aa kliniczna wyklady, Klinicz6


prof. dr hab. Jan Tylka - psychologia kliniczna

wykład VI

ZDROWIE PSYCHICZNE A ŚRODOWISKO c.d.

Otoczenie jest oczywistym stymulatorem ludzkiego zachowania. Bodźcuje nas poprzez określone sekwencje informacji wywołujących pewne reakcje (S-R). To, jak reagujemy, zależy od naszej osobowości, ale jest również związane z uczeniem się. Zachowanie nasze jest również mniej lub bardziej zdrowe i mniej lub bardziej przystosowane.

To, co jest zaburzone w ludzkim zachowaniu wyraża się przez sferę percepcyjną (głównie emocjonalną) oraz zachowanie i reakcje fizjologiczne. Duże znaczenie dla funkcjonowania organizmu człowieka i homeostazy ma np. gwałtowność pojawiania się reakcji oraz ich siła i czas trwania. Takie emocje jak lek, złość i gniew mają duży związek z zaburzeniami psychicznymi w życiu człowieka. Mówiąc natomiast o tzw. chorobach cywilizacyjnych będziemy mieli np. z rywalizacją.

Podejście behawioralne i poznawcze w tłumaczeniu zaburzeń przystosowania

W koncepcjach kogitywno-behawioralnych wychodzi się z założenia, iż człowiek dlatego ma zaburzone zachowanie że źle spostrzega pewne zjawiska otaczającego go świata i nie potrafi dostosować swojego zachowania do danej sytuacji uruchamiając mechanizmy które zaburzają jego prawidłowe funkcjonowanie. Przedstawiciele teorii behawioralnych uważają, że zgodnie z tym, co mówi Pawłow i Skinner, człowiek wyucza się pewnych form reagowania. Jednak, aby się czegoś nauczyć należy to najpierw wypercepować. Człowiek powinien się zatem uczyć prawidłowego postrzegania zjawisk i zdrowego reagowania na nie. Dlatego, jeżeli ktoś nauczył się niewłaściwych reakcji, można go tego zgodnie z omawianą koncepcja psychologiczna oduczyć, reedukując go pokazując mu to co jest właściwe i niezaburzone. Większość psychologów behawioralnych i poznawczych jest dziś zgodna, że uczyć prawidłowego i zdrowego reagowania należy człowieka już od wczesnego wieku przedszkolnego. W młodym wieku jest o wiele łatwiej się tego nauczyć, niż przemodelowywać człowieka już ukształtowanego.

Konflikty wewnętrzne

Zgodnie z koncepcjami Dolarda i Millera człowiek przychodzi na świat z pierwotnymi potrzebami które zaspokaja w specyficzny sposób, co prowadzi do ukształtowania się indywidualnego wzoru zachowania. Wiele tych potrzeb nie jest zaspokojonych w ogóle lub są zaspokajane jedynie częściowo, co powoduje wewnętrzne konflikty. I tak na przykład w przypadku potrzeb dominowania i podporządkowania oraz autonomii może dochodzić do wielu napięć. Człowiek jest bowiem zawsze od kogoś i czegoś zależny. Przy dużym nasileniu tych potrzeb, które nie mogą być zaspokojone powstają właśnie wewnętrzne konflikty.

Zdaniem Dolarda i Millera najważniejszy jest konflikt między dążeniem a unikaniem. Leży on u podłoża wielu zaburzeń zachowania. Tego typu konflikty wiążą się ze sprawami seksu i zachowaniami agresywnymi. Mogą one również wynikać z silnych rywalizujących z sobą nawyków.

Konflikty wewnętrzne mogą się rodzić na różnym tle i przybierać różną postać. Ale najczęściej prowadzą one do zachowań nieprzystosowawczych (neurotycznych).

Jak już wspomniano konflikty nie rozwiązane, wiążą się często ze sprawami seksu i zachowaniami agresywnymi. Seks jest pewna formą zachowań wiążącą się zarówno z uległością, jak i podporządkowaniem. Z adoracją i zdobywaniem. Istotne jest jednak, które z tych elementów zachowań zdobywają przewagę nad pozostałymi. Seks jest bowiem związany z wzajemnym oddziaływaniem dwóch osób na siebie. Ważne jest tutaj to, jakiego typu konstrukty emocjonalne partnerzy wnoszą w układ między sobą. Czy rzeczywiście obydwie osoby zmierzają ku dominacji, czy oczekują inicjatywy ze strony swojego partnera. Jest to tylko jedna z form konfliktów wewnętrznych.

Dolard i Miller twierdzą, że konflikty tworzą lęk, gdyż sytuacja konfliktowa jest trudna zarówno dla osoby przeżywającej konflikt, jak i dla jej otoczenia. W sytuacji konfliktowej bowiem osoba zachowuje się inaczej niż sytuacji normalnej, a więc jest inaczej spostrzegana i oceniana. Jednak kiedy konflikt jest zadawniony i nie rozwiązany, może on być często trudnym do uświadomienia sobie jego istnienia. Jednostka może dany konflikt traktować jako pewną właściwość jako cechę swojej osobowości. Brak świadomości sytuacji konfliktowej może prowadzić np. do nieumiejętności wypracowania racjonalnego planu działania dla przezwyciężenia trudności. I tak symptom silnego bólu podbrzusza chroni co prawda kobietę przed wymaganiami seksualnymi jej partnera, niwelując lęk przed współżyciem i niechcianą ciążą, ale jednocześnie absorbuje małżonków odbierając radość życia, a nawet prowadzi do zdrady małżeńskiej.

Modyfikacja zachowań nieprzystosowawczych

W koncepcji Dolarda i Millera nie tylko lęk ale również i gniew są traktowane jako reakcja bezwarunkowa podlegająca prawu uczenia się. Oznacza to, że emocje powstają również w wyniku konfliktów wewnętrznych. Gniew może być na przykład przyczyną powstawania chorób układu krążenia, a także nadciśnienia (gniew ukryty).

Zachowania te mogą by modyfikowane między innymi poprzez uczenie jednostki reagowania w sposób adekwatny do danej sytuacji. Psycholog powinien wyraźnie określić pacjentowi, w jakich sytuacjach powinien on reagować np. gniewem, a w jakich nie. Czy powinien to być gniew skierowany na sytuację, człowieka, czy też na problem. Ludzie kierują bowiem gniew najczęściej nie na problem, a na osobę, z którą ten problem jest związany.

Modyfikując zachowanie nieprzystosowawcze zmianie ulega połączenie między przeżywaną złością czy gniewem, a zewnętrznymi reakcjami agresji. Agresja utrwala się wtedy, gdy model agresywny jest nagradzany. W dzisiejszych czasach jest to niestety regułą i pewną zasadą.

TEORIE UCZENIA SIĘ

Burrhus Frederic Skinner

Skinner uznał że takie konstrukcje, jak potrzeba, nie są konieczne do tego, aby wyjaśnić proces uczenia się prawidłowych i nieprawidłowych zachowań. Zwraca się on raczej w kierunku środowiska. Mówi on, że człowiek ma tendencję do tłumaczenia pewnych zjawisk poprzez dynamizm osobowościowy.

W koncepcji Skinnera, jednostka może otrzymać tylko wtedy wzmocnienie, gdy wykona określona czynność, a więc przez aktywację. Człowiek bierny nie spotyka odpowiednio natężonych bodźców. W procesie uczenia, zdaniem tego uczonego, występuje również zjawisko generalizacji reakcji polegające na tym, że dodatnie wzmocnienie określonych reakcji zwiększa prawdopodobieństwo występowania określonych reakcji w określonych sytuacjach.

Skinner zwracał uwagę, że istnieją pozytywne i negatywne bodźce wzmacniające pierwszego i drugiego rzędu. Bodźce pierwszego rzędu, to bodźce pierwotne, wrodzone, wzmacniające pozytywnie. Należą do nich pożywienie, woda, wypoczynek, kontakt seksualny, itp. Dlatego na przykład problem tycia, który nie dotyczy tylko przemian metabolicznych, ale również problem psychologicznego nagradzania się.

Niektóre bodźce wzmacniające według Skinnera, pojawiają się u człowieka, jako pewna forma nagrody (pieniądze, prestiż i uznanie społeczne itp.) mają dla ludzi szczególne znaczenie. Są to bodźce modelujące zachowanie człowieka oraz wzmacniają jedne reakcje inne zaś osłabiają.

Neurotyczne zachowania ludzi są konsekwencja działań bodźców awersyjnych. Przy czym zachowania takie są wzmacniane przez ich pozytywne skutki, jak na przykład redukcja lęku. Modelowanie zachowań zależy więc od tego, których bodźców jest więcej. Czy mamy do czynienia z przewagą bodźców awersyjnych, czy mniej.

Osoba neurotyczna wykazuje większą skłonność do przejawiania zachowań, które w przeszłości wzmacniane były np. bardziej ucieczką niż walką. Związane jest to między innymi z unikaniem sytuacji trudnych. Silny lęk manifestują częściej ludzi ci, którzy manifestowali postawę lękową w sytuacjach trudnych, bowiem lęk, to również unikanie, w przeciwieństwie do walki. Bodźcem awersyjnym do reakcji unikania jest na przykład krytykowanie lub zmuszanie do ponownego wykonania danej czynności. Są to również wypowiadane krytyczne zdania pod adresem dziecka. Lęk z nimi związany może się zgeneralizować na negatywnych myślach.

Posługując się zasadami warunkowania instrumentalnego można też wyjaśnić powstawanie nałogu pijaństwa i narkomanii jako wyuczonych zachowań służących do redukcji napięcia emocjonalnego (tzw. proteza psychologiczna). Zachowanie pacjenta psychiatrycznego, który uporczywie milczy, zanieczyszcza się, którego należy karmić, uważane powszechnie za psychotyczne, regresywne lub chorobliwe, w ujęciu Skinnera są jedynie wyuczonymi reakcjami wywołanymi przez stres, a podtrzymywanymi przez pobłażanie takim zachowaniom. Zdaniem Skinnera wiele psychologicznych zaburzeń mieszczących się również w kategoriach psychopatologii, jest wyuczonych przez fakt, że otoczenie ustępuje takiej jednostce „dla świętego spokoju”.

Wolpe i Eysenck - warunkowanie zachowań

Warunkowanie klasyczne przebiega na podstawie wrodzonych i utrwalonych dziedzicznie odruchów bezwarunkowych (ślinienie, mruganie, pocenie się, odruch płciowy itp.) oraz na podstawie prostych reakcji emocjonalnych, jak lęk czy strach. Reakcje te występują bez uczenia się, w odpowiedzi na działanie bodźców bezwarunkowych wobec danej reakcji. W przypadku bezwarunkowej reakcji strachu, wyróżnić można trzy kategorie bodźców bezwarunkowych. Będą to ból, nagłe i głośne dźwięki i niedobór. Według Wolpego i Eysencka również są to ciemność i samotność. Według Hilgarda są to także różne zaburzenia fizjologiczne, zwłaszcza takie, które są trudne do zdiagnozowania, jak ból w klatce piersiowej. Dlatego dla psychologów ważne jest, by poszczególne stany fizjologiczne spostrzegać jako bardzo silne bodźce warunkujące emocje.

Zgodnie z tym istnieje, o czym mówił William James (klasyk psychologii stosowanej żyjący w XIX wieku) wszystkie reakcje, jakie człowiek przeżywa są wrodzone. Tymczasem James Watson (twórca behawioryzmu) dowodził, że tak nie jest. Wykazały to dobitnie eksperymenty naukowe prowadzone przez Watsona. Według niego wrodzone są jedynie cztery reakcje: głód, ból lęk, zaburzenie równowagi.

Warunkowanie klasyczne przebiega na poziomie kojarzenia bodźców. Dotychczasowy bodziec neutralny, dzięki wzmocnieniu go przez bodziec bezwarunkowy staje się bodźcem warunkowym. Na drodze warunkowania klasycznego można wyjaśnić, jak powstają u człowieka pewne antypatie lub upodobania seksualne (np. fetyszyzm seksualny). Zadaniem psychologa jest odkrycie tych zależności i dojście do ich przyczyny. Zgodnie z tym wszystkie nasze emocje można uważać za mimowolne, odruchowe reakcje warunkowe (czymś uwarunkowane).

Według Wolpego i Eysencka zachowanie nerwicowe może być emocjonalną reakcja warunkową wytworzona na wzorcach warunkowania klasycznego. Dlatego też zajmując się lękiem należy znaleźć w życiu pacjenta taki moment, w którym reakcja lękowa wystąpiła jako odpowiedź na bodziec traumatyzujący. W związku z tym jedna z podstawowych metod postępowania psychologa z pacjentem jest zawsze przeprowadzenie wywiadu i szukanie w jego przeszłości czegoś, co mogło być czynnikiem utrwalającym sposób reagowania na stres, a w chwili obecnej będącym przyczyną zaburzeń jego zdrowia. Oznacza to nie tylko umiejętność zadawania pacjentowi pytań, ale również jego wysłuchania.

Zgodnie z twierdzeniem Wolpego i Eysencka zdarzenie traumatyczne, to - w odniesieniu do psychoanalizy - np. przyjście człowieka na świat, ząbkowanie, oddalanie matki od dziecka związane z pójściem dziecka do żłobka lub przedszkola. Wydarzeniami takimi mogą być również zdarzenia losowe, jak utrata kogoś bliskiego itp.

Neurotyzm u Eysencka

Ludzie różnią się od siebie pod względem łatwości uczenia się reakcji warunkowych. Zdaniem Eysencka przebieg uczenia klasycznego jest pochodna wrodzonej właściwości autonomicznego układu nerwowego. Oznacza to, że np. lęk, który jest reakcja wyuczoną, jest objawem osiowym, przechodzącym przez wszystkie formy zachowań neurotycznych. Według Eysencka uczenie się reakcji lękowych i ich wzmacnianie na poziomie zaburzającym zdrowie jednostki jest w konsekwencji pochodna właściwości a.u.n., zwłaszcza gałęzi sympatycznej, odpowiadającej m.in. za nasza aktywność w ciągu dnia. Psychologowie zajmujący się typami układu nerwowego twierdzą, że jest to właściwość w dużej mierze wrodzona, a więc uwarunkowana genetycznie, zaś siła układu nerwowego takiej osoby polega na szybkim jego wzbudzaniu i szybkim utrzymywaniu się tego wzbudzenia. Siła procesu hamowania może niewspółmierne mniejsza w stosunku do siły procesu pobudzenia (Pawłow i nast.), albo odwrotnie. Hamowanie związane jest z układem parasympatycznym (przywspółczulnym), zaś pobudzenie z układem sympatycznym (współczulnym, znajdującym się w rdzeniu przedłużonym).

Właściwości układu nerwowego mogą być odpowiedzialne za proces wyuczania się pewnych sposobów reagowania, w tym reakcji lękowych, jako tych, które zaburzają zachowanie człowieka.

U podstaw tworzenia się zaburzeń Eysenck widzi dwie właściwości osobnicze: chwiejność-stabilność emocjonalna, zwana przez niego neurotyzmem i ekstra-introwersja. Chwiejność emocjonalna, to brak dojrzałości i stabilności emocjonalnej. Reakcje dojrzałe, to znaczy takie, które są proporcjonalne o bodźca. Stabilne reakcje, to takie, które są względnie stałe, nie ulegające dużym wahaniom. Symptomem neurotyzmu będzie więc brak stabilności i dojrzałości emocjonalnej.

U introwertyków warunkowanie przebiega łatwiej z powodu przewagi mózgowego pobudzenia nad hamowaniem. U ekstrawertyków przeważa hamowanie, co powoduje, że ich reakcje trudno jest warunkować i łatwo je wygasić.

Neurotyczni introwertycy według Eysencka skłonni są do reakcji depresyjnych i stanów lękowych, natomiast neurotycy ekstrawertywni są skłonni do histerii i psychopatii.

Bandura - teorie społecznego uczenia się

Teoria społecznego uczenia się posłużyła również autorom koncepcji typu A, do wytłumaczenia, skąd się ten typ bierze, wiążąc go z chorobami cywilizacyjnymi.

Bandura posługiwał się pojęciem „modelowanie”. Uznał on, że każdy z nas uczy się pewnych zachowań naśladując danego modela. Model, to w tym przypadku określenie osoby znaczącej dla uczącego się. Istotę stanowi tu naśladowanie tego, co robią inni ludzie. Obserwowanie zachowań modela pobudza do określonych zachowań podobnych do tych, jakie są charakterystyczne dla jednostki naśladowanej. Jednak zachowania naśladowane nie muszą koniecznie oznaczać, iż jest ono identyczne z wzorcem (np. matka-córka).

Bandura wyróżnił trzy rodzaje skutków modelowania:

Obserwacja takich zachowań wzbudza silne emocje, osłabiając kontrolę u obserwatora i doprowadza do powielania takich samych lub podobnych zachowań. Pani prof. Osowska wyróżniła cztery grupy najczęściej naśladowanych osób. Wyżsi w pozycji socjalnej są naśladowani przez osoby stojące w tej pozycji niżej. Przeważający inteligencją są naśladowani przez osoby mniej inteligentne. Sprawniejsi technicznie są naśladowani przez mniej sprawnych (np. taniec).

Bandura podaje, że modelami bywają osoby kompetentne, mające wysoką pozycje społeczną oraz możliwość dysponowania nagrodami i karami. Oznacz to, że można się od nich nauczyć nie tylko zachowań pozytywnych ale również negatywnych (np. fenomen Adolfa Hitlera). Jest to związane z tym, że osoba posiadająca władzę uważana jest w społeczeństwa za kompetentną, skoro tę władzę zdobyła.

Modelowaniem tłumaczy się zwykle przypadki kliniczne (np. alkoholizm syna został uwarunkowany przez taki nałóg ojca). Z powyższego wynika, że niektóre przypadki kliniczne nie wynikają z uszkodzeń organicznych, ale z zaburzeń zachowania, które wynikają ze swoistych nacisków społecznych.

Istnieją cztery różne koncepcje wyjaśniające mechanizm uczenia się przez naśladownictwo.

Jedna z nich mówi, że wskutek obserwacji zachowań innych ludzi dochodzi w umyśle obserwatora do powstania reprezentacji poznawczych tych zachowań. Tworzą się obrazy, które są potem powielane w różnych sytuacjach. W metodach radzenia sobie ze stresem element tej jest bardzo mocno podkreślany.

Koncepcje wewnątrz- i zewnątrzsterowności

Mają one swoje duże znaczenie dla koncepcji behawioralnych i poznawczych. Istotą tej koncepcji jest twierdzenie, zgodnie z którym zachowanie jednostki może być stertowane przez czynniki zewnętrzne i wewnętrzne, a więc kontrolowane przez jednostkę.

Człowiek zewnątrzsterowny, jako wytwór zewnętrznie sterownie zorientowanej socjalizacji, to np. konformizm. To osoba bierna, niezdolna do podejmowania samodzielnych decyzji i kierowania własnym zachowanie.

Człowiek zewnątrzsterowny nie tylko nie daje się sterować, ale także sam stara się sterować innymi ludźmi. Im bardziej jest ktoś sterowany zewnątrz, tym bardziej stara się narzucić własną wolę niżej stojącym i zależnym od siebie jednostkom. Polega to na ciągłym kontrolowaniu zachowania i kierowaniu zachowaniem innych osób. Ludzie o takiej osobowości charakteryzują się niezwykłym respektem dla władzy oraz dużą skłonnością do uprzedzeń i nienawiści. Zgodnie z twierdzeniem F. Danbar, są to osoby mające trwały konflikt z autorytetem. Cechuje ich również podejrzliwość i sztywność poglądów. Aronson twierdzi, że wyznawanie konformistycznych wartości jest cechą charakterystyczna dla zewnątrzsterowności.

Oddziaływania socjalizacyjne, w których dominuje informowanie jednostki o tym, co się dzieje sprzyja formowaniu się człowieka wewnątrzsterownego. Oznacza to, że wewnątrzsterowność polega na tym, że osoba taka otrzymuje od otoczenia informacje o tym, czego ono od niego wymaga, ale dopasowuje je w zależności od swoich własnych możliwości. Człowieka takiego cechuje postawa aktywna, niezależność od innych ludzi, umiejętność podejmowania decyzji, ale również poczucie odpowiedzialności za ich planowanie i wykonanie. Jednak skrajna wewnątrzsterowność może doprowadzić do nieliczenia się z wymogami otoczenia, przybierając czasem formę wyobcowania (alienacji).

Z koncepcją zewnątrz- i wewnątrzsterowności wiąże się poczucie umiejscowiania kontroli - przekonanie o źródle kontroli i wzmocnień. To wymiar osobowości, którego bieguny stanowią takie zjawiska, jak przekonania o wewnętrznej kontroli wzmocnień lub brak takiego przekonania. Wiąże się to bardziej z cechami osobowości, niż z reakcjami na daną sytuację.

Poczuciu zewnętrznego umiejscowienia kontroli sprzyja między innymi autokratyczne wychowanie. Nie wytwarza się wówczas okazji do sprawdzenia przez jednostkę własnych możliwości do sposobów zachowania się człowieka. Wpływa na to również zmienność wymagań i oczekiwań. Wewnętrznemu umiejscowieniu kontroli sprzyja wychowanie demokratyczne.

Dla zrozumienia zachowań przystosowawczych i nieprzystosowawczych bardzo ważne są

Teorie o wyuczeniu bezradności

Do napisania książki przez Sulivana „Optymizmu można się nauczyć” doszło całkiem przypadkowo, w wyniku zapotrzebowania na taką pozycję dla agentów ubezpieczeniowych. W wyniku badań okazało się, że wiele niepowodzeń agentów ubezpieczeniowych wynikało z ich pesymistycznego wyjaśniania swoich niepowodzeń. Stąd w psychologii klinicznej ważnym elementem jest to, na ile pacjent odnosi wszystko do siebie, a na ile do sytuacji.

Człowiek nabiera przekonania, że jego kontrola jest nieefektywna i oczekuje, że również w przyszłości w innych sytuacjach nie będzie miał wpływu na osiąganie rezultatu, że nic się nie da zrobić. Jest to początek procesu rozwijania w sobie pesymizmu, co z kolei jest związane z reakcjami depresyjnymi. Stąd przy takim poczuciu bezradności zagrożenie kliniczne jest bardzo duże. Zachowanie takie według Sulivana prowadzi do pewnych konsekwencji. Pojawiają się przede wszystkim deficyty poznawcze. Oznacza to, że człowiekowi zaczyna się wydawać, iż nie ma takiej sytuacji, w której będzie on zdolny do zapanowania nad nią, gdyż trudno jest objąć swoją uwagą i kontrolą to, co się wokół nas dzieje i nie potrafi przewidzieć jej dalszego rozwoju. Druga konsekwencja są deficyty motywacyjne (rezygnacja i wycofanie, defetyzm). Trzecim deficytem, jest deficyt emocjonalny (bezradność, lęk, obawa, depresja, smutek, przygnębienie).

Model wyuczonej bezradności opiera się na tym, że po powtarzających się niepowodzeniach, kiedy jednostka chce kontrolować daną sytuację, rezygnuje z tego. Ale bezradnością można również „zarażać” się od innych ludzi, zwłaszcza od grupy, z którą dana jednostka się identyfikuje.

prof. dr hab. Jan Tylka wykład VI

psychologia kliniczna

1



Wyszukiwarka