704,24,artykul












Muzyczny kod Leonarda da Vinci - Paranormalium




Strona główna · Informacje · Kontakt z Redakcją

Kliknij tutaj, aby przejrzeć całą zawartość Paranormalium Offline





ARTYKUŁY

11 WRZEŚNIA
ASTROLOGIA
CUDA
DEMONOLOGIA
DUCHY
EZOTERYKA
KLĄTWY
KRYPTOBOTANIKA
KRYPTOZOOLOGIA
LEGENDARNE STWORZENIA
MAGIA
MITOLOGIA
NIEWYJAŚNIONE
NIEZWYKŁE MIEJSCA
NIEZWYKŁE ZDOLNOŚCI
NOWA BIOLOGIA
PRZEDMIOTY KULTU
RAELIANIE
REIKI
RELIGIA
ROK 2012
SEKTY
SNY, LD, OOBE
STREFA MROKU
TAJEMNICE KOSMOSU
TAJEMNICZE WIZERUNKI
TEORIE SPISKOWE
UFO
USO
WAMPIRYZM
ZAGADKOWE OBIEKTY
ZAGADKOWE ZNIKNIĘCIA
ŻYCIE PO ŚMIERCI

CIEKAWOSTKI

UNPLUGGED!(mat. źródłowe)
CIEKAWE ARTYKUŁY
RELACJE
 




     Paranormalium >> Artykuły >> Ciekawostki


Muzyczny kod Leonarda da VinciDodano: 2007-12-08 02:24:06




Włoski muzyk i technik komputerowy Giovanni Maria Pala twierdzi, że we fresku Leonarda Da Vinci "Ostatnia wieczerza" odkrył zakodowane muzyczne notatki, co sugeruje, że renesansowy geniusz mógł prócz malowidła pozostawić także ponurą kompozycję muzyczną, towarzyszącą scenie pokazanej na XV-wiecznym fresku.

"To brzmi jak requiem", powiedział Pala. "To jest jak ścieżka dźwiękowa akcentująca pasję Chrystusa".

Malowana w latach 1494-1498 w mediolańskim kościele Santa Maria delle Grazie "Ostatnia wieczerza" przedstawia kluczowy moment w Ewangelii: ostatni posiłek Jezusa z 12 apostołami, tuż przed jego aresztowaniem i ukrzyżowaniem.

Pala, 45-letni muzyk mieszkający niedaleko miasta Lecce, zaczął badać obraz Leonarda w 2003 roku, po tym jak usłyszał w programie informacyjnym, że badacze twierdzili, że artysta i wynalazca ukrył w dziele kompozycję muzyczną.

"Później nic więcej o tym nie słyszałem", powiedział Pala w wywiadzie dla agencji Associated Press. "Ale jako muzyk chciałem dowiedzieć się czegoś więcej".

W książce, która niedawno ukazała się we Włoszech, Pala wyjaśnia, jak wziął elementy obrazu mające symboliczną wartość w chrześcijańskiej teologii i zinterpretował je jako muzyczne wskazówki.

Pala najpierw sprawdził, czy po narysowaniu na obrazie pięciolinii bochenki chleba oraz ręce Jezusa i Apostołów mogą reprezentować nuty. "To odpowiadało w chrześcijańskim symbolizmie relacji między chlebem, reprezentującym ciało Chrystusa, a rękami błogosławiącymi jedzenie", powiedział Pala. Nuty jednak nie układały się w żadną muzyczną całość, więc Pala zrozumiał, że należy je odczytać od prawej do lewej, podobnie jak pisał Leonardo.

W swojej książce "Ukryta muzyka" Pala opisał, jak odnalazł to, co według niego stanowi wskazówki mówiące o kompozycji i wartości rytmicznej każdej nuty. REzultatem badań jest 40-sekundowy "Hymn do Boga", który według Pali najlepiej brzmi grany na organach rurowych, które używane były w czasach Leonarda do grania muzyki sakralnej. Krótka melodia przypomina podobny do bachowskiego pasaż grany na organach. Tempo jest prawie boleśnie wolne, ale dźwięczne.

Alessandro Vezzosi, znawca dzieł Leonarda i dyrektor muzeum jemu poświęconego, powiedział, że nie widział rezultatu badań Pali, stwierdził jednak, że hipoteza muzyka "jest wiarygodna". Vezzosi dodał, że poprzednie badanie wykazało, że ręce Apostołów pokazane na obrazie można porównać z zapisami chorału gregoriańskiego, choć jak dotychczas nikt nie próbował czegoś takiego z bochenkami chleba. "Zawsze istnieje ryzyko zobaczenia czegoś, czego tam nie ma, pewnym jednak jest, że przestrzenie na obrazie są podzielone harmonicznie", powiedział agencji Associated Press. "Tam gdzie masz proporcje harmoniczne, tam możesz odnaleźć muzykę".

Vezzosi zauważył ponadto, że choć Leonarda znamy głównie z rzeźb, obrazów i wynalazków, był on także muzykiem. Da Vinci grał na lirze i projektował różne instrumenty. Jego pisma zawierają różne muzyczne zagadki, które trzeba odczytywać od prawej do lewej.

Reinterpretacje "Ostatniej wieczerzy" pojawiły się na fali zainteresowania "Kodem Da Vinci", wtedy też pojawiły się teorie, że jeden z Apostołów siedzących po chrystusowej prawicy to Maria Magdalena i że oboje mieli dziecko oraz że ich potomkowie żyją do dziś.

Pala podkreślił, że jego odkrycie nie ujawnia jakichś przypuszczalnych mrocznych tajemnic Kościoła lub Da Vinciego, pokazuje natomiast artystę w świetle daleko bardziej posuniętym od fikcyjnych opisów jego konspiracji.

"Leonardo nie był heretykiem, jak sądzą niektórzy", powiedział Pala. "Był człowiekiem wierzącym, człowiekiem, który naprawdę wierzył w Boga".

Ariel David, www.redorbit.com, 9 listopad 2007
Tłumaczenie i opracowanie: Ivellios







Copyright 2004 - 2008 © by Paranormalium


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
577,24,artykul
164,24,artykul
149,24,artykul
572,24,artykul
340,24,artykul
367,24,artykul
625,24,artykul
168,24,artykul
397,24,artykul
507,24,artykul

więcej podobnych podstron