Mowy99, S0001, WPROWADZENIE


KRÓTKA HISTORIA SZTUKI KRASOMÓWCZEJ

Antyczna Grecja

W starożytnych Atenach najpóŸniej od roku 460 p.n.e. obowiązywało niepisane prawo: kto miał ambicje polityczne, mógł je prezentować jako mówca publicznie tylko przed zgromadzeniem ludowym nazywanym ekklesia: czasem nawet przed kilkoma tysiącami obywateli. Zgromadzenie, które było organem ustawodawczym, podejmowało ważne decyzje, dotyczące zarówno ustawodawstwa, jak i wydawania zezwoleń budowlanych, finansów państwowych i polityki zagranicznej, decyzji na temat wojny i pokoju, ale i pojedynczych decyzji o prawach obywatelskich. Zasadniczo każdy obywatel ateński mógł zostać "prezydentem państwa" i prowadzić zgromadzenie ludowe, ale tylko przez jeden dzień i ani chwili dłużej. Jeœli kiedykolwiek władza znajdowała się "w rękach ludu", to było to w Atenach w V i IV w. p.n.e. z okreœlonymi jednak ograniczeniami: prawa polityczne w pełnym zakresie mieli w Atenach wyłącznie mężczyŸni, nie miały ich kobiety i metojkowie - cudzoziemcy zamieszkujący stale polis, pozbawieni praw obywatelskich oraz niewolnicy.

Zgromadzenie ludowe (eklesia), by móc funkcjonować potrzebowało także pojedynczego polityka, retora lub demagoga, przywódcę ludu - w prymarnym znaczeniu tego słowa. Ostatecznie ktoœ musiał stawiać i uzasadniać żądania, zbierać opinie, uzgadniać je i prezentować ogółowi. Starzy Ateńczycy swoją formę państwowoœci okreœlali jako równe prawo do wypowiadania się, które nazywano isegoria i z tej wolnoœci słowa byli bardzo dumni. Życie publiczne i osobiste w starożytnej Grecji było w dużo mniejszym stopniu rozdzielone niż w dzisiejszym społeczeństwie, przy czym życiu publicznemu przypisywano większe znaczenie, stąd też Arystoteles nazwał człowieka terminem zoon politikon - byt społeczny.

O tym, że starożytni Grecy byli dobrymi taktykami i zręcznymi mówcami już w czasach przeddemokratycznych, przekonują nas œwietnie przygotowane chóry wodzów w "Iliadzie" Homera, które wskazują też na fakt, że najważniejsi byli ludzie szlachetnie urodzeni, podczas kiedy zwyczajni ludzie - ani w czasach wojen trojańskich, ani około roku 800, kiedy Homer napisał "Iliadę" i "Odyseję" - nie mieli prawa do publicznych wystąpień.

Co zatem sprawiło, że póŸniej stopniowo uzyskali jednak takie prawo?

Przyjrzyjmy się najpierw starożytnym Grekom, o których wiemy, że odgrywali ważną rolę w polityce ateńskiej: poczynając od Klejstenesa i Efialtesa, ich przeciwników Isagora i Kimona, poprzez Temistoklesa, Arystydesa, a na Peryklesie kończąc. Ten ostatni wszystkie nici ateńskiej demokracji trzymał w swoich rękach tak mocno, że okres od roku 460 p.n.e. do jego œmierci w roku 429 p.n.e. nazywany jest "okresem Peryklesa", w którym to czasie Ateny osiągnęły największy rozwkit, stając się najwspanialszą starogrecką stolicą. Jednak wszyscy ci szanowani politycy, znani jako dobrzy mówcy, byli wszyscy szlachetnie urodzeni. Pierwszym znaczącym politykiem, który nie wywodził się z tej warstwy społecznej, był właœciciel garbarni, Kleon.

Jednak, jeœli na pierwszym planie uwzględnimy "retoryczne" uwarunkowania wpływu politycznego, odkryjemy także skutki zmian powstałych do roku 460 p.n.e. Zajmowanie się polityką oznaczało w starożytnej Grecji bycie zależnym od zgody coraz większej grupy obywateli, którzy w większoœci nie byli już wysoko urodzeni. Ten, kto chciał osiągnąć sukces w polityce, musiał wciąż na nowo starać się o poparcie w zgromadzeniu ludowym. Najbardziej skutecznym sposobem było przekonywanie innych do swoich racji za pomocą publicznych wystąpień - mów.

Autorzy antyczni zgodnie twierdzili, że powstanie retoryki pokrywa się z dojrzewaniem i rozwojem stosunków politycznych. Do pierwszych wielkich mówców starogreckich zaliczamy Tejzjasza i Koraksa. Ich nieco sztuczną retorykę, zbudowaną bardziej na rzemieœlniczej sprawnoœci, której można się nauczyć, niż naturalnym talencie i spontanicznoœci, wiąże się z upadkiem Tyrannisa na Sycylii około roku 460 p.n.e.

Również ówczeœni mówcy ćwiczyli się w przedstawianiu zarówno własnego, jak i diametralnie przeciwnego stanowiska. Isokrates potrafił w swoich mowach z jednakowym entuzjazmem i pasją przekonywać do wojny, jak i pokoju - w zależnoœci od każdorazowych okolicznoœci. Również Demostenes, jeden z najważniejszych antycznych mówców, potrafił najpierw wygłosić wspaniałą mowę przeciwko znaczącemu politykowi Apollodorosowi, po czym w kolejnej mowie wynosić jego zalety pod niebiosa.

W starożytnej Grecji retoryka rozwijała się zwłaszcza w powiązaniu ze sprawami prawnymi, chociaż sądownictwa jako dyscypliny naukowej nie znano ani w starożytnej Grecji, ani w starożytnym Rzymie. Jest rzeczą ciekawą, że w sprawach cywilnych, jak również w prawie karnym i ogólnym, nie znano funkcji prokuratora. Skargę mógł wnieœć każdy obywatel, który sądził, że doszło do przestępstwa i jego obowiązkiem było również wniesienie oskarżenia w przypadku, jeœli popełniono przestępstwo wobec osób, które nie mogły się bronić same. Podczas, kiedy oskarżony musiał przed sądem ateńskim bronić się sam, na obronę przy pomocy wyćwiczonego mówcy zezwalano tylko tym, którzy nie posiadali praw obywatelskich. Ci, którzy obawiali się ryzyka zdania się tylko na własną siłę przekonywania i umiejętnoœci, mogli zwrócić się po pomoc do logografa, pisarza mów, który za swoją fachową pomoc pobierał sowite wynagrodzenie. Poza tym oskarżony musiał się swojej mowy obrończej nauczyć na pamięć, by powstało wrażenie, że przygotował ją sam.

Logograf musiał znakomicie posługiwać się argumentacją, bez względu na swoje przekonania i podczas pisania mowy uwzględniać fonetyczne cechy charakterystyczne, dykcję, pozycję i znaczenie, wiek i osobowoœć swojego zleceniodawcy, a także wziąć pod uwagę mniej obeznanych z prawem obywateli, zasiadających w zgromadzeniu ludowym. Również wspomniany Isokrates zarabiał na chleb jako logograf, zanim otworzył najlepszą szkołę retoryki w IV wieku p.n.e. Znakomitymi logografami byli też Demostenes i Antyfon.

Rozprawy miały następujący przebieg: na wstępie przewodniczący rozprawie urzędnik odpowiedzialny za oskarżenie streszczał rezultaty krótkiego, poprzedzającego œledztwa, łącznie ze szczegółami dotyczącymi skarżącego i oskarżonego. O przesłuchiwaniu œwiadków wiemy niewiele, punktem ciężkoœci procesu była mowa obrończa, prawo do wydania wyroku mieli wybrani przypadkowo spoœród obywateli sędziowie. Występujący jeden po drugim mówcy-obrońcy opisywali okolicznoœci dokonanego przestępstwa, przytaczali zeznania œwiadków, dowody i odpowiednie paragrafy prawa, starając się przekonać sędziów o prawdziwoœci i wadze swoich twierdzeń, by tym samym osiągnąć jak najłagodniejszy wymiar kary.

Klasyczne wystąpienie przed sądem składało się z pięciu częœci:

Mowa przed sądem nie była żadnym referatem, ale zdobywaniem przychylnoœci słuchaczy i wpływaniem na decyzje sędziów. Mówcy większą uwagę zwracali przy tym na uczucia niż na technikę przekonującej argumentacji i udowadniania. To ostatnie rozwinął dopiero Arystoteles, za pomocą logiki dialektycznej i skutecznej retoryki. Zgodnie ze swoją nauką krasomówstwa podkreœlał ważnoœć tylko dwóch częœci mowy: opowiadania i argumentacji względnie zaprzeczania stanowiska rozmówcy. Twierdził, że wszystkie inne częœci wystąpienia, bardziej niż na samej sprawie, koncentrują się na osobie sędziego i niepotrzebnie wprowadzają go w błąd. W konsekwencji mówca, zamiast zdobyć przychylnoœć sędziego, narażał mu się.

Rozsądzanie i decydowanie było zadaniem słuchaczy, w przypadkach mowy przed sądem, jak również mowy w zgromadzeniu ludowym, wielokrotnie przy tym decydowała waga argumentów przytaczanych przez mówcę i jego przeciwnika.

Podczas przygotowywania mów ich autorzy szukali natchnienia w tekstach poetyckich, na przykład u Homera, Hezjoda, Simonidesa i Pitakosa. Dzięki temu rozszerzali swoje słownictwo, szlifowali styl, doskonalili umiejętnoœć wyrażania i szukali odpowiednich cytatów na potwierdzenie swoich sądów.

Zwycięstwo Filipa Macedońskiego nad greckimi państwami-miastami w roku 338 p.n.e. sprawiło, że państewka te utraciły suwerennoœć, ale znaczenie retoryki wcale na tym nie ucierpiało - przeciwnie- retoryka stała się istotnym elementem ogólnego wykształcenia.

Starożytny Rzym

Sytuacja w starożytnym Rzymie, mimo różnic, była o tyle podobna do sytuacji w antycznej Grecji, że krasomówstwo również w rzymskim społeczeństwie zdobyło sobie poczesne miejsce w życiu politycznym. Ważne decyzje zapadały bowiem w senacie, który na początku liczył 300, a potem 600 członków, a tylko w mniejszym wymiarze na zgromadzeniu ludowym.

Od roku 149 p.n.e. coraz intensywniej rozwijał się system sądowniczy, jego podstawę zaœ stanowiły sądy przysięgłych, w których zasiadało od 51 do 71 sędziów, uprawnionych do wyrokowania w okreœlonego typu wykroczeniach, zgromadzenie ludowe natomiast miało prawo do powoływania sądów nadzwyczajnych, szczególnie dla osądzania przestępstw politycznych. Przebieg procesu sądowego w starożytnym Rzymie różnił się znacznie od procesu w antycznej Grecji, jednak także rzymski mówca zdecydowanie wpływał na decyzje sądu. Kiedy starożytni Rzymianie w 2 wieku p.n.e. odkryli wielkie zalety krasomówstwa, w wielu sprawach wzorowali się na Grekach, co dotyczy przede wszystkim pisma, systemu monetarnego, rzemiosła i sztuki. Ekspansja na wschód obszaru œródziemnomorskiego stwarzała im okazję do licznych kontaktów z grecką filozofią, nauką i literaturą, a także ze sztuką krasomówczą. Wyćwiczeni greccy mówcy dzielili się też swoją wiedzą i doœwiadczeniem ze swoimi rzymskimi uczniami.

Katon był jednym z najważniejszych rzymskich mówców tego czasu, jego wyjątkowo ostre wystąpienia przypominały bezlitosne ataki, podczas których dozwolona była każda broń, zgodnie z zasadą "rem tene, verba sequentur" (Trzymaj się sensu rzeczy, a słowa cię znajdą). W roku 161 p.n.e. władze starożytnego Rzymu specjalnym edyktem wygnały wszystkich greckich filozofów i nauczycieli krasomówstwa, nie mogły jednak w ten sposób powstrzymać rozwoju retoryki.

Przez długie lata retoryka nauczana przez greckich nauczycieli była przywilejem przedstawicieli wyższych warstw społeczeństwa rzymskiego, którzy znali grekę. W ostrych starciach politycznych okazało się przy tym, jak bardzo skuteczną bronią polityczną może być krasomówstwo, zwłaszcza jeżeli sztukę mówienia opanowało się tak mistrzowsko jak dwoje trybunów ludowych Tyberiusz i Gajus.

Około roku 100 p.n.e. pojawili się pierwsi nauczyciele uczący krasomówstwa po łacinie. Mowę, zgodnie z pięcioma najistotniejszymi zadaniami mówcy, teoretycznie podzielili oni na następujące częœci:

Podobnie jak Arystoteles rozróżniali oni wystąpienia pod względem rodzajowym: były mowy przed sądem, polityczne i okazjonalne, a dla wszystkich obowiązywał powyższy podział.

Wœród mówców w starożytnym Rzymie trzeba wymienić błyskotliwego mówcę Cycerona, który nauczał krasomówstwa. Swoją wiedzę retoryczną udoskonalał w Grecji i Azji Mniejszej, jego wielką zasługą jest zaszczepienie greckiej retoryki i filozofii w kulturze rzymskiej. W swojej znakomitej pracy "De oratore" (O mówcy), napisanej w 55 roku p.n.e. Cyceron zajmuje się techniką krasomówstwa, wymieniając warunki, jakie, jego zdaniem, powinien spełniać perfectus orator - mówca doskonały: naturalny talent, pracowitoœć i techniczne opanowanie retoryki, powinien on być też po trosze filozofem i politykiem. Cyceron znakomicie opanował tajniki sztuki krasomówczej, a w swoich płomiennych wystąpieniach nie oszczędzał ani trochę swoich politycznych przeciwników. Jak dowiadujemy się ze œwiadectw współczesnych, mowy Cycerona, wzorowane na Demostenesie, odnosiły zaskakujące sukcesy. Po zabójstwie Cezara w roku 44 p.n.e. Cyceron wezwał do buntu przeciwko zwolennikom dyktatora i jego następcom, w rok póŸniej on również został zamordowany.

W tych czasach dobre opanowanie sztuki krasomówczej było warunkiem osiągnięcia sukcesu i zrobienia kariery urzędniczej, czy to w Rzymie, czy też w prowincjach cesarskich. Sztuka krasomówcza była elementem ogólnego wykształcenia i istotnym fragmentem sztuk wyzwolonych, których pierwsze trzy dyscypliny: gramatyka, dialektyka i retoryka pod wspólną nazwą trivium zajmowały się wystąpieniami publicznymi, podczas kiedy pozostałe cztery, czyli quadrivium: arytmetyka, geometria, astronomia i muzyka zajmowały się innymi dziedzinami nauki. Jako jeden z największych nauczycieli sztuki krasomówczej po Cyceronie zasłynął w starożytnym Rzymie Kwintylian (Quintylianus), autor dzieła "Institutio oratoria", w którym jako mówca i pedagog propagował zdrowy rozum, podkreœlał znaczenie doœwiadczenia i rozwagi. Wœród swoich autorytetów na pierwszym miejscu wymieniał Cycerona, wzorował się na jego zasadach doskonałej sztuki oratorskiej i często odwoływał się do Katona. Jego teoria retoryki w dużej mierze wpłynęła na rozwój œredniowiecznej sztuki oratorskiej i sztukę krasomówczą w czasach humanizmu.

Retoryka antyczna i œredniowiecze

Jak widać z dokumentów soborowych, listów i kazań hierarchów koœcioła katolickiego, również we wczesnym œredniowieczu antyczne nauki: gramatyka, dialektyka i retoryka utrzymały swoją pozycję i stały się nadzwyczaj użytecznym narzędziem, którym posługiwali się przede wszystkim ojcowie koœcioła. Wœród nich najważniejszy był w IV wieku Augustyn, znany jako znakomity mówca. W roku 383 wezwano go do Rzymu, gdzie wykładał sztukę oratorską.

Podobnie jak Cyceron, również Augustyn twierdził, że najważniejszy jest talent, który orator rozwija poprzez naukę, słuchanie i ćwiczenia oraz dokładne stosowanie się do surowych reguł krasomówstwa.

Po œmierci cesarza Teodozjusza podział cesarstwa rzymskiego został przypięczętowany. Stolicą częœci zachodniej imperium był Rzym, wschodnie cesarstwo rzymskie miało zaœ swoją stolicę w Konstantynopolu (Bizancjum). Znaczenie antycznej sztuki oratorskiej zmalało, od kiedy szkolnictwo przeniosło się ze szkół klasztornych do katedr, a potem na uniwersytety, wœród których zasłynęły uniwersytety w Paryżu, Bolonii, Oksfordzie i Salamance. Oœrodkami nowej kultury stawały się miasta, a w jej obrębie najlepiej rozwijała się logika, retoryka natomiast przeżywała zastój, szczególnie jeœli uwzględnić jej rolę w dziedzinie studiów prawniczych. Wyjątkiem był uniwersytet boloński, na którym retoryka wciąż była cenionym kierunkiem przy rozwiązywaniu skomplikowanych kwestii prawa rzymskiego.

Właœciwie retoryka w tym czasie utrzymała się w obrębie trzech różnych sztuk: jako ars poetica, sztuka poetycka, jako ars dictaminis, sztuka pisania prozą i jako ars praedicandi, sztuka wygłaszania kazań. Okreœlone elementy retoryki przejęła w tym czasie gramatyka. W roku 1087 w benedyktyńskim klasztorze Montecassino powstał pierwszy zbiór wzorów listów, po którym wkrótce pojawiły się następne, zawierające coraz mniej wzorów listów do przepisywania, a coraz więcej reguł literackich, dających się wykorzystać przy pisaniu listów na użytek rozmaitych dziedzin. Ciekawe, że formalna budowa listów wzorowana była na podziale antycznym - pięciu częœci oracji, przy czym szczególny akcent kładziono na perswazję.

W œredniowieczu, jako jedyna forma wystąpienia publicznego rozpowszechniło się kazanie, teoretyczne zaœ podstawy dla tego gatunku, oprócz nauki Augustyna, wyszły spod pióra papieża Grzegorza. Podkreœlał on, że kaznodzieja musi brać pod uwagę różnorodnoœć słuchaczy, jeœli zamierza trafić do wszystkich: kobiet i mężczyzn, raptusów i ludzi cierpliwych, pokornych i pyszałków, obżartusów i ascetów, grzeszników i bezgrzesznych.

Renesans, humanizm i reformacja

Epoka renesansu, "odrodzenia", jak okreœlamy okres od połowy XIV do połowy XVI wieku, z towarzyszącym mu okresem humanizmu, charakteryzuje sięganie do wzorów antycznych i tym samym antycznej retoryki. Nieprzypadkowo centrum włoskiego humanizmu stała się Florencja, miasto-republika, a wœród intelektualistów humanistycznych było wielu prawników. Retorykę Arystotelesa odkryto wówczas na nowo i wykładano na uniwersytetach, nie w ramach gramatyki, dialektyki i retoryki, ale łącznie z etyką i polityką.

Oratorski styl Cycerona stał się wzorem dla renesansowych i humanistycznych myœlicieli, dialog stał się jedną z najbardziej ulubionych form prozy literackiej, zarówno w rozprawach naukowych, jak i w podręcznikach. Możliwoœci te, w rozumieniu tradycji platońskiej, wykorzystywał już Cyceron i dlatego nie dziwi, że w pierwszej połowie XV wieku ponownie wymieniano dzieła Platona jako wzór finezyjnej i ironicznej rozmowy oraz mistrzowskiego budowania dialogu.

Jednak zachwyt nad językowym mistrzostwem Cycerona nie był tylko natury estetycznej. Istotną rolę odegrał też w studiach nad językiem w procesie kształcenia, który miał ukształtować wszechstronnego myœliciela, niemal encyklopedycznie wykształconego. Wzorami tego ideału były postaci Leonarda da Vinci i Michała Anioła Buonarotti.

Ideał retoryki lansowany w procesie kształcenia wykracza daleko poza mury uniwersytetów i szkół wyższych, a także poza granice miast-republik. Panowało przekonanie, że sztuka wyobrażająca, muzyka i poezja nie są tworzone same dla siebie, ale tworzą je ludzie dla ludzi i są w związku z tym ważnymi œrodkami wzajemnego porozumienia, które podporządkowane są również zasadom retoryki.

Nowe impulsy nadchodziły również z północnej strony Alp, gdzie rodziła się już reformacja. Teologia Lutra nie powstawała w czasach pokoju, ani w trakcie systematycznych studiów, lecz podczas sporów i kłótni, oracji i replik, a więc za pomocą wypróbowanych instrumentów retoryki i dialektyki. Nie ma to w końcu większego znaczenia, czy Luter przemawiał do ludzi, czy też, po wynalezieniu druku, swoje apele formułował na piœmie, jako że umiejętnoœć czytania posiadało zaledwie 10 procent ludnoœci. Styl mówienia i pisania w wystąpieniach Lutra nie różni się w sposób istotny, ponieważ jego głównym œrodkiem ekspresji było kazanie, w którym bezpoœrednio zwracał się do wszystkich, którym miał coœ do powiedzenia. W swoich kazaniach potrafił po mistrzowsku zawrzeć swoje bogate życiowe doœwiadczenia, w ostrych tyradach występował nieutrudzenie przeciwko papieżowi i wzywał do przeciwstawienia się samowoli Watykanu. Interesująca jest jego teza: "Dialektyka uczy, retoryka porusza, dialektyka jest odbiciem rozumu, retoryka jest odbiciem woli, dla dobrego kazania potrzebne są obie."

Luter dobrze znał teorię retoryki Kwintyliana i wysoko ją cenił, zadbał więc o to, by zasady tego rzymskiego uczonego zebrane w jego znakomitym dziele "Institutio oratoria" znalazły się na poczesnym miejscu również w uczelni wittenberskiej, która stała się potem wzorem dla uniwersytetetów protestanckich i szkół łacińskich. Retoryka była w nich traktowana jako dyscyplina naukowa. Luter zadbał również o to, by wielki humanista Melanchton został profesorem na uniwersytecie w Wittenberdze, obaj wzajemnie się uzupełniali w swoich poglądach na retorykę, a także w innych sprawach dotyczących wychowania i wykształcenia.

Barok i oœwiecenie

Barok, który najpierw rozwinął się we Włoszech, skąd w rozmaitych wariantach rozprzestrzenił się po całej Europie, z perspektywy religii pokrywa się z kontrreformacją, w aspekcie politycznym zaœ z absolutyzmem. Główne dziedziny klasycznej retoryki, mowa na potrzeby rozmaitych rozpraw sądowych i mowa doradcza nie mogły się rozwijać w warunkach absolutyzmu. Spoœród gatunków oratorskich możliwy do zaakceptowania był jedynie rodzaj mowy pochwalnej na czeœć władcy lub mowy okazjonalnej, które odpowiadały duchowi tych czasów. Wprawdzie retoryka należała wówczas do przedmiotów wykładanych w szkołach protestanckich oraz w gimnazjach jezuickich, jednak nauka odbywała się wyłącznie po łacinie. Krasomówstwo œwieckie rozwijano zwłaszcza na potrzeby dyplomacji, biurokracji państwowej i wykształconego mieszczaństwa.

W swojej rozprawie "Mówcy polityczni" wydanej w roku 1677, niemiecki retoryk Christian Weise podkreœla, że "najważniejszą zaletą mówcy jest umiejętnoœć dostosowania się do rozmówcy, obserwowania go i prawidłowej oceny jego skłonnoœci i pozycji społecznej, tak, by mógł swoją retoryczną sprawnoœć precyzyjnie, a zarazem doœć zręcznie dopasować do sytuacji, w jakich przemawia." Sztuka oratorska póŸniejszego okresu, oœwiecenia, skłaniała się bardziej ku rozumowi i służyła raczej przekonywaniu niż namawianiu, przy czym do zadań mówcy należało przede wszystkim nauczanie i udowadnianie. Mieszczanie spotykali się w czytelniach, salonach i kawiarniach, gdzie nie tylko czytano, lecz także rozmawiano i słuchano wykładów, publiczne wystąpienia zaœ domagały się pogłębienia i doskonalenia sztuki krasomówczej, która tym samym znowu odzyskała dawny blask i znaczenie.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Mowy99, S0070, WPROWADZENIE
Mowy99, S0075, WPROWADZENIE
Mowy99, S0021, WPROWADZENIE
Mowy99, S0000, WPROWADZENIE
Mowy99, S0109, WPROWADZENIE
Mowy99, S0012, WPROWADZENIE
Mowy99, S0008, WPROWADZENIE
Mowy99, S0101, WPROWADZENIE
Mowy99, S0019, WPROWADZENIE
Mowy99, S0004, WPROWADZENIE
Mowy99, S0103, WPROWADZENIE
Mowy99, S0113, WPROWADZENIE
Mowy99, S0108, WPROWADZENIE
Mowy99, S0114, WPROWADZENIE
Mowy99, S0015, WPROWADZENIE
Mowy99, S0022, WPROWADZENIE
Mowy99, S0049, WPROWADZENIE
Mowy99, S0020, WPROWADZENIE
Mowy99, S0132, WPROWADZENIE

więcej podobnych podstron