dzien.babci, Dzień Babci i Dziadka


Dzień Babci i Dziadka.

Scena I - dziadek w kuchni piecze babkę. Wchodzi wnuczka.

WNUCZKA.

Dziś dzień szczególny, bardzo radosny,

choć jest zimowy, a nie dzień wiosny.

WNUCZEK

Każdy też dobrze o tym pamięta,

że dzień jest jeden - ale dwa święta.

NARRATOR

Piekł dziadek w kuchni świąteczną babkę.....

DZIADEK

Nasypię mąkę, cukru dam kapkę. Dołożę masła i wleję mleka......

NARRATOR

Pot już dziadkowi po twarzy ścieka....

DZIADEK

Jeszcze rodzynki i jajek sześć,

świąteczną babkę będziemy jeść

NARRATOR

Przybiegły wnuki......

WNUCZEK

Dziadziu kochany,

czy starczy babki dla mnie, dla mamy?

WNUCZKA

Zapach przyjemny już się unosi.

Czy będzie troszkę babki dla Gosi?

NARRATOR

Do kuchni przybiegł biały kot Puszek.....

KOT

Czy ja dostanę babki okruszek?

NARRATOR

A w chwilę później w kuchni był Bryś...

PIES

Dostanę babki kawałek dziś?

NARRATOR

Dziadek już z pieca babkę wyjmuje,

na talerz kładzie, pudrem pudruje.....

WNUCZEK

Jak pięknie pachnie.....

WNUCZKA

Jaka wspaniała.....

PIES

Taka puszysta....

KOT

I jak ja....biała

DZIADEK

Babka gotowa. Chodźmy do stołu.

Niech nikt nie zwleka,

bo niecierpliwie babcia już czeka.

Scena II

NARRATOR

Idą za dziadkiem wnuki, kot, Bryś /podchodzą do stołu przy którym stoi babcia/

BABCIA

Witam was, witam. Jak miło dziś.

Widzę że babkę gotową mamy.....

w to nasze święto na was czekamy.

DZIADEK

Zapraszam wszystkich na moją babkę,

a wasza babcia ma na dokładkę........

BABCIA

Jabłkowy placek.....Wstałam dziś z rana,

z okazji święta, piekłam go sama.

Lecz specjalistą od dobrych bab jest wasz dziadunio.

KOT I PIES

Żyj nam sto lat!

WNUCZKA

Niech żyje dziadek!

WNUCZEK

Niech babcia żyje!

NARRATOR

Pies ślinkę łyka,

kot pyszczek myje.....

DZIADEK

Siądźmy do stołu......

BABCIA

Będzie nam słodko

KOT I PIES

Tu pachnie babką, pachnie szarlotką...... /wszyscy zjadają ciasto....

Kochani dziś okazja rzadka,

mamy Dzień Babci oraz dziadka.

Jak wiecie, jest ich razem czworo,

co można sprawdzić gdy się zbiorą.

Wciąż mówią wtedy o tych latach,

gdy jeszcze dzieckiem był mój tata.

A nasza mama bez swych lalek,

do łóżka iść nie chciała wcale.

A teraz jak ten czas wciąż leci,

cieszą się z dzieci swoich dzieci.

I myślą widząc ich gromadkę,

że miło być babcią i dziadkiem.

Kalendarz ma kartek wiele.

Czarne na co dzień, czerwone w niedzielę.

Zrywam dzisiaj kartkę - znowu zwykła strona.

Lepsza na Dzień Babci byłaby zielona.

Albo żółta, słoneczna, pachnąca jak róża.

Kupię Ci kalendarz Babciu, kiedy będę duża.

Dziś zamiast bajki o krasnoludkach,

opowiem jaka była babcia, kiedy była malutka.

Miała krótką sukienkę w czerwone kropki,

nosiła pończoszki a nie rajstopki.

Po drzewach łaziła tak jak ty umiesz,

bawiła się w klasy a nie w gumę.

Skakała przez skakankę sto razy, dwieście, trzysta,

pływała tak jak ryba, bo woda wtedy była czysta.

Jeździła na rowerze co się nazywał „damka” ,

a w zimie szalała na sankach.

Ale przede wszystkim, jak babcia była mała,

to się bez przerwy śmiała.

I jeszcze daje wam słowo,

miała buzię gładką i różową.

Dzisiaj mamy święto Dziadka,

okazja niezwykle rzadka.

Ja dziadziusia kocham szczerze,

jego słowom zawsze wierzę.

Mój dziadek ma swoje zdanie,

budzi we mnie zaufanie.

To naprawdę trzeba przyznać,

dziadzio fajny jest mężczyzna.

Kiedy Dzień Dziadka zawita,

z wiązanką kwiatów go witam.

Bądź zdrowy dziadku kochany

i bądź razem z nami.

Babciu, w dniu Twojego święta,

chcę byś była wypoczęta.

Więc pomogę ci w zakupach,

przypilnuję,

żeby zupa z garnka ci nie wykipiała.

I pod uszko dam poduszkę,

abyś słodko spała.

Mój dziadek wie prawie wszystko,

umie gwizdać jak kos,

ma duże okulary, piękny, długi i siwy wąs.

Potrafi z kawałka drewna,

wystrugać lalkę i psa.

Jak piękna książka dla dzieci,

dziadek sto bajek zna.

Gdy jestem już trochę śpiąca,

a w domu cisza i mrok,

bierze mnie na kolana

i mruczy jak kot.

Siadaj Babciu, siadaj blisko,

zaraz Ci opowiem wszystko.

Prawie całą noc nie spałam,

bo prezenty wymyślałam.

Na kanapie się kręciłam,

aż dla ciebie wymyśliłam.

Z lodu broszkę i korale

i śniegowe cztery szale.

Dziesięć czapek w śnieżną kratkę

i lodową czekoladkę.

Jak nie będzie ci smakować,

to mnie możesz poczęstować.

Babciu i dziadku, ufajcie wnukom.

Oni na pewno szklanek nie stłuką.

Oni herbatkę wrzątkiem zaleją

i stół obrusem czystym nakryją.

Oni to wszystko zrobią na piątkę,

a może nawet na piątkę z plusem.

A nie mówiłam? Jest już herbatka.

Szklanka dla Babci, szklanka dla Dziadka.

Już ją nalano, już ją podano.

Szklanki śpiewają piosenkę szklaną.

Już herbatniki są do herbaty.

Już się w herbacie rozpuszcza cukier.

Babciu, opowiedz o tamtych czasach,

gdy byłaś wnuczką, a dziadek wnukiem.

Babcie bywają różne,

lecz każda pamięta,

że jednakowo zawsze,

kochają wnuczęta.

To samo je cieszy, to samo raduje:

Nasz pocałunek, uśmiech i słowo DZIĘKUJĘ. /wszyscy/

Dziś mojej babci życzenia złożę,

w wiązankę kwiatów serduszko włożę.

I wiem że bardzo będzie się cieszyć,

kiedy zobaczy jak do niej spieszę.

Moja babunia najlepsza na świecie.

Wszystkim wam powiem bo wy nie wiecie.

Ja babcię kocham, ściskam za szyję.

NIECH BĘDZIE ZDROWA I 100 LAT ŻYJE. /wszyscy/

Tobie mój kochany dziadku,

życzę szczęścia i dostatku.

Uśmiechaj się zawsze szczerze,

w domu, w kinie, na spacerze.



Wyszukiwarka