kaszuba System propagandy państwowej obozu rządzącego w Polsce w latach 1926 39


ELŻBIETA KASZUBA
SYSTEM PROPAGANDY PAŃSTWOWEJ
OBOZU RZĄDZĄCEGO W POLSCE
W LATACH 1926-1939
Recenzenci: prof. dr hab. Teresa Kułak, prof. dr hdb. Waldemar Rezmer
Redaktor: Zofia Smyk
Redaktor techniczny: Paweł Banasiak
Korekta: Teresa Bartosiak
Projekt okładki: Krzysztof Galus
Współpraca wydawnicza Instytutu Historii Uniwersytetu Wrocławskiego i Wydawnictwa Adam Marszałek
Copyright by Wydawnictwo Adam Marszałek Toruń 2004
ISBN 83-7322-877-2
Wydawnictwo prowadzi sprzedaż wysyłkową
Wydawnictwo Adam Marszałek, ul. Przy Kaszowniku 37, 87-100 Toruń
tel./fax 056/623 22 38,660 81 60 e-mail: info@marszalek.com.pl www.marszalek.com.pl
Drukarnia nr 1, ul. Rydygiera 12a, 87-100 Toruń, tel. 056/659 98 96
SPIS TREŚCI:
Wstęp.
Część I
APARAT PROPAGANDY OBOZU RZĄDZĄCEGO W POLSCE W LATACH 1926-1939
Rozdział I
Ośrodki dyspozycji i programowania propagandy państwowej........................11
Rozdział II
System propagandy państwowej w koncepcjach obozu rządzącego.................57
Rozdział lii
Środki masowego przekazu.....................................................................................91
Część II
SYSTEM IDEOWY OBOZU RZĄDZĄCEGO W OFICJALNYM PRZEKAZIE PROPAGANDOWYM
Rozdział IV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej............................................................169
Rozdział V
Józef Piłsudski - wódz kreator..............................................................................227
Rozdział VI
Edward Rydz-Śmigły - wódz kontynuator.........................................................276
Zakończenie................................................................................................................315
Aneksy.........................................................................................................................318
Bibliografia.................................................................................................................368
Wykaz skrótów..........................................................................................................386
Indeks osobowy.........................................................................................................389
Zdjęcia........................................................................................................................402
WSTĘP
Śo
Przejęcie władzy przez piłsudczyków w wyniku przewrotu dokonanego w maju 1926 r. dało początek trwającemu ponad trzynaście lat okresowi zespolenia jednego ugrupowania politycznego z władzą państwową. Następstwem utrwalania owej spójni przez pomajową formację rządzącą było stopniowe odchodzenie od procedur typowych dla demokracji parlamentarnej i zastępowanie ich rządami o charakterze autorytarnym. Wymienione procesy stały się przedmiotem różnorodnych badań owocujących bogatą literaturą przedmiotu. W historiografii, głównie krajowej, szczególnie licznie reprezentowane są pozycje ujmujące wspomnianą problematykę w aspekcie politycznym i prawnoustrojowym. Można natomiast mówić o wyraźnym niedostatku opracowań, które model sprawowania władzy kreowany przez piłsudczykowski obóz rządzący prezentowałyby od strony funkcjonującego w jego ramach systemu oficjalnej propagandy. Pojedyncze monografie z tego zakresu traktują zagadnienie w sposób zdecydowanie selektywny, zarówno co do treści, jak i mechanizmów występujących w procesie propagandowego urabiania społeczeństwa przez władze państwowe1.
To właśnie ów stan rzeczy, czyli stosunkowo ograniczone, wyrywkowe penetrowanie sygnalizowanej problematyki, stanowił podstawową moty-
1 Wśród tego rodzaju prac zwraca uwagę książka A. Notkowskiego Prasa w systemie propagandy rządowej w Polsce (1926-1939), Warszawa - Łódź 1987. Zresztą prasa dwudziestolecia w kontekście procesów komunikacji społecznej i technik sprawowania władzy należy do zagadnień przeanalizowanych i opisanych wyjątkowo gruntownie. Złożył się na to dorobek m.in. takich badaczy, jak A. Paczkowski, W. Władyka, J. Łojek, J. Myśliński, U. Jakubowska czy E. Rudziński.
<- Elżbieta Kaszuba
System propagandy państwowej obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
wację do kontynuowania badań. Zakładane przy tym cele to przede wszystkim całościowe przedstawienie struktury aparatu propagandy (ze wskazaniem wyspecjalizowanych instytucji, ustaleniem istniejących między nimi powiązań, mechanizmów podejmowania decyzji i stosowanych technik propagandowego kształtowania opinii) oraz określenie zasadniczych treści i głównych kierunków propagandowego oddziaływania władzy na społeczeństwo w Polsce w latach 1926-1939.
Zjawiska urabiania na masową skalę świadomości, poglądów, postaw i zachowań obywateli w całym procesie rządzenia wydają się poznawczo atrakcyjne także z innych względów. Obóz piłsudczykowski kierował państwem przez większą część dwudziestolecia, w erze, gdy sterowanie masami za pomocą metod typowych dla propagandy nabrało cech normy. Inżynieria społeczna zyskała wówczas rangę ważnego instrumentu uprawiania polityki i sprawowania władzy, stosowanego coraz bardziej metodycznie i celowo. Przy czym moc tego rodzaju oddziaływania wydatnie podnosiły nowoczesne media elektroniczne - na pierwszym miejscu radio, " na drugim obraz filmowy. Między innymi Europa doświadczała w tym czasie bezprecedensowego zjawiska totalnego panowania nad procesem szerzenia informacji i idei, a w konsekwencji nad duchową i mentalną stroną egzystencji całych społeczeństw i narodów, praktykowanego w Związku Radzieckim, faszystowskich Włoszech i hitlerowskich Niem-
* czech.
Formacja piłsudczyków u steru władzy w krótkiej historii odzyskanej niepodległości miała wyjątkową okazję do kontrolowania i kreowania opinii publicznej wedle własnych założeń ideowych i programowych. W 1926 r. w II Rzeczypospolitej doszło bowiem do przełomu skutkującego opanowaniem całego aparatu państwowego, w tym administracji publicznej, przez jedno ugrupowanie polityczne. Ta sytuacja była równoznaczna z poszerzeniem przez piłsudczyków pola manewru w polityce personalnej związanej z obsadą kluczowych stanowisk w instytucjach państwowych,
._ łącznie z aparatem propagandy, a także w dysponowaniu publicznymi finansami, co wspierało dodatkowo wzrost interwencjonizmu państwowego w gospodarce. Rządząca formacja zyskiwała tym samym nadzwyczajne możliwości rozbudowy państwowego aparatu propagandy oraz kontrolo-
Wstęp
wania środków powszechnej informacji, a w konsekwencji szerzenia wśród społeczeństwa pożądanych dla siebie treści. Ponadto z powodu momentu startu i tempa rozwoju radiofonizacji w Polsce dopiero rządy pomajowe mogły w pełni wykorzystać zalety nowoczesnego nośnika informacji, jakim było radio. Narodziny rodzimego publicznego radia tylko nieznacznie poprzedziły fakt przejęcia władzy w państwie przez piłsudczyków.
Wzrost znaczenia propagandy jako instrumentu rządzenia skłaniał do poszukiwania w tej materii rozwiązań systemowych. W sferze prac teoretycznych, koncepcyjnych dominująca pozycja przypadła czynnikom wojskowym. W latach 30. z inicjatywy Ministerstwa Spraw Wojskowych powstawały projekty organizacji scentralizowanego aparatu propagandy państwowej w Polsce, z instytucją w randze ministerstwa propagandy na szczycie hierarchii. Projektodawcy oczekiwali, że zreformowany, scentralizowany aparat propagandy pozostający w gestii obozu rządzącego obejmie swym oddziaływaniem gros obywateli, zwłaszcza młodzieży.
W badanym okresie w związku z destabilizacją porządku wersalskiego i konfliktami wewnętrznymi w Polsce waga propagandy państwowej wydatnie wzrosła. Stanęły wtedy przed nią dwa zasadnicze zadania: z jednej strony neutralizowanie napięć społecznych, z drugiej - konsolidowanie społeczeństwa wokół władzy. Główne kierunki oddziaływania wynikały z problemów nękających państwo. Zaliczały się do nich tak destrukcyjne zjawiska, jak wzrost napięć społecznych i nasilenie separatyzmów mniejszości narodowych, ostry kryzys gospodarczy i zaostrzanie się sytuacji międzynarodowej. Wymienione tendencje zagrażały zarówno autorytarnej władzy, jak i podstawom bytu narodowego i państwowego. Ich kumulacja dała się obserwować zwłaszcza w latach trzydziestych. W związku z tym w propagandzie obozu rządzącego następowało przesuwanie akcentów z naczelnej idei wychowania państwowego ku konsolidacji i "narodu pod bronią".
Za punkt odniesienia prezentacji treści i głównych haseł, którymi operowano w oficjalnej propagandzie, przyjęty został system ideowy wypracowany przez piłsudczykowski obóz rządzący, uznający państwo za najwyższe dobro. Tej nadrzędnej kategorii podporządkowywano zespół wartości i postaw w opinii władz społecznie najbardziej pożądanych,
Elżbieta Kaszuba
System propagandy państwowej obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
a zatem i lansowanych. Mieściły się w nim m.in.: gotowość do ponoszenia ofiar na rzecz państwa, apoteoza armii i jej wodza, ideał Polski mocarstwowej, eliminowanie zjawisk burzących spoistość państwa, zdyscyplinowanie i lojalność wobec władzy.
Wspomniana wcześniej kilkunastoletnia jedność piłsudczykowskiej formacji ideowo-politycznej i władzy państwowej stała się między innymi źródłem zbieżności pojęć, takich jak propaganda obozu rządzącego i propaganda państwowa. Przy tym propaganda państwowa w przypadku rządów piłsudczyków miała dwojakie znaczenie - była uprawiana w imieniu państwa, a zarazem z naciskiem na państwo będące wartością koronną w systemie ideowo-politycznym obozu. Propaganda państwowa w Polsce lat 1926-1939 w niniejszych rozważaniach traktowana jest zatem jako jeden z instrumentów sprawowania władzy, służący wyrabianiu wśród ogółu społeczeństwa postaw propaństwowych i zarazem proreżimowych. Sposób ujęcia poruszanej w pracy problematyki pozwala zdefiniować ową propagandę jako rozprzestrzenianie przez grupę rządzącą odpowiednio dobranego i interpretowanego zestawu informacji, mitów i symboli z myślą o sterowaniu poglądami, postawami i nastrojami społeczeństwa2.
Praca opiera się na źródłach, które mogły dostarczyć wiedzy na temat różnorodności i wszechstronności technik i form wykorzystywanych przez piłsudczykowski obóz rządzący w oficjalnej, państwowej propagandzie. Najwięcej cennych, kluczowych dla przedmiotu badań materiałów dostarczyła kwerenda w Centralnym Archiwum Wojskowym, co przy okazji potwierdza tezę o głównej roli wojska w procesie urabiania na masową skalę polskiej opinii publicznej. Wedle rozpoznania autorki na dalszym miejscu sytuują się pod tym względem zasoby Archiwum Akt Nowych. Warto również zwrócić uwagę na żywe w odbiorze, działające na wyobraźnię przedwojenne nagrania radiowe zachowane w Archiwum Dokumentacji Mechanicznej. W przypadku prasy wybór padł na "Polskę Zbrojną"
2 Proponowane ujęcie jest bliskie definicjom propagandy formułowanym przez badaczy, takich jak H.J. Gans, [w:] Sociology ofMass Communications, pod red. D. McQuaila, Lon-don,1972; H.M. McLuhan, Understanding Media, London 1964; czy R. Barthes, Mythologies, London 1973. Patrz: O. Thompson, Historia propagandy, Warszawa 2001, s. 9-14.
Wstęp
oraz "Gazetę Polską" jako najbardziej opiniotwórcze organy formacji rządzącej, z uwzględnieniem dość umownego podziału na tytuły reprezentujące w łonie władzy pion wojskowy i cywilny.
Za pomoc okazaną w trakcie prowadzenia badań oraz cenne uwagi na temat pracy pragnę serdecznie podziękować prof. Teresie Kułak, prof. Andrzejowi Ajnenkielowi, prof. Waldemarowi Rezmerowi oraz prof. Wojciechowi Wrzesińskiemu.
Część I
APARAT PROPAGANDY
OBOZU RZĄDZĄCEGO W POLSCE
W LATACH 1926-1939
OŚRODKI DYSPOZYCJI
I PROGRAMOWANIA PROPAGANDY
PAŃSTWOWEJ
Ś''li
W okresie demokracji parlamentarnej w Polsce kierowanie propagandą firmowaną przez państwo i inspirowanie jej treści spoczywało na szefach kolejnych gabinetów rządowych. Podstawową formą przekazu oficjalnego stanowiska władz były otwarte dla dziennikarzy konferencje prasowe premierów. Instruowanie MSW, PAT i pism sympatyzujących z danym rządem było zajęciem urzędników Wydziału Prasowego PRM. Od chwili przejęcia władzy obóz polityczny Józefa Piłsudskiego krok po kroku zmierzał do wypracowania stanowiska wyłącznego dysponenta aparatu państwowego wraz z istniejącymi już w minionym okresie w jego strukturach ogniwami informacji i propagandy. Nastawienie pomajowej formacji rządzącej na korygowanie ustroju demokracji parlamentarnej i systemu politycznego w wydaniu wielopartyjnym pozostawało w bezpośrednim związku z jej poglądami na temat modelu, roli i warunków funkcjonowania oficjalnej propagandy. W tym względzie widoczne było parcie otoczenia Piłsudskiego do rozbudowy i niepodzielnego dzierżenia steru państwowej machiny propagandowej. Opanowanie aparatu z ogniwami dyspozycji i przekazu informacji było bowiem równoznaczne ze zdobyciem ważnego instrumentu sprawowania rządów. Za jego pomocą władza mogła utrzymywać przewagę i niezależność, a jednocześnie ograniczać konkurencyjność ośrodków opozycyjnych w dziedzinie urabiania opinii obywatelskiej. Poszerzała tym samym własną swobodę rozpowszechniania treści służących jej politycznemu panowaniu, przede wszystkim odpowiednio interpretowanych idei państwowotwórczych.
Cechą typową dla stylu sprawowania rządów, które nastały po maju 1926 r., było rozważanie kluczowych decyzji politycznych w nieformalnych
14
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
wąskich gremiach, stojących ponad instytucjonalnym aparatem władzy. Osobą ostatecznie rozstrzygającą sprawy wagi państwowej był oczywiście Józef Piłsudski, i to niezależnie od funkcji sprawowanych oficjalnie. Do najściślejszego kręgu wtajemniczonych skupionych wokół Marszałka należeli: Walery Sławek, Ignacy Mościcki, Kazimierz Świtalski, Aleksander Prystor, Józef Beck, Bogusław Miedziński, Ignacy Matuszewski, Bronisław Pieracki, Janusz Jędrzejewicz, Bolesław Wieniawa-Długoszowski i okresowo Stanisław Car1. W gronie najbliższych zaufanych Wodza znalazło się zatem nobilitujące miejsce dla dwóch czołowych publicystów sanacji, czyli Matuszewskiego i Miedzińskiego. Przy czym Miedziński zdołał zachować wysoką pozycję w kręgach władzy aż do 1939 r.2, a jego gwiazdę naczelnego eksperta propagandy obozu rządzącego zdołał przysłonić, i to na bardzo krótko, jedynie Wojciech Stpiczyński. Można przyjąć, że do 1935 r. o nastawieniu oficjalnej propagandy państwowej decydował sam marszałek Piłsudski. Na posiedzeniach z udziałem najbardziej zaufanych współpracowników zwykł był określać generalne wytyczne dla propagandy. Dalszy bieg jego dyrektywom nadawano na poufnych naradach premiera z czołowymi politykami obozu. Wypracowane na tym forum zalecenia szczegółowe szefowie gabinetów kierowali do Departamentu Politycznego MSW, kierownictwa PAT i redaktorów pism prorządowych. Następnie resort spraw wewnętrznych zaznajamiał ze wspomnianymi wytycznymi, ujętymi w formę instrukcji, wojewodów i starostów, a ci nastawiali odpowiednio lokalne wydawnictwa sprzyjające władzy państwowej.
Kierunek pomaj owych zmian uwidaczniał się w posunięciach personalnych i reorganizacji organów władzy. Na strategicznych stanowiskach
1 A. Garlicki, Od maja do Brześcia, Warszawa 1981, s. 41,266-267; A. Micewski, W cieniu Marszałka Piłsudskiego. Szkice z dziejów myśli politycznej II Rzeczypospolitej, Warszawa 1968, s. 350-384. W procesie podejmowania decyzji politycznych uczestniczyły także inne nieformalne grupy z powtarzającym się w znacznej mierze składem osobowym, np. "związek lokatorów" złożony z byłych premierów, czy też tzw. notable, czyli najbardziej wpływowi czynni politycy obozu piłsudczyków, patrz: J. Jędrzejewicz, W służbie idei. Fragmenty pamiętnika i pism, Londyn 1972, s. 215.
2 Polityczną karierę Miedzińskiego przedstawia A. Adamczyk, Bogusław Miedziński (1891-1972). Biografiapolityczna,Toruń2000.
Rozdział I
Ośrodki dyspozycji i programowania propagandy państwowej
pojawili się zaufani ludzie, na przykład legitymujący się legionowo-peo-wiacką kartą w życiorysie, nierzadko oddelegowani do służby państwowej wprost z wojska. Postawiono również na centralizację aparatu państwowego. Administrację ogólną wyposażono w szerokie uprawnienia i wyjęto spod kontroli ogniw samorządowych. Reformy pieczętowało rozporządzenie Prezydenta RP z początku 1928 r. o organizacji i zakresie działania władz administracji ogólnej oraz o ujednoliceniu postępowania administracyjnego. Nowa ekipa pod wieloma względami kontynuowała rozwiązania przedmajowe w sprawach programowania i kierowania propagandą państwową. Przejmowała przecież gotową instytucjonalną bazę oficjalnej propagandy rządowej, tyle tylko, że wcześniej podlegającą regułom daleko idącej swobody konkurencji, a jednocześnie regułom kompromisu właściwego rządom koalicyjnym, natomiast teraz w myśl planów nowej ekipy służącą przede wszystkim jednemu ugrupowaniu. Podporami dziedziczonego po minionym okresie państwowego aparatu propagandy w pionie cywilnym pozostały wyspecjalizowane agendy PRM, MSW i MSZ.
Centrum dyspozycji w sprawach propagandy rządowej, wyznaczające ogólny kierunek działania i podejmujące kluczowe decyzje, nadal skupiało się w Radzie Ministrów. Przy czym tendencją minionego okresu nieskrępowanej demokracji parlamentarnej były: ograniczony zakres i niewielka częstotliwość roztrząsania zagadnień urzędowej propagandy na posiedzeniach RM. Nadzór nad programowaniem i realizacją konkretnej polityki rządowej w tej materii sprawował na bieżąco premier. Dysponował w tym celu urzędem pomocniczym - podległym mu bezpośrednio Wydziałem Prasowym, któremu następnie nadano nazwę Wydział Polityczno-Praso-wy, stosownie do rozszerzonych uprawnień potwierdzonych w statucie organizacyjnym PRM z 18 III 1921 r. Specjalna pozycja jednostki zapewniała jej niezależność od pozostałych agend PRM.
Istota uprawnień Wydziału Prasowego sprowadzała się do roli łącznika między rządem a nośnikami informacji i opinią publiczną. Placówka wykonywała je poprzez następujące działania:
1. Gromadzenie i podawanie mediom informacji na temat stanu państwa i funkcjonowania rządu. Premier Władysław Grabski od 20 XII 1923 r. wprowadził zasadę uprzedniego uzgadniania z PRM wszelkich ofi-
15
16
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
cjalnych komunikatów ministerstw za obowiązkowym pośrednictwem Wydziału Polityczno-Prasowego. Zgodnie ze służbowym obiegiem informacji poszczególne resorty do tej właśnie agendy przesyłały odpisy komunikatów przeznaczonych do upublicznienia. W rezultacie do agencji informacyjnych i publikatorów dostawały się wiadomości wybrane i spreparowane wedle potrzeb władz centralnych.
2. Sprawowanie nadzoru politycznego nad wydawnictwem państwowym "Monitor Polski" oraz agencjami telegraficznymi dotowanymi przez rząd na czele z PAT (od 5 XII 1918 r. podległą wprost premierowi oficjalną agendę rządową), która w myśl dyrektyw premiera była instruowana co do politycznej wykładni krajowego serwisu wiadomości.
3. Prowadzenie archiwum i przygotowywanie codziennych analiz publikacji prasowych, co stanowiło swoisty przegląd opinii i nastawienia do rządu. Gromadzony materiał był także podstawą do formułowania urzędowych sprostowań odnośnie do informacji prasowych kwestionowanych przez rząd. Naczelnik wydziału każdy tego typu przypadek osobiście konsultował z premierem.
4. Rozpatrywanie spraw materialnej pomocy dla prasy3.
Pierwszy rząd pomajowy Kazimierza Bartla na posiedzeniu 28 VIII 1926 r. zdecydował o zasadniczej reorganizacji PRM. Nowy statut organizacyjnego PRM, który wszedł w życie 1IX 1926 r., wprowadzał następującą strukturę, utrzymaną do 1930 r.: w miejsce wydziałów Polityczno-Prasowego i Prezydialnego utworzone zostały Gabinet oraz Biuro Prezesa Rady Ministrów. W zamyśle reformatorów Biuro było organem neutralnym złożonym ze stałych urzędników. Gabinet przeciwnie, miał charakter na wskroś polityczny, propiłsudczykowski, a jego podstawowe zadanie polegało na nadzorowaniu i obserwacji instytucji państwowych, które nadal zatrudniały ludzi z układu politycznego odsuniętego od władzy w wyniku zamachu. Zespół tego organu sformowany został z ludzi w pełni oddanych
3 A. Notkowski, Prasa w systemie propagandy rządowej w Polsce (1926-1939). Studium techniki władzy, Warszawa-Łódź 1987, s. 102-104.
Rozdział I
Ośrodki dyspozycji i programowania propagandy państwowej
premierowi i podlegał automatycznej rotacji z chwilą jego ustąpienia. Etatowi pracownicy w ogóle to uznani politycy i publicyści. Wysoką pozycję zajmował szef Gabinetu, zgłaszany przez premiera, lecz zatwierdzany przez rząd. Omawiane stanowisko zajmowali kolejno: Wacław Grzybowski, Henryk Józewski, Jerzy Stempowski, Jerzy Paciorkowski i Tadeusz Schae-tzel, zaliczani - z wyjątkiem ostatniej osoby - do ścisłego grona piłsud-czyków.
Przypuszcza się, że Gabinet PRM służył obozowi Piłsudskiego za ośrodek, w którym realizowano plan opanowywania całego aparatu państwowego oraz wypracowywano linię bieżącej polityki i rządowej akcji propagandowej piłsudczyków. Cotygodniowe posiedzenia Gabinetu gromadziły pracowników i grono delegatów z resortów centralnych, z racji znaczenia i pozycji nieoficjalnie nazywanych "małą radą ministrów". Kręgi prezydenckie, ministerialne i bankowe reprezentowali: Wincenty Jastrzęb-ski (Gabinet PRM), Walery Sławek (człowiek z najbliższego otoczenia Marszałka), Adam Skwarczyński i Zygmunt Skowroński (Kancelaria Prezydenta), Sławomir Czerwiński, mjr Janusz Jędrzejewicz i Kazimierz Okulicz (Min.WRiOP), wiceminister Maurycy Jaroszyński, mjr Kazimierz Świtalski i płk Bronisław Pieracki (MSW), Stefan Starzyński (Min. Skarbu), Józef Kożuchowski (Min. Przemysłu i Handlu), płk Adam Koc, gen. Roman Górecki (Bank Gospodarstwa Krajowego) i Seweryn Ludkiewicz (Państwowy Bank Rolny).
Znamienne, iż sprawy polityki propagandowo - informacyjnej powierzono właśnie Gabinetowi Prezesa Rady Ministrów. W ramach bardzo ogólnie określonych kompetencji w tym zakresie wymieniono polityczne inspirowanie i nadzór nad agencjami informacyjnymi razem z PAT, a także wydawnictwem dziennika urzędowego "Monitor Polski". W połowie 1928 r. w ramach wzmacniania instytucjonalnego zaplecza kampanii wyborczej w Gabinecie utworzono odrębny Referat Prasowy. Na jego czele postawiono kpt. Alfreda Birkenmayera, który łączył tę funkcję z jednoczesnym kierowaniem Biurem Prasowym Komitetu Wyborczego BBWR. Wchodził tym samym do liczącego się kręgu osób sterujących oficjalną propagandą. Był współpracownikiem Oddziału II Sztabu Głównego, a doświadczenie polityczne zdobywał m.in. jako redaktor naczelny (od paź-
17
18
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
dziernika 1926 r.) prasowego organu MSWojsk. "Polska Zbrojna" oraz referent prasowy Komisariatu Generalnego RP w Gdańsku. Zaraz po wyborach odszedł z PRM. W marcu 1928 r. został dyrektorem Agencji Telegraficznej "Express", wprzęgniętej wpróby wcielania w życie idei "prometejskiej". Z tego powodu wciąż zachowywał bliskie kontakty z wywiadem wojskowym i dodatkowo z MSZ.
Wybory brzeskie kończyły ofensywę obozu pomajowego nastawioną na mocne usadowienia się w aparacie władzy oraz pozyskanie i ugruntowanie wpływów w społeczeństwie. Następowała faza pewnej stabilizacji, a w związku ze spowolnieniem akcji propagandowej spadło obciążenie wyspecjalizowanych agend PRM. Rząd Sławka 12 XII 1930 r. uchwalił kolejny statut organizacyjny PRM, znosząc istniejącą strukturę organizacyjną. W PRM wyodrębniono cztery biura: Prezydialne, Usprawnienia Administracji, Prawne i Ekonomiczne.
Sprawy informacyjno-propagandowe (nadzorowanie PAT i przedsiębiorstwa Wydawnictwa Prasowe) znalazły się w gestii Biura Prezydialnego. Na fali ograniczania niektórych zadań PRM spod jego bezpośredniego zwierzchnictwa wyłączono, po czym przesunięto do PAT wydawnictwa i drukarnie państwowe - przedsiębiorstwo Drukarnie Państwowe w 1932 r., przeobrażone w Centralę Druków, a Wydawnictwa Państwowe w 1934 r. Posunięcie nie spowodowało jednak w tych dziedzinach zniesienia funkcji kontrolnych PRM, ponieważ od 1932 r. naczelnik Biura Prasowego PRM przewodniczył z urzędu Radzie Administracyjnej PAT.
W tym czasie wielokrotnej reorganizacji uległy wyspecjalizowane agendy prasowe PRM - początkowo był to dział prasowy w Biurze Prezydialnym, od końca 1931 r. do 1934 r. odrębne Biuro Prasowe, następnie ponownie wcielone jako wyspecjalizowany wydział do Biura Prezydialnego. W latach 1931-1935 wymienionym jednostkom prasowym szefował Tadeusz Święcicki, zarówno przedtem, jak i potem uczestniczący w realizacji propagandy rządowej. Był desygnowanym przez MSZ redaktorem naczelnym organu polonijnego w Niemczech "Dziennik Berliński", jako redaktor założonego w 1933 r. tygodnika "Pion" współpracował z czołowym ideologiem sanacji Adamem Skwarczyńskim, a od końca 1935 r. pełnił funkcję korespondenta PAT w Berlinie.
Rozdział I
Ośrodki dyspozycji i programowania propagandy państwowej
19
Począwszy od 1935 r., po śmierci Piłsudskiego PRM ponownie zaczęło , wzmacniać swą pozycję liczącego się ośrodka dyspozycji propagandy . państwowej. Wysiłki w tym kierunku zintensyfikował ówczesny premier Marian Zyndram-Kościałkowski, noszący się z planem uczynienia z Biura Prasowego PRM "rzeczywistego najwyższego centrum propagandy rządowej"4. Wykorzystał Biuro Prasowe, by przywrócić dyscyplinę i pełną kontrolę nad rządową akcją prasową w związku z problemem niekontrolowanych przecieków informacji z ministerstw do opinii publicznej. Okólnik z 27 XII 1935 r. skierowany do ministrów przypominał, że wiadomości muszą być przekazywane drogą formalną, po "przepuszczeniu" ich przez podwójny filtr, najpierw resortowych referatów prasowych, a następnie Biura Prasowego PRM. Bieżące dyspozycje premiera w sprawie pełnego nadzorowania kontaktów ministerstw z prasą wdrożono, przynajmniej formalnie. Natomiast realizację bardziej dalekosiężnych planów przekreśliła jego dymisja w maju 1936 r.
Poufne porozumienie prezydenta Mościckiego i Generalnego Inspektora Rydza-Śmigłego zażegnało ostry i otwarty kryzys obozu rządzącego. Ustalony w jego wyniku podział wpływów w państwie między tzw. grupę "zamkową" i GISZ pozwalał trwać niejednolitej, targanej sprzecznościami formacji u steru władzy. Wyzwaniem dla rządzącej elity były w tym czasie zaburzenia społeczne, aktywizacja opozycji i wzrost zewnętrznego zagrożenia państwa. Jednym z zakładanych sposobów opanowywania groźnej sytuacji była kolejna po okresie 1926-1930 ofensywa oficjalnej propagandy. Tym razem inicjatorem i rzecznikiem akcji był ekspansywny radykalny odłam obozu pod wodzą gen. Rydza-Śmigłego, mający ambicje odgrywania decydującej roli w państwie. Zadanie zmobilizowało do zgodnej i ścisłej współpracy centralne ośrodki kierownicze w państwie sterowane przez wojskowych - premiera gen. Felicjana Sławoja-Składkowskiego i generalnego inspektora sił zbrojnych Rydza-Śmigłego. Było zatem wielce prawdopodobne, że podstawą programu rozbudowy i usprawnienia kom-
4 Ibidem, s. 227.
20
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
pleksu propagandy staną się modelowe rozwiązania opracowane wcześniej w specjalistycznych agendach wojskowych. Gotowe już od pierwszej połowy lat 30. wspomniane koncepcje systemu propagandy państwowej cechowała organizacja na wzór totalitarny z odrębnym ministerstwem na
szczycie hierarchii.
Porozumienie na linii rząd - GISZ zdecydowało o wprowadzeniu do PRM posła Wojciecha Stpiczyńskiego, formalnie etatowego pracownika uczestniczącego w pracach rządu nad zaprogramowaniem akcji informa-cyjno-propagandowej, faktycznie wyposażonego w uprawnienia ministra. Wybór padł na człowieka z pierwszej ligi piłsudczykowskich publicystów, dynamicznego, ostrego i znanego z napastliwości względem adwersarzy. Stpiczyński wiązał się kolejno z różnymi nurtami i odłamami swego środowiska. W pierwszym okresie niepodległości był kojarzony z piłsud-czykowską lewicą i wspierał tzw. obóz belwederski. W 1921 r. z jego inicjatywy i pod jego redakcją zaczął wychodzić radykalny tygodnik "Głos" (następnie "Głos Prawdy"). Pobóg-Malinowski przypisywał mu ukucie terminu "sanacja moralna", utrwalonego jako nazwa i credo pomajowego obozu rządzącego. W 1929 r. pod naciskiem "pułkowników" i sfer konserwatywnych, podobno na osobiste żądanie Sławka i polecenie ówczesnego premiera Świtalskiego, odszedł z "Głosu Prawdy". Pismo niedługo po tym zostało rozwiązane, a próżnię wypełniła "Gazeta Polska", kierowana początkowo przez Adama Koca, potem przez Bogusława Miedzińskiego. W 1932 r. Stpiczyński stanął na czele "Kuriera Porannego", uchodzącego za ekspozyturę piłsudczyków o nastawieniu liberalno-demokratycznym. W najbliższym otoczeniu Rydza-Śmigłego jako jego nieoficjalny osobisty doradca wyrósł na wielce wpływową szarą eminencję. Jednocześnie ugruntowywał swoją pozycję, angażując się w działalność propiłsudczykowskich struktur kombatanckich i paramilitarnych - z przeszłością osoby służącej w Legionach i POW został członkiem Zarządu Głównego Związku Legionistów i prezesem Związku Strzeleckiego. Wymienione okoliczności, uzupełnione o fakt odsunięcia od władzy grupy "pułkowników" i chwilowego zejścia w cień Bogusława Miedzińskiego, od połowy 1929 r. "dyktatora" propagandy rządowej, stały się dla Stpiczyńskiego odskocznią do poważnej kariery politycznej. Wspinaczkę w górę przerwała jego nagła
Rozdział I
Ośrodki dyspozycji i programowania propagandy państwowej
śmierć w Paryżu w sierpniu 1936 r., w trakcie przygotowywania wizyty Rydza-Śmigłego we Francji5.
Zanim jednak nastąpił nieoczekiwany koniec, Stpiczyński, jak niosła wieść absorbująca koła polityczne, był pewnym kandydatem na szefa przyszłego Ministerstwa Informacji i Propagandy. Nabierała ona prawdopodobieństwa w zestawieniu z zainteresowaniem czynników wojskowych jak najdalej idącą centralizacją aparatu propagandy państwowej i faktem, że od pierwszej połowy lat 30. dysponowały one stosownymi chociaż na razie okrytymi tajemnicą projektami w tej dziedzinie. Wraz z zespołem najbliższych doświadczonych współpracowników, K. Okuliczem i A. Birken-mayerem, przystąpił do reorganizacji i rozbudowy aparatu prasowo--propagandowego PRM. Ranga nadana stanowisku kierownika propagandy rządowej pozwala zakładać, że wszelkie ówczesne dyrektywy premiera Składkowskiego dotyczące tej problematyki były uzgadniane ze Stpiczyń-skim. Jednym z pierwszych posunięć PRM było narzucenie PAT i naczelnym władzom administracyjnym obowiązku poddania całokształtu działalności informacyjno-propagandowej najwyższej cenzorskiej kontroli Biura Prasowego PRM. Wiadomości polityczne, personalne i gospodarcze przeznaczone dla agencji i dziennikarzy musiały być przedłożone lub przynajmniej zakomunikowane telefonicznie Biuru Prasowemu PRM. Pewną swobodę pozostawiano jedynie MSW i MSWojsk., których agendy prasowe tradycyjnie od początku istnienia struktur państwowych niepodległej Polski miały większą autonomię niż pozostałe resorty. Okólnik Sławoja-Składkowskiego z 19 VI1936 r. do ministrów nakazywał respektowanie tego mechanizmu "do czasu reorganizacji służby prasowej Rządu" pod rygorem sankcji dyscyplinarnej.
Następnie na podstawie zarządzenia premiera z 20 VI 1936 r. w PRM utworzono biura: Akcji Planowania oraz Zadań Specjalnych. Wprowadzenie do struktury PRM dwóch nowych ogniw automatycznie wpłynęły na zawężenie funkcji Wydziału Prasowego w Biurze Prezydialnym do następujących prac: przekazywania mediom informacji na temat bieżącej
21
5 A. Micewski, Z geografii politycznej II Rzeczypospolitej. Szkice, Warszawa 1967, s. 238; A. Notkowski, op.cit, s. 229-231, 234.
22
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
działalności rządu oraz sporządzania przeglądu prasy na użytek premiera. Na stanowisko naczelnika Wydziału Prasowego przesunięto Okulicza6.
Biuro Akcji Planowania statutowo koncentrowało się na zagadnieniach koncepcyjnych z uwzględnieniem programowania propagandy. Jego dyrektorem został kandydat Generalnego Inspektora, Zdzisław Grabski. Wysokiej protekcji Rydza zawdzięczał również wejście latem 1936 r. do spółki wydawniczej "Kuriera Porannego". Świadectwem jego powiązań była ponadto prezesura założonego w tym samym czasie politycznego Klubu Dyskusyjnego z wiceprezesami: Leonem Kożuchowskim i Alfredem Wielopolskim oraz takimi członkami, jak szef Biura Inspekcji GISZ płk Leon Strzelecki i przyboczny adiutant Rydza-Śmigłego rtm. Emil Vacque-ret. Grupa utrzymywała bliskie kontakty z ustosunkowanymi osobami z kół rządowych7.
Biuro Zadań Specjalnych przeznaczono do spraw prasy i propagandy, z naciskiem na koordynację akcji prasowej poszczególnych organów państwowych. Dyrektorem placówki aż do wybuchu wojny był mjr Mieczysław B. Lepecki, ekslegionista, znany publicysta pisujący w prasie piłsudczy-kowskiej, w latach 1926-1935 kolejno kierownik Samodzielnego Referatu Prasowego Gabinetu Ministra Spraw Wojskowych, adiutant marszałka Piłsudskiego oraz dyrektor Biura Prezydialnego PRM8. Później odgrywał czynną rolę w pracach koncepcyjnych i polityce propagandowej OZN. Biuro Zadań Specjalnych przetrwało reorganizację PRM przeprowadzoną w końcu 1938 r. Co więcej, przejęło wszystkie sprawy prasowe po zlikwidowanym wówczas Biurze Akcji Planowania i Wydziale Prasowym w Biurze Prezydialnym. W sferę jego kompetencji włączono dodatkowo sprawy PAT i Polskiego Radia w zakresie, w jakim te instytucje podlegały PRM, a także zadania zlecone przez prezesa Rady Ministrów. W ten sposób w Biurze Zadań Specjalnych dokonała się "ostateczna centralizacja zarządzania głównymi sektorami propagandy oficjalnej: resortowymi referatami prasowymi, państwową agencją informacyjną oraz radiem"9.
6 Ibidem, s. 233-234.
7 Ibidem, s. 233; A. Micewski, Z geografii politycznej..., s. 280.
8 A. Notkowski, op.cit, s. 232-233.
9 Ibidem, s. 234-235.
Rozdział I 23
Ośrodki dyspozycji i programowania propagandy państwowej
Jakiś udział w przygotowaniu gruntu pod opisane zmiany miały koła wojskowe.
W przededniu wojny najwyższe władze powołały przy premierze nieustającą w pracy Komisję Koordynacji Państwowej Akcji Informacyjnej pod kierownictwem Józefa Ołpińskiego, dyrektora Biura Prezydialnego PRM. W jej skład wchodzili delegaci poszczególnych ministerstw i dyrektor Biura Zadań Specjalnych. Misja podyktowana w okolicznościach nadzwyczajnego zagrożenia państwa decydowała o ścisłych kontaktach Komisji z Departamentem Politycznym MSW i Oddziałem II Sztabu Głównego WP. Z racji prowadzonych obserwacji były one źródłem wiadomości na temat nastrojów społeczeństwa. W myśl decydentów Komisja stanowiła centrum programowania treści oficjalnej propagandy i zarazem państwowej akcji informacyjnej na temat najistotniejszych bieżących spraw państwowych. Jej zalecenia w kwestii inspiracji propagandy respektowały wszystkie ministerstwa, nie wyłączając autonomicznych pionów MSZ i MSWojsk. W opinii Andrzeja Notkowskiego Komisja Koordynacji Państwowej Akcji Informacyjnej miała tylko jeden odpowiednik w dziejach II RP - Biuro Propagandy Wewnętrznej działające tak samo w ramach PRM i w równie krytycznym dla państwa momencie, wojny polsko-bol-szewickiej 1920 r.
Od 15 VI1939 r. z polecenia premiera do stałego harmonogramu zajęć Biura Zadań Specjalnych weszło organizowanie dwa razy w tygodniu konferencji prasowych, które gromadziły redaktorów pism i redaktorów ich poszczególnych działów, wysłanników agencji prasowych i wszystkich kierowników ministerialnych referatów prasowych. Zabieg korespondował bezpośrednio z działalnością Komisji Koordynacji Państwowej Akcji Informacyjnej i sprowadzał się do kierowania w jeden nurt wiadomości (ujednoliconych co do wydźwięku, opinii i komentarzy) wychodzących od rządu. W napiętej sytuacji władza wyraźnie chciała uniknąć wielogłosu ośrodków opiniotwórczych i podsycania nastrojów niepokoju w społeczeństwie. Ostatni akt w historii propagandowych przedsięwzięć sanacji to powołanie 2 IX 1939 r. Ministerstwa Informacji i Propagandy pod kierownictwem Michała Grażyńskiego. Było to pociągnięcie spowodowane wybuchem wojny i bez wątpienia miało charakter wyższej konieczności.
24
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
W hierarchii organów państwowych włączonych w realizację urzędowej propagandy, a spełniających w jej ramach funkcje kontrolne i informacyjne, drugie co do znaczenia miejsce, po premierze i wyspecjalizowanych działach PRM, zajmował Wydział Prasowy ulokowany w Departamencie Bezpieczeństwa Publicznego i Prasy MSW. Terenowymi odpowiednikami Wydziału były: na szczeblu województwa Oddział Prasowo-Widowiskowy Wydziału Spraw Politycznych i Bezpieczeństwa Publicznego Komisariatu Rządu na m. st. Warszawę oraz referaty prasowe w analogicznych wydziałach urzędów wojewódzkich, natomiast w powiatach - referaty bezpieczeństwa i porządku publicznego. Ogólnie w zakresie kompetencji Wydziału Prasowego MSW mieścił się nadzór nad teatrem, filmem, różnorodnymi wydawnictwami wraz z prasą, a także prowadzenie centralnego rejestru prasy i innych druków krajowych. Wynikające stąd podstawowe czynności dokładniej określone u schyłku 1922 r. ujmowały m.in.: 1. przygotowywanie projektów urzędowych prawnych regulacji dotyczących prasy; 2. nadzór nad prasą, drukarniami, składem i drukiem; 3. wszczynanie procesów sądowych w sprawach o naruszenie ustaw prasowych; 4. rozpatrywanie odwołań od decyzji władz niższej instancji w sprawach prasy; 5. kontrolę druków zagranicznych, ich areszt i pozbawianie debitu; 6. archiwizację wycinków prasowych o treści wchodzącej w zakres obowiązków MSW; 7. dostarczanie informacji innym wydziałom MSW na temat reakcji prasy odnośnie kwestii społeczno-politycznych i działań MSW; 8. dostarczanie publikatorom informacji o pracy MSW, zamieszczanie w prasie komunikatów i sprostowań resortu; 9. wydawanie koncesji na biura ogłoszeń i agencje prasowe10.
Wydział Prasowy MSW składał się z dwóch pionów: informacyjnego i kontrolno-administracyjnego. Pion kontrolno-administracyjny Wydziału Prasowego MSW przede wszystkim wprowadzał terenową administrację i policję w całokształt spraw związanych z realizacją polityki prasowej rządu. W okresie przedmajowym gros instrukcji dotyczyło tego, za co i w jakim trybie formalnym stosować represje wobec czasopism. Do rzadkości należało pozyskiwanie albo inspiracja treści poszczególnych wydaw-
10 Ibidem, s. 108-109.
Rozdział I
Ośrodki dyspozycji i programowania propagandy państwowej
nictw. Pion informacyjny tworzył i systematycznie aktualizował zbiorczą bazę danych na temat pism krajowych. Wykaz konstruowano na podstawie cyklicznych sprawozdań sytuacyjnych starostów i wojewodów ze stanu bezpieczeństwa publicznego i prasy. Stanowił on źródło informacji co do tematyki pism, ich kondycji finansowej, politycznego profilu zespołu redagującego, zmian na rynku publikatorów (likwidacji jednych i powoływaniu nowych tytułów), roszad personalnych w kręgu wydawców i redaktorów, treści ważniejszych publikacji, charakterystyki drukarń, w których pisma były odbijane.
Pion informacyjny Wydziału Prasowego MSW zyskał dodatkowe wsparcie w 1924 r., kiedy to służba prasowa resortu zaczęła prowadzić przy pomocy Policji Politycznej poufny wywiad prasowy. Wspomniana służba prasowa była nastawiona na wykrywanie "propagandy wywrotowej" i zapobieganie jej. Inwigilowała w związku z tym partie, ugrupowania i stowarzyszenia podziemne i legalne oraz pisma i zakłady poligraficzne. Pomajowa ekipa rządząca stosowała politykę rozbudowy i aktywizacji wywiadu prasowego i drukarskiego MSW. Na początku lat 30. poufną obserwacją objęła ponadto agencje prasowe i stowarzyszenia dziennikarzy11.
W 1926 r. newralgiczny dla każdej władzy resort uległ gruntownemu przekształceniu. Zlikwidowano Departament Bezpieczeństwa i znajdujący się w jego strukturach Wydział Prasowy. Jego obowiązki przejął nowo powołany Departament Polityczny złożony z trzech wydziałów: Politycznego, Narodowościowego, Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego. Ten pierwszy kontynuował prace z dziedziny propagandy i prasy. Wymieniony zakres obowiązków na mocy okólnika ministra Bronisława Pierackiego z 6 XI 1931 r. został rozdzielony między departamenty: II Polityczny i IV Administracyjny. W ramach Departamentu Politycznego dawny Wydział Polityczny (od 9 IX 1931 r. działający pod nazwą Wydział Społeczno-Polityczny i powiększony o odrębny Referat Prasowy) zbierał i opracowywał pod kątem politycznym informacje o prasie krajowej i zagranicznej; prowadził statystykę wydawnictw ukazujących się w Polsce;
25
1 Ibidem, s. 110-114, 268-275.
26
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
uczestniczył w opracowywaniu norm prawnych dotyczących prasy; redagował i wydawał biuletyny na temat aktualności społeczno-politycznych. Wśród scharakteryzowanych uprawnień wyjątek stanowiły zagadnienia prasy i publikacji mniejszości narodowych, powierzone Wydziałowi Narodowościowemu. Natomiast formalnoprawna strona spraw z obszaru wydawniczego należała do Wydziału Administracyjnego Departamentu IV. W tym pionie działało również Centralne Biuro Filmowe, w gestii którego spoczywały sprawy propagandy i cenzury filmowej.
W latach 1922-1926 naczelnikiem Wydziału Prasowego MSW pozostawał związany z piłsudczykami pisarz Melchior Wańkowicz, a 24-osobowy zespół podwładnych tworzyli głównie intelektualiści i ludzie pióra. Po zamachu majowym dokonano radykalnej wymiany kadr wedle praktykowanego wówczas kryterium, czyli bliskości w stosunku do osoby Marszałka i środowiska piłsudczyków. Funkcję naczelnika Wydziału Społeczno-Politycznego MSW sprawowali kolejno: Jan Longchamps, Jerzy Paciorkowski, Henryk Kawecki, Adam Rutkowski, mjr dypl. Aleksander Hauke-Nowak, mjr Mieczysław Myśliński, Mieczysław Skalski i Wiktor Piotrowicz. Natomiast prestiżowe i realnie wpływowe stanowisko dyrektora Departamentu Politycznego obejmowali: Maurycy Jaroszyński (V-VIII 1926), Stanisław Twardo (IX-X 1926), Karol Kirst (X 1926 - VIII 1927), mjr Kazimierz Świtalski (IX 1927 - VII 1928), J. Paciorkowski (VII 1928 - V 1929 i powtórnie IX 1935 - II1937), ppłk dypl. Kazimierz Stamirow-ski (V 1929 - V 1930), mjr Zygmunt Zabierzowski (V 1930 - VI 1931), mjr dypl. A. Hauke-Nowak (VI1931 - IV 1933), H. Kawecki (IV 1933 - IX 1935) i w końcu Wacław Żyborski (II1937 - IX1939). W latach 1931 - 1939 Referatem Prasowym w Wydziale Społeczno-Politycznym kierował niezmiennie radca ministerialny Stanisław Pężko, wcześniej zawodowy oficer i pracownik KW Policji w Łucku12.
Samodzielna pozycja wśród państwowych ośrodków dyspozycji propagandowej była przynależna MSZ-owskim agendom informacyjno-propa-gandowym skoncentrowanym na problematyce międzynarodowej. Rządową akcję propagandową zawężoną do tej właśnie płaszczyzny pro-
12 Ibidem, s. 109, 267-268.
Rozdział I
Ośrodki dyspozycji i programowania propagandy państwowej
wadziły wydziały: Prasowy i Informacyjny, wyłonione po licznych reorganizacjach 30 IX 1920 r. Ten ostatni gromadził wiadomości krajowe na użytek placówek zagranicznych RP. Po jego likwidacji 2 VII 1924 r. całość spraw związanych z oficjalną propagandą w dziedzinie polityki zagranicznej przejął Wydział Prasowy. Dowodem odrębności i pewnej autonomii MSZ był fakt, iż resort za pomocą dotacji stworzył na użytek własny niezależną od PAT sieć informacyjną. Zdołał w ten sposób podporządkować oficjalnie prywatne agencje - East Express, powołaną na jej miejsce w 1921 r. Agencję Wschodnią oraz Agence Economiąue et Financiere.
Merytoryczne szczegółowe uprawnienia Wydziału Prasowego MSZ obejmowały: 1. dostarczanie premierowi i kierownictwu własnego resortu komunikatów i wyciągów z prasy krajowej i zagranicznej; 2. informowanie polskich placówek dyplomatycznych o krajowych aktualnościach politycznych; 3. opracowywanie materiałów z pism zagranicznych dla prasy krajowej; 4. przekazywanie wiadomości o Polsce przedstawicielom i korespondentom zagranicznym; 5. kontrolowanie części serwisu informacyjnego PAT poświęconej zagadnieniom międzynarodowym; 6. przekazywanie agencjom prasowym komunikatów politycznych i wiadomości; 7. rozwijanie akcji informacyjno-propagandowej w innych państwach za pośrednictwem polskich służb zagranicznych; 8. prowadzenie kartoteki wydawnictw zagranicznych zamieszczających antypolskie treści, pomocnej w razie interwencji13.
Swój udział w dziedzinie propagandy państwowej, właściwie od zarania niepodległości, dobitnie zaznaczył pion wojskowy. Proces stabilizowania państwa polskiego w walce o granice był podstawowym impulsem uaktywniającym kręgi armii w dziedzinie propagandy. Mniej więcej do 1923 r. wojsko miało duży udział w państwowej polityce propagandowej i na tej płaszczyźnie ściśle współpracowało z władzami cywilnymi. W instytucjach wojskowych powoływane były specjalistyczne placówki, które czuwały nad pracą publikatorów, z prasą na czele. Infiltrowały, opanowywały i inspirowały liczne ośrodki przekazu informacji. Miały do dyspozycji własne środowiskowe i fachowe periodyki oraz rozwijającą się sieć pism komba-
27
' Ibidem, s. 128-129.
28
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
tanckich i paramilitarnych. Wychodzący od jesieni 1921 r. dobrze poinformowany i opiniotwórczy warszawski dziennik "Polska Zbrojna" formalnie był własnością prywatną, a półoficjałnie organem Ministerstwa Spraw Wojskowych. Placówki statutowo zajmujące się oddziaływaniem na opinię publiczną były w tym okresie otwarte dla ludzi związanych z armią i służbą wojskową, a zwłaszcza z obozem belwederskim. Piłsudczycy wyrabiali sobie w tym czasie przewagę nad polityczną konkurencją zarówno w instytucjach cywilnych, jak i wojskowych, korzystając z silnej pozycji Piłsudskiego jako Naczelnika Państwa i Naczelnego Wodza WP. Osoby w przyszłości znaczące w życiu publicznym dwudziestolecia nierzadko zdobywały pierwsze szlify zawodowe i rozpoczynały pochód do błyskotliwych karier właśnie w wojskowych instytucjach oraz agendach prasowych i kulturalno-oświatowych.
W czasach walki o byt państwa na czoło organów wojskowych czynnych w sferze propagandy wysuwał się Oddział II Dowództwa Głównego i Sztabu Generalnego, czyli centrala służby wywiadowczej WP. Jego szefem do 1923 r. pozostawał płk dypl. Ignacy Matuszewski, z czasem jedna z najwybitniejszych indywidualności wśród publicystów związanych z sanacją. Odrębną agendą funkcjonującą wewnątrz Oddziału II było Biuro Prasowe, kierowane przez przyszłą sławę literacką, kpt. Juliusza Kadena-Bandrow-skiego. Odpowiednikami Biura Prasowego w terenie były ogniwa działające w strukturach wydziałów II informacyjnych dowództw okręgów generalnych WP (w Grudziądzu, Łodzi, Lublinie, we Lwowie i w Krakowie). Do ich obowiązkowych czynności należało sporządzanie dla centrali codziennych analiz zawartości prasy lokalnej. W fazie odradzania się Rzeczypospolitej aktywność i skala uprawnień Biura Prasowego Oddziału II była wyjątkowo duża. W czasie wojny polsko-bolszewickiej oddziaływało w stopniu nadzwyczajnym na agencje informacyjne wraz z PAT oraz prasę, kładło przy tym nacisk na dwa elementy: cenzurę wiadomości wojskowych tudzież inspirację tematyczną agencji informacyjnych i prasy. Kierowało również kolportażem pism wśród wojsk frontowych, wykorzystując tę okoliczność do rozpowszechniania tytułów przychylnych belwe-derczykom. Endecja utyskiwała w związku z tym na dysproporcjonalne subwencjonowanie pism trafiających do walczących żołnierzy, na czym
Rozdział I
Ośrodki dyspozycji i programowania propagandy państwowej
w jej opinii korzystały głównie gazety liberalne i lewicowe, a traciły prawicowe. Na terenach zajmowanych przez WP specjalne sekcje polityczno--prasowe oddziałów II informacyjnych dowództw frontów i armii prowadziły akcję propagandową w ramach tzw. defensywy politycznej14.
Swój udział w kreowaniu państwowej polityki propagandowej miał wówczas Departament II Informacyjny MSWojsk., a bezpośrednio Sekcja II Defensywna. Nastawiona na wykrywanie działalności antyrządowej, śledziła pod tym kątem publikacje prasowe i bywało, że z jej poduszczenia władze cywilne stosowały sankcje wobec konkretnych czasopism.
W odniesieniu do czynników wojskowych związanych z piłsudczykami użyteczna w przyszłości praktyka polityczna i propagandowa przychodziła także wraz z próbami realizacji tzw. koncepcji federacyjnej na Kresach Wschodnich. W związku z tym kierunkiem polityki Piłsudskiego pod specjalną kuratelą kręgów bliskich Komendanta znalazło się założone wiosną 1918 r. Towarzystwo Straży Kresowej, działające pod przewodnictwem Bolesława Srockiego i Tadeusza Katelbacha. Mimo deklarowanej bezpartyjności stanowiło część obozu belwederskiego. Wykonywało wiernie zalecenia Naczelnego Wodza i szerzyło wśród ludności cywilnej jego program terytorialny na wschodzie. Aktywnie włączyło się m. in. w działalność agitacyjną i inspirującą publikatory w czasie plebiscytu, który miał przesądzić przynależność ziemi wileńskiej do Polski oraz w akcję propagandową okresu wojny polsko-bolszewickiej. Względy polityczne, którymi kierował się obóz belwederski, stanowiły o uprzywilejowaniu omawianej organizacji społecznej. Mocno przejawiało się to w fakcie finansowania z funduszy rządowych, co pozwalało TSK na rozbudowę aparatu organizacyjno-propagandowego. Wydział Prasowo-Wydawniczy, istniejący w strukturze Zarządu Głównego Towarzystwa w Warszawie, dysponował siecią ekspozytur w Wilnie, Łucku, we Lwowie i w Lublinie. Funkcjonował prężnie pod nadzorem Melchiora Wańkowicza, oddelegowanego na to stanowisko z wojska. W latach 1918-1922 TSK wydawało aż 26 pism, w tej liczbie 4 pozycje w językach mniejszości kresowych (ukraińskim, rosyjskim, litewskim i białoruskim). Związek z kołami poli-
29
14 Ibidem, s. 114-117.
30
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
tycznymi Piłsudskiego ściągał na TSK zaciekłe ataki endecji. Nasilające się rozgrywki o władzę między prawicą a tracącym wpływy obozem belwe-derskim zakończyły się dla Towarzystwa odcięciem pomocy rządowej i zamieraniem działalności, co dokonało się ostatecznie po wyborach parlamentarnych w listopadzie 1922 r. Pozostałości TSK w 1926 r. dały początek Związkowi Naprawy Rzeczypospolitej15.
Jeszcze jedną okazją do gromadzenia doświadczeń w zakresie państwowej działalności propagandowej dla kół cywilnych i wojskowych było Biuro Propagandy Wewnętrznej istniejące od 5 VIII do 3 XI 1920 r. przy PRM. Na jego czele stał działacz obozu belwederskiego i poseł PSL "Wyzwolenie" Antoni Anusz. BPW dysponowało ogniwami terenowymi w postaci delegatur (w Białymstoku, Kielcach, Lublinie, Cieszynie, Łodzi i Poznaniu). Z każdą z nich współdziałały ciała konsultacyjne, czyli wojewódzkie komitety propagandy wewnętrznej gromadzące miejscowych przedstawicieli partii i organizacji społecznych. Wykonawcami zadań BPW na szczeblu powiatu byli mężowie zaufania i analogicznie komitety doradcze. Na całej strukturze w krytycznym momencie najazdu bolszewickiego spoczywała misja zwalczania defetyzmu oraz wzmacniania patriotyzmu i mobilizowania społeczeństwa do pomocy państwu w walce z wrogiem. Jej podstawowe metody i formy działania to organizowanie wieców wsparcia i kolportaż odezw, broszur, ulotek i afiszy propagandowych. Ogniwa BPW współdziałały blisko z administracją państwową i wydziałami propagandy lokalnych organów Rady Obrony Państwa.
Wpływ wojska na państwową politykę propagandową utrzymywał się jeszcze jakiś czas po ustaniu działań wojennych. Ograniczanie zjawiska zaczęło następować w latach 1923-1924. Administracja państwowa w warunkach jakiej takiej stabilizacji dochodziła do pełni samodzielności w sferze propagandy cywilnej. Ponadto w demokracji czasu pokoju, z natury czułej na wolność mediów i wyrażania poglądów, wygasało polityczne i społeczne przyzwolenie na nadzwyczajne ingerencje i dyktat ze strony armii. Coraz mniej do powiedzenia miały również poprzednio szczególnie aktywne w sprawach urabiania opinii koła wojskowych zwią-
15 Ibidem, s. 118-123.
Rozdział I
Ośrodki dyspozycji i programowania propagandy państwowej
zane z Piłsudskim. Elementem rywalizacji o władzę były ruchy kadrowe w wojsku. W połowie 1923 r. część piłsudczyków zwalczanych przez endecję albo zwolenników Sikorskiego zdymisjonowano lub przeniesiono na niższe stanowiska w służbie. Do dawnego znaczenia w kwestiach propagandy państwowej armia, z ludźmi obozu piłsudczykowskiego na czele, powróciła po przewrocie 1926 r.
Powrót Piłsudskiego w 1926 r. na pozycję naczelnego dowódcy armii pociągnął za sobą wielorakie zmiany w centralnych instytucjach wojskowych. I tak zaraz po przewrocie w Gabinecie Ministra Spraw Wojskowych utworzony został Samodzielny Referat Prasowy ze statusem analogicznym do charakteryzowanego wcześniej Wydziału Prasowego MSZ. Zaliczał się więc do ministerialnych służb informacyjno-propagandowych, które miały prawo bezpośredniego informowania środków masowego przekazu o pracy własnego resortu. Był wobec tego zwolniony z obowiązku uzgadniania oświadczeń dla prasy z Biurem Prasowym PRM. Wedle instrukcji ministra spraw wojskowych gen. Tadeusza Kasprzyckiego z 7 VII 1936 r. Referat miał wyłączne uprawnienia do dostarczania prasie wiadomości o siłach zbrojnych. Chodziło przede wszystkim o doniesienia na temat uroczystości wojskowych, działań armii na rzecz społeczeństwa czy pokazowych ćwiczeń. Oprócz tego czynniki wojskowe były zobowiązane do prostowania za pośrednictwem Referatu informacji prasowych nieścisłych lub nieprawdziwych traktujących o sprawach armii i marynarki wojennej. Kierowanie placówką powierzono mjr. Mieczysławowi B. Lepeckiemu, a po jego odejściu w końcu 1935 r. na stanowisko dyrektora Biura Prezydialnego PRM - kpt. Karolowi Koźmińskiemu, byłemu żołnierzowi I Brygady, pisarzowi, publicyście i historykowi.
Ministerstwo Spraw Wojskowych (MSWojsk.) już w latach 20. dysponowało centralnymi wyspecjalizowanymi organami propagandy prowadzącymi w tej dziedzinie planową działalność16. Należał do nich powołany dekretem z 20 III 1921 r. Wojskowy Instytut Naukowo-Wydaw-
31
16 Ośrodki propagandowe wojska krótko charakteryzuje P. Stawecki, Następcy komendanta. Wojsko a polityka wewnętrzna Drugiej Rzeczypospolitej w latach 1935-1939, Warszawa 1969.
32
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
niczy (WINW) pod kierownictwem płka Wacława Tokarza17. W sprawach administracyjnych, garnizonowych, ewidencyjnych, dyscyplinarnych i uzupełnień personelu pomocniczego Instytut podlegał dowódcy Okręgu Korpusu Warszawa, zachowywał przy tym ścisły związek z Oddziałem III Sztabu Generalnego, skąd wprost przyjmował dyrektywy dotyczące działalności fachowej. Ówczesna struktura organizacyjna WINW - na którą składał się sekretariat i cztery wydziały: I Naukowo-Wydawniczy, II Administracyjno-Wydawniczy (w marcu 1923 r. przybył nowy referat - Administracji "Bellony" i "Żołnierza Polskiego"), III Centralne Archiwum Wojskowe i IV Centralna Biblioteka Wojskowa - odzwierciedlała jego kompetencje. Placówka zajmowała się sprawami z dziedziny przysposobienia obronnego i wychowania patriotycznego obywateli polskich, a także opracowaniem i oceną wszelkich wydawnictw wojskowych przeznaczonych do druku. Z ramienia MSWojsk. nadzorowała archiwa i biblioteki resortu oraz firmy drukujące różnorodne teksty wojskowe. Wraz z kolejnymi reorganizacjami wzrastało znaczenie i skala obowiązków tego organu związane z szerzeniem propagandy.
Dopiero w wyniku zmian wprowadzonych 28 VI 1928 r. w WINW wyodrębniono Samodzielny Referat Propagandy i Prasy Wojskowej z zadaniami popularyzacji wojska (w porozumieniu ze Sztabem Generalnym) w kraju i za granicą, wśród żołnierzy i społeczeństwa cywilnego. Realizowano je za pośrednictwem prasy, którą zaopatrywano w odpowiednie artykuły i zdjęcia, oraz Polskiego Radia (PR) prowadzącego dział wykładów na temat wojskowości.
W 1932 r. nastąpiła kolejna reorganizacja, w wyniku której WINW zmienił podległość z szefa Sztabu Generalnego na II wiceministra spraw
17 WINW powstał na bazie istniejącego od 1918 r. Instytutu Naukowo-Wojskowego Sztabu Generalnego, od 1919 r. wchodzącego w skład Ministerstwa Spraw Wojskowych. Szerzej na temat WINW pisali: E. S. Domański, Wojskowy Instytut Naukowo-Oświatowy, maszynopis pracy magisterskiej w Wojskowym Instytucie Historycznym (WIH), Warszawa 1988; L. Wyszczelski, Wojsky Instytut Naukowo-Oświatowy, "Zeszyty Naukowe WAP", 1990 nr 2; T. Boehm, Z dziejów naczelnych władz wojskowych II Rzeczypospolitej. Organizacja i kompetencje Ministerstwa Spraw Wojskowych w latach 1918-1939, Warszawa 1994, s. 101-102.
Rozdział I
Ośrodki dyspozycji i programowania propagandy państwowej
wojskowych. Jego działalność opierała się na trzech wydziałach: I Naukowym, II Kultury i Propagandy, III Wydawniczym. Szef WINW od 1 IV 1934 r. nadzorował dodatkowo Główną Księgarnię Wojskową i Centralną Bibliotekę Wojskową18. Zadania dotychczasowego Referatu Propagandy i Prasy Wojskowej przejął Wydział Kultury i Propagandy. W zakresie pracy uświadamiającej oprócz obowiązującego niezmiennie nakazu krzewienia społecznej akceptacji i zainteresowania sprawami armii i wojskowości pojawiły się dodatkowe mocno akcentowane w tym czasie wątki: wpajanie wojsku i ogółowi obywateli idei obrony państwa, a także przeciwdziałanie agitacji wywrotowej w wojsku. Oprócz tego do kompetencji Wydziału Kultury i Propagandy WINW należało: zajmowanie się całokształtem spraw oświatowo-wychowawczych w wojsku, prowadzenie redakcji pism: "Wiarus", "Żołnierz Polski", "Gazeta Ścienna - Nowiny", dostarczanie popularnej literatury żołnierskiej, sztuk dla teatrów żołnierskich, przygotowywanie słuchowisk radiowych oraz materiałów filmowych. WINW narzucano również obowiązek współpracy z instytucjami, zarówno państwowymi, jak i społecznymi, prowadzącymi propagandę państwową.
WINW od 8 XI 1934 r. funkcjonował pod nazwą Wojskowy Instytut Naukowo-Oświatowy (WINO). W hierarchii instytucji centralnych WINO sytuował się jako organ pracy I wiceministra spraw wojskowych, a jego szef pełnił funkcje kierownicze z ramienia ministra spraw wojskowych19. Ostatecznie uformowany został jako organ mający w swej gestii sprawy naukowo-wydawnicze, kulturalno-oświatowe i ideologiczno-propagan-dowe. Te ostatnie, po kolejnej reorganizacji, wchodziły w zakres kompetencji Referatu Propagandy w Wydziale Ogólnym oraz Wydziału Prasy nadzorującego pracę redakcji pism wojskowych o profilu naukowym i propagandowo-wychowawczym. Ranga instytutu rosła wraz z rozwojem akcji propagandowej wykraczającej poza armię czy środowiska podlegające obowiązkowi służby wojskowej i w coraz większym stopniu ogarniającej ogół społeczeństwa cywilnego. W drugiej połowie lat 30. WINO odegrał ważną rolę w polityce konsolidacji narodu wokół armii i marszał-
' T. Boehm, op.cit, s. 183.
' Ibidem, s. 213; Dz. Rozk. nr 17/28, poz. 200.
34
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
ka Rydza-Śmigłego. W tej mierze polskie czynniki wojskowe były zapatrzone w przykład III Rzeszy. Szczególne wrażenie robiła na nich sprawność ministerstwa propagandy Josepha Goebbelsa, która przejawiała się w całkowitym podporządkowaniu sfery ideologicznej, duchowej i moralnej ogólnym celom polityki państwowej20. WINW-WINO przez cały okres istnienia kierowali kolejno: mjr Eugeniusz Quirini, płk dypl. Tadeusz Różycki-Kołodziejczyk, mjr dypl. Karol Lilienfeld-Krzewski, płk dypl. Wacław Leon Koc i ppłk dypl. Kazimierz Ryziński. W tym składzie jedynie ostatni szef wywodził się z armii austriackiej, a pozostali - z Legionów.
Świadectwem coraz intensywniejszego oddziaływania WINO na życie publiczne były między innymi pociągnięcia dotyczące prasowego przekazu informacji. Czynniki wojskowe wzmogły w stopniu szczególnym kontrolę nad procesem szerzenia wiadomości na temat sił zbrojnych i wojny, by - jak uzasadniały - "prowadzić właściwą propagandę prasową na rzecz obrony Państwa". Kierownictwo tejże propagandy powierzone zostało szefowi WINO, który we wskazanych sprawach otrzymywał bezpośrednie rozkazy i dyrektywy od I wiceministra spraw wojskowych. Jesienią 1938 r. z inspiracji władz wojskowych zawiązał się Klub Sprawozdawców Wojskowych w zamierzeniach mający grupować przedstawicieli całej prasy polskiej. W tym samym czasie na polecenie ministra spraw wojskowych zorganizowano w ramach WINO specjalną komórkę informacyjno-pra-sową. Inicjatorzy liczyli, że za pośrednictwem tych dwóch organów będzie można "zapewnić celowość i jednolitość w informowaniu społeczeństwa o sprawach dotyczących wojska i wojny"21.
Minister spraw wojskowych podkreślał, że dla nadania omawianej akcji propagandowej "właściwego wyrazu i siły" WINO musi dysponować stosownymi materiałami informacyjnymi. Nakładał w związku z tym na podległe mu ogniwa szereg obowiązków. Wszelkie wiadomości przeznaczone dla agencji prasowych i do publikacji na łamach prasy cywilnej musiały obowiązkowo trafiać najpierw do WINO. Materiały prasowe
______ M T. Boehm, op.cit, s. 222.
21 Propaganda wojskowa przez WINO, MSWojsk. Departament Dowodzenia Ogólnego, Warszawa, 6X1938,CAWBiuro Insp.GISZI 302.4.1635.
Rozdział I
Ośrodki dyspozycji i programowania propagandy państwowej
"odpowiednio rozpracowywane" przez WINO należało przygotowywać z myślą o szeroko pojętej propagandzie wojska, z uwzględnieniem jego potrzeb i zagadnień obrony państwa. Powinnością organów wojskowych było również bezzwłoczne prostowanie za pośrednictwem WINO fałszywych i nieścisłych informacji ukazujących się na temat sił zbrojnych. Wojskowy aparat propagandowo-prasowy został uwrażliwiony na konieczność dopilnowania aktualności informacji kierowanych do prasy - w razie potrzeby korzystania z błyskawicznego przekazu telefonicznego. Minister pouczał, iż zainteresowany organ MSWojsk. Powinien być przekonany o jawności i konieczności publikacji danego materiału przed przekazaniem go do WINO. Polecał, by w każdym dowództwie i departamencie wyznaczyć osoby utrzymujące stały i bezpośredni kontakt z WINO, "w celu jak najsprawniejszego zasilania prasy wiadomościami leżącymi w interesie wojska i obrony kraju". Dopuszczał ponadto informowanie prasy poprzez konferencje prasowe. Trzeba było przy tym respektować zasadę uzgadniania przebiegu, tematyki oraz zwoływania konferencji z udziałem i wyłącznie za pośrednictwem WINO. Z chwilą ogłoszenia tego rozkazu żadna informacja prasowa wychodząca z MSWojsk. nie mogła się znaleźć w prasie cywilnej, PAT, "Iskrze" itp. z pominięciem WINO. Wyjątek stanowiły instytucje mające prawo do własnych kontaktów prasowych, czyli szef Gabinetu Ministra, kierownictwo Marynarki Wojennej, częściowo dyrektor PUWFiPW, dowódca KOP i komendant Junackich Hufców Pracy. Niemniej jednak przy zachowaniu przysługującej im swobody miały utrzymywać z WINO łączność w sprawach prasowych22. W wyniku prac podjętych przez wspomnianą utworzoną w końcu 1938 r. komórkę infor-macyjno-prasową od lutego 1939 r. zaczął wychodzić z częstotliwością co 2-3 dni "Biuletyn Prasowy Wydziału Prasowego WINO". Był przeznaczony na bezpłatny i dowolny użytek całej prasy krajowej, miał sprecyzowane przesłanie i tematykę poświęconą moralnemu i praktycznemu przygotowaniu społeczeństwa na wypadek wojny, dostarczał bogate materiały
22 Ibidem.
36
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
0 bieżącej polityce i rozporządzeniach władz w sprawie pogotowia obronnego23.
Państwowy Urząd Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego (PUWFiPW), utworzony z inicjatywy Józefa Piłsudskiego 2811927 r., był drugim ważnym ogniwem centralnym w działalności propagandowej państwa. Jego powstanie niedługo po przewrocie majowym wieńczyło politykę skupiania przez wojsko pełni kierownictwa przysposobieniem wojskowym w kraju. PUWFiPW podlegał bezpośrednio MSWojsk. i ściśle współdziałał z ministerstwami: Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego oraz Spraw Wewnętrznych. Kierowali nim kolejno: płk Juliusz Ulrych, płk Władysław Kiliński, gen. bryg. Józef Konstanty Olszyna-Wilczyński
1 gen. Kazimierz Sawicki. Jego terenowa struktura przystosowana została do wojskowego podziału administracyjnego kraju. Przy poszczególnych dowództwach okręgu korpusu działały początkowo referaty, a od marca 1928 r. rozbudowane na ich bazie urzędy okręgowe, na poziomie pułku lub brygady KOP - komendy obwodowe, a jeszcze niżej komendy powiatowe wf i pw. Struktury wyższych szczebli koordynowały prace instytucji państwowych i organizacji społecznych zaangażowanych w pw i wf zgodnie z instrukcjami PUWFiPW, natomiast nie uczestniczyły bezpośrednio w szkoleniu, odmiennie niż komendy powiatowe zajmujące się praktyczną stroną programów wf i pw, prowadzące m. in. hufce szkolne24.
Aktywność ideologiczno-uświadamiająca PUWFiPW w duchu potrzeb armii i państwa była konsekwencją założenia, iż przygotowanie moralne jest niezbywalnym elementem szkolenia społeczeństwa na wypadek wojny. W połowie lat 30. wojsko wzmogło jeszcze nacisk na oddziaływanie propagandowe, realizowane w formie wychowania obywatelskiego w całym procesie przysposobienia wojskowego. Wspomniane nastawienie sygnalizowano w wytycznych pw i wf na lata 1936/1937: "Niezależnie od zadań wojskowych wysuwa się jako zadanie najbardziej aktualne - kwestia wy-
23 A. Notkowski, op.cit, s. 317.
24 T. Boehm, op.cit, s. 196-197,232; P. Stawecki, op.cit, s. 219; J. Kęsik, Naródpod bronią. Społeczeństwo w programie polskiej polityki wojskowej 1918-1939, Wrocław 1998, s. 74-78; E. Małolepszy, Kultura fizyczna i przysposobienie wojskowe w Częstochowie i w powiecie częstochowskim w latach 1918-1939, Częstochowa 1996, s. 31-36.
37
Rozdział I
Ośrodki dyspozycji i programowan ia propagandy państwowej
chowania obywatelskiego i propagandy haseł obrony narodowej, jako przygotowanie młodzieży do spełnienia zadań obrony kraju"25.
W miarę jak zrazu hipotetyczne zagrożenie bezpieczeństwa kraju zyskiwało na prawdopodobieństwie, problem przygotowań do czynnego odparcia ataku z zewnątrz absorbował coraz szersze kręgi władzy. Wyjątkową kumulacją odgórnych inicjatyw z przesłaniem obrony ojczyzny jako racji nadrzędnej odznaczał się rok 1936. Zakładana wówczas globalna mobilizacja państwa i społeczeństwa na wypadek zagrożenia i wojny, wraz , z idącymi za tym przygotowaniami na olbrzymią skalę, oczywiście przerastałyby możliwości samej administracji. Dlatego też prezydenckim dekretem z 9 V 1936 r. powołano Komitet Obrony Rzeczypospolitej (KOR), z misją ogarnięcia całokształtu zagadnień dotyczących obronności, określenia w tej dziedzinie wytycznych i koordynacji podjętych prac. Jako główne forum porozumienia i współpracy w imię podniesienia zdolności obronnych państwa KOR skupił najwyższych dostojników cywilnych i wojskowych. Stanowisko przewodniczącego piastował prezydent RP Ignacy Mościcki, zastępcy - Generalny Inspektor Sił Zbrojnych Edward Rydz-Śmigły, stałe członkostwo przysługiwało premierowi i ministrowi spraw wewnętrznych Felicjanowi Sławojowi-Składkowskiemu, ministrom: spraw zagranicznych Józefowi Beckowi, wojskowych gen. Tadeuszowi Kasprzyckiemu, skarbu Eugeniuszowi Kwiatkowskiemu, przemysłu i handlu Antoniemu Romanowi, ponadto bez prawa głosowania - szefowi Sztabu Głównego (SG) gen. Wacławowi Stachiewiczowi, jego zastępcy gen. Tadeuszowi Malinowskiemu i szefowi Administracji Armii gen. Aleksandrowi Litwinowiczowi. Dekret z 9 V 1936 r., rozwijający zapisy konstytucji kwietniowej, wzmacniał znaczenie armii i Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych, który podlegał jedynie prezydentowi i zajmował nadrzędną pozycję w stosunku do ministra spraw wojskowych. KOR de facto opanowali wojskowi, na trzy osoby cywilne bowiem przypadło pięciu generałów w służbie czynnej i dwóch wyższych oficerów poza służbą czynną. Organ o bardzo dużych uprawnieniach w rzeczywistości nie odegrał roli wyzna-
25 Wytyczne organizacyjne przysposobienia wojskowego i wychowania fizycznego na rok 1936/1937, cyt. za: J. Kęsik, op.cit, s. 117-118.
38
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
czonej mu przez ustawodawcę. Wiążące decyzje w sprawie obronności państwa zapadały na przykład na nieformalnych, roboczych spotkaniach na Zamku, z pominięciem przewidzianych w tym celu oficjalnych obrad, zgodnie z procedurą zwoływanych przez prezydenta z jego własnej inicjatywy lub na wniosek Generalnego Inspektora26.
Aktywność KOR tak naprawdę ześrodkowywała się w Sekretariacie (SeKOR), organie wykonawczym utworzonym przy Generalnym Inspektorze Sił Zbrojnych, organizacyjnie włączonym do Sztabu Głównego. Jego kierownikiem został wymieniany wcześniej gen. T. Malinowski, zastępca szefa SG i szefa COP. Personel tworzyli w przewadze starsi oficerowie -uznani specjaliści oraz nieliczni urzędnicy cywilni, z czasem uzupełniany wyłącznie o absolwentów Wyższej Szkoły Wojennej27. SeKOR realizował decyzje KOR, poprzedzając je fachowymi studiami i ekspertyzami. Nadzorował przygotowania ministerstw cywilnych i podległych im działów gospodarki do przestawienia się na tory wojenne. W centrum jego zainteresowań pozostawała mobilizacja przemysłu i aprowizacja, poza tym zajmował się wszystkimi aspektami życia państwowego mającymi związek ze stanem wojennej gotowości.
Naczelne organa wojskowe nie ustawały tymczasem w wysiłkach, które potęgowały ich udział w próbach wzmacniania mechanizmów obronnych
26 KOR obradował oficjalnie zaledwie dwukrotnie - 11II i 8 VII 1938 r. Skład gremium zbierającego się na Zamku zależał zazwyczaj od dyskutowanych zagadnień. Więcej na temat KOR w pracach M. Jabłonowskiego, Cztery lata przed wojną. Z dziejów gospodarki polskiej 1936-1939, Olsztyn 1996, s. 145-147; idem, Wobec zagrożenia wojną. Wojsko a gospodarka Drugiej Rzeczypospolitej w latach 1935-1939, Warszawa 2001, s. 25-29.
27 W VI1936 r. SeKOR pracowali: z-ca kierownika płk dypl. Orest Teodor Dżuiyński, st. sierż. Stefan Dworzak, płk Alojzy Gluth-Nowowiejski, ppłk Edward Maetze, ppłk dypl. Jerzy Marian Orski (od IX 1937 r. zastąpił na stanowisku zastępcy kierownika SeKOR Dżułyńskiego, który został szefem Biura Studiów przy SG), ppłk dypl. Alfred Staff, ppłk Józef Zawistowski; we IX1936 r. do SeKOR dokooptowano mjra dypl. Edmunda Galinata, w XII 1937 r. mjra dypl. Bronisława Chruściela i mjra dypl. Feliksa Guzowskiego, w III 1938 r. mjra dypl. Stanisława Waleriana Mercika, a w 11939 r. mjra dypl. Edmunda Zagórskiego. Do pracowników cywilnych zaliczali się: kpt. Roman Piotrowski, Jadwiga Łotocka, Jan Heil, Maria Goetzówna i przyjęty w III 1938 r. Bronisław Borkowski. Patrz M. Jabłonowski, Wobec zagrożenia ..., s. 30.
Rozdział I
Ośrodki dyspozycji i programowania propagandy państwowej
39
Schemat nr 1. SCHEMAT ORGANIZACJI KOMITETU KOORDYNACJI PRZY DOK I
OGRANIZACYJNA
ZASTĘPCA PRZEWODNICZĄCEGO
SEKRETARZ j
WYCHOWANIA OBYWATELSKIEGO
WYSTĄPIEŃ
PROPAGANDY I PRASY
FINANSOWA
Szef: mjr Kierkowski Szef: dyr. Frelek
Z-ca:inż.Olszewski Z-ca: kpt. Kołaczyński
Przedstawiciele- Przedstawiciel
ZR ZHP
Katol. Slow. Mlodz. ZS
PPW KPW
.Sokół" PWK
Młodzież Ludowa Sport ZR
Szef: wiceprez. FPZOO Zawadzki Z-ca: mjr Komenda
Przedstawiciel-płk Chełmiński
Szef:Dobrzański
Przedstawiciele-
ZS
ZR Dunin-Wąsowicz
PAT
Red. Junisza
KPW
Szef: mec. Miedzianowski Z-ca: kpt. Domaradzki
Źródło: CAW WINO 1300.68.25
II
40
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
społeczeństwa. Dążyły zatem do skupiania rozproszonego nadmiernie kierownictwa nad przysposobieniem wojskowym i centralizowania całej państwowej akcji propagandowej, sprzężonej ze sprawą gotowości wojennej. W kontekście szkolenia pw armia nadawała rangę priorytetu wychowaniu obywatelskiemu, w tym propagandowemu wyrobieniu moralnemu i duchowemu. W osiągnięciu wyznaczonych celów tym razem miały być pomocne komitety koordynacyjne (schemat nr 1).
Konferencja zwołana w maju 1936 r. przez ministra spraw wojskowych Kasprzyckiego, z udziałem przedstawicieli Federacji Polskich Związków Obrońców Ojczyzny, Związku Rezerwistów (ZR), Związku Strzeleckiego (ZS), PUWFiPW i WINO, dała początek praktycznym działaniom konsolidacyjnym wokół wspomnianych nowych ogniw. Centralny Komitet Koordynacyjny przy WINO w Warszawie powołany został przez ministra spraw wojskowych 13 V 1936 r. i skupił osoby z samego Instytutu, związków kombatanckich z kręgu FPZOO, organizacji paramilitarnych podporządkowanych PUWFiPW, ZR, ZS oraz zrzeszeń pracowników przemysłu zbrojeniowego. Przewodniczył mu ówczesny szef WINO płk dypl. Wacław Leon Koc jako pełnomocnik ministra spraw wojskowych, a sekretarzem został kpt. Tadeusz Kruk-Strzelecki. Powołanej w obrębie Centralnego Komitetu Koordynacyjnego pod koniec listopada 1936 r. Sekcji Wychowania Obywatelskiego powierzono wypracowanie stosownych do potrzeb chwili standardów uświadamiających, automatycznie wyznaczających kierunki i treści propagandowego oddziaływania, które po zatwierdzeniu w lutym 1937 r. zastąpiły program wychowania obywatelskiego z 1932 r. Między sierpniem 1936 r. a listopadem 1937 r. zorganizowano w terenie ogólnokrajową sieć komitetów koordynacyjnych przy poszczególnych DOK (w 1936 r.: Toruń - 25 VIII, Poznań - 6 X, Lublin - 11 XII; w 1937 r.: Brześć n. Bugiem - 12 I, Kraków - 12 II, Warszawa - 13 II, Łódź - 18 III, Grodno - 20 XI). Wyjątek stanowiły DOK VI we Lwowie i DOK X w Przemyślu, w których analogiczne funkcje spełniały widocznie istniejące od listopada 1935 r. Sekretariaty Porozumiewawcze Polskich Organizacji Społecznych28.
28 J. Odziemkowski, Armia i społeczeństwo II Rzeczypospolitej, Warszawa 1996, s. 133--138; P. Stawecki, op.cit, s. 229-233; J. Kęsik, op.cit, s. 124-131.
Rozdział I
Ośrodki dyspozycji i programowan ia propagandy państwowej
W statucie29 za cel ogólny Komitetu Koordynacyjnego przy WINO przyjmowano podnoszenie skuteczności wysiłków społecznych związanych z wojenną gotowością państwa. Istota aktywności komitetów to aktywizacja i ujęcie w jeden nurt prac organizacji (zarówno tych podporządkowujących się generalnemu inspektorowi sił zbrojnych, jak i pozostających na peryferiach armii), uświadomienie obywatelskie zrzeszonych w organizacjach pw i pokrewnych (regulowane przez jednolite tezy ideowo-wychowaw-cze), ponadto poddanie najszerszych rzesz społeczeństwa wszechstronnej i skutecznej propagandzie obrony państwa.
W organizacjach pozostających w kręgu zainteresowania Komitetu Koordynacyjnego zamierzano utworzyć specjalne jednostki do spraw uświadomienia obywatelskiego. Komitet Koordynacyjny podejmował się opracowania (przede wszystkim na potrzeby organizacji wojskowych, paramilitarnych i pokrewnych) programu wychowania obywatelskiego i ramowego programu prac kulturalno-oświatowych. Zamierzał partycypować w przygotowaniu oraz nadzorze imprez propagandowych i wystąpień zewnętrznych, ustalaniu repertuaru teatrów, kin objazdowych, programów odczytów, widowisk i audycji radiowych. W sprawach publikatorów dążył do scalenia wydawnictw propagandowych, likwidacji nieżywotnych tytułów prasowych i jednocześnie podniesienia poziomu ideowego pozostałych.
Realizacja zamierzeń Komitetów Koordynacyjnych wymagała tempa i rozmachu. Popularny gen. Bolesław Wieniawa-Długoszowski, zaangażowany w przedsięwzięcie jako przewodniczący Komitetu Koordynacyjnego przy DOK I (Warszawa), na przykładzie własnego obszaru u zarania 1937 r. uzmysławiał skalę problemów, z którymi przychodziło się zmierzyć nowo powstałym agendom30. Krytykował nadmiar rozmaitych organizacji pomostowych między wojskiem a społeczeństwem i proponował ich komasację na podstawie rozkazu. Podobne konkluzje formułował w sprawie
41
29 Statut Komitetu Koordynacyjnego przy Wojskowym Instytucie Naukowo-Oświatowym Min. Spraw Wojskowych, V 1936, CAW Związek Strzelecki (ZS) I 390.1. 323.
30 Protokół nr 1 z posiedzenia Komitetu Koordynacyjnego przy DOK I, które odbyło się dnia 13II1937 r., CAW WINO I 300. 68. 25.
42
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
czasopism organizacyjnych ukazujących się na podległym mu terenie aż w liczbie 35, co samo w sobie ograniczało ich prężność. Oceniał, że zaledwie 1% mieszkańców DOK I prawdziwie aktywnie uczestniczyło w pracach pw. Ogół obywateli, szczególnie młodzież, wciąż pozostawał poza zasięgiem akcji gotowości obronnej, a współpraca istniała głównie w wymiarze reprezentacyjnym, z zaniedbaniem rzetelnej pracy nad wychowaniem obywatelskim i przysposobieniem wojskowym. Jego zdaniem szansę na owocną pracę społeczną ograniczał panujący w Polsce przesyt organizacyjny, który rozpraszał energię społeczną na wielokrotne zrzeszanie się.
Statutowe zadania i cele komitetów koordynacyjnych zwykle nabierały dodatkowej, indywidualnej treści w zetknięciu z problemami i zjawiskami typowymi dla określonego regionu kraju. Z punktu widzenia koordynacji pracy społecznej na rzecz obrony narodowej na wschodzie jako główne niebezpieczeństwo eksponowano komunizm, "usiłujący wtargnąć w nasze życie pod różnymi postaciami" i który "należy zwalczać jak najbardziej bezwzględnie - bowiem nie ma on u nas innego celu - jak rozsadzenie Państwa i ponowne poddanie się Rosji". W zakres działania komitetów koordynacyjnych włączono także akcję rewindykacyjną i zabiegi o utrzymanie polskiego stanu posiadania, które zalecano godzić z poprawnością stosunków z mniejszościami narodowymi, tak by postępowaniem swoim nie zniechęcać ich do państwa31. Na zachodzie w roli czynnika spajającego społeczeństwo w imię wspólnego interesu, usuwającego poza nawias konflikty i różnice, widziano zagrożenie niemieckie. Komitet Koordynacyjny przy WINO udzielał takich oto wskazówek DOK VII Poznań: "Jeśli nawet na razie nie mielibyście sobie jasno sprecyzować programów współpracy z organizacjami mało mającymi wspólnego z PW, to proszę mieć na uwadze, że skoordynowanie samej tylko propagandy, akcji wychowania obywatelskiego, akcji oświatowo-kulturalnej (wszelkie obchody, rocznice itp.) i wciągnięcie do tych uchwał organizacji o zabarwieniu społeczno--politycznym już bardzo wydatnie wpłynie na konsolidację nastrojów.
31 Koordynacja na terenie DOK V Kraków. Komunikat nr 1, 3 III 1937, CAW WINO I 300. 68. 29; Uchwała Komitetu Koordynacyjnego przy DOK II Lublin, 4 VI1937, CAW WINO I 300. 68. 26.
Rozdział I
Ośrodki dyspozycji i programowania propagandy państwowej
U was zwłaszcza jest moc zagadnień wagi ogólnej, interesujących wszystkich od prawicy do lewicy (np. kwestia obrony przed niemczyzną), które mogą być punktem zaczepienia do akcji koordynacyjnej pod egidą czynnika wojskowego"32.
Wprowadzano stopniowanie kolejności zamierzonego oddziaływania. Na pierwszym planie stawiano środowiska i organizacje związane z obronnością, działające w bezpośrednim związku z armią i jej potrzebami, czyli organizacje wf i pw podporządkowane PUWFiPW, organizacje pokrewne oraz sportowe, społeczno-wychowawcze i zrzeszające zatrudnionych w instytucjach i przedsiębiorstwach państwowych, z naciskiem na przemysł wojenny, a także samorządowe. Na dalszym planie sytuowano gros ludności ściśle cywilnej. Inicjatywa tworzenia sieci komitetów koordynacyjnych zbiegała się w czasie z sygnalizowanymi od 1935 r. planami gruntownej reformy funkcjonowania przysposobienia wojskowego. Rozliczenie dotychczasowej pracy PUWFiPW kończyło się niską samooceną efektów - szerokiego, lecz płytkiego, powierzchownego wpływu na półtora miliona zrzeszonych. Zapowiedzią kierunku zmian, oprócz powrotu do idei powszechnego szkolenia pw i jego centralizacji, był zamiar nasilenia oddziaływania propagandowego w szeregach pw, realizowanego w formie wychowania obywatelskiego. Pomysł wykorzystania na większą skalę aparatu PUWFiPW w charakterze instrumentu indoktrynacji wydawał się bliższy urzeczywistnienia za sprawą ministerialnej decyzji z 10 IX 1937 r. o objęciu obowiązkiem przysposobienia wojskowego całej młodzieży przedpoborowej33.
W drugiej połowie lat 30. w związku z gwałtownym kurczeniem się społecznej bazy obozu rządzącego jego nieustającą troską było pozyskiwanie poparcia młodego pokolenia. Powodzenie akcji "werbowania" młodzieży mogło bowiem istotnie poprawić perspektywy utrzymania władzy. Organizacje młodzieżowe były ważnym, choć niełatwym do kontrolowania i manipulowania ogniwem w łańcuchu rozprzestrzeniania propagandy obozu rządzącego. Kręgi młodych obozu pomajowego repre-
43
32 List poufny sekretarza Komitetu Koordynacyjnego przy WINO...
33 J. Kęsik, op.cit., s. 111-118.
44
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
zentowały zarówno wszystkie główne nurty ideowo-polityczne w Polsce, jak i podziały w łonie samej sanacji. Do kategorii o rodowodzie wprost piłsudczykowskim można zaliczyć powstały w 1927 r. Związek Polskiej Młodzieży Demokratycznej (ZPMD)34 oraz istniejący od 1930 r. Legion Młodych - Akademicki Związek Pracy dla Państwa (LM)35. Konserwatywne korzenie miała Myśl Mocarstwowa - Akademicka Młodzież Państwowa, funkcjonująca pod tą nazwą od 1931 r., i wywodząca się z tej formacji grupa młodokonserwatystów z pism "Bunt Młodych" (1931 -1936) oraz "Polityka" (1937-1939)36. Z endecji wiódł swój początek
34 Związek Polskiej Młodzieży Demokratycznej - powstała w 1927 r. organizacja pił-sudczykowska, kontynuacja przedwojennego konspiracyjnego Zetu (lecz nie Zetu endeckiego), początkowo hołdowała idei solidaryzmu klasowego, a w kwestii mniejszościowej federacji; w programie z 1931 r. określała się jako organizacja syndykalistyczna, postulowała całkowitą przebudowę ustroju, celową organizację pracy w państwie, zniesienie klasowości, eliminację kapitału, zniesienie podziału na świat pracy i kapitału, pozostawienie jedynie świata pracy, czynny udział społeczeństwa w rządach; wpływy w organizacji próbował zdobyć Kazimierz Świtalski jako minister wyznań religijnych i oświecenia publicznego, jeszcze przed utworzeniem pierwszego "rządu pułkowników", na tle stosunku do obozu rządzącego w ZPMD dochodziło kilkakrotnie do rozłamów; od 1932 r. organizacja świadomie akcentowała różnice i własną odrębność wobec innych ugrupowań młodzieżowych oraz generacji "starych" obozu piłsudczykowskiego, w grudniu 1932 r. na VI Zjeździe podjęła uchwałę o walce z Młodzieżą Wszechpolską, ostatecznie oscylowała raczej ku "Naprawie", bardziej liberalnemu skrzydłu sanacji; znani działacze ZPMD to m.in. Albert Morski, Stanisław Kowalewski, Tadeusz Żenczykowski.
35 Legion Młodych - Akademicki Związek Pracy dla Państwa, utworzony w lutym 1930 r. pod patronatem Adama Skwarczyńskiego, pułkowników Juliusza Ulrycha i Bogusława Miedzińskiego oraz Janusza Jędrzejewicza, wiceprezesa BBWR i ministra WRiOP; anty-nacjonalistyczny, opowiadający się za "państwem zorganizowanej pracy", deklaracja ideowa LM głosiła konieczność zastąpienia ustroju kapitalistycznego korporacyjnym, kontroli państwa nad produkcją, gospodarki planowej kierowanej przez elitę fachowców, aprobowała wolność sumienia przy jednoczesnym uznaniu etycznej wartości religii; działacze: Zbigniew Zapasiewicz, Witold Bielski, Włodzimierz Bociański.
36 Myśl Mocarstwowa - Akademicka Młodzież Państwowa, utworzona w końcu 1926 r. pod nazwą Akademicka Młodzież Zachowawcza, zmiana nazwy w 1931 r., początkowo komendantem głównym był Rowmund Piłsudski (daleki krewny Marszałka); zasadnicze cele programowe to budowa potęgi państwa, antykomunizm i antynacjonalizm, parlamentaryzm zawodowo-gospodarczy z zasadą pracy zawodowej jako społecznego obowiązku każdego obywatela; członkowie MM - AMP wywodzili się w przewadze spośród szlachty
Rozdział I
Ośrodki dyspozycji i programowania propagandy państwowej
powołany w 1932 r. , a od 1934 oscylujący ku sanacji Ruch Narodowo--Państwowy (Związek Młodych Narodowców, ZMN)37. Ludowcy tworzyli od 1928 r. Centralny Związek Młodzieży Wiejskiej "Siew"(CZMW "Siew"), a od 1934 r. Centralny Związek Młodej Wsi (CZMW)38.
Ekspozyturami młodych obozu rządzącego były także zespoły pism. Pracownicy tygodnika "Jutro Pracy"39, ukazującego się od 1930 r., ucho-
45
kresowej, Seniorat organizacji współtworzyli m.in. ks.ks. Janusz Radziwiłł i Eustachy Sapieha; MM to elitarny ośrodek myśli politycznej, a nie organizacja o szerszej bazie społecznej, w 1931 r. skupiała ok. 510 studentów w Polsce; z grona "Buntu Młodych", później "Polityki" wyszli wybitni publicyści i osobistości życia publicznego - Jerzy Giedroyc, Józef Winiewicz, Adolf i Aleksander Bocheńscy, Ksawery i Mieczysław Pruszyńscy, Konstanty Łubieński, Stefan Kisielewski, Stanisław Stomma czy Jan Frankowski.
37 Ruch Narodowo-Państwowy (Związek Młodych Narodowców), organizacja powołana w litopadzie 1932 r. przez młodych członków rozwiązanego Obozu Wielkiej Polski, początkowo podlegała Stronnictwu Narodowemu, od 1934 r. zaczęła zbliżać się do obozu rządzącego, podjęła próbę skojarzenia programu nacjonalistycznego z sanacyjnym, zaangażowana w działalność Obozu Zjednoczenia Narodowego; opowiadała się za silna władzą wykonawczą, podkreślała znaczenie armii i Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych, postulowała państwo o charakterze narodowym, ograniczanie udziału ludności żydowskiej w gospodarce i kulturze, solidaryzm społeczny, upowszechnienie własności, zahamowanie wpływów obcego kapitału, wychowanie młodzieży w duchu narodowo-państwowym i w religii katolickiej; aktyw ZMN to ok. 250 osób, na ogół z wyższym wykształceniem lub studiujących, działacze: Zdzisław Stahl, Jerzy Zdzitowiecki, Ryszard Piestrzyński, Zbigniew Dembiński, Ludwik Christians, Klaudiusz Hrabyk, Zygmunt Wojciechowski; organ prasowy "Awangarda Państwa Narodowego".
38 Centralny Związek Młodzieży Wiejskiej "Siew", organizacja oświatowo-wychowawcza młodzieży wiejskiej powstała w 1928 r. po rozłamie w Centralnym Związku Młodzieży Wiejskiej i wyodrębnieniu się Związku Młodzieży Wiejskiej RP "Wici", we wrześniu 1934 r. po połączeniu z częścią Związku Młodzieży Ludowej i Małopolskim Związkiem Młodzieży powstał Centralny Związek Młodej Wsi; organizacja propagowała dość radykalne rozwiązania społeczno-gospodarcze z agraryzmem i syndykalizmem, wychowanie państwowe, kult marszałków Józefa Piłsudskiego i Edwarda Rydza-Śmigłego, w poł. 1937 r. CZMW przyjął zasadnicze punkty programu OZN; subwencje rządowe przyczyniły się do wzrostu liczebności związku z ok. 60 tys. w 1934 r. do ok. 170 tys. w 1938 r., mimo to gros członków odznaczało się biernością wobec zabiegów politycznych i propagandowych sanacji; czołowi działacze: Jerzy Ciemniewski, Stanisław Gierat, Kazimierz Maj, Romuald Tyczyński.
9 "Jutro Pracy", tygodnik ukazujący się w Warszawie jako organ Unii Związków Zawodowych Pracowników Umysłowych; początkowo skupiał się na zagadnieniach związkowych, z czasem wypracował wyraźne oblicze ideowe, opowiadał się za korporacjonizmem na
46
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
dzili za wychowanków Walerego Sławka. Redaktor pisma Jan Hoppe pełnił funkcje w sekretariacie generalnym BBWR i sekretariacie Rady Naczelnej Straży Przedniej40, współpracował również ze Sławkiem przy opracowywaniu projektu konstytucji. Wyrazem pozycji tej grupy politycznej był fakt wprowadzenia do sejmu 16 osób. Dwutygodnik "Gospodarka Narodowa"41, wydawany w Warszawie w latach 1931-1939, skupiał ekonomistów, przeważnie młodych urzędników państwowych, zwolenników interwencjonizmu i gospodarki kierowanej.
Inne w charakterze forum młodych obozu sanacyjnego to "Klub 11 Listopada", działający od 1937 r. (w Warszawie pod kierownictwem Jana Szułdrzyńskiego i Poznaniu - Zygmunta Wojciechowskiego) z inicjatywy Ruchu Narodowo-Państwowego. Klub był elitarny, liczył 30-40 członków i miał służyć kontaktom przedstawicieli aparatu władzy i młodych działaczy przygotowywanych do objęcia funkcji na wyższych szczeblach w hie-
wzór włoski, szczególnie od 1937 r. nabierał charakteru nacjonalistycznego, głosił hasła antysemickie i antymasońskie, współpracował z OZN (Jan Hoppe pełnił funkcję sekretarza sektora miejskiego OZN), w maju 1938 r. nastąpiło zerwanie, w wyborach tego samego roku "JP"wystąpiło niezależnie od OZN i zdobyło tylko jeden mandat (Julian Dudziński); inni działacze poza wymienionymi: Wacław Budzyński, Zbigniew Madeyski, Włodzimierz Szczepański, Światopełk Mirski, Tadeusz Thun, Michał Łazarski, Bohdan Chełmicki, Jan Freyman, Adam Kukliński, Jerzy Bołądź, Józef Bakon, Jan Ipohorski.
40 Organizacja Pracy Obywatelskiej Młodzieży "Straż Przednia", sanacyjna organizacja młodzieży szkół średnich, założona w październiku 1932 r., traktowana jako źródło kadr dla Legionu Młodych, działała pod patronatem MWRiOP, szczególnie w okresie pełnienia urzędu ministra przez Janusza Jędrzejewicza; minister zatwierdzał instrukcje wychowawcze i naczelnika "SP", później organizacja została podporządkowana administracji szkolnej; w statucie wysuwała na plan pierwszy potrzebę wychowania młodzieży aktywnie służącej państwu; w 1937 r. w atmosferze tarć wewnętrznych przystąpiła do OZN; w 1935 r. liczyła ok. 5 tys. członków; organy prasowe: "Kuźnia Młodych" (1932-1936) i "W Młodych
Oczach".
41 "Gospodarka Narodowa", periodyk skupiający zwolenników modernizacji ustroju kapitalistycznego, wyrastających w kręgu ideowym I Brygady Gospodarczej, tworzonej przez wyższych urzędników państwowych, po przewrocie majowym propagujących tezę o wzroście roli państwa w gospodarce; za nieformalnego przywódcę i ideologa tego kręgu uchodził Stefan Starzyński; "GN" opowiadała się za uprzemysłowieniem kraju, ograniczeniem wpływów kapitałów obcych i związków monopolistycznych; pracownicy, m.in.: Czesław Bobrowski, Kazimierz Sokołowski, Zygmunt Szempliński, Jacek Rudziński.
Rozdział I
Ośrodki dyspozycji i programowania propagandy państwowej
rarchii politycznej i administracyjnej. Polityczny protektorat sprawował nad nim marszałek Edward Rydz-Śmigły, a bardziej bezpośrednio minister sprawiedliwości Witold Grabowski.
Przytoczona lista związków i stowarzyszeń młodzieży obozu rządzącego nie jest pełna, świadomie ogranicza się do tych, których członkowie znaleźli się w kręgu sanacyjnej elity politycznej.
W zamierzeniach szeroką platformę współdziałania rozmaitych organizacji i grup sanacyjnych konstruował Adam Koc, jako młodzieżowy sektor OZN czyli Związek Młodej Polski (ZMP)42. Jego kierownictwo powierzono secesjonistom młodoendekom z ONR "Falangi" i ZMN. Organizacja rychło rozpadła się na tle wewnętrznej rozbieżności stanowisk w sprawie współpracy piłsudczyków ze skrajnymi odłamami nacjonalistów. Politycznego mariażu nie zaakceptował na przykład Legion Młodych z Włodzimierzem Bociańskim na czele, w związku z tym wystąpił z OZN43. Powodowana tym samym "Naprawa" zareagowała utworzeniem w październiku 1937 r. Międzyzwiązkowej Komisji Porozumiewawczej Polskich Organizacji Młodzieży zrzeszającej ZHP, Związek Strzelecki, CZMW i niebawem Organizację Młodzieży Pracującej (OMP)44. Po wymuszonych zmianach w ramach OZN zaczęła działać Służba Młodych (SM) z przewodniczącym mjrem Edmundem Galinatem, wchłaniając m.in. resztki ZMP45. W grudniu 1938 r. z połączenia LM i ZPMD wyłonił się Legion Młodzieży Polskiej (LMP)46.
Ta grupa pokoleniowa stała się celem propagandowego uderzenia wojska, które w latach 30. właściwie przejęło kontrolę nad państwową polityką organizowania zbiorowej świadomości poprzez zabiegi wychowawcze
47
42 Szerzej na temat pokolenia młodych w OZN w: T. Jędruszczak, Piłsudczycy bez Pil-sudskiego. Powstanie Obozu Zjednoczenia Narodowego w 1937 roku, Warszawa 1963.
43 Sz. Rudnicki, Obóz Narodowo-Radykalny. Geneza i działalność, Warszawa 1985, s. 316-317; T. Jędruszczak, op.cit, s. 158.
44 Organizacja Młodzieży Pracującej, założona w 1933 r., zrzeszała młodzież robotniczą i rzemieślniczą; wpółpracowała ze Strażą Przednią i LM; propagowała wychowanie w duchu państwowym i kult Piłsudskiego, udzielała pomocy w poszukiwaniu zatrudnienia, organizowała obozy wypoczynkowe, nauczanie, akcje dożywiania itp.
45 Więcej na temat reorganizacji OZN w: T. Jędruszczak, op.cit, s. 201-204.
46 Ibidem, s. 158.
48
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
i propagandowe. Kierownictwo sił zbrojnych nastawiało się na wyrwanie młodych spod wpływów opozycji, głównie młodzieżowych przybudówek partii politycznych i organizacji katolickich. Na stanowisko naczelnika Wydziału Polityki Oświatowej MWRiOP nieprzypadkowo wprowadzono wówczas kpt. dypl. Aleksandra Kawałkowskiego. Ten z kolei projektował utworzenie Podsekretariatu Stanu do Spraw Wychowania przy MWRiOP oraz Komitetu Wychowania Państwowego, organu przeznaczonego do prac programowych przy RM z premierem jako przewodniczącym, ministrem WRiOP jako wiceprzewodniczącym i członkami w osobach szefów resortów spraw wojskowych, wewnętrznych i zagranicznych. Z przywołanych propozycji wyzierał wyraźnie jeden cel - w kwestiach ideowych, wychowawczych i propagandowych miało górować państwo utożsamione z obozem rządzącym. A zatem stanem pożądanym było niepodzielne władanie procesem kształtowania postaw i poglądów obywateli, ze szczególnym naciskiem na młode pokolenie. Podporządkowana takim wytycznym oficjalna propaganda eksponowała w tym czasie hasła konsolidacji i wychowania "narodowo-państwowego" albo inaczej "państwowo-mili-
tarnego"47.
Wojsko, pozostając filarem władzy umocowanym prawnie w konstytucji kwietniowej 1935 r., mnożyło przedsięwzięcia obliczone na wzrost zasięgu przysposobienia wojskowego i uświadomienia obywatelskiego młodzieży, również w kontekście akcji koordynacyjnej. W strukturach Komitetu Koordynacyjnego przy WINO wyłoniona została Komisja Młodzieżowa z uzasadnieniem, iż zadania wychowawcze w organizacjach młodych są nieco odrębne. Płk Wacław Leon Koc zwracał uwagę, że Komitet Koordynacyjny jako ciało zbiorowe nie powinien być źródłem ideologii. Jego rolą, a zarazem wystarczająco dużym osiągnięciem byłaby koordynacja i ożywienie pracy w stowarzyszeniach młodzieżowych. Wyzwalanie zaangażowania młodych ludzi za pomocą abstrakcyjnych, trudnych do osiągnięcia haseł na wyrost, albo wyłącznie ideału obrony państwa na forum Komisji oceniano jako wychowawczo chybione i mało skuteczne. W dążeniu do konkretyzowania ideału służby publicznej i zaspokoje-
47 A. Notkowski, op.ciU s. 323-325.
Rozdział I
Ośrodki dyspozycji i programowania propagandy państwowej
nia młodzieńczego instynktu zdobywania pojawił się pomysł odbywania przez absolwentów szkół fachowych stażu na głębokiej prowincji, najlepiej w tzw. Polsce B48.
Świadomość małej siły przyciągania najwznioślejszych nawet haseł skłaniał do łączenia spraw pw i propagandowego urabiania szkolonych w ramach pw ze zwalczaniem bezrobocia w ich szeregach. Zalecano wyznaczanie pensji pracującym honorowo komendantom pozostającym w trudnej sytuacji materialnej. Najbardziej uprzywilejowaną prorządową organizacją paramilitarno-wychowawczą kontrolowaną przez wojsko pozostawał Związek Strzelecki49. W 1937 r. popularny "Strzelec" liczył ok. 485 tys. członków. W tym czasie propagowano także ochotniczy zaciąg do tworzonych od września 1936 r. Junackich Hufców Pracy, w których oprócz przeszkolenia paramilitarnego można było zdobyć zawód, przygotowanie do tworzenia spółdzielni robotniczych względnie rolniczych, a w perspektywie zatrudnienie w wojskowej służbie majstrów lub w przemyśle zbrojeniowym. W sytuacji wszechobecnych problemów bytowych, niepokoju o przyszłość nurtującego zwłaszcza młodzież liczono, że oferty pracy, płacy, awansu na wykwalifikowanego robotnika mogły podnieść atrakcyjność uczestniczenia w szkoleniu paramilitarnym, skuteczność wychowania obywatelskiego i propagandy w duchu propaństwowym. W ośrodkach największego bezrobocia od grudnia 1936 r. powstawały oddziały paramilitarne pod nazwą Obrona Narodowa, które z założenia wchłaniały nadkontyngent poborowych nie mających pracy. Armia podjęła także starania, by objąć swym wpływem w przewadze opozycyjną wobec rządzących młodzież wyższych uczelni, w ramach Legii Akademickiej, powołanej do życia w listopadzie 1937 r. w celu upowszechniania wiedzy wojskowej i wychowania "w duchu szlachetnego polskiego militaryzmu".
49
48 Protokół nr 1 z posiedzenia Komisji Młodzieżowej Komitetu Koordynacyjnego odbytego w WINO 7X 1937, CAW WINO I 300. 68. 20.
49 Związek Strzelecki zał. w 1919 r. ZS podlegał MSWojsk., a od 1927 PUWFiPW. Jego strukturę dostosowano do wojskowego podziału administracyjnego kraju. Organizacja oprócz terytorium Polski działała w polskich środowiskach we Francji i w Belgii. Aktywność ZS była nastawiona na młodzież pozaszkolną, przedpoborową. W 1926 r. liczył 35-40 tys. członków. Patrz także: P. Stawecki, op.cit., s. 220-224.
50
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Od września 1938 r. Legia potraktowana została jako wojskowa służba pomocnicza i zaliczona w poczet Obrony Narodowej50.
Początkowe skupianie uwagi na organizacjach typu pw i luźno z nimi związanych, takich jak junacy czy też straż pożarna, wynikało ponadto z zakładanego wstępnie podziału stref wpływów między komitety koordynacyjne i przyszłe Biuro Specjalne przy PRM, które miało patronować szerokim kręgom społeczeństwa. Z czasem szef WINO zalecał rozszerzanie oddziaływania komitetów. Za wzór do naśladownictwa posłużył przykład Pomorza. Dowódca Okręgu Korpusu VIII (Toruń) wyszedł poza nakreślone w centrali ramy i wezwał do współpracy w regionalnym komitecie koordynacyjnym najróżniejsze stowarzyszenia społeczno-polityczne (ponad wszelkimi podziałami programowymi, animozjami politycznymi, za to pod sztandarem wojska), co w omawianym regionie spotkało się z przychylną reakcją społeczeństwa51.
Niemniej w bilansie ogólnym rezultaty aktywności komitetów koordynacyjnych okazały się skromne w stosunku do oczekiwań władz wojskowych. Paradoksalnie właśnie w łonie środowisk związanych z armią zarysował się konkurencyjny układ, na tle zakusów OZN do podporządkowania sobie komitetów i przejęcia ich zadań przez Ruch Młodych Obozu, ujawnionych w styczniu 1938 r. Twórcy kategorycznie odrzucili propozycję politycznego patronatu RM OZN, który z dużym prawdopodobieństwem mógł okazać się szkodliwy i narażać ideę koordynacji w celu obrony Rzeczpospolitej na bojkot liczących się środowisk. Ówczesny dyrektor PUWFiPW gen. Józef Olszyna-Wilczyński argumentował, że związki i stowarzyszenia paramilitarne współpracujące z komitetami koordynacyjnymi zrzeszają nie tylko młodzież. Najistotniejsze było jednak ryzyko zerwania niektórych organizacji, na przykład "Sokoła", z akcją koordynacyjną. Opieranie się na instynkcie państwowym i perspektywie zagrożenia suwerenności nie wystarczyło, by przekonać do akcesu liczne organizacje opozycyjne, wyrastające z obozu narodowego lub związane
50 Ibidem, s. 234-239.
51 List poufny sekretarza Komitetu Koordynacyjnego przy WINO kpt. T. Kruka-Strzelec-kiego do DOK VII (Poznań) z X1936 r., CAW WINO I 300. 68. 20.
Rozdział I
Ośrodki dyspozycji i programowania propagandy państwowej
z katolickim ruchem młodych. U podłoża niepowodzenia legły również niedostateczne środki finansowe, takaż sytuacja z kadrą instruktorską, a niekiedy traktowanie akcji komitetów koordynacyjnych jako zamach na niezależność organizacji społecznych i natarczywe upolitycznianie w interesie piłsudczykowskiego obozu rządzącego52. Po koniec 1938 r. Ministerstwo Spraw Wojskowych, niezadowolone z faktu, że do szeregów armii wciąż trafia dużo młodzieży "zdobytej już ideologicznie i uchwyconej moralnie dla celów obcych", do istniejącego blisko trzy lata Komitetu Koordynacyjnego adresowało postulat, by przynależność do stowarzyszeń typu pw w okresie dziecięcym i młodzieńczym w końcu znalazło jednolite rozwiązanie organizacyjne i programowe. Zdaniem ministerstwa akcja koordynacyjna nie sprostała zadaniu ideowego podporządkowania tak ważnej organizacji młodzieżowej jak ZHP, który wychowuje harcerzy "w przesadnym, już wprost niezdrowym propagowaniu katolicyzmu"53.
Jesienią 1936 r. siły zbrojne intensyfikowały własną akcję propagandową wśród ogółu społeczeństwa, tworząc pod zwierzchnictwem WINO wojskowy pion oświatowy w postaci Samodzielnych Referatów Oświatowych (SRO) przy DOK i decydując o wkraczaniu oficerów oświatowych w oddziałach w środowiska cywilne. W zakresie obowiązków SRO, określonych w instrukcji WINO z 1 XI 1936 r., znalazło się ukierunkowywanie działalności kulturalno-oświatowej miejscowych urzędów i placówek społecznych, oprócz tego obserwacja i gromadzenie informacji o lokalnym życiu publicznym i przekazywanie ich zwierzchnim władzom wojskowym, a także propagowanie zagadnień militarnych wśród ludności. SRO funkcjonowały w ścisłym kontakcie z rozmaitymi stowarzyszeniami prorządo-wymi i cywilnymi władzami administracyjnymi54. Przedsięwzięcia takie jak KOR, komitety koordynacyjne czy samodzielne referaty oświatowe dowodziły rozmachu i impetu, z jakim w latach 30. wojsko wkraczało w działalność wychowawczą i informacyjno-propagandową innych resor-
51
52 Patrz także: P. Stawecki, op.cit, s. 233; J. Kęsik, op.cit, s. 130-131.
53 Mjr Bronisław S. Kencbok, Referatpt. "Propaganda"- uwagi Pana Ministra, 18X1938, CAW Gab. MSWojsk. I 300. 1. 531.
54 A. Notkowski, op.cit, s. 318-319; P. Stawecki, op.cit, s. 212.
52
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
tów, innymi słowy - w obszar życia cywilnego. W ostatnich latach przed wybuchem wojny dochodziło w tych praktykach do łączenia sił MSWojsk. i OZN, który w końcu także był dziełem kół wojskowych.
Ogniwem w istotnym stopniu wspomagającym działalność propagan-dowo-wychowawczą sanacji były ponadto związki kombatanckie, od stycznia 1927 r. skupione w Federacji Polskich Związków Obrońców Ojczyzny i Związku Rezerwistów. Środowiska kombatanckie zrzeszały się w organizacjach dwojakiego rodzaju: historycznych związkach kombatanckich i związkach rezerwistów. W pierwszej kategorii do czołowych należały: Związek Legionistów Polskich (z płk. Walerym Sławkiem, a od 1936 r. płk. Adamem Kocem w roli prezesa) oraz Polska Organizacja Wojskowa. Drugą tworzyły: właściwy Związek Rezerwistów, Związek Oficerów Rezerwy i Związek Podoficerów Rezerwy55.
Rozwijanie programu ogólnonarodowego zwierania szeregów dla chwiejących się rządów stanowiło, oprócz obiektywnej konieczności, poręczny instrument uprawiania polityki wewnętrznej i utrzymywania jakiej takiej kontroli nad obywatelami. Po przywództwo narodu i obozu rządzącego rychło sięgnął Edward Rydz-Śmigły występujący w roli marszałka, sukcesora Józefa Piłsudskiego i pierwszej, zaraz po prezydencie, osoby w Rzeczpospolitej56. Wystąpienie na zjeździe legionistów 24 V 1936 r. z hasłem obrony Polski w charakterze podstawy ideologicznej spajającej naród interpretowano często jako miernik jego daleko idących aspiracji. Obóz Zjednoczenia Narodowego (OZN), który wyłonił się w polskim życiu publicznym w lutym 1937 r., miał powszechną opinię ideowo-politycznej ekspozytury Generalnego Inspektora. Nie było tajemnicą, że szef sztabu, czyli jednoosobowe kierownictwo organizacji, działał z jego woli i upoważnienia. Program Obozu zawarty w tzw. Deklaracji lutowej czerpał z koncepcji nacjonalistycznych, kładł nacisk na hasło obrony kraju i konsolidację wokół armii i jej wodza, przy czym eksponował osobę Rydza-
55 P. Stawecki, op.cit, s. 219, 240-243.
56 Edward Rydz-Śmigły okólnikiem premiera Sławoja-Składkowskiego z 13 VII 1936 r. wydanym z polecenia prezydenta Ignacego Mościckiego został uznany za "pierwszą osobę" po prezydencie, a 10 XI tego samego roku został marszałkiem Polski.
Rozdział I
Ośrodki dyspozycji i programowania propagandy państwowej
Śmigłego. Zorganizowany na wzór wojskowy dysponował własnym wewnętrznym aparatem indoktrynacji - Oddziałem Propagandy i Prasy wchodzącym w skład Sztabu przy szefie Obozu. Pierwszym szefem Biura Propagandy został, partycypujący kilka lat wcześniej w pracach nad planem utworzenia Komitetu Propagandy i Centralnego Urzędu Propagandy, płk Adam Rudnicki. OZN zamiast spodziewanej aprobaty jako platforma unifikacji wszystkich sił prorządowych spotkał się ze skromnym odzewem społecznym, niekiedy wręcz z oporem albo rezerwą części środowisk uchodzących za tradycyjne podpory pomajowego obozu rządzącego oraz niektórych ministrów.
W latach 1918-1926 w centralnym aparacie demokratycznego państwa wykształciła się stosunkowo rozgałęziona sieć agend oficjalnej propagandy. W urzędowej hierarchii nadrzędną pozycję zajmował premier i podległe mu bezpośrednio placówki PRM. Nieco niżej lokowały się analogiczne jednostki MSW, a zaraz po nich MSZ. PRM można więc określić mianem miarodajnego instytucjonalnego wyraziciela polityki informacyjno-pro-pagandowej rządu. Wespół z MSZ było upoważnione do kontaktu ze środkami masowego przekazu - dostarczało im wiadomości o szerokim przekroju tematycznym, podczas gdy MSZ obracało się w kręgu zagadnień międzynarodowych i polskiej polityki zagranicznej. Natomiast punkt ciężkości działań MSW spoczywał zasadniczo na cenzurze, obserwacji i gromadzeniu danych o rynku mediów. Uprawnienia statutowe (służbowa zależność, zasady wzajemnej współpracy, zakres i metody pracy) wyspecjalizowanych w dziedzinie informacji i propagandy państwowych ogniw były sformalizowane. Regulacje przybierały formę okólników, rozporządzeń, instrukcji itp. - w pierwszej kolejności premiera, w drugiej ministrów określonych resortów. Mimo to w praktyce trudno było wyegzekwować ich przestrzeganie, a co za tym idzie - zgodną realizację linii polityki wyznaczonej przez rząd. Omawiany pion był narażony na dezorganizację pracy z powodu przenoszenia na płaszczyznę oficjalnej propagandy i informacji konfliktów międzypartyjnych. W młodej polskiej demokracji urzędnicy oficjalnych organów propagandy uwikłani w walkę międzypartyjną dopuszczali się łamania dyscypliny i wyprowadzania na zewnątrz poufnych informacji państwowych, oprócz tego nagminnie omijali nakaz
53
54
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
prezesa RM dotyczący przekazywania mediom resortowych komunikatów i wiadomości wyłącznie za pośrednictwem PRM. Polityczne rozgrywki zakłócały pracę zarówno wewnątrz placówek, jak i między instytucjami. Lekceważenie obowiązujących zasad było na tyle powszechne i destrukcyjne, że 30 X 1922 r. premier}. Nowak podjął decyzję o likwidacji ministerialnych biur prasowych, uznanych za główne źródła niedyskrecji przenikających do publikatorów. Zostały reaktywowane dopiero w 1924 r., niestety wraz z patologią wypaczania służbowej pragmatyki. System państwowej propagandy tego okresu był zatem układem niestabilnym, nie-drożnym i zanadto zależnym od rozmaitych potyczek na szczytach
aparatu władzy.
Od politycznego zwrotu w 1926 r. koła rządzące w Polsce dążyły do wzmocnienia funkcji kontrolnych i kierowniczych instytucji władzy w dziedzinie informacji i propagandy. Prace podjęte w tym celu doprowadziły do wzrostu spoistości ogniw aparatu władzy, w tym administracji państwowej wszystkich szczebli, co zapewniło sanacji dominującą, uprzywilejowaną pozycję w sferze komunikacji społecznej. Wielokierunkowe zabiegi dyktatorów urzędowej propagandy przyniosły zdecydowaną centralizację działań w tej dziedzinie, ale nie wyeliminowały do końca pewnego rozproszenia i krzyżowania się działań propagandowych poszczególnych rządowych resortów. Poza tym naciski, retorsje i ograniczenia stosowane wobec środowisk wrogo i krytycznie nastawionych do sanacji nie były na tyle skuteczne, by pogrążyć opozycyjne ośrodki opiniotwórcze.
WII Rzeczypospolitej lat 30. wszystkie ważniejsze inicjatywy w kwestii stymulowania powszechnej świadomości społecznej albo płynęły wprost z armii, albo podejmowane były przy istotnym współudziale wojskowych. Te spośród nich, które wcielano w życie, rozwijały się wokół naczelnych organów sił zbrojnych i administracji wojskowej, czyli DOK. W połowie lat 30. wojsko de facto przejęło ster propagandy państwowej i brało na siebie wszystkie ważne oficjalne kampanie propagandowe. Warto przy tym zaznaczyć, że wśród celów owych akcji coraz trudniej było oddzielić te wynikające z obiektywnej potrzeby wzmocnienia państwa od tych przybranych w frazeologię obrony, a rzeczywiście wymierzonych w opozycję coraz śmielej atakującą władzę piłsudczyków.
Rozdział I
Ośrodki dyspozycji i programowania propagandy państwowej
Punktem wyjścia, który miał umożliwić efektywne kształtowanie postaw lojalności wobec władzy i państwa, solidaryzmu i chęci uczestniczenia w przysposobieniu wojskowym, była akcja konsolidacji społeczeństwa, w praktyce rozwijana w formie ruchu komitetów koordynacyjnych. Do wybuchu wojny instytucjonalnym filarem propagandy państwa pozostał WINW-WINO, wpływający na społeczeństwo poprzez struktury PUWFiPW, komitetów koordynacyjnych i samodzielnych referatów oświatowych przy DOK. Za ich pośrednictwem funkcje kierowniczo-koordy-nacyjne państwa w sprawach propagandy właściwie sprawowało wojsko. PUWFiPW nadzorował całość spraw związanych z przysposobieniem wojskowym w armii i poza nią, a zatem był łącznikiem między wojskiem a społeczeństwem57. Za sprawą Urzędu i platformy porozumienia organizacji realizujących program obrony państwa, którą tworzyły komitety koordynacyjne, wojsko rozciągało kontrolę na całość spraw dotyczących wychowania obywatelskiego, czy inaczej państwowo-militarnego. WINW--WINO mógł wykorzystywać sieć komitetów i PUWFiPW do rozpowszechniania treści propagandowych w społeczeństwie. Program wychowania obywatelskiego, ściśle powiązany z przysposobieniem wojskowym, był realizowany w ramach istniejącego systemu szkolnego (w powołanych w 1922 r. w szkołach ponadpowszechnych ochotniczych hufcach pw), w Junackich Hufcach Pracy, oddziałach Obrony Narodowej, Legii Akademickiej oraz w organizacjach i stowarzyszeniach społecznych (m.in. w Związku Strzeleckim58, ZHP, Towarzystwie Gimnastycznym
55
57 Zagadnienia kontroli wojska nad przysposobieniem wojskowym społeczeństwa II Rzeczypospolitej omawiaj. Kęsik, Wojsko polskie wobec tężyzny fizycznej społeczeństwa 1918-1939, Wrocław 1996.
58 Związek Strzelecki - popularny "Strzelec", największa organizacja prowadząca przysposobienie wojskowe w Polsce, miała przygotowywać młodzież do służby wojskowej, wychowywać w duchu obywatelskim i patriotycznym; powstał w 1910 r. w Galicji jako legalna organizacja przysposobienia wojskowego, związany politycznie z PPS Frakcją Rewolucyjną, przygotowywał kadry polskich sił zbrojnych, w 1914 z Drużynami Strzeleckimi stał się zawiązkiem Legionów Polskich; reaktywowany w 1919 r., początkowo skupiał młodzież związaną z PPS, w 1932 r. liczył ok. 200 tys. członków, w 1937 ok. 500 tys.
56
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
"Sokół"59 czy organizacjach kombatanckich). Wytyczne propagandy państwowej w terenie miały płynąć z jednej strony z lokalnych struktur komitetów koordynacyjnych, samodzielnych referatów oświatowych i PUWFiPW, z drugiej - od administracji państwowej i samorządowej wszystkich szczebli.
Wszystkie działania sanacji, zarówno w strukturach cywilnych, jak i wojskowych, nie zakończył się nigdy ujęciem propagandy państwowej w ramy jednorodnego zwartego systemu, tym bardziej na wzór totalitarny, co proponowały kręgi wywodzące się z sił zbrojnych. W historii Polski Odrodzonej zdarzało się, że powoływano do życia instytucje będące odpowiednikiem ministerstwa propagandy, zawsze jednak w okolicznościach nadzwyczajnych i z założenia doraźnie. Jako epizod przeminęło Ministerstwo Propagandy na czele z Wacławem Sieroszewskim w pierwszym centralnym rządzie Ignacego Daszyńskiego. Wymiar wyższej i nagłej konieczności miały także dwa przedsięwzięcia podyktowane przez fakt wybuchu wojny: Biuro Propagandy Wewnętrznej ROP kierowane przez A. Anusza, funkcjonujące między 5 VIII a 3 XI1920 r., oraz Ministerstwo Informacji i Propagandy utworzone 2 IX 1939 r. pod nadzorem Michała Grażyńskiego. Postępujące od zamachu majowego ograniczanie demokracji nie wystarczyło, by w ramach aparatu państwowego powołać jedyny i bezkonkurencyjny centralny ośrodek koordynacji i zasadniczych wytycznych państwa w kwestii oddziaływania na opinię publiczną. W ostatecznym rozrachunku zamiast skupienia w rękach władz wszystkich wątków składających się na przekaz propagandowy w rzeczywistości przyszło się zadowolić budowanym z różnym w stosunku do założeń i oczekiwań powodzeniem i na ograniczoną skalę systemem centralizowania i kontrolowania ośrodków dyspozycji i rozprzestrzeniania propagandy.
59 Polskie Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół" - założone w 1867 r. w Galicji, w 1885 w zaborze pruskim, w 1905 (nielegalny) w zaborze rosyjskim; organizacja sportowa i paramilitarna, pod wpływami obozu narodowego; działała także wśród emigracji polskiej; w 1919 r. organizacje z byłych trzech zaborów zjednoczyły się.
SYSTEM PROPAGANDY PAŃSTWOWEJ W POLSCE W KONCEPCJACH OBOZU
M RZĄDZĄCEGO
WII Rzeczypospolitej koncepcje obejmujące zagadnienia oficjalnej państwowej propagandy wychodziły przede wszystkim z kręgów sił zbrojnych. Na tej płaszczyźnie wojsko wiodło prym i posuwało się znacznie dalej niż władze cywilne, co więcej, wyprzedzało pod tym względem przemiany ustrojowe zapoczątkowane przez piłsudczyków w 1926 r. Na pierwszy plan wysuwało przy tym argument o konieczności jednoczenia narodu oraz urabiania i upowszechniania postaw gotowości do obrony państwa. W koncepcjach wysuwanych przez wojskowych uderzało przede wszystkim myślenie o oficjalnej propagandzie w szerokich kategoriach systemu. Uwagę zwracało również bardzo zdecydowane stanowisko w sprawie potrzeby i znaczenia centralizacji aparatu propagandy podlegającego państwu. Wspomniane cechy były w jakiś sposób zbieżne ze specyfiką funkcjonowania takiej instytucji jak armia, chociażby rutynowe wyrabianie w żołnierzach dyscypliny, karnego reagowania na rozkaz, a w logicznym następstwie przyjęcie w służbie wojskowej jednolitego, klarownego profilu wychowania i indoktrynacji1.
Na poglądy przyjmowane przez środowiska wojskowe w takiej materii jak perswazyjne, propagandowe urabianie postaw społeczeństwa przemożny wpływ wywierały analizy totalnego charakteru I wojny światowej. Doprowadziły one do zanegowania podstaw tradycyjnych doktryn wojennych.
1 Władze cywilne aktywniej zaczęły się zajmować propagandą konsolidacji społeczeństwa i obrony państwa od lat 1936-1937, m.in. z inspiracji Obozu Zjednoczenia Narodowego (OZN), J. Majchrowski, Silni - zwarci - gotowi. Myśl polityczna Obozu Zjednoczenia Narodowego, Warszawa 1985.
58
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
W wyczerpujących długotrwałych działaniach militarnych uczestniczyły wielomilionowe armie, a podtrzymywanie ich gotowości bojowej opierało się na wymianie olbrzymich mas żołnierzy. Całe społeczeństwa przeistaczały się faktycznie w zastępy rezerw. Nawet najlepiej wyszkolone i wyposażone siły zbrojne dla powodzenia walki i do obrony potrzebowały coraz skuteczniejszego wsparcia ze strony zaplecza. Tak więc odporność psychofizyczna i powszechne przystosowanie do warunków ekstremalnych nabrały walorów pożądanych tyleż na froncie, co i na tyłach. W kształtującej się pod wpływem wspomnianych doświadczeń nowoczesnej strategii wojennej uwzględnianie obywateli jako całości stało się normą. W europejskich kręgach analityków wojskowych, nie wyłączając polskich, triumfy święciła idea "narodu pod bronią". Wspomniany program mocno podkreślał wagę czynnika moralnego jako warunkującego powszechną skłonność do psychologicznej akceptacji powinności wojennych. Oczekiwane rezultaty mogła przynieść propaganda - uprawiana metodycznie, na masową skalę.
Z początkiem 1925 r. ówczesny minister spraw wojskowych Władysław Sikorski, powodowany, jak sam określił, "potrzebą ożywienia leżącej odłogiem dziedziny propagandy wojskowej", powołał specjalną komisję pod kierownictwem gen. Józefa Zająca, zalecając jej opracowanie wstępnego planu organizacji i mobilizacji propagandy na wypadek wojny2. Do uczestniczenia w jej pracach wyznaczeni zostali: podpułkownicy - Artur Oppman (redaktor "Żołnierza Polskiego" i "Podoficera"), Stefan Rowecki (szef Wydziału WINW), Tadeusz Petrażycki (kierownik referatu sejmowego Gabinetu Ministra) oraz majorowie - Marian Porwit (dyrektor Szkoły Podchorążych Piechoty i Oficerskiej Szkoły Piechoty) i Józef Wiatr (oficer Oddziału IV Sztabu Generalnego). W przedłożonym wkrótce projekcie wstępnym w sprawie propagandy wojennej i wojskowej3 wyodrębniano
2 Pismo Ministra Spraw Wojskowych do Szefa Gabinetu Ministra, Warszawa 20II1925 r., Centralne Archiwum Wojskowe (CAW) Gabinet Ministra Spraw Wojskowych (Gab. MSWojsk.) I 300. 1. 530.
3 Projekt w sprawie propagandy wojennej i wojskowej, przedstawiony między 20 lutego (moment wydania decyzji ministra spraw wojskowych o powołaniu komisji prac wstępnych nad projektem propagandy) a 1 maja 1925 (termin przedłożenia ostatecznych projektów), CAW Gab. MSWojsk. I 300.1. 530.
Rozdział II 59
System propagandy państwowej w Polsce w koncepcjach obozu rządzącego
kilka grup zagadnień. Wywód porządkowało założenie, że w państwie propaganda jest koniecznością, a jej znaczenie ujawnia się w każdej dziedzinie życia zbiorowego. Sukces manipulacji psychiką tłumu pozostaje w bezpośredniej współzależności z fachowym sposobem oddziaływania, a nie ze stopniem wzniosłości i aktualności idei, dla której jest podejmowana. Dlatego sens ma propaganda powierzana wyspecjalizowanemu aparatowi i prowadzona według drobiazgowo przygotowanego planu operacyjnego.
W opracowaniu wprowadzano rozróżnienie na propagandę wojskową i wojenną - odpowiednio na czas pokoju i zbrojnego starcia. Zdaniem wojskowych strategów okres stabilizacji nie powinien oznaczać zaniechania i demobilizacji w dziedzinie przygotowań propagandowych - praktycznych w odniesieniu do momentu wybuchu i pierwszych miesięcy trwania konfliktu zbrojnego, a teoretycznych na ewentualną fazę kontynuowania wojny. Jako zasadnicze cele zabiegów socjotechnicznych jawiły się: podtrzymywanie przeświadczenia o istnieniu aktywnych wrogów w przypadku ludności cywilnej oraz ożywianie ducha wojennego wśród wojska. Autorzy dowodzili, że we współczesnej wojnie "nie wystarcza [...] krótka proklamacja, ani rozkaz Wodza jako podnieta dla narodu i wojska". Mobilizacja wojenna, zazwyczaj nagła, może przebiegać sprawnie, jeśli uprzednio urzeczywistni się ideę "narodu pod bronią". Doraźne zabiegi uświadamiające podejmowane tuż przed atakiem są spóźnione i mało efektywne. Powszechny hart ducha wypracowany w warunkach pokojowych przez propagandę wojskową może przesądzić o powodzeniu początkowych działań operacyjnych. Przeciągająca się wojna niesie poważniejsze wyzwania, jak konieczność stałego podsycania wątlejących sił, którym musi już sprostać propaganda wojenna, operująca bardziej zróżnicowanymi środkami i obejmująca zasięgiem front, zaplecze, kraj, państwa neutralne, wrogi obóz i ewentualnie zdobyte terytoria. W podsumowaniu postulowano kontynuowanie i rozszerzenie zakresu studiów nad problemem oraz przygotowanie precyzyjnego planu propagandy wojennej. Sugestie personalne dotyczyły objęcia przewodnictwa komisji prac szczegółowych przez szefa Biura Historycznego, gen. bryg. Mariana Kukiela, a także wprowadzenia do zespołu nowego współpracownika, mjra Stanisława Sosabowskiego (kierownika referatu w Oddziale IV Sztabu General-
60
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
nego). W zaproponowanym składzie nie znalazły się powtórnie nazwiska mjra Wiatra i gen. Zająca. Dalsze prace przerwał przewrót majowy.
Lata 30. w Europie niosły widoczny rozkład porządku wersalskiego, objawiający się wzrostem napięcia w stosunkach międzynarodowych. W ramach tych procesów położenie Polski zasadniczo określało urealniające się z roku na rok zagrożenie ze strony Niemiec i Związku Radzieckiego. Każdy z tych dwóch prężnych i agresywnych totalitaryzmów odznaczał się w tym czasie silną scentralizowaną władzą, podporządkowanym jej, wewnętrznie zmobilizowanym i dyspozycyjnym społeczeństwem oraz systematycznie powiększanym potencjałem zbrojnym. Ekspansywność i militaryzacja obu państw sąsiednich w polskich sferach wojskowych umacniały przekonanie o nieuchronności wojny totalnej - angażującej nie tylko armie, lecz w porównywalnym stopniu także ludność cywilną.
Obserwatorzy brutalizującej się międzynarodowej sceny politycznej zakładali, że charakter przewidywanego uderzenia z zewnątrz będzie wymagał maksymalnej mobilizacji militarnej, gospodarczej i duchowej ogółu polskiego społeczeństwa. Tymczasem II Rzeczpospolita - bezpośrednio zagrożona wyścigiem zbrojeń i ekspansją ideologiczną państw ościennych - od początku lat 30. znajdowała się w wielkim kryzysie gospodarczym, na który nakładały się zjawiska dekompozycji obozu rządzącego i walki o władzę w jego łonie, narastania wewnętrznej opozycji, zaognienia antagonizmów narodowościowych, a w sferze nastrojów i postaw skłonność do ekstremizmów, o zabarwieniu zarówno lewicowym, jak i prawicowym. Wymienione tendencje zagrażały nie tylko autorytarnemu reżimowi, ale i podstawom bytu państwowego oraz narodowego. Przed Polską wyrastała nieunikniona konieczność konsolidacji społeczeństwa wokół programu przygotowań do odparcia napaści zbrojnej. Rozpoznanie grozy sytuacji wpłynęło na wydatny wzrost wagi propagandy państwowej i determinowało jej główne kierunki.
Idea zespolenia ogółu obywateli w celu ich pełnej mobilizacji do przyszłej wojny szczególną rolę wyznaczała armii. Wojsko stawało się centralnym ośrodkiem procesu konsolidacji i przejmowało inicjatywę w kwestii ogól-nopaństwowej propagandy obrony państwa. Potwierdzał to fakt umacniania pozycji sił zbrojnych jako podmiotu władzy. Nic też dziwnego, że kręgi
Rozdział II
System propagandy państwowej w Polsce w koncepcjach obozu rządzącego
wojskowych propagandystów kierowały rosnące zainteresowanie na takie zagadnienia, jak sterowanie życiem mentalnym, zachowaniami i postawami społeczeństwa na masową skalę. Poszukiwały przy tym aktywnie wzorów, które posłużyłyby za punkt odniesienia do konstruowania własnych modeli propagandy państwowej mogących znaleźć ewentualne zastosowanie na polskim gruncie. Powagę podejścia do sprawy potwierdzał np. rozkaz zgromadzenia materiałów na temat propagandy hitlerowskiej Rzeszy wydany w styczniu 1934 r. przez szefa Oddziału II Sztabu Głównego, a skierowany do attache wojskowego w Berlinie ppłk. dypl. Antoniego Szymańskiego. Poszukiwanie informacji niemal u źródła dało rezultaty w postaci przesłanego do kraju w kwietniu owego roku wyczerpującego raportu4. Warto poświęcić mu nieco uwagi z kilku powodów. Po pierwsze, sporządzony został z dużą znajomością rzeczy przez bardzo sprawnego i dobrze poinformowanego oficera wywiadu5, ze staraniem o przejrzysty układ merytoryczny. Po drugie, zawarty w nim opis niemieckiej machiny propagandowej był przedmiotem licznych analiz i miał znaczną moc inspirującą dla polskich propagandystów, co zdają się potwierdzać dokumenty pochodzące głównie z instytucji wojskowych, a zawierające rozmaite koncepcje organizacji i funkcjonowania propagandy państwowej w Polsce.
Wstępne i bardzo ogólne uwagi co do najważniejszych kierunków działalności, rozwoju i znaczenia niemieckiej propagandy były formułowane jakby pod kątem możliwych w tej dziedzinie perspektyw dla Polski i zdawały się trafiać w oczekiwania i plany zainteresowanych polskich czynników wojskowych. "Z punktu widzenia naszych zainteresowań stwo-
61
4 Organizacja i działalność propagandy niemieckiej. Attache Wojskowy w Berlinie do Szefa Oddziału II Sztabu Głównego w Warszawie, Berlin 26 IV 1934, CAW II Oddz. SG 1775/89/713 poz. 1.
5 W służbowej opinii na temat ppłka dypl. piechoty Antoniego Tadeusza Szymańskiego pisano: "Charakter zrównoważony, silny, stanowczy. Bardzo ambitny w pracy i obowiązkowy. Inteligentny, zdolny, umysł bystry, pozytywnie krytyczny. Wojskowo uzdolniony, fachowo wyrobiony bardzo dobrze. Bardzo dobry organizator, kierownik i administrator", cyt. za: P. Stawecki, Oficerowie dyplomowani wojska Drugiej Rzeczypospolitej, Wrocław - Warszawa - Kraków 1997, s. 230. Swoje doświadczenia z berlińskiej placówki ppłk Szymański (1894-1973) opisał w pamiętnikach Zły sąsiad. Niemcy 1932-1939 w oświetleniu polskiego attache wojskowego w Berlinie, Londyn 1959.
62 CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w łatach 1926-1939
rzony przez narodowych socjalistów aparat propagandowy może mieć doniosłe znaczenie na przyszłość. Należy bowiem przypuszczać, że po okresie obecnej dynamiki wewnętrznopolitycznej, która siłą rzeczy gros energii propagandowej absorbuje na użytek partyjny i w wielu dziedzinach stwarza dla propagandy poważne trudności (np. na terenie zagranicznym), sytuacja niemiecka prędzej czy później ustatkuje się, a wtedy kolosalny ten aparat propagandy będzie mógł działać nie dla interesów partyjno-polity-cznych, a dla zadań ogólnopaństwowych i wówczas, szczególnie z punktu widzenia interesów polityki zagranicznej i obrony państwa, propaganda niemiecka stanowić będzie poważną broń"6 - prognozował Szymański. Ponad czterdziestostronicowe opracowanie zawierało dość szczegółowy zarys całej instytucjonalnej struktury propagandy Rzeszy. Wspomnianą machinę przejrzyście ilustruje schemat nr 2, co pozwala na odwoływanie się tylko do wybranych wątków dokumentu, które ów obraz uzupełniają.
W części raportu poświęconej Ministerstwu Propagandy Rzeszy autor wyraził pogląd, że zdobycie władzy przez hitlerowców w dużej mierze było zasługą propagandy. Dlatego liderzy NSDAP wyciągnęli z tego doświadczenia wniosek, że podbój obywateli przez ruch narodowosocjałistyczny należy kontynuować za pomocą rozbudowanego i jednolicie kierowanego aparatu propagandy państwowej. Stąd decyzja o powołaniu 13 III 1933 r. "Ministerstwa Rzeszy dla uświadomienia społeczeństwa i propagandy" z szefem resortu w osobie Josepha Goebbelsa. Wśród podstawowych zadań nowego ministerstwa wymieniał centralizowanie propagandy całej Rzeszy, duchowe opanowanie własnego narodu i zdobycie w ten sposób powszechnego poparcia dla rządu oraz urabianie opinii zagranicznej. Uchwycił również charakterystyczne zjawisko systemowe, czyli fakt, że te same osoby to kierownicy aparatu propagandy partyjnej i zarazem aparatu propagandy państwowej, co przyczynia się do jednolitości ideologicznej i programowej propagandy niemieckiej w ogóle.
We wprowadzeniu do zagadnień "Organizacji i działalności propagandy w kraju" Szymański podkreślał, że całe społeczeństwo jest stale urabiane i wychowywane przez propagandę wewnętrzną "w duchu jednolitej doktryny
' Organizacja i działalność propagandy niemieckiej..., s. 1.
Rozdział II
System propagandy państwowej w Polsce w koncepcjach obozu rządzącego
63
Schemat nr 2. ORGANIZACJA CENTRALNYCH WŁADZ PROPAGANDY NIEMIEC
Minister Zast. Ministra i Szef Prasowy Rządu Rzeszy
MINISTER PROPAGANDY
OPIEKA NAD
NIEMCAMI
SPOZA GRANIC
13 OŚRODKÓW PROPAGANDY W KRAJACH ZWIĄZKOWYCH
10 PODOŚRODKÓW PROPAGANDY (przeważnie na terenie Prus)
Źródło: CAW Gab. MSWojsk. 1300.1.531
64
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
państwa narodowosocjalistycznego". Ponadto ten rodzaj propagandy rozciąga się na wszystkie dziedziny życia państwowo-społecznego. Uzmysławiał, że czynnikami propagandy i wychowania w systemie hitlerowskim są wszelkie organizacje państwowo-społeczne (policja, wojsko, szkolnictwo, nauka i sport) oraz liczne organizacje upaństwowionej partii hitlerowskiej, które przez wspólnotę ideologii zmierzają do wytworzenia "bloku jednolitej opinii". W orbicie oddziaływania propagandy hitlerowskiej pozostawali Niemcy w kraju i w nie mniejszym stopniu za granicą. W sposób przemyślany i zorganizowany z niemieckiej mniejszości narodowej uczyniono "rzecznika interesów politycznych" i "straż przednią niemieckiej ekspansji".
Jako narzędzia propagandy wymieniał wszelkie imprezy zbiorowe (wielkie uroczystości, zjazdy, zgromadzenia, wiece, zebrania, pokazy, wystawy, zawody sportowe, widowiska itp.), radio, prasę, film, teatr i różnorakie inne dziedziny twórczości kulturalno-artystycznej. Parający się wymienionymi rodzajami twórczości na mocy ustawy z września 1933 r. zostali zrzeszeni w Izbie Kultury Rzeszy, która składa się z 7 izb państwowych: muzyki, sztuk pięknych, teatru, pisarzy, prasy, radia, filmu. Wszystkie wymienione korporacje-cechy obowiązkowo opierają swoją działalność na ideologii narodowosocjalistycznej. Są zatem "powolnymi narzędziami państwa" wprzęgniętymi ustawowo w służbę narodu. Stanowią potężne narzędzie propagandy w rękach Goebbelsa, czyli ministra propagandy i prezydenta Izby Kultury Rzeszy w jednej osobie.
W raporcie znajdujemy również omówienie poszczególnych narzędzi propagandy. Autor naświetlił uroczystą stronę życia zbiorowego typową dla ówczesnych Niemiec, czyli pełne rozmachu imprezy zbiorowe, w trakcie których widzom demonstruje się z upodobaniem imponujący aparat partyjny i wojskowy. Zaliczył je do ulubionych metod hitlerowskiej propagandy, uchodzących za najlepszy środek grania na nastrojach mas. Sporo miejsca poświęcił zawrotnej karierze radia, które hitlerowcy przedkładali nad prasę, ponieważ "wywiera [ło] większy wpływ na słuchaczy niż gazeta na czytelników" i górowało nad publikatorami zasięgiem propagandowym, a sam Goebbels nazwał je "pierwszym politycznym radiem świata". Zwracał uwagę na zjawisko forsowania rozwoju niemieckiej radiofonii oraz jeden z jego aspektów, tzn. fakt skonstruowania na polecenie ministra propagan-
Rozdziat II
System propagandy państwowej w Polsce w koncepcjach obozu rządzącego
dy taniego popularnego radioodbiornika i pomyślnego wprowadzenia urządzenia do masowej sprzedaży. Odkrywał kulisy sterowania społeczeństwem podnoszące efektywność propagandowego oddziaływania radia, jak te, że ,,[d]o słuchania przemówień radiowych Hitlera o zasadniczym znaczeniu [... ] wzywana jest cała ludność, a załogi wszelkich fabryk i przedsiębiorstw, szkoły, wojsko, policja i inne zwarte organizacje są obowiązkowo pociągane. W ten sposób słowa kanclerza i innych przywódców mają dotrzeć do każdego domu i obywatela niemieckiego, a radio ma się stać najważniejszym narzędziem do osiągnięcia niemieckiej jedności narodowej"7.
Opisywał mechanizmy zniewalania prasy przez przejmowanie lub branie pod kontrolę państwa koncernów czy wydawnictw. Przedstawił także zasady funkcjonowania Niemieckiego Związku Dziennikarzy, którego statut musiał być zatwierdzony przez ministra propagandy. Dziennikarze i redaktorzy podlegali licznym rygorom, a ustawa prasowa nie dopuszczała wolności przekonań, za to narzucała obowiązek "zupełnego podporządkowania się potrzebom i zadaniom państwa". Goebbels oczekiwał, "by prasa niemiecka była jednolita w swej woli, ale różnorodna w kształtowaniu tej woli". W przypadku służb informacyjnych w Rzeszy zastosowano zmonopolizowanie i fuzję agencji telegraficznych w Deutsches Nachrichten Buro. W ujęciu Szymańskiego na baczną uwagę zasługiwał fakt utworzenia w strukturach nowej agencji oddziałów wywiadowczego i kontrwywiadowczego. Ten ostatni wskazywał jego zdaniem na plan separowania się od obcych informacji potraktowanych jako wrogie. Podobnie do potrzeb państwa była naginana twórczość pisarska, od 17 IV 1934 r. objęta obowiązkową cenzurą tzw. Komisji Cenzury dla Ochrony Piśmiennictwa Narodowosocjalistycznego. To samo dotyczyło teatrów od 1 kwietnia upaństwowionych i podporządkowanych Ministerstwu Propagandy oraz kinematografii, w której główną rolę propagandową odgrywały dodatki, pokazywane w ramach seansów filmowych w 5 tysiącach kin, o łącznej pojemności 2 min miejsc, rocznie odwiedzanych przez ok. 300 min widzów8. Attache wspomniał oprócz tego o specjalnych filmach propagandowych gloryfikujących hitleryzm.
65
7 Ibidem, s. 16, 19-20. * Ibidem, s. 21-27.
66
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Odrębnym zagadnieniem w omawianym opracowaniu była propaganda wojskowo-wojenna. Realizowane w Niemczech już od zakończenia I wojny światowej wychowanie moralno-militarne zostało spotęgowane, jak twierdził autor, przez narodowy socjalizm. Według obowiązującej obecnie hitlerowskiej wykładni propaganda wojskowo-wojenna powinna: a) budzić i podsycać w społeczeństwie ducha bojowego i wolę czynu zbrojnego, b) budować silne związki między armią a obywatelami, c) propagować lotnictwo jako czynnik sprzyjający tworzeniu najsilniejszej floty powietrznej w Europie, d) uświadamiać ludności konieczność obrony
przeciwlotniczej.
Dla uzmysłowienia rangi Ministerstwa Propagandy w hitlerowskim systemie sprawowania władzy polski obserwator wskazywał na skokowy wzrost nakładów budżetowych na ten resort - z ca 14 min marek w 1933 r. na 28143 300 marek przeznaczonych na rok 1934/1935. We wnioskach zamykających raport czytamy: "Ministerstwo propagandy po roku istnienia stało się, jeżeli jeszcze niezupełnie istotnie, to w każdym razie formalnie, kierownikiem duchowym narodu niemieckiego, a minister Goebbels wyłącznym władcą wszystkich czynników propagandy i dyktatorem niemieckiej opinii publicznej"9. Całość analizy uderza przenikliwością i trafnością ocen zjawisk rodzących się właśnie w Niemczech10.
Jeśli chodzi o próby opracowania modelu organizacji i działalności propagandy w latach 30. na czoło instytucji państwowych wysunęło się Ministerstwo Spraw Wojskowych. Podjęto tam prace nad projektem organizacji scentralizowanego aparatu wewnętrznej propagandy państwowej w Polsce. Zamysł zrealizowali w latach 1933-1934 specjaliści w dziedzinie wychowania i indoktrynacji z WINW. Pełną wykładnię proponowanego rozwoju struktury państwowej machiny propagandowej tworzyły trzy podstawowe uzupełniające się opracowania: Zagadnienie propagandy w Polsce, Projekt organizacji i zakresu działania Komitetu Propagandy w pierwszej fazie organizacyjnej i w końcu Projekt organizacji i zakresu
9 Ibidem, s. 43-45.
10 Por. np.: E.C. Król, Propaganda i indoktrynacja narodowego socjalizmu w Niemczech 1919 - 1945. Studium organizacji, treści, metod i technik masowego oddziaływania, Warszawa 1999; O. Thompson, Historia propagandy, Warszawa 2001, s. 374-380.
Rozdział II
System propagandy państwowej w Polsce w koncepcjach obozu rządzącego
67
działania Centralnego Urzędu Propagandy11. Dla całości omawianej kon-cepcjiza priorytet przyjmowano centralizację i rozbudowę aparatu propagandy, a w jego ramach pełną koordynację i współdziałanie pionów cywilnego i wojskowego w sprawach odnoszących się do propagandy gotowości wojennej. Za podstawę machiny propagandowej IIRP uznawano istniejącą bazę instytucjonalną, tyle że do tej pory funkcjonującą w warunkach znacznej autonomii i rozproszenia. Prace nad całością przypadały na czasy kryzysowe, co zmuszało do stosowania zasady mierzenia sił na zamiary. Zakładano realistycznie, że Polski nie stać, w każdym razie od zaraz, na gigantyczny aparat propagandy, dlatego jego organizację z góry rozkładano na etapy.
Zasadniczą treść wyczerpującego, wstępnego dla całości teoretycznej konstrukcji, elaboratu Zagadnienia propagandy w Polsce12 poprzedzała konstatacja na temat tego, że po 15 latach niepodległości propaganda nie jest ani zorganizowana, ani wykorzystywana na miarę interesów i potrzeb państwa. Tymczasem mogłaby skutecznie wspierać procesy państwowo-twórcze, a w sferze obrony wzmacniać siłę bojową wojska oraz podtrzymywać stan czujności i wojennego napięcia w społeczeństwie. Przystąpienie do prac koncepcyjnych w dziedzinie propagandy dowodziło również poczucia naglącej konieczności tworzenia przeciwwagi dla poczynań wrogich państw ościennych, indoktrynujących własne społeczeństwa w duchu ofensywnego militaryzmu. Nieskrywaną inspirację w tym względzie stanowiły wzorce hitlerowski i radziecki.
11 Zagadnienie propagandy w Polsce; Projekt organizacji i zakresu działania Komitetu Propagandy w pierwszej fazie organizacyjnej; Projekt organizacji i zakresu działania Centralnego Urzędu Propagandy, żaden z trzech zachowanych dokumentów nie byl datowany, CAW Gab. MSWojsk. I 300.1. 531.
12 Pełna treść opracowania z drobnymi zmianami została opublikowana przez WINW w formie broszury, Zagadnienie propagandy w Polsce, Warszawa 1934. Na egzemplarzu zachowanym w wyżej wymienionej jednostce archiwalnej widnieje odręczna adnotacja, że napisał ją ppłk. dypl. A. Rudnicki na przełomie lat 1933/1934. Adam Rudnicki, ur. 16 III 1897, o wojskowym rodowodzie z POW, absolwent w stopniu majora VII promocji (1926--1928) Wyższej Szkoły Wojennej, redaktor naczelny "Polski Zbrojnej" (1935-1937) w randze płka, szef biura propagandy OZN, patrz m.in.: P. Stawecki, op.cit., s. 86.
68
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
W intensywności mentalnego urabiania i uzależniania obywateli upatrywano tajemnicy powodzenia rządów hitlerowskich i komunistycznych w procesie przejmowania i sprawowania władzy. Przekonywano, że "sukcesy, jakie bolszewicy dotychczas osiągnęli, zawdzięczają w największej mierze swej umiejętności i wytrwałości w oddziaływaniu na opinie i nastroje mas". Warto zauważyć, iż zawarte w dokumencie wysokie oceny tych dwóch totalitarnych systemów propagandy, jako potężnych instrumentów obywatelskiego wychowania i zdyscyplinowania, abstrahowały od istoty ich efektywności, to znaczy sprzężenia propagandy i terroru na skalę niespotykaną na przykład w klasycznych dyktaturach.
W pierwszej fazie przewidywano stworzenie centralnego ośrodka sterowania w postaci Komitetu Propagandy (KP) przy Prezydium Rady Ministrów (PRM), spajającego w całość różnorodne ogniwa propagandowe (schemat nr 3)13.
Przedstawiciel Prezesa Rady Ministrów sprawujący funkcję przewodniczącego, reprezentanci poszczególnych ministerstw (np. podsekretarze stanu) oraz zapraszani w charakterze gości wysłannicy Polskiej Agencji Telegraficznej (PAT), prasy lub innych zainteresowanych organizacji tworzyliby skład KP. Zadaniem tej naczelnej instytucji, jak zaznaczano o trwałym charakterze, miało być: 1. uzgadnianie współgrających z ogólną linią państwowej propagandy obrony kraju wytycznych dla poszczególnych resortów; 2. ostateczne opiniowanie zasadniczych wniosków zgłaszanych przez Sekretariat; 3. rozpatrywanie propozycji budżetu poszczególnych resortów przeznaczonego na bieżącą akcję propagandową.
Nadrzędną pozycję w sprawach funkcjonowania propagandy wciąż miało zajmować wojsko, ponieważ Sekretariatem, czyli organem wykonawczym KP, kierowałby szef WINW. Rozporządzał bowiem gotowym, doświadczonym zapleczem organizacyjnym, co prawda operującym głównie w obrębie wojska, lecz przez przysposobienie wojskowe wkraczającym również w życie cywilne14. Do Sekretariatu byliby delegowani czołowi
13 Projekt organizacji i zakresu działania Komitetu Propagandy...
14 Mimo że plan budowy scentralizowanego państwowego aparatu propagandy pozostawał na papierze, w obowiązującym od 1933 r. wykazie obowiązków WINW znalazło się
Rozdział II
System propagandy państwowej w Polsce w koncepcjach obozu rządzącego
Schemat nr 3. ORGANIZACJA PROPAGANDY OBRONY PAŃSTWA (I FAZA)
PREZES RADY MINISTRÓW
CENTRALNY RESORT RODKI PROPAGANDY I PRASY
SEKRETARIAT
KOMITETU
PROPAGANDY
ZASTĘPCA SZEFA WINW
SAMODZIELNY REF. PROPAGANDY . WINW
CENTRALNE WŁADZE ORG. SPOŁECZNYCH
PAŃSTWOWY URZĄD WFiPW
WYDZ. KULTURY
i PROPAGANDY
WINW
WŁADZE URZĘDOWE
I SAMORZĄDOWE
NA SZCZEBLU
WOJEWÓDZKIM
SAMODZIELNY REF. PROP.DOK
OKRĘGOWE WŁADZE ORGANIZACJI SPOŁECZNYCH
OKRĘGOWE URZĘDY WFiPW
WŁADZE URZĘDOWE
I SAMORZĄDOWE
NA SZCZEBLU
STAROSTW
APARATY OŚWIATY
DYWIZJI,
GARNIZONÓW
i PUŁKÓW
POWIATOWE WŁADZE ORGANIZACJI SPOŁECZNYCH
OBWODOWE URZĘDY WFiPW
ORGANIZACJE PW I REZERWY
Źródło: CAW Gab. MSWojsk. 1300.1.531
70

CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
urzędnicy centralnych ośrodków propagandy zainteresowanych ministerstw oraz PUWFiPW. W planowany zakres pracy Sekretariatu wchodziło wykonywanie dyrektyw KP i opracowywanie przez personel WINW zagadnień ogólnopropagandowych, a przez delegatów ministerialnych - spraw związanych z działami ich resortów. Zaaprobowane przez KP wytyczne Sekretariatu stawałyby się obowiązujące dla ośrodków propagandowych poszczególnych resortów. Stworzenie centralnej instytucji propagandy miało gwarantować oddziaływanie na społeczeństwo według jednolitych wytycznych, programów i treści ideowych maksymalnie podporządkowanych interesom państwa. Instancje i ośrodki KP każdego szczebla miały zachować charakter koordynujący, kontrolujący i doradczy.
Wojsko dysponowało ośrodkami propagandy w pełnym układzie pionowym - od WINW-WINO na szczycie, przez Samodzielne Referaty Propagandy przy Dowództwach Okręgów Korpusów (DOK), po oficerów oświatowych na poziomie dywizji, garnizonu i pułków. Poszczególne ogniwa PUWFiPW były zespolone z administracją wojskową. Natomiast resorty cywilne nie wypracowały uporządkowanej struktury organizacyjnej. Utworzenie w obrębie każdego ministerstwa jednorodnych ośrodków propagandy pozostawało w sferze projektów. Bardziej czytelny stałby się wówczas system powiązań między instytucjami, mechanizm podejmowania decyzji i sprawny nadzór nad podległymi strukturami niższych szczebli.
Reorganizacja przewidziana dla drugiej fazy ograniczała się do instytucji szczebla centralnego. Sekretariat KP prezentujący ugruntowany system i metody pracy miał wejść w skład biur Prezydium Rady Ministrów i przekształcić się w rozbudowany Centralny Urząd Propagandy (CUP) z jak najszerszymi uprawnieniami kierowania, regulowania i uzgadniania spraw z zakresu ogólnopaństwowej propagandy, w dziedzinie gospodarczej, politycznej, społecznej i kulturalnej, w kraju i za granicą15. Kierowanie pracami CUP z ramienia i według wytycznych prezesa Rady Ministrów miało przypaść podsekretarzowi stanu, wyposażonemu w prawo uczest-
polecenie prowadzenia sekretariatu Komitetu Propagandowego. Z tego można wnosić, że opracowywaniu koncepcji towarzyszyło przeświadczenie o jej szybkim wdrożeniu.
15 Projekt organizacji i zakresu działania Centralnego Urzędu Propagandy, CAW Gab. MSWojsk. 1300.1.531.
Rozdział II
System propagandy państwowej w Polsce w koncepcjach obozu rządzącego
niczenia w zebraniach Rady Ministrów w charakterze stałego eksperta. Za sprawną współpracę między CUP a ministerstwami odpowiadał Komitet Koordynacji Propagandy (KKP), skupiający stałych przedstawicieli ministrów pod przewodnictwem Szefa CUP. Wśród wyszczególnionych kompetencji Urzędu znalazło się: 1. ustalanie, w zgodzie z ogólnym kierunkiem polityki i obrony państwa, wytycznych bieżącej propagandy uprawianej przez poszczególne resorty; 2. prowadzenie spraw prasowych Prezydium Rady Ministrów; 3. nadzorowanie działalności instytucji państwowych i organizacji społecznych, a także ośrodków propagandowych i mediów; 4. inspirowanie organizacji uroczystości, obchodów i imprez istotnych dla państwa i społeczeństwa; 5. opracowywanie propozycji budżetowych i zatwierdzanie preliminarzy ministerialnych na wydatki związane z propagandą; 6. opracowywanie wniosków w sprawach propagandowych do poruszenia na forum Rady Ministrów; 7. opiniowanie propozycji przedsięwzięć propagandowych zgłaszanych przez instytucje społeczne i państwowe, a w przypadku zgody ewentualne wsparcie w ich realizacji. Wymienionym obciążeniom miało sprostać pięć wydziałów tworzących CUP: ogólnoorganizacyjny (składający się z sekcji organizacyjnej, budżetowej, sekretariatu Komitetu Koordynacyjnego i samodzielnej sekcji wojskowej) podległy bezpośrednio Szefowi, ponadto prasowy, gospodarczy, kultury i sztuki oraz imprez kierowane przez zastępcę. Wychodzono z założenia, że CUP jako instytucja kierownicza nie będzie posiadał rozbudowanego aparatu wykonawczego.
Ciężar właściwej pracy terenowej miał spoczywać na upoważnionych instytucjach i organizacjach społecznych. Kwestie wyboru i zakreślenia sfery wpływu tych organizacji na wskazane środowiska regulowałby CUP w porozumieniu z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych (MSW) i Ministerstwem Spraw Wojskowych (WINO). W przypadku akcji propagandowych dużej wagi CUP szczegółowo instruowałby organizacje państwowe i społeczne w sprawach zalecanej taktyki, środków i metod propagatorskiej aktywności. Oczekiwano, że po zakończeniu reformy scentralizowana propaganda wewnętrzna obejmie wszystkie organizacje cywilno-wojskowe i większość organizacji społecznych, to znaczy około 85% obywateli, a szczególnie młodzież między 10 a 21 rokiem życia.
71
72
" CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
W lipcu 1936 r. SeKOR, czyli opanowany i kierowany przez wojskowych organ wykonawczy powołanego 9 V 1936 r. Komitetu Obrony Rzeczypospolitej, przedstawił studium na temat zwalczania akcji przeciwpaństwowej pod kątem bezpieczeństwa wojennego16. Postawiona w opracowaniu diagnoza określała kondycję polskiego społeczeństwa jako głęboki kryzys psychiczny, postępujący z powodu słabego poziomu zorganizowania oraz braku wspólnej idei i kierunku pracy dla państwa. Formułujący oceny współodpowiedzialnością za czynienie spustoszenia w psychice obywateli obarczali między innymi media, zwłaszcza prasę, ich zdaniem prowokujące nastroje paniki i defetyzmu, niewiary w rząd i państwo. Ocena istniejącego stanu rzeczy wyraźnie miała prowadzić do wniosku o potrzebie zdecydowanej ingerencji władzy w proces kształtowania powszechnych poglądów i nastrojów, jako warunek reorientacji świadomości społecznej ku obronie ojczyzny.
Zabiegi o pożądane morale społeczeństwa - kreowane w imię dobra państwa uznanego za najwyższe prawo, przedkładane ponad interesy jednostkowe i grupowe, a także polityczne preferencje i stosunek do rządu - proponowano ująć w ramy szeroko zakrojonej akcji. Odtworzenie pod egidą władz jakiejś platformy politycznej unifikacji, w miejsce rozwiązanego w 1935 r. Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem (BBWR), zalecano jako część postępowania naprawczego. Organizacyjną bazę integrowania społeczeństwa w terenie widziano w zredukowanych do niewielkiej liczby silnych i sprawnych stowarzyszeniach, działających według odgórnie narzuconego planu pracy i podziału kompetencji, motywowanych do wysiłku przez odpowiednią politykę przyznawania subwencji. Przewidywane zmiany, w tym likwidacja drobnych organizacji "zaśmiecających życie społeczne", były obliczone na eliminowanie wielotorowości, chaosu i zatargów kompetencyjnych. Naturalnie ważna rola w całym przedsięwzięciu przypadała środkom przekazu informacji. Efektywne wykorzystanie tych o największym zasięgu, czyli przede wszystkim prasy, następnie radia, uzależniano od wprowadzenia bardziej restrykcyjnego prawa prasowego,
16 Zwalczanie akcji przeciwpaństwowej z punktu widzenia bezpieczeństwa wojennego, 1 VII 1936, CAW, SeKOR I 303. 4. 114. 1
Rozdział II
System propagandy państwowej w Polsce w koncepcjach obozu rządzącego
ograniczającego nadużycia wolności słowa tudzież od rozwoju radiofoni-zacji i rozpowszechnienia odbiorników, głównie na wsi i w skupiskach robotników. Wsparcia akcji oczekiwano od przedstawicieli nauki, przede wszystkim historyków, socjologów i psychologów oraz ze strony środowisk twórczych. W kręgu zainteresowania znalazły się w związku z tym Instytut Naukowego Badania Komunizmu w Warszawie, literatura, sztuka, teatr i kino pomocne we wpajaniu "wartości i odporności potrzebnych obywatelom nowoczesnej mocarstwowej Polski". Zalecano nawet współpracę z duchownymi wszystkich wyznań, aby wprowadzić zgodność pracy duszpasterskiej z akcją wychowania obywatelskiego.
Instytucjonalnym gwarantem dominacji państwa w sferze przekazu informacji, propagandy i wychowania byłby organ oparty na wysokim autorytecie państwowym - Urząd Prasy i Propagandy (Wychowania Obywatelskiego), podporządkowany bezpośrednio prezesowi Rady Ministrów. Urząd wysokiej rangi, w przekonaniu pomysłodawców, powinna reprezentować godna osobistość postawiona na jego czele. Wskazanym wzorem z przeszłości był Antoni Anusz17, kierownik Biura Propagandy Wewnętrznej Rady Obrony Państwa w czasie wojny polsko-bolszewickiej. Historyczny przykład zdawał się nieść jeszcze jedną istotną dla sytuacji bieżącej analogię, a mianowicie uwydatniał znaczenie morale obywateli dla szansy zwycięskiego wyjścia z opresji, która mogła okazać się równie groźna, jak ta w 1920 r.
Do zadań instytucji naczelnej należałoby koordynowanie prac poszczególnych resortów rządowych, nadzorowanie własnych struktur I i II instancji, czyli Komitetów Społecznych działających pod przewodnictwem wojewodów i starostów, oraz rozstrzyganie spraw członkostwa w tych ostatnich. Wstępnym warunkiem przynależności do Komitetów byłaby w ogóle deklaracja lojalnej współpracy na gruncie państwowym. W ich składzie chętnie widziano po pierwsze organizacje należące do Federacji Polskich Związków Obrońców Ojczyzny (FPZOO) i wyższej użyteczności
17 Źródłem uznania dla A. Anusza (1884-1935) było zapewne także jego pisarstwo dotyczące tematyki istotnej dla programu wychowawczo-propagandowego obozu rządzącego w Polsce po 1926 r.: Naród, armia, wódz (1920), Józef Piłsudski (1923), Rola Józefa Piłsudskie-go w życiu narodu i państwa (1927), Podstawy wychowania obywatelskiego (1930).
73
74
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
publicznej, ponadto przedstawicieli duchowieństwa, prasy, nauki, sztuki i działaczy społecznych. Zakładano, że Komitety Społeczne wchłoną i zastąpią wszystkie istniejące dotychczas komitety realizujące zadania wy-chowawczo-propagandowe, bez oszczędzania terenowych ogniw UWFiPW, konferencji poświęconych zwalczaniu komunizmu, komitetów różnych obchodów itp. We wnioskach końcowych przemawiających za energiczną realizacją naszkicowanego programu przestrzegano, że "kryzys psychiczny nie napotykając zorganizowanego przeciwdziałania pogłębia się zagrażając bezpieczeństwu państwa", a "nasi sąsiedzi prace w tym kierunku prowadzą u siebie intensywnie od dawna, działając równocześnie destrukcyjnie na nastroje i psychikę szerokich warstw społeczeństwa polskiego"18.
Prezentowany model państwowego aparatu propagandy co do meritum, tzn. hierarchicznej, zwartej struktury z jednym centrum dyspozycji, wykazywał podobieństwo do koncepcji opracowanej w latach 1933-1934 w WINW. Prawdopodobna wydaje się w tym przypadku wersja o bezpośredniej inspiracji czynników wojskowych, wynikającej z naturalnego przenikania osób i idei w obrębie naczelnych instytucji sił zbrojnych i Se-KOR-u. Natomiast element zdecydowanie odmienny to odżegnywanie się od naśladownictwa obcych wzorów i preferowanie "własnych sposobów i form pracy, dostosowanych do naszych warunków i psychiki społeczeństwa". Model organizacji społeczeństwa kojarzony na przykład z systemami otwarcie dyktatorskimi bądź totalitarnymi w tym czasie mógł prowokować gwałtowną krytykę, i to nie tylko ze strony opozycji, lecz także części reprezentantów władzy. Nieeksponowanie roli pionu wojskowego w proponowanych rozwiązaniach organizacyjnych podporządkowanych masowej akcji propagandowo-wychowawczej być może stanowiło formę ostrożności podyktowanej chęcią nienaruszania delikatnego kompromisu między ostro zantagonizowanymi do niedawna frakcjami prezydenta Ignacego Mościc-kiego i Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych Edwarda Rydza-Śmigłego. Systematyczne i konsekwentne przygotowania wojska do duchowego władania społeczeństwem w armii i poza nią z racji podstawowych funkcji koncentrowały się na zagadnieniach organizacji propagandy na wypa-
18 Zwalczanie akcji przeciwpaństwowej.
Rozdział II
System propagandy państwowej w Polsce w koncepcjach obozu rządzącego
75
Schemat nr 4. APARAT PROPAGANDOWY WOJSKA NA WYPADEK WOJNY
Komitet Obrony Państwa
Centralny państwowy ośrodek prasy i propagandy
Władze urzęd.
i samorząd na szczeblu
województwa
Władze urzęd.
i samorząd na szczeblu
powiatu
t y
Centralne władze organizacji społecznych

Okręgowe władze organizacji społecznych
Powiatowe władze organizacji społecznych
NACZELNY WÓDZ
SZEF SZTABU NACZELNEGO DOWÓDZTWA
Biuro Prasy
i Propagandy
Naczelnego Dowództwa
Dowództwa frontu i armii
Dowództwa dywizji i pułków
Min. Spraw Wojskowych
W.I.N.O.
Samodzielne Ref. oświatowe DOK
Aparat oświatowy garnizonów i pułków
Źródło: CAW Oddział IV SG1303.7.334
76
!
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
dek wojny. Specjalnie w tym celu minister spraw wojskowych powołał w swoim resorcie oficera do spraw propagandy19. Gotowy projekt organizacji propagandy na wypadek wojny, powstały w 1936 r.20, kładł nacisk na wagę pozytywnego nastrajania poprzez propagandę zarówno wojska, jak i społeczeństwa. Przywoływał omawianą już wcześniej koncepcję nowoczesnego wojska jako "narodu pod bronią", będącego pełnym odbiciem nastrojów ogółu obywateli, i jednocześnie tezę o koniecznym duchowym wsparciu armii spoza linii frontu, bez którego nie sposób wytrwać w walce. Z perspektywy naczelnego dowództwa powinnością propagandy w czasie wojny stawało się z jednej strony krzepienie ducha we własnym narodzie i wojsku, prezentowanie celów wojny w jasny sposób, budzący zrozumienie i porywający wszystkich, zjednywanie opinii zagranicznej, z drugiej - łamanie morale nieprzyjaciela, budzenie w jego kraju i w żołnierskich szeregach niewiary we własne siły i racje.
Według projektu rolę głównego wojskowego ośrodka propagandy na czas wojny miało odgrywać Biuro Prasy i Propagandy przy Naczelnym Wodzu. Zakładał przy tym znaczący wpływ tej placówki na sprawy pozostające poza ścisłym obszarem operacji wojennych, jak możliwość ingerowania w zagadnienia ogólnopropagandowe państwa. Do głównych zadań Biura należałoby: a) podejmowanie inicjatywy w sprawach propagandowych wojska i państwa, b) formułowanie zaleceń i opiniowanie efektów propagandowych w określonych sprawach, c) opracowywanie rozkazów lub wytycznych Naczelnego Wodza w dziedzinie propagandy na szczeblu Naczelnego Dowództwa MSWojsk. i Generalnego Komisarza obszaru wojennego, d) prowadzenie głównej kwatery prasowej i bezpośredni wpływ na redagowanie biuletynów dziennych Naczelnego Dowództwa, e) kierowanie całym aparatem propagandowym walczącego wojska oraz kontrpropagandą.
Szef stojący na czele Biura Prasy i Propagandy miał być zarazem "rzecznikiem Naczelnego Wodza wobec najwyższych czynników w państwie, w całym kompleksie spraw propagandowych, w najszerszym tego słowa
19 Propaganda na potrzeby wojny i obrony, b.d., CAW Gab. MSWojsk. I 300. 1. 531
20 Organizacja propagandy na wypadek wojny, b.d., CAW Gab. MSWojsk., 1300.1. 531; ten sam dokument datowany 14 VIII 1936, CAW Oddz. IV SG I 303.7.334.
Rozdział II
System propagandy państwowej w Polsce w koncepcjach obozu rządzącego
znaczeniu [...]". Biuro dysponowałoby zorganizowanym przez siebie kompletnym aparatem wykonawczym (etatowym personelem biurowym, doraźnymi zespołami współpracowników, redakcjami, kolumnami propagandowymi, drukarniami, radiem, kinami itp.), niezbędnym do wykonywania takich czynności, jak: a) zaspokajanie potrzeb propagandowych Sztabu Głównego, b) wykonywanie propagandy i kontrpropagandy czynnej, c) sprawowanie nadzoru i kontroli w dziedzinie prasy i propagandy prowadzonej przez niektóre instytucje wojskowe lub ogólnopaństwowe - brano pod uwagę m.in. możliwość ingerencji w działalność PAT i Polskiego Radia poprzez specjalnych oficerów łącznikowych, a poprzez referaty oświatowe wkraczanie w sprawy propagandy władz cywilnych na szczeblu województwa, d) utrzymywanie łączności i współpraca z centralnymi organizacjami propagandowymi urzędowymi i państwowymi - pod tym względem wyróżniano WINO, w warunkach wojennych rozwijający propagandę na obszarze kraju podlegającym kompetencjom ministra spraw wojskowych, mający kontynuować działalność prasowo-wydawniczą, rozwijać propagandę na rzecz obrony państwa, a niekiedy wykonywać doraźne zlecenia i wyręczać Biuro Prasy Naczelnego Dowództwa. Symptomatyczne, że pomysłodawcy już w 1936 r. domagali się zasadniczych rozstrzygnięć w sprawie organizacji i zakresu działania Biura Prasy i Propagandy Naczelnego Dowództwa, traktując przygotowywanie się do potrzeb wojny jako pilną konieczność21.
Obóz Zjednoczenia Narodowego wbrew zyskanej opinii formacji kontrowersyjnej, nawet w obrębie obozu rządzącego, nie rezygnował z ambicji wyznaczania kierunku polityki państwowej, w tym propagandowej, w oparciu o założenia ideowo-połityczne wyłożone w Deklaracji. Na przełomie lat 1937/1938 Generalny Inspektor i przywódcy OZN złożyli rządowi propozycję zespolenia działalności rządu z założeniami ideowo-politycz-nymi Obozu i jednocześnie porozumienia w sprawie zaprowadzenia
77
21 W zakres czynności Biura Prasy Naczelnego Dowództwa związanych ściśle z armią wchodziło: zaspokajanie wewnętrznych potrzeb prasowych Sztabu Głównego, uprawianie propagandy i kontrpropagandy czynnej, nadzór i kontrola w dziedzinie prasy i propagandy prowadzonej niektóre instytucje wojskowe, ibidem.
78 części
i'- Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
globalnego ładu w funkcjonowaniu i wzajemnych relacjach naczelnych organów państwa, wszystko w imię najwyższego nakazu obronności RP. Miano na uwadze zabezpieczenie państwa szczególnie w dziedzinie gospodarki i propagandy. Planowanie i pełna korelacja działań poszczególnych resortów wyparłyby istniejące jaskrawe rozbieżności i pierwiastek improwizacji. Z jednej strony ministerstwom przyszłoby działać w myśl jednolitej polityki ogółnopaństwowej, z drugiej obowiązywałby ustalony system informowania i przekonywanie opinii publicznej co do posunięć i zamierzeń rządu. Inspiratorzy deklarowali uruchomienie mechanizmu zgodnego "współdziałania czynnika rządzenia i czynnika myśli politycznej formującej się w OZN". Regulacja spójnej polityki i propagandy państwa miała się odbywać na podstawie wytycznych opracowanych przez Biuro Planowania OZN. Proponowali, by układ harmonizował Centralny Urząd Planowania i Propagandy (CUPiP), a personalnie - stojący na czele tego organu rządowego minister spraw wojskowych. Propozycja takiego rozwiązania organizacyjnego była wyraźnym echem wcześniejszych koncepcji rodzących się w kręgu wojska. Modyfikacja modelu, znanego w kilku wariantach, tym razem polegała na wpasowaniu weń OZN, w charakterze jednego z filarów aparatu państwowego. Zainteresowane strony powołały komitet organizacyjny CUPiP, na początek złożony z przedstawicieli PRM, OZN i wojska22.
Opracowany w 1938 r. przez Zbigniewa Lepeckiego23 z Biura Planowania OZN projekt organizacji CUPiP24 okazał się jedynie przejściową wersją tego, co ostatecznie rozwinęło się w koncepcję "Organizacji koordynacji planowania i koordynacji propagandy" (schemat nr 5)25.
22 Pismo ministra spraw wojskowych do premiera w sprawie utworzenia komitetu organizacyjnego Centralnego Biura Planowania i Propagandy, I 1938, CAW Gab. MSWojsk. 1300.1.531.
23 Zbigniew Lepecki (1902), nauczyciel; ur. w Kuczkowicach woj. lubelskie; ukończył Wydz. Filozof. UW, odbył studia za granicą; od 1930 r. wizytator do specjalnych zadań MWRiOP; 1938 dyr. Biura Studiów i Planowania OZN, czł. RN OZN; w 1938 r. poseł na sejm.
24 Centralny Urząd Planowania i Propagandy, 1938, dokument sygnowany odręcznie: Zbigniew Lepecki, CAW Gab. MSWojsk. I 300.1. 531.
25 Organizacja koordynacji planowania i koordynacji propagandy, CAW Gab. MSWojsk. 1300.1.531. Ś ŚŚ.Ś.-,: .
Rozdział II
System propagandy państwowej w Polsce w koncepcjach obozu rządzącego
79
Schemat nr 5. ORGANIZACJA KOORDYNACJI PLANOWANIA I KOORDYNACJI PROPAGANDY

' ZALEŻNOŚCI ' WSPÓŁDZIAŁANIE ODDZIAŁYWANIE
BIURA KOORDYNACJI PLANOWANIA BIURA KOORDYNACJI PROPAGANDY

WYDZIAŁY SEKCJE \^|
BIURA PLANOWANIA BIURA PROPAGANDY
KOMISJE
SPOŁECZEŃSTWO
a) zorganizowane
b) niezorganizowanie
Źródło: CAW Gab. MSWojsk. 1300.1.531
80
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Funkcje koordynacyjne planowania i propagandy ogniskowały się w instytucji Pełnomocnika Rządu. Ten ponosił odpowiedzialność przed Naczelnym Ośrodkiem Dyspozycji i działał na podstawie dyrektyw rządu i OZN. W obu pionach - koordynacji planowania i koordynacji propagandy - Pełnomocnik Rządu dysponował bliźniaczymi organami pracy. By nie odbiegać od zasadniczej tematyki rozważań, wystarczy wspomnieć, że koordynacja planowania sprowadzała się, najogólniej rzecz ujmując, do przygotowania rocznych i wieloletnich planów działania ministerstw, funduszów i innych instytucji centralnych.
W dziedzinie koordynacji propagandy do Pełnomocnika Rządu należało: 1. określenie wytycznych ideowych propagandy, z myślą o wzmacnianiu związków obywateli z państwem, 2. wybór środków propagandowych zapewniających skuteczny wpływ wychowawczy na społeczeństwo, 3. inspirowanie i prowadzenie akcji propagandowych za pośrednictwem pozostającego do dyspozycji aparatu propagandowego, 4. konsultowanie planów akcji propagandowych prowadzonych przez instytucje państwowe, samorządowe, społeczne i inne, 5. ustalanie kolejności celów działań propagandowych i terminarza ich realizacji, 6. wskazywanie źródeł finansowania przedsięwzięć propagandowych. Organami pracy pełnomocnika były: Komitet Koordynacji Propagandy (ciało doradcze w składzie: przedstawiciele PRM, wszystkich ministerstw, OZN) i Ścisły Komitet Koordynacji Propagandy (stałe ogniwo doradcze, którego trzon tworzyli: kierownik biura koordynacji propagandy i delegowani przez PRM, wicepremiera, ministra spraw wewnętrznych, WINO, OZN) oraz Biuro Koordynacji Propagandy (jednostka wykonawcza).
Biuro Koordynacji Propagandy zajmowało się przygotowywaniem wszelkich materiałów i wykonywaniem konkretnych zleceń pełnomocnika rządu. Stojący na jego czele kierownik miał bezpośrednie ogniwa pomocnicze w postaci sekretariatu i sekcji tez propagandowych. Sekretariat przydzielał poszczególnym komisjom określone zadania, uprzednio przygotowane w sekcji tez propagandowych, uzgadniał ich współdziałanie, a także zestawiał sprawozdania z przeprowadzonych akcji, przedłożone przez sekcje. Sekcja tez propagandowych zajmowała pozycję nadrzędną wobec ośmiu innych. Formułowała bowiem cele i zadania, wyznaczała
Rozdział II
System propagandy państwowej w Polsce w koncepcjach obozu rządzącego
sekcje mające uczestniczyć w propagandzie danego zagadnienia, wskazywała środki ich realizacji i sygnalizowała akcje propagandowe nieuzgod-nione albo sprzeczne z przyjętymi założeniami ideowymi.
Kryterium, na podstawie którego wyodrębniono osiem pozostałych sekcji Biura Koordynacji Propagandy - a) żywego słowa, b) radiową, c) teatralną, d) filmową, e) prasową, f) książek, broszur i ulotek, g) wczasów i turystyki, h) wystąpień publicznych - to odpowiednik poszczególnych środków i metod masowego przekazu treści. Każda sekcja miała własnego przewodniczącego, sekretarza i komisję. Ogólny zakres działania sekcji obejmował: 1. prezentację bieżącego stanu aparatu propagandowego w danym dziale (zestawienie środków i rozpoczętych prac); 2. opracowywanie krótko- i długofalowego planu i programu działania według wytycznych Kierownika Biura Koordynacji Propagandy; 3. studia nad doskonaleniem technik propagandowych; 4. studia nad propagandą w danym zakresie za granicą.
Ponadto wprowadzono indywidualny, szczegółowy zakres kompetencji omawianych agend. Sekcja żywego słowa prowadziła ewidencję osób, które można było wykorzystać do publicznych wystąpień, pogadanek i odczytów, dbała o szkolenie prelegentów, pozostawała w łączności ze związkami zawodowymi i towarzystwami społecznymi, dostarczała im materiałów do omówienia w gronie członków. Sekcja teatralna utrzymywała kontakt z organizacjami życia teatralnego, starała się przy tym wpływać na ich politykę repertuarową. Sekcja radiowa zachowywała wpływ na roczny plan audycji, a także programy tygodniowe i specjalne, rezerwowała sobie odpowiednią liczbę godzin na pogadanki, odczyty i propagowanie haseł, uczestniczyła w akcji upowszechniania radioodbiorników, przede wszystkim w szkołach, świetlicach, domach ludowych, czytelniach, klubach, organizacjach robotniczych itp. Na sekcji filmowej spoczywał ambitny plan uporządkowania dziedziny kinematografii w Polsce. Zamierzano zainteresować polski kapitał finansowaniem realizacji filmowych, "unarodowić" wytwórnie i podporządkować ich produkcję "naczelnym ideom i założeniom" oraz ingerować w repertuar ustalany przez właścicieli kin. Sekcja prasy współpracowała z prasą stołeczną i prowincjonalną ideowo zbliżoną do obozu rządzącego, inspirowała pożądane artykuły, wybierała dziennikarzy i publicystów skłonnych pra-
82
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
cować zgodnie z narzuconym kierunkiem ideowym. W sekcji książek, broszur i ulotek prowadzono ewidencję wzmiankowanych druków odpowiednich do propagowania danych zagadnień, zachęcano organizacje i autorów do opracowywania potrzebnych broszur. Hasła propagandowe wymyślano w sekcji haseł i plakatów. Ewidencja, opracowywanie scenariusza i nadzór przebiegu obchodów, uroczystości świeckich, religijnych i patriotycznych pozostawały w gestii sekcji wystąpień publicznych. Do sekcji wczasów i turystyki należało organizowanie zbiorowego wypoczynku i zwiedzania oraz wykorzystywanie tych okoliczności do reklamowania i prezentacji miejsc, które można powiązać z linią propagandy państwowej.
Rolę instrumentów działania, pośredniczących w szerzeniu informacji i treści przygotowanych przez Komitet Koordynacji Propagandy, powierzono WINO, PUWFiPW, Związkowi Legionistów, POW, Związkom Kombatantów, Polskiemu Radiu, PAT, Urzędowi Filmowemu MSW, Biuru Prasowemu PRM, prasie OZN, Lidze Popierania Turystyki, Towarzystwu Krzewienia Kultury Teatralnej i innym organizacjom teatralnym. Struktura Komitetu Koordynacji Propagandy stanowiła, na co zwraca uwagę Andrzej Notkowski, odwzorowanie włoskiego Ministerstwa Propagandy i Prasy (od stycznia 1937 r. Ministerstwa Kultury Ludowej)26.
W lutym 1938 r. gotowa już była, przynajmniej w pionie koordynacji propagandy, obsada personalna proponowanej struktury27. Stanowisko pełnomocnika rządu, dające bardzo duże uprawnienia, objął urzędujący minister spraw wojskowych, gen. Tadeusz Kasprzycki. Pełnomocnictwa otrzymali również: kierownik Biura Koordynacji Propagandy - szef Gabinetu MSWojsk. płk dypl. Władysław Kiliński; członkowie Ścisłego Komitetu Koordynacji Propagandy: radca PRM Stanisław Paprocki, szef Gabinetu Wiceprezesa Rady Ministrów dyrektor Wiktor Martin, dyrektor
26 A. Notkowski, Prasa w systemie propagandy rządowej w Polsce (1926-1939). Studium techniki władzy, Warszawa-Łódź 1987, s. 321.
27 Obsada personalna Komitetu i Biura Koordynacji Propagandy, II 1938, CAW Gab. WSWojsk. I 300.1. 531. Nie dysponujemy dokumentami na temat obsady pionu koordynacji planowania.
Rozdział II
System propagandy państwowej w Polsce w koncepcjach obozu rządzącego
Departamentu Politycznego MSW Wacław Żyborski, kierownik Oddziału VI Propagandy Sztabu OZN red. Tadeusz Żenczykowski, szef WINO ppłk dypl. Kazimierz Ryziński; przewodniczący poszczególnych sekcji: żywego słowa - prezes Związku Strzeleckiego mecenas Franciszek Paschalski, wystąpień publicznych - red. Melchior Wańkowicz, radiowej - dyrektor programowy Polskiego Radia Piotr Górecki, teatralnej28 - naczelnik Wydziału Kultury Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego Władysław Zawistowski, filmowej29 - radca MSZ Tadeusz Katelbach, prasowej - T. Żenczykowski, książek - ppłk dypl. K. Ryziński, wczasów i turystyki - poseł dr Zbigniew Madeyski.
Rada Ministrów oficjalnie powołała Komitety i Biura Koordynacji Planowania i Propagandy 10 III 1938 r.30 Komitet Koordynacji Propagandy stanowił pełen przegląd centralnych instytucji oficjalnej propagandy firmowanej przez władzę. Sam schemat ukazujący mechanizmy stanowienia i wykonywania decyzji, współzależność między poszczególnymi agendami pozornie równoważył wpływy czynników cywilnego i wojskowego. Dopiero skojarzenie personalnej obsady kluczowych stanowisk z reprezentacją instytucjonalną dawał wyobrażenie o wielkich możliwościach
83
28 Sekcję filmową współtworzyli oprócz tego: sekretarz - radca Michał Rusinek z MWRiOP, członkowie sekcji: Kazimierz Wóycicki - ministerialny wizytator i referent do spraw literatury i teatrów w MWRiOP, Jędrzej Cierniak - ministerialny wizytator i referent teatrów ludowych w Wydziale Oświaty Pozaszkolnej MWRiOP, Juliusz Kaden-Bandrowski - delegat Zarządu Towarzystwa Krzewienia Kultury Teatralnej w Polsce, Skład Sekcji Teatralnej Komitetu Koordynacji Propagandy, pismo przewodniczącego Zawistowskiego do Szefa Gabinetu Ministra Spraw Wojskowych płka W. Kilińskiego, 21 II1938, CAW Gab. MSWojsk. I 300.1. 531.
29 W skład sekcji filmowej wchodzili ponadto: sekretarz - Jan Ulatowski (PAT); członkowie komisji: naczelnik dr Tadeusz Adamczyk (MWRiOP), radca Lesław Barabasz (Ministerstwo Przemysłu i Handlu - MPiH), kpt. Jerzy Ciepielowski (WINO), radca Aleksander Englisch (MSZ), naczelnik Józef Relidzyński (MSW), dyr. Kazimierz Rohowicz (OZN) oraz rzeczoznawcy: Antoni Cwojdziński, scenarzysta i Andrzej Ruszkowski, znawca prawa filmowego polskiego i zagranicznego, Skład personalny Sekcji Filmowej, pismo przewodniczącego T. Katelbacha do Szefa Gabinetu Ministra Spraw Wojskowych płka W. Kilińskiego, 25II1938, CAW Gab. MSWojsk. I 300.1. 531.
30 Zob.: P. Stawecki, Następcy komendanta. Wojsko a polityka wewnętrzna Drugiej Rzeczypospolitej w latach 1935-1939, Warszawa 1969, s. 152.
84
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
oddziaływania wojska na prace aparatu państwowego i proces kształtowania opinii publicznej. Naczelny Ośrodek Dyspozycji uosabiał w końcu marszałek Rydz-Śmigły, władny sterować całością za pośrednictwem ministra spraw wojskowych, jako Pełnomocnika Rządu, tudzież OZN31. W pojęciu wojska pod koniec 1938 r. uznanie potrzeby istnienia dobrze prosperującego aparatu propagandy w Polsce było już powszechne. Natomiast sprawą otwartą pozostawały cele propagandy, od których zależało nastawienie całego społeczeństwa. Rozpoznanie skłaniało ministra spraw wojskowych do przypomnienia o rozgraniczeniu kompetencji w myśl programu koordynacji propagandy. A zatem rząd miał wyłączność na podejmowanie decyzji co do tego, w jakim duchu ma być wychowywany cały naród, czyli wytyczał kierunek ideowego oddziaływania. W dziedzinach ściśle związanych z wojskiem dyrektywy ukierunkowujące propagandę mogły dodatkowo pochodzić z MSWojsk, podczas gdy prawem i obowiązkiem aparatu propagandy było sygnalizowanie Ośrodkowi Dyspozycji potrzeb, pytań i wątpliwości do rozstrzygnięcia32. Brak przekazów na temat funkcjonowania układu koordynacji planowania i propagandy pozwala przypuszczać, że nie wyszedł on poza wstępną fazę organizacyjną, a tym bardziej nie zdążył utrwalić się jako element praktyki rządzenia.
W zbiorze memoriałów zgromadzonych w Adiutanturze GISZ w 1938 r. znalazł się dokument zatytułowany Organizacja Urzędu Propagandowego, będący jeszcze jedną wersją modelu organizacji scentralizowanej propa-
31 W doborze zespołu ludzi pracujących w pionie koordynacji propagandy oprócz odpowiednich koneksji politycznych widoczne było kryterium profesjonalizmu. P. Górecki - 1921-1929 dyr. nacz. PAT, publicysta rządowej "Gazety Polskiej"; T. Katelbach - dziennikarz, związany z MSZ; W. Kiliński - legionista, szef Gab. MSWojsk.; S. Paprocki - związany z MSZ, jeden z red. "Dziennika Berlińskiego" o ambicjach naczelnego organu poi. wychodźstwa w Niemczech; F. Paschalski - prawnik, prezes Związku Strzeleckiego, 1930-1935 poseł z ramienia BBWR; M. Wańkowicz - prozaik i publicysta, związany z "Kurierem Porannym", 1923-1926 naczelnik Wydziału Prasowego i Widowiskowego MSWojsk.; T. Żenczykowski - załóż, i red. dwutyg. "Podchorąży", red. tyg. "Strzelec", szef Oddz. VI (propagandy) OZN, 1938 poseł na sejm.
32 Mjr Bronisław S. Kencbok, Referat pt. "Propaganda"...
Rozdział II
System propagandy państwowej w Polsce w koncepcjach obozu rządzącego
gandy państwowej w Polsce33. Liczne analogie do wcześnie powstałych i opisanych powyżej koncepcji pozwalają przypuszczać, że wymienione opracowanie także miało podobny, wojskowy rodowód. Centralnym ogniwem systemu pozostawał Urząd Propagandowy. Szef stojący na jego czele miał być odpowiedzialny za ideologiczną, a jego zastępca za techniczną stronę prowadzonych akcji propagandowych i wewnętrzną organizacją urzędu. Według projektu w skład Urzędu Propagandowego wchodziły trzy zasadnicze wydziały: administracyjno-organizacyjny, planowania i wykonawczy. Docelowo urząd miał zostać przekształcony w ministerstwo propagandy, a jego wydziały w departamenty. Do wydziału administracyjno-organizacyjnego należało zajmowanie się całokształtem spraw wewnątrzorganizacyjnych, finansowych i personalnych. Obejmował trzy referaty: organizacyjno-statystyczny - powołany do prowadzenia spraw związanych z pracą wewnątrzbiurową, zbierania materiałów i danych statystycznych; finansowy - oprócz prowadzenia finansów urzędu sprawujący nadzór finansowy nad instytucjami podległymi urzędowi; personalny - zajmujący się zatrudnieniem i szkoleniem personelu.
W zakres obowiązków wydziału planowania wchodziło opracowywanie zasadniczych wytycznych i programu akcji propagandowych. Za pośrednictwem swoich delegatów utrzymywał kontakt z poszczególnymi ministerstwami i PRM, m.in. pozyskiwał stamtąd materiały przydatne w konkretnej pracy propagandowej. Spośród czterech referatów przynależnych do tego wydziału referat polityczny miał opracowywać wytyczne propagandy politycznej oraz metody podtrzymywania kontaktu między rządem a społeczeństwem; wojskowy - określać wytyczne propagandy armii i obronności państwa; ekonomiczny - przygotowywać program propagandy gospodarczej, w tym związanej z planem inwestycyjnym i budową Centralnego Okręgu Przemysłowego; społeczny - wytyczać kierunki propagandy społecznej w dziedzinie zdrowia, opieki społecznej, bezpieczeństwa pracy oraz wielkich akcji zbiórkowych na cele ogólnopaństwowe.
85
33 Organizacja Urzędu Propagandowego, Memoriały w sprawach politycznych i gospodarczych, 911938 - 15 XI1938, CAW Adiut. GISZ I 302.2.6.
86
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Wydział wykonawczy odpowiadał za techniczne przygotowanie i wykonanie poszczególnych akcji propagandowych zgodnie z wytycznymi i programem wypracowanym przez wydział planowania. Miał przy tym do dyspozycji rozbudowany aparat w postaci dziesięciu referatów, w założeniach nadzorujący podstawowe narzędzia i formy powszechnego przekazu informacji. W gestii referatu prasowego pozostawał całokształt propagandy prasowej, łącznie z instrumentami skutecznego nacisku na publikatory. Od innych urzędów i instytucji przejmował wszelkie sprawy związane z cenzurą prasową oraz subwencjonowaniem wydawnictw i agencji prasowych. Przysługiwało mu prawo kontrolowania wydatków (przedsiębiorstw państwowych bądź nadzorowanych przez państwo) na reklamę. W przypadku negatywnej reakcji prasy na poszczególne akcje propagandowe referat mógł zastosować tak dolegliwe środki opresji, jak cenzura, wstrzymanie ogłoszeń i dotacji. Był powołany także do czuwania nad poziomem etycznym pism, ich wydawców i zespołów redakcyjnych, łącznie z prawem do eliminowania z rynku wydawnictw uznanych za szkodliwe. Referat radiowy miał pieczę nad całokształtem propagandy prowadzonej za pośrednictwem radia, uznawanego za potężne narzędzie oddziaływania zdolne w ciągu chwili zmobilizować 3-4 min obywateli. Podporządkowanie Polskiego Radia referatowi ograniczało się do sfery programowej. Ponadto do jego kompetencji należały sprawy radiofoniza-cji kraju oraz przygotowywanie od strony radiofonicznej poszczególnych uroczystości, obchodów i innych przedsięwzięć propagandowych. Referat teatrów i widowisk cenzurował rozmaite widowiska, a także organizował przedstawienia o charakterze patriotycznym i propagandowym. Referatowi filmowemu podlegała całość polskiej produkcji filmowej, wraz z Wydziałem Filmowym PAT i Naczelną Radą Przemysłu Filmowego. Jego uprawnienia rozciągały się na cenzurowanie i kwalifikowanie filmów tudzież kontrolowanie wydatków instytucji i przedsiębiorstw państwowych na propagandową akcję filmową. Referat imprez zajmował się organizowaniem uroczystości, zjazdów, obchodów itp. o charakterze patriotyczno--propagandowym. Jego nadzorowi podlegały wszelkie imprezy zbiorowe prowadzone przez organizacje społeczne. Referat organizacji sterował propagandą prowadzoną poprzez organizacje społeczne, gospodarcze,
Rozdział II
System propagandy państwowej w Polsce w koncepcjach obozu rządzącego
87
Schemat nr 6. ORGANIZACJA URZĘDU PROPAGANDOWEGO
Szef Rada Propagandowa
Urząd propagandowy

WYOZIAtY 1
1
Administarcyjno-organizacyjny Planowania Wykonawczy
i REFE WTY
Organiz.-statystyczny Polityczny Prasowy
Finansowy Wojskowy Radiowy
Personalny Ekonomiczny Teatrów i widowisk
Społeczny Filmowy
Imprez
Organizacji
Szkolnictwa
Duchowieństwa
Techniczny
Agentów
Źródło: Na podstawie memoriału Organizacja Urzędu Propagandowego, CAW Adiut. GISZ1302.2.6
88 CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
zawodowe i inne, a zarazem decydował o udzieleniu im z tego tytułu subwencji. Specjalną opieką propagandową otaczał organizacje młodzieżowe. Referat szkolnictwa koncentrował się na akcji propagandowej za pośrednictwem szkół. Działał w ścisłym porozumieniu z MWRiOP oraz ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego, prowadził szkolenie nauczycielstwa w akcji propagandowej. Praca tej jednostki z założenia była potraktowana jako szczególnie istotna "ze względu na ogromną wagę propagandy prowadzonej wśród młodzieży, wiążącej się z problemem wychowania milionowych rzesz przyszłych obywateli w duchu państwowym". Referat duchowieństwa, adekwatnie do nazwy, miał za zadanie zjednać kler, posiadający kolosalny wpływ na szerokie rzesze wiernych, dla propagandy państwowej. Referat techniczny opracowywał i przygotowywał druki (ulotki, broszury, plakaty itp.) do wykorzystania w trakcie konkretnych akcji propagandowych. W związku z tym współpracował z atelier graficznym PAT, podlegały mu również wszystkie drukarnie państwowe. W końcu referat agentów werbował w całym kraju sieć agentów-wolontariuszy gotowych do krzewienia treści propagandy państwowej i do przekazywania urzędowi propagandowemu informacji na temat nastrojów panujących
wśród ludności.
Przy szefie przewidywano powołanie Rady Propagandowej, ciała o charakterze fachowo-technicznym, którego rola polegałaby na ostatecznym zatwierdzaniu wytycznych i programu propagandy ogólnopaństwowej, opracowanych uprzednio przez wydział planowania. Radę mieliby tworzyć: zastępca szefa urzędu, dyrektorowie wydziałów, kierownicy referatów wydziału planowania, a z zewnątrz profesjonaliści z dziedziny propagandy i reklamy. Fundusze na działalność Urzędu Propagandowego powinny pochodzić z wpływów z Polskiego Radia, PAT, drukarń państwowych, opłat od filmów, funduszów prasowych poszczególnych ministerstw oraz procentu od budżetów reklamowych przedsiębiorstw i instytucji państwowych albo nadzorowanych przez państwo (schemat nr 6).
W memoriale zwraca uwagę rodzaj przytaczanej argumentacji za zorga-nizowaną propagandą. I tak inżynieria społeczna - istota propagandy - jest uznawana za niezbywalny element mechanizmu rządzenia w nowoczesnym państwie. Wskazuje się na ewolucję w analizowanej dziedzinie, w tym od-
Rozdział II
System propagandy państwowej w Polsce w koncepcjach obozu rządzącego
chodzenie od poglądu, że obecność zorganizowanego aparatu urabiania społeczeństwa to specyfika przypisana jedynie państwom o ustrojach totalitarnych. Rosja, Włochy i Niemcy wciąż służą za dowód na to, że sprawna i wytrwale prowadzona propaganda leży u podstaw sukcesu politycznego, gospodarczego i społecznego. Niemniej zorganizowana propaganda stosowana w charakterze jednego z instrumentów skutecznego sprawowania władzy przedstawiona zostaje jako rozwiązanie błyskawicznie upowszechniające się w skali świata. Dostrzega się jej wybitnie pozytywną rolę, i to niezależnie od kontekstu ustrojowego - czy to liberalnego, czy totalitarnego. Stany Zjednoczone są przywołane jako przykład państwa o ustroju na wskroś demokratycznym, które w pełni wykorzystały możliwości tkwiące w propagandzie. W ślad za nimi, jak dowodzono w memoriale, poszły: Portugalia, Hiszpania, Francja, Belgia, Holandia, Rumunia, Łotwa, Japonia, a nawet, co podkreślano, konserwatywna Anglia.
Na tym tle Polska nie dotrzymuje kroku innym w procesie rozwojowym - dowodzi się w dokumencie - a w grupie większych krajów europejskich jako jedyna nie ma jeszcze rządowego aparatu kształtowania opinii publicznej. Omawiany memoriał, przyjmując iż faktycznie zredagowany został w 1938 r., daje się także interpretować pośrednio jako ujemna ocena dotychczasowych wysiłków w sprawie budowy scentralizowanego systemu propagandy, wpasowanego w struktury państwa i władzy. Podczas gdy uwarunkowania wewnętrzne Polski winny ją skłaniać do skorzystania z dobrodziejstw propagandy, co do której przyjmuje się tezę, że "jest bezsprzecznie najpotężniejszą bronią odrodzenia narodowego i umiejętnie stosowana przynieść może wspaniałe rezultaty". W sterowanym przez państwo systemie lokuje się nadzieje na generalną mobilizację duchową, nieustające werbowanie ogółu dla idei ogólnopaństwowej. Tak nastawiona propaganda miała wyzwolić dążenie do podniesienia wzwyż kraju, który musiał uporać się z zacofaniem, brakiem zaufania do rządu, wiary we własne siły, wrogością mniejszości narodowych i agitacją komunistyczną, rozkładającymi go od wewnątrz i źle rokującymi szansie przetrwania.
Do wybuchu II wojny światowej w Polsce nie udało się urzeczywistnić planu ujęcia propagandy państwowej w zwarty system, o jasnej strukturze instytucjonalnej, na szczycie zwieńczonej ogniwem w randze ministerstwa.
89
90
ElikiliJ
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Liczne próby realizacji tego rodzaju pomysłu utknęły na pułapie teoretycznym, koncepcyjnym. Prekursorem i konsekwentnym rzecznikiem stworzenia scentralizowanego aparatu propagandy państwowej było wojsko. Władze cywilne włączyły się w nurt wspomnianych przedsięwzięć mniej więcej w połowie lat 30. Projektom kreowania dyspozycyjnej machiny propagandy i zarazem ingerencji w proces masowego komunikowania przyświecała idea wzmocnienia powszechnej gotowości społeczeństwa do obrony ojczyzny. Za istotny warunek mobilizacji uznawano "duchowe uzbrojenie narodu" i to zadanie powierzano propagandzie.
Wydaje się, że twórców zaprezentowanych koncepcji - centralizacji aparatu propagandy, a w konsekwencji procesu ideologizacji w duchu propaństwowym, przy założeniu, że obóz rządzący zmonopolizuje całość - zawiodło poniekąd poczucie realizmu. Zapatrzeni we wzorce faszystowski, hitlerowski i sowiecki wychodzili z iluzorycznego przeświadczenia, że totalitarny model sterowania społeczeństwem można zastosować wybiórczo, w określonym obszarze życia publicznego, i to w warunkach ustroju innego niż totalitarny. Natomiast praktykowanym państwowym akcjom koordynowania procesu obywatelskiego uświadomienia i perswazji nie sprzyjał cały splot różnorodnych czynników, m.in. zbyt późne, w stosunku do rozwoju groźnej sytuacji międzynarodowej, przystąpienie do działania. Niewątpliwie jedną z poważniejszych przeszkód był brak środków finansowych w warunkach wielogeneracyjnych zapóźnień rozwojowych i nie najlepszej, pokryzysowej kondycji państwa.
ŚRODKI MASOWEGO PRZEKAZU
W dwudziestoleciu międzywojennym podstawowym środkiem masowej komunikacji społecznej, a więc i propagandy, wciąż pozostawała prasa. Specyfiką stosunków zależności na rynku wydawniczym w międzywojennej Polsce była przewaga układu prasa - władza państwowa. Słaby rodzimy kapitał nie wszedł bowiem, tak jak to działo się w rozwiniętych krajach Europy Zachodniej i Ameryki, w rolę potężnego protektora i donatora mediów1. Od 1926 r. ta okoliczność była wykorzystywana przez piłsudczyków dla zdobycia i utrzymania monopolu na władzę polityczną. Pomajowy obóz rządzący jako dysponent podstawowych narzędzi władzy (środków przymusu, zasobów finansowych i oficjalnej ideologii wszczepianej społeczeństwu w formie wychowania państwowego), autonomiczny wobec skromnego kapitału i innych ugrupowań politycznych stał się najpotężniejszą podporą prasy w kraju. Wobec znaczenia omawianego nośnika przekazu realizowana od 1926 r. akcja prasowa piłsudczyków zmierzała do względnie trwałego podporządkowania i kontrolowania wydawnictw. Podstawowe elementy stosowanej w związku z tym taktyki to opanowywanie najpoczytniejszych gazet wychodzących w ośrodkach wielkomiejskich, tworzenie ogólnokrajowej sieci pism związanych z władzą oraz zwalczanie organów otwarcie opozycyjnych2.
Do 1930 r. obóz rządzący był nader aktywny w zabiegach o władanie prasą krajową. Przyświecał mu plan całościowego opanowania rynku.
1 E. Rudziński, O koncernach:"prasy czerwonej" i "IKC" 1926-1939, "Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego" 1968, t. VII, z. 1, s. 147-148.
2 A. Notkowski, Prasa w systemie propagandy rządowej w Polsce (1926-1939), Warsza-wa-Łódź 1987, s. 67-71, 139.
92
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Jedno z poważniejszych przedsięwzięć prasowych tego okresu prowadzono w ramach szerszej akcji komitetów regionalnych. Od maja 1926 r. w rękach piłsudczyków stosunkowo szybko znalazł się centralny aparat władzy, ale sprawowanie faktycznych rządów w kraju zależało od stopnia podporządkowania sobie prowincji. Pomysł posłużenia się komitetami regionalnymi w celu zmiany układu sił w terenie wyszedł od Walerego Sławka i Tadeusza Hołówki i został sformalizowany okólnikiem premiera z 22 V 1926 r. W sprawie organizacji Wojewódzkich Komitetów Regionalnych. Operacja ruszyła na dobre od września 1927 r. pod kierownictwem Henryka Józewskiego. Koordynacja całości spoczywała na Gabinecie PRM. Latem 1926 r. rząd Bartla, usuwając z urzędów państwowych przeciwników politycznych, na 17 wojewodów zmienił 11. Komitety powoływali i przewodniczyli im poszczególni wojewodowie, czyli już wyselekcjonowani zaufani ludzie nowej władzy. Ponadto poprzez nominacje i w porozumieniu z szefem Gabinetu PRM określali ich skład. Komitety były otwarte przede wszystkim dla miejscowych urzędników wojewódzkich i resortów niezespolonych, wybitnych przedstawicieli lokalnej społeczności bez wyłączania wojskowych służby czynnej, co było jednym z licznych przejawów zrywania z zasadą apolityczności armii3.
W otwartych deklaracjach rzeczone komitety regionalne miały odgrywać rolę aparatu pomocniczego opiniodawczego wobec administracji państwowej na szczeblu województwa. Ogólnym uzasadnieniem racji ich powołania była popularyzacja idei regionalizmu. Opierając się na takiej formule, wskazywano następujące zadania komitetów: 1. przygotowanie studium-monografii województwa, pomocnego w podejmowaniu przez administrację decyzji jak najlepiej dostosowanych do potrzeb danego regionu; 2. pozyskiwanie dla idei regionalizmu miejscowych organizacji i stowarzyszeń społecznych. Istotą tworzenia komitetów regionalnych, z czym się nie obnoszono, było przygotowywanie zalążków formalnej terenowej struktury obozu rządzącego. Ich mniej jawna rola polegała na pomocy we wprzęganiu administracji terenowej w służbę jednego stron-
3 Ibidem, s. 204-206, 209; A. Albert (W. Roszkowski), Najnowsza historia Polski 1918-1980, Londyn 1989, s. 169.
Rozdział III
Środki masowego przekazu
nictwa, rozkładaniu opozycji oraz podporządkowywaniu samorządu terytorialnego i zawodowego administracji państwowej. Rozpoznanie lokalnych ^środowisk pozwalało wyłonić osoby nadające się do współpracy z obozem piłsudczykowskim. W styczniu i lutym 1928 r. komitety wespół z mężami zaufania rządu posłużyły za bazę do konstruowania sieci BBWR4.
Jedną z metod rozciągania zwierzchnictwa piłsudczyków nad prowincją było przejmowanie kontroli nad miejscową prasą. Dlatego w komitetach regionalnych często byli reprezentowani dziennikarze, publicyści i redaktorzy lokalnych pism. Według politycznych kryteriów prowincjonalna prasa na usługach ekipy rządzącej to cenna przeciwwaga dla krytyków i wrogów, przydatna do popularyzacji programu "państwowotwórczego" nawet w odległych zakątkach kraju. W Polsce ukazywało się wtedy ok. 400 pism prowincjonalnych. Akcja prasowa miała doprowadzić do roztoczenia kurateli rządowej nad ogółem wydawnictw działających poza większymi ośrodkami miejskimi. Sposobem wiodącym do celu był planowany ogólnopolski Zjazd Prasy Prowincjonalnej. Jego organizacja została powierzona aktywnej działającej na obszarze całego kraju Sekcji Powszechnych Uniwersytetów Regionalnych (PUR), należącej do Związku Polskiego Nauczycielstwa Szkół Powszechnych (ZPNSP). Sekcji przewodniczył Aleksander Patkowski, niegdyś legionista I Brygady, działacz oświatowy i krajoznawca. Właśnie pod jego przewodnictwem ukonstytuowała się komisja przygotowawcza zjazdu, która rozpoczęła prace w październiku 1926 r.5
W kwietniu 1927 r. opracowała projekt powołania pod auspicjami Sekcji PUR wojewódzkich związków prasy oraz stałego Biura Zjazdów Prasy Prowincjonalnej z siedzibą w stolicy, a także ustaliła program obrad. Przedsięwzięcie miało służyć, jak to głoszono oficjalnie, dyskusji o warunkach pracy prasy prowincjonalnej oraz sposobach działania nastawionych na wzrost znaczenia tego rodzaju publikatorów w pobudzaniu życia społecznego, gospodarczego i umysłowego w terenie. Uczestnikami planowanego "apolitycznego" jedynie z deklaracji spotkania miały być pisma
93
4 A. Notkowski, op.cit, s. 204, 207.
5 Ibidem, s. 208, 212, 215.
94
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
polityczne. W trakcie przygotowań tworzono pozory, iż zjazd jest inicjatywą oddolną o społeczno-zawodowym charakterze. Zamierzano powierzyć przedsięwzięcie lokalnym komitetom zjazdowym, które miały być powołane w Warszawie, Poznaniu, we Włocławku, w Pabianicach, Kielcach, Grudziądzu, Mysłowicach, we Lwowie, w Lublinie, Międzyrzeczu Podlaskim i Wilnie. Niemniej jednak Patkowski pozostawał w ścisłym kontakcie z czynnikami państwowymi. Przygotowania dyskretnie pilotowały Gabinet PRM i MSW. To ostatnie angażowało się w sprawę, wydając 11 III 1927 r. okólnik do wojewodów, zalecający, by wydziały powiatowe i magistraty miast poparły zjazd, ewentualnie wzięły w nim udział.
W pojęciu organizatorów szansę na powodzenie podjętej akcji prasowej, w tym zjazdu, mogło wzmocnić nawiązanie współpracy ze Związkiem Literatów i Dziennikarzy RP, jak największą liczbą dziennikarskich syndykatów oraz Polskim Związkiem Prasy Prowincjonalnej zrzeszającym 37 wydawnictw, a kierowanym w tym czasie przez Jana Sicińskiego. Zwołany ostatecznie 11 XII 1927 r. Zjazd okazał się całkowitą porażką organizacyjną. Zawiódł uprzednio skłaniający się do daleko idącej współpracy Polski Związek Prasy Prowincjonalnej. W rachubach ludzi obozu rządzącego miał odegrać rolę centrum, wokół którego da się skupić i utworzyć jedną organizację wydawców i współpracowników pism lokalnych z całego kraju. Zaskakująco słabo wypadła frekwencja, bardziej odzwierciedlająca wątłą jeszcze pozycję prasy prorządowej na polskiej prowincji niż spełniająca aspiracje inicjatorów - 18 uczestników reprezentowało zaledwie 7 wydawnictw prowincjonalnych, poza jednostkowym przypadkiem wyłącznie z Polski centralnej. Mimo to w trakcie obrad nie odstąpiono od woli kontynuowania linii programowej obozu piłsudczy-ków. Podtrzymano plan stworzenia stałej platformy współpracy lokalnych pism w postaci Biura Zjazdów Prasy Prowincjonalnej w Warszawie. Jego zadaniem byłoby zwoływanie okresowych konferencji delegatów redakcji pism z całej Polski. Złożono również ofertę finansowania Polskiego Związku Prasy Prowincjonalnej przez Sekcję PUR ZPNSP na rzecz jego ożywienia i rozwoju. Dawano mu tym samym szansę wydobycia się z utrzymującej się od 1924 r. zapaści w zamian za poparcie rządowej akcji propagandowej. W uchwale końcowej znalazła się także zapowiedź
Rozdział III
Środki masowego przekazu .
zwołania do Warszawy w styczniu 1928 r. Walnego Zjazdu Prasy Prowincjonalnej6.
Lista podstawowych spraw do uregulowania na przyszłym walnym zjeździe - oprócz utworzenia ogólnokrajowej organizacji prasy prowincjonalnej (na podstawie statutu Polskiego Związku Prasy Prowincjonalnej i pod kontrolą władz) i Biura Zjazdów Prasy Prowincjonalnej - zawierała jeszcze jeden punkt dotyczący zorganizowania Centralnego Biura Wydaw-niczo-Publicystycznego Prasy Prowincjonalnej, czyli rodzaju serwisu z gotowymi notatkami informacyjnymi i artykułami. Datę zwołania walnego zjazdu przesuwano kilkakrotnie. Termin wyznaczony na początek 1928 r. zdaniem władz kolidował z trwającą parlamentarną kampanią wyborczą. Tymczasem sytuacja związana z korporacjami prasowymi ulegała istotnym z punktu widzenia zamiarów obozu rządzącego zmianom. Na czele Polskiego Związku Prasy Prowincjonalnej stanęli nowi ludzie, z nastawienia ideowego bliscy endecji, a z koniunkturalnego - umiarkowanie przychylni sanacji. Prezesem został współwłaściciel "Gazety Kaliskiej" Józef Radwan, a sekretarzem wydawca "Gońca Częstochowskiego" Franciszek D. Wilkoszewski. Pojawiła się również niezależna pozarządowa inicjatywa zorganizowania całej prasy RP, a mianowicie od 1929 r. formował się Polski Związek Wydawców Dzienników i Czasopism. Sekcja PUR ZPNSP próbowała bez powodzenia włączyć nowe stowarzyszenie w organizację walnego zjazdu i orbitę wpływów rządowych. Obawa przed utratą niezależności i branie oferenta za polityczną ekspozyturę piłsudczyków przesądziły o odrzuceniu propozycji.
W końcu nie doszło do zwołania planowanego zjazdu, a władza zrezygnowała z dotychczasowych metod działania, w tym ze stosowania kamuflażu dla zamiarów podporządkowania sobie prasy prowincjonalnej. W zamian postawiono na tworzenie przez administrację państwową regionalnych zrzeszeń prasy. Za sprawą Wydziału Bezpieczeństwa Publicznego 13 IV 1929 r. ukonstytuował się Związek Prasy Województwa Warszawskiego, skupiający niemal wszystkie pisma polityczne i społeczno--kulturalne regionu. W styczniu 1930 r. było ich 46, z wyjątkiem trzech
' Ibidem, s. 216-220.
96
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
wszystkie wychodzące na obszarze jego działania. Rekomendowanym przez władze wojewódzkie prezesem Związku został Patkowski. Stowarzyszeni w zamian za wstąpienie w służbę oficjalnej propagandy "państwo- . wotwórczej" zyskiwali rządową pomoc finansową. Warszawski Związek Prasy prawdopodobnie miał być wzorem powielanym w pozostałych regionach (województwach) Polski. Zwieńczeniem dzieła piłsudczyków w dziedzinie opanowywania prasy prowincjonalnej (na fali akcji regiona-listycznej) był zjazd w Warszawie w grudniu 1929 r. Tym razem okazał się miarą skuteczności działania ekipy pomajowej, ponieważ zgromadził delegatów aż 82 pism z całego kraju. Rangę zjazdu podkreślała obecność czołowych polityków obozu: prezesa BBWR W. Sławka i kierownika Działu Propagandy Klubu Parlamentarnego Bloku A. Koca. Główna akcja komitetów regionalnych wygasła na przełomie lat 1930/1931, a oprócz powołanego w 1931 r. Związku Prasy Wołyńskiej w Łucku w innych regionach nie powstały zrzeszenia analogiczne do prekursorskiego Warszawskiego Związku Prasy7.
Wraz z nastaniem pomajowej ekipy rządzącej w Polsce ewoluowało również obowiązujące prawo prasowe. Można powiedzieć, że podążało za podstawowymi kierunkami przemian ustroju i systemu partyjnego. Na ich fali poddawało się takim tendencjom, jak: 1. ograniczanie wolności słowa i zaostrzenie kar za przestępstwa prasowe; 2. stosowanie przepisów regla-mentacyjnych w stosunku do prasy wszystkich ugrupowań politycznych poza propiłsudczykowskimi; 3. przerzucanie procesu legislacji odnoszącego się do ustawodawstwa prasowego z parlamentu na prezydenta, który na mocy tzw. noweli sierpniowej miał prawo wydawania rozporządzeń z mocą ustawy; 4. ograniczanie kompetencji sądownictwa, a zarazem zwiększanie uprawnień administracji państwowej w sprawach nadzoru nad prasą. Cechą stosowanego prawa prasowego była dowolność interpretacji i postępowanie uprawnionych organów zgodne przede wszystkim z bieżącą instrukcją władz centralnych, czyli uogólniając, przewaga praktyki nad normą prawną8.
7 Ibidem, s. 219-225
8 Problematykę prawa prasowego IIRP prezentuje obszernie M. Pietrzak, Reglamentacja wolności prasy w Polsce (1918-1939), Warszawa 1963.
Rozdział III
Środki masowego przekazu
Tendencją uwidaczniającą się w polityce prasowej sanacji była bez wątpienia narastająca restrykcyjność. Pierwsze kroki w tym kierunku poczyniono tuż po zamachu. Wojewodowie i starostowie na polecenie MSW mieli dopilnować na podległym im terenie, by postfactum prasa nie roztrząsała dramatu bratobójczych walk w stolicy. Dążenia nowej ekipy rządzącej pokazywało rozporządzenie prezydenta z 4 XI1926 r. "O karach za rozpowszechnianie nieprawdziwych wiadomości oraz za zniewagę władz i ich przedstawicieli", rychło uchylone przez sejm. Podobny co do istoty był także okólnik MSW z 27 października tego samego roku, zobowiązujący administrację do represjonowania publikatorów zamieszczających na swych łamach treści obraźliwe dla władz i dostojników państwa. Dalszy rozwój sytuacji ilustrowały represyjne dekrety o prawie prasowym i karach za rozpowszechnianie nieprawdziwych wiadomości z maja 1927 r., oprotestowane przez sejm, a mimo to stosowane bezprawnie przez bez mała trzy lata.
Bronią celnie i boleśnie godzącą w niepokorną, krytyczną wobec sanacyjnej władzy prasę były konfiskaty i grzywny. Tego rodzaju represje mnożyły się zwłaszcza w związku z rywalizacją wyborczą i burzliwymi wystąpieniami społecznymi. Drakońska polityka prasowa dawała się we znaki do tego stopnia, że 26 XI 1929 r. w Warszawie świat dziennikarzy i wydawców głównych stołecznych pism wziął udział w wiecu w obronie wolności słowa. Chwilowe złagodzenie ostrego kursu w postępowaniu z publikatorami nastąpiło za czasów ostatniego gabinetu Kazimierza Bar-tla, który wdrożył uchwałę sejmu unieważniającą dekrety prasowe z maja 1927 r. Rygory wzmocnili ponownie tzw. pułkownicy, przez ponad pięć lat sprawujący rządy silnej ręki. Zelżenie polityki prasowej po raz wtóry wystąpiło na przełomie lat 1935/1936 w przejściowym okresie przetasowań wewnątrz obozu piłsudczyków, kiedy funkcję premiera sprawował Marian Zyndram-Kościałkowski. W każdym razie w latach 1931-1939 roczna liczba konfiskat nie schodziła poniżej 2 tys. Rekordy w pomajowej Polsce padły w latach 1933-1934 i 1936-1937. Impulsem była antysanacyjna ofensywa opozycji, następnie fala rozruchów między marcem a majem 1936 r., a rok później wielki strajk chłopski i protest nauczycielski w sierpniu oraz dość tajemnicza próba naruszenia równowagi wpływów w kręgu
97
98
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
władzy przez skrajne prawicowe skrzydło z OZN na czele we wrześniu -
październiku.
Prasę uderzającą w interesy władzy zwalczano również poprzez kary czasowego zawieszenia pisma, aresztu lub grzywny. Wymienione retorsje były w stanie podkopać materialne podstawy pisma. Najwyższa grzywna w wysokości 200 rys. zł przewidziana w dekrecie z listopada 1938 r. mogła spowodować upadek nawet najbogatszych krajowych wydawnictw, a w konsekwencji wyeliminować je z rynku edytorskiego. Trzeba jednak przyznać, że faktycznie na co dzień nie sięgano po maksymalne kary przewidziane prawem prasowym. Bywało, że pisma zabezpieczały się przed ewentualnymi represjami i stratami finansowymi, poddając się "dobrowolnej" cenzurze prewencyjnej, dopuszczalnej co prawda na podstawie orzeczenia Sądu Najwyższego z 23 I 1930 r., niemniej sprzecznej z jednoznacznym zakazem konstytucji marcowej. Dopiero w konstytucji kwietniowej wolność słowa przestała być kategorią bezwzględnie chronioną i respektowaną. W pierwszych latach rządów piłsudczyków cenzura była szczególnie wyczulona na słowo drukowane, które w jej interpretacji jątrzyło społeczną atmosferę albo godziło w osobę Komendanta. Po 1935 r. z dużą czujnością reagowała na ataki na prezydenta i generalnego inspektora oraz przypadki podjudzania do rozruchów. W przededniu wojny wychwytywała głównie publikacje kłopotliwe dla władzy z powodu trudnej i delikatnej rozgrywki w polityce zagranicznej.
Podjęta przez obóz rządzący na przełomie lat 20. i 30. energiczna rozbudowa aparatu prasowo-propagandowego przynosiła rezultaty. Zachodzące w tym czasie procesy modernizacji prasy pozytywnie wpłynęły na skalę i intensywność jej oddziaływania na zbiorową świadomość. Przybywało koncernów prasowych, upowszechniały się duże dzienniki o zasięgu ogólnokrajowym lub co najmniej rhakroregionalnym, rosły nakłady i spadały ceny prasy codziennej, by sprostać konkurencji, zwłaszcza na trudnym kryzysowym rynku, w terenie pojawiały się liczne mutacje popularnych tytułów prasy wielkomiejskiej, skracające dystans między prowincją a dużą polityką i propagandą. Dla zrównoważonej oceny rodzimego rynku edytorskiego wypada jednak dodać, że jego rozwój odbiegał od modelu nowoczesnych państw zachodnich. Ustępował pod względem techniki
Rozdział III
Środki masowego przekazu
dziennikarskiej, objętości gazet, tempa docierania z informacją do odbiorcy, zasięgu kolportażu, zaplecza redakcyjnego i administracyjnego. Ponadto prasa w międzywojennej Polsce w większym stopniu cieszyła się zainteresowaniem partii politycznych i sfer rządowych niż prywatnego kapitału.
Na efektywność i zakres sterowania za pośrednictwem prasy poglądami i świadomością społeczną miały również wpływ takie czynniki, jak rozmieszczenie na terytorium kraju ośrodków edytorskich, koncentracja nakładów pism i rozmiary czytelnictwa. Aż 30-40% tytułów wychodziło w Warszawie, czyli tyle, ile w sumie w 6 pozostałych głównych miastach Polski. Gęstość sieci wydawniczej i liczba pism lokalnych na drugim miejscu stawiały województwa zachodnie (śląskie, poznańskie, pomorskie), na trzecim - województwa centralne oraz krakowskie i lwowskie, na końcu lokowały się województwa wschodnie i południowo-wschodnie z wyjątkiem prężnego ośrodka, jakim było Wilno9.
Barierą odbioru treści rozpowszechnianych za pomocą prasy był analfabetyzm. Według II spisu powszechnego z 1931 r. w grupie dorosłych (od dwudziestolatków poczynając) dotykał 29% obywateli, w tym 34% na wsi i 16% w miastach. Skala analfabetyzmu była zróżnicowana w poszczególnych regionach kraju - w województwach zachodnich sięgała poniżej 5%, na Kresach Wschodnich i Południowo-Wschodnich 30-50%, a na pozostałych obszarach ok. 20-25%. Na domiar tego ogół dorosłych potrafiących czytać i pisać był słabo wyedukowany, bo wśród omawianej kategorii zaledwie 10% ludzi ukończyło siedmioklasową szkołę powszechną10. Czytelnicy wykształceni, zdolni do wyrobienia sobie indywidualnych poglądów na podstawie lektury prasy, pozostawali zatem w wyraźnej mniejszości. Przeważali odbiorcy z powodu słabego przygotowania intelektualnego podatni na urabianie i zewnętrzną sugestię.
Od dostępu do słowa drukowanego duże grupy społeczne odcinał ponadto niedostatek materialny. Zresztą obszary ubóstwa i analfabetyzmu
99
9 A. Notkowski, op.cit., s.164.
Ibidem, s. 160-161; idem, Polska prasa prowincjonalna II Rzeczypospolitej, Warsza-wa-Łódź 1982, s. 224-228; Mały Rocznik Statystyczny 1937, Warszawa 1937, s. 22, 28-29.
100
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
z reguły się pokrywały. Stali odbiorcy prasy najliczniej występowali w warstwach posiadających i wśród większości inteligencji. Gorzej kształtowała się już sytuacja w grupie skromnie uposażonych pracowników umysłowych. Jeszcze niżej na skali czytelnictwa znajdowali się robotnicy miejscy. W największej mierze względy materialne hamowały czytelnictwo wśród chłopów stanowiących aż 73% ludności kraju. Stefan Żółkiewski sporządził dla czytelnictwa w początkach lat 30. wyliczenia, wedle których w stałej lekturze prasy (przynajmniej raz w tygodniu) mogło uczestniczyć 500-600 tys. chłopów, 800 tys. robotników, 1,2-1,25 min inteligencji urzędniczej i wolnych zawodów, 200 tys. osób należących do warstw posiadających, w sumie 2,9 min osób, tzn. zaledwie ok. 25% dorosłych potrafiących czytać11. Trzeba jednak pamiętać, iż rzesza systematycznych odbiorców prasy mogła być większa. Powody to na przykład składkowa prenumerata i wspólna grupowa lektura praktykowane na wsi oraz fakt, że jeden egzemplarz pisma często czytało przynajmniej kilka osób.
Stan rynku publikatorów, czytelnictwa, rozmiary analfabetyzmu, kondycja finansowa społeczeństwa z pewnością miały wpływ na proces oddziaływania prasy. Niemniej czynnik komplikujący ocenę roli polityczno--propagandowej tejże prasy to brak prostej współzależności między czytelnictwem gazet i czasopism a zaangażowaniami politycznymi ludzi. W ówczesnych polskich stosunkach prasa była więc ważnym, ale nie samoistnym ani wszechogarniającym instrumentem masowego oddziaływania. Przy okazji kampanii propagandowych do powszechnego obiegu wprowadzano na przykład różnorodne druki agitacyjne (afisze, plakaty, ulotki, broszury) niejako wspomagające i uzupełniające prasę. W razie zmasowanych akcji propagandowych ludność starano się także mobilizować organizując manifestacje, pochody, wiece i publiczne zebrania.
Mimo przytoczonych ograniczeń w docieraniu do odbiorców bilans wad i zalet prasy jako środka masowego komunikowania nadal przemawiał za dokładaniem starań, by włączyć ją do aparatu władzy. Pozycja czasopi-
11 S. Żółkiewski, Kultura, socjologia, semiotyka literacka. Studia, Warszawa 1979, s. 43-44; do zbliżonych szacunków doszedł także A. Paczkowski, Prasa polska w latach 1918-1939, Warszawa 1980, s. 19, 23.
Rozdział III
Środki masowego przekazu Ś
śmiennictwa w obiegu treści politycznych, choć powoli podważana chociażby przez radio, wciąż pozostawała potężnym instrumentem docenianym przez sanację w rachubach mentalnego "podboju" i ogarniania "wychowaniem państwowym" wszystkich obywateli. Tym bardziej że polityczny program obozu rządzącego zdawał się dobrze korespondować z kierunkiem zmian zachodzących w charakterze ówczesnej prasy. Na korzyść urzędowej propagandy można było obrócić dynamiczny rozwój prasy popularnej będącej składnikiem kultury masowej. Andrzej Notkowski zwraca uwagę, że nośne wśród opinii publicznej wezwanie do "apolityczności" publikatorów mogło znaleźć kontynuację w przekonywaniu, że prasą, zwłaszcza wysokonakładową, zamiast partii powinny dysponować administracja państwowa i prorządowe stowarzyszenia społeczne. Ogólnikowy, niespójny program piłsudczyków dobrze mógł się znaleźć na łamach popularnych gazet, które nie trzymały się wyraźnie określonej, konsekwentnej linii ideowej i politycznej. Forma podawania wiadomości, propagandy i rozrywki zróżnicowanej masie odbiorców ulegała "uśrednieniu", ujednoliceniu, z czym wiązano nadzieje na spajanie i harmonizowanie zbiorowości obywateli. Ekspresyjny prosty przekaz właściwy prasie informacyjno-sen-sacyjnej był odpowiedni do mobilizowania zbiorowych emocji, odwoływania się do uczuć patriotycznych, haseł zjednoczenia narodowego i konsolidacji wokół władzy12.
W latach 30. obóz rządzący miał już do dyspozycji bezpośredniej lub pośredniej bogaty zestaw prasy rozmaitych odcieni, zróżnicowany pod względem rangi poznawczej i intelektualnej. Składały się nań, według typologii Andrzeja Paczkowskiego opartej o kryterium poziomu komunikacji społecznej, następujące rodzaje wydawnictw: 1. czasopisma ide-otwórcze - celujące w publikowaniu tekstów programowych, wywodów o charakterze naukowym, uprawiające publicystykę o walorach erudycyj-nych (miesięcznik "Droga" - główny piłsudczykowski organ teoretyczno--polityczny, kwartalnik "Zrąb" - redagowany przez ideową grupę twórców koncepcji "wychowania państwowego", dwumiesięczniki: "Niepodległość" - wydawnictwo Instytutu Badania Najnowszej Historii Polski oraz "Spra-
101
! A. Notkowski, op.cit, s. 168-169.
102
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
wy Narodowościowe" wychodzące pod egidą Instytutu Badania Spraw Narodowościowych; czy też dwutygodnik "Gospodarka Narodowa" - organ młodych ekonomistów z kręgu Pierwszej Brygady Gospodarczej); 2. czasopisma partyjne i polityczne typu teoretycznego lub organizacyjne - bardziej niż poprzednie przystępne co do stylu wypowiedzi, nie sięgające po formy dziennikarskie takie jak reportaże lub relacje, mające wąski dział informacyjny, w tej grupie przeważały organy prasowe ugrupowań będących w składzie BBWR ("Przełom" Związku Naprawy Rzeczypospolitej, "Walka" PPS, pisma prorządowych związków zawodowych: "Hasło" i "Front Robotniczy"; "Praca Obywatelska" Związku Pracy Obywatelskiej Kobiet, pisma organizacji kombatanckich i paramilitarnych: "Naród i Wojsko" i "Strzelec"; w końcu tytuły piłsudczykowskich organizacji młodzieżowych: "Legion Młodych", "Kuźnia Młodych", "Siew"); 3. dzienniki funkcjonujące jako oficjalne organy partii i ugrupowań politycznych oraz dzienniki niezależne jedynie formalnie - będące skojarzeniem prasy informacyjnej i ideologicznej ("Gazeta Polska", "Polska Zbrojna" "Przegląd Poranny", "Epoka", "Głos Prawdy", "Czas", "Słowo", "Dziennik Lwowski", "Dziennik Poznański"); 4. czasopisma społeczno-polityczne lub kulturalne oraz popularnonaukowe z zakresu nauk społecznych i humanistycznych ("Zaczyn", "Nowa Kadrowa", "Robotnik Polski", "Gospodarz Polski", "Pion", "Kurier Literacko-Naukowy"), w tym liczne periodyki prowincjonalne wydawane przez instancje BBWR i OZN; 5. gazety i czasopisma popularne, masowe, informacyjno-sensacyjne, ogólne i specjalistyczne (m.in. "Kurier Poranny", "Express Poranny", Express Ilustrowany", "Ostatnie Wiadomości", "Echo", "Kurier Wileński", IKC, "Światowid", "Świat", "Morze", "Moja Przyjaciółka", "Bluszcz", "Kino", "Wróble na Dachu", "Przegląd
Sportowy")13.
Prasa prorządowa była więc nader zróżnicowana i wszechstronna - reprezentowała wszystkie poziomy komunikacji, miała szeroki zakres tema-
13 Ibidem, s. 170-172; A. Paczkowski, Badania historycznoprasowe w zastosowaniu do badań nad dziejami myśli politycznej, [w:] Polska myśl polityczna XIX i XX w., pod red. H. Zielińskiego, t. 4: Na warsztatach historyków pobkiej myśli politycznej, Wrocław 1980, s. 18-21. Patrz także: A. Seniów, W kręgu piłsudćzyków. Poglądy ideowo-polityczne "Gazety Polskiej" (1929-1939), Kraków 1998, s. 11-23.
Rozdział III 103
Środki masowego przekazu
tyczny i takiż obieg społeczny. Rozbudowany system prasy w Polsce miały poza tym endecja i PPS. Nie były jednak w stanie dorównać obozowi piłsudćzyków pod względem liczby tytułów i wysokości nakładów pism. Rynek czasopiśmienniczy sanacji był przecież zasilany z kasy państwowej, a jego podporą pozostawał centralny i terenowy aparat administracji. W okresie 1926-1934 obóz rządzący działał energicznie i skutecznie na rzecz tworzenia własnych organów prasowych i pozyskiwania wydawnictw komercyjnych. Sukces tych poczynań w połowie drugiej dekady wyrażał się w kontrolowaniu większej części rynku wydawnictw prasowych w Polsce. U schyłku okresu przedwojennego piłsudczycy co prawda nie kreowali już własnych wielkich dzienników, ale kontynuowali taktykę neutralizowania i przejmowania pism spod kurateli np. endecji lub Kościoła oraz pozyskiwania przez zachętę finansową popularnych tytułów informacyjno--sensacyjnych. Poza tym nieustająco strzegli pozycji władzy w sferze nadzoru nad agencjami prasowymi i radiofonią.
Prasa była ważną częścią propagandowego arsenału sił zbrojnych, które w latach 30. coraz bardziej otwarcie aspirowały do przewodzenia w kwestii urabiania opinii społecznej, a od 1935 r. w świetle konstytucji kwietniowej zyskiwały rangę jednego z czynników władzy. Od strony organizacyjnej i programowej wydawnictwa wojskowe podlegały I wiceministrowi spraw wojskowych, a praktycznie z jego poruczenia szefowi WINW-WINO. Ten ostatni od 1933 r. przewodniczył nowo powstałemu przy Instytucie Komitetowi Redaktorów i na tym forum przekazywał prasie wojskowej wytyczne resortu. Znaczenie polityczno-propagandowe miały pisma o szerszej niż czysto specjalistyczna tematyce, czyli "Nowiny", "Żołnierz Polski", "Wiarus", "Podchorążak", a przede wszystkim "Polska Zbrojna". Wymienione tytuły były przeznaczone głównie dla wojska, ale wprowadzono je również na ograniczoną skalę do kolportażu cywilnego14.
"Polska Zbrojna", najbardziej miarodajny, chociaż nieoficjalny dziennik MSWojsk., był obecny na polskim rynku prasowym od 1921 r. jako prywatna inicjatywa wydawnicza. Jego założycielem i redaktorem naczelnym był kpt. Remigiusz Kwiatkowski, od 1919 r. zdobywający doświadczenie
14 A. Notkowski, op.cit., s. 333.
104
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
w sprawach prasy jako kierownik Wydziału Informacyjno-Prasowego MSWojsk. Niezależnie od stanu formalnego ministerstwo miało decydujący głos w sprawach personalnych i merytorycznych pisma. W połowie lat 20. dziennik ukazywał się w nakładzie 8-10 tys. egzemplarzy, a na jego zawartość składały się informacje i publicystyka o charakterze ogólnym oraz specjalne rubryki poświęcone wojsku. Ponieważ tak skonstruowane pismo mogło liczyć na odbiór szerszy niż zastępy żołnierzy i pasjonatów wojskowości, to po majowym zwrocie niezwłocznie przyciągnęło uwagę piłsudczykowskich fachowców od komunikacji społecznej i propagandy15.
W 1927 r. dziennik poddano przeobrażeniom podnoszącym jego czytelniczą atrakcyjność. W ten sposób "Polska Zbrojna" dołączyła do czołówki głównych pism politycznych i tak też zaczęła być postrzegana na gruncie warszawskim, mimo że jej nakład na razie pozostał na dotychczasowym poziomie. Zwiększenie objętości i urozmaicenie treści nadało jej jeszcze bardziej ogólnoinformacyjny charakter, oczywiście bez rezygnowania z problematyki wojskowej prezentowanej w stopniu większym niż przeciętny. Protekcja władz i zwyżkowanie pozycji pisma z czasem owocowały wzrostem nakładu, który w latach 1931-1933 niejako wbrew kryzysowi sięgnął 15 tys., a u schyłku II RP dochodził do 25-30 tys. egzemplarzy16. Mimo tej tendencji "Polska Zbrojna" nie weszła do kategorii dzienników o masowym zasięgu i oddziaływaniu. Za to znalazła się obok "Gazety Polskiej" i "Kuriera Porannego" w wąskim gronie trzech najbardziej miarodajnych organów obozu piłsudczyków. Od 1935 r. jako pierwsza konsekwentnie i otwarcie wspierała Rydza-Śmigłego, by w końcu stać się pismem bezpośrednio sterowanym przez drugiego marszałka17.
Od 1926 r. aż do wybuchu wojny pismo stale pozostawało w orbicie wpływów sanacji. Stan ten cementowały odpowiednie pociągnięcia personalne w sprawach własności i kierowania wydawnictwem. W marcu 1927 r. w posiadanie całej firmy, czyli Towarzystwa Wydawniczego "Polska
15 Ibidem, s. 334.
16 A. Paczkowski, Prasa polska w latach 1918-1939 ..., s. 158.
17 A. Paczkowski, Prasa codzienna Warszawy w latach 1918-1939, Warszawa 1983, s. 169; A. Notkowski, op.cit, s. 340.
Rozdział III
Środki masowego przekazu
Zjednoczona" Spółka z o.o. "Polska Zbrojna", wszedł dawny skarbnik POW i belwederczyk Maciej Tadeusz Kuhnke. Po jego śmierci tytuł własności wydawnictwa w styczniu 1930 r. przypadł dyrektorowi administracyjnemu mjr. Leonowi Puławskiemu, zaufanemu płka Bogusława Miedzińskiego, wielokrotnie przywoływanego lidera propagandy obozu piłsudczyków. W 1936 r. kolejnym właścicielem został Jan Sotomski, obracający się w otoczeniu Rydza-Śmigłego. Po maju 1926 r. nastąpiło zdecydowane przegrupowanie w zespole pracowników "Polski Zbrojnej". Znaleźli się w nim m.in. oficerowie "dwójki" - wspomniany administrator gazety mjr Puławski oraz reprezentant armii w kolegium redakcyjnym mjr Józef Englicht. Pieczę nad ważnym dla oblicza całości działem publicystyki politycznej sprawował Zenon Wyrzykowski. Ważne stanowisko sekretarza redakcji kierującego na co dzień pracą zespołu należało kolejno do Jerzego Krygiera, w 1938 r. - Stanisława Strumph-Wojtkiewicza, a od czerwca 1939 r. do Jerzego Antoniego Niezbrzyckiego, pracownika "dwójki" i publicysty piszącego pod pseudonimem Ryszard Wraga. Plejada pomajowych redaktorów naczelnych to jednocześnie osoby pracujące w państwowych organach (propagandowych z przewagą placówek służących armii. Pierwszym był Iznany kpt. Birkenmayer, który w krótkim czasie nadał "Polsce Zbrojnej" jjkierunek ideowy pożądany przez nową formację rządzącą. Po nim nastał kpt. Stanisław Poraj-Koźmiński. W grudniu 1927 r. stanowisko szefa pisma przejął zawodowy dziennikarz Władysław Ludwik Evert, którego można zaszeregować do lewicowego skrzydła w obozie piłsudczyków (działacz Narodowej Partii Robotniczej-Lewica, bliski Partii Pracy i Związkowi Naprawy Rzeczypospolitej). Wiatach 1933-1935,1937-1939 dziennikiem kierował awansujący w tym okresie z kapitana na majora K. Koźmiński, od końca 1935 r. szef Samodzielnego Referatu Prasowego Gabinetu MSWojsk. Okres od końca 1935 r. do końca 1937 r. wiąże się z pełnieniem funkcji redaktora naczelnego przez płka A. Rudnickiego, zastępcę szefa WINO, czyli naczelnej placówki propagandowej wojska, a także pierwszego szefa Biura Propagandy OZN18.
105
18 A. Paczkowski, Prasa polska w latach 1918-1939..., s. 157-158; A. Notkowski, op.cit., s. 334-337.
106
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Ważnym instrumentem działania państwa w sferze polityki informacyjnej była Polska Agencja Telegraficzna. Powstała na przełomie listopada i grudnia 1918 r. jako główna tego rodzaju instytucja państwowa. Od początku podlegała bezpośrednio premierowi, egzekwującemu swoje zwierzchnictwo za pomocą Prezydium Rady Ministrów. Służyła mediom, wtedy praktycznie prasie, serwisem informacyjnym trzymającym się linii politycznej rządu aktualnie sprawującego władzę. W sensie merytorycznym wspomniana obsługa obejmowała bieżące wiadomości krajowe, zagraniczne oraz komunikaty resortów rządowych i administracji. Przy czym instrukcje co do interpretowania spraw wewnętrznych pochodziły od premiera, a zagranicznych - od MSZ. Rada Ministrów 11 II 1924 r. rozszerzyła te uprawnienia, podjęła bowiem uchwałę o wprowadzeniu monopolu pośrednictwa ogłoszeniowego PAT. Zgodnie z jej duchem wszelkie instytucje rządowe musiały kierować własne ogłoszenia do Agencji, a ta dopiero przydzielała je konkretnym wydawnictwom. Zlecenia publikacji ogłoszeń rządowych były, co oczywiste, dochodowe dla pism i korzystne dla PAT, która pobierała od nich prowizję za przydział ogłoszeń, tzw. rabaty. Cały mechanizm miał więc aspekt finansowy i polityczny, PAT zyskiwała źródło finansowania przynajmniej części własnych wydatków i jednocześnie środek pośredniego oddziaływania na prasę19.
W latach 1918-1926 PAT była drugim co do znaczenia ogniwem (po PRM) w łańcuchu państwowych instytucji wprowadzających w publiczny obieg oficjalne stanowisko i poglądy czynników rządzących w Polsce. Nic zatem dziwnego, że obóz pomajowy natychmiast po przejęciu władzy opanował Agencję i przystąpił do jej umacniania z myślą o przypuszczeniu za jej pomocą ataku na rynku mediów. W swych poczynaniach piłsudczy-cy zmierzali do: 1. ześrodkowania na szczeblu centralnym nadzoru nad rozdzielnictwem anonsów urzędów, instytucji i przedsiębiorstw państwowych oraz 2. narzucenia obowiązku korzystania z pośrednictwa ogło-szeniowo-reklamowego PAT jak największej liczbie placówek aparatu państwowego. Taktyka sterowania z tej pozycji środkami komunikacji społecznej, zwłaszcza prasy, polegała na tamowaniu przepływu funduszy
" A. Paczkowski, Prasa polska w latach 1918-1939..., s. 312-313.
Rozdział III
Środki masowego przekazu
państwowych do publikatorów opozycyjnych z jednej strony przy jednoczesnym zjednywaniu prasy wielkomiejskiej i prowincjonalnej przez przydział lukratywnych anonsów państwowych - z drugiej. Praktycznym rozwinięciem przyjętych założeń była uchwała Rady Ministrów z 26 V 1926 r. o poddaniu repartycji urzędowych ogłoszeń ścisłej, bezpośredniej kontroli premiera. Na przełomie czerwca i lipca tego roku specjalna komisja PRM, lustrująca Biuro Ogłoszeń PAT, sporządziła raport, w którym postulowała przeprowadzenie gruntownych zmian zasad pracy i rozszerzenie uprawnień Agencji tak, by były one jak najbardziej zbieżne z polityką rządu. Wspomniane pokontrolne wnioski zaczęto wcielać w życie jesienią 1927 r.20
Rządowa agencja informacyjna jeszcze na długo przed majem 1926 r. była miejscem nabywania praktyki polityczno - propagandowej przez zdeklarowanych piłsudczyków. To spostrzeżenie można w pełni odnieść do Piotra Góreckiego, który od lipca 1920 r. do października 1929 r. nieustająco kierował PAT. Nic więc dziwnego, iż miarodajna oficjalna placówka przekazu informacji dobrze przysłużyła się Marszałkowi w krytycznych dniach zamachu. Błyskawicznie obsadzona oddziałem "Strzelca", zaczęła sterować reakcjami prowincji tak, by wesprzeć wojska rokoszan. Po przejęciu władzy przez nową ekipę została poddana gruntownej wymianie kadr - poczynając od warszawskiej centrali, przez oddziały terenowe, na placówkach zagranicznych kończąc. Wkrótce oblicze polityczne nadawał PAT skład zespołu 78 pracowników (administracji centralnej, kierowników oddziałów terenowych i dziennikarzy), z czego trzecia część to zasłużona kombatancka elita Marszałka, uhonorowana wysokimi odznaczeniami bojowymi, takimi jak Krzyż Walecznych czy Virtuti Militari21.
Eksponowane stanowiska zajmowali ludzie przeważnie odkomenderowani z armii. W 1935 r. z sześciu członków dyrekcji (dyrektorzy: naczelny i administracyjny, 3 wicedyrektorów, redaktor naczelny) tylko jeden to od początku do końca cywil, dwaj oficerowie rezerwy i trzej oddelegowani na stanowiska cywilne prosto ze służby wojskowej. Pochód mundurowych
107
A. Notkowski, op.cit, s. 248-254. 1 Ibidem, s. 104-107,134-135, 240-242.
108
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
po Piotrze Góreckim awansujących z klucza politycznego na stanowisko dyrektora PAT otwierał w październiku 1929 r. mjr dypl. Roman Starzyń-ski, żołnierz I Brygady Legionów, brat udzielających się politycznie w obozie piłsudczyków Stefana i Mieczysława. W lipcu 1933 r. jego miejsce zajął mjr dypl. Konrad Libicki, kolejny legionista z I Brygady, oficer POW, w 1927 r. wyznaczony na naczelnika Wydziału Prasowego MSZ. Listę dyrektorów zamykał Mieczysław Obarski, ppor. rezerwy, uczestnik wojny 1920 r., dyrektor Agencji Telegraficznej "Express" podległej MSZ i Oddziałowi II Sztabu Głównego WP, redaktor naczelny PAT. Poza tym łączyło go powinowactwo zarówno zawodowe, jak i rodzinne (szwagier) z Bogusławem Miedzińskim, człowiekiem pierwszego planu propagandy
obozu piłsudczyków22.
Ponadto zależność instytucjonalną i polityczną PAT potwierdzał skład jej Rady Administracyjnej. Fotel prezesa od 1932 r. zajmowali po kolei: szef Gabinetu PRM Wacław Grzybowski, naczelnicy Wydziału Prasowego MSZ mjr. dypl. Konrad Libicki i Leon Chrzanowski, naczelnicy Wydziału (dyrektorzy Biura) Prasowego T. Święcicki, B. Zadora-Łączkowski, K. Okulicz, a od listopada 1938 r. dyrektor Biura Zadań Specjalnych PRM mjr M. B. Le-pecki. W radzie oprócz tego zasiadali: naczelnik Wydziału Prasowego MSZ (do 1934 r. w charakterze wiceprezesa Wacław Przesmycki, później jako zwykły członek Wiktor Skiwski), naczelnicy Wydziału Społeczno-Poli-tycznego MSW (od 1935 r. na stanowisku wiceprezesa mjr Mieczysław Myśliński, Mieczysław Skalski i Wiktor Piotrowicz), reprezentanci Ministerstwa Skarbu (Władysław Landau, Mieczysław Skrzetuski), kierownik Działu Budżetowego PRM (Bolesław Rączko), przed włączeniem w 1934 r. Wydawnictw Państwowych do PAT dyrektor tego przedsiębiorstwa (Władysław Baranowski), a od 1936 r. na stałe - dyrektor naczelny Banku Gospodarstwa Krajowego (Leon Barysz, mjr Leon Puławski - zausznik
Miedzińskiego)23.
Na początku lat 30. PAT była rozbudowanym i w rzeczywistości komercyjnym przedsiębiorstwem, co sformalizował rząd Aleksandra Prystora
Ibidem, s. 240-242; A. Paczkowski, Prasa polska w latach 1918-1939..., s. 315. 3 A. Notkowski, op.cit, s. 242-243.
Rozdział III
Środki masowego przekazu
uchwałą z 22 III 1932 r. Głównym statutowym zadaniem PAT pozostawało przygotowywanie i udostępnianie serwisu doniesień o wydarzeniach i zjawiskach politycznych, społecznych, gospodarczych, kulturalnych i sportowych występujących w kraju i na świecie oraz informowanie zagranicy o różnorodnych przejawach życia w Polsce. Oprócz tego przedsiębiorstwo zajmowało się:
1. rozpowszechnianiem ogłoszeń i reklam na łamach biuletynu i wydawnictw własnych lub należących do zleceniobiorców z zewnątrz, pośrednictwem w prenumeracie i sprzedaży pism, prowadzeniem akcji reklamowych i propagandowych;
2. powoływaniem, prowadzeniem i wydawaniem czasopism oraz wydawnictw urzędowych i innych;
3. wykonywaniem i wykorzystywaniem zdjęć filmowych i fotografii. Co ważne, PAT miała wyłączność na pośrednictwo w przekazywaniu
wszelkich ogłoszeń i reklam (graficznych, fotograficznych, filmowych, świetlnych) pochodzących od urzędów, instytucji i nieskomercjalizowanych przedsiębiorstw państwowych. Monopol pośrednictwa rozciągał się również na fotografowanie i filmowanie obiektów państwowych oraz rozpowszechnianie tych prac. Ta dominacja na rynku wywoływała protesty opozycji. W 1930 r. w ankiecie przeprowadzonej przez Polski Związek Wydawców prasa endecka i socjalistyczna wytykały PAT stronniczość serwisu agencyjnego, niedociągnięcia techniczne i merytoryczne, wysoką cenę abonamentu oraz monopolizowanie ogłoszeń państwowych24.
Do 1926 r. PAT miała dwa odrębne piony odpowiadające zakresowi jej uprawnień: Dział Informacyjny, a od 1924 r. Biuro Ogłoszeń i Reklam. Dynamiczny rozwój i rozszerzanie aktywności o kolejne dziedziny nastąpiło po przewrocie majowym. W 1927 r. powstał Dział Filmowy, po trzech łatach przekształcony w Biuro Filmowo-Fotograficzne. Technologiczny postęp, a w jego następstwie wzrost specjalizacji doprowadziły w 1935 r. do podziału tej jednostki na Biuro Fotograficzne i Instytut Filmowy. W latach 1932-1934 PAT powiększyła się o dwa przedsiębiorstwa przesunięte z PRM - Wydawnictwa Państwowe i Drukarnie Państwowe.
109
1 A. Paczkowski, Prasapolska w latach 1918-1939..., s. 315.
110
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Wydawnictwa Państwowe firmowały następujące pisma: "Monitor Polski", "Dziennik Urzędowy Rzeczypospolitej Polskiej", "Zbiór Wyroków Najwyższego Trybunału Administracyjnego" czy "Gazeta Lwowska". W latach 1932-1935 doszły do tego cztery nowe tytuły. "Rocznik Polityczny i Gospodarczy PAT", "Biuletyn Giełdowy", "Wiadomości Portu Gdyńskiego" i "Arkady". Należy przy tym zaznaczyć, że spośród wymienionych pism jedynie "Gazeta Lwowska" miała prorządowy polityczny charakter, pozostałe zaś informacyjny lub reklamowy. Niemniej ich istnienie podnosiło rentowność upolitycznionej instytucji włączonej w realizację urzędowej
propagandy.
Do administrowania Drukarniami Państwowymi w 1934 r. w ramach PAT powstała Centrala Druków z uprawnieniami do zarządzania rządową poligrafią i przydzielania zamówień na druk rozmaitym zakładom, także prywatnym. Zarządzała bezpośrednio bazą poligraficzną PAT złożoną z sześciu zakładów - w Warszawie, Poznaniu, Wilnie, Lublinie, Łodzi, Łucku, w latach 1936-1937 pomniejszoną o trzy ostatnie spośród nich sprzedane w ręce prywatne z powodu nierentowności. Działała na zasadach analogicznych do Biura Ogłoszeń i Reklam. Zamówienia na druki używane przez rozmaite urzędy trafiały do określonych działów w poszczególnych ministerstwach, a następnie były ześrodkowywane w Centrali Druków. Ta z kolei kierowała je do własnych drukarń lub przydzielała wybranym zakładom spoza sieci PAT. W praktyce pośrednictwo Centrali rozciągało się zarówno na aparat państwowy, jak i samorządy terytorialne. Natomiast polityka rozdzielnictwa zamówień drukarskich prowadziła do odcinania poligrafii powiązanej z prasą opozycyjną od zleceń państwowych i samorządowych25.
W połowie lat 30. PAT dysponowała siecią 14 oddziałów prowincjonalnych w kraju (w Białymstoku, Bydgoszczy, Gdyni, Grudziądzu, Katowicach, Krakowie, Lublinie, we Lwowie, w Łodzi, Łucku, Poznaniu, Sosnowcu, Toruniu, Wilnie) i 10 etatowych placówek korespondenckich zagranicą (w Berlinie, Gdańsku, Genewie, Londynie, Moskwie, Nowym Jorku, Paryżu, Rydze, Rzymie, Wiedniu), pozostających pod kuratelą miejscowych
25 A. Notkowski, op.cit, s. 259-262.
Rozdział III
Środki masowego przekazu
przedstawicielstw dyplomatycznych i Wydziału Prasowego MSZ. Na usługach agencji pozostawało wówczas ok. 250 korespondentów nadzwyczajnych krajowych i zagranicznych. Dział Informacyjny PAT liczył sześć wyspecjalizowanych redakcji: polityczną, gospodarczą, artystyczno-kul-turalną, sportową, prowincjonalną i zagraniczną. Centrala PAT wypuszczała codziennie kilkanaście tematycznych biuletynów, natomiast oddziały terenowe publikowały biuletyny z doniesieniami lokalnymi. Na użytek obcych agencji współpracujących z PAT redagowano bezpłatny francuskojęzyczny biuletyn "Polpat", a od 1932 r. redakcja zagraniczna sporządzała specjalny serwis dla prasy polonijnej w USA oraz wysyłała w świat komunikaty radiowe i telefoniczne. W 1930 r. agencja miała 120 abonentów i nadal dążyła do powiększania przewagi polityczno-in-formacyjnej26. Rozrost PAT oddaje m.in. porównanie stanu zatrudnienia z 1IV 1932 r. i 111936 r., który wynosił odpowiednio 191 i 333 etatowych pracowników umysłowych, 77 i 582 fizycznych oraz 235 i 253 korespondentów płatnych od wiadomości27.
W połowie lat 30. PAT była bardzo ważnym trybem w systemie urzędowej propagandy obozu rządzącego. Polityczny profil zatrudnionego zespołu, zakres wykonywanych zadań, instrumenty finansowego oddziaływania pozwalały sanacji kontrolować za pośrednictwem PAT znaczną część rynku wydawniczego i mediów w Polsce. Ekonomiczna zależność publikatorów i poligrafii utrzymywana była poprzez intratne zamówienia państwowe na ogłoszenia i reklamy oraz usługi drukarskie, podczas gdy niejawna ingerencja w treść rozpowszechnianych wiadomości odbywała się dzięki odpowiedniemu preparowaniu serwisu informacyjnego PAT. W roku budżetowym 1928/1929 z pośrednictwa ogłoszeniowego Agencji skorzystała Yt prasy krajowej. W połowie lat 30. przedsiębiorstwo było najpotężniejszym na polskim rynku dystrybutorem anonsów, a jego obroty ogłoszeniowe stanowiły V4 transakcji wszystkich krajowych biur pośrednictwa ogłoszeniowo-reklamowego28. Działalność PAT wspomagały
26 Ibidem, s. 245-246.
27 Ibidem, s. 243-244; E. Rudziński, Informacyjne agencje prasowe w Polsce 1926-1939, Warszawa 1970, s. 186.
28 A. Notkowski, op.cit, s. 258.
111
112
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
dodatkowo inne mniejsze agencje powiązane z piłsudczykami, np. pozostająca w ścisłym kontrakcie z MSZ East Express, przekształcona w 1920 r. w Agencję Wschodnią, czy założona w 1929 r. agencja wewnątrzkrajowa Iskra, będąca ekspozyturą BBWR, a później OZN. Mechanizmy już uprzednio obecne w systemie demokracji parlamentarnej teraz były wykorzystywane przez piłsudczykowski obóz rządzący i działały w warunkach jego rosnącej dominacji politycznej. Wyrazem dyspozycyjności omawianej instytucji propagandy rządowej była instrukcja premiera Składkowskiego z 1 VII 1936 r. powierzająca wyłącznie PAT opracowywanie i selekcjonowanie informacji przeznaczonych do publicznej wiadomości pochodzących od resortowych referentów prasowych29.
Prasie, dotychczas niepodzielnie królującej na rynku informacyjno--propagandowym, w okresie powojennym wyrastał potężny konkurent w postaci mediów elektronicznych, czyli radio i film. Era radia w II Rzeczpospolitej rozpoczęła się w połowie lat 20. Podobnie działo się w państwach cywilizacyjnie zbliżonych, jak Rumunia, Jugosławia, Węgry i Litwa. Do tego czasu radiofonia w Polsce zaliczała się do technicznych nowinek wykorzystywanych głównie przez wojsko oraz nieliczne redakcje pism i agencje prasowe. W 1925 r. w oficjalnych rejestrach figurowało zaledwie ok. 200 odbiorników radiowych, a w całym kraju nie było ani jednej stacji nadawczej dla szerokiego odbioru30. Pionierską pracę w tej dziedzinie wykonało Polskie Towarzystwo Radiotechniczne, które wespół z wytwórnią lamp radiowych uruchomiło w Warszawie próbną radiostację nadawczą i od 1II1925 r. rozpoczęło nadawanie codziennego programu. Jednak kilka miesięcy później ogólnopolska państwowa koncesja na "broadcasting" przypadła w udziale specjalnie zawiązanemu na taką okoliczność towarzystwu pod nazwą Polskie Radio S.A. Rzecz dokonała się 18 VIII 1925 r., a 18 IV 1926 r. o godzinie 17 powędrowała w eter pierwsza audycja regularnego programu spółki, co zwykło się przyjmować za oficjalny symboliczny początek istnienia stałego radia polskiego31.
29 Ibidem, s. 246; A. Paczkowski, Prasa polska w latach 1918-1939..., s. 315-316.
30 A. Paczkowski, Prasa polska w latach 1918-1939..., s. 323.
31 M. J. Kwiatkowski, To już historia. Felietony o dziejach Polskiego Radia, Warszawa 1975,8.41,54,61-62.
Rozdział III
Środki masowego przekazu
Pierwsza wystawa radiowa w kraju, zorganizowana przez pasjonatów nowego wynalazku w warszawskiej Szkole Podchorążych, była bliska udaremnienia z powodu ulicznych starć wojska i walk o poszczególne obiekty towarzyszących zamachowi majowemu. Ekspozycję nowoczesnego sprzętu radiotechnicznego, udostępnioną z opóźnieniem 2 VI 1926 r., zwiedziło w ciągu dwóch tygodni ponad 70 rys. osób32. Publiczność entuzjazmowała się radiofonią, za czym szedł systematyczny wzrost popytu na nową atrakcję, czyli aparat radiowy. Tylko w ciągu 1926 r. szeregi abonentów zwiększyły się z 5200 do 42 592 osób33. W grudniu 1930 r. hasłem "cała Polska na detefon" PR zapoczątkowało akcję radiofonizacji kraju. Jednocześnie w sprzedaży pojawiły się popularne odbiorniki detektorowe konstrukcji inżyniera W. Rotkiewicza, produkowane przez Państwową Wytwórnię Łączności (późniejsze Państwowe Zakłady Tele- i Radiotechniczne). Do września 1936 r. wyprodukowano i sprzedano 152 000 rodzimych odbiorników detektorowych "Detefon". Oferowane w komplecie z anteną, słuchawkami i izolatorami po 39 zł, cieszyły się powodzeniem i znajdowały zbyt aż do wybuchu wojny34. Chwilowy zastój wystąpił dopiero w 1933 r. przypadającym jeszcze na dno kryzysu gospodarczego.
Ponowny i gwałtowny jak na ówczesne rodzime realia rozwój radia, wyraźnie stymulowany przez państwo, rozpoczął się w połowie lat 30. W latach 1927-1939 liczba radioabonentów wzrosła z 48 tys. do 1017 tys., z czego ok. 690 tys. odnotowano w miastach. Stosunkowo szybkie tempo radiofonizacji ilustruje porównanie liczby aparatów przypadających na 1000 mieszkańców w latach wyznaczających mniej więcej początek i koniec procesu dla okresu dwudziestolecia w Polsce - 1926 r. (0,2 odbiornika) oraz 1939 r. (29 odbiorników). Warto raz jeszcze zaznaczyć, że był to postęp na skromną polską miarę i możliwości oraz że nasz kraj pozostawał daleko za europejską czołówką. W przededniu wojny w Anglii
113
32 Ibidem, s. 63-64.
33 Ibidem, s. 65.
34 M. J. Kwiatkowski, Polskie Radio 1925-1939. Mała kromka, "Pamiętnik Teatralny"
!973, z. 3-4, s. 391-392, 402.
114
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
ABONENCI POLSKIEGO RADIA
1200000 1016500*
1000000 861116/
800000 677404/
600000 491823/ 374047 /
400000 - 3 245900 ,89481 202586*^
200000 117236/^ 42592/* 170 S:>3^*
0 1925 1926 1927 1928 1929 1930 1931 1932 1933 19341935 1936 1937 1938 1939
Źródło: Radio w Polsce w latach 1935-1939, pod red. F. Pawliszaka, Warszawa 1938, s. 139
na tysiąc mieszkańców rejestrowano 187 odbiorników, a w Niemczech
15435.
Tuż przed wybuchem wojny Polskie Radio dysponowało dziesięcioma rozgłośniami w głównych miastach kraju, o łącznej mocy nadawczej 424 kW. W 1927 r. ruszyły stacje radiowe w Krakowie (15 II), Poznaniu (24IV), rok później w Wilnie (15 I). W 1930 r. przybyły Lwów (15 I) oraz Łódź (2 II). Wydarzeniem i osiągnięciem technologicznym było uruchomienie 24 V 1931 r. centralnej radiostacji w Raszynie k. Warszawy, z za-
35 Radio w Polsce w latach 1935-1938, Warszawa 1938, s. 136-143; patrz także: Mały Rocznik Statystyczny 1939, Warszawa 1939, s. 348-350; Mały Rocznik Statystyczny Polski. Wrzesień 1939 - czerwiec 1941, Warszawa 1990, s. 148-149 (czyli polska edycja Concise Statistical Year-Book ofPoland. September 1939 - June 1941, published by the Polish Min-istry of Information, London 1941); A. Paczkowski, Prasa polska w latach 1918 -1939..., s. 326; A. Notkowski, op.cit, s. 13.
Rozdział III
Środki masowego przekazu
sięgiem na niemal całe terytorium Polski. W Toruniu ulokowano stację radiową 15 I 1935 r., w Warszawie II - 15 III 1937 r., a w Baranowiczach 31 VII 1938 r. W 1939 r. ostatnie przedsięwzięcie tego rodzaju, czyli stacja w Łucku przechodziła próby techniczne przed inauguracją przewidzianą na jesień, a stacja w Raszynie była modernizowana z zamiarem podwyższenia jej mocy nadawczej do 300, a w przyszłości nawet do 600 kW. Uruchomienie stacji krótkofalowej (SPW) należącej do Ministerstwa Poczty i Telegrafu (MPiT) umożliwiło nadawanie osobnych audycji przeznaczonych dla Polonii za oceanem. W marcu 1936 r. rozpoczęła pracę od audycji próbnych, po czym nadawała 3 razy w tygodniu, a od maja także w niedziele i święta. Od 3 X 1937 r., po uruchomieniu drugiej stacji krótkofalowej (SPD), na zachodnią półkulę codziennie od godziny 24 wędrował w eter program Polskiego Radia - dwugodzinny w dni powszednie oraz trzygodzinny w soboty i niedziele. Z powodu różnicy czasu między Warszawą a Nowym Jorkiem docierał do celu o godzinie 18. W ramach realizowanej przez MPiT rozbudowy w 1938 r. rozpoczęły pracę kolejne stacje krótkofalowe: w sierpniu trzecia i czwarta nastawione na Amerykę Południową, a w październiku piąta i szósta z zasięgiem na Europę. Dzięki ostatecznie sześciu stacjom program PR docierał do głównych skupisk emigracji polskiej w USA, Brazylii i krajach europejskich. U schyłku dwudziestolecia główne komponenty programu Polskiego Radia to w 56% muzyka, w 26% odczyty i komunikaty, w 5% audycje literackie i w 13% inne pozycje repertuarowe36.
Uniwersalizm radia jako środka komunikacji społecznej błyskawicznie docenili propagandyści, politycy i wojskowi. Było stosunkowo tanie w eksploatacji, działało jak błyskawiczny pas transmisyjny między nadawcą i odbiorcą informacji, trafiało do wielkich rzesz słuchaczy jednocześnie, a wciąż dość powszechny analfabetyzm, wielkie odległości oraz granice nie stanowiły dla niego przeszkody. Władze państwowe od początku zadbały o znaczne wpływy w radiu, aby w finale doprowadzić do jego cał-
36 M. J. Kwiatkowski, To już historia..., s. 143-144; Radio w Polsce w latach 1935-1938, pod red. F. Pawliszaka, Warszawa 1938, s. 24-34; Radio - Informator. Kalendarz przewodnik radiosłuchacza na rok 1938, pod red. E. Świerczewskiego, Warszawa 1938, s. 16,21-24, 26, 29-32, 35, 38-40.
115
116
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
kowitego upaństwowienia. Bogatsze o doświadczenia krajów przodujących w dziedzinie radiofonii, działały pomne zasady, że kontrolowanie mediów tak naprawdę decyduje o zakresie sprawowanych rządów. W dobie społeczeństwa masowego, co już w zupełności odnosiło się do czasów międzywojennych, ta współzależność zaliczała się do standardów kształtujących relacje władza - obywatele. W 1926 r. prezydent RP miał wyrazić aprobatę dla wielkiego planu radiofonizacji, "uważając ją za konieczność państwową, o ile chodzi o propagandę i przenikanie myśli państwowej i kulturalnej w sposób łatwy a skuteczny do najszerszych warstw społeczeństwa"37.
W Polsce postawiono na model radia jako monopolistycznej instytucji wyższej użyteczności publicznej. W 1926 r. w posiadaniu Skarbu Państwa za pośrednictwem Przedsiębiorstwa Państwowego "Polska Poczta, Telegraf i Telefon" znalazło się 40% akcji Spółki Akcyjnej "Polskie Radio", by w wyniku zakupów kontynuowanych w latach 1935-1936 wzrosnąć do 96%. Przejęcie pakietu większościowego nastąpiło w sierpniu 1935 r., co było równoznaczne z faktycznym upaństwowieniem instytucji, pomimo zachowania jej statusu jako zrzeszenia akcyjnego38. Polityka przejmowania kierownictwa przez obóz rządzący wyprzedzała nieco ów przełomowy moment zmiany w strukturze własności PR. Już od 1933 r. najważniejsze stanowiska w Polskim Radiu zaczęli obejmować ludzie z rządowych służb informacyjno-propagandowych, w tym liczni oficerowie zazwyczaj specjalnie oddelegowani w tym celu do służby cywilnej. Do wspomnianego grona należał pierwszy prezes Głównej Rady Programowej gen. Julian Stachiewicz (zm. w 1934 r.) i jego następca mjr dypl. Karol Lilienfeld--Krzewski, dyrektor programowy Piotr Górecki (były dyrektor PAT), sekretarz generalny płk inż. Zygmunt Karaffa-Kreuterkraft, czy dyrektorzy naczelni - mjr dypl. Roman Starzyński (także były dyrektor PAT i szef Gabinetu Ministra Poczt i Telegrafów, zm. w 1938 r.), a po nim mjr dypl. Konrad Libicki (dotychczasowy prezes Rady Nadzorczej i od 1933 r. dyrektor naczelny PAT). Oficjalny nadzór polityczny nad radiem od maja
37 M 1 Kwiatkowski, To już historia..., s. 67.
's M. I. Kwiatkowski, Polskie Radio 1925-1939..., s. 400; A. Paczkowsk, Prasa polska w latach 1918-1939..., s. 325.
Rozdział III
Środki masowego przekazu
1936 r. sprawowało Biuro Zadań Specjalnych przy PRM, kierowane przez mjra Mieczysława B. Lepeckiego39.
Udziały wyjściowe państwa w "PR" wystarczyły, by do koncesji nadawczej wprowadzić paragraf o obowiązku bezpłatnego godzinnego nadawania wiadomości nadsyłanych przez instytucje państwowe. W związku z tym premier Kazimierz Bartel zobowiązywał wszystkich ministrów do składania w Wydziale Prasy Prezydium Rady Ministrów odpowiednich materiałów informacyjnych, które po uprzedniej selekcji i przystosowaniu do jednogodzinnej emisji byłyby kierowane do radia40. Objęty gwarancją dla państwa radiowy przekaz przeróżnych wiadomości na etapie debiutu bywał prawdziwą zmorą programu. Urzędy, instytucje, stowarzyszenia - tyleż pewne przysługujących im uprawnień, co nieprzejawiające wystarczająco dobrej woli i umiejętności, by redagować komunikaty z uwzględnieniem specyfiki radia - protestowały w przypadku prób wprowadzenia zmian w ich opasłych, przeładowanych szczegółami i stylistycznie chybionych serwisach informacyjnych41. Wojsko, uwzględniające perspektywiczny rozwój radiofonii w Polsce, uznawało za celowe wykorzystanie tego środka propagandy dla rozpowszechniania wiadomości wojskowych i popularyzacji idei obrony państwa. Ministerstwo Spraw Wojskowych wystąpiło zatem o przyznanie czasu antenowego z puli zarezerwowanej dla rządu.
117
39 A. Paczkowski, Prasa polska wiatach 1918-1939..., s. 325; Radio - Informator..., s. 225. W 1938 r. skład władz PR prezentował się następująco: Rada Nadzorcza: prezes - Antoni Krzeczkowski, wiceprezesi - Jan Sukiennicki, Tadeusz Szpotański, członkowie - Janusz Groszkowski, Aleksander Iwanko, Leon Barysz, Tomir Drymer, Kazimierz Kominkowski, Adam Paciorek, Antoni Repeczko. Komisja Rewizyjna: Jerzy Iwanowski, Bolesław Lipiński, Stefan Manczarski, Mieczysław Skwarczyński. Zarząd: dyrektor naczelny - Konrad Libicki. Dyrektorzy: programów - Piotr Górecki, wicedyrektor - Halina Sosnowska, administracyjny - Bolesław Konarski, techniczny - Władysław Heller, sekretarz generalny - Zygmunt Karaffa-Kreuterkraft. Dyrektorzy rozgłośni: Warszawa - Zenon Kosidowski, Baranowicze - Zbigniew Cis-Bankiewicz, Katowice - Stanisław Ligoń, Kraków - Bronisław Winiarz, Lwów - Juliusz Petry, Łódź - Stanisław Nowakowski, Poznań - Zdzisław Mary-nowski, Toruń - Bohdan Pawłowicz, Wilno - Roman Pikiel, Radio w Polsce w latach 1935-1938..., s.22.
40 Prezydium Rady Ministrów Nr 7760, Okólnik Nr 56, Do wszystkich Panów Ministrów, 25 V1926, CAW Gab. MSWojsk. I 300 1. 532.
41 M. J. Kwiatkowski, To już historia..., s. 93.
118
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Zabiegało o możliwość nadawania cotygodniowych 15-minutowych komunikatów wojskowych i co drugi tydzień 25-minutowych odczytów wojskowych. Zarazem wyznaczało WINW jako swój organ wykonawczy w sprawach radiofonicznych42.
W grudniu 1927 r. MSWojsk. przystąpiło do realizacji, jak to określiło, wojskowej akcji radiofonicznej43, wyodrębniając w tym celu dwa działy: odczytowy i informacyjny. Pieczę nad całością powierzono I zastępcy szefa Sztabu Generalnego, gen. bryg. Stanisławowi Kwaśniewskiemu. Zgodnie z przyjętym podziałem kompetencji WINW odpowiadał za dział odczytowy, Gabinet Ministra Spraw Wojskowych - za dział informacyjny, a delegat Sztabu Generalnego przy Ministerstwie Poczty, Telegrafu i Telefonu był obowiązany utrzymywać łączność i uzgadniać programy z dyrekcją Polskiego Radia. Odczyty z założenia adresowano przede wszystkim do społeczeństwa cywilnego. Drugi wiceminister spraw wojskowych gen. Kazimierz Fabrycy apelował do generałów, a zwłaszcza do oficerów pracujących naukowo, aby włączyli się w akcję odczytową dla zapewnienia audycjom należytego poziomu. Zaznaczał, iż w prelekcjach trzeba przestrzegać międzynarodowych konwencji towarzystw radiowych, na przykład unikać elementów drażliwych w odniesieniu do obcych państw i armii, a także zważać na zachowanie tajemnic wojskowych. Dlatego treść odczytu najpierw musiała być przedstawiona w całości na piśmie WINW, który następnie referował ją kierownikowi całej akcji.
Rok od uruchomienia działu odczytowego w PR liczbę prelekcji zwiększono do czterech miesięcznie i planowano uruchomienie nowych cykli audycji: działu gawęd żołnierskich i wieczorów humoru żołnierskiego44. Sugestie programowe czynników wojskowych zazwyczaj znajdowały aprobatę dyrekcji PR i poparcie prezesa rady programowej gen. Juliana Sta-
42 Odczyty wojskowe przez radio. MS Wojsk, do PRM, Warszawa 11IV1927, CAW Gab.
MSWojsk. I 300. 1.532.
43 Akcja radiofoniczna, Biuro Ogólno-Organizacyjne MSWojsk, Warszawa, 6 XII 1927,
CAW Gab. MSWojsk. I 300.1. 532.
44 Dział informacji w odczytach radiowych, I zastępca Szefa Sztabu Generalnego gen. bryg.Stanisław Kwaśniewski do Szefa Gabinetu MSWojsk., 28 XII 1928, CAW Gab. MSWojsk. 1300.1.532.
Rozdział III
Środki masowego przekazu , >Ś
chiewicza. Miernikiem dynamicznego rozwoju wojskowych programów radiowych były coraz to nowe rodzaje audycji. W 1929 r. nadawano je w czterech działach: odczytowym, gawęd, akademii i felietonowym. W następnym roku, po reorganizacji, wyodrębniono już pięć części: transmisje z wolnego powietrza, gawędy żołnierskie, słuchowiska, felietony i odczyty. W 1931 r. zmieniono nazwę działu gawęd na audycje żołnierskie i wprowadzono do programu kolejne nowości, mianowicie wywiady oraz tzw. skrzynki wojskowe, czyli wiadomości wojskowe dla wszystkich. Blok propagandowych audycji wojskowych w porównaniu z punktem wyjścia szybko rozrastał się i rokrocznie zyskiwał coraz więcej czasu antenowego oraz popularności45. Nadawane w jego ramach programy cechowała dbałość o przystępność i atrakcyjność przekazu. Na powodzenie oprócz wojskowych, co oczywiste, pracowali nierzadko znani literaci i artyści stołecznych scen. Dla żołnierzy rola bohaterów radiowych okazała się psychologicznie ważna - podnosiła nastroje i potwierdzała społeczną rangę ich służby. W liście do PR indywidualny obserwator niemal na gorąco dzielił się spostrzeżeniami na temat reakcji tej grupy odbiorców: "[...] nadzwyczaj sympatycznem było to, co Polskie Radio zrobiło dając w niedzielę 17-go listopada audycję dla żołnierzy. Przypadkowo miałem sposobność akurat być podczas tej audycji z żołnierzami, którzy słuchali jej z rozjaśnionemi od radości twarzami. [... ] widziałem więc naocznie doskonałe skutki pomysłowo zorganizowanej audycji. Chodzi o to, że nadzwyczaj dowcipnem i miłem było wstawienie do programu piosenek lub deklamacji dotyczących poszczególnych rodza[jów] broni. Trzeba było widzieć radość drucików gdy sympatyczny artysta p. Walter śpiewał piosenkę o nich, poprzedzając ją wstępem o swojej niby to poprzedniej służbie w oddziałach łączności. Albo dumne miny ułanów gdy się do nich lub o nich mówiło. [...] należy przyznać, że zdaje się objaw[ów] serdeczności dla żołnierza, jakim była wspomniana audycja nie spotyka się w programach innych państw. Jest to bardzo radosne i miłe. Zresztą nie wiem,
119
45 Sprawozdania z działalności WINW za lata: 1929, 1930, 1931, CAW WINW I 300. 68. 11; I 300. 68. 13; I 300. 68. 14.
120
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
czy mają inne narody takich poetów, jakim jest nasz ukochany przez żołnierzy Makuszyński"46.
Radiosłuchacze entuzjastycznie przyjęli bezpośrednie transmisje z uroczystości z udziałem wojska, odbierane jako porywające spektakle, działające mocno na wyobraźnię i emocje. Reakcją na pierwszy przekaz na żywo 611930 r. ze zmiany warty głównej przed Komendą Garnizonu było blisko tysiąc listów nadesłanych do PR z kraju i zagranicy, zawierający zarówno pochwałę samego przedsięwzięcia jak i wyrazy sympatii dla armii i jej wodza. Sukces programu przerósł wszelkie oczekiwania. "Gdy po raz pierwszy samodzielny referat propagandy wystąpił z propozycją transmisji uroczystości wojskowej, nie sądzono, że efekt tej inicjatywy będzie tak dodatni i że pozwoli kontynuować ten sposób oddziaływania na urabianie opinii publicznej" - podsumowywano w sprawozdaniu WINW za 1931 r. Niektórych transmisji słuchał osobiście w Belwederze marszałek Piłsudski. Wyrażane przez niego zadowolenie i pochlebne opinie samodzielny referat propagandy i prasy wojskowej WINW poczytywał sobie za "najwyższe uznanie za pracę i inicjatywę w kierunku propagandy wojska i wojskowości przez radio". Ogół odbiorców znajdował także szczególne upodobanie w audycjach, które cechowała artystyczna, literacka, lekka forma. Do takich należały gawędy żołnierskie (audycje żołnierskie), mimo że specjalnie adresowane jako rozrywka do żołnierzy w koszarach, słuchowiska artystyczne upamiętniające doniosłe rocznice i święta wojskowe odgrywane przez wybitnych aktorów, felietony i wywiady. Przykładem nowoczesnego, jak byśmy dziś określili, interaktywnego radia były skrzynki wojskowe, udzielające porad i informacji w odpowiedzi na listy radiosłuchaczy. Wojsko traktowało ten rodzaj kontaktu jako doskonałą okazję do zachęty i wspierania zamiarów wstępowania do służby w armii i szkół wojskowych. W gronie zasłużonych dla popularności audycji wojskowych wymieniani byli wojskowi specjaliści i literaci, m.in.: generałowie dyw. Orlicz-Dreszer i Rydz-Śmigły, generałowie bryg. Józef Daniec, Wieniawa-Długoszowski i Jan Kraszewski, pułkownicy dypl. Kiliński i Ulrych, ppłk dypl. Brzesz-
46 Komandorppor. Władysław Kosianowski do Polskiego Radia, Toruń, 25 XI1929, CAW WBHI 341.1.27.
Rozdział III
Środki masowego przekazu
czyński, ppłk Karaffa-Kreuterkraft, mjr dypl. Fularski, mjr Borkiewicz, kapitanowie Borecki, Lepecki, Teslar i Zarychta oraz pisarze tak znani, jak Kaden-Bandrowski i Wacław Sieroszewski.
Radio zyskiwało najwyższe noty władz w dziedzinie kreowania pozytywnego społecznego wizerunku sił zbrojnych. Bezustannie urozmaicany wszechstronny repertuar dostarczał wiedzy i rozrywki formacjom wojskowym i paramilitarnym, lecz z założenia nade wszystko służył idei obrony państwa i miał się przyczyniać do zacieśnienia więzów między społeczeństwem i armią. W początkach lat 30. współpraca wojska z radiem utarła się na tyle, że poszczególne oddziały, zwłaszcza na prowincji, nierzadko uzgadniały nadawanie konkretnych audycji bezpośrednio z dyrekcją PR, z pominięciem właściwej drogi służbowej. W związku z tymi pozaregula-minowymi praktykami WINW przypominał, że wyłącznie on jest odpowiedzialny za akcję radiową w wojsku i społeczeństwie i do niego należy cenzura tudzież ocena wszelkich scenariuszy wojskowych programów radiowych, które należy przedkładać każdorazowo na 3-4 tygodnie przed planowaną emisją47.
W dobie szaleńczego wyścigu zbrojeń władze wojskowe głosiły konieczność rozbudzenie ducha militarnego we własnym społeczeństwie. Zmierzały do radykalnej zmiany mentalności "najbardziej cywilnego narodu na świecie", jak zwykł określać Polaków Piłsudski. Już wówczas uważały, iż uświadomienie obronne społeczeństwa to jedyna sfera, w której Polska, niezdolna do wielkich świadczeń materialnych, mogła podjąć próbę dotrzymania kroku innym państwom. W ich przekonaniu ciężar tego ważnego zadania powinno było udźwignąć radio, jako najpotężniejszy w kraju organ propagandy. W roku 1936, przypadającym na czas ofensywy propagandowej wszczętej przez obóz rządzący w Polsce, MSWojsk. popularyzowało przekonanie, że w radiu musi powstać odrębny dział wojskowy dla społeczeństwa cywilnego, niezależnie od już istniejących audycji wojskowych48. Proponowana nowa jednostka organizacyjna miałaby się
121
47 Referat, WINW do I Wiceministra Spraw Wojskowych, Warszawa 1932, sygnował p.o. Szefa WINW mjr. dypl. Jan Pindela-Emisarski, CAW Gab. MSWojsk. I 300. 1. 533.
48 CAW Gab. MSWojsk. I 300. 1.533.---------
122
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
podjąć realizacji planu "racjonalnej militaryzacji umysłowości i ducha naszego społeczeństwa". Wymiar ideowy programom proponowanego działu miały nadawać zawarte w wykładach i pogawędkach przykłady żołnierskiej solidarności, poświęcenia, bohaterstwa i honoru w służbie wojskowej, a także życiorysy naznaczone walką o niepodległość oraz barwne opisy bitew. Dużą wagę przywiązywano do akcentowania roli społeczeństwa w poparciu czynu zbrojnego. Sugerowano, by kalendarz historycznych rocznic, świąt narodowych i wojskowych dyktował porządek tematyczny poszczególnych audycji. Drugi kierunek oddziaływania na słuchaczy miały wyznaczać sprawy bytowe, materialne związane z wojskiem, jak jego udział w procesie wychowania obywatela, w akcjach ratowniczych, aktywność gospodarcza, pobór do wojska itp. Wymienione zagadnienia miały współgrać z terminarzem wcielania do wojska, rekrutacji do szkół wojskowych czy też jesiennych zbiorów płodów rolnych. Przewidywano również nadawanie audycji odnoszących się do bieżących wydarzeń godnych omówienia lub wyjaśnienia. Dział wojskowy miał mieć zagwarantowany minimum roczny program ogólny, na który złożyłoby się przynajmniej 12 prelekcji ideologizujących, 6-8 prelekcji poświęconych zagadnieniom praktycznym i pewna liczba doraźnych komentarzy. Oczekiwania wobec nowego bloku programowego sformułowano następująco: "Całość programu winna budować w społeczeństwie przeświadczenie konieczności istnienia i rozwoju wojska, zamiłowanie do służby w wojsku i świadczeń na rzecz wojska, zrozumienie, że służba wojskowa nie jest ani katorgą, ani poświęceniem się, a normalnym obowiązkiem porządnego człowieka, że wreszcie wojsko i wojna istnieć będą póki ludzkość istnieje i że każde wojsko własne będzie zawsze tańsze niż obce"49.
W sezonie letnim 1936 r. Polskie Radio rozszerzyło ofertę programową zgodnie z sugestiami wojska. Nowo wprowadzone wówczas audycje pt. Odczyty wojskowe, które miały przyzwyczajać społeczeństwo do zaangażowania w problem obrony państwa, zaliczono do stałych punktów radiowej ramówki. Zwracał uwagę nasilający się utylitaryzm audycji pod egidą i na temat wojska. Mieszkańcy Warszawy mieli okazję przeżyć pierwszy
' Ibidem.
Rozdział III
Środki masowego przekazu
próbny radiowy alarm przeciwgazowy. Zbiorowa świadomość była naginana do poważnego traktowania prawdopodobieństwa zagrożenia. Społeczeństwo mogło się przy tym przekonać o wyjątkowej roli radia w czasie ewentualnej wojny. Od maja 1937 r. PR wraz z WINO tworzyły klimat akceptacji wokół obywatelskiego obowiązku odbywania służby wojskowej, emitując wspólne audycje słowno-muzyczne dla poborowych. Radio potwierdzało wysoką pozycję programów wojskowych w polityce repertuarowej, określając je jako "żelazny kapitał każdego sezonu"50. Zresztą nad ich jakością czuwał bezpośrednio wojskowy aparat propagandy. Jego uprzywilejowaną pozycję w PR potwierdzał m. in. Józef Jelski, kierownik Biura Finansowego Dyrekcji Programowej PR, charakteryzując sposób działania Wojskowego Instytutu Naukowo-Oświatowego, "który w sposób autonomiczny nadawał przez radio audycje żołnierskie, dając ludzi i tekst"51.
U kresu niepodległości oficjalne czynniki wystawiały pozytywną ocenę radiowych dokonań w dziale audycji wojskowych, jako tych, które osiągnęły swój cel i przyciągnęły uwagę słuchaczy. "Wprowadzenie do programów Polskiego Radia audycji żołnierskich i dla poborowych przyczyniło się bardzo do spopularyzowania idei wojska. Świadczą o tym oficjalne
I sprawozdania dowódców o korzyściach i znaczeniu audycyj dla samego wojska i listy żołnierzy, a z drugiej strony głosy słuchaczy Polskiego Radia z całego kraju i z zagranicy. Jeśli chodzi o wojsko, to stwierdzone zostało, że audycje te są dla żołnierzy jedną z najmilszych rozrywek, łagodzących twardą i surową służbę, a oprócz tego zawierają one w sobie zawsze sporo elementu dydaktycznego, co odgrywa dużą rolę w wychowaniu żołnierza. [...] Jeżeli chodzi o wpływ audycyj żołnierskich na społeczeństwo, to przede wszystkim ważnym i bardzo dodatnim objawem jest, że przeważająca ilość głosów o nich pochodzi od robotników, rolników i młodzieży. Niezależnie
123
50 Radio w Polsce w latach 1935-1938..., s. 40,43-44, 50.
51 Wątek nawiązujący do pełnej swobody wojska w kreowaniu audycji wojskowych pojawił się w zeznaniach Jelskiego, składanych w ramach rozrachunków po klęsce wrześniowej przed specjalną komisją w Londynie 3 VI 1941 r. Patrz: Z. Nałkowska, Dzienniki 1939-1944, oprać, wstęp i komentarz H. Kirchner, t. V, Warszawa 1996, s. 147.
124
od audycyj dla wojska, do których zresztą należy również zaliczyć specjalne audycje strzeleckie - Polskie Radio wprowadziło na stałe do programów odczyty wojskowe dla najszerszych warstw społeczeństwa, służąc w ten sposób idei łączności między społeczeństwem a Armią i poruszając zagadnienia obrony Państwa"52.
W drugiej dekadzie obserwowano, że radio coraz powszechniej traktowane jest jako dogodne źródło informacji, ułatwiające szybką orientację w świecie, a na prowincji konkuruje w tym względzie z prasą lub często wręcz ją zastępuje. W każdym razie z powodzeniem nadążało z przekazem bieżących informacji. Wiadomości od początku były ważnym punktem w pracy na antenie. Zostały nadane po raz pierwszy 10 II 1925 r. przez Próbną Stację Nadawczą Polskiego Towarzystwa Radiotechnicznego. Polskie Radio opierało się na specjalnie redagowanych komunikatach PAT, które od 5 XII 1927 r. cztery razy dziennie prezentował redaktor emisji i lektor Władysław Waroczewski. Debiutancki okres obfitował w rażące błędy w sztuce. Mikołaj Kaszyn, kierownik programu Próbnej Stacji PTR, w recenzji prasowej z dużą znajomością rzeczy wytykał dziennikowi PR chaotyczność, brak stałego, uporządkowanego układu wiadomości, dostatecznej selekcji informacji, nieoperowanie koniecznym skrótem i syntezą, a także powielanie dobowego serwisu informacji z wydania na wydanie, bez uzupełniania kolejnych emisji o najnowsze wieści53. Wspomniane niedomagania stawały się bronią w rękach dotychczasowych monopolistów, traktujących radio w pierwszych latach obecności na rynku mediów jak intruza. Prasa jednoczyła się w taktyce pomniejszania w oczach odbiorców wartości radiowego przekazu. Podstawowym przedmiotem antagonizmu i sporów pozostawały reklama i dziennik, odpowiedzialne za wielkość zysków i skalę społecznego odbioru. Z tych powodów w 1931 r. Polski Związek Wydawców Dzienników i Czasopism uznał radio za groźnego konkurenta54. Wszelkie ataki okazały się nieskuteczne. Błyskotliwej kariery radia nie udało się powstrzymać ani złamać. Informacja rozwijała się
52 Radio w Polsce 1935-1938..., s. 83.
53 M. J. Kwiatkowski, To już historia..., s. 91-93.
54 M. J. Kwiatkowski, Polskie Radio 1925-1939..., s. 393.
Rozdział III ]
Środki masowego przekazu
jako jeden z najważniejszych działów pracy PR. W sezonie 1935/1936 stworzono dla niej Wydział Aktualności, a do programu wprowadzono nowość - "Kronikę Polityczną", będącą dopełnieniem dziennika radiowego. Podniósł się prestiż środowiska zawodowo powiązanego z radiem, które od 1936 r. zrzeszał warszawski Klub Dziennikarzy Radiowych55. Od 1937 r. wyspecjalizowana w aktualnościach rozgłośnia warszawska cztery razy dziennie nadawała obszerne serwisy wiadomości i trzy razy dziennie bieżące komentarze i pogadanki oraz częste bezpośrednie transmisje z wydarzeń krajowych56.
Wymagania władz stawiane radiu w kontekście jego powinności propagandowych i propaństwowych systematycznie rosły. Od grudnia 1937 r. PR zaczęło nadawać popularne audycje południowe, pomyślane jako dziennik ludowy przystosowany do percepcji przeciętnych radiosłuchaczy57. W autoprezentacji PR ujęło istotę koncepcji nowego programu następująco: "Audycje te, o charakterze rozrywkowo-informacyjnym, komponowane jako całość na podkładzie myśli społecznej i państwowej, mają przede wszystkim znaczenie dla robotników, oraz ich rodzin, budząc w tej warstwie społecznej świadomość roli, jaką mają do spełnienia w uprzemysłowieniu kraju i we wzmocnieniu jego obronności"58. Przygotowaniem codziennych audycji południowych zajął się stały zespół redakcyjny z Wydziału Aktualności PR pod redakcją Stefana Stoka, który pozostawał w ścisłym służbowym kontakcie z szefem WINO. Kierownictwo programowe zespołu należało do redaktora naczelnego, natomiast za układ, przygotowanie i emisję audycji odpowiadał sekretarz-reżyser. Redaktor naczelny dobierał sobie ponadto współpracowników kierujących dziewięcioma działami: polityki wewnętrznej, zagranicznej, gospodarczym, spraw wsi i miast, spraw robotniczych, zagadnień obrony narodowej, wiadomości ogólnych PAT, spraw kulturalnych oraz spraw wojskowych. Jednocześnie przy ministrze spraw wojskowych został powołany komitet doradczy
55 Radio w Polsce w latach 1935-1938..., s. 39- 41.
56 Radio - Informator. Kalendarz przewodnik radiosłuchacza na rok 1938..., s. 16.
57 Radiowe audycje południowe. Referat dla Pana Ministra Spraw Wojskowych, 21 XI 1937, CAW Gab. MSWojsk. I 300. 1. 355.
58 Radio w Polsce w latach 1935-1938..., s. 49-50.
126
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Schemat nr 7. ORGANIZACJA WYDZIAŁU AKTUALNOŚCI POLSKIEGO RADIA
Polskie Radio Wydział Aktualności
Szef sztabu OZN-
Komitet doradczy Ministra Spraw Wojskowych
-Dyr. prop. PR
Szef WINO
Przed, wsi--Przed. spr. rab. -
T
Red. polit. zagranicznej Red. polit. wewnętrznej.
Red. gospodarczy -Ś-Red. zagadnień wsi *-
Naczelny Redaktor Audycji
Reżyser
Red. zagadnień robotniczych - Red. zagadnień obr. narodowej . Red. wiadomości ogólnych
-> Red. spraw kulturalnych ->Red. spraw wojskowych
Źródło: CAW Gab. MSWojsk. 1300.1.355
Rozdział III 127
Środki masowego przekazu
z zadaniem formułowania i przekazywania redaktorowi naczelnemu wytycznych dotyczących realizacji dziennika radiowego oraz utrzymywania w tej sprawie kontaktu z ministerstwami lub rozmaitymi instytucjami i stowarzyszeniami. W skład komitetu doradczego weszli: szef WINO, szef sztabu OZN, dyrektor programowy PR, przedstawiciel spraw wsi, przedstawiciel spraw robotniczych i naczelny redaktor audycji południowych (schemat nr 7). Dyrektywy i opinie dotyczące audycji południowej Polskie Radio otrzymywało wprost od ministra spraw wojskowych.
Nowemu programowi wyznaczono rolę "instrumentu codziennej propagandy tez i haseł społeczno-politycznych, których rozpowszechnienie w szerokich warstwach społeczeństwa jest obowiązkiem rządu, a w szczególności w chwili obecnej pilną taktyczną koniecznością"59. Oś ideową dziennika stanowiła zasada propagandowego nastawienia w duchu korzystnym dla państwa i poczynań rządu. Poza tym w nakazie "ścisłego i lojalnego" koordynowania przesłanek polityczno-społecznych omawianej audycji z doktryną i taktyką OZN uwidaczniało się dążenie do ustawiania i cementowania układu sił rządzących w państwie z Obozem na czołowej pozycji. Zakładano, iż popularny dziennik pod względem formy i wykonania będzie odbiegał od wszystkich innych typów audycji radiowych. Aktualności z kraju i zagranicy, obszerny komentarz redakcyjny do wybranego zagadnienia oraz informacje na temat świąt państwowych, czyli wiadomości, które w głównej mierze składały się na dziennik, zalecano okraszać humorem i muzyką. Wzmocnieniem żywego, ciekawego przekazu, o dużej sile przekonywania miał być nieszablonowy montaż i sugestywne środki wyrazu, z takimi elementami, jak patos, "umiejętnie zaaplikowana demagogia" i pewna doza dydaktyzmu. Niemniej jednak w popularnej audycji dla każdego nie zamierzano dopuszczać do infanty-lizowania radiosłuchacza i przestrzegano przed przesadnym upraszczaniem języka i pojęć. W instruktażu na temat realizacji programu znalazła się także uwaga wyrażona dobitnie i wprost, ażeby cele propagandowe dziennika starać się osiągać "w sposób jak najbardziej dyskretny". Wkalkulowy-wano bowiem niechętne władzy nastroje społeczne, które nie pozwalały
' Radio. Dziennik Ludowy, CAW Gab. MSWojsk. I 300. 1. 355.
128
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
liczyć na dobrowolne poddawanie się propagandzie otwarcie płynącej z obozu rządzącego. Te same względy zdecydowały o zachowaniu neutralnej nazwy wiadomości - audycja południowa - "nie wzbudzającej u nikogo podejrzeń co do celu jej nadawania i tem samem nieufności u słuchaczy"60. Udanym pociągnięciem socjotechnicznym okazało się bazowanie w popularnej audycji południowej na formule "robotnicy dla robotników", co zaczęły naśladować radiostacje bolszewickie i włoskie61. Poparcie rządu zyskała akcja PR nastawiona na popularyzację i wyrabianie nawyku słuchania wiadomości południowych wśród robotników za pośrednictwem "kół przyjaciół radia", które zamierzano organizować w fabrykach i zakładach, przy zachęcie ze strony zarządów i dyrekcji62.
Władze z wojskiem na czele podejmowały się również sterowania odbiorem dziennika na masową skalę. W bezpośrednim związku z tą sprawa pozostawał zamiar doprowadzenia do sytuacji, gdy zwyczajowe stałe przerwy na posiłek w miejscach pracy zostaną dostosowane do czasu emisji południowej audycji informacyjnej, rozpoczynającej się po hejnale krakowskim o 12.03 i trwającej do godziny 13. Pracodawców starano się zachęcać do radiofonizowania przedsiębiorstw, posługując się argumentem, że słuchanie radia ma zbawienny wpływ na intensywność wykonywanych czynności, może więc podnieść wydajność pracy, i to aż o 30%. Poszerzanie zakresu odbioru popularnych południowych wiadomości było priorytetem. Usiłowano w związku z tym zachować elastyczność i w miarę możliwości zestroić układ audycji i czas ]e] nadawania z trybem i charakterem pracy w rozmaitych działach gospodarki i produkcji albo ze specyficznymi potrzebami różnych rejonów kraju. Przykładowo na Górnym Śląsku oprócz Polskiego Radia były odbierane programy zagranicznej
60 Audycja południowa. Centrala Polskiego Radia do Ministra Spraw Wojskowych gen. dyw. T. Kasprzyckiego, 1 XII 1937, CAW Gab. MSWojsk. I 300.1. 533.
61 Protokół konferencji w sprawie popularnych audycji południowych Polskiego Radia -odbytej w MSWojsk. 24 V1938 r., CAW Gab. MSWojsk. I 300.1. 533.
62 Protokół z konferencji odbytej w Gabinecie Ministra Skarbu 15 VI1938 w związku z udostępnieniem słuchania audycji południowych Polskiego Radia najszerszym warstwom robotniczym. /Podstawa: pismo MSWojsk. z dnia U V 1938 Nr 90/Pfn/G.MJ, CAW Gab. MSWojsk. I 300. 1. 533.
Rozdział III
Środki masowego przekazu
"konkurencji" - rozgłośni z Gliwic i Morawskiej Ostrawy, a pracy w górnictwie, pod ziemią nie mogło towarzyszyć jednoczesne słuchanie radia. Dlatego też uprzednio nagraną audycję południową zamierzano nadawać z Katowic, w godzinach rokujących przyciągnięcie liczniejszego grona radiosłuchaczy63.
Państwo angażowało swój autorytet we wspieranie procesu intensywnej radiofonizacji Polski już od czasu przejmowania radia w 1934 r. Kładło nacisk na pomoc w ułatwieniu dostępu do tego środka przekazu najliczniejszym i najuboższym grupom społecznym. Społeczny Komitet Radiofonizacji Kraju (SKRK) w Warszawie szybko zyskał odpowiedniki we wszystkich województwach i powiatach. Od 1934 r. na specjalnych kursach przysposobienia radiowego przygotowywano kadry fachowców do zaznajamiania ludności z obsługą radioodbiorników. W latach 1935-1937 instruktorzy PR przeszkolili w sumie około 10 tys. uczestników w ramach 184 wspomnianych kursów64. Podobny instruktaż organizował również SKRK. Wykwalifikowanym w ten sposób radiotechnikom wyznaczono pracę w terenie, przede wszystkim na wsi. Jak na warunki biednego po-kryzysowego kraju akcja radiofonizacji przynosiła widoczne, choć nadal odstające od potrzeb rezultaty. Przyrost nowo zarejestrowanych abonentów za 1934 i 1935 r. wyrażał się średnio w 100 tys. na rok, natomiast w kolejnych dwóch latach wynosił po 200 tys. W ciągu 1937 r. w Polsce przybyło aż 27,14 % radioabonentów, czyli więcej niż w tym samym czasie w europejskich krajach przodujących pod względem stopnia radiofonizacji: w Anglii (6,52%), Danii (7,94%), Niemczech (11,26%) i Belgii (14,35%). Wypada jednak powtórnie przypomnieć, że II RP startowała ze znacznie niższego niźli wymienione państwa pułapu. Średnia liczba odbiorników przypadająca na 100 mieszkańców Polski wynosiła w 1939 r. 3,1, co plasowało nas na 17 miejscu w Europie. Jedną z atrakcyjnych form promocji radiofonii stosowaną przez PR było nagradzanie przy rejestracji każdego stutysięcznego radioabonenta. Trzydziestotrzymilionowa Polska w połowie
129
63 Popularne audycje południowe Polskiego Radia, załącznik do pisma Gab. MSWojsk., V 1938, CAW Gab. MSWojsk. I 300. 1. 533.
64 Radio w Polsce 1935-1938..., s. 133.
130
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w łatach 1926-1939
1938 r. nie doczekała się jeszcze miliona abonentów, lecz ówczesna liczba radiosłuchaczy szacowana była na kilka milionów. Milionowy radioabo-nent, niejaki Czesław Nowak ze Stanisławowa, zarejestrowany został gdzieś
na przełomie 1938/193965.
Szkolna radiofonia, prowadzona systematycznie i celowo, wystartowała w roku szkolnym 1935/1936. Władza chętnie patronowała inicjatywom nastawionym na upowszechnianie radia w szkołach. W jej interesie leżało jak najdalej idące zespolenie propagandy lansującej określony profil młodego wartościowego dla państwa obywatela z funkcją oświatowo-wycho-wawczą szkoły wspomaganej przez PR. Radiowcy rozwijali dział audycji dla dzieci i młodzieży, w tym programy szkolne, między innymi z zamiarem "kształcenia instynktów społecznych, obywatelskich, miłości Ojczyzny, znajomości kraju i Narodu". Szkolna radiofonia była więc z założenia zabarwiona patriotycznie i ideowo. W 1937 r. radio szczególnie aktywnie agitowało na rzecz obdarowywania szkół, zwłaszcza tych biedniejszych kresowych, radioodbiornikami. Samo także służyło przykładnym gestem wsparcia, fundując aparaty ponad 300 placówkom nauczania. Jako element całej akcji wykorzystano nawet nową formę inauguracji roku szkolnego 1937/1938. Minister wyznań religijnych i oświecenia publicznego po raz pierwszy z tej okazji przemówił do uczniów i nauczycieli przed mikrofonem Polskiego Radia. Repertuar dla szkół wypełniał niemal 3% całego programu radiowego. Był przygotowywany według wskazówek wypracowanych na wspólnych konferencjach PR oraz MWRiOP. Propagując szkolną radiofonię, PR bezpłatnie zaopatrywało szkoły w całoroczny program audycji szkolnych i oświatowych. O 8.00 rano nadawano audycje, na które składała się rozrywka i aktualności, a o 11.15 audycje nawiązujące do szkol-
65 Ibidem, s. 132,134,138. Z tytułu wyróżniania co stutysięcznego rejestrowanego ra-dioabonenta uhonorowani zostali: w lutym 1935 r. czterystutysięczny abonent, nauczyciel z Siedlec Czesław Wadecki; w styczniu 1936 r. pięciusettysięczny - rolnik z Nowej Wilejki Władysław Dunowski; w grudniu tego samego roku sześciusettysięczny - policjant ze Skarszewa Walerian Bagnucki; w grudniu 1937 r. siedmiusettysięczny - ksiądz z Kościerzyny nad Obrą Józef Kut; w lutym 1938 r. dziewięciosettysięczny - motorniczy tramwajowy z Bydgoszczy Jan Okoński; por. dane dotyczące radiofonii polskiej i europejskiej: Mały Rocznik Statystyczny Polski..., s. 148-149.
Rozdział III
Środki masowego przekazu
nego programu nauczania. Czas antenowy przeznaczony na audycje szkolne wydłużył się w latach 1935/1936-1937/1938 z niespełna 50 do ponad 150 godzin programowych rocznie66.
Wśród wysokich urzędników żywo dyskutowana była sprawa rozmieszczenia głośników radiowych w miejscach publicznych dla zapewnienia zespołowego wysłuchiwania audycji. Zależało im zwłaszcza na upowszechnieniu megafonów w przedsiębiorstwach państwowych i prywatnych, jednostkach wojskowych, szkołach powszechnych i średnich, urzędach gminnych, świetlicach organizacji młodzieżowych, na rynkach miast i miasteczek itp. W połowie 1938 r. zadowalający poziom i postęp radio-fonizacji odnotowywano tylko w trzeciej części (około 7 tys.) szkół powszechnych i w zakładach wojskowych. Branża zbrojeniowa była pod tym względem uprzywilejowana, gdyż musiała dysponować sprawnym systemem alarmowania, z naciskiem na obronę przeciwlotniczą. Polskie Radio zobowiązywało się do uruchomienia samochodów wyposażonych w głośniki, będących zarazem przewoźną ekspozycją i punktem sprzedaży sprzętu. Trasa wozów megafonowych PR wiodła przez miejsca najsłabiej zradiofonizowane, lokalizowane na podstawie dokładnych statystycznych zestawień liczby abonentów w poszczególnych jednostkach administracyjnych. Rozgłośnie samochodowe największą misję do spełnienia miały oczywiście na wschodnich krańcach kraju.
Wciąż niedostateczna elektryfikacja kraju i drogi sprzęt radiowy wymieniane były jako istotne przeszkody w postępach radiofonizacji. Monopol kartelu Philipsa na produkcję lamp radiowych i ich wysokie ceny automatycznie podnosiły koszty wytwarzanego w Polsce sprzętu radiofonicznego. Taka sytuacja godziła w plan władzy wypuszczenia na rynek bardzo taniego odbiornika ludowego, na którego zakup byłoby stać świat pracy. Wśród propozycji zaradzenia problemom i wspomożenia radiofonizacji w Polsce znalazły się takie, jak zrównanie abonamentu radiowego na wszelkiego typu odbiorniki bez wyjątku do 1 zł oraz wprowadzenie na rynek tanich lamp amerykańskich lub uruchomienie tego rodzaju produkcji przy wydatnej pomocy państwa przez wytwórnie krajowe. Szaco-
131
' Radio w Polsce 1935-1938..., s. 84-85.
132
wano, że mogło to doprowadzić do obniżki cen aparatów radiowych nawet o 50%, a wspomniany odbiornik ludowy stałby się wówczas faktem67.
Zakres ingerencji w pracę Polskiego Radia w drugiej połowie lat 30. świadczył o ówczesnej propagandowej ekspansywności obozu rządzącego. Rozgrywki zmierzające do opanowania ważnego instrumentu komunikacji społecznej przebiegały w atmosferze rywalizacji o zakres wpływów w obozie rządzącym, podgrzewanej przez OZN. Walki frakcji przekładały się na ostry ton zarzutów pod adresem Polskiego Radia - ignorancji w dziedzinie propagandy, braku w całej pracy propagandowej jednolitej linii i śmiałości w wystąpieniach o charakterze propaństwowym, prezentowania programów będących "mieszaniną bez kośćca, bez przewodniej myśli, bez koordynacji wszystkich jego działów"68. Atak w postaci jednostronnych i przesadnych, a przynajmniej dyskusyjnych oskarżeń miał widocznie ułatwiać wymuszanie zmian w myśl życzeń rozmaitych grup
nacisku.
Wśród wyznaczanych w tym czasie kierunków rozwoju rodzimej radiofonii prym wiodło propagandowe nastawienie całego programu radiowego bez wyjątku. Po tym następował postulat radiofonizacji i megafonizacji kraju oraz rozwoju krótkofalówki. Tym samym kształtowanie zbiorowej świadomości według propagandowych wskazówek podmiotów władzy w państwie przestało być naddatkiem w działalności PR, wręcz przeciwnie, od tej pory miało przenikać wszelkie jej formy. W wytycznych propagandy Polskiego Radia zespołowi stawiano następujące wymagania: "Począwszy od dyrektora programów poprzez wszystkich kierowników poszczególnych działów, a skończywszy na wykonawcach i speakerach -wszyscy muszą się przejąć zasadą, iż program i wykonanie audycji słownej czy muzycznej musi mieć dyskretne, logiczne i odpowiednio dynamiczne nastawienie propagandowe"69. Pośród kryteriów doboru prelegentów radiowych znane nazwisko i profesjonalizm w określonej dziedzinie ustępo-
67 Protokół konferencji w sprawie popularnych audycji południowych Polskiego Radia - odbytej wMSWojsk. 24 V1938r...
68 Wytyczne propagandy Polskiego Radia, 4 VI1938, CAW Gab. MSWojsk. 1300.1.531.
69 Ibidem.
Rozdział III
Środki masowego przekazu
wały miejsca innym walorom, takim jak zdolności oratorskie, sugestywność wypowiedzi czy umiejętność poruszenia psychiki i emocji przeciętnego słuchacza. Coraz większą troską władz było bowiem docieranie propagandy państwowej przede wszystkim do mas. Zatem to one, a nie elity, były punktem odniesienia w doborze odpowiednio efektywnych środków przekazu. "Reasumując - jest rzeczą konieczną, aby podawane przez radio żywe słowo, czy to będzie temat poważny, czy wesoły, czy poziom jego wysoki czy popularny - aby to żywe słowo było w całym tego słowa znaczeniu żywe, a więc interesujące jak najszersze masy i nastawione na zagadnienia aktualne, a tam gdzie tylko można, wykorzystane dla celów przyszłej wojny i wzbudzenia w społeczeństwie poczucia dumy i radości dla rzeczy przeszłych lub dokonanych, zaś troski dla spraw wymagających wysiłku i wykonania"70.
Dziennik radiowy, mający najliczniejsze rzesze odbiorców, nakazywano wykorzystać w stu procentach dla celów propagandowych. Wiadomości należało opatrywać jasnym, śmiałym komentarzem o jednoznacznym wydźwięku - zgodnym z interesami państwowymi. Znamienne, iż po programach informacyjnych i prelekcyjnych spodziewano się "przemycania" zagadnień lansowanych przez OZN. Władze domagały się, by nie poprzestawać jedynie na wiadomościach południowych, lecz każdy dziennik radiowy, niezależnie od pory nadawania (rannej, południowej czy wieczornej), redagować w języku popularno-propagandowym. Argumentowano, iż przystępna forma przekazu informacji nie zrazi inteligencji, a przyciągnie szerokie masy radiosłuchaczy. Uwaga autorów omawianych wytycznych propagandowych kierowała się także ku reportażom. W roli kierownika reportaży radiowych widziano człowieka młodego i rzutkiego, kreatywnego i pełnego inicjatywy, "gdyż jest to jeden z trudniejszych i bardzo ważnych działów radia, a dla propagandy jeden z najlepszych środków oddziaływania na bierne masy". Wojsko i OZN rozważały oprócz tego pomysł szkolenia reporterów dla własnych potrzeb. WINO miał zamiar zorganizować kurs dla reporterów radiowych pracujących na rzecz wojska.
133
' Ibidem.
134
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Coraz bardziej pożądanym przez państwowych propagandystów kierunkiem ewolucji programu radiowego zdawał się umiarkowany populizm. "Program radia nastawiony głównie dla szerokich mas jest z punktu widzenia potrzeb państwowych, a więc i potrzeb wojska - najodpowiedniejszy" - opiniował w raporcie na temat propagandy mjr Kencbok i zdecydowanie aprobował minister spraw wojskowych Kasprzycki71. Dostarczanie rozrywki pozostawało jednym z zadań radia, a humor uznawano za "najlepszą formę do przemycania zagadnień propagandowo-wycho-wawczych". Chciano formować świadomość całych mas odbiorców za pomocą propagandy podanej w lekkiej formie. Oczekiwano, że jej treść będzie miała jednoznaczną prostą wymowę i nie pozostawi miejsca na wielorakie interpretacje. Zalecano ostrożność w stosowaniu skomplikowanych, wyrafinowanych form przekazu, a nawet próbowano dyktować określone ograniczenia: "Ponieważ większy procent słuchaczy jest przeciętnej inteligencji, nie powinno się w dziale humoru stosować satyry, zwłaszcza na stosunki w państwie. Człowiek inteligentny zrozumie podaną mu w teatrze o lekkim repertuarze satyrę - słuchacz radiowy zareaguje na satyrę zupełnie inaczej i dlatego należy jej w programach unikać"72. Samo Polskie Radio tak wyjaśniało swoje stanowisko w tej sprawie: "Wielki napływ abonentów radia spośród tych warstw, które dotychczas stały poza wpływem nie tylko radiofonii, ale często i innych form kontaktu z życiem kulturalno-artystycznym, spowodował konieczność spopularyzowania programu radiowego, bez obniżania oczywiście jego poziomu"73.
Przytoczone wytyczne propagandy i fundamentalny zarzut dezintegracji programu wpłynęły na zmianę trybu pracy radia. Starano się ująć w karby politykę programową i narzucić programowi radiowemu kilka zasadniczych celów, które w wyznaczonym okresie przenikałyby prace wszystkich wydziałów i referatów, przy czym łączyłyby program w jedną
71 MjrB. S. Kencbok, Referatpt. "Propaganda" - uwagi Pana Ministra, 18X1938, CAW Gab. MSWojsk. I 300.1. 531.
72 Ibidem.
73 Radio w Polsce w latach 1935-1938..., s. 49.
Rozdział III
Środki masowego przekazu
całość w sposób dla odbiorców niedostrzegalny74. Na straży przestrzegania polityki programowej stawiano Wydział Struktury PR pod kierownictwem Tadeusza Unkiewicza. Powierzono mu uprawnienia komórki łączącej prace różnych wydziałów, pilnującej, by nie naruszano jednolitości programu ramowego i nie wypaczano założeń ideowych. W opracowanym w początkach 1939 r. projekcie do letniego programu radiowego Unkiewicz wyjaśniał: "Narzucenie przez Wydział Struktury podstawowych celów na okres jednego programu ramowego umożliwi dopiero naprawdę robienie polityki programowej, gdyż nie ma polityki tam, gdzie jest tyle celów, ile Wydziałów i Referatów. Proponuję trzy zasadnicze tematy, które mają przeniknąć do pracy wszystkich Wydziałów i dotyczyć z góry określonego procentu programu. Tematy o charakterze wychowawczym i związane z palącymi zagadnieniami państwowymi i narodowymi. [...] Nie upierałbym się co do tego, czy należy postawić trzy te zagadnienia jednocześnie, czy też realizować je po kolei. Nie będę się również upierał czy 20% audy-cyj słownych, czy więcej lub mniej ma być przeznaczonych do realizowania tego zagadnienia. Chodzi o to, ażeby wśród licznych audycyj niepowiązanych z sobą wspólną kwestią, znalazł się jednak pewien procent jednolity tendencją, choć różny treścią. Nie próbuję także dodawać, że sam ten projekt jak i przyszła instrukcja szczegółowo organizująca program musi być ukryta przed słuchaczami Polskiego Radia. Propaganda ta musi zachować dwa podstawowe warunki, jakimi są: ukryty cel i pośredniość oddziaływania"75.
Udziałem Polski, proporcjonalnym do postępów radiofonizacji, nieuchronnie stawał się problem wkraczania w przestrzeń propagandowej i ideologicznej wojny na falach radiowych. Państwa ościenne, daleko bardziej zaawansowane pod względem radiofonizacji, sięgały po panowanie w eterze nad terytorium sąsiada. Realna presja z zewnątrz wyrażała się między innymi zasięgiem radiostacji niemieckich (Koenigswusterhausen pod Berlinem, Wrocławia, Gliwic, Królewca i WM Gdańska) słyszalnych
135
74 Projekty do programu letniego 1939 roku, Polskie Radio, Wydział Struktury, Tadeusz Unkiewicz, 16II1939, CAW Gab. MSWojsk. I 300. 1.531.
75 Ibidem.
136
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
na % obszaru Polski na odbiornikach jednolampowych oraz w całej niemal Wielkopolsce i na Śląsku na detektorach. Do podobnej inwazji w eterze uciekały się Litwa i Związek Radziecki na wschodnich kresach naszego kraju. Dalekowzroczne kierownictwo techniczne PR już w 1926 r. przymierzało się do realizacji własnego "Wielkiego planu rozbudowy sieci radiofonicznej w Polsce", co warunkowało start w międzypaństwowym "wyścigu mocy" stacji nadawczych. Ochronny parasol nad terytorium Polski miało roztaczać dwanaście stacji nadawczych. Do już istniejących - 10-kilowatowej inaugurującej działalność w Warszawie i przygotowywanych do rozruchu w Krakowie i Poznaniu - dołączyłyby nowe: w Gdyni, Grudziądzu, Łodzi, Katowicach, Wilnie, Lublinie, Równem, we Lwowie i w Wołkowysku. Do projektu kompleksowej radiofonizacji kraju powrócono dwa lata później i zaczęto wcielać go w życie w nieco zmienionej wersji. Różnice dotyczyły rozmieszczenia i mocy polskich stacji, projektowanych z zastosowaniem najnowszych osiągnięć technologicznym w dziedzinie światowej radiotechniki.
Zatem Polskie Radio od zarania działalności stanęło wobec konieczności pilnego zareagowania na wrogą propagandę radiostacji państw ościennych. Typowym obszarem propagandowej rywalizacji i ostrych potyczek w eterze był podzielony między Niemcy i Polskę Górny Śląsk. Odpowiedzią na ekspansywność stacji niemieckiej w Gliwicach było uruchomienie 27 XI 1927 r. czwartej w kolejności rozgłośni PR w Katowicach. Kampanię na rzecz szybkiego oddania obiektu prowadził konsul generalny w Bytomiu i zarazem przedstawiciel RP przy Komisji Mieszanej dla Górnego Śląska dr A. Szczepański oraz miejscowi działacze. Skarb Śląski przysłużył się inwestycji namacalnym wsparciem, czyli pożyczką wynoszącą 600 tys. zł. Uroczystą inaugurację z udziałem śląskich władz i dyrekcji PR zorganizowano w górnicze święto Barbórki 4 XII 1927 r. "Propaganda nasza nie polega na szarpaniu i szkalowaniu innych, na obrażaniu czyichkolwiek uczuć narodowych, czy przekonaniowych. Dla propagandy polskiej kultury i propagandy państwowej będziemy używali tylko myśli szlachetnych naszych uczonych, natchnionych słów naszych wieszczy i harmonijnych pieśni naszych pieśniarzy". Tak przemawiał ówczesny dyrektor naczelny PR Zygmunt Chamieć, przemycając przej-
Rozdział III
Środki masowego przekazu
rzystą aluzję na temat "zaporowej", antydywersyjnej roli nowo otwartej rozgłośni. Posunięcie było celne, ponieważ mocna jak na ówczesne standardy 12-kilowatowa stacja w Katowicach pośrednio doprowadziła do "zdegradowania" Gliwic do rangi stacji retransmisyjnej. Znaną i wielce lubianą na Śląsku postacią był prof. Stanisław Ligoń, radiowy "Karlik z Kocyndra", który zaskarbił sobie sympatię gawędami w gwarze śląskiej z cyklu Bery i bójki oraz W niedziela przy żeleźnioku. W 1939 r. Niemcy mieli się okazać wyjątkowo pamiętliwi wobec osób zasłużonych w propagandowej walce o wpływy Polski na Śląsku. Po wkroczeniu do Katowic zorganizowali szyderczą farsę - 10 września obwozili ulicami miasta klatkę z rzekomym "Ligoniem przy żeleźnioku". Prawdziwy bohater wydarzenia szczęśliwie przebywał w tym czasie w Warszawie i wkrótce w radiowym wystąpieniu obnażył całą mistyfikację.
Zbliżająca się konfrontacja zbrojna nadawała określeniu "wojna w eterze" coraz bardziej dosłowny sens. Niedługo przed katastrofą, w początkach 1939 r., gen. bryg. Władysław Bortnowski wystąpił wobec przełożonych jako rzecznik projektu Dowódcy OK VIII dotyczącego reorganizacji rozgłośni na Pomorzu. Znalazło się w nim miejsce dla dwóch ośrodków nadawczych w regionie - na samym Wybrzeżu (w Gdyni na Oksywiu) i w centrum (w Toruniu). Konkretne rozwiązanie polegać miało na przeniesieniu istniejącej stacji toruńskiej na Wybrzeże i wybudowaniu w jej miejsce nowej, co najmniej 50-kilowatowej. Plan zaprezentowany został jako wyjątkowo ważny i pilny z powodów operacyjnych i propagandowych. W uzasadnieniu proponowanych zmian czytamy: "Rozgłośnie te winny umożliwić odbiór detektorowy na terenie całego Pomorza, a także zasięgiem swym docierać możliwie najgłębiej poza kordony (Prusy Wschodnie i Gdańsk) oraz posiadać na tych kierunkach odpowiednią siłę dywersyjną. Dotyczy to przede wszystkim stacji Gdyńskiej, a to z uwagi na nowo wybudowaną stację w Słupsku (Stolp)"76.
137
76 Sprawa Rozgłośni Pomorskiej. Generał do Prac przy GISZ w Toruniu do Szefa Sztabu Głównego przez Szefa Biura Inspekcji GISZ, Toruń, 13 II1939, CAW Biuro Insp. GISZ I 302.4.1638.
138
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Wprowadzenie w Polsce zróżnicowanych opłat abonamentu (rozporządzeniem Ministra Poczt i Telegrafów opublikowanym w Dzienniku Ustaw 13 X 1936 r.), tzn. 1 zł za odbiorniki detektorowe i 3 zł za nowocześniejsze i sprawniejsze - lampowe, miało się dobrze przysłużyć poziomowi radio-fonizacji, tymczasem przyniosło zaskakujące i szkodliwe skutki uboczne. W przewadze biedna ludność na wschodzie wybierała wariant tańszy w eksploatacji, nawet kosztem jakości odbioru. Co gorsza, na Kresach Wschodnich łatwiej było za pomocą detektorów odbierać audycje radzieckie niż krajowe. Na obszarze wschodniego Wołynia i Polesia odbiór audycji stacji polskich w odbiornikach detektorowych był całkowicie zagłuszany. Związek Radziecki wykorzystywał skwapliwie większą od polskich stacji moc własnych nadajników dla eksportowania za granicę destrukcyjnej propagandy, wygrywającej przeciwko państwu polskiemu skomplikowane stosunki narodowościowe, religijne i społeczne wschodniego pogranicza. Wzmożona agitacja komunistyczna była realizowana poprzez nadawanie specjalnych audycji w językach ukraińskim i polskim. Z zagrożonego rejonu dochodziły do władz centralnych ostrzeżenia i apele: "Sytuacja powyższa, w imię dobra Państwa Polskiego i jego obywateli, zamieszkujących kresy wschodnie, winna być radykalnie uzdrowiona przez:
1. Uprzywilejowanie wszystkich abonentów, posiadających odbiorniki
lampowe, a zamieszkujących wschodni pas nadgraniczny o szerokości 200 km, przez obniżenie im miesięcznej opłaty do wysokości
lzł.
2. Uruchomienie w najbliższym czasie na naszym pograniczu wschodnim
kilku stacj i pomocniczych wzmacniaj ących w znacznym stopniu siłę h polskich stacji nadawczych (dla silnego odbioru detektorowego ...)
3. Dążenie do ustalenia większych różnic w długości fal między naszy-
mi stacjami nadawczymi i nadgranicznymi silnemi stacjami ZSRR, celem uniemożliwienia tym ostatnim tendencyjnego zagłuszania naszych audycji przez konsekwentnie i jaskrawo prowadzoną propagandę komunizmu [...] za pomocą naszych, obecnie uprzywile-- jowanych i masowo nabywanych przez ludność wiejską, aparatów detektorowych. Daje się zauważyć już obecnie na terenie Wołynia znaczne zainteresowanie ludności wiejskiej niepolskiej, a nawet
Rozdział III
Środki masowego przekazu
i częściowo ludności polskiej, temi audycjami propagandowymi ZSRR, które są jedynie dobrze słyszanemi dla posiadaczy odbiorników detektorowych [... ] Prowadzona jest równocześnie umiejętna i nieuchwytna agitacja w kierunku namawiania na kupno odbiorników detektorowych"77.
Mniej więcej w tym samym czasie MSWojsk. zostało zaalarmowane doniesieniami o gwałtownym wzroście liczby radioodbiorników na terenie Wołynia, co wydawało się "niecodzienne w dobie kryzysu" i budziło podejrzenia, iż rzeczone aparaty mogły być przysłane zza kordonu dla celów wrogiej propagandy78. Dowództwo Okręgu Korpusu II (Lublin), na rozkaz centrali badające przyczyny zjawiska, przypisywało niewspółmierny w stosunku do 1935 r. wzrost odbiorników dogodniejszym warunkom ich nabywania, zwłaszcza detefonów, oraz rosnącej popularności radia. Poza tym niepokojąca najwyższe czynniki wojskowe dysproporcja była poniekąd pozorna i wynikała z faktu, że dopiero w 1936 r. uzupełniono wojskowe statystyki z zakresu radiofonizacji. DOK w minionych łatach nie dysponowało pełnymi danymi, ponieważ urzędy pocztowe nie nadsyłały do nich (dla uzgodnienia) podań o zezwolenie na kupno radia. W meldunku dowódca podkreślał także, "że mieszkańcy powiatów granicznych przed otrzymaniem zezwolenia na posiadanie radioaparatu są opiniowani przez odnośnych kierowników placówek wywiadowczych KOP i w wypadku podejrzenia, iż posiadany radioaparat mogą wykorzystać dla roboty antypaństwowej, na mój wniosek zezwoleń nie otrzymują, względnie posiadane już zezwolenie zostaje im cofnięte"79.
W poszukiwaniu skutecznych sposobów blokowania niepożądanych wpływów, a zarazem zachowania użyteczności tanich detektorów obłożonych niską opłatą abonamentową, PR postawiło na inwestowanie we
139
77 Uwagi o wykorzystaniu odbiorników radiowych detektorowych na kresach wschodnich dla propagandy komunistycznej, prowadzonej przez stacje nadawcze ZSRR, podpór, rezerwy B. Podhorski, 3 XII 1936, CAW GISZ I 302. 2. 1.
78 MSWojsk. Gab. Min. do Dowódcy Okręgu Korpusu II Lublin, 1 VII 1936, CAW DOK 11,1371.2.173.
79 Napływ radioaparatów na Wołyniu, DOK II do I Wiceministra Spraw Wojskowych Wydział Bezpieczeństwa, czerwiec 1937, CAW DOK II, I 371.2.173.
140
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
wschodnich rejonach kraju w nowoczesne stacje radiofoniczne, wyposażone w nowinki techniki. Moc nadawczą zmodernizowanych w 1936 r. stacji w Wilnie i we Lwowie oraz dwóch nowo wznoszonych - od jesieni 1937 r. w Baranowiczach i od 1938 r. Łucku - ustalono na poziomie 50 kW. Była to wypadkowa odpowiednio dużego zasięgu i umiarkowanych kosztów eksploatacji (im większa moc stacji tym droższe jej użytkowanie). Cztery silne rozgłośnie o łącznej mocy 200 kW w antenie miały stanowić "bastion polskości na wschodnich granicach". Wizytówką ilustrującą skuteczność wprowadzonych rozwiązań technicznych była Wileńszczyzna. "Rozgłośnia Wileńska jako stacja kresowa ma w swej pracy programowej wiele poważnych zadań do spełnienia. Rozporządzając 50 kilowatami rozgłośnia ta może już przeciwstawiać się wrogiej Polsce akcji, prowadzonej przez radiostację w Kownie. Na fali stacji litewskiej płyną dość często fałszywe i szkalujące Polskę, a zwłaszcza Wileńszczyznę, odczyty i prelekcje, które aczkolwiek podawane są w formie niedopuszczalnej w stosunkach europejskich, spotykają się z godną reakcją Rozgłośni Wileńskiej tym skuteczniejszą, że utrzymaną w tonie używanym w świecie kulturalnym. Drugą nie mniej ważną funkcją Rozgłośni Wileńskiej jest przeciwwaga propagandzie nadgranicznej rozgłośni sowieckiej w Mińsku, która nadając bezustannie audycje w języku polskim, zalewa nasze pogranicze propagandą haseł komunistycznych, bałamucąc słabo uświadomioną jeszcze i dzisiaj ludność. Kontrakcja naszej Rozgłośni, która nie posługując się inwektywami, oszczerstwami i kalumniami, a jedynie tylko rzeczowym i ścisłym materiałem - wydaje oczekiwane rezultaty i paraliżuje wrogą
nam propagandę radiową"80.
Oczywiście żadna modernizacja systemu przekazu radiowego nie mogła doprowadzić do całkowitego wyeliminowania przepływu i odbioru obcej propagandy. W 1938 r. dowódca OK II w Lublinie, gen. bryg. Brunon Olbrycht, zwolennik rozwiązań opresywnych w sprawach uznawanych za antypaństwowe i antypolskie, meldował: "[...] od kierowników pracy w terenie otrzymuję alarmujące i w wielkiej ilości meldunki, że bolszewicy prowadzą przez radio wielką agitację. Prowodyry roboty ukraińskiej
80 Radio - Informator. Kalendarz przewodnik radiosłuchacza na rok 1938..., s. 28.
Rozdział III
Środki masowego przekazu
i komunistycznej posiadają radioodbiorniki lampowe, specjalnie zbierając ludność dla słuchania radia. Zachodzi konieczność przeciwdziałania temu przez:
a) jak najwcześniejsze zbudowanie radiostacji czy wzmocnienie jakiejkolwiek innej dla przygłuszania stacji rosyjskich,
b) niedawanie abonamentu pod jakimkolwiek pozorom niepewnym ludziom,
c) karanie agitatorów za nielegalne zebrania, oraz za słuchanie radia czyli za użyczanie radia innym, którzy za niego nie zapłacili i brać to za pretekst do konfiskowania czy odbierania prawa abonamentu. Uważam, że zagadnieniem tym należy specjalnie się zająć"81.
Projektodawca jakby nie zauważył, że właśnie na jego terenie od kilku lat dokonywało się wzmacnianie polskich stacji nadawczych - przez fakt uruchomienia w Wilnie jesienią 1936 r. drugiej stacji regionalnej o sile 50 kW, a także budowę w Baranowiczach nowej stacji o takiej samej mocy, którą zamierzano oddać do użytku 1 VII 1938 r. Poza tym propozycje stosowania szykan administracyjnych kolidowały tyleż ze wspieraną przez państwo akcją radiofonizacji Kresów, co i z gwarancjami elementarnych praw obywatelskich. Współgrały za to z pragmatyką ruchu rewindykacyjnego szerzącego się w tym samym czasie na Chełmszczyźnie, któremu gen. Olbrycht niewątpliwie sprzyjał.
W drugiej połowie lat 30. coraz baczniejsza uwaga państwowych pro-pagandystów kierowała się ku Polakom za granicą. Ożywianie i podtrzymywanie duchowych związków z ojczyzną, czy inaczej ze starym krajem, to w końcu wielki kapitał. Wartość ewentualnej pomocy i wsparcia z tej strony trudno byłoby przecenić w sytuacji prawdopodobnego zagrożenia i ataku z zewnątrz. Niestety - ku rozczarowaniu zarówno rozproszonych po całym świecie rodaków, jak i tych, którzy traktowali kontakty z Polonią w kategoriach polityki nastawionej na realizację zasygnalizowanych celów - nawiązana w 1937 r. stała łączność radiowa Polski z zagranicą okazała się mocno zawodna z powodu ograniczonego zasięgu i słabej słyszalności.
141
Dowódca Okręgu Korpusu Nr II w Lublinie do Dowództwa 3 Dywizji Piechoty Legionów, Zamość, dnia 24 marca 1938 r., CAWII Oddział Szt. Gł.
142
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Przyczyną problemów był dobór niewłaściwych parametrów technicznych dwóch odpowiedzialnych za przekaz zagraniczny telegraficznych stacji krótkofalowych SPW i SPD, nadających na jednej sztywnej fali. Zakłócenia w odbiorze można było wyeliminować, korzystając ze stacji radiofonicznych i urządzeń pracujących na zmiennej długości fal. Bezpośrednio zainteresowani oczekiwali szybkich zmian na lepsze. Światowy Związek Polaków z Zagranicy wystosował 10II1938 r. memoriał do polskich władz państwowych w sprawie pilnego uruchomienia centrum krótkofalowego, które usprawniłoby komunikację radiową82. Pozostające pod silnym naciskiem Ministerstwo Poczt i Telegrafów zaproponowało doraźne środki zaradcze - uruchomienie do sierpnia 1938 r. dwóch stacji dwukilowato-wych, a w ciągu kolejnego roku przystosowanie do celów radiofonicznych właśnie instalowanych w Radomiu dwóch stacji telegraficznych. Pierwszą z zapowiedzianych inwestycji ukończono zgodnie z harmonogramem, drugą oddano do użytku przed terminem, w październiku 1938 r. W planach długofalowych zakładało również wybudowanie do 1940 r. czterech 50-kilowatowych stacji, które zdecydowanie poprawiłyby odbiór audycji
polskich zagranicą.
Projekt budowy centrum krótkofalowego wojsko obwarowywało własnymi warunkami, takimi jak gwarancje sprawności działania zarówno w czasie pokoju, jak i wojny, ochrony przed radiodywersją oraz objęcia zabezpieczeń ścisłą tajemnicą. Uważało przy tym, że potrzebne urządzenia radiofoniczne bezwzględnie powinny być wyprodukowane w kraju. Ponieważ Państwowe Zakłady Tele- i Radiotechniczne były przeciążone zamówieniami państwowymi, wstępny wybór wykonawcy padł na wytwórnię AVA, opierającej się, co eksponowano, wyłącznie na polskim kapitale. Wyjątkowe zniecierpliwienie w sprawie tempa modernizacji i uzupełnienia urządzeń nadawczych okazywało Ministerstwo Spraw Wojskowych, ograniczenia bowiem natury technicznej rzutowały niekorzystnie na szansę szerzenia propagandy państwowej wśród Polonii. Mając
82 Rada Naczelna Światowego Związku Polaków z Zagranicy do Ministerstwa Poczt i Telegrafów w sprawie ograniczonego zasięgu i słabej słyszalności Polskiego Radia na świecie, iOIII938, CAWGab. MSWojsk. 1300.1.533. Rozdział III
Środki masowego przekazu
na uwadze dysfunkcjonalność istniejącego systemu łączności, wytykało, "- że używana w tej chwili para fal jest parą fal przewidzianych umowami międzynarodowymi dla stacyj telegraficznych, tak że każdy protest zagranicy może zmusić nas do zaprzestania w ogóle nadawania programów radiofonicznych przez stacje SPW i SPD, - że sporadyczne wypadki (około 200) słyszenia tych stacyj przez Polaków w Ameryce Północnej nie można nazwać prowadzeniem propagandy radiofonicznej wśród naszej (z górą 4-milionowej) emigracji w tej części świata, - że praca obu stacyj równocześnie tylko na przestrzeni dwóch godzin na dobę i tylko na antenie kierunkowej dla Ameryki Północnej nie może dać żadnych rezultatów"83.
Poszczególne rozgłośnie miały swoją specjalizację i profil programowy. Niektóre wypracowały indywidualny styl ze znakiem firmowym w postaci charakterystycznych, popularnych programów. W całej różnorodności działań radia stale obecny był cel związany z utwierdzaniem świadomej postawy obywatelskiej, od momentu upaństwowienia w 1935 r. wyrażany coraz bardziej otwarcie. Centrum radiowe kraju reprezentowała Warszawa I - Raszyn, nie tylko za sprawą położenia i parametrów technicznych, czyli największej mocy nadawczej 120 kW. Stołeczna rozgłośnia była wyrazi -cielką głównych tendencji w polityce programowej Polskiego Radia, celowała w informacji i aktualnościach. Przygotowywała więcej niż 60% programu ogólnopolskiego i bezsprzecznie dyktowała upodobania kulturalne radiosłuchaczy oraz kreowała określone typy audycji informacyjnych, oświatowych i artystycznych. Nadająca od 1937 r. niezależnie od Raszyna rozgłośnia Warszawa II (10 kW) obsługiwała przede wszystkim stolicę. Ukierunkowana na abonentów wielkomiejskich, starała się sprostać ich gustom i potrzebom, łącząc dwa nurty - audycje wysokiego lotu oraz rozrywkę. Dysponująca zastępem najlepszych stołecznych artystów i literatów, mniej niż w przypadku innych programów i audytorium skrępowana postulatem przystępności, eksperymentowała i inicjowała nowe rodzaje audycji oraz style radiowego przekazu. Utworzenie odrębnej stacji
143
83 Memoriał Światowego Związku Polaków Zagranicą w sprawie centrum krótkofalowego - opinia MSWojsk., 20 IV 1938, CAW Gab. MSWojsk. I 300. 1. 533.
144
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
dla Warszawy przyczyniło się do ograniczenia "stołecznego snobizmu słuchania rozgłośni zagranicznych", jak oceniało Polskie Radio, biorąc rzecz
za osiągnięcie.
Z zespołu ośrodków radiowych można byłoby wyodrębnić te pracujące na obszarze wschodniego pogranicza, gdzie normę wyznaczało przemieszanie etniczno-narodowościowe z wszelkimi tego konsekwencjami. Sławna w kraju rozgłośnia lwowska (50 kW) szturmem zdobyła sympatię polskich radiosłuchaczy dzięki takim audycjom, jak Wesoła Lwowska Fala i Tajoj, pełnym humoru, niekiedy satyry, tryskającym dowcipem i optymizmem. Rozbrajające typki batiarów w osobach Szczepka i Tońka od razu zajęły miejsce w rzędzie radiowych ulubieńców i najpopularniejszych gwiazd. Beztroska emanująca ze wspomnianych audycji bynajmniej nie wchodziła w kolizję z poczuciem obowiązku wynikającego z newralgicznego położenia. Rozgłośnia z powagą traktowała wartości składające się na nieprowincjonalną co do znaczenia i wielkości tradycję Kresów Wschodnich. Patriotyzm, wyrobienie obywatelskie i państwowe traktowała jak posłannictwo. Nie gdzie indziej jak właśnie we Lwowie zapoczątkowano nadawanie pierwszych audycji szkolnych84. Druga ważna i zasłużona w służbie państwowej rozgłośnia na rubieżach była charakteryzowana jako ta, która "emanuje na całą Polskę te wszystkie wartości twórcze i kulturalne, które z biegiem wieków nagromadziły się w skarbnicy Wileńszczyzny - Wilnie. [...] [W]nosi do programów radiowych swoistą nutę, mającą znaczenie wychowawcze: kresowy zapał do pracy, upór i konsekwencja przy pokonywaniu trudności i ukochanie wszystkiego, co przesiąknięte jest duchem Polski"85. Do zadań specjalnych wileńskiego radia w dziedzinie propagandy i oświaty należało nadawanie audycji w języku litewskim i słuchowisk dla rodaków na Litwie. Oferta programowa była kierowana przede wszystkim do słuchaczy z małych miasteczek i wsi. Ostoją polskości w nie mniejszym stopniu miała być świeżo uruchomiona w 1938 r. rozgłośnia w Baranowiczach. Przypisano jej obowiązek "zwielokrotnienia i pomnożenia tych wszystkich wpływów, które od odzyskania Niepodle-
84 Radio - Informator. Kalendarz przewodnik radiosłuchacza na rok 1938, s. 26.
85 Ibidem, s. 28.
Rozdział III
Środki masowego przekazu
głości dążą w kierunku zespolenia tych ziem z całą Polską, wychowania jej mieszkańców na dobrych obywateli Państwa - pokazania im, czym Polska była w przeszłości i czym jest dzisiaj jako potężne państwo, które nie tylko zdolne jest bronić swoich obywateli, lecz również zapewnić im opiekę w różnych dziedzinach życia. Rola Rozgłośni, to rola najnowocześniejszej na wschodzie kraju placówki kulturalnej i cywilizacyjnej"86. Działalność ostatniej ze wzniesionych w kraju radiostacji, w Łucku, została przerwana już na starcie, przewidywany termin jej rozruchu zbiegł się w czasie z wybuchem II wojny światowej.
Rozgłośnia w Łodzi w pracy starała się przystosowywać do specyfiki typowego ośrodka robotniczo-przemysłowego. Jej nastawienie programowe określano jako wybitnie społeczne i gospodarcze. Siłą rzeczy koncentrowała się na problemach świata pracy. W ramówce rozgłośni łódzkiej na stałe zagościły pozycje przeznaczone specjalnie dla robotników, m.in. popularne pogadanki poruszające sprawy organizacji zawodowych i społecznych na terenie Łodzi, zagadnienia spółdzielczości, higieny pracy. Radio sterowało poniekąd nastrojami i rozładowywało silne napięfcia społeczne, między innymi raz w miesiącu nadawało udramatyzowane słuchowisko traktujące o aktualnościach absorbujących gros mieszkańców miasta. W dobie wielkiego kryzysu mniej niż skromny poziom życia robotników skłonił Polskie Radio do akcyjnego ułatwiania kupna tanich odbiorników detektorowych w Łodzi. W dramatycznej sytuacji bytowej, gdy książka, kino, teatr stawały się luksusem, radio mogło okazać się jedyną dostępną dla ludzi pracy formą kulturalnej rozrywki i źródłem wiadomości.
Toruń, wspomagany przez studio radiowe w Bydgoszczy, silnie angażował się w popieranie i propagowanie polityki morskiej państwa. Operował na wdzięcznym gruncie ogólnonarodowej fascynacji faktem uzyskania dostępu do Bałtyku. Na falach rozgłośni pomorskiej płynął pozytywny program zdolny złagodzić głód sukcesu zapóźnionego cywilizacyjnie społeczeństwa, ukazać optymistyczną perspektywę wzrostu gospodarczego i siły odradzającego się państwa, budzić dumę z powodu
145
s Radio w Polsce w latach 1935-1938..., s. 34.
146
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
"amerykańskiego" tempa budowy Gdyni - polskiego portu i nowoczesnego nadmorskiego miasta, rozwoju własnej floty wojennej i handlowej. Radio umiejętnie budziło i podsycało kult morza, odkrywało przed słuchaczami walory turystyczne Pomorza i współtworzyło modę na nadmorskie wakacje. Sporo miejsca rezerwowało dla prezentacji specyfiki historyczno-kulturowej regionu. Na pierwszym miejscu eksponowało folklor Kaszubów, emitowało nawet oryginalne słuchowiska gwarowe. Było także otwarte na sąsiadów: Warmiaków i Mazurów, na występach przed toruńskim mikrofonem gościło sporo zespołów ludowych z okolic Olsztyna, Działdowa, Sztumu i ziemi złotowskiej.
W roku 1933 Polskie Radio przejęło z rąk swego dotychczasowego subkoncesjonariusza Radio Poznańskie. Już jako jedno z ogniw PR rozgłośnia poznańska położyła duże zasługi w procesie niwelowania dzielnicowego separatyzmu Wielkopolski. Twórcza i skora do nowych przedsięwzięć, była prekursorką w emisji audycji porannych i przeprowadziła pierwszą w Polsce transmisję meczu piłki nożnej. Szybko zdobyła pozycję prężnego ośrodka kultury, także tej wysokiej. Jej wyjątkowo mocną stroną były różnorodne cykle audycji muzycznych. Wyróżniała się także jako organizator znajdujących duże uznanie oratoriów z udziałem znakomitego chóru pod dyrekcją księdza dra Wacława Gieburowskiego i programów religijnych. Licznych zwolenników miały także historyczne audycje słow-no-muzyczne w opracowaniu Stanisława Wasylewskiego.
Rozgłośnia w Katowicach musiała poszukiwać formuły porozumienia ze słuchaczami z tak różniących się ziem, jak Śląsk, Zagłębie Dąbrowskie i Kielecczyzna. Starano się także trafić do Polaków i Ślązaków jak wówczas mawiano "za kordonem". Program budowano przede wszystkim dla środowiska robotników, spośród których rekrutowała się najliczniejsza rzesza odbiorców. W audycjach widoczny był nacisk na jednoczesne kultywowanie polskości Śląska i regionalizmu wraz ze śląską gwarą i obyczajem. Miejscowe radio chętnie podejmowało współpracę z amatorskimi zespołami ludowymi, często sięgało po teksty Zofii Kossak-Szczuckiej i Gustawa Morcinka, literaturę zanurzoną w śląskich realiach.
Kraków kojarzony był oczywiście z hasłem wywoławczym Polskiego Radia, transmitowanym przez wszystkie polskie rozgłośnie, czyli hejnałem
Rozdział III 147
Środki masowego przekazu
rozbrzmiewającym z wieży kościoła Mariackiego. Do mocnych pozycji repertuarowych rozgłośni krakowskiej, wzbogacających program ogólnopolski, należały słuchowiska popularyzatorskie i odczyty naukowe. Rozwijały się w końcu w sprzyjającym klimacie historycznego królewskiego miasta, czerpiąc z naturalnego zaplecza, które tworzyły środowiska akademickie i twórcze.
Odrębny rozdział w pracy programowej Polskiego Radia to obsługa naszej emigracji. Na audycje emitowane za granicę składały się głównie dzienniki informacyjne i felietony dostarczające podstawowej wiedzy o Polsce z zakresu historii, polityki, gospodarki i kultury, dające wyobrażenie o współczesnych mieszkańcach, krajobrazie i zabytkach. Na użytek cudzoziemców nadawano w języku angielskim osobne wiadomości i pogadanki. Podtrzymaniu bezpośredniego kontaktu z Polonusami służyły cotygodniowe specjalne gawędy w języku polskim i angielskim, w których odpowiadano na listy skierowane do PR i omawiano zagadnienia poddawane przez słuchaczy.
U schyłku dwudziestolecia upowszechniano dewizę: radio w służbie narodu i państwa. "Radiofonia zagarnęła w sferę swoich wpływów całe społeczeństwa i została tym samym wprzęgnięta do tak odpowiedzialnej pracy, jaką jest kształtowanie psychiki i pionu moralnego obywateli, oraz potęgowanie dynamiki rozwojowej narodów. Mikrofony rozgłośni radiowych stały się niezastąpionym środkiem nawiązywania bezpośredniego kontaktu z masami ludzkimi, oddziaływania na ich nastrój, kierowania ich czynami, mobilizowania opinii publicznej i dokładnego oraz szybkiego informowania społeczeństwa o tym, co dzieje się w kraju i na świecie. Radiofonia polska uwolniona w roku 1935 z krępujących ją więzów gospodarki prywatnej, mogła rozwinąć planowo swe zadania. Linia wytyczna działalności programowej Polskiego Radia weszła na tory pracy ideowej dla najszerszych mas narodu, a wysiłki propagandowe skierowane zostały na pozyskanie jak największej ilości nowych abonentów, na jak najszybszą radiofonizację całego kraju, tak by radio stało się narzędziem pracy państwowej - by mogło wychowywać i przygotowywać kadry obywateli, świadomych swych obowiązków wobec państwa i narodu. [... ] Ekspansja propagandy radia zagarnęła najszersze warstwy społeczeństwa polskiego".
148
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Przedmowę w tym tonie zamieszczono w opublikowanym w 1938 r. opracowania Radio w Polsce w latach 1935-1938".
W porównaniu z radiem film w Polsce stał w owym czasie zaledwie u progu kariery, rozpatrywanej w aspekcie propagandowego oddziaływania rządzących na masy obywateli. Rynek kinematografii cechowała wówczas skromna co do ilości i jakości własna produkcja filmowa i niski poziom kinofikacji. Wspomniane niedostatki wynikały z gospodarczego impasu oraz braku prywatnego kapitału skłonnego do inwestowania w dość niepewny interes. Liczba kin i miejsc na widowni w stosunku do liczby ludności wyznaczała IIRP miejsce w drugiej dziesiątce krajów europejskich. W 1938 r. w całym kraju działało 807 kin, w tej liczbie 18 niemych, czyli już zdecydowanie archaicznych. Na domiar wszystkiego więcej niż połowa skupiona była w 7 większych miastach. W roku 1929 Poznań miał 81 tego rodzaju obiektów, Kielce i Łódź - po 65, Lwów - 63, Warszawa - 57, Kraków - 50, Wilno - 17. Dysproporcje kinofikacji podkreśla fakt, że w 1937 r. aż 152 miasta liczące od kilku do kilkunastu tysięcy mieszkańców nie miały choćby jednego stałego kina. Dostępność filmowej rozrywki nie była czymś oczywistym również z innych powodów. W 1935 r. całotygodniowe seanse filmowe organizowało 38,2% kin, nieregularnie pracowało 26,8%, a 13,1% ograniczało się do 3 dni w tygodniu. Mimo stymulującej polityki fiskalnej państwa wielomilionowa rzesza obywateli pozostawała poza zasięgiem oddziaływania filmu. Sytuacji nie zdołało odwrócić zarządzenie ministra spraw wewnętrznych z 14 VIII 1936 r. o pięcioletnim zwolnieniu z podatku dla zakładających kino w miejscowości dotychczas go pozbawionej. W latach 1937-1938 przybyło tylko 38 kin, a w ciągu dziesięciolecia poprzedzającego wybuch II wojny światowej - zaledwie 80. W 1939 r. w Polsce funkcjonowało 789 kin dźwiękowych, podczas gdy w ZSRR -8000, w Niemczech - 6450, a w Anglii - 530088.
Branża filmowa kojarzyła się wtedy nader powszechnie z hochsztapler-stwem i spekulacją. Była rozproszona, kompletnie skomercjalizowana
87 Radio w Polsce w latach 1935-1938..., s. 8.
88 B. i L. Armatysowie, W. Stradomski, Historia filmu polskiego, t. II (1930-1939), Warszawa 1988, s. 14-17.
Rozdział III
Środki masowego przekazu
Tab. 1. Wykaz kinematografów w Polsce w latach 1932-1936
14?
Nazwa województwa Liczba kinematografów
1932 1933 1934 1935 1936
m. st. Warszawa 54 53 62 65 65
Białostockie 33 32 31 30 27
Kieleckie 67 65 58 58 57
Krakowskie 55 53 51 57 56
Lubelskie 41 39 34 33 39
Lwowskie 68 64 63 66 72
Łódzkie 72 73 68 67 70
Nowogródzkie 14 11 12 11 13
Poleskie 12 11 11 11 13
Pomorskie 40 36 35 36 38
Poznańskie 66 63 67 68 61
Stanisławowskie 27 28 26 23 25
Śląskie 77 72 68 73 74
Tarnopolskie 27 22 24 25 23
Warszawskie 55 63 56 59 60
Wileńskie 19 19 19 17 18
Wołyńskie 25 24 22 23 29
Razem 752 728 707 722 741
Źródło (tab. 1 i 2): CAW Gab. MSWojsk. 1300.1.538
i rozsadzana przez ostre sprzeczności interesów. W dwudziestoleciu w Polsce istniało aż 146 wytwórni, z tego 90 nakręciło po jednym filmie, a 31 po dwa89. Wśród ośrodków produkcyjnych faktycznie przeważały efeme-rydy kompletowane naprędce do realizacji pojedynczych przedsięwzięć. Ich podstawowe skazy to brak profesjonalizmu i ambicji artystycznych. Traktowane jak towar, który miał łatwo znaleźć masowego odbiorcę i przynieść szybki zysk, schlebiały raczej najmniej wybrednym gustom. Poszczególne grupy związane z filmem długo funkcjonowały w ramach odrębnych
' Ibidem, s. 24.
150
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Tab. 2. Wykaz kinematografów w Polsce w 1937 roku
Nazwa województwa Kinematografy stale Kinematogr. wędrowne
Nieme Dźwięk. Razem 1. miejsc
m. st. Warszawa _ 66 66 39920 -
Białostockie - 30 30 10296 -
Kieleckie - 64 64 22238 -
Krakowskie 1 54 55 20626 -
Lubelskie 1 39 40 11138 -
Lwowskie 7 64 71 21990 19
Łódzkie 1 71 72 26902 -
1 12 13 3588 -
Poleskie _ 14 14 3374 12
Pomorskie _ 41 41 11987 -
Poznańskie 3 54 57 22473 7
Stanisławowskie 5 20 25 7450 -
Śląskie Ś 80 80 33350 -
Tarnopolskie 1 23 24 5924 -
Warszawskie 3 60 63 16998 2
Wileńskie _ 21 21 6259 -
Wołyńskie 3 30 33 8299 -
Razem 26 743 769 272812 40
Źródło (tab. 1 i 2): CAW Gab. MSWojsk. 1300.1.538
związków. Właściciele kinoteatrów skupiali się w Związku Polskich Zrzeszeń Teatrów Świetlnych, posiadacze biur wynajmu - w Polskim Związku Przemysłowców Filmowych, realizatorzy filmów fabularnych - w Polskim Związku Producentów Filmowych, twórcy filmów krótkometrażowych -w Związku Producentów Filmu Krótkometrażowego. Nadrzędna organizacja branżowa - Naczelna Rada Przemysłu Filmowego w Polsce - powstała, zresztą pod państwowym patronatem Centralnego Biura Filmowego przy MSW, dopiero w 1934 r. Przyznano jej pewne uprawnienia właściwe instytucjom państwowym, a jej przeznaczeniem było reprezentowanie interesów zawodowych wobec władz, doradzanie i opiniowanie w sprawach
Rozdział III
Środki masowego przekazu
eksportu filmów polskich oraz importu i rozpowszechniania zagranicznych, a także rozdzielanie limitów dewizowych między poszczególne przedsiębiorstwa filmowe. Na czele Rady jako prezes stanął czołowy polski reżyser Ryszard Ordyński. Talent, ambicja, ogłada towarzyska, w końcu bywanie w salonach artystycznych i politycznych czyniły zeń osobę wpływową, skuteczną w mediacjach, zdolną do zaskarbienia sobie zaufania i szacunku zarówno branży kinematograficznej, jak i kręgów władzy. Jako twórca nie stronił od tematów, które były po myśli rządzących. Do takich należały przepojone patriotyzmem filmy: Dziesięciu z Pawiaka, Mogiła nieznanego żołnierza i Sztandar wolności. Ogólnie jednak stosunki panujące w prywatnym przemyśle filmowym w Polsce nie ułatwiały rządzącym prowadzenia polityki kulturalnej za pośrednictwem obrazu filmowego, w imię interesów władzy, państwa i społeczeństwa.
Pewien porządek i zasady w funkcjonowanie rodzimej kinematografii wnosiła sejmowa ustawa o filmach i ich wyświetlaniu z 13 III 1934 r. Ujmowała sprawy wyodrębnione w 6 rozdziałach: 1. obrót filmami i popieranie krajowej produkcji, 2. przedsiębiorstwa ds. publicznych pokazów, 3. ocena filmów przeznaczonych do rozpowszechniania, 4. nadzór nad publicznym wyświetlaniem, 5. postanowienia karne i 6. postanowienia przejściowe i końcowe. Ten akt prawny oceniany był jako elastyczny, dający dużą swobodę działania, mimo że zawierał kilka rygorystycznych postanowień, takich jak zakaz organizowania nawet zamkniętych pokazów filmów, które nie uzyskały certyfikatu cenzury czy wyświetlania filmów dzieciom poniżej 6 lat, oraz przyznanie statusu dorosłego widza osobie po ukończeniu 18 roku życia. Ustawa budziła płonną, jak dowiodła przyszłość, nadzieję na utworzenie w budżecie państwa funduszu dotacyjnego wspierającego krajową produkcję filmową90. Do idei funduszu filmowego jako formy państwowego mecenatu powracano jeszcze wielokrotnie, tym bardziej że mógł się okazać skutecznym sposobem roztaczania kontroli nad kinematografią i wprzęgania jej w służbę publiczną. Jednym z zaniechanych pomysłów pozyskiwania środków dla funduszu było odprowadzanie do skarbu państwa przez dystrybutorów opłat od każdego metra kopii filmu zagranicznego.
151
' Ibidem, s. 40-41.
152
U CZĘŚCI Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
W początkach 1938 r. w sferach rządowych odżyła koncepcja Funduszu Filmowego, z którego można byłoby dofinansować, przynajmniej w 20%, produkcję filmów długometrażowych. Sprawa weszła w fazę przygotowań podstaw formalnoprawnych: projektu rozporządzenia Rady Ministrów o stworzeniu takiej instytucji, instrukcji ministra przemysłu i handlu oraz regulaminu ustalającego warunki premiowania filmów długometrażowych
z funduszu91.
Obowiązujące w Polsce instytucjonalny państwowy nadzór i kontrola cenzorska w stosunku do kinematografii prywatnej należały do kompetencji utworzonego w 1928 r. Centralnego Biura Filmowego (CBF) MSW oraz do referentów do spraw prasy i widowisk urzędów wojewódzkich. Wspomniana podległość rozciągała się na proces produkcji, eksport i import filmów, kwestie celne i podatkowe. Ponadto CBF zajmowało się filmem w aspekcie jego funkcji społecznej, dydaktycznej i propagandowej. Instytucją kierował do 1931 r. Leon Łuskino, a następnie aż do 1939 r. Józef Relidzyński wraz z Feliksem Wojtysiakiem jako zastępcą92. Dla polityki prowadzonej przez Biuro ważne było nastawienie Relidzyńskiego, scenarzysty i literata z doświadczeniem pracy w branży filmowej, rzecznika wychodzenia kinematografii poza rozrywkę, nierzadko mało wybredną, i wkraczania w tematykę odzwierciedlającą prawdziwe istotne problemy
kraju.
W drugiej dekadzie w Polsce film był już niekwestionowanym faktem kulturowym i popularną rozrywką mas. Władze coraz mocniej zaczęły dostrzegać jego aspekt społeczny i polityczny. Siła "rażenia" wyobraźni tkwiąca w obrazie filmowym musiała przecież wpływać na morale obywateli. Do elementów badanych przez cenzurę dochodziły także inne kwestie, oceniane z punktu widzenia bezpieczeństwa i interesu obozu rządzącego i państwa. Przeszkodą w dopuszczeniu do rozpowszechniania stawały się na przykład zarzuty radykalizmu, poruszania drażliwych problemów społecznych albo propagowania niepożądanych ideologii. Z wymienionych
91 Protokół z konferencji w sprawie filmu polskiego, odbytej w MPiH 1311938 r., CAW Gab. MSWojsk. I 300. 1. 538.
92 Ibidem, s. 39.
Rozdział III
Środki masowego przekazu
przyczyn zapis cenzury dotknął między innymi ambitny film Aleksandra Forda z 1936 r., według scenariusza Wandy Wasilewskiej i Józefa Pata Droga młodych oraz serię wybitnych filmów radzieckich: Pancernik Pa-tiomkin, Matka czy Czapajew. Decyzje cenzorskie podlegały wahaniom sytuacji i klimatu politycznego. Ilustrację zjawiska mogą stanowić perypetie filmu Ułani, ułani, chłopcy malowani w reżyserii Mieczysława Kra-wicza, według scenariusza Wieniawy-Długoszowskiego i Ferdynanda Goetla. Jego premiera odbyła się w 1932 r., a w sezonie 1938/1939 cenzura zablokowała jego ponowne wyświetlanie. Działała na wniosek wpływowych wojskowych, których zdaniem film ośmieszał polską armię93. Próba wznowienia obrazu na ekranach po prostu przypadła na czas, w którym górę brała narzucana przez władzę tendencja do prezentowania wizerunku armii wzorowej, silnej, budzącej respekt i szacunek. Stąd reakcje nieli-czące się z regułami rządzącymi choćby komedią, niechętne łączeniu perypetii bohaterów w wojskowych mundurach z rozrywką, ze śmiechem i z pobłażliwością.
W rozchwianej sytuacji międzynarodowej władze były wyjątkowo wyczulone na jakość wizerunku państwa polskiego, tworzonego na użytek zewnętrzny. W konsekwencji nastawiały się na ograniczanie swobody producentów i dystrybutorów w dziedzinie rozpowszechniania filmów rodzimej produkcji poza granicami kraju. Rząd postawił sobie za cel "przeciwdziałanie dzikiemu eksportowi filmów polskich o niskim poziomie technicznym i artystycznym, bądź o tendencjach szkodliwych dla prestiżu Państwa". Ostatecznie zainteresowane ministerstwa uzgodniły pogląd, "że najbardziej celowem będzie wydanie na podstawie prawa celnego zakazu wywozu filmów ze względu na dobro publiczne, wywóz zaś będzie mógł się odbywać za zaświadczeniami MSW". Było to równoznaczne z odrzuceniem stanowiska Rady Naczelnej Przemysłu Filmowego, uznającej reglamentację filmów kierowanych za granicę, nawet tych niedopuszczonych do obiegu krajowego, za bezpodstawną94. Powodów do ingerencji państwa
153
93 Ibidem, s. 36.
94 Sprawozdanie z konferencji w MPiH z 18 VI1937 w sprawie uregulowania eksportu nów, CAW Gah iw<;wr.ict t -rnn i cis
filmów, CAW Gab. MSWojsk. I 300.1. 538.
154
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
w branżę kinematograficzną niekiedy dostarczali obserwatorzy przebywający poza krajem, w tym polskie służby dyplomatyczne. Pewne zamieszanie wywołały Śluby ułańskie, film z gatunku żołnierskiej humoreski wyreżyserowany w 1934 r. przez Krawicza, według scenariusza A. K. Czy-żowskiego i Mariana Hemara95. Komediowa w konwencji opowieść o wojennych i miłosnych przygodach polskich ułanów walczących w czasie I wojny światowej z zaborcą rosyjskim, wyświetlona w wersji niemieckiej sprowokowała ostrą interwencję konsula generalnego RP w Królewcu. Poruszony "nieudolnością i infantylizmem" pewnych scen "obniżających powagę armii polskiej", wnioskował do MSZ o wycofanie filmu z rozpowszechniania za granicą, szczególnie w Niemczech. Ubolewał, że obraz stanowi rażący kontrast z poważnym przedstawianiem armii niemieckiej. Poddawał przy tym pomysł, by przy Wydziale Prasowym MSZ utworzyć organ doradczy ostatecznie decydujący o wypuszczeniu danego filmu za granicę i oczywiście eliminujący produkcje kompromitujące, będące antyreklamą państwa96. Smaczku przytoczonym zarzutom dodaje fakt, że sceny wojskowe w filmie opracował sam gen. Wieniawa-Długoszowski. Rzecz atakowano jako produkt eksportowy, lecz bez przeszkód włączono ją do kinoteki PAT, czyli składnicy filmów przeznaczonych do szerokiego rozpowszechniania w środowisku robotników i chłopów w ramach akcji oświatowo-uświadamiającej97. Ingerencje cenzury z pobudek polityczno--propagandowych w drugiej połowie lat 30. w ogóle bywały dość przypadkowe i niekonsekwentne.
Propagandą państwowotwórczą uprawianą za pośrednictwem filmu formalnie zajmowała się rządowa Polska Agencja Telegraficzna (PAT). Jednostką wyspecjalizowaną w tej dziedzinie pozostawał utworzony w sierpniu 1928 r. Wydział Filmowy, który podlegał jednemu z wicedyrektorów Agencji, a wraz z całą PAT - Prezydium Rady Ministrów. Wydział zatrudniał reżyserów, operatorów filmowych, pracowników technicznych,
95 B. i L. Armatysowie, W. Stradomski, op.cit, s. 245, 331.
96 Konsul Generalny RP w Królewcu do Wydziału Prasowego MSZ, 20X111935, CAW Gab. MSWojsk. I 300.1. 538.
97 B. i L. Armatysowie, W. Stradomski, op.cit., s. 154.
Rozdział III
Środki masowego przekazu
referenta działu filmów naukowych i personel administracyjny. Stanowisko kierownika Wydziału Filmowego PAT zajmowali kolejno reżyserzy: Józef Handt, Ryszard Biske i Aleksander Świdwiński. W gronie operatorów filmowych, zajmujących się dodatkowo montażem kronik, znaleźli się m.in.: Zbigniew Jaszcz, Wacław Kaźmierczak, Jan Skarbek-Malczewski i Antoni Wawrzyniak. Ważny dla funkcjonowania przedsiębiorstwa dział handlowy, zajmujący się rozpowszechnianiem, wiatach 1933-1939 znajdował się w rękach reżysera Seweryna Nowickiego. Uprzywilejowana na rynku kinematograficznym pozycja instytucji państwowej zapewniała Wydziałowi Filmowemu bardzo dobre zaplecze techniczne i finansowe. W grę wchodziły oprócz tego ułatwienia w dostępie do informacji98.
Wydział Filmowy PAT zasadniczo miał do odegrania rolę kronikarza życia kraju, w tym najważniejszych wydarzeń politycznych, rejestrowanych jako reportaże, w formie okolicznościowych dodatków, filmów krótko-i średniometrażowych. W miarę upływu lat wzrastała wszechstronność Wydziału: od produkcji materiałów filmowych i fotograficznych, przez wynajem materiałów własnych i obcych, po prowadzenie filmoteki dla celów oświatowych. Niedługo przed wojną przedsiębiorstwo włączyło się w produkcję filmów fabularnych. Wprowadziło na ekrany dwa tytuły: Dorożkarza nr 13, Geniusza sceny, natomiast trzeci, Czarne diamenty, nie wszedł do rozpowszechniania. Najpopularniejszą dokumentalną pozycją w działalności Wydziału Filmowego była kronika filmowa. W styczniu 1931 r. Centralne Biuro Filmowe przyznało jej kategorię (stampilę) "temat polski", co oznaczało, że można ją było eksploatować na uprzywilejowanych, ulgowych warunkach. Początkowo montowana nieregularnie, w wersji niemej, udźwiękowiona w końcu 1932 r., od 11 XI 1933 r. ukazywała się regularnie jako "Tygodnik Aktualności PAT". Oprócz informacji krajowych serwowała aktualności zagraniczne. W połowie 1933 r. PAT prowadziła w tym celu wymianę materiałów z 16 krajami. Na rozmiary współpracy zagranicznej w niektórych przypadkach wpływały ograniczenia cenzural-ne. Zakazem wydanym przez Prezydium Rady Ministrów zakończyła się podjęta w 1936 r. próba wymiany ze Związkiem Radzieckim. Powielana
155
'Ibidem,^. 149-150.
156 CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
w 33 kopiach kronika towarzyszyła seansom filmowym w około 700 kinach
. w Polsce".
"Tygodnik Aktualności PAT", pozostając na usługach oficjalnej polityki i propagandy rządu, był wystawiony na częstą krytykę. Zbierał zarzuty zarówno ze strony widzów, jak i państwowego mecenasa-zleceniodawcy, tyle że z odmiennych przyczyn. Publicyści filmowi występujący z pozycji odbiorców wytykali twórcom kroniki ograniczanie się do mechanicznego zestawienia wydarzeń tygodnia, unikanie przy tym analizy i komentarza autorskiego. Zwracali uwagę na stosowanie tematycznego szablonu, który zamiast odbicia okalającej rzeczywistości oferował jedynie uładzony land-szaft Polski odświętnej, celebrującej, dygnitarskiej, urozmaicony nieco informacjami z dziedziny sportu, gospodarki i kultury. Ich zdaniem kamera aktualności PAT odwracała się od ciemnych stron polskiej codzienności podminowanej konfliktami i napięciami, choćby natury ekonomiczno--bytowej i narodowościowej. Wypada jednak wspomnieć, że rzadko trafiające się w kronice obrazy zacofania, nędzy, patologii natychmiast wzniecały protesty jakiejś grupy niezadowolonych. Ogólnie jednak styl pracy producentów tygodniówki polegał na unikaniu tematów drażliwych i kłopotliwych dla władzy100. Nakreślona praktyka nie chroniła przed zastrzeżeniami zgłaszanymi przez instytucje państwowe domagające się realizacji własnych celów propagandowych. W przyjmowaniu roszczeniowej postawy celowała armia. W 1938 r. w środowisku wojskowych propagandystów proponowano wywieranie nacisku na PAT w sprawie uwzględniania propagandowych potrzeb sił zbrojnych w stopniu większym niż dotychczas. Domagano się między innymi umieszczania odpowiednich wstawek w kronice PAT, przeznaczonej do rozpowszechniania w kraju i na wymianę z zagranicą101.
W okresie kina niemego w latach 20. filmy krótkometrażowe egzystowały na obrzeżach kinematografii jako pośledni gatunek twórczości, wykorzystywany głównie do celów dydaktycznych i instruktażowych. Spuści-
99 Ibidem, s. 150-151.
100 Ibidem, s. 156-158.
101 Mjr B. S. Kencbok, Referat pt. "Propaganda" - uwagi Pana Ministra, 18 X 1938...,
CAW Gab.MSWojsk. 1300.1. 531.
Rozdział III
Środki masowego przekazu
zna krótkometrażowa zamykała pierwszą dekadę niemałą liczbą około 500 filmów102. U progu lat 30. w Polsce rozpoczął się dynamiczny rozwój bardziej niż dotychczas zróżnicowanego gatunkowo filmu krótkometrażowego. Zjawisku rozkwitu aktywnie przysłużyła się polityka kulturalna państwa, zainteresowana, oprócz innych, i tą formą jako użytecznym środkiem propagandy. Kolejne regulacje prawne w zamierzeniach miały promować filmy zaliczone do określonej kategorii, tematyki i jakości. Opłacalność ich wyświetlania w formie dodatku wynikała głównie ze stosowania korzystnych form i wysokości opodatkowania. Na listę obrazów premiowanych w stadium eksploatacji wchodziły kolejno filmy: z gatunku naukowych lub szerzących wiedzę o ojczyźnie (okólnik MSW z 19 II 1927 r.), odznaczające się wysoką jakością (okólnik z 27 XI1928 r., ustalający 11 kategorii filmów decydujących o opodatkowaniu), noszące stampilę "temat polski" (okólnik z 29 VI 1929 r.) lub "średniometrażowy temat polski" (rozporządzenie z 14 VIII 1936). Od początku lat 30. filmowcy-nowatorzy, wnoszący wkład w dorobek tej gałęzi kinematografii poprzez eksperymenty twórcze, mogli liczyć na stypendia Funduszu Kultury Narodowej103. Wprowadzane rozwiązania torowały polskim krótkometrażówkom drogę na ekrany kin. Bez wsparcia nie miały bowiem większych szans konkurowania z dodatkami firm amerykańskich, takich jak Fox i Paramount. Oczywiście okólniki i rozporządzenia nie wystarczały za antidotum na bolączki polskiej branży krótkometrażowej, zagrożonej między innymi zalewem wytworów miernych, schematycznych i zrutynizowanych. Intencje ustawodawcy bywały wypaczane zarówno przez kombinacje i koniunkturalizm prywatnych producentów, dystrybutorów albo właścicieli kinoteatrów, jak i paradoksalnie przez praktyki instytucji państwowych odpowiedzialnych za jakiś odcinek funkcjonowania kinematografii. Na przykład Centralne Biuro Filmowe stosowało nader sformalizowane kryteria oceny i klasyfikacji, wysuwając na plan pierwszy ładunek propagandy państwowotwórczej, a odsuwając na dalszy wartość artystyczną i merytoryczną filmu104.
157
102 B. i L. Armatysowie, W. Stradomski, op.cit, s. 139.
103 Ibidem, s. 140-144. l04Ibidem,s. 144-145.
158
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Środowisko realizatorów krótkometrażówek powoli dojrzewało do konsolidacji, by we wrześniu 1933 r. zrzeszyć się w Związek Producentów Filmów Krótkometrażowych. Organizacja stanowiła siłę zdolną ustabilizować, zdynamizować i upowszechnić twórczość krótkometrażową. W grudniu pod jej patronatem pracowało 30 ekip realizujących jednorazowo 30 krótkometrażówek i 12 filmów średniometrażowych. Po upływie dwóch lat skupiała wszystkich 69 producentów aktualnie działających w branży. Władze Związku dobrowolnie wchodziły w orbitę propagandy państwo-wotwórczej, stawiając przed filmem krótkometrażowym następujące zadania: "przeciwwaga obcym wpływom penetrującym polskie życie, budzenie państwowości i poczucia narodowego przez współdziałanie w zacieraniu różnic dzielnicowych, drogą wymiany kultury i cywilizacji regionalnej, propaganda Polski poza granicami"105. Deklaracja współpracy została przypieczętowana konkretną umową Związku z Wydziałem Filmowym PAT, porządkującą rynek i dzielącą roczny repertuar krótko-metrażowy między strony w proporcji 2/$ dla Związku, Vi dla Agencji106. Układ był równoznaczny ze współmonopolem w dziedzinie eksploatacji krótkometrażówek. W latach 30. w Polsce na rynek wchodziło średnio 130 nowych pozycji rocznie. Odbiorcy, przy okazji korzystający z poważnych ulg podatkowych, to 220 kinoteatrów, w tym wszystkie największe w kraju, czyli 30% ich ogólnej liczby107.
W 1935 r. dokumentalistyka polska zyskiwała dodatkowe zaplecze i podstawy działania objęte mecenatem państwa. Mianowicie w wyniku przejęcia Instytutu Filmowego przy Muzeum Przemysłu i Rolnictwa, powołanego onegdaj (w grudniu 1928 r.) na polecenie MWRiOP, powstał Instytut Filmowy PAT. Wzrastały możliwości kręcenia materiałów krótkometrażowych na zamówienie i potrzeby propagandy obozu rządzącego. Intensywną kampanię prasową za wykorzystaniem filmu w procesie społecznej agitacji rozwijali publicyści z kręgu OZN. Podsuwali polskim do-
105 Sprawozdanie z dwuletniej działalności Związku Producentów Filmów Krótkometrażowych z 16X111935, cyt. za: B. i L. Armatysowie, W. Stradomski, op.cit., s. 147.
106 Ibidem, s. 147-148.
107 Ibidem, s. 188-189.
Rozdział III
Środki masowego przekazu
kumentalistom filmowym problematykę ewentualnych krótkometrażówek: armia pod dowództwem marszałka Rydza-Śmigłego w pełnej dyspozycji bojowej, finansowanie zbrojeń z funduszy społecznych, ideologia obozu rządzącego kanonem w wychowaniu młodzieży, popularyzacja prorządo-wych związków zawodowych albo haseł pokojowych zdobyczy kolonialnych108. Bilans drugiej dekady to blisko półtora tysiąca różnorodnych filmów krótkometrażowych, z czego zawieruchę wojenną przetrwało zaledwie około 70. W ostatecznym rozrachunku polskiej kinematografii okresu dwudziestolecia, mimo licznych mankamentów, to właśnie film krótkometrażowy wychodził poza ramy amatorszczyzny i bywało, że z powodzeniem sięgał po miano sztuki filmowej109.
Podwójną rolę odgrywał film w akcjach szkolno-oświatowych, jako środek nauczania i propagandy. W latach 1936-1937 MWRiOP podjęło decyzję o kinofikacji polskiego szkolnictwa, ośrodków wychowania obywatelskiego i propagandy państwowotwórczej. Film uznano za pomoc dydaktyczną o charakterze poglądowym, którą należy wykorzystać w walce z analfabetyzmem i zacofaniem licznych warstw społecznych. Eksperci przekonywali, że wychowanie, nauczanie i propaganda za pomocą filmu to w Polsce konieczność, a zarazem duża ogólnospołeczna korzyść. W dokumencie Instytutu Filmowego PAT czytamy: "Należy uprzytomnić sobie, że chłop polski posiada do dyspozycji zaledwie około 300 wyrazów, które zna i rozumie i którymi operuje w życiu codziennym, i że elementarne wyszkolenie rekruta napotyka na poważne trudności ze względu na to, że [...] nie sposób wyjaśnić mu szeregu zasadniczych pojęć. [...] Zastosowanie popularnego kina [...] upraszcza ten problem niesłychanie i pozwala na osiągnięcie pozytywnych rezultatów w czasie daleko krótszym. Wreszcie szkoły nasze nie są zaopatrzone w laboratoria i przyrządy, nie posiadają nieraz podstawowych pomocy naukowych. [...] Dalej szereg zjawisk pierwszorzędnej wagi z dziedziny życia społecznego, szereg faktów i uroczystości, które tworzą przyszłą historię Polski, mogą być dostępne dla szerokich warstw ludności tylko przez film, i tylko przez film mogą spełnić
159
108 Ibidem, s. 195-196.
109 Ibidem, s. 197.
160
CZĘŚĆ I
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
swoje zadanie wychowawcze"110. Akcja prowadzona przez PAT przy aprobacie MWRiOP polegała na ułatwieniu szkołom, uczelniom i organizacjom zakupu tanich aparatów projekcyjnych o możliwie najlepszych parametrach technicznych oraz na stworzeniu kinoteki - składnicy filmów o niezaprzeczalnych walorach naukowych i wychowawczych.
Na użytek przedsięwzięcia PAT utworzyła kinotekę w dwóch wariantach - dla szkół oraz akcji ogólnej. W doborze materiałów do każdego z zestawów liczących po 40 tytułów można się było dopatrzeć pewnego klucza ideowego i propagandowego. Wśród obrazów dokumentalnych składających się na popularne kino o walorach wychowawczych, adresowane do niewyedukowanych robotników i chłopów, przeważały filmy krajoznawcze, uwydatniające modę na niektóre regiony ojczyzny. Na pierwszym miejscu znalazło się Wybrzeże i morze, czyli nieustająco eksploatowana przez propagandę największa chluba odrodzonej Polski {Zwiedzamy Gdynię, Rybacy, Z Pojezierza Pomorskiego, Polskie rybołówstwo morskie, Dywizjon kontr torpedowców, Żbik oraz Iskra), na dalszym Huculszczyzna (Z nurtem Czeremoszu, Huculszczyzna) i Polesie {Drogi wodne na Polesiu, Polesie). Galerię portretów miast tworzyły: Stara Warszawa, Bydgoszcz, Płock, Toruń, Lublin i Krzemieniec. W cykl, który można opatrzyć hasłem "Poznaj swój kraj!", wpasowywały się również Tańce góralskie, Tańce ludowe i Kraj lat dziecinnych Adama Mickiewicza. Należącą do kanonu oficjalnej polskiej dokumentalistyki tematykę wojskową reprezentowały Ćwiczenia naszej kawalerii i Ćwiczenia piechoty. Panorama życia publicznego współczesnej Polski wyłaniająca się z omawianego zbioru zdawała się być mało różnorodna, dodatkowo przysłoniona przez postaci dwóch marszałków, eksponowanych w filmach: Pogrzeb Marszałka Polski, Pogrzeb serca Marszałka, Wspomnienia o Marszałku Polski, Niech żyje Marszałek Rydz-Śmigły! i Marszałek Rydz-Śmigły we Francji. Do spraw polskich na świecie odnosiły się filmy Polskie osadnictwo w Brazylii oraz Polskie osadnictwo w Liberii. Pozostałe pozycje dokumentalne kinoteki to: Jak powstaje dziesięciozłotówka, Jak zbudować szybowiec, Przemysł metalowy, Melioracja w rolnictwie. Patriotyczna wymowa była podstawowym kryterium rządzącym selekcją
110 Instytut Filmowy PAT, 1937 r., CAW Biuro Insp. GISZ1302.4.1634.
Rozdział III
Środki masowego przekazu
filmów fabularnych. I tak Młody las odwoływał się do strajku szkolnego 1905 r., Dziesięciu z Pawiaka to historia odbicia polskich socjalistów z carskiego więzienia, bohaterami Ślubów ułańskich są polscy ułani walczący w czasie I wojny światowej z carskim zaborcą, Bohaterowie Sybiru opowiadają o działaczach polskiej tajnej organizacji patriotycznej w okresie zaborów, a Rapsodia Bałtyku o godnych podziwu elewach marynarki wojennej, Moniuszkowski Straszny dwór to klasyka przechowująca polską tradycję w dobie utraty państwowości111.
Wojsko starało się utrzymywać, oczywiście na miarę polskich realiów, w awangardzie rozporządzających nowoczesnymi nośnikami informacji. Nie przeoczyło zatem filmu z jego dużym potencjałem do wykorzystania w procesie społecznej komunikacji i propagandowego oddziaływania. W 1929 r. Referat Propagandy i Prasy WINW podjął prace przygotowawcze w celu uruchomienia produkcji wojskowego filmu propagandowego. Zdążył już nawet zgromadzić odpowiednie scenariusze filmowe. Planował organizowanie w 1930 r. projekcji filmów wojskowych dla żołnierzy i społeczeństwa112. W połowie lat 30. przy WINO utworzono Referat Filmowy, którego działalność była nastawiona na wewnętrzne potrzeby armii i obejmowała produkcję filmów szkoleniowych oraz montaż programów rozrywkowo-oświatowych z gotowych filmów. Wciąż istniało jednak niezaspokojone zapotrzebowanie na filmy z zakresu wojskowości, ale kręcone z myślą o propagandzie wśród cywilów i budowaniu pomostów między nimi a wojskiem. Za wzór stawiano państwa zachodnioeuropejskie w pełni doceniające "wielkie znaczenie wychowawcze i propagandowe takich filmów [...]. Mianowicie tworzą one specjalne instytucje, których jedynym celem jest propaganda, zbliżenie i wzajemne poznanie ludności cywilnej z wojskiem za pomocą tego tak bezpośredniego sposobu". Aby wykazać niekorzystny dla Polski kontrast w tej materii sięgano po przykład Wydziału, a potem Instytutu Filmowego PAT, jedynej instytucji w Polsce powołanej do zajmowania się filmami propagandowymi, niestety, jak oceniano, z marnym rezultatem. Zdaniem opiniotwórczych kręgów woj-
161
111 B. i L. Armatysowie, W. Stradomski, op.cit., s. 153-155, 199.
112 Sprawozdanie z działalności WINW za 1929 r., CAW GISZ I 302.4.1631.
162
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
skowych ta placówka nie wywiązywała się dostatecznie dobrze z powierzonej misji społecznej. W pogoni za rozrywką straciła bowiem z pola widzenia cel zasadniczy, a jej produkcje nie zdołały sprostać nawet zadaniom dokumentalnym. Przyczyn fatalnego stanu rzeczy krytykujący doszukiwali się między innymi w składzie środowiska, które opanowało branżę filmową. Postrzegano je jako reprezentację "zaledwie 15% Polaków de nomine, a tylko 5% myślących po polsku", ponad wszystko ceniącą komercję, niewrażliwą na sprawy służby publicznej i "potrzeby ducha
polskiego"113.
Z takiego oglądu sytuacji płynął prosty wniosek, że w Polsce nie ma producenta, który wypełniałby zaistniałą z rozmaitych przyczyn lukę. Poszukiwano zatem sposobu na stworzenie systemu bardziej otwartego, gotowego na przykład realizować zamówienia państwowe na film propagandowy. Projektodawcy z kręgu wojska, występujący z pozycji strażników interesów sił zbrojnych i szerzej państwa oraz społeczeństwa, jedno z rozwiązań widzieli w stworzeniu wojskowej jednostki filmowej przy MSWojsk., ewentualnie przy WINO, która przejęłaby całokść zagadnień związanych z propagandowym filmem wojskowym dla ludności cywilnej114. Oczekiwania koncentrowały się na uruchomieniu ciągłej, systematycznej produkcji filmów, według z góry opracowanego, przemyślanego w szczegółach planu. Wojsko miało ambicje, by prezentować widzom bogatą ofertę filmową aż w kilku następujących kategoriach: 1. aktualności wojskowe (materiały filmowe z manewrów, rewii, wszelkich uroczystości wojskowych, na które wojsko miałoby wyłączność, ewentualnie użyczałoby PAT tylko wyselekcjonowanych fragmentów do wykorzystania w kraju i za granicą), 2. sprawozdawcze filmy krótkometrażowe (odpowiednio opracowane relacje z ważniejszych zdarzeń wojskowych i cywilnych), 3. propagandowe filmy krótko- i długometrażowe (zaznajamiające ludność z życiem w koszarach, rozbudzające sympatię dla armii) i w końcu 4. specjalne filmy krótkometrażowe (przygotowujące ludność cywilną do współpracy z woj-
113 Film wojskowy dla ludności cywilnej, b.d. [dokument powstał nie wcześniej niż w 1935 r.], CAW Gab. MSWojsk. I 300.1. 538.
114 Ibidem.
Rozdział III
Środki masowego przekazu
skiem na wypadek wojny). Drugim, obok wojskowej jednostki filmowej, z przewidywanych posunięć instytucjonalnych było powołanie Biura Propagandy Filmowej przy MSWojsk115.
Sztuka filmowa z powodu potencjalnego ładunku wychowawczo-pro-pagandowego stawała się coraz poważniej traktowanym przedmiotem polityki państwowej. W przełomowym okresie przechodzenia od kina niemego do dźwiękowego produkcja krajowa była realnie zagrożona z powodu ekspansji technologicznie zaawansowanego, sprawnego warsztatowo filmu amerykańskiego. Państwo pospieszyło wówczas z pomocą polskiemu przemysłowi filmowemu. W marcu 1930 r. na podstawie decyzji administracyjnej wprowadziło do kin krajowych 10-procentowy kontyngent filmów polskich w skali roku116. W latach 30. wsparcie dla tej dziedziny polegało głównie na ograniczaniu importu filmów zagranicznych i stosowaniu ulg podatkowych dla kin wyświetlających polskie obrazy. Zabiegi przynosiły przynajmniej doraźne rezultaty. W sezonie 1936/1937 odbyło się najwięcej, bo aż 30 krajowych premier117. Dopisywała także publiczność kin, która w okresie upowszechniania dźwięku chętnie oglądała rodzime filmy. Dawały bowiem komfort śledzenia akcji bez dekoncentrującej konieczności odczytywania napisów polskiej wersji. Jednakże dotowanie przez rząd ambitniejszych fabularnych długometrażowych produkcji filmowych należało do wyjątków, nie było bowiem odpowiednich warunków, by mogło stać się zasadą. Stan gospodarki i finansów narzucał hierarchię wydatkowania publicznych pieniędzy spychającą kinematografię na odległe pozycje.
Władze udzielały finansowego wsparcia pojedynczym realizacjom filmów fabularnych z ambicjami wprowadzenia na ekran elementów dydaktyki społeczno-politycznej. Program rządowy na ekranie, ze szczególnym eksponowaniem roli wojska w życiu państwa i narodu, gotowa była upowszechniać powstała w 1936 r. Polska Spółka Filmowa. Ideowe zaangażo-
163
538.
' Biuro Propagandy Filmowej przy MSWojsk., b.d., CAW Gab. MSWojsk. I 300. 1.
116 B. i L. Armatysowie, W. Stradomski, op.cit, s. 143.
117 Ibidem, s. 20.
164
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
wanie po stronie władzy i armii widoczne było w filmie jej produkcji - Płomienne serca w reżyserii Romualda Gantkowskiego. Sentymentalna i dość naiwna fabuła, opowiadająca o postawach młodych ludzi, którzy na wezwanie Naczelnego Wodza wstępują do służby w podchorążówce, była interpretowana jako propaganda bojowego ducha w narodzie i umiłowania wojska. Współpraca z władzą zapewniła obrazowi rangę wydarzenia. Uroczysta premiera 12II1937 r. z udziałem stołecznej elity, reprezentującej obóz rządzący, duchowieństwo i świat kultury, momentami przybierała charakter manifestacji politycznej i patriotycznej. Pojawieniu się na ekranie postaci prezydenta Mościckiego i marszałka Rydza-Śmigłego towarzyszyły rzęsiste oklaski. Specjalnej rekomendacji udzieliło filmowi MSW. W piśmie skierowanym do wszystkich urzędów wojewódzkich i Komisariatu Rządu na m. st. Warszawę informowało, że "Polska Spółka Filmowa [...] wyprodukowała ostatnio film propagandowo-wojskowy pt. Płomienne serca. Film ten odzwierciedla idee i hasła mające specjalne znaczenie w chwili obecnej, konsolidującej społeczeństwo na gruncie obronności państwa". Jednocześnie zobowiązywało do konkretnej promocji: "Film ma być wyświetlany w poszczególnych miejscowościach. MSW prosi o udzielenie mu należytego poparcia i nadanie uroczystego charakteru premierze filmu przez wzięcie w niej udziału przedstawicieli miejscowych władz, stowarzyszeń, etc."118. Termin wprowadzenia filmu do szerokiego rozpowszechniania również miał kontekst polityczno-propagandowy, został bowiem wyznaczony na 27 lutego, dzień wystąpienia płk. Adama Koca z radiową deklaracją ideową OZN. Za film koniunkturalny, będący odpowiedzią na propagandowe zapotrzebowanie czynników oficjalnych uchodził reżyserski debiut Jerzego Gabryelskiego Czarne diamenty z 1939 r. O uświadamiającej, społecznej funkcji obrazu miał decydować wątek patriotycznej, solidarnej postawy śląskich górników, którzy chronią kopalnię przed przejęciem przez niepolski kapitał. Widzom już nie było dane obejrzenie tej filmowej adaptacji powieści Gustawa Morcinka119.
118 Pismo MSW do Urzędów Wojewódzkich (wszystkich) i Komisariatu Rządu na m. st. Warszawę, 25II1937, Derżawnyj Archiv Wofynśkoji Oblasti w Łucku (DAWO), Wołynś-ke Ukrajinśke Obiednannia (WUO) Fond 46,9,4212.
119 B. i L. Armatysowie, W. Stradomski, op.cit, s. 280-282.
RozdziałHI
Środki masowego przekazu
Kręgi rządzące sprzyjały inicjatywom mającym na celu zorganizowanie solidnej wytwórni filmowej, którą można byłoby wprzęgnąć w propagandową służbę państwową. Za rozwiązanie optymalne uchodziło przedsiębiorstwo formalnie uzależnione od rządu. W 1935 r. Szef Centralnego Biura Filmowego MSW w referacie Propaganda państwowa za pomocą filmu rozważał "stworzenie poważnej placówki filmowej, mającej za zadanie unormowanie działań i stworzenie odpowiednich warunków dla zdrowej i silnej propagandy w najszerszym słowa znaczeniu". Koncepcja żywo zainteresowała Związek Strzelecki, który zmierzał do przejęcia inicjatywy w tworzeniu podstaw organizacyjnych proponowanej nowej instytucji. Za kluczową rolą ZS przemawiać miały następujące atuty: 1. pozycja jedynej instytucji w Polsce, której cele i zadania w zupełności pokrywają się z zadaniami i celami państwa, 2. organizacyjne i administracyjne uzależnienie od rządu, zapewniające temu ostatniemu stuprocentowy wpływ na działalność instytucji pozostających pod auspicjami Związku Strzeleckiego, 3. posiadanie najbogatszej, prężnej sieci organizacyjnej pozwalającej bez większego wysiłku działać na całym terytorium państwa, 4. dyscyplina i wojskowa karność, gwarantujące odpowiedzialność moralną i materialną. W swoistej ofercie jako akcjonariuszy przyszłego "samodzielnego przedsiębiorstwa przemysłowo-handlowego" wskazywano rząd, Związek Strzelecki i wprowadzony przezeń kapitał prywatny. Rząd miałby przy tym wnieść do instytucji filmowej sprzęt kinematograficzny, inwentarz filmowy Wydziału i Instytutu Filmowego PAT oraz stały fundusz przewidziany w budżecie na państwową propagandę filmową"120. Idea utworzenia państwowego przedsiębiorstwa filmowego z prawdziwego zdarzenia ostatecznie się nie ziściła.
Zamiar wykorzystania kinematografii w propagandzie państwowej przyświecał dobrze usadowionym i wysoko notowanym w świecie polityki i kultury założycielom Wytwórni Panta-Film, zorganizowanej w 1937 r. przez byłego ambasadora Tytusa Filipowicza, Wacława Sieroszewskiego, Ferdynanda Goetla i Maksymiliana Weronicza. Państwowe subwencje nie
165
120 Związek Strzelecki w sprawie: "Propaganda państwowa za pomocą filmu", 1935 r, CAWZS I 390.1.371.
166
CZĘŚCI
Aparat propagandy obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
zapobiegły rychłemu bankructwu wytwórni, która zdołała nakręcić jedynie dwa filmy, rzeczywiście zgodnie z przyjętą ideą czytelnego społecznego przesłania. Dzień wielkiej przygody w reżyserii Józefa Lejtesa stawiał za wzór obywatelskiej postawy grupę harcerzy, którzy w Tatrach udaremnili kontrabandę przemytników. Natomiast Dziewczyna szuka miłości w reżyserii Romualda Gantkowskiego stanowił pochwałę polskich osiągnięć w dziedzinie lotnictwa. Podobną aprobatę czynników oficjalnych wzbudziło przedsięwzięcie zamożnych inwestorów, braci Tadeusza i Stefana Katelbachów. Wiosną 1939 r. utworzyli Polskie Zakłady Filmowe Kohorta. W ramach budowanego z rozmachem przedsiębiorstwa planowano zorganizowanie własnego laboratorium, atelier i sieci kin. Wytwórnia zatrudniła grono sprawnych reżyserów (Eugeniusza Cękalskiego, Romualda Gantkowskiego i Jerzego Gabryelskiego), zamówiła kilka scenariuszy na raz, a w lecie przystąpiła do kręcenia dwóch filmów. Nadzieje na dalszy rozwój zniweczył wybuch wojny121.
Decydenci podnosili poprzeczkę, jeśli chodzi o walory przekazu nastawionego na kształtowanie zbiorowej świadomości. Propaganda państwowa - po której spodziewano się pogłębienia pokładów społecznej solidarności, spoistości i gotowości do poświęceń dla ocalenia ojczyzny - powinna była prezentować wysoki poziom merytoryczny i jak najlepszą oprawę artystyczną. "Dla prac propagandy musi być pozyskany zastęp doborowych autorów, gdyż najmniejsza ulotka, plakat, piosenka, broszura itp. muszą pod każdym względem być jak najlepiej przygotowane. Tandeta pisarska czy też jakakolwiek inna pogrzebie najlepsze intencje propagandy. [...] Państwo u nas nie wkracza w dziedzinę twórczości, nie pisze się też w Polsce sztuk państwowych, jak w Niemczech czy Rosji gdzie propaganda ustroju wnika do każdej dziedziny twórczości wolnej. Jednak i u nas trzeba ..." - przekonywał wojskowy propagandysta mjr Kencbok122. Dokładano wszelkich starań, by oświata, kultura i propaganda w przyciągającym uwagę odbiorców wydaniu docierały do najbardziej odległych zakątków kraju. Od sierpnia 1936 r. zaczęto w tym celu wykorzystywać samochody
121 B. i L. Armatysowie, W. Stiradomski, op.cit, s. 21-22.
122 Biuro Propagandy Filmowej przy MS Wojsk..,
Rozdział III
Środki masowego przekazu
propagandowe WINO. Wyposażone w prostą w obsłudze aparaturę pro-jekcyjno-dźwiękową stanowiły ruchome samowystarczalne placówki kulturalno-oświatowe. Miały do zaoferowania wyświetlanie filmów edukacyjnych, krajoznawczych i rozrywkowych, transmisje audycji radiowych, odtwarzanie płyt gramofonowych, zazwyczaj z nagraniami piosenek żołnierskich, a także książki z podręcznej biblioteki. Były atrakcją i rozrywką dla oddziałów wojskowych i organizacji pw i wf, niemniej ich wysiłek skupiał się na rozwijaniu szerokiej akcji oświatowo-wychowawczej i propagandowej wśród cywilnej ludności na kresach. Ogarniały swą pracą miejsca odcięte od dostępu kultury - pozbawione odpowiednich urządzeń technicznych, oddalone od miast i szlaków komunikacyjnych123. Materiałów na użytek "propagandowych, ruchomych kolumn samochodowych kino-radiowych" użyczały wyspecjalizowane instytucje państwowe. Wydział Filmowy PAT, mimo próby uniku pod pretekstem pozostawania przedsiębiorstwem skomercjalizowanym, w końcu musiał dostarczać WINO bezpłatnie na własność lub w formie pożyczki określoną liczbę metrów filmów propagandowych i oświatowo-wychowawczych124.
167
123 Kalendarz podoficera 1938 r., Wydawnictwo tygodnika "Wiarus" - organu Korpusu Podoficerów Zawodowych, Wojska Lądowego, Marynarki Wojennej i Korpusu Ochrony Pogranicza, s. 303
124 B. i L. Armatysowie, W. Stradomski, op.cit, s. 152.
Część II
SYSTEM IDEOWY OBOZU RZĄDZĄCEGO
W OFICJALNYM PRZEKAZIE
PROPAGANDOWYM
W IMIĘ DOBRA I OBRONY RZECZYPOSPOLITEJ
Za punkt odniesienia i fundament oficjalnej propagandy przyjmuje się zazwyczaj dominujące elementy ideologii, programu i bieżącej taktyki politycznej obozu rządzącego. Piłsudczycy znaleźli się pod tym względem w sytuacji nie całkiem typowej. W 1926 r. musieli niejako "dorobić" ideologię do faktu przejęcia władzy. Do tej pory nie tworzyli bowiem klasycznego stronnictwa politycznego, chociaż niewątpliwie wyróżniał ich swoisty profil ideowy wykształcony w latach 1906-1926. W istocie stanowili grupę kombatancką, którą spajała głównie tradycja żołnierskiej awangardy w walce o niepodległość oraz postać przywódcy, jakim był Piłsudski. W życie społeczne wkroczyli jako młodzi ludzie czynu, którym za cel wystarczyło odzyskanie wolnej ojczyzny. Konspiracja i walka zbrojna były tym, co w stopniu zasadniczym ukształtowało ich jako odrębną formację. W sytuacji, gdy działanie na pierwszym miejscu decydowało o powstawaniu więzi grupowych - określało wspólną mentalność, system wartości i światopogląd - teoretyczna wykładnia ideologii, którą można byłoby przyjąć za wyznacznik odrębności tego środowiska, nie nabrała pierwszorzędnego znaczenia. Zręby ideowe obozu krystalizowały się spontanicznie pod wpływem kolejnych zwrotów historycznych z lat 1914, 1918 i 1926. Ewoluowały także wraz ze zmianami zachodzącymi w składzie tego środowiska - trzon legionowo-peowiacki w procesie sprawowania władzy obrastał stopniowo w nowych ludzi, określanych niekiedy jako tzw. czwarta brygada.
Towarzyszące zamachowi hasła i obietnice przeprowadzenia gruntownych zmian w organizacji państwa i systemie sprawowania rządów skła-
172
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
dane społeczeństwu stawiały piłsudczyków wobec konieczności dookre-ślenia własnej ideologii i przedstawienia konkretnej oferty programowej. Sytuację komplikowała poniekąd ta okoliczność, że Piłsudski i jego otoczenie dokonali przewrotu, głosząc własną ponadpartyjność i ponadpro-gramowość. Odrębność zaznaczali wówczas poprzez wybitnie negatywny stosunek do doktrynerstwa i politycznych partykularyzmów, grzebiących, jak przekonywali, polską rację stanu. Obrane stanowisko początkowo było taktycznie dogodne. Deklarowana partyjna i doktrynalna neutralność spełniała funkcję asekuracji w dążeniu do ogarnięcia jak najszerszego zaplecza władzy. Jednak na dłuższą metę trzymanie się bardzo ogólnikowego systemu z przewagą elementów o charakterze moralno-etycznym
groziło utratą poparcia.
Mimo powtarzających się zarzutów bezprogramowości piłsudczycy w działalności politycznej poruszali się w ramach określonego zestawu zasad, który pozostał wspólny dla wszystkich odłamów obozu rządzącego. Z powodzeniem oparł się okresowi dekompozycji, a nawet mimo walk wewnętrznych pozwolił przetrwać formacji i odpierać ataki opozycji, która w ruchu antysanacyjnym lat 30. coraz skuteczniej zwierała szeregi. Ideowe postulaty obozu piłsudczyków wyznaczały zarówno platformę współdziałania, jak i podstawę programową oficjalnej propagandy. Założenia fundamentalne to: 1. uznanie państwa za wartość nadrzędną, górującą nad wszystkimi innymi kategoriami życia zbiorowego z pojęciem narodu włącznie; 2. podporządkowanie państwu będącemu dobrem wszystkich obywateli wszelkiej działalności publicznej; 3. utrzymywanie kultu wodza - wybitnego wizjonera i przewodnika całej zbiorowości; 4. preferowanie elitaryzmu polegającego na stopniowaniu prawa do rządzenia społeczeństwem w zależności od zasług w "twórczej pracy" dla państwa oraz posiadania "instynktu państwowego"; 5. odrzucenie klasycznego parlamentaryzmu przedstawianego jako "nierozumny dyktat większości" konserwujący zgubne dla państwa "partyjnictwo"; 6. przyjmowanie idei solidaryzmu społecznego, wydobywającej na plan pierwszy harmonijne współdziałanie ogółu społeczeństwa i wspólnotę jego interesów, przeciwstawianej podziałom i antagonizmom klasowym, narodowościowym, religijnym itp.; 7. operowanie hasłem mocarstwowości
Rozdział IV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
ukazującym ambitny cel, pomocnym w wydobywaniu społeczeństwa z historycznych kompleksów, wyzwalaniu jego energii i kierowaniu uwagi ogółu na sprawy międzynarodowej pozycji Polski.
Ten system ideowy był obecny w światopoglądzie i sposobie myślenia obozu piłsudczyków właściwie od początku dwudziestolecia, z tym tylko, że nie zawsze w formie świadomie formułowanej ideologii czy programu politycznego działania. Stanowił on zasadniczy punkt odniesienia dla pił-sudczykowskiej propagandy, która eksploatowała wszystkie jego zasadniacze wątki, tyle że w różnych okresach ze zmiennym natężeniem i przesuwaniem akcentów. Oprócz tego urabianie na masową skalę świadomości, postaw, poglądów społeczeństwa, pozwalające trafić z określonymi treściami i przesłaniem do statystycznego odbiorcy i podnieść efektywność oddziaływania wymagało doboru odpowiedniego języka, form i metod przekazu odbiegających charakterem od teoretycznych wywodów na temat ideologii.
Od momentu przewrotu majowego musiało upłynąć nieco czasu, zanim nowy obóz rządzący pewniej uchwycił ster władzy, po czym obecny w jego myśleniu i praktyce politycznej zbiór zasad spróbował podbudować teoretycznie i ująć w spójny, a do tego przystępny, czytelny dla społeczeństwa kanon. Doraźnie w oficjalnych wystąpieniach i środkach masowej informacji królowało w charakterze szyldu ideowo-programowego nowej władzy określenie sanacja. Właściwa ofensywa ideologiczna, która znalazłaby ujście i wyraz w oficjalnej propagandzie, została zatem poprzedzona kilkuletnim okresem przystosowywania dorobku ideologicznego sprzed 1926 r. do aktualnej sytuacji politycznej. W 1927 r. w teoretycznych organach obozu zaczął się pojawiać termin "wychowanie państwowe"1. Ostatecznie najszerzej pojęta ogólna deklaracja ideowa piłsudczyków zawarta została w określeniu "ideologia państwowo twórcza". Istotą programu
173
1 Szerzej o tej problematyce: F. Araszkiewicz, Ideały wychowawcze Drugiej Rzeczypospolitej, Warszawa 1978; K. Jakubiak, Wychowanie państwowe jako ideologia wychowawcza sanacji. Kształtowanie i upowszechnianie w periodycznych wydawnictwach społeczno-kul-turalnych i pedagogicznych, Bydgoszcz 1994; K. Bartnicka, Wychowanie państwowe (do dyskusji nad problemami ideologii wychowawczej sanacji), "Rozprawy z Dziejów Oświaty" 1972, t. XV; A. Radziwiłł, Ideologia wychowawcza sanacji i jej odbicie w polityce szkolnej w I- 1926-1939, Warszawa 1966 (maszynopis pracy doktorskiej w Bibliotece IHUW).
174
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
określanego wywoławczo tym terminem było budowanie pozytywnej identyfikacji z własnym państwem poważnie zakłóconej w okresie rozbiorów. Za przyjęciem modelu ideologii z państwem w charakterze wartości nadrzędnej przemawiały różnorakie argumenty. Podstawowym problemem i zadaniem odrodzonego państwa było jego scalenie na wielu płaszczyznach. Dopiero to stwarzało perspektywy przetrwania organizacji państwowej między ekspansywnie nastawionymi sąsiadami. Wielonarodowościowa II Rzeczpospolita w przekonaniu obozu piłsudczykowskiego potrzebowała idei zespalającej społeczeństwo bardziej uniwersalnej niż naród, przynajmniej dla blisko trzeciej części obywateli nie będących Polakami.
W praktyce państwowotwórczy program ideowo-polityczny był lansowany w formie postulatu - jako wychowanie państwowe, czyli sanacyjna forma wychowania obywatelskiego2. Wbrew możliwym skojarzeniom sugerowanym przez pierwszy człon określenia wszystkie wysiłki nastawionej na wcielanie w życie zasad wychowania państwowego nie ograniczały się do sfery polityki oświatowej. Wręcz przeciwnie, przekładały się na szeroko zakrojone działania natury propagandowej. Zamierzeniem władz w ogóle było realizowanie założeń programu państwowotwórczego w jak najszerszym zintegrowanym systemie. Chodziło o zestrojenie ideologii z treściami nauczania, wychowania i propagandy oraz szerzenie ich za pośrednictwem środków masowej komunikacji, szkoły, wojska, organizacji i stowarzyszeń zrzeszających zarówno młodzież, jak i dorosłych. Omawiane hasła zdominowały pierwszą z dwóch dających się pełniej scharakteryzować faz aktywności propagandy obozu rządzącego, przypadającą na lata 1930-1935. A propos wspomnianej korelacji warto przypomnieć, że w 1932 r. Jędrzejewiczowska reforma szkolnictwa wprowadzała do systemu edukacji program tzw. wychowania państwowego.
Zaproponowany program państwowotwórczy był, co charakterystyczne i typowe dla formacji piłsudczykowskiej, bardzo ogólnikowy. Niemniej w tym czasie odraczanie momentu przedstawienia opinii publicznej jakiejś
2 Określenie relacji zachodzącej między terminami "wychowanie państwowe" i "wychowanie obywatelskie" przyjęte za K. Bartnicką, op.cit, s. 77; por. także A. Radziwiłł, op.cit., s. 34.
Rozdział IV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
oferty ideowo-politycznej, nieco bardziej rozbudowanej i konkretnej niż wezwanie do sanacji, mogło być fatalne w skutkach dla grupy rządzącej. Ta pilna potrzeba zaabsorbowania społeczeństwa pozytywnymi ideałami i dążeniami pozostawała w ścisłym związku z nadzwyczajną kumulacją negatywnych czynników w życiu ogólnospołecznym. Do ciemnych stron ówczesnej rzeczywistości jątrzącej życie publiczne zaliczały się takie zjawiska, jak monopolizowanie władzy, zaostrzenie kursu autorytarnego, wydłużanie dystansu między władzą a obywatelami, ale nade wszystko krach gospodarczy, który obnażał kruchość demokracji, słabości liberalizmu i kapitalizmu, rodził niepokój i odbierał poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa indywidualnego i zbiorowego oraz dynamizował różnorakie ekstremizmy, zarówno z prawej, jak i z lewej strony.
Władza nie mogła także zlekceważyć faktu, że gdzieś na początku lat 30. na arenie społeczno-politycznej zaczęła się zarysowywać pokoleniowa zmiana warty. Wspomniany porządek rzeczy miał zasięg globalny, tzn. występował we wszystkich głównych obozach polityczno - ideowych dwudziestolecia i bywał wyrażany za pomocą przeciwstawienia "starzy" - "młodzi"3. Wpływy wśród młodych oznaczały m.in. możliwość rozszerzenia zaplecza władzy, kształtowania kadr następców, przechwytywania klienteli opozycji czy w końcu kontrolowania środowisk z racji wieku skłonnych do radykalizowania. Na postawy i wybory ideowo-polityczne nowej generacji wpływały doświadczenia właściwe już nowej epoce powojennej. Rzeczywistość dwudziesto- i trzydziestolatków, którym przyszło wchodzić w dojrzałe świadome życie publiczne w tym okresie, to niepodległa ojczyzna oraz edukacja - przez starsze roczniki kontynuowana, przez młodsze pobierana od podstaw - w polskiej szkole niekrępowanej przez obcą władzę. To pokolenie Polski niepodległej miało zatem szansę wyjścia z cienia martyrologii okresu rozbiorów. Wolne od kompleksu niewoli, zyskiwało silny element zbiorowej tożsamości w postaci własnego państwa. Ta okoliczność nie przesądzała jednak podatności młodych na przejmo-
175
Problematykę pokoleń ideowych w Polsce międzywojennej podjął w dwóch pracach R- Wapiński: Świadomość polityczna w Drugiej Rzeczypospolitej, Łódź 1989; Pokolenia drugiej Rzeczypospolitej, Wrocław-Warszawa-Kraków 1991.
176
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
wanie ideologii państwowotwórczej szerzonej przez propagandę pod egidą władzy słabo panującej nad problemami współczesności.
Lata 30. to z przytoczonych wcześniej powodów późny i niekorzystny moment pozyskiwania na szerszą skalę młodego pokolenia4. Jednym ze sposobów, który mógł zapewnić wzmożone przenikanie ideologii i propagandy do młodej generacji było tworzenie i wspomaganie organizacji prorządowych w środowisku akademickim dotychczas zdominowanym przez endecką Młodzież Wszechpolską. Zainteresowana tym władza sięgała po rozwiązania prawno-administracyjne. Próbą rozciągnięcia kurateli nad studentami był Ogólnopolski Kongres Akademickiej Młodzieży Państwowej zorganizowany w Warszawie w listopadzie 1931 r.5 Wiatach 1931-1932 na uczelniach zostały rozwiązane skrajnie lewicowe organizacje studenckie. Wspomniana reforma szkolnictwa z 1932 r. w przypadku szkół wyższych dawała podstawę do ingerowania w ich autonomię, m.in. do sterowania wpływami organizacji akademickich. Nowa ustawa o szkołach akademickich z marca 1933 r. utrąciła plan kół katolicko-narodowych utworzenia ogólnokrajowego przedstawicielstwa studentów Związku Narodowego Polskiej Młodzieży Akademickiej (ZNPMA). Władza przejęła inicjatywę i w rezultacie w maju 1934 r. powołała Towarzystwo Przyjaciół Młodzieży Akademickiej (TPMA) z prezesem w osobie marszałka senatu, Władysława Raczkiewicza. Podobnie działał Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem (BBWR), przy którym w 1933 r. powstał Blok Polskich Korporacji Akademickich (BPKA)6. Na uczelniach popularyzowano ideę tworzenia korporacji pracujących dla dobra państwa. Przywołane posunięcia ułatwiły działalność młodzieżowym organizacjom piłsudczykowskim, które w owym okresie odnotowywały wzrost liczebny i niekiedy naruszały endecki monopol wpływów w organizacjach samo-
4 Niektóre środowiska "młodych" w pomajowym obozie rządzącym charakteryzuje m.in. A. Micewski, Z geografii politycznej II Rzeczypospolitej. Szkice, Warszawa 1964; idem, W cieniu marszałka Piłsudskiego. Szkice z dziejów myśli politycznej II Rzeczypospolitej,
Warszawa 1968.
5 A. Pilch, Studencki ruch polityczny w Polsce w latach 1932-1939, Warszawa-Kraków
1972, s. 39.
6 Ibidem, s. 45-48.
Rozdział IV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
pomocowych i innych, chociaż do końca dwudziestolecia nie zdołały go złamać7.
Mimo różnorakich zabiegów hasła państwowotwórcze łączone z mitem niepodległościowym nie okazały się tak uniwersalne, by godzić pokolenia oraz najbardziej antagonistyczne tradycje i poglądy, jak na to liczyli ideolodzy i kierownicy propagandy piłsudczykowskiego obozu rządzącego. Niepodległość, o którą poprzednie pokolenie musiało walczyć i płacić wysoką cenę, młodym była dana. Wartość ta nie była więc przez nie absolutyzowana tak bardzo, jak przez generację ojców czy dziadów. Ponadto na oczach młodych następował rozpad porządku wspartego na urządzeniach i ideach XIX-wiecznych. To nie pozwalało ograniczać się do poszukiwania jakiejś niszy społecznej i prostego dziedziczenia fundamentów światopoglądu i ideałów poprzednich pokoleń. Gwałtownie objawiające się problemy współczesności skłaniały młodych do poszukiwania i kreowania odmiennych od istniejących programów politycznych, w tym koncepcji organizacji społeczeństwa czy gospodarki. Dlatego też propagandowe slogany związane z wychowaniem państwowym, mimo że nie zostały zupełnie wyparte z oficjalnie preferowanego systemu wartości oraz retoryki typowej dla publicznych wystąpień polityków i dygnitarzy, to jednak powoli schodziły na dalszy plan - cezurę stanowił w tym względzie rok 1935.
W połowie lat 30. obóz piłsudczykowski to cały konglomerat rozmaitych koncepcji zmian w istniejącym porządku społecznym, gospodarczym i ustrojowym. Mozaikowość ideologicznych preferencji widoczna była zwłaszcza w młodszym pokoleniu, Polski niepodległej. Grupa rządząca nie zdołała ich jednak przetworzyć w klarowną, spójną, wieloaspektową formułę ideowo-polityczną. Jedną z przyczyn fiaska był brak koordynacji wysiłków organizacyjnych, a zamiast niej publiczne ujawnianie podziałów w elicie władzy. W ramach ogólnikowej ideologii państwowej rozwijano więc doraźny program działania dyktowany przez narastające zagrożenie
177
7 Przykładowo liczba członków akademików w Legionie Młodych wzrosła z ok. 850 w październiku 1931 r. do ok. 3 tys. w połowie 1933 r., ibidem, s. 47.
178
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
II Rzeczypospolitej, eksponując wątek konsolidacji wokół armii i jej wodza, solidaryzmu, emocjonalnego nacjonalizmu oraz mocarstwowości rozumianej jako propagandowy sposób na moralne dozbrojenie społeczeństwa. Piłsudczycy powracali w pierwotne koleiny, w których bieżące potrzeby i taktyka górowały nad teorią.
Rok 1936 otwierał nowy rozdział w propagandowej działalności pił-sudczykowskiego obozu rządzącego. Propaganda realizowana w latach 1936-1939 na tle przeszłości odznaczała się wyjątkową wyrazistością, dynamiką i konsekwencję głoszonych treści, której u schyłku dwudziestolecia można było nawet zarzucić nadmierną, ogłupiającą społeczeństwo jednostronność. Strategia, którą wówczas zaczęto wcielać w życie, sprowadzała się głównie do skupiania społeczeństwa wokół idei obrony państwa. Rozgrywano ją w podsycanej atmosferze podwyższonego ryzyka utraty niepodległości i państwowości. Głównym sloganem wszechobecnym w tym czasie w wystąpieniach politycznych, wytycznych działania prorzą-dowych środków informacji oraz instytucji, stowarzyszeń i organizacji wspierających władze stała się "konsolidacja". Niezmiernie nasilił się kult armii, podejmowano także długofalowe akcje z bezpośrednim udziałem szerokich rzesz społeczeństwa (FON, LOPP) nastawione na wspomaganie
programu zbrojeń.
Na podjęciu tego rodzaju szeroko zakrojonej ofensywy propagandowej zaważyły wielorakie czynniki, które wtedy zbiegły się w czasie. Elity przenikała świadomość zarówno wagi propagandowego urabiania społeczeństwa w procesie sprawowania władzy, jak i współzależności zachodzącej między zakresem wpływów politycznych a stopniem opanowania środków masowej komunikacji. Przykład płynący z zagranicy stwarzał swoistą presję nadążania za nowoczesnymi sposobami sterowania społeczeństwem. Rynek prasy już od kilku lat był zdominowany przez władze, właśnie dokonywało się upaństwowienie radia, a w biurkach decydentów, głównie w wojsku, spoczywały gotowe plany systemowych regulacji w dziedzinie propagandy. Po wprowadzeniu konstytucji 1935 r. najwyższe czynniki w armii zyskiwały formalną i rzeczywistą swobodę w zakresie kształtowania opinii publicznej. Jednocześnie życie wewnętrzne kraju nawet po ustaniu kryzysu nadal nękały zjawiska przyczyniające się do groźnej dez-
RozdziałIV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
integracji. Fatalizm sytuacji z polskiej perspektywy pogłębiał dodatkowo rozkład pokojowego porządku w Europie. Zaistniały zatem wystarczające możliwości i motywy podejmowania przez obóz rządzący zmasowanych i wszechstronnych działań propagandowych.
Deklaracja ideowa OZN, podana do publicznej wiadomości w lutym 1937 r. w związku z tworzeniem nowej prorządowej partii politycznej, nie groziła zmianą kierunku propagandowego urabiania społeczeństwa w duchu ogólnonarodowej mobilizacji do obrony ojczyzny. Wzmacniała nawet elementy, które można było wiązać z hasłem konsolidacji i gotowości do chronieniem istniejącego stanu posiadania. W takich tezach, jak uznanie Polski niepodległej za wyłączne dzieło Piłsudskiego, a państwa za dobro najwyższe, zdefiniowane w konstytucji kwietniowej, proklamacja nawiązywała do fundamentów światopoglądu i systemu wartości ogółu piłsud-czyków. Specjalne akcenty proklamacji dotyczyły wyjątkowej roli armii w życiu narodu oraz określenia Rydza mianem następcy Piłsudskiego. Wśród zawartych w dokumencie postulatów widoczne było uprzywilejowanie rozwiązań korporacyjnych określających relacje między pracownikami a pracodawcami. W odniesieniu do rolnictwa preferencje dotyczyły poprawy struktury agrarnej, kultury rolnej oraz poziomu oświaty wiejskiej. W sprawie mniejszości narodowych zaleceniem było poprawne współżycie, a w stosunku do Żydów rywalizacja na płaszczyźnie gospodarczej i kulturalnej, ale zarazem zaniechanie brutalnej walki. Ideowa wykładnia OZN była wyjątkowo ogólnikowa i konserwatywna w treści, z wyraźnymi pierwiastkami nacjonalizmu zaczerpniętymi z myśli endeckiej, do tej pory nieobecnymi wśród zasad zespalających całą formację.
Twórcy deklaracji OZN położyli duży nacisk na jej rozreklamowanie. Grunt przygotowała prasa rządowa, często przytaczając wątek z wystąpienia Rydza-Śmigłego na Zjeździe Legionistów w Warszawie w dniu 24 V 1936 r. dotyczący zapowiedzi utworzenia nowej organizacji prorządowej skupionej wokół armii i naczelnego wodza. W dążeniu do szerokiego i szybkiego rozpowszechnienia właściwej proklamacji sięgnięto od razu po najbardziej uniwersalny w tym czasie nośnik informacji, jakim było radio. W ciągu jednego dnia (21II 1937 r.) rzecz emitowano dwukrotnie
179
180
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
- o godz. 17.30 treść dokumentu odczytał na żywo Adam Koc, a o 22.30 jego wystąpienie odtworzono z płyty. W historii podsumowującej kilkuletnią działalność PR fakt ten odnotowano jako ważne wydarzenie: "Dnia 21 lutego wygłoszona została przed mikrofonem Deklaracja Ideowo-Po-lityczna Obozu Zjednoczenia Narodowego. Deklaracja ta wygłoszona najpierw przez radio, a później dopiero ogłoszona w prasie, była pierwszym wypadkiem użycia mikrofonu jako jedynego i najważniejszego środka porozumienia się z ogółem społeczeństwa. Nic więc dziwnego, że w dniu tym słuchano radia w całej Polsce zarówno w domach prywatnych, jak w świetlicach i na placach publicznych"8. W politycznie uładzonym tekście przeceniano zarówno znaczenie dokumentu jak i zainteresowanie nim szerokich warstw społeczeństwa. W rzeczywistości styl radiowego wystąpienia szefa nowej partii prorządowej okazał się kompromitujący. W odezwie pochodzącej z kół SN zgryźliwie komentowano: "Niesłychane. Podstawę obozu Koca ma stanowić frazes, blaga i kłamstwo. Nadużywając własności państwowej, jaką jest radio, wystękał płk Koc dawno zapowiadaną deklarację, stanowiącą zasadnicze założenia odnowionego BB [Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem - E.K.]. Nie można sobie nic marniejszego wyobrazić"9. Elementem akcji popularyzatorskiej i agitacyjnej było także rozplakatowywanie deklaracji w dużym formacie na terenie całego kraju. Uczestniczyli w niej członkowie Związku Strzeleckiego i Towarzystwo "Ruch". W niektórych miejscowościach przedrukowano i kolportowano w formie ulotek i plakatów akces do OZN. Wkrótce deklaracja ukazała się również w postaci broszury10.
Osobistości popierające inicjatywę nadawały jej w publicznych oświadczeniach najwyższą rangę. Komendant Główny ZS ppłk Marian Frydrych w apelu wystosowanym do obywateli dowodził: "Jesteśmy w obliczu wy-
8 Radio w Polsce w latach 1935-1938..., s. 44; R. Mirowicz, Edward Rydz-Smigfy. Działalność wojskowa i polityczna, Warszawa 1988, s. 133.
9 Cyt. za: T. Jędruszczak, Piłsudczycy bez Piłsudskiego. Powstanie Obozu Zjednoczenia Narodowego w 1937 roku, Warszawa 1963, s. 129.
10 Akcja płk. Koca. Sytuacja w terenie na podstawie meldunków Komendantów Okręgów i Podokręgów Zw. Strzeleckiego, Komenda Główna ZS, Dział Propagandy, Warszawa 11 III 1937, CAW ZS I 390.1.365; patrz także: T. Jędruszczak, op.cit, s. 100-102.
Rozdział IV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
darzenia, które stanowić będzie zwrotny moment w życiu naszego Narodu, w jego dążeniu ku trwałej potędze i mocy obronnej. Obywatel Pułkownik Adam Koc, jeden z najwybitniejszych żołnierzy-obywateli Rzeczypospolitej, ogłosił deklarację ideową, ugruntowaną na głębokim przemyśleniu wielkich wskazań Marszałka Śmigłego-Rydza, deklarację, która jako logiczne następstwo wiekopomnych czynów Budowniczego Polski Niepodległej Józefa Piłsudskiego - stwarza podstawy zespolenia wszystkich twórczych sił Narodu przy budowie teraźniejszości i przyszłości Polski. [...] Rzetelne wezwanie Obywatela Pułkownika Adama Koca, zwrócone do rzetelnych serc i umysłów stwarza najlepsze warunki konsolidacji i rzetelnych działań"11. Przedsięwzięcie wsparł swoim autorytetem prezydent Mościcki. W dorocznej mowie wygłoszonej przez radio z okazji rocznicy imienin marszałka Piłsudskiego dowodził, że zanim nowa organizacja rządowa oraz proklamacja stały się faktem, sprawa była z nim przedyskutowana i zyskała jego aprobatę. Po raz kolejny powoływał się na ustny testament Piłsudskiego jako formę legitymizacji Rydza-Śmigłe-go w roli Naczelnego Wodza Sił Zbrojnych. Dodawał, iż "rzeczywistość naszego państwa bezsprzecznie wymaga, żeby cała Polska widziała w nim również i Wodza Narodu"12.
Reakcje społeczeństwa na inicjatywę Koca były raczej umiarkowane. W podsumowaniu poufnych meldunków Związku Strzeleckiego z terenu ostrożnie uogólniano: "Deklaracja spotkała się na ogół z dużym zainteresowaniem. Obecnie ustąpiło ono miejsca wyczekiwaniu na dalsze posunięcia prac OZN. Hasło konsolidacji ogół przyjął życzliwie, zastrzegając się zdecydowanie przed udziałem w tej pracy działaczy byłego BB". Stosunek opozycji akcentującej analogię OZN-BBWR postrzegano jako nieżyczliwy lub wrogi. Wyodrębniono także nastawienie Żydów - niechętne oraz kleru - raczej pozytywne. Przegląd sytuacji w poszczególnych okręgach dawał mniej spłaszczony obraz reakcji tzw. ogółu społeczeństwa, opisy-
181
11 Apel Komendanta Głównego Związku Strzeleckiego ppłk. Mariana Frydrycha do ogółu strzelców, w związku z deklaracją ideową płk. Adama Koca, Warszawa, 22II1937, CAW ZS I 390.1.365.
12 R. Mirowicz, op.cit., s. 134.
182
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
wany przy pomocy określeń typu: bierne, wyczekujące, podejrzliwe, chłodne, obojętne, przychylne13.
Próba narzucenia ideowej proklamacji OZN jako platformy ideologicznej dla całej sanacji zakończyła się fiaskiem. Przy czym źródło niepowodzenia zdawało się tkwić zarówno w teoretycznych założeniach jak i w praktyce politycznej OZN. Wiele środowisk zniechęcała chęć pozyskania elementów skrajnej prawicy. W kontrowersyjne dzieło wpasowy-wało się powołanie młodzieżowego sektora OZN, czyli Związku Młodej Polski (ZMP). W zamierzeniach stanowić miał młode zaplecze władzy skupiające rozmaite organizacje i grupy prosanacyjne. Kierownictwo ZMP protektorzy z kręgu Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych przekazali osobom wywodzącym się z endecji, z bliskim współpracownikiem Bolesława Piaseckiego, Jerzym Rutkowskim, jako zastępcą przewodniczącego14. Z proklamacją tzw. Młodego Ozonu ponownie wystąpił Adam Koc. W wygłoszonym 22 VI 1937 r. przemówieniu radiowym oznajmiał: ,,a) przeprowadzając myśl Marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego o konieczności osiągnięcia jedności narodu, powołuję dla zorganizowania prac młodego pokolenia Związek Młodej Polski, b) ze względu na ważność prac Związku obejmuję jego kierownictwo osobiście, stanowisko zastępcy powierzam p. Jerzemu Rutkowskiemu"15.
Zdecydowana wrogość opozycji, mniejszości narodowych, w tym nacji żydowskiej, wobec lutowej deklaracji od początku była do przewidzenia. Natomiast dystans lub dezaprobata okazywane przez część środowisk
13 Akcja płk. Koca. Sytuacja w terenie na podstawie meldunków Komendantów Okręgów i Podokręgów Zw. Strzeleckiego... Analizę reakcji na powołanie OZN i ogłoszenie programu w poszczególnych województwach przeprowadził na podstawie sprawozdań sytuacyjnych urzędów wojewódzkich T. Jędruszczak, op.cit, s. 117-122.
14 Jerzy Rutkowski w czasach OWP był zastępcą Bolesława Piaseckiego w Oddziale Akademickim. Po wyjściu z więzienia w 1934 r. wycofał się z działalności politycznej, by w 1937 r. przystać na propozycję Piaseckiego zorganizowania ZMP. Wybór miał paść na jego osobę z powodu życzenia Koca, by na czele organizacji stał ktoś mało eksponowany jako działacz ONR. Zob.: Sz. Rudnicki, Obóz Narodowo-Radykalny. Geneza i działalność, Warszawa 1985, s. 315.
15 Cyt. za: R. Mirowicz, op.cit, s. 136.
Rozdział IV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
piłsudczykowskich, i to już u progu akcji rozwijanej przez Koca, mogły stanowić pewne zaskoczenie. Na inicjatywę chłodno zareagowali nawet niektórzy członkowie rządu, tacy jak minister rolnictwa Juliusz Poniatow-ski i minister oświaty Wojciech Świętosławski. Doszło zatem do tego, że program partii rządowej, za jaką z założenia miał uchodzić OZN, był przynajmniej po części kontestowany przez poszczególnych ministrów i rozmaite grupy sanacyjne. W środowiskach skłaniających się ku tradycji będącej mieszanką koncepcji federacji, asymilacji państwowej czy też socjalistycznej wrażliwości społecznej, nacjonalizm i sojusz z ugrupowaniami o endeckim rodowodzie były odrzucane jako politycznie obce. Obawy przed radykalizowaniem się politycznego zaplecza Rydza-Smigłe-go z czasem wyzwalały coraz większą niechęć sanacyjnej lewicy i zdecydowały o wycofaniu poparcia kolejno przez prezydenta Mościckiego i piłsudczyków ze Związku Legionistów. Daleko idący sojusz organizatorów OZN z grupami endecko-oenerowskimi przesądził o krótkim żywo-Icie ZMP. Za rozpadem organizacji kryła się dodatkowo ostra rywalizacja między "zamkiem" prezydenta Ignacego Mościckiego wespół ze zbliżoną doń tzw. "Naprawą" a kręgiem Edwarda Rydza-Śmigłego. Atmosferę wzajemnej nieufności podsyciła pogłoska o planowanym przez Koca i marszałka Polski zamachu na politycznych oponentów. Ostatecznie silna opozycja wewnątrz autorytarnego obozu rządzącego, posługująca się argumentem koniecznego hamowania totalizacji życia społecznego w kraju, wymusiła zmiany personalne i reorganizację OZN, czyli kolejny kompromis w dualistycznym układzie władzy. Na początku 1938 r. OZN przeszedł reorganizację16 - miejsce ustępującego Koca zajął gen. Stanisław Skwarczyński, który wykluczył Rutkowskiego, a wraz z nim część ZMP.
183
16 W oficjalnym oświadczenie publikowanym na pierwszej stronie "GP" Koc jako przyczynę swej rezygnacji podał zły stan zdrowia: "staje się [on] nieprzezwyciężoną przeszkodą fizyczną, która nie pozwala mi włożyć w prace OZN tak pełnego wysiłku, jakiego one wymagają...", Pułk. Adam Koc przekazuje szefostwo OZN gen. Stanisławowi Skwar-czyńskiemu, "GP" 111 1938. Prasa prorządowa prezentowała w związku z tym sylwetkę nowego szefa oraz treść wydanego przezeń okólnika adresowanego do współpracowników i szeregów organizacyjnych OZN, Oświadczenie szefa OZN gen. Stanisława Skwarczyń-skiego, "GP" 12 11938; Obywatel Mały, "GP" 16 11938.
184
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
W ramach OZN zaczęła działać Służba Młodych (SM). Rydz-Śmigły ograniczył polityczne kontakty ze Stronnictwem Narodowym na rzecz ruchu kombatanckiego. Mimo to OZN nie spełnił większości pokładanych w nim nadziei - podobnie jak BBWR nie cieszył się popularnością i skupiał przede wszystkim urzędników państwowych.
Istotnym elementem realizacji w wymiarze propagandowo-wycho-wawczym ideologii państwowotwórczej - kształtowania postaw propań-stwowych, patriotycznych i lojalnych wobec władzy - była wybiórczo potraktowania tradycja historyczna. Dzieje ojczyste stanowiły oczywiście niewyczerpaną skarbnicę stosownych przykładów i treści, lecz nie mniej ważne było ich skojarzenie ze skutecznymi metodami oddziaływania na masową skalę. W latach 30. polscy analitycy i propagandyści pozostawali pod silnym wrażeniem efektywności rozwiązań stosowanych w państwach totalitarnych. Uwagę zwracały m.in. zorganizowane uroczystości, zgromadzenia, wiece w nadzwyczajnym stopniu angażujące emocje uczestników, wyzwalające w całych rzeszach ludzi entuzjazm i poczucie jedności. Polski attache wojskowy w Berlinie pisał w specjalnym raporcie: "Wszelkiego rodzaju imprezy zbiorowe, jako najlepszy środek wpływania na nastroje szerokich mas, stosowane są przez propagandę hitlerowską bardzo szeroko"17. Nawet bez chęci ślepego naśladownictwa możliwość sterowania nastrojami i świadomością tłumów musiała wydawać się pociągająca. Tym bardziej że nie dało się wykluczyć prawdopodobieństwa wojennej konfrontacji polskiego społeczeństwa z odpowiednio indoktry-nowanymi i sterowanymi społeczeństwami silnych państw ościennych. Wobec tego rodzaju tendencji i przykładów w obozie rządzącym rosło zainteresowania zbiorowymi imprezami oraz zwyciężała koncepcja regulowania obchodów ważnych świąt narodowo-państwowych wytycznymi z góry.
17 Organizacja i działalność propagandy niemieckiej, Attache wojskowy w Berlinie do Szefa Oddziału IISG, Berlin 26IV1934, CAW, II Oddz. SG 1775/89/713 poz. 1.
Rozdział IV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
W Polsce rządzonej przez piłsudczyków funkcjonowały w obiegu specjalistyczne poradniki, zbierające w uporządkowaną całość elementy, które określały państwowy rytuał rozmaitych świąt. Były wyrazem skłonności władz do ujednolicania i kontrolowania tej sfery życia publicznego. Piętnastolecie odzyskania niepodległości było impulsem do wydania drukiem przez Instytut Propagandy Państwowo-Twórczej przewodnika po rocznicach w Polsce18. Okolicznościowe wydawnictwo było zaledwie jednym z serii opracowań traktujących o sposobie organizowania cyklicznych uroczystości państwowych, ukazujących się zarówno wcześniej, jak i później na rynku księgarskim19. Uwagę zwracało jednak dobitną prezentacją oficjalnego stanowiska władz w kwestii propagandowego wykorzystywania tradycji historycznej. Cytowano w nim obficie wypowiedzi najważniejszych osobistości w Polsce współczesnej na temat poszczególnych rocznic. Warto również wskazać, że książka zawierała pełen zestaw oficjalnych świąt i obchodów, który składał się na obraz współczesności oraz dziejów odległych i tych najnowszych lansowany przez pomajowy obóz rządzący. Tworzona w ten sposób na powszechny użytek społeczny wizja Polski była wyraźną pochodną koncepcji przyjmującej pojęcie państwa za wartość koronną. W uzasadnieniu do ustalonego kanonu rocznic historycznych, którym nadawano szczególną rangę, podkreślano, że "obchody muszą być związane z temi wypadkami przeszłości, które stały się fundamentem współczesnego państwa". Wskazywano na aspekt wycho-
185
18 Rocznice. Wypisy do obchodów rocznic narodowych, oprać. A. Wieczorkiewicz i E. Oppman, Warszawa 1934. Książka zawierała materiał do organizowania obchodów wszystkich ważniejszych rocznic narodowo-państwowych.
19 ZNP wydawał jako dodatek do "Płomyka" tematyczny kwartalnik "Uroczystości w Szkole". Analogiczne przeznaczenie miały następujące wydawnictwa: M. Bogusławska, Rocznice Narodowe, Lwów (wskazówki i materiały potrzebne dla urządzających obchody narodowe); M. Dynowska, Nasze Rocznice, Kraków 1930 (wybór poezji i prozy na obchody narodowe, w poradniku do słabo reprezentowanych należały wydarzenia historii najnowszej, brakowało materiału o Piłsudskim, prezydencie Mościckim i Legionach); A. Galiński, Antologia, Łódź [b.r.w.] (wiersze 120 poetów na uroczystości i obchody); H. Gnoińska, Obchody, uroczystości i inne fragmenty z życia szkolnego, cz. I, Warszawa 1934; A. Oracz, Rocznice, Warszawa 1934 (odczyty, przemówienia, obrazki sceniczne, wybór poezji, pieśni okolicznościowe).
186
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
wawczy obchodów związanych "z temi momentami z przeszłości, które dały moc państwu i z których państwo i obywatele czerpią hart i siłę"20. Wyselekcjonowane według wspomnianego klucza momenty dziejowe, upamiętniane przy wykorzystaniu odgórnie zaleconych scenariuszy i materiałów, służyły w zamierzeniach zaszczepieniu zbiorowej świadomości historycznej, budowaniu poczucia wspólnoty, wychowaniu w szacunku dla własnego państwa oraz kształtowaniu typu obywatela "państwowca". Autorzy wspomnianego poradnika zalecali: "Organizatorzy obchodów winni mieć zawsze na uwadze, że przeszłość jest pomostem dla współczesności i przyszłości, wydobywać więc z niej należy te elementy, które dla tej współczesności są istotne i które mają moc kształcącą. Rozpamiętywanie przeszłości bez uwzględnienia doby dzisiejszej nie posiada należytej wartości"21. Dobór i interpretacja wydarzeń z historii najnowszej podnosiły również zasługi obozu sprawującego władzę.
Wyłaniający się z oficjalnych świąt i obchodów obraz historii najnowszej był zdominowany przez wątek orężnej walki o niepodległość i wyznaczenie rubieży państwa. W krótkich dziejach II Rzeczypospolitej na pierwszym planie sytuowało się bez wątpienia Święto Niepodległości22. Wedle oficjalnej wykładni dzień 11 listopada 1918 r. przede wszystkim oznaczał symboliczny początek nowej ery niepodległego państwa polskiego, lecz jednocześnie upamiętniał zbrojny czyn Legionów i POW oraz triumf Józefa Piłsudskiego, "który jakby przez los był przeznaczony na sternika polskiej nawy państwowej". Rocznica 11 listopada dla rządzące-
20 Rocznice. Wypisy do obchodów rocznic narodowych, s. 9.
21 Ibidem, s. 7-10,587.
22 W odniesieniu do święta Niepodległości organizatorzy obchodów mieli do dyspozycji bogaty zestaw poradników przystosowanych do różnorodnych grup odbiorców i instytucji. Polecano m.in. następujące prace: A. Galiński, Dzień 11 Listopada. Poradnik dla nauczycieli - dla urządzających obchody, Poznań 1936; R. Korupczyńska, Z. Jarmołowi-czowa-Świderska, Wielkie święto (w nocie informacyjnej czytamy: "Jest to bogaty zbiór materiałów na uroczystości 11 listopada, zawierający pogadanki, odczyty, utwory wierszem itp. Materiał starannie dobrany i dostosowany do środowiska szkoły oraz zrzeszeń kultu-ralno-oświatowych; materiał o wielkich walorach wychowawczych); Z. Roguska i R. Ko-rupczyńska, Święto Niepodległości, Warszawa-Lublin-Wilno 1936; S. Daszyńska, Listopad miesięcy polskich król. Obraz sceniczny [b.m. i r.w.].
Rozdział IV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
go obozu piłsudczyków była doskonałą okazją, by podkreślać, że danina krwi złożona w walce o wolną ojczyznę daje wyjątkowy moralny mandat do sprawowania władzy. W tekście Antoniego Wieczorkiewicza przeznaczonym do wykorzystania w związku z obchodami Święta Niepodległości czytamy: "Złe nawyki i narowy wyniesione z domu niewoli zapuszczać zaczęły korzenie głęboko, podważając fundamenty odrodzonego państwa. I wówczas, w najkrytyczniejszym momencie w maju 1926 r. wystąpił znów Marszałek Piłsudski do walki, tym razem nie z wrogiem zewnętrznym, lecz do walki o zdrowie duszy narodu, o zdrowie organizmu państwowego. W pierwszym rzędzie do walki tej, ciężkiej i trudnej, bo rozgrywanej nie bohaterskim porywem, lecz znojną i mozolną pracą dnia codziennego, stanęli ci, którzy Polskę ofiarą swej krwi wywalczyli na polach wojny. Za nimi wiedzione zdrowym instynktem stanęło całe społeczeństwo, tak jak i w pamiętnych dniach listopadowych przed piętnastu laty"23.
Niemal równie doniosłe było Święto Żołnierza 15 sierpnia, obchodzone na pamiątkę przełomu w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 r., czyli przechylenia szli zwycięstwa na polską stronę, a tym samym oddalenia widma upadku młodego państwa. Obowiązującą wymowę wydarzenia -okrzykniętego potocznie "cudem nad Wisłą" - nadawaną przez oficjalną rządową propagandę następująco ujmował Wojciech Stpiczyński: "Lipcowa ofensywa moskiewska atoli miała stwierdzić, iż, pod pianą lekkomyślności, Polacy przejęci są poczuciem jedności państwowej, wypływającym ze zrozumienia tej - mającej zastosowanie do wszelkich okoliczności -prawdy, iż zaniedbanie lub zagrożenie części terytorialnych państwa, musi mieć skutki dla jego całości i że z lekceważenia takich zaniedbań i zagrożeń muszą wyrastać tylko złe dla całości następstwa. [...] Cud sierpniowy został dokonany siłami całego, zjednoczonego w dziele orężnej obrony, narodu"24. Jak należało się spodziewać, bezdyskusyjnym punktem odniesienia dopuszczonych przez władze do publicznego obiegu interpretacji
187
23 Rocznice. Wypisy do obchodów rocznic narodowych, s. 102-103.
24 Sformułowanie zaczerpnięte z książki W. Stpiczyńskiego, Krwawy, pracowity cud 1920 roku, Warszawa 1930.
188
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
wojny polsko-bolszewickiej była wielokrotnie wznawiana praca samego
Piłsudskiego Rok 192025.
W długi ciąg rocznic upamiętniających kolejne etapy walki o własne państwo i granice wpasowywały się również: dzień wymarszu Pierwszej Kompanii Kadrowej z Krakowa do Kongresówki 6 VIII 1914 r. uznany za początek drogi ku niepodległości, obrona Lwowa 1-22 XI 1918 oraz zajęcie Wilna 9 X1920 r. Bohaterstwo okazane w czasie samorzutnej i pełnej poświęcenia obrony Lwowa przez garstkę Polaków z młodzieżą, kobietami i dziećmi włącznie wzbogacało pielęgnowany w polskiej tradycji mit niepodległościowy i uchodziło za wzór patriotyzmu. Cmentarz Orląt Lwowskich był w dwudziestoleciu jednym z ważniejszych miejsc pamięci
narodowej26.
Świętowanie rocznicy tzw. buntu Żeligowskiego, będącego wstępem do ostatecznego przyłączenia Wilna do Polski, miało przypominać o wielkiej dziejowej roli kresowego miasta, drugiej stolicy Rzeczypospolitej, "strażnicy ducha polskiego" na Wschodzie oraz ziemi, "która dała Polsce tylu wiernych synów, wielkich przywódców narodu w dziedzinie ducha i w dziedzinie organizacji życia państwowego". Podkreślano fakt, iż Wileńszczyzna to strony rodzinne Józefa Piłsudskiego, "który reprezentuje te najwyższe wartości, jakiemi tylko wspaniałe tradycje i atmosfera pięknych naszych ziem kresowych obdarzyć mogą człowieka"27. W scenariuszu do obchodów
25 J. Pilsudski, Rok 1920, Warszawa 1925; (wyd. 2) Warszawa 1928, (wyd. 3) Warszawa 1931; do prac uznanych i polecanych do wykorzystania m.in. z okazji obchodów rocznicowych władze zaliczały także A. Przybylskiego, Wojnapolska 1918-1921, Warszawa 1930.
26 Urządzającym uroczystości upamiętniające bohaterów obrony Lwowa przewodniki wskazywały takie pozycje, jak: S. Kutrzeby Polska Odrodzona (1914-1921), Warszawa 1921; E. Nowickiego Lwów. Dzieje bohaterskiego grodu, Warszawa 1919; F. Pappeego Historia Lwowa, Lwów 1924; A. Prosznika Obrona Lwowa od 1 do 22 listopada 1919 r., Warszawa 1919; J. Dunin-Wąsowicz Listopad. 1-22 XI1919 r. we Lwowie, Lwów [b.r.w.]; J. Suszyńskiego Zawsze wierni. Na szańcach Lwowa, Poznań 1928 (materiał do urządzania wieczornic); w szkołach wykorzystywano sztukę F. Żurowskiej Orlęta, Poznań 1923.
27 Rocznice. Wypisy do obchodów narodowych, s. 527-528. Spośród materiałów literackich wykorzystywanych w rocznicowych imprezach dobrze widziane były na przykład popularne poezje patriotyczne Artura Oppmana, wieloletniego redaktora "Żołnierza Polskiego", nauczycielom wskazywano proste obrazy sceniczne, np. M. Reuttówny Wyzwolenie Wilna, [b.m. i r.w.].
Rozdział IV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
cytowano m.in. mocny w wyrazie rozkaz z 8 X 1920 r. kierowany przez Naczelnego Dowódcę Wojsk Litwy Środkowej gen. Żeligowskiego do żołnierzy i ludności Litwy Środkowej: "Z bronią w ręku prawo nasze stanowienia o sobie obronimy! Obejmując Naczelne D-two nad Wami, w imię prawa i honoru naszego - wspólnie z Wami uwolnię ziemie nasze od najeźdźcy, ażeby Sejm Ustawodawczy tych ziem w Wilnie zwołać, który jedyny o ich losach decydować będzie. Dla tymczasowego zarządu tych ziem Litwę środkową stanowiących - powołam obywateli tego kraju, ażeby ład, spokój i porządek zabezpieczyć. W imię tego naprzód! Matka Boska Ostrobramska nasze czyste pobudki niech pobłogosławi"28.
Listę procesów i wydarzeń decydujących o kształcie terytorialnym państwa w swego rodzaju rankingu świąt narodowo-państwowych dyktowanym przez obóz rządzący zamykało powstanie Wielkopolskie 27 XII 1918 r. oraz powstania śląskie. W przywoływanym poradniku z 1934 r. we i wstępie zaznaczano wprost, że "pozorna dysproporcja pracy niniejszej I będzie celowa: rocznice bardziej doniosłe są szerzej potraktowane od mniej istotnych"29. W zamieszczonym tam historycznym rysie zajść w Poznaniu i Wielkopolsce nie omieszkano dyskredytować Narodowej Demokracji, twierdząc, że "swą żywotność i silne poczucie świadomości narodowej lud wielkopolski wykazał 27 grudnia, gdy wbrew kunktatorskiej polityce swych menerów politycznych sięgnął po broń, by zrzucić jarzmo niemieckie"30. Wyjątkowo zdawkowo potraktowano zagadnienie powstań i przyłączenia części Górnego Śląska do Polski. Pobieżnego opisu wypadków nie uzupełniał nawet najskromniejszy wykaz literatury przedmiotu31.
Zwraca uwagę skrzętne pomijanie zasług i wkładu endecji wraz z nurtem chadeckim w powodzenie propolskich zrywów na obszarach byłego zaboru pruskiego. W konsekwencji w tekstach nie pojawiają się również
189
28 Rocznice. Wypisy do obchodów narodowych, s. 537-538.
29 Ibidem, s. 10.
30 Ibidem, s. 551.
31 Ibidem, s. 579-581. Zbliżona tendencja występowała w przypadku poradników dla nauczycieli. J. Nowak, Uroczystości i obchody szkolne, Warszawa-Lublin-Wilno 1938, co prawda w ogóle nie wymieniał rocznicy powstań śląskich, ale rekomendował np. pozycję L. Bochenka W rocznicę zwycięskiego powstania wielkopolskiego (1918-1919), Poznań 1938.
190
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
nazwiska osób mających istotny wpływ na bieg owych wydarzeń, np. Korfantego, ks. Adamskiego czy Seydy. Była to jedna z metod zwalczania i demaskowania politycznych przeciwników. Potwierdzała ona zarazem prawidłowość polegającą na kreowaniu piłsudczykowskiej ideologii i polityki w dużej mierze w opozycji do obozu narodowego. Źródłem lekceważenia przez obóz rządzący rocznic wydarzeń z sukcesem rozstrzygających sprawę przebiegu granic zachodnich Polski był oczywiście silny antagonizm ideowo-polityczny. Z tą skłonnością i praktyką w przyszłości będzie się starał zerwać Rydz-Śmigły, realizujący własną koncepcję konsolidacji i rozbudowywania zaplecza władzy.
Według kalendarza wydarzeń specjalnie upamiętnianych dla formowania świadomości obywateli na masową skalę dzieje dawno minione reprezentowały następujące postaci i fakty: Stefan Batory, Tadeusz Kościuszko, odsiecz Wiednia, Konstytucja 3 Maja oraz powstania - listopadowe i styczniowe. Króla Batorego stawiano współczesnym za przykład bezkompromisowego bojownika polskiej racji stanu, który dla osiągnięcia wyższego celu nie cofał się przed działaniami niepopularnymi, hamującymi samowolę magnaterii, uosobienie idei silnego i praworządnego "Mocarstwa Polskiego"32. Natomiast Tadeusz Kościuszko był kreowany na ideał obywatela-wodza, ogniskującego w sobie wszystkie cnoty obywatelskie Polaków. Wskazywano dwa momenty w historii dające okazję do koncentrowania uwagi na jego postaci - insurekcja (23 III 1794) lub data śmierci (15 X 1817)33.
32 Do prac polecanych na temat tej postaci należały: A. Śliwińskiego Stefan Batory, Warszawa 1922; W. Zakrzewskiego Stefan Batory, Kraków 1887; W. Sobieskiego Trybun ludu szlacheckiego, Warszawa 1905; E. Jezierskiego Stefan Batory, Warszawa 1933.
33 Organizatorzy obchodów kościuszkowskich mogli operować nader obfitym materiałem historiograficznym i literackiem, żeby wymienić choćby następujące prace: A. Śli-wiński, Tadeusz Kościuszko, Warszawa 1922; E. Jezierski, Tadeusz Kościuszko, Warszawa [b.r.w.]; B. Limanowski, Tadeusz Kościuszko, Warszawa 1920; W. Dzwonkowski, Tadeusz Kościuszko, Warszawa 1921; ks. bp. W. Bandurski, U trumny bohatera, Kraków 1918; H. Mościcki, Za co powinniśmy kochać Kościuszkę, Warszawa 1917; A. Próchnik, Demokracja kościuszkowska, Kraków 1920; poezje M. Konopnickiej (Rok kościuszkowski, Polonez Kościuszki). Organizując uroczystości szkolne można było sięgać np. po obrazki sceniczne M. Gerson-Dąbrowskiej Majster Kiliński czy Racławickie kosy.
Rozdział IV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
Rocznica odsieczy wiedeńskiej (12-14 IX 1683) przybliżała sylwetkę jeszcze jednego wodza, Jana III Sobieskiego. Z wydarzeń sprzed 250 lat - zwycięstwa polskiego rycerstwa nad Turkami i ocalenia chrześcijańskiej Europy - starano się wydobyć treści wedle kryteriów stosowanych przez władzę przydatne współczesnym: dumę z triumfu polskiego oręża oraz przedkładania przez Rzeczypospolitą troski "o całość świata europejskiego" ponad egoizm narodowy34. W interpretacji przykładanej do Konstytucji 3 Maja 1791 r. akcentowano, że stanowiła pozytywny przykład polskiej kultury politycznej i przejaw instynktu narodowo-państwowego w czasach, gdy szerzył się zgubny dla Rzeczypospolitej indyferentyzm państwowy35. Piłsudczycy, wyrastający z tradycji szlacheckiej i żołnierskiej, czuli się spadkobiercami wartości i postaw, jakie do historii wniosły powstania 1830 i 1863 r. Sam Piłsudski potwierdzał, że pamięć powstania styczniowego była ważnym elementem jego wychowania wyniesionym z domu rodzinnego36. Dla formacji, która ukształtowała się w warunkach zbrojnej
191
34 W związku z odsieczą wiedeńską poradniki odsyłały m.in. do następującej literatury: A. Śliwiński, fan III Sobieski, Warszawa 1924; E. Jezierski, Jan III Sobieski, Instytut Propagandy Państwowo-Twórczej, Warszawa 1933; O. Laskowski, Jan III Sobieski, Warszawa 1933; K. Szajnocha, Mściciel, Lwów 1933; J. Bero, Rocznica odsieczy wiedeńskiej (materiały do urządzania obchodów), Warszawa 1933.
35 Rocznica Konstytucji 3 Maja - symbol odradzania się państwa polskiego - zarówno w skali państwa, jak i szkoły była czczona jako jedno z najdonioślejszych świąt odwołujących się do tradycji historycznej. Istniało w związku z tym wiele poradników i okolicznościowych utworów adresowanych do nauczycieli i uczniów, np.: J. Zyczkowski, Witaj majowa jutrzenko, Kraków 1936 (opowiadanie inscenizacyjne); Święto narodowe 3 Maja Polski Odrodzonej, Poznań 1929 (zbiór materiałów do urządzania całodziennej uroczystości dla społeczeństwa dorosłego); A. Galiński, Trzeci maja (książka dla nauczycieli i dla urządzających obchody trzeciomajowe), Poznań 1938; F. Barański, Święto 3 maja, Lwów 1928; cała seria tzw. obrazów scenicznych: M. Reuttówny Trzeci maj; tejże i B. Wrzosa Trzeci maj; L. Stolarzewicza: Czcijmy rocznice i W dzień majowy. Do akceptowanej oficjalnie literatury przedmiotu należały m.in.: J. Siemieńskiego Konstytucja 3-go Maja, Zamość 1921; A. Śliwińskiego Konstytucja 3 Maja, Warszawa 1918; W. Smoleńskiego Znaczenie Konstytucji 3 Maja, Warszawa 1918.
36 Pośród materiałów preferowanych odnośnie do obchodów rocznicy powstania styczniowego nieodmiennie znajdowały się prace autorstwa J. Piłsudskiego: Rok 1863 (odczyt z 20 11924 r.); Historia militarna powstania styczniowego, "Przegląd Historyczno-Wojsko-wy", Warszawa 1929,1.1, z. 1; 22 stycznia 1863 (z cyklu Boje polskie), Poznań 1920.
192
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
walki o niepodległość, obydwa dziewiętnastowieczne zrywy stanowiły manifest wolności, niepoddawania się psychice niewoli.
Odrębną grupę stanowiły uroczystości związane z dostojnikami państwowymi, tzn. imieniny prezydenta Ignacego Mościckiego (1 lutego), imieniny marszałka Józefa Piłsudskiego (19 marca) oraz rocznica tragicznej śmierci pierwszego w historii odrodzonej Polski prezydenta, Gabriela Narutowicza (16 XII 1922). Po 1935 r. do kalendarza świąt państwowych wprowadzono dodatkowo rocznicę śmierci Piłsudskiego (12 maja), a także imieniny Edwarda Rydza-Śmigłego (18 marca). W wymienionych osobistościach czczono przede wszystkim majestat II Rzeczypospolitej i najwyższe instytucje życia państwowego.
"Człowiek nieskazitelnie czysty pod każdym względem", rozumny, taktowny, pełen osobistego uroku, o szerokich horyzontach, który znał całą Europę, "ale co ważniejsze, że i cała Europa również go znała i szanowała", zdobywający doświadczenie jako minister w pięciu gabinetach, mający moralne prawo sięgania po najwyższy urząd w państwie, doskonały reprezentant Polski wobec obcych - takie świadectwo wystawiał Gabrielowi Narutowiczowi Tadeusz Hołówko37. Obchody rocznicy tragicznej śmierci pierwszego prezydenta były oczywiście formą uczczenia nieprzeciętnego człowieka, według opinii wielu współczesnych ze wszech miar godnego, by reprezentować majestat Rzeczypospolitej. Osiągnięcia Narutowicza jako cenionego w Europie eksperta i budowniczego hydroelektrowni, poświęcenie w pracy w Ministerstwie Robót Publicznych doskonale korespondowały z obywatelskimi cnotami propagowanymi przez piłsudczyków. Upamiętnianie postaci Narutowicza miało też inną, nie mniej istotną dla grupy zabiegającej o utrzymanie władzy stronę - przypominanie o niechlubnym "obcym polskiej psychice" mordzie dokonanym z pobudek politycznych stanowiło swoiste memento i dawało okazję do piętnowania i demaskowania nacjonalistycznej prawicy. Propaganda obozu rządzącego starała się nadać wydarzeniu z 16 XII 1922 r. wymowę pogrążającą Narodową Demokrację. Trudno zaprzeczyć, że endecja była moralnie współodpowiedzialna za czyn Eligiusza Niewiadomskiego, niemniej w oficjalnym
37 T. Hołówko, Prezydent Gabriel Narutowicz. Życie i działalność, Warszawa 1924.
Rozdział IV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
prorządowym wydawnictwie odmawiano tej formacji jakiegokolwiek wkładu w budowanie niepodległej ojczyzny. Twierdzono bowiem: "obóz, co nigdy o Polskę nie walczył, a z chwilą gdy Ona powstała z ofiar, krwi, cierpień i trudów innych - uzurpował sobie prawo do Niej, jak uzurpował sobie godność sumienia Narodu Polskiego. 16 grudnia 1922 r. okrył hańbą nie tylko bezpośredniego sprawcę zabójstwa Narutowicza, lecz całą tę koterię, pod wpływem której podobna zbrodnia dokonać się mogła"38.
W uwagach do obchodów imienin Mościckiego pisano, że jest to dzień oddawania czci prezydentowi jako najwyższemu reprezentantowi państwa, będącemu "uosobieniem najwyższej idei pracy obywatelskiej"39. W życiorysie solenizanta podkreślano głównie, że był wielkim uczonym, znakomitym wynalazcą oraz człowiekiem wywodzącym się z kadr bojowników niepodległości dowodzonych przez Piłsudskiego. W streszczeniu idei obchodów czytamy: "Jego wybór na Prezydenta w r. 1933 utwierdza nas w przekonaniu o ustabilizowaniu się zewnętrznych i wewnętrznych warunków bytu Rzeczypospolitej. [...] Ponowny ten wybór jest oznaką, że coraz bezwzględniej oczyszczać się będzie naszą niwę państwową z błędów i pomyłek pierwszych lat bytu Niepodległej Polski. Największym błędem owych lat było krótkowzroczne a złośliwe skrępowanie władzy Głowy Państwa, a największym grzechem tej - na szczęście przebrzmiałej - epoki stało się wtłoczenie między obywatela a Państwo wszechwładnej instancji, której na imię: partia"40. Powoływanie się na aktualny kontekst polityczny święta miało przygotować społeczeństwo na zmiany. W obozie
193
38 Rocznice. Wypisy do obchodów narodowych, s. 243-244.
39 Mościckiemu biografie i charakterystyki o charakterze propagandowym poświęcili: H. Cepnik, Ignacy Mościcki - Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej. Zarys życia i działalno-sn.Instytut Propagandy Państwowo-Twórczej.Warszawa 1933; S. Łoza, Profesor Ignacy Mościcki, Warszawa 1928; C. Jellenta, Dostojny gość na Zamku Królewskim, Warszawa 1931. W wymiarze instytucjonalnym świętowano jego imieniny, posiłkując się np. poradnikiem A. Galińskiego Obchód Imienin Pana Prezydenta w szkole i w stowarzyszeniach. Do obiegu szkolnego były przeznaczone obrazki sceniczne: S. Daszyńskiej Dzieci hołd składają Ci; L. Stolarzewicza Radujmy się; tegoż, Widziałam Pana Prezydenta; ]. Chudzi-ka W hołdzie Włodarzowi Rzeczypospolitej
40 Rocznice. Wypisy do obchodów narodowych, s. 111-115.
194
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
rządzącym dojrzewał właśnie projekt nowej konstytucji, wedle której centralnym ośrodkiem decyzyjnym w państwie byłby prezydent.
Fakt, że postać Marszałka w rządowej propagandzie jest tematem odrębnego rozdziału pozwala ograniczyć się w tym przypadku do kilku ogólnych spostrzeżeń, tytułem dopełnienia kwestii doboru przez obóz piłsudczykowski państwowych świąt i rocznic. W nurcie honorującym narodowych bohaterów imieniny Józefa Piłsudskiego przyćmiewały pozostałe święta. Jego postać propaganda wynosiła ponad wszystkie dawne i współczesne wybitne jednostki. Niezmiennie aż do końca dwudziestolecia obowiązywała teza, że jest on jedynym twórcą odrodzonego państwa polskiego, summus Polonorum Dux. W liczących blisko 600 stron wypisach do obchodów 17 rocznic historycznych i innych świąt rangi państwowej ok. 100 stron poświęcono właśnie celebrowaniu imienin Marszałka41. Co do mnogości i różnorodności materiałów - poezji, wspomnień, relacji, przemówień, rozpraw historycznych i form publicystycznych - zalecanych do wykorzystania przy organizacji okolicznościowych imprez, ze świętem 19 marca mogło konkurować jedynie Święto Niepodległości, z którym zresztą nieodłącznie wiązano postać Piłsudskiego.
W charakteryzowanym zestawie rocznic Święto Morza (28 czerwca) w największym stopniu nawiązywało do pozytywistycznych aspektów ideologii piłsudczykowskiej. Symbolizowało gospodarczą niepodległość Polski i ideę wytężonej pracy obywatelskiej. Pozwalało chwalić się sukcesem, jakim bez wątpienia była Gdynia, nowy port i całe miasto. Wincen-
41W przypadku obchodów imienin Marszałka poradnik odsyłał do następującej literatury: W. Sieroszewski, Józef Pibudski, Piotrków 1915; J. Jędrzejewicz, Józef Piłsudski, Warszawa 1918; W. Rzymowski,/óze/ft&ud!sfó, Warszawa 1928; H. Cepnik, Józef Piłsudski, twórca niepodległego Państwa Pobkiego, życiorys popularny, Warszawa 1933; A. Anusz, Rok Józefa Piłsudskiego w życiu narodu i państwa, Warszawa 1927; K. Krzewski, Komendant - Wychowawca, Warszawa 1919; W. Pobóg-Malinowski, Symbol bohaterstwa, Złoczów 1928; H. Szczerbowski, Boje o Polskę Marszałka Józefa Piłsudskiego, Lwów 1933 (dla młodzieży); A. Krupiński, Pieśń o Józefie Piłsud-skim (antologia zawierająca bardzo dużo materiału deklamacyjnego), a także do pism Piłsudskiego: Odezwy - mowy - rozkazy, Warszawa 1931; Pisma wybrane, Warszawa 1932; Józef Piłsudski o sobie (wybórpism i rozkazów), Warszwa-Lwów 1928; Moje pierwsze boje. Wspomnienia spisane w twierdzy Magdeburskiej, Warszawa 1925; Rok 1920,Warszawa 1925; Wspomnienia o Gabrielu Narutowiczu, Warszawa 1922; O wartości żołnierza legionów, Warszawa 1923.
Rozdział IV 195
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
ty Rzymowski w tekście wykorzystywanym w celach propagandowych określił to dokonanie jako "zdobycz naszego handlu i przemysłu, ostoję naszej żeglugi, rękojmię naszej gospodarczej, wojskowej i politycznej niezależności", ale nade wszystko "zdobycz naszego charakteru; podbój naszej woli, obudzonej z uśpienia; moralną podstawę wychowania obywateli naszych w szkole wysiłku, inicjatywy, bohaterstwa"42.
Omawiany zestaw odzwierciedlał zarówno fundamentalne ideowe zasady, którym hołdował pomajowy obóz rządzący, jak i elementy stosowanej przezeń taktyki politycznej. Przetrwał nie rewidowany aż do wrześniowej katastrofy 1939 r. Objęcie po 1935 r. rytuałem państwowym rocznicy śmierci Piłsudskiego oraz dnia imienin Rydza-Śmigłego nie naruszało stosowanych do tej pory kryteriów doboru szczególnie upamiętnianych postaci i wydarzeń, wpasowywało się bowiem w kultywowanie zasady wodzostwa. Wedle oficjalnych zaleceń ponad wszystko eksponowano święta nawiązujące do kultu bohaterskich wodzów, tradycji niepodległościowej z czasów powstań i wielkiej wojny. W odniesieniu do historii najnowszej na pierwszym miejscu stawiano zasługi Legionów, POW i Józefa Piłsudskiego. Wystarczy wspomnieć, że zgodnie z szablonowym scenariuszem obchody otwierał hymn państwowy, który, jak doradzano, można było na końcu zastąpić np. pieśnią Legionów (Pierwsza Brygada autorstwa Tadeusza Biernackiego)43. Dokonania, które trzeba było przypisać środowiskom o proweniencji innej niż piłsudczykowska, a zwłaszcza innej natury niż walka zbrojna, przemilczano lub spychano w cień. Obrany kurs godził głównie w historyczny dorobek obozu naro-
42 W. Rzymowski, Nasza olbrzymia zdobycz, [w:] Rocznice. Wypisy do obchodów narodowych, s. 492; Materiał do obchodów czerpano m.in. z prac: K. Taubego i M. Sochy Frontem do morza, Warszawa 1934; W. Konopczyńskiego Kwestia bałtycka jako zagadnienie międzynarodowe w czasach nowożytnych, (1933) i Polska polityka bałtycka (1927); E. Kwiatkowskiego Postęp gospodarczy Polski, Warszawa 1928; tegoż, Dysproporcje, Warszawa 1932; K. Tymienieckiego Dziejowy stosunek Polaków do morza, (1932). W aranżowaniu uroczystości pomocne miały być np.: Obchodzimy Święto Morza (materiały i wzory dla urządzających uroczystości poświęconych propagandzie morza); J. Stępowskiego Gdynia, Warszawa 1936; F. Nowowiejskiego Śpiewnik morski; obrazki sceniczne: S. Da-szyńskiej Szumi Bałtyk; E. Szelburg-Zarembiny Wyprawa po szczęście, Warszawa 1935.
43 Rocznice. Wypisy do obchodów narodowych, s. 18-19, 586-587.
196
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
dowego, który co prawda nie parł do rozwiązań zbrojnych, ale wykazał nadzwyczajną aktywność w sferze polityki i dyplomacji. Z dużą znajomością rzeczy reprezentował interesy odradzającej się Polski na paryskiej konferencji pokojowej, a pod naciskiem okoliczności zaaprobował również fakt sięgnięcia po broń w walce o zachodni odcinek granic państwa.
Kanon wyodrębniony z bogatej spuścizny dziejowej służył edukacji historycznej społeczeństwa, a nade wszystko wychowaniu obywatelskiemu i patriotycznemu. Jako taki obowiązywał również w szkołach oraz w organizacjach młodzieżowych, w tym paramilitarnych, a także w wojsku44. W tej sferze uwidoczniła się zamierzona korelacja między propagandą a wychowaniem obywatelskim realizowanym w ramach systemu szkolnego i pozaszkolnego. Z jednym zastrzeżeniem - mimo przemożnego wpływu obozu piłsudczykowskiego na politykę oświatową polska szkoła nigdy nie stała się poligonem agresywnej propagandy, która szerzyłaby treści wprost deprecjonujące antysanacyjną opozycję. W konsekwencji wydawnictwa przeznaczone dla nauczycieli były bardziej umiarkowane lub neutralne w sposobie traktowania poszczególnych świąt i rocznic45. W celebrowaniu świąt państwowych i propagowaniu tradycji historycznej, która scalałaby państwo i jego obywateli, żywo uczestniczyło radio. W drugiej dekadzie lat 20. w Polsce było powszechnie docenianym i wykorzystywanym instrumentem celowego oddziaływania na opinię publiczną. W kilkuletnim bilansie działalności instytucji podkreślano: "Żadna uroczystość państwowa i narodowa nie odbywa się już dziś bez mikrofonów Polskiego Radia. Polskie Radio nadaje transmisje z posiedzeń obu izb parlamentarnych, transmisje przemówień politycznych mężów stanu, przebiegi obrad zjazdów i kongresów [...] W ciągu roku 1937 Polskie Radio nadało 285 transmisji (nie licząc sportowych) w czasie 136 godzin [...]"46.
44 Por. J. Nowak, Uroczystości i obchody szkolne...; J. Kęsik, Naród pod bronią. Społeczeństwo w programie polskiej polityki wojskowej 1918-1939, Wrocław 1998, s. 99-101; Program pracy dla referentów wychowania obywatelskiego Związku Strzeleckiego (za poszczególne miesiące i lata 1933-1939), CAW ZS I 390.1.30; Żołnierz - Obywatel. Książka o Polsce do nauki obywatelskiej w oddziałach. Opracowana przez Instytut Oświaty Dorosłych i Wojskowy Instytut Naukowo-Oświatowy, Warszawa 1937.
45 Patrz: J. Nowak, Uroczystości i obchody szkolne...
46 Radio w Polsce w latach 1935-1938..., s. 97.
Rozdział IV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
Lansowany model patriotyzmu i obywatelskiego przywiązania do państwa - opierający się na porozbiorowych resentymentach, micie niepodległościowym i romantycznej legendzie walki zbrojnej - wykluczał akceptację pacyfizmu. Propaganda obozu piłsudczykowskiego, uwypuklając historyczne i współczesne zagrożenia polskiej państwowości, ukazywała zjawisko jako szkodliwe, psychicznie demobilizujące, osłabiające wolę walki. Oddziaływanie na opinię publiczną w duchu jednoznacznej krytyki pacyfizmu pozostawało ponadto w związku z rosnącym od lat 30. wpływem armii i wojskowych na państwową propagandę w Polsce. Kręgi wojskowe od czasów wielkiej wojny przeniknięte ideą narodu pod bronią, a w drugiej dekadzie działające w myśl przesłania "ku obronie Rzeczypospolitej" odrzucały postawę bezwarunkowego potępiania wojny. W 1930 r. Centralne Biuro Filmowe przy MSW rozważało możliwość obłożenia zakazem wyświetlania filmu Na zachodzie bez zmian według powieści E. M. Remarąue' a pod tym samym tytułem. Powodem był zarzut propagowania pacyfizmu47. Zresztą krytyka pacyfizmu im dalej w lata 30., tym bardziej się nasilała. Rozwój sytuacji międzynarodowej i wewnętrznej zwiększał ładunek niepokoju, napięcia i zagrożenia w życiu społecznym, a wraz z tym spontanicznie powracało zapotrzebowanie na ideał Polaka--bojownika, przeciwieństwo pacyfisty.
W oficjalnej propagandzie mocno odciskało się również nieprzejednane i wrogie stanowisko władzy wobec komunizmu48. Walce z antypaństwową ideologią i reprezentującymi ją siłami politycznymi starano się nadawać formy zinstytucjonalizowane. Przykładem stosowanych rozwiązań był utworzony w 1930 r. Instytut Naukowego Badania Komunizmu (INBK). Inicjatywa odzwierciedlała jeden z kierunków ideologicznej ofensywy obozu rządzącego. Z tego powodu warto poświęcić jej nieco uwagi przy równoczesnym zastrzeżeniu, iż nieporozumieniem byłoby przecenianie zakresu i siły jej oddziaływania na społeczeństwo. Ze sporządzonego
197
47 Ibidem, s. 99.
48 O stosunku sanacji do komunizmu m.in. W. T. Kulesza, Koncepcje ideowo-politycz-ne obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1935, Wrocław 1985, s. 223-226.
198
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
w 1936 r. memoriału49 w sprawie stanu INBK wynika, że w pierwszych latach prace w ramach placówki toczyły się raczej niemrawo. Na 200 nominalnych członków, jakich skupiała, tylko nieliczni przejawiali aktywność. Między wrześniem 1930 r. a majem 1933 r. przy małej frekwencji zaledwie trzykrotnie zwołano walne zgromadzenia. Instytutem kierował ks. prałat Antoni Kwiatkowski wespół ze stałym pracownikiem Andrzejem Dworakiem50. Jednostka utrzymywała się z subsydiów MSW, Sztabu Głównego WP i MSZ oraz ze składek członkowskich.
W pierwszych latach swego istnienia INBK przyjął zasadę działania zakulisowego, na poły konspiracyjnego. Założyciele pragnęli bowiem uniknąć zainteresowania ze strony "środowiska bolszewickiego". W tej fazie koncentrowano się głównie na działalności naukowej. Stworzono m.in. centralny katalog prac na temat komunizmu, opracowano bibliografie tematyczne (polonica w ZSRR dla lat 1917-1935, pakt o nieagresji Polska - ZSRR w świetle prasy sowieckiej, zagadnienie walki bolszewizmu z religią), uporządkowano według własnego systemu bibliograficznego zbiory bibliotek Wydziału Bezpieczeństwa Publicznego MSW oraz Oddziału II Sztabu Głównego. Wspomniany centralny katalog i zbiory Instytutu, w tym liczne rękopisy, służyły badaczom i władzom państwowym zainteresowanym problematyką komunizmu i Związku Radzieckiego. Działalność publiczną prowadzono w bardzo skromnym wymiarze. W 1933 r. z inicjatywy BBWR Instytut zorganizował trzydniowe kursy komunologiczne dla nauczycieli szkół powszechnych powiatu warszawskiego. W maju 1936 r. uczestniczył w konferencji organizacji społecznych
49 Memoriał w sprawie prac i stanu Instytutu Naukowego Badania Komunizmu w Warszawie, AAN MSW dopł. 1067.
50 Po reorganizacji dokonanej w grudniu 1931 r. obsada zarządu INBK kształtowała się następująco: Prezydium Rady ( prezes - wojewoda łódzki Aleksander Hauke-Nowak, I wiceprezes - ks. prałat Antoni Kwiatkowski, II wiceprezes - mjr Eugeniusz Quirini, skarbnik - inspektor Ministerstwa Skarbu Tadeusz Werner), członkowie Rady (prok. Robert Rauze, wicemin. spraw wewn. Henryk Kawecki, oficer delegowany przez szefa Oddziału II, radca Adam Keller, mec. Aleksander Lednicki, prok. Sądu Najwyższego Wacław Dlouhy, red. Józef Czarnecki), Komisja Rewizyjna (prok. Klemens Świtalski, sędzia Jerzy Luksemburg, mec. Ryszard Gerlicz, sędzia Teodor Wituński, mjr Zygmunt Uszacki), ibidem.
Rozdział IV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
województwa warszawskiego, na której powzięto uchwałę stałej współpracy społeczeństwa z rządem w sprawie zwalczania komunizmu. Na tym etapie istotniejsze znaczenie propagandowe miało dostarczanie materiałów do rozmaitych rozpraw i artykułów oraz wydawanie wysokonakłado-wych popularnych prac naświetlających charakter totalitarnego ustroju w wydaniu sowieckim51. W związku ze wszczętym w drugiej połowie lat 30. propagandowym natarciem obozu rządzącego na skrajną lewicę INBK nasilił prace związane z opracowywaniem i wydawaniem popularnych broszur o wymowie antykomunistycznej52.
W momencie przystąpienia do wielkiej konsolidacji i zmasowanego eliminowania z życia zbiorowego zjawisk uznanych za groźne dla spoistości i bezpieczeństwa państwa władze parły do tego, by INBK zintensyfikował działalność i podjął otwartą akcję społeczną opartą na skonkretyzowanym programie. Oddziały placówki rozrzucone na terenie całego kraju obecnie miały za zadanie skupiać wokół siebie szersze rzesze społeczeństwa, np. w postaci kół przyjaciół INBK lub innych ośrodków oddziaływania na opinię. Według statutu zmienionego stosownie do nowych wymagań stawianych placówce jej prace miały przebiegać w pięciu sekcjach: I biurze dyrektora Instytutu, II organizacyjnej, III naukowej, IV redakcyjno-wy-dawniczej, V propagandowej. Pierwsza z nich spełniała funkcje czysto administracyjne, natomiast w zakres obowiązków pozostałych w zróżni-
199
51 Za sprawą INBK opublikowano wówczas: S. Przybyłowskiego, Chłopi pod panowaniem bolszewickim (nakł. 2000 egz.+ 3000 egz.); idem, Pańszczyzna sowiecka (nakł. 42 000 egz.); A. Stroba, Komunista o Sowietach (nakł. 40 000 egz.); Listy z Rosji Sowieckiej (nakł. 10 000 egz. + druk w Kalendarzu Politycznym, nakł. 150 000 egz.), ibidem.
52 W 1936 r. Instytut opracowywał broszury o wymownych tytułach: Komuniści - zdrajcy i sprzedawcy Narodu Polskiego (demaskowała hasła jednolitego frontu i KPP); Zdrajcy pod płaszczem patriotyzmu (przedstawiała KPP jako rzekomą rzeczniczkę niepodległości Polski i fałszywą wyrazicielkę nastrojów patriotycznych); Duchowieństwo katolickie w Polsce a kwestia bolszewicka (zawierała analizę stosunku duchowieństwa do komunizmu oraz postulaty programowego traktowania zagadnienia). W tym samym czasie do druku skierował następujące pozycje: Sowiety nad Cisą (charakteryzująca akcję Kominternu w Czechach i płynące stąd niebezpieczeństwo dla Polski); Publicystyka na rozdrożu (analiza treści "Płomyka" ze wskazaniem na jego probolszewicki charakter); W szponach obcej agentury (broszura ujawniająca zakulisową działalność KPZB), ibidem.
200
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
cowanym stopniu wchodziły zadania polegające na uświadamianiu społeczeństwa w duchu antykomunistycznym.
Sekcja organizacyjna była powołana do kierowania akcją oddziałów w terenie adekwatnie do poczynań partii komunistycznej oraz nawiązywania kontaktów z właściwymi sferami społecznymi i zjednywania ich do planowej, systematycznej współpracy z INBK. Sekcja naukowa oprócz gromadzenia i systematyzowania zbiorów oraz pracy badawczej miała w planach utworzenie na jednej z wyższych uczelni katedry komunologii prowadzącej analizę następująco pogrupowanych zjawisk: 1. marksizm, leninizm, stalinizm i pochodne teorii lub ruchów socjalnych, 2. Komintern, partie komunistyczne i KPP z uwzględnieniem historii organizacji, polityki, taktyki, bibliografii tematu itp., 3. ustrój i polityka ZSRR, 4. problem krytyki komunizmu. Nastawiała się także na kontynuowanie okresowych kursów i wykładów, "które w dotychczasowej praktyce dały pomyślne
rezultaty".
Dwa ostatnie ogniwa INBK miały potencjalnie największy wpływ na szerzenie poglądów antykomunistycznych wśród społeczeństwa. Do obowiązków sekcji redakcyjno-wydawniczej należało: 1. zorganizowanie tzw. koncernu czasopism gotowych do prowadzenia systematycznej kampanii antykomunistycznej, zwalczania przejawów bolszewizacji społeczeństwa oraz wydawnictw kryptokomunistycznych, 2. utrzymywanie stałego kontaktu z całą prasą krajową oraz zasilanie jej odpowiednimi materiałami, 3. opracowywanie wydawnictw Instytutu, 4. redagowanie i wydawanie specjalnych biuletynów Instytutu, 5. współpraca z wszelkimi instytucjami wydawniczymi krajowymi i zagranicznymi, 6. prowadzenie działu wycinków prasowych. Przed sekcją propagandy stawiano następujące cele:
1. zaopatrywanie placówek Instytutu i czynników z nim współpracujących we własne wydawnictwa, tak by trafiły do najszerszych mas odbiorców,
2. organizowanie odczytów, pogadanek, wystaw itp., 3. urządzanie specjalnych imprez w związku z akcją antykomunistyczną, 4. wykorzystywanie radia do systematycznej akcji propagandowej.
Od 1937 r. w ramach rozwijania akcji publicznej INBK zaczął wydawać miesięcznik "Bój z Bolszewizmem". Jego ówczesny prezes płk Jan Jur-Go-rzechowski zabiegał u marszałka Rydza-Śmigłego o zainteresowanie woj-
RozdziałIV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
201
ska periodykiem, który w jego opinii "powinien znaleźć się w każdym domu, organizacji, czytelni i świetlicy". Powoływał się przy tym na "doniosłe znaczenie ogólnopaństwowe, jakie spełniają naukowe i popularne wydawnictwa Instytutu". Na podstawie pisma WINO "Bój z Bolszewizmem" znalazł się w świetlicach i kasynach, został również zaprenumerowany w GISZ53.
Jako przeciwieństwo zjawisk niszczących społeczeństwo i państwo, z komunizmem na czele, propaganda obozu rządzącego ukazywała cnoty solidaryzmu, który doskonale współgrał z formułą konsolidacji. W burzliwych latach 30. zaszczepianie takich ideałów zdawało się alternatywą dla ostro dającego o sobie znać radykalizmu i kontestacji istniejącego porządku liberalno-kapitalistycznego54. Naglące stawało się zwłaszcza opanowanie ekstremizmu ludzi młodych, który wiódł ich nierzadko ku poglądom i organizacjom lewicowym. Tendencja występowała powszechnie i nie omijała bynajmniej młodzieżowych środowisk prorządowych. Można choćby przytoczyć sytuację w Legionie Młodych, nie bez racji uznawanym za ekspozyturę obozu rządzącego. W 1935 r. z powodu licznych secesji, lewicowania, w tym komunizowania w jej szeregach Janusz Jędrzejewicz, dotychczasowy protektor organizacji, opowiedział się nawet za jej rozwiązaniem55. Środki natury propagandowo-wychowawczej podejmowane
53 P. Stawecki, Następcy Komendanta. Wojsko a polityka wewnętrzna Drugiej Rzeczypospolitej w latach 1935-1939, Warszawa 1969, s. 213.
54 Środowiska formułujące nowe koncepcje poszukiwały przede wszystkim sposobów na niwelowanie konfliktu między kapitałem a pracą, jak to wówczas określano, oraz na spłaszczenie struktury społecznej i własnościowej. Prowadziło to do budowania bardzo różnorodnych wizji przemian - od koncepcji gospodarki kierowanej, etatystycznej klubu "Gospodarki Narodowej", poprzez upowszechnienie małej i średniej własności Związku Młodych Narodowców, syndykalizm i korporacjonizm Związku Polskiej Młodzieży Demokratycznej i Legionu Młodych, po agraryzm "Siewu" i Centralnego Związku Młodzieży Wiejskiej. E. Kaszuba, Zbiorowy portret ostatniego pokolenia sanacji, [w:] Przełomy w historii. XVI Powszechny Zjazd Historyków Polskich. Wrocław 15-18 września 1999. Pamiętnik, t. II, cz. 2, Toruń 2000, s. 279.
55 Przykładowo komendant LM Zbigniew Zapasiewicz po usunięciu z organizacji w 1934 r. po kilku latach znalazł swe miejsce w PPS, a Stefan Jędrychowski związał się z komunistami, A. Pilch, Studencki ruch polityczny w Polsce w latach 1932-1939, Warszawa 1972, s. 41, 54, 57.
202
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
w związku z tym przez władze były więc w równym stopniu reakcją na wykruszanie się politycznej klienteli, co i zasilania opozycji, a przede wszystkim nurtów ideowych i partii negujących wartość tradycyjnego państwa i przyjmującym walkę klasową za nieuchronną społeczną prawidłowość. Tym bardziej, że w latach 30. nadzieje na przetrwanie państwa i zachowanie niepodległości obóz piłsudczykowski coraz bardziej skłonny był lokować w wizji społeczeństwa zdyscyplinowanego, przedkładającego jedność ponad podziały i interes grupowy ponad indywidualny.
Dużą aktywność w sprawach kształtowania pożądanego nastawienia obywateli już tradycyjnie wykazywało wojsko. Latem 1938 r. minister spraw wojskowych polecił fachowcom z wytwórni "Falanga" opracowanie śred-niometrażowego filmu propagandowego, który obrazowałby ideologiczne założenia w wychowaniu młodzieży polskiej. Zleceniodawca sugerował podkreślenie wartości "dających odporność na czynniki rozkładu (zarówno wewnętrzne jak i idące z zewnątrz)", a wśród nich: poszanowanie dla pracy, więzy przyjaźni, karność, "tzn. dobrowolne i chętne podporządkowanie się wspólnej idei oraz wynikającym z niej potrzebom, rozkazom itp.", solidaryzm narodowy "w przeciwieństwie do szkodliwej bo rozsadzającej społeczeństwo i Państwo - walki klas". Wymagał także, by bohaterem filmu była grupa, nie jednostka. Jako inspirację dla twórców wskazywał zdjęcia z życia ZHP, PW, Junackich Hufców Pracy, szkół wojskowych, Legii Akademickiej itp.56 Jak nurtujące były problemy, które legły u podstaw zamysłu, świadczy fakt, że planowany obraz był drugim (po COP - Stalowa Wola) z serii filmów propagandowo-wychowawczych zleconym przez ministra spraw wojskowych. Przedmiotem rozważań w trakcie spotkania przedstawicieli WINO, PAT, JHP i MWRiOP, oprócz konwencji, w jakiej należałoby nakręcić film oraz źródeł finansowania produkcji, były sposoby zachęcenia kiniarzy do jego wyświetlania, np. zniżki lub zwolnienia z podatków57. Odłożony na następny rok projekt już nie doczekał się realizacji.
56 [W sprawie opracowania filmu] Minister Spraw Wojskowych do Szefa WINO, 21 VII 1938, CAW Gab. MSWojsk. I 300.1. 538.
57 Protokół z konferencji odbytej 25 VII 1938 r. w kancelarii Szefa Gab. Ministra Spraw Wojskowych w sprawie opracowania filmu, CAW Gab. MSWojsk. I 300.1. 538.
Rozdział IV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
Mocarstwowość to jeszcze jeden składnik ideologii obozu piłsudczyków, który zaczął nabierać propagandowej mocy w drugiej połowie lat 30.58. W myśli politycznej Piłsudskiego i jego otoczenia zaczął występować już w latach 1923-1926. Sięganie po pozycję państwa zdolnego do współkreowania sytuacji w Europie, formowanie nowoczesnego społeczeństwa poprzez zwalczanie wad narodowych, w tym z psychiki niewoli, oraz wychowanie typu Polaka-żołnierza złożyły się na postulowany przez całą formację legionową ideał nowej Polski, cel, do którego należałoby dążyć w dłuższej perspektywie. Mocarstwowość piłsudczycy wiązali przede wszystkim z misją Polski na Wschodzie, odwoływali się przy tym do idei jagiellońskiej. Na przełomie lat 20. i 30. idea funkcjonowała równolegle na dwóch płaszczyznach. Poważnie nurtowała wówczas grupy ideowo-polityczne młodego pokolenia wyrastające przynajmniej z dwóch obozów, narodowego i piłsudczykowskiego. Wśród nich właśnie kiełkowały rozmaite koncepcje stawiające Polskę w rzędzie mocarstw i traktujące jej zdolność do niezależnego rozgrywania polityki przynajmniej na skalę europejską bardzo dosłownie59. Zjawisko dotyczyło raczej elit i nie miało większego propagandowego znaczenia.
W odróżnieniu od wspomnianych wąskich środowisk obóz pomajowy początkowo popularyzował mocarstwowość jako typowe hasło propagandowe, traktując przy tym rzecz z należytym dystansem, w kategoriach zabiegu socjotechnicznego, czyli panaceum na narodowe kompleksy i poczucie niższości, środek na podniesienie ducha. Wydobywana z mro-"cu dziejów potęga Rzeczypospolitej dla współczesnych miała stanowić element chlubnej tradycji i pewien ideał. Wskazywanie tak szczytnego celu, jak praca nad przywracaniem minionej świetności i ponownego
58 Por. wywody na temat ewoluowania idei mocarstwowości obozu rządzącego m.in. W. Kuleszy, op.cit. oraz R. Wapińskiego Pokolenia Drugiej Rzeczypospolitej, Wrocław 1991, s. 321-332.
59 W konstruowaniu koncepcji mocarstwowej polityki zagranicznej Polski celowali zwłaszcza sympatyzujący z obozem rządzącym młodokonserwatyści redagujący pisma ..Bunt Młodych", a następnie "Polityka". Grupa wyłożyła swoje poglądy m.in. w książce Polska idea imperialna, Warszawa 1938. W tej dziedzinie do najbardziej kreatywnych w zespole należał Adof Bocheński, autor wydanej drukiem rozprawy Między Niemcami a Rosją, Warszawa 1937.
203
204
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
wejścia do grona europejskich potęg, miało przyczynić się do wyzwalania aktywności na rzecz państwa, kształtowania społeczeństwa ideowego,
zaangażowanego.
W późnych latach 30. idea mocarstwowości zaczęła przeistaczać się w dosyć powszechną wiarę, która skutkowała braniem wizji za rzeczywistość. Warto zwrócić uwagę, iż nie funkcjonowała autonomicznie. Utrwalała się i "zwyżkowała" w powszechnej świadomości w sprzężeniu z innymi komponentami ideologii i taktyki obozu rządzącego, które w drugiej połowie lat 30. systematycznie zyskiwały na aktualności i znajdowały odzwierciedlenie w propagandzie firmowanej przez państwo. W tym okresie kult armii, idee narodu pod bronią oraz żołnierza-obywa-tela, wezwanie do obrony kraju składały się w coraz bardziej spójną całość, co więcej, pozostającą w ścisłym związku z dającą się obserwować polityczną rzeczywistością. U schyłku dwudziestolecia w aspiracjach mocarstwowych pojawiały się pierwiastki ekspansjonizmu.
Ekspansjonizm pokazujący jeszcze jedno oblicze narodowej megalomanii głosiła otwarcie Liga Morska i Kolonialna60. Była to masowa organizacja prorządowa powołana z myślą o popularyzacji zagadnień morskich wśród społeczeństwa. Jej prężność wyrażała się wzrostem liczby członków - z ok. 70 tys. w 1933 r. do 990 tys. w 1939 r., w tym ponad 300 tys. młodzieży skupionej w kołach szkolnych61. Głównym organem prasowym Ligi był ukazujący się w latach 1924-1938 miesięcznik "Morze". Okazję do szerzenia wśród ogółu obywateli idei Polski stojącej w rzędzie państw morskich i kolonialnych (z własną flotą morską, portem w Gdyni, żeglugą śródlądową usprawnioną przez przekształcenie Wisły w wielką arterię komunikacyjną, z siecią kanałów łączących Śląsk z Wybrzeżem) stanowi-
60 Patrz: T. Białas, liga Morska i Kolonialna 1930-1939, Gdańsk 1983. Organizacja działała pod kolejnymi nazwami: Stowarzyszenie Pracowników na Polu Rozwoju Żeglugi Bandera Polska (1918-1919), Towarzystwo Liga Żeglugi Polskiej (1919-1924), Liga Morska i Rzeczna (1924-1930), Liga Morska i Kolonialna (1930-1939). Do jej czołowych działaczy zaliczali się: Józef Kożuchowski, Edmund Krzyżanowski, Stanisław Kwaśniewski, Gustaw Orlicz-Dreszer, Kazimierz Porębski, Juliusz Rómmel. Dane na podstawie hasła A. Koło-dziejczyka, w: Encyklopedia Historii Drugiej Rzeczypospolitej, Warszawa 1999, s. 191. 61 Ibidem.
Rozdział IV 205
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
ły także organizowane od 1932 r. obchody Święta Morza. W 1933 r. LMiK podjęła zbiórkę środków na rozbudowę floty wojennej. W tym celu 20 stycznia tego roku powołany został Fundusz Obrony Morskiej. Dysponował nim prezes Rady Ministrów na wniosek ministra spraw wojskowych. Na przewodniczącego zarządu wybrano gen. Kazimierza Sosnkowskiego, będącego zarazem delegatem rządu. Do końca 1937 r. FOM zdołał zgromadzić 8,2 min zł, z czego sfinansowano m.in. budowę łodzi podwodnej ORP "Orzeł"62. Kolejna zbiórka przeznaczona na budowę ścigaczy morskich przyniosła do stycznia 1939 r. 2,6 min zł63.
W połowie lat 30. LMiK bardzo serio zajęła się propagandą ekspansji kolonialnej. Poważne zainteresowanie koloniami znajdowało wyraz m.in. w wydawanych przez nią periodykach - w latach 1934-1939 kwartalnik "Sprawy Morskie i Kolonialne", a w 1939 r. miesięcznik "Morze i Kolonie". Ówczesne zmiany na arenie międzynarodowej, w tym destabilizację porządku europejskiego odczytywała jako przygotowanie do nowego podziału świata, upatrując w tym okazję do uzyskania przez Polskę własnych posiadłości zamorskich. Wśród możliwych zdobyczy wymieniano m.in. Liberię i Madagaskar64. W prasie ukazywały się liczne ekspertyzy, relacje
62 Uroczyste wodowanie polskiego okrętu podwodnego "Orzeł". Nowa jednostka floty wojennej zbudowana ze składek społeczeństwa polskiego - informowała "GP", 16 1 1938; J. GRT, ORP "Orzeł" spłynął na wodę, "GP" 19 11938.
63 Na podstawie hasła P. Staweckiego, w: Encyklopedia Historii Drugiej Rzeczypospolitej..., s. 97. O idei społecznego wsparcia budowy silnej floty wojennej nieustająco przypominała prasa. Obok artykułów, reportaży itp. na jej łamach od 1938 r. ukazywały się propagandowe hasła w rodzaju "Dozbroić Polskę na morzu!" drukowane wielką pogrubioną czcionką i zwykle zilustrowane elementami sprzętu wojennego, "GP" 21,28II1938; Chcemy silnej floty wojennej. Zgromadzenie obywatelskie Ligi Morskiej i Kolonialnej, "GP" 3 II1938.
64 W kraju, w tym na łamach prasy, toczyła się żywa dyskusja na temat walorów i wad postulowanych posiadłości kolonialnych dla Polski. W przekonywanie społeczeństwa o przydatności Madagaskaru do osadnictwa bardzo angażował się na przykład mjr Mieczysław Lepecki, jako członek specjalnej Komisji Studiów osobiście uczestniczący w badaniach na miejscu nad panującymi tam warunkami: Prawda o Madagaskarze,''GP" 711938; idem, Madagaskar nadaje się..., "GP" 2 III 1938; Możliwości imigracyjne Madagaskaru. Odczyt dyr. ŚM- Lepeckiego, "GP" 12 II 1938. W sferach żeglugowych Gdyni "w związku z realnymi poczynaniami w kierunku emigracji z Polski na Madagaskar" wysuwano koncepcję
206
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
z podróży itp. podnoszące walory i możliwości zasiedlania Madagaskaru. Opis egzystencji pionierów polskiego osadnictwa na egzotycznym półwyspie, jaki wyszedł spod pióra Arkadego Fiedlera, pociągał urokiem przygody i wyzwania: "Serce rośnie, gdy o nich myśleć. Gracko się spisali. Złożyli dowód, że z łagodnych pól polskich i z miękkiego klimatu można przenieść twardą krzepę i junacką ochotę. [...] Nie przejaskrawiam [...] jest ich niespełna dziesięciu. A jednak w ramach Madagaskaru stanowią niezaprzeczalną potęgę, wywierającą ogromny wpływ, niosą szczytne poselstwo"65.
W marcu 1939 r. Stołeczny Oddział LMiK był w trakcie przygotowań do Dni Kolonialnych w Warszawie. "Polska zgłasza również żądania przydziału kolonij, jako terenów surowcowych, umożliwiających należyty rozwój i byt gospodarczy kraju. W tej ważnej chwili dziejowej - Liga Morska i Kolonialna - podejmuje intensywną akcję propagandową zewnętrzną w sprawie zdobycia kolonij dla Polski i wewnętrzną celem uświadomienia społeczeństwa, jaką korzyść może dać w tej całej akcji dobrze zorganizowana zbiorowa wola Polaków. Dni Kolonialne w Warszawie stać się muszą potężną manifestacją ludności stolicy, muszą być wielkim przykładem dla całej Polski jak tę zbiorową wolę mamy organizować. Przygotowanie tej akcji wymaga wysiłku wszystkich zorganizowanych sfer społeczeństwa"66 - w specjalnym piśmie do redakcji pism wyłuszczał sens przedsięwzięcia komitet organizacyjny obchodów.
W przeddzień wybuchu wojny stojący na czele WINO Kazimierz Ry-ziński w propagandowej broszurze wyłuszczył potrzebę i istotę mocar-stwowości67. "Polska musi stać się wielkim mocarstwem, gdyż w warunkach, w jakich żyjemy, możemy być albo potęgą, albo zostaniemy niczym" - taką
utworzenia regularnej linii pasażersko-towarowej między Gdynią a Madagaskarem, Regularna linia pasażersko-towarowa Gdynia-Madagaskar, "GP" 1211938; Ch. Achard, Zagadnienia sanitarne Madagaskaru, "GP" 7 III 1938.
65 A. Fiedler, Polacy na Madagaskarze, "GP" 13 II1938.
66 Komitet Dni Kolonialnych. Liga Morska i Kolonialna Okręg Stołeczny do Redakcji... [szablon, w który wpisywano nazwę pisma], Warszawa, w marcu 1939 r., CAW I 300.68.66.
67 K. Ryziński, Człowiek charakteru i czynu, Warszawa 1939.
Rozdział IV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
tezą poprzedził zasadniczy wywód. By osiągnąć mocarstwowy status, według autora, należało: "- sta[ć] się ośrodkiem krystalizującym wielki blok narodów, rozsiadłych między Bałtykiem, Adriatykiem i Morzem Czarnym i blok ten zorganiz[ować]; - stać się siłą atrakcyjną dla 47% ludów nierosyjskich w Rosji i ich aspiracje niepodległościowe zwią[zać] z Polską; - uśmierci [ć] raz na zawsze widmo nowego sojuszu rosyjsko-niemieckiego; - ugruntfować] naszą pozycję nad Bałtykiem [tak, by móc] na nim pracować w pełnym poczuciu bezpieczeństwa; - uzyska [ć] kolonie, które nam dadzą konieczne surowce; - uj[ąć] wreszcie w nasze ręce całe życie gospodarcze Polski"68.
W popularyzacji idei mocarstwowości propaganda najwyraźniej poszła
0 krok za daleko w podbudowywaniu zbiorowego poczucia wartości
1 moralnym dozbrajaniu Polaków. Należy jednak zaznaczyć, że w panującej wtedy sytuacji i atmosferze stan zbiorowej świadomości oprócz efektywnej propagandy silnie określał też inny mechanizm. Wobec niepewności jutra spontanicznie wzrastała skłonność do ulegania narodowej megalomanii, która mogła łagodzić lęki i dawać ułudę bezpieczeństwa. Ciekawe wnioski nasuwa w tym względzie porównanie opinii społeczeństwa na temat położenia Polski na wypadek wojny z Niemcami, wyrażonych w niemal dziesięcioletnim odstępie czasu. Według sondaży prowadzonych przez wojsko w 1925 r. taką ewentualność obywatele oceniali jako najwyższe ryzyko obarczone bardzo niepewnym rezultatem dla naszego kraju. Obawiali się głównie niemieckiej techniki, sprawności na polu walki oraz zręcznego podsycania przez niemiecką propagandę defetyzmu przeciwnika. W 1939 r., kiedy Niemcy rzeczywiście górowały militarnie nad Polską, uderzały bojowe nastawienie znacznej części społeczeństwa i optymizm w sprawie skutecznej zbrojnej rozprawy z Niemcami69. Wysoki poziom optymizmu podtrzymywała prasa. "6 sierpnia - wykładnią kapitalnych zasad ideowo-politycznych. Przeciwstawimy się wszystkimi środ-
207
68 Ibidem, s. 3, 5-6.
69 Raport w sprawie nastrojów ludności na terenie DOK VI na wypadek mobilizacji, 15 VII 1925, CAW Oddz. IISG 1772/89/226; Meldunek sytuacyjny za czas 22-29 VIII 1939, CAW Biuro Insp. GISZ I 302.4.94; J. Kęsik, op.cit, s. 124 .
208
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
karni bez reszty każdej próbie naruszenia interesów, praw i godności Polski. Nasze postępowanie w sprawie Gdańska będzie dostosowane do postępowania strony drugiej" - twardo oznajmiały czołówki "Gazety Polskiej" zamieszczone w związku z obchodami 25-lecia Czynu Legionowego w sierpniu 1939 r.70
Psychologiczne zjawisko kompensacji poczucia zagrożenia ujawniało się również w narastaniu emocjonalnego nacjonalizmu, i to zarówno wśród społeczeństwa, jak i rządzącego establishmentu71. Ten ostatni poddawał się nacjonalizmowi niejako w reakcji obronnej, ale jednocześnie odżegnywał się od świadomego czerpania wzorów z ideologii endeckiej. Dowodziło tego choćby stosunkowo szybkie i skuteczne ukrócenie współpracy OZN ze skrajną prawicą, ale także wycofanie się przez środowisko Rydza--Śmigłego z obranego kursu, zarówno pod naciskiem "zamku", jak i wobec gwałtownego odrzucenia przez część opinii publicznej oraz opozycji koncepcji "rządów silnej ręki" wspartej na totalitarnych wzorcach sprawowania władzy i organizacji społeczeństwa.
Dokonana na przełomie lat 1935/1936 przez polski Sztab Główny analiza porównawcza stanu sił zbrojnych Polski, Niemiec, ZSRR i Francji wypadła dla nas bardzo niekorzystnie. Pogrążający, niedostateczny poziom uzbrojenia oraz naruszanie przez hitlerowskie Niemcy kolejnych zasad porządku europejskiego mobilizowały polskie władze do intensyfikowania prac nad poprawą stanu obronności kraju i wzmacnianiem moralnej postawy ludności, stanowiącej na wypadek wojny zaplecze dla walczącej armii. W atmosferze narastającego napięcia w stosunkach międzynarodowych i wewnętrznych aktualizowała się nienowa idea "narodu pod
70 Wielka manifestacja jedności narodowej w XXV rocznicę Czynu Legionowego, "GP" 7 VIII 1939. Uspokajająco na czytelników mogły także działać doniesienia o poparciu przez Zachód strony polskiej w konflikcie z Rzeszą: W. Brytania jest zdecydowana każdej chwili stanąć u boku Polski. Doniosły artykuł "Timesa", "GP" 25 VII 1938; Gdańsk należy do polskiej "przestrzeni życiowej". Artykuł min. Edena w piśmie amerykańskim, "GP" 6 VIII 1939.
71 Problem ulegania przez wojsko emocjonalnemu nacjonalizmowi i megalomanii narodowej wyrażającej się w braniu za rzeczywistość mocarstwowych możliwości II Rzeczypospolitej podejmuje m.in. J. Kęsik, op.cit., s. 108-109,121-122.
Rozdział IV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
bronią" współgrająca doskonale z głównym propagandowym przesłaniem tego okresu zawartym w określeniu "konsolidacja". Akcja społecznej zbiórki na Fundusz Obrony Narodowej zdawała się łączyć wszystkie zasygnalizowane koncepcje i cele. Pomysł wyszedł z kręgów wojska przy pełnej aprobacie Rydza-Śmigłego żywo zainteresowanego pobudzeniem inwestycji wojskowych i dofinansowaniem armii, odwołującym się często na forum publicznym do hasła dozbrojenia Polski.
Popularny FON, przedsięwzięcie towarzyszące polskiemu społeczeństwu aż do wybuchu wojny, został utworzony dekretem prezydenta Mościckie-go z 9 IV 1936 r. Pomyślany jako źródło dofinansowania wydatków na cele zbrojeniowe z założenia miał się składać z dotacji skarbu państwa oraz społecznych datków od osób prywatnych i instytucji. Rzeczywistą działalność zainaugurował 23 V 1936 r. wraz z napływem pierwszych darów gotówkowych i rzeczowych. Składki na FON były w pełni dobrowolne dla ludności cywilnej i obowiązkowe dla osób pracujących w wojsku72. Inicjatywa, której przyświecały względy tyleż propagandowe, co i finansowe, czyniła obywateli współodpowiedzialnymi za bezpieczeństwo i obronę państwa. Jako taka spotkała się z nadzwyczajnym odzewem. Nie przeniosła się na nią manifestowana od wyborów parlamentarnych 1935 r. niechęć " nieufność do sanacji. W tym przypadku zdecydowanie zwyciężała logika lełniania patriotycznego obowiązku i racjonalnej samoobrony. Wraz
upowszechnianiem się przekonania, że wojna jest nieuchronna akcja materialnego wspierania sił zbrojnych przybierała na sile. Dużą aktywnością wykazywała się w tej sprawie Federacja Polskich Związków Obrońców Ojczyzny. Związek Weteranów Powstań Narodowych RP postulował nawet radykalne rozwiązanie w postaci obowiązkowej daniny egzekwowanej od wszystkich zarobkujących73.
By skuteczniej kierować żywiołowo rozwijającą się akcją, władze wojskowe postanowiły ująć ją w karby instytucjonalne. W myśl instrukcji
209
72 Pismo ministra Spraw Wojskowych w sprawie organizacji pracy i akcji na rzecz FON, 20 VII 1936, CAW Dep. Kawalerii MSWojsk. I 300.30.1; J. Kęsik, op.cit., s. 71.
73 M. Jabłonowski, Sen o potędze Polski. Z dziejów ruchu byłych wojskowych w II Rzeczypospolitej 1918-1939, Olsztyn 1998, s. 220-221.
210
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
II wiceministra spraw wojskowych z 14 VII 1937 r. zaczęła powstawać sieć obywatelskich komitetów FON odpowiadająca poszczególnym szczeblom podziału administracyjnego kraju. Ich działalność koordynowały wojewódzkie komitety FON. Na nowo powołanej strukturze spoczywała zarówno organizacja, jak i propaganda społecznej zbiórki na cele militarne. Komitety dbały, by fakt przekazania konkretnym formacjom i jednostkom wojskowym fundowanego przez społeczeństwo sprzętu miał odświętną oprawę i społeczny rezonans. Uroczystości gromadziły liczną publiczność - delegacje zakładów pracy, organizacji kombatanckich, paramilitarnych, zawodowych, młodzież, duchowieństwo, generalicję oraz wojskowych obdarowywanych oddziałów, garnizonów itp. Przypadki przekazywania armii darów szczególnie wartościowych i okazałych uświetniała obecność najwyższych dostojników państwowych. Wydarzenia nierzadko przybierały charakter patriotycznych manifestacji, z odśpiewaniem hymnu, składaniem pod pomnikami wieńców i kwiatów, występami wojskowej orkiestry74. Do wręczenia darów na rzecz armii chętnie wykorzystywano święta państwowe75. Formy wspomagania FON, takie jak rewie, widowiska teatralne, koncerty, same w sobie stanowiły efektowny propagandowy spektakl. Udział w nich deklarowali także najwięksi, uznani i lubiani artyści, np. Jan Kiepura, Ewa Bandrowska-Turska czy Józef Turczyński.
Przez okres niemal czterech lat gromadzenia darów na FON środki masowej komunikacji utrzymywały uwagę społeczeństwa pod stałym napięciem. Prasa drukowała sprawozdania prezentujące rezultaty zbiórek. Informacje na temat uroczystości przekazania przedstawicielom armii sprzętu wojskowego chętnie dokumentowano fotografiami. Liczne transmisje "z tych wszystkich uroczystości, w czasie których społeczeństwo daje manifestacyjne dowody miłości i przywiązania do Armii, dokumentując to darami na Fundusz Obrony Narodowej", Polskie Radio zaliczało
74 Akcje zbiórki na FON w Warszawie przedstawia M. Gieleciński, Propagowanie Funduszu Obrony Narodowej w Warszawie 1936-1939, "Wojskowy Przegląd Historyczny"
1996, nr 1 (155), s. 82-93.
75 Społeczeństwo na rzecz dozbrojenia Armii. Wręczenie sprzętu wojennego z okazji 20-lecia
Niepodległości, "GP" 13 XI1938.
Rozdział IV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
do grupy szczególnie ważnych w realizowanej misji społecznej76. Stosowano różne sposoby stymulowania ofiarności społeczeństwa. Gazety podawały do publicznej wiadomości personalia ofiarodawców. "Polska Zbrojna" od 22 I 1939 r. publikowała pełne listy darczyńców, którzy zasilili FON w okresie od maja 1936 r. do 31 III 1939 r.77 Zaangażowanie w zbiórką nagradzano także dyplomami (w przypadku darowizny o wartości powyżej 10 zł) oraz (na polecenie premiera Składkowskiego) odznaczeniami: Krzyżem Zasługi albo Orderem Odrodzenia Polski. Kiepura w uznaniu za propagowanie idei FON w kraju i za granicą został udekorowany przez marszałka Rydza-Śmigłego Złotym Krzyżem Zasługi78.
Największa propagandowa akcja lat 30. okazała się przykładem nadzwyczajnej solidarności narodowej. Przez cztery lata nie znikała ze szpalt gazet ani z programu radiowego. Wartość darów w naturze i gotówce złożonych na rzecz FON przez hojnych obywateli została oszacowana na ok. 50 min złotych. Rezultaty całej operacji - zarówno te wymierne materialne, jak i bardziej abstrakcyjne moralne - można w związku z tym uznać za sukces. Co, niestety, nie mogło w stopniu istotnym wpłynąć na poziom uzbrojenia Polski. W przeddzień wybuchu wojny społeczeństwo wykazało podobną ofiarność, wspierając rozpisaną przez władze 28 III 1939 r. Pożyczkę Obrony Przeciwlotniczej.
Władze dopingowane przez kolejne symptomy zagrożenia bezpieczeństwa państwa sięgały po wszelkie dostępne metody propagowania zbrojeń i gotowości do wojny. Prasa prorządowa poświęcała wiele miejsca sztandarowemu przedsięwzięciu władz w dziedzinie rozbudowy polskiego przemysłu zbrojeniowego, jakim był COP79. W lutym 1939 r. wszedł do
211
st
76 Radio w Polsce w latach 1935-1938, Warszawa 1938, s. 97; Reportaż z punktu zbiórki darów. Ofiarowywanie pieniędzy i wyrobów na rzecz FON przez mieszkańców Wilna, 1939 r., nagr. ADM, P 2507; Zebranie Związku Rzemieślników Chrześcijan w Wilnie w celu uchwalenia składek na pożyczkę przeciwlotniczą i FON. Przemawiają: Stanisław Wiśniewski-Uziałło - prezes, Jankowski, Siemaszko - członkowie Izby Rzemieślniczej, 14IV1939, nagr. ADM, P 2495.
77 Radio w Polsce w latach 1935-1938..., s. 91.
78 M. Gieleciński, op.cit, s. 91-92.
79 Imponująca rozbudowa przemysłu wojennego w COP. Przemówienie wicemin. gen. Litwinowicza, "GP" 24 I 1938; O tereny fabryczne w COP, "GP" 30 I 1938.
212
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
rozpowszechniania zrealizowany na specjalne zamówienie czynników rządzących film propagandowy COP - Stalowa Wola. Obraz subwencjonowało wojsko i przemysł zbrojeniowy80. O kopie przygotowanego do eksploatacji filmu natychmiast upomniał się WINO. Przeznaczał je na wyposażenie samochodów kinowo-radiowych. Uprzedzając ewentualne zastrzeżenia, wyjaśniał, że wyświetlanie filmu w objeździe nie będzie kolidowało z dystrybucją PAT, ponieważ wspomniane samochody obsługują żołnierzy i cywilną widownię w miejscach, w których kin w ogóle nie ma81. Z podniosłej narracji filmu przebijała pewność co do wybuchu wojny i wezwanie do twardego oporu: "Odwraca się karta dziejów. Niepewnym staje się wszystko, co nie jest poparte siłą [...] A Polska! W samym sercu zbrojnej Europy - czyż ma być zdana na łaskę potężnych sąsiadów? [...] Przez cały rok 1937 i 1938 wszystkie huty w Polsce wyrabiały szyny i konstrukcje żelazne dla gigantycznych fabryk COP-u i wszystkie fabryki maszyn przygotowywały warsztaty pracy dla nowego okręgu przemysłowego Odrodzonej Polski. [...] W każdej gotowej hali od razu montuje się maszyny. Nie mamy chwili do stracenia. [...] Płomień Stalowej Woli wystrzela na niebie polskim rozkaz. Naczelny Wódz, Marszałek Śmigły-Rydz powiedział: Bez tego wojska, jeśli tego wojska nie ma, najpiękniejsze zdobycze ducha ludzkiego, najlepsze urządzenia stają się łupem przechodnia zbrojnego, który brutalną stopą najeźdźcy wdeptuje
je w błoto..."82.
W okresie przedwojennej gorączki ogarniającej kraje europejskie polskie filmy wojskowo-propagandowe znajdowały wdzięcznych odbiorców wśród Polonii. Cykl projekcji tego rodzaju obrazów miał cieszyć się niemałym powodzeniem w środowiskach Polonii francuskiej. Zadowoleni z rezul-
80 Film "COP - Stalowa Wola", Biuro Przemysłu Wojennego do Szefa Gab. MSWojsk., Warszawa 13 II1939, CAW Gab. MSWojsk. I 300.1. 538.
81 Pismo WINO do Szefa Gab. MSWojsk., 21 III 1939, CAW Gab. MSWojsk. I 300. 1.
538.
82 Spikerka do filmu "COP - Stalowa Wola" autorstwa Jana Ulatowskiego rozpisana na glosy czterech spikerów. Tekst przygotowany przez Atelier i Laboratorium Filmowe "Falanga" S. Dekierowski i A. Drzewiecki, przesłany do zatwierdzenia przez Szefa Gab. MSWojsk., płka W. Kilińskiego, CAW Gab. MSWojsk. I 300.1. 538 ,...,..
Rozdział IV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
213
tatów akcji organizatorzy w piśmie do Ambasady Polskiej w Paryżu wymieniali płynące z niej pożytki: "[...] dała ona możność wielu rodakom zobaczenia Armii Polskiej po raz pierwszy w życiu, następnie były wypadki zgłaszania się młodych ludzi do Konsulatu w celu zaciągnięcia się w szeregi naszej armii, a co może ważniejsze, odciągnęła cały szereg młodzieży od chęci naturalizacji we Francji". Według ich relacji od stycznia do początków maja 108 seansów zgromadziło ponad 28,5 tys. widzów. W prezentowanym repertuarze znalazły się filmy Niech żyje Marszałek Rydz-Śmigły oraz Śląsk Zaolziański wraca do Polski. Zachęceni powodzeniem działacze polonijni prosili w związku z tym o dostarczenie z kraju kolejnych filmów wojskowo-propagandowych, na temat COP, przeglądu wojsk w Warszawie 3 V 1939 r., polskiej marynarki wojennej, morza itp.83
Okazją do utwierdzania społeczeństwa w poczuciu patriotyzmu, jedności i siły były wydarzenia, w związku z którymi Polska zademonstrowała gotowość przekroczenia granic obrony pasywnej. Tak było w przypadku ultimatum dla Litwy oraz zajęcia przez wojsko polskie obszaru Zaolzia. W marcu 1938 r. Warszawa pozostawała pod wrażeniem błyskawicznego Anschlussu Austrii84. Ta kwestia wracała na łamy prasy prorządowej do końca roku 1938. Najwyższe czynniki cywilne i wojskowe, przejęte zaistniałą zmianą sytuacji strategicznej w Europie, postawiły na poprawę obronnej pozycji RP metodą szybkich, zdecydowanych działań. Przeszkodę w zabezpieczeniu północnej flanki stanowił trwający od zarania niepodległości zatarg z Litwą. Zdecydowano się zatem wywrzeć na władzach w Kownie presję dyplomatyczno-propagandową w celu nawią-
83 A. Koch i F. Bernhard do Płka Fydy, Ambasada Polska w Paryżu, Harnes 3 V1939 r., CAW Gab. MSWojsk. I 300.1. 538.
84 Przez najbliższe dni prasa polska żyła sprawą Anschlussu, czego przykładem była "Gazeta Polska": Wojska niemieckie wkroczyły do Austrii. Przewrót narodowo-socjalistycz-ny, "GP" 12 III 1938; Austria narodowo-socjalistyczna, "GP" 13 III 1938; Austria krajem Rzeszy Niemieckiej, "GP" 14 III 1938; Uroczysty wjazd Hitlera do Wiednia, "GP" 15 III 1938 - informowały nagłówki na pierwszych stronach prorządowego dziennika.
214
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
zania przez oba państwa poprawnych stosunków dyplomatycznych85. Za pretekst do wszczęcia akcji polityczno-propagandowej posłużył tragiczny incydent na granicy polsko-litewskiej, w którym policja litewska śmiertelnie postrzeliła żołnierza KOP86. Ostra reakcja strony polskiej i nagłośnienie sprawy w środkach masowej komunikacji przyczyniły się do wzrostu napięcia i wzburzenia w Polsce, zwłaszcza na obszarach graniczących z Litwą. "Naród polski domaga się kategorycznie doprowadzenia do porządku stanu istniejącego pomiędzy Polską i Litwą. Przebrała się miara cierpliwości polskiej" - dowodził Tadeusz Katelbach w artykule zamieszczonym na pierwszej stronie "Gazety Polskiej" 87. Nazajutrz na łamach tegoż dziennika przywoływał ocenę geopolityki Litwy wystawioną ongiś przez Piłsudskiego, który miał przestrzegać niewielki kraj europejski przed nadmierną pewnością. "Dla Niemców Litwa to jest nic. A dla Sowietów? Naprawdę też nic" - miał powiedzieć autorowi Marszałek88. Przez cały kraj przetoczyła się w tym czasie fala inspirowanych manifestacji pod hasłem "Wodzu, prowadź nas na Kowno"89. Jednym z elementów akcji była potężna manifestacja na pl. Piłsudskiego w Warszawie 18 marca. Marszałek Rydz-Śmigły zwracał się wówczas do reagującego entuzjastycznie tłumu: "Nazywacie mnie wodzem, a wiecie, że przemawiać nie jest rzeczą wodza. Chcę tylko stwierdzić, że serdeczną radością przejmuje mnie fakt, że są takie chwile, kiedy tyle serc polskich potężnie i tak jednolicie bije jednym wspólnym rytmem. Fakt ten musi cały naród przepoić wiarą, że Polska potrafi realizować swoje wielkie przeznaczenia. Niech żyje Polska!"90. Bojowe, patriotyczne nastroje sięgnęły zenitu 18 marca na
85 Militarny aspekt koncentracji wileńskiej przedstawia M. P. Deszczyński, Ostatni egzamin. Wojsko Polskie wobec kryzysu czechosłowackiego 1938-1939, Warszawa 2003,
s. 107-113.
86 Prowokacja litewska na pograniczu polskim. Bandycki napad policji litewskiej na patrol KOP, "GP" 13 III 1938; Przeciwko prowokacji litewskiej na granicy, "GP" 16 III
1938.
87 T. Katelbach, Przebrała się miara cierpliwości..., "GP" 18 III 1938.
^ 88 T. Katelbach, Marszałek Piłsudski o polityce litewskiej, "GP" 19 III 1938. p 89 Odzew kraju; "GP" 18 III 1938.
90 Potężna manifestacja stolicy na cześć Naczelnego Wodza i Armii. Protest przeciw prowokacji litewskiej, ibidem.
Rozdział IV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
215
wielkim, kilkutysięcznym wiecu w Wilnie. Jego przebieg rzecz jasna rejestrowało PR. Za jego pośrednictwem na cały kraj popłynęły zdecydowane słowa prezesa Związku Polaków Ziemi Kowieńskiej, Adolfa Pabiańskiego: "My, mieszkańcy ziemi wileńskiej [...] domagamy się stanowczo od rządu Najjaśniejszej Rzeczpospolitej Polskiej oswobodzenia wschodniej połaci Europy od grozy powikłań zbrojnych [...] Żądamy wyzwolenia naszych rodaków uciśnionych w Litwie. Na odwiecznym szlaku Rzeczpospolitej do morza żądamy zniesienia zapory litewskiej". W mowie pobrzmiewały mocarstwowe tony: "W obliczu doniosłych przemian w Europie, jakich jesteśmy świadkami, widzimy konieczność oparcia mocarnej stopy Rzeczpospolitej u ujścia Niemna, na Bałtyku". Wiec kończono uchwaleniem rezolucji, którą postanowiono złożyć "w wypróbowane, dostojne ręce" przybyłego właśnie do Wilna marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego. Po czym tłum przemieścił się pod Pałac Reprezentacyjny, by zgotować owacyjne przyjęcie Naczelnemu Wodzowi Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej91.
Po przełamaniu oporu Litwy prasa i inne środki masowego przekazu roztaczały wokół sprawy aurę wielkiego przełomu i sukcesu Polski92. Słowa komentatora w trakcie transmisji z przebiegu defilady wojsk polskich wracających znad granicy litewskiej, po podpisaniu układu normalizacyjnego, miały napawać poczuciem dumy i wiarą w polskiego żołnierza i całą armię: "[...] my widzimy tę sprawność, słuchacze całej Polski słyszą ją. W rytmie marszu, w dźwięku kół karabinów maszynowych znajdujemy pewność, że wola Rzeczypospolitej Polskiej zawsze będzie szanowana"93.
91 Wiec na placu Elizy Orzeszkowej w Wilnie, podczas którego mieszkańcy protestuję przeciw prowokacjom Litwy oraz domagają się ostatecznego uregulowania stosunków polsko--litewskich. Wręczenie Edwardowi Rydzowi-Śmigłemu - marszałkowi Polski rezolucji Związku Polaków Ziemi Kowieńskiej. Przemawiają: Adolf Pabiański - prezes ZPZK i red. Janusz Ostrowski, wręczający rezolucję, 18 III 1938, nagr., ADM P 2492. O wypadkach na bieżąco informowała prasa: Marszałek Rydz-Śmigły w Wilnie; Ultimatum Polski, "GP" 19 III 1938.
92 Litwa przyjęła warunki Polski. Nawiązanie stosunków dyplomatycznych polsko-litew-skich; Imponująca manifestacja społeczeństwa stolicy. Po przyjęciu przez Litwę warunków Polski, "GP" 20 III 1938; K. Łęczycki, Nowa epoka w życiu Wilna, "GP" 22 III 1938.
93 Fragmenty transmisji z przebiegu defilady wojsk polskich wracających znad granicy litewskiej po podpisaniu układu normalizującego stosunki polsko-litewskie, 20 III 1938, nagr., ADM, P 2493.
216
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
Radio w tych dniach rzeczywiście uczyniło wiele w celu zjednania społecznego poparcia dla poczynań władz i przyczyniło się do powodzenia całej akcji. "Aktualna służba informacyjna Polskiego Radia specjalnie w marcu skupiła przy głośnikach cały kraj, oczekujący z radia informacyj o przebiegu zatargu polsko-litewskiego, zakończonego dnia 19 III 1938 r. przyjęciem przez Litwę Ultimatum Rządu Polskiego, co natychmiast zostało zakomunikowane słuchaczom przez radio. Wówczas jeszcze raz stwierdzono, jak ważną rolę odgrywa radio w wyjątkowych chwilach życia narodu"94 - szczyciła się instytucja świadoma własnej szybkości i zakresu rozpowszechniania informacji.
Za sprawą relacji radiowych miliony Polaków miały także okazję śledzić krok po kroku rozwój sytuacji w sprawie zadawnionego polsko-czechosłowackiego zatargu granicznego na Śląsku Cieszyńskim. 30 IX 1938 r. została wyemitowana treść oficjalnej noty w kwestii przekazania Polsce obszaru Zaolzia95. Nazajutrz minister spraw zagranicznych Józef Beck zwracał się do radiosłuchaczy słowami: "Dzisiejszy dzień zaznaczony jest wydarzeniem dość poważnym, bo przyłączeniem prastarej polskiej ziemi, Śląska Zaolziańskiego, w granice Rzeczypospolitej. Wydaje mi się konieczne przypomnieć te najistotniejsze podstawy, na jakich się myśl polityczna polska opierać musi. [...] Nie mamy w swym usposobieniu chęci szkodzenia innym. W obliczu trudnych wydarzeń opinia polska łączyła się około zagadnienia opartego na wrodzonym naszemu narodowi poczuciu prawa i sprawiedliwości. W tych dziedzinach jednak najszerzej pojętych jest ona nieustępliwa i niezdolna do kompromisu. [...] Jestem przekonany, że wszyscy to rozumiemy nie jako powierzchowny triumf nad wczorajszym przeciwnikiem, ale jako wyrównanie linii naszego państwowego życia na ten poziom, jaki na każdego z nas nakłada obowiązek obywatela Rzeczypospolitej"96. Z tonu i treści owego przemówienia można wnosić, że Zaolzie
94 Radio w Polsce w latach 1935-1938..., s. 50.
95 Nota polska w sprawie przekazania Śląska Zaolziańskiego Polsce, 30 IX 1938, nagr.,
ADM, T 2339.
96 Przemówienie płk. Józefa Becka - ministra spraw zagranicznych - wygłoszone z okazji przyłączenia Śląska Zaolziańskiego do Polski (fragment), 1X1938, nagr., ADM, T 2329; także "GP" 2X1938.
Rozdział IV 217
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
było okazją do zamanifestowania wobec obywateli zdecydowanej postawy polskich władz w egzekwowaniu interesu narodowego i państwowego.
Media wykorzystywały wydarzenie, by ugruntowywać w społeczeństwie poczucie siły, ważkiego dokonania i wyrównania historycznych rachunków z Czechosłowacją97. W radiowej transmisji spiker potęgował podniosły, patriotyczny nastrój towarzyszący uroczystej mszy dziękczynnej odprawionej 3 października w katedrze na Wawelu. Umiejętnie budował wrażenie, opisując przybrany w barwy narodowe Kraków i wypełniony po brzegi kościół. "Słuszne jest, że w tej godzinie triumfu dziękczynne modły wawelską wypełniają świątynię. Z jej pomników, sarkofagów wychylają się postaci największych i najdostojniejszych narodu. Słusznym jest, że w tym szczytowym momencie radości i dumy narodu asystować będą głębokie tony Zygmunta" - przywoływał na świadka ceremonii wielką historię Polski98. W październiku prasę wypełniały materiały poświęcone Zaolziu - relacje z obejmowania jego poszczególnych stref przez wojsko polskie, sprawozdania z uroczystości połączenia tego obszaru z macierzą, liczne analizy gospodarczego potencjału krainy i jego znaczenia dla gospodarki całego kraju99.
97 Nagłówki prasowe mówiły same za siebie: Od Bogumina po Jabłonków. Zaolzie broczy krwią; Bije godzina sprawiedliwości dziejowej. Śląsk Zaolziański wraca do Polski; Polacy zaolziańscy wypędzili Czechów z Łomnej; Powstanie ludu zaolziańskiego, "GP" 1 X 1938; Śląsk Zaolziański wrócił do Polski. Praga przyjęła warunki Rządu Rzplitej. Dziś wojska polskie zajmą rejon Cieszyna; Naród polski wita braci zza Olzy. Niebywały entuzjazm na wszystkich ziemiach Rzplitej, "GP" 2 X 1938.
98 " Te Deum laudamus" - końcowy fragment uroczystej mszy świętej odprawionej w Katedrze na Wawelu z okazji przyłączenia do Polski Śląska Zaolziańskiego, 3 X 1938, nagr., ADM, T 2331.
99 Z powrotem w ojczyźnie. Wojsko polskie obejmuje Śląsk Zaolziański; Wezwanie Naczelnego Wodza do Polaków za Olzą, "GP" 4 X 1938; Gospodarka Śląska za Olzą w gospodarstwie polskim; Wojska polskie wkroczyły do Trzyńca i Jabłonkowa; Historyczne dni Zaolzia (seria fotografii), "GP" 5 X 1938; Bankructwo czeskiego centralizmu. Słowacy i Karpatorusini żądają samostanowienia. Nowe przesilenie w Pradze, "GP" 6 X 1938; Uroczyste wkroczenie wojska polskiego do Frysztatu, "GP" 9 X 1938; Wojska polskie wkroczyły do karwińskiego zagłębia węgłowego, "GP" 11 X 1938; Uroczyste wprowadzenie do Sejmu Śląskiego posłów z Zaolzia, "GP" 28X1938.
218
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
Na Zaolzie "pielgrzymowali" w tym czasie najwyżsi dygnitarze państwowi, co skrupulatnie odnotowywała prorządowa prasa100. Politycy powtórnie dyskontowali sukces przyłączenia Zaolzia przy okazji obchodów XX rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości 11 XI1938 r. Prasa i radio relacjonowały wówczas przebieg wyreżyserowanych z rozmachem historycznych uroczystości w Cieszynie i Trzyńcu, na które zjechała czołówka polityków i generalicja. Przygotowało także obszerny reportaż z objazdu prezydenta Mościckiego po trasie Frysztad-Karwina-Cie-szyn-Trzyniec101. Według entuzjastycznego komentarza "podróż Pana Prezydenta Rzeczypospolitej była jednym barwnym, jasnym pasmem manifestacji ludności Zaolzia pełnej entuzjazmu, szczerości i przywiązania do kraju. Bramy triumfalne, naręcza kwiecia, delegacje miast i wsi, owacje, przemówienia. [...] Wszędzie uśmiechnięte i rozradowane twarze, witające gorąco Pana Prezydenta uosabiającego majestat Rzeczypospolitej, która w dwudziestolecie swego odrodzenia roztoczyła swa władzę i opiekę nad Zaolziem"102. W programie radiowym znalazło się także sprawozdanie z capstrzyku zorganizowanego w Krakowie z podwójnej okazji, okrągłej rocznicy odzyskania niepodległości oraz niedawnego włączenia
100 Minister J. Beck na Śląsku Zaolziańskim. Żywiołowe manifestacje ludu śląskiego na cześć Rzplitej, "GP" 10 X 1938; Nazajutrz. Naczelny Wódz, Marszałek E. Smigły-Rydz na Śląsku za Olzą, "GP" 13 X 1938.
101P. Prezydent Rzplitej wśród ludu Śląska Zaolziańskiego. Wielkie uroczystości w Cieszynie w obecności P. Prezydenta Rzplitej i Rządu, "GP" 12 XI1938.
102 Uroczystości w Trzyńcu zorganizowane z okazji przyłączenia do Polski Śląska Zaolziańskiego. Sprawozdanie spikera Polskiego Radia z trasy podróży Ignacego Mościckiego - Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej -po Śląsku Cieszyńskim oraz opis wyglądu Trzyń-ca w dniu uroczystości. Przemówienie Jana [Hajty] - burmistrza miasta Trzyńca. Życzenia dla Prezydenta RP złożone przez przedstawicielkę dzieci mieszkających na Śląsku Cieszyńskim. Wystąpienie przedstawiciela delegacji m. st. Warszawy - przekazanie mieszkańcom Śląska biblioteki z literaturą dziecięcą, ufundowanej ze składek mieszkańców Warszawy, 11 XI1938, nagr., ADM, T 2332; Sprawozdanie z uroczystości obchodów XX rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości oraz przyłączenia do Polski Śląska Zaolziańskiego zorganizowanych w Cieszynie. Omówienie przez spikera Polskiego Radia przebiegu uroczystości. Powitanie Ignacego Mościckiego - prezydenta RP, 10 XI1938, nagr., ADM, T 2340.
Rozdział IV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
Zaolzia w granice Polski103. Cieszyńskie obchody święta 11 listopada zarejestrowała ponadto Kronika PAT.
Odpowiednio wyreżyserowany przekaz i komentarz nadały takim wydarzeniom, jak przymuszenie Litwy do nawiązania stosunków dyplomatycznych i zajęcie Zaolzia wymiar istotnego sukcesu. Mogły również utwierdzać w przekonaniu, że oto Polska pod zdecydowanym i świadomym celu kierownictwem z powodzeniem broni własnego bezpieczeństwa i realizuje twardą linię w polityce zagranicznej.
Na początku 1939 r. Tadeusz Unkiewicz, szef Wydziału Struktury Polskiego Radia, zaplanował na nadchodzący sezon letni kampanię o charakterze propagandowo-wychowawczym obliczoną na wzmocnienie psychiki i morale społeczeństwa104. Proponował trzy zasadnicze wątki, które miały się przewijać w części audycji emitowanych przez każdy z Wydziałów PR. Za najbardziej wskazane z punktu widzenia palących potrzeb państwa uznał: 1. zwalczanie kompleksu niższości i odbudowę tradycji historycznej, 2. traktowanie walki jako problemu życiowego w wymiarze indywidualnym i narodowym, 3. przyjęcie zasady prymatu woli w osiąganiu celów nad wiedzą i talentem. Tematykę, która miałaby się przewijać w wielu formach radiowych, sugerowało wojsko, a w sensie personalnym szef WINO, mjr Kazimierz Ryziński. Wysuwana problematyka oddawała wyobrażenie decydentów o pilnych potrzebach państwa, w tym o wzorcowym obywatelu, pożądanym na czas narastającego zagrożenia. Władze poszukiwały sposobów uwolnienia Polaków z poczucia niższości i słabości oraz wyrobienia w nich cech, które w razie potrzeby podniosłyby szansę przetrwania w wojennym starciu.
W przywołanym projekcie proponowano dokonanie przełomowych zmian w zestawie historycznych wydarzeń obchodzonych w formie świąt państwowych, jednocześnie propagowanych na falach eteru105. Plan zre-
219
103 Sprawozdanie z capstrzyku zorganizowanego w Krakowie z okazji XX rocznicy odzyskania niepodległości i przyłączenia do Polski Śląska Zaolziańskiego, 11XI1938, nagr. ADM, T. 2338.
104 Projekty do programu letniego 1939 roku, 16II1939, Tadeusz Unkiewicz, Wydział Struktury Polskiego Radia, CAW I 300.1.531.
105 Ibidem.
220
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
widowania dotychczasowego kanonu powstał najwyraźniej pod presją zbliżającej się wojny i konieczności wystawienia społeczeństwa na ciężką próbę. W związku z taką perspektywą sugerował uprzywilejowanie tych dokonań w historii Polski, z których państwo i obywatele mogliby czerpać hart i siłę. Propozycje przewartościowania odnosiły się przede wszystkim do narodowej martyrologii. "Rocznice muszą być wykorzystywane, ale nie te, które są dotychczas świętowane i respektowane. Nie te, które przypominają niewolę, wszelkiego rodzaju cierpiętnictwo, słowem rocznice nie powstaniowe (!) i nie trzeciomajowe" - dowodził Unkiewicz. Proponował, by położyć nacisk na historię w aspekcie ewidentnych osiągnięć, z których można czerpać optymizm, dumę i wiarę.
Wśród wydarzeń wartych wydobycia z zapomnienia wymieniał bitwy pod Kircholmem, Kłuszyną, wkroczenie Polaków do Moskwy, wprowadzenie carów moskiewskich jako jeńców do Warszawy, ogłoszenie dzieła Kopernika De Revolutionibus Orbis Coelestium, Unię Lubelską, przywileje, np. Neminem Captivabimus, królewskie rozporządzenie o piechocie wybranieckiej. Wydziałowi Oświatowemu PR zalecał ożywienie w pogadankach i odczytach epoki mocarstwowej w dziejach Rzeczpospolitej. Dla zarysowania pożądanej tendencji wymieniał m.in. pertraktacje z Wielką Porta i innymi dworami, zjawisko promieniowania na Wschód kultury i języka polskiego (który swego czasu był tym dla wyższych warstw rosyjskich, czym dzisiaj jest język francuski), świetne tradycje cechów polskich czy też mitologię Dzikich Pól. Konieczność zejścia z utartych ścieżek widział także w przypadku odniesień literackich do eksponowanych zagadnień historycznych. Sięgał po wyjątki z Popiołów Żeromskiego, Trylogii Sienkiewicza, Xiędza Fausta Micińskiego, Wojny chocimskiej Potockiego czy Legacji przeważnej Krzysztofa Zbaraskiego Samuela Twar-dowskiego. "Tymi przykładami chcę wykazać, że należy wyrzec się zra-molałej rutyny - śmiało argumentował pomysłodawca. - Mamy rocznice radosne o wielkiej sile propagandowej i nie związane z okresem upadku. Rocznice te można wykorzystać, a nawet należy, nie tylko przy pomocy pogadanek i odczytów, ale również słuchowisk i transmisji"106.
106 Ibidem.
Rozdział IV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
Władze, w tym wojsko, świadome słabości militarnej stawiały na metody pozostające w zasięgu polskich możliwości, m.in. na zdynamizowanie społeczeństwa przez wyrabianie w nim waleczności, siły woli i charakteru. Radio miało być instrumentem wpajania obywatelom filozofii walki wyprowadzonej ze społecznego darwinizmu, traktowanej w kategoriach instynktu samozachowawczego. Sens różnorakich audycji miał być jednaki - walka jest prawem przyrodzonym i jako taka jest nieunikniona. Autorzy omawianego szkicu zastrzegali jednocześnie, że nie idzie o szerzenie kultu walki, a o dostosowanie się do rzeczywistości, co nie wyklucza zasady fairplay. "Polska znajduje się w trudnej sytuacji i politycznej i gospodarczej i ideologicznej. To co może się wydawać brutalne narodom sytym i bezpiecznym, musi być przyjęte jako konieczność życiowa. Ameryka nie ma powszechnego obowiązku służby wojskowej i taki przymus uważany byłby w Ameryce za zło. Nie trzeba dowodzić, że u nas musi być na odwrót" - przekonywano w projekcie107. W takich realiach by przetrwać, nie można było poddać się pacyfizmowi i moralnym rozterkom wynikającym z twardych reguł wojowania.
Audycje o charakterze oświatowym miały dawać przegląd wszystkich form walki - charakteru, idei, gospodarczej, sportowej aż po wojnę. Proponowano wyłonienie kilku bloków tematycznych: a) problem walki w dogmatyce religijnej (ścieranie się dobra ze złem), z zaleceniem, by prelegentem był ksiądz; b) walka jako zagadnienie filozoficzne; c) mistrzostwo walki (ze wskazaniem znawców przedmiotu - prof. T. Kotarbińskie-Igo i dra G. Ichheisera); d) wojna jako zjawisko socjologiczne (z odsyłaczem do prac Bronisława Malinowskiego, prof. Uniwersytetu Londyńskiego). W przypadku audycji artystyczno-literackich uciekano się do metody ilustrowania zagadnienia urywkami z poezji i prozy. Odpowiednich fragmentów upatrywano w twórczości Leopolda StarTa (Zgon wojownika, W cieniu miecza, Skarb), Piotra Skargi, Wespazjana Kochowskiego (Psalmodia polska), Galia Anonima, Mikołaja Sępa Szarzyńskiego, Stanisława Wyspiańskiego (Achilles), Stefana Żeromskiego, Gustawa Daniłowskiego, Wacława Sieroszewskiego. Polecano także, by wykorzystać pamiętniki
221
' Ibidem.
222
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
i materiały Instytutu Najnowszej Historii Polski, ale przede wszystkim pisma Józefa Piłsudskiego, jak twierdzono "pełne zasadniczych refleksji na temat walki" (Rok 1863, Rok 1920, Moje pierwsze boje...).
Wobec położenia Polski określonego przez wrogie, ekspansywne sąsiedztwo oraz słabość materialną (niekorzystną strukturę gospodarczą, niski poziom inwestycji, niedostatek kapitałów i bogactw naturalnych, słabą wydajność pracy) władze w coraz większym stopniu upatrywały ratunku i szans na szybkie efekty we wzmacnianiu kondycji psychicznej i determinacji obywateli w dążeniu do wybranego lub wskazanego celu. Unkiewicz przyznawał, że "nadzieja na zwycięskie wybrnięcie ze współczesnych komplikacji leży jedynie w wartości CZŁOWIEKA. Siłą naszą może być tylko człowiek, jego praca i jego wartość. Tak było w przeszłości i tak jest dziś. Wyższość nasza leży w materiale ludzkim"108. Wyprowadzał stąd wniosek, że należy propagować kult charakteru. Zamierzał przekonywać radiosłuchaczy, że o sukcesie w działaniu decyduje przede wszystkim wola, a wiedza i talent są warunkami koniecznymi, ale niewystarczającymi. Powołując się na ów prymat woli, posiłkował się przywoływana wcześniej broszurą Ryzińskiego Człowiek charakteru i czynu109.
W stanie realnego zagrożenia państwa propagandyści obozu władzy starali się, by do budowania pomostów między społeczeństwem a armią włączać szeroko znane i popularne osoby z kręgu środowisk twórczych. Przykładem tego rodzaju działań była ankieta na temat "Literatura a żołnierz", którą zorganizowała "Polska Zbrojna". W sobotnim dodatku "Tydzień Literacki Polski Zbrojnej" od października 1938 r. do stycznia następnego roku publikowano wypowiedzi znanych ludzi pióra. W akcji o wyraźnym przesłaniu propagandowo-dydaktycznym uczestniczyli: Zofia Kossak-Szczucka, Julian Wołoszynowski, Ferdynand Goetel, Kazimiera Iłłakowiczówna, Zygmunt Wasilewski, Jalu Kurek, Zofia Nałkowska, Jerzy Bohdan Rychliński, Stanisław Rembek, Adam Grzymała-Siedlecki, Michał Rusinek, Tadeusz Kudliński, Wacław Sieroszewski, Czesław Stra-szewicz, Józef Łobodowski (syn), Pola Gojawiczyńska, Stanisław Miła-
108 Ibidem.
109 K. Ryziński, op.cit, s. 8-10.
Rozdział IV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
szewski, Zygmunt Nowakowski, Karol Irzykowski, Wanda Dobaczewska, Jerzy Zagórski, Stanisław Strumph-Wojtkiewicz, Stanisław Piętak, Tadeusz Konczyński i Tadeusz Łopalewski110.
Oczekiwania względem zabierających głos w publicznej debacie były jasne i jednoznaczne - z zadanej problematyki należało wydobywać wyłącznie zalety i wartości służby wojskowej, armii i żołnierzy. "Jesteśmy społeczeństwem żołnierskim w najlepszym tego słowa znaczeniu. [...] Nasza armia reprezentowana przez swego Wodza, odgrywa decydującą rolę we wszystkich dziedzinach życia politycznego, społecznego, gospodarczego, intelektualnego, a mimo to nie ma w niej śladu rozpolitykowania i żaden bezstronny cywil nie może mówić o rozpanoszeniu się soldateski. Nasi oficerowie są skromni, dobrze wychowani, pełni taktu i wiedzy. Nasi podoficerowie są cisi, karni, doskonale wykształceni i obowiązkowi. Nasi żołnierze są pełni zapału do służby, pojętni i skłonni do poświęceń. Nasi rezerwiści są przywiązani do swoich oddziałów i ochoczo zgłaszają się na wszelkie wezwanie. Słowem cały nasz naród byłby z całą pewnością w razie potrzeby pewnym, sprawnym i groźnym narzędziem w rękach wodza"111 - idealizował bez umiaru Stanisław Rembek. Zofia Kossak-Szczucka dowodziła w podobnym tonie: "Żołnierskość w Polsce jest cechą plemienną. Jeden młody oficer powiedział do mnie: Ach, żeby była wojna! Mniejsza o to, czy będzie to krzyż drewniany, czy na piersi - ale krzyż! Te dwa krzyże to symbol stosunku Polaka do wojska"112. Zgoda na uczestnictwo w przedsięwzięciu na wskroś tendencyjnym i agitacyjnym była rozmaicie motywowana. Nałkowska zdawała się brać całą rzecz za ofiarę złożoną na ołtarzu obywatelskich powinności w związku ze spodziewanym wybuchem wojny. Po wrześniu dystansowała się wobec propagandowych poczynań sanacji, w których wcześniej uczestniczyła. "Pamiętam tę ankietę Polski Zbrojnej na temat literatury dla żołnierzy i pewien zawód, jakiego doznał na wizycie u mnie jej literacki redaktor, Pietrkiewicz"- odnotowała w październiku 1939 r. - "Najważniejsze było to, żeby żołnierza na wszelki
110 Z. Nałkowska, Dzienniki 1930-1939, t. IV, cz. 2 {1935-1939), Warszawa 1988, s. 346.
111 "Tydzień Literacki PZ" 1938, nr 45.
112 "Tydzień Literacki PZ" 1938, nr 42.
223
,1
224
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
sposób ogłupić. [...] Unikano wszelkiego "szerzenia". Każdy bał się być pomówiony o "szerzenie". Nazbyt dbano o psychikę i moralność żołnierza, ale nie zatroskano się o inteligencję dowódców ani o moralność generałów, których chlubą było polowanie i eleganckie koneksje, a cechą brak oczytania i ignorancja. A trzeba było badać, jaki jest żołnierz naprawdę i jaki jest naprawdę dowódca, nie wmawiać jemu i innym, jaki jest. I trzeba było wyciągnąć z tego odpowiednie konsekwencje"113.
W latach 30. prorządowy aparat propagandy ostro reagował na przypadki niestosowania się do życzeń władz w kwestii pozytywnego naświetlania zagadnień dotyczących wojska i rządzących. Krytycyzm w prezentowaniu problematyki "militarnej" ściągał na niezależnych rozmaite ataki i zarzuty o godzący w interesy państwa pacyfizm lub o sianie defetyzmu. Przykładowo Uniłowski naraził się kołom wojskowym fragmentem powieści Dzień rekruta, a Rudnicki utworem Żołnierze zawierającym wynurzenia na temat własnych i, niestety, jak najbardziej fatalnych rekruckich doświadczeń, które miały go nawet doprowadzić do próby samobójstwa. Nadgorliwych tępicieli tego, co nie mogło uchodzić za "państwowotwór-cze" i wzmacniające bojowego ducha w narodzie niekiedy dosięgał rewanż. Trzeba jednak uwzględnić, że bywał wynikiem ocen formułowanych niekiedy pod wpływem późniejszych uwarunkowań, wykraczających poza realia dwudziestolecia i okres rządów piłsudczyków. Na wspomnianych poglądach odciskały się dodatkowe doświadczenia, takie jak szok wrześniowej przegranej i rozczarowanie postawą elit rządzących, które ochoczo zasiliły szeregi "emigracji zmotoryzowanej", wyniszczająca okupacja, tułaczka wojenna czy powojenna rzeczywistość Polski opanowanej przez komunistów, popierających a nawet premiujących piętnowanie sanacji jako synonimu wszelkiej niesprawiedliwości i degeneracji władzy. Rudnicki we wstępie do powojennego wydania Żołnierzy z 1948 r. ujawniał cenę szczerości i twórczej swobody schyłku dwudziestolecia, a zarazem demaskował metody zwalczania jego osoby: "Major Krzewski z Biura Historycznego oznajmił mi, że zasmuciłem Marszałka Piłsudskiego. Marszałek nie przypuszczał, że inteligent tak źle się czuje we własnym wojsku.
113 Z. Nałkowska, Dzienniki 1939-1944, t. V, Warszawa 1996, s. 119.
Rozdział IV
W imię dobra i obrony Rzeczypospolitej
225
Pułkownik Umiastowski [...] naskoczył na mnie aż w sześciu odcinkach Polski Zbrojnej. Moim wydawcom poradzono, aby zarobków poszukali sobie na czym innym i zrezygnowali z drugiego wydania: pierwsze poszło względnie szybko". Przebywający na emigracji Julian Tuwim w poemacie Kwiaty polskie ostro godził we wspomnianego wcześniej propagandystę na usługach władzy, Jerzego Pietrkiewicza słowami: "Poeta polski Pierd--Piertkiewic; [...] Z Polski (na pozór) Zbrojnej młokos..."114.
Charakterystyczny ton i treść przedwrześniowej propagandy pobudzającej ducha oporu i poczucie siły, zaraz po przegranej zyskały nowy gorzki wydźwięk. Nałkowska w obserwacjach czynionych w trakcie wędrówki po pokonanej Warszawie uchwyciła zderzenie szumnych, nasyconych patosem haseł zagrzewających do walki z przygnębiającą i upokarzającą rzeczywistością tuż po klęsce: "Na murach obwieszczenia i odezwy, nalepiane jedna na drugą. W tych palimpsestach dają się odczytać warstwami dzieje tego miesiąca. Jeszcze kawałek zaklejonej twarzy Śmigłego i reszta jego aforyzmu, że gwałt zadawany siłą, musi być siłą odparty, jeszcze na plakacie z wielką ręką, żołnierzem i bagnetem można odczytać groźne: Wara! Jeszcze wisi odezwa Starzyńskiego do mieszkańców stolicy, by wytrwali, by ułatwili żołnierzom ich zadanie, a na niej lista zakładników, poręczających nowym władzom bezpieczeństwo w mieście. Wezwanie do zachowania spokoju. [...] I rozkaz władz niemieckich, jakie ma być zachowanie mieszkańców"115.
Przedwojennej oficjalnej propagandzie zarzucała nieszczerość i nieuprawniony optymizm, dające fałszywy obraz sytuacji. Wylewała na karty dziennika swą osobistą gorycz człowieka oszukanego i zawiedzionego, dzieloną w owym czasie z masami rodaków: "Daliśmy sobie wmówić, że dla dobra ojczyzny trzeba milczeć. Pozwoliliśmy na kultywowanie głupoty i frazesu, na kultywowanie niewiedzy i chronienie jej, i strzeżenie niby skarbu. Ukrywano prawdziwy stan rzeczy, odgradzano ludzi dorosłych od rzeczywistości, lekceważono o tępiono tych, którzy myśleli inaczej.
114 J. Tuwim, Kwiaty polskie, Warszawa 1975, s. 93.
115 Z. Nałkowska, Dzienniki 1939-1944..., s. 130.
i!
226
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
W czasach ostatnich i przedostatnich ileż wspaniałych i zwłaszcza ordynarnych słów padało, by ozdobić, czy ukryć popełnione błędy polityczne. - Trudno było czytać gazety bez obrzydzenia, nie można było słuchać radia Kult głupoty i nieszczerości, kult uczuć wmówionych. [...] Bezmiar blagierskich słów. [...] Nic z tego nie było rzeczywiste - tylko pełni gorliwości i głupi urzędnicy i nauczyciele myśleli, że tak trzeba. M y s 1 e n i e -że-tak-trzeba-to nam jednak zdołano narzucie .
JÓZEF PIŁSUDSKI -WÓDZ KREATOR
116 Ibidem, s. 118-119.
Po zamachu majowym Józef Piłsudski jako rzeczywisty przywódca państwa i obozu rządzącego objęty zostaje oficjalnym propagandowym kultem charyzmatycznego wodza. Jego wizerunku nie trzeba było kreować i kreślić od podstaw. Od dawna bowiem obiegowa świadomość przyswoiła sobie jego postać w aureoli męża stanu1. Historia już raz pasowała Brygadiera, Komendanta, Naczelnika Państwa i Naczelnego Wodza w jednej osobie na opatrznościowego przywódcę narodu i dyktatora. Jako człowiek nietuzinkowy, o burzliwym życiorysie, zaangażowany w wielką politykę do 1926 r. zdążył się dorobić zastępów zaślepionych i nieumiarkowanych - zarówno w uwielbieniu, jak i w potępieniu. Chociaż budził skrajne emocje, a za jego apologetami krok w krok podążali zajadli wrogowie, to w powszechniejszym odbiorze ucieleśniał ideę walki narodowowyzwoleńczej, symbolizował odzyskaną niepodległość.
Piłsudski zaczął zdobywać szczyt narodowej chwały w latach wielkiej wojny. Głoszenie i szerzenie sławy opatrznościowego męża oddanego idei wyzwoleńczej wypełniało społeczne zapotrzebowanie na porywającą serca legendę, trafiało w stosowny moment i sytuację. Poza tym stanowiło konieczność. W początkach wojny osobę Piłsudskiego, dość dobrze identyfikowaną w środowiskach socjalistów, zwolenników zbrojnej irredenty wymierzonej w Rosję, trzeba było dopiero szerzej zaprezentować ogółowi społeczeństwa na ziemiach polskich. W wysiłkach tych tkwił ponadto
1 Postać Piłsudskiego i jego fenomen to przedmiot rozlicznych prac, żeby wymienić choćby niektóre współczesne biografie: A. Garlickiego Józef Piłsudski 1867-1935, Warszawa 1990; W. Sulei Józef Piłsudski, Wrocław-Warszawa-Kraków 1995; W. Jędrzejewicza ]ózef Piłsudski. Życiorys, Londyn 1993.
228
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
element bardzo praktycznej kalkulacji, nastawionej m.in. na pozyskiwanie powszechniejszej przychylności i zainteresowania Legionami, głównie poza Galicją, w Królestwie, a co za tym idzie, także polskiego rekruta. Nadzwyczajną nośność symbolu wodza wiodącego ku niepodległości, co w trakcie walk mogło przechylać nastroje na korzyść narodowej sprawy, przez jakiś czas skłonni byli doceniać nawet antagoniści i ludzie nastawieni do Piłsudskiego sceptycznie. Zatem wynosiły go wysoko predyspozycje, czyny i zasługi, ale także entuzjazm i pragnienie wolności kilku pokoleń rodaków, które chciały w nim widzieć zwiastuna nadziei i emanację najwyższych narodowych wartości epoki. Zaczął się wówczas utrwalać w micie, legendzie i stereotypie, inna rzecz, że niemal od początku funkcjonujących w biegunowo odmiennych wersjach - "białej" i "czarnej". Wizerunek pozytywnego bohatera tylko po części kształtował się samorzutnie i spontanicznie. Złożyły się nań również przemyślane zabiegi popularyzacyjne podejmowane przez otoczenie Komendanta. Dzierżone przez Juliusza Kadena-Bandrowskiego stanowisko nieoficjalnego ministra propagandy, od 1914 r. adiutanta Piłsudskiego i kronikarza I Brygady, potwierdzało wagę, jaką piłsudczycy przywiązywali do opanowania zbiorowej świadomości i wyobraźni.
Piłsudski, wcielenie narodowej idei niepodległościowej i zbrojnego czynu, stał się inspiracją i tematem całkiem pokaźnej twórczości - licznych powieści, broszur, ulotnych druków, pocztówek i plakatów, a także utworów muzycznych. Żołnierze Legionów śpiewali na melodię Mazurka Dąbrowskiego:
[...] Marsz, marsz Piłsudski, Prowadź na bój krwawy, Pod Twoim przewodem Wejdziem do Warszawy. [...]
Wstali Strzelcy - Legioniści Na Twe zawołanie, Dziś zwycięstwo nam się ziści, Polska zmartwychwstanie. [...]
W 1915 r., w pierwszą rocznicę wymarszu Kadrówki do Królestwa, w Piotrkowie ukazała się agitacyjna broszura Józef Piłsudski pióra Wacła-
Rozdział V
Józef Piłsudski - wódz kreator
229
wa Sieroszewskiego2, sławiąca pracę, życie i dokonania Komendanta. Rzecz znalazła trwałe miejsce w propagandowym arsenale piłsudczyków, wykorzystywanym następnie przez cały okres dwudziestolecia. Doczekała się wielojęzycznych przekładów i kilku wydań w różnych wersjach, do których autor wnosił koniunkturalne poprawki i uzupełnienia. W długim rzędzie wczesnych hagiografii znalazła się także praca z 1917 r. Wódz i naród, sygnowana pseudonimem Akst, czyli przez Stanisława Baczyńskiego3, zresztą później zdeklarowanego przeciwnika piłsudczyzny. Publikacje tego typu z pewnością dodatkowo napędzały szerzący się lawinowo kult.
Niemniej jednak panegiryk był zmuszony do stawania w szranki z paszkwilem. Ataki na osobę i propagandowo wykreowany wizerunek Piłsudskiego szły zarówno z przeciwnego, jak i własnego obozu ideowo-politycznego. W białą legendę w latach 1916-1917 z zaciekłością godzili sikorszczycy. Powód dały różnice zapatrywań na status armii polskiej, która miała powstać przy boku państw centralnych. Komendant nalegał na podbijanie stawki w negocjacjach dotyczących stopnia samodzielności polskich formacji. Władysław Sikorski stał na czele grupy przeciwników stawiania wygórowanych żądań, prącą w zamian do bezzwłocznego zaciągu rekruta. Było to pierwsze ostre starcie wyodrębniających się wśród braci legionowej dwóch frakcji, z trwałymi, jak się miało okazać, konsekwencjami na przyszłość. Słabnącą z czasem popularność Brygadiera pobudziło jego aresztowanie przez Niemców 22 lipca 1917 r., pod zarzutem uprawiania wrogiej działalności po tzw. kryzysie przysięgowym. Uwięzienie w Magdeburgu pozwalało złagodzić wrażenie wywołane gwałtowną woltą linii taktyczno--politycznej i dowodzić zarazem czystości intencji i wierności narodowej sprawie. Osobista ofiara miała wielką siłę propagandową i usuwała w cień rzucane przez antagonistów oskarżenia o zdradę i strategiczną nieudolność. Niepoślednim czynnikiem działającym na korzyść Piłsudskiego był fakt, iż jego osobisty autorytet spajał i umacniał wewnętrznie środowisko, które powoli nabierało cech odrębnej grupy politycznej. Na polu walki między dowódcą a jego podkomendnymi wykuwał się specyficzny typ relacji,
2 W. Sieroszewski, Józef Piłsudski, Piotrków 1915.
3 Akst [właśc. S. Baczyński], Wódz i naród [Józef Piłsudski], Warszawa 1917.
230
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
przeniesiony następnie w inne sfery życia i aktywności, a mianowicie tendencja do ufnego, bezdyskusyjnego podporządkowywania się wskazaniom wodza, który w zamian brał na swe barki brzemię odpowiedzialności za podejmowane decyzje. W zmienionej sytuacji ta wiara w Komen-danta-przewodnika, jak można przypuszczać, wyzwalała inicjatywę i wolę przekształcania w propagandowy atut jego przymusowej nieobecności w czynnym życiu politycznym. Wrażenie wywołane uwięzieniem piłsud-czycy umiejętnie wygrywali dla wzmocnienia prestiżu przywódcy i werbowania zwolenników. Na ich apel zamanifestowania solidarności z walczącymi na pierwszej linii o wolną ojczyznę społeczeństwo odpowiedziało masowo. Za pretekst do przeprowadzenia sterowanej akcji posłużyły imieniny Piłsudskiego w marcu 1918 r. Do Magdeburga wysłano wówczas dziesiątki tysięcy kart z życzeniami. Rosła osobista popularność przywódcy zbrojnej walki wyzwoleńczej.
Propagandowa aktywność obozu z pewnością skracała dystans w wyścigu do władzy. Legion współpracowników Piłsudskiego niestrudzenie zabiegał o poparcie wśród obywateli. Byłoby bowiem naiwnością liczenie tylko i wyłącznie na złożoną dotychczas ofiarę i siłę rozpędu historii, tym bardziej że na jej drodze leżały spore przeszkody, takie jak rzesza sceptyków i zdeklarowanych przeciwników z endecją na czele. Piłsudski, sięgając po ster państwa, stąpał po przygotowanym uprzednio gruncie. W wydanej w 1918 r. książeczce Józef Piłsudski Janusz Jędrzejewicz4 dowodził posłannictwa Piłsudskiego do przewodzenia całemu narodowi i decydowania
0 losach odradzającej się Polski. W okresie piastowania najwyższych godności Naczelnika Państwa i Naczelnego Wodza w służbę jego legendy
1 kultu wprzęgnięto propagandowy aparat państwowy. Jego częścią było Biuro Propagandy Wewnętrznej pracujące na rzecz Naczelnika Państwa. Podobne funkcje w latach 1918-1920 pełniło Biuro Prasowe Naczelnego Dowództwa, kierowane przez Kadena-Bandrowskiego. Rytuały ograniczające się do tej pory głównie do określonego środowiska, tworzącego wspólnotę przynależności i doświadczenia, w przewadze o zabarwieniu kombatanckim, przerodziły się w ceremoniał państwowy. I tak od 1920 r.
4 J. Jędrzejewicz, Józef Pibudski, Warszawa 1918.
Rozdziały
Józef Piłsudski - wódz kreator
nadzwyczajny rozmach zaczęto nadawać świętowaniu imienin, kiedyś przede wszystkim Ziuka, obecnie pierwszej osobistości w państwie. Specjalny Komitet Obchodów Imienin Naczelnika Państwa opracował wzór uroczystości, powielanych następnie z wielką pompą we wszystkich zakątkach Rzeczypospolitej.
Podobnie jak na wcześniejszych etapach publicznej działalności Piłsudskiego jego niestrudzeni przeciwnicy w propagandowych pociągnięciach nadal obracali każdą przypisywaną mu cnotę w jej karykaturalne odbicie. Niedościgniona w tym względzie była endecka "Myśl Narodowa", w której rej wodził Adolf Nowaczyński. Mit bezpardonowo zaatakowała Irena Pannenkowa w książce Legenda Piłsudskiego, która w 1923 r. ukazała się pod pseudonimem Jan Lipecki5. Była zwolenniczka Legionów teraz odsądzała ich współtwórcę od czci i wiary. Demaskatorski wywód odznaczał się dużą dbałością o pozory obiektywizmu. Logiczny i rzeczowy w formie, podbudowany treścią tajnych dokumentów, w istocie był jeszcze jednym nieumiarkowanym w wydawanych ocenach paszkwilem. Rezonans tej sensacji sezonu nie zdołał zniszczyć białej legendy Piłsudskiego. Obydwa antagonistyczne obozy - brązowników i demaskatorów - zazwyczaj konsekwentnie trzymały się własnego wyznania, tak naprawdę odporne na racjonalne argumenty, właściwie niezainteresowane dociekaniem prawdy z natury skomplikowanej, nie zawsze efektownej lub niedającej się jasno określić w kategoriach dobra i zła.
Mit przywódcy zyskał dodatkowy wymiar z chwilą dobrowolnego zrzeczenia się przez Piłsudskiego wszystkich oficjalnych funkcji i zejścia ze sceny politycznej w 1923 r. Decyzja stawiała propagandowych oponentów w niedogodnej pozycji, ponieważ stała w kolizji ze skrajną opinią o fałszywej, udawanej wielkości polityka, który w intencjach zwalczających go środowisk od początku do końca miał się jawić jako twór rozbuchanej reklamy. Zadawała kłam wielu oskarżeniom odmawiającym Marszałkowi honoru i zasad, nadając im posmak kalumnii i obmowy. Otwarte stanowisko w sprawie rezygnacji Piłsudskiego zajął m.in. Ignacy Daszyński.
231
' J. Lipecki [właśc. I. Pannenkowa], Legenda Pitsudskiego, Poznań 1923.
232
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
W Wielkim człowieku w Polsce6 dowodził, że w polityce człowiek dużego formatu deprymuje i irytuje tę część otoczenia, która nie jest w stanie ani mu dorównać, ani otwarcie docenić, za to przejawia skwapliwą gotowość do spychania go na margines.
Okres trzyletniego oddalenia znaczyły momenty, które można określić jako pielęgnowanie obyczajów elity wiernej swemu przewodnikowi. Występujące w tym czasie formy adoracji i manifestacyjnego poparcia dla Marszałka miano kontynuować po 1926 r., tyle że zazwyczaj w postaci bardziej oficjalnej i zinstytucjonalizowanej. Dar w postaci domu, do którego Piłsudski wprowadził się wraz z rodziną, stanowił rodzaj hołdu byłych podkomendnych. Wybudowany został z funduszu Komitetu Żołnierza Polskiego. Mnożące się w okresie pozornej wstrzemięźliwości politycznej rozmaite inicjatywy jego zwolenników decydowały o zauważalnej obecności "samotnika z Sulejówka" w życiu publicznym kraju. W 1925 r. kilkakrotnie odbierał tytuł honorowego obywatela (31 stycznia Białej Podlaskiej, 25 lutego Nieszawy, 17 marca Żyrardowa), 3 marca był witany w Wilnie, gdzie uczestniczył w uroczystości otwarcia nowego kolegium jego imienia. Odnotowująca te zdarzenia prasa nie pozwalała opinii publicznej zapomnieć o Piłsudskim7.
Obchodzone w Sulejówku imieniny przybierały charakter demonstracji lojalności odpornej na zmienność losów lidera. Willa Piłsudskich przeżywała w tym dniu oblężenie tłumów wznoszących okrzyki i śpiewających na cześć solenizanta. Organizatorem tych całkiem hucznych uroczystości o czytelnej wymowie politycznej był Związek Legionistów. Po odejściu z czynnej polityki po raz pierwszy obchodzono je w 1924 r. Świętowanie rozpoczęto uroczystym bankietem w "Bristolu", wydanym na cześć Marszałka przez profesorów wyższych uczelni. Następnego dnia głównymi punktami obchodów były: koncert w Filharmonii i akademia w Warszawskim Towarzystwie Higienicznym. W roku następnym co do rozmachu i rozgłosu w celebrowaniu imienin sytuacja się powtórzyła. Tym razem
6 I. Daszyński, Wielki człowiek w Polsce. Szkic psychologiczno-polityczny, Warszawa
1925.
7 A. Garlicki, op.cit, s. 292; W. Jędrzejewicz, Kronika życia Józefa Piłsudskiego 1867-1935,
1.1 i II, Londyn 1977.
Rozdział V
Józef Piłsudski - wódz kreator
bez udziału chorego Piłsudskiego. Z tej okazji w teatrze "Splendid" (wyjątkowo 22 marca, w niedzielę) zorganizowano uroczystą akademię. Towarzyszące świętowaniu przemówienia podchwytywała codzienna prasa, pracując na rzecz przywrócenia Piłsudskiemu ważnego miejsca w życiu kraju8. Piłsudczycy podtrzymywali w społeczeństwie pamięć o pierwszym legioniście, tworząc nowy mit - samotnika z Sulejówka, gotującego się w odosobnieniu do kolejnej walki o Polskę. Prasa związana z obozem rozwiewała ewentualne przekonanie o trwałości jego politycznej emerytury. Pozostawanie daleko poza centrum rozgrywek politycznych miało tę zaletę, że dawało wygodną pozycję wyższości w stosunku do aktualnie rządzących ekip. Stawiało poza nawiasem politycznych waśni, spraw afe-ralnych, nieprawości i nadużyć władzy.
Bohater wspomnianych zabiegów miał także osobisty aktywny udział w kierowaniu wyobrażeniami opinii publicznej na temat jego osoby. W udzielanych ówcześnie wywiadach, tak jak i w po części autotematycz-nym pisarstwie oraz w wykładach wygłaszanych w różnych miejscach Polski rozszyfrowywanie znamion autokreacji właściwie byłoby zbędne. Najważniejsza praca napisana w tym okresie, czyli studium historyczne wojny polsko-sowieckiej Rok 19209, miała ugruntować legendę zwycięskiego wodza naczelnego i wojskowego geniusza. Inny cel książki, to poderwanie prestiżu uczestniczących w kampanii wyższych dowódców, głównie Szeptyckiego i Rozwadowskiego. Autor dawał się w niej ponieść wierze we własne posłannictwo, zapewne wetował sobie również krzywdzące napaści konkurentów i przeciwników. Dotknięty gen. Sikorski ripostował książką Józef Piłsudski jako wódz i dziejopis, wydaną pod pseudonimem Karol Pomorski10. Andrzej Garlicki odczytuje Rok 1920 m.in. jako rozgrywkę z autorską tezą: "armia bez wodza", która miała udowodnić, że siłami zbrojnymi kierują ludzie niewiarygodni i mierni zarówno w sprawach militarnych, jak i etycznych11.
233
8 A. Garlicki, op.cit, s. 285,293; "PZ" 19 III 1924, 20 III 1925.
9 J. Piłsudski, Rok 1920. Z powodu pracy M. Tuchaczewskiego: "Pochodzą Wisłę", Warszawa 1924 (kolejne wydania w latach: 1925,1928,1931).
10 Karol Pomorski [właśc. W Sikorski], JózejŚ Piłsudski jako wódz i dziejopis, Warszawa 1926.
11 A. Garlicki, op.cit, s. 286.
234

CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
W każdym razie do przewrotu majowego propagandowe kanony prezentacji Józefa Piłsudskiego - według piłsudczyków postaci bez skazy, czczonej niemal bałwochwalczo - zostały solidnie utrwalone. Jego zmito-logizowanej postaci przydano wiele atrybutów bohatera romantycznego, zadomowionych w tradycji polskiego patriotyzmu i działających na zbiorową wyobraźnię. Życiorys Piłsudskiego pozwalał wyodrębnić co najmniej kilka archetypów, z których czerpała obficie polska tradycja patriotyczna i niepodległościowa: bojownika o społeczną sprawiedliwość, konspiratora, narodowego męczennika - syberyjskiego zesłańca i magdeburskiego więźnia, zwycięskiego wodza czy też roztropnego przywódcy ponad partykularne interesy wynoszącego dobro narodu i państwa. Stosowne ramy i entourage stworzył dla całości kreślony bieg wydarzeń historycznych. Co istotne, taki wizerunek nadawał się do eksponowania w wielu odsłonach oraz do wydobywania zeń coraz to innych elementów atrakcyjnych dla różnorodnych zbiorowości i warstw społeczeństwa. Piłsudski stawał się jednocześnie niewolnikiem własnej legendy. Ta bowiem miała grono fanatycznych strażników, którzy nie tolerowali konwencji innej oprócz nabożnej i bezkrytycznej w traktowaniu jego osoby, ani żadnych odstępstw od niej. Przekonał się o tym Kaden-Bandrowski, mimo że był przecież członkiem drużyny wodza. W ogłoszonej w 1922 r. powieści Generał Barcz12, będącej literackim portretem Piłsudskiego, nie poszedł na artystyczny kompromis. Jego bohater objawił się jako człowiek z krwi i kości, mający ludzkie przywary, przeżywający rozterki i wahania. Powodowany pisarskim talentem i zacięciem publicystycznym, podpartym zmysłem krytycznej obserwacji, miał odwagę ujawniać, że polityka uprawiana z poświęceniem dla najwyższych racji państwowych miewa swoją moralną cenę i wikła w posunięcia nie zawsze szlachetne. Nie ukrywał również, że o uroku legendy, nawet najwybitniejszej jednostki obdarzonej charyzmą, decyduje dopiero zespolenie dwóch czynników: autentycznych osobistych dokonań i reklamy, która by im nadała nadnaturalną wielkość. Zawarł w tym osobiste doświadczenie propagandysty obozu legionowego. Książka pobudziła do zażartej polemiki na temat racji autora.
Rozdział V
Józef Piłsudski - wódz kreator
235
12 J. Kaden-Bandrowski, General Barcz, Warszawa 1922.
Zwycięstwo piłsudczyków w 1926 r. było oczywiście równoznaczne z triumfem obrazu pozytywnego i wyidealizowanego. Na początek wystarczyło podtrzymać żywotność gotowej "białej" legendy, którą z czasem propaganda wzbogacała o nowe elementy, cyzelowała i retuszowała stosownie do okoliczności i potrzeb. Tuż po zamachu propagandowy trud trzeba było skierować na złagodzenie faktu pogwałcenia istniejącego porządku prawnego w państwie. Na pierwszy plan wysuwano hasła wyższej racji stanu oraz nakazu ratowania ojczyzny stojącej nad przepaścią, pobrzmiewające tonami usprawiedliwienia. W sukurs piłsudczykom przyszły wydarzenia w sposób niezamierzony legalizujące zamach. Połączone izby parlamentu wybrały Józefa Piłsudskiego na prezydenta Rzeczpospolitej. Zainteresowany zaszczyt odrzucił, ale sam fakt przywoływał w rozmaitych wywiadach i oświadczeniach jako rodzaj rozgrzeszenia zamachu i placet na sprawowanie rządów.
Aparat propagandy obozu rządzącego powrócił do organizowania na skalę ogólnopaństwową kultu Józefa Piłsudskiego13. Ta praktyka uprzednio torowała sobie drogę w okresie istnienia funkcji Naczelnika Państwa. Na nowo stawał się Marszałek centralną postacią świąt o randze państwowej (15 sierpnia, 11 listopada). W system zorganizowanej adoracji ponownie włączone zostały imieniny14. Niegdyś, w czasach Sulejówka, imieniny Józefa 19 marca były okazją do wzmacniania środowiskowej więzi braci legionowej i peowiackiej. Solenizant spędzał je w asyście oficerów i osób cywilnych specjalnie z nim związanych, także na płaszczyźnie prywatnej. Zaszczytu bezpośredniego uczestnictwa w spotkaniu z Marszałkiem już zwyczajowo dostępowały reprezentacje jednostek, których elitaryzm brał się z kontynuowania tradycji legionowej. Zatem jak zwykle imieniny
13 Kult Piłsudskiego i jego znaczenie w państwie to zagadnienia potraktowane wyczerpująco w pracy Heidi Hein Der Piłsudski - Kult und seine Bedeutungfur den polnischen Staat 1926-1939, Marburg 2002; eadem, Uwagi o formach i funkcjach kultu Józefa Piłsudskiego w województwie Maskim, "Niepodległość" 1997, t. 99 (t. 29 po wznowieniu).
14 H. Hein, Der Piłsudski - Kult..., s. 241-252; 19 marca czołówki gazet wypełniał zazwyczaj wizerunek Piłsudskiego uzupełniony szumnym sloganem w rodzaju Wielki Wychowawca Swego Narodu, "Głos Prawdy" 19 III 1927; albo: Święto Józefa Piłsudskiego - świętem dumy i siły Polski, "Głos Prawdy" 19 III 1929.
236

CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
uprzyjemniały orkiestry 7. Pułku Ułanów i 1. Pułku Szwoleżerów. Odmienność występująca po 1926 r. polegała na formalizacji i ogólnopań-stwowym rozmachu obchodów. Rozkładano je przynajmniej na kilka dni. W uroczystości włączały się w całym kraju jednostki wojskowe, władze wszystkich szczebli, organizacje, szkoły, radio i prasa. Wydarzenie natury publicznej sygnalizowały wywieszone flagi i iluminacja centralnych punktów miast i miasteczek. Dzień imienin Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych i ministra spraw wojskowych w jednej osobie wyjątkowo uroczyście fetowała armia. Od 1928 r. poszczególne garnizony i jednostki realizowały mniej więcej ten sam schemat obchodów święta, szybko upowszechniony przez instrukcje i poradniki wojskowe. W wigilię Józefa koszary przybierały odświętną szatę, ulicami maszerowały galowe capstrzyki, żołnierze gromadzili się na akademiach, wysłuchiwali przemówień odtwarzających życiorys Piłsudskiego oraz radiowego przekazu z uroczystości w Warszawie, przygotowywanego przez WINW-WINO. Następny dzień, wolny od normalnych żołnierskich zajęć, rozpoczynał się uroczystą mszą, popołudnie wypełniały odczyty, spektakle teatralne itp. o odpowiednim wydźwięku wychowawczym i patriotycznym. Wieczorem przychodził czas na rozrywkę - zabawy w kasynach, seanse filmowe na bezpłatną wejściówkę, a dla wysokiej szarży galowe przedstawienia z towarzystwie miejscowych dygnitarzy. Dzień 19 marca był wyjątkowy także z powodu przyznawania nagród, wyróżnień i awansów w armii15.
Impreza miała stałe punkty programu. Jednym z nich był marsz na trasie Sulejówek-Belweder. Na belwederski dziedziniec corocznie ściągały delegacje garnizonów z całego kraju, w komplecie stawiali się również się oficerowie i podoficerowie stołecznego garnizonu by oddać hołd swemu wodzowi. Szpalty pism cywilnych i wojskowych zapełniały okolicznościowe sprawozdania z różnych dzielnic kraju. Doniesienia prasowe na ten temat mimowolnie odgrywały rolę probierza wpływów politycznych - poziom społecznego zaangażowania w święto ujawniał szczególną wylewność
15 Więcej na temat kultu Piłsudskiego w armii w ogóle w pracy P. Cichorackiego Z nami jestOn. Kult Marszałka Józefa Piłsudskiego w Wojsku Polskim w latach 1926-1939, Wrocław 2001.
Rozdział V
Józef Piłsudski - wódz kreator
wschodnich i powściągliwość zachodnich kresów Polski. Sam Piłsudski podobno nie chciał być świadkiem uroczystości związanych z jego imieninami w Belwederze i najchętniej szukał azylu w kręgu rodziny w Wilnie. Faktem jest, że tak właśnie uczynił w kolejnych latach 1933, 1934, 1935. Wcześniej w marcu 1931 r. wypoczywał na Maderze, a 1932 r. przebywał w Egipcie16.
Po roku 1935 uroczystości z okazji imienin Pierwszego Marszałka Polski były bardziej stonowane. Zgodnie z porządkiem kalendarza imieniny Edwarda i Józefa wypadały dzień po dniu 18 i 19 marca. Na pierwszy plan wysuwał się więc nieuchronnie następca Rydz-Śmigły. Wszystko odbywało się raczej w powadze i na skromniejszą skalę. Prawdopodobnie po śmierci przywódcy ulegano konwencji przeprowadzania oficjalnych obchodów jego imienin w przesadnie minorowym tonie, skoro Naczelny Komitet Uczczenia Pamięci Marszałka widział potrzebę przypomnienia, że "19 marca nie jest dniem żałoby narodowej", a "za życia Józefa Piłsudskiego data ta była dniem radosnym, w którym szły ku Niemu najgorętsze życzenia, przepojone uczuciem, jakie każdy z nas we własnym sercu obudził"17. Wieczorem 18 marca uroczystości otwierał tradycyjny przemarsz oddziałów wojskowych, z pochodniami, przy akompaniamencie werbli. Następnego dnia rano odprawiano msze, później był czas na okolicznościowe przemówienia i pogadanki. Zwykle między godz. 18.00 a 19.00 prezydent Rzeczpospolitej wygłaszał doroczne przemówienie radiowe, będące wspomnieniem i hołdem dla Piłsudskiego. Od 19 do 20 marca flagi pozostawały opuszczone do połowy masztu. Wojsko nadal miało dzień wolny, ale zamiast rozrywkom oddawało się działalności społecznie użytecznej, na przykład organizowało zbiórki na ubogich i bezrobotnych18.
16 O unikaniu przez Piłsudskiego oficjalnych obchodów własnych imienin wspominał jego adiutant Mieczysław Lepecki, Pamiętnik adiutanta Marszałka Piłsudskiego, Warszawa 1988, s. 211-212.
"NKUPMJPdo Wojewódzkich, Powiatowych i Lokalnych Komitetów UPMJP, Warszawa 9 III 1938, AAN FPZOO 49, k. 21.
18Przemówienia prze radio prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Prof. Ignacego Mościc-kiego w rocznicę imienin Pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego 1936-1937-1938, Warszawa 1938; NKUPMJP do Wojewódzkich, Powiatowych i Lokalnych Komitetów UPMJP...; Obchód dni Imienin Marszałków Polski, Minister Spraw Wojskowych Departament Dowo-
237
238
*
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
Obecnie propaganda sięgała przy współudziale dyplomacji również po opinię międzynarodową. W 1928 r. rozwijała akcję na rzecz przybliżenia zagranicy sylwetki przywódcy Polski. Konsul Generalny RP w Holandii donosił o sukcesie cyklu odczytów Cezarego Jellenty o Marszałku, wygłoszonych w Amsterdamie i Hadze19. Odpowiednio poinformowana przez organizatorów prasa holenderska nadała imprezie pożądany rezonans20. W zbliżonym okresie w Paryżu prowadzono rozmowy na temat wydania francuskojęzycznej wersji książki Rok 1920. Pilotujący sprawę Wieniawa i Wojskowe Biuro Historyczne zorientowali się jednak, że nie obędzie się bez subwencji rządowej i że może dojść do zbieżności terminu ukazania się prac Marszałka i gen. Sikorskiego. Sprawa znalazła się w impasie, inicjatorzy musieli się bowiem liczyć z odmową Piłsudskiego w kwestii źródła finansowania pomysłu, a jednocześnie z wrażeniem, że doszło do rywalizacji dwóch zwaśnionych osobistości21. Wieniawa-Długoszowski także po śmierci Piłsudskiego pozostał ofiarnym działaczem na rzecz przybliżania jego jak najpełniejszego obrazu poza granicami kraju. W drugą rocznicę zgonu Marszałka wraz z generałem Faury dał cykl odczytów w Paryżu, Lilie, Tuluzie i Strasburgu22.
W czerwcu 1926 r. "Droga", najbardziej liczący się teoretyczny organ ruchu piłsudczykowskiego, piórem G. Linca wyłożył zamierzenia nowej ekipy rządzącej w sferze oświaty. Jeden z edukacyjnych postulatów dotyczył wychowania młodego pokolenia w oparciu o wzór osobowy, autorytet
dzenia Ogólnego, Warszawa 7 III 1938, AAN FPZOO 49, k. 10-14; Program ramowy. Uroczystości Dnia Imienin Marszałka Józefa Piłsudskiego 19 marca 1939 r" Stołeczny Komitet Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie, AAN FPZOO 49, k. 77; P. Cichoracki, op.cit, s. 67.
19 Efektem zainteresowań C. Jellenty osobą Marszałka była praca: Józef Pihudski jako
pisarz i mówca, Warszawa 1929.
20 [Raport z odczytów Cezarego Jellenty w Holandii o Marszałku Piłsudskim, Konsul Generalny RP do MSZ Wydz. Prasowy 27XI1928], CAW WBHI 341.1. 27.
21 [Korespondencja WBH z gen. Teslarem i Wacławem Oryngiem, VII 1928], CAW WBH
1341.1.27.
22 J. M. Majchrowski, Ulubieniec Cezara. Bolesław Wieniawa-Długoszowski. Zarys biografii, Wrocław-Warszawa-Kraków 1990, s. 186.
Rozdział V
Józef Piłsudski - wódz kreator
i idee Józefa Piłsudskiego23. Wspomniany plan programu wychowania pozostawał w konsekwentnym związku z zapatrywaniami ideologów obozu na temat pożądanej struktury społeczeństwa, której hierarchiczny układ oddawały trzy hasła: wódz - elita - masy. Wódz w osobie marszałka Piłsudskiego wraz z grupą rządzącą to centrum, wokół którego miała następować integracja całego społeczeństwa24. W latach 30. jego legenda i kult jako ważny element państwowego modelu wychowania stał się faktem i wszedł w pełni do szkolnych podręczników25.
Oblicze bohatera preparowane na pokaz pozostawało w coraz luźniejszym związku z ujęciem skrojonym na ludzką miarę. Czołobitny stosunek do Piłsudskiego z najodpowiedniejszego przeistaczał się w jedyny oficjalnie dopuszczalny. Propaganda rządzącej elity i opiniotwórczych grup akolitów w tym przypadku narzucała i pilnowała sztywnego szablonu. Wszystko, co przekraczało ustalone kanony, niosło ryzyko nagonki. Władysław Pobóg-Malinowski wywołał burzę wydaną w lutym 1935 r. biografią Piłsudskiego26. Historyk napisał ją w najlepszej wierze, na polecenie szefa Wojskowego Biura Historycznego Juliana Stachiewicza. Zajął przy tym stanowisko pełnego czci hagiografa, szczerze wierzącego w geniusz opisywanego bohatera, a mimo wszystko doznał szykan jak znienawidzony wróg. Niektórych piłsudczyków rozjuszyło trzymanie się faktów z życiorysu Marszałka. Poszło między innymi o działalność Piłsudskiego w PPS oraz przejście przez niego z wyznania katolickiego na protestanckie, co autor potraktował jako coś oczywistego i nieprzynoszącego ujmy główne-
239
23 G. Linc, Potrzeba rewolucji w wychowaniu, "Droga" 1926, nr 6-7, cyt. za: K. Jakubiak, Wychowanie państwowe jako ideologia wychowawcza sanacji. Kształtowanie i upowszechnianie w periodycznych wydawnictwach społeczno-wychowawczych i pedagogicznych, Bydgoszcz 1994, s. 113.
24 Ibidem, s. 39, 63.
25 A. Radziwiłł, Ideologia wychowawcza sanacji i jej odbicie w polityce szkolnej w latach 1926-1939, Warszawa 1966 (mps w IH UW), s. 123-124.
26 W. Pobóg-Malinowski, Józef Piłsudski 1867-1908,1.1: 1867-1901 W podziemiach konspiracji, t. II: 1901-1908 W ogniu rewolucji, Warszawa 1935; D. i T. Nałęcz, Józef Piłsudski - legendy i fakty, Warszawa 1986, s. 76-77. Przykro doświadczony autor dwa lata później wydał całościową biografię, ale już pod pseudonimem J. Woyszwiłło [właśc. W. Pobóg-Malinowski], Józef Piłsudski. Życie, idee i czyny 1867-1935, Warszawa 1937.
mu bohaterowi. Swego czasu był to sposób na formalizację związku z Marią Juszkiewiczową, pierwszą żoną. Monopoliści jedynie stosownego wizerunku powoływali się na naruszenia narodowej świętości, wydaje się jednak, że w równym stopniu chodziło o roztrząsanie spraw w danym momencie uwierających obóz rządzący. Sylwetkę Piłsudskiego kreślono tym razem według modelu uzdrowiciela państwa i narodu. Z czasem nabierała ona cech patriarchalnych i paternalistycznych.
Według przekazu Artura Śliwińskiego propagandowe wynaturzenie pierwowzoru było przedmiotem pewnego niepokoju i głębszej refleksji Marszałka w ostatnich miesiącach dzielących go od śmierci. "Takiego Piłsudskiego - mówił - jak go przedstawiają moi współcześni, ja nie znam. Nieraz ze zdumieniem czytam, co o mnie różni ludzie piszą. Są to najczęściej fałsze i brednie, czyniące ze mnie jakiegoś cudaka, z którym nie mam nic wspólnego. Taki Piłsudski, jakim go odtwarzają zarówno moi wielbiciele, jak moi przeciwnicy, nie istnieje i nigdy nie istniał. A ja chciałbym, aby coś z prawdy o mnie przeniknęło do potomności"27. W przeczuciu nadchodzącego końca pragnął dostarczyć własnych materiałów na biografię - sądząc po cytowanych słowach - odbiegającą od istniejącej galerii portretów, wyidealizowanych czy szpetnych, lecz w jego ocenie jednako karykaturalnych. Zadanie spisania i przygotowania życiorysu powierzył Śliwińskiemu jako historykowi i przyjacielowi z dawnych lat. Czasu, sił i konsekwencji do wcielenia zamiaru w życie wystarczyło Piłsudskiemu zaledwie na cztery spotkania, do których doszło 4, 7,9 i 23 XI1934 r.28
Piłsudski zakończył życie w Belwederze 12 V 1935 r. o godzinie 20.45. W różnorodnych formach kultywowania żałoby momentowi zgonu nadawany był wymiar symboliczny. Kraj na sześć tygodni (do 23 czerwca) pogrążył się w żałobie29. Śmierć Marszałka miała reperkusje za granicą30.
27 A. Śliwiński, Marszałek Piłsudski o sobie, "Niepodległość", t. 47, s. 342-353.
28 Zob. A. Garlicki, op.cit, s. 627-629.
29 O pożegnaniu Piłsudskiego A. Piłsudska, Wspomnienia, Warszawa 1989, s. 275-
-278. .
30 B. W. Winid, Amerykańskie echa śmierci Józefa Piłsudskiego, "Niepodległość" 1993,
t 26, s. 143-158.
Rozdział V
Józef Piłsudski - wódz kreator
W geście hołdu oficjalną żałobę wprowadziły nawet Niemcy, Związek Radziecki i Francja. Na wieść o śmierci Marszałka w wielu garnizonach 13 maja spontanicznie organizowano pożegnalne akademie. Tego samego dnia gen. bryg. Tadeusz Kasprzycki, wyznaczony na kierownika MSWojsk., rozkazał: odczytać przed frontem oddziałów orędzie Prezydenta RP, na znak zewnętrznej żałoby w armii opuścić do połowy masztu flagi państwowe z kirem w kształcie kokardy, natomiast oficerom i podoficerom przywdziać na lewe ramię czarne opaski. Wspomniany rozkaz zmodyfikował i rozwinął 21 maja. Wojskowym zalecał wstrzymywanie się od udziału w hałaśliwych zabawach i przyjęciach zarówno publicznych, jak i prywatnych. Liczył na ich takt i zrozumienie powagi żałoby w przypadku doboru stosownej do okoliczności rozrywki, najlepiej kina lub koncertu. Występujące na kontraktach orkiestry wojskowe miały obowiązek grywać repertuar poważny, uprzednio zaakceptowany przez dowódcę danego Okręgu Korpusu. Żołnierze mogli gościć w restauracjach i kawiarniach, z wyjątkiem godzin po capstrzyku. Po porannej modlitwie w pododdziałach wspólnie wygłaszano apel: "Marszałek Piłsudski umarł - ciałem, ale żyje duchem w sercach naszych i żyć będzie wiecznie. Pamiętajmy i czyńmy wszystko, by zgodnie z Jego nakazem utrwalać wielkość i chwałę Polski"31. Właśnie ten tekst będzie stałą formułą powtarzaną w trakcie obchodów kolejnych rocznic zgonu.
Przebieg państwowych uroczystości zaplanowano z rozmachem. Prezydent Mościcki niezwłocznie skierował do arcybiskupa Sapiehy następującą prośbę: "Wobec nieszczęścia, które spadło na cały Naród, pragnę omówienia wszystkich warunków i postanowień, związanych ze złożeniem najdroższych nam zwłok na wieczny odpoczynek. Wysłannikiem moim, upoważnionym przeze mnie do uzgodnienia wszystkich spraw związanych z pogrzebem, jest Bolesław Wieniawa-Długoszowski. Proszę Księcia Metropolitę o przyjęcie go w tej misji"32. Inicjatorom towarzyszyła obawa, iż
241
31 MSWojsk. Gabinet Ministra do Szefa Biura Inspekcji GISZ, 21 V 1935, CAW Biuro !nsp- GISZ I 302. 4. 128.
32 List prezydenta Mościckiego do biskupa Sapiehy z 13 V1935, cyt. za: J. Majchrowski, P-cit.,s. 180-181.
I'.
242
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
Sapieha, słynący z zasadniczości i twardego charakteru, może wykluczyć Wawel jako miejsce wiecznego spoczynku Piłsudskiego. Na życiorysie zmarłego ciążył wszak bardzo odległy w czasie, lecz niemożliwy do zakwestionowania incydent z apostazją od katolicyzmu. Metropolita krakowski postanowił jednak nie stawiać przeszkód i zgodę wyraził, aczkolwiek bez entuzjazmu. Strony ułożyły się co do tego, że ciało spocznie tymczasowo w krypcie Świętego Leonarda33.
W dniach poprzedzających pochówek w świątyniach, niekiedy przy symbolicznym katafalku, odprawiano msze za zmarłego. Uczestniczyły w nich całe jednostki wojskowe. Sam pogrzeb był wielkim przejmującym spektaklem z precyzyjnie rozpisanymi rolami. Każdy etap jego ostatniej wędrówki gromadził tłumy. Wyprowadzenie ciała z Belwederu do katedry na Placu Zamkowym nastąpiło 15 maja. Trumnę nieśli najstarsi generałowie inspektorowie armii: Edward Rydz-Śmigły, Kazimierz Sosnkowski, Aleksander Osiński, Leon Berbecki, Mieczysław Norwid-Neugebauer, Juliusz Rómmel, Tadeusz Kasprzycki i Janusz Gąsiorowski. W połowie drogi do lawety zastępowali ich pozostali inspektorowie armii. Kondukt otwierali w następującym porządku: 1. rodzina Marszałka i prezydent, 2. premier, marszałkowie sejmu i senatu, Generalny Inspektor Sił Zbrojnych, 3. rząd, 4. inspektorowie armii i generalicja oraz 5. korpus oficerski34. "Nigdy jeszcze nie widziałem takiej Warszawy - opisywał tę chwilę Janusz Jędrzejewicz. - Gdy szedłem w orszaku żałobnym, odprowadzającym ciało Marszałka z Belwederu do katedry św. Jana i patrzyłem na nieprzeliczone tłumy, zbite po obu trotuarach Alei Ujazdowskich, Nowego Świata i Krakowskiego Przedmieścia, gdy widziałem zapłakane oczy, rozmodlone twarze, klękające na ulicy postaci, tę najprawdziwszą, nieudaną żałobę, może w pewnym znaczeniu tego słowa tragiczniej szą, niż żałoba o czysto osobistym charakterze, nie miałem wątpliwości, że zbiorowość narodowa została wstrząśnięta głęboko w swych podstawach, dając wyraz prawdzie, że jeden człowiek może stać się żywym symbolem losów i prze-
33 Ibidem, s. 181-182. Inspekcji,
Ceremoniał wyprowadzenia trumny z Belwederu, 15 V 1935, GiiZ bturo msy j
CAW Biuro Insp. GISZI 302.4.128.
Rozdział V
Józef Piłsudski - wódz kreator
znaczeń milionów ludzi. Wiem, że płaczące tłumy warszawskie w jakimś stopniu prawdę tę czuły i rozumiały"35. Tego samego dnia do stolicy wy-maszerowały żegnane uroczyście honorowe oddziały i poczty sztandarowe, by bezpośrednio uczestniczyć w pogrzebie jako reprezentacja poszczególnych jednostek.
Główna ceremonia rozpoczęła się 17 maja w Warszawie mszą pontyfi-kalną, celebrowaną przez kardynała Kakowskiego. Za sprawy ogólnego konduktu odpowiadał podsekretarz stanu w Prezydium Rady Ministrów Krzysztof Siedlecki. Dowództwo nad konduktem wojskowym uczestniczącym w uroczystościach pogrzebowych (tak w Warszawie, jak i w Krakowie) powierzono gen. dyw. Orliczowi-Dreszerowi. W obrzędach stołecznych wewnątrz konduktu wojskowego piechocie przewodził gen. Władysław Bończa-Uzdowski, kawalerii - gen. bryg. Bolesław Wieniawa-Długoszow-ski, a artylerii - płk Kazimierz Schally36. Scenerię ostatniej drogi Marszałka tworzyły mundury, sztandary i wojskowy ekwipunek. Na świadkach silne wrażenie uczyniła milcząca defilada wojska na Polu Mokotowskim przed trumną spowitą w narodowe barwy. O wydarzeniu z przejęciem pisał Sła-woj-Składkowski: "Na zielonym kurhanie składają Go na działo i defilujemy przed Nim, żegnając Go ostatniem: Na prawo patrz! Najprzód idą I generałowie, prowadzeni przez generalnego inspektora Śmigłego, a później delegacje Wojska - kompanje, szwadrony z generałem Dreszerem na czele. Trwa to długą, przygniatającą chwilę ... Defilada w ciszy - skończona. Odjechał już ostatni - generał Dreszer. Grają - Jeszcze Polska.....Wchodzimy
na kopiec, by zdjąć trumnę z lawety"37.
Eksportacja do Krakowa odbywała się na odkrytej platformie, w składzie prowadzonym przez pociąg pancerny "Pierwszy Marszałek". Przy trumnie zaciągnięto wartę honorową. Linię kolejową na trasie Warszawa-Kraków znaczył szpaler ludzi i rozpalane wzdłuż toru ogniska. Oczekiwania na
243
-208.
36
' J. Jędrzejewicz, W służbie idei. Fragmenty pamiętnika i pism, Londyn 1972, s. 203-
Powierzenie dowództwa nad konduktem pogrzebowym, Warszawa 14 V1935, MS Wojsk. Dep. Dowodzenia do Inspektora Armii gen. Dyw. Orlicz-Dreszera, CAW Biuro Insp. GISZ 1 302. 4.128.
37 F. Sławoj-Składkowski, Strzępy meldunków, Warszawa 1938, s. 561.
244
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
przejazd pociągu z ciałem Marszałka nie przerwało nawet nadejście nocy. Kondukt pogrzebowy 18 maja odprowadził Piłsudskiego na Wawel. Chwilę złożenia ciała w krypcie podkreślał grzmot dział, a na przeciwległym krańcu kraju honorowy salut oddany przez okręty marynarki wojennej ("Bałtyk", "Wicher" i "Burza")38. Właściwe uroczystości pogrzebowe trwały blisko tydzień, natomiast "poboczne" rozłożyły się i przeciągnęły w czasie aż do maja następnego roku. Od listopada do grudnia odkrytą trumnę bez
Tab. 3. Zestawienie ogólne - udział wojska w uroczystościach pogrzebowych Marszałka Piłsudskiego
Wyszczególnię
Żanda
żba Intendenti
iZdr
Ponadto 9 eskadr
:ółe
One.
176
294
17
30
14
15
15
16
11
29
989
60
1049
Podof.
996
300
331
24
57
24
24
24
24
85
24
1945
80
2025
Szereg.
1680
1308
524
56
56
56
56
56
56
20
20
56
233
56
4233
100
4333
Konie
180
1588
724
100
2604
2604
Wozy
60
18
130
130
Kuchnie
30
13 12
61
61
Źródło: CAW Biuro Insp. GISZ1302.4.128
38 Program uroczystości pogrzebowych w Krakowie Wodza Narodu ś.p. Marszałka Józefa Piłsudskiego w sobotę dnia 18 maja 1935, Kraków 1935.
Rozdział V
Józef Piłsudski - wódz kreator
przerwy otaczała asysta wart honorowych wystawianych po kolei przez wszystkie dywizje. Z tego powodu nie dotrzymano ustalonego z Sapiehą terminu zamknięcie wieka metalowej tumby. Nastąpiło to dopiero 22 grudnia w obecności ministra spraw wojskowych Tadeusza Kasprzyckiego39.
Jeszcze za życia Piłsudskiego społeczeństwo było głęboko podzielone w ocenie osoby dyktatora. Utrzymywał się jednak zarazem swoisty fenomen - pewnego rodzaju autonomiczność jego legendy, pozostająca w stosunkowo luźnym związku z bieżącą odpowiedzialnością polityczną. Pozytywny stereotyp oczywiście tracił na popularności, lecz mniej niż można się było spodziewać po poziomie społecznego rozczarowania rosnącego w miarę trwania rządów sanacji. Marszałek sporej części obywateli jawił się mimo wszystko jako filar podtrzymujący chwiejne rusztowanie władzy. Dawał minimum stabilizacji i poczucia bezpieczeństwa, a świadomość tego zdawała się docierać do ogółu dopiero wraz z wiadomością o jego zgonie. Wydarzenie było niemałym wstrząsem. Towarzyszyło jej jakieś zbiorowe doznanie straty, przeczucie końca pewnej epoki i lęk przed tym, co może nadejść. "Z niezmierną wyrazistością zdawałem sobie sprawę, że zamknęła się na zawsze jedna z najważniejszych - a być może i najpiękniejszych kart naszej historii, że zgon Komendanta oznacza wejście w jakąś mroczną i nie znaną przyszłość, w której brak będzie tego wielkiego, spokojnego zaufania, które obecność wśród nas Piłsudskiego wzbudzała. [...] Jakimi torami potoczy się dalsza historia Polski? Polski bez Józefa Piłsudskiego? Kto weźmie na swoje barki odpowiedzialność za jej dalsze losy? [...]"40. Żal, rozterki i pytania Janusza Jędrzejewicza podzielał w tym czasie niejeden przedstawiciel władzy i przysłowiowy przeciętny obywatel41.
"Marszałek należy do całego Narodu. Przed zgonem może nie należał, ale w chwili zgonu stanęło w osłupieniu i żalu niewypowiedzianym całe społeczeństwo. U trumny Marszałka dokonało się takie zjednoczenie
245
39 P. Cichoracki, op.cit., s.75; J. Majchrowski, op.cit., s. 184.
40 J. Jędrzejewicz, W służbie idei..., s. 203, 208.
41 O reakcjach na śmierć Piłsudskiego m.in. w: R. Wapiński, Świadomość polityczna w Drugiej Rzeczypospolitej, Łódź 1989, s. 96-98; W. Suleja, op.cit, s. 360; A. Garlicki, op.cit,
s-703-704. .-,Ś.Ś. -. .: ...-Ś.,.
b
246
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
duchowe Polski, jakiego na pewno w dziejach naszych nie było i jakiego już nigdy nie będzie"42. Nie wiadomo, ile w tym oświadczeniu taktycznego wybiegu, a ile szczerego przekonania. Niemniej tak próbowali uchwycić nastroje opanowujące społeczeństwo przedstawiciele młodej generacji, studenci UJ. Na pewno nastawienie społeczne było bardzo zróżnicowane. Decydowały o tym wielorakie czynniki - światopogląd, przynależność środowiskowa i polityczna, osobiste doświadczenia, specyfika i tradycja dzielnicowa itd. Władysław Czapliński, podówczas młody historyk i nauczyciel gimnazjalny, z perspektywy Krakowa oceniał, iż "[śjmierć marszałka przyjęto w Krakowie bez większego wzruszenia. Z pewną niechęcią odniesiono się też do oficjalnego nakazu nałożenia żałoby przez urzędników. Razem z młodzieżą stałem na Wiślnej, gdy przed naszymi oczyma przeciągał pochód z trumną marszałka. [...] Młodzież przyjmowała śmierć Piłsudskiego bez wrażenia, powiem nawet - dość obojętnie. [...] Istotnie - określał istotę przełomowości odejścia dyktatora - spodziewaliśmy się, że po jego śmierci nastąpi walka między spadkobiercami i zawalenie się
,43
reżimu ~.
Odejście wodza odsłaniało też inną stronę życia zbiorowego. Obnażało postawy nacechowane wyrachowaniem i chęcią gładkiego przystosowania się do spodziewanych zmian. W aparacie państwowym trwało swoiste "badanie" otoczenia w oczekiwania na przetasowanie stanowisk. Wedle spostrzeżeń Henryka Comte'a ,,[w]ładze administracyjne były niezwykle czujne i wrażliwe na wszelkie zewnętrzne objawy żałoby po marszałku. Traktowano to jako pewnego rodzaju sprawdzian lojalności. Ze szczególną uwagą obserwowano, czy wojskowi, urzędnicy, pracownicy, funkcjonariusze noszą na rękawie przepisowe czarne opaski. W niektórych biurach i urzędach o konieczności ich noszenia przypominano w drodze oficjalnych
okólników"44.
W spisanej własnoręcznie niedługo przed śmiercią ostatniej woli zamieścił Marszałek następującą uwagę: "Nie wiem, czy nie zechcą mnie
42 Memoriał Katolickiej Młodzieży Akademickiej UJ do Prezydenta, 27 VI1937, CAW Adiut. GISZ1302. 2. 2.
43 W. Czapliński, Szkoła w młodych oczach, Kraków 1982, s. 313.
44 H. Comte, Zwierzenia adiutanta. W Belwederze i na Zamku, Warszawa 1976, s. 185.
Rozdział V
Józef Piłsudski - wódz kreator
247
pochować na Wawelu. Niech! Niech tylko moje serce wtedy zamknięte schowają w Wilnie, gdzie leżą moi żołnierze, co w kwietniu 1919 roku mnie jako wodzowi Wilno jako prezent pod nogi rzucili"45. Pozostawił także dyspozycje co do sprowadzenia do kraju szczątków jego matki, spoczywających w Sugintach na Litwie. Zgodnie z jego życzeniem ekshumowane 1 VI1935 r. zwłoki Marii z Billewiczów Piłsudskiej rok po zgonie Marszałka spoczęły wraz z jego sercem na wileńskim cmentarzu na Rossie, pod płytą z napisem "Matka i serce syna"46. Testament, a potem pogrzeb dopełniały los człowieka i zarazem jego legendę w stylu godnym monarchy47.
Filmowe sprawozdanie z pogrzebu przywódcy awansowało do rangi najważniejszego dokumentu epoki. Reportaż miał rekordową widownię, obejrzały go miliony obywateli. Jego kopie, powielone w nadzwyczajnej jak na normy polskiej kinematografii liczbie pięćdziesięciu, w trakcie intensywnej eksploatacji uległy prawie całkowitemu zniszczeniu. Uroczystości żałobne zostały także uwiecznione w fotografii i niemal nazajutrz po pochówku wydane w formie albumu48. W przyszłości wydarzenie tej samej natury, czyli śmierć i uroczyste pożegnanie w 1939 r. Romana Dmowskiego, nie doczeka się podobnego, a nawet bladego odbicia w bieżącym przekazie publicznym. Krótkometrażowy polityczny film w reżyserii Romualda Gantkowskiego poświęcony przywódcy obozu narodowego obejrzeli jedynie uczestnicy prywatnego pokazu49.
Polskie Radio rezerwowało dla postaci Piłsudskiego stałe miejsce w repertuarze audycji radiowych. Wprzęgnięty w tę pracę Comte wspominał z przekąsem: "Wszystkie informacje dotyczące osoby zmarłego marszałka były ważne i miały pierwszeństwo przed innymi. Trzeba było pilnie baczyć,
45 W. Jędrzejewicz, Kromka życia Józefa Piłsudskiego, t. 2, Londyn 1977, s. 510.
46 M. Lepecki, op.cit., s. 341-343.
47 D. Nałęcz, Pogrzeb Marszałka Józefa Piłsudskiego. Zmarł 12 maja 1935, Warszawa 1988; Śmierć i ceremonialny pogrzeb Marszałka stały się tematem różnorodnych okolicznościowych publikacji: G. T. Rakowski, Przez szkarłaty i kiry. Pogrzeb komendanta Józefa Piłsudskiego, Warszawa 1935; L. Reński, Zgon marszałka Piłsudskiego, Warszawa [1935]; S. J. Paprocki, Narodowości Rzeczypospolitej wobec zgonu Józefa Piłsudskiego, Warszawa 1935.
48 Józef Piłsudski. Fotografie z pogrzebu Marszałka Józefa Piłsudskiego, Warszawa 1935.
49 B. i L. Armatysowie, W. Stradomski, Historia filmu polskiego, t. II (1930-1939), Warszawa 1988 s. 160.
248
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
by jakiejś wiadomości nie zgubić, a broń Boże - nie zmienić. Marszałkowi było to już najzupełniej obojętne, ale ci, którzy przy tej sposobności chcieli przypomnieć o swoim istnieniu i zamanifestować lojalność wobec reżimu, nigdy by nam tego nie darowali"50. W charakterystyce ówczesnego programu podkreślano: "Sezon jesienno-zimowy 1935/1936 był pierwszym, który opracowano po śmierci Józefa Piłsudskiego. Radio świadome obowiązków społecznych i państwowych, jakie na nim ciążyły, przepoiło swój nowy program myślą i czynem Marszałka Piłsudskiego. Niezliczone ilości listów, depesz i deklaracyj, opatrzonych setkami podpisów napłynęły wówczas do radia, stwierdzając samorzutnie zdecydowaną wolę słuchaczy związania programu radiowego jak najściślej z kultem Marszałka Piłsudskiego, jako Nauczyciela Narodu, jako twórcy nowoczesnego Państwa Polskiego - co znalazło swój wyraz w programie radiowym na sezon jesienno-zimowy 1935/36"51.
Program wypełniły specjalne cykle tematyczne. Od 30 VI 1935 r. co niedzielę o 20.45 nadawano Wybrane myśli Józefa Piłsudskiego, a 12 każdego miesiąca w szczególnie uroczystej oprawie, na pamiątkę godziny i dnia jego śmierci. Znane osobistości zasiadały przy mikrofonie, by wygłosić odczyty w cyklu Józef Piłsudski w życiu i pracy dla Polski. Wyemitowano serię popularnych i osobistych w tonie wspomnień żołnierzy Ziuka, jak poufale nazywali go towarzysze broni z czasów walk o niepodległość. Do wspomnianej tematyki nawiązywały także felietony, oparte na relacjach wybitnych uczestników walk o wskrzeszenie państwa - Jak wyzwalała się Polska oraz cykl wywiadów Jak to się stało, że wziął pan udział w epopei Józefa Piłsudskiego?. Sezon zakończył dwudniowy program z okazji pierwszej rocznicy śmierci, uwieńczony transmisją z uroczystości pogrzebowych
na Rossie52.
W trakcie corocznych obchodów rocznicy śmierci Marszałka powtarzał się narzucony odgórnie ceremoniał53. Organizatorzy okolicznościowych
50 H. Comte, op.cit, s. 184.
51 Radio w Polsce w latach 1935-1938, Warszawa 1938, s. 36.
52 Ibidem, s. 38-39.
53 Okólnik na dzień 12 maja 1938 roku. Naczelny Komitet Uczczenia Pamięci Marszałka Józefa Pibudskiego, Wydział Wykonawczy, Warszawa 27IV1938, AAN FPZOO 49, k. 32-
Rozdział V
Józef Piłsudski - wódz kreator
249
uroczystości, akademii itp. mieli do dyspozycji gotowe, wydane drukiem wskazówki i materiały54. Widomym znakiem święta była krepa widniejąca na opuszczonych do połowy masztu flagach państwowych oraz na podobiznach Piłsudskiego. W godzinach przedpołudniowych w świątyniach wszystkich wyznań były odprawiane msze żałobne. Wieczorne uroczystości przybierały formę misterium. Do miejsc związanych z osobą zmarłego dyktatora ciągnęły rzesze ludzi, by złożyć wieńce i kwiaty. Formą masowej manifestacji żałobnych uczuć była zapadająca o godzinie 20.45 chwila ciszy. Na moment zamierał wtedy ruch wszelkich pojazdów, a przechodnie przystawali na ulicach. Koniec oznajmiały kościelne dzwony, salwy armatnie i syreny fabryczne. Po czym rozpalano ogniska i w tej niezwyczajnej scenerii odczytywano wyjątki z pism Piłsudskiego. Radio nadawało reportaże z Belwederu, Wawelu i Rossy. Czwarta rocznica 12 V 1939 r. zamykała rozdział dotyczący kultywowania śmierci Pierwszego Marszałka w II Rzeczypospolitej. Kierowane wówczas do żołnierzy słowa wybrane z pism Piłsudskiego pobrzmiewały tonem wojennego alertu: "Musimy czuwać i być gotowi do odparcia każdego zamachu na naszą Ojczyznę. [...] Niech przeto nie myśli wróg żaden, czy nieprzyjaciel, że
-33; Okólnik. Żałobne uroczystości III Rocznicy śmierci Pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego w dniu 12 maja 1938 r., Związek Legionistów Polskich Zarząd Okręgu Stołecznego w Warszawie, Warszawa 6 V1938, AAN FPZOO 49, k. 31; W związku z obchodem IV Rocznicy Zgonu Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego, Federacja Polskich Związków Obrońców Ojczyzny Zarząd Stołeczny, 22 V1939, AAN FPZOO 49, k. 80.
54 Materiały do obchodu rocznicy śmierci pierwszego marszałka Polski Józefa Piłsudskiego, Warszawa 1936; Obchód pierwszej rocznicy zgonu Marszałka Józefa Piłsudskiego. Wskazówki i materiały dla Ognisk KPW, Warszawa 1936; S. Wilczek, Obchód żałobny ku czci Marsz. Józefa Piłsudskiego, Sambor 1935 (cz. I sześć przemówień żałobnych, cz. II wiersze Wierzyńskiego, Staffa i in., inscenizacje fragmentów dramatów Wyspiańskiego, pieśń żałobna Marszałku); S. Zewski, W rocznicę śmierci pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego. Materiały do urządzania uroczystości w szkołach, stowarzyszeniach, świetlicach, Księgarnia Szkolna 1936; Materiały do obchodu rocznicy śmierci Marsz. Józefa Piłsudskiego. Wydawn. KOP, b.d.; J. Karpiński, Antologia. Jego za grobem zwycięstwo, Katowice 1935; Werbel żałobny, Katowice 1935 (50 wierszy poświęconych rocznicy zgonu Marszałka); Pamięci Marszałka Józefa Piłsudskiego, b.d. (24 pieśni).
250
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
ziemię naszą znaleźć może bezbronną. Staniemy jak zawsze jeden obok drugiego, aby dać za Ojczyznę życie"5S.
W poczuciu nadchodzącej wojny zarówno w propagandzie jak i świadomości ogółu zatriumfowała idea żołnierska. W tym klimacie wielkość Piłsudskiego mierzona wkładem w odzyskanie niepodległości stawała się czymś naturalnym, podsycającym patriotyczne nastroje wśród obywateli. Kojarzyła się bowiem z wartościami fundamentalnymi i w tym momencie dziejowym najbardziej żywotnymi dla narodu. W przekazie publicznym działania nastawione na poprawę bezpieczeństwa państwa władze chętnie interpretowały jako moralne zobowiązanie zaciągnięte wobec wskrzesiciela Polski. Po mszy dziękczynnej za operację zaolziańską odprawionej w katedrze wawelskiej przyszła kolej na oddanie hołdu Piłsudskiemu. "Jeszcze jeden nakaz jego testamentu został dopełniony. Wstępujemy w podziemia krypty Srebrnych Dzwonów. Wstępujemy z duchem Konrada, z wiecznie żywym duchem, który mówi nam: Państwo zdobyłem moje. W sarkofagu Pierwszy Marszałek Polski. Między głazami wawelskich fundamentów składamy wieść o zwycięstwie, które Jego było wołaniem mocne wolą nad świat padającą. Pod sklepieniem panuje milczenie. Milczący raport całego narodu: Panie Marszałku, Twój rozkaz został spełniony!"56 - płynęły w eter patetyczne, pełne poetyckich mistycznych odniesień słowa reportera PR.
Śmierć Józefa Piłsudskiego w propagandzie obozu rządzącego pieczętowała jego wielkość i poczesne miejsce w panteonie narodowych bohaterów. Temat życia, czynu i śmierci Marszałka wchodził do żelaznego kanonu propagandy piłsudczykowskiego obozu rządzącego. Jego kult urastał do rangi ideologii. Zmarły Marszałek to "idea, która jednoczy
55 Rozkaz Nr 35 - Udział wojska w obchodzie czwartej rocznicy śmierci Pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego, Komendant Garnizonu Brześć, 9 V1939, CAW 1772/
89/1397 pt. 2.
56 "Te Deum laudamus" - końcowy fragment uroczystej mszy świętej odprawionej w Katedrze na Wawelu z okazji przyłączenia do Polski Śląska Zaolziańskiego, 3 X 1938, nagr., Archiwum Dokumentacji Mechanicznej (ADM) T 2331.
Rozdział V
Józef Piłsudski - wódz kreator
Polaków"57 - tak za Januszem Jędrzejewiczem można by określić intencje reżimowych kreatorów jego pośmiertnego wizerunku. W wąsko pojętym interesie władzy zyskiwał nowe znaczenia jako symbol jej ciągłości, a w istocie przysłona dla zaawansowanego rozpadu obozu. Wykorzystywanie pamięci Piłsudskiego do sprawowania rządów dusz miała ułatwiać pełna instytucjonalizacja kultu. Niemal nazajutrz po zakończeniu obrzędów pogrzebowych sanacyjny establishment rozpatrzył pomysł utworzenia naczelnej instytucji nadzorującej i koordynującej akty zorganizowanej adoracji zmarłego w całym kraju. Koncept wyszedł przypuszczalnie od Artura Śliwińskiego, obracającego się w otoczeniu Piłsudskiego, zwłaszcza na wcześniejszych etapach kariery partyjnej, wojskowej i politycznej. W każdym razie występował krótko jako przewodniczący i autor odezwy nowo powołanego ciała pod nazwą Narodowy Komitet Uczczenia Pamięci Marszałka Józefa Piłsudskiego. Funkcję kierownika Wydziału Wykonawczego pomysłodawca przeznaczał dla Janusza Jędrzejewicza albo gen. Kazimierza Sosnkowskiego, a stanowisko sekretarza - dla Wieniawy-Dłu-goszowskiego. Prawdopodobnie po uzgodnieniach na szczycie Śliwiński odsunął się na mniej eksponowany plan58.
Ostatecznie w roli przewodniczącego Komitetu Uczczenia Pamięci Marszałka Józefa Piłsudskiego wystąpił prezydent Ignacy Mościcki. On też obwieścił opinii publicznej odpowiednio nagłośniony fakt powołania wzmiankowanego ciała. Zgromadzonym w Sali Assamblowej odczytał akt założycielski następującej treści: "Działo się na Zamku Królewskim w Warszawie dnia szóstego czerwca roku tysiąc dziewięćset trzydziestego piątego./ - My współcześni Józefa Piłsudskiego, świadkowie Jego wielkich czynów, a również Jego podkomendni, żołnierze i uczniowie, którym dane było w Jego epoce żyć i pracować/ - w przekonaniu, iż Naród cały z poczynaniami naszymi się zjednoczy/ - przystępujemy do stworzenia pomników, które byłyby godnym uczczeniem Pamięci Zmarłego Wodza/
251
57 J. Jędrzejewicz, Przemówienie do młodzieży 15 V 1935 r., "Oświata i Wychowanie" 1935, nr 5, s. 320.
58 P. Cichoracki, Naczelny Komitet Uczczenia Pamięci Marszałka Józefa Piłsudskiego 1935-1939 - mechanizmy działania, "Dzieje Najnowsze" 2002, R. XXXIV, z. 4, s. 37-38.
252
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
- i w tym celu - powołani przez Prezydenta Rzeczypospolitej/ - konstytuujemy się pod Jego przewodnictwem jako:/ Naczelny Komitet Uczczenia Pamięci/ Marszałka Józefa Piłsudskiego"59.
W skład Komitetu obok wdowy po Marszałku Aleksandry Piłsudskiej wchodziła cała elita rządząca, w sumie ok. 130 osób. Prezydium tworzyli: prezes Rady Ministrów płk Walery Sławek, Generalny Inspektor Sił Zbrojnych gen. Edward Śmigły-Rydz, kardynał Aleksander Kakowski, marszałek sejmu Kazimierz Świtalski, marszałek senatu Władysław Raczkiewicz, płk Aleksander Prystor, kierownik Ministerstwa Spraw Wojskowych gen. Tadeusz Kasprzycki, inspektor armii gen. Kazimierz Sosnkowski i wiceminister spraw wojskowych gen. Felicjan Sławoj-Składkowski. Komisja Rewizyjna skupiała: prezesa Najwyższej Izby Kontroli gen. Jakuba Krze-mieńskiego, I prezesa Sądu Najwyższego Leona Supińskiego, prezesa Prokuratorii Generalnej Stanisława Bukowieckiego, prezesa Banku Polskiego Władysława Wróblewskiego oraz senatora Augusta Zaleskiego. Członkami najważniejszego dla funkcjonowania komitetu Wydziału Wykonawczego, na którego czele stanął gen. Bolesław Wieniawa-Długoszow-ski, byli: poseł Michał Tadeusz Brzęk-Osiński, gen. Roman Górecki, senator prof. Wojciech Jastrzębowski, płk Adam Koc, redaktor Bogusław Miedziński, minister Krzysztof Siedlecki, senator Artur Śliwiński, prezydent Warszawy Stefan Starzyński, redaktor Wojciech Stpiczyński i prof. Helena Sujkowska. W 1938 r. miejsce Wieniawy, wyznaczonego na ambasadora RP w Rzymie, zajął gen. Sosnkowski. W czerwcu 1937 r. prezydent mianował dwóch nowych członków - dra Bronisława Burghardta i posła Władysława Starzaka, a zmarłego redaktora Stpiczyńskiego zastąpił Konrad Libicki60. W terenie natomiast wojewodowie i starostowie stali na czele odpowiednio: wojewódzkich i powiatowych rad obywatelskich Komitetu Uczczenia Pamięci Marszałka Józefa Piłsudskiego. Wymienione struktury zajmowały się gromadzeniem pomysłów i funduszy, zasadniczo
59 Sprawozdanie z działalności Wydziału Wykonawczego Naczelnego Komitetu Uczczenia Pamięci Marszałka Piłsudskiego za okres od dnia 6 czerwca 1935 r. do dnia 1 października 1937 r., CAW Biuro Insp. GISZI 302. 4. 94; także AAN WWNK 1.
60 Ibidem.
Rozdział V
Józef Piłsudski - wódz kreator
253
dobrowolnych datków, na pomniki poświęcone zmarłemu. Szybko gasnącą samorzutną hojność zastąpiło "moralne" zobowiązanie do uiszczania składek, głównie w wojsku i urzędach państwowych61.
Zgromadzone w Biurze Planów Komitetu projekty (aneks nr 1) upamiętnienia narodowego bohatera dawały pewne pojęcie o społecznym odzewie akcji. Lista nadsyłanych propozycji stanowiła zwierciadło rozpiętości postaw wobec kultu, a nawet więcej, bo percepcji propagandy pań-stwowotwórczej. Za ilustrację skrajności mogą posłużyć plany beatyfikacji Piłsudskiego, a także wyobrażenia o potędze Polski władnej połączyć kanałem morza - Bałtyckie i Czarne. Akcja pobudziła inwencję zarówno jednostek jak i zbiorowości, ludzi różnego autoramentu, racjonalistów uwzględniających społeczną użyteczność podsuwanych rozwiązań, czystych fantastów, cwaniaków i koniunkturalistów62. Po selekcji uznanie Wydziału Wykonawczego i prezydenta zyskało kilka następujących projektów, których realizacja pomyślana została jako przedsięwzięcie o charakterze ogólnonarodowym, mobilizującym cały kraj: 1. budowa grobowca na Rossie i pomnika w Wilnie; 2. budowa krypty i sarkofagu na Wawelu; 3. usypanie Kopca na Sowińcu w Krakowie; 4. budowa pomnika w Warszawie; 5. utrwalenie Fundacji Stypendialnej, założonej przez marszałka Piłsudskiego jeszcze w 1920 r., mającej na celu niesienie pomocy w kształceniu dzieciom po poległych oficerach i szeregowcach WP; 6. stworzenie pomnika żywego; 7. utrwalenie pomnikami-głazami miejsc historycznych, związanych z życiem, pracą lub działalnością Marszałka. Ponadto wyróżnienie za rozmach społecznej inicjatywy i wyjście naprzeciw zamierzeniom Naczelnego Komitetu uzyskały będące w różnych stadiach realizacji: Pomnik Marszałka i Powstańca Śląskiego w Katowicach, Dom Żołnierza w Poznaniu, pomniki w Wilnie, Lublinie, Stanisławowie i we Lwowie, Towarzystwo Budowy Świetlic Ludowych w Białymstoku, Pomnik Ślubo-
61 E. Kołodziej, Muzeum Józefa Piłsudskiego w Belwederze 1936-1939. Organizacja i działalność, "Niepodległość i Pamięć" 1997, nr 9, s. 210. Sprawa powołania, struktury organizacyjnej i składu NKUPMJP także w: H. Hein, Der Piłsudski - Kult und seine Be-deutung..., s. 83-95.
62 Projekty nadesłane do Biura Planów, b.d., CAW Gab. MSWojsk. I 300.1. 346.
ba
d s:
t s

*%<&% żŚ
P T3 3 C
jj O> O >j I-T* G CfQ P ^ m .i-f!
P 5 K3. O ta cj* ftj fD <; LI r*w
s-^^B-Op^^m^oK
żŚ 3
rP
n 3 .. g
1

lifjIiMiMifi
ż L- ~ L S' 3. p ^ ż .9- ^ b1
s
1.
p
p
R" * ^ J 5- ^
^. -^ Ś pT 5 w os. żŚ o S" si
Piliiiifiil!
ż 2 s ^ n ^ & gr i- w r^ -c ^
cl r
Ę ?

S. o ja
-: 3

s*-Pi umil
S3 H S- Ł c5
n n
P CT
p
^S
m
B-4R- |*1II
O S Erg..
^a^^S ^ ^^--a^-5 &-

P
i ^^
S i a
S H

i'S
E' 2 ^
S1 i K
fo P "" I
^ i 3 s
p
o ft
2 ^
* 3^ ?^:?g ż 3 Q
3 L
B-^
N-
P
t=J L a a K' f?
^ CL 3- 2-OQ ^ ~ p p O
p* rt
3 S 1
ż 3. S
p
o
N N
to n>
5 n
I 2
O T3 P
III Ul!
" p ?+ r: fc o -
e p . -. g, 3 3
p
Vi
nI^II
o; I ż"ż*Ś
o
Vi
2 s 3^
p
S 3
O
&. S | S" ^
n> O
^ o;
1^ i 5- L E &:
o
Ks rt P C6 r+ t1"-' "-^ UL.
to i
& 75' 2 er ^ 3 O f> 5" L.
IHil iPiiiiiiiiiiiiiii
I 5>1 Q
tn i-1 3 &- S
si
&. p-
^6
I p I
F p
f | 3 I | I' | ?3S^
N a'
3
i
o
I
o 3 p
C
3
T3
a'
-I"
Śo
s a
7ab. 4. Przedsięwzięcia związane z nadaniem im. Marszałka objęte ewidencją Sekcji Kultury Naaelnego Komitetu Uczaenia Pamięci Marszałka Józefa Piłsudskiego. Stan na dzień 1X1937 r.
Województwo Szkoły Biblioteki Stypendia Domy ludowe i inne Różne
Wybud. W stadium budowy Nadano im. Marszałka Wybud. W stadium budowy
Warszawskie 11 9 13 19 13 5 2 2 bursy, 1 świetlica
Białostockie 1 - 1 2 1 6 6
Kieleckie 6 7 2 - 6 1 - 3 świetlice, 2 ochronki
Lubelskie 1 - - - - - -
Łódzkie 18 6 1 8 2 4 - 1 semin., 2 gimn., 2 przedszk.
Poleskie 1 1 - 11 - 2 1
Wołyńskie 1 3 - - 1 1 -
Wileńskie 2 45 - 11 1 2 - 1 świetlica
Nowogródzkie 6 2 - 5 2 3 1 1 przedszkole
Krakowskie 3 2 - - - 2 3 2domy dziec.,lgimn.,ldom ośw.
Lwowskie 3 - - - - 3 2 2 gimn., Zakład Opieki Społ.
Tarnopolskie - - - - 2 11 3 1 gimn., 1 dom starców
Stanisławowskie 14 2 1 - 6 - - 1 bursa.l ochr.,lgimn.,lliceum
Poznańskie 1 - 2 - 2 3 - 1 świet.,1 przytułek, Ośr. ZS
Pomorskie 2 - 1 - 3 -
Śląskie 6 4 2 5 lświet.,1 przedszk., zakł. leczn.-wych., 2 domy ośw., 5 kolonii, dom starców, żłobek
Gdańsk 1
5r ;
Źródło: CAW Biuro Insp. GISZ 1302.4.94
256
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
Można się domyślać, że ponaddwułetni ogólnokrajowy "konkurs", w którym różnego formatu uczestnicy prześcigali się w demonstrowaniu czci dla Pierwszego Marszałka, w końcu obudził troskę propagandystów o przedwczesne zużycie albo, co gorsza, ośmieszenie kultu i stępienie jego społecznego odbioru. Rozwój sytuacji zmuszał Komitet do "hamowania zbytniego szafowania Imieniem Marszałka przy nadawaniu nazw domom ludowym, parkom, ulicom, bursom, ochronkom itp."66. Na polecenie Komitetu Uczczenia Pamięci władze ZHP, ZS i PW ujmowały zjawisko w karby. Dyrektor PUWFiPW gen. bryg. Olszyna-Wilczyński nakazywał "raz na zawsze", aby o honorowy tytuł ubiegały się drużyny i oddziały, które istnieją w miejscowościach formalnie uznanych za historyczne miejsca pobytu i aktywności Piłsudskiego, a ponadto wybijają się w pracy. Przyjmował przy tym za zasadę każdorazowe składanie należycie umotywowanych wniosków o nadanie imienia Piłsudskiego do Naczelnego Komitetu Uczczenia Pamięci67.
Józef Piłsudski już w czasach wojny inspirował twórców jako zwiastun niepodległości i jej aktywny kreator. Portretowany był w tym okresie przez artystów tej miary, co Jacek Malczewski, Konstanty Laszczka, Julian Fałat, Kazimierz Sichulski, Wojciech Jastrzębowski czy Ferdynand Ruszczyc. W okresach sprawowania funkcji państwowych naczelne miejsce Piłsudskiego w hierarchii władzy, a po śmierci w historii potwierdzała wszech-obecność jego wizerunków68. W 1935 r. został wydany wyjątkowy album rysunków autorstwa Zdzisława Czermańskiego - znakomitego rysownika i karykaturzysty, który miał wieloletni rzadki przywilej towarzyszenia przywódcy w różnych sytuacjach, także prywatnych - uwieczniających Piłsudskiego w rozmaitych momentach i rolach życiowych. Zamieszczone w okolicznościowym wydawnictwie prace artysty poprzedzała następująca opinia Edwarda Rydza-Śmigłego: "Wydaje mi się, że rysunek Czermań-
66 Sprawozdanie z działalności Wydziału Wykonawczego Naczelnego Komitetu Uczczenia Pamięci Marszałka Piłsudskiego za okres od dnia 6 czerwca 1935 r. do dnia I października
1937 r....
67 MSWojsk. PUWFiPW Nr 255/ Insp., 26 V1937, CAW WBH I 341. 1. 27.
68 Portret Marszałka, "Plastyka i Wychowanie" Nr 1,1999, s. 13-20; Z. Norblin-Chrza-nowska, Pomniki Wielkiego Marszałka, "Świat" 1937, nr 46, s. 8-13.
Rozdział V
Józef Piłsudski - wódz kreator
257
skiego daje jedną z najostrzejszych i najlepiej zaobserwowanych charakterystyk Marszałka Piłsudskiego"69. W obiegu znajdowały się liczne monety i znaczki z podobizną głównej postaci Polski Odrodzonej70. W urzędach, szkołach, biurach, gabinetach, koszarach, świetlicach wojskowych, siedzibach prorządowych organizacji cywilnych i paramilitarnych widoczne były portrety lub popiersia Marszałka. Podobizna zwierzchnika czy szefa resortu najwyższego szczebla stanowiła zwyczajowy i przepisowy akcent w wystroju miejsca urzędowego. W przypadku Piłsudskiego miała jednak i inne, bodaj głębsze znaczenie - jako ikona polskiej niepodległości. Po jego śmierci właśnie ta symbolika odgrywała pierwszoplanową rolę. Obeliski, rzeźby, medaliony, portrety szczególnie licznie występowały w koszarach, kasynach i świetlicach wojskowych.
Moda, snobizm, sentyment, potrzeba zamanifestowania uznania albo przynależności do formacji ideowej i politycznej uosabianej przez Piłsudskiego, wszystko to razem napędzało masowe zapotrzebowanie na jego podobizny. Kult, z niesłabnącym nasileniem wykorzystywany w oficjalnej propagandzie, miał wymiar komercyjny, a zamówienia na prace przedstawiające postać Marszałka były nobilitujące i bardzo intratne. Artyści zabiegali o zlecenia na dzieła o omawianej tematyce. Przed udziałem w rozmaitych konkursach nie wzbraniali się nawet ludzie o ugruntowanej pozycji w świecie sztuki. Główna nagroda, akceptacja projektu owocowały zazwyczaj lukratywnymi państwowymi zamówieniami. Niejedną reprezentacyjną salę i pomieszczenie prywatne zdobiły produkowane na dużą skalę i dostępne w powszechnej sprzedaży popiersia takich rzeźbiarzy, jak Bolesław Barcz, Alfons Karny, Jan Kubicki, Konstanty Laszczka, Antoni
69 Z. Czermański, Józef Piłsudski w 13 planszach, Warszawa 1935; także w ikonografii do książki A. Garlickiego, op.cit., ilustr. 138-151.
70 Polska wystawa filatelistyczna pod hasłem: Józef Piłsudski i Jego epoka w polskiej filatelistyce, Londyn 1962; Katalog wystawy filatelistycznej pod hasłem 50 rocznica wymarszu ku wolności, 6-10 sierpnia, Londyn 1964; Polska wystawa filatelistyczno-historyczna pod patronatem Generała Broni Kazimierza Sosnkowskiego, zorganizowana pod hasłem: Józef Piłsudski w filatelistyce polskiej, Londyn 1967; J. Parchimowicz, Katalog monet polskich obiegowych i kolekcjonerskich od 1916 r., Szczecin 1994; A. i A. Garliccy, Józef Piłsudski. Życie i legenda, Warszawa 1993. t ,
258
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
Miszewski, Edward Wittig czy S. Zadrożny. Po powstaniu NKUPMJP do sprawowania pieczy nad jakością i selekcją różnorodnych ofert pretendowała Sekcja Plastyczna Wydziału Wykonawczego. Przewodniczył jej przywoływany wcześniej Wojciech Jastrzębowski. Uczeń Józefa Mehoffera, utalentowany i wzięty projektant, współtwórca głośnej Spółdzielni Artystów Plastyków "Ład", od 1923 r. profesor Szkoły Sztuk Pięknych w Warszawie, a od 1936 r. jej rektor, osobiście miał wystarczające uprawnienia do występowania w roli eksperta.
W kręgach piłsudczykowskich elit narodziła się także myśl o przekształceniu Belwederu w narodową skarbnicę pamiątek po Marszałku. Za takim przeznaczeniem dawnego pałacu Paca przemawiał fakt, że Piłsudski spędził w nim w sumie kilkanaście lat życia i tu ostatecznie je zakończył. Administrator, czyli MSWojsk. przeznaczyło gmach wraz z dziedzińcem i okalającym całość parkiem na muzeum, opracowało jednocześnie stosowny do zamierzenia projekt ustawy i statut. Zebranie inauguracyjne Tymczasowego Komitetu Organizacji Muzeum Józefa Piłsudskiego w Belwederze, poprowadzone 16 XII 1935 r. przez Aleksandrę Piłsudską, zgromadziło osobistości oficjalnie zaangażowane w działania upamiętniające Piłsudskiego. Obecni byli: generałowie Kasprzycki i Wieniawa, senator Śliwiński z Instytutu Badań Historii Najnowszej, szef Wojskowego Biura Historycznego ppłk Edward Perkowicz, dyrektor organizowanego muzeum ppłk Adam Borkiewicz, prof. Szkoły Sztuk Pięknych Wojciech Jastrzębowski, generalny konserwator w MWRiOP Jerzy Remer oraz konserwator zabytków dr Józef Kluss. Mocą ustawy opublikowanej w styczniu 1936 r. "Muzeum Józefa Piłsudskiego w Belwederze" przyznawano rangę "narodowego przybytku", którego celem było gromadzenie, przechowywanie i eksponowanie pamiątek po zmarłym przywódcy. Ministerstwo Spraw Wojskowych zachowywało nadzór i opiekę nad placówką, zyskiwało jednocześnie organ doradczy w postaci dziewię-cioosobowej Rady Muzeum wybieranej na pięcioletnią kadencję. Wyjątek czyniono dla wdowy po Marszałku jako dożywotniej członkini Rady. Dyrektora muzeum wyznaczało ministerstwo w porozumieniu z ciałem doradczym. Źródłem finansowania placówki były dotacje MSWojsk., a ponadto depozyty, dary i zapisy, które oficjalnie miała prawo przyjmować. Tymczasowy Komitet Organizacyjny działał aż do wybuchu wojny, ponieważ nie
Rozdział V
Józef Piłsudski - wódz kreator
doszło wcześniej do powołania i ukonstytuowania stałej Rady Muzealnej. W składzie Komitetu zachodziły pewne zmiany - w 1936 r. dołączył do niego premier Sławoj-Składkowski, a także dyrektor Instytutu Badań Historii Najnowszej im. Józefa Piłsudskiego mjr dr Wacław Lipiński, w 1937 r. z ramienia Komitetu Uczczenia Pamięci Marszałka w miejsce gen. Wienia-wy-Długoszowskiego wszedł Marian Zyndram-Kościałkowski. Oprócz obsługi technicznej personel tworzyli: wspomniany już dyrektor Borkiewicz, kustosz dr Kluss, intendent wachmistrz Walenty Wójcik i trzej przewodnicy, co ciekawe, podoficerowie dawnej ochrony osobistej Marszałka. Statut muzeum ogłoszono w marcu 1936 r., a udostępnienie obiektu publiczności zaplanowano na grudzień 1937 r.71
Wstępne koncepcje zakładały ograniczenie zbieranych i prezentowanych materiałów do lat 1918-1922 i 1926-1935. Ostatecznie zdecydowano, że ekspozycja ogarnie całość życia Piłsudskiego. Zarząd muzeum miał ambicje uczynienia z Belwederu jedynego miejsca przechowywania rękopisów Marszałka. Wszczął zatem starania o pomnożenie skromnego belwederskiego zbioru i powołał do Tymczasowego Komitetu Organizacji Muzeum konserwatora książek i rękopisów, prof. Bonawenturę Lenarta. Instytucje i osoby prywatne w większości przypadków nie kwapiły się do przekazywania posiadanych rękopisów. Uszczuplenia własnych kolekcji odmówiły Wojskowe Biuro Historyczne, Instytut Badania Najnowszej Historii Polski (mający w depozycie m.in. archiwum PPS z lat 1893-1906) i Biblioteka Narodowa. W takich okolicznościach muzeum musiało się zadowolić spisami manuskryptów. Na starania Belwederu pozytywnie zareagowała Kazimiera Iłła-kowiczówna, która przekazała spory zespół akt Sekretariatu Osobistego Ministra Spraw Wojskowych. Podobnie Kazimierz Świtalski oddał posiadany w związku z przygotowywaniem do druku tekst wspomnień Moje pierwsze boje. Natomiast przemilczał propozycję odstąpienia rękopisu rozkazu dziennego Piłsudskiego z 14 X1920 r. wraz z podziękowaniem za walkę gen. Tadeusz Piskor. O przekazanie rękopisów apelowano także do znanych osobistości ze świata kultury, jak Jan Lechoń i Julian Tuwim72.
259
71 E. Kołodziej, op.cit, s. 210-211. 72Ibidem,s.2ll-212.
260
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
Pałac belwederski wymagał kapitalnego remontu. Właściwie przez cały okres istnienia muzeum trwały w nim jakieś naprawy i modernizacje zaplanowane aż do 1940 r. W czerwcu 1936 r. w południowym skrzydle pałacu, czyli dawnym mieszkaniu Piłsudskiego z częścią prywatną i reprezentacyjną, otwarto dla zwiedzających dział III obejmujący okres 1926--1935. Na całość planowanej ekspozycji miały się jeszcze składać działy: I (lata 1867-1918), II (lata 1918-1922) i IV zatytułowany "Hołd narodu dla wodza". W 1938 r. koło pałacu ustawiono sprowadzony społecznym staraniem z Magdeburga odwach upamiętniający okres uwięzienia Piłsudskiego i Sosnkowskiego (1917-1918). Postępy w renowacji oznaczały konieczność urządzenia kolejnych sal muzealnych. Ekspozycja była dość systematycznie uzupełniania, m.in. o dzieła sztuki. Ich dobór podlegał widać ostrym kryteriom, skoro przy zakupie kilku obrazów Leona Wy-czółkowskiego odrzucono portret Marszałka, bez sentymentu dla faktu, iż wyszedł spod ręki uznanego artysty73.
Pierwszy rok funkcjonowania przyciągnął do muzeum więcej niż 200 tys. zwiedzających. Dla porównania w analogicznym czasie Muzeum Narodowe w Krakowie gościło ok. 83 tys. osób, a Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie - ok. 62 tys. Z takim natłokiem poradzono sobie dzięki wsparciu 50 wolontariuszek z Unii Obrończyń Ojczyzny, które utworzyły Stowarzyszenie Przewodniczek Honorowych w Belwederze. Zauważalny spadek zainteresowania przypadł na pierwszy kwartał 1937 r. Od kwietnia 1937 r. do połowy marca 1939 r. (z przerwą na kapitalny remont, między 1 VII-11 XI1937 r., kiedy muzeum było zamknięte) frekwencja wyniosła 87 tys. osób. Dzienny ruch w muzeum w okresie nasilenia wyrażał się liczbą 600, a po spadku - 260 osób74. Niemniej należy odnotować duże wahania frekwencji, skoro dane za okres 1IV-15 VI1938 r. mówiły o 41 359 osobach, a przeciętny stan dzienny określono na 1200 osób, tj. 40 grup. Określoną tendencję w polityce oświatowej i w profilu wychowania państwowego odzwierciedlał udział w tej rzeszy zwiedzających 60% młodzie-
73 Protokół z posiedzenia Tymczasowego Komitetu Organizacji Muzeum Józefa Piłsudskiego w Belwederze w dniu 8 III 1937 r" CAW WBH I 341.1. 27.
74 E. Kołodziej, op.cit, s. 212,215. ^ -ł
Rozdział V
Józef Piłsudski - wódz kreator
ży, w 25% bezpłatny75. W ogólnych rozliczeniach szacowano, że więcej niż połowa gości to dzieci i młodzież.
Belweder był celem pielgrzymowania licznych wycieczek szkolnych, miejscem poglądowych lekcji historii i wychowania. Przyjęło się, że na jego progu wieńce składali uczestnicy zjazdów organizacji prorządowych i rozmaite delegacje krajowe i zagraniczne. Obiekt odwiedzali oficerowie obcych armii i znane postaci międzynarodowej polityki, m.in. były amerykański prezydent Herbert Hoover i urzędujący niemiecki minister Hermann Goering. Wojsko organizowało w muzeum rocznicowe obchody imienin (19 marca) i śmierci (12 maja) Marszałka oraz Święta Niepodległości (11 listopada)76. Zespół kierujący muzeum dbał o zachowanie pozycji i prestiżu muzeum belwederskiego jako miejsca jedynego w swoim rodzaju. Dlatego Komitet, przy osobistej aprobacie Aleksandry Piłsud-skiej, odrzucał lokalną inicjatywę zakładania prowincjonalnych muzeów Piłsudskiego. Godził się jedynie na gromadzenie w różnych miejscowościach rzeczy z epoki związanych z działalnością Komendanta77.
Generacje wkraczające w niepodległość w zmienionych warunkach przystąpiły do kreślenia własnego obrazu przeszłości, zwłaszcza tej najmniej odległej, osobiście doświadczonej. Zbiorowość ponownie zorganizowana w ramach upragnionego państwa potrzebowała nowego kanonu historii. Powołanie Instytutu Badań Najnowszej Historii Polski wypełniało jakąś część tego zapotrzebowania. Jego członkowie i współpracownicy tworzyli ideologiczną, intelektualną, propagandową i polityczną czołówkę obozu piłsudczyków, co określało ich skłonność do eksponowania określonej problematyki jako przewodniej dla minionego okresu. Nowa jednostka naukowa podejmowała się gromadzenia i badania materiałów do historii Polski w dobie popowstaniowej oraz podawania do wiadomości publicznej
261
75 Protkół Nr 17 z posiedzenia Komisji Wykonawczej w dniu 15 VI1938 r" CAW WBH 1341.1.27.
76 E. Kołodziej, op.cit, s. 216.
77 Protokół z posiedzenia Tymczasowego Komitetu Organizacji Muzeum Józefa Piłsudie w Belwederze w dniu 8 III 1937 r.
262
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
rezultatów tych działań78. W ramach obowiązujących przepisów przysługiwało jej prawo urządzania zebrań, odczytów, konferencji, kursów itp. oraz ogłaszania drukiem prac Instytutu. Była upoważniona do rozwijania działalności na terenie całego kraju, a jej główna siedziba znajdowała się w Warszawie. Instytutem zarządzały: Walne Zgromadzenie, Kolegium (czyli zwykłe zebranie członków), Zarząd i Komisja Rewizyjna79. Statut zatwierdzony pismem MSW z 7 V 1923 r. sygnowali: Aleksander Dębski, Wacław Sieroszewski, a w charakterze ministrów pełnomocnych dr Michał Sokolnicki i Leon Wasilewski80.
Kolejny rozdział w działalności Instytutu otwierała śmierć przywódcy obozu rządzącego. Na jego cześć otrzymał on wówczas nową nazwę, Instytut Józefa Piłsudskiego Poświęcony Badaniu Najnowszej Historii Polski, a wraz z patronem awans do rangi instytucji wyższej użyteczności81. "Stowarzyszenie to, ustanowione dla realizowania zadań o głębokim zało-
78 T. Pełczarski, Instytut Badania Najnowszej Historii Polski. Zarys działalności (1923--1936), "Niepodległość" 1939, t. 20; W. Kiedrzyńska, Powstanie i rozwój Instytutu Józefa Piłsudskiego, ibidem, s. 34-64.
79 "1. Walne Zgromadzenie a) zatwierdza sprawozdania z działalności Zarządu i Komisji Rewizyjnej, b) akceptuje budżet według projektu przedstawionego przez Zarząd, c) dokonuje odbioru nowego Zarządu i Komisji Rewizyjnej, d) dokonuje zmian statutu i likwidacji Instytutu, e) decyduje o nabywaniu, zbywaniu i obciążeniu nieruchomości oraz przyjmowaniu darowizn i zapisów. WZ zbiera się w pierwszym kwartale każdego roku. 2. Zarząd jest wybierany przez WZ na jeden rok, w liczbie 5 członków i 2 zastępców, wyłania ze swego grona prezesa, sekretarza i skarbnika. Do obowiązków Zarządu należy: a) reprezentacja Instytutu na zewnątrz, b) kierowanie działalnością Instytutu, c) ustanawianie i znoszenie sekcji oraz układanie regulaminów dla nich, d) publikowanie prac Instytutu, e) układanie i wykonanie budżetu, f) przyjmowanie członków. Zarząd jest odpowiedzialny przed WZ. 3. Kolegium: a) formułuje wytyczne działalności Instytutu, b) zatwierdza jego organizację, c) udziela dyrektyw sekcjom Instytutu, d) na wniosek zarządu zaprasza nowych członków. Posiedzenia Kolegium odbywają się nie rzadziej niż dwa razy do roku. 4. Komisja Rewizyjna sprawdza rachunkowość Instytutu i składa sprawozdanie na WZ", Statut Instytutu Badań Najnowszej Historii Polski, CAWIBNHP 1.
80 Pod dokumentem informacja: Statut niniejszy zatwierdzony został pismem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych z dnia 7 maja 1923 r. Nr B.S. 947/23. Rejestr Stowarzyszeń, ibidem.
81 Zarządzenie Rady Ministrów z dnia 17X111936 r. o nadaniu stowarzyszeniu "Instytut Józefa Piłsudskiego, Poświęcony Badaniu Najnowszej Historii Polski", "Monitor Polski" nr 5, Rok XX, Warszawa, piątek 8 11937, poz. 7.
Rozdział V 263
Józef Piłsudski - wódz kreator
żeniu ideowym, pozostaje pod opieką Państwa, a w szczególności Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych. [...] Celem Instytutu jest prowadzenie naukowych badań historycznych, związanych z działalnością Józefa Piłsudskiego oraz Jego epoką. [".]"82 - cytowane paragrafy nowego statutu potwierdzały uprzywilejowaną pozycję placówki i jej profil badawczy określony wyraźnie przez założenie, że Marszałek pozostaje główną postacią współczesnych dziejów Polski. Powyższe zmiany zostały przyjęte na dziewiątym w historii funkcjonowania Instytutu Walnym Zgromadzeniu, zwołanym 25 VI1936 r. po długiej trzyletniej przerwie (od 2 VI1933 r.). Prezes Leon Wasilewski mówił w trakcie spotkania: "[Marszałek Józef Piłsudski] aczkolwiek nie był członkiem Instytutu, był jego duchowym Inicjatorem i długoletnim Protektorem. Z jego odezwania się do legionistów: Leguny!
- piszcie swoją historię! - zrodziła się myśl powołania do życia placówki, stawiającej sobie cel realizowanie tego nakazu. W ciągu kilkunastu lat działania Instytut Badania Najnowszej Historii Polski cieszył się opieką i pomocą Józefa Piłsudskiego, rozwijając się w promieniach Jego myśli i prac"83. W zmienionej nieco sytuacji powołano kolejny Zarząd w składzie: prezes
- płk Walery Sławek, wiceprezesi - Leon Wasilewski i senator Artur Śliwiń-ski, sekretarz generalny i dyrektor Instytutu - mjr dr Wacław Lipiński, skarbnik - kpt. Włodzimierz Rupniewski, członkowie zarządu - marszałek Aleksander Prystor, senator Janusz Jędrzejewicz, dr Kazimierz Świtalski, komisja rewizyjna - inż. Wacław Głazek, gen. bryg. Jakub Krzemieński i Wacław Jędrzejewicz. Wasilewski zajmował miejsce w zarządzie jako wiceprezes i redaktor czasopisma historycznego "Niepodległość". Po jego śmierci 10 XII 1936 r. w pełnieniu pierwszej funkcji zastąpił go Świtalski, natomiast pismo reprezentował dokooptowany w charakterze członka-za-stępcy Tadeusz Szpotański84.
82 Statut Stowarzyszenia "Instytut Józefa Piłsudskiego Poświęcony Badaniu Najnowszej Historii Polski", CAW IBNHP 1.
83 Protokół z 9-go Walnego Zgromadzenia członków Instytutu Badania Najnowszej Historii Polski odbytego w dniu 25 VI1936 r. w lokalu Instytutu, Al. Ujazdowska 1, CAW IBNHP 1.
84 Protokół z 10-go Walnego Zgromadzenia Instytutu Józefa Piłsudskiego Poświęconego Badaniu Najnowszej Historii Polski, odbytego w Warszawie w dniu 24 III 1937 r. w lokalu własnym przy Al. Ujazdowskiej 1, CAW IBNHP 1.
264
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym t
Od połowy 1936 r. priorytetem w pracy Instytutu było zbieranie materiałów do rekonstrukcji pełnej biografii Piłsudskiego. Zwracano się do ludzi, którzy kiedykolwiek się z nim zetknęli, by dostarczali placówce swoje dane osobowe. Był to krok wstępny do wypełnienia szczegółowego kwestionariusza. Należało w nim zaznaczyć fakt posiadania odnoszących się do przedmiotu zainteresowania Instytutu zapisków, fotografii lub dokumentów. Całą resztę mieli ustalić w bezpośrednich rozmowach specjalni ankieterzy. W ten sposób zmierzano do "zdobycia największej i możliwie kompletnej ilości szczegółów życia codziennego. Ma to na celu jak najwierniejsze odtworzenie wszystkim momentów z czasów całego życia Marszałka. Idzie tu nawet o dorywcze rozmowy i spotkania"85. W zaleceniach dla zbierających relacje znalazły się następujące punkty: zapoznanie się z życiorysem składającego relację, skierowanie rozmowy na temat jego działalności politycznej i zebranie danych odnoszących się do Piłsudskiego, ustalenie stosunku interlokutora do Marszałka. Zastrzegano przy tym, że praca ankieterów ma charakter ściśle naukowy, niemniej jednak podlega rygorom tajemnicy służbowej86.
Instytut Józefa Piłsudskiego przykładał dużą wagę do honorowania tych, którzy "szerzyli sławę imienia Marszałka poza granicami Polski". W 1936 r. wyłonił kandydatury wydawców, tłumaczy i pisarzy obcej narodowości, których zasługa polegała na wydawaniu prac Piłsudskiego lub o nim, do odznaczenia Wawrzynem Akademickim Polskiej Akademii Literatury. Przyznanie tej właśnie nagrody nie stanowiło problemu w przypadku braku prawa międzypaństwowej wymiany odznaczeń państwowych. Przedstawiciel praw autorskich Marszałka Wacław Lipiński konsultował wybór odznaczenia z ministrem spraw zagranicznych Józefem Beckiem i Kadenem-Bandrowskim sekretarzem generalnym PAL. Ostatecznie Złoty Wawrzyn otrzymali: Edgar dAbernon, autor książki Osiemnasta decydująca bitwa w dziejach świata pod Warszawą 1920 r., Hubert Camon za pracę Le manoevre liberatrice du Marechal Pilsudski contre les Bolcheviks,
85 Instytut Józefa Piłsudskiego Poświęcony Badaniu Najnowszej Historii Polski zbiera materiały do życiorysu Józefa Piłsudskiego..., bd., CAWIBNHP 30.
86 [Instrukcja na temat zbierania relacji o Marszałku Piłsudskim], bd., CAW IBNHP 30.
Rozdział V
Józef Piłsudski - wódz kreator
265
.. wt 1920, Henri Mordacq, autor publikacji na temat bitwy warszawskiej, Clemm Wolfgang Mueller, wydawca czterotomowego wyboru pism Marszałka pt. Erinnerungen und Dokumente, natomiast Srebrny Wawrzyn - Ri-chard Brotfuehrer także za Erinnerungen und Dokumente jako kierownik Domu Wydawniczego "Essener Verlagsanstalt", Peter Diederichs wydawca wyboru pism Marszałka Gesetz und Ehre, P.D.R. Gillie, autor angielskiego wyboru prac Piłsudskiego Joseph Pilsudski. The Memoires oj a Polish Revolutionary and soldier, Bernhard Linde, estoński tłumacz prac Marszałka i o Marszałku, A. Loessner, autor pracy źródłowej Josef Pilsudski. Eine Lebensbeschreibung aufGrund seiner eigenen Schriften i Walerian Tewradze, tłumacz na język gruziński pracy Piłsudskiego Zarys historii powstania styczniowego87.
Zgodnie z zamysłem tych, którzy zamierzali wspierać własne rządy kultywując legendę Piłsudskiego, jego postać ze spiżu wywindowana zostaje na cokół wręcz niedosiężny dla krytyki, a rysy ludzkiego, a więc naturalnie niedoskonałego oblicza całkowicie wygładzone. W 1935 r. na zamówienie Wojskowego Biura Historycznego zmontowano dokument Sztandar wolności o życiu i działalności Piłsudskiego. Za tworzywo posłużyły fragmenty kronik filmowych oraz sfilmowane fotografie. W kopie zaopatrywano polskie placówki dyplomatyczne. W okresie chwilowego odprężenia w kontaktach dokument zakupiły Niemcy, gdzie wyświetlany był pod tytułem Marschall PiłsudskiM. Narzucona konwencja pomnikowego bohatera w niektórych przypadkach pogrążała twórcę i jego dzieło. Bywało, że nadmiernie przytłaczała i paraliżowała. Ciężaru obowiązującej wielkości nie udźwignął Jan Nowina-Przybylski, reżyser Pieśni o Wielkim Rzeźbiarzu. Najwidoczniej realizatorzy byli pewni sukcesu, skoro zabiegali o zgodę samego marszałka Rydza-Śmigłego na umieszczenie w zakończeniu dzieła cytatu: "Losy narodów decydują się wojną. Kultura, zamożność, humanitarne urządzenia tak długo mają swoje znaczenie, jak długo u granic stoi silne wojsko. Bez tego wojska najpiękniejsze zdobycze
87 [ Wymiana korespondencji na temat odznaczeń dla obcokrajowców za popularyzowanie osoby i dorobku Piłsudskiego, wrzesień-listopad 1936 r.], CAW IBNHP 12.
88 B. i L. Armatysowie, W. Stradomski, op.cit., s. 47-48.
266
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
ducha ludzkiego stają się łupem przechodnia zbrojnego, który brutalną stopą najeźdźcy wdeptuje je w błoto"89. Tekst był jak najbardziej dostrojony do panującej koniunktury i tonu propagandy gloryfikującej armię i obywatelską gotowość do obrony ojczyzny. Niestety, gotowy produkt tak bardzo odbiegał od oczekiwań i szumnych zapowiedzi, iż nie odważono się wprowadzić go na ekrany90. Miażdżąco niepochlebne noty zebrał reportaż Polska na szlaku Józefa Piłsudskiego, rejestrowany aż przez siedmiu operatorów przebieg legionowego święta 6 VIII 1939 r. Realizatorów ganiono za bylejakość montażu i niezdolność uchwycenia atmosfery uroczystości91.
Mistrzowie państwowych obrzędów pielęgnowali pamięć Pierwszego Marszałka z nadzwyczajnym namaszczeniem, czyniąc z jego osoby nietykalną świętość. Przyjęte nastawienie legło, zdaje się, u podłoża tzw. konfliktu wawelskiego. W lecie 1937 r. z pozoru prosta i wcześniej uzgodniona sprawa przeniesienia trumny Piłsudskiego do specjalnie w tym celu wybudowanej krypty pod wieżą Srebrnych Dzwonów nieoczekiwanie przybrała fatalny i gorszący opinię społeczną obrót. Komitet Uczczenia Pamięci Józefa Pisudskiego obstawał przy wstrzymaniu się od operacji do czasu, gdy za jednym pociągnięciem będzie można złożyć ciało w nowo przygotowanym sarkofagu i w nowym miejscu. Metropolita krakowski miał powody, by propozycję poczytać za nadużycie zaufania i cierpliwości. Ponieważ w tym czasie nie załatwiono jeszcze kwestii tak elementarnej, jak rozstrzygnięcie konkursu na ów sarkofag. Jak pokaże przyszłość, artystyczny pojedynek utknie na tym etapie i do wybuchu wojny nie doczeka się rozwiązania. Po bezskutecznym dopraszaniu się u wysokich czynników państwowych przestrzegania pierwotnych ustaleń Sapieha ostatecznie dokonał przeniesienia zwłok, nie oglądając się dłużej na interwencje Wie-niawy i samego prezydenta.
Ferment wokół konfliktu rzeczywiście rozpoczął się na górze. Niektórzy dostojnicy państwowi demonstrowali postawę bynajmniej nie zrównoważoną, Sławoj na przykład groził podaniem się do dymisji. Afera "najwyższej
89 Wytwórnia Filmowa Orion - Film do Szefa Biura Inspekcji GISZ, płka Leona Strzeleckiego, 711937, CAW Biuro Insp. GISZ I 302. 4. 1634.
90 B. i L. Armatysowie, W. Stradomski, op.cit, s. 21.
91 Ibidem, s. 196. ŚŚŚ.,.
Rozdział V
Józef Piłsudski - wódz kreator
267
wagi państwowej" rozjątrzona przez media, zwłaszcza prasę i radio, podzieliła opinię publiczną na przekonanych o obrazie Majestatu Rzeczypospolitej oraz na obrońców arcybiskupa i powagi Kościoła. Kraków z Wawelem przekształcił się w ring, na którym ścierali się demonstranci dwóch wrogich skrzydeł. "Trzeba było widzieć jak cały Rynek krakowski klęczał i odmawiał na głos Wierzę w Boga Ojca..., trzeba było widzieć te 30 tysięcy łudzi oddających hołd i honory ukochanemu biskupowi (przyjechali z daleka, choć im nikt na pewno nie dał bezpłatnych biletów, a biskup też nie rozdaje posadek, przyjechali z potrzeby serca!). [T]rzeba porównać je z inwalidzkim pochodem "manifestacyjnym na Wawel - wtedy zrozumimy , jakie jest właściwie zdanie społeczeństwa w tej sprawie, dlaczego komunikat PAT wcale nie wzburzył opinii i dopiero z małpowania stolicy [...] zrodziła się poroniona manifestacja, nad którą skuteczniejszego środka do rozbicia Narodu nie można było wymyślić. Wszystkich manifestantów było na Wawelu - liczyliśmy - najwyżej 1500, a więc w stosunku do ogólnej liczby mieszkańców Krakowa, i z uwagi na komunikaty zamieszczone w poprzednim dniu w prasie - garstka"92 - opisywała swoją wersję wyników konfrontacji katolicka młodzież akademicka UJ.
W związku z rozwojem sytuacji zasadna stawała się troska o studzenie rozpalonych społecznych emocji i zachowanie dobrych relacji państwo--Kościół. Zarząd Główny Federacji Polskich Związków Obrońców Ojczyzny (ZG FPZOO), chcąc kontrolować reakcje środowisk kombatanckich, | rozesłał do poszczególnych województw jednobrzmiące zalecenie następującej treści: "W związku z komunikatami urzędowymi PAT o stosunku zajętym przez Arcybiskupa Sapiehę w Krakowie w sprawie przeniesienia zwłok śp. Marszałka Józefa Piłsudskiego, Zarząd Wojewódzki FPZOO prosi o natychmiastowe wpłynięcie na miejscowe organizacje i związki, aby bezwzględnie zaniechały i powstrzymały się od jakichkolwiek czynnych demonstracji w stosunku do miejscowego duchowieństwa, przede wszystkim zaś przed siedzibami biskupów, kurii biskupich, mieszkaniami księży.
Natomiast należy spowodować, aby Zarząd Powiatowy FPZOO jak i poszczególne sfederowane organizacje wysłały natychmiast w formie
'' Memoriał Katolickiej Młodzieży Akademickiej UJ... Ś/,
268
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
depesz do Pana Prezydenta RP, Naczelnego Wodza i Prezesa Rady Ministrów rezolucje wyrażające hołd Głowie Państwa, Naczelnemu Wodzowi oraz uznanie dla Rządu za zajęte stanowisko w sprawie przeniesienia zwłok śp. Marszałka i zawierające wyrazy potępienia dla postępku metropolity
krakowskiego"93.
Przynajmniej dla części obserwatorów zajścia ujawniały nie dający powodów do chluby i groźny dla państwa styl sprawowania rządów i niedostatki władzy. W liście do prezydenta Mościckiego Katolicka Młodzież Akademicka Uniwersytetu Jagiellońskiego zwracała wagę na skrywane motywy i zarazem społeczne konsekwencje nieumiarkowanego manipulowania pamięcią przywódcy: "[...] dość już komedji z doczesnym zezw-łokiem Ponadwielkiego Marszałka!!! Od dwóch lat płacze cała Polska, żałoba i żałoba, a gdzie się podział "wyścig pracy". Kroczą wciąż w żałobnym pochodzie i składają wciąż hołd te same twarze. Tymczasem komedie i żałobne werble obrzydły już społeczeństwu, a pod ich wpływem ucieka z serc szczere ukochanie Marszałka Piłsudskiego. [...] ugrupowania o posmaku karierowiczowskim próbują monopolizować cześć Marszałka. [...] A gdzie się podziało społeczeństwo, bo go w pochodzie nie widać: zobojętniało, straciło smak, bo ze wszystkich stron usiłuje się je opasać zmonopolizowaną krepą, spowszedniało to, co było jakby święte! [...] Nie ten kocha Marszałka Piłsudskiego, kto krzyczy, że Go kocha, lecz ten kto miłość do Niego głęboko zachowuje w swej myśli i sercu i naśladuje Go w codziennej (nie za pieniądze) pracy dla wskrzeszonej dłonią Jego i mocą
Boga Polski [,..]"94.
Prezydent w tym przypadku potraktowany został jak ostateczna instancja zdolna ukrócić nie tylko kompromitującą państwo awanturę, ale także w szerszym zakresie propagandowe praktyki równoznaczne z żerowaniem na kulcie Piłsudskiego dla załatwiania pokrętnych partykularnych interesów: "Prosimy Cię, Panie Prezydencie, abyś raczył:
93 FPZOO ZG Sekretariat. Stanowisko Federacji wobec stosunku arcybiskupa A. Sapiehy do przeniesienia trumny]. Piłsudskiego na Wawelu. Rezolucja protestacyjna, korespondencja 1937 r., AAN FPZOO 46, k.l.
9iMemoriał Katolickiej Młodzieży Akademickiej UJ...
Rozdział V 269
Józef Piłsudski - wódz kreator
a) rozwiązać naczelny dotychczasowy Komitet uczczenia pamięci Drogiego Marszałka, opierający się na chwiejnych nogach (Wieniawa), a powołał inny trochę mądrzejszy i bez udziału żydów (Rappaport),
b) polecić odpowiednim czynnikom złożenie sprawozdania z ofiar społecznych i innych pieniędzy, wydanych na budowę Kopca w Krakowie, krypty i innych pomników (nie ma się czego wstydzić, że na pewno kaso-wość jest dobrze prowadzona) - a to dla rozwiania fantastycznych plotek, krążących z ust do ust...,
c) wyrazić zgodę i polecić opublikować korespondencję od i do Metropolity Sapiehy i wyświetlić całą sprawę, aby zwalczyć najróżniejsze domysły szkodzące w dużym stopniu dobrej pamięci Marszałka i szybkiemu załatwieniu całego zatargu,
d) odrzucić chorobliwe pomysły zwołania sesji nadzwyczajnej, gdyż to zdyskredytowałoby obecny sejm do reszty wobec całego kraju [...],
e) wystąpieniem swoim zakazał bolszewickich, szkodzących dobremu imieniu Narodu i Jego zjednoczeniu rezolucyj, zebrań itp., i raczył polecić pouczyć podległe Tobie czynniki administracji państw.,
f) polecić przyspieszenie pracy nad kryptą i sarkofagiem, bo już od dwóch lat szuka skołatany życiem Marszałek zasłużonego wiecznego spoczynku [...]
Dużo jest ważnych spraw codziennych, ale obok najważniejszych spraw musi się znaleźć miejsce na przekazanie potomności pamięci Marszałka Oswobodziciela i Żołnierza, nie w wielkiej liczbie pomników, w kilku, ale godnych Jego osoby"95.
Po 1926 r. struktura Wojska Polskiego zdecydowanie oparła się na idei wodzostwa. Po zgonie Piłsudskiego zatem armia w naturalny sposób weszła w rolę depozytariusza pamięci Wodza i Twórcy Niepodległości. "Sentymenty żołnierskie są silne i grać potrafią w człowieku bardzo potężnie" -pod wyznaniem Janusza Jędrzejewicza po utracie "ukochanego wodza" w tym czasie podpisałby się niejeden oficer. W tym środowisku obrona i dobrego imienia Pierwszego Marszałka była elementem niepisanego ko-ideksu honorowego. Przejawiany w takich razach zapał do karania winnych
' Ibidem.
270
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
zniewagi jeszcze za życia Marszałka, bywało, że sprowadzał wojskowych na manowce samowoli i samosądu. W 1938 r. odcierpiał zarzut uwłaczania pamięci Piłsudskiego Stanisław Cywiński, publicysta, historyk literatury i wykładowca Uniwersytetu Stefana Batorego. Jego recenzja książki Melchiora Wańkowicza, opublikowana 30 stycznia w endeckim "Dzienniku Wileńskim", dla oficerów garnizonu wileńskiego była impulsem do zorganizowania najścia na jego mieszkanie i pobicia autora.
Sprawa była rozpatrywana na najwyższym szczeblu władzy, z werdyktem, w którym nietykalność kultu wygrała z nietykalnością osobistą. W ramach Prezydium Rady Ministrów prawdopodobnie minister spraw wojskowych Kasprzycki wyrokował: "W przeświadczeniu, że wystąpienie wspomnianych oficerów, było naturalnym odruchem, w świetle wpajanych żołnierzowi zasad czci dla Wodza, zupełnie uzasadnionym, że karanie ich za wzięcie w obronę Wodza, będącego dla żołnierzy doskonałym wcieleniem najistotniejszych cnót żołnierskich i obywatelskich, byłoby krzywdą dla całego korpusu oficerskiego, oraz wiedząc że nie znalazłby się w Polsce żaden Sąd Wojskowy, który by przeciwko obrońcom czci i pamięci osoby Komendanta wydał wyrok skazujący - uważałem za niewskazane pociągać do odpowiedzialności żołnierzy - uczestników wystąpień w dn. 12 lutego b.r.". Decyzję wspierała dodatkowo nader wyczerpująca dwunastopunktowa lista argumentów, m.in. takich: " [...] Że aczkolwiek w czynie oficerów do-patrzeć się można - z formalnego punktu widzenia - cech czynów karalnych, to jednak - życiowo biorąc - ten odruch nie może być w wyjątkowym tym przypadku podporządkowany szczegółowym przepisom i normom kodeksu karnego. [...] Że wszczęcie przeciwko oficerom dochodzenia i w konsekwencji stawianie ich przed sądem państwowym, dałoby elementom szowinistycznym podstawę do twierdzenia, że słuszność odruchu oficerów w obronie czci Komendanta, została co najmniej przez władze przełożone zakwestionowana. [...] Że odmowa ścigania oficerów da równocześnie społeczeństwu wskazówkę, że i najwyższe władze wojskowe nie pozwolą nigdy naruszyć czci Tego, który Państwo i Wojsko stworzył"96. Pobity nie
96 Pan Prezes Rady Ministrów. Na L. 3 a-567/I z dn. 24/11138 r. w związku z interpelacjami p. senatora Adolfa Bnińskiego i p. posła Artura Tarnowskiego w sprawie obrazy patnie-
Rozdział V
Józef Piłsudski - wódz kreator
doczekał się satysfakcji, mało tego, formalnie oskarżony o obrazę śp. Piłsudskiego został skazany na 3 lata, po apelacji wyrok zmniejszono do półtora roku. Finał incydentu był niestety przykładem arogancji władzy i postępującego rozprzężenia norm stabilizujących państwo i społeczeństwo.
Egzekutorzy nienaruszalności państwowego kultu Piłsudskiego poszli zresztą dalej, stwarzając dlań ochronę ustawową97. W dniach 15-17 III 1938 r. sejm i senat przyjęły bez zmian rządowy projekt ustawy o "Ochronie Imienia Józefa Piłsudskiego Pierwszego Marszałka Polski". "Goryczą i bólem napełniać się musi serce każdego, kto Polakiem być godzien, iż prawem pisanym wypadło ochraniać imię Tego, który mocą swego geniuszu, niezłomną wolą i ofiarnym trudem całego życia z martwych Ojczyznę nam wskrzesił, mocarną uczynił, na wielkość ją skazał, że imię to, które symbolem narodowego powinno być zjednoczenia, czego hasło przez całą idzie Polskę, przedmiotem zniewag lub obrazy się stało" - wyjaśniał na plenarnym posiedzeniu senatu powód podjęcia prac nad projektem ustawy senator Maleszewski. W podobnym duchu wypowiadali się: premier Składkowski i marszałek Prystor98.
W propagandzie piłsudczykowskiej Pierwszy Marszałek pozostawał jedynym "Wskrzesicielem Polski". Publiczna deklaracja wiary w tę tezę służyła za test obywatelskiej przydatności i wartości. Próby konkurowania i dzielenia zasług w tej sferze były zawzięcie tropione i zwalczane. Symptomatyczny dla zjawiska okazał się powód gwałtownego starcia komendanta garnizonu w Bydgoszczy gen. bryg. Stanisława Grzmota-Skotnickiego z miejscową społecznością na tle obchodów XX-lecia Niepodległości Polski w listopadzie 1938 r. Oficer w meldunku złożonym Dowódcy Okręgu Korpusu VIII (Toruń) gen. bryg. Michałowi Karaszewiczowi-Tokarzew-skiemu zgłosił pretensje do treści wystąpień na okolicznościowej akademii. Prezesowi bydgoskiego Związku Hallerczyków por. rez. Stanisławowi Pa-
271
ci ś.p. Pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego i konsekwencji, jakie z tego wynikły..., CAW Gab. MSWojsk. I 300. 1. 76.
97 Rządowy projekt ustawy o ochronie Imienia Józefa Piłsudskiego, "GP" 13 III 1938.
98 Plenarne posiedzenie senatu. Ustawa o ochronie Imienia Józefa Piłsudskiego, "GP" 24 III 1938.
272 CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
łaszewskiemu wytykał, że "wyliczając nazwiska ludzi zasłużonych sprawie Niepodległości, prelegent uszeregował je w ten sposób, aby u słuchacza wywołać wrażenie co najmniej równych zasług, jakie położył Wielki Marszałek i czołowi mężowie ND". Według sprawozdawcy "szczególnie rażącym nietaktem było wezwanie do jednoczesnego uczczenia pamięci ś.p. Naczelnika Państwa Marszałka Józefa Piłsudskiego i ś.p. gen. broni Dowbór--Muśnickiego. [...] - stawianie ich na jednym poziomie ze spuścizną Marszałka Piłsudskiego jest niedopuszczalne - jako karygodny fałsz historii, [...] jako partyjna prowokacja uczuć Narodu i Armii". Przypuścił atak także na drugiego mówcę, prezesa Akcji Katolickiej i nauczyciela gimnazjum Bałachowskiego, za umniejszanie znaczenia Legionów Polskich oraz przedstawianie odzyskania niepodległości jako skutku "zabiegów politycznych pp. I. Paderewskiego i R. Dmowskiego u kierowników państw Koalicji, a w szczególności u Prezydenta Wilsona", a w końcu przypisywanie zwycięstwa 1920 r. armii ochotniczej. W podsumowaniu uznał oficjalną akademię za platformę politycznej agitacji, szerzenia historycznego fałszu, dyskredytacji pamięci "Wielkiego Wodza Narodu i Wojska" oraz obrazy armii i rządu państwa".
Przełożony interwenta dla zmiany istniejącego stanu rzeczy rozkazał na przyszłość: "przyjąć, że wojsko, o ile bierze udział w jakichkolwiek uroczystościach czy innych publicznych wystąpieniach, nie może się znaleźć w takich okolicznościach, w których - a) autorytet Pierwszego Marszałka Polski jako Naczelnego Wodza z tytułu należnego Mu naczelnego miejsca w historii nie byłby na pierwszym planie wyraźnie ponad wszelką wątpliwość podtrzymany i rozbudowany; b) lojalne i pozytywne ustosunkowanie się do idei Obrony Państwa i do osoby Naczelnego Wodza nie znajdowałoby dostatecznie pełnego wyrazu; c) stosunek do Rządu, powołanego przez Pana Prezydenta RP, i idei państwowej, którą On aktualnie wyraża - nie byłby nacechowany szacunkiem, życzliwością i poprawną lojalnością
99 Meldunek o treści przemówień wygłoszonych na akademii 20-lecia Niepodległości Polski, Komendant Garnizonu Bydgoszcz do Pana Generała Brygady Karaszewicza-Toka-rzewskiego Dowódcy Okręgu Korpusu Nr VIII w Toruniu, Zał. Nr 1 do pisma DOK VIII L. dz. 9952/Tj. Bezp. 38, CAW Biuro Insp. GISZI 302.4.94.
Rozdziały 273
Józef Piłsudski - wódz kreator
państwową"100. Organizatorzy feralnej akademii, szukając rozjemcy w osobie Rydza-Śmigłego, powołali się na konsolidacyjne znaczenie obchodów narodowych. Argumentowali, iż było ich intencją "aby przez te uroczystości połączyć wszystkie warstwy społeczeństwa, a mianowicie przyciągnąć także tych, którzy w dotychczasowych oficjalnych obchodach zwykle nie brali udziału". O skutkach skargi komendanta garnizonu wyrażali się następująco: "W przeważającej zaś części społeczeństwa bydgoskiego powstał zamęt i rozgoryczenie wraz z przeświadczeniem, że takiemi przemówieniami nie prowadzi się społeczeństwa do zjednoczenia, lecz raczej do rozbicia, a niemniej ujawnił się wielki żal, iż patriotyczna Bydgoszcz w ten sposób została potraktowana przez p. Generała. [...] Nie uszło też z pewnością uwadze Pana Marszałka, że w rocznicę 20-lecia właśnie obywatele bydgoscy złożyli Armii w darze sprzęt wojenny wartości sięgającej 600 tysięcy złotych"101. Przywołany incydent co do swej istoty nie był odosobniony - świadczył o tym, jak zazdrośnie piłsudczycy strzegli wyłączności na niepodległościowy etos. W życiu zbiorowym starali się narzucać jednostronny kanon historii najnowszej i jeden model ideowo-wychowawczy. Trudny do wymierzenia, ale jednak istniejący kapitał sentymentu i szacunku dla Piłsudskiego wcale nie musiał nieść korzyści tym, którzy po niego sięgali. Ostentacja, jawne karierowiczostwo, wprowadzanie przymusu respektowania kultu w odbiorze rozmaitych środowisk kompromitowały ludzi reżimu i firmowaną przez nich państwową akcję propagandową związaną z postacią Komendanta. "Z niesmakiem można było obserwować, jak besztani niedawno przez Dziadka jego nadworni klakierzy,... chcąc teraz przypodobać się nowym wodzom obozu sanacyjnego - wprost wyłazili ze skóry, by dołożyć od siebie jak najwięcej cegiełek do budowanego na siłę panteonu sławy i chwały marszałka. Staraniem gorliwców i niepoprawnych fanatyków gromadzono elementy, złożone często z bajecznych legend, kwiecistych opowiastek i zwyczajnej fikcji, a to miało posłużyć za
100 M. T. Tokarzewski-Karaszewicz do gen. Grzmota-Skotnickiego, Załącznik Nr 3 do pisma DOK VIIIL.dz. 9952/Tj. Bezp. 38., CAW Biuro Insp. GISZ I 302. 4. 94.
101 Dekanat Bydgoski Miejski do Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych Pana Marszałka Śmigłego-Rydza w Warszawie, Bydgoszcz 23 XI1938, CAW Biuro Insp. GISZ I 302. 4. 94.
274 CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
budulec konstruktorom, którzy tworzyli niebotyczny - na kruchej oparty podstawie - mit o Józefie Piłsudskim"102 - pisał zacięty przeciwnik sana-
torów.
Pozycja Piłsudskiego zarówno w systemie ideowym, jak i w propagandzie uprawianej przez kadrę piłsudczyków zawsze była wyjątkowa. Natomiast istotnym wahaniom w latach 1926-1939 podlegał związek między propagowanym przez obóz pomajowy stereotypem Marszałka a jego społeczną percepcją. Dokładne określenie tych relacji jest niemożliwe. Dlatego wypada chyba poprzestać na ostrożnych, niezobowiązujących w sensie naukowej rzetelności uogólnieniach. Dramatyzm ponownego wejścia Piłsudskiego w czynną politykę w 1926 r. łączył się mimo wszystko ze sporym kredytem zaufania i nadziejami na budujące zmiany w rządach, dramatyzm odejścia w 1935 r. - z lękiem przed niewiadomą i przed tym, by nie było gorzej. W początkowym okresie rządów piłsudczyków oficjalna propaganda mogła opierać się na społecznym kapitale akceptacji, respektu i uznania dla ich przywódcy. W latach 1928-1930 na popularyzowany przez nią wizerunek sprawiedliwego wodza i uzdrowiciela państwa zaczął nasuwać się cień rozczarowania rozmaitych środowisk z powodu niespełnionych oczekiwań.
Ostry dysonans na tej linii wystąpił w 1930 r. w związku z tzw. wyborami brzeskimi i gwałtem na opozycji, kiedy to ton propagandy adorującej wodza wyraźnie nie zestrajał się z nastawieniem licznych kręgów społeczeństwa. Jeśli nie plecami, to przynajmniej bokiem do pierwszoplanowej postaci w państwie ustawiały się wówczas środowiska deklarujące przywiązanie do wartości demokratycznych, na przykład liberalna inteligencja, nawet ta hołubiona przez reżim, jak w przypadku opiniotwórczego otoczenia "Wiadomości Literackich". Wielu sympatyków darowujących wcześniej Marszałkowi niewybredne słowne ataki na oponentów, którymi szermował w publicznych wystąpieniach i wywiadach, nie zaakceptowało fizycznej przemocy użytej przeciwko politykom stojącym po przeciwnej stronie barykady. Władysław Czapliński tak oto przedstawił przyczynę zaistniałego rozdźwięku: "Jeśli nawet Piłsudski cieszył się większą sympa-
102 H. Comte, op.cit, s. 185-186.
Rozdział V
Józef Piłsudski - wódz kreator
275
tią w kołach krakowian, to podważyła sprawa brzeska, potem proces brzeski, którego dokładne sprawozdania w Ikacu czytaliśmy z wypiekami na twarzach. To haniebne pognębienie swych przeciwników wydawało się nam czymś bardzo niepolskim. Bo też przy wszystkich zaletach Piłsudski był, jak to sam mówił, nie Polak, ale chytra Litwina"103.
Konflikt odczuć i obowiązujących poglądów w jakiejś mierze skazywał państwowy kult Piłsudskiego na skostnienie. Po 1935 r. opinia publiczna przejawiała coraz większą skłonność do ustawiania się pod prąd propagandy obozu rządzącego. Jednakże obok tego występowało zjawisko przeciwstawiania Piłsudskiego epigonom uwolnionym z kagańca jego osobistej władzy, we wszelkich okolicznościach zasłaniającym się jego autorytetem i rzekomą wolą, a tak naprawdę wiedzionym logiką utrzymywania się przy władzy. Zmiany nastawienia w tej kwestii przyniosły ostatnie dwa lata przed wybuchem wojny. Samoistnie odżywało wówczas psychologiczne zapotrzebowanie na niepodległościowy mit i legendę, co stępiło opór w sprawie nadużywania i skrajnie instrumentalnego traktowania kultu Piłsudskiego.
! W. Czapliński, op.cit, s. 313.
EDWARD RYDZ-ŚMIGŁY -WÓDZ KONTYNUATOR
Generałowi Edwardowi Rydzowi-Śmigłemu przyszło wkroczyć na główną scenę polityczną bez politycznego kapitału. W życiorysie miał z pewnością piękną kartę z czasów walk o niepodległość i uchodził za osobę wielce zasłużoną w środowisku legionowo-peowiackim. Ceniony wysoko za zdolności wojskowe cieszył się poważaniem w armii. Niemniej za sprawą krytycznej oceny Piłsudskiego, rozpowszechnionej szeroko w obozie piłsudczyków, odmawiano mu talentów i ambicji politycznych. W 1918 r. Rydz, dla zapewnienia własnej formacji wpływu na dalszy bieg wydarzeń w wyłaniającej się niepodległej Polsce, związał się z rządem ludowym Ignacego Daszyńskiego. Samodzielność i inicjatywa natury politycznej i taktycznej, bez względu na intencje, nie znalazła uznania w oczach Komendanta. Dlatego też za jego życia oddelegowany do wojska Śmigły był trzymany z dala od czynnej polityki. W 1931 r. Marszałek ostro interweniował na wieść o tym, że jego podwładny został obrany przywódcą tajnego związku "Orzeł Biały". Organizacja została utworzona w 1929 r., skupiała głównie podoficerów, stawiała sobie za cel obronę pozycji Piłsudskiego i Rydza w państwie, a na jej czele stał Tadeusz Waryński, były wiceprezydent Łodzi, syn Ludwika. Próby odegrania samodzielnej roli politycznej nawet na tak małą skalę zostały udaremnione, a związek wkrótce przestał działać1.
1J. Jędrzej ewicz, W służbie idei. Fragmenty pamiętnika ipism, Londyn 1972, s. 211; patrz także: R. Mirowicz, Edward Rydz-Śmigły. Działalność wojskowa i polityczna, Warszawa 1988, s. 97-98; J. Kirchmayer, Pamiętniki, Warszawa 1975, s. 422-424.
Rozdział VI
Edward Rydz-Śmigły - wódz kontynuator
Zgodnie z tym, co utrzymywały ówczesne elity władzy, najwyższy autorytet obozu piłsudczyków niedługo przed śmiercią wydał dyspozycje w sprawie sukcesji. W nadchodzącej przyszłości sprawowane przez niego funkcje miały zostać rozdzielone. Nie spisał jednak politycznego testamentu, a ustny, na który powoływali się zainteresowani, mógł być wielorako interpretowany2. Jego ostatnia wola i decyzje w tej mierze były powszechnie komentowane w politycznych kuluarach. Krążyła wersja o powierzeniu pionu politycznego Waleremu Sławkowi ze wskazaniem stanowiska prezydenta i o wyznaczeniu Rydza-Śmigłego na zwierzchnika sił zbrojnych. Za poważnego kandydata na głównodowodzącego armią uchodził także gen. Kazimierz Sosnkowski. Zdaniem Piłsudskiego - wyrażonym jeszcze w grudniu 1922 r. w pisemnych charakterystykach wystawionych 95 polskim generałom - właśnie te dwie osoby, Rydz i Sosnkowski, miały predyspozycje do sprawowania funkcji Naczelnego Wodza. Znane z grubsza ścisłemu kręgowi władzy opinie Marszałka po jego śmierci były bez wątpienia jednym z elementów spekulacji snutych w sferach wojskowych i politycznych.
Niemniej jednak manewry personalne, które zaraz po śmierci przywódcy obozu rządzącego można było obserwować w kręgach władzy, okazały się zapowiedzią walki o jeszcze inny podział wpływów w łonie władzy. Konkurujące strony oczywiście skwapliwie powoływały się na wskazania Marszałka. Dotychczasowa aktywność Rydza pozwalała sądzić, iż ten z woli wielkiego poprzednika ograniczy ambicje do stanowiska Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych, a własną pozycję będzie umacniał co najwyżej w armii. Sławek, najbliższy przyjaciel zmarłego, nakazy Komendanta traktował jako niepodważalne. Od 28 III 1935 r. trwał na stanowisku premiera i nie przejawiał determinacji w egzekwowaniu poczesnego miejsca w obozie sanacyjnym. Tymczasem ku zaskoczeniu wielu obserwatorów sceny politycznej roszczenia do sukcesji zgłosił nieuwzględniony w "ostatniej woli" Piłsudskiego prezydent Ignacy Mościcki, gotowy zerwać z do-
277
2 Żona Piłsudskiego, Aleksandra, zaprzeczyła pogłoskom, jakoby Marszałek pozostawił jakikolwiek testament polityczny. Natomiast wspominiała o komentarzach męża na temat ewentualnej przydatności Rydza, Sosnkowskiego i Sławka do pełnienia określonych funkcji w państwie, A. Piłsudska, Wspomnienia, Warszawa 1989, s. 274.
278
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
tychczasową pozycją dostojnego figuranta. W wyniku dekompozycji z kręgu piłsudczyków aspirujących do szerokich uprawnień w ramach władzy wyłoniły się trzy podstawowe grupy: "zamkowa" prezydenta Mo-ścickiego, "pułkownicy" skupieni wokół Sławka i środowisko GISZ Rydza-
-Śmigłego3.
W 1922 r. Piłsudski następująco nakreślił profil osobowościowy i kwalifikacje Rydza: "Pod względem charakteru dowodzenia. Silny charakter żołnierza, mocna wola i spokojny, równy, opanowany charakter. Pod tymi względami nie zawiódł mnie ani w jednym przypadku. Wszystkie zadania, które mu stawiałem jako dywizjonerowi czy dowódcy armii, wypełnił zawsze energicznie, śmiało, zyskując w pracy zaufanie swoich podwładnych, a rzucałem go zawsze podczas wojny na najtrudniejsze zadania. Pod względem mocy charakteru i woli stoi najwyżej wśród generałów polskich. Z podwładnymi jest równy, spokojny, pewny siebie i sprawiedliwy. Natomiast co do otoczenia własnego i sztabu - kapryśny i wygodny, szukający ludzi, z którymi by nie musiał walczyć lub mieć jakiekolwiek spory. W pracy operacyjnej ma zdrową, spokojną logikę i uporczywą energię dla spełnienia zadania. Śmiałe koncepcje go nie przerażają, niepowodzenia nie łamią. Szybko zyskuje duży wpływ moralny na podwładnych. Piękny typ żołnierza, panującego nad sobą i mającego silną dyscyplinę wewnętrzną. Pracuje zawsze dla rzeczy, nie dla ludzi.
Pod względem objętości dowodzenia. Polecam każdemu dla dowodzenia armią. Jeden z moich kandydatów na Naczelnego Wodza. Bałbym się dla niego dwóch rzeczy. 1) że nie dałby sobie rady w obecnym czasie z rozkapryszonymi i przerośniętymi ambicjami generałów i 2) nie jestem pewien jego zdolności operacyjnych w zakresie prac Naczelnego Wodza i umiejętności mierzenia sił nie czysto wojskowych, lecz całego państwa swego i nieprzyjacielskiego"4.
Grupa polityczna wspierająca Rydza nie wykrystalizowała się od razu. Część ustosunkowanych piłsudczyków, w tym również "pułkowników",
3 Ibidem, s. 102-107.
4 Cyt. za: C. Leżeński, Kwatera 139. Opowieść o marszałku Rydzu-Śmigtym, 1.1, Lublin
1989, s. 186-187.
Rozdział VI 279
Edward Rydz-Śmigly - wódz kontynuator
przechodziła na jego stronę stopniowo, głównie w miarę spadania notowań Sławka. Skupiające się wokół niego osobistości jednocześnie z rozwojem sytuacji politycznej skłaniały się ku odtworzeniu układu politycznego z wodzem i wojskiem w centrum. Hugo Steinhaus na pytanie: "Co się stanie, gdy umrze Piłsudski, ten, którego imię było gwarancją nieomylności ludzi ochoczo przyjmujących odpowiedzialność za losy kraju. W co każą wierzyć tłumom ci, którzy kazali dotąd wierzyć w legendę Piłsudskie-go?" - zadane krewniakowi "wtajemniczonemu w plany rządzącej koterii" - miał usłyszeć następującą odpowiedź: "Zrobi się nową legendę! Już mamy nawet przedmiot tej legendy: Rydz Śmigły!"5. Autor wspomnień zinterpretował ową anegdotę jako przykład cynizmu charakterystycznego dla piłsudczykowskiej szkoły politycznej. W pobieżnym komentarzu należy zapewne wspomnieć, że w historiografii brakuje niezbitych dowodów na poparcie twierdzenia, jakoby jeszcze przed śmiercią Piłsudskiego wyłoniła się grupa z jasno wytkniętym celem politycznym - podtrzymaniem obowiązującego modelu wodzostwa i ograniczeniem się do wyboru kolejnego głównego bohatera w osobie Rydza. Rzecz jednak nie w potwierdzaniu czy kwestionowaniu wiarygodności sytuacji i trafności poglądów autora wspomnień, a w wielości funkcji i znaczeń legendy wodza w międzywojennej Polsce. Za kontynuacją mogły przemawiać takie czynniki, jak przyzwyczajenie i tradycja, będące udziałem zarówno obozu rządzącego, jak i społeczeństwa, względy ideowe, ale także patent na dalsze sprawowanie władzy i utrzymanie jakiej takiej spoistości narodu.
Trzeba jednak zaznaczyć, że w środowisku piłsudczyków początkowo nie brakowało ludzi, którzy w ogóle nie brali pod uwagę sytuacji, w której ktokolwiek próbowałby zrównywać się z pozycją zmarłego Marszałka. W sprawę tym bardziej musiała wkroczyć propaganda, by przedstawić Rydza jako pełnoprawnego sukcesora Pierwszego Marszałka. Na pożegnalnym zebraniu klubu BBWR 7 VII 1935 r. na pytanie, "kto zastąpi marszałka", Sławek odpowiedział z przekonaniem, że "próby szukania innego człowieka, który by przez swoją wielkość mógł mieć taką pełną władzę moralną - nie dałyby wyniku". Dalej dowodził: "Gdybyśmy chcie-
' H. Steinhaus, Wspomnienia i zapiski, Wrocław 2002, s. 146.
280
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
li innych do tej roli przymierzać, łatwo byśmy spostrzegli, że ta potęga autorytetu nie może być nikomu nadana"6. Jednakże ówczesna rzeczywistość podsuwała zwolennikom innych rozwiązań ważkie argumenty za reaktywowaniem i ugruntowywaniem modelu państwa i władzy z jednym tylko ośrodkiem dyspozycji i armią w roli opoki narodu. Sytuacja międzynarodowa rozwijała się groźnie dla Polski, a poza tym społeczeństwo w okresie niepełnej dekady przywykło do najwyższego autorytetu w osobie Piłsudskiego i uprzywilejowanej pozycji wojska.
W pierwszych chwilach po zgonie Piłsudskiego brakowało przesłanek, które pozwalałyby przypuszczać, że mianowanie Rydza na stanowisko Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych, co nastąpiło 12/13 V 1935 r. na posiedzeniu Rady Gabinetowej z udziałem prezydenta Mościckiego, stanie się wstępem do tyleż szybkiej, co zaskakującej wielu współczesnych kariery politycznej. Na tym etapie dla wielu obserwatorów polskiej sceny politycznej dalszy rozwój wypadków obfitował w niewiadome. "Rydz skupia koło siebie tzw. porządnych piłsudczyków, ale czy zdoła on odegrać rolę rozstrzygającą, rzecz niepewna. Brak mu wyrobienia politycznego, szerszych horyzontów, jedności myśli. Grupa Sławka-Becka nie chce mu się łatwo poddać i on też powołuje się na pomazanie zmarłego. W jej ręku jest rząd. [...] Nawet powierzenie mu generjalnego] inspektoratu armii, na co niewątpliwie był wyznaczony przez Pił[sudskiego], nie zapadło jednomyślnie". Tego rodzaju domysły co do nie przesądzonego jeszcze układu sił w kręgach zabiegających o władzę snuł Stanisław Kot7. Marian Kukieł rozpatrywał następujące aktywa generalnego inspektora: "Kasprzycki jest niewątpliwie oddany Śmigłemu i z nim ściśle związany podobnie jak Kor-dian Zamorski, komendant policji [...] Śmigły oboma rozporządza zapewne i Kościałkowskim, tym samym zaś ma atuty silne; najsilniejszy to bezwzględnie zaufanie wojska. Nie wierzę tylko by atuty zdecydował się wygrać. Z pułkownikami w przyjaźni nie będzie. [...] Ale będzie zapewne unikał gwałtownej rozgrywki, szukał tymczasem modus vivendi [...]"8.
6 "Czas" 8 VII 1935, nr 184, cyt. za: R. Mirowicz, op.cit, s. 108-109.
7 Z listu S. Kota do I. Paderewskiego, Paryż, 27 V 1935, [w:] Archiwum polityczne Ignacego Paderewskiego, t. IV (1935-1940), Wrocław-Warszawa 1974, s. 26.
8 Z listu M. Kukiela do S. Strakacza, Paryż, 29 V 1935, ibidem, s. 28.
Rozdział VI
Edward Rydz-Śmigiy - wódz kontynuator
281
Aby ożywienie konfiguracji z wodzem państwa, narodu i armii w jednej osobie stało się możliwe, należało przedtem wzmocnić pozycję generalnego inspektora w podzielonej elicie władzy. Po pierwsze nieznanego ogółowi generała trzeba było wydobyć z politycznego niebytu i wypromować, dosłownie od podstaw, na pierwszoplanową osobistość sceny publicznej w Polsce. Zwiastuny wychodzenia jego osoby z cienia zaczęły występować zaraz po śmierci marszałka Piłsudskiego. Niemniej trudno stwierdzić, czy już od maja 1935 r. stanowiły część większej przemyślanej akcji. W każdym razie niebagatelny udział w realizacji zamierzenia z Rydzem w roli głównej miała prasa. Jako jeden z pierwszych wyraźnie określił się pod tym względem "Kurier Poranny". Zdaniem prasoznawcy tego okresu "mało komu dawał się zakasować w reklamowaniu osoby nowego generalnego inspektora sił zbrojnych jako męża opatrznościowego Polski"9. Jego linię polityczną konsekwentnie aż do wybuchu wojny wspierała również "Polska Zbrojna".
Gwarantem poparcia ze strony "Kuriera Porannego" był ówczesny redaktor naczelny tego pisma Wojciech Stpiczyński. Stanął bowiem u boku Rydza jako jego zausznik i polityczny doradca. Szybko też zyskał kolejny instrument oddziaływania na opinię publiczną, dający jeszcze większe możliwości niż popularny poczytny dziennik. W 1936 r. z pozycji etatowego pracownika PRM o nieoficjalnych uprawnieniach ministra kierował już całą propagandą rządową. "Z inicjatywy rządu podjął się [...] przemyślenia i zaprojektowania metod celowo zorganizowanej akcji informacyj-no-propagandowej mającej za zadanie udostępnić opinii publicznej śledzenie postępów pracy nad rozwojem sił organizmu państwowego i wzrostem potęgi Rzeczypospolitej" - głosiło urzędowe uzasadnienie jego nominacji10. Podobno lokował w Rydzu-Śmigłym nadzieje na liberalizację rządów piłsudczyków. Nie zdążył jednak zweryfikować tych rachub z powodu nagłej śmierci w sierpniu 1936 r. Po tym wydarzeniu "Kurier Poranny" zboczył z kursu jednoznacznego poparcia grupy GISZ. Zespół redakcyjny zaczął się skłaniać raczej ku sanacyjnej lewicy i uzewnętrzniać swoje
9 A. Paczkowski, Prasa polska 1918-1939, Warszawa 1980, s. 155. 10 Cyt. za: A. Notkowski, Prasa w systemie propagandy rzędowej w Polsce (1926-1939). Studium techniki władzy, Warszawa-Łódź 1987, s. 230.
282
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
sympatie polityczne na szpaltach pisma. Grupa Rydza zareagowała rozwiązaniem Komitetu Redakcyjnego. Spółkę wydającą dziennik opanowały osoby związane z Adamem Kocem i kierownictwem OZN. W lutym 1937 r. na czele "Kuriera Porannego" stanął radykalny prawicowiec Ferdynand Goetel. Po dwóch miesiącach zastąpił go Ryszard Piestrzyński ze Związku Młodych Narodowców, uznający autorytet Piłsudskiego, próbujący kojarzyć endecki nacjonalizm z piłsudczykowską ideologią państwowotwórczą. Nowy redaktor przyciągnął do współpracy innych przedstawicieli tej formacji politycznej, a to Klaudiusza Hrabyka, Jana E. Skiwskiego i Jerzego Drobni-ka. Pod ich wpływem pismo dorobiło się etykiety wyraziciela opinii sanacyjnej prawicy i zwolenników tendencji nacjonalistycznych w OZN11.
"Polska Zbrojna" tradycyjnie miała ścisłe powiązania z naczelnymi władzami wojskowymi. Po śmierci Piłsudskiego stanęła przed dobrze znanym sobie zadaniem działania w interesie resortu i jego szefa. Mimo że dziennik był zdecydowanym eksponentem MSWojsk, jego dotychczasowy kierownik Karol Koźmiński ustąpił miejsca płk. Adamowi Rudnic-kiemu. Wspomniane posunięcie personalne można było odczytywać jako dodatkowe zabezpieczenie politycznych planów grupy GISZ, w tym akcji popularyzowania osoby generalnego inspektora. Nowy naczelny przyszedł wprost z głównej wojskowej placówki propagandowej, jaką był WINO, a popieranie linii politycznej Rydza miało go niedługo zaprowadzić na stanowisko specjalisty do spraw propagandy OZN. Kolejne zmiany w obsadzie zespołu "Polski Zbrojnej" nastąpiły w końcu 1937 r. i były wypadkową odchodzenia OZN od otwartych sympatii dla rozwiązań o charakterze totalitarnym. Te przewartościowania, podobnie jak odsunięcie Koca od kierowania organizacją zostały wymuszone przez grupę "Zamkową". Na stanowisko redaktora naczelnego powrócił wówczas Koźmiński. W 1938 r. dołączył do zespołu w charakterze sekretarza redakcji Stanisław Strumph--Wojtkiewicz, wieloletni współpracownik "Kuriera Warszawskiego" i biograf, a raczej hagiograf Rydza12.
Aparat propagandowy lansujący Generalnego Inspektora rozrósł się z czasem w "koncern prasy ozonowej". Według współtworzącego to śro-
11 A. Paczkowski, op.cit., s. 155-156.
12 Ibidem, s. 158.
Rozdział VI
Edward Rydz-Śmigły - wódz kontynuator
283
dowisko Klaudiusza Hrabyka kierownictwu OZN, a w praktyce Miedziń-skiemu, podlegały bezpośrednio "Gazeta Polska", "Kurier Poranny", trzy stołeczne popularne pisma koncernu "prasy czerwonej"13, lwowski "Dziennik Polski" opanowany przez Związek Młodych Narodowców oraz poznański "Nowy Kurier". Przedstawiciele wymienionych tytułów stale zbierali się w gabinecie Miedzińskiego w redakcji "Gazety Polskiej". Obóz wspierały również pisma, które co prawda oficjalnie nie były jego organami, lecz odzwierciedlały jego ideologię14. Do czołówki pism tworzących jeszcze jedną kategorię publikatorów - z kręgu wojska i generała Śmigłego - obok dziennika "Polska Zbrojna" wchodził tygodnik "Zaczyn"15.
Dosłownie nazajutrz po nominacji przychylna inspektorowi prasa zaczęła skupiać na jego osobie uwagę społeczeństwa. Okazji nie brakowało, ponieważ obiekt owych zabiegów mniej więcej od połowy 1935 r. stał się bardzo aktywny i rozwinął wszechstronną działalność publiczną. Informacje zamieszczane na lamach rządowych publikatorów zaczęły się układać w niemal kronikarski zapis publicznych czynności Rydza-Śmigłego. Od pierwszych pociągnięć w dziedzinie propagandy popularność i autorytet Rydza budowano na twierdzeniu, że był w pełni uprawnionym i godnym następcą Piłsudskiego. Podkreślano jego bliskość ze zmarłym Marszałkiem. "Polska Zbrojna" krok po kroku rejestrowała udział i miejsce Rydza-Śmigłego w ceremonii pogrzebowej - w Warszawie, kiedy wraz
13 Głównym pismem koncernu "prasy czerwonej" był "Kurier Poranny"; więcej na ten temat E. Rudziński, O koncernach: "prasy czerwonej" i "IKC" 1926-1939, "Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego" 1968, t. VII, z. 1, s. 155-161.
14 Na katalog tytułów z tej grupy składały się: czasopisma młodzieżowe - "Młoda Pol-iska", "Akademik", "Szturmowiec Pracy" (po zmianie tytułu "Żołnierz Pracy") i "Młoda
Wieś"; tygodniki - "Robotnik Polski" i "Wieś Polska"; pisemka lokalne - frysztacki "Głos Zaolzia" i "Echo Białostockie". Szczególnym organem, bo niejawnie redagowanym przez Oddział Propagandy OZN, było pismo "ABC - Nowiny Codzienne". Po deklaracji lutowej akces do obozu zgłosiły: "Gospodarz Polski", "Wyzwolenie", "Sztandar Chłopski", "Wieś", krakowska "Gazeta Chłopska", piński tygodnik "Polesie", "Głos Trybunalski", sosnowieckie "Ekspress Zagłębia" i "Kurier Zachodni", miesięcznik "Rezerwista", "Dziennik Piotrkowski" i inne, J. Majchrowski, Silni - zwarci - gotowi. Myśl Polityczna Obozu Zjednoczenia Narodowego, Warszawa 1985, s. 13-14.
15 Ibidem, s. 14-15.
284
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
z innymi inspektorami armii wynosił trumnę z Belwederu, następnie prowadził pożegnalną defiladę na Polu Mokotowskim i później w Krakowie, podczas wniesienia trumny do krypty św. Leonarda16.
Generalny Inspektor nie zaniedbywał żadnej ważnej uroczystości dającej okazję do publicznego oddania hołdu Marszałkowi. Na IX Zjeździe Rodziny Wojskowej 3 VI1935 r. wygłosił przemówienie poświęcone wielkiemu poprzednikowi, 24 czerwca, czyli w ostatnim dniu narodowej żałoby, z grupą polityków oddał na Wawelu cześć jego prochom, a później brał udział w sypaniu pamiątkowego kopca na Sowińcu, 4 września objął patronat nad budową pomnika Komendanta w Katowicach, a 9 grudnia asystował przy odsłonięciu tablicy pamiątkowej ku czci Piłsudskiego w 1. Pułku Szwoleżerów w Warszawie17. Jego wystąpienia poświęcone pamięci Marszałka dostarczały pretekstu do formułowania wskazań w sprawach bieżących i ważnych na przyszłość, takich jak rola i znaczenie silnej armii czy też obowiązki obywateli względem państwa. "Wiemy dobrze, że co w naszych duszach jest najlepszego i najsilniejszego - to Jego posiew, a co jest dobrego i silnego w Polsce, to Jego dzieło". Mówił na krakowskim Sowińcu do dawnych towarzyszy broni. "Powiększył On duszę narodu o całą wielkość Wolnej Ojczyzny. Uczył nas za nią walczyć i dla niej pracować. [...] istnieje wielkość Polski, wydźwignięta olbrzymim trudem Komendanta, bo istnieją całe kategorie wartości sił, które przed Nim w Polsce nie istniały. Pierwszą z tych wartości jest żołnierz, jako nieodzowny element bytu państwa, nie tylko w sensie fizycznego istnienia pewnego typu żołnierza, ale w sensie samej idei państwa. [...] Mamy pewne pozycje ustalone przez Komendanta w sumieniu i świadomości narodowej. Jest to kategoria pojęć o państwie i obowiązkach w stosunku do niego"18.
16 "PZ" z V 1935, nr 132,135,140. Patrz także: M. Zielonka, Wizerunek Edwarda Śmi-głego-Rydza w propagandzie obozu rządzącego w latach 1935-1939, Wrocław 2002, (maszynopis pracy magisterskiej obronionej w IH UWr.)
17 "PZ" 1935, nr 154; M. Jabłonowski, P. Stawecki, Następca Komendanta. Edward Śmigły- -Rydz. Materiały do biografii, Pułtusk 1998, s. 102-103,106.
18 Przemówienie wygłoszone na Sowińcu po złożeniu hołdu pamięci Marszałka Józefa Piłsudskiego przez uczestników Zjazdu Legionistów 6 VIII 1935 r., cyt. za: H. Cepnik, Marszałek Edward Śmigły-Rydz. Życie i czyny, Lwów 1937, s. 188-190.
Rozdział VI
Edward Rydz-Smigły - wódz kontynuator
285
Uwagę zwracała duża częstotliwość, z jaką nowy zwierzchnik sił zbrojnych przyjmował delegacje rozmaitych organizacji społecznych i zawodowych. Ze szczególną gorliwością zabiegał także o popularność wśród organizacji kombatanckich i paramilitarnych. Często gościł na uroczystościach, zjazdach i spotkaniach tych środowisk, wygłaszał przemówienia, wysyłał do uczestników depesze. Na rezultaty nie trzeba było długo czekać. Jednym ze zwiastunów powodzenia w pozyskiwaniu poparcia przywołanych kręgów był XII Zjazd Związku Legionistów, który odbył się 6 VIII 1935 r. w Krakowie. Na dworcu Rydz został powitany z pompą przez ge-neralicję (z ministrem spraw wojskowych Kasprzyckim i inspektorem armii Sosnkowskim) w asyście kompanii honorowej. Następnie podczas defilady wojskowej prezentował się na honorowej trybunie, przyćmiewając podobno stojącego obok prezesa Związku Legionistów, Walerego Sławka19. Na zjeździe wygłosił przemówienie, w którym wyraził twarde stanowisko w sprawie rewizjonistycznych prowokacji hitlerowskich Niemiec. Padły pamiętne zwroty: "[...] my po cudze rąk nie wyciągamy, ale swego nie damy. Nie tylko nie damy całej sukni, ale nawet guzika od niej"20.
Rydz wykonywał także spektakularne gesty dowodzące zdolności do integrowania, a nie antagonizowania społeczeństwa. Manifestował na przykład wolę poszanowania i kultywowania bez wyjątku całej tradycji walk o granice odradzającej się Rzeczypospolitej, próbując spłycić przepaść, jaka istniała między dwoma obozami - narodowym i niepodległościowym. Elementem obranej taktyki był jego osobisty udział w obchodach 17. rocznicy wybuchu powstania wielkopolskiego, zorganizowanych 27 XII 1935 r. w Poznaniu21. Do weteranów zbrojnego zrywu kierował wówczas nobilitujące słowa: "[...] gdyśmy oddawali hołd poległym Powstańcom przed chwilą, tośmy stali z podniesiona głową, bośmy czcili nie klęskę, nie rozpacz, ale czciliśmy triumf miłości Ojczyzny, czciliśmy dobrze i rzetelnie spełniony obowiązek żołnierski, czciliśmy bohaterstwo. W grudniu 1918 roku o tej porze chwyciliście za broń, pędzeni i porwani instynktem żoł-
9 R. Mirowicz, op.cit., s. 113-114.
1 Mowa wygłoszona na zjeździe Związku Legionistów Polskich, Kraków 6 VIII 1935, [w:]
M. Jabłonowski, P. Stawecki, op.cit, s. 275-276. 21 "PZ" 1935, nr 356.
286
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
nierza, który Wam mówił: nie czas czekać, nie czas sejmować, a trzeba okazję wykorzystywać, trzeba zwolnić żołnierską garścią z bronią w ręku ziemię od najeźdźcy. Ten Wasz instynkt żołnierski prowadził Was nieomylną, najkrótszą i najsłuszniejszą drogą do polskiej racji stanu"22. Wznoszenie się ponad historyczne uprzedzenia, konflikty dzielnicowe i ideowe było jednym ze sposobów budowania prestiżu i zdobywania popularności. Wychodzenie poza opłotki własnego obozu, przełamywanie wyobrażeń o przynależności generała tylko do jednej formacji ideowo-politycznej poszerzały swobodę manewrów propagandowych. Stanowiły dobrą odskocznię do kreowaniu Rydza-Śmigłego na wodza narodu. Rządowe publikatory dbały o to, by jego pojednawcze inicjatywy skierowane do opornych, niechętnych obozowi rządzącemu środowisk nie przeszły niezauważone. Dlatego też oddana prasa nadała jego pobytowi w wielkopolskim bastionie opozycji antysanacyjnej odpowiednio wysoką rangę. Pułkownik dypl. Kazimierz Glabisz23, pierwszy oficer do zleceń Generalnego Inspektora, w wywiadzie udzielonym "Polsce Zbrojnej" komentującym pobyt przełożonego w Poznaniu wypowiedział słowa znamienne dla kierunku działania obranego przez grupę GISZ: "przyjazd Pana Generalnego Inspektora na pierwszą po objęciu przez niego władzy rocznicę Powstania Wielkopolskiego połechtał mile dumę (słuszną i rozumną) moich ziomków z czynu dokonanego przed siedemnastu laty. Uprzytomnili sobie, że jest to drugi występ nowego Wodza Naczelnego [podkr. - E. K.] na historycznej uroczystości, że po legunach, po uroczystym Zjeździe Legionistów wybrał ich, Powstańców. Odczuli to jako hołd dla cieniów poległych w pierwszych bojach o wolność kolebki polskiej"24.
Wystarczyło zaledwie kilka miesięcy, by z wojskowego pozbawionego, jak wcześniej utrzymywano, talentów politycznych, przeistoczył się w dygnitarza godnego honorów i zaszczytów. Zofia Nałkowska odnotowała
22 Przemówienie w Poznaniu, w 17 rocznicę Powstania Wielkopolskiego 27 XII 1935, cyt. za: H. Cepnik, op.cit, s. 191-193.
23 Kazimierz Glabisz był Wielkopolaninem i wywodził się z armii niemieckiej, P. Sta-wecki, Oficerowie dyplomowani wojska Drugiej Rzeczypospolitej, Wrocław-Warszawa-Kra-
ków 1997, s. 65.
24 U źródeł entuzjazmu, "PZ" 1411936, nr 357; R. Mirowicz, op.cit, s. 114-115.
Rozdział VI
Edward Rydz-Śmigły - wódz kontynuator
podniosłą atmosferę dorocznego uroczystego posiedzenia PAL 8 XI1935 r., na którym Rydz został mianowany na miejsce Piłsudskiego członkiem Protektorem Akademii25. W styczniu 1936 r. Zarząd Główny Federacji Polskich Związków Obrońców Ojczyzny jednogłośnie wybrał Rydza na honorowego prezesa organizacji. Wypełnianie kolejnych "wakatów" po Marszałku przydawało splendoru i było nośne propagandowo. W ten sposób jego obecność w życiu publicznym "nabierała mocy", utrwalała się w powszechniejszej świadomości. Jesienią 1935 r. Kazimierz Świtalski spekulował: "Rachunek na Śmigłego jest robiony przypuszczalnie bez Śmigłego. Autorytet Śmigłego będzie niewątpliwie w Polsce wzrastał, ale tylko wtedy, gdy będzie reprezentował grand muet [...]. Jeżeli wciągnie się Śmigłego do aktualnej polityki, wtedy zabraknie przyszłego naczelnego wodza"26. W przytoczonej spekulacji za bezsporne mogło uchodzić to, że Generalny Inspektor wysuwa się na znaczącą pozycję w państwie i niebawem przyjdzie się z nim liczyć. Nie było jednak pewności, czy odgrywa swoją rolę świadomie, z wyboru, w określonym z góry celu oraz czy publiczny spektakl z jego udziałem jest reżyserowany, a jeśli tak, to przez kogo.
W każdym razie na przełomie 1935/1936 r. Sławek zaczął się już jawić jako wielki przegrany, podczas gdy Rydz rósł w siłę, z powodzeniem utrzymywał się na politycznym ringu i nie ustępował pola Mościckiemu. W wyniku gry interesów współzawodniczących i zwalczających się grup sanacyjnych w ciągu kilku miesięcy od śmierci przywódcy obozu piłsud-czykowskiego nastąpił polityczny upadek Sławka, a zarazem wyniesienie Mościckiego i Rydza. Było to o tyle zaskakujące, że Sławek nie posłużył się skutecznie posiadanymi atutami. Był bezsprzecznie "pomazańcem" Marszałka, dysponował mocnym instrumentem władzy w postaci BBWR, jak się miało okazać przedwcześnie rozwiązanym, i współtworzył konstytucję kwietniową. Beneficjentami przygotowanego przez niego gruntu pod silną władzę jednostki na stanowisku prezydenta zostali jego rywale. Ustalony duumwirat de facto był odstępstwem od modelu władzy założonego w nowej ustawie zasadniczej, podważał również tzw. testament Piłsudskie-
287
25 Z. Nałkowska, Dzienniki, t. IV 1930-1939, cz. 2 (1935-1939), Warszawa 1988, s. 44-45.
26 K. Switalski, Diariusz 1919-1935, Warszawa 1992, s. 705.
288
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
go. Wbrew wyrażonej w nim woli Mościcki zatrzymał prezydenturę, a generalny inspektor sięgnął po uprawnienia wykraczające poza sprawy armii, a więc większe od wyznaczonych mu przez protektora.
Sławek obnażył własną niemoc i ostatecznie rozczarował politycznych sojuszników, gdy 12 X 1935 r. podał do dymisji swój rząd. Prawdopodobnie wtedy generalny inspektor pozyskał kolejnych ważnych zwolenników, którzy w jego osobie ulokowali własne ambicje. Na jego stronę przeszedł m.in. potężny redaktor Miedziński, który wnosił istotny kapitał - "Gazetę Polską" oraz wyrobienie i profesjonalizm w dziedzinie propagandy. Skoro Generalnego Inspektora nie udało się zmarginalizować i ograniczyć do spraw dowodzenia armią, przyszło go w końcu dopuścić do współrządzenia, poniekąd na miejsce Sławka. Od 1936 r. kariera polityczna Rydza nabierała tempa. Generalny Inspektor skutecznie wybijał się na głównego politycznego partnera prezydenta Mościckiego. Wstępem do zarysowującej się nowej relacji był układ zawarty w grudniu 1935 r. między GISZ i "Zamkiem" w sprawie odwołania rządu Kościałkowskiego zaraz po zakończeniu prac nad budżetem. Porozumienie przedłużono w maju następnego roku, kiedy prezydent i Generalny Inspektor uzgodnili wybór kolejnego premiera, Felicjana Sławoja-Składkowskiego. W swoim pamiętniku pod datą 13 V 1936 r. ówczesny nominat opisał znamienną sytuację: "[...] wezwany zostałem [...] do generała Rydza-Śmigłego [...], który bez żadnych wstępów oświadczył mi, że Premier Kościałkowski podał się do dymisji, i że Pan Prezydent Rzeczypospolitej, w porozumieniu z generałem postanowił powierzyć mi uformowanie rządu, w charakterze premiera"27.
Wódz - polityk - czołowa osobistość w kręgu władzy, oto w państwie miejsce Rydza-Śmigłego, w które z narastającą od 1936 r. otwartością celowało jego najbliższe otoczenie. Wszczęcie przez władze państwowe właśnie w tym roku wielkiej propagandowej kampanii na rzecz przygotowań do obrony państwa wybitnie sprzyjało eksponowaniu armii i jej wodza. Zagrożenie zewnętrzne i dostosowywany do tego faktu kierunek polityki wewnętrznej i zagranicznej Polski rodziły naturalne zapotrzebo-
27 F. Sławoj-Składkowski, Nie ostatnie słowo oskarżonego. Wspomnienia i artykuły, oprać. A. Adamczyk, Warszawa 2003, s. 166-167.
Rozdział VI
Edward Rydz-Śmigfy - wódz kontynuator
289
wanie na popularnego przywódcę symbolizującego zbrojną siłę państwa i jedność społeczeństwa. W takim kontekście równie racjonalne i dostosowane do wymogów chwili wydawało się rzucone przez władze hasło konsolidacji społeczeństwa wokół armii. Dla propagandy organizowanej w interesie grupy GISZ była to doskonała baza do pomnażania atutów i prestiżu Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych.
Jego formalną i rzeczywistą pozycję bardzo mocno podbudował prezydent Mościcki. Wzmocnił bowiem stanowisko Generalnego Inspektora wydając 9 maja kontrowersyjny z politycznego i prawnego punktu widzenia dekret O sprawowaniu zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi i organizacji naczelnych władz wojskowych w czasie pokoju. Konstytucja 1935 r. uznawała siły zbrojne za trzeci z pięciu naczelnych organów państwa. Ich zwierzchnikiem czyniła prezydenta, z uprawnieniami do mianowania i odwoływania Generalnego Inspektora oraz Naczelnego Wodza. Generalny Inspektor ponosił odpowiedzialność tylko przed prezydentem. W zakresie spraw wojskowych akt z 9 maja był rozwinięciem postanowień ustawy zasadniczej. Ograniczał uprawnienia prezydenta jako zwierzchnika sił zbrojnych i przyznawał Generalnemu Inspektorowi pełnomocnictwa
0 charakterze politycznym. Dekret stanowił, że prezydent sprawuje zwierzchnictwo nad siłami zbrojnymi poprzez Generalnego Inspektora
1 ministra spraw wojskowych. Nowum polegało na tym, że siły zbrojne były podporządkowane prezydentowi tylko przez ministra spraw wojskowych. Ponadto generalny inspektor zyskiwał prawo stawiania rządowi postulatów w dziedzinie obrony państwa oraz nadrzędną pozycję wobec ministra spraw wojskowych. To ostatnie było odwróceniem relacji sformalizowanych w dekrecie z sierpnia 1926 r. Czas jego kadencji nie został określony, co dopuszczało interpretację o dożywotnim sprawowaniu funkcji. Tak więc generalny inspektor przeistoczył się w faktycznego szefa sił zbrojnych, ale pozostającego poza rządem, wolnego zatem od odpowiedzialności konstytucyjnej i parlamentarnej, a zależnego jedynie od prezydenta, który na mocy prerogatyw był władny mianować go lub odwołać ze stanowiska28. Na mocy omawianego dekretu został także utworzony
' R. Mirowicz, op.cit., s. 116-118.
290
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
Komitet Obrony Rzeczypospolitej, któremu przewodniczył prezydent, a jego zastępcą był nie kto inny jak generalny inspektor.
Do bacznych i bardzo krytycznych obserwatorów powodzenia i sukcesów Rydza-Śmigłego należał szef parlamentarnej Komisji Wojskowej gen. Żeligowski, niegdyś wierny wykonawca nawet najbardziej poufnych i trudnych misji zleconych przez Piłsudskiego. Dekret z 9 V 1936 r. solidnie mocujący Generalnego Inspektora w strukturach władzy oceniał bardzo surowo: "Absurdy prawne [...] Władza prezydenta nad wojskiem jest uszczuplona i doprowadzona prawie do minimum. Natomiast wyolbrzymiona jest władza generalnego inspektora. Dlaczego? Dzięki temu muszą powstać takie wypadki. 1) Wojsko zacznie rządzić państwem, nie prezydent, rząd i cały aparat państwowy, a generalny inspektor i oficerowie. [...] 2) Tym aktem wojsko wciąga się do polityki. Czuje się kastę uprzywilejowaną w państwie, a tym samym wywołuje sprzeciw społeczeństwa, przestaje być apolitycznym. 3) Uważam, że stawianie rządowi postulatów o obronie państwa przez generalnego inspektora jest sprzeczne z konstytucją
Od czasu ustanowienia dekretu majowego teza, iż jego beneficjent współuczestniczył w grze, w której główną stawką było stanowisko człowieka numer jeden w państwie, przede wszystkim jako przedmiot zabiegów ambitnej koterii, wydaje się mało prawdopodobna. Ten etap wypracowywania pozycji w państwie i obozie władzy wymagał świadomej akceptacji celu i metod jego osiągania, łącznie z działaniami natury propagandowej. Dokument wszedł w życie w starannie wybranym momencie - 12 maja, a więc w rocznicę śmierci Piłsudskiego - co przydawało aktowi symbolicznej otoczki związanej z sukcesją i kontynuacją jego posłannictwa przez generalnego inspektora. Korzystanie przez Rydza-Śmigłego z nowo przyznanych uprawnień pozwalało inscenizować kolejne sytuacje, w których jawił się jako postać centralna, zasługująca na specjalne traktowanie i względy. Kiedy przybył na pierwsze posiedzenie gabinetu Sławoja-Skład-kowskiego wszyscy członkowie tego gremium witali go przed budynkiem
29 P. Stawecki, Z notatek gen. Lucjana Zeligowskiego, "WPH" 1969, nr 2.
Rozdział VI
Edward Rydz-Śmigfy - wódz kontynuator
Pałacu Namiestnikowskiego30. Prezentowane publicznie akty czołobitności były już wtedy adekwatne do faktycznej pozycji Rydza wewnątrz obozu władzy. Osobistość nie będąca wprost członkiem rządu odbierała polityczne raporty bezpośrednio od samego premiera. Informowanie generała o bieżących sprawach państwowych i pracach rządu Składkowski traktował jako najbardziej normalną stronę swego urzędowania. Odnośnie tejże praktyki notował: "Meldunki u generała Śmigłego miałem mniej więcej raz na tydzień, ale nieraz częściej, w razie pilnych spraw. Referowałem sytuację polityczną, bezpieczeństwa i ekonomiczną Państwa, dalej sprawy izb ustawodawczych, wreszcie sprawy personalnej obsady wyższych stanowisk urzędowych. Generał Śmigły wysłuchiwał zawsze cierpliwie całości mego meldunku, po czym wypowiadał swoje uwagi i znów uważnie i z dobrą wolą wysłuchiwał odpowiedzi"31.
Zawrotna kariera polityczna generała napawała niektóre środowiska obawami o to, iż może się ona przekształcić w jakąś formą wojskowej dyktatury. Żeligowski dopatrywał się w narzucających się zabiegach popleczników nowego szefa armii "tworzenia nowego Hitlera. Nowego Wodza". Pisał: "Chce nim być generał Śmigły. [...] Bezsprzecznie robi to w poczuciu miłości dla Polski. Nie ma może ani egoizmu, ani złej woli, ani próżności. Sądzę, że robi nawet nie sam, a tylko wykonuje pomysły innych [...] I to najgorzej. Niech by sam pociągał tłumy, opinię społeczeństwa. [...] Może poszlibyśmy wszyscy za nim. Lecz tego nie ma. [...] Los tak zdarzył, że stał się generalnym inspektorem, przyszłym wodzem. [...] Niestety, na tym nie koniec. Robi się wodzem narodu, marszałkiem, Hitlerem, Musso-linim. To fatalny błąd i nie jest do tego uzdolniony i to dla Polski niepotrzebne"32. W przytoczonym wywodzie uwagę zwraca reakcja na chwyty
291
30 Był to kompromisowy gabinet gromadzący zarówno ludzi prezydenta, jak i Generalnego Inspektora. Pierwszą grupę reprezentowali: Eugeniusz Kwiatkowski, Juliusz Poniatow-ski, Wojciech Świętosławski i Emil Kaliński; natomiast drugą: Felicjan Sławoj-Skladkowski, Tadeusz Kasprzycki, Juliusz Ulrych i Witold Grabowski; niezależną pozycję zajmowali Józef Beck i Antoni Roman, ibidem, s. 119; patrz także: F. Sławoj-Skladkowski, op.cit., s. 169-170.
31 F. Sławoj-Składkowski, op.cit., s. 182.
32 P. Stawecki, Z notatek..., s. 390-391. ,
292
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
propagandowe stosowane dla promowania Rydza-Śmigłego, która w owym czasie nie należała do jednostkowych. Chodzi mianowicie o odczuwanie pewnej sztuczności gwałtownego i natarczywego kreowania Rydza na podobieństwo poprzednika. Nieżyjący Marszałek, według licznych świadectw współczesnych, wywierał wrażenie jako osobowość ze swej natury magnetyczna i władcza. A właśnie te cechy i predyspozycje, mimo innych cnót i zalet, nie były dane jego następcy33. Powtarzalność ceremoniału i gestów zrośniętych z postacią Piłsudskiego wielu w związku z tym raziła
lub wręcz irytowała.
Propagandę służącą wspieraniu politycznej kariery Rydza cechował w tym okresie większy niż zaraz po objęciu stanowiska generalnego inspektora rozmach i różnorodność środków oddziaływania. Generał nie schodził z publicznej sceny. Zaszczycał liczne uroczystości przekazywania wojsku sprzętu bojowego fundowanego ze zbiórek społecznych LOPP oraz w odzewie na ustanowiony prezydenckim dekretem z 9 kwietnia Fundusz Obrony Narodowej (FON). Wszędzie towarzyszyła mu niesłabnąco aktywna prasa. Nową tendencją widoczną na łamach gazet było ilustrowanie fotografiami z jego osobą nawet drobnych wzmianek o wydarzeniach, w których uczestniczył. Poważniejsze wystąpienia opatrywano jego portretem. Rok 1936 dał początek "wysypowi" prac poświęconych generałowi. Była to typowa twórczość na polityczne zamówienie, sławiąca wpływową osobistość u steru władzy. W szerokim rozpowszechnianiu pojawiały się różnorodne broszury, pogadanki, noty biograficzne itp. Rocznie wychodziło po kilka biografii34.
33 Na odmienność tych dwóch osobowości zwracają uwagę m.in.: J. Majchrowski, op.cit, s. 84-85; E. Wynot Jr., Polish Politics Transition The Camp of National Unity and the Srug-gle for Power 1935 1939, Athens (Georgia) 1974, s. 26.
34 Wśród publikacji poświęconych Rydzowi można wymienić m.in. następujące pozycje: H. Cepnik, Edward Śmigły-Rydz. Generalny Inspektor Sił Zbrojnych. Zarys życia i działalności, Warszawa 1936; idem, Wódz Naczelny i Marszałek Polski Edward Śmigły-Rydz. Życie i czyny, Lwów 1937; A. Ciesielski, Życie i czyny Naczelnego Wodza i Marszałka Polski Edwarda Śmigłego-Rydza, Łódź 1939; T. Fiutowski, Zawsze zwycięski Marszałek Śmigły-Rydz, Włocławek 1937; M. Gruszczyński, Gen. Edward Rydz-Śmigły. Generalny Inspektor Sił Zbrojnych. Szkic życiorysu, Warszawa 1936; A. Langer, Wódz Polski. Marszałek Edward
Rozdział VI
Edward Rydz-Śmigły - wódz kontynuator
293
Jako pierwszy na rynku księgarskim ukazał się życiorys pióra Henryka Cepnika, Edward Śmigły Rydz. Generalny Inspektor Sił Zbrojnych. Zarys życia i działalności, wydany przez Instytut Propagandy Państwowo-Twór-czej. "Wyczuwając najistotniejsze potrzeby szerokiego ogółu Społeczeństwa w zakresie polskiej myśli państwowej i wojskowej, wydaliśmy obecnie, w cyklu Ludzie i ich dzieła po monografiach Pana Prezydenta R.P. Ignacego Mościckiego i ś.p. Pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego, jako trzecią z rzędu, obszerną monografię, poświęconą życiu i czynom Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych Gen. Dyw. Edwarda Śmigłego Rydza. [...] Praca niepodległościowa w szkole, następnie czynny udział w polskim ruchu wojskowym, rozbudzonym i kierowanym przez Józefa Piłsudskiego, a dalej ciężka i zaszczytna, długim szeregiem niepospolitych czynów bojowych wypełniona, praca w Legionach oraz odpowiedzialna praca w POW, wreszcie działalność w Odrodzonej Rzeczypospolitej Polskiej, zawsze w najbliższym kontakcie z Marszałkiem Piłsudskim, który Generała Śmigłego Rydza Sam nazywał Swym uczniem - oto barwna kanwa, na której tle zarysowuje się w całej plastyce i w całej glorii rycerska postać dzisiejszego Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych"35. W takich słowach reklamowała nową książkę i rysowała sylwetkę jej bohatera oficyna wydawnicza, wykonująca zlecenia obozu rządzącego. Symptomem skoku dokonanego w politycznej karierze była także osoba autora prekursorskiej pracy poświęconej Rydzowi. Henryk Cepnik był "etatowym" biografem czołowych osobistości w obozie rządzącym, autorem popularnych życiorysów prezydenta Mościckiego i marszałka Piłsudskiego. Charakterystyczne, że nawet same tytuły biografii wychodzących w ciągu czterech
Śmigły-Rydz, Kraków 1937; E. Oppman, Naczelny Wódz Edward Śmigły-Rydz, [w:] Twórcy współczesnej Polski. Księga encyklopedyczna żywotów, czynów i rządów, Warszawa 1938; S. Strumph-Wojtkiewicz, Nasz wódz, Warszawa 1939; J. A. Teslar, Edward Śmigły-Rydz -Marszałek Polski. Życiorys, Warszawa 1937; Idem, Marszałek Edward Śmigły-Rydz. Życiorys, Lwów 1937; R. Zawada, Opowieści żołnierskie o Generale Śmigłym, Warszawa 1936; S. Zie-mak, Edward Śmigły-Rydz. Człowiek - Żołnierz - Obywatel, Grodno 1936.
35 Ulotka Instytutu Propagandy Państwowo-Twórczej, Sp. z o.o., reklamująca nowość wydawniczą pióra H. Cepnika, Edward Śmigły-Rydz. Generalny Inspektor Sił Zbrojnych. Zarys życia i działalności, Warszawa 1936, CAW WINO I 300.68.61.
294
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
lat odzwierciedlały awans Rydza w hierarchii władzy. W 1936 r. autorzy trzymali się wyłącznie określenia "Generalny Inspektor Sił Zbrojnych". Od następnego roku dodawali określenie "Marszałek Polski", zresztą w zgodzie z nowo zaistniałym stanem rzeczy, oraz "Naczelny Wódz", co stanowiło tytulaturę z uporem lansowaną przez oficjalną propagandę, ale zdecydowanie na wyrost. Stanowisko naczelnego wodza przysługiwało bowiem wyłącznie z desygnacji prezydenta, i to na czas wojny.
W działalności Rydza role wojskowego i polityka splatały się coraz ściślej. W czasie obchodów 15. rocznicy III powstania śląskiego w Katowicach występował już w charakterze przywódcy przygotowującego społeczeństwo na agresję z zewnątrz. Do zgromadzonych kierował m.in. następujące słowa: "Powstańcy! Dziś Polska nie apeluje do waszych karabinów. Dzisiaj, w tej chwili, nie ma potrzeby tego, ale chociaż nikomu nie chcemy narzucać wojny, chcąc żyć w pokoju, trzymając silnie to, co do nas należy, to jednak trzeba pamiętać, że musimy być tak silni, aby wojna z nami była niebezpieczna i groźna"36. W podobnym duchu, rzecznika i wyraziciela spraw ogólnonarodowych, wystąpił 24 maja w Warszawie na XIII Zjeździe Związku Legionistów Polskich i Legionowych Kół Pułkowych, stwierdzając, że jedynym "naszym hasłem, które może być tym pionem moralnym, jest hasło obrony Polski"37. Jan Szembek w diariuszu pod datą 17 V 1936 r. zamieścił następującą uwagę na temat ówczesnego układu sił w obrębie władzy: "Polską rządzą obecnie trzy osoby, których kompetencje, a właściwie zakres pracy są ściśle określone. Generał Śmigły-Rydz decyduje w dziedzinie polityki wewnętrznej i w zakresie zagadnień wojskowych; minister Beck kieruje autorytatywnie polityką zagraniczną; Prezydent zaś zastrzegł sobie kierowanie polityką finansową i gospodarczą państwa"38.
36 Mowa wygłoszona w 15 rocznicę wybuchu III powstania Śląskiego, Katowice 3 V1936, [w:] M. Jabłonowski, P. Stawecki, op.cit., s. 277-278.
37 Mowa wygłoszona na XIII Zjeździe Związku Legionistów Polskich i Legionowych Kół Pułkowych, Warszawa 24 V1936, ibidem, s. 279-281. Na zjeździe przeprowadzono istotne dla budowy politycznego zaplecza grupy Rydza zmiany. Doszło do połączenia obu organizacji kombatanckich, a szefem zarządu został zausznik Generalnego Inspektora, Adam Koc. Tym samym od prezesury odsunięto Sławka, dotychczas stojącego na czele Związku Legionistów. Przed fuzją prezesem Kół Pułkowych był Rydz.
38 J. Szembek, Diariusz i teki Jana Szembeka (1935-1939), t. II, Londyn 1965, s. 193.
Rozdział VI 295
Edward Rydz-Śmigły - wódz kontynuator '
Sztab ludzi pracujących na wysoką pozycję i popularność Rydza-Śmi-głego nie ograniczał się do nagłaśniania za pośrednictwem prasy jego dokonań i wszelkich przejawów publicznej aktywności. Coraz częściej kulisy co bardziej ważkich wydarzeń skrywały rozbudowany scenariusz propagandowego obracania ich na jego korzyść. Przykładem wspomnianego stylu działania była uroczystość poświęcenia kopca ku czci Michała Pyrza39, zaplanowana na 29 czerwca w Nowosielcach w powiecie przewor-skim. Stpiczyński nakłonił Generalnego Inspektora, by wykorzystać tę okoliczność do zawarcia kompromisu z ludowcami40. Niemniej ważne było eksponowanie Rydza, wojska i idei wodzostwa nawiązującej do stylu sprawowania funkcji publicznych przez Piłsudskiego. Pretekst do przeprowadzenia tego rodzaju akcji był przedni, ponieważ wedle przewidywań Nowosielce miały zgromadzić co najmniej kilkadziesiąt tysięcy ludzi.
W przygotowanym na tę okazję, prawdopodobnie wspólnie przez Biuro Akcji Planowania PRM i Biuro Inspekcji GISZ, planie akcji propagandowej wyraźnie określono jej cele: "Uroczystość w Nowosielcach należy traktować jako: a) Ugruntowanie wśród najbardziej wyrobionego politycznie chłopstwa idei Wodza Naczelnego, oraz autorytetu Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych gen. dyw. Edwarda Rydza-Śmigłego. b) Widomy znak wspólnoty armii polskiej ze wsią polską w imię szczytnego hasła Wódz z narodem, naród z Wodzem. c) Postawienie na porządku dnia sprawy wsi w niepodległej Polsce i związanie jej ze sprawą obrony państwa w najszerszym tego słowa znaczeniu, d) Nawiązanie do rycerskiej tradycji chłopa polskiego, która od piechoty wybranieckiej króla Stefana, poprzez Pyrza i guerillę chłopów polskich w czasach potopu szwedzkiego, sięga do kosynierów Kościuszki, wiarusów powstania listopadowego i legunów Piłsudskiego. e) Zaakcentowanie przez chłopa polskiego, szkalowanego i oskarżanego o brak patriotyzmu, iż jest za Polską i z Polską gotów na
39 Michał Pyrz - wójt, który w 1624 r. wsławił się bohaterską walką z Tatarami, wytrzymując na czele gromady chłopów czterodniowe oblężenie przez hordę budziacką chana Kantymira i zmuszając ostatecznie wrogów do odwrotu. Po czterech wiekach okoliczni chłopi na pamiątkę tamtych wydarzeń i ku czci głównego bohatera usypali kopiec. Uroczystość jego poświęcenia miała stanowić demonstrację siły ruchu ludowego.
40 R. Mirowicz, op.cit., s. 123.
296
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
złożenie największej ofiary krwi dla Idei reprezentowanej przez Naczelnego Wodza". Projektodawcy zatroszczyli się także o formy nagłośnienia i utrwalenia idei lansowanych w związku z obchodami - planowali "zamówienie szeregu artykułów, przemówień radiowych itp." oraz "wydanie odpowiedniej broszury, serii pocztówek, oleodruku, przedstawiającego Generała w otoczeniu chłopów oraz ewentualne zamieszczenie artykułów w kalendarzach chłopów"41.
Nad przebiegiem wizyty Rydza w Nowosielcach czuwały odpowiednio poinstruowane przez Warszawę lokalna administracja i policja. W programie uwzględniono filmowanie uroczystości przez PAT oraz ewentualną transmisję PR. Zadbano także o efektowną scenografię. Gospodarze podejmowali generalnego inspektora w bramie triumfalnej z napisem "Witaj nam Wodzu Naczelny", natomiast na miejsce uroczystości przewieźli go w przystrojonym wozie, w asyście chłopskiej banderii42. Nowosielce rozczarowały ekipę GISZ. Defilujący chłopi upomnieli się o przebywającego na politycznym wygnaniu Witosa, a Rydz-Śmigły zrezygnował z wygłoszenia przemówienia i przedwcześnie opuścił trybunę. Niemniej impreza była dobrym przykładem skali, na jaką działał na polityczne zamówienie powiązany z sanacją aparat propagandy.
Otoczenie zajmujące się publicznym wizerunkiem Rydza do metod promowania jego osoby coraz częściej włączało elementy zorganizowanego i zinstytucjonalizowanego kultu. Z perspektywy roku od śmierci Pił-sudskiego za zwiastun kreowania tego kultu - z urzędowego nakazu - można było uznać zarządzenie ministra WRiOP Wacława Jędrzej ewicza z maja 1935 r., które wprowadziło portrety Rydza-Śmigłego do szkół. Gwałtowne zwyżkowanie akcji Śmigłego w łonie władzy potwierdzał głośny okólnik premiera Składkowskiego z 13 VII 1936 r. o następującym brzmieniu: "Zgodnie z wolą Pana Prezydenta Rzplitej Ignacego Mościc-kiego zarządzam co następuje: Generał Rydz-Śmigły wyznaczony przez
41 Wnioski Działu Ideologicznego Biura Akcji, b.d., CAW Biuro Insp. GISZ I 302.4.93.
42 Uroczystość ku czci Michała Pyrza w Nowosielcach, Starosta przeworski do MSW w Warszawie, Przeworsk, 17 VI1936, CAW Biuro Insp. GISZ I 302.4.93; Meldunek sytuacyjny, Kierownik XI Brygady Urzędu Śledczego m. st. Warszawy do Majora Kazimierza Kaciukiewicza w Warszawie, Przeworsk, 27 VI1936, CAW Biuro Insp. GISZ I 302.4.93.
Rozdział VI 297
Edward Rydz-Śmigły - wódz kontynuator
Pana Marszałka Józefa Piłsudskiego, jako pierwszy obrońca ojczyzny, pierwszy współpracownik Pana Prezydenta Rzeczypospolitej w rządzeniu państwem, ma być uważany i szanowany, jako pierwsza w Polsce osoba po Panu Prezydencie Rzeczypospolitej. Wszyscy funkcjonariusze państwowi z Prezesem Rady Ministrów na czele okazywać mu winni objawy honoru i posłuszeństwa"43. Zainspirowanie do wydania takiego dokumentu for-malizującego wyjątkową pozycję generalnego inspektora ze strony Mo-ścickiego było zarazem zawoalowaną formą manifestacji wyższości stanowiska prezydenta w państwie. Akt ten sprzeczny zresztą z konstytucją kwietniową wzburzył świat polityki i wywołał powszechną krytykę. Miał jednak i inną stronę, niezależnie od intencji prezydenta przysparzał rozgłosu, nobilitował i wzmacniał pozycję generalnego inspektora.
Historia zdawała się wychodzić naprzeciw planom promowania Rydza--Śmigłego na pierwszorzędną postać w kołach władzy. Generalny inspektor z racji sprawowanej funkcji, w związku z polsko-francuskimi konsultacjami wojskowymi podjętymi na najwyższym szczeblu po remilitaryzacji Nadrenii, ponownie znalazł się w centrum spraw zasadniczych, bo dotyczących niepodległości i bezpieczeństwa państwa. Jego wizyta we Francji zakończyła się spektakularnym sukcesem w całej pełni wykorzystanym propagandowo. W dniach 30 VIII - 6IX 1936 r. Paryż podejmował Rydza--Śmigłego z honorami należnymi naczelnemu wodzowi armii polskiej. W prasie rządowej zaroiło się od komentarzy na temat powodzenia tej misji - Polska uzyskała dwumiłiardowy kredyt zbrojeniowy we frankach i doprowadziła do odnowienia układów sojuszniczych z lat 1921 i 1925 - odczytywanej jako ocalenie i zabezpieczenie niepodległości44. Powrót
""Monitor Polski" 1936, nr 163. Po latach Składkowski tak oto wyjaśniał powód wydania okólnika i oceniał swój udział w tym pociągnięciu: "gdy przyjechałem służbowo odwiedzić Prezydenta na zamku w Wiśle, wyraził on życzenie, aby marszałek Śmigły był drugą po nim osobą w państwie, a to jako przygotowanie do wyboru Śmigłego Prezydentem Rzeczypospolitej w 1940 roku. Na tej zasadzie po powrocie do Warszawy wydałem tak zwany Okólnik o drugiej osobie w państwie, za niezręczność i brak celowości którego ponoszę wyłączną odpowiedzialność", E Sławoj-Składkowski, op.cit., s. 152, 182-183.
44 O paryskiej wizycie Rydza w kategoriach sukcesu wspominał ambasador RP Alfred Wysocki, Tajemnice dyplomatycznego sejfu, Warszawa 1979, s. 491-493.
298
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
Rydza-Śmigłego do kraju został zainscenizowany na wzór triumfalnego pochodu zwycięskiego wodza, o czym szeroko rozpisywała się prasa45. Na długim szlaku przejazdu z Zebrzydowic do Warszawy gromadzili się ludzie, a wszystkie stacje były udekorowane kwiatami i flagami. Równie odświętną szatę przybrała stolica. Na dworcu rozpostarto olbrzymi transparent z napisem "Niech żyje wódz!". Triumfatora powitali najwyżsi dostojnicy państwowi, kościelni, generalicja i korpus dyplomatyczny. Na trasie przejazdu samochodów ustawiali się mieszkańcy miasta, organizacje piłsud-czykowskie i orkiestry. Utrwalony na taśmie filmowej wielki spektakl władzy poświęcony generalnemu inspektorowi włączono do propagandowego repertuaru obozu rządzącego46.
W tym czasie plany i aspiracje grupy GISZ sięgały poza granice, które starał się wyznaczyć prezydent Mościcki, najwyraźniej wciąż przekonany o własnych możliwościach reglamentowania i kontrolowania władzy generała i wpływów ludzi z jego najbliższego otoczenia. Wysuwanie Rydza--Śmigłego na pretendenta do przewodzenia narodowi było coraz śmielsze. Zaniepokojony i niepogodzony z sytuacją Żeligowski zanotował pod koniec września 1936 r.: "Chce stać się wodzem narodu. Może nie tyle on co jego otoczenie, które traci grunt pod nogami i czuje, że władza może usunąć się z ich rąk. Teraz jest mania składania hołdów generalnemu inspektorowi. Dlaczego to robią? Oficjalnie to robi się dlatego, że jakoby nadchodzi komunizm i wtedy będzie lepiej jeśli władza będzie spoczywać w ręku jednostki [...]"47. W każdym razie zwolennicy Rydza wykorzystali sprzyjające okoliczności w postaci patriotycznego uniesienia i społecznego entuzjazmu po powodzeniu pertraktacji polsko-francuskich, by w końcu przenieść na niego wszystkie atrybuty wodzowskie, jeszcze do niedawna zarezerwowane wyłącznie dla Piłsudskiego i w ten sposób zakończyć przejmowanie politycznego dziedzictwa.
45 "PZ" 11IX 1936, nr 249; Społeczeństwo zgotowało powracającemu Wodzowi serdeczne powitanie, "GP" 11IX 1939, nr 254; J. Lechoń, Królewska rewia, "GP" 28IX 1936, nr 271.
46 Film figurował np. w filmotece Związku Strzeleckiego pt. Powitanie Marszałka Rydza z Francji, Propaganda państwowa za pomocą filmu, Spis negatywów Związku Strzeleckiego, CAW Gab. MSWoj. I 390.1.371.
47 P. Stawecki, Z notatek..., s. 392.
Rozdział VI
Edward Rydz-Śmigły - wódz kontynuator
299
Przełomowym momentem "spasowywania" jego osoby z wyjątkową pozycją poprzednika było mianowanie marszałkiem Polski. Zwiastunem przedsięwzięcia była jak zazwyczaj "Polska Zbrojna" - 21 X 1936 r. podała do wiadomości, że wyjątkowym punktem tegorocznych obchodów Święta Niepodległości będzie wręczenie Śmigłemu buławy marszałkowskiej48. Niezbywalny element kultu Piłsudskiego jako wodza stanowiła egzegeza jego słów. W dążeniu do powielenia tego czynnika propagandowego oddziaływania postarano się zatem o źródło, do którego można byłoby się odwołać w poszukiwaniu myśli przewodnich, pouczeń i wskazówek na wszelkie okoliczności i w odniesieniu do najróżniejszych dziedzin życia publicznego. Na początku listopada prasa prorządowa doniosła o wydaniu zbioru artykułów, rozkazów i przemówień generała zatytułowanych Byście o sile nie zapomnieli49.
Kulminacja nastąpiła 10 XI1936 r. na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie. W czasie podniosłej uroczystości, przy wtórze salw artyleryjskich Rydz-Śmigły, kilka godzin wcześniej awansowany na generała broni, odebrał z rąk prezydenta buławę marszałkowską i insygnia orderu "Orła Białego"50. W okolicznościowym przemówieniu, będącym przykładem umiaru, skromności i dystansu względem własnej osoby, zaznaczał: "[...] dzień dzisiejszy nie jest zapisany po tej stronie, która zawiera dorobek mego życia, ale widzę go po stronie, która zawiera dług mego życia. Dług, który mam dopiero do spłacenia. Spada na mnie trudne zadanie: przekazania nie pomniejszonej tej buławy i godności, która została otoczona najwyższym blaskiem chwały i niezmierzoną głęboką zasługą Pierwszego Marszałka Polski, przekazania jej następnym pokoleniom, trudzącym się w służbie Ojczyzny. Jeżeli trudno jest przewidywać rezultaty swej pracy wtedy, kiedy ona łączy się z losem narodu, znajdującym się w ręku opatrzności, jeżeli zuchwalstwem jest dawać w tych okolicznościach jakiekolwiek I zapewnienia, to sądzę, że wolno jest człowiekowi zawsze dać jedno zapew-
48 "PZ" 21X1936, nr 289.
49 E. Śmigły-Rydz, Byście o sile nie zapomnieli. Rozkazy, artykuły, mowy (1904-1936), Lwów-Warszawa 1936.
50 "PZ" 11 XI 1936, nr 310; patrz także: R. Mirowicz, op.cit., s. 129-131.
300
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
nienie: zapewnienie czystości intencji i zamierzeń i rzetelnych wysiłków"51.
Całą uroczystość wraz z wielką rewią wojskową, "w czasie której Armia składała pierwszy hołd swemu Wodzowi", na gorąco transmitowało PR52. Tę wielce znaczącą w politycznej karierze generalnego inspektora celebrę zarejestrowano również na taśmie filmowej. Jej kopie pozostawały w obiegu znacznie dłużej niż projekcje kroniki PAT. Włączono je bowiem do propagandowej filmoteki, z której korzystały rozmaite organizacje prorzą-dowe (społeczne, paramilitarne itp.)53. W życzliwych generalnemu inspektorowi komentarzach wręczenie buławy starano się niekiedy interpretować w kontekście spełnienia oczekiwań ogółu społeczeństwa. Chodziło o jednoznaczne wskazanie przywódcy, który byłby personifikacją jedności i siły państwa oraz jego obywateli. W tygodniku społeczno-kulturalnym "Pion", pozostającym w kręgu ideologii i wpływów politycznych obozu rządzącego, pisano: "Była w ostatnich czasach w Polsce po śmierci Józefa Piłsudskiego wielka tęsknota za Wodzem. Kto tłumaczył ją tylko chęcią przerzucenia odpowiedzialności na jednego człowieka, ten ją rozumiał źle. Płynęła ona, przeciwnie, ze świadomości, że są w narodzie siły i pragnienie czynu. Ale siły te zespolić w celowym wspólnym wysiłku, uczynić z nich narzędzie wielkości i potęgi Państwa - może tylko jedna wola i jedno serce bijące zgodnie z sercem narodu"54.
W tym momencie trudno byłoby zaprzeczyć, iż Rydz-Śmigły z rosnącym powodzeniem podnosił swój społeczny autorytet i zdobywał kolejne polityczne atuty. Jednakże jego sytuacja nie do końca była komfortowa. Na płaszczyźnie propagandy w stylu działania grupy GISZ zarysowywały się dwie tendencje równocześnie. Sam generał w publicznych wystąpieniach zdawał się bardzo dbać o umiar, ważyć słowa, nie przypisywać sobie otwarcie wodzowskich cech i unikać przybierania dyktatorskiej pozy. Natomiast propagandyści tworzący jego oficjalny wizerunek parli zdecydowanie do rozbudowywania towarzyszącego mu wodzowskiego ceremoniału, co
51 "PZ" 11X11936, nr 310.
52 Radio w Polsce w latach 1935-1939, Warszawa 1938, s. 44.
53 Propaganda państwowa za pomocą filmu...
54 "Pion" 15 XI1936, nr 46.
Rozdział VI
Edward Rydz-Śmigły - wódz kontynuator
musiało budzić sprzeczne uczucia i reakcje, nawet na skalę ograniczoną do obozu piłsudczyków. Kandydat na następcę dyktatora skazany był nieuchronnie na porównania z Piłsudskim, a jego poczynania poddane bacznej i częstokroć nieprzychylnej obserwacji. Zarówno sam fakt przyjęcia awansu na marszałka, jak i nadana mu forma nieodparcie kojarzyły się z wchodzeniem w historyczny kostium i rolę Piłsudskiego. Wiele środowisk, w tym część epigonów Komendanta, uznało ów akt za niestosowny lub co najmniej przedwczesny. Niechętni wyrażali się o nim kpiąco "buławizacja". Uważali bowiem, że to, co zostało skrojone na miarę wielkiego poprzednika, nie przystaje do następcy.
Janusz Jędrzejewicz tak komentował reakcje na wspomniane wydarzenie: "W środowisku, w którym żyłem i pracowałem cała ta rzecz wzbudziła silne uczucie niesmaku, a nawet oburzenia. Każdy z nas chętnie by I widział awans Śmigłego na generała broni wobec sprawowania przez niego stanowiska wodza naczelnego w ewentualnej wojnie. Ale sięganie po tytuł tak mocno związany z osobą Piłsudskiego i tak prędko po jego śmierci było w naszym przekonaniu rzeczą więcej niż niewłaściwą, a zgoda Śmigłego na tę nominację - bo co najmniej zgoda na to z jego strony być przecież musiała - świadczyła o braku poczucia dystansu osobistego i historycznego w stosunku do Pierwszego Marszałka Polski i niespodzianie ujawnionej pysze, co mnie tym bardziej dziwiło, że cech tych uprzednio u niego nie widziałem. [...] Uroczystość wręczenia buławy Śmigłemu była tak w moim najgłębszym poczuciu nie na miejscu, że nie mogłem się przymusić, aby wziąć w niej udział. Podziwiałem opanowanie Sławka, który przyjął zaproszenie, aby nie stwarzać zadrażnień, choć wiem, bośmy o tym niejednokrotnie rozmawiali, jak dalece było mu to przykre i ile poświęcenia z jego strony wymagało"55. Witos odnotował pełne niechęci zachowania innych starych piłsudczyków: "Żeligowski protestował bardzo mocno przeciw mianowaniu Rydza-Śmigłego marsz[ałkiem]. Sosnkowski demonstracyjnie wyjechał"56.
301
55 J. Jędrzejewicz, W służbie idei..., s. 223-224.
56 W. Witos, Moja tułaczka, Warszawa 1967, s. 361.
302
cząśćn
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
Składkowski, mający swój udział w dwóch progowych wydarzeniach torujących Śmigłemu drogę na najwyższe szczeble władzy, post factum przedstawiał je jako część dalekowzrocznego planu obliczonego na stabilizowanie rządów w państwie. Wyjaśniał: "Sprawy awansu generała Śmigłego na Marszałka, uroczyste wręczenie mu buławy na Dziedzińcu Zamkowym przez Pana Prezydenta, wreszcie wydanie dekretu o traktowaniu Marszałka Śmigłego jako drugiej osoby w państwie pochodziły z inicjatywy Pana Prezydenta Rzeczypospolitej i mojej, jako premiera. Udało mi się, po uzyskaniu zaufania Pana Prezydenta, przekonać Go, iż drogą najmniejszego wstrząsu dla Polski, w przededniu czekających Ją ciężkich prób i zdań, będzie objęcie w 1940 roku godności Prezydenta Rzeczypospolitej przez Marszałka Śmigłego-Rydza umożliwiające zharmonizowanie i uzgodnienie władzy cywilnej i wojskowej. Nominacja na marszałka i dekret były więc stopniowym przygotowaniem do objęcia przez Śmigłego najwyższej godności w Państwie"57.
Od przełomu lat 1936/1937 w propagandzie lansującej kult drugiego Marszałka już nie stosowano kamuflażu i nie szukano pretekstów, by poruszać się po torach uprzednio wytyczonych i przetartych dla Piłsudskie-go jako wodza i przywódcy narodu. Naśladownictwo metod i form było uderzające. Stawianie pomników za życia, rozpowszechnianie wizerunków wodza w wojsku, szkołach i instytucjach, nadawanie jego imienia najprzeróżniejszym obiektom publicznym, to znane, wypróbowane sposoby, które teraz służyły gloryfikacji Rydza-Śmigłego. Do wyjątkowo pompa-tycznych i pretensjonalnych sposobów uwieczniania osoby żyjącej można zaliczyć przemianowanie przełęczy Chyżówki k. Limanowej na Rydza--Śmigłego oraz osady Zurawka k. Zaleszczyk na Śmigłowo. Propaganda kreowała jego rodzinne strony na awangardę pod względem liczby inicjatyw budujących kult "Wodza Narodu". Przeprowadzona w 1937 r. akcja nadawania mu honorowego obywatelstwa objęła wszystkie gminy miejskie i wiejskie, zarówno powiatu brzeżańskiego, jak i całego województwa tarnopolskiego. Ta praktyka szerzyła się zresztą na terenie całego kraju i to aż do wybuchu wojny. W gimnazjum w rodzinnych Brzeżanach uroczyście
' F. Sławoj-Składkowski, op.cit., s. 182-183.
Rozdział VI
Edward Rydz-Śmigły - wódz kontynuator
303
odsłonięto jego popiersie dłuta Jana Małeta, a uczniowie zaciągnęli przy nim wartę honorową58.
Tab. 5. Wykaz domów ludowych, świetlic, klubów sportowych itp. noszących im. Marszałka Rydza-Śmigłego
Województwo Miejscowoś Powiat Rodzaj instytucji Uwagi
białostockie Grodno Grodno Dom Strzelca
kieleckie Drążno gm. Klwów Opoczno Dom ludowy
lwowskie Glinna Lwów Koło Tow. Szkoły
Ludowej
Pietnice Dobromil Dom ludowy
- .. - Gródek Jag. Gródek Jag. Bursa Tow. Szkoły
Ludowej
_ _ Mszana -- Dom Zw. Strzelec-
Gródek Jag. - " - kiego Szkoła powszechna
-- Niebylec Rzeszów Dom Zw. Strzelec-
kiego nieukoń-
Miłocin - " - Dom ludowy czony
nowogródzkie Wieś Derewno Stołpce Dom Strzelecki
pomorskie Włocławek Włocławek Most żelazny przez Wisłę Gimnazjum
- " - Bydgoszcz Bydgoszcz
Świecie Świecie Świetlica Zw. Strze-
poznańskie grom. Ratyń gm. Lćiclck Konin leckiego Dom ludowy
-"- Kościan Kościan Świetlica Zw. Strze-
leckiego
Krotoszyn Krotoszyn Plac
- - gm. Gliśnica Ostrów Dom ludowy
grom. Junikowo Poznań Ulica
58 Wykaz domów ludowych, świetlic, klubów sportowych itp. noszących nazwę imienia Marszałka Śmigłego-Rydza, CAW GISZ1302.4.18; Marszałek Śmigły-Rydz dokonał otwarcia mostu na Wiśle pod Włocławkiem, GP 1937, nr 267; Hołd ziemi Brzeżańskiej, PZ 1937, nr 77; Odsłonięcie popiersia Marszałka Śmigłego-Rydza w gimnazjum brzeżańskim, GP 1937, nr 313.
304
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
Śrem Śrem Ogród działkowy
stanisławow- ^ubieniec Stryj Dom Legionowo-
skie -Strzelecki
tarnopolskie Joratyn Brody Dom ludowy wszystkie
_ iebechy Radziechów - - - - *m. miejsk.
Cebrów Tarnopol - >, - - - i wiejsk.
Srzeżany Brzeżany Dom Żołnierza w woj.
Łaszków Radziechów Oddział Zw. Strze- tarnopol.
eckiego nadały
Brzeżany Brzeżany Gimnazjum Pań- Marsz.
stwowe Śmigłemu
Leśniki _ _ Ulica Rydzowi
Brody Brody - " - w br. oby-
Trembowla Trembowla " watelstwo
Zaleszczyki Zaleszczyki -"- honorowe
wileńskie Zalesię gm. bienicka Mołodecz- Dom ludowy
no
wołyńskie Antonówka Sarny Świetlica Zw. Strze-
leckiego
__ __ Dohłe " - - - -
_ _ Folwark - " - - " - - -
_" _ Konstantynówka - - - .. -
Okr. m. st. Warszawa Tow. Przyjaciół
Warszawy I Pułku Artylerii
Przeciwlotniczej
Źródło: CAWGISZ1302.4.18
Teraz imieniny Rydza-Śmigłego wchodziły do kalendarza uroczystości celebrowanych na równi z imieninami Piłsudskiego. Przy czym zaszczepianie rytuału ich obchodów było właściwie zbędne. Zbieg okoliczności (polegający na tym, że Edwarda wypadało 18, a Józefa 19 marca) spowodował naturalne łączenie obu świąt. W sensie socjotechnicznym okazał się darem losu, którego propagandowa przydatność tkwiła w tym, iż sam w sobie uwypuklał element więzi obecnego generalnego inspektora z poprzednikiem i podkreślał symbolikę sukcesji. Od 1936 r. imieniny marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego figurowały w specjalistycznych poradnikach na temat organizacji oficjalnych obchodów świąt narodowo-państwowych w szkołach, stowarzyszeniach, świetlicach itp., były również
Rozdział VI
Edward Rydz-Śmigły - wódz kontynuator
305
tematem małych form, które z dużą dozą umowności można określić jako artystyczne, w tym sztuk teatralnych, wierszy itp.59
Uroczyste obchody dnia imienin wodza kontynuowała armia. Na tę okoliczność wyspecjalizowane służby wojskowe przygotowywały stosowne materiały oświatowo-propagandowe przeznaczone do użytku wewnętrznego60. Składające się na nie teksty miały szablonowy charakter. Napisane w wysokim tonie, zwykle prezentowały ideę święta, wyidealizowaną charakterystykę i życiorys solenizanta. Rydz-Śmigły jawił się w nich jako człowiek niezłomnej woli, wielkiego rozumu i ducha, sprawiedliwy, a zarazem ludzki i przystępny. Ponadto nieodmiennie akcentowały związki i podobieństwa między dwoma wodzami, zmarłym i żyjącym. "Dzisiejszy solenizant, Generalny Inspektor Sił Zbrojnych, generał dywizji Edward Śmigły-Rydz, posiada tę dziwną właściwość, jaką posiadał również Marszałek Piłsudski, że jedna sobie serca ludzkie od pierwszego zetknięcia się z nim, od pierwszego niemal wejrzenia" - czytamy w załączniku do wojskowego "Biuletynu Oświatowo-Propagandowego" z 1936 r.61
Wraz z polityczną emancypacją Drugiego Marszałka hołdy i cześć oddawane z okazji dnia jego imienin przybierały coraz dostojniejsze, okazalsze formy. W 1937 r. ziomkowie z Brzeżan podarowali mu arabskiego konia wraz z siodłem, a delegacja Związku Podoficerów Rezerwy RP -kryształową buławę62. "Uroczystości imieninowe Marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego i rocznica imienin Marszałka Józefa Piłsudskiego dały ipowód do zorganizowania całego szeregu audycyj, opartych wyłącznie
59 Do poradników i obrazów scenicznych tego rodzaju należały m.in.: T. Fiutowskiego Imieniny Naczelnego Wodza Marszałka Polski Edwarda Śmigłego-Rydza, Włocławek 1937, materiał do urządzania uroczystości w szkołach, świetlicach, stowarzyszeniach itp.; A. Ga-lińskiego Edward Śmigły-Rydz Marszałek Polski, Poznań 1937, poradnik dla urządzających obchody ku czci Naczelnego Wodza; J. Nowaka Uroczystości i obchody szkolne, Warsza-wa-Lublin-Wilno 1938; H. Zbierzchowskiego Imieniny Wodza. Sztuka w 1 akcie ze śpiewami i muzyka, Lwów 1937, w serii Biblioteka Teatrów Amatorskich, nr 228.
60 Generalny Inspektor Sił Zbrojnych Generał Dywizji Edward Śmigły-Rydz (Materiały na dzień imienin). Załącznik do Biuletynu oświatowo-propagandowego KOP Nr 1, CAW GISZ I 302.4.1633.
61 Ibidem.
62 M. Jabłonowski, P. Stawecki, op.cit., s. 126-127.
306
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
0 dzieła polskich autorów i kompozytorów. Jak rok rocznie - największym wydarzeniem była w tych dniach transmisja przemówienia Pana Prezydenta Rzeczypospolitej, poświęconego pamięci Marszałka Piłsudskiego
1 idei zjednoczenia narodu. Na specjalny program poświęcony Marszałkowi Rydzowi-Śmigłemu złożyły się m.in. przemówienie płk. Adama Koca, audycja żołnierska Cnoty żołnierskie, reportaż Na ulicach Warszawy w dniu imienin Wodza Naczelnego, oraz zbiorowa audycja ze wszystkich rozgłośni, w czasie której poszczególne miasta składały Wodzowi Naczelnemu meldunki o stanie zbiórki na FON" - zdawało sprawę ze swego udziału w święcie Polskie Radio, oddając zarazem jego propagandowy rozmach (scenariusz, dodatkowe treści, z którymi skojarzono obchody oraz różnorodność środków oddziaływania na słuchaczy)63.
W następnym roku centralne obchody święta odbiegły od schematu, ponieważ nałożyły się w czasie z zaostrzeniem konfliktu polsko-litewskie-go i ultimatum postawionym Kownu przez Warszawę w sprawie nawiązania stosunków dyplomatycznych. Nie przegapiono jednak okazji, by zamanifestować, że świętowanie ustępuje wodzowskim obowiązkom. W wigilię Edwarda marszałek przemawiał z balkonu GISZ do tłumu zorganizowanego i przyprowadzonego na miejsce przez Stołeczny Okręg OZN. W nocy z 17 na 18 marca udał się do Wilna, by osobiście nadzorować ruchy wojsk polskich nad granicą. Jak wiadomo, wycofał je już następnego dnia, kiedy pod presją Litwa przystała na żądania Polski64. Związek Strzelecki dla uczczenia imienin swego "Wysokiego Protektora" wydał w tym czasie w masowym nakładzie okolicznościową nalepkę na sprzedaż. W ulotce objaśniano jej przeznaczenie: "Wydawnictwo to jest wyrazem hołdu Związku Strzeleckiego dla Marszałka Polski i Idei, której przewodniczy. Jest również połączone z dawno zamierzoną realizacją wykupna w Wilnie domu, z którym najbardziej złączone jest imię Wielkiego Marszałka Józefa Piłsudskiego, jako ucznia gimnazjalnego. [...] Zakładając zaś w tym domu ognisko kultury i oświaty dla młodzieży rękodzielniczej i robotniczej [...] założymy podwaliny do działalności, mającej na celu
' Radio w Polsce w latach 1935-1938..., s. 44.
' M. Jabłonowski, P. Stawecki, op.cit, s. 141; "PZ" 1938, nr 76.
Rozdział VI
Edward Rydz-Śmigty - wódz kontynuator
wykorzystanie dla Kraju wartości, które kryje w sobie wielka rzesza młodzieży pozaszkolnej. [...] Osiągając cel powyższy godnie uczcimy Wodza Narodu, Marszałka Polski Edwarda Rydza-Śmigłego, i uradujemy Jego serce, tak pełne umiłowania Wielkiego Marszałka i Jego Spraw"65. Polskie Radio rokrocznie 18 marca nadawało transmisje z imieninowych uroczystości Rydza-Śmigłego66.
Z Generalnego Inspektora czyniono również główną postać realizowanej przez obóz rządzący od połowy lat 30. polityki konsolidacji narodu. We wspomniany kurs wpasowywały się m.in. działania repolonizacyjne, a w ich ramach ruch tzw. szlachty zagrodowej na wschodzie. Akcja dotyczyła zruszczonych potomków dawnej polskiej szlachty "szaraczkowej", która w wyniku rozmaitych procesów zachodzących w dobie zaborów utraciła co prawda polską świadomość narodową, lecz zdołała zachować swoiste poczucie odrębności stanowej67. Taktyka przywracania polskości tej specyficznej grupie, będącej reliktem stratyfikacji społecznej dawnej Rzeczypospolitej, przewidywała m.in. organizowanie dla niej specjalnych wycieczek propagandowych do stolicy kraju. Pomysł realizowano przy udziale czynników wojskowych (Ministerstwa Spraw Wojskowych oraz WINO) i policji państwowej. Na współorganizatorów i przewodników wycieczek wyznaczano oficerów i podoficerów, często z pionu oświatowego. W trakcie zwiedzania stolicy dużą wagę przywiązywano do nadania szczególnie uroczystego, podniosłego charakteru dwóm występującym jeden po drugim punktom programu, a mianowicie odwiedzinom w Belwederze i w GISZ. Świadczą o tym wydane organizatorom oficjalne dyspozycje tej oto treści: " O godz. 9-tej złożony zostanie przez uczestników wycieczki hołd w Belwederze. W tym celu dowódca Baonu Stołecznego
307
65 Komisja Związku Strzeleckiego dla Wykupna Domu Upamiętnionego Długoletnim Zamieszkiwaniem Józefa Piłsudskiego w Wilnie, marzec 1938, CAW Gab. MSWoj. 1300.1.533.
66 Radio w Polsce w latach 1935-1939..., s. 97.
67 W początkach 1939 r. Związek Szlachty Zagrodowej liczył niewiele ponad 40 tys. osób skupionych w 450 kołach. Więcej na temat ruchu szlachty zagrodowej w książce A. Chojnowskiego Koncepcje polityki narodowościowej rządów polskich w latach 1921-1939, Wrocław 1979, s. 227-229.
308
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
wyśle orkiestrę na godz. 8.45, która ustawi się na dziedzińcu belwederskim z prawej strony. W chwili składania wieńca i oddania hołdu orkiestra odegra hymn państwowy, po czym odmaszeruje do koszar.
Po zwiedzeniu Belwederu wycieczka udaje się pod gmach GISZ dla złożenia hołdu Panu Marszałkowi Śmigłemu-Rydzowi [...]". Analogicznie do poprzedniej sytuacji orkiestra Stołecznego Baonu miała powitać wychodzącego z gmachu GISZ marszałka Śmigłego-Rydza, a po złożeniu hołdu przez uczestników wycieczki w chwili jego odejścia pożegnać przez odegranie hymnu państwowego68. W przywołanych działaniach propagandy obozu rządzącego kategorie takie jak państwo polskie oraz wódz--przywódca stawały się jednością. Konsekwencją tego rodzaju ujęcia było również wiązanie patriotyzmu z twórcą państwowości Józefem Piłsudskim oraz ze spadkobiercą i strażnikiem jego idei Rydzem-Śmigłym.
Po kolejnym przełomowym w karierze politycznej Rydza-Śmigłego wydarzeniu, jakim było utworzenie OZN, jego obecność na arenie publicznej była niesłychanie intensywna i tak samo eksponowana przez oddane mu nośniki masowej informacji. W myśl ideowych założeń nowej platformy politycznej, wypełniającej lukę po BBWR, szczyt hierarchii państwowej zajmował wódz, a nie na przykład prezydent. Bogusław Miedziński na podstawie iście makiawelicznej interpretacji konstytucji kwietniowej propagował pogląd, że "panuje prezydent, ale rządzi kolejny marszałek"69. Jacek Majchrowski dla wykazania ówczesnej faktycznej pozycji generalnego inspektora w rządzącej czołówce posłużył się zestawieniem oficjalnych wystąpień najwyższych dygnitarzy II RP. Za podstawę analizy przyjął rocznik "Gazety Polskiej" oraz rok 1938 r. jako najbardziej reprezentatywny, bo odznaczający się względną stabilizacją polityczną. Z dokonanych obliczeń wynika, że Rydz występował w ciągu tego roku 29 razy, pozostawiając daleko w tyle prezydenta (który zabierał głos 5 razy i dokonał przeglądu wojsk na Zaolziu), premiera (3 razy i kilka wypowiedzi na forum parlamentarnym wynikających z funkcji administracyjnych) oraz szefa
68 Wycieczka propagandowa szlachty zagrodowej z Małopolski Wschodniej - zarządzenia, Komenda Miasta Warszawa 22 VI1938, CAW GISZ I 302.4.1635.
69 S. Zabiełło, W kręgu historii, Warszawa 1970, s. 202; J. Majchrowski, op.cit, s. 75.
Rozdział VI
Edward Rydz-Śmigły - wódz kontynuator
309
OZN (5 razy)70. Owe dysproporcje w częstotliwości publicznych wystąpień ujawniły się zresztą znacznie wcześniej. Interesującego materiału do tego rodzaju porównań dostarczają wystąpienia polityków przed mikrofonem Polskiego Radia. W latach 1936-1938 przemówienia prezydenta Mościc-kiego powędrowały w eter 12 razy, a Rydza-Śmigłego w analogicznym okresie 20 razy71.
Wspomniany autor wyłonił także inną prawidłowość - szefowie OZN, tacy jak Zygmunt Wenda czy Stanisław Skwarczyński, zauważalni i aktywni w pierwszym okresie po utworzeniu organizacji, mniej więcej od 1938 r. dobrowolnie usuwali się w cień, ustępując miejsca swemu przywódcy. Była to swoista koncesja na rzecz wizerunku Rydza-Śmigłego, udzielona kosztem pilnych zadań wewnątrzorganizacyjnych. OZN przeżywał wówczas regres, potrzebował dookreślenia programu i w nie mniejszym stopniu czynnych zabiegów działaczy o poparcie i popularność. Zatem wyższy sens tej, jego zdaniem planowej wstrzemięźliwości, polegał na niezakłócaniu wysyłanych do obywateli komunikatów o potrzebie powszechnej konsolidacji wokół jednego tylko człowieka. W przededniu wybuchu wojny patronujący OZN wódz miał przede wszystkim budzić skojarzenia z ogólnym interesem państwowym i narodowym, utożsamiać się z całością społeczeństwa, nie zaś z wąskim zapleczem politycznym i z takim czy innym partykularyzmem72.
Zajęcie przez Polskę Zaolzia w 1938 r. było ostatnim wydarzeniem kończącego się czasu pokoju, które za sprawą starannej reżyserii i propagandowego nagłośnienia odbiło się gromkim echem, a na Rydza-Śmigłego ściągnęło powszechne zainteresowanie polityków i społeczeństwa. Dla niego akcja polska na Zaolziu stanowiła rodzaj próby generalnej, dającej sposobność tym razem praktycznego potwierdzenia wodzowskich predyspozycji. Wielka propagandowa demonstracja siły i gotowości do czynnej obrony ojczyzny zyskiwała przy tym dodatkowy dramatyzm rodzący się z autentycznego przedwojennego napięcia. Propagandowy efekt wzmac-
70 J. Majchrowski, op.cit, s. 75.
71 Radio w Polsce w latach 1935-1939..., s. 4, 6.
72 J. Majchrowski, op.cit, s. 79-80.
310
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
niały wystąpienia i transmisje radiowe. Z powodu polsko-czechosłowac-kiego zatargu terytorialnego Marszałek w krótkim czasie aż pięciokrotnie występował przed mikrofonem73.
Po raz pierwszy w związku ze sprawą przemawiał 22 września sprzed gmachu GISZ. Ponownie zabrał głos w kwestii odzyskania Zaolzia 1 października. Następnego dnia tą właśnie drogą wydał wojskom polskim rozkaz przekroczenia mostu na Olzie. Na chwilę przed tym zwracał się do sformowanej przez siebie specjalnej grupy pod dowództwem gen. bryg. Władysława Bortnowskiego: "Gdym was wysłał nad Olzę - ufałem wam. Za zaszczyt, który dzisiaj was spotyka, musicie włożyć tyle serca i tyle hartu w dalszą waszą żołnierską służbę - bym miał do was stokroć większe zaufanie. A gdy ruszycie, pomyślcie ze czcią o tych, co bez żołnierskiego munduru dawali po żołniersku życie, czekając za Olzą na was i na Polskę. Maszerować!"74 Mieszkańcy Cieszyna wysłuchali przemówienia z ulicznych megafonów75. W duchu spełniających się właśnie "mocarstwowych" aspiracji i możliwości Polski było utrzymane przemówienie radiowe z 7 października, w którym dziękował za otrzymane depesze gratulacyjne76. Po raz kolejny jego słowa popłynęły do rodaków na falach radiowych 12 października, tym razem z samego Cieszyna. Przygraniczne miasto przybrało na ten moment niecodzienną szatę. Na ulicach pojawiły się transparenty, narodowe flagi i bramy triumfalne. Po przyjęciu uroczystej wojskowej defilady i przemarszu ludności cywilnej Rydz zwrócił się do zgromadzonych tłumów: "Poza tym, że wracacie do nas, że przez to staliśmy się silniejsi, naród polski przy sposobności tych wielkich dni odniósł jeszcze jedną wielka korzyść. Teraz - jak żołnierz, kiedy do bitwy idzie, kiedy wie, że za chwilę stanie w obliczu niebezpieczeństwa, ogląda swą broń, patrzy, czy karabin ma nabity - tak samo i naród polski w owych dniach spojrzał po
73 Radio w Polsce w latach 1935-1939..., s. 6.
74 "PZ" 3 X 1938, nr 273; "GP" 3 X 1938.
75 Więcej na temat wkroczenia WP do lewobrzeżnej części Cieszyna, patrz: M. P. Desz-czyński, Ostatni egzamin. Wojsko Polskie wobec kryzysu czechosłowackiego 1938-1939, Warszawa 2003, s. 263-264.
76 "PZ" 8 X 1938, nr 278; Polska musi być rządzona w sposób silny i zdecydowany. Podziękowanie Marszałka Rydza-Śmigłego za depesze, "GP" 7 X 1938.
Rozdział VI 3J|
Edward Rydz-Śmigły - wódz kontynuator
sobie na swoją broń moralną, rozejrzał się jak ma postąpić, zrobił apel swoich sił duchowych, swej wiary i woli"77.
Oficjalna propaganda z zamierzoną przesadą zaliczała sprawę zaolziań-ską do kategorii dużych sukcesów. Instrumentalizowała ją na wielu płaszczyznach i w wielorakich celach. Wizerunkowi Drugiego Marszałka można było przydać nimb zwycięstwa. Na wrażeniu wywołanym łatwym zajęciem spornego obszaru obóz rządzący opierał się w wyborach parlamentarnych przeprowadzonych w listopadzie 1938 r. Na jednym z kolportowanych wtedy plakatów agitacyjnych na jaskrawoczerwonym tle widniał Rydz-Śmigły z wyciągniętą ręką wydający komendę "Maszerować!" (tym razem do urn), a za nim ciągnęły tłumy obywateli reprezentujących różnorakie grupy społeczno-zawodowe78.
Propaganda pojmująca misję "moralnego dozbrojenia narodu" w sposób niesłychanie jednostronny ukazywała Rydza-Śmigłego jako postać odpowiedzialną za cały naród i armię, która w momencie najtrudniejszej próby okaże się niezłomna i jak w oku cyklonu zachowa spokój, trzeźwość i nieomylność decyzji. Jeszcze w marcu 1939 r. zasłużony piłsudczykowski propagandysta Juliusz Kaden-Bandrowski przekonywał, że Rydz-Śmigły dawno temu potwierdził swoje zdolności wodzowskie i przywódcze: "Działał i walczył w cieniu Piłsudskiego. Poczytywał sobie za największą chlubę skromne trwanie w cieniu ukochanej wielkości. Kto na te sprawy patrzył z bliska, ten wie, jakim był Śmigły wykonawcą. Wszystko oddawał z siebie na rzecz Wodza, samemu sobie nie przypisując niczego. A jednak wiedzieliśmy już wtedy wszyscy, że Śmigły to jest Wódz i że gdyby Piłsudskiego zabrakło - wtedy Śmigły"79.
W ujęciu oficjalnej propagandy obydwaj marszałkowie Polski międzywojennej personifikowali ideę wodzowską, w obu przypadkach wysuwaną przez ten sam obóz polityczny. Mimo to publiczny wizerunek Rydza-Śmigłego nigdy nie dorównał formatowi poprzednika. Wodzowski autorytet
77 "PZ" 13 X 1938, nr 283; R. Mirowicz, op.cit., s. 152-154.
78 M. Dąbrowska, Dzienniki 1933-1945, wybór, wstęp i przypisy T. Drewnowski, t. 2, Warszawa 1988, s. 270.
79 Cyt. za: R. Mirowicz, op.cit., s. 140-141.
312
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
Komendanta wzrastał spontanicznie w sytuacji zbrojnej walki, kiedy relacje między nim a podwładnymi regulował wojskowy rozkaz. Wykształcone w tym okresie zjawiska, takie jak osobisty mit i legenda, ranga przywódcy i wodza, a także zwyczaj bezdyskusyjnego podporządkowywania się jego woli przetrwały, a przeniesione do polityki wciąż regulowały stosunki wewnątrz rządzącego obozu piłsudczyków. Rydzowi-Śmigłemu przyszło przemierzyć "wodzowski szlak" w innej kolejności. Zaczął jako zasłużony żołnierz i zdolny dowódca, ale nie otoczony nimbem wielkości. Jego obraz i kult tworzone na użytek opinii publicznej były wystudiowaną od podstaw kreacją rozpowszechnianą w miarę wkraczania przez niego w politykę i wspinania się na kolejne szczeble władzy. Poparcie dla jego osoby nigdy nie sięgnęło pułapu bezkrytycznego uznania, podczas gdy fenomen Pił-sudskiego polegał m.in. na tym, że zarówno w sukcesach, jak i w klęskach zawsze miał grono ślepo oddanych wyznawców. W roli polityka podlegał klasycznym regułom - wahaniom popularności, krytyce i atakom, natomiast jako symbol wywalczonej niepodległości cieszył się społecznym szacunkiem i był oszczędzany nawet przez opozycję, co szczególnie wyraźnie wystąpiło po jego śmierci. Ponadto w obozie piłsudczyków przyjęło się niesprecyzowane pojęcie "idea Komendanta", równoznaczne w istocie z jego wolą zastępującą myśl polityczną czy doktrynę. Nie było natomiast mowy o "idei Rydza", mimo że pod jego patronatem podjęto próbę wypracowania i skodyfikowania wspólnego programu. Deklaracja lutowa OZN nie przyjęła się bowiem wśród ogółu sanacji, a nawet rządu jako platforma ideologiczna całej formacji. Istotę różnicy w pozycji obu postaci próbuje się niekiedy objaśnić przez operowanie określeniami "dyktator" lub "dyktator - nowator" w stosunku do Piłsudskiego i "pierwsza osoba dyktatury" albo "dyktator - kontynuator" w odniesieniu do
Rydza-Śmigłego80.
W 1944 r. płk Józef Jaklicz (zastępca szefa sztabu Naczelnego Wodza) oceniał, że przedwojenna propaganda wyświadczyła Rydzowi "niedźwiedzią przysługę", ponieważ awansem obarczyła go całkowitą odpowiedzialnością za losy narodu i państwa. Można również dodać, że wtłaczając w rolę nie-
' J. Majchrowski, op.cit, s. 85.
Rozdział VI 313
Edward Rydz-Śmigły - wódz kontynuator
złomnego bohatera, ograniczyła mu na przyszłość pole politycznego manewru. "Wystąpienia jego publiczne (niestety zbyt częste) spotykały się ze społecznym uznaniem. Adoracja dla niego rosła poprzez zatarg z Litwą, następnie poprzez Zaolzie, aby dojść do zenitu w okresie pomarcowego zagrożenia. W okresie zagrożenia, poprzedzającego wojnę; chyba nie było Polaka, który by go nie uznał, nie wierzył w niego, nie poświęcił wszystkiego, czego by tylko zażądał"81. Tak odczytywał ówczesne nastroje i nastawienie ogółu wobec Marszałka płk Jaklicz. W najgorętszych przedwojennych miesiącach propaganda konsekwentnie utrzymywała obywateli w przeświadczeniu, że "silni, zwarci, gotowi" pomaszerują pod wodzą Marszałka do pewnego zwycięstwa, a po drodze "nie oddadzą nawet guzika".
Tymczasem zamiast zapowiadanej Wiktorii nadeszła druzgocąca przegrana. 17 września na ostatniej naradzie czynników rządowych w Kutach stwierdzono, że w związku z akcją sowiecką sytuacja kraju stała się beznadziejna. Klęska militarna została przesądzona. W nocy 18 IX 1939 r. po chwilach wahania Edward Rydz-Śmigły zdecydował się opuścić terytorium Polski. Jak się miało wkrótce okazać, przekroczenie mostu granicznego na rzece Czeremosz bezpowrotnie odcięło go od szansy kontynuowania jakiejkolwiek znaczącej działalności politycznej lub wojskowej. "Naczelny Wódz i szef państwa w jednej osobie, a równocześnie władca dusz całego narodu, niezależnie od przemyślenia zagadnienia prowadzenia wojny, musi zastanowić się nie raz, nie dwa, jak zachowa się, gdy odpowiedzialność za losy państwa stanie się tak wyraźna, że państwo walić się będzie w gruzy, a pozostanie jeden wielki symbol... - pisał Jaklicz. - Dusz tylko nie wolno zawieść. Trzeba się dla nich poświęcić, trzeba zginąć. Śmierć daje moc, hart, wiarę potomności"82. Wyłamanie się z emploi narzuconego przez propagandę i na pewno w jakimś stopniu przez tradycję w przypadku Marszałka było równoznaczne z politycznym upadkiem. Propagandowa konstrukcja z naczelnym wodzem armii i narodu na szczycie runęła gwałtownie, grzebiąc raz na zawsze jego dotychczasową karierę.
81J. Jaklicz, Z zeszytów generała Józefa Jaklicza, "Zeszyty Historyczne" (Paryż) 1987, s. 132-135. 82 Ibidem.
314
CZĘŚĆ II
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagandowym
W ogólnym pojęciu w warunkach wojny jedynie godnym Naczelnego Wodza było trwanie na czele armii do samego końca, bez wykluczania żołnierskiej śmierci. Taki tok myślenia w stosunku do "pierwszego żołnierza Rzeczypospolitej" dyktowała dotychczasowa propaganda. Gwałtowna reorientacja formowanej jednostronnie przez cztery lata świadomości społeczeństwa była niemożliwa. Rumuński exodus Rydza-Śmigłego prawdopodobnie pogrążyłby jego reputację nawet bez udziału nieprzejednanej opozycji, bo stanowił posunięcie pod prąd wypracowanych choćby przez media powszechnych wyobrażeń i oczekiwań. Propaganda nie starała się uodpornić społeczeństwa na wypadek przegranej, ten wariant w ogóle zdawała się pomijać. Rozbudzone wcześniej nadzieje w dniach klęski przerodziły się w skrajne rozczarowanie, poczucie osamotnienia, upokorzenia i zdrady ze strony politycznych elit, łącznie z Naczelnym Wodzem. Właśnie ta przykra weryfikacja w okolicznościach ekstremalnych brązowionego przez usłużne media wizerunku Śmigłego-Rydza stała się motywem wiersza Mariana Hemara piszącego z wyrzutem: "Do ostatniego mężczyzny -/ Do ostatniej kobiety -/ miałeś bronić Ojczyzny -/ miałeś bronić Warszawy/ generale! Już twe kukułcze portrety/ w jutrzejszej jaśniały chwale -/ chrypło radio od twej przyszłej sławy!/ Jak koguty piały ci gazety,/ że do ostatniej kobiety,/ do ostatniego mężczyzny -/ o, spadkobierco buławy!!! [...]"83. W świetle pielęgnowanej przez całe dwudziestolecie wodzowskiej tradycji symbolizowanej przez Piłsudskiego oraz kultu i apologii osoby samego Rydza opuszczenie kraju i walczących żołnierzy w chwili wyraźnie rysującej się przegranej jawiło się jako niehonorowe, wręcz graniczące z dezercją. Tak więc przekroczenie granicy z Rumunią przypieczętowało moralną klęskę Naczelnego Wodza. Co więcej, osobisty dramat towarzyszący temu posunięciu w tragicznej sytuacji narodu nie został policzony jako okoliczność łagodząca84.
83 M. Hemar, Do generała, marzec 1940, [w:] A.K. Kunert, Ostatnie dni Marszałka Śmigłego-Rydza. Wybór dokumentów, Warszawa 1992, s. 23-26.
84 Więcej o powrześniowych nastrojach i rozrachunkach w kraju i na emigracji M. Dymarski, Stosunki wewnętrzne wśród polskiego wychodźstwa politycznego i wojskowego we Francji i w Wielkiej Brytanii 1939-1945, Wrocław 1999.
ZAKOŃCZENIE
lUIając na uwadze kształtowanie na masową skalę świadomości ogółu I Y I społeczeństwa piłsudczykowski obóz rządzący postawił na koncepcję jak najdalej posuniętej centralizacji aparatu propagandy i system mediów kontrolowanych. W ciągu całego okresu sprawowania rządów zdołał stworzyć układ uzależnienia, w którym znalazły się główne agencje informacyjne z PAT na czele, czołowe instytucje kolportażowe oraz liczne wysokonakładowe, poczytne organy prasowe. Mimo ograniczeń wynikających ze słabej kondycji gospodarczej kraju i zapóźnień technologicznych w różnych dziedzinach w procesie propagandowego urabiania społeczeństwa wykorzystywał całą gamę tradycyjnych i nowoczesnych środków oraz metod oddziaływania. Stosując wykup akcji i zabieg obsadzania kluczowych stanowisk zaufanymi ludźmi, do połowy lat 30. praktycznie zmonopolizował najpotężniejszy instrument szerzenia informacji, jakim było radio. U schyłku II Rzeczypospolitej dla celów propagandy państwowej coraz częściej sięgał po środki, które mogła zaoferować skromna rodzima kinematografia.
Świadomość siły i znaczenia propagandy w kręgach elity rządzącej ujawniała się m.in. w fakcie podejmowania prac koncepcyjnych nad stworzeniem zwartego, scentralizowanego i sterowanego odgórnie systemu propagandy państwowej. Elementem łączącym różnorodne projekty tworzone głównie w środowisku wojskowych był zamysł powołania centralnej instytucji mającej rangę, kompetencje i uprawnienia odpowiadające ministerstwu propagandy. Dla autorów tych teoretycznych konstrukcji inspiracją były machiny indoktrynacji i mentalnego panowania nad obywatelami funkcjonujące w państwach totalitarnych. Niemniej jednak żaden z ana-
316
Elżbieta Kaszuba
System propagandy państwowej obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
lizowanych polskich projektów z założenia i rozmysłu nie stanowił wiernego i pełnego naśladownictwa wzorców charakterystycznych dla ustroju totalnego. Autorzy proponowanych rozwiązań nie zakładali na przykład ._ sprzężenia procesu propagandowego urabiania mas z przemocą lub wręcz terrorem ani wpasowania systemu propagandy państwowej w totalną organizacją społeczeństwa. A właśnie tego rodzaju współzależności, jak wiadomo, przesądzały o skuteczności wszechogarniającej i duchowo zniewalającej propagandy w wydaniu sowieckim, hitlerowskim czy faszystowskim.
Do wybuchu wojny instytucjonalnymi filarami państwowego aparatu propagandy pozostawały wyspecjalizowane agendy Prezydium Rady Ministrów, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Ministerstwa Spraw Wojskowych z podległym mu Wojskowym Instytutem Naukowo-Wydawniczym (Naukowo-Oświatowym). Ośrodkami dyspozycji i rozprzestrzeniania wytycznych i treści propagandy państwowej w terenie były z jednej strony związane z pionem wojskowym komitety koordynacyjne, samodzielne referaty oświatowe i ogniwa Państwowego Urzędu Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego, z drugiej administracja państwowa i samorządowa wszystkich szczebli.
W sprawach odnoszących się do propagandy państwowej specyfiką II Rzeczypospolitej pod rządami sanacji była pierwszoplanowa pozycja armii. Plany i realizacja głównych oficjalnych kampanii propagandowych powstawały i były prowadzone wprost przez czynniki wojskowe bądź przy ich wydatnym współudziale. Mniej więcej w połowie lat 30. nastąpiło przejęcie przez siły zbrojne inicjatywy w tej dziedzinie. W związku z ukierunkowywaniem uwagi społeczeństwa na sprawy konsolidacji, obywatelskiej i narodowej solidarności, "militaryzacji" i aktywnej obrony niepodległości zacierały się granice między propagandą cywilną i wojskową.
Rezultatem dążeń kół rządzących w latach 1926-1939 było niewątpliwie wzmocnienia funkcji kontrolnych i kierowniczych instytucji władzy w dziedzinie informacji i propagandy. Uprzywilejowaną pozycję w sferze komunikacji społecznej zapewniało obozowi piłsudczyków doprowadzenie do wzrostu spoistości ogniw aparatu władzy, w tym administracji państwowej wszystkich szczebli. Zauważalna centralizacja działań w ba-
Zakończenie
danej dziedzinie nie była jednak równoznaczna z wyeliminowaniem do końca pewnego rozproszenia i krzyżowania się działań propagandowych poszczególnych rządowych resortów. Aktywność czynników sterujących oficjalną propagandą, zarówno w pionie cywilnym, jak i wojskowym, nigdy też nie zaowocowała wdrożeniem jednorodnego i w pełni zwartego systemu, tym bardziej na wzór totalitarny. Występujące w niektórych kołach wojskowych i w OZN preferencje co do zdecydowanych, a nawet radykalnych rozwiązań w kwestii państwowego aparatu propagandy były ograniczane i tłumione w ramach samego obozu, przez środowiska obawiające się całkowitego zniesienia mechanizmów liberalno-demokratycznych.
Określone praktyki doprowadziły ostatecznie do stanu dominacji obozu rządzącego na rynku mediów oraz skupienia w jego rękach większości innych instrumentów pomocnych w stymulowaniu zbiorowej świadomości społeczeństwa. Warto przy tym podkreślić, że tak jak autorytaryzm w polskim wydaniu nie przybrał formy klasycznej, otwartej dyktatury, tak wspomniana przewaga władz w procesie komunikacji społecznej nie sięgnęła poziomu bezwzględnego monopolu. Do końca II Rzeczypospolitej istniała przecież alternatywa i konkurencja w postaci opozycyjnych ośrodków opiniotwórczych. W Wielkopolsce i na Pomorzu pod względem popularności i efektywności oddziaływania tradycyjnie zwyciężała propaganda obozu narodowego, a w skali kraju wciąż liczyły się wpływy PPS.
317
ZAGADNIENIE PROPAGANDY W POLSCE - 1934 ROK*
i.
Sprawa propagandy nie jest u mas dotychczas postawiona na poziomie odpowiadającym istotnym interesom Państwa.
15 lat niepodległości ujawniło w naszym organizmie państwowym i społecznym szereg niedomagań, które częściowo można byłoby usunąć przez racjonalnie prowadzoną propagandę.
Niezależnie od tego propaganda, idąc po linii zasadniczych postulatów państwowotwórczych, współdziałając z wychowaniem obywatelskim, mogłaby w znacznym stopniu przyspieszyć proces konsolidacji Państwa, podnieść stopień uspołecznienia najszerszych mas ludności - wreszcie, mogłaby odpowiednio nastawić stosunek jednostki do państwa i jego
potrzeb.
Obok tych celów pozytywnych propaganda własna musiałaby zneutralizować działanie akcji idącej z zewnątrz i rozszerzającej się wewnątrz -a kierowanej przez państwa ościenne lub mniejszości narodowe. Chodzi tu również o skuteczne przeciwdziałanie robocie komunistycznej i rozkładowej działalności innych czynników przeciwpaństwowych.
Z punktu widzenia Obrony Państwa propaganda posiada pierwszorzędne znaczenie - można przez nią wydatnie wzmocnić siłę bojową wojska i podnieść pogotowie wojenne społeczeństwa.
Dotyczy to również organizacji propagandy na wypadek wojny - tak w wojsku jak i ogólnopaństwowej.
Aneks nr 1 319
Zagadnienie propagandy w Polsce - 1934 rok
II. Propaganda u naszych sąsiadów
Aparaty propagandowe Niemiec i ZSSR są kompletnie scentralizowane i rozporządzają wielkimi środkami materialnymi i sił ludzkich.
A. Niemcy
Do czasu objęcia władzy przez Hitlera propaganda niemiecka była scentralizowana i posługiwała się w dużej mierze organizacjami społecznymi.
Rząd hitlerowski, który wyszedł z ruchu posługującego się w okresie swego rozwoju w sposób bardzo udatny propagandą, doceniając jej znaczenie, utworzył specjalne Ministerstwo Propagandy.
Zadaniem tego ministerstwa jest scentralizowanie propagandy w rękach rządu i zupełne podporządkowanie jej ogólnym celom polityki państwowej.
Jak widać z załączonego schematu (załącznik nr 1) Ministerstwo Propagandy jest rozbudowane bardzo szeroko, rozgałęzia również swój wpływ na Niemców zamieszkujących poza granicami Rzeszy, Reichswehrę1 itp.
Wobec stworzonej ostatnio unifikacji rządu Rzeszy i organizacji narodowych socjalistów2 - cały potężny aparat propagandowy tej partii jest obecnie organem rządowym.
Środki personalne i finansowe są bardzo duże - na pewno znacznie przewyższają 13 528 500 marek niemieckich figurujących w oficjalnym budżecie, wyłącznie na propagandę.
1 Reichswehra - zawodowa armia niemiecka utworzona po I wojnie światowej na mocy postanowień traktatu wersalskiego, ograniczona do 100 tys. żołnierzy, w okresie władzy Hitlera przekształcona w 1935 (po złamaniu tych postanowień) w Wehrmacht, armię opartą na powszechnej służbie wojskowej.
2 Organizacja narodowych socjalistów - NSDAP, Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotnicza, niemiecka partia faszystowska; założona w 1919, od 1921 jej przywódcą i ideologiem stał był A. Hitler; rozwiązana po nieudanym puczu w Monachium 1923, reaktywowana 1925; od 1933 zdobywała pozycję monopartii w hitlerowskim systemie totalitarnym.
320
ANEKSY
B. ZSSR
Najpotężniejszym środkiem wychowania państwowego: zdyscyplinowania społeczeństwa sowieckiego, pobudzenia ogółu obywateli do wydajnej pracy nad rozbudową państwa komunistycznego, podniesienia poziomu oświaty, kultury i dobrobytu, jest prowadzona od dawna w ZSSR - w niespotykanym dotąd nigdy i nigdzie zakresie - propaganda i agitacja.
Można śmiało stwierdzić, że te sukcesy, jakie bolszewicy dotychczas osiągnęli, zawdzięczają w największej mierze swej umiejętności i wytrwałości w oddziaływaniu na opinię i nastroje mas. Za pomocą propagandy partia komunistyczna wywiera swój dominujący wpływ na każdą dziedzinę państwowego i społecznego życia - oraz na wychowanie obywateli w duchu ideologii komunistycznej.
Propaganda jest kompletnie scentralizowana [...].
Jej naczelnym organem jest Wydział Agitacyjno-Propagandowy Centralnego Komitetu Partii Bolszewickiej - wchodzący w skład jej Sekretariatu (tzw. AGTPROP c.k.).
Jednoczy on w swych rękach całą ustną i pisemną propagandę oraz kieruje pracą propagandowo-agitacyjną podległych organów partyjnych (komitety partyjne republik, krajów, obwodów).
Najniższym organem propagandowym jest organizator agitacyjno-pro-pagandowy w komórce partyjnej (jaczejce).
Całą pracę propagandową w wojsku prowadzi Zarząd Polityczny Armii Czerwonej [...] Organizacja komórek propagandy idzie w dół, stopniami hierarchii wojskowej - kończąc się na pododdziałach (kompania), w których istnieje instytucja politruków.
Personel aparatu propagandowego ZSSR jest olbrzymi - Sowiety utrzymują armię zawodowych agitatorów i propagandzistów.
III. Możliwości i warunki propagandy w Polsce.
Polskę w obecnym okresie nie stać na taki aparat propagandowy, jakim rozporządzają Rosja i Niemcy. Tym niemniej jednak musimy dążyć do rozbudowy i scentralizowania już istniejących środków.
Aneks nr 1 321
Zagadnienie propagandy w Polsce - 1934 rok
Dotychczas akcja propagandowa jest prowadzona u nas przez poszczególne ministerstwa i organizacje cywilno-wojskowe oraz społeczne różnego typu.
Prace tych czynników nie są skoordynowane. Bardzo często robi się podwójną robotę - zdarza się nawet, że brak uzgodnienia i brak zasadniczych wytycznych z góry powodują sprzeczne działania i dysharmonię pomiędzy pracą poszczególnych resortów. Można przytoczyć wiele przykładów źle i nieumiejętnie prowadzonej propagandy. Nie ma ekonomii ani skoordynowania sił i środków.
Jeżeli chodzi o propagandę wewnętrzną - to jedynie Ministerstwo Spraw Wojskowych posiada organ centralny, prowadzący planową pracę propagandową. Organem tym jest Wojskowy Instytut Naukowo-Wydawniczy.
A. Zagadnienie propagandy w zakresie zainteresowań MSWojsk.
Przedmiotem propagandy MSWojsk. jest przede wszystkim problem obrony narodowej - obejmujący wszystkie zagadnienia związane z "Narodem pod bronią".
Jest rzeczą jasną, iż taki zakres działania propagandy wojskowej musi nas wyprowadzić poza ramy właściwego wojska.
Przed MSWojsk. stają trzy zagadnienia zasadnicze:
1. Propaganda wśród rezerwistów.
2. Propaganda wśród przedpoborowych.
3. "MOB" Propagandy3.
Ad. 1.
Sprawa wpływu na rezerwistów jest dla nas, w praktyce, naczelnym zagadnieniem.
Na 21 miesięcy służby w rezerwie (szeregowi) rezerwista spędza ustawowo na ćwiczeniach wojskowych tylko 14 miesięcy, to jest 1,7% tego czasu, w którym ma być w pełnej gotowości bojowej.
Ze względu na niski stopień uświadomienia obywatelskiego naszej ludności (warunki historyczne) wojsko bezsprzecznie podnosi poborowych
3 Propaganda w okresie mobilizacji sił zbrojnych państwa.
322
ANEKSY
na stopień wyższy, który następnie przeważnie zatracają w rezerwie. Wielką rolę odgrywa w tym procesie obniżania działalność mniejszości narodowych - komunistów i partii opozycyjnych.
Wojsko musi więc przez odpowiednio zorganizowaną propagandę utrzymać rezerwistów w daleko idącej elastyczności i irozporządzalności, a kontynuując działalność uświadamiającą wypełniać ten okres, który rezerwista spędza poza szeregami (98% czasu służby w rezerwie).
Jednocześnie niezależnie od rezerwistów, którzy odbyli wojskową powinność, wojsko musi się zająć pogotowiem mobilizacyjnym tych wszystkich, którzy nie służyli w szeregach, a podczas wojny zostaną powołani, lub zgłoszą się na ochotnika do służby w linii lub pomocniczej (przemysł, komunikacja itp.).
Ad. 2.
Ujęcie propagandy odnośnie przedpoborowych jest łatwiejsze, zwłaszcza
iż dałoby się nawet w dużej mierze załatwić ustawowo.
Chodzi o to, by odciążyć wojsko z jego krótkotrwałą służbą przez wlewanie w jego szeregi elementów już odpowiednio uświadomionych i do-
szkolonych.
Z przytoczonych przesłanek wynika, że działalność propagandowa WINW obejmuje: wojsko, rezerwistów, przedpoborowych oraz najrozmaitsze organizacje cywilno-wojskowe, do których skupienia na platformie obrony narodowej musimy dążyć.
Ad. 3.
Przygotowanie organizacji i skupienie wszystkich środków propagandy na
wypadek wojny jest rzeczą pierwszorzędnej wagi.
Rola propagandy w przyszłej wojnie będzie olbrzymia.
Opracowanie i przygotowanie tego działu jest pracą bardzo dużą -zwłaszcza że leży ona prawie odłogiem. Wymaga ona uzgodnienia z podobnymi zagadnieniami w innych resortach i stanowi główną część zasadniczego elaboratu "MOB" propagandy państwowej.
Aneks nr 1 323
Zagadnienie propagandy w Polsce - 1934 rok
W najogólniejszym ujęciu zadaniem tej propagandy będzie:
1. Przedpoborowi
Zaznajomienie z zagadnieniami Obrony Narodowej obywateli w wieku przedpoborowym, tak by szli oni do szeregów z całkowitym zrozumieniem, czym jest wojsko dla Państwa. Służba wojskowa winna stać się ofiarą nie straszakiem, jak to jeszcze niekiedy bywa, ale zaszczytnym obowiązkiem pełnionym z chęcią i dumą.
Zdobycie szlif oficera i podoficera rezerwy winno być ambicją każdego obywatela.
Należy ująć w ramy ustawowe obywatelskie i wojskowe dokształcenie młodzieży między 10 a 21 rokiem życia. Należyte nastawienie i przepracowanie programów szkolnych jest tu kwestią zasadniczą.
2. Wojsko
Propaganda w samym wojsku nie nasuwa żadnych wątpliwości. Winna ona jedynie znaleźć szersze zastosowanie i być używana również jako środek wychowawczy.
3. Rezerwiści
Jeżeli chodzi o rezerwistów to należy utrzymać ich na odpowiednim poziomie uświadomienia i gotowości służby dla Państwa, które to cnoty zaszczepiono im w wieku przedpoborowym i w wojsku.
Jednym słowem rezerwista musi być utrzymany w gotowości bojowej - w najszerszym tego słowa znaczeniu. Musi mieć stały kontakt z wojskiem podtrzymując i uzupełniając swe wiadomości "fachowe" - powinien znaleźć w swym cywilnym życiu obywatelskim odpowiednie miejsce dla czynnej pracy w zagadnieniach Obrony Narodowej.
Precyzując, WINW prowadzi pracę propagandową na następujących odcinkach: 1. Wojsko
W wojsku propaganda jest oparta na aparacie oficerów oświatowych, którzy pod tą oficjalną nazwą prowadzą propagandę.
Mamy oficerów oświatowych w dowództwach korpusu i na szczeblach pułków (równorzędnych). Praca ta drogą hierarchii wojskowej
324
ANEKSY
rozchodzi się na dowódców pododdziałów i zazębia się (przez pułki) z działalnością powiatowych komendantów PW.
Środkami propagandy są: wydawnictwa, kino, żywe słowo i w pewnym stopniu radio. 2. Organizacje
Organizacje te możemy rozbić zasadniczo na:
a. cywilno-wojskowe,
b. społeczne.
Obejmują one bądź ludzi o różnym wieku, bądź też różniczkują członków na przedpoborowych i rezerwistów.
Zasadniczymi organizacjami są: Związek Strzelecki, Związek Rezerwistów, LOPP, Liga Morska i Kolonialna, YMCA itp.4
W organizacjach tych możemy skupić pod swoimi wpływami od 600 do 800 tysięcy ludzi.
W organizacjach o typie wychowawczo-wojskowych propaganda opiera się na ich konstrukcji organizacyjnej. Organizacje te mają swe organa propagandy będące w ścisłej łączności z WINW.
Środki propagandy zależą od właściwości i możliwości organizacyjnych tych stowarzyszeń i są zasilane (a w miarę możności i finansowane) przez MSWojsk.
? Organizacje o typie raczej społecznym nie zawsze mają należyte
i zrozumienie dla właściwej propagandy i jest to dziedzina, w której i. należy jeszcze dużo zrobić.
4 LOPP - Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej, stowarzyszenie założone 1924 w Warszawie, mające na celu propagandę rozwoju lotnictwa oraz przygotowanie społeczeństwa do obrony przeciwlotniczej i przeciwgazowej, w 1938 liczyła ok. 600 tys. członków; Liga Morska i Kolonialna - zmieniona w 1930 nazwa powołanej do życia w 1919 Ligi morskiej i Rzecznej, stowarzyszenie o charakterze wyższej użyteczności, miało na celu propagandę polskiego morza i żeglugi śródlądowej rzecznej,, zajmowała się sprawami Pomorza, rozwojem Gdyni, a także rozbudową marynarki handlowej i wojennej, wydawała miesięcznik "Morze", w 1932 po raz pierwszy zorganizowała "Dni Morza", w 1938 miała ok. 500 tys. członków; YMCA - Chrześcijańskie Stowarzyszenie Młodych Mężczyzn, międzynarodowa organizacja kulturalno-oświatowa, założona w 1844 w Wielkiej Brytanii przez G. William-sa, popularna w USA, w Polsce działała od 1919, zyskując rozkazem ministra spraw wojskowych status pomocniczej organizacji wojskowej przy armii polskiej.
Aneks nr 1 325
Zagadnienie propagandy w Polsce - 1934 rok
3. WF i PW
WF i PW jest organem wojska.
Przez WF i PW propaganda dotrze do młodzieży przedpoborowej, nastawiając ją odpowiednio do zagadnień Obrony Narodowej i przygotowując do służby wojskowej.
4. Szkoły
Do szkół propaganda przeniknie przez instruktorów WF i PW oraz przez same programy oświatowe.
Uzgodnienie tych programów odnośnie problemu Obrony Narodowej z wojskiem wydaje się być konieczne.
B. Propaganda na terenie innych ministerstw
Z uwag zawartych we wstępie niniejszego referatu oraz z przedstawionego zakresu pracy propagandowej MSWojsk. wynika, że do akcji tej muszą być powołane wszystkie resorty rządowe.
Już sam problem Obrony Narodowej - obejmując wszystkie zagadnienia związane z "Narodem pod bronią" - wykracza daleko poza obręb bezpośredniej działalności wojska.
Wojsko musi znaleźć w innych ministerstwach odpowiednie komórki propagandowe, które łącznie z nim objęłyby całe interesujące MSWojsk. zagadnienie.
Nie trzeba tu podnosić, że poza problemami Obrony Narodowej istnieje cały szereg kwestii o różnym ciężarze gatunkowym, będących bądź w orbicie interesów Państwa, bądź też poszczególnych resortów, które wymagają obmyślanej, uzgodnionej i umiejętnie prowadzonej propagandy na terenie wszystkich ministerstw.
Wiadomą jest rzeczą, że tak wewnętrzna jak i zewnętrzna propaganda jest tym skuteczniejsza, im jest bardziej ofensywna.
Jak najszybsze rozpoczęcie tego rodzaju akcji, zwłaszcza wobec agresywności naszych sąsiadów, wydaje się być konieczne.
Jako rzecz podstawową należy opracować "MOB" propagandy Państwa na wypadek wojny, co zostało już wyżej uzasadnione.
326
ANEKSY
C. Rozplanowanie pracy propagandowej
Ponieważ w obecnej chwili aparat propagandowy nie jest jeszcze rozbudowany - całość pracy należy przeprowadzać etapami.
Warunki budżetowe każą sądzić, iż najlepszą drogą będzie planowa i systematyczna rozbudowa machiny propagandowej Państwa - dostosowana do jego możliwości finansowych.
W planie tym należy, w pierwszej kolejności, uwzględnić rzeczy najważniejsze.
Z naszego punktu widzenia powinno się przede wszystkim objąć propagandą elementy pełnowartościowe dla Państwa - będą to przedpoborowi, wojsko i rezerwiści.
Jest to bezsprzecznie czynnik, który ze względu na wiek, aktywność w życiu społeczno-państwowym i możność zużytkowania go przez państwo - posiada wartość największą.
Wychodząc z przytoczonych przesłanek w planie pracy propagandowej
rozróżniamy dwie zasadnicze fazy. 1. Pierwsza faza:
a) ujednostajnienie i planowe ruszenie akcji propagandy na terenie ministerstw: spraw wojskowych, spraw wewnętrznych, wyznań religijnych i oświecenia publicznego, rolnictwa i reform rolnych,
b) organizacja propagandy wśród przedpoborowych. Przede wszystkim więc: szkolnictwo, WF i PW, Zw. Strzelecki, harcerstwo - różne związki, jak kółka rolnicze itp. (w wieku przedpoborowym),
c) organizacja propagandy wśród rezerwistów obejmuje, w tej fazie, organizacje o typie wojskowym (Zw[iązek] Strzelecki, Zw[iązek] Rezerwistów itp.),
d) wojsko.
Można liczyć, że w tej fazie obejmiemy od 45 do 50% interesujących
nas elementów społeczeństwa. 2. Druga faza:
a) ujednostajnienie propagandy na terenie wszystkich resortów rządowych,
b) objęcie wszystkich organizacji cywilno-wojskowych,
c) objęcie większości organizacji społeczeństwa.
Aneks nr 1
Zagadnienie propagandy w Polsce - 1934 rok
327
i
Da nam to w efekcie końcowym do 85% obywateli objętych zasięgiem propagandy.
IV.
Wnioski końcowe (organizacja pracy). Z wszystkiego co zostało dotychczas powiedziane, wydaje się rzeczą konieczną scentralizowanie i rozbudowanie naszej propagandy.
Wspomniane już względy budżetowe i związane z tym trudności personalne wymagają wyjścia najbardziej ekonomicznego, a jednak dającego rezultaty odpowiadające wymaganiom chwili.
Najwłaściwszym rozwiązaniem wydaje się oparcie tej organizacji o istniejący już element pracy propagandowej.
Najbardziej przystosowanym do tego jest w tej chwili Wojskowy Instytut Naukowo-Wydawniczy.
W tym wariancie organizacja mogłaby wyglądać następująco:
A. Organizacja propagandy
1. Komitet Propagandy przy Prezydium Rady Ministrów Składałby się on z delegatów zainteresowanych ministerstw. Przewodniczyć powinien przedstawiciel premiera, obznajomiony dokładnie z zagadnieniami propagandy i cieszący się odpowiednim autorytetem w ministerstwach.
Komitet Propagandy miałby za zadanie załatwienie spraw zasadniczych, instrukcji i dyrektyw odnośnie propagandy. Uzgadniałby podstawowe linie działania dla poszczególnych ministerstw.
Zatwierdzał szczegółowe instrukcje i plany pracy - wydawane przez swój organ wykonawczy.
Komitet Propagandy byłby instytucją stałą.
2. Samodzielny Ogólny Referat Propagandy
Organem wykonawczym Komitetu Propagandy byłby "Samodzielny Referat Propagandy" w WINW - podporządkowany wprost zastępcy szefa Instytutu.
Składałby się z urzędników (oficerów) delegowanych na stałe przez ministerstwa do WINW.
328
ANEKSY
Zadaniem referatu byłobym wprowadzenie w życie dyrektyw Komitetu Propagandy - wydawaniie szczegółowych programów, instrukcji i planów pracy, uzgadnianie pracy propagandowej resortów w szczegółach, prowadzenie ogólnej) propagandy. 3. Prasa propagandowa na terenie ministerstw Każde ministerstwo powinmo mieć swój referat propagandy. Szef tego referatu powinien być właśniie urzędnikiem delegowanym do "Samodzielnego Ogólnego Referatm Propagandy".
Referaty te prowadzą akcj^ę propagandową na terenie zainteresowań swego resortu.
B. Uwagi co do szczegółów pratcy
Tak ogólnie rozplanowany zakres pracy wymaga sprecyzowania szeregu zagadnień zasadniczych - oraz pomocy rządu.
W pierwszym rzędzie nasuwaiją się następujące sprawy:
1. Wytyczne zasadnicze
Chodzi o ustalenie podstawowych linii dla propagandy odnośnie:
a) polityki w stosunku do państw sąsiedzkich, , blu gromady i gminy),
d) zagadnień agrarnych, * e) zagadnienia ustrojowego,
f) zagadnienia "MOB" propagandy na wypadek wojny.
2. Sprawy wydawnicze
Fundusze Instytutu są zbyt małe, by obsłużyć wydawnictwami (książki, czasopisma, plakaty itp.') teren stanowiący jego zasięg propagandy (finansuje wydawnictwa szeregu organizacji).
Jeśli chodzi o akcję rządową - to obecnie robi się stanowczo za mało, a istniejące wydawnictwa, są za szczupłe (np. "Nowiny" tak co do formatu jak i ilości egzemplarzy - "Nowiny" ludowe winny wychodzić 2 razy tygodniowo itp.).
Aneks nr 1 329
Zagadnienie propagandy w Polsce - 1934 rok
3. Radio
Radio jest jednym z najpotężniejszych środków propagandy. Tą drc|* gą dotrze ona najlepiej do szerokich mas rezerwistów. y
Chodzi więc, między innymi, o ułatwienie "rezerwie" zaopatrzenia się w radio i możność słuchania audycji.
Wykup Radia z rąk cywilnych akcjonariuszy jest konieczny. Można to zrobić przez PKO, które godzi się na tę transakcję.
4. Kino
Przede wszystkim chodzi o tworzenie naprawdę dobrych filmów propagandowych.
Również sprawą niezmiernie ważną jest rozbudowa kin świetlicowych, tak w wojsku jak również w organizacjach cywilno-wojskowych i społecznych.
Kino świetlicowe jest świetnym sposobem propagandy na terenach ściśle i zwarcie zorganizowanych.
Tak sprawa propagandy kinowej, jak również świetlicowej, wymaga odpowiednich funduszów. Należy ich szukać.
* Zagadnienie propagandy w Polsce, mps, kopia, 18 s., CAW Gab.MSWojsk. 1300.1.531
PROJEKTY NADESŁANE DO BIURA PLANÓW [NACZELNEGO KOMITETU UCZCZENIA PAMIĘCI MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO]*
Aneks nr 2
Projekty nadesłane do Biura Planów...
331
Projekt
Kanonizacja i uznanie Marszałka jako Patrona Polski
- Nazwanie wysokogórskiej stacji meteorologicznej, do której budowy LOPP przystępuje - im Marszałka
- ustanowienie 6 stypendiów akademickich i 6 dla szkół zawodowych
Wybrać z wydawnictw, przemówień,
rozkazów i artykułów Marszałka myśli,
zdania lub czyny i opracować je w formie
inscenizacji teatralnych
Wykupienie ok. 15 domów między
ul. Piwną i Świętojańską i postawienie na
tym placu pomnika
Projekt wydawnictwa "Narody świata
u trumny I Marszałka Polski ś.p. Józefa
Piłsudskiego"
..Medal Zgody" odlany z działa, które
wiozło Marszałka
Wybudować mauzoleum
Ofiarować Pani Marszałkowej i córkom w dowód wdzięczności trzy majątki ziemskie
Autor
Kazimiera i Stanisława Skrzyńskie
Uchwała ZG LOPP;
przekazano zebrane ok. 9 tys. zł na
Kopiec
Ferdynand Peszek - Brześć n/Bugiem, prosi o odpowiedź
Ks. Wincenty Siedlecki z Szymanowa. Załączył odezwę pt. "Dlaczego jestem wielbicielem Marszałka" Edward Grabowiecki b. red. "Gazety Administracji i Policji Państwowej"
Antoni Kmita, wiceprezes po. Koła
Peowiaków, Katowice
Ppłk Benedykt Mojkowski, komendant
m. Przemyśla
Stanisław Ziołecki, Poznań
Projekt Autor
- Wieczysta Fundacja Narodowa im. Marszałka z siedzibą w Rabce na cele pomocy biednym opuszczonym dzieciom miast, - założenie Narodowego Towarzystwa dla Handlu i Przemysłu Antoni Jabrucki w Sowlinach, pow. Limanowa
- Ufundowanie z czarnego marmuru Mauzoleum}. Piłsudskiego w Krakowie, - ufundowanie "Pałacu Śmierci" na wzór Pałacu Inwalidów w Paryżu dla zasłużonych wielkich Polaków Franciszek Ostrowski, Kielce
- Autostrada J. Piłsudskiego, - sieć szos na Kresach Wschodnich pod nazwą "Szlak Piłsudskiego", - osiedle dla bezdomnych, - Kanał Piłsudskiego, - mosty, drogi, domy dla inwalidów, - coś w rodzaju "Dnieprostroju", - turbina "Marszałek J. R" Edward Nowakowski, Białystok
Opracowanie kompozycji Pola Mokotowskiego jako Pola Marsowego Stowarzyszenie Architektów RP
- Domy dla bezrobotnych, - sprawiedliwość w sądach, - sprawiedliwość i sumienność w obliczaniu podatków Jan Rościszewski i Michał Jerzewski, Kraków
Dzwony w rocznicę śmierci i imienin Marszałka Sz. Rancman, Augustów
Zamiast kopców i pomników sadzenie lasów, groblowanie rzek, zakładanie szkół itp. Stanisław Klimowski, Wilkowice
Medal pamiątkowy Peowiak
Pomnik - Akademia Wychowania im. Marszałka Piłsudskiego Mjr Jakubiak Bolesław, Dyr. Nauk Szkoły Podchorążych Inżynierii
Utworzenie państwowego Wieczystego Funduszu Obrony Narodowej Władysław Jaruzelski, Dom Siemienki, poczta Włostowo
ANEKSY
Projekt
Utworzenie Funduszu między Żydami obywatelami Rzplitej w celu zasadzenia lasu w Palestynie im. ś.p. Marszałka Józefa Piłsudskiego
Autor
Icchak Krajterkraft (ob. Rzplitej), Tel Aviv
Uchwała Zarządu Stów. Uczestników
Wydanie książki na temat: Józef Piłsudski
Walki o Szkołę Polską z 20 maja r.b.
a dzieci, w opracowaniu Gustawa
Napisał Stanisław Jasiński, Poznań
Marsz fanfarowy Józefa Piłsudskiego
Józef Szczawiński, Warszawa
Wprowadzić we wszystkich dziedzinach
pracy tzw. "godzinę Marszałka"
W. Leszczyński, Warszawa
Wyryć na pomniku w Warszawie: "Józef Piłsudski Wódz Wskrzesiciel Polski Mocarstwowej" (symboliczne 44)
- Cztery artykuły pt."Trzy Kopce im. Pana Marszałka", kompletne dopełnienie sieci szkół powszechnych,
- reforma mieszkaniowa,
- organizacja biblioteki ludowej Zmienić nazwy: 1) Ziemia Wileńska na Ziemię Piłsudskiego, 2) Wilno na Ziuk Zmienić nazwę Warszawa na Piłsudsk Przekopanie kanału morskiego łączącego M. Bałtyckie i M. Czarne przez Polskę
i Rumunię, im. Marszałka Piłsudskiego Biblioteka Powszechna im. Józefa Piłsudskiego (...) Komitet podejmie zadanie powołania do życia stałej instytucji, opartej o ofiarność społeczną, a mającej przyczynić się do oświaty w Polsce, w pierwszym rzędzie przez utworzenie bibliotek powszechnych tak stałych jak ruchomych obsługujących miasta, wiś, wojsko i skupienia emigracji polskiej zagranicż
Max Heyman, Warszawa
Mieczysław Kaufman, Warszawa
f. Zafrański, Równe Eustachy Rychliński, Tomaszów Mazowiecki; taki sam pomysł zgłosił Jakub Goldman, Częstochowa Uchwała z 21 czerwca Komitetu Uczczenia Marszałka, powołanego z inicjatywy Federacji dnia 16 czerwca; do Komitetu należało 120 organizacji
Aneks nr 2
Projekty nadesłane do Biura Planów...
333
Projekt Autor
Projekt pomnika w Warszawie Prot. I posiedzenia Komitetu Budowy pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego z dn. 7 czerwca b.r.
Wydanie przez Instytut Naukowy Organizacji i Kierownictwa pracy pt. "Organizacja i kierownictwo w pismach i myślach Marszałka Józefa Piłsudskiego" Zygmunt Rytel, Warszawa
Pomnik w Warszawie winien przedstawiać Wielką Postać Marszałka na tle mapy Rzplitej z nazwami miast wojewódzkich oraz z Gdańskiem i Gdynią E.D., Tomaszów Lubelski
Tablice pamiątkowe w każdej gminie lub miasteczku wmurowane 11 listopada b.r. Izydor Kamiriski, Czyżew
Ogłoszenie konkursu architektoniczno-urbanistycznego w sprawie Pola Marsowego (Pole Mokotowskie), które ma być pomnikiem urbanistycznym Marszałka Józefa Piłsudskieggo Uchwały Stowarzyszenia Architektów RP i Towarzystwa Urbanistów Polskich z 13, 22 i 27 maja b.r.
- Uznanie za święto narodowe dnia 12 maja, - wydanie zebranych już wierszy, jakie ukazały się w prasie krajowej w okresie żałoby narodowej Leon Załuski, Poznań
Inicjatywa ufundowania wieczystego stypendium im. Marszałka dla niezamożnych i zdolnych synów drobnych rolników lub bezrobotnych Uchwała Zarządu Związku Gmin Wiejskich RP z 7 czerwca r.b. (jednorazowa ofiara 1000 zł)
W rocznicę śmierci Marszałka wszyscy poświęcą 1 godzinę pracy na fundusz nagrody im. Marszałka. Z odsetek funduszu 2 nagrody rocznie dla tych, którzy w danym roku najdodatniej przysłużą się Polsce Norbert Krotowski, Bielsk
334
ANEKSY
Projekt Autor
Ze wszystkich zebranych składek stworzyć Wieczystą Fundację Narodową im. Marszałka Józefa Piłsudskiego. Z majątku fundacji szłyby pieniądze na pomniki, szpitale itp. Antoni Brandt, Głębokie
Dwa wiersze o Marszałku i plan ośrodka przemysłowego "Reduta Pracy" Zygmunt Ostafin, Zakopane
Wykonanie z wosku postaci Marszałka do Muzeum w Belwederze Jan Skrobiński, Warszawa (sam wykona bezinteresownie)
Na znak żałoby na cały rok wpuścić czarny klin do sztandaru państwowego Izak Flescher, Zaleszczyki
Zaopatrzenie wszystkich szkół w Polsce w aparaty radiowe i zorganizowanie wielkiej akcji radiowej jako żywego pomnika I Marszałka Tadeusz Butella, Warszawa
Kolonie Polski zakupione z ofiarności społeczeństwa i wychodźstwa Bezimiennie
Wały nad Wisłą im. Józefa Piłsudskiego Józef Górecki, Solec Kujawski
Park i pomnik w majątku Zaborowo pow. Leszno Stanisław Bieniaszewski komunikuje, iż już ufundował
Wydawnictwa "W obliczu śmierci Wodza Narodu" Józef Maciejewski już wydał, ofiarowuje 50% na rzecz budowy Kopca
Pomnik w Bydgoszczy Komitet Budowy prosi o aprobatę
Propozycja napisania scenariusza do filmu "Rycerz Niezłomny" kpt. em. Florian Karwowski prosi o subsydium 1000 zł
Wydanie "Kondolencyjnej Księgi Żałobnej" założonej po śmierci Marszałka Redakcja "Wiadomości Szkolnych", Warszawa. Dochód na szkołę powszechną im. Marszałka w Warszawie
Marmurowa tablica z płaskorzeźbą Marszałka w Domu Polskim w Czerniowcach Uchwała obywateli polskich w Czerniowcach, proszą o wykonanie w Warszawie na ich koszt
Aneks nr 2
Projekty nadesłane do Biura Planów...
335
Projekt Autor
Składki dwuzłotowe na Instytut Radowy im. Marii Skłodowskiej-Curie składane przez kuracjuszy wszystkich sanatoriów i uzdrowisk w Polsce Inicjatywa kuracjuszy sanatorium "Excelsior" w Iwoniczu. Prośba o rozesłanie ich wezwania
Budowa Domów Ludowych im. Marszałka na Kresach Józef Policzkiewicz, Biena n/Styrem, pow. Chinocze
Zorganizowanie "Opieki nad sierotami po pracownikach kolejowych". Dwa domy przeznaczone na ten cel im. Marszałka otwarte będą 1 września b.r. Uchwała Zarządu Głównego Rodziny Kolejowej
Przeniesienie ziemi z Belwederu na kopiec Marszałka Pragną przynieść ziemię pieszo: Kazimierz Pilawka, Józef Foik i Piotr Michałowski, Warszawa
Zakładanie przy gminach lub parafiach "Chat zdrowia im. Marszałka" dla dzieci Lucyna Himmer-Jarońska, Kielce
12 maja - dniem pracy narodowej, każdy pracuje na rzecz obrony państwa Tadeusz Wojtun, Jarosław
Mocarny plan powszechnego dobra publicznego im. Marszałka J. Piłsudskiego. Budowa szkół, dróg, melioracje, spichrze itp. Henryk Czaplicki, Warszawa
Ogłosić konkurs na piosenkę popularną o pracy opartą na motywie myśli Marszałka Henryk Karczmarczyk, Zamość
'Projekty nadesłane do Biura Planów, b.d., mps, 8 s., CAW Gab. MSWojsk. I 300.1. 346
ORGANIZACJA PROPAGANDY NA WYPADEK WOJNY - 1936 ROK5*
I. Potrzeba posiadania w wojsku dobrej i sprawnie działającej organizacji propagandowej, zwłaszcza na wypadek wojny, nie wymaga uzasadnienia. W nowoczesnym bowiem wojsku odzwierciedlają się wszystkie prądy i nastroje, które pulsują w całym społeczeństwie. Gdyby dzisiaj na wojsko, będące "narodem pod bronią" nie wpływały prądy ożywcze ze społeczeństwa, załamałoby się ono duchowo i stałoby się niezdatne do walki z nieprzyjacielem duchowo silniejszym, choćby własny aparat dowodzenia pod względem strategicznym i taktycznym był bez zarzutu i choćby nieprzyjacielskie środki techniczne były słabsze.
Ze stwierdzenia tego faktu wypływa najważniejsze zadanie propagandy, tj. dodatnie jej oddziaływanie zarówno na wojsko jak i na społeczeństwo.
Akcja ta byłaby wszakże niekompletna, gdyby jednocześnie zaniedbano oddziaływania w sensie ujemnym, destrukcyjnym, na nieprzyjaciela i gdyby zbagatelizowano pozyskiwanie opinii zagranicy.
W szczególności zatem cele i zadania propagandy podczas wojny, widziane z perspektywy Naczelnego Dowództwa, są następujące:
- krzepienie i podnoszenie ducha we własnym narodzie i w wojsku oraz wywoływanie przychylnych nastrojów i woli wytrwania w kraju i na froncie; przedstawianie celów wojny w taki sposób, by nie tylko były one zrozumiane i uznane przez naród i wojsko, lecz by stały się hasłem porywającym wszystkich,
osłabianie i łamanie ducha u nieprzyjaciela, podrywanie zaufania w jego własne siły i w słuszność jego sprawy oraz wywołanie wrogich nastrojów w jego kraju i wśród jego wojsk na froncie,
Aneks nr 3
Organizacja propagandy na wypadek wojny - 1936 rok
- pozyskanie opinii zagranicy,
- zacieśnianie więzów przyjaźni z sojusznikami oraz taktowne podkreślanie własnych wysiłków i ofiar ponoszonych na rzecz wspólnej sprawy
II Zadania poszczególnych propagandowych członów organizacyjnych w wojsku:
1. Przy Naczelnym Wodzu istnieć powinien główny wojskowy ośrodek propagandowy (Biuro Propagandy), którego zadaniem byłoby:
ll\ a) przedsiębranie inicjatywy w sprawach propagandowych wojska 1 'i i możność ingerencji w sprawy ogólno propagandowe państwa.
b) zalecanie i wyrażanie opinii co do efektów propagandowych w sprawach leżących nawet poza zasięgiem właściwej propagandy, ale łączących się z nią chociażby pośrednio (np. w dziedzinie polityki, a nieraz i operacji wojennych).
c) opracowywanie rozkazów wzgl. wytycznych Nacz. Wodza w dziedzinie propagandy na szczeblu Nacz. Dow. WSWojsk. i Generalnego Komisarza obszaru wojennego, w stosunku do tych działów pracy, które kierują sprawami łączącymi się z propagandą (cenzura, obozy jeńców i internowanych itp.).
d) prowadzenie głównej kwatery prasowej Nacz. Dow. i bezpośredni wpływ na redagowanie biuletynów dziennych Nacz. Dow.
e) kierowanie całym wykonawczym aparatem propagandowym woj-ska walczącego oraz kontrpropagandą.
2. Na czele Biura Prop. Nacz. Dow. stoi szef, działający z ramienia Naczelnego Wodza, a podlegający mu przez Szefa Sztabu Nacz. Dow.
Szef Biura Prop. Nacz. Dow. jest rzecznikiem Naczelnego Wodza wobec najważniejszych czynników w państwie w całym kompleksie spraw propagandowych, w najszerszym tego słowa znaczeniu (Naczelny Wódz - pierwsza osoba po Prezydencie Rzplitej).
3. Biuro Prasy Nacz. Dow. ma do swej dyspozycji zorganizowany przez siebie kompletny aparat wykonawczy (nieodzowny etatowy personel biurowy oraz doraźne zespoły współpracowników, redakcje, kolumny propagandowe, drukarnie, radio, kina itp.) pozwalający mu na rozwijanie następujących czynności:
337
338
ANEKSY
a) zaspokajanie wewnętrznych potrzeb prasowych Sztabu Głównego,
b) wykonywanie propagandy i kontrpropagandy czynnej,
c) wykonywanie działalności nadzorczej i kontrolującej w dziedzinie prasy i propagandy prowadzonej przez niektóre instytucje wojskowe lub ogólno-państwowe,
d) utrzymywanie łączności i współpracy z centralnymi organizacjami propagandowymi urzędowymi i społecznymi.
Są to zadania Biura Prasy i Prop. Nacz. Dow., które wytrzymały już u nas próbę życia w r. 1920 i które w podobny sposób były ujmowane przez większość organizacji propagandowych głównych państw walczących podczas wielkiej wojny. (Zadania te, jak to wyniknie zwłaszcza z poniższego ich rozwinięcia, łączą się w wielu wypadkach z zadaniami Oddz. III Nacz. Dow. - stąd konieczność dokładnego rozgraniczenia kompetencji między obu instancjami zarówno na szczeblu Nacz. Dow. jak i w ich ogniwach terenowych oraz konieczność istnienia ścisłej między nimi łączności i współpracy).
Ad. pkt a) Pod zaspakajaniem wewnętrznych potrzeb prasowych Sztabu Głównego rozumieć należy:
- podawanie do wiadomości oddziałów i instytucji Szt. Gł. treści artykułów i notatek o charakterze wojskowym lub wojskowo-politycz-nym, pojawiających się w prasie krajowej i zagranicznej. Informacje te podaje się bądź w formie referatów, bądź też w formie wycinków,
- redagowanie periodycznych przeglądów prasy krajowej i obcej, uwzględniających np. polityczno wojskowe stanowisko ważniejszych odłamów prasy oraz wskazujących na zmiany, jakim stanowisko to uległo w ciągu danego okresu czasu,
- opracowywanie stylistyczne ważniejszych enuncjacji oficjalnych ipółoficjalnych Naczelnego Wodza oraz Naczelnego Dowództwa, podlegających szerszej publikacji w wojsku lub w społeczeństwie,
- sporządzanie nakazanych specjalnych referatów na potrzeby Nacz. Dow. z dziedziny prasy i propagandy,
Aneks nr 3
Organizacja propagandy na wypadek wojny - 1936 rok
- nawiązywanie i utrzymywanie ścisłego kontaktu w sprawach prasowych zarówno z polskimi placówkami wojskowymi zagranicą jak i obcymi attaches wojskowymi w Polsce,
- zorganizowanie i prowadzenie specjalnej Kwatery Prasowej Nacz. Dow. utrzymującej kontakt z korespondentami wojennymi pism krajowych i zagranicznych,
- prowadzenie archiwum prasowego (komunikaty, wiadomości, przechowywanie egzemplarzy pism krajowych i zagrań, itp.).
Ad pkt b) Działalność prasowo-propagandowa objawiać się winna przede wszystkim przez:
- zużytkowanie w prasie i w raportach służbowych informacji otrzymywanych bezpośrednio z frontu lub z wojskowych stacji radiowych,
- udzielanie prasie krajowej sprawozdań z operacji sił zbrojnych oraz informacji o położeniu w poszczególnych częściach kraju o nastrojach ludności, o ważniejszych faktach i zarządzeniach wojskowo-organizacyjnych itp. nadających się lub wskazanych do opublikowania,
- prostowanie i wyjaśnianie wiadomości mylnych lub szkodliwych dla wojska i obrony kraju,
- inspirowanie prasy w kierunku dla wojska i obrony kraju pożądanym,
- bezpośrednie wydawanie prasy, broszur, ulotek, itp. na potrzeby wojsk walczących lub w celu oddziaływania na ludność i wojsko nieprzyjaciela lub też wydawanie zaleceń w tej mierze Wojskowemu Inst. Naukowo-Oświatowemu M. Spraw Wojsk, (patrz pkt 6)
- organizowanie księgarń i bibliotek ruchomych oraz objazdowych teatrów i kin żołn., na obszarach objętych działaniami wojennymi,
- prowadzenie referatu fotograficznego i filmowego dla zdjęć na froncie w celach wojskowych, archiwalnych i publicystycznych oraz wpływ na propagandową wytwórczość filmową,
- prowadzenie referatu ochrony zabytków przed zniszczeniem,
- wpływ na akcję propagandowo-oświatową w obozach jeńców w kraju,
339
340
ANEKSY
- organizowanie i wpływ na wszelką akcję propagandową oddziaływującą na zagranicę oraz na nieprzyjaciela za pomocą druku, słowa żywego, grafiki, widowisk lub słuchowisk itp.
Ad pkt c) Działalność kontrolująca i nadzorcza Biura Prasy i Prop. Nacz. Dow. wyraża się:
- w prowadzeniu kontroli wojskowej nad działalnością PAT i Polskiego Radia - przez specjalnych oficerów łącznikowych - oraz w ingerencji w sprawy cenzury wojskowej, w organizację życia obozów jeńców w kraju i w działalność propagandową Gen. Kom. Obszaru wojennego.
Ad pkt d) Biuro Prasy i Prop. Nacz. Dow. utrzymuje ścisłą łączność z wszelkimi centralnymi organizacjami propagandowymi, zarówno urzędowymi jak i społecznymi. Łączność ta powinna być szczególnie bliska w stosunku do Wojsk. Inst. Nauk. Oświat., który rozwijając propagandę na terenie kraju podlegającym kompetencji Ministra Spraw Wojskowych w wielu wypadkach uzupełnia lub wyręcza działalność Biura Prop. Nacz. Dow. lub też na jego zlecenie może wykonywać niektóre prace.
4. Na szczeblu armii istnieją referaty oświatowo-propagandowe zasadniczo o charakterze rozdzielczym i wykonawczym. Tym niemniej dobór personelu dla tych komórek powinien być bardzo staranny, gdyż niejednokrotnie zajdzie tu potrzeba ingerencji w sprawy propagandowe władz cywilnych na szczeblu Województwa.
5. Przy poszczególnych jednostkach większych i mniejszych (dywizje, samodz. brygady, pułki) istnieją referenci oświatowo-propagandowi rozporządzający najnieodzowniejszym personelem własnym i prócz tego korzystający ze środków oraz personelu centralnie przydzielanego lub delegowanego, zależnie od chwilowych potrzeb, przez Biuro Prasy i Prop. Nacz. Dow.
6. Organizacją propagandową, pracującą na obszarze kraju nie objętym działaniami wojennymi, jest WINO podległy bezpośrednio I Wiceministrowi Spraw Wojskowych. WINO prowadzi na terenach kraju
Aneks nr 3
Organizacja propagandy na wypadek wojny - 1936 rok
objętych wpływami MSWojsk. (garnizony, centra wyszkolenia, oddziały zapasowe, szpitale, więzienia itp.) działalność propagandowo-oświatową, analogiczną do takiejże pracy Biura Prasy i Prop. Nacz. Dow. z którym pozostaje w ścisłej łączności przez swego stałego delegata.
Zakres działania WINO jest stosunkowo bardzo duży. Wydaje on np. w dalszym ciągu prasę wojskową jak podczas pokoju. Wchodzi tu pod uwagę przede wszystkim prasa, która obejmuje sprawy całości wojska, a więc obchodzące zarówno formację kadrowe jak i wojsko walczące. Rozwija i współpracuje z propagandą na rzecz obrony państwa. Kieruje całością prac kulturalno-oświatowych i propagandowych w wojsku na terenie kraju i organizuje pomoc społeczną dla żołnierza froncie, w garnizonie i w szpitalu oraz wykonywa prace propagandowe, doraźnie zlecone przez Biuro Prop. Nacz. Dow.
(Aparat WINO zarówno centralny jak i na szczeblach niższych (korpusy, pułki) jest uruchomiony już w czasie pokoju. Przygotowuje się jego już dzisiaj do potrzeb wojny, wymaga uprzedniego zasadniczego rozstrzygnięcia sprawy organizacji i zakresu działania Biura Prasy i Prop. Nacz. Dow. - co na razie jeszcze nie nastąpiło, a co jest pilną koniecznością na równi z rozstrzygnięciem zagadania pokojowych etatów oficerów oświatowych na szczeblu pułku.
Pozytywne rozstrzygnięcie tego ostatniego zagadnienia umożliwiłoby przygotowanie już w czasie pokoju dostatecznej ilości dobrych oficerów oświatowo-propagandowych na wypadek wojny - zarówno z pośród kadry zawodowej, jak i z pośród rezerwy).
* Organizacja propagandy na wypadek wojny, [sierpień 1936], mps, s. 7, CAW Gab. MSWojsk. 1300.1.531
341
WYTYCZNE PROPAGANDY POLSKIEGO RADIA - 1938 ROK*
Radio coraz bardziej przenika do najszerszych warstw społeczeństwa. Dzięki swym wszechstronnym zaletom - stało się ono ważnym czynnikiem w życiu każdego człowieka. Jakkolwiek na 33 miliony ludności w Polsce nie posiada ono jeszcze 1 miliona abonentów, to jeśli się zważy, iż radia słucha nie jeden człowiek, lecz całe grupy, a przy megafonizacji wielkie skupienia, można przyjąć, że radio obejmuje masę kilku milionów
ludzi.
Dlatego to propaganda radiofonii w Polsce musi iść trzema torami:
1. propagandowego nastawienia całego programu radiowego,
2. radiofonizacji i megafonizacji kraju,
3. rozwoju krótkofalówki.
Adl.
Począwszy od dyrektora programów poprzez wszystkich kierowników poszczególnych działów, a skończywszy na wykonawcach i spikerach -wszyscy muszą się przejąć zasadą, iż program i wykonanie audycji słownej czy muzycznej, musi mieć dyskretne, logiczne i odpowiednio dynamiczne nastawienie propagandowe.
W obecnym stanie rzeczy radio uczy, wychowuje i bawi, a wszystkie te działy nie mają nastawienia propagandowego.
A. Radio uczy. ... tylko pod kątem widzenia popularyzacji wiedzy, co jest raczej zadaniem szkoły, natomiast nie ma w tej nauce pierwiastków wychowawczych, jak poczucie dumy narodowej, wartości jednostki i państwa oraz sprowadzania zagadnień naukowych do potrzeb obronnych Państwa.
Aneks nr 4
Wytyczne propagandy Polskiego Radia - 1938 rok
Prelegentom, wygłaszającym referaty naukowe, nie daje się w tym kierunku żadnych wytycznych, nie naprowadza się ich na te drogi, które łączą wiedzę ze współczesnymi potrzebami państwa oraz z jego potrzebami w przyszłej wojnie.
Nie wystarczy wstawić w program radia kilku referatów na tematy np. wojskowe, obrony narodowej, gospodarki państwowej itp. wygłaszane przez więcej lub mniej znane osobistości lub nawet przez członków rządu. Koniecznym się wydaje, aby wszyscy naukowcy lub też okolicznościowi prelegenci umieli nie tylko podać pewną sumę wiadomości dostępnych zazwyczaj tylko garstce wybranych słuchaczy, ale aby ujęli swój naukowy temat w formę popularną, ciekawą i dla państwa pożyteczną.
Przykład: W pogadance "Na falach południowego Atlantyku" mówi się tylko o Atlantyku. Jakże tu łatwo przeprowadzić analogię do naszego Bałtyku i wykazać tak dla innych jak i dla naszych ludzi wartości posiadania własnego morza. Nie można mówić np. o Bałtyku tylko w pogadance Bałtykowi przeznaczonej - bo są ludzie, którzy właśnie wtedy pogadanki nie mogą lub nie chcą słuchać, słuchają natomiast pogadanki o Atlantyku i w niej powinni się również dowiedzieć czym jest Bałtyk dla Polski. Jeżeli mówiąc o Atlantyku prelegent pominął zagadnienie naszego morza, straciliśmy okazję dyskretnej propagandy. Będzie tu wina nie prelegenta, lecz kierownictwa odczytowego, które nie zwróciło mu na powyższe uwagi. Podobnych przykładów braku wykorzystania jak największej ilości tematów wiedzy ogólnej dla celów propagandowych, dałoby się przytoczyć bardzo wiele.
Reasumując - jest rzeczą konieczną, aby podawane przez radio żywe słowo, czy to będzie temat poważny, czy wesoły, czy poziom jego wysoki czy popularny - aby to żywe słowo było w całym tego słowa znaczeniu żywe, a więc interesujące jak najszersze masy i nastawione na zagadnienia aktualne, a tam gdzie tylko można, wykorzystane dla celów przyszłej wojny i wzbudzenia w społeczeństwie poczucia dumy i radości dla rzeczy przeszłych lub dokonanych - zaś troski dla spraw wymagających wysiłku i wykonania.
Wszystkich ględzących prelegentów zwolnić, choćby mieli najlepsze nazwiska, ich dobre referaty poruczyć do wygłoszenia specjalnym prele-
343
344
ANEKSY
gentom. Chłopa lub robotnika mało obchodzi czy to mówi profesor Uniwersytetu, czy członek Akademii Umiejętności - on chce słyszeć referat wypowiedziany tonem odpowiadającym jego nastawieniu psychicznemu, a więc tonem silnym, dobrą dykcją - tak, aby nie potrzebował łowić słów na swoim zazwyczaj słabym aparacie radiowym. Przykładem niech tu będą prelekcje niemieckie i rosyjskie. Polskie Radio przed tego rodzaju formą prelekcji broni się, uważa ten ton za zbyt ostry i wulgarny. Stąd wynika właśnie brak wyczucia słuchaczy i robienie z takiego instrumentu propagandy, jakim jest radio, sali odczytowej dla wybranych lub salonu dla referatów dyskusyjnych.
Kto chce się uczyć, idzie do szkoły aż do wyższych uczelni włącznie, radio ma zadanie raczej popularyzacji tematów naukowych dla tych, którzy nie mogli lub nie mają okazji uczenia się. Inteligencja w Polsce posiada przeważnie aparaty lampowe i stale podkreśla, że słucha zagranicy, trzeba więc myśleć o tych, którzy przez detektory muszą słuchać polskiej stacji i którzy jej chcą słuchać jako nie urodzeni malkontenci i pesymistycznie do wszelkich przejawów życia państwowego nastawieni obywatele. Tych właśnie trzeba podnosić na duchu, wskazywać im wyższe cele drogą bodaj że czy nie jedyną, jaką jest radio. Przeciwdziałanie propagandzie wywrotowej przez radio jest zagadnieniem, obejmującym nie tylko inteligencję polską, ile właśnie masy robotniczo-włościańskie.
Od kierownika odczytowego Polskiego Radia wymaga się, aby się dał porwać nowemu prądowi, nurtującemu współczesne życie Polski.
Obecny program odczytowy Radia jest ospały, dlatego nie ma w nim życia i nastawienia propagandowego.
B. Radio informuje. Znaczna część słuchaczy Polskiego Radia posiada radioodbiorniki jedynie dla celów zdobycia informacji, zwłaszcza na prowincji, gdzie dziennik radiowy konkuruje, a często zastępuje miejscową prasę aktualnością informacji.
Z tych więc powodów należałoby wszystko uczynić, aby dziennik radiowy obejmujący największy zasięg słuchaczy był w stu procentach wykorzystany dla celów propagandowych.
Przede wszystkim redakcja dziennika radiowego musi być specjalnie ujęta propagandowo - zupełnie inaczej jak to wygląda w prasie. Radio nie
Aneks nr 4
Wytyczne propagandy Polskiego Radia - 1938 rok
345
może dosłownie podawać wiadomości nadsyłanych przez PATa. Musi również umieć wiadomości te wybierać. Gazety podają zazwyczaj obok tych wiadomości swoje komentarze, radio musi mieć zawsze dla swych wiadomości jeden komentarz, to jest jasne i śmiałe wyjaśnienie sprawy, zgodnie z interesami państwowymi.
Z uwagi na duży zasięg słuchaczy dziennika radiowego - należy przemycać te informacje, które koniecznie powinny dojść do wiadomości ogółu.
Np. wiadomości o pracy OZN będą słuchać tylko zainteresowani, natomiast podawanie tych wiadomości podczas dziennika radiowego objęło by szerokie masy. Specjalne pogadanki o OZN nie osiągają skutku, słuchają je bowiem przeważnie zwolennicy OZN na których OZN nie tak zależy jak na innych. Dlatego należy mówić o rzeczach potrzebnych i ważnych wtedy, kiedy wszyscy słuchają i kiedy nie wiedzą, że im dana wiadomość będzie podana.
Informacje należałoby podawać żywo i ciekawie. Monotonny ton spikerów nie sprzyja warunkom propagandowym. Podana np. wiadomość o sukcesach naszych kawalerzystów zagranicą, podana sucho zmanierowanym głosem spikera, nie wzbudza żadnego efektu i przechodzi bez wrażenia.
Od podania tej wiadomości trzeba czekać kilka dni, zanim znajdzie się prelegent, który sukces kawalerzystów opowie w pogadance. Trafia ta pogadanka na słuchaczy obojętnie już do tego wyczynu ustosunkowanych.
Propaganda musi być więc prowadzona aktualnie i na gorąco. Wtedy chwyta i animuje. Wiadomość dowodząca tężyzny fizycznej lub moralnej jednostki lub zespołu musi być odpowiednio podana do wiadomości słuchaczy i zaanimować ich. Wtedy łatwiej będzie spowodować odruch słuchaczy, co nie jest bez znaczenia dla ogólnego psychicznego nastawienia społeczeństwa. Najlepszą więc formą zwalczania w społeczeństwie pesymizmu i budzenia wiary we własne siły, będzie dobra, rozumna, celowo prowadzona informacja, poparta odpowiednimi do treści efektami muzyczno-wokalnymi.
Ze złego założenia wychodzi P. Radio przerabiając na język popularny tylko wiadomości "Dziennika południowego". Nie można bowiem przypuszczać, iż tylko w południe słuchają dziennika niższe warstwy społeczne.
346
ANEKSY
Wobec znikomej ilości zradiofonizowanych ośrodków robotniczych i wiejskich jest rzeczą pewną, iż największe nasilenie słuchaczy dziennika radiowego jest wieczorem po skończonej pracy, a więc tego dziennika, który ogranicza się do suchych wiadomości, często nie ciekawych i nie przeredagowanych na język popularno-propagandowy. I tu znowu Polskie Radio idzie po fałszywej linii dogodzenia znikomej liczbie inteligentnych słuchaczy, w obawie, że przez spopularyzowanie wszystkich dzienników radiowych (rannych, południowych i wieczornych) obniży swój poziom. Zapomina jednak kierownictwo radia, że popularyzacja nie jest równoznacznym pojęciem z obniżeniem poziomu i że na popularnej formie podawania informacji nie traci inteligencja, natomiast zyskują wiele szerokie masy radiosłuchaczy, do których głównie ma trafić nasza propaganda.
Stąd wniosek: należy spopularyzować i ująć propagandowo wszystkie wiadomości podawane przez radio, opracować natomiast specjalnie dziennik południowy, zagadnienia państwowo-twórcze, polityczne i gospodarcze lansowane przez OZN rozprowadzać w całym programie informacyjno-prelekcyjnym Polskiego Radia, lecz jak najmniej w gotowych referatach lub pogadankach, natomiast przez dostosowanie i sprowadzenie wszystkich poruszanych w radio tematów do zagadnień OZN.
Reportaże odpowiednio prowadzone, jako żywe obrazy pracy i wysiłku poszczególnych skupień ludzkich są bardzo dobrą formą pracy propagandowej. Wnikają one bezpośrednio do słuchaczy i dostarczają mu najlepszych przeżyć. Zagraniczne stacje radiowe mają wszystkie niemal reportaże doskonale wyreżyserowane i dlatego słuchacz przeżywa wypadki z wystarczającą dla celów propagandy dozą zainteresowania.
U nas w Polsce poziom reportaży jest bardzo niski. Nie posiadamy dla tego ważnego działu pracy radia ludzi zdolnych i wykwalifikowanych, którzy przeszli dla tej dziedziny jakie przeszkolenie. Stąd nasze reportaże z wyjątkiem bardzo niewielu są na ogół nudne, a improwizowane nie odzwierciedlają właściwej akcji, w końcu pozbawione są zupełnie pierwiastka propagandowego.
Kierownicy reportaży nie uważają za stosowne przygotować się do tematu, który mają reportażować, nie sięgają do źródeł, improwizują na miejscu i dlatego mówią głupstwa.
Aneks nr 4 '
Wytyczne propagandy Polskiego Radia - 1938 rok
Kierownik reportażu musi mieć przygotowany odpowiedni zasób wiadomości dla wypełnienia powstałych w reportażu luk, aby nie stękał, nie jęczał i nie gadał od rzeczy, kiedy brak jest akcji w temacie reportażowym.
Wóz transmisyjny. Polskie Radio posiada tylko jeden wóz transmisyjny. Jest to śmiesznie mało. Zamiast wielu niepotrzebnych inwestycji, byłby czas aby radio dysponowało kilkoma wozami, które by mogły często docierać tam, gdzie wymaga tego sytuacja.
Wóz transmisyjny PR posiada fatalne urządzenia. Brak mu prymitywnych znaków porozumiewawczych między mechanikiem znajdującym się wwozie a prowadzącym reportaż. Stąd wynikają absurdalne sytuacje, że z chwilą puszczenia w ruch płyty reportażowej, kierownik reportażu jest zmuszony mówić bez przerwy i mówi wtedy o rzeczach nie łączących się z akcją. Gdyby natomiast miał połączenie z wozem mógłby dawać znaki do zatrzymania płyty, a w następstwie tego mówić w pewnych odstępach czasu o rzeczach faktycznie dziejących się. Tak te jak i bezpośrednio podawane na antenę muszą być dobrze przygotowane i zawsze propagandowo ujęte.
Nie posiada np. wyczucia propagandowego prowadzący reportaż z uroczystości wręczenia wojsku sprzętu wojennego przez społeczeństwo, jeśli nie mając nic lepszego do powiedzenia opowiada słuchaczom całej Polski, że deszcz leje jak z cebra, że wszystko jest pod parasolami, że ma trudności prowadzenia reportażu, bo wszystko na niego się tłoczy, i tym podobne stałe informacje, które rzecz prosta od razu rozbrajają psychicznie słuchaczy, stwarzają im fatalne warunki do przyjmowania wrażeń.
Kierownik reportaży radiowych powinien być człowiekiem młodym, rzutkim, pełnym inicjatyw, gdyż jest to jeden z trudniejszych i bardzo ważnych działów pracy radia, a dla propagandy jeden z najlepszych środków oddziaływania na bierne masy.
Radio powinno mieć odpowiedni zastęp wykwalifikowanych reporterów, po kilku dla różnych zagadnień, a to: wojska, polityki, sportu, gospodarki, kościoła, szkoły itp. Reporterów takich powinno też wyszkolić sobie osobno wojsko i np. OZN dla swoich celów. O organizacji kursu dla reporterów radiowych dla celów wojska myśli WINO.
347
348
ANEKSY
C. Radio - bawi. Pod ten dział pracy radia można by podciągnąć wszystkie jego imprezy związane z muzyką i humorem nadawanym w różnych formach. Humor jest najlepszą formą do przemycania zagadnień propa-gandowo-wychowawczych.
Wszelkie piły poważne, ciężkie i zazwyczaj nudne nie sprzyjają akcji propagandowej. Nie można jednak, jak to często czyni radio, propagować jedno zagadnienie kosztem wyśmiewania innych spraw. Np. - aby zapro-pagować w społeczeństwie myśl oddawania lokali dla świetlic strzeleckich wyśmiewa się kilkunastu burmistrzów niechętnych akcji, aby na końcu słuchowiska natrafić na burmistrza, który chętnie w swojej gminie oddał lokal na świetlicę. Tego rodzaju podejście do propagandy jest fałszywe, gdyż uraża ambicje wszystkich burmistrzów, kosztem zapropagowania idei budowy świetlic w gminie (słuchowisk) autentyczne.
Tak jak mówiliśmy, że nauka w radio jest tylko dla samej nauki, tak też humor w radio nie jest w radio nie jest wykorzystany dla propagowania. Jest to rzecz trudna, ale nie niewykonalna. Trzeba jednak autorom tematy narzucać nie zaś ograniczać się do prac do radia nadsyłanych.
Trudno wymagać, aby autorzy wesołych słuchowisk bez jakichkolwiek wytycznych propagandowych wiedzieli na czym polegać ma propaganda jego słuchowiska. Kierownik działu rozrywkowego P. Radia uważa natomiast, że jego rola polega tylko na rozweselaniu słuchaczy monologami, lekką muzyką, słuchowiskami itp.
I dlatego właśnie, że główne kierownictwo programowe nie ma sprecyzowanego programu propagandowego, dlatego i kierownicy poszczególnych działów, ograniczają się wyłącznie do wypełniania programu ogólnego swoimi działami, bez myśli o całości, bez związku z zagadnieniem propagandy.
Nie znajdziemy w programie radia monologu lub słuchowiska wyśmiewającego np. rodzinę, w której każdy z jej członków należy do innego stronnictwa politycznego. Byłaby to dobra analogia do Polski, w której potworzyły się różne partie i wszystkie pono zbawienne. Wykazanie w tym słuchowisku, że najlepszą partią do której powinien Polak należeć jest Polska - naprowadziłoby wielu słuchaczy na śmieszność i szkodliwość politykowania. Jednak temat do wesołego słuchowiska musi być autorowi
Aneks nr 4
Wytyczne propagandy Polskiego Radia - 1938 rok
narzucony przez kierownictwo, nie znając linii programowej kierownika z takim słuchowiskiem nie przyjdzie w obawie odrzucenia go.
Ponieważ większy procent słuchaczy jest przeciętnej inteligencji, nie powinno się w dziale humoru stosować satyry, zwłaszcza na stosunki w państwie. Człowiek inteligentny zrozumie podaną mu w teatrze o lekkim repertuarze satyrę - słuchacz radiowy zareaguje na satyrę zupełnie inaczej i dlatego należy jej w programie unikać.
Muzyka. Aby muzyka w radio, poważna czy lekka, spełniała swoje zadania wychowawcze musi również mieć swojego kierownika, który dbałby nie tylko o samą muzyczną stronę, ale i o propagandową.
Radio nie ma zadania uczenia muzyki, to jest sprawa szkół muzycznych. Radio ma zadanie popularyzowania muzyki. Wszelkie lekcje muzyczne, zwłaszcza o systematycznym programie powinny zniknąć z programów radiowych, gdyż obejmują garstkę zwolenników, albo ludzi chorych, którzy nie opuszczając łóżek mogą sobie pozwolić na systematyczny odbiór audycji.
Muzyka radiowa musi być dostępna dla wszystkich. Co za korzyść ma robotnik lub chłop na wsi, gdy mu przez godzinę nadaje radio koncert symfoniczny. Nie słucha go i inteligent, a dla garstki wybitnie umuzykalnionych nie opłaci się ten wysiłek. W muzyce należałoby operować mniej recitalami solistów, więcej natomiast orkiestrami i chórami a więc zespołami. Solistów włączyć w programy zbiorowych audycji muzycznych. Słuchacza przeciętnego nie interesuje 30 minutowy występ miernego solisty lub solistki, on chętnie wysłucha jednej lub dwu piosenek wykonanych w czasie koncertu chóru, orkiestry itp.
Słowem program muzyczny musi być żywo prowadzony i jak najwięcej urozmaicony. I w tym dziale brak również współpracy z innymi działami.
Kierownik działu muzycznego pracuje wyłącznie dla swojego działu i dlatego praca jego podobna jest do pracy konserwatorium i popisów mniej lub więcej dobrych talentów. O propagandzie w takim stanie rzeczy w tym dziale mowy być nie może.
Program muzyczny radia jest ogólnie monotonny i nie oddziaływuje na masy podniecająco. Myli się kierownik działu muzycznego P. Radia przypuszczając, że dział jego spełnia zadania programowe, jeżeli od czasu
349
F
350
ANEKSY
do czasu da koncert utworów polskich kompozytorów. Jest to wówczas propaganda muzyki polskiej, a nie propagandowe oddziaływanie muzyką na słuchaczy. Należałoby np. dobierać do programu muzycznego utwory obcych kompozytorów o silnej dynamice, a nie zaś długie i nużące utwory muzyczne choć nie bez wartości artystycznej, lecz o bardzo słabych walorach oddziaływania psychicznego.
Dla przykładu; kiedy człowiek rozpoczyna dzień pracy i otwiera radio, aby wysłuchać dziennika porannego - repertuar muzyczny (płytowy) powinien być dobierany nie przypadkowo lecz celowo. Idącemu do pracy obywatelowi należałoby zagrać nie piosenki kabaretowe lub inne walczyki, lecz dać kilka dobrych marszów obcych lub polskich kompozytorów, tak aby go do pracy poderwało a nie, aby przy walczyku lub smętnej piosence dosypiał. Wtedy powiemy, że poranna muzyka działa propagandowo na słuchaczy, którzy pod jej wpływem z większą ochotą przystąpią do pracy. Nie może mieć miejsca taka audycja jaką słyszałem, że dzieciom o 8-ej rano nadaje się piosenkę "Śpij dziecinko, śpij maleńka" - wtedy właśnie, kiedy ono wstało i o spaniu nie powinno myśleć.
Kierownictwo działu muzycznego PR uważa, że spełnia zadanie propagandowe w stosunku do wsi, nadając oberki, kujawiaki, mazurki itp.
Nadając muzykę kompozytorów polskich powinno uwzględniać szczegółowo ich życiorysy oraz epokę twórczości (Chopin, Moniuszko, No-
skowski itp.).
D. Ogólne. Polskiemu Radiu brak w całej pracy programowej jednolitej linii, decyzji, śmiałości, zwłaszcza w wystąpieniach o charakterze państwo-wo-propagandowym. Wyczuwa się strach przed abonentem, którego dezyderaty uwzględnia się choćby one były nawet sprzeczne z właściwym kierunkiem jaki powinno mieć Polskie Radio, instytucja państwowa. Radio nie orientuje się, że abonent nawet niezadowolony z tej czy innej polityki radia nie będzie pozbywał się aparatu radiowego z którego korzysta nie tylko dla stacji polskiej.
Radio nie zna się na propagandzie, nie rozumie jej i nie umie jej. Braki te pokrywa Radio twierdzeniem, iż jako instytucja skupiająca społeczeństwo różnych odcieni politycznych i narodowych musi wystrzegać się jakichkolwiek posądzeń na rzecz tej lub innej grupy społecznej. Jest to
Aneks nr 4
Wytyczne propagandy Polskiego Radia - 1938 rok
podejście fałszywe i mowy być nie może w takim wypadku o celowej i zdecydowanej propagandzie.
Kiedy inne państwa bez uszczerbku dla nauki, informacji i zabawy uczyniły z Radia, jak też i kina najlepszy środek propagandy państwowej o wyraźnym i zdecydowanym programie działania, o tyle Polskie Radio robi wrażenie mieszaniny programowej bez kośćca, bez przewodniej myśli, bez koordynacji pracy wszystkich jego działów.
Jeżeli więc OZN zamierzałby wykorzystać Radio dla swoich celów propagandowych, nie może ograniczać się do łaskawie oddanym mu minutom dla wygłaszania prelekcji lub komunikatów, lecz powinien wywrzeć wpływ decydujący na wszystkie działy pracy P. Radia, aby wszędzie realizowane być mogły tezy zawarte w deklaracji lutowej.
W Polskim Radio musi powiać inny duch. Wszyscy pracownicy od woźnego aż do czynników kierowniczych muszą się przejąć jedyną myślą, że pracować należy z entuzjazmem, z ochotą i zrozumieniem roli jaką powinno odegrać Radio w Państwie.
* Wytyczne propagandy Polskiego Radia, 4 VI1938 r., mps., s. 11, CAW Gab. MS Wojsk. 1300.1.531
351
Ti
ORGANIZACJA KOORDYNACJI PLANOWANIA I KOORDYNACJI PROPAGANDY - 1938 ROK*
1. Na podstawie dyrektyw, wychodzących z naczelnych ośrodków dyspozycyjnych Rządu i OZN przeprowadza koordynację planowania i koordynację propagandy w Państwie Pełnomocnik Rządu do koordynacji planowania i koordynacji propagandy.
2. Organami pracy Pełnomocnika Rządu są: A-l. Komitet Koordynacji Planowania
2. Biuro Koordynacji Planowania
B-l. Komitet Koordynacji Propagandy
2. Biuro Koordynacji Propagandy
3. Za działalność, zmierzającą do uzgodnienia akcji planowania i propagandy i celowego ich przeprowadzenia odpowiada Pełnomocnik Rządu przed Naczelnym Ośrodkiem Dyspozycji.
A. Organizacja koordynacji planowania
T Zadania koordynacji planowania 1. Pełnomocnik Rządu ma za zadanie:
a) skupienie wszystkich zamierzeń, projektów, sprawozdań i wszelkich materiałów w zakresie planowania ministrów oraz funduszów i centralnych instytucji: państwowych lub przez Państwo nadzorowanych i innych publicznych;
b)opiniowanie i kwalifikowanie otrzymanych projektów pod kątem widzenia ogólnych potrzeb państwowych i obronnych, ich kolejnej ważności oraz możliwości finansowych, celem zharmonizowania i zestawienia projektów w organiczną całość;
Aneks nr 5 353
Organizacja koordynacji planowania i koordynacji propagandy - 1938 rok
c) przedstawienie Premierowi wniosków, zawierających uszeregowanie tych projektów;
d)śledzenie przebiegu warunków realizacji planów działania poszczególnych resortów ustalonych przez Rząd;
e) przedstawianie Premierowi wniosków co do organizacji zakresu działania i wzajemnej współpracy organów planowania w ministerstwach, funduszach i centralnych instytucjach: państwowych lub przez państwo nadzorowanych i innych publicznych.
II. Organy pracy Pełnomocnika Rządu
2. Komitet Organizacji Planowania stanowi organ doradczy Pełnomocnika Rządu w sprawach koordynacji planowania państwowego. Komitet wydaje opinię o wszystkich ważniejszych sprawach, tyczących się tej koordynacji.
3. W skład Komitetu Koordynacji Planowania wchodzą: przedstawiciele Prezydium Rady Ministrów, wszystkich Ministerstw, OZN i Sekretarz KOR.
W zebraniach Komitetu Koordynacji Planowania mogą brać udział przedstawiciele innych instytucji państwowych i przedstawiciele nauki na kożdorazowe zaproszenie Pełnomocnika Rządu.
4. Ścisły Komitet Koordynacji Planowania jest stałym organem Pełnomocnika Rządu dla celów planowania i w skład jego wchodzą:
1) przedstawiciel Prezydium Rady Ministrów,
2) -"- Wicepremiera,
3) -"- Min. Spraw Wewnętrznych,
4) -"- Min. Spraw Wojskowych,
5) -"- OZN,
6) Sekretarz KOR,
7) Kierownik Biura Koordynacji Planowania
5. Biuro Koordynacji Planowania, jako organ Pełnomocnika Rządu przygotowuje wszelkie materiały i przeprowadza konkretne zlecenia i akcje, zmierzające do wykonania zadań Pełnomocnika Rządu i prowadzi sekretariat Komitetu Koordynacji Planowania.
354
ANEKSY
6. Na czele Biura Koordynacji Planowania stoi Kierownika Biura, mający do swej dyspozycji wydziały w biurze i komisje odpowiadające poszczególnym działom pracy. Przewodniczących Komisji powołuje Pełnomocnik Rządu.
7. Biuro Koordynacji Planowania dzieli się na następujące wydziały:
a) wydział ogólny;
b) wydział planów;
c) wydział spraw gospodarczych i ekspansji zagranicznej (wywóz, surowce, emigracja, kolonie);
d) wydział spraw społecznych, politycznych i narodowościowych;
e) wydział spraw oświatowych, wychowawczych i kulturalnych;
f) wydział spraw finansowych.
III. Ministerstwa, Fundusze i Instytucie Centralne.
8. W myśl dyrektyw Naczelnego Ośrodka Dyspozycji, Premier w porozumienie z szefem OZN ustala po wysłuchaniu wniosków Pełnomocnika Rządu wytyczne; sposób i terminy opracowania kilkuletnich i rocznych planów działania ministerstw, funduszów i instytucji centralnych oraz zakres ich wzajemnej współpracy przy opracowaniu powyższych planów.
9. Każde ministerstwo z wyjątkiem Ministerstwa Spraw Wojskowych oraz każdy fundusz i instytucja centralna: państwowa lub przez Państwo nadzorowana, opracowuje według dyspozycji Premiera: a) kilkuletni plan działania, w którym określa główne zadania swego resortu, ogólny sposób wykonania planu (w czasie i terenie) oraz projektuje środki wykonania przede wszystkim w dziedzinie finansowej;
b)na podstawie kilkuletniego planu działania - roczny plan działania z tymi samymi elementami, co i kilkuletni plan działania; c) na podstawie rocznego planu działania - roczny preliminarz
budżetowy swego resortu.
10. Ministerstwa, fundusze i instytucje centralne zarówno przy kilkuletnim planie jak i przy rocznym planie działania:
Aneks nr 5
Organizacja koordynacji planowania i koordynacji propagandy - 1938 rok
a) ustalają zależność wykonania swoich planów od innych zainteresowanych resortów;
b) projektują plan współpracy z zainteresowanymi resortami w zakresie wykonania swoich planów działania.
11. Premier ustała, które fundusze i instytucje centralne państwowe lub przez Państwo nadzorowane mają opracować kilkuletnie plany działania i przedstawić mu je do aprobaty.
12. Wszystkie ministerstwa oraz fundusze i instytucje centralne przedstawiają Premierowi swe kilkuletnie i roczne plany działania (z preliminarzem budżetowym).
13. Premier zatwierdza kilkuletnie i roczne plany działania oraz preliminarze budżetowe ministerstw, funduszów i instytucji centralnych po wysłuchaniu wniosków Pełnomocnika Rządu dotyczących koordynacji powyższych planów i preliminarzy budżetowych.
14. Premier odsyła ministrom, funduszom i instytucjom centralnym zatwierdzone przez siebie plany działania i preliminarze budżetowe.
15. Ministerstwa przesyłają zatwierdzone preliminarze budżetowe swego resortu oraz przynależnych funduszów i instytucji centralnych do ministerstwa skarbu, które zestawia je razem w ogólno państwowy preliminarz budżetowy, celem przedstawienia ciałom ustawodawczym do zatwierdzenie.
16. Premier, po zatwierdzeniu preliminarza budżetowego Państwa przez ciała ustawodawcze przesyła, po wysłuchaniu wniosków Pełnomocnika Rządu ministerstwom, funduszom i instytucjom centralnym wytyczne co do sposobu wykonania rocznych planów działania i preliminarzy budżetowych oraz co do zakresu współpracy z innymi zainteresowanymi resortami.
17. Dla każdej istotnej zmiany zatwierdzonego planu działania lub sposobu jego wykonania ministerstwa, fundusze i instytucje centralne muszą uzyskać uprzednią zgodę Premiera, który jej udziela po wysłuchaniu wniosków Pełnomocnika Rządu.
18. Ministerstwa, fundusze i instytucje centralne przesyłają Premierowi okresowe sprawozdanie ze stanu i sposobu wykonania rocznego planu działania i preliminarza budżetowego.
355
356
ANEKSY
19. W każdym ministerstwie oraz w każdym funduszu i każdej centralnej instytucji: państwowej lub przez Państwo nadzorowanej istnieje osobny organ planowania, który opracowuje wszelkie sprawy swego resortu, związane z planowaniem.
20. Organy resortowe planowania współpracują z biurem koordynacji planowania przy Pełnomocniku Rządu oraz między sobą według wytycznych, opracowanych przez Pełnomocnika Rządu a zatwierdzonych przez Premiera.
B. Organizacja koordynacji propagandy
I. Zadania koordynacji propagandy
1. Pełnomocnik Rządu ma za zadanie:
a) ustalanie wytycznych ideowych, propagandy, zmierzającej do silniejszego związania rozumowego i uczuciowego obywatela z Państwem i zapoznania go z konkretnymi wynikami pracy Narodu;
b)wybór najskuteczniejszych środków propagandy dla uzyskania wychowawczego wpływu na społeczeństwo;
c) inicjowanie poszczególnych akcji propagandowych i przeprowadzanie ich za pośrednictwem całego aparatu propagandowego, "V stojącego do dyspozycji;
Ś'Ś><> d)uzgadnianie akcji propagandowych prowadzonych przez instytucje państwowe, samorządowe, społeczne i inne;
e) układanie kolejności celów i przewidywanie terminów ich realizacji;
f) wskazywanie źródeł potrzebnych dla sfinansowania akcji propagandowych.
II. Organy pracy Pełnomocnika Rządu
2. Komitet Koordynacji Propagandy stanowi organ doradczy Pełnomocnika Rządu w sprawach koordynacji propagandy państwowej. Komitet wydaje opinie o wszystkich ważniej szych sprawach, tyczących się tej koordynacji.
Aneks nr 5 357
Organizacja koordynacji planowania i koordynacji propagandy -1938 rok
3. W skład Komitetu Koordynacji Propagandy wchodzą: przedstawiciele Prezydium Rady Ministrów, wszystkich Ministerstw i OZN.
W zebraniach Komitetu Koordynacji Propagandy mogą wziąć udział przedstawiciele innych instytucji państwowych na każdorazowe zaproszenie Pełnomocnika Rządu.
4. Ścisły Komitet Koordynacji Propagandy jest stałym organem Pełnomocnika Rządu dla celów propagandy i w skład jego wchodzą:
1) przedstawiciel Prezydium Rady Ministrów
2) - " - Wicepremiera
V 3) - " - Ministra Spraw Wewnętrznych 4) -"--"- Spraw Wojskowych (WINO)
H 5)-"-OZN
6) kierownik biura Koordynacji Propagandy. Pełnomocnik Rządu może w miarę potrzeby, poza osobami wymienionymi pod 1-6, zapraszać na poszczególne posiedzenia specjalistów.
5. Biuro Koordynacji Propagandy, jako organ pracy Pełnomocnika Rządu, przygotowuje wszelkie materiały i przeprowadza konkretne zlecenia i akcje zmierzające do wykonania zadań pełnomocnika Rządu.
6. Na czele Biura Koordynacji Propagandy stoi kierownik biura. Do pomocy posiada on sekcję tez propagandowych, sekretariat i inne sekcje.
a) Sekcja tez propagandowych formuje cele i zadania, ustala sekcje, mające współpracować w programie danego zagadnienia, wskazuje środki realizacji i sygnalizuje akcje propagandowe, nieuzgod-nione względnie sprzeczne z przyjętymi założeniami ideowymi.
b) Sekretariat przydziela odpowiednie zadania poszczególnym Komisjom, przepracowane przez sekcje tez propagandowych, uwzględnia współdziałanie komisji oraz zestawia sprawozdania z przeprowadzonych akcji i rezultatów osiągniętych, przedstawione przez sekcje.
7. Biuro Koordynacji Propagandy dzieli się na następujące sekcje: a) żywego słowa
358
ANEKSY
b) radiową
c) teatralną
d) filmową
e) prasową
f) książek, broszur i ulotek
g) wczasów i turystyki
h) wystąpień publicznych
Przewodniczących sekcji powołuje Pełnomocnik Rządu.
8. Do zakresu działania sekcji należy:
a) zobrazowanie obecnego stanu aparatu propagandowego w danym dziale (ewidencja środków i rozpoczętych prac),
b) opracowanie zasadniczego planu oraz programu działania zgodnie z wytycznymi Kierownika Biura Koordynacji Propagandy (cele dalsze i na dziś),
c) badanie możliwości budżetowych dla realizacji zamierzeń,
d) studium nad udoskonaleniem techniki propagandowej,
e) studium nad propagandą w danym zakresie za granicą.
9. Sekcje składają się z przewodniczącego, sekretarza i komisji. Przewodniczący kieruje działalnością sekcji, tworzy komisje z odpowiednio dobranych ludzi, ponosi odpowiedzialność za całość powierzonej akcji, pozostaje w stałym kontakcie z Kierownikiem Biura Koordynacji Propagandy, współpracuje z przewodniczącymi innych sekcji, przekazuje wykonanie zamierzeń po porozumieniu z Kierownikiem Biura koordynacji Propagandy właściwym instrumentom działania.
Sekretarz wykonuje prace, zlecone mu przez przewodniczącego, poświęcając szczególną uwagę studiom doskonalenia techniki propagandy oraz studiom propagandy w danym okresie zagranicą. Komisje opracowują szczegóły, niezbędne do przeprowadzenia akcji, śledzą ich wykonania, sprawdzają wyniki, zestawiają spostrzeżenia i uwagi.
Aneks nr 5
Organizacja koordynacji planowania i koordynacji propagandy - 1938 rok
III. Instrumenty działania ^
WINO PUWFiPW
Związek Legionistów i POW Związki Kombatantów Polskie Radio PAT
Urząd Filmowy WSWewn. Biuro Prasowe Prez. Rady Ministrów Prasa OZN
Liga Popierania Turystyki TKKT i inne organizacje teatralne.
* Organizacja koordynacji planowania i koordynacji propagandy, [1938 r.], mps, s. 9, CAW Gab. MSWojsk. I 300.1.531
359
PROJEKTY DO PROGRAMU LETNIEGO 1939 ROKU*
I. Ujednolicenie programu radiowego
W dotychczasowym stanie rzeczy, poszczególne Wydziały i Referaty pracują dla swoich własnych celów. Obserwuje pewnego rodzaju dezintegrację programu. Audycje dla wsi spełniają swoje zadania, audycje szkolne swoje, robotnicze znów inne cele etc. I to jest dobrze, lecz program radiowy winien posiadać jeden lub kilka celów zasadniczych narzucanych przez politykę programową na pewien okres. Cel ten, czy też cele, muszą przenikać pracę wszystkich Wydziałów i Referatów i łączyć cały program Polskiego Radia w sposób dla słuchaczy nie dostrzeżony w jedną całość. Chodzi tu po prostu o robienie pewnego rodzaju kampanii o charakterze wychowawczym czy innym, która będzie w oznaczonym okresie specjalnie interesowała Dyrekcję Programów i na wyniki której będzie zwrócona specjalna uwaga.
Narzucenie przez Wydział Struktury podstawowych celów na okres jednego programu ramowego, umożliwi dopiero naprawdę robienie polityki programowej, gdyż nie ma polityki tam gdzie jest tyle celów ile Wydziałów i Referatów.
Proponuję trzy zasadnicze tematy, które mają przeniknąć do pracy wszystkich Wydziałów i dotyczyć z góry określonego % programu. Tematy o charakterze wychowawczym i związane z palącymi zagadnieniami państwowymi i narodowymi.
Zanim je jednak omówię, zwracam uwagę, że istnieje konieczność podania - o ile mój projekt zostanie uznany - obszernych komentarzy w Planie Pracy (dawniejsze umotywowanie), gdyż od dokładnego zrozumienia ich intencji przez pracowników Polskiego Radia zależy w ogóle zdolność wykonania postawionego planu.
Aneks nr 6 361
Projekty do programu letniego 1939 roku
Komentarze tutaj podane są tylko fragmentarycznie i w Planie Pracy były by wydatniej zwiększone. Zagadnienie (temat) I.
II. Zwalczanie kompleksu niższości i odbudowa tradycji historycznej
Komentarz: Poczucie mniejszej wartości jest tak silne, że odnosi się nie tylko w stosunku do zagranicy, do Niemców czy Anglików, do ich zdolności organizacji i siły, ale również przejawia się wewnątrz państwa. Np. w stosunku do Ukraińców. Powszechną stała się fama o nadzwyczajnych zdolnościach organizacyjnych i osiągnięciach gospodarczych Ukraińców w Małopolsce Wschodniej. Fama ta jest na tyle nieprawdziwa na ile szeroka, ale ilustruje poczucie słabości. Tajemnicą poliszynela jest niewiara wśród Polaków w nasze zdolności i w to co się robi. Jest to w znacznej mierze wynikiem przerwania tradycji państwa (ale nie tylko).
Dlatego oba te zagadnienia tzn. Zwalczanie kompleksu niższości i odbudowywania tradycji historycznej - łączą się i uzupełniają. Dlatego też sam fakt uświadamiania z powrotem przeszłości historycznej będzie równoznaczny ze zwalczaniem poczucia niższej wartości. Ale oczywiście trzeba będzie wykorzystywać i inne dziedziny, najlepiej fakty z życia współczesnego.
Poczucie pełnowartościowości rodzi się z sukcesów lub z wartości duchowych. W każdym razie nie z teorii, ani wszelkiego rodzaju abstrakcji. Tylko fakty konkretne i tylko personalia.
Propozycje: Wydział Oświatowy, Literacki i Aktualności opracują dokładne schematy wykorzystując następujące sugestie:
1. Rocznice: Rocznice muszą być wykorzystywane... ale nie te, które są dotychczas świętowane i respektowane. Nie te, które przypominają niewolę, wszelkiego rodzaju cierpiętnictwo, słowem rocznice nie powstaniowe (!) i nie trzecio- majowe.
Trzeba będzie wydobyć z zapomnienia rocznice Kircholmu, Kłu-szyna, wejścia Polaków do Moskwy, wprowadzenia carów moskiewskich jako jeńców do Warszawy, ogłoszenia "De Revolutionibus Orbis Coelestium", rocznice statutów i praw np. Unia Lubelska, przywilejów jak np. "Neminem Captivabimus", rocznice całego szeregu
362
ANEKSY
innych aktów, rozporządzeń królewskich etc. O doniosłości kulturalnej lub historycznej (rozporządzenie królewskie o piechocie wy-branieckiej). Tymi przykładami chcę wykazać, że należy wyrzec się zramolałej rutyny rocznicowej. Mamy rocznice radosne o wielkiej sile propagandowej i nie związane z okresem upadku. Rocznice te można wykorzystać a nawet należy nie tylko przy pomocy pogadanek i odczytów, ale również słuchowisk i transmisji. Np. transmisji z miejsc wspomnianych tu wypadków historycznych. Opisać na podstawie dokumentów ówczesny widok i dzisiejszy, porównać je, zrobić wywiady z ludnością miejscową na temat przechowania się miejscowej tradycji, skontrastować ze współczesną historią danej miejscowości.
2. Materiały literackie. Przy wyborze autorów i tematów do słuchowisk, recytacji prozy i poezji Wydział Literacki uwzględni omawiane tu zagadnienia. Wykorzystać można wyjątki z Żeromskiego, Trylogii, Nawracanie Judasza, Popioły. Micińskiego - Ksiądz Faust ( świetne fragmenty ilustrujące zagadnienie charakteru i tradycji historycznej). Potockiego - Wojną Chocimską. Samuela Twardowskiego - "Legacja przeważna Krzysztofa Zbaraskiego", itd. Materiałów nie zabraknie, lecz i tu trzeba będzie zejść z utartych ścieżek i przewertować trochę materiały literackie pod tym specjalnym kątem widzenia.
3. Zagadnienia historyczne. Wydział Oświatowy w pogadankach i odczytach skupi się przede wszystkim na epoce mocarstwowej. Trzeba będzie wykorzystać nie niepokojone dotychczas i leżące w zapomnieniu słynne nasze pertraktacje z Wielką Porta i innymi dworami. Poświęcić trochę uwagi procesowi narzucania Wschodowi naszej kultury i języka (język polski był swego czasu dla wyższych warstw rosyjskich rym, czym dzisiaj jest język francuski). Poruszyć świetne tradycje cechów polskich (to w audycjach dla kupców i rzemieślników), ożywić znów Dzikie Pola (w pogadance dla młodzieży - etc.
Są to uwagi robione na gorąco dla wyłożenia tendencji. Fachowi historycy wynajdą zagadnienia i fakty o wiele ciekawsze.
4. Inne zagadnienia. Zwalczanie kompleksu niższości poza dziedziną tradycji historycznej może mieć miejsce przy tematach nadających się do pogadanek aktualnych. Nie można tu oczywiście podać jakie-
łllll'
Aneks nr 6
Projekty do programu letniego 1939 roku
goś projektu. Chodzi o to, by Referat Pogadanek Aktualnych także wyznaczył sobie pewien procent (o których tu będzie jeszcze mowa) na obrobienie tego zagadnienia. A więc nakłonić tego czy innego autora pogadanki aktualnej, powiedzmy gospodarczej, aby ująć swój temat nie sine ira et studio, ale pod kątem widzenia specjalnym. Przykładowo więc jeśli nada się znów kilka pogadanek o COP'ie, to część z nich ma zwracać uwagę nie na to co osiągnięto, ale jak (tempo szybsze niż amerykańskie, sukcesy osiągnięte dzięki zdolnościom naszego robotnika etc). Zagadnienie (temat) II.
III. Walka jako problem życiowy (indywidualny i narodowy)
Komentarz: Walka jest stałym dodatkiem do życia. Ma ona nawet miejsce w dogmatyce religijnej (zło i dobro). Walka pod różnymi postaciami i formami (nie wyłączając orężnej) była i jest motorem postępu, a jeśli nie postępu, to w każdym razie jest egzaminem życiowym. Polska znajduje się w trudnej sytuacji i politycznej i gospodarczej i ideologicznej. To co może się wydawać brutalne narodom sytym i bezpiecznym, musi być przyjęte jako konieczność życiowa. Ameryka nie ma powszechnego obowiązku służby wojskowej i taki przymus uważany byłby w Ameryce za zło. Nie trzeba dowodzić, że u nas musi być na odwrót W Ameryce czy Anglii jest uznana walcząca postawa życiowa w businessie. To oni rozumieją, uznają walkę konkurencyjną w dziedzinie handlu. Uznają walkę o poziom życiowy, uznają walkę sportową etc. Natomiast jako przedstawiciele narodów bezpiecznych i bogatych są wrażliwi na inne formy walki. My niestety musimy walczyć nie o wyższą pozycję życiową a o elementarne warunki życiowe. Oczywiście więc walka jako zjawisko w życiu naszym wewnętrznym czy zewnętrznym przebierać będzie najostrzejsze postacie walki. Praktyczny rozum nakazuje więc, jeśli chcemy ludziom i narodowi pomóc w tej walce, przygotowywanie psychiczne do walki i do dotrzymania walki. Zwracam uwagę, że problem ten jest etycznie naturalny, nie idzie bowiem o szerzenie kultu walki, a o dostosowanie się do rzeczywistości. Nie będzie się chwaliło zjawiska, któremu na imię walka, a będzie się stawiało problem walki.
363
364
ANEKSY
1. Audycje o cechach oświatowych. W odczytach naukowych elitarnych i w dziale "Dyskutujmy" proponuję następujące tematy:
a) Problem walki w dogmatyce religijnej (prelegent oczywiście ksiądz).
b) Walka jako zagadnienie filozoficzne
c) Mistrzostwo walki (dobrym znawcą jest prof. Kotarbiński, jeszcze a lepszym dr G. Ichheiser).
<>; d) Wojna jako zjawisko socjologiczne (proszę o wykorzystanie prac zanglizowanego Polaka prof. Uniwersytetu Londyńskiego - B. Ma-linowskiego).
Te i podobne tematy wprowadzą w sedno zagadnienia walk i wykażą, że nie jest ona wymysłem "Pana Hitlera" a prawem przyrodzonym. Na temat roli walki w życiu muszą mówić pogadanki historyczne, wojskowe, demograficzno - gospodarcze i naukowe. Ma być tu podana niejako rewia wszystkich form walki. Od walki charakterów i idei poprzez walki gospodarcze, sportowe aż do wojen. Chodzi o to, aby tematy były różne, ale sens z audycji wynikał jednaki: walka jest nieunikniona. Nie przeszkadza to szerzeniu zasady fair play.
2. Audycje literackie. Wielką rolę w przeprowadzeniu tej tezy odegrają audycje o charakterze artystycznym. Polska poezja i proza dostarcza w tym względzie dużo bardzo dobrych materiałów. Tak więc:
Poezja. Staff - "Zgon wojownika", lub inne fragmenty z "W cieniu miecza", lub z dramatu "Skarb" - wyjątki z oblężenia miasta.
Skarga - teksty z kazań.
Kochanowski5 - Urywki z "Psalmodii polskiej".
Szarzyński - Sonety ("Ale wojowanie żywot nasz cały").
Proza. Żeromski, Strug, Daniłowski, Sieroszewski etc. Fragmenty z kroniki Galia. Współczesne pamiętniki wojenne i materiały Instytutu Najnowszej Historii Polski. Przede wszystkim jednak muszą być wykorzystane pisma Piłsudskiego, pełne zasadniczych refleksji na temat walki. Jakieś fragmenty z "Rok 1863" "Rok 1920" "Moje pierwsze boje"...
'' PPowinien być Kochowski.
Aneks nr 6
Projekty do programu letniego 1939 roku
Chyba miałoby sens sięgnięcie do materiałów starożytnych (zważywszy powodzenie Platona) a więc Plutarch, Xenofont... Z naszych autorów trzeba byłoby wykorzystać piękny fragment z "Achillesa" Wyspiańskiego (pojedynek Hektora i Achillesa). Zagadnienie (temat) III.
IV. W działaniu decyduje przede wszystkim charakter. Wiedza i talent są warunkami koniecznymi ale nie wystarczającymi.
Komentarz: Jak widzimy idzie tu o prymat woli. A cel opracowania tego zagadnienia przez wszystkie Wydziały i za pomocą różnych form radiowych jest taki (w cudzysłowach podaję cytaty ze słów pułkownika Ryzińskiego6, szefa WINO. 1). "Na Zachodzie mamy 80 milionów Niemców, zbity w jeden zwarty masyw, gotowy każdej chwili runąć w wybranym kierunku, na Wschodzie 170 milionów Moskali ożywionych ideą wielkiej rewolucji światowej. Jedno i drugi w państwo rządzone systemem totalnym. Jedno i drugie ekspansywne i drapieżnie zaborcze. Stosunek ich obu do nas -niezależnie od warunków koniunkturalnych a więc przejściowych - określa historia. Stosunek to wrogi".
.. ."To jest jeden czynnik naszego położenia, a drugi jest taki:
Nasza struktura gospodarcza, wydajność i tempo naszej pracy jest tego rodzaju, że Polska która by mogła wyżywić przynajmniej 70 milionów ludzi, z trudem utrzymuje 35. Pozostaliśmy daleko nie tylko poza Niemcami czy Francją, ale daliśmy się wyprzedzić Łotwie, Estonii a nawet i Litwie".
Gdy dodamy do tego, że czynniki materialne, jak kapitały, stopień zainwestowania państwa, bogactwa naturalne etc. - stawiają nas w pozycji niższej od potężnych sąsiadów, stwierdzić musimy, że nadzieja na zwycięskie wybrnięcie ze współczesnych komplikacji leży jedynie w wartości CZŁOWIEKA. Siłą naszą może być tylko człowiek, jego praca i jego wartość.
Tak było w przeszłości i tak jest dziś Wyższość nasza leży w materiale ludzkim. Trzeba więc propagować kult charakteru.
365
! K. Ryziński, Człowiek charakteru i czynu, Warszawa 1939.
n
366
N ANEKSY
1. Przeprowadzenie tezy tej nie napotka na braki materiałów, ani naukowych ani literackich. W pogadankach historycznych odpowiednich tekstów dostarczą biografie polityków, wojskowych, uczonych etc. Znajdzie się szereg przykładów jak np. rola księdza Blizińskiego w Łyskowie etc. W odczytach naukowych spełnią odpowiednią rolę na temat woli i charakteru jako problematyki filozoficznej, zapoznanie z pewnymi opiniami (np. Schopenhauer), na temat problemu moralności i związku z jej charakterem. W audycjach o charakterze artystycznym szczególnie łatwo da się to przeprowadzić w słuchowiskach popularnych dla wsi, dla młodzieży i żołnierskich. W poważ-, niejszych - można wykorzystać naszą poezję klasyczną (Słowacki . i; - "Książę Niezłomny").
UWAGA: W szkicu tym podałem tylko najogólniejszy zarys, w jaki sposób wyobrażam sobie ujednolicenie programu ramowego przez przeniknięcie pewnej części audycji wspólnym duchem.
Nie upierałbym się co do tego, czy należy postawić trzy te zagadnienia jednocześnie, czy też zrealizować je po kolei. Nie będę się również upierał czy 20% audycji słownych, czy więcej lub mniej ma być przeznaczonych dla zrealizowania tego zagadnienia. Chodzi o to, ażeby wśród licznych audycji niepowiązanych z sobą wspólną kwestią, znalazł się jednak pewien procent jednolity tendencją, choć różny treścią. Nie próbuję także dodawać, że sam ten projekt jak i przyszła instrukcja szczegółowo organizująca program musi być ukryta przed słuchaczami Polskiego Radia.
Propaganda ta musi zachować dwa podstawowe warunki, jakimi są: ukryty cel i pośredniość oddziaływania.
Natomiast będę się upierał przy podanych tutaj zagadnieniach, uważając je za najpilniejsze. Zresztą drugi z nich (Walka jako problem życiowy) jest mi bezpośrednio zasugerowany przez szefa WINO płk K. Ryzińskiego. Słuszność pierwszego i drugiego wydaje mi się także oczywista. Jak tylko już wspominałem zagadnienia te będą wymagały znacznie obszerniejszych komentarzy w Instrukcji Wydziału Struktury.
Aneks nr 6
Projekty do programu letniego 1939 roku
Organizacja
Po opracowaniu specjalnej instrukcji załączonej do Planu Pracy, i po rozpoczęciu nowego programu ramowego - Wydział Struktury musiałby przystąpić do następujących prac:
a) Zorganizować kontrolę specjalną tego typu audycji. Ale kontrolę celową. To znaczy, chodziłoby o sprawdzania, czy idea podanych założeń nie została przez Wydziały spaczona. Należałoby do tego wciągnąć Główną Radę Programową, a zapewne i kontrolerów. W każdym jednak razie cały ciężar kontroli musi spoczywać na Wydziale Struktury.
b) Przy wykonywaniu programu należałoby zachować w tej sprawie bezpośredni kontakt referentów z Wydziałem Struktury. Przy wykonaniu całego Planu (ale nie post factum) Wydział Struktury będzie komórką łączącą prace różnych Wydziałów. (Argumenty dodatkowe w raporcie p. Miłosza, strona 1, pkt 2,). Współpraca ta jest konieczna, jeśli sens nie ma być wypaczony. Pracownicy Wydziałów mają tyle innych zadań, że trzeba jakiegoś czynnika trzeciego utrzymującego cały plan w jednolitości.
* Projekty do programu letniego 1939 r, 16 II1939, mps, s. 9, CAW Gab. MSWojsk. 1300.1.531
367
F
BIBLIOGRAFIA
I ARCHIWA
Archiwum Akt Nowych (AAN), Warszawa Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem (BBWR) 1928-1935 Centralne Archiwum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (CA KC PZPR) 1918-1939
- Instytut Naukowego Badania Komunizmu (INBK)
- Urzędy Wojewódzkie(UW): Białostocki, Kielecki, Krakowski, Lubelski, Lwowski, Łódzki, Poleski, Pomorski, Poznański, Śląski, Warszawski, Wołyński
Federacja Polskich Związków Obrońców Ojczyzny (FPZOO) 1928-1939 Ministerstwo Spraw Wewnętrznych dopł. (MSW) Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego (MWRiOP) Obóz Zjednoczenia Narodowego (OZN) Prezydium Rady Ministrów (PRM)
Wydział Wykonawczy Naczelnego Komitetu Uczczenia Pamięci Marszałka Józefa Piłsudskiego (WWNK)
Zbiór Zespołów Szczątkowych (ZZS)
- Akta Edwarda Śmigłego-Rydza (1917-1939)
- Akta Ignacego Mościckiego (1930-1935)
- Akta gen. Michała Karaszewicza-Tokarzewskiego (1938-1939)
- Towarzystwo Rozwoju Ziem Wschodnich (TRZW) Związek Harcerstwa Polskiego (ZHP)
Bibliografia
369
Archiwum Dokumentacji Mechanicznej (ADM), Warszawa Nagrania: P 2492, 2493, 2495, 2496, 2497, 2504, 2507, 2514, 2536, 2541,
2549
T2329, 2331, 2332, 2338, 2339, 2340
Centralne Archiwum Wojskowe (CAW), Warszawa-Rembertów
Adiutantura Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych (Adiut. GISZ)
Biuro Inspekcji Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych (BI GISZ)
Departament Artylerii Ministerstwa Spraw Wojskowych (Dep. Art. MSWojsk.)
Departament Kawalerii Ministerstwa Spraw Wojskowych (Dep. Kawalerii MSWojsk.)
Dowództwo Okręgu Korpusu (DOK) I, II, IV, VIII
Gabinet Ministra Spraw Wojskowych (Gab. MSWojsk.)
Instytut Badania Najnowszej Historii Polski (IBNHP)
Oddział II Sztabu Głównego (Oddz. II SG)
Oddział IV Sztabu Głównego (Oddz. IV SG)
Państwowy Urząd Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego (PUWFiPW)
Referat Informacyjny Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych (RI GISZ)
Sekretariat Komitetu Obrony Rzeczypospolitej (SeKOR)
Sztab Główny (SG)
Wojskowe Biuro Historyczne (WBH)
Wojskowy Instytut Naukowo-Oświatowy (WINO)
Związek Strzelecki (ZS)
Pracownia Zbiorów Specjalnych Kolekcje: Nr 51 Przysposobienie wojskowe
Nr 57 Uroczystości państwowe i organizacyjne
Nr 61 Zajęcie Zaolzia
Nr 62 Granica polsko-węgierska
Nr 66 Józefa Piłsudskiego
Nr 68 Edwarda Rydza-Śmigłego
r
370
Elżbieta Kaszuba
System propagandy państwowej obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
II Prasa
"Droga" (wybrane numery) "Gazeta Polska" 1929-1939 "Głos Prawdy" (wybrane numery) "Polska Zbrojna" 1926-1939
III Podstawowy wykaz druków og:it Ś;,Ś: ł>v (opracowania, studia, eseje, memuarystyka, pisma ulotne i in. materiały)
Adamczyk Arkadiusz, Bogusław Miedziński (1891-1972). Biografia polityczna, Toruń 2000.
Ajnenkiel Andrzej, Parlamentaryzm II Rzeczypospolitej, Warszawa 1975.
Ajnenkiel Andrzej, Piłsudczycy wobec państwa, [w:] Pohka myśl polityczna XIX i XX wieku, pod red. Wojciecha Wrzesińskiego, t. VII: Państwo w polskiej myśli politycznej, Wrocław 1988.
Ajnenkiel Andrzej, Polska po przewrocie majowym. Zarys dziejów politycznych Pohki 1926-1939, Warszawa 1980.
Anusz Antoni, Józef Pihudski, Warszawa 1923.
Anusz Antoni, Józef Pihudski. Portret biograficzny, Kraków 1939.
Anusz Antoni, Józef Pihudski. Życie i czyny, Warszawa 1934; 1936.
Anusz Antoni, Marszałek Józef Pihudski. Wskrzesiciel i budowniczy Pohki, Warszawa 1928.
Anusz Antoni, Matka wodza. W 50-tą rocznicę śmierci Marii z Billewiczow Pihudskiej (1842-1884), Warszawa 1934.
Anusz Antoni, Naród, armia, wódz, Warszawa 1920.
Anusz Antoni, Pierwszy Marszałek Polski Józef Pihudski, budowniczy i wskrzesiciel Państwa Polskiego, Warszawa 1927.
Anusz Antoni, Podstawy wychowania obywatelskiego, Warszawa 1930.
Anusz Antoni, Rola Józefa Piłsudskiego w życiu Narodu i Państwa, Warszawa 1927.
Araszkiewicz Feliks W, Ideały wychowawcze Drugiej Rzeczypospolitej, Warszawa 1978.
Archiwum polityczne Ignacego Paderewskiego, t. IV (1935-1940), Wrocław--Warszawa 1974.
Bibliografia
371
Armatysowie Barbara i Leszek, Stradomski Wiesław, Historia filmu polskiego, t. II (1930-1939), Warszawa 1988.
[Baczyński Stanisław] Akst [pseud.], Wódz i naród [Józef Pihudski], Warszawa 1917.
Banaszkiewicz Władysław, Witczak Witold, Historia filmu polskiego, t. I (1895-1929), Warszawa 1966.
Bandurski Władysław, U trumny bohatera, Kraków 1918.
Barański Franciszek, Święto 3 maja. Obrazek sceniczny w 1 akcie ze śpiewami, Lwów 1928.
Barthes Roland, Mythologies, Londyn 1973.
Bartnicka Kalina, Wychowanie państwowe (do dyskusji nad problemami ideologii wychowawczej sanacji) "Rozprawy z Dziejów Oświaty" 1972, LXV.
Bero Józef, Rocznica odsieczy wiedeńskiej. Materiały do urządzania obchodów w szkołach, organizacjach wojskowych i towarzystwach kulturalno--oświatowych, Warszawa 1933.
Białas Tadeusz, Liga Morska i Kolonialna 1930-1939, Gdańsk 1983.
Bochenek Leon, W rocznicę zwycięskiego powstania wielkopolskiego (1918--1919), Poznań 1938.
Bocheński Adof, Między Niemcami a Rosją, Warszawa 1937.
Boehm Tadeusz, Z dziejów naczelnych władz wojskowych II Rzeczypospolitej. Organizacja i kompetencje Ministerstwa Spraw Wojskowych w latach 1918-1939, Warszawa 1994.
Bogusławska Maria, Rocznice Narodowe, Lwów - Warszawa 1926.
Ciesielski A., Życie i czyny Naczelnego Wodza i Marszałka Polski Edwarda Śmigłego-Rydza, Łódź 1939.
Cepnik Henryk, Edward Śmigły-Rydz. Generalny Inspektor Sił Zbrojnych. Zarys życia i działalności, Warszawa 1936.
Cepnik Henryk, Ignacy Mościcki - Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej. Zarys życia i działalności, Instytut Propagandy Państwowo-Twórczej, Warszawa 1933.
Cepnik Henryk, Józef Pihudski, Kraków 1939.
Cepnik Henryk, Józef Pihudski, Twórca Niepodległego Państwa Polskiego. Zarys życia i działalności(5 XII 1867-12 V1935), Warszawa 1935.
372
Elżbieta Kaszuba
System propagandy państwowej obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Cepnik Henryk, Józef Piłsudski, Twórca Niepodległego Państwa Polskiego.
Zarys życia i działalności popularnie skreślony, Warszawa 1933. Cepnik Henryk, Marszałek Edward Śmigły-Rydz. Życie i czyny, Lwów
1937. Cepnik Henryk, Wódz Naczelny i Marszałek Polski Edward Śmigły-Rydz.
Życie i czyny, Lwów 1937. Chojnowski Andrzej, Koncepcje polityki narodowościowej rządów polskich
w latach 1921-1939, Wrocław 1979. Chojnowski Andrzej, Piłsudczycy u władzy. Dzieje Bezpartyjnego Bloku
Współpracy z Rządem, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź
1986.
Chudzik J., W hołdzie Włodarzowi Rzeczypospolitej, [b.m. i r.w.]. Cichoracki Piotr, Naczelny Komitet Uczczenia Pamięci Marszałka Józefa
Piłsudskiego 1935-1939 - mechanizmy działania, "Dzieje Najnowsze"
2002, R. XXXIV, z. 4. Cichoracki Piotr, Z nami jest On. Kult Marszałka Józefa Piłsudskiego
w Wojsku Polskim w latach 1926-1939, Wrocław 2001. Comte Henryk, Zwierzenia adiutanta. W Belwederze i na Zamku, Warszawa 1976. Cygan Wiktor, Słownik biograficzny oficerów legionów polskich, Warszawa
1995.
Czapliński Władysław, Szkoła w młodych oczach, Kraków 1982. Czermański Zdzisław, Józef Piłsudski w 13 planszach, Warszawa 1935. Daszyńska Stanisława, Dzieci hołd składają Ci (obraz sceniczny w dwóch
odsłonach na imieniny P. Prezydenta), [b.m. i r.w.]. Daszyńska Stanisława, Listopad miesięcy polskich król. Obraz sceniczny,
Lwów [ok. 1933].
Daszyńska Stanisława, Szumi Bałtyk. Obraz sceniczny, Katowice 1947. Daszyński Ignacy, Wielki człowiek w Polsce. Szkic psychologiczno-politycz-
ny, Warszawa 1925. Dąbrowska Maria, Dzienniki 1933-1945, wybór, wstęp i przypisy Tadeusz
Drewnowski, t. 2, Warszawa 1988. Deryng A., Siły zbrojne w organizacji państwa, Warszawa 1938.
Bibliografia
Deszczyński Marek Piotr, Ostatni egzamin. Wojsko Polskie wobec kryzysu czechosłowackiego 1938-1939, Warszawa 2003.
Domański E. S., Wojskowy Instytut Naukowo-Oświatowy, maszynopis pracy magisterskiej w Wojskowym Instytucie Historycznym (WIH), Warszawa 1988.
Duchowieństwo katolickie w Polsce a kwestia bolszewicka, [INBK] 1936.
Dunin-Wąsowicz J., Listopad. 1-22 XI1919 r. we Lwowie, Lwów [b.r.w.].
Dymarski Mirosław, Stosunki wewnętrzne wśród polskiego wychodźstwa politycznego i wojskowego we Francji i w Wielkiej Brytanii 1939-1945, Wrocław 1999.
Dynowska Maria, Nasze Rocznice, Kraków 1930.
Dzwonkowski Włodzimierz, Tadeusz Kościuszko, Warszawa 1921.
Encyklopedia Historii Drugiej Rzeczypospolitej, Warszawa 1999.
Fiutowski Tadeusz, Imieniny Naczelnego Wodza Marszałka Polski Edwarda Śmigłego-Rydza, Włocławek 1937.
Fiutowski Tadeusz, Zawsze zwycięski Marszałek Śmigły-Rydz, Włocławek 1937.
Galiński Adam, Antologia, Łódź [b.r.w.].
Galiński Adam, Dzień 11 Listopada. Poradnik dla nauczycieli - dla urządzających obchody, Poznań 1936.
Galiński Adam, Edward Śmigły-Rydz Marszałek Polski, Poznań 1937.
Galiński Adam, Obchód Imienin Pana Prezydenta w szkole i w stowarzyszeniach, [b.m. i r.w.]
Galiński Adam, Obchodzimy Święto Morza. Materiały i wzory dla urządzających uroczystości poświęconych propagandzie morza, Poznań 1934.
Galiński Adam, Trzeci maja. Książka dla nauczycieli i dla urządzających obchody trzeciomajowe, Poznań 1938.
Gans H.J., [w:] Sociology ofMass Communications, pod red. D. McQuaila, Londyn, 1972.
Garliccy Aleksandra i Andrzej, Józef Piłsudski. Życie i legenda, Warszawa 1993.
Garlicki Andrzej, Józef Piłsudski 1867-1935, Warszawa 1990.
Garlicki Andrzej, Od Brześcia do maja, Warszawa 1986.
373
374
Elżbieta Kaszuba
System propagandy państwowej obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Garlicki Andrzej, Od maja do Brześcia, Warszawa 1981.
Garlicki Andrzej, Przewrót majowy, Warszawa 1987.
Gerson-Dabrowska Maria, Majster Kiliński. Obraz sceniczny, Warszawa 1918, 1927.
Gerson-Dąbrowska Maria, Racławickie kosy. Obrazek sceniczny, Warszawa 1917.
Gieleciński Marek, Propagowanie Funduszu Obrony Narodowej w Warszawie 1936-1939, "Wojskowy Przegląd Historyczny" 1996, nr 1 (155).
Gnoińska H., Obchody, uroczystości i inne fragmenty z życia szkolnego, cl. I, Warszawa 1934.
Góra O., Naród a państwo jako zagadnienie Polski, Warszawa 1937.
Gruszczyński Maciej, Gen. Edward Rydz-Śmigły. Generalny Inspektor Sił Zbrojnych. Szkic życiorysu, Warszawa 1936.
Hein Heidi, Der Piłsudski-Kult und seine Bedeutung fiir den polnischen Staat 1926-1939, Marburg 2002.
Hein Heidi, Uwagi o formach i funkcjach kultu Józefa Piłsudskiego w województwie śląskim, "Niepodległość" 1997, t. 99 (t. 29 po wznowieniu).
Hemar Marian, Do generała, marzec 1940, [w:] Kunert Andrzej Krzysztof, Ostatnie dni Marszałka Śmigłego-Rydza. Wybór dokumentów, Warszawa 1992.
Hołówko Tadeusz, Prezydent Gabriel Narutowicz. Życie i działalność, Warszawa 1924.
Instrukcja o pracy kulturalno-oświatowej i wychowawczej w wojsku, Warszawa 1931.
Jabłonowski Marek, Cztery lata przed wojną. Z dziejów gospodarki polskiej 1936-1939, Olsztyn 1996.
Jabłonowski Marek, Sen o potędze Polski. Z dziejów ruchu byłych wojskowych w II Rzeczypospolitej 1918-1939, Olsztyn 1998.
Jabłonowski Marek, Wobec zagrożenia wojną. Wojsko a gospodarka Drugiej Rzeczypospolitej w latach 1935-1939, Warszawa 2001.
Jabłonowski Marek, Stawecki Piotr, Następca Komendanta. Edward Śmi-gły-Rydz. Materiały do biografii, Pułtusk 1998.
Jaklicz Józef, Z zeszytów generała Józefa Jaklicza, "Zeszyty Historyczne" (Paryż) 1987.
Bibliografia
Jakubiak Krzysztof, Wychowanie państwowe jako ideologia wychowawcza sanacji. Kształtowanie i upowszechnianie w periodycznych wydawnictwach społeczno-kulturalnych i pedagogicznych, Bydgoszcz 1994.
Jellenta Cezary, Dostojny gość na Zamku Królewskim, Warszawa 1931.
Jellenta Cezary, Józef Piłsudski jako pisarz i mówca, Warszawa 1929.
Jezierski Edmund, Stefan Batory, Warszawa 1933.
Jezierski Edmund, Tadeusz Kościuszko, Warszawa 1933.
Jędruszczak Tadeusz, Piłsudczycy bez Piłsudskiego. Powstanie Obozu Zjednoczenia Narodowego w 1937 roku, Warszawa 1963.
Jędrzejewicz Janusz, Józef Piłsudski, Warszawa 1918.
Jędrzejewicz Janusz, W służbie idei. Fragmenty pamiętnika i pism, Londyn 1972.
Jędrzejewicz Wacław, Józef Piłsudski (1867-1935). Życiorys, Londyn 1993.
Jędrzejewicz Wacław, Kronika życia Józefa Piłsudskiego 1867-1935,1.1 i II, Londyn 1977.
Józef Piłsudski. Fotografie z pogrzebu Marszałka Józefa Piłsudskiego, Warszawa 1935.
Kaden-Bandrowski Juliusz, Generał Barcz, Warszawa 1922.
Kalendarz podoficera 1938 r. Wydawnictwo tygodnika "Wiarus" - organu Korpusu Podoficerów Zawodowych, Wojska Lądowego, Marynarki Wojennej i Korpusu Ochrony Pogranicza.
Karpiński Józef, Antologia. Jego za grobem zwycięstwo, Katowice 1935.
Kaszuba Elżbieta, Organizacja aparatu propagandy w koncepcjach wojska (1933-1935), "Prace Historyczne", Wrocław 1997.
Kaszuba Elżbieta, System propagandy państwowej II Rzeczypospolitej (1926-1939), "Dzieje Najnowsze" 2003, nr 3.
Kaszuba Elżbieta, Zbiorowy portret ostatniego pokolenia sanacji, [w:] Przełomy w historii. XVI Powszechny Zjazd Historyków Polskich. Wrocław 15-18 września 1999. Pamiętnik t. II, cz. 2, Toruń 2000.
Katalog wystawy filatelistycznej pod hasłem 50 rocznica wymarszu ku wolności, 6-10 sierpnia, Londyn 1964.
Kęsik Jan, Naród pod bronią. Społeczeństwo w programie polskiej polityki wojskowej 1918-1939, Wrocław 1998.
375
376
Elżbieta Kaszuba
System propagandy państwowej obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Kęsikjan, Wojsko polskie wobec tężyzny fizycznej społeczeństwa 1918-1939, Wrocław 1996.
Kiedrzyńska Wanda, Powstanie i rozwój Instytutu Józefa Piłsudskiego, "Niepodległość" 1939, t. 20.
Kirchmayer Jerzy, Pamiętniki, Warszawa 1962; 1975.
Kołodziej Edward, Muzeum Józefa Piłsudskiego w Belwederze 1936-1939. Organizacja i działalność, "Niepodległość i Pamięć" 1997, nr 9.
Komuniści - zdrajcy i sprzedawcy Narodu Polskiego, [INBK] 1936.
Konopczyński Władysław, Kwestia bałtycka jako zagadnienie międzynarodowe w czasach nowożytnych, Toruń 1933.
Konopczyński Władysław, Polska polityka bałtycka, [b.m. i r.w] 1927.
Korupczyńska Regina, Jarmołowiczowa-Świderska J., Wielkie święto. Zbiór materiałów na uroczystości 11 listopada,Warszawa 1938.
Król Eugeniusz Cezary, Propaganda i indoktrynacja narodowego socjalizmu w Niemczech 1919-1945. Studium organizacji, treści, metod i technik masowego oddziaływania, Warszawa 1999.
Krupiński Apolinary, Pieśń o Józefie Piłsudskim. Antologia, [b.m. i r.w.].
Kryska-Karski Tadeusz, Żurakowski Stanisław, Generałowie Polski Niepodległej, Warszawa 1991.
Krzewski Karol, Komendant - Wychowawca, Warszawa 1919.
Kto był kim w Drugiej Rzeczypospolitej, pod red. Jacka M. Majchrowskie-go, Warszawa 1994.
Kulesza Władysław T., Koncepcje ideowo-polityczne obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1935, Wrocław 1985.
Kutrzeba Stanisław, Polska Odrodzona, Warszawa 1922.
Kwiatkowski Eugeniusz, Dysproporcje, Warszawa 1932.
Kwiatkowski Eugeniusz, Postęp gospodarczy Polski, Warszawa 1928.
Kwiatkowski Maciej Józef, Polskie Radio 1925-1939. Mała kronika, "Pamiętnik Teatralny" 1973, z. 3-4.
Kwiatkowski Maciej Józef, To już historia. Felietony o dziejach Polskiego Radia, Warszawa 1975.
Langer Antoni, Wódz Polski. Marszałek Edward Śmigły-Rydz, Kraków 1937.
Laskowski Otton, Jan III Sobieski, Warszawa 1933.
Bibliografia
Leczyk Marian, Oblicze ideowo-polityczne Drugiej Rzeczypospolitej, Warszawa 1988.
Lepecki Mieczysław, Pamiętnik adiutanta Marszałka Piłsudskiego, Warszawa 1988.
Leżeński Cezary, Kwatera 139. Opowieść o marszałku Rydzu-Śmigłym, Lublin 1989, t. 1-2.
Linc G., Potrzeba rewolucji w wychowaniu, "Droga" 1926, nr 6-7.
Limanowski Bolesław, Tadeusz Kościuszko, Warszawa 1920.
Listy z Rosji Sowieckiej, [w:] Kalendarz Polityczny [INBK], [b.r.w.].
Łojek Jerzy, Myśliński Jerzy, Władyka Wiesław, Dzieje prasy polskiej, Warszawa 1988.
Łoza Stanisław, Profesor Ignacy Mościcki, Warszawa 1928.
Majchrowski Jacek M., Silni - zwarci - gotowi. Myśl polityczna Obozu Zjednoczenia Narodowego, Warszawa 1985.
Majchrowski Jacek M., Ulubieniec Cezara. Bolesław Wieniawa-Długoszow-ski. Zarys biografii, Wrocław-Warszawa-Kraków 1990.
Malinowski Ludwik, Druga Rzeczpospolita. Ludzie władzy i polityki, Warszawa 1995.
Malinowski Ludwik, Politycy II Rzeczypospolitej 1918-1939 (służba i życie prywatne), cz. I, Toruń-Warszawa 1993.
Małolepszy Eligiusz, Kultura fizyczna i przysposobienie wojskowe w Częstochowie i w powiecie częstochowskim w latach 1918-1939, Częstochowa 1996.
Mały Rocznik Statystyczny 1937, Warszawa 1937.
Mały Rocznik Statystyczny 1939, Warszawa 1939.
Mały Rocznik Statystyczny Polski. Wrzesień 1939 - czerwiec 1941, Warszawa 1990 (czyli polska edycja Concise Statistical Year - Book ofPoland. September 1939 - June 1941, published by the Polish Ministry of Information, London 1941).
Materiały do obchodu rocznicy śmierci Marsz. Józefa Piłsudskiego, Wydawn. KOP, [b.r.w.].
Materiały do obchodu rocznicy śmierci pierwszego marszałka Polski Józefa Piłsudskiego, Warszawa 1936.
McLuhan Marshall, Understanding Media, London 1964.
377
378
Elżbieta Kaszuba
System propagandy państwowej obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Micewski Andrzej, W cieniu Marszałka Piłsudskiego. Szkice z dziejów myśli politycznej II Rzeczypospolitej, Warszawa 1968.
Micewski Andrzej, Z geografii politycznej II Rzeczypospolitej. Szkice, Warszawa 1967.
Miedziński Bogusław, Moje wspomnienia, "Zeszyty Historyczne" (Paryż) 1975-1976, z. 33-37.
Miedziński Bogusław, Sprostowania spoza grobu, "Zeszyty Historyczne" (Paryż) 1972, z. 22.
Miedziński Bogusław, Ze wspomnień o Walerym Sławku. Uwagi wstępne Tadeusza Święcickiego, "Zeszyty Historyczne" (Paryż) 1973, z. 23.
Mierzwiński Zbigniew, Generałowie II Rzeczypospolitej, Warszawa 1995.
Mirowicz Ryszard, Edward Rydz-Śmigły. Działalność wojskowa i polityczna, Warszawa 1988.
Mościcki Henryk, Za co powinniśmy kochać Kościuszkę, Warszawa 1917.
Nałęcz Daria, Pogrzeb Marszałka Józefa Piłsudskiego. Zmarł 12 maja 1935, Warszawa 1988.
Nałęcz Daria i Tomasz, Józef Piłsudski - legendy i fakty, Warszawa 1986.
Nałkowska Zofia, Dzienniki 1930-1939, oprać, wstęp i komentarz H. Kirch-ner, t. IV, cz. 1 (1930-1934), cz. 2 (1935-1939), Warszawa 1988.
Nałkowska Zofia, Dzienniki 1939-1944, oprać, wstęp i komentarz H. Kirch-ner, t. V, Warszawa 1996.
Norblin-Chrzanowska Z., Pomniki Wielkiego Marszałka, "Świat" nr 46.
Notkowski Andrzej, Polska prasa prowincjonalna II Rzeczypospolitej, War-szawa-Łódź 1982.
Notkowski Andrzej, Prasa w systemie propagandy rządowej w Polsce (1926-1939). Studium techniki władzy, Warszawa-Łódź 1987.
Nowak J., Uroczystości i obchody szkolne, Warszawa-Lublin-Wilno 1938.
Nowicki Eustachy, Lwów. Dzieje bohaterskiego grodu, Warszawa 1919.
Nowowiejski Feliks, Śpiewnik morski, [b.m. i r.w.].
Obchód pierwszej rocznicy zgonu Marszałka Józefa Piłsudskiego. Wskazówki i materiały dla Ognisk KPW, Warszawa 1936.
Odziemkowski Janusz, Armia i społeczeństwo II Rzeczypospolitej, Warszawa 1996.
Bibliografia
379
Oppman Edmund, Naczelny Wódz Edward Śmigły-Rydz, [w:] Twórcy
współczesnej Polski. Księga encyklopedyczna żywotów, czynów i rządów,
Warszawa 1938.
Oracz Andrzej, Rocznice, Warszawa 1934. Paczkowski Andrzej, Badania historycznoprasowe w zastosowaniu do badań
nad dziejami myśli politycznej, [w:] Polska myśl polityczna XIX i XX w.,
pod red. H. Zielińskiego, t. 4: Na warsztatach historyków polskiej myśli
politycznej, Wrocław 1980. Paczkowski Andrzej, Prasa codzienna Warszawy w latach 1918-1939,
Warszawa 1983.
Paczkowski Andrzej, Prasa polska w latach 1918-1939, Warszawa 1980. Pamięci Marszałka Józefa Piłsudskiego (24 pieśni), [b.m. i r.w.]. [Pannenkowa Irena] Lipecki Jan [pseud.], Legenda Piłsudskiego, Poznań
1923. Paprocki Stanisław J., Narodowości Rzeczypospolitej wobec zgonu Józefa
Piłsudskiego, Warszawa 1935. Papee Fryderyk, Historia Lwowa, Lwów 1924. Parchimowicz Janusz, Katalog monet polskich obiegowych i kolekcjonerskich
od 1916 r., Szczecin 1994. Pełczarski Tadeusz, Instytut Badania Najnowszej Historii Polski. Zarys
działalności (1923-1936), "Niepodległość" 1939, t. 20. Pietrzak Michał, Reglamentacja wolności prasy w Polsce (1918-1939),
Warszawa 1963. Piłch Andrzej, Rzeczpospolita Akademicka. Studenci i polityka 1918-1933,
Kraków 1997. Pilch Andrzej, Studencki ruch polityczny w Polsce w latach 1932-1939,
Warszawa-Kraków 1972.
Piłsudska Aleksandra, Wspomnienia, Warszawa 1989. Piłsudski Józef, 22 stycznia 1863 (z cyklu Boje polskie), Poznań 1920. Piłsudski Józef, Historia militarna powstania styczniowego, "Przegląd Hi-
storyczno-Wojskowy", Warszawa 1929,1.1, z. 1. Piłsudski Józef, Józef Piłsudski o sobie (wybór pism i rozkazów), Warsza-
wa-Lwów [1928]. -j
330 Elżbieta Kaszuba
System propagandy państwowej obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Piłsudski Józef, Moje pierwsze boje. Wspomnienia spisane w twierdzy Magdeburskiej, Warszawa 1925.
Piłsudski Józef, O wartości żołnierza legionów, Warszawa 1923.
Piłsudski Józef, Odezwy - mowy - rozkazy, Warszawa 1931.
Piłsudski Józef, Pisma wybrane, Warszawa 1932.
Piłsudski Józef, Rok 1920, Warszawa 1925, 1928, 1931.
Piłsudski Józef, Rok 1863 (odczyt z 20 11924 r.), Palestyna 1944.
Piłsudski Józef, Wspomnienia o Gabrielu Narutowiczu, Warszawa 1922.
Pobóg-Malinowski Władysław, Józef Piłsudski 1867-1908,1.11867-1901 W podziemiach konspiracji, t. II1901-1908 W ogniu rewolucji, Warszawa 1935.
Pobóg-Malinowski Władysław, Symbol bohaterstwa. Rzecz o Marszałku Piłsudskim, Złoczów 1928.
[Pobóg-Malinowski Władysław] Woyszwiłło Julian [pseud.], Józef Piłsudski. Życie, idee i czyny 1867-1935, Warszawa 1937.
Polska idea imperialna, Warszawa 1938.
Polska wystawa filatelistyczna pod hasłem: Józef Piłsudski i Jego epoka w polskiej filatelistyce, Londyn 1962.
Polska wystawa filatelistyczno-historyczna pod patronatem Generała Broni Kazimierza Sosnkowskiego; zorganizowana pod hasłem: Józef Piłsudski w filatelistyce polskiej, Londyn 1967.
Program uroczystości pogrzebowych w Krakowie Wodza Narodu ś.p. Marszałka Józefa Piłsudskiego w sobotę dnia 18 maja 1935, Kraków 1935.
Portret Marszałka, "Plastyka i Wychowanie" 1999, nr 1.
Prosznik Adam, Obrona Lwowa od 1 do 22 listopada 1919 r., Warszawa 1919.
Próchnik Adam, Demokracja kościuszkowska, Kraków 1920.
Przybylski A., Wojnapolska 1918-1921, Warszawa 1930.
Przybyłowski Stanisław, Chłopi pod panowaniem bolszewickim. Notatki, wrażenia i refleksje z pobytu w Rosji Sowieckiej, Łomża 1930.
Przybyłowski Stanisław, Pańszczyzna sowiecka, [b.m. i r.w.].
Publicystyka na rozdrożu, [INBK] 1936.
Radio - Informator. Kalendarz przewodnik radiosłuchacza na rok 1938, pod red. Eugeniusza Świerczewskiego, Warszawa 1938.
Bibliografia
Radio w Polsce w latach 1935-1938, pod red. F. Pawliszaka, Warszawa 1938.
Radziwiłł Anna, Ideologia wychowawcza sanacji i jej odbicie w polityce szkolnej w 1.1926-1939, Warszawa 1966 (maszynopis pracy doktorskiej w Bibliotece IH UW).
Rakowski Gwido T., Przez szkarłaty i kiry. Pogrzeb komendanta Józefa Piłsudskiego, Warszawa 1935.
Reński L., Zgon marszałka Piłsudskiego, Warszawa [1935].
Reut Marian, Wychowanie militarne narodu, Warszawa 1939.
Reutt Maria, Trzeci maj. Obrazek sceniczny w 2 odsłonach, Wilno 1924.
Reutt Maria, Wódz. Obrazek sceniczny z życia Józefa Piłsudskiego, Wilno [ok. 1929].
Reutt Maria, Wyzwolenie Wilna. Obraz sceniczny, [b.m. i r.w.].
Reutt Maria, Wrzos B., Trzeci maj, [b.m. i r.w.].
Rocznice. Wypisy do obchodów rocznic narodowych, oprać. Wieczorkiewicz Antoni i Oppman Edmund, Warszawa 1934.
Roguska Zofia, Korupczyńska Regina, Święto Niepodległości, Warszawa-Lublin- Wilno 1936.
[Roszkowski Wojciech] Albert Andrzej [pseud.], Najnowsza historia Polski 1918-1980, Londyn 1989.
Rudnicki Adam, Zagadnienie propagandy w Polsce, Warszawa 1934.
Rudnicki Szymon, Obóz Narodowo-Radykalny. Geneza i działalność, Warszawa 1985.
Rudziński Eugeniusz, Informacyjne agencje prasowe w Polsce 1926-1939, Warszawa 1970.
Rudziński Eugeniusz, O koncernach: "prasy czerwonej" i "IKC" 1926-1939, "Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego" 1968, t. VII, z. 1.
Ryziński Kazimierz, Człowiek charakteru i czynu, Warszawa 1939.
Rzymowski Wincenty, Józef Piłsudski, Warszawa 1928.
Rzymowski Wincenty, Józef Piłsudski. Życie i czyny, Zamość 1920.
Rzymowski Wincenty, Nasza olbrzymia zdobycz, [b.m. i r.w.].
Skawarczyński Adam, Myśli o nowej Polsce, Warszawa 1934.
Seniów Jerzy, W kręgu piłsudczyków. Poglądy ideowo-polityczne "Gazety Polskiej" (1929-1939), Kraków 1998.
381
382 Elżbieta Kaszuba
System propagandy państwowej obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Siemieński Józef, Konstytucja 3-go Maja, Zamość 1921.
Sieroszewski Wacław, Józef Piłsudski, Piotrków 1915; Warszawa 1920; Zamość 1921; Lwów 1933; Warszawa-Lwów 1935.
[Sikorski Władysław] Pomorski Karol [pseud.], JózefPiłsudski jako wódz i dziejopis, Warszawa 1926.
Sławoj-Składkowski Felicjan, Me ostatnie słowo oskarżonego. Wspomnienia i artykuły, Warszawa 2003.
Sławoj-Składkowski Felicjan, Strzępy meldunków, Warszawa 1938.
Smoleński Władysław, Znaczenie konstytucji 3 Maja, Warszawa 1918.
Sobieski Wacław, Trybun ludu szlacheckiego, Warszawa 1905.
Sosabowski Stanisław, Wychowanie żołnierza obywatela, Warszawa 1932.
Sowiety nad Cisą, [INBK] 1936.
Stawecki Piotr, Następcy komendanta. Wojsko a polityka wewnętrzna Drugiej Rzeczypospolitej w latach 1935-1939, Warszawa 1969.
Stawecki Piotr, Oficerowie dyplomowani wojska Drugiej Rzeczypospolitej, Wrocław-Warszawa-Kraków 1997.
Steinhaus Hugo, Wspomnienia i zapiski, Wrocław 2002.
Stępowski Janusz, Gdynia, Warszawa 1936.
Stolarzewicz Ludwik, Czcijmy rocznice, [b.m. i r.w.].
Stolarzewicz Ludwik, Dzieje i czyny Nieśmiertelnego Wodza Narodu, Warszawa 1936.
Stolarzewicz Ludwik, Dzień 19 marca. Poradnik dla urządzających obchody i akademie ku czci marszałka Józefa Piłsudskiego, Łódź 1935.
Stolarzewicz Ludwik, Marszałek Józef Piłsudski, budowniczy Polski, Poznań 1939.
Stolarzewicz Ludwik, Radujemy się. Na obchód imienin p. prezydenta, Łódź 1935.
Stolarzewicz Ludwik, W dzień majowy, [b.m. i r.w.].
Stolarzewicz Ludwik, Widziałam Pana Prezydenta. Obrazek sceniczny, [b.m. i r.w.].
Stpiczyński Wojciech, Krwawy, pracowity cud 1920 roku, Warszawa 1930.
Stroba Augustyn, Komunista o Sowietach [INBK], [b.r.w.].
Strumph-Wojtkiewicz Stanisław, Nasz wódz, Warszawa 1939.
383
Bibliografia
Strzałkowski Wiesław, Pieśń żałobna o Józefie Piłsudskim, Warszawa 1935.
Suleja Włodzimierz, Józef Piłsudski, Wrocław-Warszawa-Kraków 1995.
Suszyński Jerzy, Zawsze wierni. Na szańcach Lwowa, Poznań 1928.
Szajnocha Karol, Mściciel, Lwów 1933.
Szczerbowski Henryk, Boje o Polskę Marszałka Józefa Piłsudskiego. Opowiadanie dla młodzieży, Lwów 1933.
Szelburg-Zarembina Ewa, Wyprawa po szczęście. Obrazek sceniczny, Warszawa 1935.
Szembek Jan, Diariusz i teki Jana Szembeka (1935-1939), t. II, Londyn 1965.
Szulczewski Michał, Propaganda polityczna. Zarys problematyki teoretycznej, Warszawa 1975.
Szymański Antoni Tadeusz, Zły sąsiad. Niemcy 1932-1939 w oświetleniu polskiego attache wojskowego w Berlinie, Londyn 1959.
Śliwiński Artur, Jan III Sobieski, Warszawa 1924.
Śliwiński Artur, Marszałek Piłsudski o sobie, "Niepodległość" 1937-1938, z. 43,45, 47, 49.
Śliwiński Artur, Konstytucja 3 Maja, Warszawa 1918.
Śliwiński Artur, Stefan Batory, Warszawa 1922.
Śliwiński Artur, Tadeusz Kościuszko, Warszawa 1922.
Śmigły-Rydz Edward, Byście o sile nie zapomnieli. Rozkazy, artykuły, mowy (1904-1936), Lwów-Warszawa 1936.
Święto narodowe 3 Maja Polski Odrodzonej, Poznań 1929.
Świtalski Kazimierz, Diariusz 1919-1935, Warszawa 1992.
Taube Karol, Socha Michał, Frontem do morza, Warszawa 1934.
Teslar Józef Andrzej, Edward Śmigły-Rydz - Marszałek Polski. Życiorys, Warszawa 1937.
Teslar Józef Andrzej, Marszałek Edward Śmigły-Rydz. Życiorys, Lwów 1937.
Thompson Oliver, Historia propagandy, Warszawa 2001.
Tuwim Julian, Kwiaty polskie, Warszawa 1949.
Tymieniecki Kazimierz, Dziejowy stosunek Polaków do morza, Toruń 1932.
W szponach obcej agentury, [INBK] 1936.
384 Elżbieta Kaszuba
System propagandy państwowej obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Wapiński Roman, Pokolenia Drugiej Rzeczypospolitej, Wrocław-Warsza-wa-Kraków 1991.
Wapiński Roman, Świadomość polityczna w Drugiej Rzeczypospolitej, Łódź 1989.
Werbel żałobny, Katowice 1935.
Wilczek Stefan, Obchód żałobny ku czci Marsz. Józefa Pibridskiego, Sambor 1935 (cz. I sześć przemówień żałobnych, cz. II wiersze Kazimierza Wierzyńskiego, Leopolda Staffa i in., inscenizacje fragmentów dramatów Stanisława Wyspiańskiego, pieśń żałobna Marszałku).
Winid Bogusław W, Amerykańskie echa śmierci Józefa Piłsudskiego, "Niepodległość" 1993, t. 26. h
Witos Wincenty, Moja tułaczka, Warszawa 1967.
Wojciechowski P., Pełnia racji ideowej podstą^ zjednoczenia, Poznań 1939. Ś - "%
Wynot Edward, Polish Politics Transition The CampfofNational Unity and the Sruggle for Power 1935-1939, Athens (Georgia! 1974.
Wysocki Alfred, Tajemnice dyplomatycznego sejfu. Warszawa 1979.
Wyszczelski Lech, Wojskowy Instytut Naukowo-Oświatowy, "Zeszyty Naukowe WAP" 1990, nr 2. , ; '
Wytyczne pracy oświatowo-wychowawczej na okres 1935/1936, Warszawa 1935.
Wytyczne wychowania obywatelskiego w organizacjach pw i wf, Warszawa 1937.
Zabiełło Stanisław, W kręgu historii, Warszawa 1970.
Zakrzewski Wincenty, Stefan Batory, Kraków 1887.
Zawada Roman, Opowieści żołnierskie o Generale Śmigłym, Warszawa 1936.
Zbierzchowski Henryk, Imieniny Wodza. Sztuka w 1 akcie ze śpiewami i muzyką, Lwów 1937.
Zdrajcy pod płaszczem patriotyzmu, [INBK] 1936.
Zewski S., W rocznicę śmierci pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego. Materiały do urządzania uroczystości w szkołach, stowarzyszeniach, świetlicach, Księgarnia Szkolna 1936.
Bibliografia
Zielonka Michał, Wizerunek Edwarda Śmigłego-Rydza w propagandzie obozu rządzącego w latach 1935-1939, Wrocław 2002 (maszynopis pracy magisterskiej obronionej w IH UWr.).
Ziemak Stefan, Edward Śmigły-Rydz. Człowiek - Żołnierz - Obywatel, Grodno 1936.
Zyczkowski Józef, Witaj majowa jutrzenko, Kraków 1936.
Żółkiewski Stanisław, Kultura, socjologia, semiotyka literacka. Studia, Warszawa 1979.
Żołnierz - Obywatel. Książka o Polsce do nauki obywatelskiej w oddziałach. Opracowana przez Instytut Oświaty Dorosłych i Wojskowy Instytut Naukowo-Oświatowy, Warszawa 1937.
Żurowska Felicja, Orlęta. Sztuka w 3 aktach, Poznań 1923.
385
WYKAZ SKRÓTÓW
AAN - Archiwum Akt Nowych
ADM - Archiwum Dokumentacji Mechanicznej
BBWR - Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem
BPKA - Blok Polskich Korporacji Akademickich
BPW - Biuro Propagandy Wewnętrznej
CAW - Centralne Archiwum Wojskowe
CBF - Centralne Biuro Filmowe
COP - Centralny Okręg Przemysłowy
CUP - Centralny Urząd Propagandy
CUPiP - Centralny Urząd Planowania i Propagandy
DAWO - Derżawnyj Archiv Wołynśkoji Obłasti w Łucku
CZMW - Centralny Związek Młodej Wsi
CZMW"Siew" - Centralny Związek Młodzieży Wiejskiej "Siew"
DOK - Dowództwo Okręgu Korpusu
FON - Fundusz Obrony Narodowej
FPZOO - Federacja Polskich Związków Obrońców Ojczyzny
GISZ - Generalny Inspektorat Sił Zbrojnych
"GP" - "Gazeta Polska"
IBNHP - Instytut Badania Najnowszej Historii Polski
INBK - Instytut Naukowego Badania Komunizmu
KOP - Korpus Ochrony Pogranicza
KOR - Komitet Obrony Rzeczypospolitej
KPW - Kolejowe Przysposobienie Wojskowe
LM - Legion Młodych
Wykaz skrótów
LMiK - Liga Morska i Kolonialna
LMP - Legion Młodzieży Polskiej
LOPP - Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej
NKUPMJP - Naczelny Komitet Uczczenia Pamięci Marszałka Józefa
Piłsudskiego
MPiT - Ministerstwo Poczty i Telegrafu ,:.j-,
MSW - Ministerstwo Spraw Wewnętrznych H
MS Wojsk. - Ministerstwo Spraw Wojskowych c
MSZ - Ministerstwo Spraw Zagranicznych
MWRiOP - Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego OK - Okręg Korpusu OMP - Organizacja Młodzieży Pracującej ONR - Obóz Narodowo-Radykalny OZN - Obóz Zjednoczenia Narodowego PAT - Polska Agencja Telegraficzna POW - Powszechna Organizacja Wojskowa PPS - Polska Partia Socjalistyczna PPW - Pocztowe Przysposobienie Wojskowe PR - Polskie Radio PRM - Prezydium Rady Ministrów PTR - Polskie Towarzystwo Radiotechniczne PUR - Powszechne Uniwersytety Regionalne PUWFiPW - Państwowy Urząd Wychowania Fizycznego i Przysposobienia
Wojskowego
pw - przysposobienie wojskowe PWK - Przysposobienie Wojskowe Kobiet "PZ" - "Polska Zbrojna" RM - Rada Ministrów
RM OZN - Ruch Młodych Obozu Zjednoczenia Narodowego RP - Rzeczpospolita Polska
SeKOR - Sekretariat Komitetu Obrony Rzeczypospolitej SKRK - Społeczny Komitet Radiofonizacji Kraju SG - Sztab Główny SM-Służba Młodych
387
388
Elżbieta Kaszuba
System propagandy państwowej obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
TPMA - Towarzystwo Przyjaciół Polskiej Młodzieży Akademickiej
TSK - Towarzystwo Straży Kresowej
wf - wychowanie fizyczne
WINO - Wojskowy Instytut Naukowo-Oświatowy
WINW - Wojskowy Instytut Naukowo-Wydawniczy
WP-Wojsko Polskie
WUO - Wołynśke Ukrajinśke Obiednannia
ZMN - Związek Młodych Narodowców
ZMP - Związek Młodzieży Polskiej
ZNP - Związek Nauczycielstwa Polskiego
ZNPMA - Związek Narodowy Polskiej Młodzieży Akademickiej
ZPMD - Związek Polskiej Młodzieży Demokratycznej
ZPNSP - Związek Polskiego Nauczycielstwa Szkół Powszechnych
ZR - Związek Rezerwistów
ZS - Związek Strzelecki
INDEKS NAZWISK
Abernon Edgar d' 264 Achard Charles 206 Adamczyk Arkadiusz 14,288 Adamczyk Tadeusz 83 Adamski Stanisław 190 Ajnenkiel Andrzej 9 Akst zob. Baczyński Stanisław Albert Andrzej zob. Roszkowski
Wojciech
Anonim zw. Gallem 221 Anusz Antoni 30, 56, 73,194 Araszkiewicz Feliks 173 Armatys Barbara 148,154,155,157,
158,161,163,164, 166,167, 247,
265 Armatys Leszek 148,154,155, 157,
158, 161,163,164,166,167, 247,
265 B Baczyński Stanisław (pseud. Akst)
229
Bagnucki Walerian 130 Bakon Józef 46
Banaszkiewicz Władysław 386 Bandrowska-Turska Ewa 210
Bandurski Władysław 190
Barabasz Lesław 83
Baranowski Władysław 108
Barański Franciszek 191
Barcz Bolesław 257
Bartel Kazimierz 16, 97, 117
Barthes Roland 8
Bartnicka Kalina 173, 184
Barysz Leon 108,117
Beck Józef 14, 37, 216, 264,280,291
Berbecki Leon 242
Bernhard F. 213
Bero Józef 191
Białas Tadeusz 204
Bielski Witold 44
Biernacki Tadeusz 195
Birkenmayer Alfred 17,21,105
Biske Ryszard 155
Bniński Leon 270
Bochenek Leon 189
Bobrowski Czesław 46
Bocheński Adolf 45, 203
Bocheński Aleksander 45
Bociański Włodzimierz 44,47
Boehm Tadeusz 32-34, 36
Bogusławska Maria 185
T
390
Elżbieta Kaszuba
System propagandy państwowej obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Bołądź Jerzy 46 Bończa-Uzdowski Bolesław zob.
Uzdowski Bolesław Bończa Borecki kpt. 121 Borkiewicz mjr 121 Borkiewicz Adam 258, 259 Borkowski Bronisław 38 Bortnowski Władysław 137, 310 Brotfuehrer Richard 265 Brzeszczyński Stefan 120,121 Brzęk-Osiński Michał Tadeusz 252 Budzyński Wacław 46 Bukowiecki Stanisław 252 Burghardt Bronisław 252
Camon Hubert 264 "'
Car Stanisław 14
Cepnik Henryk 193,194, 284, 286,
293
Cękalski Eugeniusz 166 Chamieć Zygmunt 136 Chełmicki Bohdan 46 Chojnowski Andrzej 307 Christians Ludwik 45 Chruściel Bronisław 38 Chrzanowski Leon 108 Chudzik J. 193
Cichoracki Piotr 236, 245, 251 Ciemniewski Jerzy 45 Ciepielowski Jerzy 83 Cierniak Jędrzej 83 Ciesielski A. 292 Cis-Bankiewicz Zbigniew 117
Comte Henryk 246-248,274, 275 Cwojdziński Antoni 83 Cygan Wiktor 387 Cywiński Stanisław 270 Czapliński Władysław 246, 274 Czarnecki Józef 198 Czermański Zdzisław 256,257 Czerwiński Sławomir 17 Czyżowski Kazimierz Andrzej 154
Daniłowski Gustaw 221
Daniec Józef 120
Daszyńska Stanisława 186,193,195
Daszyński Ignacy 56, 231, 232, 276
Dąbrowska Maria 311
Dembiński Zbigniew 45
Deryng A. 387
Deszczyński Marek Piotr 214, 310
Dębski Aleksander 262
Dckierowski Stefan 212
Diederichs Peter 265
Dmowski Roman 247, 272
Dlouhy Wacław 298
Długoszowski Bolesław Wieniawa 14,
41,120, 153, 154, 238, 241, 243,
251, 252, 258, 269 Dobaczewska Wanda 223 Dobrzański 39 Domański E. S. 32 Domaradzki, kpt. 39 Drewnowski Tadeusz 311 Drobnik Jan 282 DrymerTomir 117
1
Indeks nazwisk
Drzewiecki A. 212 Dudziński Julian 46 Dunin-Wąsowicz J. 188 Dunowski Władysław 130 Dworak Andrzej 198 Dworzak Stefan 38 Dymarski Mirosław 314 Dynowska Maria 185 Dzwonkowski Włodzimierz 190 Dżułyński Orest Teodor 38
Eden Anthony 208 Englicht Józef 105 Englisch Aleksander 83 Evert Władysław Ludwik 105
Fabrycy Kazimierz 118 Fałat Julian 256 Faury, gen. 238 Fiedler Arkady 206 Filipowicz Tytus 165 Fiutowski Tadeusz 292, 305 Ford Aleksander 153 Frankowski Jan 45 Frelek39 Freyman Jan 46 Frydrych Marian 180,181 Fularski, mjr 121 Fyda Wojciech 213
391
Gabryelski Jerzy 164,166 Galinat Edmund 38,47 Galiński Adam zob. Stolarzewicz
Ludwik Gans H. J. 8
Gantkowski Romuald 164,166,247 Garlicka Aleksandra 257 Garlicki Andrzej 14, 227, 233, 240,
245,257 ;
Gąsiorowski Janusz 242 Gerlicz Ryszard 198 Gerson-Dąbrowska Maria 190 Gieburowski Wacław 146 Giedroyc Jerzy 45 Gieleciński Marek 210 Gierat Stanisław 45 Gillie P.D.R. 265 Glabisz Kazimierz 286 Gluth-Nowowiejski Alojzy 38 Głazek Wacław 263 GnoińskaH. 185 Goebbels Joseph 34, 62, 64-66 Goering Hermann 261 Goetel Ferdynand 153,165, 222, 282 Goetzówna Maria 38 Gojawiczyńska Pola 222 Góra O. 389 Górecki Piotr 83, 84,107,108,116,
117
Górecki Roman 117, 252 Grabowski Witold 47, 291 Grabski Władysław 14 Grabski Zdzisław 22
392
Elżbieta Kaszuba
System propagandy państwowej obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Grażyński Michał 23, 56 Groszkowski Janusz 117 Gruszczyński Maciej 292 Grzmot-Skotnicki Stanisław 271, 273 Grzybowski Wacław 17,108 Grzymała-Siedlecki Adam zob.
Siedlecki Adam Grzymała Guzowski Feliks 38
H
Hajtajan218
Handt Józef 155
Hauke-Nowak Aleksander 26,198
Heil Jan 38
Hein Heidi 235, 253
Heller Władysław 117
Hemar Marian 154, 314
Hitler Adolf 65, 213,291
Hołówko Tadeusz 92,192
Hoover Herbert 261
Hoppe Jan 46
Hrabyk Klaudiusz 45, 282, 283
Ichheiser G. 221
Iłłakowiczówna Kazimiera 222, 252
Ipohorski Jan 46
Irzykowski Karol 223
Iwanko Aleksander 117
Iwanowski Jerzy 117
Jabłonowski Marek 38,209, 284, 285, 294, 306
Jaklicz Józef 312, 313 Jakubiak Krzysztof 173, 239 Jakubowska Urszula 5 Jan III Sobieski 191 Jankowski211
Jarmołowiczowa-Świderska J. 186 Jaroszyński Maurycy 17, 26 Jastrzębowski Wojciech 252, 257,
258
Jastrzębski Wincenty 17 Jaszcz Zbigniew 155 Jellenta Cezary 193, 238 Jelski Józef 123 Jezierski Edmund 190, 191 Jędruszczak Tadeusz 147,180,182 Jędrychowski Stefan 201 Jędrzejewicz Janusz 14, 17,44, 46,
174,194, 230, 243, 245, 251, 269,
276, 301 Jędrzejewicz Wacław 227, 232, 247,
263, 296
Józewski Henryk 17, 92 Jur-Gorzechowski Jan 200 Juszkiewiczowa Maria 240
Kaciukiewicz Kazimierz 296 Kaden-Bandrowski Juliusz 28, 83,
121,128,230,234,264,311 Kakowski Aleksander 252 Kaliński Emil 291 Kantymir, chan 295 Karaffa-Kreuterkraft Zygmunt 116,
117,121
Indeks nazwisk
Karaszewicz-Tokarzewski Michał
271-273
Karny Alfons 257 Karpiński Józef 249 Kasprzycki Tadeusz 31, 37,40, 82,
128, 241, 242, 245, 258, 285, 291 Kaszuba Elżbieta 201 Kaszyn Mikołaj 124 Katelbach Stefan 166 Katelbach Tadeusz 29, 83, 84,166,
214
Kawałkowski Aleksander 48 Kawecki Henryk 26,198 Kaźmierczak Wacław 155 KellerAdam 198
Kencbok Bronisław S. 51, 84, 134,166 Kęsik Jan 36,43, 51, 55, 196, 208 Kiedrzyńska Wanda 262 Kierkowski, mjr 39 Kiepura Jan 210 Kiliński Władysław 36, 82-84,120,
212
Kirchmayer Jerzy 276 Kirchner Hanna 123 Kirst Karol 26 Kisielewski Stefan 45 Kluss Józef 258, 259 Koc Adam 17, 47, 52, 96,180-183,
252, 282, 294
Koc Wacław Leon 34,40,48 Koch A. 213
Kochowski Wespazjan 221 Kołaczyński, kpt. 39 Kołodziej Edward 253, 259-261
393
Kołodziej czyk Arkadiusz 204 Kołodziejski H. 154 Kominkowski Kazimierz 117 Konarski Bolesław 117 Konczyński Tadeusz 223 Konopczyński Władysław 195 Konopnicka Maria 190 Korfanty Wojciech 190 Korupczyńska Regina 186 Kosianowski Władysław 120 Kosidowski Zenon 117 Kossak-Szczucka Zofia 146, 222, 223 Kościałkowsk Marian Zyndram 19,
97, 259, 280, 288 Kościuszko Tadeusz 190 Kot Stanisław 280 Kotarbiński Tadeusz 221 Kowalewski Stanisław 44 Kożuchowski Józef 17, 22 Kożuchowski Leon 204 Koźmiński Karol 31,105, 282 Koźmiński Stanisław Poraj 105 Krawicz Mieczysław 153,154 Król Eugeniusz Cezary 66 Kruk-Strzelecki Tadeusz 40, 50 Krupiński Apolinary 194 Kraszewski Jan 120 Kryska-Karski Tadeusz 391 Krzeczkowski Antoni 117 Krzemieński Jakub 252, 263 Krzewski Karol zob.
Lilienfeld-Krzewski Karol Krzyżanowski Edmund 204 Kubicki Jan 257
-Ii
394
Elżbieta Kaszuba
System propagandy państwowej obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Kudliński Tadeusz 222 Kuhnke Maciej Tadeusz 105 Kukieł Marian 59, 280 Kukliński Adam 46 Kułak Teresa 9
Kulesza Władysław T. 197, 203 Kunert Andrzej Krzysztof 314 Kurek Jalu 222 Kut Józef 130 Kutrzeba Stanisław 188 Kwaśniewski Stanisław 118, 204 Kwiatkowski Antoni 198 Kwiatkowski Eugeniusz 37,195, 291 Kwiatkowski Maciej Józef 112,112,
115-117, 124 Kwiatkowski Remigiusz 103
Landau Władysław 108
Langer Antoni 192
Laskowski Otton 191
Laszczka Konstanty 196,257
Lechoń Jan 259, 298
Łęczycki K. 215
Leczyk Marian 392
Lednicki Aleksander 198
Lejtes Józef 166
Lenart Bonawentura 259
Lepecki Mieczysław B. 22, 31,108,
117,121,205,237,347 Lepecki Zbigniew 78 Leżeński Cezary 278 Libicki Konrad 108, 116,117, 252 Ligoń Stanisław 117, 137
Lilienfeld-Krzewski Karol 34,116,
194, 224
Limanowski Bolesław 190 Linc G. 238, 239 Linde Bernhard 265 Lipecki Jan zob. Pannenkowa Irena Lipiński Bolesław 117 Lipiński Wacław 259, 263,264 Litwinowicz Aleksander 37, 211 Loessner A. 265 s >.
Longchamps Jan 26 Ludkiewicz Seweryn 17 Ar-Luksemburg Jerzy 198 nir
Łazarski Michał 46
Łobodowski Józef 222
Łojek Jerzy 5
Łopalewski Tadeusz 223
Łotocka Jadwiga 38
Łoza Stanisław 193
Łubieński Konstanty 45
Łuskino Leon 152 i
M i
Madeyski Zbigniew 46,83
Maetze Edward 38
Maj Kazimierz 45
Majchrowski Jacek M. 57, 238, 241,
245, 283, 292, 308, 309 Makuszyński Kornel 120 Malczewski Jacek 256 Maleszewski 271 Malinowski Ludwik 392
Indeks nazwisk
395
Malinowski Bronisław 221 Malinowski Tadeusz 307, 308 Malinowski Władysław Pobóg, (pseud.
Julian Woyszwiłło) 20,194, 239 Małet Jan 303
Małolepszy Eligiusz 36 =fX4~4w Manczarski Stefan 117 j: i/H>;5 Martin Wiktor 82 Marynowski Zdzisław 117 Matuszewski Ignacy 14, 28 McLuhan Herbert Marshall 8 McQuail D. 8 Mehoffer Józef 258 Mercik Stanisław Walerian 38 Micewski Andrzej 14, 21, 22, 176 Miciński Tadeusz 220 Miedzianowski 39 Miedziński Bogusław 14, 20, 44,105,
108, 252, 283, 288, 308 Mierzwiński Zbigniew 393 Miłaszewski Stanisław 222, 223 Mirowicz Ryszard 180, 182, 276, 285,
286,289,295,299,311 Mirski Światopełk 46 Miszewski Antoni 258 Moniuszko Stanisław 161 Morcinek Gustaw 146, 164 Mordacą Henri 265 Morski Albert 44 Mościcki Henryk 190 Mościcki Ignacy 14,19, 37, 52, 74,
164, 181,183, 185, 192,193, 218,
237, 241, 251, 268, 277, 278, 287-
289, 293, 296-298, 309
Mueller Clemm Wolfgang 265 Mussolini Benito 291 Myśliński Jerzy 5 Myśliński Mieczysław 26,108
N
Nałęcz Daria 239, 247
Nałf cz Tomasz 239
Nałkowska Zofia 123,222-225,286,287
Narutowicz Gabriel 192,193
Niewiadomski Eligiusz 192
Niezbrzycki Jerzy Antoni (pseud.
Ryszard Wraga) 105 Norblin-Chrzanowska Z. 256 Norwid-Neugebauer Mieczysław 242 Notkowski Andrzej 16, 21-23, 36,49,
51, 82, 91, 93, 99, 101,103-105,
107,108,110,111,114,281 Nowaczyński Adolf 231 Nowak Czesław 130 NowakJ. 189,196,305 Nowak Julian Ignacy 54 Nowakowski Stanisław 117 Nowakowski Zygmunt 223 No wieki Eustachy 188 ;.c
Nowicki Seweryn 155 r" , rłi
Nowina-Przybylski Jan zob. Wi
Przybylski Jan Nowina Nowowiejski Feliks 195
Obarski Mieczysław 108 Odziemkowski Janusz 393 Okoński Jan 130
396 Elżbieta Kaszuba
System propagandy państwowej obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Okulicz Kazimierz 17, 21, 22,108 Olbrycht Brunon 140,141 Olszewski 39 Olszyna-Wilczyński Józef Konstanty
36,50
Ołpiński Józef 23 Oppman Artur (pseud. Or-Ot) 59,
188
Oppman Edmund 185, 293 Or-Ot zob. Oppman Artur Oracz Andrzej 185 Ordyński Ryszard 151 Orlicz-Dreszer Gustaw 120, 204,243 Orski Jerzy Marian 38 Oryng Wacław 238 Osiński Aleksander 242 Ostrowski Janusz 215
Pabiański Adolf 215 Paciorek Adam 117 Paciorkowski Jerzy 17, 26 Paczkowski Andrzej 5,100-102,104-
106,108,109, 112,116,117, 281,
282
Paderewski Ignacy 272, 280 Pałaszewski Stanisław 271, 272 Pannenkowa Irena
(pseud. Lipecki Jan) 231 Paprocki Stanisław J. 82, 84, 247 Papee Fryderyk 188 Parchimowicz Janusz 257 Paschalski Franciszek 83, 84 Pat Józef 153
Patkowski Aleksander 93, 94, 96
Pawliszak Franciszek 114, 115
Pawłowicz Bohdan 117 ^
Pełczarski Tadeusz 262
Perkowicz Edward 258 - ^ '
Petrażycki Tadeusz 58 '-i<
Petry Juliusz 117
Pężko Stanisław 26
Piasecki Bolesław 182
Pieracki Bronisław 14,25
Piestrzyński Ryszard 45, 282
Pietrkiewicz Jerzy 223, 225
Pietrzak Michał 96
Piętak Stanisław 223
Pikiel Roman 117
Pilch Andrzej 176, 201
Piłsudska Aleksandra 240, 252, 261, 277
Piłsudska Maria z Billewiczów 247
Piłsudski Józef 13,14,17,19, 22, 28, 30, 31, 36,45,47, 121,172,179, 181,185-188,191-195, 214, 222, 224, 227-284, 290, 292, 293, 295, 297, 299-301, 305, 306, 308
Piłsudski Rowmund 44
Pindela-Emisarski Jan 121
Piotrowicz Wiktor 26, 108
Piotrowski Roman 38
Piskor Tadeusz 259
Pobóg-Malinowski Władysław zob. Malinowski Władysław Pobóg
Podhorski B. 139
Pomorski Karol zob. Sikorski Władysław
Indeks nazwisk
397
Poniatowski Juliusz 183, 254, 291 Poraj-Koźmiński Stanisław zob.
Kożmiński Stanisław Poraj Porębski Kazimierz 204 Porwit Marian 58 Potocki Wacław 220 ProsznikAdam 188 Próchnik Adam 190 Pruszyński Ksawery 45 Pruszyński Mieczysław 45 Prystor Aleksander 14, 108, 252, 271 Przesmycki Wacław 108 Przybylski A. 188 Przybylski Jan Nowina 265 Przybyłowski Stanisław 199 Puławski Leon 105,108 Pyrz Michał 295, 296
Quirini Eugeniusz 34,198
Raczkiewicz Władysław 252 Rączko Bolesław 108 Radwan Józef 95 Radziwiłł Anna 173,174, 239 Radziwiłł Janusz 45 Rakowski Bronisław 254 Rakowski Gwido T. 247 Rappaport269 -.
Rauze Robert 198 ,,
Relidzyński Józef 152 Remarąue Erich Maria 197 ?. Rembek Stanisław 222, 223 J
Remer Jerzy 258
Reński L. 247
Repeczko Antoni 117
Reut Marian 396
Reutt Maria 188,191
Rezmer Waldemar 9
Roguska Zofia 186
Rohowicz Kazimierz 83
Roman Antoni 37, 291 Ś>
Roszkowski Wojciech (pseud. Albert.> Andrzej) 92 >
RotkiewiczW. 113 Ś;
Rowecki Stefan 58
Rozwadowski Tadeusz 233
Rómmel Juliusz 204, 242 >
Różycki-Kołodziejczyk Tadeusz 34 >
Rudnicki Adam 53, 67,105, 282 ,-;
Rudnicki Adolf 224 ,,;
Rudnicki Szymon 47,182 .
Rudziński Eugeniusz 5, 91,111, 283
Rudziński Jacek 46
Rupniewski Włodzimierz 263
Rusinek Michał 83, 222
Ruszczyc Ferdynand 256
Ruszkowski Andrzej 83
Rutkowski Adam 26
Rutkowski Jerzy 182, 183
Rychliński Jerzy Bohdan 222
Rydz-Śmigły Edward 19-22, 34, 37, 45,47, 52, 74, 84, 104, 105,120, 159,164,179,181, 183, 190,192, 195, 200, 208, 209, 211, 212, 214, 215, 225, 237, 242,252, 256, 265, 273,276,314
398
Elżbieta Kaszuba
System propagandy państwowej obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Ryziński Kazimierz 34,83,206,219,
222 Rzymowski Wincenty 194
Sapieha Adam 241,245,266-269 Sapieha Eustachy 45, 242 Sawicki Kazimierz 36 Schaetzel Tadeusz 17 Schally Kazimierz 243 Seniów Jerzy 102
Seyda Marian 190 *'Ś*%
Sfp-Szarzyński Mikołaj 221 a H
Siciński Jan 94 >Ś
Sichulski Kazimierz 256 " :'1
Siedlecki Adam Grzymała 222 >;Ł* Siedlecki Krzysztof 243, 252 Siemaszko 211 Siemieński Józef 191 Sienkiewicz Henryk 220 Sieroszewski Wacław 56,121,194,
221, 220, 229, 262 Sikorski Władysław (pseud. Pomorski
Karol) 31, 58,229,233, 238 Skalski Mieczysław 26,108 Skarbek-Malczewski Jan 155 Skarga Piotr 221 Skiwski Jan Emil 282 Skiwski Wiktor 108 Składkowski Felicjan Sławoj 19, 21,
37, 52, 211, 243, 252, 259, 266, 271,
288, 291, 296, 297, 302 Skowroński Zygmunt 17 Skrzetuski Mieczysław 108
Skwarczyński Adam 17,18,44 Skwarczyński Mieczysław 17 Skwarczyński Stanisław 183, 309 Sławek Walery 14, 17,18, 20,46, 52,
92,96, 252, 263, 277, 279, 280, 285,
287, 288, 294 Sławoj-Składkowski Felicjan zob.
Składkowski Felicjan Sławoj Smoleński Władysław 191 ne
Sobieski Wacław 190 .:-j?S
Socha Michał 195 rA
Sokolnicki Michał 262 n'f
Sokołowski Kazimierz 46 .' n-i
Sosabowski Stanisław 59 Sosnkowski Kazimierz 205, 242, 251,
252, 257, 260, 277
Sosnowska Halina 117 Ś ,, .
Sotomski Jan 105
Srocki Bolesław 29 C
Stachiewicz Julian 116,118,119, 23$ Stachiewicz Wacław 37 Staff Alfred 38 ' *
StaffLeopold221,249 Stahl Zdzisław 45 Stamirowski Kazimierz 26 Starczewska Halina 254 Starzak Władysław 252 Starzyński Mieczysław 108 Starzyński Roman 108, 116 Starzyński Stefan 17,108, 225, 252 Stawecki Piotr 31, 36,49, 51, 52, 61,
67, 201, 205, 284, 286, 290, 291,
298,306 !
Stefan Batory 190 -. . -
Indeks nazwisk
399
Steinhaus Hugo 279
Stempowski Jerzy 17
Stępowski Janusz 195
Stok Stefan 125
Stołarzewicz Ludwik (pseud. Galiński
Adam) 185,186,191,193, 305 Stomma Stanisław 45 Stpiczyński Wojciech 20,21,187,252,
281 Stradomski Wiesław 148,154, 155,
157,158,161, 163,164, 166,167,
247, 265
Strakacz Stanisław 280 Straszewicz Czesław 222 Stroba Augustyn 199 Strumph Wojtkiewicz Stanisław 105,
223, 282, 293 Strzałkowski Wiesław 397 Strzelecki Leon 22, 266 Sujkowska Helena 252, 254 Sukiennicki Jan 117 Supiński Leon 252 Suleja Włodzimierz 227, 245 Suszyński Jerzy 188 Szajnocha Karol 191 Szczepański A. 136 Szczepko zob. Wajda Kazimierz Szczepański Włodzimierz 46 Szczerbowski Henryk 194 Szelburg-Zarembina Ewa 195 Szembek Jan 294 Szempliński Zygmunt 46 Szeptycki Stanisław Maria 233 Szpotański Tadeusz 117, 263
Szulczewski Michał 398 Szułdrzyński Jan 46 Szymański Antoni Tadeusz 61,62, 65 Śliwiński Artur 190, 191, 240, 251,
252, 254, 258, 263 Świdwiński Aleksander 155 Świerczewski Eugeniusz 115 Święcicki Tadeusz 108 Świctosławski Wojciech 183, 291 Świtalski Kazimierz 14,17, 20, 26,44,
252, 259, 263, 287 Świtalski Klemens 198
Tarnowski Artur 270
Taube Karol 195
Teslar Józef Andrzej 121, 238, 293
Tewradze Walerian 265
Thompson Oliver 8, 66
Thun Tadeusz 46
Tokarz Wacław 32
Tońko zob. Vogelfaenger Henryk
TurczyńskiJózef210
Tuwim Julian 225, 259
Twardo Stanisław 26, 254
Twardowski Samuel 220
Tyczyński Romuald 45
Tymieniecki Kazimierz 195 .
U
Ulatowskijan83,212 Ulrych Juliusz 36, 44,120, 291 Umiastowski 225 Uniłowski Zbigniew 224
400 Elżbieta Kaszuba
System propagandy państwowej obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
401
Unkiewicz Tadeusz 135, 219, 220 Uszacki Zygmunt 198 Uzdowski Władysław Bończa 243
Vacqueret Emil 22
Vogelfaenger Henryk (Tońko) 144
W
Wadecki Czesław 130
Wajda Kazimierz (Szczepko) 144
Walter 119
Wańkowicz Melchior 26, 29, 83, 84,
270
Wapiński Roman 175, 203, 245 Waroczewski Władysław 124 Waryński Ludwik 276 Waryński Tadeusz 276 Wasilewska Wanda 153 Wasilewski Leon 262, 263 Wasilewski Zygmunt 222 Wasylewski Stanisław 146 Wawrzyniak Antoni 155 Wenda Zygmunt 309 Werner Tadeusz 198 Weronicz Maksymilian 165 Wiatr Józef 58, 60 Wieczorkiewicz Antoni 185, 187 Wielopolski Alfred 22 Wieniawa-Długoszowski
Bolesław zob. Długoszowski
Bolesław Wieniawa Wierzyński Kazimierz 249, 254 Wilczek Stefan 249
Wilkoszewski Franciszek D. 95 Wilson Woodrow 272 Winiarz Bronisław 117 Winid Bogusław W. 240 Winiewicz Józef 245 Wiśniewski-Uziałło Stanisław 211 Witczak Witold 386 Witos Wincenty 296, 301 Wittig Edward 258 Wituński Teodor 198 Władyka Wiesław 5 Wojciechowski Zygmunt 45 Wołoszynowski Julian 222 Woyszwiłło Julian zob. Malinowski
Władysław Pobóg Wojtysiak Feliks 152 Wójcik Walenty 259 Wóycicki Kazimierz 83 Wraga Ryszard zob. Niezbrzycki Jerzy
Antoni
Wróblewski Władysław 252 Wrzesiński Wojciech 9 Wrzos B. 191 Wyczółkowski Leon 260 Wynot Edward 292 Wyrzykowski Zenon 105 Wysocki Alfred 297 Wyspiański Stanisław 221, 249 Wyszczelski Lech 32
Zabiełło Stanisław 308 Zabierzowski Zygmunt 26 Zadora-Łączkowski B. 108
Indeks nazwisk
Zadrożny S. 258 Zagórski Edmund 38 Zagórski Jerzy 223 Zając Józef 58, 60 Zakrzewski Wincenty 190 Zaleski August 252 Zamorski Kordian 280 Zapasiewicz Zbigniew 44, 201 Zarychta, kpt. 121 Zawada Roman 293 Zawadzki 39 Zawistowski Józef 38 Zawistowski Władysław 83, 254 Zbierzchowski Henryk 305 Zdzitowiecki Jerzy 45 Zewski S. 249
Zieliński Henryk 102 Zielonka Michał 284 Ziemak Stanisław 293 Zyczkowski Józef 191 Zyndram-Kościałkowski Marian zob. Kościałkowski Marian Zyndram
Żeligowski Lucjan 188,189, 290, 291,
298, 301
Żenczykowski Tadeusz 44, 83, 84 Żeromski Stefan 220, 221 Żółkiewski Stefan 100 Żurowska Felicja 188 Żyborski Wacław 26, 83
r
<,.",(.Ś
ZDJĘCIA
Wszystkie fotografie pochodzą ze zbiorów Centralnego Archiwum Wojskowego
r
404
Elżbieta Kaszuba
System propagandy państwowej obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Zwycięska drużyna lubelska w marszu "Szlakiem Kadrówki", do której przemawia gen. Jerzy Dobrodzicki, 1930 r.
Zawodnicy biorący udział w marszu "Szlakiem Kadrówki"
Zdjęcia
405
Rewia wojskowa na Polu Mokotowskim, Warszawa 18 XI 1933
V i
**.*Ś I*
Defilada wojsk na Polu Mokotowskim, Warszawa 11 XI 1934
406 Elżbieta Kaszuba
System propagandy państwowej obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Defilada wojsk na Polu Mokotowskim, Warszawa 11 XI 1934
Marszałek Edward Rydz-Śmigły składa wieniec na stopniach Belwederu z okazji imienin Marszałka Józefa Piłsudskiego, 19 III 1937
Zdjęcia
407
Hołd pamięci Marszałka Józefa Piłsudskiego w dniu imienin, składany m.in. przez Marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego, 1937
Marsz w maskach zorganizowany przez LOPP, Warszawa (Belweder)
408 Elżbieta Kaszuba
System propagandy państwowej obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Marsz w maskach
Gen. Edward Rydz-Śmigły na uroczystości przekazania dla wojska 100 karabinów maszynowych ufundowanych przez pracowników fabryki karabinów, 25 IV1936
Zdjęcia
409
Poświęcenie sprzętu wojennego ofiarowanego przez społeczeństwo województwa łódzkiego na FON w obecności Marszałka Rydza-Śmigłego, 4 VII 1937
Marszałek Rydz-Śmigły podczas mo^zys-los^i przekazywania 6 dział przeciwlotniczych ufundowanych przez polskich prawników, Warszawa 22 V 1938
410 Elżbieta Kaszuba
System propagandy państwowej obozu rządzącego w Polsce w latach 1926-1939
Defilada powstańców zaolziańskich, Frysztat 11 XI 1938
UIITRJCIE !
OD OZIS UIIECZltlE RftZEffl i
Zdjęcia
411
Po zajęciu Zaolzia
Po zajęciu Zaolzia
Ludność polska w oczekiwaniu na wojska węgierskie na Przełęczy Kli-meckiej, marzec 1939
i

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Życie codzienne w Polsce w latach 1945 1955
J Szczapa?zrobocie w Polsce w latach90 07
Państwo Polskie z rządzącą mniejszością żydowską
Zmiany w używaniu substancji psychoaktywnych przez młodzież w wieku 11 15 lat w Polsce w latach 2002
Samobójstwa rozszerzone na tle ogólnej liczby samobójstw w Polsce w latach 1991–2005
Samobójstwa rozszerzone na tle ogólnej liczby samobójstw w Polsce w latach 1991–2005
systemy oswiatowe panstw UE
System finansowy państwa i jego elementy
Państwowy Monitoring Środowiska w Polsce Ekoportal
SYTUACJA POLITYCZNA W POLSCE W LATACH 1918 1926
System polityczny państwa polskiego grB (1)
Wysocki Zarys produkcji bojowych środków chemiczny w Polsce w latach 1918 1939

więcej podobnych podstron