Socjologia wyklady, 1 - socjologia jako nauka - 2 h


ZAGADNIENIE 1: SOCJOLOGIA JAKO NAUKA (2 h)

    1. Co to jest nauka?

      1. Podstawowe znaczenia terminu „nauka”

      2. Ujęcie Kamińskiego

      3. Ujęcie Ajdukiewicza

      4. Próba zdefiniowania cząstkowego

    2. Problem demarkacji

      1. Demarkacja jako problem teoretyczny

      2. Demarkacja jako problem aksjologiczny a przez to polityczny i ideologiczny

    3. Rodzaje nauk i próba ich klasyfikacji

      1. Wewnętrzne i zewnętrzne w stosunku do poznania kryteria porządkowania nauk

        1. Kryteria zewnętrzne

        2. Kryteria wewnętrzne (epistemologiczno-metodologiczne)

      2. Próba klasyfikacji

1.4. Podstawowa literatura:

1.4.1. Kazimierz Ajdukiewicz, Język i poznanie, PWN, Warszawa 1985.

1.4.2. Krzysztof J. Kilian, Od metody do metafizyki, Wydawnictwo WSP, Rzeszów 2000.

1.4.3. Tadeusz Kotarbiński, Elementy teorii poznania, logiki formalnej i metodologii nauk, Wrocław - Warszawa - Kraków, Zakład Narodowy imienia Ossolińskich, 1961.

1.4.4. Stanisław Kamiński, Pojęcie nauki i klasyfikacja nauk, Towarzystwo Naukowe Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Lublin 1981.

1.4.5. Thomas S. Kuhn, Struktura rewolucji naukowych, PWN, Warszawa 1968, przekł. Halina Ostromęcka

1.4.6. Imre Lakatos, Pisma z filozofii nauk empirycznych, Wydawnictwo Naukowe PWN, 1995, przekł. Wojciech Sady.

1.4.7. Karl R. Popper, Logika odkrycia naukowego, PWN, Warszawa 1977, przekł. Urszula Niklas.

1.4.8. Karl R. Popper, Wiedza obiektywna, PWN, Warszawa 1992, przekł. Adam Chmielewski.

1.4.9. John Watkins, Nauka a sceptycyzm, PWN Warszawa 1989, przekł. Ewa i Adam Chmieleccy.

1.1. Co to jest nauka?

Termin ten używany jest na wiele sposobów. Pierwsza część wykładu poświęcona jest przedstawieniu podstawowych kontekstów użycia tego terminu.

1.1.1. Podstawowe znaczenia terminu „nauka”

Termin „nauka” ma różne zakresy znaczeń w różnych językach. Przykładowo, polskie słowo „nauka” bliskie jest znaczeniowo niemieckiemu „Wissenschaft” i dotyczy całego pola badawczej aktywności człowieka, w przeciwieństwie do francuskiego i angielskiego słowa „science”, które bardziej oznacza przedsięwzięcia z dyscyplin matematyczno-przyrodniczych. W języku polskim słowo „nauka” dotyczy zarówno poznania wyspecjalizowanego, jak również całej dziedziny poznawczej aktywności człowieka. Łacińskie „scientia” oznacza tyle co wiadomość, znajomość czegoś, wiedza. Grecy zaś mianem „episteme” obdarzali dziedzinę tego, co wieczne i po wsze czasy pewne i niezmienne, w przeciwieństwie do „doxa” będącej jedynie mniemaniem. Dzisiejsza postać tego, co nazywamy nauką bardziej podpada pod greckie „doxa” niż pod „episteme”.

1.1.2. Ujęcie Kamińskiego

Idąc za Stanisławem Kamińskim (obrazuje to graf 1) wyróżnić można następujące desygnaty tego słowa:

I. Desygnaty będące wyłącznie formalnymi elementami poznania:

1. Język jako formalny aspekt systemu naukowego.

2. Metoda jako sposób naukowego badania i systematyzowania.

3. Instytucja jako forma organizacyjna uprawiania nauki.

II. Desygnaty dotyczące poznania jako poznania:

1. W ramach poznania mającego charakter odkrywczy (twórczy) wyróżnić można:

1.1 Działalność, którą nazwać można badaniem naukowym.

1.2 Wytwór (rezultat) badania naukowego o charakterze subiektywnym, a więc;

1.2.1 zasób inwencyjnie zdobytej wiedzy naukowej, czyli pewien stan umysłu, oraz;

1.2.2 umiejętność pracy naukowej, czyli sprawność umysłową.

1.3 Wytwór (rezultat) badania naukowego o charakterze obiektywnym, a więc;

1.3.1 zespół odkrytych praw naukowych, lub teoria naukowa.

2. W ramach poznania mającego charakter nieodkrywczy (kształcący) wyróżnić można:

2.1 przedmiot uczenia się lub nauczania, oraz;

2.2. proces uczenia się lub nauczania, jak również;

2.3. rezultat uczenia się lub nauczania.

III. Desygnaty dotyczące poznania jako elementu rzeczywistości kulturowej. W tym przypadku słowo „nauka” oznaczać będzie tą dziedzinę kultury, która jako swój główny składnik obejmowała będzie systematycznie zdobyte poznanie o charakterze twórczym, racjonalnie uzasadnione i wyrażone intersubiektywnie.

1.1.3. ujęcie Ajdukiewicza

Idąc za innym polskim filozofem (obrazuje to graf 2), Kazimierzem Ajdukiewiczem, słowo „nauka” rozumieć można na trzy sposoby: jako czynności wykonywane przez naukowca, lub jako gotowe wytwory tych czynności, lub w sposób idealny. W tym ostatnim przypadku na naukę składają się takie zdania, których prawdziwości nikt nigdy mógł nie stwierdzić. Przyjrzyjmy się bliżej tym trzem rozumieniom. Dwa pierwsze wstępnie scharakteryzować można jako wytwór zabiegów badawczych o charakterze temporalnym.

1.Nauka pojmowana jako czynność. Jest ona zjawiskiem rozgrywającym się w czasie i przestrzeni, mającym swoją historię. Składają się na nią głównie: myśli uczonych przeżywane w trakcie uprawiania nauki, oraz zabiegi techniczne przedsiębrane przy dokonywaniu np. eksperymentów czy analiz, jak również cała masa innych czynności, zestawienie których zabrałoby bardzo dużo czasu.

2.Nauka pojmowana jako wytwór określonych czynności, czyli jako zbiór zdań stwierdzonych przez naukowców jest również zjawiskiem rozgrywającym się w czasie i w przestrzeni, mającym swoją historię. Na tak pojmowaną naukę składają się twierdzenia naukowe.

3. Nauka pojmowana w sposób idealny. Pod tym pojęciem rozumieć można zbiór wszystkich twierdzeń dających się wyrazić w języku określonej dziedziny nauki, bez względu na to czy ktokolwiek je wypowiedział czy też nie.

To ostatnie rozumienie w odniesieniu np. do twierdzenia Pitagorasa, pociągać za sobą może następujące pytanie: Czym jest twierdzenie Pitagorasa jeśli nie konkretną myślą? Nie chcę przez to powiedzieć, że myślenie nie jest czynnością psychiczną ani, że zdobywanie wiedzy taką czynnością nie jest. Chcę natomiast powtórzyć, że zupełnie czym innym są subiektywne procesy myślenia i zdobywania wiedzy, od ich obiektywnych treści, które być może nigdy nie zostaną wypowiedziane czy pomyślane. Widać tu wyraźnie różnicę pomiędzy pewnym stanem psychicznym i czymś co tym stanem nie jest. Jeśli jednak wiedza nie jest stanem psychicznym to, wypada zadać pytanie, czym ona jest? Pytanie to jest w tym miejscu o tyle istotne, że nauka kojarzy się niedwuznacznie z wiedzą i jej zdobywaniem. Czym zatem, sformułujmy pytanie jasno, jest wiedza w sensie obiektywnym, wiedza nie będąca jedynie stanem psychicznym? Czy możemy mówić o wiedzy, która nie jest jedynie stanem psychicznym? Skupmy się w tym miejscu na następującym przykładzie. To my stworzyliśmy ciąg liczb naturalnych np. w ten sposób, że dodawaliśmy do siebie kamyki. Najpierw jeden, później jeszcze jeden, z czego zrobiły się dwa kamyki, do których dołożyliśmy jeszcze jeden kamyk i nagle zrobiło się trzy kamyki. Sporo czasu upłynęło zanim zauważyliśmy, że kamyki te dodawać można w nieskończoność dodając po prostu jeszcze jeden kamyk do tych kamyków, które już mamy. Jeszcze więcej czasu upłynęło zanim ktoś, zapewne zajęty jakimiś obliczeniami, być może dzieleniem pieniędzy, zauważył - wyraźnie podkreślmy to słowo, że pewnych liczb nie da się podzielić na pół, tak by nie pozostał mu jeden pieniążek, który mógł, co najwyżej rozpołowić. Pozostawiając na boku tego biednego człowieka borykającego się z równym podziałem, zapytać należy w tym miejscu, czy ów człowiek odkrył czy wymyślił różnicę pomiędzy liczbami parzystymi i nieparzystymi? Innymi słowy mówiąc, czy różnica pomiędzy liczbami parzystymi i nieparzystymi tkwiła w ciągu liczb naturalnych zanim ktokolwiek ją zauważył? Jeszcze inaczej formułując pytanie, skąd wzięła się owa różnica? Z naszego umysłu, jako wynik celowej działalności, czy z pewnych własności tkwiących w samym ciągu?

1.1.4. Próba zdefiniowania cząstkowego

Wstępnie, nie roszcząc sobie pretensji do sformułowania równościowej definicji terminu „nauka”, zaproponować można takie jego rozumienie.

Termin „nauka” odnosi się do określonego, przeprowadzonego w metodyczny sposób, procesu badawczego lub jego intelektualnych wytworów. Celem tego procesu jest (w silniejszej wersji) prawda lub (w słabszej wersji) wyjaśnianie.

Sensem użycia tego terminu jest próba odróżnienia owej działalności i owych wytworów od innych przedmiotów duchowej działalności człowieka, których za naukę nie uznamy. (Niebawem zaproponowana zostanie definicja bardziej poprawna.)

1.2. Problem demarkacji

Przed chwilą powiedzieliśmy, że sensem użycia terminu „nauka” jest próba oddzielenia działalności, którą nazywamy nauką od innych form duchowej działalności człowieka. Takie oddzielenia nazywamy właśnie demarkacją. Na problem ten spojrzeć można jednak szerzej. Obrazuje nam to graf 3.Oddzielać można nie tylko od innych form duchowej działalności człowieka, a więc od innych działów kultury. Można również próbować oddzielić naukę od czegoś, co nazywa się „pseudonauką” lub jeszcze bardziej pospolicie „szarlatanerią”. Ta druga próba oddzielenia pociąga za sobą poważne problemy nie tylko natury teoretycznej, ale i politycznej i społecznej. Omówmy to kolejno.

1.2.1. Demarkacja jako problem teoretyczny

Aby można było sensownie mówić o demarkacji potrzebne jest jej kryterium, czyli coś wedle czego oddzielać będziemy naukę od tego, co nauką nie jest. Przeprowadzony w metodyczny sposób proces badawczy lub jego wytwory, celem którego jest prawda lub wyjaśnianie. Tak przed chwilą, cząstkowo, określiliśmy sobie naukę. Czy to kryterium byłoby wystarczające? Pod taką definicję podpadałyby np. takie dziedziny: metafizyka, socjologia, fizyka, matematyka, astrologia. Skądinąd jednak wiadomo, że metafizyka, pojmowana tu jako dział filozofii, przez jednych zaliczana jest do nauki przez innych zaś nie. Astrologia dziś w zasadzie chyba przez nikogo. Nasze kryterium okazało się zbyt szerokie. Chcąc się np. pozbyć metafizyki, rozumianej jako nieempiryczna spekulacja, należałoby przyjąć, że wszelka nauka opierać się musi na obserwacji (rozumianej jako świadomie przeprowadzony zabieg postrzegania mający na celu udzielenie odpowiedzi na jakieś, uprzednio postawione pytanie: np. obserwuję zachowania mrówek w ich naturalnym środowisku) i eksperymencie (wytwarzaniu zjawiska celem jego zaobserwowania). Inaczej nieco wyrażając te treści, powiedzieć należałoby, że wszelka nauka ma empiryczny charakter. Tak pozbyliśmy się metafizyki, ale wraz z nią i matematyki, która z cała pewnością nie jest nauką empiryczną. Pozostała nam za to astrologia, w której obserwacja odgrywa niebagatelną rolę. A zatem ustalenie, że wszelka nauka ma charakter empiryczny jest błędne.

Nieomal całe poprzednie stulecie upłynęło filozofom nauki na poszukiwaniu adekwatnego kryterium demarkacji. Przedstawię obecnie jedno z ostatnich rozwiązań. Za naukę uznamy taką dziedzinę, w której istnieje tradycja rozwiązywania łamigłówek. Aby wyjaśnić zwrot „tradycja rozwiązywania łamigłówek”, wyjaśnić musimy następujące terminy: „wspólnota uczonych”, „paradygmat”, „rewolucja naukowa”, „nauka normalna”, „nauka nadzwyczajna”, „anomalia”, „łamigłówka” i „niewspółmierność”. Pomoże nam w tym graf 4.

1.2.2. Demarkacja jako problem aksjologiczny a przez to polityczny i ideologiczny

Problem demarkacji nie jest jedynie problemem natury teoretycznej, ma poważne implikacje etyczne, ideologiczne i polityczne i dlatego powinien być traktowany bardzo poważnie. Podam tylko trzy, najbardziej znane, z całego morza, przykłady. Kościół katolicki ekskomunikował zwolenników Kopernika, rządy komunistyczne w latach '40 i '50 zwolenników teorii Mendla, zaś naziści tzw. naukę niearyjską. Nienaukowa, mocą decyzji politycznych, stała się zatem teoria Kopernika, prawa dziedziczności Mendla czy teoria względności Einsteina. Ci, którzy tak twierdzili, nie ograniczali się jedynie do samych stwierdzeń poszukiwali różnorodnych argumentów mających na celu potwierdzenie swoich przekonań. I tak, teoria Kopernika była fałszywa, bowiem sprzeczna była z Pismem św., prawa Mendla, bowiem miały burżuazyjny rodowód i były niezgodne z prawami radzieckiego uczonego Łysenki, teoria Einsteina dlatego, że Żydzi nie są w stanie tworzyć wartościowej nauki. Zauważyć warto na marginesie tych rozważań, że w wieku XX dodawanie do czegoś etykietki „naukowy” znacznie podnosiło prestiż danej dziedziny, np. naukowy ateizm czy naukowy komunizm, że o naukowych badaniach nad skutecznością proszku do prania nie wspomnę, stając się tym samym orężem walki ideologicznej, która najczęściej ma tam miejsce, gdzie brakuje argumentów natury racjonalnej. - Gdy rozum śpi budzą się upiory.

1.3. Rodzaje nauk i próba ich klasyfikacji

Jednym z głównych źródeł zainteresowania się klasyfikacją nauk - pisze Tadeusz Kotarbiński - była od dawna troska bibliotekarzy o ład w książnicach. Jak się zdaje, Arystoteles był pierwszym w Europie, który kolekcjonował dzieła piśmiennicze na dużą skalę. On również udzielał wskazówek greckiemu królowi Egiptu jak urządzić bibliotekę. Jedno stulecie później katalog biblioteki aleksandryjskiej obejmował 120 rozdziałów, zaś całość podzielona była zasadniczo na dzieła: poetów, prawników, filozofów, historyków, mówców, oraz na dzieła mieszane. Tyle wiemy o pierwszym w Europie podziale nauk.

Inny podział, który wyczytać można z różnych wzmianek i uwag w pismach Arystotelesa, przedstawia się następująco. Na samym czele występuje zespół zagadnień przygotowawczych (później nazwanych logiką), po nim zaś, według doniosłości dla myśliciela jako takiego, ciąg nauk teoretycznych, służących poznaniu jako poznaniu, z teorią naczelną na samym szczycie hierarchii. Innymi słowy mówiąc, po logice następuje nauka o bycie jako takim, po niej fizyka, zagadnienia biologiczne ogólne, botanika, zoologia i psychologia. Po naukach teoretycznych następują umiejętności mające służyć myślowemu przygotowaniu działania, wśród których najważniejsze to etyka, polityka i inne. Obrazuje to graf 5.

1.3.1. Wewnętrzne i zewnętrzne w stosunku do poznania

kryteria porządkowania nauk

Z tych dwóch skrótowych uwag widać jasno, że teoretyczny problem porządkowania nauk pojawił się już w momencie kształtowania się odrębnych dyscyplin naukowych. Wraz z nim pojawiło się pytanie jakie przyjąć zasady podziału? Współcześnie racji podziału poszukuje się albo w samym poznaniu naukowym, poszukując zasad epistemologiczno-metodologicznych, lub poza nim, podając racje o charakterze organizacyjnym dotyczące określonej dziedziny badań, dydaktyki, informacji naukowej, lub działalności technicznej.

1.3.1.1. Kryteria zewnętrzne

Zewnętrzne w stosunku do poznania kryteria porządkowania nauk uwzględniają stan organizacyjny badań i nauczania (czyli rodzaje instytucji i ich strukturę) oraz ich perspektywy rozwojowe (czyli zapotrzebowanie na badania, postęp nauk, rozwój kadr naukowych, szkół wyższych, instytutów, bibliotek, itp.) Wszystkie te zasady są wtórne w stosunku do epistemologicznych i służą innym, na ogół organizacyjnym, celom.

1.3.1.2. Kryteria wewnętrzne (epistemologiczno-metodologiczne)

Omówmy teraz zasady epistemologiczno-metodologiczne. Głównie chodzi tu o przedmiot, zadanie oraz metodę nauki. Obrazuje to graf 6.

1.3.1.2.1. Zasada odróżniania nauk w oparciu o przedmiot formalny

jest zasadą najczęściej stosowaną. Przedmiot ten może być bardziej ogólny lub bardziej partykularny. Ten pierwszy może stanowić albo esencjalną stronę rzeczywistości (treściową lub formalną, jakościową lub ilościową) albo egzystencjalną stronę rzeczywistości (istnienie w ogóle, byt jako byt). Pomijając kategorię ontyczną przedmiot można badać od strony jego genezy lub sposobu poznania lub stosunku do działania.

1.3.1.2.2. Zasada odróżniania nauk w oparciu o zadanie stawiane nauce,

swymi korzeniami sięgająca do Arystotelesa, oddziela nauki czyste (teoretyczne) zmierzające do wiedzy dla niej samej, od nauk stosowanych (praktycznych), celem których jest poznanie dla podjęcia określonego działania. Owa odarystotelesowska dychotomia na dyscypliny teoretyczne i praktyczne zastępowana jest dziś trójpodziałem na badania: podstawowe (wolne i kierowane jakimiś widokami zainteresowań), stosowane (poszukujące środków do określonego działania) oraz wdrożeniowe (mające na celu wprowadzanie osiągniętych uprzednio rezultatów badawczych w życie).

1.3.1.2.3. Zasada odróżniania nauk w oparciu o metodę ich uprawiania

a w szczególności w oparciu o sposób uprawomocniania twierdzeń dla swego funkcjonowania potrzebuje jasnego rozróżnienia tzw. ostatecznych przesłanek, do których odwołuje się dana nauka. Z tymi przesłankami bowiem wiąże się odpowiedni rodzaj rozumowania. Dają się wyróżnić trzy rodzaje twierdzeń, które w różnych naukach przyjmowane są jako ostateczne przesłanki: twierdzenia bezpośrednio aprioryczne, twierdzenia bezpośrednio oparte na doświadczeniu oraz twierdzenia bezpośrednio oparte na rozumieniu pewnych wypowiedzi. Omówmy je kolejno wraz z krótką charakterystyką nauk, do których się odnoszą.

1.3.1.2.3.1. Twierdzenia bezpośrednio aprioryczne przyjmowane w naukach apriorycznych. (Obrazuje to graf 7) Wyróżnia się dwa rodzaje takich twierdzeń: pewniki i postulaty.

Pewnikiem nazywamy zdanie, któremu przy pewnym, ustalonym przez zwyczaj językowy znaczeniu, nie można zaprzeczyć. Swój charakter pewnika zawdzięcza ono właśnie znaczeniu jakie przypisuje mu się w danym języku, nie zaś swojemu brzmieniu czy kształtowi. Przykłady podać można następujące: „każda kula jest okrągła”, „jeśli a jest równe b, to b jest równe a”, „każdy trójkąt ma trzy boki”. Pewnikami są wszystkie takie zdania, w których o przedmiocie oznaczonym pewną nazwą orzeka się cechę, należącą do treści właściwej owej nazwy. Pewniki należą do takich twierdzeń, które przyjmujemy bez ich dalszego uzasadniania.

Postulaty znaczeniowe (definicje arbitralne) to takie zdania, których prawdziwość jest zagwarantowana przez postanowienia terminologiczne co do tego, do jakich przedmiotów mają się odnosić terminy wchodzące w skład tych zdań. Przykład można podać następujący: „centymetr jest to setna część metra”. Zdanie to jest postulatem naszego języka, ponieważ w języku naszym obowiązuje konwencja, na mocy której słowo „centymetr” symbolizuje długość 1/100 metra.

Naukami apriorycznymi nazywa się takie nauki, które jako ostateczne przesłanki dla swych rozumowań przyjmują pewniki i postulaty. Nauki te względem pewnych postulatów i lub pewników przyjmują zawsze postać systemu dedukcyjnego. Pod pojęciem tego ostatniego rozumie się taki uporządkowany zbiór zdań, w którego skład wchodzą trzy typy zdań: (a) zdania, których prawdziwości nie dowodzimy, są to tzw. aksjomaty (pewniki i postulaty) zwane inaczej twierdzeniami pierwotnymi; (b) zdania, zwane teorematami, dedukcyjnie wyprowadzone (przyjęte na podstawie dowodu) ze zdań typu (a), dla których zdania typu (a) są przesłankami lub przesłankami mogą być konsekwencje zdań typu (a), (c)zdania będące definicjami, zbudowanymi w oparciu o wyrazy wcześniej występujące w tym zbiorze.

Aksjomatem systemu dedukcyjnego może być dowolne zdanie. Charakter wszystkich innych zdań systemu dedukcyjnego zależy od charakteru aksjomatów. Jeśli za aksjomaty przyjmie się oczywiste pewniki, wtedy teorematy systemu stają się również zdaniami pewnymi, ponieważ wyprowadzone są dedukcyjnie z aksjomatów. Jeśli aksjomatom przypisać można jedynie prawdopodobieństwo, wówczas teorematy, pomimo dedukcyjnego wyprowadzenia, również będą prawdopodobne.

1.3.1.2.3.1.1. Nauki aprioryczne wyrażone pod postacią systemu dedukcyjnego przyjmują trzy formy: systemu dedukcyjnego w postaci przedaksjomatycznej, systemu dedukcyjnego o postaci aksjomatycznej, oraz sformalizowanego aksjomatycznego systemu dedukcyjnego.

1.3.1.2.3.1.1.1. System dedukcyjny w postaci przedaksjomatycznej. Jest to najwcześniej znana i najmniej zaawansowana metodologicznie postać nauki dedukcyjnej. W żadnym stopniu jego narastania, czyli bogacenia się w nowe twierdzenia, lista twierdzeń dopuszczalnych jako aksjomaty nie jest zamknięta. W nauce o postaci przedaksjomatycznej wolno na każdym stopniu jej rozwoju dołączyć nowy pewnik jako nowy aksjomat i korzystać z niego dla dowodu dalszych teorematów. W tej postaci nauki zdarza się również, że (a) twierdzenia przyjęte bez dowodu (aksjomaty) nie są wyraźnie wymienione, twierdzeniem takim może być każde zdanie oczywiste; (b) nie wymienia się również terminów przyjętych bez definicji.

1.3.1.2.1.1.2. System dedukcyjny o postaci aksjomatycznej. W tej postaci systemu liczba aksjomatów zostaje w pewnym momencie zamknięta. Znaczy to tyle, że począwszy od pewnego miejsca w systemie, (a) nie wolno do niego dołączać żadnego twierdzenia jako aksjomatu, choćby było najbardziej oczywistym pewnikiem; (b) wolno dołączać jedynie dedukcyjnie teorematy systemu, oraz (c) definicje. Innymi słowy mówiąc, po zamknięciu listy aksjomatów tylko te zdania mogą być do systemu włączone, jako jego twierdzenia pochodne (teorematy), które zostaną uprzednio udowodnione.

1.3.1.2.1.1.3. Sformalizowany aksjomatyczny system dedukcyjny. Ściśle określona jest w nim struktura wyrażenia sensownego, wymienione aksjomaty, terminy pierwotne, skodyfikowane są reguły dowodzenia i (ewentualnie) sposób definiowania terminów pochodnych. W ramach tego systemu dąży się do tego, aby a) wszystkie aksjomaty było wzajemnie od siebie niezależne, czyli aby żaden z nich nie dał się wyprowadzić z pozostałych, b) aby były niesprzeczne, oraz c) aby spełniały warunek zupełności - czyli aby każde zdanie dające się zbudować z terminów danego systemu, dawało się drogą logicznej dedukcji udowodnić lub obalić.

1.3.1.2.2. Twierdzenia bezpośrednio oparte na doświadczeniu przyjmowane w empirycznych naukach przyrodniczych. W naukach tych przyjmuje się również twierdzenia aprioryczne, oraz twierdzenia wyprowadzone z innych uprzednioprzyjętych, w ramach danej dyscypliny, twierdzeń.

1.3.1.2.2.1. Zasadniczo wyróżnić można dwa rodzaje twierdzeń bezpośrednio opartych na doświadczeniu, co obrazuje nam graf 8: a) twierdzenia dotyczące własnych stanów psychicznych i doznań wygłaszającego te twierdzenia, zwane twierdzeniami bezpośrednio opartymi na doświadczeniu wewnętrznym lub na introspekcji, b) twierdzenia dotyczące przedmiotów świata zewnętrznego, zwanymi twierdzeniami bezpośrednio opartymi na doświadczeniu zewnętrznym lub na ekstraspekcji.

1.3.1.2.2.2. Zasadniczo wyróżnić można trzy sposoby dochodzenia do twierdzeń opartych bezpośrednio na doświadczeniu: spostrzeganie, obserwowanie i eksperyment. Spostrzeganie jest czynnością psychiczną, podczas której narzuca nam się pewien sąd spostrzeżeniowy, nie będący odpowiedzią na żadne postawione sobie pytanie. Obserwowanie jest czynnością psychiczną, podczas której narzucający się nam sąd psychiczny jest rezultatem odpowiedzi na pewne, uprzednio postawione sobie pytanie. Rezultatem obserwowania jest obserwacja, która może być czynna i bierna oraz jakościowa i ilościowa. Obserwację ilościową nazywamy pomiarem. Obserwację nazwiemy czynną gdy przedmiot, który obserwujemy został przez nas wytworzony w tym celu aby go obserwować. Obserwację czynną nazywa się eksperymentem. Innymi słowy mówiąc eksperymentem nazywa się zabieg polegający na: a) wytworzeniu przedmiotu lub zjawiska w celu jego obserwacji, b) dokonaniu tej obserwacji.

1.3.1.2.2.3. Strukturalne składniki empirycznej teorii przyrodniczej. Oprócz zdań obserwacyjnych, oraz twierdzeń apriorycznych, niezbywalnym elementem każdej empirycznej teorii przyrodniczej są zdania uniwersalne przyjmujące postaci: prawa rejestrującego, hipotezy, zasady, oraz teorii. Obrazuje to graf 9. Te wymienione elementy, gdy ujmie się ich wzajemny związek - tworzący pewną wspólną tradycję rozwiązywania szczegółowych problemów w ramach określonej dyscypliny - zwane są paradygmatami.

1.3.1.2.2.3.1. Rezultaty spostrzegania, obserwacji i eksperymentu jako ujmujących pewne obserwowalne stany rzeczy wyrażane są przy pomocy tzw. zdań obserwacyjnych. Zdaniem obserwacyjnym nazwać można zdanie jednostkowe o następującej postaci: „w czasie t w miejscu m zaobserwowano z”.

1.3.1.2.2.3.2. Prawa rejestrujące mogą mieć charakter ilościowy oraz jakościowy. Stwierdzają one istnienie pewnych zależności pomiędzy badanymi zjawiskami. Przykładem prawa jakościowego może być np. :”każdy promień światła zmienia swój kierunek przy przejściu z powietrza do wody”. Ilościową interpretację tego prawa wyraża prawo Snelliusa, formułujące funkcjonalny związek pomiędzy miarą kąta padania i miarą kąta załamania przy przejściu promienia z powietrza do wody przy pomocy : „sin i /sin r = 1,31”.

1.3.1.2.2.3.3. Hipotezy również mogą mieć charakter ilościowy oraz jakościowy. Podobnie jak prawa rejestrujące stwierdzają istnienie pewnych zależności pomiędzy badanymi zjawiskami. Hipotezę zdefiniować można następująco:

Na bazie przyjętych twierdzeń T, nowoprzyjmowane twierdzenie t' nazwiemy hipotezą, wtedy gdy przy pomocy twierdzenia t' oraz twierdzeń T można wyjaśnić pewne fakty lub pewne prawa rejestrujące, których przy pomocy twierdzeń T lecz bez przyjęcia t', wyjaśnić nie można.

1.3.1.2.2.3.4. Zasady podobnie jak prawa rejestrujące i hipotezy stwierdzają istnienie pewnych jakościowych zależności pomiędzy badanymi zjawiskami. Zasadę zdefiniować można następująco:

Twierdzenia zawierające terminy specyficzne dla nauk empirycznych i mające charakter postulatów, ustalających znaczenia tych terminów, nazywają się zasadami.

Przykładem takiej zasady może być prawo bezwładności, stwierdzające, że drogi przebywane w równych czasach przez ciało nie poddane działaniu żadnych sił, są sobie równe.

1.3.1.2.2.3.5. Teorie podobnie jak prawa rejestrujące, hipotezy oraz zasady stwierdzają istnienie pewnych zależności pomiędzy badanymi zjawiskami. W odniesieniu do nauk empirycznych teorię zdefiniować można następująco.

Gdy pewna większa dziedzina zdań jednostkowych o faktach, bezpośrednio opartych na doświadczeniu, oraz rejestrujące te zdania jednostkowe prawa znajdą wyjaśnienie w postaci nielicznej grupy hipotez, na gruncie przyjętych zasad, wówczas powiadamy, że utworzona została teoria tej dziedziny faktów.

Zaproponowane wyżej rozróżnienia sugerować by mogły, że uczony rozpoczyna od zdań podstawowych, przechodzi do praw rejestrujących, następnie formułuje hipotezy oraz zasady, po czym przechodzi do teorii. Nic bardziej mylnego! Zaprezentowane wyżej ujęcie ma charakter strukturalny, ujmuje bowiem najistotniejsze elementy tego, co zwie się nauką empiryczną. Przedstawiona tu kolejność tych elementów w autentycznej praktyce badawczej nie ma żadnego znaczenia. Mylnym jest też sąd oceniający je w skali prostoty, tzn. jako najprostsze, bo opierające się na obserwacji i wyrażające tzw. nagie fakty - zdania podstawowe, a jako najbardziej złożone, bo dalekie od obserwacji - zasady. Ich ocena w skali uniwersalności, innymi słowy mówiąc ocena w skali zasięgu jaki wyznacza ich kwantyfikacja oraz zakres zastosowania, są o wiele bardziej owocnymi ich miarami.

Wszystkie zdania nauki, łącznie ze zdaniami podstawowymi, mają uniwersalny charakter. Na pierwszy rzut oka wydawać się to może paradoksalne. Weźmy jako przykład zdania podstawowego: „na stole stoi szklanka z wodą”. Zdanie to stwierdza prosty, obserwowalny stan rzeczy, w jakim więc sensie można mówić o jego uniwersalności, przyrównując (jako uniwersalne właśnie) z innymi uniwersalnymi zdaniami nauki, np. z osławionym E=mc2. O uniwersalności naszego zdania świadczy występowanie w nim terminów teoretycznych (stół, szklanka, woda) pociągających za sobą określony (mniej lub bardziej wyraźnie) ich zakres użycia. Zakresy te to nic innego niż o różnym stopniu uniwersalności teorie wyznaczające nam sposób rozumienia tych terminów. Przyjrzyjmy się im kolejno. „Stół” i „szklanka” są terminami teoretycznymi o niskim stopniu uniwersalności, do ich właściwego na gruncie języka potocznego zrozumienia wystarcza wiadomość, że ten pierwszy jest elementem klasy mebli, drugi zaś klasy naczyń. Jeśli idzie o termin „woda” to jego stopień uniwersalności nie jest już tak niski. Do zwykłego, wynikającego z języka potocznego jego rozumienia wystarcza nam wiadomość, że jest on elementem klasy cieczy, które odróżniamy od ciał stałych, i gazów. Już wprowadzenie informacji o czwartym stanie skupienia, o plaźmie, jak się zdaje, wykracza poza wiadomości jakie zwykle niesie za sobą język potoczny. Zaś próba określenia wody jako H2O pociąga za sobą użycie całego systemu teoretycznego, u podstaw którego tkwi okresowy układ pierwiastków.

1.3.1.2.1. Twierdzenia oparte na rozumieniu pewnych wypowiedzi przyjmowane w tzw. naukach humanistycznych. W naukach tych przyjmuje się również twierdzenia aprioryczne oraz twierdzenia bezpośrednio oparte na doświadczeniu.

Niejednokrotnie dzieląc nauki ze względu na przedmiot badań i przeciwstawiając naturze kulturę, przyrodoznawstwo określa się jako nauki o przyrodzie, czyli o tym wszystkim, co jest, a jednocześnie co nie jest w swym istnieniu i swej naturze uzależnione od woli ludzkiej. W ramach tej perspektywy podziału humanistyka jawi się jako kładąca nacisk na moment wartości, związany zawsze z działaniem i wytworami ludzkimi, a zatem w swych interpretacjach zmuszona jest do posługiwania się ocenami.

1.3.1.2.1.1. W tej perspektywie, biorąc za kryterium podziału przedmiot, wyróżnić można trzy grupy nauk humanistycznych (co obrazuje graf 10):

Warto w tym miejscu zauważyć, że linia podziału pomiędzy kulturą i naturą nie przebiega na tyle wyraźnie, aby nie budziło wątpliwości zaliczenie tu lub tam pewnych zjawisk. Najlepszymi tego przykładami są tak sam człowiek, jak i pewne formy organizacji społeczeństwa, z jednej strony zależne od aktów intelektualnych i wolicjonalnych, z drugiej zaś, jako określone byty stanowią element świata przyrodniczego. Mogą, więc być analizowane zarówno jako element kultury, jak i świata przyrody. Dlatego też niekiedy psychologię i socjologię umieszcza się pomiędzy przyrodoznawstwem a humanistyką. Z przedstawionej problematyzacji wynika jasno, że przedstawione wyżej podział na trzy typy nauk humanistycznych, ujętych jako humanistyczne właśnie, nie zakreśla jednoznacznie linii demarkacyjnej pomiędzy przyrodoznawstwem a humanistyką.

1.3.1.2.1.2. Dla nauk humanistycznych podać można dwa zespoły cech, na podstawie których odróżniać je można od przyrodoznawstwa:

Pojawić się może w tym miejscu pytanie czy wprowadzenie kategorii „rozumienia” wobec niemożności swobodnego eksperymentowania oraz poszukiwania praw uniwersalnych okaże się być pomocnym. Innymi słowy mówiąc zapytajmy, czy twierdzenia bezpośrednio oparte na rozumieniu pewnych wypowiedzi, wobec niemożności swobodnego eksperymentowania oraz poszukiwania praw uniwersalnych w obrębie poznania humanistycznego, okażą się pomocne w analizach humanistyki.

1.3.1.2.1.3. Podstawą rozumienia cudzej wypowiedzi jest przeżycie, którego cechą charakterystyczną jest to, że wchodzące w skład tego przeżycia wyobrażenie wypowiedzi nie stanowi skierowania myśli na samą wypowiedź, lecz kieruje myśl ku treści tej wypowiedzi. Przykładowo słysząc zdanie „Małysz znowu został mistrzem świata” kieruję swoją uwagę nie w stronę słowa „Małysz”, lecz w stronę osoby Małysz.

Takie rozumienie cudzej wypowiedzi najbardziej użyteczne jest tam, gdzie inne metody zapoznania się z interesującym nas problemem zawodzą. Najczęściej chodzi tu o cudze przeżycia psychiczne wyrażane przy pomocy tych wypowiedzi, czyli o tzw. świat psychiki. Ale nie tylko. Sferą rozumienia jest kultura. Rozumiemy to wszystko, co posiada jakieś znaczenie, takie, że jest ono w jakiś sposób intersubiektywnie rekonstruowalne, a więc przede wszystkim znaczenia językowe zawarte implicite i explicite (tzw. problemy same w sobie) w swych materialnych nośnikach. Chodzi tu głównie o świat dzieł sztuki, naukę, literaturę, prawo. Rozumiemy wreszcie świat dziejów i społeczności ludzkich, przede wszystkim w oparciu o tzw. źródła.

1.3.1.2.1.3.1. Ze względu na to jakie zadania stawiamy naszemu rozumieniu wyróżnić można trzy odrębne typy nauk zwane humanistycznymi.

Typ wyjaśniający (nomotetyczny) zbierający dane w doświadczeniu „fakty” w prawa rejestrujące i wyjaśniający te prawa w oparciu o niewielką grupę hipotez i zasad. Brzmi to w pierwszej chwili jak charakterystyka nauk przyrodniczych, lecz i w obrębie humanistyki istnieją takie nauki. Najlepszym przykładem jest tu psychologia czy socjologia. Różnica, względem nauk przyrodniczych tkwi w dwóch kwestiach: a) socjologia i psychologia opierają się również i na doświadczeniu wewnętrznym, b) prawa formułowane przez s. i p. nie mają tego stopnia uniwersalności co prawa przyrodnicze, w przypadku niektórych praw socjologicznych, a tym bardziej ekonomicznych bezpieczniej jest mówić o trendach.

Typ idiograficzny (sprawozdawczy) reprezentowany jest najwyraźniej przez historię. Warto tu zwrócić uwagę, że i wśród nauk przyrodniczych występują idiograficzne np. badająca dzieje ziemi geologia historyczna. Termin historia występuje w dwóch znaczeniach: a) szerokim - jako dyscyplina badająca wszelkie, należące do przeszłości, zdarzenia (np. h. systemu planetarnego, h. wszechświata, h. jakiegoś gatunku zwierząt czy też wszystkich gatunków) b) wąskim - jako dyscyplina badająca jedynie zdarzenia należące do przeszłości człowieka. I tylko w tym wąskim znaczeniu uznawana jest za naukę humanistyczną. Zarówno w szerokim, jak i w wąskim znaczeniu historia odróżnia się od nauk przyrodniczych tym głównie, że badając jednostkowe zdarzenia nie tylko poszukuje trendów czy praw (tu upodabnia się do przyrodoznawstwa) ale i owe jednostkowe zdarzenia bada dla nich samych.

Typ aksjologiczny (wartościujący), przez niektórych teoretyków humanistyki uznany za jedyny w obrębie humanistyki, bowiem humanistyczne badanie świata, bazujące na wartościach takich jak: prawda, piękno, dobro, pożytek, sprawiedliwość, itp. wymaga innych metod niż badanie przyrodnicze, dla którego pojęcie wartości jest bez znaczenia. Warto tu zauważyć, że żadna dyscyplina naukowa nie jest wolna od wartościowań, są one tylko niekiedy na pierwszy rzut oka niezauważalne.

1.3.1.2.1.2. Karl Popper zauważył, że termin „rozumienie” pojmować można na cztery sposoby wspólne zarówno naukom humanistycznym jak i przyrodniczym. Akceptacja tezy, że celem nauk humanistycznych jest rozumienie nie musi za sobą pociągać uznania, że metoda rozumienia charakterystyczna jest wyłącznie dla tych nauk.

Jaki z tego wypływa wniosek? Czy omawiana dość szczegółowo zasada podziału nauk ze względu na metodę uzasadniania twierdzeń upatrująca w metodzie rozumienia determinującej cechy humanistyki pozbawiona jest sensu? Nie. Przedstawione wyżej cztery argumenty Poppera są oczywiście zasadne. Należy je, jak sądzę, połączyć z przedstawionymi wyżej dwoma determinantami humanistyki: niemożność tworzenia źródeł - szczególnie w odniesieniu do zdarzeń z przeszłości - pozbawiająca badacza możliwości kontrolowanego eksperymentowania; oraz czasowa rozciągłość oraz nieodwracalność badanych zdarzeń, czyli ich jednokierunkowość i unikalność ex definitione wykluczająca poszukiwania niezmiennych praw o uniwersalnym charakterze. Z połączenia tego wyłania się obraz humanistyki jako dyscypliny posługującej się wszystkimi rodzajami twierdzeń mającymi swe obywatelstwo w nauce, oraz wszystkimi metodami, z tą różnicą od przyrodoznawstwa, że celem rozumienia nie jest poszukiwanie praw uniwersalnych. Innymi słowy mówiąc, metoda rozumienia w humanistyce nie prowadzi do praw uniwersalnych.

1.3.2. Próba klasyfikacji

Omawiane do tej pory dość szeroko podziały nauk, jak łatwo zauważyć, poza swój margines rugują np. medycynę i inżynierię, dyscypliny, które większość przeciętnie wykształconych ludzi uzna za naukowe. Można wybrnąć z problemu, do naszej definicji nauki Za naukę uznamy taką dziedzinę, w której istnieje tradycja rozwiązywania łamigłówek dodając i która stała się przedmiotem nauczania intelektualnego w szkolnictwie wyższym, i dopiero w szkolnictwie wyższym, w charakterze odrębnej specjalności.

Kryterium uznania za naukę będzie miało charakter względem nauki zewnętrzny, zaś kryterium podziału, charakter wewnętrzny, przedmiotowy. Otrzymamy wtedy następującą klasyfikację: (co obrazuje graf 11)

nauki

matemat.

przyrodn.

humanistyczne

umiejętności

filozoficzne

Stanisław Kamiński; Pojęcie nauki i klasyfikacja nauk, Towarzystwo Naukowe Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Lublin 1981, s.13-14.

Por. Kazimierz Ajdukiewicz, Metodologia i metanauka [w:] Ajdukiewicz, Język i poznanie, PWN, Warszawa 1985, t. II, s. 117-120.

Dokładna analiza sporu o obiektywny (pozapodmiotowy, lub innymi słowy mówiąc idealny status wiedzy naukowej) wykracza poza ramy tego wykładu, zainteresowanych odsyłam do dwóch rozpraw Poppera: Epistemologia bez podmiotu poznającego oraz O teorii obiektywnego umysłu zawartych w jego książce Wiedza obiektywna.

Tadeusz Kotarbiński; Z dziejów klasyfikacji nauk, [w] Kotarbński; Elementy teorii poznania, logiki formalnej i metodologii nauk, PWN, Warszawa 1986, s.431.

Por. Kotarbiński; Op. cit., s.431.

Bardzo zwięźle przedstawioną historię klasyfikacji nauk odnaleźć można w cytowanej tu pracy Kotarbińskiego.

Zwięźle problem ten przedstawia Kamiński, Op. cit., s.228-233.

Używam tu terminologii Kazimierza Ajdukiewicza, por. Ajdukiewicz; Metodologiczne typy nauk [w] Ajdukiewicz; Język i poznanie, t.1, s.287.

Por. Ajdukiewicz; Metodologiczne typy nauk, s. 287-313.

Problem prawdziwości twierdzeń bezpośrednio opartych na doświadczeniu, których prawdziwość zagwarantowana ma być drogą właśnie bezpośredniego oparcia na doświadczeniu jest zbyt rozległy aby go w tym miejscu poddać analizom. Dobre analizy problemu odnaleźć można np. u następujących autorów: Kazimierz Ajdukiewicz,; Obraz świata i aparatura pojęciowa, [w] Ajdukiewicz; Język i poznanie, t.1, s.175-195, Ajdukiewicz; Zagadnienie empiryzmu a koncepcja znaczenia, [w] Język i poznanie, t.2, s.388-400, Karl R. Popper; Logika odkrycia naukowego, s. 80-94, John Watkins; Nauka a sceptycyzm, PWN, Warszawa 1989, przekł.Ewa i Andrzej Chmieleccy, s.184-221.

Termin „paradygmat” zaczerpnięty z greki znaczy tyle co „model” czy „wzorzec”. Jednakże w drugiej połowie Xxw, za sprawą amerykańskiego historyka i filozofa nauki Thomasa S. Kuhna , który wprowadził go do filozofii nauki, nabrał on szczególnego znaczenia. Kuhn w Strukturze rewolucji naukowych znaczenie terminu paradygmat wyraża tak: pewne akceptowane wzory współczesnej praktyki naukowej - wzory obejmujące równocześnie prawa, teorie, zastosowania i wyposażenie techniczne - tworzą model, z którego wyłania się jakaś szczególna, zwarta tradycja badań naukowych. Por. Struktura..., PWN, Warszawa 1968, przekł.Helena Ostromęcka, s.27.

Jest to definicja Kazimierza Ajdukiewicza, por. Metodologiczne typy nauk, s.304.

Jest to definicja Kazimierza Ajdukiewicza, por. Op. cit., s.305.

Od strony formalnej spełna ono warunki bycia zdaniem podstawowym, podpada bowiem pod zaproponowany wyżej schemat: „w czasie t w miejscu m zaobserwowano z”.

Chodzi tu oczywiście o porównanie pod względem formalnym.

Fragment kursywą zapożyczyłem od Kotarbińskiego (Elementy..., s. 541). Na jego pomysłach opieram również nin. propozycję klasyfikacji.

Jest to oczywiście tylko jej zarys nie pretendujący tu do bycia zupełnym.

- 17 -

ZAGADNIENIE 1: SOCJOLOGIA JAKO NAUKA



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Wykład 2 Socjologia jako nauka, Studia licencjackie- Resocjalizacja, Wprowadzenie do socjologii
Wykład 1 Socjologia jako nauka
socjologia jako nauka
socjologia jako nauka BSXOC73CNMVGRIMPU55ZZRESS6FIX7LOSEYLNKY
01 Socjologia jako nauka i wiedzaid 2940 ppt
Socjologia jako nauka 3
Socjologia jako nauka empiryczna ppt
Socjologia [ teoria], socjologia, Socjologia jako nauka
socjologia jako nauka humanistyczna Y7ISEXFM7PCSXTFWQ4N72RXGKESUSWGYTF4WS7Q
WSPÓŁCZESNA SOCJOLOGIA JAKO NAUKA, studia Pedagogika Resocjalizacja lic, Socjologia
SOCJOLOGIA JAKO NAUKA, Socjologia
SOCJOLOGIA JAKO NAUKA I SPOSÓB MYŚLENIA, Socjologia
Socjologia jako nauka
Socjologia jako nauka zbiorowości ludzkich, Socjologia rodziny
Socjologia jako nauka o społeczeństwie, SOCJOLOGIA JAKO NAUKA O SPOŁECZEŃSTWIE
Socjologia jako nauka społeczna

więcej podobnych podstron