Jak skutecznie nauczyć się 4 języków obcych nie mając do tego talentu

background image

Jak skutecznie nauczyć się 4 języków obcych nie mając do tego talentu?

Krótki poradnik z pamiętnika poligloty Michała Kosiora.



W tym krótkim poradniku opiszę jak wyglądała moja nauka angielskiego jako pierwszego
języka wraz z widocznymi efektami.

1. Najważniejsze jest podjęcie decyzji, że chcesz się nauczyć danego

języka.


U mnie trwało to około 6 lat. Nie polecam nikomu tak długo czekać. Im wcześniej zaczniemy,
tym szybciej zauważymy efekty.

Jest stwierdzenie: „Nie czekaj – pora nigdy nie będzie idealna”. – Napoleon Hill

Dlatego też, nie rekomenduję w tym przypadku brania ze mnie przykładu 

2. Znajdź przyczynę, dlaczego chcesz się uczyć danego języka. Najlepiej

zrobić burzę mózgów.

Osobiście – przyczyn u mnie było wiele i z każdym rokiem one się zmieniają. Na

początku była to czysta chęć nauczenia się angielskiego, przełamać strach przed angielskim,
nie być już najgorszym w klasie z języka angielskiego.

3. Spotkanie native speakera oraz próba porozmawiania z nim.

W 2006 roku (czasy szkoły średniej) odwiedził moją siostrę Anglik i miałem przyjemność

nawiązania z nim rozmowy, choć wyglądała ona na zasadzie „Kali jeść, Kali pić”. Szczerze to
nie potrafiłem się z nim porozumieć, brakowało mi praktyki i wielu innych umiejętności
językowych. Jednakże, najważniejsza nauka w tym jest taka, że przestajemy patrzeć na nasze
błędy, a celem staje się chęć powiedzenia czegoś i bycia w jakiś sposób zrozumianym, Była
to kolejna motywacja dla mnie, jak jeszcze wiele przede mną, abym mógł swobodnie się
porozumieć w obcym języku. Uważam, że takie spotkania pokazują nam ile jeszcze pracy w
naukę języka musimy włożyć oraz jaką niesamowitą satysfakcją jest rozmowa z
obcokrajowcem. Oczywiście trzeba sobie wybić z głowy, że błędy są niedozwolone.
Obcokrajowiec cieszy się z każdego usłyszanego słowa w swoim języku i jest bardzo skory
do pomocy i poprawienia nas, nie w celu ośmieszenia, a nauki. Pomyślcie jak my spotykamy
kogoś z innego kraju i osoba ta próbuje łamanym polskim powiedzieć „ dziękuję” albo
„cześć”. Jak się wtedy czujemy, co myślimy? Właśnie odpowiedziałeś sobie na pytanie co o
nas myślą inni jak próbujemy, staramy się mówić w obcym języku – prawie w ogóle go nie
znając.





background image

4. Szukanie osób na skypie, bądź innych komunikatorach, gdzie można

z kimś porozmawiać.

Tutaj mamy szerokie pole do działania. Możemy szukać native speaker-ów bądź osoby z

innych krajów (plus taki, że ich angielski będzie łatwiejszy do zrozumienia). Wszystko to
zależy od naszych ambicji oraz stopnia zrozumienia języka obcego. Moim celem było
nawiązanie kontaktu z osobą z Anglii. I udało się. Znalazłem starszą kobietę, która okazało
się, że pracuje w teatrze i jest nauczycielką dykcji. To było dopiero wyzwanie. Zastanawiacie
się pewnie jak nawiązać taką rozmowę. Przez skype’a szukałem osób dostępnych w Anglii i
dzwoniłem do nich mówiąc od razu, że mój angielski jest słaby, ale chcę się go nauczyć i
dlatego dzwonię. Trzeba mieć w świadomości, że nie każdy jest otwarty i będzie miał czas na
rozmowy z nami. Jeżeli taki sposób Wam się nie podoba, to zawsze można próbować
rozmawiać z osobami ze Wschodu –mam na myśli takie kraje jak: Indie, Turcja. Oprócz
ćwiczenia języka, dowiedziałem się bardzo wielu informacji o życiu, edukacji, religii,
zwyczajach – coś czego w książkach nie przeczytamy. W ten sposób zwiększa się nasza
świadomość na temat innych krajów, kultur i zawsze mamy znajomych. W przyszłości
niewiadomo, gdzie będziemy chcieli pojechać. A z komunikatywnym angielskim nie mamy
żadnych ograniczeń.

5. Czytanie prostych książeczek, które wymagają znajomości od 200 do

2000 słówek. ( www.ettoi.pl ).

W szkolnej bibliotece znalazłem książeczki, bardzo krótkie (ok. 20-30 stron małego

formatu) gdzie do zrozumienia ich wystarczyła znajomość 500 słówek. W ten sposób
zacząłem czytać po angielsku ze zrozumieniem. Są to książeczki edukacyjne, stworzone dla
potrzeb nauczania opisujące ciekawe historie. W ten sposób ćwiczymy język, nie sprawia
nam trudności czytanie, gdyż nie wymagana jest znajomość wielu słówek. Po przeczytaniu
kilku takich książeczek jesteśmy w stanie zacząć czytać proste artykuły w Internecie i nawet
jeśli nie rozumiemy wszystkiego, bardzo łatwo jest zrozumieć kontekst tekstu.

6. Szukanie korzyści jakie będziemy mogli otrzymać, jeśli już zdołamy

władać danym językiem na wyższym poziomie.

Będąc na coraz wyższym poziomie odpowiedzmy sobie na pytanie, co będziemy mogli

robić gdyż już opanujemy dany język w sposób komunikatywny. Po postawieniu sobie
takiego pytania pomyślałem:

będę mógł oglądać filmy w oryginalnej wersji językowej;

czytać fora internetowe w obcym języku;

czytać o swoich pasjach, hobby w innym języku;

siedzieć na lekcjach angielskiego i nie przejmować się, że nauczyciel mnie o coś
spyta, a ja nie będę wiedział jak odpowiedzieć;

uzyskiwać coraz lepsze stopnie w szkole;

możliwość wyjazdu za granicę na wakacje i bezstresowa komunikacja w sklepie, na
ulicy czy zapytanie o drogę jak się zgubimy;

czytanie obcojęzycznych gazet, czasopism, książek;

nawiązanie znajomości z obcokrajowcami i darmowe spędzanie wakacji (nie licząc
kosztów podróży).

background image

Daje nam to kolejną motywację do dalszego zwiększania swoich umiejętności językowych,
nauki poprzez zabawę, łączenie przyjemnego z pożytecznym. Uczyć się tak by nie wiedzieć,
że to nauka – tzw. podejście dziecka.

7. Czytanie prostych książeczek po raz drugi wraz z wypisaniem słówek,

których nie rozumiemy, układanie zdań z tymi słówkami w celu
utrwalenia.

Stworzyłem sobie specjalny zeszyt, gdzie wypisywałem wszystkie słówka (po

wcześniejszym podkreśleniu), których nie rozumiałem. Po przetłumaczeniu ich, układałem po
jednym zdaniu z każdym słówkiem w celu utrwalenia. Za pierwszym razem tylko czytamy
książkę, skupiamy się na zrozumieniu kontekstu, a nie rozumieniu każdego słowa. Uwierzcie
– zatrzymywanie się co jakiś czas na czytaniu i sprawdzanie danego słowa, wybija nas z
rytmu i zmniejsza koncentrację. Wyjątek jest wtedy, gdy dane słówko powtarza się często w
tekście i jest kluczowe do zrozumienia kontekstu. Wtedy nie ma wyjścia – dla naszego dobra i
komfortu powinniśmy je przetłumaczyć. 
Co zyskujemy dzięki takim zabiegom?
Po pierwsze – jesteśmy oczytani w obcym języku, nabywamy praktyki, znamy konstrukcję
zdań, co pomoże nam później tworzyć zdania i komunikować się. Ponadto zwiększamy zasób
słownictwa i czujemy się coraz pewniejsi w naszych umiejętnościach, gdyż ciągle widzimy
efekty naszej nauki albo jeszcze lepiej zabawy.

8. Bierne uczenie się poprzez słuchanie zagranicznego radia i piosenek.

Bierne uczenie polega na robieniu codziennych obowiązków, które i tak codziennie

robimy dodając do tego naukę języka obcego. W jaki sposób? Po pierwsze zadaj sobie pytanie
co codziennie robisz i nie potrzebujesz do tego ciszy?

ranna toaleta,

jedzenie posiłków,

nic nie robienie,

sprzątanie,

naprawianie, majsterkowanie,

zabawa,

granie w gry komputerowe,

surfowanie w Internecie, Facebook,

czytanie artykułów w Internecie,

odrabianie prostych zadań domowych,

jazda na rolkach, rowerze,

jazda autobusem, pociągiem, samochodem,

wyjście na zakupy, chodzenie gdzieś pieszo,

stanie w długich kolejkach do lekarza, dentysty, w sklepach.

I jeszcze wiele, wiele innych czynności 

Wybierzcie sobie kilka takich czynności (im więcej tym efekt będzie szybszy) i

słuchajcie zagranicznego radia z ulubionymi stacjami bądź fajnych piosenek, gdzie tekst nie
jest śpiewany bardzo szybko. Teraz przy każdym zajęciu słuchajcie radia bądź zagranicznej
muzyki nawet nie zwracając uwagi, że to robicie. Nie skupiajcie się na słuchaniu. Róbcie
swoje rzeczy, to jest tylko taki dodatek, czyli tzw. bierna nauka, nie wymagająca od nas
żadnego zaangażowania.

background image

Osobiście szukałem każdej możliwości by słuchać radia i zagranicznych piosenek. Po

kilku tygodniach zatrzymajcie się na chwilę i posłuchajcie tego samego radia lub piosenek ze
skupieniem, a zdziwicie się ile jesteście w stanie zrozumieć. To jest metoda, którą nazwałem
„ samoistne wbijanie języka do głowy”. Dla przykładu mój współlokator na studiach w ogóle
nie rozumiał po co słucham radia, którego wcale nie rozumiem (wtedy jeszcze nie
rozumiałem). Odpowiedziałem mu w prosty sposób: „po to, by za niedługo go rozumieć”. On
nie wierzył, że to działa, ja robiłem swoje czynności, w tle leciało radio, a z czasem stawało
się ono dla mnie coraz bardziej przystępne.
WNIOSKI: języka należy się osłuchać, tak jak dzieci, gdy mają jeszcze roczek i dalej nic nie
rozumieją, my do nich wciąż mówimy i w końcu zaczynają rozumieć 

9. Stworzenie zeszytu do słówek – tzw. „osobisty słownik” i wpisywaniu

tam słów, których nie rozumiemy.

Codziennie będziemy spotykać się z nowymi słówkami i warto mieć je wszystkie w

jednym miejscu. Co nam to daje:

możliwość systematycznego powtarzania,

świadomość jak wielu słówek jeszcze nie znamy,

zawsze jak nam jakieś słówko wypadnie z głowy, możemy sobie je przypomnić,

z czasem uświadomienie sobie jak wiele słówek, które zapisaliśmy na początku
używamy w codziennej rozmowie (kontrola efektów = dodatkowa motywacja)

tworzenie zabaw z nowymi słówkami na zasadzie tworzeniu zdań bądź wymyślaniu
historii, w których zawarte są dane słowa.


Moje wskazówki: Wiadomo, że teraz żyjemy w świecie, gdzie internetowe translatory są

w stanie tłumaczyć całe teksty. Jednakże, jeśli naprawdę chcemy nauczyć się danego języka,
korzystajmy ze słowników papierowych, a efekty będą dużo lepsze i bardziej widoczne. Jak
wiadomo, każdy z nas zawsze idzie na łatwiznę, ale w tym przypadku sami sobie będziemy
szkodzić. Angażując się w proces znalezienia słowa w słowniku papierowym dłużej
koncentrujemy się na tym słowie i prawdopodobieństwo jego zapamiętania jest wyższe. Sami
sprawdźcie. 

10. Wyjazd za granicę w celu zobaczenia kultury, oswojenia się z danym

językiem, osłuchania się, przeglądania gazet, próba zrozumienia
reklam, napisów, świadome otoczenie się językiem.

Jest to jeden z kluczowych sposobów na szybkie oswojenie się z językiem obcym.

Dlaczego?

mamy ciągły kontakt z językiem (reklamy, billboardy, gazety, ludzie rozmawiający w
sklepach, restauracjach, na ulicy),

nie boimy się, że ktoś nam coś powie, przecież i tak nas nikt nie zna,

kontakt z native speaker-ami,

możliwość pójścia do kina, teatru.


Jak możemy wyjechać zagranicę nie inwestując przy tym dużo pieniędzy?

pojechać do pracy sezonowej np. jako kelner bądź opiekun/ka – połączenie nauki +
jeszcze nam za to płacą,

background image

wyjazdy zagraniczne organizowane przez uczelnie wyższe w ramach różnych
programów stypendialnych (jedziemy mieszkać u kogoś zagranicą i później ta osoba
przyjeżdża do nas mieszkać)

nawiązanie kontaktów przez Internet (Facebook, inne strony, które promują wyjazdy)
i wyjazd gdzie sami opłacamy jedynie koszty przejazdu i jedzenia),

w czasie studiów wyjazdy zagraniczne opłacane przez uczelnie na 0,5 roku bądź rok,

praktyki zagraniczne, gdzie oprócz nauki języka zdobywamy doświadczenie
zawodowe,

wolontariat (wyjazdy zagranicę, więcej informacji w kościołach, zakonach,
Internecie),

zorganizowanie samemu ze znajomymi wyjazdu zagranicę po kosztach (namiot,
autostop, wycieczka rowerowa, samochodem).

Zatem wprowadzamy zasady w praktykę i do dzieła :)


Pozdrawiam

Michał Kosior
trener, pasjonat języków obcych


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Jak szybko nauczyc sie jezykow obcych obcy
Jak szybko nauczyc sie jezykow obcych obcy
Jak szybko nauczyc sie jezykow obcych obcy
Jak szybko nauczyc sie jezykow obcych obcy
Jak szybko nauczyc sie jezykow obcych obcy 2
Jak szybko nauczyc sie jezykow obcych obcy
Jak szybko nauczyc sie jezykow obcych obcy
Jak szybko nauczyc sie jezykow ch
5 wskazówek jak już teraz uczyć się języków obcych skutecznie i z przyjemnością(1)
5 wskazówek jak już teraz uczyć się języków obcych skutecznie i z przyjemnością
5 wskazowek jak juz teraz uczyc sie jezykow obcych skutecznie i z przyjemnoscia
5 wskazówek jak już teraz uczyć się języków obcych skutecznie i z przyjemnością(1)
5 wskazowek jak juz teraz uczyc sie jezykow obcych skutecznie i z przyjemnoscia

więcej podobnych podstron