76 Co tam u Janielskich Kuba z Księgi Mroku pażdziernik 2014


Kuba z Księgi Mroku

Kuba obudził się nagle w nocy i zobaczył wpatrującego się w niego potwora z błyskającymi czerwienią oczami. To był potwór z tej gry „Księga Plugawego Mroku” , którą pożyczył od Michała.

- Zgiń, przepadnij - wyszeptał białymi od strachu ustami.

Ale potwór wyszczerzył zęby i a jego łapy owinęły się wokół Kuby szyi. Kuba pomyślał, że zawoła Tatę, ale nagle przypomniał sobie że Tata wyjechał na kilkudniową delegację.

- Jesteś mój, tylko mój - potwór bełkotał głosem jakby wydobywającym się z głębokiego lochu

- Nie chcę, puść mnie - Kuba wymachiwał rękoma jak skrzydłami wiatraka.

- Kuba! ! Kuba obudź się !!!

Kuba usiadł na łóżku cały się trzęsąc. Już nie było potwora, tylko Tata, który pochylał się nad nim.

- Co się dzieje? Strasznie krzyczałeś przez sen.

Kuba chwycił Tatę za rękę.

- Dobrze, ze wróciłeś tatusiu, bo ja się bardzo boję

- Czego? Kogo? - Tata rozejrzał się po pokoju.

- Tego potwora z komputera !- w oczach Kuby pojawiły się łzy

Tata nagle posmutniał, więc Kuba zaraz zawołał:

- Ja nie chciałem, ale Michał powiedział, że jestem tchórz i maminsynek. On mi tę grę pożyczył, a ja nie mogę się od niej oderwać. Wczoraj uciekłem z lekcji, żeby grać u Michała, przedwczoraj złapałem jedynkę z matmy i podpisałem za mamę uwagę w dzienniczku bo pobiłem się z Łukaszem

Tata zacisnął usta a później podszedł do komputera, wyciągnął z niego płytę i połamał na kawałki

- Kilka dni mnie nie było a tu tyle złego się wydarzyło- westchnął ciężko i wyjął z kieszeni różaniec - śpij już, pogadamy jutro

A rano, kiedy Kuba otworzył oczy Tata znów stał nad nim.

- Idziemy na wędrówkę - powiedział wskazując na leżący przy łóżku plecak.

Kuba o nic nie pytał, tylko wyskoczył z łóżka, umył się i ubrał. Wszyscy jeszcze spali, gdy wychodzili z domu. Mijali wsie, miasta , pola i łąki zatrzymując się tylko na posiłki. Kubę strasznie bolały nogi, gdy weszli do lasu. Tata krążył po ścieżkach jakby czegoś szukał i nagle krzyknął uradowany

- Jest, moja pustelnia. Kiedyś to przychodziłem żeby pogadać z Panem Bogiem.

Na leśnej polanie stał stary szałas z gałęzi. Kubie roziskrzyły się oczy. Tu będą z Tatą nocować. Koniec wędrowania!

Rzeczywiście Tata zarządził postój. Wyciągnęli z plecaków kanapki i herbatę.

- Kiedyś spałem tu zupełnie sam - powiedział Tata.

- Sam ? - nie dowierzał Kuba - i co? Bałeś się?

- Tak, ale dałem radę. Wiedziałem, że tu nie ma ani strachów, ani potworów, ani żadnych złych duchów, tylko Pan Bóg, Anioły i ja.

Kuba popatrzył na Tatę z podziwem. A gdyby tak on?

- Chcesz spróbować? - Tata czytał w jego myślach.

Kuba skinął głową. Dobrze, spróbuje. Będzie taki odważny jak Tata.

- To wrócę nad ranem - Tata nagle chwycił swój plecak i zniknął za drzewami.

Kubę zaskoczyła ta nagła decyzja Tata. Nawet chciał za nim pobiec, ale przecież nie mógł zachować się jak tchórz. Z początku nie było tak źle, dopiero jak się ściemniło Kubę obleciał strach. Drzewa wyglądały jak potwory z rozcapierzonymi palcami. Gdzieś coś zatrzeszczało, zahuczało, przeleciało nad szałasem z głośnym piskiem. Kuba poczuł się jakby nagle znalazł się znów w tej w Księdze Mroku pożyczonej od Michała. Ale przecież Tata powiedział, że tu nie ma strachów tylko Anioły i Kuba zaraz się przeżegnał i zaczął się modlić. Zasnął dopiero o północy.

Obudziły go ptaki i szum drzew i stukanie dzięcioła. I kroki Taty i jego wesoły głos

- Wstawaj śpiochu

- Jak dobrze, ze jesteś Tatusiu - Kuba rzucił mu się na szyję

- Cały czas tu byłem - roześmiał się Tata i pokazał mały namiocik rozłożony za drzewami.

Kuba przetarł oczy ze zdumienia.

- Widzisz- powiedział Tata puszczając mu oczko - byłem blisko jak Pan Bóg, choć nie było mnie widać

A później Tata zaprowadził Kubę na skraj lasu i Kuba zobaczył prawdziwy wschód słońca. Bo tam za lasem było jezioro i latały ważki i ryby pluskały złotymi ogonami i pływały dzikie kaczki.

- Jakie to wszystko cudne - oczy Kuby pojaśniały jak gwiazdy

- Piękne , bo Boże - wyszeptał Tata a Kuba nic nie powiedział tylko stał i patrzył, zupełnie jak zaczarowany. I wiedział, ze już nigdy nie wejdzie do Księgi Plugawego Mroku.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
55 Co tam u Janielskich UFO czy Anioły pażdziernik 2012
102 Co tam u Janielskich Kuba Sobiepanek luty 2017 (2)
58 Co tam u Janielskich Kuba do Jakuba styczeń 2013
74 Co tam u Janielskich Przewodnik czy Anioł wakcje 2014
87 Co tam u Janielskich Szczęście Biedaczyny październik 15
11 Co tam u Janielskich Wspólny obiad pażdziernik 08
98 Co tam u Janielskich Jak mumia pażdziernik 2016
120 Co tam u Janielskich Z Bożą pomocą Październik 2018
109 Co tam u Janielskich Szczęście w nieszczęściu pażdziernik 2017
131 A co tam u Janielskich Tajemnice na całe życie pażdziernik 2019
85 Co tam u Janielskich Gościliśmy Aniołów lipiec sierpień 15
77 Co tam u Janielskich Głos prapradziadka Listopad 2014
71 Co tam u Janielskich Umrzyk kwiecień 2014
117 Co tam u Janielskich Sam w śroku nocy czerwiec 2018
4 Co tam u Janielskich Czy można usłyszeć Anioła luty 08
110 Co tam u Janielskich Jeszcze nie święta, ale listopad 2017
6 Co tam u Janielskich Najlepsza siostra kwiecień,08
103 Co tam u Janielskich Czekając na Anioła
32 Co tam u Janielskich Jak ksiądz Jerzy wrzesień, 10

więcej podobnych podstron