Czasami bardzo czarny kot

background image

Katarzyna Cholewińska

Czasami

- Czasami wydaje mi się, że nie istnieję.
- Mhm.
- Czasami wydaje mi się, że mnie w ogóle nie ma.
- Mówiłem, żebyś nie piła więcej niż dwa kieliszki wina, bo nie będziesz mogła spać - mruczy

sennie Draco, odwracając ku niej głowę i unosząc ciężkie powieki. Astoria leży na plecach z dłońmi
splecionymi na piersi i nieruchomym wzrokiem wbitym w sufit sypialni. Nie raz przypominał jej, że
powinna być ostrożna, ale oczywiście im częściej powtarzał, że ma słabą głowę, tym bardziej chciała
udowodnić mu, że się myli.

- Wiesz, czasami wydaje mi się, że wszystko kręci się wokół Pottera...
- Cholera jasna! - Draco unosi się, zaciskając zęby. Przegięła. - Czy ja muszę słyszeć o tym

bliznowatym kretynie nawet we własnym łóżku? Mogę cię zapewnić, że nie wprawia mnie to w
odpowiedni nastrój, wręcz przeciwnie. No, chyba że chciałaś przyprawić mnie o mdłości. - Piorunuje ją
wzrokiem, ale Astoria ani drgnie, jakby go w ogóle nie słyszała.

- ... że jest osią wszystkiego, a my krążymy tylko dookoła niego jak planety wokół Słońca.
- Kobieto, zlituj się. Rano mam bardzo ważne spotkanie, nie mogę być na nim pół przytomny

ze zmęczenia, bo tobie zachciało się filozofować o drugiej w nocy - jęczy błagalnie Draco.

- Czasami wydaje mi się - tylko proszę cię, nie śmiej się - czasami wydaje mi się, że Daphne ma

inaczej na imię - ciągnie Astoria bezbarwnym głosem.

- Znam to uczucie - Draco odpowiada jej opryskliwie. - Sam mam ochotę nazwać ją harpią

przynajmniej raz w tygodniu.

- A zaraz potem wydaje mi się, że ona ma tylko to imię i nic więcej. - W głosie Astorii słychać

nutkę paniki, ale on bagatelizuje ją, składając wszystko na karb Château Haut-Brion. - Nic więcej.
Przecież to nie jest normalne.

- Ty nigdy nie byłaś normalna. - Jej mąż zasłania twarz ramieniem. - To jeden z powodów, dla

których się z tobą ożeniłem.

- Draco, jakie ja mam włosy? - pyta go nagle.
- Hm?
- Włosy, jakie ja mam włosy? - powtarza natarczywie, bezwiednie dotykając dłonią rozsypanych

po poduszce jasnych pukli.

Draco unosi się na łokciach, żeby przyjrzeć się jej uważnie, ale Astoria wciąż trwa w tej samej

pozie, wiercąc sufit martwym spojrzeniem i tylko rytmicznie unosząca się pierś upewnia go, że nic jej
nie jest. Chociaż to ostatnie stwierdzenie nie jest do końca prawdą, bo przecież nie wypiła u Nottów
tyle
, żeby majaczyć jak w gorączce.

To był ostatni raz, myśli, obejmując ją w pasie i wtulając twarz w jej ramię, mając nadzieję, że

trochę ją to uspokoi. Koniec z alkoholem.

- Blond - odpowiada w końcu nieco przytłumionym głosem. - I zapewniam cię, że to jest

bardzo ładny blond. Ciemny. Taki, jak lubię.

- A oczy?
- Gumochłonie.
W mroku sypialni słychać tylko głuche pacnięcie, gdy Astoria uderza go lekko otwartą dłonią w

rękę. Draco uśmiecha się, widząc, że już jest jej trochę lepiej.

- Niebieskie - przyznaje po chwili.

1

background image

Czasami

- Na pewno?
- Nie. Jesteśmy piętnaście lat po ślubie i tak tylko zgaduję. - Ziewa.
- Nie żartuj - karci go Astoria. - Czasami wydaje mi się, że Scorpius nie jest prawdziwym

chłopcem, tylko twoją idealną kopią - zwierza mu się.

Draco tylko wzdycha cierpiętniczo.
- Ma moje oczy, nos i podbródek - wylicza. - I nie wiem, za jakie grzechy, ale twój uroczy

charakter.

- Ale najgorsze jest to, że czasami wydaje mi się, że jestem zupełnie anonimowa. Że jestem tylko

kobietą, która odprowadza syna na pociąg - nijaka, nieokreślona. I czasami wydaje mi się, że to
wszystko nie dzieje się naprawdę - dodaje bardzo cicho, niemal nabożnie i jest w tej chwili tak zupełnie
nie sobą, że Draco nie może tego już znieść. Od początku cała sytuacja była koszmarnie - to dobre
określenie - surrealistyczna, jej nierealność już dawno go przerosła. Robi więc to, co zawsze robi w
takich chwilach.

Nic.
- A mnie się wydaje, że jutro rano będziesz miała gigantycznego kaca - mruczy niewyraźnie,

zasypiając.

Astoria odwraca ku nie mu głowę i patrzy na niego przez chwilę, marszcząc lekko brwi.
- Czasami wydaje mi się, że ty masz wiecznie siedemnaście lat - szepce, pozwalając, by i jej oczy

się zamknęły. - Ale tylko czasami.

Fin.

2


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością bardzo czarny kot
III Grzechy naszych ojców bardzo czarny kot
Powody bardzo czarny kot
Prezent bardzo czarny kot
I Wszystko będzie dobrze bardzo czarny kot
Druga po prawej, a potem prosto, aż do świtu bardzo czarny kot
Rękawiczki, bardzo czarny kot
II Zła krew bardzo czarny kot
Lekcja historii bardzo czarny kot
Powody, bardzo czarny kot
Cena wielkości bardzo czarny kot
Między ustami a brzegiem pucharu bardzo czarny kot
Kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością bardzo czarny kot
III Grzechy naszych ojców bardzo czarny kot
Graal bardzo czarny kot

więcej podobnych podstron