Teoria lit, ROLAND BARTHES, ROLAND BARTHES - ŚMIERĆ AUTORA


ROLAND BARTHES - ŚMIERĆ AUTORA

Śmierć autora - esej teoretycznoliteracki Rolanda Barthesa, opublikowany w 1968 roku, a zarazem postulat nawołujący do nieodczytywania tekstu literackiego przez pryzmat tzw. intencji autorskiej. W Polsce artykuł ukazał się po raz pierwszy w czasopiśmie Teksty Drugie w 1999 roku, autorem przekładu jest Michał Paweł Markowski.

W publikacji Barthes apelował, aby usunąć z dyskursu interpretacyjnego kategorię "autora", rozumianą dotąd jako źródło niekłamanej wiedzy na temat prawidłowego odczytania dzieła. Według badacza autor nie jest "ojcem" i "właścicielem" tekstu. Stawiane często pytanie "Co autor miał na myśli?" uważał za bezzasadne, ponieważ w żadnym tekście nie jest zapisana intencja jego twórcy. Jego zdaniem zjawisko braku autora w tekście ma dwa źródła: pierwszym z nich jest ustalenie strukturalistów dotyczące istnienia podmiotów nadawczych w utworze literackim (oraz sformułowanie zasady nieutożsamiania podmiotu utworu z autorem), drugim natomiast jest charakter literatury współczesnej, która według Barthesa powraca do swoich pierwotnych korzeni - dlatego też należy zastąpić słowo "autor" słowem "skryptor". Jak sam pisze: Wiemy już dziś, że tekst nie jest ciągłą sekwencją słów, za którymi kryłby się pojedynczy, "teologiczny" sens (przesłanie Autora-Boga), lecz wielowymiarową przestrzenią, w której stykają się i spierają rozmaite sposoby pisania, z których żaden nie posiada nadrzędnego znaczenia: tekst jest tkanką cytatów, pochodzących z nieskończenie wielu zakątków literatury.

Pojmowanie literatury, jako intertekstualnej przestrzeni wypełnionej cytatami i nawiązaniami, jest charakterystyczne dla postmodernizmu[1]. Usunięcie kategorii autora przez Barthesa jednocześnie podniosło rangę czytelnika, który stał się właściwym twórcą tekstu, poprzez interpretowanie go w trakcie procesu lektury.

Barthes już kilka lat później, bo w 1971 roku zrewidował swój postulat. W pracy pt. Sade, Fourier, Loyola pisze: Rozkosz tekstu niesie ze sobą również przyjacielski powrót autora. Powracający autor nie jest oczywiście tym, którego zidentyfikowały instytucje (...), nie jest to nawet bohater biografii. Autor, który wychodzi ze swojego tekstu i wchodzi w nasze życie, nie posiada spójności; jest prostą wielością "czarowań", miejscem kilku zapamiętanych szczegółów, a oprócz tego źródłem olśnień powieściowych. (...). To nie osoba (cywilna, moralna), to ciało.

Esej Śmierć autora przyczynił się znacznie do zmiany tradycyjnych poglądów na podmiotowość wpływając (przede wszystkim jako punkt wyjścia) na współczesną refleksję teoretycznoliteracką poświęconą statusowi "ja" tekstowego.

Granice wolności interpretacyjnej

UMBERTO ECO

Umberto Eco jest zafascynowany kulturą masową - komiksem, filmem, powieścią kryminalną i fantastyczną. Uważa, że odgrywają one ogromną rolę w kształtowaniu się współczesnej cywilizacji. Stąd zainteresowaniem Eco semantyką. Semiotyka uwzględniała wpływy historyczne i aspekty społeczne i kulturowe. Nie zamykała się wewnątrz samowystarczalnej struktury. W opublikowanym w 1962 roku „Dziele otwartym” Eco opowiadał się po stronie form niedokończonych i wieloznacznych. Opowiadał się po stronie poglądów Pierc'a. Kategorią nadrzędną były tu już nie tylko systemy znaków i kody, ile nieograniczona semioza, która okazywała się najbliższa idei otwartości dzieła literackiego. Koncepcja Pirce'a najlepiej oddawała dynamikę wewnątrz kulturową - nieskończone odsyłanie znaków do znaków lub do ich konfiguracji przynosiło równie nieograniczone możliwości interpretowania semiotycznych aspektów kultury - nie poprzez odniesienie do jakiejś stabilnej wewnętrznej struktury, ale poprzez nieustającą płynność znaczeń między znakami: ciągły i niepowstrzymany obieg znaczenia warunkujący komunikację.

Od semiotyki jako dyscypliny zdolnej opisać całość ludzkiej kultury przechodził Eco stopniowo do semiotyki jako repertuaru narzędzi interpretowania tekstów, a kolejny etap jego badań upłynął pod znakiem wzmożonego zainteresowania interpretacją i możliwościami tworzenia jej teorii. Praktyka interpretacji była tu równoznaczna z procesem rozumienia tekstu, a poprzedzała ją zawsze operacja dekodowania - ujmowania ogólnego sensu wypowiedzi. Komunikat został przez niego uznany za pustą formę, której można przypisać rozmaite znaczenia. Wypełnianie tej formy nie mogło odbywać się w dowolny sposób. Czytelnik może próbować odkryć intencję autora, może też uruchomić inne możliwości interpretacyjne. Nigdy jednak nie powinien odchodzić zbyt daleko od zamysłu autorskiego. Może więc wykazywać twórczą inicjatywę tylko przy jednoczesnym dochowaniu wierności autorowi. Odbiorca stał się ostatecznie najważniejszą i najbardziej uprzywilejowaną figurą zorientowanej semiotycznie teorii interpretacji w ujęciu Umberto Eco, chociaż został zobligowany do wierności autorowi. Podstawową kategorią stała się to kategorią czytelnika modelowego. (Patrz: Teorie autora)

Jakobsonowska definicja funkcji poetyckiej - jej sens i konsekwencje dla interpretacji.

Funkcja poetycka projekcja zasady ekwiwalencji z osi wyboru na oś kombinacji (ekwiwalencja staje się konstruktywnym czynnikiem szeregu).

Tworząc wypowiedź wybieramy pewne jednostki językowe (np. wyrazy) z „inwentarza możliwości”, później następuje kombinacja tych jednostek (np. w zdania).

Zasada ekwiwalencji (zasada metamorfizacji) - rządzi aktami wyboru (zastępowania).

Zasada przyległości (mechanizm metonimiczny) - rządzi kombinacją.

W poezji jest to również sposób organizacji szeregów językowych.

  1. ~ powoduje „nastawienie na sam komunikat, skupienie na nim, dla niego samego”

  2. ~ na plan pierwszy wysuwa się „wyczuwalność znaku”

Określonym formom gramatycznym na poziomie literalnym utworu poetyckiego odpowiadały określone znaczenia metaforyczne i metonimiczne w planie semantycznym, dlatego czasami trudno wyznaczyć granicę między metaforyczną a faktyczną sytuacją w poezji.

Formalna definicja funkcji poetyckiej a konwencjonalna i historycznie zmienna istota literatury u Romana Jakobsona.

Funcja poetycka to projekcja zasady ekwipolencji z osi wyboru na oś kombinacji - ekwipolencja staje się konstruktywnym czynnkiem szeregu. Jest skierowana na komunikat.

Tworzenie wypowiedzi zawsze musi być poprzedzone wyborem pewnych jednostek językowych (np. wyrazów) z inwentarza możliwości (kodu) i pociąga za sobą kombinację owych jednostek (łączenie ich w szeregi o wyższym stopniu złożoności - np. w zdania). Aktami wyboru rządzi zasada ekwiwalencji, czyli zastępowania (mechanizm metafory). Kombinacją natomiast rządzi zasada przyległości (mechanizm metonimii).

Dla Jacobsona ważne było ujęcie specyfiki literatury w perspektywie komunikacyjnej. Czynniki konstruktywne:

Elementy dodatkowe, mające znaczenie dla porozumiewania się nadawcy i odbiorcy:

Wszystkie te czynniki wpływały na funkcje:

poznawcza orientacja na kontekst

ekspresywna orientacja na nadawcę

impresywna orientacja na odbiorcę

metajęzykowa orientacja na kod

fatyczna orientacja na kontakt



Wyszukiwarka