Wpływ rozwoju motoryzacja i innych środków transportu na środowisko naturalne


Wpływ rozwoju motoryzacja i innych środków transportu na środowisko naturalne

Z biegiem lat nasza cywilizacja coraz bardziej się rozwija. Zwiększa się liczba ludności, zostają opracowane coraz nowsze technologie ułatwiające nam życie. Zapotrzebowanie na nie jest coraz większe, gdyż mamy coraz mniej czasu, aby zajmować się innymi sprawami niż praca. Rozwój cywilizacji ma wiele dobrych stron, ma też jednak złe skutki. Niemal każde współczesne urządzenie do działania potrzebuje energii. Można ją otrzymywać na wiele sposobów, jednak najtańsze z nich: spalanie ropy naftowej, gazu oraz węgla, są jednocześnie bardzo szkodliwe dla środowiska. Zapotrzebowanie na energię wzrasta z roku na rok, gdyż zwiększa się liczba użytkowników. Wymaga to spalenia coraz większej liczby węglowodorów i uwolnienia do atmosfery coraz większej ilości trujących gazów. Największy problem dotyczy motoryzacji - 99% samochodów, którymi się poruszamy, jest napędzane silnikiem benzynowym lub wysokoprężnym. Jeszcze kilkanaście lat temu samochody były niewielkim problemem ekologicznym. Dziś samochód ma niemal każdy, a każde z nich spala ogromne ilości paliwa. Co prawda współczesna benzyna jest pozbawiona trujących dodatków, takich jak ołów, dzięki czemu spaliny są znacznie mniej toksyczne. Jednak ich ilość jest tak ogromna, iż stanowią poważne zagrożenie dla naszej planety.

R E K L A M A

0x01 graphic

Wzrost zapotrzebowania na energię oraz inne surowce powoduje nie tylko skażenie atmosfery, ale każdego rodzaju środowiska. Coraz większe zużycie przez ludzi produktów powoduje powstawanie coraz większej ilości śmieci, z których większości nie da się zutylizować ani przetworzyć. Są one składowane na wysypiskach i zakopywane pod wieloma warstwami ziemi. Gospodarstwa domowe produkują olbrzymie ilości ścieków, które często bez żadnego oczyszczenia dostają się do rzek i mórz i powodują tam skażenie. Ponadto różne rodzaje działalności człowieka, takie jak budowanie dróg, regulacja rzek, kopalnie odkrywkowe, wycinanie lasów oraz wiele, wiele innych powodują, że Ziemia staje się coraz bardziej nienaturalna i zanieczyszczona.

Oczywiście to, iż nasze życie powoduje zanieczyszczenie planety, nie oznacza, że mamy zmniejszyć liczbę ludności. Należy jednak podjąć zdecydowane kroki w celu ochrony środowiska, zanim będzie za późno. Główne zadanie leży po stronie naukowców, którzy muszą opracować technologie wytwarzania materiałów łatwo biodegradowalnych bądź takich, które można poddać recyklingowi. Należy także opracować skuteczne technologie oczyszczania ścieków. Najważniejszym jednak zadaniem nauki jest opracować odnawialne i ekologiczne sposoby pozyskiwania energii. Należy tu wziąć pod uwagę dwie rzeczy: ekonomiczną opłacalność źródła oraz jego ekologiczność. Wiadomo, iż już teraz opracowane zostały liczne technologie pozyskiwania energii słonecznej, wiatrowej oraz wiele innych. Jednak są to technologie niezwykle drogie, i nie ma możliwości wprowadzenia ich w większości krajów. Dlatego należy szukać dalej. Być może nauka robiłaby większe postępy w tej dziedzinie, gdyby nie zapory stawiane jej przez ludzi, którzy na zaprzestaniu użytkowania ropy straciliby ogromne pieniądze. Innym ważnym aspektem opracowywanych źródeł energii jest możliwość ich adaptacji do istniejących już pojazdów. Trudno sobie wyobrazić, aby po oprowadzeniu na rynek samochodów z nowym, ekologicznym silnikiem, można było zutylizować tak olbrzymią ilość starych samochodów. Jest to poważny problem, nad którym naukowcy muszą intensywnie pracować.

Już dziś możliwe jest jednak duże ograniczenie zanieczyszczeń środowiska. Rola leży tu zarówno po stronie władz, jak i zwykłych ludzi. Niezbędna jest odpowiednia edukacja, aby wiedza o zagrożeniach stała się powszechna i aby każdy mógł świadomie decydować, czy chce wziąć udział w zanieczyszczaniu środowiska, czy chce je chronić.

Jak już wspomniano na wstępie, jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla środowiska są zanieczyszczenia powietrza, pochodzące głównie ze spalin. Spaliny, efekt utleniania różnego rodzaju paliw, takich jak olej napędowy, benzyna, węgiel, gaz ziemny, zawierają wiele trujących związków i metali. Najgroźniejsze składniki spalin to:

Wiele z wymienionych powyżej substancji dostaje się do atmosfery ze spalinami emitowanymi przez różne środki transportu. Najliczniejszą grupą pojazdów są oczywiście samochody, które emitują najwięcej spalin. Nawet ponad 70% zanieczyszczeń powietrza pochodzi dziś z gazów wylotowych samochodów osobowych i ciężarowych. Jest to więcej niż emitują przemysł i energetyka. Pojazdy jeżdżą wszędzie, jednak największe ich skupiska to wielkie aglomeracje miejskie oraz autostrady. W obydwu przypadkach pojazdy spalają szczególnie dużo benzyny, gdyż największe spalanie występuje podczas ciągłego ruszania i hamowania w korkach oraz bardzo szybkiej jazdy na autostradzie. Widocznym efektem uwalniania przez pojazdy spalin do atmosfery jest smog. Zjawisko to, odkryte po raz pierwszy już w latach 40. XX wieku w Los Angeles, jest wywoływane przez duże lokalne stężenia trujących gazów i pyłów, z których większość pochodzi z samochodów.

Głównymi składnikami spalin samochodowych są: tlenek węgla, tlenki azotu, węglowodory (nasycone, nienasycone, aromatyczne), dwutlenek siarki (w małych ilościach), sadza, a także związki metali ciężkich, takich jak ołów, kadm, nikiel, miedź, oraz fluorowców (fluoru oraz chloru). Spaliny zawierają także niewielkie ilości innych toksycznych substancji. Wszystkie składniki, zwłaszcza węglowodory oraz tlenek węgla, są wynikiem niecałkowitego spalania paliwa. Do całkowitego spalenia niezbędna jest odpowiednia ilość tlenu. Stosunek ilości tlenu niezbędnego do całkowitego spalenia paliwa do zawartości tlenu w mieszance paliwowej wyraża się przez współczynnik l. Im współczynnik ten jest bliższy jedności, tym czystsze spaliny możemy uzyskać.

Jak już powiedziano, największa emisja gazów odbywa się podczas zmian prędkości (korki, autostrada). Poniższa tabela ilustruje zawartość poszczególnych składników w zależności od typu jazdy dla typowego silnika benzynowego:

Składnik spalin

Rozruch

Przyspieszanie

Jazda

Hamowanie

CO [%]

4 - 9

500 - 1000

10 - 50

1 - 4

CnHm [ppm]

50 - 800

1000 - 4000

1 - 3

50 - 300

NOx [ppm]

500 - 3000

2 - 9

3000 - 10000

5 - 50

Z tabeli wyraźnie widać, iż podczas rozruchu oraz przyspieszania najwięcej emitowanych jest CO oraz węglowodorów, natomiast podczas jazdy głównym składnikiem gazów wylotowych są tlenki azotu.

Olbrzymi rozwój motoryzacji i związane z nim zanieczyszczenia środowiska sprawiły, iż już na przełomie lat 60. - 70. ubiegłego wieku zaczęto w USA zastanawiać się nad sposobami zmniejszenia szkodliwej emisji. Zaowocowało to uchwaleniem w 1970 roku przez Kongres Stanów Zjednoczonych ustawy, która regulowała normy dotyczące czystości powietrza oraz akceptowała projekty norm mających na celu zmniejszenie emisji węglowodorów (o 90%, w stosunku do emisji z 1970 roku), tlenku węgla (o 88%) oraz tlenków azotu (o 78%). Stwierdzono, iż jedynym sposobem na osiągnięcie tego jest zastosowanie katalitycznego oczyszczania spalin, polegającego na utlenianiu tlenku węgla i węglowodorów do dwutlenku węgla i wody oraz redukcji tlenków azotu w obecności odpowiedniego katalizatora. Układy katalitycznego oczyszczania spalin były udoskonalane, praktyczne zastosowanie znalazły trzy spośród nich. W najstarszym katalizatorze, zwanym dopalaczem spalin, aktywnymi składnikami były platyna oraz pallad. W ich obecności następowało utlenienie tlenku węgla i węglowodorów, co prowadziło do znacznego zmniejszenia ich emisji. Katalizator ten nie umożliwiał jednak usuwania ze spalin tlenków azotu, przez co był niezbyt skuteczny. Stanowił jednak olbrzymi krok naprzód.

Kolejnym krokiem było wprowadzenie katalizatorów zawierających dwa złoża katalityczne. Pierwsze z nich, redukujące, w których składnikami aktywnymi były rod i ruten, następowała przemiana tlenków azotu do czystego azotu oraz amoniaku. Drugie złoże działało na tej samej zasadzie, co najstarszy katalizator, a więc utleniało tlenek węgla i węglowodory w obecności Pd i Pt. Katalizatory tego typu do roku 1978 były najczęściej stosowanymi katalizatorami.

Najnowsze katalizatory, trójfunkcyjne, mają możliwość spełniania wszystkich swoich zadań jednocześnie, bez stosowania osobnych złoży. Podobnie jak w starszych modelach, aktywnymi składnikami są platyna i pallad (utlenianie tlenku węgla oraz węglowodorów) oraz ruten i rod (redukcja tlenków azotu). Osadza się je w postaci nanocząsteczek na powierzchniach monolitycznych bloków ceramicznych lub metalicznych, które pełnią rolę nośnika składników aktywnych. Podłoża są odpowiednio ukształtowane, tak, aby katalizowane procesy przebiegały jak najefektywniej. Największą efektywność katalizatory trójfunkcyjne osiągają, gdy współczynnik l jest równy 0,99 - 1, czyli mieszanka zawiera wystarczającą ilość tlenu do całkowitego spalenia paliwa. Dodatkowym atutem katalizatorów trójfunkcyjnych jest konieczność stosowania benzyny bezołowiowej. Wymusiło to na koncernach paliwowych zaprzestanie dodawania do paliwa związków ołowiu, przez co zlikwidowano największe źródło zanieczyszczeń tym pierwiastkiem.

Oprócz składników takich jak tlenek węgla, tlenki wodoru oraz węglowodory, spaliny samochodowe zawierają także pewne ilości wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych. Związki te są bardzo toksyczne i mają silne działanie mutagenne i rakotwórcze. Podczas spalania 1 kg oleju napędowego, wydalane jest ze spalinami około 10 mg WWA. Węglowodory aromatyczne są także w smole, którą stosuje się do produkcji opon samochodowych. W wyniku ścierania takich opon zostaje na każdy kilometr uwolnione 5 mg niezwykle toksycznego związku, benzo - (a) - pirenu. Stosowanie okładzin hamulcowych, pokrytych azbestem chryzotylowym, powoduje, iż ta groźna substancja, powodująca raka płuc, zostaje uwalniana. Na wdychanie azbestu narażeni są szczególnie mieszkańcy wielkich miast.

Wymienione substancje toksyczne emitowane przez samochody są źródłem bardzo dużego zagrożenia dla środowiska naturalnego. Trudno jednak byłoby powiedzieć, iż motoryzacja nie przyniosła ludzkości korzyści. Dzięki niej podróżowanie, które dawniej było kwestią tygodni, dziś zajmuje kilka godzin. Możliwe jest także przewożenie towarów na ogromne odległości niewielkim kosztem, dzięki czemu handel stał się sprawą globalną. Motoryzacja umożliwia także znacznie efektywniejsze szerzenie kultury i oświaty, usprawnia pomoc medyczną oraz jest wręcz niezbędna dla sprawnego funkcjonowania przemysłu.

Istnienie takiego zjawiska jak motoryzacja wiąże się z wieloma trudnościami. Należy zadbać o to, aby było odpowiednio dużo stacji benzynowych oraz naprawczych, aby drogi były w dobrym stanie, dobrze oznakowane, należy stworzyć odpowiedni przepisy ruchu drogowego oraz zadbać o bezpieczeństwo innych użytkowników, głównie pieszych.

Coraz większa powszechność samochodów oraz coraz liczniejsze funkcje, jakie mają spełniać, są ogromną siłą napędową dla przemysłu motoryzacyjnego. Firmy zajmujące się projektowaniem i wytwarzaniem samochodów i innych pojazdów prześcigają się w dostarczeniu klientowi produktu bezpieczniejszego, wygodniejszego, bardziej ekonomicznego, szybszego, ładniejszego itd. Zaowocowało to powstaniem nowych technologii, które sprawiły, iż motoryzacja jest dziś znacznie bardziej ekologiczna i ekonomiczna niż dawniej, a także znacznie bezpieczniejsza i komfortowa. Samochody są proste w obsłudze, mało palą, nie są kosztowne w eksploatacji, a także posiadają szereg udogodnień, takich jak elektroniczne wspomaganie kierownicy, elektroniczna kontrola sterowania układu hamulcowego i mechanizmów napędowych (ABS), układ elektropneumatycznego sterowania hamulców w pojazdach ciężarowych (EBS) czy system globalnej nawigacji GPS. Wszystko to powoduje, iż samochody są bardzo powszechne, i głównie dlatego stanowią tak wielkie zagrożenie dla środowiska.

Samochody zalicza się do tak zwanych liniowych źródeł zanieczyszczeń powietrza - zanieczyszczeń komunikacyjnych, głównie tlenkami azotu, tlenkiem i dwutlenkiem węgla oraz metalami ciężkimi. Zanieczyszczenia te powodują powstawanie bardzo groźnych dla środowiska naturalnego zjawisk, z których głównymi są kwaśne deszcze oraz efekt cieplarniany.

Kwaśne deszcze to ogólna nazwa opadów atmosferycznych, zarówno deszczu, śniegu gradu (opad mokry) jak i pyłów (opad suchy), zawierających szkodliwe związki siarki oraz azotu. Opady mokre zawierają kwas siarkowy(VI) oraz siarkowy(IV) a także kwas azotowy, powstające w wyniku reakcji tlenków siarki i azotu z wodą atmosferyczną. Opady suche to osiadanie pyłu zawierającego tlenki siarki i azotu, które w kontakcie z wodą tworzą wymienione wyżej silne kwasy. Kwaśne opady są olbrzymim zagrożeniem dla roślin, głównie drzew iglastych, a także dla organizmów wodnych, przede wszystkim ryb. Powodują także silne i trwałe skażenia środowiska i niszczą niektóre obiekty budowlane, zwłaszcza ze stali (korozja) oraz z wapienia (rozpuszczanie).

Drugie zjawisko, efekt cieplarniany, związane jest głównie z obecnością w atmosferze olbrzymich ilości dwutlenku węgla. Zjawisko to polega na absorbowaniu przez gazy cieplarniane (głównie CO2) promieniowania termicznego emitowanego przez Ziemię i kierowaniu go z powrotem do jej powierzchni. Powoduje to, iż Ziemia nie ma możliwości oddawania ciepła i stale podnosi się jej średnia temperatura. Powoduje to topnienie lodowców oraz zmiany stref klimatycznych, przejawiające się pojawianiem wielu anomalii pogodowych

Jak widać, dwutlenek węgla jest równie groźny dla środowiska co toksyczne gazy emitowane ze spalinami. Ilości CO2 są tak ogromne, że rośliny, które w procesie fotosyntezy produkują z niego materiał budulcowy i wodę, nie są w stanie ich przetworzyć. Powoduje to, iż większość dwutlenku węgla pozostaje w atmosferze, gdzie powoduje efekt cieplarniany. Szacuje się, iż około 30% CO2 przenika do oceanów, 20% utylizują rośliny natomiast aż 50% pozostaje w atmosferze.

Jak widać, zagrożenia płynące z motoryzacji są ogromne. Wynika to stąd, iż większość użytkowanych przez nas pojazdów napędzana jest silnikiem spalinowym, jedynie nieliczne samochody mają napęd elektryczny, hybrydowy czy gazowy, które są znacznie bardziej ekologiczne. Niestety, koszty nowych rozwiązań technologicznych oraz ich bardzo mała dostępność na rynku sprawiają, iż w najbliższym czasie nie zmieni się ta sytuacja - nadal podstawowym pojazdem będą napędzane benzyną czy olejem napędowym samochody. W związku z tym należy zrobić, co tylko się da, aby ich użytkowanie było jak najbardziej ekologiczne oraz ekonomiczne. Wciąż zaostrzane są normy dotyczące czystości spalin oraz jego zużycia, sprawdzane podczas rejestracji oraz przeglądu technicznego samochodów. Jak do tej pory zużycie paliwa nie było ograniczone w przypadku używanych samochodów, jednak już od pewnego czasu samochody wydalające nadmierne ilości spalin nie mogą być użytkowane. W przypadku nowych pojazdów, ustalone normy muszą być spełnione przez co najmniej 80 tys. km przebiegu, co wymaga produkowania niezawodnych pojazdów oraz zapewnienia im stałego serwisu.

Do badania ilości oraz jakości spalin wydalanych przez pojazdy osobowe oraz kontroli pracy silnika służy pokładowy system diagnostyczny OBD, który od roku 2001 jest wymagany do zarejestrowania każdego nowego pojazdu. System ten przeprowadza zespół testów diagnostycznych oraz obliczeń, w wyniku których jest ustalana sprawność emisyjna oraz bezpieczeństwo podzespołów pojazdów. System wykrywa sygnały świadczące o zużyciu lub uszkodzeniu pewnych elementów silnika, które mogą bezpośrednio lub pośrednio wpływać na silniejszą emisję spalin. Każda awaria podzespołów wykryta przez OBD jest sygnalizowana kierowcy za pomocą komputera pokładowego oraz zapamiętywana w rejestrze prowadzonym przez urządzenie.

System OBD jest bardzo nowoczesnym urządzeniem. Jego wprowadzenie pozwoliło na znaczne zmniejszenie ilości toksycznych związków emitowanych przez pojazdy spalinowe, gdyż możliwa stała się stała kontrola oraz eliminowanie pojazdów nie spełniających ścisłych norm. Umożliwia także wykrywanie i usuwanie usterek, dzięki czemu możliwe jest bardzo sprawne przywrócenie pojazdu do ustalonych norm emisji gazów. Ponadto, ze względu na jednolitość systemu OBD we wszystkich krajach, możliwe stało się ujednolicenie oraz znormalizowanie kontroli i dostępu do informacji diagnostycznych. Dodatkowo, wprowadzenie systemu OBD umożliwiło każdemu osobistą kontrolę emisji i dostęp do danych opisujących parametry pojazdu bez skomplikowanych procedur i testów.

Oprócz diagnostyki emisyjnej system OBD zaprojektowano tak, aby kontrolował także pracę różnych elementów pojazdu decydujących o jego bezpieczeństwie. Możliwe jest dzięki temu wykrywanie uszkodzeń układu hamulcowego, kontrola działania systemu ABS i wspomagania kierownicy oraz badanie sprawności poduszek powietrznych. System OBD pełni także rolę "czarnej skrzynki", umożliwiającej zbadanie parametrów pojazdu przed wypadkiem i dokładniejsze ustalenie przyczyn wypadków. Umożliwia także identyfikację pojazdów. Obecnie prowadzone są prace mające na celu zastosowanie systemu OBD do monitoringu podzespołów podwozia i nadwozia, dzięki czemu praktycznie cały pojazd byłby pod stałą kontrolą.

Wprowadzane udoskonalenia techniczne oraz elektroniczne do samochodów sprawiają, iż możliwa staje się kontrola, lokalizacja oraz pełna diagnostyka pojazdów za pomocą cyfrowych systemów przesyłania informacji, zarówno krajowych jak i międzynarodowych (globalnych). Samochody stają się coraz bardziej "inteligentne", są w stanie same analizować stan, w jakim się znajdują oraz informować kierowcę o uszkodzeniach, a także ułatwiać serwisowi technicznemu lokalizację i naprawę uszkodzeń. Efektem ciągłej kontroli jest zmniejszenie emisji spalin i uczynienie samochodów bardziej "ekologicznymi".

Jak wcześniej wspomniano, rozwój motoryzacji powoduje, iż samochody stają się coraz powszechniejsze. Nie da się w tej sytuacji uniknąć zatłoczenia miast, gdzie koncentracja pojazdów jest największa. Powoduje to, iż bezpieczeństwo i komfort życia ludzi w miastach staje się coraz gorszy. Dobrym przykładem jest Warszawa, jedno z najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce, gdzie ponad 60% zanieczyszczeń powietrza pochodzi z ruchu samochodów. Jak wiadomo, miasta w godzinach szczytu to prawdziwy dramat - hałas i emisja spalin są niewyobrażalne, do tego dochodzą duże ilości wzbijanego w powietrze pyłu, kurzu, azbestu, gumy oraz innych substancji. Zwiększający się ruch miejski powoduje, iż coraz liczniejsze są wypadki z udziałem pieszych i rowerzystów, a życie w mieście staje się niezwykle uciążliwe. Niestety, niewiele miast zdaje sobie sprawę, iż jedynym wyjściem z takiej sytuacji jest zachęcanie kierowców do korzystania z innych niż samochody osobowe środków transportu. Powinno się budować ścieżki rowerowe, chodniki dla pieszych a także rozwijać komunikację miejską oraz ograniczać w pewnych strefach ruch samochodów, aby zniechęcić ludzi do korzystania z nich. Koszty takich inwestycji są porównywalne z kosztami poszerzania dróg i budowy wielopoziomowych skrzyżowań, o co najważniejsze i nieprzeliczalne na pieniądze, zwiększa czystość powietrza a więc i zdrowie ludzi.

Aby odciążyć ruch miejski, buduje się obwodnice oraz autostrady, na które kierowany jest intensywny ruch tranzytowy pojazdów, zwłaszcza ciężarowych. Wydaje się, iż jest to idealne rozwiązanie, jednak w rzeczywistości tak nie jest. Budowa autostrad to olbrzymie koszty, a dodatkowo zniszczenia środowiska naturalnego, powodowane przez nie, są ogromne i nieodwracalne. Jest to powodem, dla którego większość państw wysoko rozwiniętych zaczyna na powrót inwestować w transport kolejowy, który jest znacznie bardziej ekologiczny, bezpieczniejszy oraz tańszy. W Polsce nie ma wielu autostrad, nasz kraj jest obecnie na etapie budowy sieci płatnych autostrad. Pomimo bardzo rozwiniętej w naszym kraju linii kolejowej, nie inwestuje się w ten środek transportu, mimo iż wymagałoby to znacznie mniejszych nakładów. Dodatkowo wymagałoby znacznie mniejszych ingerencji w środowisko naturalne oraz zahamowałoby rozwój motoryzacji. W naszym kraju, dysponującym 367 tys. km dróg, z których większość jest w bardzo złym stanie, wystarczyłoby zainwestować w ich modernizację i remont, aby ruch drogowy stał się bardziej sprawny. Konieczne jest jednak budowanie obwodnic miejskich, aby istniejący ruch kierować poza miasta.

Istnieje wiele sposobów, aby eliminować lub zmniejszać zagrożenia wynikające z rozwoju motoryzacji, zwłaszcza na terenach miejskich, gdzie natężenie ruchu jest zbyt duże. Jak już powiedziano, najważniejsze jest zachęcanie ludzi do korzystania z innych środków transportu i dostarczanie im do tego dogodnych warunków: budowanie chodników, alejek rowerowych oraz rozwój komunikacji miejskiej. Trzeba także ograniczać ruch samochodów i wprowadzać wysokie opłaty parkingowe. Ważne jest także inwestowanie w rozwój technologii i produkcję biopaliw, które są znacznie mniej szkodliwe dla środowiska.

Budowa autostrad może spowodować, rozładowanie korków, a więc zmniejszenie stężenia szkodliwych gazów, jednak działa również w drugą stronę. Rozwój sieci komunikacyjnej stymuluje zwiększanie ilości pojazdów. W pewnym momencie dochodzimy do sytuacji, iż nawet autostrady nie są w stanie uchronić przed korkami. Przykładem może być wiele wielkich aglomeracji, takich jak Chicago czy Nowy Jork, gdzie pomimo bardzo prostej sieci komunikacyjnej i szerokich dróg korki w godzinach szczytu są koszmarne. Gdyby nie to, iż sieć komunikacyjna jest tak rozwinięta, prawdopodobnie znacznie mniej ludzi używałoby samochodów i nie tworzyłyby się tak gigantyczne korki. Innym problemem związanym z autostradą są uniedogodnienia i zagrożenia dla ludzi, którzy mieszkają w ich pobliżu. Głównie chodzi tu o hałas, nadmierną ilość spalin, choroby układu nerwowego oraz układu krążenia, a także choroby nowotworowe. Ruch na autostradzie z reguły odbywa się dniem i nocą, dlatego nie ma chwili wytchnienia dla mieszkańców. Co prawda instaluje się ekrany dźwiękochłonne, jednak spora część dźwięku wydostaje się poza nie i powoduje hałas podobny do odległego bombardowania. Obecnie stara się, aby autostrady były budowane na terenach mało zamieszkanych, jednak w gęsto zaludnionych krajach bywa to bardzo trudne.

W celu badania poziomu hałasu emitowanego przez autostrady, a także na terenach miejskich, ustala się specjalne dopuszczalne normy oraz powołuje specjalne komisje, mające na celu badanie ich przestrzegania. Na obszarach zabudowanych poziom hałasu nie może obecnie przekraczać 30 - 50 dB w porze nocnej oraz 40 - 60 dB w dzień. Krótkotrwałe natężenia hałasu mogą dochodzić do 85 dB. Parametry te różnią się w zależności od typu zabudowań oraz klasyfikacji terenu. Jednak tak naprawdę w większości miast poziom ten jest przekroczony, na przykład na ¾ ulic Poznania czy Warszawy średni poziom hałasu wynosi 70 dB. Ogólnie na ponad 20% powierzchni Polski poziom hałasu przekracza trwale 60 dB. Powoduje to, iż jedna trzecia ludności w naszym kraju cierpi z powodu nadmiernego hałasu. 25% hałasu jest powodowane przez samochody. Do pomiarów poziomu natężenia dźwięku służą urządzenia zwane sonometrami. Są one instalowane w pobliżu ruchliwych ulic oraz dróg krajowych, a wyniki ich pomiarów są zbierane i przetwarzane w laboratoriach. W ten sposób tworzone są mapy akustyczne, umożliwiające eliminowanie zbyt dużego natężenia dźwięku z narażonych na nie obszarów.

Tak duży poziom hałasu związany jest głównie z ogromnym natężeniem ruchu, złym stanem technicznym ulic oraz wielu pojazdów, brakiem płynności ruchu oraz brakiem ekranowania. Niestety, na wielu ulicach możliwości poprawy tego stanu są ograniczone, gdyż ciasne zabudowania uniemożliwiają instalowanie ekranów dźwiękoszczelnych. Sytuację może poprawić budowa obwodnic, jednak wciąż wiele osób będzie przejeżdżało przez miasto aby dotrzeć do pracy czy do sklepu.

Budowa autostrad ma też olbrzymi wpływ na środowisko naturalne, gdyż zakłóca wędrówki wielu zwierząt. W bogatych krajach nad autostradami buduje się wiadukty, na których sadzona jest roślinność, tak, iż zwierzęta mogą pokonywać autostradę nawet jej nie zauważając. Jednak nadmiernej ilości spalin oraz zmian w środowisku, które wiążą się z powstaniem autostrady, nie da się w taki prosty sposób zlikwidować. Jeden kilometr autostrady zajmuje około 2 ha terenu. Ze względu na to, iż teren pod autostradą musi być uszczelniony oraz mieć możliwość szybkiego odprowadzania wód opadowych, zmniejsza się retencja wód gruntowych średnio o 400 m3/km. Powoduje to znaczny spadek poziomu wód oraz gwałtowne przybory podczas powozi. Środowisko naturalne jest więc wybite ze swojego naturalnego rytmu.

Oprócz zmian w systemie wodnym środowiska autostrady powodują również nieodwracalne zmiany krajobrazowe. Najlepsze tereny pod budowę autostrad znajdują się w dolinach rzek. Najbardziej zagrożonymi dolinami, ze względu na plany budowy w ich rejonie autostrad oraz dróg szybkiego ruchu, są doliny Narwi, Biebrzy i Rospudy. Te piękne doliny mogą zostać nieodwracalnie przekształcone, jeśli budowa dróg dojdzie do skutku.

Olbrzymi rozwój motoryzacji spowodował powstanie jeszcze innego zjawiska związanego z zanieczyszczeniem powietrza - smogu. Smog (z angielskiego "smoke" (dym) + "fog" (mgła)), który po raz pierwszy zauważono w latach 40. XX wieku w Los Angeles, to gęsta, brunatna mgła, składająca się z trujących gazów i pyłów spalinowych.

Powstawanie smogu wiąże się z odpowiednimi warunkami atmosferycznymi oraz bardzo dużym lokalnym stężeniem zanieczyszczeń. Występuje on głównie na terenach miejskich oraz dużych skupiskach przemysłowych, gdzie jest duża koncentracja źródeł toksycznych gazów: samochodów, fabryk, elektrociepłowni, domów ogrzewanych węglem, i innych. Źródła te emitują duże ilości tlenku węgla, dwutlenku siarki, tlenków azotu, a także metali ciężkich oraz pyłów i kurzu. W sytuacji, gdy występuje inwersja temperatur, tj. na większych wysokościach temperatura jest wyższa niż niżej, dym, zamiast unosić się do góry i rozprzestrzeniać się po atmosferze, zostaje zepchnięty do ziemi i gromadzi się w postaci gęstej mgły. Sytuację taką widać, jeśli spojrzy się czasem na dym wypuszczany przez kominy elektrociepłowni: w niektóre dni unosi się on pionowo do góry, jednak czasem w początkowej fazie wznosi się, po czym zaczyna opadać do ziemi. Tworzeniu się smogu, w naszych warunkach klimatycznych, sprzyja brak wiatru, niska temperatura oraz małe nasłonecznienie. Dlatego w Polsce smog występuje głównie w miesiącach zimowych.

Smog jest zjawiskiem nie tylko nieprzyjemnym, gdyż powoduje ponury, szarobury krajobraz, ale także niezwykle niebezpiecznym dla zdrowia. Zawiera bowiem duże ilości substancji, z których większość jest bardzo szkodliwa dla zdrowia, a w okresie występowania smogu ich wdychanie jest szczególnie intensywne.

Smog, w zależności od tego, w jakim klimacie powstaje, może mieć różny skład i w różne niebezpieczne składniki. Ogólnie smog dzieli się na dwa typy, nazwane od miejsca, gdzie po raz pierwszy go zaobserwowano:

  1. smog typu londyńskiego - to typowy dla miast europejskich smog, powstający w okresie zimowym, głównie od listopada do lutego. Występuje on tylko w umiarkowanej strefie klimatycznej. Smog londyński składa się głównie z dwutlenku siarki, SO2, w mniejszych ilościach z sadzy, czadu oraz innych związków i metali. Smog tego typu był prawdziwą tragedią w okresie intensywnej eksploatacji węgla, który uwalnia duże ilości dwutlenku siarki. W ostatnich latach zjawisko to trochę osłabło, jednak są rejony, gdzie nadal jest bardzo niebezpieczne. Przykłady występowania: Londyn, Nowy Jork, Chicago, Berlin, Hamburg, Katowice.

  2. smog typu Los Angeles - to typ zanieczyszczeń występujący głównie na obszarach strefy subtropikalnej, podczas silnego nasłonecznienia i długotrwałych warunków inwersji temperatur. Charakterystyczne dla smogu typu Los Angeles jest to, iż jego głównym składnikiem trującym jest ozon, powstający w wyniku reakcji tlenków azotu, węglowodorów oraz tlenu z powietrza z udziałem promieniowania słonecznego. Oprócz ozonu zanieczyszczenie składa się z tlenków azotu, tlenku węgla oraz węglowodorów. Przykładami miast, w których występuje tego typu smog, są wielkie miasta na południu Stanów Zjednoczonych, takie jak Los Angeles czy San Francisco, a także miasta z południa Europy. W klimacie umiarkowanym smog typu Los Angeles także się zdarza, podczas wyjątkowo upalnych miesięcy letnich, na przykład w Mannheim w Niemczech. Smog ten ma jednak znacznie mniejsze natężenie

Smog jest zjawiskiem bardzo niebezpiecznym, i, niestety, w dzisiejszych warunkach niemożliwym do uniknięcia. Emisja spalin na niektórych obszarach jest tak intensywna, iż odpowiednie warunki pogodowe powodują utworzenie się bardzo gęstego smogu, niekiedy ograniczającego widoczność do kilkudziesięciu metrów. Aby chronić ludzi przed wpływem zanieczyszczeń smogowych, odpowiednie służby regularnie kontrolują stężenie trujących składników w powietrzu oraz ostrzegają na wypadek przekroczenia dopuszczalnych norm, określonych odpowiednimi przepisami. Alarmy smogowe, ogłaszane na wypadek przekroczenia dopuszczalnych stężeń zanieczyszczeń, przy sprzyjających dla tworzenia się smogu warunkach, mają trzy stopnie:

Służby smogowe działają obecnie we wszystkich większych miastach, a nad poziomem stężenia zanieczyszczeń czuwają liczne stacje pomiarowe. Pierwszą tego typu organizację powołano w 1965 roku w Nardheim w Westfalii, wtedy też ustalono odpowiednie normy i warunki, podczas których należy ogłaszać alarmy odpowiedniego stopnia. Minęło jednak aż 14 lat, zanim po raz pierwszy został ogłoszony alarm smogowy. Miało to miejsce 17 stycznia 1979 roku w rejonie Ruhry. Służby wzywały przez radio kierowców do zatrzymania pojazdów, natomiast chorych, starszych i dzieci do pozostania w domach. Alarm trzeciego, najwyższego stopnia, ogłoszono po raz pierwszy 18 stycznia 1985 roku w zachodnim rejonie Ruhry. Nakazano natychmiastowe zatrzymanie pojazdów i zatrzymano lub ograniczono produkcję we wszystkich zakładach przemysłowych. Alarm trwał ponad godzinę. W kolejnych latach przykłady alarmów smogowych były bardzo częste. Obecnie smog jest bardzo powszechnym zjawiskiem w większości dużych miast, jednak dzięki wprowadzaniu nowych technologii katalizowania spalania paliwa oraz rezygnacji ze stosowania węgla, zawierającego duże ilości siarki, zanieczyszczenia powietrza nie są tak groźne jak w latach 80.

Przykład smogu pokazuje bardzo wyraźnie, iż od zanieczyszczeń nie da się uwolnić i budowanie wysokich kominów wcale nie spowoduje, iż trujące spaliny będą rozprzestrzeniać się po atmosferze nie sprawiając nam kłopotu. Niewielkie zmiany pogody, jakie co roku zdarzają się w określonych porach, mogą spowodować, iż całe zanieczyszczenia, jakie wysyłamy w powietrze, osiądą bardzo nisko i zaczną nas zatruwać. Istnieje wiele przypadków, w których w wyniku smogu zmarło wiele osób. Najbardziej tragiczne zdarzenie miało miejsce w 1952 roku, kiedy to w ciągu 6 dni od wystąpienia szczególnie ciężkiego smogu zmarło ponad 4000 osób, a wielu innych zaczęło chorować z powodu niewydolności układu oddechowego. Najwięcej poszkodowanych było wśród osób starszych i niemowląt, które są najbardziej bezbronne wobec zanieczyszczenia powietrza.

Przed smogiem można się chronić dbając o zachowanie norm czystości spalin a także rezygnując z palenia węglem - paliwem, które emituje najwięcej dwutlenku siarki oraz pyłów. Dotyczy to zarówno wielkich zakładów przemysłowych i elektrociepłowni, ale także wszystkich, którzy korzystają z ogrzewania mieszkań węglem lub olejem opałowym. Należy także ograniczać jazdę samochodem, o ile to możliwe, i korzystać z publicznych środków transportu.

Rozwój motoryzacji to zjawisko, które przyniosło ludzkości równie wiele złego, co dobrego. Z jednej strony dzięki upowszechnieniu środków transportu znacznie upowszechniło się podróżowanie, można obecnie dotrzeć niemal wszędzie bez większych problemów. Samochody rozwiązały wiele problemów transportowych. Przemysł motoryzacyjny to także jedna z najważniejszych gałęzi przemysłu, dająca pracę wielu tysiącom ludzi oraz napędzająca rozwój nauki i techniki. Z drugiej strony tak olbrzymie upowszechnienie pojazdów spalinowych powoduje, iż stale rośnie zapotrzebowanie na zużycie paliwa. Powoduje to coraz większą emisję spalin oraz coraz intensywniejsze wydobycie. Wraz z wyczerpywaniem się światowych zasobów ropy naftowej, rożnie jej cena rynkowa. Dodatkowo, do spalenia paliwa niezbędny jest tlen. Szacuje się, iż człowiek zużywa w ciągu godziny 30 litrów tlenu, natomiast samochód - 6000. Biorąc pod uwagę, iż jedno drzewo produkuje średnio 1200 litrów tlenu na godzinę, dochodzimy do wniosku, iż na jeden samochód musi pracować 6 drzew. Jeden samochód zabiera więc tlen 200 osobom! Jeżeli weźmiemy jeszcze pod uwagę, iż średnio na jeden samochód osobowy przypada 1,5 osoby, widać wyraźnie, jak bardzo transport tn jest nieefektywny. Co roku ogromne ilości samochodów trafiają na złom, gdzie są składowane bez możliwości utylizacji. Do produkcji elementów wyposażenia samochodów i ogumienia stosuje się syntetyczne materiały, które ulegają zużyciu i zanieczyszczają środowisko. Ogromnym problemem są setki tysięcy zużytych opon rocznie, które nie nadają się do żadnej przeróbki. Lista negatywnych wpływów motoryzacji jest bardzo długa, a na jej czele jest fakt, iż co kilkanaście sekund na świecie ginie pod kołami samochodu osoba. Trudno jednak wyobrazić sobie, jak wyglądałby dzisiejszy świat bez samochodów.

Rozwój sieci komunikacyjnej, stanowiącej źródło zanieczyszczenia powietrza na znacznych obszarach, powoduje, iż ograniczane są tereny pod uprawy rolne. Wiadomo, iż obecność spalin ma bardzo niekorzystny wpływ na rozwój i wartość odżywczą uprawianych roślin. Szczególnie niebezpieczne były związki ołowiu, których użycia zaprzestano. Ponieważ warzywa i rośliny są podstawą naszego żywienia, musimy dbać, aby spełniały odpowiednie normy i nie stały się dla nas trucizną.

Podróżowanie oraz transport były od wieków jednym z najważniejszych zajęć ludzkości. W dawnych czasach odbywało się to pieszo lub konno, i zajmowało wiele tygodni i miesięcy. Po rewolucyjnym wynalazku, jakim stał się silnik parowy, i powstaniu kolei, transport lądowy znacznie się usprawnił. Było kwestią czasu, aż w XX wieku zaczęły powstawać pierwsze samochody, które coraz bardziej rozwijały się i unowocześniały. Dziś samochody to najpowszechniejszy środek transportu. Obok motoryzacji rozwinęły się także inne środki transportowe: morski, kolejowy, śródlądowy, lotniczy oraz specjalne, na przykład rurociągowy. Taki rozwój komunikacji sprawił, iż środowisko naturalne przeszło olbrzymie zmiany. Przez okres fascynacji motoryzacją nie zwracano uwagi na to, w jakim stanie pozostawia się przyrodę. Dopiero po pewnym czasie, gdy już powstała gigantyczna sieć komunikacyjna, dostrzeżono jak wiele złego wyrządziła środowisku naturalnemu.

Zanieczyszczenia komunikacyjne to głównie gazy spalinowe z samochodów, kolei i okrętów, zawierające szkodliwe substancje takie jak tlenki azotu, dwutlenek siarki oraz tlenek węgla i węglowodory. Zanieczyszczenia te to ogółem ponad 30% zanieczyszczeń środowiska naturalnego, a miejscami, głównie w wielkich miastach, może dochodzić do 90%. Ilość zanieczyszczeń wprowadzanych w atmosferę miała się zmniejszyć po zastosowaniu w samochodach katalizatorów spalin oraz wycofaniu benzyny ołowiowej, jednak rozwój motoryzacji zrównoważył ten efekt. Obecnie jest tak wiele samochodów, z których spora część nie posiada katalizatora, iż zanieczyszczenia powietrza wcale nie ulegają zmniejszeniu, a wręcz przeciwnie - rosną. Przykładem jest Polska, gdzie od roku 1990 liczba samochodów wzrosła o 50% w 1996 roku, a od roku 1980 aż o 200%! Na tysiąc mieszkańców w 1996 roku przypadało ponad 200 samochodów, a w wielkich miastach liczba ta dochodziła do 500. Obecnie samochodów jest o wiele więcej, głównie dzięki otwartemu importowi używanych samochodów z Niemiec. Samochody te są często w fatalnym stanie, i ledwo mieszczą się w ustalonych normach. Z biegiem lat ich silniki zaczynają jednak pracować coraz mniej efektywnie, i samochody te stają się prawdziwą bombą ekologiczną.

Olbrzymi wzrost liczby samochodów pociąga za sobą konieczność rozbudowy sieci dróg. Wiele państw, w tym Polska, nie jest na tyle bogata, aby bardzo szybko rozbudować sieć komunikacyjną. Powoduje to, iż rosnąca ilość aut przestaje się mieścić na wąskich drogach i dochodzi do korków ulicznych. Podczas korków emisja spalin skupia się na bardzo małym obszarze, więc stężenie szkodliwych substancji jest szczególnie duże. Dodatkowo, pod wpływem nasłonecznienia, powstają dodatkowe zanieczyszczenia powietrza - ozon. Ma on silne właściwości utleniające i wdychany przez człowieka jest silną trucizną. Korki są ponadto źródłem ogromnego hałasu, który powoduje u wielu ludzi choroby narządów słuchu oraz choroby nerwicowe.

Ogromnym problemem, związanym z rozwojem motoryzacji, jest wzrastająca liczba wypadków samochodowych. Codziennie w wypadkach ginie w Polsce kilka do kilkunastu osób, a rannych zostaje co najmniej drugie tyle. Winę za to ponosi ogromne zwiększenie liczby samochodów, brak odpowiednich umiejętności u wielu kierowców oraz fatalny stan większości dróg - są zbyt wąskie oraz posiadają zbyt dużo dziur i kolein, aby dało się nimi bezpiecznie podróżować. Liczba wypadków samochodowych w porównaniu z wypadkami kolejowymi czy lotniczymi jest przerażająco duża. Rozwiązanie tego problemu to jedno z głównych zadań dla ludzi zajmujących się motoryzacją.

Na wzroście motoryzacji i rozwoju dróg cierpią również rośliny i zwierzęta. Środowisko naturalne zostało poprzecinane siecią dróg, po których pędzą setki tysięcy samochodów. Pod ich kołami ginie wiele zwierząt, głównie zające, lisy, sarny i żaby. Zostały zakłócone wędrówki wielu gatunków, przez co obszar ich występowania znacznie się ograniczył. Rośliny z kolei cierpią głównie z powodu emitowania ze spalinami samochodów związków zawierających metale ciężkie: ołów, kadm, kobalt, glin oraz arsen. Powoduje to wymieranie wielu gatunków roślin, obumieranie lasów itd. Przez rozwój sieci komunikacyjnej ludzie mają dostęp do ogromnej liczby miejsc, przez co znacznie zwiększa się zaśmiecenie lasów. Wielu ludzi woli wywieźć śmieci do lasu i porzucić niż zapłacić kilka złotych za ich wywóz. Kierowcy wyrzucają śmieci za okno, nie przejmując się, iż zanieczyszczają przyrodę.

Oprócz komunikacji drogowej, również i inne środki transportu i cały przemysł z nimi związany powodują olbrzymie zanieczyszczenia środowiska. Przykładem są koleje, które w XIX wieku przeżyły swój wielki rozkwit. Budowano setki tysięcy kilometrów linii kolejowych, podczas których wycięto olbrzymie ilości lasów oraz zużyto setki tysięcy ton stali i innych materiałów. Budowano mosty, regulowano rzeki, osuszano tereny, oraz dokonywano wielu innych ingerencji w środowisko naturalne. Parowozy były napędzane energią ze spalania węgla, który w tamtych czasach był potwornie zanieczyszczony i emitował ze spalinami dużo trujących związków. Powstawało wiele stacji kolejowych, tak, iż sieć komunikacyjna bardzo się rozwinęła niemal we wszystkich krajach. W dzisiejszych czasach, kiedy wiele z pociągów ma napęd elektryczny, a lokomotywy spalinowe są znacznie bardziej ekologiczne, rezygnuje się z transportu kolejowego, choć jest on znacznie bezpieczniejszy i wymaga mniejszych nakładów na modernizację niż transport drogowy. Transport kolejowy wymaga także znacznie mniej ingerencji w środowisko naturalne, ponieważ to, co miało być złego, już się stało. Rezygnacja z transportu kolejowego, zwłaszcza towarowego, jest więc zupełnie niezrozumiała.

Innym rodzajem transportu jest transport morski. W dawnych czasach był to najważniejszy środek transportu, umożliwiający dalekie podróże. W czasach silników parowych transport morski zaczął się intensywnie rozwijać. Obecnie jest to najważniejszy środek transportu międzykontynentalnego, obsługujący ponad 70% światowych obrotów handlowych. Dzięki nowoczesnym technologiom budowy kadłubów i silników, umożliwia stosunkowo szybkie i bezpieczne przewożenie towarów oraz ludzi. Najważniejszą gałęzią transportu morskiego są tankowce. Olbrzymie okręty, przewożące ropę naftową do wielu krajów świata. Trudno wyobrazić sobie dostępność ropy na całym świecie gdyby nie transport morski. Nie jest to jednak tak idealne rozwiązanie, gdyż ma również bardzo ujemny wpływ na środowisko naturalne. Wiele katastrof wypełnionych po brzegi ropą supertankowców spowodowało, iż do oceanów i mórz dostały się wielkie ilości ropy naftowej, powodującej zatrucie i wyginięcie życia na olbrzymich obszarach. Na pewno wielu z nas widziało poruszające zdjęcia nadmorskich ptaków pokrytych lepiącą, czarną mazią - ropą naftową. Katastrofy tankowców sprawiają, i niektóre obszary morskie na dziesięciolecia zamieniły się w morskie pustynie. Aby statki mogły pływać, wymagają dużej ilości portów. Ich budowa całkowicie zmienia krajobraz morski na obszarze wielu kilometrów, wypierając stamtąd większość gatunków. W portach jest szczególnie duże stężenie spalin, olejów oraz innych toksycznych substancji spuszczanych przez statki do wody.

Podobny wpływ na środowisko ma transport śródlądowy, który odbywa się wzdłuż głównych rzek. Niekiedy udrożnienie rzeki wymaga dużej ingerencji w jej naturalną budowę, tak, iż z czasem rzeki stają się całkowicie uregulowane. Brak jest naturalnych zapór wodnych, chroniących przed powodziami. Dodatkowo, aby poszerzyć zakres dostępu żeglugi śródlądowej, buduje się sieci kanałów. Wszystkie te czynności powodują olbrzymie zmiany w ekosystemach, powodujący wymieranie gatunków zwierząt i roślin, orz dostawanie się wielu szkodliwych substancji do wód gruntowych.

Najbezpieczniejszym środkiem transportu jest transport lotniczy. Rozwijał się on w ciągu XX wieku tak szybko, iż obecne latające maszyny to cuda techniki. Transport powietrzny koncentruje się głównie na ludziach, gdyż jest zbyt kosztowny, aby opłacało się przewozić tą drogą towary. Jedynie wojsko korzysta z olbrzymich transportowców, mogących bardzo szybko przewozić ogromne ładunki na znaczne odległości. Transport lotniczy jest dość ekologiczny i bardzo szybki, wymaga jedynie budowy lotnisk, aby dotrzeć do każdego zakątka na świecie. Najważniejszy ujemny wpływ samolotów na środowisko to niszczenie przez nie warstwy ozonowej, gdyż zanieczyszczenia, jakie wytwarzają, dostają się bezpośrednio do ozonosfery. Ilości spalin wytwarzanych są olbrzymie, gdyż podczas godziny lotu samoloty pasażerskie spalają od 0,4 do 5 ton paliwa. Biorąc pod uwagę ilość samolotów, jaka obecnie lata, daje to olbrzymie ilości zanieczyszczeń powietrza. Ponadto transport lotniczy ma jeszcze jeden wpływ na środowisko - startujące i lądujące samoloty powodują tak ogromny hałas, iż w pobliżu lotniska życie jest praktycznie niemożliwe.

Trudno dziś wyobrazić sobie świat bez transportu. Nie da się nagle ograniczyć liczby używanych przez ludzi samochodów bądź zakazać im jazdy. Jedyne, co można zrobić w trosce to rozwijać alternatywne, bardziej opłacalne i ekologiczne środki transportu takie jak metro, tramwaje, elektryczna kolej podmiejska, szybka francuska kolej TGV czy japońska "Lotnicza Linia Podziemna". Koszty wydane na inwestowanie w nowe technologie i rozwój tych środków transportu zwrócą się w postaci czystszego powietrza i bardziej zdrowego środowiska naturalnego, a także w postaci lepszego samopoczucia mieszkańców, zestresowanych codzienną jazdą do pracy w korkach. Należy także ograniczać dostęp samochodów do centrów miast, aby istniały strefy, gdzie można spokojnie pospacerować bez wysłuchiwania ciągłego trąbienia i wycia silników.

Firmy motoryzacyjne prześcigają się w pogoni za opracowaniem taniego i jednocześni efektywnego napędu dla samochodów, który chociaż po części korzystał by z energii innej niż benzynowa. Najbliższa przyszłość należeć będzie do napędów hybrydowych, łączących silnik elektryczny i benzynowy. Spalanie w takim silniku jest zredukowane o ponad połowę w stosunku do klasycznych silników benzynowych, a jednocześnie pod względem mocy mogą one już konkurować z silnikami benzynowymi. Należy jeszcze doprowadzić do tego, aby takie rozwiązania stały się ogólnie dostępne, a nie tylko dla ludzi z zasobnym portfelem.

Wpływ na środowisko spalania paliw

Spalamy paliwa w celu uzyskania energii. Najpopularniejszymi i najczęściej używanymi paliwami są: ropa naftowa, gaz ziemny i węgiel kopalny. Niestety, czasie ich spalania, oprócz potrzebnej nam energii, wydzielają się także gazy, które stanowią potencjalne zagrożenie dla środowiska naturalnego. Do produktów ubocznych tego procesu zalicza się następujące substancje: dwutlenek siarki, tlenek węgla (II), tlenek węgla (IV), tlenki azotu, pyły i popioły, a także węglowodory, które nie uległy spaleniu. Często są też emitowane metale ciężkie, zawarte jako domieszki w paliwach kopalnych. Wśród nich można wymienić m.in. rad, tor, ołów. Wszystkie te składniki zmieniają, w sposób nieodwracalny, naturalne środowisko. Zanieczyszczają powietrze, gleby, a także wody gruntowe. Doprowadzają do śmierci rośliny oraz zwierzęta. Powodują wzrost zachorowań na astmę, rożne alergie, choroby układu krążenia, a nawet przyczyniają się do rozwoju chorób nowotworowych. Przez zanieczyszczenie środowiska odpadami przemysłowymi wymierają lasy. Powstają nowe, dotąd nieznane na ziemi zjawiska: smogu, dziury ozonowej, kwaśnych deszczy.

R E K L A M A

0x01 graphic

Głównym produktem spalania paliw jest dwutlenek węgla (CO2). Ta gazowa substancja występuje naturalnie w powietrzu atmosferycznym. Stanowi produkt oddychania komórkowego, który wydalają zarówno zwierzęta, jak i rośliny. Naturalne stężenie tego związku chemicznego w powietrzu wynosi ok. 0,03 %. Proporcje zostały jednak zaburzone na skutek działalności człowieka. Gwałtowny wyż demograficzny oraz szybki rozwój cywilizacyjny, spowodował, iż obecnie stężenie dwutlenku węgla w wielkich aglomeracjach miejskich dochodzi do 0,05 %, a nawet 0,07 %. Naruszenie naturalnej równowagi biologicznej, skutkuje, tym, iż gaz ten przyczynia się do powstawanie efektu cieplarnianego. Średnia temperatura naszego globu systematycznie rośnie, przez co zaczynają się topić lodowce. Dwutlenek węgla należy też do gazów odpowiedzialnych za powstawanie kwaśnych deszczy.

Oprócz tlenku węgla (IV), w procesie spalania paliw może powstawać tlenek węgla (II) - CO, potocznie nazywany czadem. Jest to bezbarwny i pozbawiony zapachu gaz. Tworzy się on w wyniku przeprowadzania reakcji spalania przy ograniczonym dostępie tlenu. Gaz ten jest wyjątkowo silną trucizną. Łatwo i trwale łączy się z hemoglobiną (krwinką odpowiedzialna za transport tlenu u ssaków) dezaktywując ją. W efekcie organizm zostaje nie dotleniony - dochodzi do niebezpiecznych zatruć, a nawet śmierci.

W trakcie spalanie paliw dochodzi również do emisji do atmosfery gazowych związków siarki. Zaliczmy do nich: siarkowodór (H2S) oraz tlenek siarki (IV) (SO2).

Dwutlenek siarki to gaz o właściwościach silnie toksycznych. Jest bezbarwny, za to posiada silny, duszący zapach. Jest gazem stosunkowo ciężkim, przez co wolno rozprzestrzenia się w powietrzu. Stanowi składnik smogu, czyli zawiesiny pary wodnej, pyłów i gazów przemysłowych, która unosi nad ziemią w wielkich aglomeracjach miejskich, o wysokim wskaźniku zanieczyszczenie powietrza. Dwutlenek węgla działa na organizm ludzki drażniąco. Może wywoływać podrażnienie dróg oddechowych oraz inne objawy chorobowe.

Gaz ten łatwo rozpuszcza się w wodzie z utworzeniem kwasu siarkowego (IV) - H2SO3. Z tego względu stanowi główna przyczynę powstawania kwaśnych deszczy. W atmosferze dochodzi do reakcji między parą wodną , a dwutlenkiem węgla. W efekcie na ziemię opada zamiast deszczu, bardzo rozcieńczony roztwór kwasu siarkowego (IV) oraz innych kwasów.

Kolejnym gazem emitowanym do atmosfery, podczas spalania popularnych surowców energetycznych jest tlenek azotu (II) - (NO). Powstaje on w reakcji spalania azotu zawartego w związkach organicznych wchodzących w skład paliw. Tlenek ten w powietrzu łatwo utlenia się do tlenku azotu (IV), który jest dobrze rozpuszczalny w wodzie. Produktami procesu jego rozpuszczania są kwasy azotowe. Z tego względu, podobnie jak tlenek siarki (IV), także tlenki azotu należą do związków przyczyniających się do powstawania kwaśnych deszczy.

Tlenek azotu (IV) jest odpowiedzialny za przewlekłe choroby układu oddechowego, na które szczególnie często zapadają ludzie mieszkający w miastach przemysłowych. Według naukowców niektóre tlenki azotu mogą inicjować procesy prowadzące do powstawanie związków uznawanych za rakotwórcze i mutagenne. Tlenek azotu (II) jest również odpowiedzialny za tworzenie się dziury ozonowej. Udowodniono, iż pod wpływem promieniowania nadfioletowego, występującego w górnych warstwach atmosfery, tlenek ten ulega rozkładowi na atomy tlenu i azotu, które agresywnie atakują cząsteczki ozonu. W efekcie dochodzi zmniejszenie się grubości warstwy ozonu, chroniącej nas przed szkodliwym promieniowaniem kosmicznym.

Oprócz wyżej wymienionych gazów, niebezpieczne dla środowiska są także popioły lotne, czyli pyły. Pyłami nazwa się cząstki (inaczej: ziarna) o wielkości ok. 0,001 do ok. 100 μm. Większe cząstki dość szybko opadają na ziemie. Tworzą wszechobecny brud uliczny. Pył, którego cząstki są małe, jest bardziej niebezpieczny. Długo utrzymuje się w powietrzu, wchodząc w skład smogu. Powoduje, że na powierzchnię ziemi dociera mniej promieniowania słonecznego. Poza zagrożeniem dla środowiska wywołuje również straty w zakładach przemysłowych. Przez działanie pyłu szybciej ulegają zniszczeniu rury oraz inne instalacje.

Powyżej zostały przedstawione najważniejsze składniki gazów przemysłowych, które najbardziej przyczyniają się do zanieczyszczenia środowiska. Teraz pora zastanowić się nad możliwościami ich eliminacji. Podstawą niewątpliwie jest modernizacja przestarzałych zakładów przemysłowych, które zbytnio obciążają środowisko naturalne. Istnieją możliwości instalowania urządzeń służących do odsiarczania spalin, katalizatorów oraz innych filtrów. Kolejnym sposobne jest prowadzenie produkcji bezodpadowej lub przynajmniej mało odpadowej, przez ponowne wykorzystanie spalin.

Dużo zyskałoby środowisko, a także my sami, gdybyśmy nauczyli się oszczędzać energię.

Mniej wytwarzanej energii to jednocześnie mniej zanieczyszczeń.

Warto też wprowadzać w życie pomysły na alternatywne uzyskiwanie energii: energii słonecznej, jądrowej, wodnej itd.

Podstawę na pewno stanowi zmiana sposobu myślenie społeczeństwa, które jest nastawione na zysk, często zapominając o skutkach swojego bezmyślnego postępowania.

Wpływ transportu na środowisko

Autor: Egn Dodano: 2005-01-15

Studiuj z najlepszymi telefonami-już od 1 zł

0x01 graphic

A A A A

 

W dzisiejszych[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ] [Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]czasach[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ] [Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]infrastruktura transpotrowa i jej rozwój mają ogromny wpływ na rozwój kraju ale także i na środowisko geograficzne Polski. Niestety ma on niekorzystny a czasami wręcz zabójczy wpływ na środowisko. Wyróżniamy 5 rodzajów[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ] [Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]transportu[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]: drogowy, kolejowy, morski, śródlądowy, lotniczy. Ludzie budowali nowe[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]autostrady[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ], linie kolejowe, wielkie porty i lotniska, nie zdając sobie sprawy, jak wielkie szkody wyrządzają dla środowiska. Dostrzeżono to dopiero w ostatnich latach, kiedy zmiany dokonane przez człowieka na trwałe zapisały się już w krajobrazie. Zanieczyszczenie ze źródeł transportowych głównie składa się z emisji[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ] [Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]gazów[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ] [Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]z systemów wydechowych samochodów, pociągów i statków. Gazy te, przemieszczające się drogą powietrzną, zawierają tlenki azotu, dwutlenek siarki, lotne związki organiczne (w tym kilka toksycznych, trwałych i akumulowanych biologicznie substancji), metale i dwutlenek węgla. Sektor[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ] [Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]transportu[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ] [Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]przyczynia się do 40 - 80% ogólnej emisji tlenków azotu. Ekolodzy w swoich opracowaniach wskazują że istnieje ok. 1-15 mln różnych rodzajów zanieczyszczeń emitowanych przez samochody, z czego wiele jeszcze nie jest dokładnie zbadanych. Przekroczenia dopuszczalnych stężeń zanieczyszczeń podstawowych: dwutlenku siarki i pyłów, a także najwyższe rejestrowane stężenia tlenków azotu dotyczą przede wszystkim dużych miast. Różnice stężeń dwutlenku siarki w miastach i poza nimi w 1996 r. wyniosły ponad 30%, a dwutlenku azotu 50%. Na jakość powietrza w miastach istotny wpływ ma sposób organizacji ruchu kołowego i stan techniczny pojazdów, w tym[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ] [Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]transportu[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]zbiorowego. W roku 1996 w stosunku do 1990 liczba samochodów osobowych w Polsce wzrosła o około 50%, a w porównaniu z 1980 r. potroiła się osiągając średnio liczbę 200 pojazdów osobowych na 1000 mieszkańców. W miastach wzrost liczby pojazdów jest jeszcze większy. W największych miastach w Polsce o zaludnieniu przekraczającym 500 tys., mieszkańców: Warszawie, Łodzi, Krakowie liczba pojazdów na 1000 mieszkańców osiągnęła wielkość ponad 500. Za tempem przyrostu liczby samochodów nie nadąża rozbudowa sieci ulic. Brak jest również odpowiedniej organizacji ruchu. Czynniki te powodują tworzenie się korków ulicznych i w efekcie wzrost emisji tlenku węgla, tlenków azotu, węglowodorów, związków ołowiu i sadzy. W obecności tlenków azotu i węglowodorów, pod wpływem promieniowania słonecznego powstają zanieczyszczenia wtórne o silnie utleniających właściwościach - ozon. W okresie letnim, przy utrzymującej się przez kilka dni wysokiej temperaturze powietrza i dużym nasłonecznieniu, stężenia ozonu mogą osiągnąć wartości charakterystyczne dla smogu letniego[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ] [Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]Autostrady[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ] [Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]i drogi budowane przez człowieka wprowadzają trwałe zmiany w środowisku naturalnym. Rośliny rosnące w odległości nawet 200 m od nich doświadczają wpływu szkodliwych pierwiastków emitowanych wraz ze spalinami (ołów, kadm, kobalt, glin, arsen itp.). Cierpią również zwierzęta, głównie wędrowne. Ich naturalne środowisko życia poprzecinane zostało siecią autostrad. Każdego roku na polskich drogach giną setki zajęcy, lisów, saren, a nawet żab, nie mogących poradzić sobie z przebyciem odcinka długości kilku metrów pełnego rozpędzonych samochodów. Giną nie tylko zwierzęta, giną drzewa, lasy, zanieczyszczeniom ulęgają łąki i pola. Wielki udział zanieczyszczeń emitowanych przez samochody w mieście potwierdza tabela:[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ] [Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]
Środek transportu Węglowodory Tlenek węgla Tlenki azotu
Samochód 130 934 128
Autobus 12 189 95
Średnie wartości emisji zanieczyszczeń atmosfery (g/100 pasażero-kilometrów) związanej z używaniem różnych środków transportu w mieście. Jak widać, ze wszystkich środków transportu używanych w miastach, samochód jest najmniej przyjazny środowisku. Negatywny wpływ transportu drogowego na środowisko polega głównie na powodowanym przez niego wzrostem zanieczyszczenia powietrza, wód, gleby oraz roślinności. Do niedawna pociągi napędzane były za pomocą parowozów, spalających ogromne ilości węgla. Kłęby dymu były normalnym widokiem w okolicach dworców kolejowych. Obecnie
[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]
 [Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]transport[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ] [Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]kolejowy traci na znaczeniu. Likwiduje się nieopłacalne odcinki linii kolejowych. Udoskonalane są również pociągi. Stają się mniej szkodliwe dla otoczenia, ponieważ są napędzane energią elektryczną przyjazną dla środowiska. Kolej winna pozostać podstawowym i tanim środkiem transportu, należy ją doskonalić technicznie, poprawiać standard obsługi, zwiększyć prędkość kursowania, aby stała się konkurencyjna dla samochodu i samolotu. Transport morski obsługuje ponad 70% światowych obrotów handlowych. Nie wyrządzał on większych strat dla środowiska dopóki na morzach nie pojawiły się pierwsze tankowce. Wzrost zapotrzebowania na ropę naftową i jej produkty był powodem nagłego zapotrzebowania na potężne zbiornikowce (tonaż od kilku do kilkunastu tysięcy ton). Wielkie ilości ropy naftowej, olejów i innych szkodliwych substancji dostają się do wód powodując olbrzymie szkody w ekosystemach. Potężne obszary mórz (zwłaszcza przybrzeżnych, w okolicach portów) zamieniają się w tzw. "martwe wody". Wycieki ropy naftowej przyczyniają się do wymierania wielu gatunków roślin i zwierząt morskich. Transport śródlądowy powoduje także wielkie szkody. Życie w rzekach i innych zbiornikach śródlądowych niszczone jest przez wycieki szkodliwych chemikaliów. Rzeki, będące głównymi arteriami komunikacyjnymi na wielu odcinkach są już martwe np. Wisła, Odra itp. Szkodliwe substancje dostają się także do wód podziemnych. Zanieczyszczenie jezior i rzek przyczynia się do ubożenia wielu ekosystemów. Giną nie tylko ryby, ale zwierzęta i rośliny żyjące wokół zbiorników wodnych. W ciągu ostatnich 50 lat wielkiego znaczenia nabrał transport lotniczy. Dotyczy on głównie przewozów pasażerskich. Jego znaczenie ciągle wzrasta, gdyż jak żaden inny środek lokomocji, samolot znacznie skraca czas podróży i dociera do najodleglejszych zakątków naszego globu. Wbrew pozorom lotnictwo ma również negatywny wpływ na środowisko. Transport lotniczy w znacznym stopniu przyczynia się do efektu cieplarnianego i do zanikania powłoki ozonowej. Jakkolwiek wpływ ten nie jest bezpośrednio odczuwany przez nas, to jednak zanieczyszczenie mające miejsce na dużych wysokościach niezmiernie pogarsza globalny stan środowiska. Dzieje się tak, ponieważ zanieczyszczenia lotnicze wydzielane na wysokości kilku tysięcy metrów pozostają w stratosferze przez dłuższy czas i niosą za sobą tym groźniejsze konsekwencje dla środowiska. O tym jak wielkie ilości szkodliwych substancji dostają się do atmosfery świadczy ilość paliwa spalanego przez samolot podczas jednej godziny lotu np.: Boeing 737-500 - 5 ton, Boeing 767-200 - 6 ton, ATR 72 - 0,4 tony. Są to liczby ogromne, biorąc pod uwagę, jak wiele samolotów każdego dnia lata nad Polską. Zanieczyszczenie atmosferyczne jest prawdziwą trucizną, gdy gromadzi się w niskich warstwach atmosfery. W Polsce posiadaliśmy w roku 1998 około 6 mln samochodów osobowych, a do końca roku 2002 przewiduje się wzrost ilości samochodów do około 10 mln. Jeśli chcemy mówić o transporcie ekologicznym, to nie sposób zaakceptować masowego samochodu indywidualnego, gdyż jest on najbardziej energochłonną i anty ekologiczną formą transportu. Skażenie powietrza w miastach przekracza dopuszczalne normy, smog fotochemiczny obejmuje coraz większe obszary, a kwaśne deszcze i efekt cieplarniany dopełniają listę zagrożeń. Kwaśne deszcze spadające na ziemię uszkadzają wiele ekosystemów. W wyjałowionych jeziorach giną ryby, a przede wszystkim ginie las. Na pogorszenie się jakości powietrza oprócz zanieczyszczeń przemysłowych, wpływa[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ] [Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]motoryzacja[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]. Każdy samochód zużywa olbrzymia ilość tlenu do procesów spalania zachodzących w silniku, (w ciągu godziny samochód zużywa tyle tlenu, ile starczyłoby do oddychania 800 osób), wydziela olbrzymie ilości substancji trujących i gazów, między innymi dwutlenek siarki, tlenki azotu i dwutlenek węgla. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że samochód ułatwia życie. Ma to sens jednak tylko wtedy, gdy można się nim bezpiecznie nacieszyć. Obecnie motoryzacja w mieście stanowi największe zagrożenie dla zdrowia i życia jego mieszkańców.[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ] [Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]Warszawa[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ] [Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]w godzinach szczytu to prawdziwy horror. Smród spalin, kurz zawierający cząsteczki gumy, azbestu i ołowiu. Z takim samym problemem borykają się inne wielkie aglomeracje miejskie: Łódź, Kraków, miasta Śląska, Trójmiasto. Polityka państwa zmierza do szybkiej rozbudowy dużej ilości dróg i autostrad. Jednym z projektów jest wybudowanie 2 600 km nowych płatnych autostrad. Zniszczenia środowiska w wypadku tych realizacji będą nieodwracalne. W krajach wysoko rozwiniętych planuje się do 2005 roku przerzucenie przewozu tranzytowego na kolej. Zachodzi pytanie, dlaczego Polska nie chce skorzystać z takich rozwiązań? Przecież transport kolejowy jest bezpieczniejszy i bardziej przyjazny dla środowiska. Nic jednak nie zapowiada ograniczenia niekontrolowanego wzrostu liczby samochodów. Lekceważona jest podstawowa prawda, że każde środowisko ma swoją ograniczoną pojemność. Już w tej chwili Warszawa jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce. Ponad 60% ogólnych stołecznych emisji pochodzi od samochodów, nie licząc udręki związanej z korkami ulicznymi. Autostrada to również zagrożenia wynikające ze spustoszeń powstałych w środowisku przyrodniczym. Budowa autostrad na wskutek uszczelnienia i szybkiego odprowadzenia wód opadowych, zdecydowanie pogorszy i tak małą retencję. Wybudowanie 1 km autostrady wiążę się z pokryciem nawierzchnią około 2 ha terenu. Oznacza to w skali rocznej zmniejszenia zasilania wód gruntowych o 4000 m3/km wody, a jednocześnie niesie ryzyko zwiększenia fali powodziowej. Autostrady stanowią również zagrożenie dla dolin pięknych rzek. Dotychczas doliny rzek stanowią zaledwie margines w naszym systemie przyrody i krajobrazu. Budowa dróg szybkiego ruchu - gdyż tak jest najłatwiej - w dolinach najpiękniejszych rzek stanowi dla nich duże zagrożenie. W ten sposób poważnie zagrożone są : Narew, Biebrza, Rospudy.[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ] [Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]

Gazy spalinowe nie pozostają bez wpływu na zdrowie człowieka, a niektóre ich składniki są wysoce toksyczne i uważane za główne czynniki rakotwórcze. W Polsce co roku na raka umiera 100 tysięcy osób. Według obliczeń nakaz jazdy z włączonymi światłami mijania, z powodu zwiększonej emisji spalin, spowoduje wzrost zachorowań na raka o kilka procent. To kilka tysięcy osób rocznie skazanych przez autorów tego nakazu na śmierć.

Tlenek węgla (CO)
Jest produktem niedokończonego procesu spalania węgla (C), w komorze spalania silnika przy ograniczonej ilości powietrza. Jest gazem silnie trującym, bezbarwnym i bezwonnym, którego stężenie w spalinach może przekroczyć poziom nawet 10% (objętościowo). Stężenie od 0,10-0,20% tlenku węgla w ciągu 30 minut powoduje śmierć, gdyż tlenek węgla odbiera całą zawartość tlenu z krwi człowieka. Przy stężeniu objętościowym 0,01% tlenku węgla w ciągu dłuższego czasu mogą wystąpić przewlekłe lub ostre zatrucia. Łączy się z hemoglobiną 200-300 razy szybciej niż tlen, powodując zakłócenia procesu oddychania prowadząc do śmierci. Wysokie wartości (CO) wskazują na zbyt bogatą mieszankę paliwowo-powietrzną. W pojazdach posiadających katalizator tlenek węgla (CO) utlenia się przechodząc w dwutlenek węgla (CO2) co w konsekwencji prowadzi do zmniejszenia emisji tlenku węgla w spalinach.

Węglowodory (HC)
Są to nie spalone lub częściowo spalone cząsteczki paliwa - związki szczególnie trujące o bardzo negatywnym działaniu na organizm człowieka. Najbardziej niebezpieczną grupą są węglowodory aromatyczne jednopierścieniowe, a wśród nich benzen, który w dużych stężeniach powoduje śmierć. Rozpuszczając się w tłuszczach mogą kumulować się tkankach ludzi i zwierząt. Oprócz rury wydechowej źródłem węglowodorów w samochodzie są też skrzynia korbowa silnika i zbiornik paliwa. W pojazdach posiadających katalizator utlenia on zawarte w spalinach węglowodory na dwutlenek węgla (CO2) i parę wodną (H2O).

Tlenki azotu (NOx)
Wielkość emisji tlenków azotu zależy od ciśnień i szczytowych temperatur (ponad 1800oC) podczas procesu spalania w komorze silnika. W wyżej wymienionym procesie azot wchodzi w reakcję z tlenem tworząc tlenek azotu (NO) oraz niewielkie ilości dwutlenku azotu (NO2) i podtlenku azotu (N2O). Te związki azotu i tlenu wspólnie nazywamy tlenkami azotu i oznaczamy (NOx). Zaliczane są one do najbardziej toksycznych gazów spalinowych. Tlenek azotu (NO) jest gazem bezbarwnym, w organizmie ludzkim szybko reaguje z hemoglobiną, w tkankach utlenia się do (NO2). Dwutlenek azotu w kolorze czerwono-brązowym o ostrym zapachu i trujących właściwościach występuje zawsze w towarzystwie innych nitrogenów. W małych stężeniach wywołuje podrażnienie dróg oddechowych, przy stężeniu w powietrzu powyżej 0,38 (mg/dm3) prowadzi do zatrucia śmiertelnego. W pojazdach posiadających katalizator następuje redukcja tlenków azotu zawartych w spalinach - czyli odłączanie tlenu od tlenków azotu i uzyskanie czystego azotu (N2).

Związki ołowiu i siarki
Składniki pochodzące z dodatków i zanieczyszczeń paliw, uchodzą również za kancerogenne (rakotwórcze) oraz przyczyniają się do umierania lasów (tzw. kwaśne deszcze). Związki siarki powodują korozję silnika i układu wydechowego. Im więcej siarki w paliwie tym gorzej. Niestety kontrole paliw na polskich stacjach paliw wciąż bardzo często wykazują, że sprzedawane paliwo ma przekroczoną zawartość siarki i to wielokrotnie.

Ścisłe wyliczenie ilości substancji toksycznych emitowanych przez silniki do atmosfery jest praktycznie niemożliwe, zależy ona bowiem od wielu czynników np. sposobu przygotowania i spalania mieszanki, warunków pracy silnika, jego stanu technicznego oraz konstrukcji. Określony wpływ na przebieg spalania w silniku ma skład chemiczny paliwa wynikający z pochodzenia ropy naftowej i sposobu jej przeróbki.

Na podstawie znanych wartości średniego statystycznego składu mieszanki dla poszczególnych rodzajów silników i odpowiadających im wartości emisji substancji można oszacować sumaryczną emisję.

Przeciętny skład spalin silnikowych (w % objętościowo)

Składnik

Silniki o zapłonie iskrowym

Silniki wysokoprężne

Uwagi

Azot

24-77

76-78

nietoksyczny

Tlen

0,3-8

2-18

nietoksyczny

Para wodna

3,0-5,5

0,5-4

nietoksyczny

Dwutlenek węgla

5,0-12

1-10

nietoksyczny

Tlenek węgla

0,5-10

0,01-0,5

toksyczny

Tlenki azotu

0,0-0,8

0,0002-0,5

toksyczny

Węglowodory

0,2-3

0,009-0,5

toksyczny

Sadza

0,0-0,04

0,01-1,1

toksyczny

Aldehydy

0,0-0,2

0,001-0,009

toksyczny

Oprócz toksycznych produktów spalania wielkim mankamentem motoryzacji jest ogromna ilość tlenu potrzebna do procesu spalania. Okazuje się, że na 1 litr spalanego paliwa potrzeba 2000-2500 litrów tlenu. Wydaje się niewiarygodne, a jednak taki jest rzeczywisty stosunek liczbowy. Dla porównania, jedno kilkuletnie drzewo liściaste w ciągu godziny produkuje 1200 litrów tlenu, a na 100 km trasie auto pochłania tyle tlenu ile wystarczy 10-ciu osobom do oddychania w ciągu całego roku.

Motoryzacja jest źródłem pierwotnych i wtórnych zanieczyszczeń powietrza zwanych bukietem toksycznym.

0x01 graphic

Produkty poszczególnych reakcji mają określony wpływ na zdrowie człowieka, świat roślin i zwierząt oraz na każdy element atmosfery.

0x01 graphic

Zgodnie z wynikami pomiarów przeprowadzonych na hamowni, włączone światła mijania zwiększają zużycie paliwa nawet o 2% (wartość ta może być różna w zależności od mocy silnika). Przy średnim spalaniu 7 l/100 km i średnim miesięcznym przebiegu 1300 km (licząc tylko jazdę przypadającą na porę dzienną można przyjąć, iż jest to 1000 km miesięcznie) to miesięcznie prawie 1,5 litrów zużytego paliwa więcej. To około 0,36 kg więcej dwutlenku węgla uwolnionego do atmosfery, który według niektórych badań jest odpowiedzialny za zwiększanie się efektu cieplarnianego. W Polsce jest zarejestrowanych prawie 15 milionów samochodów osobowych. To oznacza 22,5 milionów litrów zużytego paliwa więcej i 5,4 tys. ton CO2 miesięcznie. W skali roku to odpowiednio około 270 milionów litrów paliwa i 64 tys. ton CO2. Dwutlenek węgla stanowi tylko około 10% zawartości spalin powstających w wyniku pracy silnika spalinowego - reszta to między innymi substancje trujące i silnie rakotwórcze. Warto wspomnieć, że Polsce przyznano na lata 2008-2012 roczny limit emisji dwutlenku węgla wynoszący rocznie 208,5 mln ton. Gdyby nakaz właczania świateł w dzień wprowadzono w Stanach Zjednoczonych, koszty zużytego paliwa wzrosłyby o ponad 7 mln dolarów dziennie.

TRANSPORT DROGOWY

Wzrost liczby samochodów to kolejna przyczyna wzrastającego tempa spalania paliw kopalnych i emisji gazów cieplarnianych.

Transport drogowy to w 98% ropa. Spalana z absurdalnie niską efektywnością 1% - tylko taka część zużywanej przez samochód energii służy wykonaniu użytecznej pracy przemieszczenia pasażera i jego bagażu. W świecie wyczerpujących się zasobów krytycznej dla istnienia naszej cywilizacji ropy to coś przerażająco bezsensownego.

Aktualnie po drogach świata jeździ 1 miliard samochodów - 200 milionów ciężarówek i 800 milionów samochodów osobowych, a zużycie paliw w transporcie szybko rośnie, także w Europie.

0x01 graphic
Średnia emisja dwutlenku węgla na jeden kilometr przejechany przez samochód osobowy wynosi około 160 gram (dane dla UE), dla samochodu terenowego może to być nawet 0.5 kilograma. To bardzo dużo, a liczby te obejmują jedynie bezpośrednie spalanie paliwa przez samochód. A zanim znalazło się ono w baku trzeba było wydobyć ropę, przewieźć ją do rafinerii, przetworzyć i dowieźć na stację. 
Lekko licząc należy doliczyć na to kolejne 20% zużycia energii (i emisji CO
2).

Jeśli przejedziemy przeciętnym samochodem 15 kilometrów do pracy w tę i z powrotem, to sporych rozmiarów drzewo będzie usuwać wyemitowany dwutlenek węgla przez cały rok. Jeśli rocznie przejeżdżamy samochodem 20.000 km, to wyrzucamy do atmosfery 3 tony CO2 (jeżdżący terenówką może być odpowiedzialny nawet za emisję 10 ton). Emisja dwutlenku węgla przez zasilane paliwami kopalnymi (benzyna, ropa, CNG, LPG) samochody to bardzo poważny wkład w globalne zmiany klimatu. Samo zbudowanie, serwisowanie i złomowanie samochodu to emisja na poziomie 15-30 ton CO2, nawet bez jednego przejechanego kilometra.

A związane z samochodami problemy to nie tylko większość zużycia ropy i rosnące emisje dwutlenku węgla. Co jeszcze?

0x01 graphic
Stań na skrzyżowaniu ruchliwych ulic w godzinach szczytu. Przyjrzyj się stojącym w korku samochodom, jeden za drugim, a w każdym z nich jednemu człowiekowi. Popatrz na idące chodnikiem dzieci, których twarze są tylko trochę powyżej rur wydechowych. Zamknij oczy, wsłuchaj się w ruch miejski i wciągnij głęboko powietrze... Poczuj, jak gęsty, czarny strumień gazów i pyłów z rur wydechowych wypełnia Twoje płuca. Wyobraź sobie, co ciężkie metale, substancje smoliste i cała toksyczna reszta robią wewnątrz Twojego ciała. Wyobraź sobie raka, którego zaszczepiła w Tobie cząsteczka benzenu z samochodu przed Tobą... Co można powiedzieć o rozsądku ludzi, którzy tworzą sobie takie otoczenie?

Samochody odpowiadają za 65% zanieczyszczeń emitowanych na obszarze Unii Europejskiej. Do tego spaliny samochodowe są dużo bardziej szkodliwe dla ludzi niż zanieczyszczenia pochodzące z przemysłu, bo rozprzestrzeniają się w dużych stężeniach na niskich wysokościach w bezpośrednim sąsiedztwie ludzi. Także filtry, które opłaca się instalować w elektrowniach i fabrykach  (przynajmniej w Europie, bo przecież nie w Chinach), są nie do zastosowania w małych silnikach, takich jak samochodowe lub samolotowe.
Połowa zużycia paliw i emisji w tym sektorze to auta osobowe, druga połowa przypada na transport towarów, maszyny rolnicze, budowlane i inne. 

0x01 graphic
0x01 graphic

Rys. Transport drogowy i inne źródła emisyjne. Źródło: Auto Review, Truck Photos.

Mamy już miliard samochodów, a w scenariuszu rozwoju wg obecnego jego modelu przewiduje się, że do 2050 roku liczba aut podwoi się do 2 miliardów.  

0x01 graphic

Rys. Ilość samochodów w kolejnych latach z podziałem na regiony. Źródło: Energy Bulletin.

Ma to związek z bogaceniem się społeczeństw krajów trzeciego świata, głównie Chin i Indii. Już dziś Chiny są drugim rynkiem sprzedaży samochodów po USA. W miarę, jak dziesiątki milionów ludzi wychodzi z biedy, kupuje samochód jako symbol swego statusu. Obrazuje to krzywa Gompertza, pokazująca, jak zmienia się liczba samochodów na 1000 osób w zależności od dochodu.

0x01 graphic

Rys. Krzywa Gompertza, pokazująca, jak zmienia się liczba samochodów na 1000 osób w zależności od dochodu. 
Źródło:
 Energy Bulletin.

Biedni ludzie nie mają samochodów, w miarę wzrostu dochodów najpierw zaspokajają inne potrzeby, ale od pewnego poziomu zaczynają je masowo kupować - ilość aut na 1000 osób szybko rośnie. Później wysyca się na poziomie 700-800 i nie zmienia znacząco - każdy, kto chce i może prowadzić ma jeden samochód, tyle, że z reguły większy i droższy.

Samochód to środek transportu, o którym można śmiało powiedzieć, że jest wygodny dla każdego z osobna i katastrofalny dla społeczeństwa jako całości. Przyjrzyjmy się więc bliżej następstwom funkcjonowania społeczeństwa w oparciu o samochody osobowe.

O szkodliwości spalin dla zdrowia i jakości powietrza w miastach nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Spójrzmy na szare, śmierdzące powietrze miasta i wyobraźmy sobie kryształowo czyste powietrze w tym samym mieście bez ruchu samochodowego. Sami sobie skracamy życie. 

0x01 graphic

Rys. Smog w Zakopanem, ferie zimowe 2008. Masowo przyjeżdżamy w góry odetchnąć świeżym powietrzem, w związku z czym dziesiątki tysięcy samochodów korkują Zakopane. Do tego dochodzą opalane ekowęglem góralskie piecyki - i mamy wspaniałą toksyczną mgłę, za przebywanie w której, co ciekawe, płacimy nawet opłaty klimatyczne.

0x01 graphic

Rys. American dream. Źródło: Energy Bulletin.

Do tego dochodzi hałas pochodzący z ruchu drogowego, który w dużym mieście jest po prostu nie do zniesienia.

Zdajemy sobie z tego sprawę. Często, kiedy w okolicy ma się rozpocząć budowa drogi, mieszkający w okolicy ludzie protestują przeciwko temu mówiąc, "niech zbudują ją dalej od nas". Ceny domów w takich miejscach spadają.

A to nie wszystko. Model transportu 1 człowiek - 1 samochód ma też szereg innych negatywnych, nieuświadamianych sobie na co dzień, konsekwencji. W krajach, gdzie przestrzeń miejska jest podporządkowana samochodom, tak jak np. w USA, buduje się coraz więcej dróg, aż wypełniają one każdy możliwy do zajęcia skrawek terenu. W USA, gdzie ten model transportu rozpowszechnił się najbardziej, są rejony gdzie na 1000 mieszkańców przypada 750 samochodów, a komunikacja miejska w miastach nie istnieje w ogóle (np. Phoenix). W Europie jest to na szczęście niemożliwe.

Wpłynęły na to dwa kluczowe czynniki: wysoka cena opodatkowanych paliw w Europie, zachęcająca do wysokiej efektywności i względnego szanowania paliwa, a także czynniki historyczne - w Europie dość ciasne centra miast zostały zbudowane w istniejącej postaci na długo przez zdominowaniem świata przez samochody. Koncentracja w jednym miejscu biur, sklepów, mieszkań i zakładów usługowych sprzyjało otoczeniu "do chodzenia".

Najbardziej ekonomiczny system transportowy na świecie ma Wenecja. System ten zajmuje jedynie 5% powierzchni miasta, podczas, gdy w Europie jest to średnio 15-17%, a w USA 40% do 70% w Los Angeles. Okazuje się wręcz, że po przekroczeniu przez miasto podporządkowane ruchowi drogowemu liczby 5 milionów mieszkańców, ruch drogowy wypełnia 100% przestrzeni. Dalszy wzrost miasta jest niemożliwy.

0x01 graphic
0x01 graphic

Rys. Amerykańskie miasto. Wybudowane dla ludzi czy dla aut?

W Ameryce miasta rozrastały się w oparciu o kulturę przedmieść. Z początku były one budowane w oparciu o główną drogę, po której kursował tramwaj i zlokalizowane w odległości kilku - kilkunastu minut spaceru od niej osiedla domków. Po wojnie, wraz z rozpowszechnianiem się w Ameryce aut osobowych, linie te były zamykane przez skupujące koncerny samochodowe. Wraz ze wzrostem liczby samochodów w miastach potrzeba było coraz więcej dróg dla ruchu drogowego. Drogi i parkingi zaczynały zajmować całą dostępną przestrzeń, w wyniku czego miasta stawały się coraz bardziej dostosowane do samochodów, a coraz mniej dla ludzi. Ponieważ w takich warunkach nie da się żyć, ludzie masowo uciekali z miast na przedmieścia, im dalej, tym lepiej. Proces ten jest ciekawie pokazany na filmie The End of Suburbia:

Lester Brown w swojej książce "Gospodarka ekologiczna" stwierdził, że „stosunek powierzchni parków do obszaru parkingów może być dobrym miernikiem jakości życia w mieście, wskazującym, czy miasto było projektowane dla ludzi czy dla samochodów”.  Kto z nas nie lubi spacerować po ulicach wyłączonych z ruchu samochodowego, np. po gdańskiej, krakowskiej, warszawskiej, poznańskiej lub wrocławskiej starówce?

Koszt transportu samochodami osobowymi jest w rzeczywistości wielokrotnie wyższy, niż płacą za to użytkownicy samochodów. Bezpośredni koszt jednego kilometra jest pokrywany w zaledwie 25 procentach przez użytkownika samochodu. Resztę kosztów ponosi społeczeństwo, łącznie z tymi, którzy samochodami nie jeżdżą. Koszty te to m.in.:

0x01 graphic

Komiks o korkach, "Gdyby tylko ci idioci pojechali autobusem, ja mógłbym być już w domu".

Paskudna sprawa, prawda? Ale to tylko bezpośrednie koszty finansowe. Zauważmy, że rozrost transportu samochodowego wpływa również na kwestie bezpieczeństwa i duże zmiany społeczne w ciągu zaledwie jednego pokolenia. Ludzie mieszkają w jednym miejscu, a pracują w innym. Nie chodzą do pracy, za to jeżdżą samochodem. Spędzając czas daleko od domu, z ludźmi mieszkającymi daleko od nich. Nie znają swoich sąsiadów i w związku z tym nie ufają im. Ulice stają się niebezpieczne, ludzie boja się wypuszczać dzieci z domów, do momentu aż staną się dorosłymi ludźmi. W 1971 roku, 80% angielskich dzieci w wieku 7-8 lat chodziło samodzielnie do szkoły. Współczesnym rodzicom wydaje się to absolutnie niewyobrażalne.

Tam, gdzie wcześniej dzieci uczyły się samodzielności, bawiąc się na dworze, dziś są prowadzane za rękę przez rodziców z zajęć na zajęcia, lub po prostu siedzą w domu przed telewizorem lub grami komputerowymi. Badania naukowców pokazują, że ma miejsce przerażające zjawisko - wychowujemy całą generację dzieci, które nie mają żadnego związku z przyrodą i są izolowane od społeczeństwa.

0x01 graphic
Jakie będą dalsze konsekwencje tego trendu..? Hipermobilność i praca z daleka od domu prowadzi również do erozji demokracji i społeczności lokalnych. Spędzając dużo czasu wśród obcych ludzi i w dojazdach, nie mamy już nie tylko czasu dla najbliższych, ale też na angażowanie się w działania lokalne. Zresztą po co? Jeśli dom traktujemy tylko jako sypialnię, to lokalny samorząd nie jest nawet w stanie reprezentować nas i naszych interesów. Nie jest to oczywiście dosłowne przenoszenie kosztów w sensie ekonomicznym, ale odbieranie dzieciom szczęśliwego dzieciństwa, wychowywanie niesamodzielnych i wyalienowanych jednostek - za nasz sposób życia przychodzi płacić naszym dzieciom.

Niby zdajemy sobie sprawę, że samochody osobowe to chory sposób na transport masowy...

Większość ludzi jeździ dalej, kupuje drugi samochód w rodzinie, narzeka, że tak mało dróg się buduje i zachwyca się nowymi modelami maszyn śmierci. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta - bo każdemu z osobna wygodnie jest mieć samochód. To psychologicznie fascynujące - jeśli mogę podnieść komfort swojego życia, to nawet, jeśli jest to decyzja szkodząca ogółowi, to i tak ją podejmę. Usprawiedliwiamy się, że "to zapewnia wolność i swobodę", "to jest wygoda" i "przecież wszyscy tak robią". Osoba, która jest przyzwyczajona do samochodu, kiedy ten się zepsuje, często staje bezradna z myślą "i co ja teraz mam zrobić...". Brak własnego samochodu wydaje się czymś bardzo niewygodnym i trudnym do zniesienia. Nawet świadomi dziennikarze ekologiczni piszą, że "nie można dzisiaj od ludzi wymagać, żeby zrezygnowali z samochodu"... Do tego posiadanie samochodu, szczególnie dużego i paliwożernego jest często postrzegane jako prestiżowe. Coraz częściej jednak, zwłaszcza w krajach Europy zachodniej, osoby te, zamiast z podziwem, spotykają się z potępieniem otoczenia. 

Rezygnacja z samochodu jest nie tylko społecznie odpowiedzialna, ale również korzystna finansowo. Samochód, szczególnie nowy, szybko traci na wartości. Posiadacz samochodu, zwłaszcza w mieście, musi płacić nie tylko za paliwo i oleje, ale też za garażowanie i parkowanie (w tym obowiązkowe 2 złote dla menela z gwoździem w kieszeni, wskazującego miejsce do parkowania), za ubezpieczenie OC i AC, za serwis, opłaty rejestracyjne, myjnie oraz wszelakie gadżety do samochodu, od płynu do spryskiwaczy, gaśnicy i kluczy przez ocieniacze na szyby, po okresowo dewastowane tudzież tracone na rzecz złodziei szyby, zamki i radioodtwarzacze. Dla osoby mieszkającej w mieście posiadanie samochodu jest wręcz zbędnym luksusem. Jeśli ktoś mieszka z dala od komunikacji miejskiej, rezygnacja z samochodu jest trudniejsza. Dobrym rozwiązaniem są rozpowszechnione w wielu krajach zachodniej Europy, położone przy węzłach komunikacyjnych, parkingi na obrzeżach miast, lub możliwość dojazdu samochodem do stacji szybkiej kolei podmiejskiej i dalsza podróż pociągiem (w nagrodę ma się dużo wolnego czasu, żadnych korków i stresów, no i rzecz jasna poczucie realizowania ekologicznego stylu życia).

Nawyki zmieniają też ceny paliwa. Wraz ze wzrostem ceny ropy ludzie zmieniają zachowania - w pierwszej połowie 2008 roku, w związku z rosnącymi cenami ropy w Stanach Zjednoczonych i innych krajach drastycznie spadła sprzedaż najbardziej paliwożernych samochodów, wzrósł zaś popyt na samochody hybrydowe i małolitrażowe. Coraz więcej osób przesiada się też do komunikacji miejskich i na rowery, szuka pracy bliżej domu, a nawet zmienia miejsce zamieszkania na bliższe pracy.

0x01 graphic
Ruch osobowy jest bardzo uciążliwy, ale jeszcze gorszy jest ciężki transport drogowy. Tiry rozjeżdżają drogi tak skutecznie, że przyjmuje się, że przejazd jednego załadowanego tira niszczy nawierzchnię drogi w stopniu podobnym jak przejazd 500-1000 samochodów osobowych. Tiry spalają olbrzymie ilości paliwa, powodują hałas i drgania gruntu wywołujące rozpadanie się ścian przydrożnych budynków. Coraz więcej krajów wprowadza regulacje i buduje infrastrukturę umożliwiającą usunięcie ciężkiego ruchu drogowego z miast i znaczne ograniczenie go na terenie kraju. Na obrzeżach miast buduje się centra logistyczne, gdzie następuje przeładunek towarów do lekkich furgonetek. Zgodnie z koncepcją "tiry na tory" zastępuje się ciężki ruch drogowy transportem kolejowym, który jest znacznie bardziej ekologiczny, a do tego tańszy.

Transport kolejowy, szczególnie zelektryfikowany, to ewidentny punkt z rozdziału "rozwiązania". Jest tani, szybki, efektywny i czysty. Na przewóz każdej tony ładunku potrzeba 10 razy mniej paliwa, niż dla przewozu ciężarówką. Jest to ponadto energia elektryczna, którą można pozyskać z czystych źródeł energii, a nawet jeśli pozyskuje się ją z paliw kopalnych, to w znacznie efektywniejszy sposób niż w silniku ciężarówki.

Podobnie wypada porównanie kolei z transportem lotniczym - przebycie tej samej odległości pociągiem zużywa znacznie mniej energii. Emisja dwutlenku węgla jest 10 razy mniejsza, licząc jedynie same emisje CO2 z paliwa i pomijając uwalniane wysoko w atmosferze tlenki azotu.

Więcej o rozwiązaniach dotyczących redukcji i wyeliminowania paliw kopalnych z transportu drogowego można przeczytać w sekcjiTransport drogowy.

Innym rodzajem transportu zwiększającym emisję gazów cieplarnianych to transport lotniczy. Coraz większa dostępność podróżowania samolotami to znaczący czynnik emisji dwutlenku węgla. Przeczytaj więcej w artykule transport lotniczy.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Ściągi z fizyki-2003 r, Wpływ motoryzacji na środowisko naturalne
Pedagogika - Logopedia - Wpływ rozwoju motorycznego i psych na rozwoj mowy, TERAPIA PEDAGOGICZNA, SP
01 Z Chłopek Oddziaływanie transportu na środowisko mini
Ściągi z fizyki-2003 r, Wpływ produkcji wytwarzania energii na środowisko naturalne
Tematy sprawdzianu, Ochrona Środowiska, semestr VI, Oddziaływanie transportu na środowisko, OTnŚ-wyk
cygan,ochrona środowiska, WPŁYW KOKSOWNI NA ŚRODOWISKO NATURALNE
Wpływ budownictwa krajów UE na środowisko naturalne
5-Chłopek-Bilansowanie DR, Ochrona Środowiska, semestr VI, Oddziaływanie transportu na środowisko,
Odziaływanie transportu na środowisko 1 połówka doc
Konwencja o zakazie używania technicznych środków oddziaływania na środowisko w celach militarnyc
Wpływ procesu wytwarzania energii na środowisko naturalne, NAUKA, geografia, Geografia(1)
Zalaczniki w formacie WORD 1394038944, Ochrona Środowiska, semestr VI, Oddziaływanie transportu na ś
01 Z Chłopek Oddziaływanie transportu na środowisko mini
Konwencja o zakazie używania technicznych środków oddziaływania na środowisko w celach militarnyc
3 Wpływ stosowania Kogeneracji na środowisko naturalne
Wpływ produkcji energii na środowisko naturalne
Oddziaływanie kopalni węgla kamiennego na środowisko naturalne

więcej podobnych podstron