13 [dzień 5] Kościół tropicieli grzechu

background image

Fot. MR

Kościół tropicieli grzechu

Obraz Boga jest rzeczywistością
niesamowicie głęboko w nas

zakorzenioną. Piszecie o tym także w

Waszych świadectwach. Przeżywanie

bliskości z Bogiem to modlitwa, a

środowiskiem tego przeżywania jest
oczywiście Kościół. I rzecz jasna, tak jak

obraz Boga wpływa na rozumienie i

przeżywanie modlitwy (lub jej braku),

tak też wpływa na rozumienie i przeżywanie własnej obecności w Kościele.
Dzisiaj zatem refleksja o obrazie Kościoła w świecie wyznawcy Tropiciela.

Jak łatwo się domyślić obraz Kościoła wyznawcy Tropiciela, podobnie jak jego

modlitwa będzie podlegał bądź logice ucieczki, bądź niewoli prawa. Taki obraz

Kościoła jest, jak się zdaje, także dominujący w głównym nurcie tzw. narracji
kulturowej. Wystarczy zajrzeć do prasy, albo na największe portale

informacyjne, by zobaczyć, że o Kościele mówi się głównie w dwóch

sytuacjach: gdy ktoś dostanie ważną nominację, albo gdy wybuchnie skandal

obyczajowy. Pierwsza sytuacja wynika jak się zdaje z pozornej ważności faktu

umacniania struktur, druga - wręcz przeciwnie - z faktu, że struktury te zdają
się kompromitować. Dla wyznawców Tropiciela Kościół to przede wszystkim

struktury, hierarchia i zasady.

Kościół w logice ucieczki
Ponieważ Tropiciel jest przede wszystkim stróżem porządku moralnego,

dlatego też w obrazie Kościoła wyznawców Tropiciela na pierwszy plan

wysuwa się bardzo silny podział na tych, którzy kontrolują i na tych, co są

kontrolowani. Funkcjonariusze moralnego ładu to oczywiście księża. Strzegą

oni zasad kultu i niezmiennego porządku tego świata. A ich główną rolą w
przekonaniu wyznawców Tropiciela jest stać na straży tradycji (i to wcale

niekoniecznie tej Apostolskiej, raczej moralnej, lokalnej, narodowej etc...).

Ksiądz jest traktowany przez wyznawcę Tropiciela różnie i zależnie od sytuacji.

Czasem z niechęcią, a nawet agresją, a czasem z dużym szacunkiem

(szczególnie taki, który zawsze nosi sutannę). Zawsze jednak z rezerwą.
Trochę, jak policjant drogówki, który namierzy nas na radar - jesteśmy wobec

niego grzeczni i uprzejmi, ale w głębi życzymy mu jak najgorzej i najchętniej w

ogóle byśmy go nie spotykali. Z tego też tytułu wyznawcy Tropiciela mają

problem z osobistym określeniem własnego miejsca w Kościele. Często
możemy ich spotkać stojących przed kościołem podczas Mszy Świętej - nawet

zimą, albo wręcz unikających tego miejsca, jak ognia.

Na co dzień czują się panami własnego świata. Studiują, bawią się, pracują,

zarabiają pieniądze - właściwie nic im nie brakuje. Kościół omijają jednak
coraz szerszym łukiem. Pierwsze kłopoty zaczynają się, gdy chcą zawrzeć

małżeństwo w Kościele. Wtedy czeka ich niezwykle stresująca konfrontacja z

aparatem Tropiciela. Nauki przedślubne, spowiedź “na kartki”… Potem jest

jeszcze gorzej: chrzciny dziecka, pierwsza komunia... Każdy kontakt z

Kościołem jest konfrontacją z faktem, że w głębi czują się wystawieni na
przyłapanie na jakimiś niedopatrzeniu. Ten obraz Kościoła wzmacnia się rzecz

jasna, gdy rzeczywiście w kancelarii parafialnej, albo w zakrystii, trafią na

księdza, który sam już utożsamił się z kulturowo nadaną mu rolą

funkcjonariusza i zacznie rzeczywiście tropić różne uchybienia wiernych. Na
zasadzie sprzężenia zwrotnego role kontrolera i kontrolowanego się jedynie

wtedy utwierdzają. Prawdziwy dramat zaczyna się zaś, gdy przyjdzie poważne

załamanie życiowe: utrata pracy, śmierć kogoś bliskiego, choroba... Wtedy

głęboko skrywana złość (która zawsze towarzyszy lękowi), wybucha w

agresywnym zwróceniu się przeciwko Tropicielowi i jego funkcjonariuszom.
Dobrze, gdy ta złość skutkuje porzuceniem Tropiciela i odkryciem Boga

Prawdziwego oraz Wspólnoty w miejsce kasty funkcjonariuszy; gorzej, gdy

Tropiciel okaże się zbyt potężny, wtedy agresja zwraca się przeciw samemu

wyznawcy, a on pogrąża się w mroku przygnębienia i rozpaczy.


Kościół w niewoli prawa

Wyznawcy Tropiciela, którzy nie wyparli go ze swojej świadomości stają się

często rygorystami. Wtedy swojego miejsca w Kościele szukają we

wspólnotach parafialnych o bardzo jasnej strukturze i przejrzystym
regulaminie, albo prowadzonych przez duszpasterzy “zamordystów” (czytaj: o

wyrazistej osobowości:). Gdy myślą o życiu zakonnym to w ścisłej regule.

Niekiedy przyłączają się do radykalnych ruchów będących na pograniczu

religijno - patriotycznym, zawsze jednak strzegących tradycji (albo raczej

przeszłości). Nie jest to jednak pozytywny wybór kapitału, jaki płynie z tych
wartości, by z odwagą iść w kierunku przyszłości. Raczej lęk, że świat, który

odejdzie od zasad przodków upadnie. A tak naprawdę, że upadnie ich własne

życie, pozbawione zewnętrznych ograniczeń. Nie słysząc głosu własnego serca

nie ufają sobie, nie ufają też innym, bo każdy może może ich zwieść. Dlatego
patrzą wciąż w przeszłość.

Bywa, że po pewnym czasie sami stają się funkcjonariuszami Tropiciela.

Starają się wtedy wytropić choćby pozór grzechu, bądź działania Złego. Grzech

rozumieją przy tym, jako proste przekroczenie norm. Czarne, albo białe, a co
pośrodku… to od diabła pochodzi. Przeto bardzo często pytają: “Czy… jest

grzechem?” i bardzo niekomfortowo się czują, gdy nie mogą usłyszeć jasnej

odpowiedzi. Wyznawcom Tropiciela trudno jest także pogodzić się z

odmiennymi punktami widzenia i odmiennym obrazem świata i Kościoła.

Odmienność narusza bowiem jasność, klarowność i pewność wyznawanych
zasad - wprowadza zagrożenie, że można inaczej. To powoduje także, że takie

osoby często mają trudności w budowaniu relacji. W relacjach nigdy nie da się

[dzień 5] - Kościół tropicieli grzechu | Facebook

http://www.facebook.com/notes/brzytwa-po-schematach-prawdopodob...

1 z 1

2010-12-10 21:33


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
13 1 [dzień 5] Kościół tropicieli grzechu
08 [dzień 1] Bóg Tropiciel
13, 5 - Dzień piąty
21, 13 - Dzień trzynasty
08 1 [dzień 1] Bóg Tropiciel
Cwalina markpol 2012 13 dzien c Nieznany (2)
Cwalina markpol 2012 13 dzien c Nieznany
08 [dzień 1] Bóg Tropiciel
27 kwietnia NARODOWY DZIEŃ POKUTY ZA GRZECHY PRZECIWKO ŻYCIU aborcja 20 milionów Polaków 1956 1993
Cwalina markpol 2012 13 dzien cz1
Cwalina markpol 2012 13 dzien cz2
22 [dzień 13] Urażony Inwestor, czyli Bóg Perfekcjonistów
Powiedzmy z dumą Nasz Kościół broni godności człowieka - [2008-12-13], bioetyka
09 1 [dzień 2] Modlitwa na pożegnanie Tropiciela

więcej podobnych podstron