Młodzi do młodych Polaków Ruch Narodowy

background image

Młodzi do młodych Polaków

Młodzież skupiona w klubach czytelników Polskiej Gazety Narodowej oburzona jest
falą wzrostu bezrobocia w kraju, w szczególności wśród ludzi młodych, głównie
absolwentów szkół średnich i wyższych. Z danych Urzędów Pracy wynika, że prawie
co trzecia osoba bezrobotna nie ma jeszcze 25 lat. Nie możemy stać obojętnie
wobec takiej sytuacji, w której nasi rówieśnicy, będący przyszłością
Narodu Polskiego nie potrafią utrzymać swoich rodzin, bo nie mają pracy.
Do zadań rządu należy przeciwdziałanie bezrobociu, jednak z ostatnich danych
wynika, że efekty są zerowe. Codziennie w Polsce przybywa 1200 nowych
bezrobotnych, czyli 1200 Polaków we własnym kraju zostaje zepchniętych na
margines życia. Tak być nie może!!! Dlatego młodzi polscy patrioci wzywają
do zaprzestania bierności wobec faktów wzrostu bezrobocia.
Dotychczasowe
rządowe programy walki z bezrobociem (często finansowane przez Unię Europejską)
nie przynoszą żadnych rezultatów . Bezrobotnych kieruje się na różne kursy mające
przekwalifikować ich do pracy w nowym zawodzie, w którym też nie ma pracy dla
nich gdyż po takich kursach ma się stosowne "europejskie świadectwo - ale nie ma
się żadnej szansy na normalną pracę (chyba, że w niemieckim supermarkercie po 12
godzin na dobę przez siedem dni w tygodniu za 500 zł.) Wyrzuca się miliony złotych
na niepotrzebne kursy zamiast tworzyć za te pieniądze nowe miejsca pracy. Mając to
wszystko na względzie oraz to, że tzw. prywatyzacja zakładów pracy na zlecenie
zachodnich instytucji finansowych dała ogromne bezrobocie żądamy zerwania
rozmów z Bankiem Światowym i Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Żądamy
natychmiastowego zaprzestania likwidacji majątku narodowego na rozkaz Unii
Europejskiej i zerwania z nią niekorzystnych dla nas umów. Wiemy, że ten apel nie
trafi do głów eurosprzedawczyków z SLD, UP, UW, PO, AWSP,SKL. Ma on na celu
uświadomienie młodym Polakom, że jest nas coraz więcej, że coraz więcej młodych
ludzi widzi zagrożenia dla Polski jakie niesie Unia Europejska i coraz więcej myśli tak
jak my. Jednoczmy się, a razem wyrwiemy Polskę z syjono - masonerskich
kajdan międzynarodowej finansjery. Jednoczmy się w kluby Polskiej
Gazety Narodowej, a uda nam się odbudować gospodarczo, politycznie i
militarnie Polskę. Z naszego wysiłku powstanie Wielka, Bogata, Niezależna
Polska, kraj, który będzie Ojczyzną prawowitych mieszkańców Polaków!
Kluby Czytelników P.G.N. - Śląsk, Katowice, Bielsko - Biała, Ruda Śląska,
Siemianowice Śląskie, Chrzanów, Sosnowiec, Imielin .

24 marzec 2002 r.

Program gospodarczy dla Polski

Od Redakcji

Rząd przez wszystkie dostępne sobie środki przekazu stara się nam wmówić, że dla

Polski nie ma żadnej alternatywy gospodarczej jak tylko poddać się łasce i nie łasce

Unii Europejskiej. Propaganda ta stosowana bez wytchnienia przez całą dobę ma nas

1

background image

pozbawić samodzielnego myślenia i zmusić do bezwolnego oddania głosu w

powszechnym referendum na tę wrogą Polsce instytucje. To nic, że samo takie

założenie jest pozbawione sensu. Który bowiem mądry gospodarz oparłby swój byt

na tym co pozwoli mu zrobić we własnym gospodarstwie sąsiad. Kto zgodziłby się

najpierw oddać sąsiadowi posiadane pieniądze po to by spodziewać się zwrotu tylko

ich części i to po spełnieniu uciążliwych dla siebie powinności? A przecież już do tego

sprowadzają się stosunki Polski z Unią Europejską, a co będzie gdy nas

ubezwłasnowolnią po wchłonięciu czyli tzw. wejściu do Unii? Rząd który nie ma

alternatywnego programu rządzenia w oparciu o własne zasoby gospodarcze

świadczy, że się do tego rządzenia nie nadaje. Z tej lejącej się lawiny propagandowej

o jedynej możliwej drodze rozwoju Polski tylko w UE myślący Polak może wyciągnąć

tylko katastroficzny wniosek, że kierujący nawą państwową prowadzą nasz statek ku

katastrofie. My, patrząc na całokształt spraw Polski dostrzegamy zarówno ogrom

zniszczeń dokonanych przez kolejne ekipy rządzące, jak i też możliwości wyjścia z tej

zapaści gospodarczej jeśli co rychło zostaną przywrócone właściwe warunki rozwoju

Kraju. Przeciwstawiamy się kłamstwu, że nie ma dla Polski alternatywnego bytu jak

tylko niewolnicze poddanie się Unii Europejskiej. Specjaliści zajmujący się sprawami

gospodarczymi, a wywodzący się z nurtu narodowego opracowali programy

gospodarcze oparte na własnej niezależnej od obcych wpływów koncepcji. Poniżej

prezentujemy pierwszą część propozycji programu gospodarczego dla Polski autora

Marcina Kubickiego, autora wielu opracowań na tematy gospodarcze. Program ten

spotkał się z pozytywną oceną krytyki w środowiskach ludzi zainteresowanych

problematyką gospodarczą. Pomimo upływu czasu zagadnienia przedstawione przez

autora nie straciły na aktualności i mogą być podstawą do dyskusji mającej na celu

opracowanie programu samodzielnego rozwoju Polski.

PROPOZYCJA PROGRAMU GOSPODARCZEGO DLA POLSKI

Część I

Polska od kilkunastu wieków jest ojczyzną Polaków i pozostanie nią w przyszłości.
Dlatego uważam za najbardziej właściwe stwarzanie warunków dostatniego i
bezpiecznego życia dla wszystkich Polaków w ich własnej ojczyźnie - w Polsce.
Uważam też, że ruch narodowy powinien dążyć do tego celu przez realizację
programu gospodarczego, który w ogólnym zarysie poniżej proponuję.

A. USTRÓJ GOSPODARCZY DLA POLSKI

Określając ustrój gospodarczy Polski, kieruję się przekonaniem, że ustrój ten nie
może być wyłącznie dziełem prawa pisanego, które miota Polską od kapitalizmu do
socjalizmu i od socjalizmu do kapitalizmu. Ustrój gospodarczy Polski jest dziełem jej
historycznego rozwoju, który jest tu czynnikiem najważniejszym, wyznaczającym
przez własność dóbr struktury organizacyjne gospodarki i sposoby zarządzania nimi.

l. Własność dóbr

1.1. Bogactwa naturalne Polski są i zawsze być powinny wieczystą własnością
narodową Polaków, a instytucjonalnie własnością Skarbu Państwa Polskiego jako

2

background image

strażnika wszelkiej własności narodowej Polaków.

1.2. W Polsce kształtowały się różne formy własności środków produkcji - od drobnej
własności prywatnej np. w rolnictwie i rzemiośle do wielkiej własności narodowej np.
w przemyśle i handlu. Wszystkie te formy własności są w gospodarce polskiej
niezbędne, a zatem powinny być równouprawnione i jednakowo przez prawo polskie
traktowane i chronione. Powinny one być wykorzystywane dla dobra Narodu we
wzajemnej współpracy i kooperacji.

1.3. Podstawą zamożności i dobrobytu rodzin polskich, oprócz własności środków
produkcji, jest, między innymi, indywidualna, osobista własność dóbr
konsumpcyjnych obywateli polskich, a szczególnie ich osobista własność ziemi,
inwentarza, mieszkań i dóbr trwałego użytku, która powinna być zbogacana i tak jak
każda inna własność prawnie chroniona.

1.4. Prawo własności w Polsce powinno być prawem nienaruszalnym,
gwarantowanym konstytucyjnie, a jego naruszanie wbrew interesom i woli właścicieli
i współwłaścicieli powinno być surowo karane.

1.5. Prawo własności Polaków, które zostało ze szkodą dla nich naruszone, a
szczególnie przez realizację takich antypolskich przedsięwzięć jak bezprawna
nacjonalizacja, kolektywizacja i tzw. prywatyzacja, powinno być im przywrócone, a
szkody naprawione przez zwrócenie odebranego mienia indywidualnego i
społecznego prawowitym właścicielom i współwłaścicielom.

1.6. Przedsiębiorstwa, organizacje gospodarcze, zakłady, gospodarstwa, urzędy i ich
mienie, mające dla Narodu znaczenie strategiczne powinny być wyłączną własnością
Polaków. Za ważne strategicznie uważam przemysł paliwowo-energetyczny,
metalurgiczny, elektromaszynowy, zbrojeniowy, chemiczny i spożywczy, transport i
komunikację, handel hurtowy i detaliczny, ziemie uprawne, inne użytki rolne i lasy,
informację masową, wydawnictwa, centralny bank emisyjny, zakłady ubezpieczeń,
gospodarkę zapasami strategicznymi oraz wszystkie urzędy państwowe i
gospodarcze.

1.7. W organizacjach gospodarczych nie wymienionych w punkcie 1.6.,
zatrudniających powyżej 150 pracowników, udział kapitału obcego nie powinien
przekraczać 25% całego kapitału tych organizacji.

2. Struktura organizacyjna gospodarki

2.1. W polskiej gospodarce narodowej należy odbudować zniszczone przez rządy PRL
i rządy późniejsze struktury organizacyjne, podobne do tych jakie funkcjonują w
gospodarce państw zaliczanych do gospodarczo rozwiniętych, takich jak USA,
Japonia, Niemcy, Francja i Wielka Brytania. Do struktur tych zaliczam polskie trusty,
koncerny, holdingi, kartele, związki spółdzielcze, rzemieślnicze i inne związki
prywatnych wytwórców i kupców polskich.

2.2. Koncesje dla organizacji gospodarczych wyżej wymienionego typu, należących

3

background image

do kapitału obcego, powinny być stopniowo ograniczane, a ich działalność
zastępowana działalnością organizacji polskich.

3. Zarządzanie gospodarką polską

3.1. Ze względu na różnorodność i równoprawność form własności środków
produkcji i innego mienia gospodarczego zróżnicowane powinny być także metody
zarządzania organizacjami gospodarczymi.

3.2. Przedsiębiorstwa i organizacje o własności narodowej powinny być zarządzane
przez organy państwa za pośrednictwem rad nadzorczych i zarządów trustów,
koncernów i karteli na zasadzie przepisów prawa gospodarczego i cywilnego oraz w
oparciu o zasady wynikające z polityki finansowej państwa.

3.3. Pozostałe przedsiębiorstwa, zakłady i gospodarstwa powinny się kierować
swoimi własnymi interesami w oparciu o przepisy prawa cywilnego, handlowego i
zasady polityki finansowej państwa.

3.4. Rządy polskie powinny dążyć do tego, aby zasady polityki finansowej państwa
były stałe i jednakowo obowiązujące wszystkie podmioty gospodarcze bez względu
na ich formy własnościowe i pochodzenie ich kapitałów.

3.5. W celu zagwarantowania jednoznacznej i skutecznej odpowiedzialności za
podejmowane decyzje gospodarcze kierowników przedsiębiorstw narodowych
powinny być w nich zastosowane menedżerskie zasady zarządzania.

3.6. W celu zagwarantowania rzetelności finansowej i podatkowej, rachunkowość
organizacji gospodarczych w Polsce powinna być prowadzona przez zaprzysiężonych
księgowych, zorganizowanych w izbach głównych księgowych i biegłych inspektorów
i rewidentów księgowości.

B. POLITYKA FINANSOWA PAŃSTWA

Polityka finansowa państwa jest tą dziedziną działalności, za pośrednictwem której
państwo wpływa na zachowania wszystkich podmiotów gospodarki narodowej. Z tej
przyczyny przywiązuję do niej szczególną uwagę i proponuję w tej dziedzinie
następujące regulacje.

1. Polityka podatkowa

1.1. Źródłem wszystkich wartości materialnych, w tym także podatków, jest wartość
nowowytworzona przez celową pracę ludzi, czyli dochód narodowy wytworzony.
Dlatego uważam, że podatki mogą być pobierane wyłącznie w tych sferach
działalności, gdzie dochód narodowy powstaje tj. we wszystkich rodzajach
wytwórczości i wszystkich rodzajach usług materialnych.

4

background image

1.2. W związku z punktem 1.1. podatki powinny być pobierane wyłącznie od
osobistych dochodów obywateli i podmiotów gospodarczych wytwarzających dochód
narodowy.

1.3. Opłaty, które dotychczas są pobierane pod nazwą podatków, ale nie są
wynikiem pierwotnego podziału dochodu narodowego, będą mogły być pobierane
jako zwykłe opłaty za wykonane usługi, których wysokość, tak jak ceny wszystkich
towarów i usług, powinna być ustalana w oparciu o kalkulowane koszty tych usług z
należnym zyskiem.

1 .4. Wszystkie podatki i opłaty powinny być pobierane wyłącznie z przeznaczeniem
na określony cel, a ze względu na konieczność zachowania równowagi gospodarczej,
nie powinny być przeznaczane na inne cele.

1.5. Podatki pobierane obecnie, które nie mają pokrycia w wartości
nowowytworzonej, pierwotnie podzielonej, albo też pobierane są na cele, które
powinny być finansowane bezpośrednio przez obywateli z ich osobistych dochodów
oraz podatki, które mają charakter kar, domiarów i drenażu, a stosowane są w celu
przechwytywania przez organy państwa nienależnych im dochodów ludności i
podmiotów gospodarczych, powinny być zniesione, a opłaty za usługi świadczone
przez te organy powinny być kalkulowane w oparciu o zasady państwowej polityki
cen.

2. Polityka cen towarów i usług

2.1. Ze względu na konieczność utrzymywania równowagi rynkowej i gospodarczej
oraz ze względu na konieczność stworzenia warunków do prowadzenia ekonomicznie
rzetelnego rachunku gospodarczego, ceny zbytu powinny być maksymalnie zbliżone
do wartości towarów i usług i regulowane według zasad określonych poniżej.

2.2. Ceny zbytu powinny być ustalane w oparciu o poniesione koszty własne z
dodaniem do nich akumulacji, której wielkość powinna być określona wskaźnikiem
naliczanym w stosunku do całkowitych kosztów zakupu siły roboczej jako
rachunkowego czynnika wyrażającego podstawową, wartościotwórczą część ceny
towarów i usług, wynoszącym w przybliżeniu 43% od tych kosztów.

2.3. Akumulacja obliczona według zasady wyszczególnionej wyżej w jednej trzeciej
(tj. około 10% dochodu narodowego zawartego w cenie danego wyrobu) powinna
być wpłacana do budżetu państwa jako podatek przeznaczony na finansowanie
działalności państwa i samorządów terytorialnych.

2.4. Pozostała część akumulacji (tj. około 20% dochodu narodowego zawartego w
cenie), jako fundusz przeznaczony na inwestycje, w trzech czwartych powinna być
pozostawiana w przedsiębiorstwie jako jego zysk, aby zasilić jego fundusz rozwoju, a
w jednej czwartej powinna być wpłacana do budżetu państwa jako podatek z
przeznaczeniem na inwestycje centralne państwa i inwestycje samorządów
terytorialnych.

5

background image

2.5. W tych sferach gospodarczych, w których nie jest możliwa rachunkowa
kalkulacja kosztów, jak np. w rodzinnych gospodarstwach rolnych, ceny towarów i
usług powinny być ustalane na rynku przez podaż i popyt, tak jak ustalane są np.
ceny jaj.

3. Polityka kredytowa

3.1. Najważniejszymi, finansowymi źródłami kredytów są: - fundusz inwestycyjny
budżetu państwa, - fundusze inwestycyjne przedsiębiorstw czasowo
niewykorzystywane, ulokowane w banku, - oszczędności ludności ulokowane w
banku, - zdeponowane w banku kosztowności rzeczowe, - bankowy pieniądz w
obrocie bezgotówkowym, mający pokrycie w towarach, - bankowy pieniądz
emitowany na konto wewnętrznej pożyczki państwa mający pokrycie w wolnych
mocach wytwórczych, usługowych i w nadwyżkach towarowych, - kredyt
zagraniczny.

3.2. Oprocentowanie kredytów, z wyjątkiem kredytów zagranicznych, nie powinno
przekraczać kosztów jakie bank ponosi przy ich udzielaniu tj. 3 do 6% w stosunku
rocznym w zależności od czasu i celu na jaki kredyt jest udzielany.

3.3. Ustalanie wysokości oprocentowania kredytów w oparciu o wskaźniki wzrostu
inflacji nie ma ekonomicznego uzasadnienia i jako takie powinno być zaniechane.
Nadmierne oprocentowanie kredytów wykraczające poza ich rzeczywistą cenę jest
lichwą prowadzącą do zubożenia ludności i organizacji gospodarczych oraz
czynnikiem hamującym inwestycje i rozwój gospodarczy.

3.4. Kredyty powinny być udzielane wyłącznie pod przyszłe dochody. Kredyty
udzielane pod zastaw walorów majątkowych, z wyjątkiem towarów w obrocie
powinny być ograniczone i stosowane wyłącznie pod zastaw obiektów tworzonych z
tych kredytów.

3.5. Kredytowanie sprzedaży w obrocie bezgotówkowym powinno być wznowione, a
wzajemne zadłużenia i wierzytelności skompensowane.

3.6. Przedsiębiorstwa państwowe i narodowe, które otrzymują obecnie fundusze na
finansowanie swoich środków obrotowych w formie stałego kredytu bankowego,
powinny te fundusze otrzymać w swój zarząd i użytkowanie, czyli na własność, aby
nie musiały płacić od nich niezawinionych przez siebie odsetek.

3.7. Zaciąganie kredytów zagranicznych przez państwo powinno być ograniczone do
zakupów dóbr za granicą, nie produkowanych i niemożliwych do nabycia w Polsce.

3.8. Organizacje gospodarcze powinny mieć prawo do zaciągania kredytów
zagranicznych na te same cele, ale wyłącznie na własny rachunek, bez gwarancji
państwa i same powinny te kredyty spłacać.

6

background image

4. Polityka bankowa

4.1. Narodowy Bank Polski musi być bankiem państwowym, podlegającym rządowi
prowadzącemu całość polityki gospodarczej Polski i powinien pełnić funkcje banku
centralnego i emisyjnego. Ponadto NBP powinien prowadzić rachunki przedsiębiorstw
państwowych i narodowych.

4.2. PKO Bank Państwowy powinien być bankiem prowadzącym rachunki obywateli,
którzy ulokowali w nim swoje oszczędności i dochody bieżące.

4.3. Oprócz banków wymienionych w punktach 4.1. i 4.2. mogą funkcjonować banki
z udziałem kapitałów prywatnych, w tym również zagranicznych i firm
uspołecznionych, ale z wyraźnie określonym celem ich działalności.

4.4. Banki prywatne o charakterze zarobkowym, tworzone wyłącznie dla zysku, jako
banki gospodarczo zbędne, powinny być zlikwidowane.

4.5. Emisją papierów wartościowych powinien się zajmować wyłącznie Narodowy
Bank Polski, a ich obrotem wyłącznie banki państwowe.

4.6. Giełda akcji przedsiębiorstw i innych papierów wartościowych, jako szczątkowy
relikt gospodarki prywatno-kapitalistycznej powinna być zlikwidowana.

5. Polityka pieniężna

5.1. Złoty polski, tak jak wszystkie waluty, powinien mieć pokrycie w wartości
towarów i usług. Powinien być wprowadzany do obiegu w takich ilościach, aby z
powodu jego nadmiaru, w stosunku do wartości towarów i usług w obrocie, nie
powodował inflacji popytowej lub z powodu jego niedoboru na rynku nie powodował
recesji i inflacji kosztowej.

5.2. Kursy walut obcych w stosunku do złotego powinny być ustalane płynnie na
takim poziomie, który będzie zapewniał jednakową opłacalność eksportu i importu.

5.3. Wymiana walut zagranicznych oraz ich kupno i sprzedaż za złote polskie
powinny być dokonywane wyłącznie w oddziałach banków.

5.4. Płatność za sprzedane towary i usługi oraz kredytowanie działalności
gospodarczej powinno być dokonywane w obrocie bezgotówkowym.

5.5. Bankowy obrót bezgotówkowy powinien być także rozszerzany na płatności
obywateli mających swoje konta w PKO BP.

7

background image

5.6. Do zewnętrznej wymienialności złotego polskiego może doprowadzić tylko
rozwój gospodarczy Polski i jej bogata oferta eksportowa, do czego rządy polskie
swoją polityką gospodarczą powinny się przyczyniać.

6. Polityka budżetowa

6.1. Budżet państwa powinien pełnić swoje funkcje wobec państwa, gospodarki
narodowej i obywateli aktywnie - w oparciu o perspektywiczne plany rozwoju Polski.

6.2. Podstawowym źródłem dochodów w budżecie państwa powinny być celowe
podatki i opłaty wymienione w rozdziale II p. l.

6.3. Budżet państwa może być również zasilany funduszami pochodzącymi z
wewnętrznych pożyczek państwa na ściśle sprecyzowane cele, w wysokości
określonej przez niezbędne potrzeby rozwoju gospodarczego, z uwzględnieniem
czynników zapewniających równowagę rynkową i gospodarczą.

6.4. Wspomaganie budżetu państwa kredytami zagranicznymi jest uzasadnione tylko
w przypadkach konieczności zakupów towarów zagranicznych na potrzeby wojska,
służby zdrowia i inwestycji produkcyjnych, gdy ich nabycie nie jest możliwe w Polsce.

6.5. Podatek pobierany z akumulacji przedsiębiorstw powinien być przeznaczany na
finansowanie administracji państwowej, obrony narodowej, bezpieczeństwa
wewnętrznego i na finansowanie instytucji centralnych państwa mających na celu
utrzymywanie równowagi w rozwoju gospodarczym Polski.

6.6. Podatek pobierany od osobistych dochodów obywateli powinien być
przeznaczany na finansowanie oświaty, dodatków rodzinnych, stypendiów i na
dofinansowywanie służby zdrowia, emerytur i rent jako uzupełnienie funduszy
przeznaczanych na te cele przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

6.7. Fundusze z pożyczek wewnętrznych powinny być przeznaczane, w zależności od
sytuacji gospodarczej, na kredyty i dotacje finansujące zwiększanie popytu lut podaży
na rynku.

6.8. Opłaty pobierane przez budżet państwa powinny być przeznaczane na te cele,
na które zostały pobrane. Np. opłata za użytkowanie dróg publicznych (obecnie
podatek drogowy) powinna być przeznaczana na utrzymanie tych dróg w dobrym
stanie i na ich rozwój.

6.9. Część dochodów budżetu państwa pochodzących z podatków i opłat powinna
być przeznaczana na potrzeby samorządów terytorialnych.

6.10. Fundusze przeznaczane na potrzeby samorządów terytorialnych powinny się
składać z części stałej, proporcjonalnej do liczby ludności danej jednostki terytorialnej

8

background image

i z części zmiennej, zależnej od realizacji planów perspektywicznych państwa na
danym terytorium.

6.11. Sposoby przekazywania funduszy z budżetu państwa do budżetów
samorządów terytorialnych powinna określić ustawa.

C. POLITYKA FINANSOWANIA SFERY SOCJALNEJ

Do obowiązków państwa i jego organów władzy należy zapewnienie społeczeństwu
tych urządzeń socjalnych, które mają istotne znaczenie dla obywateli i których
finansowanie przez budżet państwa jest społecznie uzasadnione i konieczne. W
przypadkach, w których finansowanie urządzeń socjalnych jest możliwe przez samych
obywateli z ich osobistych dochodów i bardziej dla nich korzystne, należy preferować
tę formę przez prowadzenie w tym celu odpowiedniej polityki. Do urządzeń
socjalnych, które mają podstawowe znaczenie dla obywateli zalicza się pełne
zatrudnienie, dochody osobiste, mieszkania, służbę zdrowia i oświatę.

1. Polityka pełnego zatrudnienia

1.1. W wytwarzaniu dóbr i usług niezbędnych do spożycia i wzrostu osobistych,
realnych dochodów obywateli, zasadniczy udział ma celowo wykonywana praca ludzi
zatrudnionych w przedsiębiorstwach, zakładach i gospodarstwach. Dlatego należy
prowadzić politykę pełnego zatrudnienia w oparciu o inwestycje państwa,
przedsiębiorstw, rzemiosła i gospodarstw, stwarzając ku temu sprzyjające warunki
przez niskie oprocentowanie kredytów, ograniczenie totalnego importu,
wprowadzenie motywacji do dynamizowania wytwórczości i wydajności,
zastosowanie nowej, wyżej opisanej, polityki podatków opłat i cen, wstrzymanie
niszczącego działania tzw. prywatyzacji przedsiębiorstw polskich, rozwój dwustronnej
wymiany handlowej z krajami wschodnimi i Europy Centralnej i przedsięwzięcia
publiczne stwarzające nowe miejsca pracy.

1.2. Osiedlanie i zatrudnianie ludności niepolskiej, napływającej z zagranicy powinno
być zahamowane. 1.3. Kapitał zagraniczny inwestujący w sferę polskiej
wytwórczości, tworzący nowe miejsca pracy w produkcji, powinien być popierany.

2. Polityka wzrostu realnych dochodów ludności
Polityka wzrostu dochodów ludności proponowana przeze mnie powinna być
realizowana wielokierunkowo.

2.1. Jednym z ważnych źródeł wzrostu dochodów ludności jest wzrost zatrudnienia
obywateli aż do całkowitego zlikwidowania bezrobocia. Historia wielokrotnie
potwierdziła, że przy sprzyjającej ku temu polityce państwa jest to możliwe.

2.2. Ważnym źródłem wzrostu dochodów ludności powinno być stopniowe
przywracanie płacom ich pełnej struktury siły nabywczej, która w dużej mierze
została zaniżona przez rządy PRL i rządy późniejsze. Jest to przywracanie płacom ich
funduszu mieszkaniowego, komunikacyjnego, ochrony zdrowia, oświaty, kultury i
wypoczynku.

9

background image

2.3. Źródłem wzrostu realnych płac jest polityka wzrostu produkcji, usług i wzrostu
wydajności pracy proponowana w niniejszym programie w innych jego rozdziałach.

2.4. Wzrost dochodów rodzin polskich powinien nastąpić także przez wypłaty
większych dodatków rodzinnych dla rodzin mających troje i większą liczbę dzieci. W
dzisiejszej sytuacji spadku liczby ludności polskiej w Polsce takie wsparcie rodzin Jest
konieczne.

2.5. Powinny wzrosnąć także emerytury i renty przez ich rewaloryzację do poziomu
średnich płac w gospodarce narodowej. Nie ma bowiem uzasadnienia na obniżenie
dochodów emerytów, którzy przepracowali wymaganą liczbę lat i rencistów, którzy
utracili zdrowie przy pracy.

3. Finansowa polityka mieszkaniowa

Mieszkanie, zaspokajające niezbędne potrzeby rodziny może i powinna mieć każda
polska rodzina. W tym celu proponuję następujące rozwiązania.

3.1. Lokatorów mieszkań zbudowanych z dotacji i kredytów państwowych
uwłaszczyć, a dla administrowania budynkami i terenami osiedli powołać zarządy
wybierane i odwoływane przez uwłaszczonych lokatorów. Dotyczy to również
mieszkań w budynkach fabrycznych, zbudowanych z dotacji państwowych. Oddanie
na własność mieszkań ich lokatorom powinno się odbyć bez żadnych dopłat i opłat
przez tych lokatorów.

3.2. Dla rozwoju nowego budownictwa mieszkaniowego proponuję jego
finansowanie przez samych obywateli po podwyższeniu ich płac o ten fundusz
mieszkaniowy, który w PRL był im z płac potrącany, a który przez późniejsze rządy
był w budżecie państwa po stronie wydatków zlikwidowany bez odpowiedniej
rekompensaty płaconej z tego tytułu na rzecz pracowników.

3.3. Budowa nowych mieszkań i remonty mieszkań starych z osobistych funduszy
obywateli powinny być wspomagane nisko oprocentowanymi kredytami NBP i PKO
BP.

3.4. Wspieranie budownictwa mieszkaniowego kredytami banków państwowych jest
wskazane także w drodze zaciągania przez państwo na ten cel pożyczek
wewnętrznych. Budownictwo mieszkaniowe jest bowiem czynnikiem ożywiającym
koniunkturę gospodarczą bez narażania obywateli i gospodarki na straty i inflację.

3.5. Wybór rodzaju budownictwa mieszkaniowego - indywidualnego, spółdzielczego,
czynszowego - powinien być przywilejem obywateli.

Dąbrówka - Katyń Śląska

10

background image

Prawie 60 lat Polacy musieli czekać by stanął pomnik ku pamięci pomordowanych w
1946 roku żołnierzy Narodowej Polski. Pod koniec września 1946 r do oddziałów
żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych (Także AK i WiN działających nieopodal Wisły i
Soławy przeniknęli agenci żydo-bolszewickiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego
.Obiecywali młodym narodowcom przeniesienie do Armii Polskiej gen. W. Andersa.
Zołnierze SZ zostali podzieleni na małe grupy a następnie rozbrojeni. Dołączono do
nich żołnierzy AK, działaczy ONR oraz Stronnictwa Narodowego i przewieziono
samochodami służącymi do transportu świń do Dąbrówki na polanę. Tam stała
stodoła, która była już otoczona przez UB i MO. Kiedy kordon przejeżdżał przez wieś
Barut nie było świadków . Z drogi usunięto wszystkich ludzi a okna domów szczelnie
zasłonięto. Obok każdego gospodarstwa stał funkcjonariusz MO. NZS- towców wraz z
innymi zagoniono do stodoły, gdzie pod słomą i deskami ukryta była amunicja i duża
ilość benzyny. Stodołę podpalili entuzjaści żydo-bolszewickiej władzy. Ponad 200
najlepszych synów Polski zostało rozszarpanych i spalonych żywcem ku uciesze
sługusów Związku Sowieckiego. Ranni porozrzucani na polanie byli dobijani i
wrzucani do ognia. Tak wyglądała demokracja ludowa w wydaniu "władzy ludowej"
będącej niemal całkowicie w rękach żydowskich. Obywatel A. Kwaśniewski -
Stolzman przeprosił Żydów w imieniu Polaków" za Jedwabne. Ogrom zbrodni takich
jak w Dąbrówce dokonanych przez żydów na Polakach nie ma miary przebaczenia.
Niech pozostanie ku przestrodze przyszłych pokoleń by nigdy nie dały narzucić sobie
obcego panowania bo to zawsze prowadzi do nieuniknionych nieszczęść. Pomni tak
wielu bolesnych doświadczeń nie pozwólmy by rządził nami kiedykolwiek żyd.
Oddając władzę w ręce przedstawiciela tego tak wrogo nastawionego do nas narodu
możemy oczekiwać tylko wszystkiego co najgorsze. Nie zapominajmy o tym przy
najbliższych wyborach, a zwłaszcza podczas referendum o wejście do UE. Łukasz
Jastrzębski 15. 02. 2002 roku delegacja Polskiej Gazety Narodowej złożyła kwiaty
pod pomnikiem Żołnierzy Narodowej Polski.

Śląsk, marzec 2002r.

Przemysł umiera - Soros zaciera ręce

Ponad dekadę trwają rządy brukselskich niszczycieli. Raz rządzą ci z lewa raz ci z
prawa a polityka gospodarcza ta sama do Unii Europejskiej, choćby po trupie
Polskiego Narodu. Błędnie przyjęta doktryna ekonomiczna Jeffreja Sachsa i jego
polskiego naśladowcy Leszka Blacerowicza doprowadziła Polskę do upadku.
Restrukturyzacja dziesiątek zakładów dającym zatrudnienie dziesiątkom tysięcy ludzi
(nie licząc tysięcy małych zakładów nie mogących uczciwie konkurować z
dotowanymi towarami z zachodu) doprowadziło do 20% oficjalnego bezrobocia (duża
część bezrobotnych się nie rejestruje) w efekcie którego powstał problem
bezdomności. Kolejne chore pomysły globalistów z Brukseli, Banku Światowego i
Międzynarodowego Funduszu Walutowego doprowadziły do likwidacji 1/3 kopalń w
Polsce. Efekt tego jest taki, że 100 tysięcy górników zostało bez pracy. Następnie
przyszła kolej na huty ( wiadomo konkurencja mogłaby zaszkodzić "panom z
zachodu") proces wyglądał podobnie jak z kopalniami. Mnożyły się przypadki wykupu

11

background image

dobrego zakładu pracy przez obcokrajowca tylko po to by go zlikwidować i mieć
rynek zbytu dla swoich towarów. Tak wygląda uczciwa konkurencja w wydaniu
kapitalistów z UE. W ciągu ostatnich 6 lat bezrobocie w niektórych śląskich miastach
wzrosło o ponad 100% (Chorzów 107,7%,Siemianowice 106,2%) Na przykładzie
Chorzowa próbujemy przedstawić obraz śląskich miast bez zakładów pracy gdzie
30% lokatorów nie płaci czynszów, 20% nie ma gazu i 20% nie ma prądu a 70%
mieszkańców Chorzowa gnieździ się z całymi rodzinami w 1-pokojowych lokalach!.
Miasto to ma 30 milionów długów a w roku 2002 jego przychód zostanie zmniejszony
o 76 milionów złotych. Miasto jest zmuszone pożyczyć pieniądze ... i stale na
krawędzi bankructwa. Już brakuje dóbr (zakładów pracy, kamienic, itd.), które można
sprzedać obcym by w ten sposób łatać budżet. W tak dramatycznej sytuacji jest
większość miast w Polsce. Niedawno w telewizji publicznej wystąpił węgierski żyd
Georg Soros, który powiedział "Nam nie grozi los Argentyny". Miał rację "im nie
grozi" Paweł Musiał Łukasz Jastrzębski na podstawie:

1. Nowa Myśl Polska 6 -13 I 2002r

2. Goniec Górnośląski 24-30 I 2002r

3. Biuletyn Miasta Chorzów nr 2

I program telewizji publicznej 11.II.2002r "Panorama

OSTRZEŻENIE

Tygodnik Katolicko - Narodowy "GŁOS" z 23 marca 2002 r., zamieścił listę poparcia
sprzedaży polskiej ziemi dla cudzoziemców w ogólnonarodowym referendum,
zatytułowaną: "Czy jesteś za sprzedażą polskiej ziemi cudzoziemcom ?".
Pełnomocnikiem akcji zbierania podpisów pod tak zredagowanym tytułem listy, jest
poseł Antoni Macierewicz. Lista ta posiada jednokierunkowe pytanie, na które
potwierdzającą odpowiedzią będą składane podpisy. Nasi Rodacy, ufając posłowi A.
Macierewiczowi z Ligi Polskich Rodzin, iż intencją jego jest przeciwstawienie się
sprzedaży polskiej ziemi dla cudzoziemców, swoimi podpisami na liście pod tak
zredagowanym tytułem, dopomogą decydentom i fałszywym przyjaciołom do
zrealizowania piątego rozbioru Polski. Historia się powtarza i wyjątkowo nas nie
oszczędza. Prawidłową akcją posła A. Macierewicza zapobiegającą sprzedaży polskiej
ziemi dla cudzoziemców powinna być lista z podpisami naszych Rodaków, skierowana
do Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej, z następującym tytułem:

Żądamy zorganizowania ogólnonarodowego referendum obywateli,
których pełnomocnikiem jest poseł Antoni Macierewicz, z pytaniem:

"CZY JESTEŚ PRZECIW SPRZEDAŻY POLSKIEJ ZIEMI CUDZOZIEMCOM ?".

Podpisy pod tak zatytułowaną listą będą wyrażały faktyczną opinię

12

background image

milionów naszych Rodaków i nie będą mogły być podstępnie wykorzystane
przeciwko Polskiemu Narodowi.

Tytuły list poparcia sprzedaży polskiej ziemi dla cudzoziemców, zredagowanej przez
Antoniego Macierewicza, zamieszczonych w tygodniku "GŁOS" z dnia 23 marca 2002
r. oraz listy poparcia przystąpienia Polski do Unii Europejskiej zredagowanej przez
Jana Łopuszańskiego z Ligi Polskich Rodzin, zamieszczonej w "NASZYM DZIENNIKU"
w dniu 19-20 stycznia 2002 r. "Czy jesteś za przystąpieniem Polski do Unii
Europejskiej" oraz "Czy jesteś za sprzedażą polskiej ziemi
cudzoziemcom"
,pokrywają się z wrogimi intencjami obecnych decydentów Państwa
Polskiego i fałszywych nam przyjaciół. Przykład: W dniu 21 marca 2002 r., o godz.
7,20, w pierwszym programie P.R. w polskojęzycznych "Sygnałach dnia" występował
marszałek Sejmu ob. Marek Borowski, który poinformował, że jest już
przygotowywane pytanie do przeprowadzenia referendum w sprawie przystąpienia
Polski do Unii Europejskiej, o następującej treści:

"CZY JESTEŚ ZA INTEGRACJĄ POLSKI Z UNIĄ EUROPEJSKĄ".

Podpisy naszych Rodaków, pod tak podstępnie zredagowanym tytułem listy,
dopomogą decydentom do rzucenia Polski na pożarcie żydo-niemieckiej Unii
Europejskiej i dokonania piątego rozbioru naszego Kraju. Prawidłową akcją J.
Łopuszańskiego zapobiegającą wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej powinna być
lista zatytułowana:

"CZY JESTEŚ PRZECIWNY WSTĄPIENIU POLSKI DO UNII EUROPEJSKIEJ".

Apelujemy do świadomej i patriotycznej większości naszych Rodaków, aby nie
składali podpisów na listach zredagowanych przez Jana Łopuszańskiego i Antoniego
Macierewicza oraz listach zredagowanych przez kosmopolitów i europejczyków
sprawujących władzę w naszym Kraju, które to listy posiadają tytuły, nie różniące się
wrogimi intencjami w stosunku do Polskiego Narodu.
Rodacy, bądźmy mądrzy przed szkodą i miejmy świadomość, że prawne
mechanizmy piątego rozbioru Polski są już wcześniej przygotowane i
zawarte w artykułach 90 i 91 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej jak
również w porządku prawnym Unii Europejskiej.

Redakcja

KIRCHOLM 1605 r.

Szwedzi w roku 1600 wkroczyli do Inflant docierając do rzeki Dźwiny. Król Zygmunt
III Waza nie mając dodatkowych pieniędzy na wojsko ani na flotę nie mógł temu
przeszkodzić. Ale już w styczniu 1601 r. hetman Krzysztof "Piorun" Radziwiłł na czele
kilku chorągwi husarskich rozniósł pod Kiesią kilkutysięczne wojsko szwedzkie
dowodzone przez nieślubnego syna Karola Sundermańskiego Carlssona. Król Polski

13

background image

Zygmunt III Waza, w roku 1601 mianował, a sejm w roku 1603 zatwierdził Karola
Chdkiewicza na urzędzie hetmana polnego litewskiego i komisarza w Inflantach.
Późną wiosna tego roku pojawił się w Inflantach na czele 800 jeźdźców świeżo
mianowany hetman polny K. Chodkiewicz w bitwie pod Kochenhausen wspólnie z
hetmanem K. Radziwiłłem. Gwałtowna szarża husarii K. Chodkiewicza przesądziła o
zwycięstwie, mimo przewagi armii szwedzkiej. Armia polska zaczęła kroczyć od
zwycięstwa do zwycięstwa. W tej sytuacji tylko zdolny wódz i organizator o dużym
prestiżu, mógł unieść ciężar wojny z księciem Karolem Sundermańskim, który
wylądował na czele 14-to tysięcznej armii doskonale wyszkolonych żołnierzy latem
1601 r. pod Rygą. Hetman K. Chodkiewicz w roku 1602 został mianowany na miejsce
hetmana Jana Zamojskiego, naczelnym wodzem wojsk inflanckich. Mając niecałe 3
tysiące żołnierzy, zdobył Biały Kamień. Szwedzi zostali wyparci aż do Estonii. Zdany
tylko na siebie samego K. Chodkiewicz zrozumiał, że naprzeciw potęgi szwedzkiej stoi
niemal samotny. Nie zrezygnował jednak z walki i zaczął skupiać wokół siebie
żołnierzy. Jego energia i dyscyplina udzieliła się wszystkim jego podwładnym. Już
zimą K. Chodkiewicz mógł ruszyć na Inflanty na czele 4-ech tysięcy żołnierzy. Na
wiosnę 1603 r. stanął pod murami Dorpatu niezdobytej twierdzy przez hetmana J.
Zamojskiego. Niespodziewanym szturmem dokonał rozbicia szwedzkiego oddziału
idącego na odsiecz Dorpatowi. Przerażona załoga szybko poddała twierdzę.
Niezwykle energiczny K. Chodkiewicz, wraz z żołnierzami szalał po Inflantach i
wypędził przeciwnika aż do Estonii. W Narwie jego żołnierze, niespodziewanym
atakiem zdobyli zamek i porwali jego dowódcę. W bitwie pod Rewlem w sierpniu
1603 r. od polskich szabel legło ponad 1500 Szwedów. Rzeczpospolita była
zdumiona. Bez pomocy, z garstką żołnierzy hetman polny K. Chodkiewicz potrafił
odnosić błyskawiczne i efektowne zwycięstwa. Z własnych pieniędzy dzielny hetman,
utrzymywał wojsko. K. Chodkiewicz miał doskonale zorganizowany wywiad. Szpiedzy
i agenci hetmana donosili i informowali o sytuacji w Estonii, a nawet w samej
Szwecji. W marcu 1604 roku hetman dowiedział się, że wybrano w Riksdag szwedzki
sejm w Norrkopingu księcia Sundermanii królem Karola IX. Ponad to sejm szwedzki
wzorując się na Holendrach powołał armię zaciężną składającą się również z
cudzoziemców. W czerwcu 1604 r. flota złożona z 30 statków wysadziła pod Rygą 6
tysięcy żołnierzy pod dowództwem Arvida Erikssona, którzy pomaszerowali na Biały
Kamień - twierdzę, którą Szwedzi usiłowali odbić z rąk polskich. K Chodkiewicz pisze
listy do króla z prośbą o wsparcie finansowe na wojsko. Nie otrzymawszy pieniędzy,
opłacił wojsko z własnego budżetu. Na czele 2300 żołnierzy pomaszerował na Biały
Kamień. 8 września 1604 r. hetman natrafił na wojska generała Lindersona.
Naprzeciw 2 tysięcy Polaków stanęło 7 tysięcy Szwedów. Gwałtowną szarżą husarii,
rozbił Szwedów, zmuszając do ucieczki Lindersona i jego niedobitków. 25 września
pojawił się pod Białym Kamieniem następny korpus szwedzki pod dowództwem
generała A. Erikssona. Gwałtowność w potężnych uderzeniach polskiej husarii,
całkowicie rozbiła Szwedów i wspomagających ich Niemców, którymi dowodził
Hiszpan De Caunta, który poległ. Hetman zdobył cały tabor i 21 chorągwi. Na placu
boju poległo 3 tysiące nieprzyjaciół. Było to wspaniałe zwycięstwo z udziałem 2300
polskich żołnierzy nad liczebniejszym nieprzyjacielem. Kolejna bitwa dowodziła, że
szwedzki system walki przyjęty z zachodu, nie sprawdził się w starciu z Polakami.
Zaskoczenie, ruchliwość, szybkość, przede wszystkim skuteczność oraz gwałtowność
jazdy polskiej wprowadzało Szwedów w oszołomienie i przerażenie, którzy uważali,
że polska jazda jest niezwyciężona. Za zasługi zwycięstwa nad Szwedami Król

14

background image

Zygmunt III Waza, sejm i senat nadali mu buławę hetmana wielkiego litewskiego.
Niebezpieczeństwo szwedzkie mimo wielu przegranych bitew przez ich wojska było
bardzo duże. W sierpniu 1605 r. powstała wielka armia szwedzka pod wodzą Króla
Karola IX, hrabiego Mansfelda, księcia Lindenburga, generała Lindersona, dowódcę
szkockiego Forbesa, zdrajcy generała Henryka Brandta i dowodzącego rajtarią
dowódcę inflanckich chorągwi Engelsa. Dodatkwo Szwedzi zostali wzmocnieni
najlepszymi żołdakami Europy, jak: Anglicy, Szkoci, Francuzi, Holendrzy, Walonowie,
Niemcy, Finowie. Znaleźli się też doradcy z Europy zachodniej. Armia szwedzka
razem z żołdakami i doradcami liczyła 18 tysięcy żołnierzy. Wojska te ruszyły ku
Rydze by zdobyć to miasto - wrota Inflant. Obrońcy Rygi mężnie się bronili. Hetman
wielki litewski K. Chodkiewicz mając zaledwie 3499 żołnierzy poszedł na odsiecz Rygi.
W ten sposób we wrześniu 1605 r. doszło do spotkania Polaków ze Szwedami pod
wsią Kircholm, kilka kilometrów od Rygi. Hetman K. Chodkiewicz był bardzo
pobożnym człowiekiem. Przed bitwą rozkazał rotmistrzom, aby uczestniczyli wraz z
żołnierzami we mszy św. i w spowiedzi powszechnej. Modląc się razem z dowódcami
i żołnierzami podczas mszy świętej prosił Boga o zwycięstwo nad heretykami. Jak
wiadomo Szwecja i większość zaciężnych żołdaków i doradców z Europy zachodniej
była przeciwnikami wiary katolickiej, byli to protestanci i wszelkiej maści heretycy.
Król szwedzki Karol IX mając ogromną przewagę w liczbie ludzi i w sile ognia, parł do
bitwy. Bitwę pod Kircholmem 27 września 1605 r., hetman K. Chodkiewicz rozegrał
po mistrzowsku. Najpierw udanym fortelem ściągnął ze wzgórz pierwszy rzut wojsk
Karola IX. Następnie hetman rzucił do walki husarzy, którzy rozerwali las pik i
rozgromili rajtarię, następnie rozbili piechotę. W strasznej walce zginął kwiat
dowódców szwedzkich. Polacy przedarłszy się przez dwa rzuty szwedzkie wyszli na
tyły wroga, wywołując paniczną ucieczkę wojsk Karola IX. Zaczęła się pogoń i rzeź.
Na polu bitwy padło 9 tysięcy żołnierzy wroga, resztę wycieli okoliczni chłopi.
Ocalenie na statkach znalazło kilkuset żołnierzy. Wydawało się rzeczą niemożliwą,
aby hetman K. Chodkiewicz na czele 3400 żołnierzy mógł zniszczyć kompletnie,
doskonale wyszkoloną 18-to tysięczną armię szwedzką wspomaganą przez żołdaków i
doradców z Europy zachodniej. Od Kircholmu, aż do miejsca narad króla Szwecji,
wioski Blumental, leżały tysiące ciał żołnierzy szwedzkich, najemników i doradców.
Zginęli książe Lineburski i generał Linderson. W czasie ucieczki utonął w rzece
Dźwinie, dowódca szkocki Forbes, rozsiekany został dowódca Pomorzan Stygiel. Do
niewoli dostał się zdrajca Henryk Brandt, który został ścięty przez kata w Krakowie.
Ranni zostali hrabia Mansfeld i sam król Karol IX. W katedrze św. Jana w Warszawie
ksiądz Piotr Skarga w obecności króla Zygmunta III Wazy odprawiał mszę i modlił się
za pomyślność skromnych wojsk polskich w Inflantach. W czasie mszy, trzech
jeźdźców przywiozło wiadomość od hetmana K. Chodkiewicza z Inflant informującą o
wielkim zwycięstwie nad Szwedami. Ksiądz Piotr Skarga, z ambony, w obecności
króla, czytał list, w którym hetman informował, że w walce pod Kircholmem zostało
zabitych 9 tysięcy nieprzyjaciół, między innymi, zginęli książę Liineburski i gen.
Linderson, a także dużo znaczących rotmistrzów. Król Karol IX został ranny i ratował
się sromotną ucieczką, przeprawiając się przez rzekę Dźwinę. W walce zdobyto 60
chorągwi i 11 dział. Radosny gwar i entuzjazm zapanował w Katedrze św. Jana.
Gromiąc wielokrotnie silniejszego wroga, hetman K. Chodkiewicz udowodnił
przewagę staropolskiej sztuki wojennej nad zachodnią. Zwycięstwo to rozsławiło imię
hetmana K. Chodkiewicza i wojsko polskie, nie tylko w całej Rzeczpospolitej, ale i w
ówczesnym świecie. Najbardziej znaczący ówcześni mężowie stanu: papież Paweł V,

15

background image

cesarz Austrii Rudolf II, król angielski Jakub I, sułtan turecki i szach perski pisali listy
do hetmana K. Chodkiewicza, z wyrazami uznania i podziwu dla niego, sławiąc także
polską husarie. We Flandrii wykonano arrasy z obrazem zwycięstwa pod Kircholmem,
ryto w miedzi sceny bitewne. Po świecie szła wieść o wielkim wodzu Rzeczpospolitej i
wielkim uznaniu dla wojska polskiego. Wybitny historyk Stanisław Herbst napisał, że
Kircholm był jednym z największych zwycięstw taktycznych w dziejach świata.

Warszawa 3 Maja 2002 r. Redaktor Naczelny Władysław Preś

Od Redakcji:
Wróćmy do dzisiejszej sytuacji Polski. Polacy powinni brać przykład, wzór i siłę do
walki z wielkiego hetmana Karola Chodkiewicza, który z garstką polskich żołnierzy
rozgromił pod Kircholmem Szwedów i licznych żołdaków, a także doradców z Europy
zachodniej, którzy od wieków byli i są wrogami Polski. Obecnie stworzyli Unię
Europejską która jest śmiertelnym wrogiem państw narodowych, a dla Polski
kolejnym, przygotowywanym piątym rozbiorem. Unia Europejska to współczesny
eurofaszyzm i bolszewizm w najgorszym wydaniu. Odwieczni nasi wrogowie Żydzi i
Niemcy oraz sprzedawczyki różnej maści, chcą dokonać ANSCHLUSSU Polski do UE
czyli w łapy Niemiec. Używają oni pod adresem Polski wiele gróźb i szantaży,
posługują się podstępnymi kłamstwami. Dla zrealizowania swojego zaborczego celu
przeznaczają miliardy dolarów dla przekupstwa rządów i parlamentów w wielu
atakowanych państwach Europy. UE to wydanie nowego bardziej unowocześnionego,
bardziej sprawnego faszyzmu. Polska nie może wpaść w tak podstępną pułapkę
Wrogie Polsce środki masowego przekazu, ciągle podrzucają nam zastępcze tematy,
odwracając uwagę Polaków od żywotnych spraw naszego Narodu. Hetman K.
Chodkiewicz wraz z polskimi żołnierzami odpierając nawałę szwedzką, żołdaków i
doradców z Europy zachodniej, dał nam przykład walki i zwycięstwa. Musimy uczynić
drugi, współczesny Kircholm zwycięstwa nad kolejnym imperium jakim jest
kierowana przez Żydów międzynarodowa finansiera w postaci UE i żydoglobalizmu.
Za naszym przykładem pójdą inne państwa, co doprowadzi do upadku nieludzkiego
systemu zniewalającego narody.

WIELKA ORKIESTRA - PLAGĄ
NASZYCH CZASÓW

Odważny Biskup Wielu ludzi wyczuwa, choć często w sposób nieuświadomiony, że
cała ta propagandowa pompa, w jaką media i politycy stroją Orkiestrę, skrywa już
nie tylko złe intencje i złe cele, co po prostu złe działania. J. E. biskup kielecki
Kazimierz Ryczan odważnie zaprotestował przeciw organizowaniu Owsiakowych
spędów w okresie Bożonarodzeniowym. Istnieje napięcie między tym co święte, a
tym co świeckie. - głosił podczas niedzielnej homilii w dzień Orkiestry -.N/e kryję, że
osobiście wolałbym, aby (...) odbywała się ona w czasie obchodu 1-go Maja, aniżeli
w czasie Świąt Bożego Narodzenia, bo hasło "róbta, co chceta" nie ma nic wspólnego
ze świętością Bożej Dzieciny i chrześcijaństwem. Mszę św. transmitowała T\/ Polonia.

16

background image

Istnieje napięcie między zwolennikami świeckości, a świętością religijną.
Przyzwyczailiśmy się do Mikołaja w czapce krasnala jadącego z Laponii - to już nie
jest święty Mikołaj, dobroczynny biskup; pozostała świecka idea, a nie ma tam
Chrystusa -kontynuował-biskup, nie przewidując, jaki atak "Gazety Wyborczej" mogą
wywołać jego słowa. W ubiegłym roku zafundowano Polakom na Wszystkich
Świętych pogański 'zwyczaj "halloween"; dzieci poprzebierane w maski duchów
wyruszyły na ulice. Tak jedno z najbardziej poważnych, religijnych, chrześcijańskich i
rodzinnych spotkań przerodzić się może w pogańską paradę masek. Biskup podkreślił
też, że wiara nie jest sprawą prywatną, bo wtedy można by ją wyrugować z życia.
Ks. Biskup kielecki zauważył tym samym jedną istotną sprawę, a mianowicie, że
Orkiestra wpisuje się w szerszy, laicyzujący nurt, który ogarnia niemal wszystkie
dziedziny życia zbiorowego w Polsce. I tak jak snujące się po naszych ulicach bandy
czerwonych krasnali, nieudolnie, choć jakże nachalnie, próbują imitować św.
Mikołaja, tak Owsiak jest nędzną podróbką chrześcijańskiej charytatywności, tyle że
ideologicznie wspieraną przez wszechpotężne siły liberalne. Nie tolerują one żadnego
wyłomu w swych totalitarnych rządach, tym bardziej żadnego głosu wolnego słowa.
Ks. biskup Ryczan nie po raz pierwszy przestrzegał przed Orkiestrą. Już w 1995 r.
nazwał ją "laicyzacją działalności charytatywnej" i "graniem na ludzkich uczuciach w
okresie Świąt Bożego Narodzenia". Homilia z tego roku nie pozostała bez komentarza
ze strony "Gazety Wyborczej" (z 9 stycznia), która ks. Biskupowi zarzuciła "zazdrość"
Jeśli ktoś robi coś dobrego i nie da się tego zawłaszczyć, to trzeba, to opluć, bo
zazdrość nie pozwala pochwalić. Zazdrość czego? uznania ze strony tysięcy pijanych i
zaćpanych uczestników koncertów? A może zazdrość chadzania na euro-liberalne
salony obecnej władzy ?
Finał "od zaplecza"
" Pod takim tytułem ukazał się list czytelniczki w. "Rzeczpospolitej" (9 stycznia br.)
0pisuje w nim ona fakty, obserwowane już po raz dziewiąty pod oknami na
warszawskim Wierzbnie, bezpośrednio przy budynkach telewizji, czyli w sąsiedztwie
głównej kwatery Orkiestry. Najbardziej charakterystyczne tego dnia obrazki to grupy
pijanych do nieprzytomności bełkoczących (głownie na literę k....), snujących się
miedzy blokami chłopców i dziewcząt nawet 12 - 13 letnich. Z braku przygotowanego
odpowiedniego ^zaplecza" załatwiają pod oknami' potrzeby" fizjologiczne i
wymiotują na trawnikach (...) Całości obrazu dopełniają sterty śmieci, pustych
butelek i puszek . przewracających się dosłownie wszędzie "pisze" rozżalona .i
bezradna kobieta. A przecież to elita elit - młodzież .przybyła do "głównej kwatery";
wiemy z własnych obserwacji, że w wielu miejscach było znacznie gorzej. W
Krakowie w miasteczku studenckim podczas koncertu doszło do bijaty i interwencji
policji - 14 osób przewieziono do izby wytrzeźwień.

Gdzie pieniądze?
Pieniądze Owsiak zbiera na początku roku i wkłada na konto. Tam długo leżą i
dobrze procentują. Pierwsze wypłaty dokonywane są dopiero na jesieni, a większość
zakupów sprzętu na początku następnego roku. Ile dochodu z oprocentowania
wkładu zyskuje Fundacja Owsiaka przez rok czasu od sumy 26 min zł? Fundacja ma
prawo do przejęcia 5 proc. sumy zebranej na własne potrzeby, tj. telefony, biuro,
propagandę i zatrudnienie 8 osób. W ubiegłym roku uzyskała pozwolenie MSWiA na
powiększenie własnego zysku do 10 proc. od całości, w tym roku może być
podobnie. Z przewidywanych 30-35 min daje to 3-3,5 min na Owsiakową

17

background image

propagandę, czyli niemal dwa razy tyle, co wydał A. Olechowski na całą swoją
kampanię wyborczą. Z tych pieniędzy Owsiak organizuje ponadto letni wielotysięczny
spęd anarchistów pod nazwą "Przystanek Woodstock", na którym pijaństwo i
narkotyki stanowią tylko zewnętrzną oprawę tej quasi-ideologicznej hucpy. Czy
wiedzą o tym ci wszyscy, którzy tak gorliwie popierają dobre serce Owsiaka?
Serduszka, dzieci chore, świąteczna pomoc-jakże to wszystko obłudne, grające na
wielkich ideałach, a pełne moralnego i ideowego szamba.

Izraelska siatka szpiegowska zlikwidowana w

USA - AFERA MOSADU

Izraelska siatka szpiegowska w USA została zlikwidowana przez amerykańskie
Ministerstwo Sprawiedliwości - ujawniło w poniedziałek francuskie pismo
specjalistyczne "Intelligence Online". Według tego pisma, "Izrael jest zamieszany w
największa aferę szpiegowską w ruinach WTC (Centrum Światowego Handlu) w
Nowym Yorku w Stanach Zjednoczonych". Śledztwo, które rozpoczęto w kwietniu
2001 roku i które ciągle trwa, pozwoliło ustalić, że niektórzy z agentów izraelskich
mieli swoje bazy w tych samych miastach amerykańskich, co osoby podejrzane o
przygotowywanie zamachów z 11 września na polecenie al-Kaidy -powiedział AF1?
redaktor naczelny "Intelligence Online", Guillaumc Dasquic. Według niego, te "bardzo
bulwersujące fakty" są jednak jeszcze tylko hipotezą i śledztwo nie pozwoliło ustalić,
czy był to zbieg okoliczności, czy też agenci Mosadu byli uprzedzeni o
przygotowaniach do zamachów. Według "Intelligence Online", które utrzymuje, że
miało dostęp do raportu zredagowanego przez komisje specjalnie powołane] przez
Ministerstwo Sprawiedliwości, "w ramach tej afery władze amerykańskie ujęły lub
wyrzuciły prawie 120 obywateli izraelskich"."Siatkę tworzyło ok. 20 komórek^ z
których każda miała czterech do ośmiu członków -utrzymuje francuskie pismo.
"Osoby zamieszane mają między 22 a 30 lat, odbyły ostatnio służbę wojskowa w
jednostce wywiadowczej (armii izraelskiej) Cahal i przedstawiają się jako studenci
sztuk pięknych" - pisze "Intelligence Online". Dasquie powiedział, że siatka
zamierzała "spenetrować systemy Ministerstwa Sprawiedliwości i Ministerslwa
Obrony", zwłaszcza przez organ do walki z narkotykami - Drug Enforcement
Administration (DEA), który ma dostęp także do kartotek innych ministerstw, w tym
Ministerstwa Skarbu.

SPROSTOWANIA

Informujemy, że w numerze 3(6) POLSKIEJ GAZETY NARODOWEJ (maj/czerwiec)
2001 r. w artykule "Bohdan Chmielnicki" zauważono następujące błędy: str. 9,
kolumna prawa, 18 wiersz od góry, prawidłowo powinno być: Hetman Paweł
Sapiecha oraz Stefan Czarniecki stoczyli 27 czerwca 1660 r. pod Połonką koło
Słonimia na Białorusi bitwę, w której rozgromili wojska rosyjsko-kozackie Iwana
Chowańskiego, kniazia Aleksieja Trubeckiego i Iwana Zołotareńki. W numerze 4(7)
PGN (lipiec/sierpień) 2001 r. w artykule "LISOWCZYCY", str. 9, kolumna prawa, 31
wiersz od dołu, prawidłowo powinno być;Lisowczycy zdobyli Mszczewsk.

18

background image

W numerze 6(9) PGN (listopad/grudzień) 2001 r, w artykule "Powyborcze refleksje",
str. 4, kolumna lewa, 19 wiersz od góry, prawidłowo powinno być:

Jak również w tym samym numerze, w artykule "Smoleńsk, lata 1632 -1634", str. 6,
kolumna prawa, 3 wiersz od dołu, prawidłowo powinno być: Fiodora Buturlna W
numerze 2(11) PGN, (marzec/kwiecień) 2002 r., w artykule "Pogrom "I Armii Semena
Budionnego", str. 9, kolumna prawa, 8 wiersz od dołu, prawidłowo powinno być:
Inna jazda konna - korpus bolszewicki, pod dowództwem Gaj Chana zostaje
zatrzymana i rozbita przez Polaków pod Kolnem 25 sierpnia 1920 r., reszta
przechodzi do Prus Wschodnich, gdzie zostaje internowana.

RUBRYKA STAŁA

Prowadzimy odliczenie rozpoczęte z początkiem nowego tysiąclecia dotyczące
rozpadu i zagłady bezbożnej żydowsko-niemieckiej Unii Europejskiej. W rubryce tej
podawać będziemy wiadomości o dążeniu Polaków i narodów Europy do zachowania
suwerenności i własnej tożsamości. Opór przeciwko UE wzrasta. W dniu 14 lutego
2002 r. odbyła się w telewizji debata zwana jako "Tygodnik polityczny jedynki" na
temat UE. Prowadził ją redaktor Andrzej Kwiatkowski. Do studia zaproszono między
innymi ob. J. Oleksego z SLD- głównego negocjatora z UE, J. Truszczyńskiego,
byłych ministrów rolnictwa G. Janowskiego, A. Balzsa, obecnego wice premiera J.
Kalinowskiego, posła "SAMOOBRONY W. Mojżesowicza, z kancelarii prezydenckiej D.
Szymczyche. Charakterystycznym dla prowadzenia tego typu debat jest to, że
ktokolwiek zacznie tylko mówić negatywnie o UE zaraz się włączał prowadzący A.
Kwiatkowski i na zasadzie zagłuszaczki uniemożliwia kontynuowanie wypowiedzi.
Gorliwie spełniając swą wredną funkcję A. Kwiatkowski uniemożliwił telewidzom
zapoznanie się ze stanowiskami jakie mają wobec UE poseł z Samoobrony W.
Mojżesowicz i wicepremier J. Kalinowski. A. Kwiatkowski posługiwał się przy tym
kłamstwami na co zwrócili mu uwagę niektórzy uczestnicy tej debaty zarzucając, że
broni UE i nie mówi Polakom prawdy, szczególnie telewidzom. Wrogi stosunek do
mówiących prawdę o UE zaprezentował D. Szymczycha. Ale szczyt arogancji okazał
ob. J. Oleksy, który obraził telewidzów. Pouczał tych co mówią prawdę o UE, że
działają na szkodę integracji z UE. Ten były wysokiej rangi aparatczyk PZPR i wierny
poddany Moskwy, kiedyś wychwalał dobrobyt Polski przy boku ZSRR, a przeciwników
nazywał elementem anty- socjalistycznym, wrogim przyjaźni Polsko-Radzieckiej.
Obecnie zmienił front i jest już wielkim przyjacielem UE i pcha Polskę w łapy Niemiec,
czyli do żydowsko-niemieckiego kołchozu, przy tym posługuje się kłamstwami i
wmawia Polakom, że innej drogi nie ma, tylko UE. Oglądając tę debatę można
stwierdzić, że był to żałosny i kompromitujący spektakl dla naganiaczy do UE. To co
zobaczyli Polacy w telewizji w wykonaniu tych osobników i wielu im podobnych, jest
potwierdzeniem, że historia się powtarza i wyjątkowo nas nie oszczędza. Obca
przemoc, rękoma decydentów i fałszywych przyjaciół, na oczach Narodu Polskiego,
dokonuje bezkarnego rozbioru naszej Ojczyzny. Jesteśmy przekonani, że Naród
Polski, tym razem nie będzie mądry po szkodzie i odrzuci w referendum,
zdecydowanie wrogą Polsce UE.

19

background image

OGŁOSZENIA

Ksiądz Feliks Filipowski Misjonasz Świętej Rodziny apeluje o pomoc i wpłacanie ofiar
na budowę Sanktuarium Matki Boskiej Saletyńskiej w Czerwonoarmiejsku dla
Polaków na Ukrainie. Ofiary prosimy wpłacać na konto inicjatora budowy, na adres:
ks. Feliks Filipowski MSF, ul. Małoszyńska 27, 60-176 Poznań, tel. 0-( )-61-868-99-81
w. 16, skrytka pocztowa 8p.

W imieniu Pani Teresy Becmerowicz i jej męża zwracamy się do czytelników o pomoc
materialną oraz możliwość znalezienia pracy. Państwo Becmerowicze na skutek
upadku PGR Gładysze, stracili pracę i 11-ciorgiem dzieci w wieku od 3-ech miesięcy
do 14 lat znaleźli się bez środków do życia. Z wdzięcznością przyjmą żywność, odzież,
obuwie, zabawki. Mogącym pomóc kierujemy na adres: Teresa Becmerowicz , 14-405
wieś Gładysze 2, m. 2, gm. Wilczęta, pow. Braniewo, woj. Warmińsko-Mazurskie.

Z głębokim smutkiem żegnamy

Ś. P.

Henryka Niemca

Przewodniczącego RW. NSZZ RI "Solidarność" w Katowicach

narodowca, czytelnika

i kolportera Polskiej Gazety Narodowej. Nie doczekał zjednoczenia ruchu

ludowego

i narodowego. Redakcja PGN składa rodzinie zmarłego wyrazy

głębokiego współczucia. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie.

KOMUNIKAT: Polska Gazeta Narodowa poszukuje chętnych do

rozprowadzania naszej Gazety w Polsce i zagranicą.

20

background image

PISMO POLSKIEJ GRUPY NARODOWEJ

Rok 2002, Nr 4(13) Warszawa - lipiec/sierpień Cena 1,50

W numerze:
Internacjonalistyczny patriotyzm agitatorów UE, oto co daje nam UE, NIE DLA UE, Sławne
zwycięstwo pod Kłuszynem 1610 r,. Program gospodarczy dla Polski, Powódź, Rubryka stała,
Specjalny komunikat, Informacja.

INTERNACJONALISTYCZNY PATRIOTYZM

AGITATORÓW UE

Obecni jawni i ukryci decydenci Państwa Polskiego, wywodzący się głównie z
Komitetu Centralnego PZPR, sprawnie przefarbowali się z koloru czerwonego na
czarny i natchnięci rzadko spotykaną chwiejnością uczuć, wzięli Krzyż Św. do niezbyt
obmytych rąk i zmienili kierunek uwielbienia dla nieboszczki RWPG - ze stolicą w
Moskwie, na UE - ze stolicą w Brukseli. Mając w swoich rękach polskojęzyczne środki
masowego przekazu oraz ogromne doświadczenie w działalności propagandowej
PRL-u, organizują różnego rodzaju konferencje i "wykłady" dla wypełnienia wodą
mózgi zdezorientowanej części Narodu Polskiego. Byli premierzy Tadeusz Mazowiecki,
Józef Oleksy i obecny Leszek Miller oraz prezydent Aleksander Kwaśniewski, dla
podbarwienia swoich argumentów celowości przystąpienia Polski do UE, udzielają
nawet lekcji patriotyzmu naszemu Narodowi. Niemal wszyscy dorośli Polacy
pamiętają jak wyżej wymienieni, a także im podobni, w okresie całego PRL-u, uczyli
nas "patriotyzmu socjalistycznego". Obecnie wyciągnęli z lamusa to wypaczone
określenie patriotyzmu i dopasowali je do innej orientacji społeczno-politycznej. Dla
nich słowo patriotyzm oznacza umiłowanie systemu narzuconego przez obcą
przemoc, a nie miłość do własnego narodu i ojczyzny. Tadeusz Mazowiecki,
otwierając konferencję w dniu 12.05. br. na temat przyszłości "Piętnastki",
powiedział: "Idziemy do UE pod biało-czerwoną flagą. Nie damy sobie tej biało-
czerwonej symboliki przy wejściu do UE przez przeciwników odebrać". Nie
dopowiedział czy przekraczając bramę UE, będziemy śpiewali Mazurka
Dąbrowskiego? Byłby to komplet absurdu i demagogii Pana b. premiera. Pan
Mazowiecki i jemu podobni agitatorzy UE, chyba nie pamiętają, albo nie znają choćby
z najnowszej historii, jak na bramach obozów masowej zagłady, stworzonych przez
nazistów niemieckich, były umieszczone słowa: "WITAJCIE W OBOZIE PRACY".
Polaków, Żydów i innych narodów skazanych przez okupanta na śmierć, witała
wesoła muzyka, pozwolono nawet skazańcom wnieść ze sobą symbole narodowe, by
później brutalnie je podeptać i spalić w piecach krematoryjnych razem z ich
właścicielami. Podobnie będzie i z polską flagą. Pan b. Premier chyba nie zauważył,
że za bramą Unii jest inna flaga z pięcioramiennymi gwiazdami na niebieskim tle,
która pokryje cały nasz Kraj i całkowicie wyeliminuje biało-czerwoną flagę polską. W
tym zakresie przemawia przez Pana b. Premiera albo hipokryzja, albo zupełna
ciemnota. Za tą bramą będzie obowiązywało prawo unijne, a nie polskie, o tym
postanawia art. 90, ust.1. i art. 91, ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

21

background image

Następną ironią wymienionych premierów, jest twierdzenie, że wejście Polski do Unii
Europejskiej "jest miarą współczesnego patriotyzmu". Pamiętamy jak obecny Premier
RP, będąc członkiem biura politycznego PZPR i jemu podobni określali mianem
"patriotyzmu socjalistycznego" przynależność Polski do RWPG, stworzonej przez
ZSRR. Powstaje pytanie jaki to nadprzyrodzony bodziec spowodował tak radykalną
metamorfozę u wyżej wymienionych. Być może jest to dodatkowy proces ewolucyjny,
nie przewidziany nawet przez Darwina. Premier Leszek Miller zagroził,
że poda się do dymisji w przypadku odrzucenia w referendum wejście Polski do UE.
Nie wiadomo,
czy będzie to sukces, czy kolejny dramat naszego Narodu i ile Polska zyska lub straci
z powodu tak radykalnej decyzji Pana Premiera?. Nie należy zapominać, że po
wchłonięciu Polski przez Unię Europejską, stolicą naszego Kraju, będzie Bruksela. To
tam będą wydawane zniewalające nas ustawy i rozporządzenia. Nasz Prezydent i
Premier nie muszą podawać się do dymisji. Oni z mocy unijnego prawa, będą
niepotrzebni, ich autorytet i cała Polska zostaną wymazane z gospodarczej i
politycznej mapy Europy.
Na mocy prawa unijnego Naród nasz zostanie pozbawiony nawet prawa wieczystego
użytkowania własnej ziemi i w ten podstępny sposób, zostanie skazany na tułaczkę i
niewolę. Powstaje również następne pytanie: Dlaczego obecni decydenci RP i wielu
hierarchów Kościoła katolickiego, tak pragną wejścia Polski do UE, przecież mogą się
bardzo przeliczyć, bowiem zamiast spodziewanych profitów, z całą pewnością będą
sprowadzeni do poziomu poniżającej roli, czyścibutów decydentom UE. Nie należy
zapominać, że w krajach Unii, kościoły katolickie świecą pustkami i po wejściu Polski
do tej organizacji, problem zaplanowanego odchodzenia od religii katolickiej
rozciągnie się i na nasz Kraj. Wielu hierarchów Kościoła katolickiego, być może nie
zdaje sobie sprawy, że po wejściu Polski do Unii, to nie my będziemy kształtowali
przekonania religijne narodów zrzeszonych w UE. Z całą pewnością w takiej
integracji, Kościół katolicki poniesie straty,
a nie zyski, już obecnie mamy tego gorzkie przykłady.

Józef Mik lipiec 2002 r

Oto co daje nam UE

W 1993 roku układ stowarzyszeniowy z UE wszedł w życie. Najważniejszą sprawą z
tym związaną było przyjęcie asymetrii we wzajemnym otwieraniu się na siebie obu
partnerów Polski i UE. Asymetria miała polegać na tym, że nasz rynek będzie się
otwierał przed produktami unijnymi z pewnym opóźnieniem natomiast rynek unijny
będzie szybciej otwarty, żeby Polska ze swoimi towarami mogła wcześniej na nie
wchodzić. Dziwnym trafem właśnie w momencie wejścia w życie układu
stowarzyszeniowego okazało się,
że jest na odwrót. Natychmiast po 1993 roku zaczął się pojawiać w bilansie handlu
zagranicznego deficyt
w Polsce, który cały czas narastał. Ważne jest to co uzyskała od ministra gospodarki
Jacka Piechoty Liga Rodzin Polskich odpowiedź na pytanie ile tego deficytu jest. Jest
go w sumie przez te niecałe 10 lat 63 miliardy dolarów. To oznacza, że przez te 10

22

background image

lat Polska, biedny kraj finansowała przez ostatnie lata miejsca pracy dla UE. Drugim
elementem co działo się w pierwszej połowie lat 90-tych, to jest przede wszystkim
prywatyzacja. Można zauważyć jedno, że ta prywatyzacja ostro ruszyła, w momencie
kiedy opracowywano nową ustawę o prywatyzacji i komercjalizacji przedsiębiorstw,
która przeznaczała 15 % akcji dla pracowników. Chodziło tu o przekupienie
pracowników, żeby nie stawiali oporu i nie patrzyli na ręce.
Tak się niestety stało. Był to czas, kiedy ta propaganda była bardzo jednostronna i
pracownicy przeważnie uwierzyli, że trzeba wszystko jak leci sprywatyzować bez
względu na to za jaką cenę w jaki sposób
i na rzecz kogo, byle te akcie otrzymać, że coś można mieć. To się bardzo źle
skończyło. Prywatyzacje przeprowadzono,, zapowiadanych miejsc pracy nie przybyło
a wręcz odwrotnie, akcje pracownicze zdały się na nic przeważnie są wykupywane
przez firmy z rąk pracowników i Polska została jakby pozbawiona jednocześnie
pewnego kapitału gospodarczego, który dawał jej silną pozycję na europejskich
rynkach. Ukoronowaniem procesu prywatyzacji było przejęcie banków. Banki
wiadomo jest to krwiobieg organizmu gospodarczego i proces rozpoczął się jeszcze
za rządów SLD - PSL. potem za rządów AWS potoczył się bardzo szybko i z górki i
mamy sytuacje taką, że blisko 80% banków jest w rękach zagranicznych. To
oznacza, że one dysponując naszymi pieniędzmi niekoniecznie inwestują w
gospodarkę polską, a wręcz - nie inwestują. Przeważnie zarabiają w sposób daleki od
tego żeby to nazwać zgodnym z naszym interesem,
a mianowicie najlepszym zarobkiem dla banku jest inwestowanie w papiery
wartościowe, w obligacje wysoko oprocentowane na których mają tak duży zarobek,
że nie opłaca się ryzykować dawaniem polskiej gospodarce kredytów, ponieważ
więcej się zyska inwestując w te obligacje. Jest to skutek polityki narodowego banku
polskiego, pana Balcerowicza. Wielu ekonomistów uważa, że nie da się nic zrobić bez
rozwiązania problemu wysokiej opłacalności obligacji. Taką mamy w tej chwili
sytuację. Nie mamy większości przedsiębiorstw w polskich rękach.. Nie mamy
banków. To były jakby dwa etapy. Układ stowarzyszeniowy, potem prywatyzacja.
Trzecim etapem, etapem, który przystosowywał Polskę do UE było powołanie tzw.
Komisji Europejskiej w sejmie. Początkowo miała ona się nazywać Wielką Komisją
Prawa Europejskiego. Wówczas przy powoływaniu tej komisji alarmowano, że
powstaje coś na kształt super sejmu - drugiego ciała ustawodawczego. Polega to na
tym, że komisja Prawa Europejskiego posługuje się inną procedurą niż reszta sejmu,
ma krótsze terminy i ustawy, które wchodzą na ścieżkę poprzez Komisje Prawa
Europejskiego, są szybciej uchwalane w sejmie i o to chodziło, żeby to prawo
dostosowywać do Unii Europejskiej, żeby jak najszybciej przechodziło przez
parlament mimo oporu wielu posłów. Polega to również na tym, że pierwsze
czytanie, zapoznanie się posłów z tą ustawą przychodzącą z rządu może się odbywać
właśnie na tej Komisji czyli to oznacza, że reszta sejmu jest jakby wyłączona od
spraw najważniejszych, bo oczywiście przez Komisje przechodzą ustawy
najważniejsze z ważnych ustaw jakie tylko przychodzą do sejmu. Ta Komisja dostaje
bardzo szybko projekt . Terminy są tak krótkie, że nie ma czasu się z nim zapoznać.
Projekt nie trafia do komisji merytorycznych, w których zasiadają fachowcy znający
się na różnych dziedzinach, którzy mogliby wnieść stosowne poprawki.. Potem
szybciutko projekt trafia
na sejm z poleceniem komisji przyjąć. Jedno, drugie szybciutkie czytanie . W ten
sposób projekty ustaw bardzo szybko przechodzą przez sejm i właściwie nasze

23

background image

zmiany w prawodawstwie, zmiany dostosowawcze do prawa Unii, od czasu
powołania tejże Komisji są praktycznie niekontrolowane. Można powiedzieć, że one
się odbywają w wąskim kręgu, bo jest tam kilkadziesiąt osób w komisji a nie w kręgu
tych 460 posłów, których mamy. Efektem jest to, że posłowie ani ci w komisji na
skutek napięcia terminów ani posłowie
w sejmie często nie wiedzą co uchwalają i jakie to przyniesie skutki dla gospodarki
dla ludzi a jednak głosują. Jest to taka maszynka do głosowania. Poza tym często
wraz ze zmianami dostosowawczymi poszczególne resorty przemycają takie zmiany
prawa, które nie mają charakteru dostosowawczego,
czyli takie o które oni by musieli w sejmie walczyć, żeby je przeprowadzić, bo każde
rozwiązanie ma swoich lobbystów z jednej i z drugiej strony. Tymczasem oni to
wrzucają między te tak zwane dostosowania,
które mają priorytet i szybciutko wtedy się wszystko razem puszcza. Jak woda w
toalecie zlatuje i ustawa jest załatwiona bez dyskusji, bez pogłębionych analiz. W tej
chwili ta komisja przyjęła masę ustaw tj.
na pewno powyżej setki i w tej chwili zostało jeszcze do przyjęcia do czasu
ostatecznego czyli tego hipotecznego wstąpienia do UE w 2004 roku zostało 80
poważnych ustaw w tym duże ustawy np. kodeks pracy. Skutki tego widać, bo są
uchwalone ustawy, które za tydzień się zmienia, a za dwa tygodnie okazuje się że
znowu nie przystają do rzeczywistości a jeszcze z rok okazuje się, że ich skutki są tak
złe, że znowu trzeba coś odwracać. W sumie jest to i psucie prawa i psucie
gospodarki poprzez to prawo. To jest to ten następny etap przez który
przechodziliśmy. Szczególnie niechlubny był tu przykład poprzedniego
przewodniczącego tej komisji Geremka,, który w sposób otwarty manipulował
obradami tej komisji. Zdarzało się, że pewnych rzeczy nie poddawał pod głosowanie,
chociaż powinien, nagle przerywał obrady, zawieszał. To było takie zbyt grubymi
nićmi szyte, żeby nie dało się zauważyć. Obecny przewodniczący Oleksy na razie nie
miał okazji się wykazać ponieważ w zasadzie prace w tej kadencji w tej komisji prace
pod auspicjami Oleksego na dobre się nie rozkręciły ale pewnie też będą takie różne
kwiatki. Wkrótce po powołaniu komisji rozpoczęło się stadium kolejne dostosowania
Polski do UE, a mianowicie rozpoczęto negocjacje. Podzielono całość prawa
wspólnotowego na dwadzieścia dziewięć tzw. obszarów negocjacji. Najpierw
dokonano przeglądu prawa unijnego i na podstawie tego przeglądu podzielono jakby
wszelkie zagadnienia związane z życiem gospodarczym, społecznym na obszary i w
każdym z nich Polska opracowała swoje stanowisko. Najbardziej kontrowersyjne
obszary rozpatrywane są teraz lub mamy je do rozpatrzenia jeszcze przed sobą.
Mianowicie przed sobą mamy jeszcze sprawy rolnictwa, polityki konkurencji, budżetu
i finansów, czyli naszej składki na rzecz UE, sprawy polityki regionalnej czyli
ewentualnego wspomagania Polski dopłatami w infrastrukturę z UE, ustawę
transportu, swobodny przepływ kapitału, rybołówstwo
i podatki. Chciałabym zwrócić uwagę na dwa w zasadzie zagadnienia, które są istotne
i którym się przyglądamy najbliżej. Mianowicie z tego co powiedziałam wcześniej
wynika, że Polska jakby roztrwoniła, wyprzedała swój kapitał jaki posiadała w postaci
majątku trwałego, który wielokrotnie został po prostu zlikwidowany a nie
unowocześniony. Kapitał nawet ten ludzki w postaci pewnych grup, inżynierów ludzi
którzy coś tworzyli, pracowali w zakładach często naukowych został już w dużej
mierze roztrwoniony. Natomiast został nam kapitał w postaci ziemi i został nam
ogromny i wciąż rosnący kapitał w postaci tego co znajduje się na otwartych

24

background image

funduszach emerytalnych czyli w tych finansowych funduszach, które stworzono
reformą ubezpieczeń społecznych. Wiadomo, że my zdecydowaliśmy się na tworzenie
w Polsce kapitalizmu w związku z tym nie ma kapitalizmu bez kapitału. Nam został
tylko ten kapitał jakim jest ziemia i otwarte fundusze emerytalne plus jeszcze trochę
zakładów ale to już nie jest wiele. Tutaj warto obserwować jak przebiegają
negocjacje w tych sprawach. W sprawie ziemi - w sprawie ziemi rząd Jerzego Buzka
stawiał wyższe wymagania. Ziemię polską można by było kupować dopiero po
osiemnastu latach od wstąpienia do UE. Ziemia nierolnicza na cele inwestycyjne
miała być kupowana po 6-ciu latach. Nowy rząd przyjął opcję na przyspieszenie
negocjacji i dlatego postanowił ustąpić i proponuje, że ziemia pod inwestycje będzie
mogła być nabywana przez kapitał zagraniczny od razu z chwilą wejścia Polski do UE
czyli okres przejściowy 0.. Podobnie nie będzie okresu przejściowego na lokale.
Godzimy się również na to żeby ziemia rolna mogła być kupowana po dwunastu
latach od chwili wejścia do UE przez osoby nie związane
z rolnictwem. Najbardziej bulwersującym zapisem jest to, że ziemia rolnicza dla
farmerów unijnych będzie dostępna już po 3 lub 7 letniej dzierżawie. Okazuje się, że
na zachodzie głód ziemi jest ogromny. W takich państwach jak Holandia ale również
Austria, kraje Beneluksu wszędzie tam jest głód ziemi. Natomiast Polska ma ogromne
obszary przede wszystkim na zachodzie ii północy gdzie ziemia nie ma właściciela,
a właściwie jest własnością państwa, jest w rękach Agencji Własności Rolnej Skarbu
Państwa i jest wydzierżawiana chcącym ją uprawiać na wynegocjowanych
warunkach. W związku z tym ta ziemia, której jest jakby w tej chwili pozornie w
nadmiarze ma oczywiście niską cenę ale nie tylko dlatego, że jest jej dużo ale
dlatego, że rolnictwo od lat jest traktowane przez rząd marginalnie i jest słabo
opłacalne. Cena ziemi
jest wypadkową prowadzenia gospodarki rolnej w sposób właśnie taki niekorzystny
dla naszych rolników. Minister Hibner podczas posiedzenia Komisji Prawa
Europejskiego powiedziała wprost, że wie o kilkuset farmerach z Holandii, którzy
szykują się do przyjazdu do Polski by kupić ziemię. Napotkałam również z jednej
gazet informacje, że tych farmerów jest dużo więcej. Tu mówi się o tysiącach
farmerów.
Niepokojące a właściwie zastanawiające jest to, że kilka razy można było usłyszeć w
radiu wypowiedzi ambasadora Królestwa Holandii, kogoś z Duńczyków, różnych
przedstawicieli Komisji. Oni naprawdę
na tą ziemię naciskają. Gdyby nie było z tamtej strony zainteresowania to te naciski
nie były by tak ogromne. I o co tutaj chodzi? Rząd Polski wie, że tutaj opór w Polsce
przeciwko sprzedaży tego kapitału jakim jest ziemia rolna będzie ogromny
postanowił, że ta sprzedaż będzie wymagała 3 lub 7 letniej dzierżawy. 7 lat dotyczy
terenów na zachodzie i północy Polski czyli tam gdzie tej ziemi jest więcej.
Tymczasem my w kraju mamy problem, bo gospodarstwa są za małe i należało by
właśnie przeprowadzić program wręcz osadnictwa rolnego tzn. tereny gdzie
zaludnienie jest duże i gdzie rolnicy dzielą te gospodarstwa między siebie i chłopscy
synowie uprawiają coraz mniejsze płachetki ziemi należało by przeprowadzić i
sfinansować przenoszenie ich właśnie na zachód i północ Polski żeby tam obejmowali
duże gospodarstwa ale na to potrzeba dużo pieniędzy. Trzeba im zapewnić
inwestowanie w domostwa, inwestowanie w gospodarkę. Niestety takiego programu
nie mamy. W związku z tym sytuacja z ziemią wygląda tak, że z jednej strony mówi
się, że rolników polskich jest za dużo, że trzeba zlikwidować część gospodarstw, z

25

background image

drugiej strony ci sami ludzie z otwartymi rękami witają nowych rolników tym razem
farmerów z UE, którzy przyjdą i będą działać w naszym rolnictwie. Muszę podkreślić,
że ten okres dzierżawy, ten okres przyspieszonego zakupu ziemi rolnej po okresie
dzierżawy dotyczy tylko farmerów tzn. osób samo zatrudniających się w rolnictwie.
Natomiast nie dotyczy to spółek, osób prawnych, które ewentualnie by chciały. One
będą miały te 12 lat. Nie mniej właśnie ci farmerzy są dla nas pewnym
niebezpieczeństwem, bo oni mają pieniądze. Oni będą pierwsi do przejęcia tej ziemi.
Spór toczy się
w tej chwili o dwie rzeczy. O kwestie, od kiedy liczyć tą dzierżawę? czy liczyć ją od
momentu zawarcia umowy dzierżawy? Czy też liczyć ten okres dzierżawy od chwili
wstąpienia do UE? Rzecz polega na tym,
że już w tej chwil mamy w kraju cudzoziemców, którzy dzierżawią ziemię według
różnych szacunków jest takich gruntów w rękach zagranicznych dzierżawców od 300
do 500 tys. ha. A więc jest to ogromny areał przeważnie skupiony na terenach
zachodnich ii północnych Polski a więc na tzw. "ziemiach odzyskanych" Teraz jest
pytanie. To są wszystko spółki i nie wiemy ile tych spółek jest w rzeczywistości
fikcyjnymi spółkami, a tak naprawdę pod mianem spółki kryją się po prostu farmerzy,
którzy są gotowi tu osiąść, uprawiać ziemię. Jak się tego dowiemy, jeżeli tych osób
okaże się dużo to wówczas ustąpienie w sprawie liczenia czasu liczenia dzierżaw
oznaczało by że ogromny areał ziemi mógłby od razu w chwili wstąpienia
do UE przejść w ręce tych farmerów za opłatą ale bez czekania na zwiększenie się
cen ziemi w Polsce.
Dla nich jest to ogromna okazja i Komisja Europejska zabiega o to, żeby właśnie ten
okres dzierżawy już liczyć. Dla nich już właściwie ten okres dzierżawy minął.. Oni
niektórzy dzierżawią pięć, siedem lat ziemię. Tak to wygląda, że w zasadzie mogliby
ją od razu zakupić. Drugi spór w sprawie ziemi toczy się o kwesti pierwokupu. Resort
rolnictwa chciałłby wprowadzić pewne ograniczenia w obrocie ziemi, wprowadzić
prawo pierwokupu dla Skarbu Państwa, prawo pierwokupu sąsiedzkiego po to, żeby
tą ziemie niby zachować w rękach Polski ale Unia domaga się dla swoich
dzierżawców zagwarantowania im także prawa pierwokupu czyli oni raz
wydzierżawiając tą ziemię mogą spokojnie czekać, że ta ziemia za pięć czy siedem lat
musi się stać ich własnością bo oni będą do niej mieli pierwszeństwo. Jest tylko
kwestia ceny, że jednak ziemia w miarę integracji, jeśli wejdziemy do UE, będzie
stopniowo troszkę drożała. Więc zapłaciliby ewentualnie więcej. Warto wiedzieć, że
np. w powiecie Pyrzyce Niemcy w tej chwili przejęli już prawie całą ziemię.
Jest to jedna z najurodzajniejszych gleb. Tam chłopi miejscowi się użalają, że mają
wokół samych Niemców. Nie ma skąd dokupić skrawka pola ponieważ wszystkie
grunty i to najlepszej klasy są przejęte przez niemieckie spółki. One tam oczywiście
gospodarują i nie mają zamiaru się stamtąd wynieść. To jest problem ziemi. Wejście
nasze do UE grozi nam tym, że utracimy ten kapitał rzeczowy jakim dla nas jest
ziemia pod stopami. Jest to problem i są zakusy na tą ziemię.

Małgorzata G.

NIE DLA UE

Zaprasza wszystkich Patriotów do wspólnego organizowania się i działania na rzecz

26

background image

pozostania Polski poza strukturami Unii Europejskiej. Referendum coraz bliżej. Czasu
coraz mniej na organizacje i informacje. Jeżeli nie chcesz by Polska utraciła Ziemie
Odzyskane, a chcesz by Polska była NIEPODLEGŁYM PAŃSTWEM, to właśnie teraz
jest pora na Twoje działanie. Porozmawiaj poważnie z Rodziną, ze znajomymi.
Skontaktuj się z nami, razem jest łatwiej. Nie zmarnujmy szansy!
Wszelkie informacje otrzymasz pod adresem: Stowarzyszenie NIE DLA UE, 30-
049 Kraków,
ul. Konarskiego 26/4, tel. (012) 634-13-98.

Z ukrywanych kart historii Polski

Sławne zwycięstwo pod Kłuszynem

Zawarty w lutym 1609r w Wyborgu przez cara rosyjskiego Wasyla Szujskiego
traktat ze Szwecją skierowany był przeciw Rzeczpospolitej. W zamian za wyrzeczenie
się Inflant i Koreły car otrzymał pomoc armii szwedzkiej. Kręgi rządzące w Polsce
uznały sojusz Moskiewsko-Szwedzki za szkodliwy dla Polski. Zjednoczenie bowiem
obu państw stawało się bardzo niebezpieczne dla Rzeczpospolitej (ze Szwecją trwała
nadal wojna o Inflanty przerywana rozejmami ). Król Polski Zygmunt III Waza uznał
układ szwedzko -moskiewski za złamanie postanowień traktatu rozejmowego z 1608
roku. Car W.Szujski jawnie wysuwał roszczenia terytorialne wobec Polski i
demonstracyjnie przyjął tytuł księcia połockiego { Połock powrócił
do Rzeczpospolitej po wojnach króla Stefana Batorego z Moskwą}. W zaistniałej
sytuacji, 21 września 1609 roku wojska polskie pod dowództwem króla Zygmunta III
Wazy, liczące początkowo 9 tysięcy żołnierzy, przekroczyły most na granicznej rzece
Juarze, aby odzyskać utracone twierdze. 29 września wojska polskie pod
dowództwem Lwa Sapiechy stanęły pod Smoleńskiem, który okazał się potężną
twierdzą liczącą 40 tysięcy mieszkańców { Warszawa w tym czasie liczyła 10 tysięcy
mieszkańców}. Polacy przez całą zimę i wiosnę 1610 roku szturmowali potężną
twierdzę, składającą się z 38 baszt. Wewnątrz twierdzy broniło się 20 tysięcy
żołnierzy pod dowództwem Michała Szeina dysponujące dwustoma działami.
W maju część wojsk moskiewskich udała się na pogranicze. Koncentracja
głównych sił kniazia Dymitra Szujskiego nastąpiła pod Kaługą. Wieść o tym dotarła 6
czerwca do Polaków pod Smoleńskiem. Wojskom polskim groziło osaczenie.
Naprzeciw potężnej armii moskiewskiej król III Waza wysłał hetmana Żółkiewskiego,
który 6 czerwca 1610 roku wyruszył z pod Smoleńska z siłami 2 tysiące żołnierzy,
naprzeciw wojskom rosyjskim. Od jego zdolności i energii zależeć miał los całej
wyprawy polskiej. Początkowo hetman miał iść na Wiaźmę, ale na wieść o oblężeniu
w Białej 150 km od Smoleńska, żołnierzy pułkownika Aleksandra Gosiewskiego w sile
tysiąca żołnierzy, 14 czerwca przybył im na pomoc. Na wiadomość o zbliżaniu się
wojsk hetmana Stanisława Żółkiewskiego, oblegające zamek oddziały moskiewskie
wycofały się do Rżewa za Wołgę. Po dwudniowym odpoczynku wzmocniwszy siły,
hetman dotarł 22 czerwca z żołnierzami pod Szujsk. W odległości dwóch mil stały
wojska moskiewskie Fiodora Jeleckiego i Grzegorza Wałujewa. Miały one blokować
żołnierzom Żółkiewskiego drogę na Możajsk i Moskwę. Wieczorem silny pojazd udał

27

background image

się na rozpoznanie. Pod miasteczkiem Carowo Zamijszcze natrafił na 10-tysięczną
straż przednią wojsk moskiewskich pod wodzą Grzegorza Wałujewa, którą po ciężkiej
walce pobito i odcięto
od wielkiego szlaku możajskiego, skąd było zaopatrzenie w żywność. 24 czerwca
hetman Żółkiewski z resztą żołnierzy podszedł pod obóz moskiewski. Polacy stoczyli
pomyślne walki zadając przeciwnikowi duże straty
i biorąc dużo jeńców. Wynikiem pomyślnych dla Polaków walk było sforsowanie
grobli i odcięcie Rosjanom drogi odwrotu do Możajska, zablokowanie i skazanie na
głód i nieuchronną kapitulację. 25 czerwca wojska moskiewskie dwukrotnie
dokonywały wypadów z taboru. Za każdym razem zostały odparte i zmuszone
do wycofania się za wały i palisadę. Następnego dnia Polacy wznieśli w pobliżu obozu
rosyjskiego dwa forty, z których otworzyli celny ogień zadając przeciwnikowi duże
straty. Następnie osaczono oddziały moskiewskie uniemożliwiając im wypady po
żywność i wodę. Do hetmana St. Żółkiewskiego dochodziły wieści, że wielkie wojsko
rosyjskie pod dowództwem kniazia Dymitra Szujskiego z Możajska ruszyło do
Kłuszyna na odsiecz swoim wojskom. Hetman St. Żółkiewski wysłał podjazd pod
dowództwem rotmistrza Niewiarowskiego, który pojmał kilku jeńców w tym bojarów i
przybył z nimi do obozu. Rotmistrz Niewiarowski zameldował hetmanowi o zbliżaniu
się ponad 30-tysięcznej armii moskiewskiej, wspartej
7-tysięcznym wojskiem szwedzkim. Oprócz Szwedów wchodziły dodatkowo pułki
złożone z Francuzów, Niemców, Hiszpanów Flamandczyków, Anglików i Szkotów.
Dowodził nimi Jakub Pontus de la Gardie. Wojska te rozłożyły pod wsią Kłuszyn w
dwa olbrzymie obozy otoczone błotami, płotem i taborami. Hetman St. Żółkiewski i
żołnierze polscy znaleźli się między młotem i kowadłem. Z jednej strony broniły się
przed Polakami silne oddziały Wałujewa i Jeleckiego, zamknięte w trudnych do
zdobycia fortyfikacjach. Z drugiej strony stała ogromna armia rosyjsko-szwedzka
wspomagana przez licznych cudzoziemców. Hetman obawiając się walki na dwa
fronty w okrążeniu, po naradzie z dowódcami, zdecydował się wyjść naprzeciw
potężnej armii D. Szujskiego. Hetman zablokował w Carowo Zamijszcze oddziały
Wałujewa zostawiając do blokowania około 3-ch tysięcy żołnierzy. Następnie po cichu
dnia 3 lipca na dwie godziny przed zmierzchem w sile 3,500 tysiąca żołnierzy,
głównie jazdy szczególnie husarii oraz piechoty z dwoma działkami ruszono pod
Kłuszyn. Pewność D. Szujskiego i J. Pontusa de la Gardie mających sześciokrotną
przewagę liczebną nad wojskiem polskim była tak wielka, że nie rozstawiali nawet
straży. Byli pewni, że na wieść o zbliżeniu się ogromnej armii rosyjsko-szwedzkiej
Polacy umkną w popłochu z Carskiego Zamijszcza. Tymczasem chorągwie polskie
szybko i sprawnie maszerują przedzierając się w nocy przez gęste lasy i bagna. Po
nocnym marszu o trzeciej nad ranem 4 lipca w niedzielę 1610 roku docierają do wsi
Kłuszyn. Cały obóz nieprzyjaciela pogrążony był w twardym śnie. W szarzejącym
mroku Polacy ujżęli nieprzeliczone masy wojsk carskich i cudzoziemskich, które były
chronione przez drewniane płoty, zasieki i bagna. Dalej były tabory-druga linia
umocnień, które miały chronić przed uderzeniem sławnej husarii. Hetman St.
Żółkiewski mógł uderzyć i odnieść błyskawiczne zwycięstwo. Element zaskoczenia i
paniki przez waleczność Polaków przyniosłyby na pewno wielki sukces. Że tego
Hetman nie uczynił biografowie przypisują to rycerskości hetmana, jego
kryształowemu charakterowi, chęci rozegrania czystej walki. Także Rosjanie
przypisali to szlachetności i rycerskości hetmana przyjmując, że nie chciał uderzać na
śpiącego przeciwnika. Wojska moskiewsko - szwedzkie stały w dwóch oddzielnych

28

background image

obozach. W pierwszym obozie stali Szwedzi i pułki cudzoziemskie. Komendę
sprawował Pontus J. de la Gardie. W drugim obozie stały wojska moskiewskie,
którym dowodził kniaź D.Szujski. Razem wojska te liczyły 40-tysięcy żołnierzy i miały
11 dział. Po ustawieniu żołnierzy w szyku hetman kazał podpalić wioskę, zasieki i
płoty, w których powstały dziury po ataku. Rozprzestrzeniający się pożar i bicie
bębnów rozbudziło wojska carskie i cudzoziemskie. W tym czasie hetman objeżdżał
chorągwie, dodając ducha żołnierzom. Główne uderzenie hetman skierował przeciw
wojskom rosyjskim słusznie przewidując, że jej złamanie przesądzi o losie wojsk
cudzoziemskich. Husarzom przed oczami wyrosła ćma nieprzeliczona. Aż strach
patrzeć - pisał Samuel Maskiewicz jeden z uczestników pamiętnej bitwy. Mimo
ogromnej przewagi liczebnej przeciwnika husaria polska bez przerwy atakowała
tysiące żołnierzy rosyjskich. Ze względu na szczupłość sił jedne chorągwie
odpoczywały po walce, drugie
po chwilowym odpoczynku - ponownie atakowały. Ogarnięte przez tłumy
przeciwników wracały na pozycje wyjściowe. Husarze wpadli w morze nieprzyjaciół
wyrąbywali sobie drogę powrotną, łapali oddech i znów wracali w tą samą otchłań
wdzierając się w szyki moskiewskie, szarpali je poczym wracali do nabrania sił
na padających z wyczerpania koniach, głodni i zmęczeni do granic wytrzymałości
walką, a także z nie wyspania po nocnym marszu. Trafiało się tak nieraz chorągwiom
po dziesięć razy potykać z nieprzyjacielem - mówili uczestnicy bitwy. Walka z
oddziałami moskiewskimi była długa i ciężka i trwała w panującym w tym dniu upale
już kilka godzin. Uporczywe ataki garści żołnierzy polskich walczących bez
wytchnienia zaczęły przynosić sukces. Szeregi moskiewskie zaczęła ogarniać panika.
Widział to Dymitr, który poprosił Szwedów o wsparcie rajtarią niemiecką. Hetman
czekał na właściwy moment, rzucił do walki stojącą w odwodzie chorągiew husarską
Marcina Kazanowskiego. Zmusiła ona rajtarów do ucieczki. W bramie obozu Polacy
wpadli na Rosjan - panika ogarnęła wojska D. Szujskiego, szeregi moskiewskie
załamały się, zwycięska jazda polska pognała za nimi w stronę obozu. Część Rosjan
uszła na otwarte pole większość zdołała ukryć się za umocnieniami obozu. Po
oczyszczeniu pola z wojsk rosyjskich część chorągwi prawego skrzydła ruszyła w
pościg. Wojsko moskiewskie Polacy szybko rozgromili. Część piechoty rosyjskiej
pozostała w zabudowaniach wsi Pirniewo gotowa bronić się do upadłego. Ciężka
przeprawa czekała żołnierzy polskich z oddziałami szwedzkimi i cudzoziemskimi, które
stawiały zacięty opór. Na przeszkodzie był płot z za którego piechota raziła ogniem i
kłuła pikami jazdę polską. Przełomowym momentem było nadejście piechoty polskiej
z dwoma działkami. Artylerzyści kilkoma celnymi strzałami rozwalili znaczną część
płotu, piechurzy zasypali ich pociskami z rusznic, po czym ruszyli do natarcia na białą
broń. Cudzoziemcy nie wytrzymali natarcia Polaków i odstąpili od płotu dając konnicy
drogę do szarży. Kilka chorągwi jazdy rozniosło cudzoziemców. Jazda polska wpadła
do obozu wojsk zaciężnych. Uciekli przerażeni Pontus de la Gardie i generał Horn,
kniaź Golicyn i D.Szujski, który schronił się do środka wsi Gródek z nadzieją stawienia
tu ostatecznego oporu. Dodać trzeba, że w ataku na wojska cudzoziemskie
chorągiew lisowska licząca 100 jeźdźców w brawurowym natarciu rozniosła 1000
żołnierzy angielskich.
Sława o polskiej jeździe rozeszła się w ówczesnej Europie i świecie. Było
szczególnie głośno
o lisowczykach, którzy walczyli na terenach państwa moskiewskiego, a później na
terenach całej Europy, szczególnie na terenie Niemiec. Dał temu wyraz w tamtym

29

background image

czasie - Nikodem Niebylski pisząc taki wiersz:

Niesłychana sława: latając po świecie
O rycerskim dzielnym rycerstwie do ucha mi plecie
Plundrę niemieckiego: Kiedy Bóg pomoże,
A szablisko jego przez żelazny okop! Ścina Niemcom szyję, choćby największy chłop.

Hetman St. Żółkiewski zgodził się na kapitulację oddziałów cudzoziemskich. Widząc
to wódz armii rosyjskiej kniaź Dymitr Szujski chyłkiem opuścił obóz. Uszedł w lasy
pociągając za sobą dowódców oraz całe wojsko, nadal jeszcze przeważające liczebnie
nad zmęczonymi walką Polakami. Według słów St. Żółkiewskiego wszyscy wodzowie
przeciwnika ocaleli, choć niewielu żołnierzy polskich goniło Rosjan. Dymitr Szujski
uciekł nie oglądając się ugrzązł z koniem w błocie i obuwie zbył. Boso na lichej
chłopskiej szkapie przyjechał
do Możajska. Tam oznajmił mieszkańcom, że wszystko jest stracone. Następnie z tą
nowiną pospieszył
do brata swego cara Wasyla do Moskwy. O tym doniósł królowi St. Żółkiewski.
Surowo ocenili Dymitra kronikarze rosyjscy, że lubił jadło, serca nie miał dzielnego,
nie lubił walki, otoczony był babskimi przedmiotami. Do zamku w Oczepowie uciekli
Pontus de la Gardie i Horn. Za ucieczkę z pola walki zostali obdarci z ubrań następnie
pobici kijami i wygnani przez swoich sprzymierzeńców Rosjan. Polacy zdobyli obóz,
zdobycz była wielka wzięto mnóstwo złotych naczyń i srebrnych szat, sobolich futer,
setki wozów
na których znaleziono 20 tysięcy florenów i 30 tysięcy rubli przeznaczonych na żołd
dla cudzoziemców. Polacy zdobyli też kilkadziesiąt chorągwi w tym adamaszkową
chorągiew D. Szujskiego, obszytą złotem, także szablę, buławę, karetę i wozy
Dymitra oraz 11 dział. Olbrzymia armia rosyjsko-szwedzka przestała istnieć mimo
sześciokrotnej przewagi liczebnej nad wojskiem polskim. Hetman St. Żółkiewski
zademonstrował niezwykły kunszt dowódczy, a przy waleczności Polaków odniesiono
jedno z największych zwycięstw w dziejach Polski. Trzy i pół tysiąca żołnierzy
Polskich pokonało 40 tysięcy przeciwników.
W bitwie pod Kłuszynem zginęło 10 tysięcy żołnierzy moskiewskich i cudzoziemskich
przy bardzo małych stratach Polaków. Poległo tylko 107 żołnierzy Polskich. Radosny
był powrót Polaków, mimo głodu
i zmęczenia z obfitymi łupami
i jeńcami błyskawicznie wrócono pod Carowo Zamijszcze. Osaczony C. Wałujew na
wieść o klęsce
pod Kłluszynem poddał się Polakom. Hetman St. Żółkiewski okazał się wielkim
dowódcą.
Droga do Moskwy stanęła otworem. 12 lipca hetman z wojskiem polskim
pomaszerował ku stolicy rosyjskiej. Napotkane po drodze miasta i twierdze
poddawały się Polakom. 3 sierpnia 1610 roku hetman
z wojskiem polskim stanąłu bram Moskwy. Polski królewicz Władysław Waza, syn
Zygmunta III Wazy został carem wszech Rosji 17 sierpnia 1610 r. na mocy rokowań i
układów z Dumą bojarów. W zaistniałej sytuacji po klęsce pod Kłuszynem bojarzy nie
mieli innego wyjścia, jak przystać na warunki postawione przez hetmana St.
Żółkiewskiego. 28 sierpnia na Dziewiczym Polu pod Moskwą licznie zgromadzone
tłumy mieszkańców stolicy złożyły przysięgę na wierność Władysławowi. Grała

30

background image

muzyka, biły dzwony w cerkwiach w tłumie rozległy się radosne okrzyki. Niech żyje
car Władysław Zygmuntowicz i cała jego dynastia na wieki. Układ z 17 sierpnia
otworzył Polakom bramy Moskwy. 12 września 1610 roku hetman St. Żółkiewski
z oddziałami wojska polskiego wkroczył do miasta. 8 października żołnierze polscy
zajęli Kreml.
Po wkroczeniu Polaków do Moskwy bojarzy przekazali hetmanowi St. Żółkiewskiemu
uwięzionych przez nich cara Wasyla Szujskiego i jego braci Dymitra i Iwana, którzy
zostali więźniami hetmana. Po opanowaniu sytuacji w Moskwie i w jej okolicach
hetman St. Żółkiewski opuścił Moskwę w listopadzie 1610 rok, mianując
komendantem załogi polskiej na Kremlu w Moskwie pułkownika Aleksandra
Gosiewskiego.
Nastąpił przełom w oblężeniu Smoleńska, Polacy nagłym szturmem 13 czerwca
1611 roku zdobyli zamek i twierdzę. Dowódca obrony twierdzy Michaił Szein
skapitulował i dostał się do niewoli. Zdobyto 300 dział. Wojska polskie wkroczyły do
Smoleńska. Polacy odnieśli wielkie zwycięstwo. Po 97 latach, Smoleńsk wrócił do
Polski. 29 października 1611 roku podczas tryumfalnego sejmu tego dnia na ulice
Warszawy wyległy wielotysięczne tłumy mieszczan i szlachty. W pojazdach siedzieli
wzięci do niewoli car Wasyl Szyjski i jego bracia Dymitr i Iwan, patriarcha Filaret
wojewoda M. Szein oraz inni wysocy bojarzy i dworzanie moskiewscy. Przed zamkiem
królewskim cały orszak zatrzymał się - hetman St. Żółkiewski wysiadł z karocy
i ujął cara za rękę wprowadził do izby senatorskiej, gdzie oczekiwał król Zygmunt III
Waza, w otoczeniu rodziny królewskiej, dostojników i senatorów Rzeczpospolitej. Po
ceremonii powitalnej hetman
St. Żółkiewski, mówiąc o potędze cara moskiewskiego dodał, że los zrządził i
przywiódł tego mocarza
do stóp królewskich jako jeńca. Następnie hetman polecił swych jeńców
wspaniałomyślności króla. Pojmany car, milcząc, prawą ręką dotknął ziemi i ucałował
rękę króla Zygmunta III na znak pokory. Bracia jego
i reszta jeńców biła pokornie głowami o posadzkę. Cała Rzeczpospolita przeżywała
wzniosłe chwile i szczyt rozkwitu potęgi. Car Wasyl Szujski z braćmi zostali osadzeni
w Gostyninie, gdzie wkrótce, w 1612 roku, zmarli.
Wracając do zwycięstwa pod Kłuszynem należy podkreślić, że było to jedno z
największych zwycięstw
w dziejach Polski, równe zwycięstwu pod Grunwaldem nad Zakonem Krzyżackim 15
lipca 1410 roku,
pod Kircholmem nad Szwedami 27 września 1605 roku, pod Beresteczkiem 28
czerwca 1651 roku
nad wojskami kozacko - tatarskimi B. Chmielnickiego i Chana Islam Gereja, pod
Wiedniem 12 września 1683 nad Turcją, gdzie Polacy powstrzymali
rozprzestrzenianie się Islamu w Europie. Ostatnim wielkim zwycięstwem była bitwa
Warszawska odniesiona nad wojskami sowieckimi w sierpniu 1920 roku.
To zwycięstwo uratowało Polskę i Europę przed zalewem komunistycznym na okres
20-tu lat. Bitwy
pod Wiedniem w 1683 roku i pod Warszawą w 1920 roku zostały uznane przez
brytyjskiego lorda d`Abernona za decydujące o losach świata. Wracając do hetmana
St. Żółkiewskiego, który poległ w bitwie pod Cecorą 6 października 1620 roku,
walcząc z przeważającymi siłami turecko-tatarskimi. Jak wielkim był wodzem St.
Żółkiewski w dziejach Polski świadczą wielkie zwycięstwa, które odniósł z dzielnymi

31

background image

żołnierzami polskimi nad przeważającymi liczebnie wojskami wrogów. Świadczą o
tym niektóre publikacje i wiersze sarmackie, które przedstawiają go jako
szlachetnego, rycerskiego, pobożnego i oddanego Polsce. Pod jego wpływem
znalazła się cała literatura i histografia okresu międzywojennego.
W 1939 roku podjęto starania o zaliczeniu Stanisława Żółkiewskiego w poczet
świętych. Starania
te przerwała wojna. Obecnie prawie nic się nie mówi o wielkim zwycięstwie pod
Kłuszynem, a szczególnie
o wielkim i sławnym hetmanie St. Żółkiewskim. Należy przypominać prymasowi
J.Glempowi i hierarchom
o staraniach które przerwała wojna, by je znów wznowić i zaliczyć w poczet świętych
hetmana St. Żółkiewskiego, który walczył w obronie Polski i wiary katolickiej. Zginął
walcząc z zalewem Islamu. Hierarchowie powinni brać przykład z hetmana St.
Żółkiewskiego, a nie popierać zgubnej dla Polski bezbożnej Unii Europejskiej. Do
Boga wznosimy dziś błagalne ręce by swą mocą zesłał nam Polaka
na miarę St. Żółkiewskiego, byśmy zjednoczeni wokół Niego mogli przezwyciężyć to
zło które dziś zalewa nasz kraj i prowadzi do nieuchronnego upadku.

Redaktor Naczelny Władysław Preś

Warszawa 28 czerwca 2002r.

Od Redakcji:
Przypominamy obecnie w roku 2002 datę 4 lipca. Jest to kolejna rocznica
przypomnienia potomnym wielkich zwycięstw hetmana St. Żółkiewskiego i żołnierzy
wojska Polskiego, odniesionych
nad przeważającymi liczebnie wojskami rosyjsko - cudzoziemskimi pod Kłuszynem.
To zwycięstwo okryło Polskę wielką, nieprzemijającą i wieczną sławą. Ci wielcy
Polacy - hetman St. Żółkiewski i żołnierze wojska polskiego pokazali, jak można
zwyciężać potężnych wrogów. Każdy Polak, któremu Polska jest Matką powinien
podjąć walkę w Jej obronie. Wzorem do naśladowania niech będą zwycięscy pod
Kłuszynem. Przypominamy tym wszystkim łotrom, którzy chcą zniszczyć Polskę, że
Polska to święta rzecz. Cienie dawnych Jej obrońców, wspaniałych hetmanów i
żołnierzy wojska polskiego, którzy uczynili Polskę wielkim mocarstwem i uświetnili
naszą historię, są przykładem w tej walce o honor i Ojczyznę. Nie jesteśmy sami.
Z nami maszeruje ogromny tłum - cienie dawnych obrońców Polski. Musimy bronić
najświętszych miejsc Polski, symboli jej powstania, jej korzeni i jej ciągłości, a przede
wszystkim polskiej ziemi którą wszelkimi podstępnymi metodami chcą nam wyrwać
nasi wrogowie. Obecnie zniszczenia Polski dokonują Żydzi i wszelkiej maści zdrajcy,
którzy za marne srebrniki sprzedają Polskę obcym, szczególnie Niemcom. Niestety, z
wielkim bólem lecz z poczuciem konieczności mówienia zawsze prawdy musimy
powiedzieć, że do tych nikczemnych zaliczyć też trzeba paru czołowych biskupów.
Wszyscy razem dążą do zguby Polski, pchając
do bezbożnej i wrogiej UE. Chyląc czoła przed wspomnianymi Wielkimi Polakami
zapytajmy siebie
co zrobiliśmy by uchronić tę najdroższą, okupioną Ich krwią Ojczyznę przed zgubą do
której prowadzą dziś cynicznie tzw nasze władze chcące w jednej chwili pogrzebać
nas w UE?

32

background image

Program gospodarczy dla Polski

Od Redakcji:

Rząd przez wszystkie dostępne sobie środki przekazu stara się nam wmówić, że

dla Polski nie ma żadnej alternatywy gospodarczej jak tylko poddać się łasce i nie

łasce Unii Europejskiej. Propaganda ta stosowana bez wytchnienia przez całą dobę

ma nas pozbawić samodzielnego myślenia i zmusić do bezwolnego oddania głosu w

powszechnym referendum na tę wrogą Polsce instytucje. To nic, że samo takie

założenie

jest pozbawione sensu. Który bowiem mądry gospodarz oparłby swój byt na tym co

pozwoli mu zrobić

we własnym gospodarstwie sąsiad? Kto zgodziłby się najpierw oddać sąsiadowi

posiadane pieniądze po to, by spodziewać się zwrotu tylko ich części i to po

spełnieniu uciążliwych dla siebie powinności? A przecież

do tego sprowadzają się stosunki Polski z Unią Europejską, a co będzie gdy nas

ubezwłasnowolnią

po wchłonięciu czyli tzw. wejściu do Unii? Rząd który nie ma alternatywnego

programu rządzenia w oparciu o własne zasoby gospodarcze świadczy, że się do

tego rządzenia nie nadaje. Z tej lejącej się lawiny propagandowej o jedynej możliwej

drodze rozwoju Polski tylko w UE myślący Polak może wyciągnąć tylko katastroficzny

wniosek, że kierujący nawą państwową prowadzą nasz statek ku katastrofie. My,

patrząc

na całokształt spraw Polski dostrzegamy zarówno ogrom zniszczeń dokonanych przez

kolejne ekipy rządzące, jak i też możliwości wyjścia z tej zapaści gospodarczej jeśli co

rychło zostaną przywrócone właściwe warunki rozwoju Kraju. Przeciwstawiamy się

kłamstwu, że nie ma dla Polski alternatywnego bytu jak tylko niewolnicze poddanie

się Unii Europejskiej. Specjaliści zajmujący się sprawami gospodarczymi,

a wywodzący się z nurtu narodowego opracowali programy gospodarcze oparte na

własnej, niezależnej

od obcych wpływów koncepcji. Poniżej prezentujemy drugą część propozycji

programu gospodarczego

dla Polski autora Marcina Kubickiego, autora wielu opracowań na tematy

gospodarcze. Pierwszą część wydrukowaliśmy w poprzednim numerze Polskiej

Gazety Narodowej. Program ten spotkał się z pozytywną oceną krytyki w

środowiskach ludzi zainteresowanych problematyką gospodarczą. Pomimo upływu

czasu zagadnienia przedstawione przez autora nie straciły na aktualności i mogą być

podstawą do dyskusji mającej na celu opracowanie programu samodzielnego

rozwoju Polski.

c.d. 4. Polityka finansowania ochrony zdrowia i życia.

Instytucje ochrony zdrowia powinny być przez budżet państwa i ZUS finansowane w
dwojaki sposób.

33

background image

4.1. Do obowiązków państwa i ZUS powinno należeć finansowanie działalności
profilaktycznej, działalności naukowo-badawczej, szpitalnictwa, pogotowia
ratunkowego, zwalczania epidemii, leczenia chorób zakaźnych i zawodowych, chorób
uznanych za cywilizacyjne i chorób wybitnie niebezpiecznych dla życia obywateli.
4.2. Do obowiązków państwa i ZUS powinno także należeć finansowanie
budownictwa i eksploatacji budynków i urządzeń rejonowych ośrodków służby
zdrowia.
4.3. Obywateli powinna obowiązywać odpłatność za wizyty lekarskie, za badania i
zabiegi laboratoryjne
i ambulatoryjne związane z tymi wizytami i za lekarstwa.
4.4. Aby obywatele mogli tych opłat dokonywać, państwo powinno im zwrócić w
formie rekompensat fundusz przeznaczany na te cele dotychczas przez budżet
państwa. Budżet państwa pieniądze na te cele brał z podatków od dochodów
pracowników. Bierze je zresztą nadal. Rekompensata powinna więc być dokonana
przez obniżenie podatku od osobistych dochodów pracowników.
4.5. Dotowane przez budżet państwa i ZUS powinny być tylko lekarstwa i zabiegi
poza szpitalne wyjątkowo drogie, ale niezbędne dla ratowania życia pacjenta, których
wartość wykracza poza możliwości płatnicze przeciętnego budżetu rodzinnego.
4.6. Usługi lekarskie, laboratoryjne i ambulatoryjne powinny być świadczone w
rejonowych i zakładowych ośrodkach zdrowia, w kasach chorych, w lecznicach
spółdzielczych i prywatnych za odpłatnością w ramach dodatkowego, rodzinnego
ubezpieczenia w tych ośrodkach, albo za każdorazową odpłatnością indywidualną,
jeżeli pacjent nie skorzystał z ubezpieczenia dodatkowego.

5. Polityka finansowania oświaty

5.1. Każdy polski obywatel powinien otrzymać wykształcenie ogólne i zawodowe co
najmniej na poziomie licealnym. W związku z tym szkolnictwo w Polsce - tj. obiekty
szkolne i uczelniane, ich wyposażenie oraz personel - powinny być finansowane przez
budżet państwa z podatku od osobistych dochodów obywateli.
5.2. Zakwaterowanie i wyżywienie uczniów i studentów w miejscu kształcenia,
dojazdy do tych miejsc
oraz osobisty sprzęt i pomoce naukowe kształcących się powinny być finansowane z
budżetów rodzinnych.
5.3. Dla uczniów i studentów osiągających bardzo dobre wyniki w nauce, a których
nie stać
na finansowanie swojego kształcenia, powinny być przyznawane lub fundowane
stypendia oraz udzielane
na czas nauki kredyty państwowe i firmowe.

6 . Polityka finansowania wypoczynku zorganizowanego

6.1. Wypoczynek zorganizowany, z którego obywatele korzystają w czasie urlopów
wypoczynkowych, powinien być odpłatny.
6.2. Wypoczynek urlopowy powinien być organizowany przez instytucje do tego

34

background image

powołane, zarówno uspołecznione jak i prywatne, takie np. jak Fundusz Wczasów
Pracowniczych - mający w tym zakresie duże doświadczenie - organizacje
turystyczne, biura podróży oraz prywatne domy wczasowe. Organizacje te powinny
być na własnym rozrachunku jako przedsiębiorstwa świadczące usługi.
6.3. Wypoczynek w sanatorium, który jest przedłużeniem leczenia szpitalnego
powinien być finansowany przez budżet państwa i ZUS.
6.4. Sanatoria, które nie mają specjalizacji w zakresie leczenia szpitalnego lub
poszpitalnego, powinny być odpłatne.

D. POLITYKA PRZEMYSŁOWA, RZEMIOSŁO I USŁUGI

Przez realizację polityki gospodarczej - wyrażonej w niniejszym programie stwarzane
będą warunki do coraz lepszego zaspokajania materialnych potrzeb mieszkańców
Polski. Temu celowi jest również podporządkowana polityka przemysłowa
zmierzająca do takiej organizacji i takiego rozwoju przemysłu, rzemiosła i usług
przemysłowych, aby te potrzeby mogły być zaspokajane realnie. Przemysł, rzemiosło
i usługi przemysłowe, bez względu na ich formy własnościowe, powinny swoją
działalność podporządkować przede wszystkim rynkowi polskiemu i wytwarzać to, na
co ten rynek zgłasza swoje zapotrzebowanie. Takiemu powiązaniu wytwórczości z
rynkiem sprzyjać będą zasady ustrojowe gospodarki opisane w pierwszej części
programu, a szczególnie zasady organizacji przemysłu i rynku, w których szczególną
rolę mają do spełnienia ich nowoczesne struktury organizacyjne. Położy to kres
żywiołowemu i marnotrawnemu trwonieniu sił i środków. Pozwoli to na
systematyczne badanie rynku przez polskie kartele, sporządzanie
w oparciu o te badania planów rozwoju polskiej wytwórczości i prowadzenie polityki
inwestycyjnej i produkcyjnej w oparciu o te plany. W ten sposób rozwiązany zostanie
problem rzeczywistego urynkowienia gospodarki polskiej i podporządkowania jej
interesom i potrzebom Narodu Polskiego. W świetle tak sformułowanej polityki
przemysłowej, prywatyzacja przedsiębiorstw polskich przez ich sprzedaż kapitałowi
obcemu traci sens i jako taka powinna być uznana przez rządy polskie za naruszenie
polskiej własności narodowej na szkodę interesów Narodu Polskiego i jego państwa.
Dlatego wszystkie partie i organizacje polskie powinny dążyć do rewizji całego
procesu prywatyzacyjnego w Polsce, do naprawy szkód jakie zostały Narodowi
Polskiemu wyrządzone i do ukarania winnych, którzy do tych szkód się przyczynili
Rozwój rzemiosła i usług przemysłowych ma największe szansę obok rozwijającego
się przemysłu i w ścisłej z nim współpracy, a szczególnie w zakresie świadczenia na
jego rzecz usług przemysłowych i w zakresie kooperacji. Na rozwój rzemiosła i usług
zawsze najbardziej pozytywny wpływ miał popyt społeczeństwa, którego zamożność
osiągała poziom życia dostatniego. Dlatego uważam, że realizacja programu
gospodarczego, który zmierza wszystkimi drogami do podnoszenia zamożności
polskiego społeczeństwa, jest najlepszą rękojmią rozwoju rzemiosła i usług, a co za
tym idzie, również wzrostu poziomu życia właścicieli kapitałów prywatnych.
Rozwojowi rzemiosła i usług będzie sprzyjać także proponowana wyżej polityka
podatkowa, kredytowa i handlowa.

E. POLITYKA HANDLU I WSPÓŁPRACY Z ZAGRANICĄ

35

background image

Handel polski został zdezorganizowany i wyrzucony ze sklepów, hurtowni i domów
towarowych na ulicę
i bazarowe stragany. Odgrywa on dzisiaj rolę marginesową i nie może decydować o
rozwoju gospodarczym Polski, ani o współpracy gospodarczej Polski z innymi krajami.
W tej sytuacji należy dążyć do przywrócenia handlowi polskiemu należnego mu
miejsca i znaczenia jako jednego z najważniejszych czynników rozwoju gospodarki
polskiej przez nadanie mu roli pomostu rynkowego łączącego konsumentów ze sferą
wytwórczości i roli współorganizatora międzynarodowej współpracy gospodarczej
polskich trustów, koncernów i karteli w interesie Polski z ich odpowiednikami
zagranicznymi na zachodzie i na wschodzie. Przyszłe rządy polskie powinny
prowadzić politykę reaktywowania polskich organizacji handlowych - prywatnych,
spółdzielczych, komunalnych i narodowych - przywrócenia im prawa własności do
majątku jaki one posiadały lub jakim władały i politykę przekazania im na własność
środków finansowych, którymi bank kredytował ich środki obrotowe, głównie zaś
zapasy magazynowe. Przyszłe rządy polskie powinny prowadzić wobec polskiego
handlu i polskiej wytwórczości politykę preferencyjną, chroniącą polskie organizacje
gospodarcze i obywateli przed nieuczciwą i szkodliwą dla nich konkurencją
koncernów i karteli zagranicznych. W tym celu powinny być odpowiednio regulowane
cła na import oraz koncesje na prowadzenie handlu wewnętrznego i zagranicznego.
W regulacjach tych dużą rolę do spełnienia powinny mieć polskie kartele realizujące
politykę państwa w handlu i we współpracy z zagranicą do międzynarodowej
integracji gospodarczej korzystnej dla Polski włącznie.

F. POLITYKA ROLNA I ŻYWNOŚCIOWA

Należy zdać sobie sprawę z ważności roli jaką wobec Narodu spełnia rolnictwo,
przemysł spożywczy
i strategiczne zapasy żywności i surowców pochodzenia rolniczego. Z tej ogromnej
ważności wynika polityka rolna i żywnościowa, która powinna zmierzać w
następujących kierunkach .

l. Ustrój gospodarczy w rolnictwie

1.1. Struktura własności ziemi i gospodarstw rolnych jest w Polsce ukształtowana
przez historię setek lat
i nie powinno się dokonywać w niej rewolucyjnych zmian. Chłopi polscy posiadający
79% gruntów ornych to nie tylko podstawowi producenci żywności i surowców. To
także jedna czwarta Narodu Polskiego,
to blisko 4 miliony chłopskich rodzin, a z rolnikami gospodarstw uspołecznionych to
ponad 4 miliony wiejskich gospodarstw domowych, to ponad jedna trzecia wszystkich
gospodarstw domowych w Polsce. Rolnictwo polskie jest więc nie tylko sferą
produkcyjną, ale także sposobem życia dużej części Narodu,
co w polityce należy brać pod uwagę i nie czynić w nim eksperymentów, które mogą
się okazać szkodliwe dla całego Narodu.
1.2. Cała ziemia uprawna i inne użytki rolne powinny pozostać własnością rolników i
innych właścicieli polskich. Wszystkie przekształcenia własnościowe na wsi powinny

36

background image

być dokonywane rozważnie,
bez pośpiechu i tylko za zgodą samych rolników.
1.3. Państwowe Gospodarstwa Rolne, które w nowych warunkach, bez dotacji
finansowych z budżetu państwa, nie mogą zachować sprawności i efektywności
powinny być przekształcone w inne formy własności przy przestrzeganiu zasady, że
ich ziemia i pozostały majątek muszą pozostać w rękach właścicieli polskich.
1.4. Państwowe Gospodarstwa Rolne zajmujące się pracami naukowo-badawczymi i
nasiennictwem powinny być w tej roli utrzymane jako gospodarstwa państwowe.

2. Polityka rolna i żywnościowa

2.1. Polityka rolna i żywnościowa państwa powinna być wyraźnie prewencyjna,
preferencyjna i interwencjonistyczna.
2.2. Należy wspierać rozwój istniejących gospodarstw rolnych przez rozszerzanie
zbytu ich wyrobów na polskim rynku w drodze ochrony tego rynku przed Jego
zalewem produktami rolnictwa zagranicznego, przez państwowy skup nadwyżek
produktów rolnych i tworzenie strategicznych zapasów żywności
i surowców rolnych w magazynach rezerw państwowych, przez organizowanie
zagranicznych rynków zbytu na polskie produkty rolne w ramach wymiany handlowej
i współpracy gospodarczej z innymi krajami, przez rozwój tych branż przemysłu,
które dostarczają rolnictwu niezbędnych mu środków produkcji, materiałów
i wyrobów konsumpcyjnych oraz przez zaopatrywanie gospodarstw rolnych w kredyty
krótkoterminowe - wspierające produkcję uprawową i hodowlaną i w kredyty
długoterminowe na inwestycje produkcyjne
i mieszkaniowe.
2.3. Ważną działalnością państwa wobec wsi powinno być finansowe wspieranie
rozwoju przemysłu przetwórstwa rolnego na wsi i środków transportu do
przewożenia produktów rolniczych ze wsi do miast. 2.4. Należy dążyć także do
organizacyjnego i finansowego wspierania na wsi ośrodków ochrony zdrowia,
szkolnictwa ogólnokształcącego i zawodowego, ośrodków rozwoju Kultury regionalnej
oraz przedsiębiorstw świadczących wszelkiego rodzaju usługi gospodarstwom i
ludności na wsi.
2.5. Jedynym podatkiem płaconym przez rolników do budżetu państwa i
miejscowych samorządów powinien być podatek rolny obliczony według użytkowania
i klasy gruntów. Podatek dochodowy i inne podatki nakładane na rolników przez
administrację państwową i miejscową są podatkami dekapitalizującymi rolnictwo
polskie, zmniejszającymi zamożność rolników osiągniętą ich własną pracą,
stępiającymi ich zainteresowanie produkcją towarową i dlatego pobierane być nie
powinny. Nie oznacza to zwolnienia rolników od opłat za usługi administracyjne, od
opłat za usługi materialne jak dostawa prądu, gazu, wody itd.
2.6. Rolnikom, którzy opłacali składki emerytalne i którzy ze względu na wiek
emerytalny przekazali swoje gospodarstwa potomnym, innym członkom rodziny lub
je sprzedali, powinna przysługiwać emerytura, której wysokość powinna być ustalona
tak, żeby umożliwiała im życie na poziomie jaki osiągnęła wieś. Dotyczy to w równej
mierze mężczyzn i kobiet. Warszawa, 18 listopada 1994 r. Rozwinięcie niniejszego
projektu programu gospodarczego dla Polski znajduje się w książce autora projektu
programu noszącej tytuł Tajemnice gospodarczego sukcesu. Poszczególne części tej

37

background image

książki zatytułowane są następująco:
1. Motywacje, 2. Finansowanie, 3. Organizacja, 4. Rynek.
Dwie następne części poświęcone będą rolnictwu i gospodarce żywnościowej oraz
prawu gospodarczemu.

Powódź

Wywoływanie opadów deszczu rozpylaniem jodku srebra.
Jak to się dzieje:
deszcz powstaje, gdy woda skrapla się z chmur, zamarza w kryształki lodu, które
łączą się w płatki śniegu. Pod wpływem cieplejszego powietrza, znów powstają
krople wody. Poza wymaganą temperatura chmur poniżej 40 stopni F, krople
potrzebują związków drobnych cząsteczek pyłu, by zamarznąć. Samolot rozpyla jodek
srebra, który działa jako zawiązek krystalizacji lodu w chmurach. Woda krystalizuje
na cząsteczkach, kiedy temperatura jest poniżej 32 stopni F.

Trwa wojna pogodowa. Rzeczywiście w Wirginii została użyta broń pogodowa
przeciwko nam. 15 kwietnia obudziłem się o 200 pod wpływem głośnych
helikopterów. Nie były to zwykłe, lecz dwie używane w rolnictwie maszyny z
Charlonesville, Virginia pracujące w sąsiedztwie dla zabezpieczenia 200 akrów
plantacji winogron przed zamarznięciem. Jest środek kwietnia, ostatnie przymrozki w
tej okolicy mieliśmy
w połowie marca. Chyba przyleciały po to, żeby podwyższyć cenę dobrego
wirginijskiego wina. Co się stało z pogodą? Podczas, gdy głosi się o efekcie
cieplarnianym i dziurze ozonowej lub wybuchach na słońcu, czyżby nadchodziła era
lodowcowa? W powiecie Madison, Virginia, częściowo po naszej powodzi w roku 95,
mówiło się, że winną jest "broń pogodowa". Mamy wojnę - wróg powoli podstępnie i
naukowo zmienia pogodę. W środku kwietnia wróciłem z długiego lotu na wysokości
500 stóp i widziałem zniszczenia terenów rolniczych w Południowej i Północnej
Dakocie i zachodniej Minnesocie, trzeciego co do wielkości miasta Grand Fork.
Dziesięć procent ludności było bezdomnych, całkiem zrujnowanych przez broń
pogodową. Dolina Czerwonej Rzeki, oddzielająca Dakotę Północną od Minnesoty jest
wciąż nasiąknięta wodą. Czerwona Rzeka (płynąca do Kanady) jest wypełniona
mieszaniną błota i lodu, w związku
z niezwykłymi jak na tę porę roku ociepleniami i przymrozkami. Małe miasta na jej
brzegu wyglądają
jak wyspy otoczone groblami worków z piaskiem.
Ziemia ta jest całkowicie zniszczona przez broń pogodową. Jej główne źródło
dochodu - rolnictwo
jest systematycznie niszczone przez połączenie "akcji zmiany pogody", "wolny
handel" i likwidowanie wiejskich biznesów przez sieć sklepów Wall-Mart w większych
miastach ( także zniszczenie taniego rzemiosła chińskiego) i indiańskich kasyn przez
oferowanie "większej wygranej" i "darmowego jedzenia" Obawiam się, że najgorsze
jeszcze przed nami. Przewiduje się,że powódź w 97 będzie jeszcze gorsza niż w 93
roku,
która utworzyła wielkie jezioro w Iłowa, kraju kukurydzy. W tym rejonie pszenica,
ziemniaki, jęczmień zostały zniszczone. Po obu stronach Rzeki Czerwonej, pas ziemi
szeroki na 25 -30 mil, nasiąknięty wodą, będzie wysychał przez długi czas, zanim

38

background image

można będzie go uprawiać. Po zimowych burzach od października 96 stracono 150
tysięcy sztuk inwentarza i w wyniku tego zbankrutuje wielu farmerów.
Rozmawiałem z wieloma gospodarzami w moim rodzinnym stanie i niektórzy
chcą walczyć nadal,
nie poddając się, lecz spora ich liczba jest w nastroju kapitulacji wobec ukrytego i
niezidentyfikowanego wroga. Mój szwagier Caroll Carison, w wieku 84 lat, weteran
trzech wojen i stale prowadzący gospodarstwo, powiedział mi któregoś wieczoru:
"Wiemy, że ktoś niszczy naszą gospodarkę, ale niestety nic przeciw temu nie możemy
zrobić". Dodając do tego zaplanowanego zniszczenia finansowy terror, w związku z
nadchodzącym upadkiem handlu, ogólną zdradą w armii USA. Mamy taki sam
scenariusz, w którym doszło do rosyjskiej rewolucji i wojny domowej w 1917-24.
Staniemy się nową Syberią. Nie trzeba pytać, kto robi użytek z broni pogodowej, aby
zniszczyć nasz kraj; trzeba zapytać, kto ma w tym interes, a potem zapytać naszych
przedstawicieli w stolicy, którzy ciągle tolerują ten stan rzeczy. Dowiecie się niestety,
że zostaliśmy sprzedani przez nich za 30 srebrników, za obietnicę uzyskania miejsca
w Nowym Porządku Świata, w światowym rządzie Narodów Zjednoczonych. Krótki
przegląd zmian pogody dowodzi,
że od 1971roku oba nasze przedstawicielstwa w Waszyngtonie i przywódcy w ONZ,
nie tylko tolerują,
ale i namawiają do ulepszenia "broni uniwersalnej", nazwanej poprawianiem pogody,
pod pokrywką "pokojowego zastosowania osiągnięć techniki". Prawo 92-205 z 18
grudnia 1971r, znane jako Metoda Poprawiania Pogody w roku 1972 zamieszcza
wymagania dla agencji zaangażowanych w poprawę pogody. Sprawa została
utajniona na szczeblu wyższych urzędników. prawo określiło poprawianie pogody,
jako "działalność w celu osiągnięcia znaczących zmian w układach zachowania i
dynamice atmosfery". Stosuje się dla wszystkich zainteresowanych towarzystw,
społeczności, władz stanowych i lokalnych i innych organizacji dochodowych i non
profit. Cztery lata później nasz regularnie wybierany Kongres uchwalił następny akt
w sprawie "Poprawiania Pogody. Kierunkiem polityki jest poprawianie pogody na
daleki zasięg i efekty nieoczekiwane w zmianach klimatu niezależnie od granic".
Określa to cel aktu, by "rozważyć czy nie ma to przeciwnego skutku dla rolnictwa,
poprawy ekonomiki i określenia jego możliwości na przyszłość".
Akt podkreśla potrzebę "badań naukowych przy wprowadzaniu nowej techniki,
aby przeciwdziałać, zmniejszyć lub rozważyć inne formy oddziaływania na pogodę".
W końcowym wniosku ustawa planuje działania wewnątrz krajowe i
międzynarodowe, aby "zmniejszyć konflikty, które mogą powstać w czasie
pokojowego stosowania poprawy pogody". Zanotowałem datę ustawy PI.94-490-13
październik 1976. Dwa miesiące później - 10 grudniu 1976, ONZ uchwalił
odpowiednią Konwencję zakazu użycia armii lub sił obcych w zmienianiu środowiska.
O ile ustawa uchwalona przez. Kongres była pełna płynnych zwrotów
o potrzebie "Zapobiegania i przeciwdziałania", tak międzynarodowa konwencja ONZ
była wprowadzona
"dla działania w interesie umocnienia pokoju, przeciwdziałania wyścigowi zbrojeń,
doprowadzenia
do kompletnego rozbrojenia pod kontrolą międzynarodową i ocalenia ludzkości przed
niebezpieczeństwem nowej wojny". Konwencja także mówiła bardzo elokwentnie o
użyciu "zmodyfikowanych technik potrzeb środowiska" w celach pokojowych, lecz
dawała do zrozumienia, że wojsko i obcy mogą użyć tych technik

39

background image

z efektami wybitnie szkodliwymi dla bezpieczeństwa ludzi, wypowiadała się, aby
każde państwo, które uczestniczy w konwencji "nie podejmowali działań w zmianie
pogody w środowisku, w przewidywaniu długoterminowych efektów o szerokim
zasięgu, które mogą spowodować zniszczenia w innych krajach". Określa ono także
termin "techniki zmian środowiska", jako technologię zmiany przez rozmyślne
manipulacje z naturalnym procesem - dynamiki, zmiany struktury ziemi, zawierającą
jego strefy życia litosfery, hydrosfery, atmosfery i przestrzeni kosmicznej.
Organizacja Narodów Zjednoczonych, Komisja Światowej Organizacji Zdrowia (WHO)
podała w 1994r listę największych katastrof w skali światowej w Iatach 1983 -1994 o
stale zwiększających się stratach: huragan Alicja w USA w roku 1983 - 1,65 mld dol.;
sztorm Wiebke w Europie w 1990, 2,25 mld dol.; huragan Iniki na Hawajach 1992 - 3
mld ; śnieżyca
w USA, 1993 - 5 mld ; tajfun Mirelle w Japonii 1991 - 6 mld ; huragan Hugo - Karaiby
i USA 1989, - 9 mld ; powódź USA 1993,-12 mld ; trzęsienie ziemi USA 1994.30 mld,
Huragan Andrew, USA, 1991-30 mld. Dla tych, którzy interesują się danymi po roku
1994, jestem zobowiązany uzupełnić listę o rekordową powódź, zdarzającą się co 500
lat, a która nastąpiła rok po roku, nieprzewidziane susze, niespotykane opady i burze
śnieżne. Także zobowiązuję się napisać do Kongresu w Waszyngtonie o podanie
ustaw wymienionych powyżej które przeszły przez Kongres w latach 92-94, łącznie z
przesłuchaniem na temat poprawienia pogody przed podkomisją atmosfery w
październiku 1977. Każdy może napisać uprzejmy krótki list do Dyrektora
Generalnego Narodów Zjednoczonych, z żądaniem kopii tej międzynarodowej
konwencji wymienionej powyżej. Można przy okazji nazwać poprawianie pogody
"bronią pogodową",
która została użyta przeciwko nam w wyjątkowo wrogi sposób przez wyjątkowo
groźnego wroga,
który grozi nam wojną. Zbliża się krytyczna chwila, mamy do wyboru:

- Zjednoczyć się i zmontować kontratak

- Zrobić, jak doradzał mi pewien znaczący prominent w moim urzędzie w
Pentagonie w latach
70-tych: " W wypadku ataku atomowego pochyl się, złap się mocno za kostki,
włóż głowę między kolana i powiedz - good bye".

Dorin R. Grand Pre

(The Spotlight)

Przedruk z "Polskiego Przewodnika", New York

P.S

Artykuł w Spotlight'cie zbiegł się właśnie z powodzią w Europie Środkowej, która
dokonała zniszczeń
w Polsce, Austrii i Słowacji, lecz najbardziej w Czechach. Centralnym punktem klęski
były Czechy, a to daje dużo do myślenia, ponieważ Czesi wymknęli się spod kontroli
syjonomasonów, którzy zaprowadzili władzę dla Stalina na tym terenie. Z tego
powodu w Czechach nie było bezrobocia, nie było inflacji, nie było afer
i skandali z alkoholem, z Funduszem Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, Art. B ii,
służące do złupienia Narodu polskiego. Czesi nie mieli Bagsików i Gąsiorowskich,

40

background image

którzy łupy wywozili do Izraela.
Próbowali przeciwko Czechom użyć swojej najpotężniejszej broni, jaką jest
propaganda i kłamstwo,
a więc "Gazeta Wyborcza", "Trybuna", "Polityka", a w Nowym Jorku "Nowy
Dziennik", aż ochrypły z wrzasku, że w Czechach robi się źle, że Vaclav Klaus
przyznał się do błędów , lecz niewiele to pomogło,
bo "psy szczekają, a karawana idzie dalej. Co pomoże szczekanie kiedy Czesi i ich
sąsiedzi tych błędów i tej nędzy w Czechach nie widzą, lecz rozkoszują się
dobrobytem - nie muszą wyjeżdżać za granicę na zarobek, ich syjonomasoni mają
trudności z werbowaniem czeskich dziewcząt do burdeli na zachodzie, przez co Żydzi
nie mogą robić geszeftu, więc wolą wyjeżdżać do Stanów Zjednoczonych, albo do
Polski, gdzie
jest dobrze łowić ryby w mętnej wodzie. Zresztą w Czechach większość Żydów
wymordowali naziści,
bo czerwoni Syjonomasoni nie mieli gdzie uciekać, tak jak w Generalnej Gubernii za
Bug, a Czesi nie byli takimi miłosiernymi Kasiami jak Polacy, którzy pomagali
prześladowanym i wyhodowali sobie żmije jak Marian Marzyński, albo Abraham
Foxman czy J. Gross, które teraz ich kąsają, dając za granicami Polski filmy i ksiązki
szkalujące swoich wybawicieli, którzy uratowali im to, co mieli najcenniejszego t.j.
życie, przez co sami narażali się i nierzadko tracili swoje własne. Zresztą Czesi za
okupacji byli w gorszej sytuacji, bo mieli bliżej de Reichu, będąc mocno
wymieszanymi z Niemcami.
Polacy za to znaleźli się pod niezwykle "czułą" opieką swoich "wybawicieli" za
Stalina, którzy wymordowali najlepszych synów naszej Ojczyzny, a później przy
drugim wyzwoleniu solidarnościowym
na czele solidarności postawili swego człowieka Lecha Wałęsę, który był ich agentem,
dbającym więcej
o lewą nogę niż prawą, którzy nie potrafili się otrząsnąć z brudów jego działalności
agenturalnej. Za te działalność płacili mu judaszowskimi srebrnikami. Ci
"wybawiciele" - dzięki Wałęsie - poprzez tumanienie narodu dalej rządzą Polską nie
oszczędzając swej łupionej ofiary i ze złością spoglądają na południe,
jak Czesi żyją w dobrobycie, co jest dla oprawców Narodu Polskiego niebezpieczne,
bo wreszcie kiedyś ich ofiara może się zorientować, że jest oszukiwana i będzie
usiłowała uwolnić się od swych "opiekunów", którzy opiekują się Polakami, jak wilki
stadem owiec. Możliwe, że postanowili utopić czeski dobrobyt,
żeby nie był powodem buntu dla ich ofiar w Polsce. Przy akcji uśmierzania czeskiego
dobrobytu mogli się troszkę pomylić, sypiąc za wiele jodku srebra, przez co powódź
rozciągnęła się na sąsiadów - najbardziej
na Polskę. Z czasem wszystko wyjdzie na jaw, tak jak zostało ujawnione, kto
zamordował prezydenta Johna F. Kennedy'ego albo Bohdana Piaseckiego. Wygląda
na to, że bogaci Czesi i tak wyjdą obronna ręką ze sprowadzonego na nich
nieszczęścia., bo stać ich na wypłacenie wysokich bezzwrotnych zapomóg dla swych
obywateli. Natomiast grabiona PRL=bis ma pusty skarb. Na początku Cimoszewicz
powiedział, że izraelski rząd w Warszawie nie ma pieniędzy na zapomogi dla ofiar
powodzi, lecz później zmienił zdanie i oświadczył, że powodzianie coś otrzymają.
Skąd znajdą pieniądze, prawdopodobnie zostaną wydrukowane.
Tymczasem zwierzchnicy delegatury warszawskiej w Tel Awiwie domagają się
wypłacenia wartości utraconych przez Żydów własności w czasie okupacji

41

background image

niemieckiej. Nie jest winą Polaków, że Niemcy
z Bolszewikami napadli na Polskę, przez co Żydzi utracili swoje nieruchomości. Niech
teraz Niemcy i ich pomocnicy ze wschodu, jak Stalin, Trocki, Litwinow, Kaganowicz,
Beria, Berman, Bierut, Humer, Ciastoń wypłacą Żydom odszkodowania. Polacy
cierpieli od obu okupantów nie mniej od Żydów. Ofiary polskie należy liczyć od 1939
do chwili obecnej nie tylko te z Oświęcimia ,Majdanka, Buchenwaldu, ale i z Syberii,
Katynia, Kazachstanu, wzdłuż torów kolejowych od Wilna, Lwowa, Poznania,
Krakowa, do głębi Kamczatki,
z tysiącami łagrów pracy niewolniczej, gdzie z głodu i wycieńczenia ludzie padali jak
muchy od proszku DDt, oraz w katowniach NKWD i UB rozsianych po terenie całej
Polski i Rosji.
Oczywiście to tylko insynuacje, spowodowane artykułem w "Spotlight'cie"' oraz
bólem fizycznym
i moralnym zadanym Narodowi Polskiemu przez syjonomasonów w PRL-u bis, jak i
poza granicami
przez podłe nie poparte faktami szkalowanie Polaków. Ludzie wierzacy mogą
powiedzieć ,że jest to kara boska za upadek moralności w Czechach i Polsce.
Arcybiskup Czeski został zmuszony w roku 1995
do przerwania odprawiania pasterki z powodu zgiełku wytworzonego przez
podchmielonych wiernych. Jednakże tę teorie należy odrzucić, ponieważ nie wszyscy
Czesi są złymi ludźmi, a Bóg jest sprawiedliwy. Naturalnie ateiści powiedzą, że był to
zwykły wybryk natury.

DRGP

RUBRYKA STAŁA
Prowadzimy odliczanie rozpoczęte z początkiem Nowego Tysiąclecia dotyczące
rozpadu i zagłady bezbożnej żydo-niemieckiej Unii Europejskiej. W tej rubryce
będziemy podawać wiadomości o dążeniach Polaków
i Narodów Europy do zachowania suwerenności i własnej tożsamości. Opór przeciw
UE wzrasta .

Obradom szczytu UE, który się odbył 8 - 9 marca w Barcelonie w Pałacu Kongresów,
miejsca spotkań szefów i rządów, towarzyszyły nadzwyczajne środki bezpieczeństwa.
Zmobilizowano 16 tysięcy policjantów i wielką ilość agentów służb bezpieczeństwa,
helikoptery i samolot zwiadowczy Awac. Przestrzeń wodną patrolowały okręty, żeby
od strony morza nikt nie dostał się do Hiszpanii. Pałac kongresów, miejsce obrad, został
zagrodzony betonowymi płytami, zamknięto sąsiednie ulice w promieniu kilometra.
Usunięto nie tylko samochody ale nawet kosze na śmieci. Również dobrze strzeżono
luksusowe hotele , w których przebywali uczestnicy obrad. Tysiące mieszkańców
Barcelony zostało zmuszonych do przeczekania szczytu poza miastem. W szkołach nie
odbywały się zajęcia.
Ulice opustoszały. Gniewnie zareagowali przeciwnicy UE na rezultaty barcelońskiego
szczytu przywódców piętnastki, na którym uchwalono liberalizację gospodarek
europejskich - rynku energetyki, rynku pracy, rynków finansowych.. Zalecono ograniczyć
zabezpieczenia socjalne, zwiększyć czas i wydajność pracy ludzkiej. Rozmawiano także
o zwiększeniu wydatków na armię europejską. Przeciw uchwałom piętnastki odbyła się
potężna 300- tysięczna demonstracja przeciwników UE i żydoglobalizmu. Demonstrowano
przeciw USA i wojnie w Afganistanie, przeciw wyzysku biednych państw przez bogate
państwa. Żądano reformy rynku pracy i zaopatrzenia. Do akcji wkroczyła policja, która
działając brutalnie, używając kul gumowych i pałek próbowała rozproszyć
demonstrantów. Doszło

42

background image

do prawdziwej bitwy. na placu kolumba demonstranci obrzucili kamieniami i koktajlami
Mołotowa wozy policyjne. Niszczono sklepy, banki, bankomaty. W starciach było dużo
rannych zarówno wsród demonstrantów jak i policjantów. Ranni byli także dziennikarze.
Mimo nadzwyczajnych środków ochrony wszystkie szczyty UE stają się areną
gwałtownych zajść i starć z policją przeciwników tej wrogiej organizacji. Świadczy to o
determinacji Narodów Europy o zachowaniu własnej tożsamości narodowej przeciw
zniewoleniu i wyzyskowi. Widać wyraźne jak skorumpowana jest UE. Dochodzi do tego
ogromny kryzys wewnętrzny tej organizacji. Pod wpływem coraz większego nacisku
narodów Europy wroga UE wkrótce się rozpadnie.

Zawiadamiamy, że dnia 23.04.2002

r. "zginął" w niewyjaśnionych

okolicznościach w miejscowości

Pawłówek koło Bydgoszczy

Ś. P.

Ks. Tadeusz Dzięgiel

Wołynowicz

Obrońca krzyża na Oświęcimskim

Żwirowisku. W obronie krzyży

odprawiał na Żwirowisku msze św..

Redakcja PGN ze smutkiem żegna

księdza Wielkiego Polaka-Patriotę

Narodowca, Obrońcę życia

nienarodzonych, członka Komitetu

Obrony krzyża w Oświęcimiu.

Wieczny odpoczynek racz mu dać

Panie.

6 kwietnia 2002 r. zmarł

Śp. Feliks Cholewa

pracownik i główny mechanik KWK

"SIEMIANOWICE Śl.. Działacz

narodowo-katolicki, żołnierz AK,

radny Siemianowic Śląskich,

więzień hitlerowskich łagrów.

Przyjaciel i Wierny Czytelnik

Polskiej Gazety Narodowej. Za

miłość do naszych Rodaków i

polskiej Ziemi, niech dobry Bóg

przyjmie Go do swojego Królestwa.

Przyjaciele

W związku z wyraźnymi oznakami popełnienia morderstwa na osobie ks. Tadeusza
Dzięgiela Wołynowicza Pani Janina Godycka z Gdańska złożyła na ręce Prokuratora
Generalnego R.P. Pani Barbary Piwnik doniesienie następującej treści:

Uważam za

swój obowiązek złożyć na ręce Pani Prokurator Generalnej RP donos o popełnieniu
politycznej zbrodni kryminalnej na osobie Wielebnego księdza Tadeusza
Dzięgiela
w dniu 23.04.02 w miejscowości Pawłówek k/ Bydgoszczy, 86-014 Siecienko.
Według ustalonych przeze mnie danych Ks. T. Dzięgiela-Wołynowicza znaleziono
powieszonego w jego szopie w dniu 23.04.02 około godziny 7-mej. Poniżej podaję
dowody zbrodni:
1. Jak mi wiadomo, pisał on książkę: "Kościół katolicki a sprawa żydowska". Będąc

43

background image

u Księdza przed swoim wyjazdem do Ameryki pół roku temu, powiedział: "rękopis
dam do przepisania Renacie Maciąg.
Na pewno będzie jeszcze sporo poprawek". Wraz ze śmiercią księdza -zaginął
rękopis.
2.Pani Renata Maciąg nie otrzymała zlecenia od Księdza do przepisania rękopisu.
Pomimo, że była
na miejscu w Pawłówku i bardzo Księdzu na tym zależało.
3.Ksiądz był prześladowany od dwóch lal, za obronę krzyża w Oświęcimiu.
Wiadomo mi, że był otruty
po kazaniu we Wrocławiu. Po miesięcznej chorobie, powrócił do zdrowia. Przez
całe ostatnie dwa lata otrzymywał od "przyjaciela" coś do jedzenia. Kiedy Ksiądz
zorientował się, że było ono zatrute - wyrzucał wszystko co otrzymywał.
."Przyjaciel" w dniu śmierci był w Pawłówku,
4. Najazdy i groźby telefoniczne spowodowały lęki i bezsenność u Księdza. Parę
tygodni przed śmiercią złożył kilkakrotnie, wizytę u lekarza psychiatry, prosząc
ją o pomoc. Lekarz nie wykryła u księdza absolutnie żadnych myśli samobójczych.

5.Wieczorem przed śmiercią, lokator Księdza, Marek Smogała miał mu kupić
maślankę i mleko. Zakupu nie dokonał i przyszedł, żeby się usprawiedliwić. Ksiądz
zaglądając do lodówki powiedział, że ma jeszcze trochę i na dziś mu wystarczy,
ale żeby mu kupił to jutro". To dowodzi, że Ksiądz nie myślał popełnić
samobójstwa.
6. Ksiądz w nocy o koło godz. 24-iej wygasił radio i wyszedł z domu karmić w lesie
lisy-słyszała to pani Renata. Nie słyszała już powrotu Księdza, ale gdy się obudziła
rano, słyszała radio nastawione na cały regulator, co nie było w zwyczaju Księdza.

SPECJALNY KOMUNIKAT !!

Zredagowany przez Obywatela. Jana Łopuszańskiego - posła "Ligi Polskich Rodzin",
tytuł listy o poddanie pod referendum ogólnokrajowego pytania:
"CZY JESTEŚ ZA PRZYSTAPIENIEM POLSKI DO UNII EUROPEJSKIEJ" zamieszczonej
w "Naszym Dzienniku" w dniu 19-20 stycznia 2002 r., zwróciliśmy uwagę na
szkodliwość tak postawionego pytania i apelowaliśmy do świadomej i patriotycznej
większości Polaków, aby nie składali podpisów na liście popierającej wejście Polski do
Unii Europejskiej. Daliśmy temu wyraz w publikacji "OSTRZEŻENIE" ,zamieszczone w
Polskiej Gazecie Narodowej Nr 12, maj -czerwiec 2002 r. Prawidłowy tytuł listy
przeciwników UE, powinien brzmieć: "CZY JESTEŚ PRZECIWNY WSTĄPIENIU POLSKI
DO UNII EUROPEJSKIE" Z dobrze poinformowanych źródeł wynika, że zebrano już
500 tysięcy podpisów popierających wejście Polski do UE..Żądamy
od Pełnomocnika J. Łopuszańskiego, wycofania zebranych podpisów na
zredagowanych przez Niego listach. Zwracamy się do Polaków, którzy ufając posłowi
J. Łopuszańskiemu, nie świadomie poparli swoimi podpisami wejście Polski do UE. ,
aby zażądali od Niego wycofania wszystkich list dotyczących tego problemu,
ponieważ listy te zostaną wykorzystane przez rządzących w przyszłym referendum,
jako poparcie wejścia Polski do Unii Europejskiej.

44

background image

REDAKCJA

INFORMACJA

Jak nam doniesiono z Gdańska, działacz narodowy Pan Piotr Kleina, który mieszka w
dzielnicy Wrzeszcz, wracając z pracy późnym wieczorem w połowie kwietnia 2002
roku, został napadnięty przez trzech osobników, którzy powalili Go na ziemię i
dotkliwie pobili. Jeden z osobników szczególnie się znęcał, kopiąc leżącego butami po
głowie. Uraz głowy okazał się dużym uszczerbkiem zdrowia. Stwierdzono wstrząs
mózgu, utratę pamięci przez poszkodowanego, zakłócenie mowy i zachwianie
równowagi. Lekarze zaaplikowali leczenie i wyłączenie z czynnego życia co najmniej
na rok. Jak się okazuje Pan Piotr miał startować w wyborach samorządowych, gdzie
miał dużą szansę wygrania i zostać co najmniej radnym. Drugi powód to działalność
polityczna w ugrupowaniu narodowym, między innymi kolportował POLSKĄ GAZETĘ
NARODOWĄ Stare metody komunistycznego PRL-u, dalej funkcjonują. Obecnie jest
to zastraszanie i bicie Polaków- Patriotów przez tzw. " nieznanych sprawców".
W Gdańsku miało też miejsce inne zdarzenie. Jadąca samochodem Pani Mieczysława
Markowska uległa wypadkowi, który wskazuje na zamach na Jej życie - jako
działaczki patriotyczno-narodowej, wspierającej, między innymi, walkę w obronie
ocalenia Stoczni Gdańskiej i odzyskanie zrabowanego majątku Polakom.
W walce o ocalenie Stoczni Gdańskiej, poniósł śmierć kpt. Bolesław Hutyra i dwóch
towarzyszących Mu stoczniowców, w drodze do Warszawy. Sprawców tych zdarzeń,
do tej pory nie odnaleziono. Bacząc
na stare sposoby niszczenia przeciwników politycznych przez te same choć
przefarbowane ugrupowania rządzące nie spodziewamy się by w podanych sprawach
mogła obecnie zwyciężyć sprawiedliwość.

Husarz

KOMUNIKAT: Polska Gazeta Narodowa poszukuje chętnych do

rozprowadzania naszej Gazety w Polsce i zagranicą.

PISMO POLSKIEJ GRUPY NARODOWEJ

Rok 2002 Nr 5(14) Warszawa - wrzesień/październik Cena 1,50 zł

W numerze:
Zaduma nad wrześniem. Polski wrzesień 1939 r. Argentyńska przepaść. Żołnierze wyklęci.

45

background image

Bezdroża panslawizmu. Pamięci ks. Stanisława Skorodeckiego. Zmodyfikowany wstęp do
osiągnięcia sukcesu. Jak będziemy realizować lepsze czasy. Memoriał o przedwyborczej
sytuacji w Polsce. Bezrobotni kontra SLD. Rubryka stała. Nie dajmy się ogłupić.
Sprostowania. Odpowiedź Redakcji.

ZADUMA NAD WRZEŚNIEM

Mija kolejny 63 wrzesień od pamiętnego września 1939 zmieniającego losy Polski,
Europy i świata. Ta wymarzona przez naszych przodków, wymodlona i okupiona
morzem przelanej krwi Polska musiała po 19 latach wolności ulec bestialskim
oprawcom utożsamianymi z Hitlerem i Stalinem. Te 19 lat wystarczyło naszym
przodkom by z państwa, które nie istniało utworzyć organizm państwowy mogący
służyć jako wzorzec rozwoju gospodarczego, politycznego i społecznego. Ciężar tych
przemian był bardzo dotkliwy dla Narodu, wywołujący wiele konfliktów
wewnętrznych, jednak postawione cele i uzyskiwane efekty nie wywołują do dziś
krytyki. Miara osiągnięć uzyskanych w tym krótkim okresie jest wprost
niewyobrażalna. Dzięki przede wszystkim zasobom wartości ludzkich Polska już w
latach 40-tych mogła być wzorem pokojowego rozwoju dla innych państw
europejskich. Rok 1939, rok zmowy przeciwko Polsce dwóch największych
zbrodniarzy jakich znała historia - Hitlera i Stalina kładł kres naszego suwerennego
bytu, a jego skutki odczuwamy dotkliwie do dziś. Opis zbrodni dokonywanych na
Polakach w których ścigali się nasi zaborcy - Niemcy i Rosjanie można znaleźć w
obficie prezentowanej literaturze. Żadna jednak z nich nie może oddać tej psychozy
tragedii, którą doznało nas tak wielu jako świadków i uczestników tamtych
tragicznych dni. Piszący te słowa, wówczas jako kilkuletni chłopiec musiał już od
pierwszych dni wojny rozwijać instynkt samozachowawczy, by nie dać się zabić
polującym na niego lotnikom niemieckim. Później w myśl ludobójczej polityki naszych
zaborców patrzyło się aż do zobojętnienia na przelewaną krew naszych rodaków
mordowanych wszędzie. Do dziś widzę te szubienice na peronach Dworca Głównego
w Warszawie, obwieszone naszymi Rodakami, dla oglądania których ci bestialscy
oprawcy zapędzali wszystkich, którzy nawinęli im się pod rękę. Widzę też tych
nieszczęśników , którzy przy polnej drodze pomiędzy Wiskitkami a Budami Starymi
zmaltretowani i z zalepionymi gipsem jamami ustnymi stoją resztkami sił przed
plutonem egzekucyjnym żandarmów niemieckich. Słyszę też, wówczas codzienny
terkot karabinu maszynowego, którym dokonywano egzekucji ludzi dowożonych pod
las w Międzyborowie. To była codzienność czasu, który zaczął się 1 września 1939
roku . Tak było w całej Polsce i niech dziś nam fałszywie nie wmawiają, że ta
gehenna dotyczyła tylko Żydów. Przecież prawda jest taka , że te haniebne
poczynania mające na celu unicestwienie Polski zmierzały do fizycznego
unicestwienia Polaków. Likwidacja Żydów , to jednak późniejszy plan Hitlera, a tylko
techniczne możliwości masowego uśmiercania zdecydowały o naszych mniejszych
procentowo stratach niż straty Żydów. Patrząc z dzisiejszej perspektywy na tamten
miniony czas trudno nie myśleć o tym i nie pytać, jak dziś wyglądałaby Polska ,
gdyby nie zabrakło nam tych szlachetnych, zdolnych i dobrze wyedukowanych
Polaków, których wymordowano w Ośwęcimiu, Palmirach, K.L. Warschau, Katyniu,

46

background image

Miednoje i wielu, wielu innych nie zliczonych, a często zupełnie nie znanych
miejscach jak choćby te, które podałem i byłem ich świadkiem. Żal, że tych ludzi nie
ma, bo oni rozumnie i patriotycznie umieli patrzeć na rzeczywistość i zapewne
zdołaliby wpłynąć na świadomość współrodaków, by nie czynili czegoś tak poniżająco
głupiego jak wybór na najwyższe stanowiska w państwie ludzi obcego wrogiego
zawsze Polsce przedstawiciela tzw. żydowskiej mniejszości narodowej. Być może Ci
wielcy nasi patrioci pomordowani bestialsko w czasie wojny, a także po tak zwanym
wyzwoleniu, gdyby żyli, zdołaliby teraz przekonać jaką dzisiejsi wrogowie szykują
nam zagładę przez wepchnięcie nas do UE.

dr inż. Zygmunt Szwech Warszawa, wrzesień 2002

Polski wrzesień 1939 r.

Podpisany w Moskwie 23 sierpnia 1939r pakt o nieagresji między Niemcami i ZSRR

przez J. Ribbentropa i W. Mołotowa miał w założeniu likwidację Polski i zagładę

narodu polskiego przez faszystowską III Rzeszę i komunistyczny ZSRR. 1 września

1939 r. wojska niemieckie w sile 1800000 żołnierzy, 3 tysiące czołgów, 10 tysięcy

dział, 2100 samolotów, uderzyły na Polskę z trzech stron z Prus, Słowacji i Bałtyku.

Wojsko polskie podjęło zdecydowaną walkę w obronie Polski. Od 1 do 3 września

toczyła się bitwa graniczna, wojska niemieckie w kilku miejscach przełamały zbyt

rozciągnięte linie polskiej obrony. 3 września sprzymierzeńcy Polski, Anglia i Francja
wypowiedziały Niemcom wojnę. Zaczęła się bohaterska walka dowódców i żołnierzy

Wojska Polskiego. Garstka Polaków biła się siedem dni na Westerplatte. Armia

"Modlin" pod dowództwem generała Emila Krukowicza - Przedzymirskiego osłaniała

Warszawę od strony Prus Wschodnich, przed trzecią armią niemiecką generała

Georga Von Kiichlera, która miała dwukrotną przewagę liczebną i sprzętową. Armia

"Modlin" była wysunięta na pozycji obronnej. Od 1 do 4 września odpierała ataki na

Mławę. Pod Mławą wyróżniła się szczególnie 20 DP pod dowództwem pułkownika

dyplom. Andrzeja Liszki - Lawicza. W skład tej dywizji wchodziły: dwa pułki piechoty

80 i 79 ze Słonimia. W 80 PP walczył ojciec autora niniejszego artykułu śp. Jan Preś.

Mimo użycia czołgów i samolotów, Niemcy ponieśli duże straty. Tylko 20 DP w

pierwszym dniu wojny zniszczyła 26 czołgów niemieckich. Przez trzy dni walk pod

Mławą Niemcy ponieśli ogromne straty w ludziach i sprzęcie. W bitwie pod Mokrą

brygada Kawalerii pod dowództwem pułkownika dyplom. Juliana Filipowicza,

zatrzymała pancerną dywizję niemiecką, niszcząc ponad 150 czołgów i samochodów
pancernych. Pod Wizną 700 żołnierzy kapitana Władysława Raginisa odpierało przez

trzy dni atak 40 tysięcy Niemców, posiadających setki dział, czołgów i samolotów.

Kapitan W. Raginis wierny przysiędze nie opuścił powierzonej mu pozycji, ostatnim

nabojem odebrał sobie życie. Na froncie polsko - niemieckim w bezpośredniej walce z

Niemcami, zaangażowanych było 25 dywizji polskich. Zaczęły się ciężkie, uporczywe i

wyczerpujące walki. Na zachód od Wisły toczyła się z niesłychaną zawziętością

największa bitwa tej kampanii. Bitwa nad Bzurą. Od 9 do 20 września przez armię

"Poznań" i "Pomorze" pod dowództwem generała Tadeusza Kutrzebe wiążąc trzy

armie niemieckie wraz z rezerwami i większość sił luftwaffe. Druga wielka bitwa

toczyła się między Wisłą a Bugiem koło Tomaszowa Lubelskiego którą prowadziły

47

background image

Armie "Kraków i Lublin". Na zachód od Lwowa walczyło zgrupowanie generała

Kazimierza Sosnkowskiego. Na północ od Lwowa tworzył się Polski Front Południowy.

Przygotowywano się do obsadzenia przedmościa rumuńskiego i utworzenia

przyczółka na linii Dniestru i Stryja, w celu zorganizowania tam trwałej obrony, aż do

czasu rozpoczęcia przez zachodnich sprzymierzeńców ofensywy przeciw Niemcom.

Warszawa, Brześć, Lwów, Modlin, Hel skutecznie odpierały natarcia niemieckie.

Wolny był Lublin, Wilno, Grodno, Słonim, Tarnopol, Kowel, Baranowicze. Był to

moment, gdy rozmach niemieckiego uderzenia począł maleć, a opór polski tężeć.

Kiedy wydłużone linie komunikacyjnego niemieckiego natarcia przestały sprawnie

działać, zaopatrzenie poczęło zawodzić. Działania wojenne przeniosły się na

wschodnie obszary Polski, gdzie stan dróg i deszcze utrudniały ruchy

zmotoryzowanych jednostek niemieckich. Tam Niemcy doznali wiele dotkliwych strat,

szczególnie w broni pancernej. Niemcy obawiali się też wyczerpania amunicji i paliwa,

co w poważnym stopniu mogło sparaliżować działalność lotnictwa i broni pancernej.

Szczególne znaczenie dla losów wojny miałaby ofensywa sojuszników Polski na

zachodzie, która zgodnie z francusko - polskim układem - powinna rozpocząć się w

15 dniu wojny. Rozpoczęcie działań wojennych przez Francję i Anglię powinno

nastąpić18 września 1939 r. Niemieckie ataki były osłabiane przez działania zbrojne

polskich jednostek wojskowych o nieokreślonej strukturze pozostających w różnych

częściach Polski i w oblężonych miastach. Część z nich działała na tyłach Niemców.

Wszystkie te czynniki mogły poważnie skomplikować sytuację Niemiec i wpłynąć na

inny przebieg początków II wojny światowej. Niestety, tak zwani zachodni

sprzymierzeńcy jak zawsze zdradzili Polskę. Przydzielony do szefa sztabu wojsk

polskich generała Wacława Stachiewicza szef wojskowej Misji Francuskiej generał

Luis Faury oświadczył, że w dniu 16 września wysłał do swoich władz raport, w

którym informował, że sytuacja na froncie uległa poprawie. Wojska polskie

powstrzymują natarcie przeciwnika i zmuszają go do obrony. Jak się później okazało

nikt z polskich oficerów ze sztabu nie przypuszczał, że sprawa została już

przesądzona. 12 września w małym francuskim miasteczku Abbeville kiedy to odbyła

się konferencja z udziałem premierów Francji i Anglii oraz wyższych dowódców

wojskowych tych państw w czasie której podjęto decyzje o zaniechaniu działań

wojennych. Polska została sama i pozostawiona swojemu losowi. Takie stanowisko

państw zachodnich było zdradą. Najpierw zachód czyni ustępstwa wobec żądań

Hitlera. Później strach i uległość wobec Stalina była większa niż współdziałanie

militarne z Polską przeciw Niemcom, a także przeciw ZSRR. Według zeznań w

powojennym procesie norymberskim feldmarszałka Wilhelma Keitla i generała Alfreda

Jodla ujawniono, że z chwilą ruszenia ofensywy francuskiej i angielskiej Niemcy

byłyby zmuszone przerzucić znaczne swe siły z Polski na front zachodni. Na froncie

zachodnim Niemcy posiadali zaledwie 11 dywizji w tym odwody w Nadrenii. Były to

siły bardzo słabe. Wyżej wymienieni dowódcy mówili, że Polska zmobilizowała ponad

milion żołnierzy i była jeszcze daleka od wyczerpania zapasu sił ludzkich i możliwości

oporu. Zasadniczy cel strategiczny Niemiec uniknięcia wojny na dwa fronty został

osiągnięty biernością Anglii i Francji. 17 września 1939 r nastąpiło zdradzieckie

uderzenie na Polskę wschodniego sąsiada - Rosji sowieckiej. Dwa fronty sowieckie

którymi dowodzili: białoruskim, Michaił Kowaliow, ukraińskim Siemion Timoszenko,

razem w sile ponad milion żołnierzy dysponujących 5 tysiącami czołgów i

samochodów pancernych, 4 tysiącami dział i 2100 samolotami, o godzinie 3-ej nad

ranem uderzyły na Polskę na całej szerokości granicy wschodniej. Było to

48

background image

zdradzieckie pchnięcie Polski nożem w plecy. Dodatkowe zamieszanie w wojsku

polskim spowodowała dyrektywa generalna wodza marszałka Edwarda Rydza -

Śmigłego, zalecająca aby dowódcy poszczególnych jednostek unikali walk z Armią

Czerwoną z wyjątkiem bezpośredniej obrony koniecznej. Z początku część dowódców

i żołnierzy nie wiedziało co ma robić. Na szczęście nie wszyscy dowódcy wykonywali

dyrektywy Marszałka E. Rydza- Śmigłego. Większość dowódców podejmowało walkę

z Armią Czerwoną. Dowódca KOP( Korpus Ochronny Pogranicza)Wilhelm Orlik -

Rückemann zdołał połączyć większość jednostek KOP, które strzegły granicy polskiej

na długości 500km. W sile 10 tysięcy żołnierzy KOP stawiał twardy opór wojskom
sowieckim. Broniono granicy w rejonie Sarn od 17 do 22 września. W tym rejonie

toczyły się gwałtowne walki obronne, liczące 700 ludzi, załoga forteczna walczyła z

silniejszym wielokrotnie przeciwnikiem. W walkach odznaczył się szczególnie ppor.

Rezerwy Jan Bołbot z Lublina dowodzący na odcinku " Tynne". W pewnym momencie

zameldował dowódcy kompanii kapitanowi Emilowi Markiewiczowi, że w granicach

jego widoczności leży ponad stu zabitych sowietów. Pod koniec boju wobec

gryzącego dymu w bunkrach Polacy walczyli w maskach gazowych. Ppor. Jan Bołbot

poległ razem z grupą 50 żołnierzy, resztki odcinka walczyły dalej. Bohaterska

postawa dowódcy przypomina postawę kapitana Władysława Raginisa w walce z

Niemcami pod Wizną. Po walce sowieci za doznaną klęskę, ze zbrodniczej zemsty

zamordowali wziętych do niewoli 7 oficerów i pewną liczbę podoficerów oraz rannych

żołnierzy. KOP stoczył z wojskami sowieckimi 40 potyczek i dwie zwycięskie bitwy

pod Szackiem 28-29 września i Wytycznem 1 października. W obu bitwach zadano

wojskom sowieckim znaczne straty w ludziach i sprzęcie. Zniszczono 17 czołgów

bolszewickich. Po bitwie pod Wytycznem 1 października generał W. Rückeman

rozformował korpus na pograniczu okupacji sowiecko-niemieckiej. Wielu żołnierzy

ratując się przed niewolą udało się do generała F. Kleeberga, walcząc w bitwie pod

Kockiem. Inni udali się do generała Władysława Sikorskiego do Francji wstępując do

tworzącego się wojska polskiego. Od 20 do 22 września toczyły się walki w obronie

Grodna z udziałem żołnierzy i ludności cywilnej. Dopiero po otrzymaniu posiłków w

postaci dwóch brygad pancernych sowieci roztrzygneli bitwę. W walkach Polacy

zniszczyli ponad 20 czołgów sowieckich i zabili wielu żołnierzy wroga. Po opanowaniu

Grodna sowieci z zemsty rozstrzelali wielu mieszkańców miasta w tym 130 uczniów

szkół z Grodna. 101 pułk ułanów pod dowództwem majora dyplomowanego

Stanisława Żukowskiego stoczył bitwę w nocy z 21 na 22 września 1939 r. pod

Kodziowcami niedaleko Sopoćkiń z sowieckim oddziałem korpusu pancernego z

Charkowa niszcząc 22 czołgi i zabijając 800 żołnierzy sowieckich. W bitwie został

ciężko ranny dowódca major St. Żukowski, który przedostał się szczęśliwie na Litwę.
Major w drodze do szpitala zmarł na ziemi litewskiej. St.Żukowski pośmiertnie został

odznaczony Srebrnym Krzyżem Virtuti Militari. Obrońcy Lwowa skutecznie odpierali

ataki Niemców. Sytuacja się zmieniła, gdy 22 września podeszły pod Lwów wojska

sowieckie. Dowodzący obroną Lwowa generał Władysław Langer uwierzył oficerom

sowieckim, którzy mu powiedzieli, że przyszli bić Niemców razem z Polakami. Po

takich obietnicach dowódca obrony Lwowa gen. Władysław Langer przekazał Lwów

Armii Czerwonej. Oficerowie sowieccy nie mając honoru nie dotrzymali obietnic. Nie

był to pierwszy przypadek kłamstw i obłudy oficerów sowieckich wobec Polaków. Już

na rogatkach Lwowa od kul NKWD w drodze do obozu w Sichowie zostali zabici

obrońcy Lwowa, w tym oficerowie polscy. Samodzielna Grupa Operacyjna " Polesie"

pod dowództwem generała Franciszka Kleeberga liczyła 17 tysięcy żołnierzy razem z

49

background image

podoficerami i oficerami. Najpierw walcząc od 14 do 18 września pod Kobryniem z

wojskami niemieckimi, zadając Niemcom duże straty w ludziach i sprzęcie.

Samodzielna Grupa Operacyjna Polesie szła na pomoc Warszawie. W czasie

przemarszu dochodziło do zwycięskich walk z Armią Czerwoną. I tak 26 września pod

Piszczem rozbito silny oddział sowiecki, zniszczono kilka czołgów i wozów

pancernych. 29 września SGO Polesie" opanowuje wieś Jabłoń, mimo

bombardowania zgrupowania przez lotnictwo sowieckie. Sowieci tracą kilka czołgów i

wycofują się . Przeciwnik ponownie uderza w nocy na wieś Jabłoń. W rezultacie tych

walk przeciwnik stracił kilkunastu zabitych, wzięto do niewoli 100 jeńców. 30

września pod wsią Milanów rozbito duży oddział bolszewicki, zabijając wielu żołnierzy

i biorąc dużo jeńców do niewoli. Zdobyto dużą ilość broni i amunicji. SGO Polesie cały
czas była atakowana przez lotnictwo sowieckie, zawsze przez 60 bombowców. Należy

wymienić kłamstwa propagandy sowieckiej, że lotnictwo nie bombardowało miast i

ludności cywilnej. Przykład: 29 i 30 września lotnictwo sowieckie bombardowało

miejscowość Czermiernik, a szczególnie miasteczko Parczew, które płonęło. W obu

miejscowościach było dużo rannych i zabitych wśród ludności cywilnej. SGO Polesie

walczyła pomyślnie z Niemcami pod Kockiem od 2 do 6 października 1939 r. Musiała

zakończyć bitwę z Niemcami z braku amunicji i na skutek działań Armii Czerwonej,

której jednostki pancerne podeszły od strony Międzyrzecza i Parczewa na tyły wojsk

polskich. Generał F. Kleeberg zakończył walkę poddając się Niemcom. Polska przez

36 dni stawiała bohaterski opór dwóm agresorom; Niemcom i ZSRR. Wojsko polskie

walczyło mężnie przeciw dwóm napastniczym armiom. Były to największe i najlepsze

armie w ówczesnym świecie. Żołnierze polscy jeszcze dodatkowo musieli zwalczać

bandy komunistyczne, złożone z Żydów, Białorusinów i nacjonalistów ukraińskich.

Wojsko Polskie zadało obu agresorom duże straty w ludziach i w sprzęcie. Tylko

Niemcom zniszczono 1000 czołgów i samochodów pancernych, zestrzelono ponad

600 samolotów, zabito i raniono 53 tysiące żołnierzy. Podczas mowy wygłoszonej 31

października 1939 r. w Radzie Najwyższej ZSRR w Moskwie, przez ministra spraw

zagranicznych W Mołotowa padło sformułowanie; " przeciw Polsce wystarczy

uderzenie armii niemieckiej, a później radzieckiej, aby nic nie pozostało z tego

pokracznego bękarta Traktatu Wersalskiego". Dziennik Prawda pisał; "przyjaźń

radziecko-niemiecka została scementowana wspólnie przelaną krwią". W. Mołotow

mówiąc o działaniach Armii Czerwonej przeciw Polsce, podał kłamliwe dane o

zdobyczach i własnych stratach. Straty które podał to; 737 zabitych i 1862 rannych.

W rzeczywistości straty sowieckie wyniosły od 8 do 10 tysięcy zabitych, zniszczono

około 300 czołgów i samochodów pancernych oraz zestrzelono kilkanaście

samolotów. Straty więc były duże zważywszy, że większość sił zbrojnych wojska

polskiego, a szczególnie uzbrojenia było skierowane na front do walki z Niemcami.

Na froncie wschodnim stosunek sił wynosił; na jednego żołnierza polskiego

przypadała jedna kompania sowiecka. W trakcie wojny 28 września 1939 r.

podpisano dodatkowy tajny protokół. Wytyczono granicy między III Rzeszą i ZSRR na

linii San- Bug-Narew- Pisa. Polski obszar 389.500 km2, ludność 35.200.000 osób

została podzielona. ZSRR otrzymał 200.000 km2 zamieszkałych przez 13.400.000

osób. III Rzesza otrzymała obszar 189.500 km2 z liczbą ludności 21.800.000 osób.

Był to czwarty rozbiór Polski. Na zajętych terenach Polski przez wojska niemieckie i

sowieckie okupanci dokonywali licznych zbrodni na Polakach. Sowieci masowo

wywozili ludność polską do łagrów w głąb ZSRR na Syberie. Nie próżnowali także
Niemcy , którzy dokonywali masowych mordów na ludności cywilnej i żołnierzach

50

background image

polskich we wrześniu 1939 r. Do najbardziej znanych należy krwawa niedziela w

Bydgoszczy i rozstrzelanie 300 żołnierzy polskich pod Ciepielowem na Kieleszczyznie.

Z rozkazu Hitlera dokonywały tego oddziały SS Totenkopf , mordując wrogów Rzeszy

szczególnie powstańców śląskich, harcerzy, działaczy politycznych jak również

kobiety i dzieci pochodzenia polskiego. Na zajętych terenach przez ZSRR NKWD

natychmiast rozpoczęło aresztowania. Na pierwszy ogień poszła inteligencja,

żołnierze KOP, oficerowie, policjanci, urzędnicy państwowi. Część aresztowanych

rozstrzelano na miejscu, większość wywożono. Wojnę przeżyli tylko nieliczni.

Współpraca Gestapo-NKWD w zwalczaniu polskiego ruchu narodowego rozpoczęła

się już 1 października 1939 r. pierwszą konferencją we Lwowie. II konferencja

Gestapo-NKWD odbyła się w styczniu 1940 r. w Krakowie. III konferencja Gestapo-

NKWD odbyła się w marcu 1940 r. w Zakopanem. Pierwsza deportacja ludności

polskiej na wschód pochłonęła 220 tysięcy osób. Rozpoczęcie likwidacji oficerów

polskich w lasku katyńskim na wniosek szefa NKWD żyda Berii miał miejsce już w

marcu 1940 r. W tym samym czasie Niemcy rozpoczęli tak zwaną akcje A-B. Była to

skrupulatnie zaplanowana i wykonywana akcja pacyfikacyjna polegająca na

aresztowaniach, zsyłaniu do obozów koncentracyjnych i mordowaniu intelektualnych

przywódców narodu polskiego. Na tym etapie Akcji A-B zamordowano 35000

Polaków. Naród Polski nie poddał się represjom okupantów. Podjął z nimi walkę

jeszcze w trakcie działań wojennych. Zaczęto tworzyć oddziały partyzanckie. Pod

koniec września 1939r oddział majora Hubala jako pierwszy walczył przeciwko

Niemcom. Także pod koniec września powstała partyzantka antysowiecka, na czele

której stał podpułkownik Jerzy Dąbrowski. Działał on i walczył w puszczy Rudnickiej

na Wileńszczyżnie i w lasach Skidelskich. Inne oddziały działały w Puszczy Nabilockiej

i Puszczy Augustowskiej, likwidowały konfidentów, komunistów i oprawców z NKWD

oraz staczały walki z oddziałami sowieckimi. Bardzo silne było polskie podziemie na

Podlasiu;- organizacje bez nazw. W trójkącie Radziłów - Jedwabne - Wizna. W

październiku 1939r została zorganizowana przez księdza Szumskiego z Jedwabnego i

księdza Cudniaka z Burzyna polska partyzantka. Jeszcze tego roku ogarnęła ona 20

wsi nadbiebrzańskich . 23 czerwca 1940 r. partyzanci ci stoczyli pod Kobielnem bitwę

z oddziałem sowieckim, któremu nie udało się rozbić partyzantów. Za to liczba grup

partyzanckich gwałtownie wzrastała. Były one nieuchwytne, atakowały milicję i

sowieckich kolaborantów. Aparat NKWD ponosił dotkliwe straty. 26 lutego 1941r w

rejonie Łapskim we wsi Stypułki-Szymany został rozstrzelany sierżant milicji Siergiej

Zubaczew, także w lutym zabito dwóch współpracowników Rejonowego Zarządu

Milicji w Łapach.1 marca 1941r w rejonie augustowskim zabity został przez polskich

partyzantów Jurij Zirajew, który był pracownikiem komisariatu ludowego

ministerstwa i przyjechał ze stolicy BSRR - Mińska. Jego śmierć była wstrząsem dla

miejscowych władz NKWD. Raporty sowieckie stale mówiły o atakach terroru ze

strony polskich partyzantów. Duża potyczka z wojskiem sowieckim miała miejsce w

lasach augustowskich 15 marca 1941r. Wielki spektakularny sukces odniosło polskie

podziemie 9 maja 1941r na sześć tygodni przed wkroczeniem Niemców na te tereny.

Na drodze z Jedwabnego do wsi Łowsk-Romany, rejonu jedwabnieńskiego obwodu

białostockiego, w trakcie wyjazdu służbowego na zadanie operacyjne zastrzelono
pracownika RW. NKWD pułkownika Wasilija Szewieliowa jednego z najwyższych i

zajadłych oprawców, który szczególnie zwalczał polskie podziemie. W komunikacie

specjalnym dnia 10 maja 1941 ludowego komisarza bezpieczeństwa BSRR Ławrientija

Canewę, który informował sekretarza KC KP Białorusi Ponomarienkę, że z zabitego

51

background image

Wasilija Szewieliowa zdjęto uniformowe ubranie za wyjątkiem spodni, zabrano dwa

rewolwery, konia na którym jechał i dokumenty znajdujące się przy nim. Na miejsce

zabójstwa przyjechała grupa operacyjna. Takie akcje bojowe i o takim rozgłosie np.

w Warszawie będą miały miejsce dopiero dwa lata później. W kolejną rocznicę

tragicznego września 1939r przedstawiam obszerną relację z walk w obronie Polski

przez żołnierzy wojska polskiego i polskiego podziemia przeciw dwóm wrogom. Tą

publikację poświęcam 80 pułkowi piechoty ze Słonimia, dowódcy tego pułku płk.
Stanisławowi Fedorczykowi oraz dowódcom i żołnierzom tego pułku. Szczególnie

mojemu ojcu śp. Janowi Presiowi. uczestnikowi walk pod Mławą i walczącemu dalej

w obronie Polski, aż do momentu odniesienia rany w walce na bagnety na

przedpolach Warszawy w przededniu kapitulacji. Ta epopeja i bohaterska walka we

wrześniu 1939r wojska polskiego z dwoma największymi wrogami jest zapisana na

wieczność złotymi literami w historii Polski. Młode pokolenie Polaków powinno brać

wzór i przykład z obrońców września i w każdej chwili być gotowym stanąć w obronie

Ojczyzny - Polski.

Redaktor Naczelny - Władysław Preś Warszawa 19 sierpnia 2002r.

Od Redakcji

Mija kolejna rocznica tragicznego dla Polski września 1939r. od napadu dwóch
wrogich Polsce państw;- faszystowskich Niemiec i komunistycznego ZSRR. Do tej
pory Polska jeszcze nie uzyskała wolności i suwerenności. Dalej trwa dramat Narodu
Polskiego niszczonego przez wrogów innymi, bardziej wymyślnymi metodami.
Dokonywany piąty rozbiór Polski przez jej wtłaczanie do Unii Europejskiej, po
uprzednim zniszczeniu gospodarki, dóbr kultury, obronności i wszystkiego co jest
niezbędne do samodzielnego rozwoju kraju, prowadzi nieuchronnie do utraty
suwerenności i fizycznego oraz duchowego unicestwienia Narodu. Zewnętrzni
wrogowie oraz rodzimi zdrajcy zgotowali nam los jakiego nie byli w stanie
zrealizować ich poprzednicy spod znaku swastyki oraz sierpa i młota. Bez przelewu
krwi, bez fizycznej przemocy nasi wrogowie osiągnęli to co nawet nie śniło się
Stalinowi i Hitlerowi. Zniszczenie tak dużego kraju jakim jest Polska było możliwe
tylko przy bierności i przyzwoleniu większości z nas. To nie nasi wrogowie są winni
naszej nędzy i upodlenia. To my w swej bierności i przyzwoleniu by nami rządzili
wrogowie ponosimy odpowiedzialność za obecny stan, a swym poparciem wejścia do
UE zaciśniemy śmiertelną pętle na szyi tej najdroższej, utożsamianej z matką -
Polską.

ARGENTYŃSKA PRZEPAŚĆ

Umowa stowarzyszeniowa Polski z Unią Europejską przypomina słynne powiedzenie z

okresu socjalizmu: "Polska wysyła do Związku Radzieckiego węgiel, w zamian za to

ZSRR bierze od nas masło". Analogia nasuwa się sama: na użytek UE. Wymyślono

"Układ stowarzyszeniowy" by stworzyć z Polski rynek zbytu dla towarów unijnych, co

kosztuje nas 63 miliardy dolarów (247 miliardów zł.) rocznie. Jest to dwukrotna

wysokość rocznego budżetu Polski. A w co w zamian biedna Polska, nie dość że płaci

bogatej UE dwa miliardy dolarów składek rocznie, to jeszcze zamontuje w naszym

Kraju "maszynkę" do wyprowadzania dewiz zagranicę pod pozorem inwestycji. Te
"inwestycje" to tworzenie hiper-supermarketów i sprzedaż polskiego majątku (np.

52

background image

banków) w obce ręce. To samo dotyczy funduszy emerytalnych, które będą

wyprowadzane z Polski inwestowane na Zachodzie. Skutki tego widać w dziurze

budżetowej i pustych kieszeniach Polaków. To budzi zaniepokojenie, bo przypomina

analogiczną sytuację w Argentynie. Nie dopuśćmy do tego (w brew porzekadłu)

przed szkodą. Ten Rząd nieudaczników powinien odejść jak najszybciej, zanim

pogrąży Polskę w podobnej do argentyńskiej przepaści i doprowadzi do wielkiej

tragedii Naród Polski.

Danuta Zielińska

Od Redakcji

Sytuacja w Argentynie przypomina do złudzenia sytuację w Polsce. Postępuje

wyprzedaż polskich fabryk, ziemi i banków obcemu kapitałowi. Połowa Narodu

polskiego żyje w nędzy, nawet media polskojęzyczne mówią o głodowaniu ponad

trzech milionów polskich dzieci. Rosnące czynsze mieszkaniowe doprowadziły do

bezdomności 600 tysięcy Polaków. Bezrobotnych jest prawie 6 milionów, w tym

absolwentów szkół średnich i wyższych. Jak wytłumaczyć, że na skutek

przeprowadzonych przemian gospodarczo-ustrojowych w Polsce, zapoczątkowanych

w 1989 roku, nie ma obecnie wśród obywateli narodowości żydowskiej.

bezrobotnych, bezdomnych, żebrzących, głodujących i z powodu skrajnej nędzy

popełniających samobójstwa. Unia Europejska przejęła na własność większość

polskiego przemysłu, handlu i banków. Obecnie obserwujemy dramatyczną walkę

stoczniowców ze Szczecina i robotników innych upadających zakładów w Polsce. W

naszym Kraju, w każdej chwili może wybuchnąć bunt zdesperowanych i gnębionych

Polaków, o nieprzewidzianych skutkach. Dla spacyfikowania niezadowolonych

Polaków, jest NATO, świadczą o tym przeprowadzone manewry w marcu 2002 roku.

Jak podały polskojęzyczne środki masowego przekazu, 30 tysięcy żołnierzy NATO na

Pomorzu w Polsce ćwiczyło obronę rzekomo zagrożonych mniejszości narodowych,

obcych inwestycji oraz uśmierzanie niepokojów społecznych i rozpędzanie

demonstrujących tłumów. Mieliśmy w przeszłości zdarzenia dramatyczne jak władze

komunistycznego PRL-u, brutalnie rozprawiały się z nieposłusznymi i walczącymi o

swoje prawa Polakami. Każdy patriotycznie myślący Polak powinien być świadom

obecnego zagrożenia. Polskę może uratować przejęcie władzy tylko przez

prawdziwych patriotów narodowości polskiej.

Żołnierze wyklęci

Wkraczająca. na nasze ziemie, w styczniu 1944 roku Armia Sowiecka przyniosła

Polsce długo oczekiwaną wolność, lecz już niedługo potem Polacy przekonali się, jaka

jest ta przyniesiona przez nich "wolność". Początkowo, Armia Sowiecka perfidnie

współpracowała z oddziałami Polski Podziemnej, które się ujawniły, wykorzystując jej

potencjał przeciw Niemcom. Lecz po pewnym czasie NKWD, działając na rozkaz z

Moskwy przystępowało do aresztowań ujawnionych oficerów i żołnierzy podziemia,

których zamykano w więzieniach i obozach, często razem z hitlerowcami. Przede

wszystkim zależało im na osłabieniu żywiołu polskiego, poprzez uderzenie w

inteligencję, to samo robili Niemcy poprzednio. Mimo to konspiracja, choć bardzo

53

background image

osłabiona, była jeszcze dość silna, zaprawiona w walce z poprzednim okupantem,

lepiej uzbrojona, więc opór przeciwko okupantom, teraz już sowieckim, przybrał

formę zorganizowanej walki zbrojnej, która trwała jeszcze w latach 50-tych. Dla

żołnierzy walczących o wolną i niepodległą Polskę, 2-ga wojna światowa nie

zakończyła się z chwilą ucieczki hitlerowców z ziem polskich. W całkowicie

beznadziejnej sytuacji, przy obojętności świata, żołnierze wyklęci prowadzili walkę z

sowieckim okupantem i rodzimymi kolaborantami. Walczyli z komunistami w obronie

naszej wiary, niepodległości i tradycji. We wrześniu 1945 roku, kpt.. Stanisław

Sojczyński "Warszyc", dowódca Konspiracyjnego Wojska Polskiego napisał : (...)

"Dziś gdy byle męt społeczny jest oficerem, a im większa szuja, tym dość często

wyższą otrzymuje rangę, najwyższym odznaczeniem jest przeświadczenie, że jest się

człowiekiem zasad i honoru, wiernym synem Ojczyzny". Trzeba mówić o nich i

wspominać aby starsi nie zapomnieli, a młodzi mogli dowiedzieć się, że byli tacy

żołnierze w tamtych czasach, którzy walczyli o wolną Polskę, a przecież aparat

propagandowy PRL przez prawie pół wieku świadomie i celowo starał się zohydzić

uczestników ruchów niepodległościowych przed społeczeństwem, przypisując im

wszystkie zbrodnie, przedstawiając ich jako rabusiów, wykolejeńców, którzy mordują

kobiety i dzieci. Na mocy wyroków sądowych w Polsce Ludowej do 1956 roku,

zostało zamordowanych ok.5000 żołnierzy podziemia, lecz wielokrotnie wyższa,

trudna do oszacowania jest liczba zamordowanych bez wyroków sądów, chowanych

potajemnie w lasach, na polach i w innych miejscach. Ponad 100.000 żołnierzy

przeszło przez komunistyczne więzienia, około 100.000 przeszło przez karne obozy

pracy, a ilu zginęło w sowieckich łagrach, a ilu wywieziono w niewiadomym do dziś

kierunku i wszelki ślad po nich zaginął. Taki był bilans wolności i demokracji

przyniesionej do Polski na ostrzach sowieckich bagnetów. Komuniści dobrze wiedzieli,

że ofiara ze swojego życia, jaką złożyli żołnierze wyklęci, nie pójdzie w

zapomnienie, wiedzieli, że powstanie w przyszłości mit, z którego nowe pokolenia

Polaków będą czerpały siłę do walki z komuną. Więc używali wszystkich możliwych

chwytów, fizyczne] eksterminacji, ale i propagandy aby unicestwić ich moralnie. Za

cenę korzyści materialnych, sławy czy dostępu do stanowisk pomagali im w tym

pisarze, historycy, ludzie kina, dziennikarze, a nawet niektórzy działacze niedawnej

tzw. "opozycji demokratycznej" i związani z nimi historycy, którzy kiedyś i jeszcze

teraz nie potrafią wyjść poza oficjalne wtedy schematy, nazywając kiedyś i teraz

żołnierzy podziemia "bandami". W marcu 1946 roku mjr Zygmunt Szyndzielarz

"Łupaszka" (AK) napisał: (...)

"Nie jesteśmy żadną bandą, tak jak nas nazywają

zdrajcy i wyrodni synowie naszej Ojczyzny. My jesteśmy z miast i wiosek polskich.

My chcemy, by Polska rządzona była przez Polaków oddanych sprawie i wybranych

przez cały Naród, a ludzi takich mamy, którzy i słowa głośno nie mogą powiedzieć,

bo UB wraz z kliką oficerów sowieckich czuwa. Dlatego tez wypowiedzieliśmy walkę

na śmierć i życie tym, którzy za pieniądze, ordery lub stanowiska z rąk sowieckich,

mordują najlepszych Polaków domagających się wolności i sprawiedliwości". Minęło

wiele lat od tamtych dni, nadal mało się o żołnierzach wyklętych mówi i pisze, a jeżeli

już, to mieliśmy próbkę wypowiedzi SLD-owców w trakcie niedawnej debaty w

Sejmie Rzeczypospolitej, nad uczczeniem pamięci żołnierzy WIN-u. Nie wolno nam

nigdy zapomnieć tysięcy żołnierzy podziemia zbrojnego, działaczy stronnictw

politycznych Polski Podziemnej i zwykłych, uczciwych ludzi mających odwagę myśleć i

mówić .prawdę o mordowanych, osadzanych w więzieniach i łagrach sowieckich,

skazywanych przez sądy sowieckie, lub sędziów i katów w mundurach Ludowego

54

background image

Wojska Polskiego, którzy do dnia dzisiejszego nie odpowiedzieli za swoje zbrodnie.

Część z nich żyje i mieszka obok nas, spokojnie dożywając "pogodnej jesieni" na

wysokich, nie zasłużonych emeryturach. Wspomnijmy więc tych Żołnierzy

Wyklętych z ugrupowań : ARMII KRAJOWEJ, NARODOWEGO ZJEDNOCZENIA

WOJSKOWEGO, Zrzeszenia WOLNOŚĆ I NIEZAWISŁOŚĆ, NARODOWYCH

SIŁ ZBROJNYCH, KONSPIRACYJNEGO WOJSKA POLSKIEGO, 5 i 6-tej

BRYGADY WILEŃSKIEJ ARMII KRAJOWEJ i innych organizacji oraz grup

podziemia niepodległościowego. (RS)

,,Trzeba wspomnieć wszystkich, zamordowanych rękami także polskich instytucji i

służb bezpieczeństwa pozostających na usługach systemu przyniesionego ze

wschodu. Trzeba ich przynajmniej przypomnieć przed Bogiem i historią, aby nie

zamazywać prawdy naszej przeszłości, w tym decydującym momencie dziejów"

Jan Paweł II

BEZDROŻA PANSLAWIZMU

W niektórych publikacjach środowisk narodowych rozkwita - ł to wcale nie nieśmiało

- watek niebezpieczny dla polskiego nacjonalizmu: panslawizm. Postuluje się więc

stworzenie Konfederacji Narodów Słowiańskich, rozciągającej się od Odry po Azję

(ciekawe, czemu nie od Łaby?), będącej oczywiście pod polską hegemonią. Aby cel

ten osiągnąć, należy podjąć współpracę z organizacjami pokrewnymi z krajów

słowiańskich. Co najważniejsze, nie wolno dać się wciągać w konflikty z Rosją -

konkludują autorzy tych poglądów. Wszystkie te hasła brzmią bardzo pięknie

(szczególnie te o naszej dominacji), lecz zagubiono w nich interes Polski i Polaków.

Porzucono go najwyraźniej dla interesu "Słowian". Istnieje kilka przyczyn, dla których

muszę, jako narodowy radykał, rozprawić się ze współczesnym "mitem słowiańskim".

Pierwszą i najważniejszą przyczyną jest fakt, iż panslawizm zawsze służył tylko

interesom Rosji, jako największego i najsilniejszego państwa "słowiańskiego"

(dlaczego użyłem cudzysłowu, o tym poniżej). Dlatego też snucie marzeń o

hegemonii 40 milionów Polaków nad 150 milionami Rosjan i 50 milionami Ukraińców

zakrawa na głupotę (i to nie tylko polityczna). Część nacjonalistów zapomniała

najwyraźniej o wycofaniu się ruchu narodowego z ruchu panslawistycznego - z
inicjatywy Romana Dmowskiego - już na początku naszego stulecia. Ten wielki

polityk Już wtedy zauważył, iż panslawizm. preferuje interesy Rosji kosztem innych,

mniejszych narodów. Po drugie, to nasi "słowiańscy bracia" dopuścili się ludobójstwa

na Polakach. Szybko zapomnieli słowianofile carskie wywózki i sowieckie łagry,

miliony bestialsko zamordowanych i pozbawionych Ojczyzny Polaków. Nie słyszą

imperialno-protekcjonistycznego tonu, którym Rosja poucza nas, jak mamy kierować

swym państwem i życiem narodowym. O mordach UPA i działalności białoruskich

terrorystów, przed i w trakcie wojny, tez w środowiskach tych chyba nie słyszano.

Podobnie zresztą, jak o okupacji Śląska Cieszyńskiego przez Czechów oraz Orawy i

Spiszą przez Słowaków. Trzecim powodem walki z "mitem słowiańskim" jest to, że

poza Polakami, Białorusinami i Łużyczanami, czystych narodów słowiańskich obecnie

55

background image

już nie ma. Może to, co napisałem, dla niektórych zakrawa na herezję, lecz opieram

się w swych stwierdzeniach na poglądach wybitnego polskiego antropologa,

profesora Jana Czekanowskiego. Polacy i Białorusini zamieszkują tereny, które byty

kolebką wczesnośredniowiecznej Słowiańszczyzny, są na swej ziemi autochtonami.

Etnicznie, kulturowo i rasowo są identyczni z Prasłowianami. Inaczej sprawa

przedstawia się z innymi narodami posługującymi się językami słowiańskimi. Narody

te w większości wywodzą się z ludów słowiańskich, które podbiły ogromne tereny

Europy wschodniej i południowo-wschodniej. Narzuciły one przedsłowiańskim

mieszkańcom swoje panowanie i język, jednak pod względem kulturowym i rasowym

roztopiły się w masie ludności tubylczej. Istnieje w tych narodach świadomość

słowiańskiego pochodzenia, jednak ich krew jest w większości niesłowiańska. Tyczy

się to zarówno "arcysłowiańskiej" Rosji, Jak i Jugosłowian oraz Bułgarów. Najazdy i

okupacje ludów tureckich i mongolskich dopełniły reszty degeneracji krwi. Narody

posługujące się językami słowiańskimi stanowią obecnie zróżnicowaną mozaikę,

różniąc się kulturowo, religijnie, rasowo oraz pod względem psychiki narodowej.

Przykład Jugosławii dowiódł, ze różnice religijne to już za dużo, by kilka narodów

posługujących się podobnym językiem oraz o podobnej kulturze mogło żyć w jednym

kraju. Czy to będzie federacja, czy konfederacja, zawsze będzie to utopia. Dla nas,

polskich nacjonalistów, ważny jest tylko interes naszego Narodu. Nie mogą go

przysłaniać żadne "konfederacje słowiańskie" i "zjednoczone Europy". Naszym celem

jest WIELKA POLSKA i ją będziemy budować wierni swej tradycji, wierze przodków i

naszej aryjskiej krwi. Polska nie jest jeszcze wolna, zżera ją rak demoliberalizmu i

komunizmu, połowa jej terytorium znajduje się pod obcą okupacją. Dopóki to się nie
zmieni, nasza walka będzie trwała do zwycięskiego końca. Mam nadzieję, że dzisiejsi

wielbiciele słowiańszczyzny porzucą swe panslawistyczne (i inne) mrzonki i staną do

walki, ramię w ramię - przeciw masonom, komuchom i parchom. Tylko wspólnymi

siłami możemy zbudować KATOLICKIE PAŃSTWO NARODU POLSKIEGO. Dariusz

Miśta Kraków Od redakcji Zgadzamy się całkowicie z autorem artykułu, że

Panslawizm służył i służy imperialnej polityce Rosji, która preferuje swoje interesy

kosztem innych narodów. Obecnie w Polsce są zwolennicy panslawizmu wśród

niektórych organizacji narodowych. Liderzy stojący na czele tych organizacji

wywodzą się przeważnie z byłego PZPR i licznych przybudówek jak SD, PRON. Z rady

konsultacyjnej jej uczestnik jak podawała szeroko prasa Endek reformuje PZPR. Oni

razem głoszą niebezpieczny dla państwa polskiego panslawizm, w którym Rosja chce

dyktować Polsce co ma robić. Obecnie ci wielbiciele zapomnieli o zbrodniach

dokonanych na narodzie polskim przez carów i okupantów sowieckich o wywózkach i

milionach pomordowanych Polaków oraz utracie przez Polskę połowy terytorium. Dla

prawdziwego czystego Polskiego Ruchu Narodowego najważniejszym celem jest

budowanie wolnej suwerennej i katolickiej Polski bez obcych nakazów i dyktatów.

Wzorem dla nas do naśladowania są nasi wielcy przodkowie oraz wielkie zwycięstwa

oręża polskiego na przestrzeni dziejów.

Pamięci Ks. Stanisława Skorodeckiego

Urodził się 9 listopada 1919 r we Lwowie. Księdzem został 6 stycznia 1945 r.

Święcenia przyjął w Tarnowie z rąk metropolity krakowskiego Adama Stefana

56

background image

Sapiechy. Najpierw trafił do Mielca gdzie był prefektem diecezjalnego internatu a

następnie do Ropczyc pod Krakowem, gdzie 11 stycznia 1951 roku podczas kolędy

został aresztowany przez UB i skazany na 10 lat wiezienia. Zarzucano mu czynne

przeciwstawianie się władzy komunistycznej, przygotowanie zbrojnej grupy oporu

dążącej do obalenia ustroju PRL. W latach 1953 - 1955 był współwięźniem i

spowiednikiem Prymasa Stefana Wyszyńskiego w Stoczku Warmińskim i w Prudniku.

W 1955 roku prymas został przewieziony do Komańczy natomiast ks.St. Skorodocki

trafił do więzienia w Rawiczu. 28 października 1956 roku został zwolniony i

całkowicie zrehabilitowany. Po wyjściu na wolność pracował w Tarnowie, gdzie był

katechetą w szkole średniej i instruktorem harcerskim. W 1960 roku został

wydelegowany do Archidiecezji Lwowskiej do Lubaczowa, gdzie do 1986 roku

pracował duszpastersko jako wikariusz, katecheta, proboszcz i dziekan najpierw w

parafii św. Stanisława a następnie w parafii św. Mikołaja. W 1972 roku został

kanonikiem kapituły w Lubaczowie. Od 1986 roku ks. Skorodecki pracował w

archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej jako penitencjarz katedralny, spowiednik

kleryków. W 1991 roku był proboszczem szczecińskiej katedry. Przypominamy, że

zwłoki księdza Stanisława Skorodeckiego znaleziono 31 lipca 2002 roku w wodzie

przy plaży w Rewalu w woj. zachodniopomorskim, gdzie przebywał na wypoczynku w

pensjonacie "Perła". Jak wynika z pozostawionego na biurku planu dnia, ksiądz St

Skorodecki wybrał się na przechadzkę nad morze o 600 rano z zamiarem kąpieli. O

800 powinien wrócić na śniadanie, a o godzinie 900 miał odprawić mszę św. Ks. St.

Skorodecki nie odprawił już mszy. Policja powiadomiła parafię o znalezieniu jego

zwłok. Uroczystości pogrzebowe odbyły się 6 sierpnia 2002 roku w szczecińskim

kościele św. Ottona przy którym ks. Skorodecki mieszkał jako emeryt. Pogrzeb

zgromadził ponad tysiąc wiernych. Mszę świętą w intencji zmarłego kapłana

koncelebrowało pod przewodnictwem ks. abp Zygmunta Kamińskiego blisko stu

księży. Tragicznie zmarły ksiądz został pochowany zgodnie z jego wolą na

ropczyckim cmentarzu. W kościele Przemienienia Pańskiego w Ropczycach pożegnało

ks. kanonika trzy tysiące wiernych. Na uroczystości pogrzebowe w Ropczycach

przybyli liczni mieszkańcy Lubaczowa, którego był Honorowym Obywatelem.

Wszyscy, którzy mieli z nim styczność zapamiętali go jako człowieka wielkiej wiary i

pokory. Wychował liczne rzesze kapłanów, zakonników i zakonnic. Dzięki jego

świadectwu wiary i duchownemu wsparciu wielu ludzi wróciło do Kościoła. Wszyscy,

którzy znali ks. Skorodeckiego są oburzeni artykułami szkalującymi dobre imię

kapłana. ( w przeddzień śmierci ks. St. Skorodeckiego na pierwszej stronie tygodnika

"NIE" ukazał się duży tekst utrzymany w ordynarnej formie, oskarżający go o

pedofilię i wieloletnie wykorzystywanie ministrantów w lubaczowskiej parafii). Ks.

Skorodecki często wygłaszał wspomnieniowe prelekcje o uwięzieniu kardynała

Wyszyńskiego, był też konsultantem filmu "Prymas - trzy lata z tysiąca". Przyczyna

śmierci księdza nie jest znana do tej pory. Mimo przeprowadzenia sekcji zwłok w

Zakładzie Medycyny Sądowej w Szczecinie, mimo obietnic, do tej pory nie podano, co

było przyczyną śmierci księdza. Wiadomo, że ks. Skorodecki był ostatnim

współwięźniem i spowiednikiem kardynała Stefana Wyszyńskiego. Może obawiano

się, że wie zbyt wiele rzeczy dotychczas ukrywanych o działalności bezpieki w

kościele, która pozyskiwała do współpracy duchownych - patriotów. Należy

przypomnieć, że przed zamordowaniem księdza Jerzego Popiełuszki ówczesny

rzecznik rządu Jerzy Urban oskarżył księdza Jerzego Popiełuszkę o przechowywanie

materiałów wybuchowych i broni na plebani św. Stanisława Kostki w Warszawie.

57

background image

Również teraz przed śmiercią księdza Skorodeckiego tygodnik NIE J. Urbana oskarżył

księdza o pedofilię. Do tego dochodzą jeszcze niewyjaśnione do tej pory śmierci

księży Niedzielaka, Suchowolca i Zycha. Również niedawno, 23 kwietnia 2002 roku w

miejscowości Popówek koło Bydgoszczy znaleziono powieszonego księdza Tadeusza

Dzięgiel-Wołynowicza, obrońcy krzyża na Oświęcimskim Żwirowisku. Jak widać stare
komunistyczne metody wciąż są stosowane. w Gazecie Wyborczej , Rzeczpospolitej i

Metro ukazały się artykuły. W sierpniu 2002 roku ukazały się artykuły: w Gazecie

Wyborczej artykuł pt "Agenci w Kurii" , w Metro artykuł pt "Ksiądz agent" oraz

wywiad z księdzem Adamem Bonieckim redaktorem naczelnym Tygodnika

Powszechnego pt "Miłosiernie bez nazwisk". W tych artykułach i wywiadzie atakuje

się księdza, który podróżował z prymasem Wyszyńskim i który był jego

spowiednikiem. Ksiądz ten oskarżony jest o donosy na prymasa i współpracę z SB. W

dalszym wywiadzie z księdzem Bonieckim można się dowiedzieć jak autor artykułu w

biuletynie krakowskiego IPN niejaki Marek Lassota poznał materiały i dokumenty

bezpieki dotyczące kardynałów K. Wojtyły, prymasa St. Wyszyńskiego oraz całej

hierarchii kościelnej. Dalej M. Lassota mówi, że z ogromnym napięciem czytał raporty

napisane przez spowiednika prymasa dla SB. Do wyżej wymienionych osób dołączył

Jan Nowak - Jeziorański. Ludzie, którzy znali ks. Skorodeckiego są oburzeni

artykułami szkalującymi dobre imię księdza. Dziwi natomiast ( a może nie) milczenie

hierarchów kościelnych na prowadzoną nagonkę na księdza. Można przypuszczać, że

ks. Skorodecki wiedział zbyt dużo i był niewygodnym świadkiem dla tych, którzy chcą

ukryć przed Narodem Polskim prawdziwą działalność niektórych duchownych w

czasie komunistycznego zniewolenia. Na łamach Polskiej Gazety Narodowej biorę w

obronę św. p. księdza Stansława Skorodeckiego przed pomówieniami i oszczerstwami

ze strony koszernych pismaków zawsze wrogich Polsce. Ksiądz Skorodecki całym

swoim życiem dowiódł o swoim oddaniu kościołowi i Narodowi Polskiemu i zasłużył

na szacunek wiernych, którzy go znali najlepiej. Mamy nadzieję, że zostanie

wyjaśniona prawdziwa przyczyna śmierci księdza Stanisława Skorodeckiego. Tego

domaga się także opinia publiczna w Polsce.

Polak - Katolik Warszawa 2 wrzesień 2002r

Zmodyfikowany wstęp do osiągnięcia

sukcesu

Poszukiwanie sukcesu i jego sensu jest najważniejszą motywacją człowieka, można

nawet powiedzieć pierwotną a nie "wtórną racjonalizacją" instynktownych popędów.

Wyjątkowy i szczególny charakter tego sensu polega na tym, że ten kto go szuka,

musi i może odnaleźć go samodzielnie. Jedynie wtedy sens staje się na tyle ważny,

by mógł zaspokoić wolę sensu. Jednym z najistotniejszych osiągnięć nauki

dwudziestego wiek jest odkrycie, że całość może być większa od sumy jego części.

Całość zawiera bogactwo, perspektywę i wymiar oraz funkcje do spełnienia, których

brakuje częściom. Całość to nie tylko większa ilość, ale także nowa jakość. My tu

zgromadzeni stanowimy pewną całość (składającą się z poszczególnych

jednostek).Ta nasza całość jest jednak częścią pewnej większej całości. Musimy

58

background image

zawsze o tym pamiętać i obejmować coraz większe całości, które są znów tylko

częściami. Całością jest nasza idea,, do której dążymy, którą nie łatwo jest jednak

pojąć, a wielu nazywa ją Bogiem. Nauka obecnie pozwala zrozumieć ducha, który

oznacza kontakt z pewną szerszą głębszą i bogatszą całością, umożliwiającą

spojrzenie z nowej perspektywy na naszą ograniczoną sytuację. Duchowość pozwala

poczuć , że jest "coś poza" lub "coś jeszcze", co ukazuje inny sens i wartość naszego

obecnego położenia. Tym duchowym "czymś jeszcze" może być na przykład głębsza

rzeczywistość społeczna, bądź społeczna sieć znaczenia. Może to być uświadomienie

sobie albo dostrojenie się do mitologicznego, prototypowego lub religijnego wymiaru

sytuacji. Może to być świadomość ukrytej prawdy, piękna czy możliwości. Może to

być zarazem odkrycie przejmującego, wszechogarniającego poczucia pełni -

przekonanie, że wszystkie nasze poczynania są cząstką uniwersalnego, toczącego się

na wyższym poziomie procesu. Niezależnie od tego, jak odbieramy duchowość, bez

niej poruszamy się po omacku, a nasze życie wydaje się płytkie i ogromnie

ograniczone. Poszukiwanie sensu jest pierwszą motywacją człowieka. Właśnie to

dążenie czyni nas istotami duchowymi. Gdy głęboka potrzeba sensu nie zostaje

zaspokojona, czujemy pustkę. W sytuacji tej znajduje się wiele osób. Najgłębszy

kryzys naszych czasów jest kryzysem duchowym. Pewien biznesmen wyznał, że

przekroczył już trzydziesty piąty rok życia. " Prowadzę tu w Szwecji, dużą

prosperującą firmę - powiedział. - Cieszę się dobrym zdrowiem, mam wspaniałą

rodzinę, wyrobioną pozycję w społeczności. Myślę też, że mam władzę , jeśli mogę to

tak określić. Mimo to nie wiem co się naprawdę dzieje z moim życiem. Nie jestem

pewien, czy robiąc to co robię, zmierzam we właściwym kierunku" Dodał, że bardzo

go niepokoi los świata, zwłaszcza stan globalnego środowiska i rozpad społeczności.

Miał poczucie, że ludzie nie chcą sobie uświadomić prawdziwej skali problemów,

które ich dotyczą. W szczególności duże firmy, jak ta w której pracował, nie chcą

stawić czoła tym problemom. Chciałbym coś zrobić w tej sprawie - kontynuował. -

Pragnę służyć jeśli można tak to nazwać, lecz nie wiem jak. Chcę się przyczynić do

rozwiązywania problemów, a nie do ich narastania. Poszukiwanie sensu wyraziście

przejawia się w wielu sferach naszego życia. O co chodzi w moim życiu? Jakie jest

znaczenie mojej pracy? Tej firmy, którą założyłem, lub dla której pracuję? Kontaktów

z tą osobą ? Dlaczego chcę uzyskać ten dyplom? Co znaczy być sobą? Co oznacza, że

kiedyś umrę? Dlaczego miałbym się przywiązywać do czegoś lub kogoś? Jaki ma sens

praca dla tej idei dla której służę? Tego rodzaju kryzys znaczenia jest często

przyczyną samobójstwa lub alkoholizmu, problemów plasujących się nie tylko u nas,

ale w najbogatszych krajach Zachodu. Duchowe otępienie współczesnej kultury

uwidacznia się nie tylko na zachodzie, ale coraz częściej również w tych państwach

azjatyckich, które przejęły zachodnie wzorce. Dostrzegamy wykorzystujemy i

przeżywamy tylko to co bezpośrednie widoczne i praktyczne. Jesteśmy ślepi na

głębsze poziomy symboliki i znaczenia, które tworzą szerszy egzystencjalny kontekst

dla otaczających nas obiektów, wykonywanych czynności i nas samych. Widzimy

kolory lecz nie dostrzegamy ich sensu i znaczenia. Jak doprowadziliśmy się do tego

stanu? Dzisiejsi mieszkańcy miast praktycznie nie znają pojęcia wspólnoty. Cierpimy

głód asocjacyjnej, pośredniej warstwy jaźni. Niewiele mamy zbiorowych tradycji,

które kierowałyby nas poza prozaiczny, codzienny aspekt życia i dawały nam oparcie

, wskazując ukryte źródło i sens naszych społeczności i naszego w nich życia.

Powoduje to, że szukając sensu oddajemy się wynaturzeniom, lub powierzchownym

zajęciom, takimi jak pogoń za dobrami materialnymi, przypadkowy seks,

59

background image

bezsensowny bunt, przemoc, narkomania, albo okultyzm czy New Age. Ludzie

powszechnie uważają się za odizolowane od siebie bierne ofiary potężniejszych

mocy, niezdolne zmienić samych siebie nie wspominając już o odmienianiu świata i

realizowaniu lepszych czasów. Nie potrafimy brać na siebie odpowiedzialności, nie

wiemy nawet za kogo lub za co mielibyśmy odpowiadać. Zachowujemy się tak jakby

nasze relacje ze światem nie były naszą sprawą, nie potrafimy też nawet uznać za

swoje naszych ewentualnych sukcesów. żyjemy dniem dzisiejszym, być może jutro w

ogóle nie nadejdzie. Gonimy za przyjemnością i zadowoleniem jak pijak, który chce

wypić jak najwięcej przed zamknięciem baru i jeszcze szybciej wyzyskujemy naszych

bliźnich i wyrywamy Ziemi jej bogactwo, by zapewnić sobie doraźny zysk, chwilowy

komfort. Kurczy się nasz horyzont czasowy, a wraz z nim - kontekst znaczenia i

wartości, w którym wiedziemy swoje życie. Musimy sami wynaleźć lub odkryć, to co

znajduje się poza naszą kulturą, poza tym wszystkim co w niej znajdujemy lub czego

nam w niej brakuje. Musimy osobiście wziąć odpowiedzialność za sens odkryć

-wiodące do niego nowe drogi i inteligentnie robić z niego użytek. Ogólnie rzecz

biorąc, aby tego dokonać należy przekształcić lub wykorzystać jak najlepiej sytuację,

w której się znajdujemy. Nie będzie to łatwe dla tych , którzy przyzwyczaili się

jedynie do uproszczonych programów np. takich jak "pięć łatwych kroków do

samodoskonalenia". Obecnie chciałbym przedstawić nieco bardziej precyzyjnie

zastosowanie teorii pola informacyjno-emocjonalnego w osiąganiu sukcesów nie tylko

w osiąganiu sukcesów dydaktyczno-wychowawczych i ekonomicznych, ale również

ideowych, które mogą się przyczynić do Realizacji Lepszych Czasów.

Jak będziemy realizować lepsze czasy

(Nigdy nie jest tak dobrze, aby nie mogło być lepiej)

Wielu ludzi chciałoby oczywiście żyć w lepszych czasach. My już teoretycznie

zaczęliśmy realizować Lepsze Czasy, aby jednak praktycznie zacząć Realizować

Lepsze Czasy to po pierwsze 1o)powinniśmy wiedzieć dokładnie o co nam chodzi. po

drugie 2o) musimy wiedzieć jak to zrobić i wreszcie po trzecie 3o) Realizować to co i

jak chcemy, aby się stało. Definicja Lepszych Czasów. Lepsze Czasy, to są czasy, w

których można zauważyć poprawę w jakiejkolwiek dziedzinie ludzkiej działalności

(ludzkiego życia), bez jakiejkolwiek i gdziekolwiek zmiany pozostałych warunków

ludzkiej egzystencji na gorsze. Nie można w żadnym wypadku mówić o polepszaniu

warunków (czasów) dla jednych ludzi przy jednoczesnym pogarszaniu ich dla innych.

Nie możemy nazywać Lepszymi Czasami takich czasów, w których jednym ludziom

będzie się żyło lepiej, a jednocześnie innym gorzej. Wierzymy w to, że może

wszystkim ludziom żyć się lepiej na tej naszej Matce Ziemi, jeśli tylko będą wiedzieli

jak to zrobić, będą wierzyli w to, że jest to możliwe do zrobienia, będziemy chcieli to

robić i wreszcie będziemy to robić. Cel swój osiągniemy jeśli będziemy umieli

współdziałać ze sobą, a nie walczyć. Musimy sobie to jasno uświadomić. Nawet w

czasie naszych spotkań, nie możemy zwalczać nawzajem swoich poglądów, ale

wyławiać z każdej naszej wypowiedzi tę część z którą się zgadzamy, albo jeśli z

niczym się nie zgadzamy to nie nawiązywać do niej tylko głosić swoje własne poglądy

chociażby byłyby zupełnie przeciwne do wypowiedzi naszych przedmówców.

Wypowiedzi nasze muszą być odpowiednio uargumentowane. Należy wygłosić

najpierw założenie następnie podać twierdzenie i przeprowadzić dowód

wypowiadanego twierdzenia. Każda wypowiedź powinna dać się streścić i zakończona

60

background image

powinna być jakimś wnioskiem. Jeśli ktoś uważa, że on będzie walczył o lepsze czasy

tylko dla siebie i to mu wystarczy popełnia dwa błędy. Po pierwsze powinien walczyć,

bo słowo walka, zawsze (wcześniej lub później) prowadzi do klęski. Po drugie w

rzeczywistości nie będzie w stanie tego osiągnąć, ponieważ inni walcząc tak jak on,

nie pozwolą mu na to.. Można śmiało powiedzieć, że człowiek taki nie nadaje się do

Związku Realizatorów Lepszych Czasów. Ponad to podstawowy błąd w jego myśleniu

polega na tym, że sądzi on, a nawet jest głęboko o tym przekonany iż wszelkiego

rodzaju dóbr jest ograniczona ilość. Nie wie on mianowicie o tym, że każdy z nas jest

nieograniczonym generatorem wszelkiego rodzaju dóbr i dając je innym sam jeszcze

więcej będzie ich posiadał, ponieważ będą one podlegać rozmnażaniu jak te dwa

biblijne bochenki chleba i kilka ryb nie pojął on zupełnie biblijnej symboliki. Tragedia

dzisiejszych czasów. polega na tym właśnie błędnym rozumowaniu, że ilość dóbr jest

ograniczona. Mają ci ludzie na myśli głównie jednak dobra materialne, które też

przecież człowiek wytwarza. Pozwólmy jednakże mu pracować i wytwarzać te dobra.

Tu tkwi właśnie istota przekory politycznej i nie tylko, ale i ślepoty zachłannych

władców tego świata i posiadaczy nadmiaru niepotrzebnych im dóbr. Wracając

jednak do cybernetycznego sposobu myślenia, wiemy już co jest naszym celem.

Mamy przeto określony jeden z trzech podstawowych elementów modelu , albo

inaczej systemu czy też układu samodzielnego który Marian Mazur nazywa

POSTULATOREM, albo HOMEOSTATEM Drugim elementem tego Systemu

Samodzielnego albo inaczej autonomicznego jest OPTYMALIZATOR według

terminologii M. Mazura. Wskazuje on w jaki sposób cel nasz będziemy mogli

realizować. Trzecim elementem układu samodzielnego jest REALIZATOR (obdarzony

wolną wolą) jest nim każdy człowiek i jednocześnie cała ludzkość, składająca się z

poszczególnych ludzi. Te trzy elementy POSTULATOR, OPTYMALIZATOR i

REALIZATOR są ze sobą ściśle połączone, w sposób, który sobie przyswoimy i

będziemy się nim posługiwać na co dzień. Niech będzie on GODLEM REALIZATORÓW

LEPSZYCH CZASÓW

Wszystko na świecie ma swoją wartość, ale mieć wartość, to jeszcze nie wszystko,

oprócz wartości trzeba mieć kierunek i być zawsze ku czemuś zwróconym (najlepiej

ku Bogu), mając przy tym punkt odniesienia ściśle określony (Jest nim nasze serce,

które nie tylko nas samych ale i nasz rozum także utrzymuje przy życiu). Przejdźmy

obecnie do bliższego omówienia procesów sterowania. Na podstawie definicji

sterowania można sformułować następujące definicje pochodne:

1). system sterujący jest to system, którego działanie prowadzi do określonych zmian

w innym systemie

2) system sterowany jest to system, w którym do określonych zmian prowadzi

działanie innego systemu,

3) tor sterowniczy jest to system, za którego pośrednictwem system sterujący

oddziałuje na system sterowany lub za pośrednictwem, którego system sterowany

oddziałuje na system sterujący (w torze tym znajdują się Realizatorzy Lepszych

Czasów)

4) obwód sterowniczy jest to obwód sprzężenia zwrotnego utworzony z systemu

sterującego, systemu sterowanego i torów sterowniczych.

61

background image

Sterowanie polega przede wszystkim na optymalizacji, chociaż postulacja i realizacja

są nieodłączne od sterowania. Rola ich uwydatnia się najwyraźniej, gdy postulowane

cele są różnorodne, a wskutek wykorzystania środków realizacji do jednego celu

może ich zabraknąć (w dzisiejszych nie najlepszych czasach) do innego. Dlatego jeśli

chcemy cokolwiek zrealizować nie możemy zarówno się jak i tych środków

rozpraszać. Gdy systemem sterującym jest społeczeństwo, jako zbiór ludzi o

rozmaitych, a często rozbieżnych interesach, systemem sterowanym zaś całe

otoczenie, a nie jego niewielkie fragmenty. W takich przypadkach trudności realizacji

mogą spowodować, zmianę postulacji, a wskutek tego zmieni się optymalizacja.

Podobne trudności optymalizacji mogą spowodować zmianę postulacji, a przez to

przez to zmianę wykorzystywania środków realizacji.

W konsekwencji struktura systemu sterującego musi być taka, żeby występowały

cztery sprzężenia:

1. Sprzężenie miedzy optymalizatorem a otoczeniem (zapewniające obserwację

otoczenia i sposoby modyfikacji otoczenia),

2. Sprzężenie między optymalizatorem a postulatorem (zapewniające współzależność

sposobów z celami)

3. Sprzężenie między realizatorem a postulatorem (zapewniające współzależność

środków z celami)

4. Sprzężenie między realizatorem a otoczeniem (zapewniające zasilanie z otoczenia i

środki modyfikacji otoczenia) Struktura systemu sterującego powyższe wymagania

jest zawarta w Godle Realizatorów Lepszych Czasów)

Godne uwagi w tym schemacie jest to, że optymalizacja i realizacja są procesami

współrzędnymi w stosunku do postulacji. Znaczy to, że nie tylko sposoby i środki są

zależne od celów, a cele są zależne od sposobów i środków, lecz za pośrednictwem

postulacji, także sposoby są zależne od środków a środki od sposobów. Tak na

przykład, materiały dobiera się do projektów budowy, ale i projekty budowy dobiera

się do materiałów. Posiadane wojsko dostosowuje się do planów wojennych, ale i

plany wojenne dostosowuje się do posiadanego wojska. Leki dostosowuje się do

sposobów leczenia , ale i sposoby leczenia dostosowuje się do leków itp. Odmienny

od omawianego schematu, a dość rozpowszechniony jest pogląd, że prawidłowa

organizacja przedsięwzięć wymaga kolejności: cel - projekt - wykonanie. Pogląd ten

opiera się na milczącym założeniu, że sposobów i środków jest pod dostatkiem,

trzeba mieć tylko dobre chęci, żeby się nimi posłużyć, do celów dobierając sposoby, a

potem do sposobów środki. Klarowność sterowania zaciera się również przez

naruszanie reżimu, traktowania systemu jako funkcji przetwarzania oddziaływań, a

nie ze względu na to, że stanowią oddzielne obiekty (np. poszczególne osoby). Jeden

człowiek może jednocześnie spełniać trzy funkcje sterownicze tzn. Może on być:

Postulatorem, Oprymalizatorem i Realizatorem. tzn, ze wie on co i jak oraz potrafi to

zrobić - w ograniczonym jednakże zakresie. Można również łatwo zauważyć, że

istnieją trzy przypadki w których jeden człowiek może spełniać dwie funkcje

sterownicze. Może być on np.

1.) postulatorem i optymalizatorem (wiedzący co i jak, ale nie potrafiący tego zrobić)

62

background image

2.) optymalizatorem i realizatorem (wiedzący jak i mogą to zrobić, ale nie wiedzący

co)

3.) postulatyzorem i realizatorem (widzący co i mogący to zrobić , ale nie widzący

jak)

Zdarza się jednak najczęściej tak, że jakiś człowiek jest bardzo dobrym postulatorem,

ale słabym optymalizatorem i jeszcze słabszym realizatorem. Inny znów jest dobrym

optymalizatorem a słabym postulatorem i realizatorem. Może być wreszcie świetny

realizator tylko nie wie co i jak ma realizować. Dlatego tylko ścisłe współdziałanie

tych trzech elementów RLC może dać dobre wyniki. Każdy powinien się odnaleźć i

wiedzieć w czym jest najlepszy i zajmować się tym w zespole z innymi. Jednym z

najistotniejszych osiągnięć nauki dwudziestego wiek jest odkrycie, że całość może

być większa od sumy jego części. Całość zawiera bogactwo, perspektywę i wymiar

oraz funkcje do spełnienia, których brakuje częściom. Całość to nie tylko większa

ilość, ale także nowa jakość. My tu zgromadzeni stanowimy pewną całość (składającą

się z poszczególnych jednostek).Ta nasza całość jest jednak częścią pewnej większej

całości. Musimy zawsze o tym pamiętać i obejmować coraz większe całości, które są

znów tylko częściami. Całością jest nasza idea,, do której dążymy, którą nie łatwo

jest jednak pojąć, a wielu nazywa ją Bogiem. W zasadzie to już wiemy co mamy

robić mamy realizować lepsze czasy. Mamy już zatem jeden etap za sobą. Przed nami

są jeszcze dwa trudne etapy tj optymalizację i realizację. Optymalizacja polega na

tym aby wiedzieć jak, a tego dokładnie jeszcze nie wiemy, ale zaczynamy właśnie ten

etap. Zespół naszych mózgów i serc znajdzie wkrótce sposób jak mamy Realizować

Lepsze Czasy. Po tym etapie zostanie nam tylko Realizować je. Jeśli chodzi o

optymalizację to nasuwa się tu pewien pomysł i proponuję wspólnie się nad nim

zastanowić i przedyskutować. Najpierw powinniśmy się zastanowić w jaki sposób

należy stworzyć automat rozwoju naszych struktur, do których wprowadzimy nasze

idee. I tu po pierwsze trafimy do różnych nie tylko wyznań religijnych i organizacji nie

tylko charytatywnych, ale i ośrodków osiedlowych, wspólnot mieszkaniowych i

powinniśmy się stać twórcami ich nowych liderów, których musimy odkryć i

uruchomić do działania, poprzez zainteresowanie i zachęcenie poszczególne

kierownictwa do współdziałania i tworzenia struktur podobnych do naszych. Widać,

że my chętnie się spotykamy i radzimy, myślimy wspólnie dlaczego? Daje nam to

pewne nadzieje , że potrafimy, znając powszechne prawo przekory, zrealizować

lepsze czasy. Inni będą czynić to podobnie z niesłabnącym entuzjazmem, jeśli

oczywiście nie zatrują się do końca swoim narzekaniem i niemocą. Jedynie tą metodą

możemy osiągnąć realizację lepszych czasów (RLC). Nie muszą ludzie marnieć i

czekać tylko na śmierć. Kto się usuwa w ciszę i cień ten się do żywych nie liczy. Nie

możemy tylko oglądać telewizję i czytać jakieś bzdurne doniesienia zdegenerowanych

psychopatów i cale życie jedynie studiować.i zdobywać bez końca tę wiedzę, której

nie będziemy mogli wykorzystać.. Bo ktoś nam może w końcu powiedzieć jakżeś już
taki umny , to właź do trumny. Życie polega na wiecznym odradzaniu się, czujmy tę

wiosnę każdego poranka i odradzajmy się do optymalizacji naszych poczynań.

Spisujmy nasze pomysły jak realizować lepsze czasy i dzielmy się nimi z innymi.

Przestańmy wreszcie ciągle tylko narzekać i zatruwać siebie i innych powszechną

niemocą i bezradnością. Narzekanie jest naszą powszechną i przewlekłą chorobą,

które staje się samo spełniającym się proroctwem prowadzącym nas do klęski.

63

background image

Stosujmy higienę psychiczną i stańmy się prawdziwymi REALIZATORAMI LEPSZYCH

CZASÓW.

doc. dr Jerzy Lechowski Warszawa 2002-01-28

Wprowadzenie do memoriału Kazimierza

Świtonia

Mając na celu budzenie świadomości narodowej i przybliżania Polakom prawdy o

sytuacji politycznej, gospodarczej i społecznej w Polsce, pochylamy się nad treścią

przedwyborczej ulotki Kazimierza Świtonia, która nie straciła aktualności również w

roku 2002 przed wyborami do samorządów lokalnych. Tego byłego działacza

"Solidarności", za głoszenie prawdy zepchnięto po Round Table na daleki margines

życia politycznego Polski.

MEMORIAŁ

o przedwyborczej sytuacji w Polsce

Nadchodzące wybory są bez przesady ostatnią szansą uratowania Polski przed

zagładą. Aby je wygrać, należy zdać sobie sprawę z istniejących zagrożeń oraz z

tego, kto jest kim na scenie politycznej, do czego dąży i jakie są jego prawdziwe

zamiary. Sytuacja jest bardzo zła, porównywalna z tą przed rozbiorami, z czego nasz

systematycznie oszukiwany Naród nie zdaje sobie sprawy. Oto przykłady i dowody

kryzysu w niektórych dziedzinach działalności Państwa:

Rządzące środkami masowego przekazu siły, bezkarnie szkalują Polskę i

Polaków, znieważają polskiego Papieża, obrażają religię katolicką, Kler i

Hierarchię, opluwają nasze wartości narodowe, a nawet dopuszczają się

bluźnierstw przeciw naszej świętej wierze katolickiej!

Niemal za darmo oddaje się w ręce obcych nasz majątek narodowy.

Pozwala na wyprzedaż polskiej ziemi cudzoziemcom. Gloryfikuje zło,

przemoc, brak zasad etycznych, pijaństwo, rozwiązłość i dewiacje

seksualne. Demoralizuje młodzież. Dyskryminuje wierzących.

Uniemożliwia Polakom obronę ich dobrego imienia. Przeciwstawia

powrotu polskich zesłańców z Sybiru i Kazachstanu. Zezwala na

wystawianie na polskiej ziemi pomników żołnierzom hitlerowskiego

Wehrmachtu oraz należącym do UPA mordercom 500 tysięcy polskich

kobiet, dzieci i starców.

Wydaje się masowo oszukańcze wyroki sądowe. Nie ściga sprawców nawet

największych zbrodni przeciw Narodowi Polskiemu, potęgując wyniszczający Polskę

kryzys moralny. Uchwalony przed kilku dniami kodeks, łagodzi kary za

niemal wszystkie zbrodnie i daje dalsze przywileje przestępcom.

Zdominowany przez ex-czerwonych i wrogie nam mniejszości sejm, uchwalił

konstytucję. Przewidującą rezygnację z suwerenności Państwa Polskiego. Podobno

zapadło już postanowienie o usunięciu Krzyża z miejsca straceń Polaków w

hitlerowskim obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu. Zgroza ogarnia na myśl, że w

katolickiej od 1000 lat Polsce, usuwa się symbol naszej wiary z miejsc, gdzie

64

background image

męczeńską śmierć poniósł największy Święty XX-go wieku, Polak Ojciec Maksymilian

Kolbe.

Wyliczone wyżej fakty, to zaledwie część przerażającej listy posunięć wymierzonych

w naszą Ojczyznę. Świadczą one o istnieniu zagrożenia, planowanego, dobrze

zorganizowanego i kierowanego z jednego miejsca spisku, mającego na

celu zniszczenie Państwa Polskiego.

Rzecz prosta, bezpośrednio odpowiedzialnymi za kryzys są ci, którzy dziś rządzą. Ale

oprócz nich, są też w Polsce rzekomo opozycyjne partie, grupy i politycy, głoszące się

katolickimi, prawicowymi, niepodległościowymi lub narodowymi, które realizują

dokładnie tę samą politykę i mają te same cele co SLD, a twierdzą, że jest

przeciwnie.

W czasie "okrągłego stołu" i potem, swą udawaną prawicowością kokietowały nas

takie postacie jak; Michnik, Geremek, Mazowiecki, Kuroń, Wałęsa, Rokita,

Kuratowska czy Suchocka. Teraz, po ich rozszyfrowaniu, na pierwszy plan

wysuwa się M. Krzaklewskiego i J. Olszewskiego i przy ich pomocy łudzi Naród,

że stanowią jakąś alternatywę dla zgranych kart KOR-u lub kolaborantów wrogiej

Polsce agentury komunistycznej. W rzeczywistości obaj wymienieni, nie różnią

się od tamtych ani pochodzeniem, ani polityką, ani programami.

Polityków fałszywej prawicy można rozpoznać po dwu znakach

szczególnych. Po pierwsze udają oni, że Polska jest krajem normalnym, w

którym nic szczególnie zdrożnego się nie dzieje i który potrzebuje tylko drobnych

korekt, głównie polegających na wybraniu ich do władzy. Po drugie - robią

wszystko by wepchnąć nas do Unii Europejskiej, co przecież równa się

zagładzie Polski. W związku z tym, nie krytykują oni ani szkodliwych dla Polski

zjawisk, ani osób za nie odpowiedzialnych zapowiadając z góry, że nie będą

prowadzić negatywnej kampanii wyborczej i że są gotowi zawrzeć "zawieszenie

broni" ze swymi przeciwnikami na okres wyborów. Krzaklewski i Olszewski

oświadczyli więc, że zatajają przed wyborcami wszystko, co złego wiedzą o swych

konkurentach do władzy, podczas gdy ich obowiązkiem, jest to ujawnić!

Na tej udawanej prawicy mamy zdumiewające okazy fauny politycznej, nie

występującej nigdzie na świecie. Mamy tam więc "katolików", którzy nie

sprzeciwiają się znieważaniu Papieża, Hierarchii, Kleru i religii katolickiej,

którzy głosowali w sejmie za aborcją lub którym nie przeszkadza

demoralizowanie młodzieży, swobodne rozpowszechnianie pornografii lub

propagowanie zboczeń seksualnych.

Mamy "niepodległościowców", pchających nas do Unii Europejskiej i do NATO na

niemieckich warunkach, przeciwstawiających się żądaniu od Niemiec, aby nam

wypłaciły odszkodowania za zbrodnie wojenne oraz aby usunęły ze swej konstytucji

zapis o legalności granic z roku 1937, obejmujących nasze Ziemie Zachodnie.

"Niepodległościowcom" tym nie przeszkadza, że nowa konstytucja przewiduje

rezygnację z niepodległości Polski...

Mamy "działaczy kresowych", nie dbających o Polaków za Bugiem i o kresowian w

kraju i przeciwstawiających się powrotowi polskich zesłańców z Sybiru i Kazachstanu.

Mamy tam wreszcie "prawicowców", których postępowanie, program i polityka

pokrywają się ściśle z działalnością masońskiej lewicy liberalnej, przeciwnych takim

wartościom jak rodzina, wychowanie patrityczne, ochrona życia od momentu

poczęcia, tożsamość narodowa, porządek moralny, czy integrująca rola Kościoła i

65

background image

religii.

Na udawanej prawicy grasuje mnóstwo osób wywodzących się z wrogich nam
mniejszości narodowych
, z pozmienianymi nazwiskami, udających, że są Polakami

i ukrywających swą przeszłość, pochodzenie i swoje prawdziwe zamiary.

Drugą cechą charakterystyczną łżeprawicy jest brak w programach

przedsięwzięć, które by miały na celu położenie kresu panoszącemu się w Polsce złu.

Dlaczego na przykład ani Krzaklewski, ani Olszewski nie umieścili w swych

programach punktu, przeciwstawienia się kampanii szkalowania i znieważania

Kościoła, Papieża, religii, Kleru i naszych wartości narodowych?

Dlaczego nie żądają oni sprowadzenia polskich zesłańców z Sybiru i Kazachstanu do

Polski?

Dlaczego nie zażądali wysunięcia w rokowaniach o przystąpienie Polski do NATO i

UNII Europejskiej żądania wypłacenia przez Niemcy odszkodowań za zbrodnie

wojenne oraz usunięcia z ich konstytucji zapisu o legalności granic z roku 1937,

będącego wyrazem niemieckich roszczeń terytorialnych? Dlaczego ani Krzaklewski,

ani Olszewski nie wstawili do swych programów punktu przewidującego

przeciwdziałanie kampanii szkalowania Polski przez żydomasonerię, pomawiającą nas

fałszywie o antysemityzm i współudział w holocauście? Dlaczego nie wprowadzili do

swych programów punktu, przewidującego położenie kresu demoralizacji młodzieży,

usunięcia z programów szkolnych treści antykatolickich i antynarodowych. oraz

zaprzestania propagandy zła, kultu przemocy i pornografii? Odpowiedź na te pytania

jest tylko jedna. Ponieważ nie są oni tymi, za jakich się podają, ponieważ nie chcą,

aby realizacja wyliczonych wyżej zamierzeń wzmocniła Państwo Polskie, przyczyniła

się do likwidacji kryzysu i wyprowadziła Polskę na drogę szybkiego rozwoju we

wszystkich dziedzinach. Co w tej sytuacji robić? Utworzyć nową, prawdziwie polską,

katolicką i narodową formację polityczną, kierującą się wyłącznie interesem Państwa

Polskiego. przedstawić wyborcom program, którego celem będzie dokonanie naprawy

Rzeczypospolitej i uczynienie Polski państwem prawa, sprawiedliwości, porządku
moralnego i prymatu interesu narodowego. Musi to być państwo afirmujące

chrześcijański system wartości i zarazem Polska - przede wszystkim dla

Polaków.

Do wyborów powinniśmy pójść wysuwając najlepszych kandydatów, bez oglądania

się na ich przynależność organizacyjną, ale podzielających nasze poglądy na sposoby

wyprowadzenia Polski z kryzysu. Nie wolno nam się dać ponownie nabrać na piękne

słówka i powierzyć władzę farbowanym lisom, którzy już nas wielokrotnie

oszukiwali pod solidarnościowym szyldem. Trzeba wyjaśnić Narodowi

prawdziwy sens słowa "solidarność", albowiem z winy korowsko-

masońskich zdrajców, budzi ono nieraz niedobre skojarzenie u niektórych

wyborców.

My jednak musimy powrócić do korzeni ruchu solidarności, bo był to prawdziwie

katolicki i narodowy ruch pospolitego ruszenia, którego kierownictwo, na nasze

nieszczęście, przejęli śmiertelni wrogowie Polski i doprowadzili do Jej zniszczenia' (...)

Katowice, kwiecień 1997 Kazimierz Świtoń

BEZROBOTNI KONTRA SLD

Ponad tysiąc mieszkańców Siemianowic Śląskich wzięło udział w manifestacji

zorganizowanej przez RUCH OBRONY BEZROBOTNYCH, POLSKĄ GRUPĘ NARODOWĄ

66

background image

i "SOLIDARNOŚĆ 80". Manifestacja miała na celu uświadomienie rządzącym miastem,

skali bezrobocia (27%), oraz dalszego wzrostu bezrobocia przez likwidację Huty

"JEDNOŚĆ" na żądanie UE. Widoczne były transparenty "CHCEMY PRACY ZAMIAST

UNII EUROPEJSKIEJ", POLSKA GRUPA NARODOWA, "NIE DLA UE". Jako pierwszy

głos zabrał kol. Jan Gorczowski z ROB. Mówił o zamykanych zakładach pracy przez

kolejne ekipy AWS, PO, UW, SLD i UP. Następnie zabierali głos inni uczestnicy

manifestacji, mówiąc o wykupywaniu zakładów pracy przez Niemców. Pani Irena

Seiffert z NSZZ "SOLIDARNOŚĆ 80", mówiła o zlikwidowanej fabryce słodyczy

"HANKA" (od sześciu miesięcy pracownicy nie otrzymują pieniędzy). Podczas

manifestacji ludzie wznosili antyunijne i antyeseldowskie hasła. Podczas pikiety

zbierano podpisy pod projektem o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. W

demonstracji udział wzięli przedstawiciele Stowarzyszenia NIE DLA UE, POLSKIEJ

GRUPY NARODOWEJ i Stow. "SAMORZĄDNA POLSKA". Prezydent miasta Siemianowic

Śl. Henryk Mrożek (AWS-P) do protestujących mieszkańców nie wyszedł, co zostało

odebrane przez zebranych jako wielką obrazę i arogancję z jego strony. Powszechnie

wiadomo, że ma on wrogie dla miasta cele, mianowicie: przygotowanie miasta do

wejścia do kołchozu Unii Jewropejskiej.

Olaf Baczyński województwo śląskie

RUBRYKA STAŁA

Prowadzimy odliczanie rozpoczęte z początkiem Nowego Tysiąclecia dotyczące

rozpadu i zagłady bezbożnej, żydowsko-niemieckiej Unii Europejskie. W rubryce tej

podawać będziemy wiadomości o dążeniu Polaków i narodów Europy do zachowania

suwerenności i własnej tożsamości. Opór przeciwko UE wzrasta. 11 maja 2002 r. w

Warszawie odbyła się szumnie zapowiadana parada Schumana, zwolenników

integracji Polski z UE. Ta "parada marsz", przypominała znane pochody 1-Majowe.

Ściągnięto dzieci z podstawówek i gimnazjów z całego Kraju. Czerwone szturmówki

zastąpiły niebieskie flagi z żółtymi gwiazdami. Tak jak za rządów PZPR wznoszono

hasła i agitowano za UE. Na czele tego spędu szli starozakonni, A. Kwaśniewski, T.

Mazowiecki, B. Geremek, oraz obywatele L. Miller W. Cimoszewicz, J. Oleksy i wielu

innych decydentów RP. Starozakonny T. Mazowiecki mówił idziemy do UE pod biało-

czerwoną flagą i nie damy sobie tej biało-czerwonej symboliki przy wejściu do UE,

przez przeciwników odebrać (nie wiadomo kogo T. Mazowiecki uważa za

przeciwników, którzy chcieliby odebrać nam biało-czerwoną flagę ?), wtórował mu w

tym ob. L. Miller, mówiąc, że wejście Polski do UE to wymiar współczesnego

patriotyzmu. Takie stwierdzenie wyżej wymienionych obywateli RP, jest robione na

pokaz i jest obrażające dla Narodu Polskiego. Paradę zakłócili przeciwnicy UE

wnosząc hasła: "Unia Europejska to banda złodziejska", "Wczoraj Moskwa, dziś

Bruksela", "Berlin płaci, wy idziecie". Spalono flagę UE. Był to kolejny

kompromitujący marsz zwolenników UE, co potwierdziło nieliczny udział tego

zbiegowiska. Następnym niepowodzeniem dla starozakonnych i ich pomagierów w

Polsce jest coraz bardziej wzrastająca opozycja narodów Europy przeciw UE. Takim

przykładem jest Irlandia, która odrzuciła w referendum traktat z Nicei w czerwcu

2001 roku. Irlandczycy u siebie w listopadzie 2002 roku szykują się po raz drugi

odrzucić traktat z Nicei w referendum. W Irlandii obecnie gospodarka rozwija się

67

background image

najszybciej wśród członków UE. Następnym wrogim układem dla państw świata jest

NATO. Jej obradom i szczytom towarzyszą zawsze potężne manifestacje. 28-29 maja

2002 r. we Włoszech odbyła się rada NATO-ROSJA i przywódców 19-tu państw

członkowskich. Dla bezpieczeństwa, obrady odbyły się we włoskiej bazie Pratica di

Mare nad morzem. Były to najbardziej strzeżone obrady od zakończenia drugiej

wojny światowej. Nad miejscowością gdzie odbywały się obrady, przestrzeń

powietrzna była zamknięta. Morze patrolowały okręty wojenne, przestrzeń

powietrzną strzegły radary i baterie rakiet przeciwlotniczych. Co trzysta metrów były

ustawione posterunki, które nie dopuszczały, aby nikt nie dostał się w pobliże obrad.

Widać wyraźnie co to jest NATO, UE i żydoglobalizm. Te organizacje nie mają

żadnego poparcia wśród narodów świata. Oparte one są na sile i kłamstwie. Celem

ich jest zniewolenie i grabienie jak najwięcej państw, w tym Polskę. Wobec ogromnej

propagandy na rzecz wstąpienia Polski do UE, na rozkaz rządzących, przeprowadzane

są sondaże przez różne ośrodki Badań Opinii Publicznej, wypowiedzi socjologów i

różnego rodzaju "autorytetów" zachwalających dobrodziejstwa jakie czekają Polskę

po wejściu do UE. Prowadzona jest nachalna propaganda w środkach masowego

przekazu: telewizja, radio, prasa i w reklamach na rzecz UE. W kłamliwy sposób

podaje się, że za wstąpieniem Polski do UE jest 65 % Polaków, że sprawa

członkowska Polski w UE jest przesądzona. Celem poznania prawdziwej opinii

Polaków wobec UE, najbardziej wiarygodnym ośrodkiem dla tego celu, jest Narodowy

Instytut Badania Opinii Publicznej. Instytut ten przeprowadził sondaż na 1040

osobowej grupie Polek i Polaków, którym zadano pytanie "Czy jesteś za wstąpieniem

Polski do Unii Europejskiej i czy jesteś przeciwny wstąpieniu Polski do Unii

Europejskiej ?. Większość opowiedziała się przeciw wstąpieniu Polski do UE (62%),

za wstąpieniem do UE było 37% obywateli. Przeciwnicy wstąpienia Polski do UE

motywowali swoją opinię ogromną korupcją istniejącą w UE, panującym tam dużym

bezrobociu i upadku wiary chrześcijańskiej. Badani mówili, że denerwuje ich nachalna

propaganda prowadzona w mediach agitująca za wejściem Polski do UE,

przypominająca czasy komunistycznego PRL-u gdzie też wychwalano dobrobyt przy

boku ZSRR. Zdecydowana większość Narodu Polskiego nie chce bezbożnej i wrogiej

UE. Badania Instytutu NIBOP zadają kłam rządowym Ośrodkom Opinii Publicznej

udawadniając im manipulację i oszustwo w propagandzie na rzecz UE. Jest to

dotkliwa porażka dla decydentów - agitatorów reprezentujących niepolskie interesy.

Nie dajmy się ogłupić

Nasi wrogowie w których władaniu są niemal wszystkie środki masowego przekazu

wystąpili zgodnym chórem do ataku na tzw. terrorystów. Okazją była pierwsza

rocznica ataku na World Trade Center w Nowym Jorku. W środkach tych o wiele

mniej miejsca poświęcono tak ważnym dla nas rocznicom jak pierwszy i siedemnasty

wrzesień, rocznice napaści na nasz kraj - Niemców i Sowietów, niż temu co dla Polski

ma marginalne znaczenie. W całej tej lawinie propagandowej dotyczącej 11 września

nie wspomniano jednak ani słowem o tym co przed rokiem można było sporadycznie

spotkać w prasie i internecie, a dotyczącym tego kto to zrobił i w jakim celu. Jeśli

ktoś potrafi logicznie myśleć, nie może w tym miejscu nie zadać sobie następujących

pytań i nie szukać na nie odpowiedzi, a więc; 1. Dlaczego to w tym dniu nie było w

wieżowcach World Trade Center ani jednego Żyda skoro w każdym innym dniu było

ich tam ponad cztery tysiące? 2. Dlaczego to służby bezpieczeństwa Izraela zaleciły

68

background image

premierowi Izraela pozostanie w domu i zaniechanie w tym dniu odlotu do Nowego

Jorku na Światowy Kongres Żydów? 3. Dlaczego to niektórzy Żydzi w Nowym Jorku z

tak wielką i entuzjastycznie wyrażaną publicznie radością obserwowali w tym dniu

palące się i walące wieże, że aż doszło do aresztowania za to Żydów pracowników

firmy przewozowej? O tych podawanych na żywo faktach dziś ani słowa, natomiast

do znudzenia wskazuje się na Al.-Kaide i Osama bin Ladena. Konsekwencją tych

zdarzeń było zbrojne uderzenie USA na Afganistan i ostatecznie całkowite

podporządkowanie sobie tego kraju. Pretekstem było szukanie przywódcy Al.-Kaidy

Osama bin Ladena którego, o święta naiwności, Stany Zjednoczone ze swą

najnowocześniejszą aparaturą namiarową nie zdołały odszukać. Podobno zginął w

Tora Bora podczas ataku amerykańskiego na ten masyw górski. Po przypomnieniu

sobie faktów ujętych przytoczonymi pytaniami nie trzeba długo myśleć kto faktycznie

kierował tymi zdarzeniami z 11 września 2001 roku. Zastanówmy się jednak dalej jaki

to miało cel? W tym miejscu warto przytoczyć rozmyślania ks. Czesława St. Bartnika

zamieszczone w "Naszym Dzienniku" nr 215 z dnia 14-15.09.2002 r. "Wydarzenia 1

września 1939 r. przypomniały podstawową prawdę, że historia jest grą w życie i

śmierć". I dalej; "Najpierw prasa zachodnia wyraża zdziwienie, że ktoś ostrzegł

prawie wszystkich Żydów pracujących w obu wieżowcach World Trade Center , a nie

ostrzegł innych pracowników. Co to znaczy? Od początku ktoś grał śmiercią owych

ludzi dla równie zbrodniczych celów politycznych. Następnie zostało to perwersyjnie

zinterpretowane hasło walki z terrorem. Oto ci, którzy strzelają do kobiet i malutkich

dzieci na rękach matek, zawołali, że rozpoczynają walkę z terrorystami Al.-Kaidy i

wciągają Amerykę w wielką wojnę już nie z terrorystami, bo ci po prostu uciekli lecz z
krajami Bliskiego Wschodu". A dalej ks. Bartnik mówi; "Powodem rozwoju terroryzmu

przeciwko Stanom Zjednoczonym jest także jednostronna i niesprawiedliwa polityka

prożydowska. USA grożą jeszcze jedną wojną -przeciw Irakowi, dlatego, że dąży on

do zdobycia broni masowego rażenia i prezydent Saddam Husajn ma być za to

wrogiem całej ludzkości. Stany Zjednoczone czynią to tylko dlatego, że Izrael jest w

ostrym konflikcie z Irakiem. Dlaczego nie interweniowały i nie interweniują w innych

krajach które mają broń masowego rażenia łącznie z atomową, między innymi

właśnie w Izraelu ? Mówi się, że Husajn jest nieodpowiedzialny, ale on nie strzela do

małych dzieci, a Żydzi strzelają!" Ta straszliwa masakra w dniu 11 września 2001 r.

była potrzebna przede wszystkim Izraelowi. Teraz, pod hasłem "Hejże na

terrorystów" Izrael już otwarcie najechał na Autonomie Palestyńską i wzmógł

zabijanie kobiet i dzieci palestyńskich oraz przystąpił do totalnego niszczenia ich

zabudowań. Także wiele innych państw solidarnie zaczęło załatwiać swoje

porachunki metodami terrorystycznymi. Rosjanie mocniej uderzyli na Czeczenów i

zamierzają uderzyć na Gruzje, Chińczycy na Tybetańczyków, Sudan muzułmański na

chrześcijańskie południe, niektóre rządy latynowskie zaczęły mocniej uciskać Indian

itd. Obserwator.

SPROSTOWANIA:

Informujemy, że w numerze 4(13) Polskiej Gazety Narodowej (lipiec/sierpień) 2002 r.

w artykule "Sławne zwycięstwo pod Kłuszynem 4 lipca 1610 roku" wkradły się

następujące błędy:

str. 5, kolumna lewa, 3-ci wiersz od dołu, prawidłowo powinno być....9 tysięcy

żołnierzy przekroczyły most na granicznej rzece Iwarze.

Str. 8, kolumna lewa 5 wiersz od góry, prawidłowo powinno być: "Nastąpił przełom w

69

background image

oblężeniu Smoleńska, Polacy nagłym szturmem 13 czerwca 1611 roku zdobyli zamek

i twierdzę".

W numerze 4(13) Polskiej Gazety Narodowej (lipiec/sierpień) 2002 r. w artykule mgr

Marcina Kubickiego pt. "PROGRAM GOSPODARCZY DLA POLSKI",

str. 9, kolumna prawa 1-szy wiersz od dołu pt. 5. Polityka finansowania oświaty,

prawidłowo powinno być: W związku z tym szkolnictwo w Polsce - tj., obiekty szkolne

i uczelniane, ich wyposażenie oraz personel - powinny być finansowane przez budżet

państwa z podatku od osobistych dochodów obywateli.........

Str. 10, kolumna lewa, 15-ty wiersz od dołu pt. D. POLITYKA PRZEMYSŁOWA ,

RZEMIOSLO I USŁUGI , prawidłowo powinno być: Takiemu powiązaniu wytwórczości

z rynkiem sprzyjać będą zasady ustrojowe gospodarki......

Kolumna prawa, 1-szy wiersz od dołu pt. E. POLITYKA HANDLU I WSPŁÓPRACY

ZAGRANICĄ, prawidłowo powinno być:.... współorganizatora międzynarodowej

współpracy gospodarczej polskich trustów, koncernów i karteli w interesie Polski.

Str. 11, kolumna prawa, 6-sty wiersz od góry pt.1 Ustrój gospodarczy w rolnictwie,

prawidłowo powinno być: 1.3. Państwowe gospodarstwa rolne, które w nowych

warunkach bez dotacji finansowanych z budżetu państwa, nie mogą zachować

sprawności i efektywności.......

Za przeoczenia przedruku ww. fragmentów książki Pana magistra Marcina Kubickiego

pt. PROPOZYCJA PROGRAMU GPSPODARCZEGO DLA POLSKI, serdecznie

przepraszamy.

Str. 16, KOMUNIKAT SPECJALNY, kolumna prawa, wiersz 18 od góry, w słowie..

EUROPEJSKIEJ" pominięto literę "J".

Odpowiedź Redakcji:

Droga Ewelinko. Po zapoznaniu się z treścią listu ubolewamy, że doznajesz tylu

przykrości od swych rówieśników zrzeszonych w Organizacji Młodzieży

Wszechpolskiej z Olsztyna. Pragniemy rozpoznać przyczyny tego nagannego

zachowania i byli byśmy usatysfakcjonowani gdyby udało nam się wpłynąć na

poprawę istniejącej tam sytuacji. Członkom tego ugrupowania pragniemy

przypomnieć, że zrzeszając się w organizacji nawiązującej do polskich ideałów

jesteśmy zobowiązani przestrzegać polskich zasad kulturowych do których jako

podstawowych należy szacunek dla Kobiety. Wulgaryzm i przemoc wobec dziewczyny

to wykroczenia które nie znajdują żadnego przyzwolenia i usprawiedliwienia. Zamiast

zła, o wiele chwalebniej jest czynić dobro. To przecież takie proste.

70

background image

Dnia 29 czerwca 2002 roku zmarł w Chorzowie w wieku 75-ciu lat

Ś.P.

Andrzej SOŁDROWSKI

harcerz "Szarych Szeregów", żołnierz AK, więzień komunistycznych

łagrów - Mokotowa i Wronek 1950-1955 r.. Działacz Sodalicji

Mariańskiej Akademii Politechniki Śląskiej w Gliwicach, pisarz

i budowniczy kościołów, współpracownik wydawnictwa narodowego

NORTOM. Pozostanie w naszej wdzięcznej pamięci jako wielki Patriota

i Polak

Przyjaciele

KOMUNIKAT: Polska Gazeta Narodowa poszukuje chętnych do

rozprowadzania naszej Gazety w Polsce i zagranicą.

PISMO POLSKIEJ GRUPY NARODOWEJ

Rok 2002 Nr 6(15) Warszawa -listopad/grudzień Cena 1,50 zł

W numerze:
W hołdzie ofiarom ukraińskiego nacjonalizmu, Święty A. Bobola patronem Polski, Nowy
Święty, Czy mamy nową Jałtę?, Flaga Europy, Kilka faktów o UE, Do Polaków - działaczy
sceny politycznej, Rozmowa z J. Głową ..., Aktualności, Nowa książka o powiązaniach
izraelskiego Mossadu z morderstwem prezydenta J.F. Kennedy`ego, Rubryka stała,
Sprostowania, Unijni biskupi.

W hołdzie ofiarom ukraińskiego nacjonalizmu

71

background image

Pierwsze dni listopada poświęcone zmarłym wywołują zadumę nad naszymi bliskimi
którzy przeszli już na drugą stronę, a także nad tymi którym przedwcześnie i okrutnie
przerwano nić życia. Wielu z nich nie ma nawet mogił ani bliskich po tej stronie
którzy mogliby przedłużać pamięć o nich. Polska skazana na unicestwienie przez
dwóch największych zbrodniarzy jakich zna historia - Hitlera i Stalina ma
niezmierzone pokłady tragedii ludzkich związanych z okresem drugiej wojny
światowej. Szczególnym obszarem wyrafinowanych masowych zbrodni na Polakach
były tereny tzw. kresów wschodnich utraconych na rzecz Ukrainy gdzie według
dociekań IPN można się doliczyć około tysiąca miejsc masowych mordów na ludności
Polskiej. Dziś, gdy na tych terenach zbrodnicze organizacje z okresu II wojny
światowej takie jak OUN-UPA czy SS-Galizien mają duży wpływ na indoktrynacje
Społeczeństwa Ukrainy Zachodniej, a szczególnie młodzieży, także bezczelnie
przenoszą swoją szowinistyczną ideologie na teren Polski nie wolno nam milczeć. W
fałszowaniu historii ukraińscy nacjonaliści kładą szczególny nacisk na nobilitacje i
heroizacje zbrodniczej organizacji OUN-UPA. Przy całkowitej bierności władz polskich
działalność OUN-UPA ma miejsce również w Polsce. Jak podaje Feliks Budzisz z
Gdańska ( Nasz Dziennik, Nr 263 z 2002 r.) szczególnie aktywnym nobilitantem OUN-
UPA w Polsce jest dr Grzegorz Motyka, który misternie i w sposób zakamuflowany
pełni swoją misje zgodnie z dyrektywami OUN zawartymi między innymi w jej
uchwale z 22.06.1990 r, które nakazują: "eliminować wszelkie próby zmierzające do
potępienia UPA za rzekome znęcanie się nad Polakami. Pomniejszanie roli
wyzwoleńczej UPA w skali europejskiej jest niedopuszczalne. Wykazywać
podobieństwo pomiędzy UPA i AK" itd. Motyka jest dr polskiego uniwersytetu,
pracownikiem Instytutu Studiów Politycznych PAN oraz tzw.Biura Edukacji Publicznej
IPN, realizuje cele i zadania OUN, która podczas okupacji i po wojnie inspirowała i
organizowała eksterminacje ludności polskiej, wycinając w pień dziesiątki tysięcy
dzieci, kobiet, mężczyzn.Również po zakończeniu wojny kontynuowała zbrodniczą i
inwazyjną działalność na południowo-wschodnich ziemiach PRL w celu ich
zdepolonizowania i przyłączenia do radzieckiej Ukrainy. Motyka nie tylko wspiera
żądania OUN, by przyznać ounowcom-upowcom uprawnienia kombatanckie, ale i
bezkarnie obraża AK, która nigdy nie splamiła się eksterminacją ludności. Motyka
przemilcza fakty, że OUN która powstała w 1929 r. i jej poprzedniczka - Ukraińska
Organizacja Wojskowa, utworzona w 1920 r. były organizacjami typowo dywersyjno-
terrorystycznymi. Obie dążyły do zniszczenia państwa polskiego i utworzenia na
Kresach Południowo-Wschodnich II Rzeczypospolitej ukraińskiego państwa
faszystowskiego bez mniejszości narodowych, które miały być po prostu
wymordowane. Obie te organizacje współpracowały z wywiadem niemieckim
-Abwehrą i były przez nią finansowane i szkolone. W latach trzydziestych OUN
prowadziła współpracę z instytucjami H. Himlera-gestapo i SS, która nasiliła się po
wrześniu 1939 r. Ale Motyka i jemu podobni wszystko to doskonale wiedzą, a
fałszując fakty kontynuują wrogą wobec Polski działalność. Pytanie zasadne jakie tu
należałoby zadać to w jakim my Polacy państwie żyjemy, że ludzie pokroju Motyki
mogą zajmować tak eksponowane stanowiska? Czym naprawdę była OUN-UPA
przedstawiam poniżej relacje prof. dr hab. Edwarda Prusa zamieszczoną w Polskim
Przewodniku Nr 353, August 2002, Polish Guide - New York, relacje jednej z około
1000 masowych zbrodni dokonanych przez OUN-UPA na terenie byłych polskich
Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej. . Zaprezentujmy przykład terroru -
tyczącego mordu w Sanktuarium Maryjnym na Świętej Górze Różańcowej. Między

72

background image

Podhorcami a Harbuzowem rozległe połacie hreczki, ale pszczół nie widać - choć
hreczka wabi snieżnobiałym kwieciem i pachnie upojnie miodem. Wąska rzeczółka
tocząca leniwie wody prowadzi do Monajowa, potem do Hnidawy. Tu mieszkał, tu
uczył w polskiej szkole powszechnej Stanisław Bara - okupacyjny kronikarz. Jego "
opowieść doroczna" jest dziś cennym źródłem wiedzy o "kainowych dniach". Oto
wyimek: "Dolina Seretu tak obficie spłynęła polską krwią serdeczną, że nieraz wody
rzeki miały jej czerwony kolor, a płynące jej nurtem ku Dniestrowi trupy nie robiły na
ludziach żadnego wrażenia. Nie było ani jednej wsi polskiej, czy polsko - ruskiej,
która by nie ucierpiała, nie opłakiwała ofiar zbrodni ludobójstwa ukraińskich
nacjonalistów". Urocze miasteczko Podkamień zbudowane w cieniu ogromnego
kamienia - głazu polodowcowego, nad którym górowało Sanktuarium Maryjne.
Wzniesiono je .jak już się rzekło, na Świętej Górze Różańcowej. Taką też nazwę
potocznie nosił klasztor dominikański od XVI wieku. Wyposażył go hojnie król Jan III
Sobieski, spełniając w ten sposób obietnicę daną mnichom: "Uczynię wam z
Podkamienia drugą Częstochowę". Dziś świątynia, uznawana ongiś za zabytek
pierwszej klasy, stoi pusta, niszczeje pośród rozebranych murów obronnych, a w
klasztorze "tradycyjnie" znajduje się dom wariatów - alkoholików. Słynący łaskami
Wizerunek Matki Bożej czczony przez miejscową ludność polską i ruską, dominikanie
wywieźli najpierw do Krzemieńca, potem do Lwowa, następnie Krakowa, a wreszcie
do Wrocławia, gdzie pozostaje do dzisiaj, czeka na swój powrót na Kresy razem z
Polską. Jest wiele relacji z podkamieńskiej masakry spisanych przez ojców i braci
zakonnych, jak też przez osoby świeckie. Mówią one, że w krytycznym momencie w
obrębie murów klasztornych znajdowało się około dwóch tysięcy Polaków, którzy
schronili się pod płaszcz Bogarodzicy. Nikt z tych uchodźców, także z Wołynia, nawet
nie przypuszczał, że chrześcijanie, a tym bardziej katolicy, mogą się ważyć na
sprofanowanie świętego miejsca. Jednak srodze się zawiedli! "Z Rusinami, bo tak ich
nazywaliśy -przypomina dalej Ojciec Profesor - żyliśmy jak w rodzinie. Uznawaliśmy
ich święta i odwiedzaliśmy ich w domach, podobnie jak oni nas. Było rzeczą
normalną, że czasami Rusini przychodzili na Mszę Św. do naszego
rzymskokatolickiego kościoła, a czasami my do ich cerkwi. Należało też do pewnej
kultury, że do Rusina, czyli Ukraińca, nie odzywało się po polsku tylko po rusku, a
więc w języku ukraińskim. Ta zażyłość była tak duża, że gdy już zaczęły się rzezie, w
niektórych polskich wsiach ludzie wbrew faktom do końca nie wierzyli, że może im
grozić coś złego od strony sąsiadów".Tymczasem już te pierwsze mordy swoim
okrucieństwem przewyższały wszelkie wyobrażenia: "Głowy niemowląt i dzieci
rozbijano o ściany, dzieci wieszano na jelitach matek, księży piłowano w beczkach i
korytach, przybijano gwoździami do drzwi kościołów". W wołyńskim Dermaniu
banderowcy pozasypywali żywymi polskimi dziećmi wszystkie studnie. Bezbronny w
zasadzie klasztor podkamieński (znajdowało się w nim zaledwie kilkanaście
karabinów podarowanych przez Węgrów i Ślązaków z Wermachtu) stał się łatwym
łupem upowców i ukraińskich esesmanów. Sprawę napadu na klasztor delegacja
banderowców (UPA) omawiała z dowódcą oddziału SS - Galizien w Podkamieniu 10
marca 1944 roku. Na drugi dzień pod murami klasztoru znaleźli się banderowcy i
zażądali otwarcia bram oraz wpuszczenia ich do środka na kwaterę, albowiem są
regularnym wojskiem, które "dla niepoznaki" nosi cywilne ubrania. Polacy jednak nie
uwierzyli, wtedy "przyznali się" kim są, czyli "głodnymi partyzantami sowieckimi" .
Spuszczono im z murów chleb i słoninę na sznurze. Ci znów zażądali - jak o tym
donosi w swej relacji o. Robert Świętochowski -"... aby klasztor posłał delegację dla

73

background image

spożycia z nimi wieczerzy, a to celem przekonania się, czy żywność nie jest zatruta.
Wyprawiono więc do nich Wołyniaków: Kucharewicza i Romana Pilza, siostrzeńców
ks. Fijałkowskiego z Poczajowa. Delegaci skosztowali wieczerzy, poznali wśród
banderowców dwóch mnichów prawosławnych, o czym po powrocie bezzwłocznie
powiadomili wszystkich i to wyjaśniło sprawę, że napastnicy stanowią ukraińską
bandę". W tej sytuacji, rzecz jasna, nie było mowy o otwarciu bram. Zrozumieli to
także banderowcy, którzy sypnęli seriami kilku karabinów maszynowych naraz.
Czternastu polskich chłopców uzbrojonych w karabiny odpowiedziało im słabym
ogniem. Nie trudno było przewidzieć kto w tej sytuacji będzie miał przewagę.
Dominikanie zasiedli do konfesjonałów i pośpiesznie przygotowywali zebraną ludność
na śmierć;- w pierwszej kolejności obrońców. Sytuacja stawała się coraz bardziej
napięta i dramatyczna, bo oto obrońcom kończyła się amunicja. Tymczasem
banderowcom przybyła pomoc w postaci 150 - osobowego oddziału SS- Galizien.
Zaatakowali klasztor ponownie. Przerwawszy na krótko ogień, oświadczyli, że
odstępują od oblężenia, ludzie zaś będący wewnątrz murów, mogą opuścić klasztor
bez obaw. Był to nowy podstęp. "Polacy -jak pisze ks. bp. Wincenty Urban - uwierzyli
i rzeczywiście zaczęli wychodzić za mury, wówczas banderowcy przywitali ich ogniem
karabinów maszynowych. Padły ofiary, ludzie zaczęli znowu uciekać do klasztoru...
Banderowcy wdarli się do klasztoru". Za upowcami wkroczyli do Sanktuarium
Maryjnego ukraińscy esesmani. Jedni i drudzy "... zaczęli naigrywać się z obecnych
tam ludzi - zauważa Aleksander Korman (Nie ukarane zbrodnie SS - Galizien, London
1990). Poczym jednych zaczęli mordować na chórze, a innych wyrzucali żywcem z
chóru na posadzkę kaplicy. Jęk, płacz... dochodził swąd palących się włosów
ludzkich, krzyk... sceny, którym piekło mogło pozazdrościć". A chwilę później: "W
kaplicy, gdzie dzieci przyjmowały Komunie Św. znajdował się stos pomordowanych
ludzi. Stos ten ruszał się jeszcze, zaś nad stosem unosiła się para wodna, ogrom
krwi... Ogromna przyklasztorna studnia zapełniała się ludzkimi zwłokami, przeważnie
dziecięcymi..." Padło wówczas 250 osób, w tym także księża, ojcowie. Wśród nich był
ksiądz Fijałkowski. Wymieniam to nazwisko z ogromnym wzruszeniem, albowiem ks.
Fijałkowski jako wikary w parafii Załoźce przyjął mnie na łono Kościoła Katolickiego,
udzielając Chrztu Św. w marcu A- D. 1931. Dodamy jeszcze, że l3 marca 1944 roku
"zwycięzcy" którym pół roku później w Brodach wystawiono pomnik, wywieźli z
klasztoru 200 fur mienia. Poza obrębem klasztoru zabito 600 osób, a w całej okolicy
podkamieńskiej ponad 2000 osób. Oto prawdziwe oblicze OUN-UPA przedstawione w
relacji prof. Prusa które można by mnożyć na 1000 innych miejsc w których
organizacja ta dokonywała sadystycznych zbrodni ludobójstwa na Polakach. Dziś my
Polacy nie chcemy rozpamiętywać tych odrażających praktyk które miały miejsce w
okresie okupacji i w latach tuż po wojnie. Chcielibyśmy rozwijać przyjazne stosunki z
Narodem Ukraińskim ale na warunkach prawdy o tamtych czasach i szczerej chęci z
ich strony do zarzucenia polityki kłamstwa i nienawiści do nas. Jak długo będą jednak
funkcjonowały wpływy przedstawicieli zbrodniczych organizacji OUN-UPA na stosunki
pomiędzy naszymi krajami, tak długo poprawa stosunków pomiędzy Narodami
Polskim i Ukraińskim nie będzie możliwa.

dr inż. Z. Szwech Warszawa

Święty Andrzej Bobola patronem Polski

74

background image

Św. Andrzej Bobola urodził się w 1591r w Strachocinie koło Sanoka w rodzinie
szlacheckiej. Nauki pobierał w szkole jezuickiej,. Z oddaniem pracował w przytułkach
i szpitalach, pomagał chorym, szczególnie podczas epidemii w Wilnie. W 1611 r.
wstąpił do zakonu. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1622r. Pracę duszpasterską
rozpoczął w Nieświeżu pracował później w kościele św. Kazimierza w Wilnie i wielu
innych miastach między innymi w prawosławnym Bobrujsku, Płocku, Warszawie,
Łomży, Wilnie i Pińsku. 16 maja 1657r w Janowie koło Pińska został schwytany przez
kozaków i w okrutny sposób przez nich zamordowany. W 1702r św. A. Bobola ukazał
się jezuicie Marcinowi Godebskiemu z Pińska i polecił mu znaleźć swoją trumnę. Po
jej otwarciu okazało się, że jego ciało zachowało się w stanie nienaruszonym. Papież
Benedykt XIV 9 lutego 1755r wpisał A. Bobole na listę męczenników. W 1808r. Jego
ciało zostało przewiezione do Połocka, gdzie relikwie pozostały pod opieką jezuitów.
W 1819r. A. Bobola ukazał się powtórnie dominikaninowi z Wilna O. Alojzemu
Korzeniowskiemu, któremu powiedział:" Polska zostanie odbudowana, a ja zostanę
jej głównym patronem" Beatyfikacji A. Boboli dokonał w 1853r papież Pius IX. Kult
św. A. Boboli w Połocku stał się niewygodny dla bolszewików...23 czerwca 1922r
kościół otoczyło wojsko sowieckie otworzono trumnę, ciało wyrzucono na posadzkę,
mimo to zwłoki nie rozsypały się. Zabrano je potem do Moskwy na wystawę
higieniczną. Na wystawę tą przybyły liczne pielgrzymki wiernych oddając cześć
relikwiom, dlatego też ciało schowano do magazynu i wreszcie zezwolono na
wywieziono do Rzymu. Jego kanonizacji dokonał papież Pius XI 17 kwietnia 1938r. W
czerwcu tego samego roku relikwie przewieziono do Polski do kaplicy jezuitów w
Warszawie przy ul. Rakowieckiej 61. W czasie wojny były one przenoszone do
kościoła Matki Bożej Łaskawej na Starym Mieście, a potem do dominikańskiego
kościoła św. Jacka. Do jezuitów wróciły po wojnie. Komuniści nie zgodzili się na
zbudowanie Sanktuarium Św. Andrzejowi Boboli. Po upadku komunistów w Polsce, w
1992r. powstało Stowarzyszenie Krzewienia Kultu Andrzeja Boboli, które
upowszechnia kult świętego we wszystkich miejscach w których działał. 16 maja
2002 r. podczas uroczystości w Warszawskim Sanktuarium Świętego Andrzeja Boboli
przy ul. Rakowieckiej, w 345 rocznicę jego śmieci, ogłoszono św. Andrzeja Bobolę
patronem Polski. Uroczystością przewodniczył kardynał Józef Glemp, który
powiedział, że św. A. Bobola będzie czczony obok głównych patronów Polski:
Najświętszej Marii Panny Królowej Polski, św. Wojciecha biskupa męczennika, św.
Stanisława Kostki patrona młodzieży. W czasie uroczystości kardynał J. Glemp mówił,
że A. Bobolę zamordowali kozacy. To samo powtarzali niektórzy duchowni oraz
polskojęzyczni pismacy. Kim byli owi kozacy i komu służyli, wymienieni nie mówili.
Szczególnie powinno się o tym mówić młodemu pokoleniu Polaków którzy nie znają
prawdy o tamtych zdarzeniach które rozgrywały się na wschodnich rubieżach
Rzeczypospolitej. Inni mówili jak np. o. Wacław Oszajca, jezuita, redaktor naczelny
"Przeglądu Powszechnego", że św. A. Bobola połączy nas z Europą, czyli z UE. W
podobny sposób wypowiadali się niektórzy duchowni oraz tzw. autorytety. Żeby mieć
pełny obraz tamtych czasów, w których żył A. Bobola przedstawiam zdarzenia, które
były związane z jego działalnością duszpasterską. Była to obrona Polski, a przede
wszystkim wiary katolickiej za którą zginął. Miał charyzmatyczną osobowość. Krzewił
wiarę katolicką na kresach wschodnich, za co otrzymał przydomek łowcy dusz. Jak
wiemy, w roku 1648 wybuchł bunt kozaków i czerni przeciw Polsce. Dowódcą tego
buntu był żyd Bohdan Chmielnicki zaciekły wróg państwa Polskiego i wiary katolickiej.
Po połączeniu się wojsk zaporoskich ukraińców B. Chmielnickiego z Moskwą,

75

background image

przystąpili do dzieła zniszczenie Polski.. Kiedy car moskiewski Aleksy Michajłowicz
wyruszył 10 maja 1654r z Moskwy na wojnę przeciw Polsce, B. Chmielnicki posłał
carowi pod komende dwa pułki: niżyński i czernichowski w sile 20 tysięcy kozaków.
Komendę nad nimi objął niżyński pułkownik Iwan Zołotareńko, który ze swymi
kozakami i z Rosjanami dokonali zniszczenia Mohylewa i Mścisławia. W tych miastach
niszczono kościoły katolickie, palono cerkwie, które były przyznane katolikom. W
swym pochodzie kozacy Iwana Zołotareńki mordowali ludność polską, nie
oszczędzając nikogo. 8 sierpnia 1655r zajęli i zalali krwią polską Wilno. Moskiewskim
komendantem Wilna został dziki kniaź Daniło Myszacki, który dopuszczał się razem z
kozakami licznych zbrodni na ludności polskiej. 16 maja 1657r jego kozacy schwytali
w Janowie koło Pińska Andrzeja Bobolę. Najpierw go obnażyli później okrutnie
torturowali, zdzierając z niego żywcem skórę. Po odzyskaniu Wilna przez wojska
polskie w 1660r. schwytany D. Myszacki jako pierwszy w historii Polski został skazany
na śmierć za ludobójstwo. Po napaści Szwedów na Polskę wojsko polskie zostało
skierowane do walki przeciw Szwedom. Wschodnie tereny Rzeczpospolitej były
bezbronne. I. Zołotareńko na zajętych terenach wschodnich Rzeczpospolitej
dopuszczał się bezkarnie okrutnych zbrodni. Mordowano ludność Polską, palono wsie
i miasta. W filmie Jerzego Hoffmana opartym na powieści Henryka Sienkiewicza
"Ogniem i Mieczem" w kłamliwy sposób przeinaczono fakty i wypaczono prawdę
historyczną, szczególnie wybielono zbrodniczego żyda B. Chmielnickiego i
zwyrodniałych kozaków. Natomiast Polaków przedstawia się w negatywny sposób,
jako pijaków, głupców i okupantów. Po wypędzeniu Szwedów z Polski, wojska polskie
pod dowództwem Hetmanów: Pawła Sapiechy, Stefana Czarnieckiego i Jerzego
Lubomirskiego oswobodziły wschodnie tereny Rzeczpospolitej z wojsk rosyjsko -
kozackich. Stefan Czarniecki z oddziałami wojska polskiego rozgromił zbrodniczych
kozaków Iwana Zołotoreńki, a tylko nielicznym udało się w popłochu uciec z armią
rosyjską aż pod Moskwę. Dlatego musimy oddzielić kozaków tych zbrodniczych,
prorosyjskich Ukraińców, żyda B. Chmielnickiego i morderców A. Boboli Iwana
Zołotareńki od kozaków którzy wiernie służyli Polsce i walczyli w jej obronie przeciw
nawale moskiewsko - kozackiej. Wymienić należy dowódców kozackich wiernych
Polsce hetmanów: Jana Wychowskiego, Pawła Tetery i pułkownika Jerzego
Niemirycza. Dlaczego kardynał J. Glemp i niektórzy duchowni oraz polskojęzyczni
pismacy nie wymieniają narodowości kozaków, którzy zamordowali A. Bobolę i
dokonali licznych zbrodni na ludności polskiej. W imię prawdy należało powiedzieć, że
byli to prorosyjscy Ukraińcy: Nie mówiąc prawdy stawiają uczciwych kozaków i
dowódców kozackich wiernych Polsce na równi ze sprawcami licznych zbrodni na
Polakach. Wiadomo, że byli to kozacy ukraińscy, wierni sojusznicy Moskwy w wojnie
przeciw Polsce. Podobnie też nie mówi się, że masowe zbrodnie na Narodzie Polskim
dokonywali Niemcy w czasie krwawej okupacji Polski. Mówi się i pisze, że to robili
hitlerowcy, bez podania narodowości tych hitlerowców. Za to o mord na Żydach w
Jedwabnem część hierarchów kościelnych i cała plejada polskojęzycznych
publicystów kłamliwie oskarża Polaków.. Jasno widać jak tendencyjna i
niesprawiedliwa jest ta ocena. Wykorzystują to niektóre państwa wrogie Polsce które
przyjmują, iż każdy z nas Polaków jest bandytą, na co nie ma żadnej reakcji tzw.
władz polskich. Podczas uroczystości w katedrze św. Floriana w Warszawie w dniu 17
maja 2002 r. widoczny był transparent z napisem" Święty Andrzeju Bobolo Patronie
Polski przed masońską Unią Europejską obroń nas. Męczeńska śmierć którą poniósł z
rąk pro rosyjskich Kozaków św. Andrzej Bobola niech będzie też dziś

76

background image

wstawiennictwem u Boga za nas i naszą Ojczyznę zagrożoną ogromem nieszczęść
jakie niesie Polsce Unia Europejska i służalczo zaprzedane jej tzw. nasze władze.

Redaktor Naczelny Władysław Preś

Warszawa, 9.październik2002r.

Nowy Święty

W dniu 6 października 2002 r. Jan Paweł II w obecności 300 tysięcy Wiernych z 84
krajów świata ogłosił świętym hiszpańskiego księdza Josemarie Escrive de Belanguer
założyciela Opus Dei, czyli Dzieła Bożego. Jest to najszybsza kanonizacja tego
pontyfikatu. Od śmierci kanonizowanego duchownego minęło zaledwie 27 lat. Jan
Paweł II wezwał pielgrzymów do pójścia w ślady świętego. Na uroczystości wśród
1000 osobowej pielgrzymki z Polski byli obecni: kardynał Franciszek Macharski oraz
arcybiskupi: Tadeusz Gocłowski, Józef Życiński, Zygmunt Kamiński, Edward Nowak.
Obecni byli także; były prezydent RP Lech Wałęsa oraz były marszałek Sejmu RP
Maciej Płażyński. Z dwunastu państw przybyły delegacje rządowe. Od czasu
jubileuszu Roku 2000 Rzym nie widział takich tłumów. Opus Dei zrzesza 90 tysięcy
ludzi, głównie polityków, bankierów, ludzi sztuki, duchownych, świeckich oraz
pracowników administracji watykańskiej piastujących różne funkcje na wszystkich
szczeblach, ze stanowiskiem rzecznika prasowego Papieża włącznie. Opus Dei to
tajemnicza organizacja katolicka podlegająca bezpośrednio Watykanowi. Przeciwnicy
reform w Kościele oskarżali św. Josemarię, zwolennika hasła "módl się i pracuj", o
herezje i stworzenie sekty masońsko - żydowskiej. Masoneria opiera się na judaiźmie,
jest uważana za Antykościół, zmienia naukę Chrystusa Pana i Jego Kościoła. Dla
każdego wierzącego katolika zmiana dogmatów świętej wiary na rzecz masońskiej
ideologii jest nie do przyjęcia. Pod pozorem unowocześniania wiary zaczęto
wprowadzać poglądy, które były wielokrotnie potępiane przez poprzednich papieży
jako modernistyczne i heretyckie. Według danych, w Polsce Opus Dei skupia 300
członków i 700 współpracowników. Największe skupiska tej organizacji są w
Warszawie, Szczecinie, Poznaniu, Lublinie, Gdańsku i Częstochowie. Członkowie Opus
Dei organizują raz w miesiącu dni spotkań dla zwolenników tej organizacji. Wśród
sympatyków Opus Dei jest paru duchownych, między innymi wymienia się biskupa
tarnowskiego Wiktora Skworca. Niepokojącą jest również treść artykułu Redaktora
Naczelnego tygodnika "NIEDZIELA" ks. Ireneusza Skubisia zamieszczonego w 42
numerze z 20 października 2002 r. w którym autor bardzo pozytywnie wypowiedział
się o hiszpańskim księdzu i organizacji Opus Dei. Ks. Ireneusz Skubiś informuje, że
na łamach tygodnika "NIEDZIELA" były prezentowane liczne artykuły pozytywnie
oceniające księdza Josemarię którego polecił naśladować Papież. Pochlebne recenzje
na temat masona księdza Josemarii i Jego organizacji Opus Dei zamieszczano także
w organie prasowym Antoniego Macierewicza, w tygodniku "GŁOS". Przedstawicielem
Opus Dei w Polsce jest Włoch ks. P. Pierlo. Związany z Opus Dei jest Jan Maria
Jackowski z LPR, który na szczęście przegrał w pierwszej turze wyborów starania o
fotel prezydenta Warszawy. Masoneria nie osiągnęła tu swojego celu zawładnięcia
wysokiego stanowiska samorządowego w państwie. Zasmuca też fakt powiązania z tą
masońską organizacją posła z LPR Romana Giertycha i byłego szefa "Telewizji
Familijnej" Waldemara Gaspera. Zastanawiające są także bardzo pochlebne
wypowiedzi o tej organizacji niektórych polityków z tzw. prawicy jak Marka Jurka z

77

background image

PiS i J. Łopuszańskiego z LPR. Opus Dei jest kojarzona w Polsce głównie z tzw.
"środowiskiem pampersów" wywodzących się z ruchu "Młoda Polska" do której
należeli tacy politycy jak A. Hall, W. Walendziak, M. Terlecki, M. Biernacki, J.
Łopuszański, M. Jurek, M. Piłka i M. Gugulski. Książkę Josemarii Escrivi pt. "Droga
Bruzda Kuźnia w Polsce" rozprowadzono już w 100 tysiącach egzemplarzy. Jest
zastanawiające, że polskojęzyczne środki masowego przekazu bardzo mało
poświęciły uwagi temu wydarzeniu (może miały takie zalecenie?). Organizacje
masońskie stworzone przez Żydów dążą do utworzenia rządu światowego czyli chcą
przeprowadzić tzw. "żydowski porządek świata". Przykładem tego jest Unia
Europejska, oparta na masonerii i żydach, jawnie zwalczająca katolicyzm i narodowe
korzenie społeczeństw. Dla nie wtajemniczonych w te ściśle ukrywane plany może
wydawać się dziwne, że wielu hierarchów Kościoła katolickiego w Polsce i nie tylko,
wzywa wiernych do popierania całej antypolskiej i antyreligijnej zgnilizny płynącej już
teraz szerokim strumieniem z UE do Polski. Czyżby to tylko nieświadomość tych ludzi,
co biorąc pod uwagę ich poziom inteligencji i informacji należałoby odrzucić.
Właściwszym wydaje się określenie - dywersja. Ogłoszenie przez Jana Pawła II
świętym założyciela masońskiej organizacji Opus Dei hiszpańskiego księdza Josemarii
Escrive de Bolanguer mocno zasmuca i poraża faktem, jak wysoko sięgają macki
organizacji masońskich. Jest to gorzka prawda lecz w imię jej wartości nie można
tego przemilczać. Kierując się świętym przesłaniem Chrystusa - "prawda Was
wyzwoli", dziele się swoimi dociekaniami z czytelnikami Polskiej Gazety Narodowej ku
refleksji i zadumie.

Polak Katolik, Warszawa, listopad 2002 r.

Czy mamy nową Jałtę

Spotkanie Georga Busha z Władimirem Putinem w Crawford w Teksasie w jesieni
2001 r., było, według obserwatorów, powtórką Jałty z 1945 roku. Wówczas
zachwycony Franklin Roosvelt zbratał się z Józefem Stalinem. Uzyskał od niego
taktyczne zobowiązanie ZSRR przystąpienia do wojny z Japonią. W zamian oddał
Europę Środkowowschodnią pod okupację ZSRR. W 1989 r. H.W.Bush na Malcie
hołdował ostatniemu przywódcy sowieckiemu Michaiłowi Gorbaczowowi, jako
wielkiemu europejskiemu mężowi stanu. Uzyskal od niego zgodę na zjednoczenie
Niemiec, które były wówczas zakotwiczone w sojuszu Atlantyckim. Oba spotkania na
szczycie, tych dwóch mocarstw, były spektakularnymi popisami osobistej dyplomacji.
Właśnie ten aspekt, zwrócił największą uwagę świata, co zaowocowało lawiną
prasowych komentarzy "Nowa era", "Historyczny przełom", albo "Wielki zwrot w
stosunkach amerykańsko - rosyjskich". Podczas obu szczytów zachodnie media
wychwalały rosyjskich przywódców za dążenia do strategicznej ugody z USA. Po
ataku na Manhatan 11 września 2001 r. Henry Kissinger, były sekretarz stanu w
ekipie prezydenta Richarda Nixsona opublikował artykuł w sprawie amerykańskiej,
pod znamiennym tytułem "Razem z Rosją". Później Zbigniew Brzeziński powiedział,
że Ameryka nie jest wstanie prowadzić swojej polityki sama i musi się liczyć z Rosją.
Kierownictwo rosyjskie doskonale wie, że po ataku na Manhatan sytuacja polityczna
zmieniła się na korzyść Rosji. Taką opinię wyraził Władimir Żyrinowski. Moskwa za
poparcie USA uzyskala zgodę do działań militarnych w Czeczeni. Zachód już nic nie
mówi o łamaniu praw człowieka i brutalnej pacyfikacji Czeczeni. Poza tym Moskwa za

78

background image

poparcie USA w kampanii antyterrorystycznej, uzyskała zgodę na eksport rosyjskiej
ropy na Bałkany. Dzięki planowanemu połączeniu rurociągów "Przyjaźń" i "Adria",
obecność gospodarza Rosji, będzie silnie zaznaczona na Bałkanach i może ona zostać
eksporterem ropy do USA. Jak napisał amerykański ośrodek badawczy Stratfor, pod
koniec kwietnia 2001 r., spółki paliwowe Chorwacji, Rosji "JANAF' i "TRANSNEFT"
zawarły umowę na połączenie sieci rurociągów "ADRIA" i "PRZYJAŹN". Pod tymi
planami podpisały się już Chorwacja, Rosja i Ukraina. Przyłączenie się Białorusi i
Węgier, spodziewane jest w najbliższych miesiącach. Porozumienie przewiduje, że w
następnym etapie rosyjski eksport wyniesie 90 tys. baryłek dziennie. Z czasem
dostawy te wzrosną do 275 tys. baryłek dziennie. Zapotrzebowanie na ropę Bośni,
Chorwacji, i Serbii z Czarnogórą, wynosi 250 tys. baryłek dziennie. "Jukos" rosyjska
spółka paliwowa zainteresowana projektem, ocenia koszty tej inwestycji na 20
milionów dolarów. "Jukos" jest właścicielem 49% udziałów w słowackiej spółce
"Transpetrol". "Juna" rosyjska spółka paliwowa "Tukoli" dostawca ropy do serbskich
rafinerii "Panczewo" i "Nowy Sad", z biegiem czasu ma tę rafinerię przejąć. Dostawa
rosyjskiej ropy do USA jest szczególnie pożądana przez USA, która chce zmniejszyć
dostawy ropy z wybuchowego Środkowego Wschodu i politycznie niepewnej
Wenezueli. Rosja dodatkowo otrzymała przyzwolenie na realizacje swoich interesów
w Azji Środkowej, Kaukazie, Mołdawii, Ukrainy, państw bałtyckich i byłych państw
będących pod okupacja ZSRR, między innymi Polskę. O tym fakcie wypowiedział się
wice szew DUMY rosyjski Żyd Żyrinowski mówiąc, "..jeżeli Ukraina nie będzie
prowadzić odpowiedniej polityki wobec Rosji to kraj ten może się rozpaść na dwie
części - prorosyjską i prozachodnią. Sami widzicie, że każdy wariant rozwoju sytuacji
na Ukrainie jest dla nas wygodny", zakończył swoją wypowiedź w Dumie W.
Żyrinowski. Do dalszej ścisłej współpracy USA z Rosją dochodzi na różnych
szczeblach, ale najważniejsze jest ostatnie spotkanie w maju 2002 r. w Moskwie
między G. Bushem i W Putinem, które zostało określone jako historyczne po raz
pierwszy w historii sojuszu Ameryki z Rosją, to strategiczny wybór, że narodził się
nowy światowy system bezpieczeństwa. 15 maja 2002 roku doszło do spotkania w
Rejkiawiku ministrów spraw zagranicznych NATO i Rosji, gdzie ministrowie NATO
mówili, że Rosja staje się partnerem i sojusznikiem NATO. Kolejnym krokiem do
"transformacji" ma być zaproszenie 7-dmiu państw do członkostwa w NATO Słowacji
Litwy Łotwy, Estonii, Słowenii, Rumunii i Bułgarii. Propozycje członkostwa otrzymały
kolejne państwa Chorwacja, Albania i Macedonia. NATO zgodziło się aby Rosja na
pełnych prawach uczestniczyła w pracach poświęconych: - Walce z terroryzmem -
Ograniczeniu rozszerzania się broni masowego rażenia. - Kontroli zbrojeń. -
Przeciwdziałaniu sytuacjom kryzysowym. - Planowaniu operacji pokojowych. -
Planowaniu operacji cywilnych na wypadek katastrof i klęsk żywiołowych. -
Ratownictwu morskiemu. - Europejskiej obronie antyrakietowej. - Kontroli przestrzeni
powietrznej. - Ogólnej współpracy wojskowej. - Współpracy naukowej. 28 maja 2002
r., pod Rzymem, zostało podpisane porozumienie: Rada NATO - Rosja. Obecnie
Rosja już nie sprzeciwia się członkostwu państw bałtyckich w NATO. Co do sprawy
obwodu Kaliningradu i utworzenie korytarzy prowadzących przez terytorium Polski i
Litwy. Jak napisał niemiecki tygodnik "Der Spigel" o tym zadecyduje Moskwa i
Bruksela. Zaznaczyć trzeba, że w planie jest budowa autostrady z Berlina do
Kaliningradu, przez terytorium Polski. W tym ścisłym sojuszu USA - Rosja znaczącą
rolę odgrywać będą także Niemcy, jako główne państwo UE. Obecna sytuacja, jest
wielkim niebezpieczeństwem dla osłabionej Polski, szczególnie zachowania całości

79

background image

terytorium. Po planowanym przez wrogie układy rządzące, najpierw prawicowe, a
obecnie lewicowe włączenia Polski do wrogiej UE, nastąpi, według słów
W.Żyrinowskiego, który powiedział, że Ukraina rozpadnie się na dwie części. To
oznacza, że w ramach UE nastąpi przesunięcie granic UE na wschód, kosztem utraty
polskich. ziem Zachodnich i Północnych. Należy przypomnieć wypowiedź W.
Żyrinowskiego, o granicy między Rosją, a Niemcami na Wiśle, potwierdzają to także
wypowiedzi polityków brytyjskich, w tym byłego ministra spraw zagranicznych Huma.
O granicy Rosji z Niemcami na Wiśle, potwierdza również sekretarz generalny NATO
G. Robertson, który w czasie wizyty w Warszawie powiedział, że "przyjechał do
Moskwy". Trudno te wypowiedzi uznać za przejęzyczenie . Wiele razy tzw. przyjaciele
zachodni, zdradzili Polskę i decydowali o losach Polski bez udziału Polaków. Przykład:
W 1939 r. mimo zawartego układu z Polską, Anglia i Francja nie przyszły z pomocą
Polsce w wojnie z Niemcami. W roku 1945 oddanie przez nich Polski w niewolę ZSRR.
Na nic zdadzą się obłudne wypowiedzi obywateli A. Kwaśniewskiego, L. Millera, W.
Cimoszewicza, przed tym J. Buzka i całego układu liberalno- prawicowo- lewicowego,
że rzekomo Polska jest bezpieczna w NATO, a UE to dobrodziejstwo i rozkwit i to, że
oni są równymi partnerami. Kłamstwo to ujawniła wizyta prezydenta Rosji W. Putina
w Polsce 17 stycznia 2002 r., gdzie mimo wielkiego szumu, nic nie osiągnęli. Historia
się powtarza i pokazuje prawdziwe cele zdradzieckich państw zachodu wobec Polski.
Już obecnie Polska jest w ogromnym niebezpieczeństwie, prócz ruiny gospodarczej:
zniszczone zostało Wojsko Polskie, decydenci Państwa Polskiego doprowadzili do
likwidacji 71 garnizonów i upadku przemysłu zbrojeniowego. Sojusz polityczno-
militarny NATO - Rosja i bliska współpraca polityczno-gospodarcza USA-Rosja,
przypomina nową Jałtę i podział świata między USA, Rosję i dodatkowo Niemcy
zrzeszone obecnie w Unii Europejskiej.

Warszawa, 23 sierpnia 2002 r. Stanisław Kłuszyn

Flaga Europy

Masoni kochają symbole, masoneria jako organizacja nie może bez symboli istnieć.
Symbolika Zakonu stanowi o jego niezmienności i gwarantuje przekazywanie
kolejnym pokoleniom najistotniejszych treści doktryny. Przywódcy sekty potrafią
jednak zręcznie manipulować symboliką. Znaczenie danego symbolu jest
interpretowane różnie, często przeciwstawnie, zawsze w zależności od stopnia
zakonnego wtajemniczenia. Wiedza o tej przewrotnej metodzie jest nam niezbędna,
szczególnie dotycząca genezy i symboliki flagi Europy. Przytaczamy wypowiedzi
masonów dotyczących symboli zjednoczonej Europy i zawartych w nich
sprzecznościach. Przeanalizujmy zatem tekst napisany przez nich, cytujemy: "Polityka
międzynarodowa i religia, to dziedziny pozornie od siebie odległe. Jest jednak jeden
dzień w roku, który je zbliża. 8-go grudnia w kalendarzu rzymsko-katolickim,
przypada święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny. Natomiast w
europejskim kalendarzu politycznym - rocznica przyjęcia flagi Europy przez Komitet
Ministrów Rady Europy w 1955 roku. zbiega się ze świętem Niepokalanego Poczęcia
Najświętszej Marii Panny. Twórcami sztandaru europejskiego w roku 1951, na
zlecenie Komisji Ustawodawczej - Regulaminowej Rady Europy oraz Prasy i
Informacji, byli dwaj Żydzi: francuski plastyk Arsen Heitz i ortodoksyjny wyznawca
judaizmu Paul Levy oraz dyplomata hiszpański Salvador Madaria Rojo. Wysiłek tej

80

background image

trójki zaowocował w 1955 roku projektem flagi europejskiej, przedstawiającej
dwanaście ułożonych koliście na błękitnym tle, złotych gwiazd. Tak podstępnie
przeniesione symbole Matki Boskiej na flagę UE, dokonują manipulacji w wyobraźni
katolików. W ten sposób flaga Europy stała się wg. współautora i projektanta,
[Arsena Heitza] także flagą Najświętszej Marii Panny zainspirowaną precyzyjnym
zapisem w rozdziale 12 Apokalipsy św. Jana - ".. potem wielki znak ukazał się na
niebie. Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod Jej stopami, a na głowie korona z
gwiazd dwunastu. Prawda, że taka interpretacja w pełni satysfakcjonuje katolika ?
Cóż jednak począć wobec innej interpretacji tego samego autora zamieszczonej w
tym samym tekście. Określono proporcje długości flagi do jej wysokości na 2 : 3
promień gwiazdy na 1/8 wysokości i promień korony 1/3 wysokości, z niezmienną
liczbą dwunastu gwiazd symbolizujących doskonałość i pełnię, godziny, miesiące i
znaki zodiaku. Nie ma wątpliwości, że jest to wykładnia okultystyczna. Dla wielu z
nas, którzy lekturę ulubionego tygodnika rozpoczynamy od ostatniej strony
mieszczącej tygodniowy horoskop, być może ta interpretacja będzie strawna. Nie
zmienia to jednak faktu, ze astrologia jest dziedziną okultystyczną i mimo
upowszechnienia jej popularnych wersji, ezoteryczną, zarezerwowaną dla wysokich
kręgów masonerii okultystycznej. Trzeba też pamiętać, ze astrologia i kabała
podobnie jak inne techniki wróżbiarskie jest dziedziną potępioną prze Magisterium
Kościoła katolickiego. Z omawianego tekstu dowiadujemy się o innych jeszcze, nie
mniej podejrzanych, faktach dotyczących historii flagi Europy. Otóż obaj pracujący
nad projektem Żydzi, panowie Arsen Heitz i Paul Levy zawarli porozumienie o wielkim
przemilczeniu znaczeń symbolizujących flagi, rzekomo dla łatwiejszego jej
zaakceptowania przez protestantów i mahometan także należących do Zjednoczonej
Europy. Doprawdy trudno nam uwierzyć, by wykarmieni Talmudem, w którym
zapisane są ciężkie bluźnierstwa wobec Jezusa Chrystusa i Jego ziemskiej matki.
Żydzi powodowali się wyłącznie przesłankami ekumenicznymi. Odczytujemy
symbolikę flagi Europy inaczej i jesteśmy przekonani, że odczytujemy ją zgodnie z jej
prawdziwym znaczeniem. Dwanaście gwiazd, symbolizuje Dwanaście Pokoleń Izraela.

Obserwator

NIE DLA UE

Kilka faktów dla Unii Europejskiej

Nie wolno nikomu mówić: " kto nie chce UE, ten nie chce Europy, ten jest
antyeuropejczykiem!" To nie jest prawda. Nie ma antyeuropejczyków . istnieją
natomiast różne koncepcje, odnośnie wyglądu przyszłej Europy. UE jest tylko jedną z
nich, a nie jedyną. Istnieją jednak dwie główne opcje: 1.Europa Ojczyzn lub
Narodów, czyli Europa, w której każde państwo zachowuje swoją suwerenność;
2.Europa federalna, w której państwa pozbawiają się swej suwerenności na rzecz
rządu europejskiego. UE odpowiada właśnie tej drugiej wizji przyszłej Europy. Można
więc nie chcieć UE, ale chcieć innej formy współpracy wewnątrz Europy.
Problem nieskrępowanego przepływu osób, towarów, usług i kapitałów
Jest to jedna z podstawowych zasad UE

81

background image

- Zwolennicy widzą w niej szczyt wolności.
- Przeciwnicy widzą, w niej szalony ultra liberalizm i otwarte drzwi dla wszelkich
nadużyć. Oznacza, to , że każdy obywatel Unii może swobodnie osiedlić się,
pracować i kupować wszystko, co mu się zechce { w tym nieruchomości} w dowolnej
ilości po całej UE.
Problem znoszenia granic
Zwolennicy UE twierdzą, że granice są tylko przeszkodą przy wszelkiego typu
wymianach oraz, że dzielą ludzi. Razem z granicami mają znikać wojny. Przeciwnicy
utrzymują natomiast, że granice nie tyle dzielą, co chronią słabych przed mocnymi,
biednych przed bogatymi. Że są filtrami zabezpieczającymi przed tym, co
niepożądane i że ich usuwanie powodują nieskrępowaną przewagę bogatych nad
biednymi, tylko zaostrzy konflikt zamiast im zapobiec. W konsekwencji, ludzie
niepożądani [ przestępcy] towary niepożądane [narkotyki, broń...], kapitał
niepożądany [ brudny pieniądz].. będą dla nas miały otwartą drogę. Na styku
Wschodu Zachodu, Polska stanie się azylem i rajem dla przestępców. Mamy wszelką
szansę stać się nową Sycylią, a nie " nową Japonią
Problem spraw wewnętrznych
UE jest ogólnie odbierana przez Polaków jako współpraca w dziedzinach gospodarki i
polityki zagranicznej. Mało kto natomiast wie, że wymiar sprawiedliwości i sprawy
wewnętrzne, a mianowicie polityka azylowa, wizowa, imigracyjna, sądowa i celna
przechodzą pod kontrolę wspólnoty. Artykuł k1 do k9 Traktatu z Mastricht precyzują,
że decyzje w tych zakresach będą zapadały przy większości głosów zamiast
jednomyślności. Konkretnie więc to UE będzie decydowała, a nie poszczególne
państwa, kogo wpuszczać do terytorium Unii, więc Polski, a kogo nie. Komu zabronić
wstępu, a kogo obowiązkowo przyjmować. Czy pytam sąsiadów kogo mogę wpuścić
do mojego domu? Czy moi sąsiedzi mogą mnie zmusić do przyjmowania kogoś
wbrew mojej woli? Czy muszę swoich sąsiadów pytać o pozwolenie, kiedy chcę
zamknąć się na klucz i przez jakiś czas nie widzieć nikogo? Jeżeli wejdziemy do Unii,
odpowiedź na te wszystkie pytania zabrzmi " tak"
Problem sprzedaży nieruchomości obcokrajowcom
Wolny obrót nieruchomościami na rzecz obcokrajowców jest jedynym z największych
zagrożeń naszego istnienia jako państwa. Stanowi on pomylenie dwóch pojęć:
Inwestycje i wykup jest dowolną zachętą do powrotu Niemców na olbrzymie obszary
Polski i wykup przez nich wszelkich dóbr trwałych, nieruchomości po cenach
wielokrotnie niższych niż są w Niemczech. Czy podczas negocjacji z UE możliwe są do
uzyskania JAKIEŚ szczególne warunki, wyjątki ze względu na specyficzną sytuację
naszego kraju? Odpowiedzi na to pytanie niech udzieli nam Philip von Bismarck, 80-
letni wnuk kanclerz Bismarcka. Cytujemy jego słowa z 1995 roku, w dniu, kiedy pod
Szczecinem odzyskał on dzięki fundacji specjalnie w tym celu założonej - dawny
pałac rodzinny z trzema tysiącami hektarów: "Ktoś kto jak ja, przez 10 lat był
deputowanym do Parlamentu Europejskiego, ten widział, jak państwa ubiegające się
o przyjęcie do Unii stopniowo wycofują się ze swoich żądań, lub są do tego
przymuszone." To mówi stary, doświadczony poseł Parlamentu Europejskiego.
Człowiek, który wie jak wygląda prawda.
Problem głosowania obcokrajowców
Art. 8b Traktatu z Maastricht wprowadza dla obywateli Unii Europejskiej prawo
głosowania i kandydowania w wyborach europejskich i samorządowych na terenie
państwa, które zamieszkują, nawet jeżeli nie posiadają oni obywatelstwa państwa

82

background image

zamieszkania. Twierdzimy, że obcokrajowcy są owszem, naszymi gośćmi, lokatorami,
ale to my jesteśmy właścicielami. Właściciel i lokator, ze względów oczywistych, nie
mogą przecież mieć tych samych praw. Jeżeli chodzi o wybory do samorządu, to
obcokrajowcy nie posiadający nawet polskiego paszportu, lecz mieszkający w Polsce,
będą mieli prawo głosować i kandydować do samorządów. Istnieje więc możliwość
wybrania samorządu zdominowanego przez obcokrajowców. Jeżeli chodzi o wybory
do Parlamentu Europejskiego, obcokrajowcy mieszkający w Polsce, będą mogli
wybierać, jacy ludzie będą rzekomo reprezentowali interesy Polski w tym
Parlamencie. Będą mogli także kandydować na którejś liście, a nawet startować z
własną listą do tych wyborów. Możemy dojść do tego, że przedstawicielami polskich
interesów UE będą....nie Polacy! Tak, jakby w Konferencji Episkopatu brali udział
świeccy na równi z biskupami, lub na miejscu biskupów!
Problem mechanizmów podejmowania decyzji
Mechanizmy te opierają się głównie na głosowaniu większością głosów, co równa się
z utratą suwerenności, gdyż można wtedy narzucić danemu państwu decyzję choć się
ono na to nie zgadza. Obecny trend reformowania instytucji UE idzie w kierunku
całkowitego porzucenia jednomyślności w podejmowaniu decyzji.
Problem sankcji
Sankcje stanowią aspekt prawie nieznany, ale jakże ważny prawa unijnego. UE
przewiduje bowiem sankcje bardzo poważne, nawet nie określone do końca, w
przypadku przekroczenia dowolnego deficytu publicznego[ art. 104]. UE będzie
również mogła " zastosować lub zaostrzyć jedno lub więcej następujących środków
[art.104C]: zwrócenie się z prośbą do Europejskiego Banku Inwestycyjnego o
rewidowanie polityki pożyczkowej względem odnośnego państwa; nałożenie kar w
odpowiedniej wysokości." A co jeszcze może znaczyć słowo "zaostrzyć"? Jak daleko
Bruksela może posunąć się w ukaraniu Polski? Nie ma tu śladu jakiegokolwiek
ograniczenia lub zaostrzenia. Bruksela jest de facto upoważniona do wszystkiego... W
ogóle, jakiekolwiek wykroczenie poza normami Unii - nie tylko gospodarczymi - grozi
nam sankcjami. Artykuł 171 brzmi jeśli Trybunał Sprawiedliwości stwierdza, że
państwo członkowskie nie wypełni zobowiązania wynikającego z niniejszego
Traktatu, państwo to jest zobowiązane podjąć konieczne działania, celem
zastosowania się do orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości.[...]Jeżeli państwo
członkowskie nie podejmuje koniecznych działań... Komisja określa wysokość
ryczałtu lub kary pieniężnej, która uważa za stosowną do konieczności, do zapłacenia
przez odnośne państwo członkowskie! Traktat Amsterdamski posuwa się jeszcze
dalej w zniewoleniu państw członkowskich: art. 7 TCE, w ramach sankcji, UE
przewiduje nawet karę pozbawienia państwa prawa głosowania
Problem prawa wspólnotowego
Zaczniemy od cytowania francuskiego prawnika, Joela Rideau, autora bardzo
szczególnego podręcznika " Prawie Instytucyjnym Unii i Wspólnot Europejskich"" Ze
względu na brak dokładnych danych wytycznych w Traktatach, Trybunał Europejski,
bardzo szybko ustalił, w sposób niedwuznaczny, absolutne pierwszeństwo prawa
wspólnotowego nad prawem państwowym". Dalej autor cytuje Trybunał:
" {...}przekazanie przez państwa własnego prawa wewnętrznego na rzecz prawa
wspólnotowego {...} pociąga więc za sobą definitywne ograniczenie ich suwerennych
praw. Żadne późniejsze jednostronne wystąpienie, niezgodne z pojęciem
wspólnotowym nie może być zastosowane przeciwko temu ograniczeniu". Autor
podręcznika przypomina dalej, iż późniejsza jurysprudencja potwierdza fakt, że oto

83

background image

pierwszeństwo odnosi się do całości prawa państwowego.{..} Trybunał potem
wykluczył za opanowanie prawu wspólnotowemu zasadniczych praw
zagwarantowanych przez konstytucje narodowe!!{...}
Problem suwerenności
Dla przeciwników tracimy naszą suwerenność, i to całą suwerenność, gdyż:prawo
wspólnotowe ma automatycznie pierwszeństwo przed prawem państwowym, decyzje
zapadają przy większości głosów, a nie jednomyślnie. obcokrajowcy mogą nabywać
nieruchomości bez żadnego ograniczenia, nie ma możliwości wystąpienia z UE.
Przypomnijmy, obecna Konstytucja RP zawiera artykuł zaproponowany przez Hannę
Suchocką o wyrzeczeniu się części suwerenności na rzecz organizacji
międzynarodowych. Przypomnijmy jeszcze, że dla francuskich pracowników
przeciwnych Traktatowi z Mastricht, żaden naród nie może pozbyć się suwerenności.
Według deklaracji praw członka z 1789 roku, suwerenność jest niezbywalna. Ani
przedstawiciele narodu ani nawet sam naród takiego prawa nie mają.
Dlaczego " chcemy" wstąpić do Unii Europejskiej?
Społeczeństwo wymienia trzy powody: aby uzyskać bezpieczeństwo przed Rosją aby
zmniejszyć bezrobocie aby podnieść naszą stopę życiową Odnośnie bezpieczeństwa
sprawa jest jasna: UF nie jest sojuszem militarnym. Jest nim NATO, a przecież już
należymy do NATO. Odnośnie bezrobocia, mylimy się głęboko. Na Zachodzie
bezrobocie pogłębia się bez przerwy od 20 lat, a jednym z głównych argumentów dla
forsowania idei Unii było właśnie to, że Unia a przed nią EWG - jest idealną
odpowiedzią na bezrobocie. Dziś na własnej skórze doświadczamy jak. Świeżutki
raport studiów i Ekspertyz - oficjalnego organu Sejmu - twierdzi, że Polska straciła na
rzecz UE: 355.300 miejsc pracy w 1977r 402.700 miejsc pracy w 1998r 357.400
miejsc pracy w 1999r W sumie więc, dzięki UE, mamy 1.115.400 bezrobotnych.
Raport podkreśla również słabość pozycji Polski na rynku UE oraz fakt, że jesteśmy
czwartym rynkiem zbytu dla jej produktów. Idąc dalej tym tropem: deficyt handlowy
z UE średnio rocznie wynosi 15mld.dolarów, zadłużenie zagraniczne Polski z 19mld.
dolarów za Gierka wzrosło już do 65,5mld. dolarów, a ponadto zadłużenie
przedsiębiorstw prywatnych wynosi 25,7mild dolarów, a sektora rządowego wzrosło
do 32,2mld. dolarów, co razem daje prawie124mld dolarów zadłużenia{" Głos
Wielkopolski". 10.10 2000r } Oto jak wyglądają korzyści płynące z naszego
integrowania się z UE- Zachodem. A wyprzedaż majątku narodowego? Odnośnie
podniesienia stopy życiowej, mamy na myśli możliwość nabywania większej ilości
dóbr materialnych. Te dobra można podzielić na dwie kategorie. Nazwijmy je:
Mniejszymi dobrami, jak sprzęt Hi-Fi, odzież, żywność, itd. Większymi dobrami, jak
nieruchomości; ziemia, mieszkania. Mniejsze dobra, owszem, staną się dla nas
bardziej dostępne. Można je produkować w nieskończoność, cena ich będzie spadać.
Będziemy więc jedli cztery bułki zamiast dwie, mieli dwa telewizory, zamiast jeden,
dziesięć par spodni zamiast trzy, dziesiątki kaset video. Wspaniale. Lecz jeżeli chodzi
o dobra większe, jak dom, apartament, ziemia -czy to działka rekreacyjna, czy dom -
możemy się ze wszystkim pożegnać. Nieruchomości będą wszystkie w cudzych
rękach, my będziemy tylko lokatorami.

Janusz Mucha - Podłęże

84


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
2018 11 27 Zgorszenie rozlało się szeroko list otwarty do metropolity warszawskiego Ruch Narodowy
Kołłątaj, Hugo Mowa Do Prześwietney Kommissyi Edukacyi Narodowey Jmieniem Młodzi Polskiey (1776)
Orędzie do młodych 2004, Jan Paweł II
Nienawiść do Polski i Polaków
Niemcy przyzwyczaili się do przytakiwania Polaków
O Lipkach czyli Tradycji i, Ruch Narodowy
ZAGADNIENIA DO EGZAMINU Z SYSTEMOW BEZPIECZENSTWA NARODOWEGO, Studia, Semestr 4
Nie płaczemy po, Ruch Narodowy
Tablica obrażająca Żołnierzy Wyklętych zamalowana farbą, Ruch Narodowy
DROGA KRZYŻOWA dla młodzieży2008, do uporządkowania, Droga krzyżowa
Organizacja i zarządzanie opracowanie pojęć do egzaminu, UJ-Bezpieczeństwo Narodowe, Administracja p
Sojusz Międzymorza, Ruch Narodowy
Oko w oko z bandytami, Ruch Narodowy
TSB-cw1 1h Podłączanie komp do sieci cz I, Bezpieczeństwo narodowe, Techniki sieciowe
polska mysl polityczna RUCH NARODOWO
Homoseksualiści są traktowani jako grupa pod specjalną opieką, Ruch Narodowy
PRZYCZYNY PRZYNALEŻNOŚCI MŁODZIEŻY DO PODKULTUR
Problematykę dostępu młodzieży do kaset wideo, media w edukacji

więcej podobnych podstron