę, a Myslovitz ją podsumowuje. W Machinie natomiast stwierdzono: Ten longplay robi wrażenie. A już myślałem, że polski rock umarł...

Podkreślano, jak ważne i głębokie stały się teksty formacji. Kamil Brzózka z magazynu Magiel zwracał uwagę, że bardzo mocną stroną albumu są teksty, opowiadające o prawdziwym życiu.

Spośród kilkudziesięciu recenzji tej płyty, które miałam okazję przeczytać, tylko jedna była wyraźnie krytyczna. Jej autor (autorka?) twierdzi:

Znane z Z rozmyślań przy śniadaniu neurotyczne, mroczne i na swój sposób niezwykle wnikliwe refleksje o wpływie plastikowej popkultury na degenerację uniwersalnych, czysto ludzkich wartości (zwłaszcza etycznych) na Miłości w czasach popkultury rozcieńczyły się w równie neurotyczne, tym razem jednak dość banalne zwierzenia miłosne. Ot, pięknie i szczerze wykonane intymne żale, jednak podane płytko, bez próby uogólnienia i odniesienia do zjawisk tytułowej popkultury.

Takie ujęcie tematyki płyty jest, jak już wspomniałam, odosobnione. Recenzenci bowiem jednogłośnie uznali ją za najlepszy krążek w dorobku zespołu.

Na kolejną płytę Myslovitz czekali nie tylko fani zespołu, ale i krytycy. Sukces grupy Lenny Valentino - pobocznego projektu Artura Rojka - spowodował, że wszyscy zastanawiali się nad tym, jaka będzie nowa płyta Myslovitz, czy muzyka się zmieni.

- Pracujemy nad tym, żeby się zmieniła - mówi Myszor. - To przecież podstawa. Ale na pewno nie pójdziemy w stronę Lenny Valentino. Nie chciałby tego żaden z nas.

Pierwsze recenzje płyty Korova Milky Bar są na ogół pozytywne i pokazują, że starania muzyków, aby odejść od wizerunku stworzonego przez Artura Rojka w Lenny Valentino, nie poszły na marne. Rafał Księżyk pisał np.:

Tym, co wyraziste, jest traumatyczny posmak lirycznej aury zespołu. Gwiazdy rocka manifestujące zagubienie, słabość, pasywność. Bez alternatywy, jak w rebelianckim rocku, ale z pretensjami i oskarżeniami: genów, kraju, rynku. Czy za tę płytę pokochają ich jeszcze bardziej? Może zatem: masochistyczne kawałki dla masochistycznego społeczeństwa? Nie bójmy się tej diagnozy, wiele dziś takich gwiazd z Radiohead na czele.

Artur Rojek, zapytany, czy spodziewa się sukcesu komercyjnego płyty, odpowiedział:

Korova Milky Bar nie jest płytą łatwą. Ja jestem z niej zadowolony, ale nie wiem, czy spodoba się ludziom. Sam jestem ciekaw.

W tydzień od ukazania się Korovy Milky Baru kupiło tę płytę ponad 16 tysięcy osób.

Obecny skład Myslovitz:

Artur Rojek (ur. 6 maja 1972) - gitara, śpiew;

Wojciech Powaga (ur. 18 lutego 1972) - gitara;

Przemysław Myszor (ur. 13 lipca 1969) - gitara, instrumenty klawiszowe;

Jacek Kuderski (ur. 28 sierpnia 1970) - gitara basowa, śpiew;

Wojciech Kuderski (ur. 9 listopada 1972) - perkusja.

A. Wolański, Słownik terminów muzyki rozrywkowej. Warszawa 2000, s. 196. Patrz także: W. Panek, Encyklopedia muzyki rozrywkowej. Warszawa 2000, s. 293 oraz: Aktualizacje encyklopedyczne. Suplement do Wielkiej Ilustrowanej Encyklopedii Powszechnej Wydawnictwa Gutenberga. T.13. R. Glo­­ger, W. Skrzydlewski, Muzyka popularna. Indeks. Poznań 1999, s. 136.

W. Panek, op. cit., s. 306.

A. Wolański, op. cit., s. 159.

W. Panek, op. cit., s. 274.

H. Zgółkowa, K. Szymoniak, Słowa chore od słów - czyli polscy rockmani o języku. W: Język zwierciadłem kultury, czyli nasza codzienna polszczyzna. Red. H. Zgółkowa. Poznań 1988, s. 91.

R. Kowal, Pop i rock - skąd przychodzą, dokąd zmierzają? We: Wpływ różnych gatunków muzyki na pobudzenie i rozwinięcie zainteresowań muzycznych współczesnego człowieka. Ogólnopolska Konferencja Naukowa 5-6 maja 1994. Red. L. Hanek, K. Kościukiewicz. Wrocław 1997, s. 41.

ibidem, s. 42.

ibidem.

W. Panek, O muzyce rozrywkowej i kulturze słuchania. W: ibidem, s. 19.

E. Kofin, Podział gatunków muzyki. W: ibidem, s. 27.

Z ważniejszych należy wymienić: W. Królikowski, Mowa wzmacniaczy. Definicja i treść tekstu rocko­wego. Magazyn Muzyczny Jazz 1982, nr 4 (cz. 1), 1983, nr 1 (cz. 2), a także: A. Nalaskowski, Chcemy być sobą wreszcie. Pytania dotyczące kultury młodzieżowej. Więź 1986, nr 6; L. Janik, Rock jako przedmiot zainteresowania młodzieży. Kultura i Społeczeństwo 1983, nr 2; H. Zgółkowa, K. Szymoniak, Teksty rockowe: schematy myśli i języka. Nurt 1986, nr 5.

J. W. Wójcik, Od hipisów do satanistów. Kraków 1992 oraz: J. Wertenstein-Żuławski, Między nadzieją a rozpaczą. Rock, młodzież, społeczeństwo. Warszawa 1993.

W. Siwak, Estetyka rocka. Warszawa 1993 oraz: M. Pęczak, J. Wertenstein-Żuławski, Tekst piosenki rockowej, stopnie zależności od kultury dominującej i treści przekazu. W: Spontaniczna kultura młodzieżowa. Wybrane zjawiska. Red. J. Wertenstein-Żuławski, M. Pęczak. Wrocław 1991.

I., E. Łoźne, Kto winien: rock czy chrześcijaństwo? Olsztyn 1995; H. Laskowska, Muzyka młodzieżowa w środowisku społecznym ludzi młodych. Bydgoszcz 1999; B. Hoffmann, Rock a przemiany kulturowe końca XX wieku. Warszawa 2001.

E. Kofin, op. cit., s. 27.

L. Janik, op. cit., s. 135.

A. Nalaskowski, op. cit., s. 55-56.

H. Zgółkowa, K. Szymoniak, Słowa chore od słów... op. cit., s. 95.

Patrz m.in.: T. Kwaśnicka, Metaforyka współczesnej polskiej piosenki z lat 1969-1978. Wrocław 1979; M. Ro­bakowska, Polska muzyka rockowa lat 80. Próba charakterystyki. Wrocław 1984; E. Baszak­-Grochowska, Ma­­anam jako fenomen kultury młodzieżowej. Wrocław 1987; D. Stanulewicz, Słownictwo i fra­zeologia w tekstach polskiej piosenki młodzieżowej. Wrocław 1987; K. Wróblewski, O najważniejszych zja­wiskach językowych we współczesnej muzyce młodzieżowej. Wrocław 1988; I. Baldy, Słownictwo polskich piosenek rockowych z lat 1980-1993. Wrocław 1994.

 A. Świątnicka, Rozmowa z Jackiem Kuderskim. http://www.myslovitz.iq.pl/historia.

W. Wysocki, Myslovitz. Brum 1995, nr 3, s. 4.

Brum Top'95. Podsumowanie roku czytelników. Brum 1996, nr 2, s. 3.

Tylko najlepsi'95. Tylko rock 1996, nr 2, s. 30.

J. Osadnik, Kalendarium, s. 3. W: J. Osadnik, Książka z drogą w tytule (w przygotowaniu).

M. K. Piekarska, Śpiewa się i dla publiczności, i z potrzeby serca. Cogito 1996, nr 9, s. 36.

R. Sankowski, Myslovitz - prawdziwe emocje. Tylko rock 1997, nr 10, s. 51.

ibidem.

Tylko najlepsi'96. Tylko rock 1997, nr 2, s. 20.

G. Brzozowicz, Basu w sobie nie mam. Elle 2001, nr 9. http://www.myslovitz.iq.pl/historia.

20 płyt według 20 gniewnych ludzi. Najlepsze albumy 1997 roku wybrane przez dziennikarzy XL-a. XL 1998, nr 2, s. 17.

Tylko najlepsi'97. Tylko rock 1998, nr 2, s. 4.

J. Osadnik, op. cit., s. 5.

K. Lech, Rozmowa z Arturem Rojkiem. http://www.student.pl.

Tylko najlepsi'99. Tylko rock 2000, nr 2, s. 40.

Tylko najlepsi 2000. Tylko rock 2001, nr 2, s. 22.

Tylko najlepsi 2001. Tylko rock 2002, nr 1, s. 24.

1999 - wszystko, co najlepsze - płyty polskie. XL 2000, nr 2, s. 31.

Paszporty Polityki: zwycięzcy. Polityka 2000, nr 2, s. 43.

J. Osadnik, op. cit., s. 6-7.

M. Wesołowski, Kontrasty. Tylko rock 1995, nr 2, s. 50.

A. Kowalczyk, Myslovitz - sposób na sukces. Brum 1995, nr 9, s. 25.

K. Miazga, Myslovitz Sun Machine. Brum 1996, nr 6, s. 44.

R. Grotkowski, Myslovitz Myslovitz. Tylko rock 1995, nr 12, s. 83.

Czwórka z Mysłowic. Beatelmania czy psychodelia? Brum 1995, nr 9, s. 10.

A ty co!! K. Staszewski, Myslovitz Myslovitz. Brum 1995, nr 7/8, s. 20.

R. Księżyk, M. Prokop, B. Winczewski, Co nam zostanie z lat 90.? Machina 2000, nr 2, s. 34.

R. Grotkowski, Myslovitz Sun Machine. Tylko rock 1996, nr 9, s. 66.

R. Sankowski, Myslovitz za ciosem. Tylko rock 1996, nr 6, s. 56.

W. Wysocki, Myslovitz z Mysłowic. Brum 1996, nr 5, s. 29.

R. Sankowski, Myslovitz za ciosem, op. cit., s. 56.

Z rozmyślań przy śniadaniu. Brum 1997, nr 7/8, s. 6.

R. Sankowski, Myslovitz, nowe myślenie. Tylko rock 1997, nr 7, s. 11.

R. Sankowski, Myslovitz - prawdziwe emocje. op. cit.

P. Jóźwicki, Myslovitz Z rozmyślań przy śniadaniu. Machina. http://www.myslovitz.iq.pl/historia.

M. Prokop, Myslovitz Miłość w czasach popkultury. Machina 1999, nr 10, s. 89.

 J. Cieślak, Dość przemocy. Rzeczpospolita styczeń 1998. http://www.myslovitz.iq.pl/historia.

A. Górski, M. Czubaj, Wyznanie krwawego ministranta. XL 1998, nr 3, s. 41.

ibidem.

A. Świątnicka, op. cit.

H. Musiał, Myslovitz Miłość w czasach popkultury. XL. http://www.myslovitz.iq.pl/historia.

M. Prokop, op. cit.

K. Brzózka, Myslovitz Miłość w czasach popkultury. Magiel. http://www.myslovitz.iq.pl/historia.

WOW, Myslovitz Miłość w czasach popkultury. http://www.myslovitz.iq.pl.

M. Babko, Teraz ładne inaczej. Gazeta Wyborcza Katowice 19 grudnia 2001, s. 7.

R. Księżyk, Myslovitz - piękni przegrani. Aktivist 2002, nr 36, s.25.

M. Babko, Najważniejszy jest Myslovitz. Gazeta Wyborcza Katowice 7 czerwca 2002 r., s. 15.

M. Babko, Tylko po hiszpańsku. Gazeta Wyborcza Katowice 6 czerwca 2002 r., s. 5.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Nowy gmach Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Wrocławskiego
Wykad 3, Dokumenty STUDIA SKANY TEXT TESTY, ADMINISTRACJA UNIWEREK WROCŁAW MAGISTER, POŚ - PRAWO OCH
Matematyka (1), Politechnika Wrocławska, Wydział Mechaniczny, Mechanika i Budowa Maszyn, Matematyka
społeczności - ściąga, Uniwersytet Wrocławski, społeczności lokalne
Test zestaw 4, Politechnika Wrocławska, Wydział Mechaniczny, Mechanika i Budowa Maszyn, BHP - Iwko
Kultura w organizacji. Identyfikacja kultur znanych firm, Uniwersytet Wrocławski, komunikacja w orga
SYSTEM OCHRON PRAWNEJ Wykla 17[1].10.2009, Dokumenty STUDIA SKANY TEXT TESTY, ADMINISTRACJA UNIWEREK
UNIWERSYTET WROCŁAWSKI
Aronson Rozdział 5, Uniwersytet Łódzki, Aronson Elliot - Psychologia Społeczna. Serce i Umysł. (Opra
Test z ZZL-2 calosc-2, Dokumenty STUDIA SKANY TEXT TESTY, ADMINISTRACJA UNIWEREK WROCŁAW MAGISTER, Z
SOP UE-II 19[1].12.2009, Dokumenty STUDIA SKANY TEXT TESTY, ADMINISTRACJA UNIWEREK WROCŁAW MAGISTER,
rodzina, Uniwersytet Wrocławski, przemiany rodziny współczesnej
Cw88fiz, Politechnika Wrocławska, W-5 Wydział Elektryczny, Fizyka G2, fiza laborki, fiza kalit, fizy
CW84FIZ, Politechnika Wrocławska, W-5 Wydział Elektryczny, Fizyka G2, fiza laborki, fiza kalit, fizy
Opracowanie1, Dokumenty STUDIA SKANY TEXT TESTY, ADMINISTRACJA UNIWEREK WROCŁAW MAGISTER, DOKTRYNY A

więcej podobnych podstron