Gangsterzy i frustraci 2005 test i odp PR

background image

12

TEMAT 1

Analizując porównawczo wiersze – „Na ciało, gdy umiera” Jarosła-
wa Marka Rymkiewicza i „Dla zakochanych...” Stanisława Grocho-
wiaka – uzasadnij ich związek z kulturą baroku.

Jarosław Marek

Rymkiewicz

Na ciało, gdy umiera

Już chce mnie próchno już mnie grzybnia chce

Już pobielałe śnią się w listkach dłonie

Pleśń czeka na mnie i pleśń o mnie wie

A czemu jeszcze ja od pleśni stronię

Pleśń chce oddychać próchno patrzeć chce

Grzybnia chce śpiewać ale nie zna pieśni

A gdy rozwiera złotą krtań we śnie

To pyta czemu nie ma mnie wśród pleśni

Co nie ma oczu ze mnie oczy ma

Co nie ma krtani moją krtań otwiera
A co jest próchno to się ze mnie zna

Co jest pleśń biała to w mych ustach wzbiera

Mój język pleśń jest i pleśń będę wszystek

Ja com wyśpiewał w pleśni każdy listek

Z tomu: Anatomia, 1970

Stanisław Grochowiak

* * *

Dla zakochanych to samo staranie – co dla umarłych,

Desek potrzeba zaledwie też sześć,

Ta sama ilość przyćmionego światła.

Dla zakochanych te same zasługi – co dla umarłych,

Pokój z miłością otoczcie bojaźnią,

Dzieciom zabrońcie przystępu.

Dla zakochanych – posępnych w radości – te same suknie.

Nim drzwi zatrzasną,

Nim zasypią ziemię,

Najcięższy brokat odpadnie z ich ciał.

Stanisław Grochowiak:

Rzeczy na wersety i głosy, PIW, Warszawa 1973

Arkusz II – poziom rozszerzony

Wybierz jeden temat i napisz wypracowanie. Wybrany temat podkreśl

TEMAT 2

Ojczyzna jako temat rozmów

bohaterów dwóch powieści. Prze-
analizuj porównawczo fragmen-
ty dwóch powieści: Elizy Orzesz-
kowej „Nad Niemnem” i Witolda
Gombrowicza „Trans-Atlantyk”.

Eliza Orzeszkowa

„Nad Niemnem”

Fragment przedstawia rozmowę
pani Andrzejowej Korczyńskiej,
wdowy po powstańcu styczniowym,
z synem Zygmuntem.

Wtedy pani Andrzejowa głowę

podniosła znowu i głosem, w któ-
rym brzmiała zwykła już jej wy-
niosłość i energia, odpowiedziała:

– Nigdy. Ja na te rzeczy nigdy

zimno patrzeć nie będę. Dopóki ży-
ję, nigdy na tej piędzi mojej rodzin-
nej ziemi, nigdy w tych ścianach
obcy ludzie... obce bogi...

Nagle wybuchnęła:
– Wielki Boże! Ale po mojej

śmierci ty to uczynić jesteś go-
tów... tak! Ty to uczynisz pewno,
gdy tylko ja oczy zamknę... Jak
tchórz uciekniesz z szeregów zwy-
ciężonych... jak samolub nie zech-
cesz łamać się chlebem cierpie-
nia... Kawał Chrystusowej szaty
rzucisz za srebrnik, ażeby kupić
sobie życie przyjemne... Wielki
Boże! Ależ ty chyba w chwili unie-
sienia... w dziwnym jakimś śnie
okazujesz się takim... Zygmuncie,
o! mój Zygmuncie! Powiedz mi,
że naprawdę inaczej myślisz i czu-
jesz...

Syn, spokojny i zimny, nie dając

się unieść jej wybuchowi, jakby jej
prawie nie słuchając, mówił:

– Niech się mama nie unosi! Ależ,

moja droga mamo, proszęż się tak
nie unosić! Któż tu mówi o samych
tylko przyjemnościach życia? Mnie
idzie o coś wyższego, ważniejsze-
go... o moje zdolności... natchnie-
nia...

– Czyż dusza artysty – zawołała

– musi być tylko motylem na swa-
wolnych i niestałych skrzydłach
przelatującym z róży na różę? Czy
tu ziemia nic nie rodzi? czy tu słoń-
ce nie świeci? czy tu królestwo tru-
pów? że żadnego błysku piękna
znaleźć nie możesz?... że nic cię
zachwyceniem czy bólem, miłością

Jarosław Marek

Rymkiewicz

Urodził się w 1935 r. w Warsza-

wie. Ukończył polonistykę na
Uniwersytecie Łódzkim, pracow-
nik naukowy Instytutu Badań
Naukowych PAN. Krytyk, histo-
ryk literatury, eseista, poeta, tłu-
macz, dramatopisarz. Debiutował
w 1957 r. tomem wierszy „Kon-
wencje”. Przedstawiciel i teoretyk
neoklasycyzmu w literaturze pol-
skiej, kierunku artystycznego, któ-
ry nawiązuje do tradycji antycznej
i nowożytnej. W swoich utworach
czerpie garściami z dzieł dawnych
i współczesnych. Tłumacz litera-
tury anglo-amerykańskiej (T.S.
Eliot, W. Stevens) i hiszpańskiej
(F.G. Lorca, Calderon). Laureat
nagrody NIKE w 2003 roku.

W

O

JCIECH SURDZIEL

Stanisław Grochowiak

Urodził się w 1934 r. Poeta, dra-

matopisarz i publicysta. Poszuki-
wał nowych form ekspresji i prze-
ciwstawił się tradycyjnej interpre-
tacji ”piękna”. Był klasyfikowany
jako poeta nurtu turpistycznego
(od łac. turpis – brzydki). Później
skłaniał się ku klasyczności i zgo-
dzie na reguły dnia codziennego
(bunt nie przemija, bunt się usta-
tecznia
). Zmarł w 1976 roku.

background image

czy oburzeniem wstrząsnąć i nat-
chnąć nie może? A ja marzyłam...
a ja marzyłam...

Tu głos jej drżeć zaczął powścią-

ganymi z całej siły łzami.

–A ja marzyłam... że tu właśnie,

w otoczeniu rodzinnej natury,
wśród ludzi najbliższych ci na
świecie, twórcze zdolności twoje
najpotężniej w tobie przemówią...
że raczej tu właśnie najpotężniej
przemawiać do nich będzie każda
roślina i każda twarz ludzka, każ-
de światło i każdy cień... że właś-
nie soki tej ziemi, z której i ty pow-
stałeś, jej łzy i wdzięki, jej słody-
cze i trucizny najłatwiej wzbiją się
ku twojej duszy i najpotężniej ją
zapłodnią... […]

– Bardzo dobrze rozumiem, o co

kochanej mamie najwięcej idzie.
I jakże nie rozumieć?

Soki ziemi, chleb cierpienia,

Chrystusowe szaty, lud… sło-
wem… jak mówi stryj Benedykt,
to… tamto!… Nigdy o tym mówić
nie chciałem, ażeby kochanej ma-
my nie gniewać i nie martwić. Sza-
nuję zresztą wszystkie uczucia
i przekonania, szczególniej tak be-
zinteresowne, o, nadzwyczajnie
bezinteresowne! Ale teraz spo-
strzegam, że zachodzi koniecz-
ność szerszego rozmówienia się
o tym przedmiocie. Otóż przykro
mi to bardzo j’en suis désole*, ale
ja tych uczuć i przekonań nie po-
dzielam. Tylko szaleńcy i krańco-
wi idealiści bronią do ostatka
spraw absolutnie przegranych. Ja
także jestem idealistą, ale trzeźwo
na rzeczy patrzeć umiem i żad-
nych pod tym względem iluzji so-
bie nie robię… a nie mając żad-
nych iluzji, nie mam też ochoty
składać siebie w całopaleniu na
ołtarzu –widma. Proszę o wyba-
czenie, jeżeli mamy uczucia czy
wyobrażenia obrażam, ale rozu-
miem, doskonale rozumiem, że
osoby starsze mogą pozostawać
pod wpływem tradycji, osobistych
wspomnień etc. My zaś, którzy za
cudze iluzje pokutujemy, swoich
już nie mamy. Kiedy bank został
do szczętu rozbity, idzie się grać
przy innym stole. Tym innym sto-
łem jest dla nas cywilizacja po-
wszechna, europejska cywiliza-
cja… Ja przynajmniej uważam się
za syna cywilizacji, jej sokami wy-
karmiony zostałem, z nią przez ty-
le lat pobytu mego za granicą zży-

łem się, nic więc dziwnego, że bez
niej już żyć nie mogę i że tutejsze
soki tuczą mi wprawdzie ciało
w sposób… w sposób prawdziwie
upokarzający, ale ducha nakarmić
nie mogą…

Słuchała, słuchała i może miała ta-

kie poczucie, jak gdyby ziemia spod
stóp jej się usuwała, bo obie jej dło-
nie mocno ściskały krawędź stołu (...)

–Idź na mogiłę ojca, Zygmuncie,

idź na mogiłę ojca! Może z niej...
może tam...

–Mogiła! –sarknął –znowu mo-

giła! (...) Ależ ja za mogiły bardzo
dziękuję... przede mną życie, sława...

–Bez sławy, bez grobowca, przez

wszystkich zapomniany, w kwie-
cie wieku i szczęścia ze świata strą-
cony, twój ojciec... tam...

–Mój ojciec –wybuchnął Zyg-

munt –niech mi mama przebaczy...
ale mój ojciec był szaleńcem...

Eliza Orzeszkowa: „Nad Niemnem”,

Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 1957

j’en suis désole* – jestem zmartwiony

Witold Gombrowicz

„Trans-Atlantyk”

Fragment przedstawia rozmowę
narratora z Gonzalem – przyjacie-
lem poznanym na emigracji w Ar-
gentynie.

Powiada (Gonzalo): –Pójdź no

tu bliżej, coś ci powiem. Ja mó-

wię: –Z dala dobrze słyszę. On
mówi: –Bliżej podejdź, tobym ci
co powiedział. Mówię: –Po co
mnie bliżej, gdy słyszę. On mó-
wi: –Coś bym ci może powie-
dział, ale na ucho. Powiadam:
–Do ucha nie potrzeba, sami je-
steśmy.

Ale powiada: –Wiem ja, że ty

mnie za potwora masz. To jednak
sprawię, że moją stronę przeciw oj-
cu temu będziesz trzymał, a takich
jak ja za Sól Ziemi uznasz. Powidz-
że mnie: żadnego ty postępu nie
uznajesz? Mamyż w miejscu drep-
tać? A jakże ty chcesz, żeby co no-
wego było, gdy stare wyznajesz?
Wiecznież tedy Pan Ojciec syna
młodego pod batogiem swoim oj-
cowskim mieć będzie, wiecznież
ten młody za Panem Ojcem ma
klepać pacierze? Dać trochę luzu
młodemu, wypuścić go na swobo-
dę, niech pobryka!

Powiadam: –Szalony człowieku!

Za postępem i ja jestem, ale ty Zbo-
czenie postępem nazywasz. Rzekł
mi na to: –A jakby tak trochę zbo-
czyć, to co?

Dopieroż, gdy to rzekł, mówię:

–Na Boga, mówże to takim jak
sam jesteś, a nie człowiekowi
przyzwoitemu i honorowemu. To
już chyba ja Polakiem nie byłbym,
gdybym Syna przeciw Ojcu bun-
tował; wiedz, że my, Polacy, nadz-
wyczaj Ojców naszych szanujemy;

i już ty tego Polakowi nie mów,
aby on syna Ojcu i jeszcze na zbo-
czenie uprowadzał. Wykrzyknął:
–A po co tobie Polakiem być?!

I mówi: –Takiż to rozkoszny był

dotąd los Polaków? Nie obrzydłaż
tobie polskość twoja? Nie dość to-
bie Męki? Nie dość odwiecznego
Umęczenia, Udręczenia. A toż dzi-
siaj znowuż wam skórę łoją! Tak to
przy skórze swojej się upierasz? Nie
chcesz czym Innym, czym Nowym
stać się? Chceszże, aby wszyscy
chłopcy wasi tylko za Ojcami
wszystko w kółko powtarzali? Oj,
wypuścić chłopaków z ojcowskiej
klatki, niech po bezdrożach pola-
tają, niechże do Nieznanego zajrzą!
Owóż to Ojciec stary dotąd na źre-
baku swoim oklep jechał, a nim po-
wodował wedle myśli swojej...
a niechże tera źrebak na kieł weź-
mie, niech Ojca swego poniesie,
gdzie oczy poniesą! I już Ojcu ma-
ło oko nie zbieleje, bo go syn włas-
ny ponosi, ponosi! Hajda, hajda wy-
puśćcie wy chłopaków swoich,
niech lecą, niech pędzą, niech po-
noszą!

Krzyknąłem tedy: –Milcz, zaprze-

stań namowy swojej, bo nie podobna
rzecz, abym ja przeciw Ojcu i Oj-
czyźnie, a jeszcze w takiej jak obec-
na chwili! Mruknął: –Do diabła z Oj-
cem i Ojczyzną! Syn, syn, to mi do-
piero, to rozumiem! A po co tobie
Ojczyzna? Nie lepsza Synczyzna?
Synczyzną ty Ojczyznę zastąp, a zo-
baczysz!

Jak o tej „Synczyźnie” wspom-

niał, ja w pierwszym gniewie mo-
im uderzyć chciałem; ale już sło-
wo to tak niemądrze uszom brzmia-
ło, że mnie śmiech z tego chorego,
a chyba szalonego człowieka wziął
i tak się śmieję, śmieję...

[...]
A ja, Gombrowicz, pokraczny

„geniusz” szarpię się między tą za-
dawnioną bezsilną Ojczyzną, a no-
wą Synczyzny religią, religią sta-
wania się i przetwarzania: o, niech-
by uwieść Ojcu Syna, a niechby Sy-
na spod ręki ojcowskiej wyzwolić,
niechby Syn pana Ojca jak koń po-
niósł, gdzie oczy poniosą... O Syn,
Syn, Syn! Oto jedyne światło, je-
dyna miłość, jedyna nadzieja! Oto
Jutro, oto Wyzwolenie!

u

Witold Gombrowicz:

„Trans-Atlantyk”,

WL, Kraków 1988

13

Arkusz II – poziom rozszerzony

Eliza Orzeszkowa

– urodziła się w
1841 r. Skończyła
pensję sióstr Sa-
kramentek w War-
szawie, potem wy-
szła za mąż za Pio-
tra Orzeszko. Małżeństwo nie by-
ło najszczęśliwsze. Pisarka po-
nownie wyszla za mąż 35 lat po
pierwszym ślubie. Znana z odwa-
gi i patriotyzmu (w czasie Powsta-
nia Styczniowego ukrywała Romu-
alda Traugutta).Napisała ok. 30
powieści (m.in. „Nad Niemnem”,
„Cham”), ok. 120 obrazków, no-
wel i opowiadań, kilka utworów
dramatycznych i kilkadziesiąt ar-
tykułów o tematyce literackiej
i społecznej. W 1905 r. kandydo-
wała wraz z Sienkiewiczem i Lwem
Tołstojem do nagrody Nobla.
Zmarła w 1910 r.

Witold Gombro-

wicz – urodził się
w 1904 w Mało-
szycach pod Opa-
towem.

Kiedy

miał 29 lat, zade-
biutował zbiorem
opowiadań „Pamiętnik z okresu
dojrzewania”. W 1937 r. opubli-
kował pierwszą powieść „Ferdy-
durke”. Rok później ukazał się
dramat „Iwona, księżniczka Bur-
gunda”. Tuż przed wybuchem II
wojny Gombrowicz popłynął do
Argentyny. Tam spędza wojnę,
współpracuje z paryską „Kulturą”.
Żyje na skraju ubóstwa. Argenty-
nę opuszcza dopiero w 1963 r.
Mieszka kolejno w Berlinie, Pary-
żu, potem na południu Francji
w Vence. Tam pisze „Kosmos”,
swoją ostatnią powieść. Zmarł
25 lipca 1969 r.

background image

14

TEMAT 2

Ojczyzna jako temat rozmów

bohaterów dwóch powieści.
Przeanalizuj porównawczo frag-
menty dwóch powieści: Elizy
Orzeszkowej „Nad Niemnem”
i Witolda Gombrowicza „Trans-
Atlantyk”

I. ROZWINIĘCIE

TEMATU

(można uzyskać

maksymalnie

22 pkt.)

„Nad Niemnem”

1. Pani Andrzejowa Korczyń-

ska

0-3

Np.

n

Wierna pamięci męża i jego

ideałom patriotycznym (poświę-
cenie życia w walce o wolność).

n

Za swój patriotyczny obowią-

zek uważa zachowanie majątku
w polskich rękach.

n

Uważa, że cierpienie i klęska

są wpisane w los Polaków.

n

O ojczyźnie i obowiązku pa-

triotycznym mówi językiem ro-
mantycznego mesjanizmu i Bib-
lii.

n

Sacrum dla pani Andrzejowej

jest mogiła, w której pochowany
został jej mąż.

n

Artysta Polak, jej zdaniem,

powinien pisać o ojczyźnie.

2.Zygmunt Korczyński

0-3

Np.

n

Nie podziela poglądów i po-

stawy matki i ojca; uważa je za
skrajny idealizm polegający
na obronie spraw przegranych
(uważa, że rodzice są niepraktycz-
ni).

n

Ojca nazywa szaleńcem.

n

Siebie uważa za trzeźwo my-

ślącego idealistę; nie chce poświę-
cać się za ojczyznę.

n

Pragnie być obywatelem Eu-

ropy.

n

Cyniczny – świadczy o tym

słownictwo z dziedziny hazardu,
którego używa dla zobrazowania
swojej postawy.

n

Jako artysta nie znajduje w oj-

czyźnie tematów godnych jego
twórczości.

3.Język i styl fragmentu. 0-2

n

Styl patetyczny.

n

Dramatyczne napięcie.

n

Słownictwo biblijne, np. Chry-

stusowa szata, srebrnik.

TEMAT 1

Analizując porównawczo wier-

sze – „Na ciało, gdy umiera” Ja-
rosława Marka Rymkiewicza
i „Dla zakochanych...” Stanisława
Grochowiaka – uzasadnij ich
związek z kulturą baroku.

I. ROZWINIĘCIE TEMATU

(można uzyskać

maksymalnie 22 pkt.)

Na ciało, gdy umiera

1. Wskazanie i krótki opis baro-

kowego konceptu.

0-1

Np. opis rozkładającego się ciała

– ukazany w sposób przesadny (hi-
perboliczny), charakterystyczny dla
poezji barokowej wyeksponowanie
brzydoty; ostatnia strofa sonetu
– ukazanie człowieka zamienionego
w pleśń; motyw vanitas

2. Określenie sytuacji komuni-

kacyjnej.

0-1

Np. nadawca ujawnia się w pier-

wszej osobie liczby pojedynczej:
mnie, ja – liryka bezpośrednia; adre-
sat bliżej nieokreślony

3. Określenie sytuacji lirycznej:

liryka maski – liryczne ja obser-
wuje rozkład swego ciała; mono-
log.

0-1

4. Określenie gatunku liryczne-

go – sonet.

0-1

Analiza językowa

0-4

Np. 5. Dostrzeżenie słów kluczy:

próchno, pleśń, grzybnia wraz z in-
terpretacją, np. słowa kojarzące się
z rozkładem, gniciem; słowa wystę-
pujące w poezji barokowej.

6. Dostrzeżenie personifikacji.
Np. pleśń czeka, wie, chce oddy-

chać; próchno chce patrzeć; grzyb-
nia chce śpiewać, pyta (opis zachowa-
nia próchna, pleśni i grzybni to opis
procesu rozkładu ludzkiego ciała)

7. Dostrzeżenie hiperbolizacji

i jej interpretacja.

Np. jest efektem personifikacji

i częstego stosowania słów kluczy,
najczęściej słowo „pleśń” występu-
je w ostatniej strofie; jest elementem
konceptu; wprowadza humor

8. Dostrzeżenie stylizacji archa-

icznej

Np. stosowanie przestawnego szyku

wyrazów w zdaniu; stosowanie daw-
nych form fleksyjnych, np. „Ja com
wyśpiewał”, „pleśń będę wszystek”

Dla zakochanych...

9. Wskazanie i krótki opis baro-

kowego konceptu.

0-1

Np. zestawienie zakochanych

i zmarłych – szukanie podobieństwa
w niepodobieństwie (motywu śmier-
ci i miłości – zestawienie charakte-
rystyczne dla poezji barokowej)

10. Określenie sytuacji komuni-

kacyjnej.

0-1

n

nadawca ukryty – nadawca jest

mentorem,

n

adresat – w czasownikach trybu

rozkazującego (pouczenia): otocz-
cie
, zabrońcie,

n

liryka pośrednia

11. Podobieństwa zakochanych

i umarłych.

0-2

n

zakochani i zmarli potrzebują

niewiele przestrzeni – „sześć desek”
(trumna i łóżko),

n

przyćmione światło – świece,

n

akt miłości i śmierci jest tajem-

nicą – tabu, które przekraczają tylko
wtajemniczeni, dlatego należy chro-
nić tę tajemnicę przed dziećmi’

n

Dla zakochanych i zmarłych

zbędna jest odzież

Analiza językowa

0-4

Np.
12. Skojarzenia.
Np. słownictwo kojarzące się ze

śmiercią i miłością: „sześć desek”
– trumna i łóżko; „przyćmione świat-
ło” – np. świece; „zatrzasną” – drzwi
i wieko trumny; „odpadnie” – suk-
nia i kawałki ciała. Tu można do-
strzec również hiperbolizację

13. Charakterystyczny dla poe-

zji baroku oksymoron: „posęp-
nych w radości”.

14. Anafora: „Dla zakocha-

nych”; epifora: „co dla umarłych”,
powtórzenia.

15. Paralelizm składniowy: bu-

dowa pierwszego wersu każdej
strofy.

16. Archaizmy: bojaźń, przystęp.
17. Styl podniosły – efekt zasto-

sowania ww. środków.

18. Przywołanie kontekstów. 0-2
19. Wniosek pełny: powinien

mieć ścisły związek z tematem
i wynikać z analizy tekstów. 0-4

Np. obaj poeci nawiązują do kultu-

ry baroku poprzez podjęcie motywu
śmierci. W wierszu „Na ciało, gdy
umiera” występuje również motyw
vanitas, a w „Dla zakochanych” cha-
rakterystyczne dla baroku zestawienie
śmierci i miłości. Nawiązanie do baro-
ku odbywa się poprzez kompozycję
oraz w warstwie językowej. Kompo-
zycja obu utworów realizuje zasadę
konceptu barokowego, któremu pod-
porządkowane zostały użyte środki
stylistyczne, również charakterystycz-

ne dla poezji barokowej. Cel nawiązań
do baroku jest różny: Rymkiewicz
wydaje się bawić konwencją, nato-
miast Grochowiak korzystając z niej
ukazuje dwa najistotniejsze momenty
w życiu człowieka: miłości i śmierci.

20. Wniosek częściowy.

(2)

21. Próba podsumowania.

(1)

II. KOMPOZYCJA

(maksymalnie 3 pkt.)

Kompozycję wypracowania ocenia
się wtedy, gdy przyznane zostały
punkty za rozwinięcie tematu.

n

Podporządkowana zamysłowi

funkcjonalnemu wobec tematu, spój-
na wewnętrznie, przejrzysta i logicz-
na; pełna konsekwencja w układzie
graficznym.

3

n

Uporządkowana wobec przyję-

tego kryterium, spójna; graficzne
wyodrębnienie głównych części. 1

Uwaga: jeśli powyższe kryteria nie zosta-
ły spełnione, nie przyznaje się punktów.

III. STYL

(maksymalnie 3 pkt.)

n

Jasny, żywy, swobodny, zgodny

z zastosowaną formą wypowiedzi;
urozmaicona leksyka.

3

n

Zgodny z zastosowaną formą

wypowiedzi, na ogół jasny; wystar-
czająca leksyka.

1

Uwaga: jeśli powyższe kryteria nie zosta-
ły spełnione, nie przyznaje się punktów.

IV. JĘZYK

(maksymalnie 10 pkt.)

n

Język w całej pracy komunika-

tywny, poprawna, urozmaicona
składnia, poprawne: słownictwo, fra-
zeologia i fleksja.

10

n

Język w całej pracy komunika-

tywny, poprawne: składnia, słownic-
two, frazeologia i fleksja.

7

n

Język w całej pracy komunika-

tywny, poprawna fleksja, w większo-
ści poprawne: składnia, słownictwo
i frazeologia.

4

Uwaga: jeśli powyższe kryteria nie zosta-
ły spełnione, nie przyznaje się punktów.

V. ZAPIS

(maksymalnie 2 pkt.)

n

Bezbłędna ortografia; poprawna

interpunkcja (nieliczne błędy).

2

n

Poprawna ortografia (nieliczne

błędy różnego stopnia); na ogół po-
prawna interpunkcja.

1

Uwaga: jeśli powyższe kryteria nie zosta-
ły spełnione, nie przyznaje się punktów.

VI. SZCZEGÓLNE

WALORY PRACY – 0-4

Kryteria oceniania – arkusz II

background image

15

n

Aluzje do romantycznego me-

sjanizmu: „Łamać się chlebem
cierpienia”.

n

Poetyzacja: metafory, powtó-

rzenia, słownictwo nacechowane
emocjonalnie.

„Trans-Atlantyk”

4. Gonzalo

0-3

Np.

n

Gonzalo – argentyński milio-

ner, ekscentryczny przyjaciel nar-
ratora.

n

Gonzalo może być traktowa-

ny jako drugie ja narratora – Gom-
browicza (w związku z tym rozmo-
wa z Gonzalem to monolog rozpi-
sany na dwa głosy
).

n

Uważa, że postęp wymaga

buntu przeciwko ojcu.

n

Namawia narratora, by odciął

się od polskości, bo jest to waru-
nek, aby stać się kimś nowym.

n

Wskazuje na męczeńską hi-

storię Polski i na klęskę wrześ-
niową.

n

Stwierdza, że nie należy trak-

tować ojczyzny jako świętości.

5. Narrator

0-3

Np.

n

Narracja pierwszoosobowa;

narrator nosi imię i nazwisko Wi-
tolda Gombrowicza.

n

Na argumenty Gonzala reagu-

je sprzeciwem.

n

Powołuje się na przyzwoitość

i honor.

n

Bycie Polakiem, zdaniem nar-

ratora, to szacunek dla historii, tra-
dycji i więzów rodzinnych.

n

Pozostaje pod wpływem argu-

mentów Gonzala.

6. Wyjaśnienie znaczenia słów-

kluczy.

0-2

n

Ojczyzna – np. stereotypowe

romantyczne myślenie o historii
Polski jako państwie skazanym na
cierpienie z powodu licznych
klęsk; o Polakach jako narodzie
wybranym, wyjątkowym, zdol-
nym do ofiar, idealizacja historii.

n

Synczyzna – np.wyzwolenie

ze stereotypów sentymentalnego
obrazu nieszczęśliwej Polski; kry-
tyczny osąd historii,

7. Język i styl fragmentu 0-2

n

Stylizacja na język staropol-

ski.

n

Sposób opowiadania podobny

jak w gawędzie szlacheckiej (pa-
rodia gawędy szlacheckiej).

n

Humor, dystans.

n

Język metaforyczny, np. „Oj,

wypuścić chłopaków z ojcowskiej
klatki, niech po bezdrożach pola-
tają...”; „Owóż to Ojciec stary do-
tąd na źrebaku swoim oklep je-
chał, a nim powodował wedle my-
śli swojej... a niechże tera źrebak
na kieł weźmie, niech Ojca swe-
go poniesie gdzie oczy poniesą!”

8. Wniosek pełny.

0-4

(np. „Trans-Atlantyk” można

potraktować jako dyskusję z ro-
mantyczną koncepcją patriotyz-
mu, którą wyznaje pani Andrze-
jowa. Domaga się ona od syna sza-
cunku dla pamięci ojca i jego ofia-
ry złożonej w walce o wolność.
Pragnie, aby syn zrezygnował z re-
alizacji własnych życiowych pla-

nów i poświęcił się kontynuacji
dzieła ojca. Zygmunt Korczyński
pragnie oderwać się od „narodo-
wych mogił” i wieść życie Euro-
pejczyka. Witold Gombrowicz,
przeciwstawiając ojczyźnie syn-
czyznę, polemizuje z romantycz-
ną koncepcją patriotyzmu z idea-
lizacją historii, ukazuje w sposób
satyryczny mentalność Polaków
wykształconą przez tradycję sar-
macko-romantyczną.)

9. Wniosek częściowy.

(2)

10. Próba podsumowania. (1)

II. KOMPOZYCJA

(maksymalnie 3 pkt.)

Kompozycję wypracowania oce-
nia się wtedy, gdy przyznane zo-
stały punkty za rozwinięcie te-
matu:

n

podporządkowana zamysłowi

funkcjonalnemu wobec tematu,
spójna wewnętrznie, przejrzysta
i logiczna; pełna konsekwencja
w układzie graficznym,

3

n

uporządkowana wobec przy-

jętego kryterium, spójna; gra-
ficzne wyodrębnienie głównych
części.

1

Uwaga: jeśli powyższe kryteria nie
zostały spełnione, nie przyznaje się
punktów.

III. STYL

(maksymalnie 3 pkt.)

n

jasny, żywy, swobodny, zgod-

ny z zastosowaną formą wypowie-
dzi; urozmaicona leksyka,

3

n

zgodny z zastosowaną formą

wypowiedzi, na ogół jasny; wy-
starczająca leksyka.

1

Uwaga: jeśli powyższe kryteria nie
zostały spełnione, nie przyznaje się
punktów.

IV.JĘZYK

(maksymalnie 10 pkt.)

n

język w całej pracy komuni-

katywny, poprawna, urozmaicona
składnia, poprawne: słownictwo,
frazeologia i fleksja,

10

n

język w całej pracy komuni-

katywny, poprawne: składnia,
słownictwo, frazeologia i fleksja,

7

n

język w całej pracy komuni-

katywny, poprawna fleksja, w wię-
kszości poprawne składnia, słow-
nictwo i frazeologia.

4

Uwaga: jeśli powyższe kryteria nie
zostały spełnione, nie przyznaje się
punktów.

V. ZAPIS

(maksymalnie 2 pkt.)

n

bezbłędna ortografia;

poprawna interpunkcja (nielicz-

ne błędy),

2

n

poprawna ortografia (nielicz-

ne błędy różnego stopnia); na ogół
poprawna interpunkcja.

1

Uwaga: jeśli powyższe kryteria nie
zostały spełnione, nie przyznaje się
punktów.

VI. SZCZEGÓLNE

WALORY PRACY– 0-4

Tematy na poziomie rozszerzonym mogą być

formułowane do tekstów z założenia nieznanych
maturzystom, ale napisanych w znanej konwen-
cji. Egzamin na tym poziomie sprawdza umie-
jętność analizy i interpretacji tekstów, również
analizy porównawczej.

Zaprezentowany w tym numerze temat pierwszy

na poziomie rozszerzonym wymaga zanalizowania
dwóch wierszy współczesnych napisanych w kon-
wencji barokowej. Śledzenie w tekstach odniesień
do kultury baroku wymaga nie tylko umiejętności
analizowania tekstu, ale również wiedzy o kultu-
rze tej epoki. Oba utwory nawiązują do baroku na
różnych płaszczyznach – poprzez charakterystycz-
ne motywy, poprzez język czy kompozycję. W do-
łączonych do tematu wierszach współczesnych mo-
żesz znaleźć nawiązania do poezji np. Jana An-
drzeja Morsztyna, Daniela Naborowskiego, do ma-
larstwa barokowego i filozofii epoki. W modelu od-
powiedzi przewidziano dodatkowe punkty za wpro-

wadzenie kontekstów interpretacyjnych. Zanim
więc przystąpisz do pisania wypracowania, pow-
tórz o kulturze baroku. Przeczytaj jeszcze raz zna-
ne ci wiersze, obejrzyj reprodukcję z malarstwem
barokowym, zwłaszcza dzieł podejmujących mo-
tyw śmierci, przemijania, czasu. Przypomnij środ-
ki stylistyczne chętnie używane przez barokowych
poetów oraz na czym polega koncept barokowy.
Wyposażony w wiedzę możesz przystąpić do pi-
sania wypracowania na pierwszy temat, a praca
ta okaże się łatwa do wykonania.

Drugi temat wymaga przeanalizowania fragmen-

tów dwóch powieści „Nad Niemnem” i „Trans-At-
lantyku”. Powieść Elizy Orzeszkowej możesz znać
we fragmentach (obowiązujące to: przy mogile
Jana i Cecylii i przy mogile powstańców), nato-
miast utwór Gombrowicza powinieneś znać w ca-
łości – zgodnie z listą lektur podaną w „Informa-
torze maturalnym / język polski / od 2005”. Te-
mat jest tak sformułowany, że wymaga od ciebie

przeanalizowania dwóch rozmów na temat ojczyz-
ny. Przeanalizowania – to znaczy porównania po-
staw bohaterów obu powieści, ich rozumienia
związków z ojczyzną i patriotycznego obowiązku,
argumentów, których używają w rozmowie, oraz
opisania języka, jakim mówią.

Do napisania wypracowania na tematy, do któ-

rych dołączone są fragmenty lektur z listy zamiesz-
czonej w Informatorze maturalnym z języka pol-
skiego, przydaje się wiedza z kontekstu całej lek-
tury, a nawet epoki, w której powstał utwór. Cho-
ciaż w kryteriach oceniania nie przewidziano do-
datkowych punktów za wiedzę kontekstową, to
jednak może być ona nagrodzona z puli punktów
przeznaczonych na szczególne walory (do 4 pkt.).
Autor zadania założył, że do realizacji tematu dru-
giego wystarczy wszechstronna analiza wskaza-
nych fragmentów, ale analiza fragmentu, np.
„Trans-Atlantyku”, będzie bardziej dogłębna, gdy
będziesz znał całość utworu.

Wypracowania na poziomie rozszerzonym

Przykładowy zestaw na nową maturę z polskiego przygotowała Lucyna Grabowska, nauczycielka języka polskiego, egzaminator maturalny


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
2005 MAJ OKE PR II ODP
2005 MAJ OKE PR II ODP
2005 GRUDZIEŃ OKE PR I ODP
2005 GRUDZIEŃ OKE PR ODP
2005 MAJ OKE PR I ODP
2005 MAJ OKE PR ODP 5
mechanika-test-odp, Chemia budowlana, Geometria wykreślna, Mechanika teoretyczna
Przedsiębiorczość bez tajemnic test 2 odp Role społeczne i organizacyjne, podręczniki szkoła średnia
wos zp r2 prawo test b odp
test odp
2005 GRUDZIEŃ OKE PR OPIS ARKUSZA

więcej podobnych podstron