Tajemnice przyszłości fascynowały ludzkość od zawsze


Tajemnice przyszłości fascynowały ludzkość od zawsze, podobnie jak istota czasu. Czy upływa liniowo, a więc od przeszłości, po przez teraźniejszość do przyszłości, czy też może równolegle, jednocześnie, obok siebie ? Na ile możemy wpływać na czas, na kształt przyszłości, na lepsze lub gorsze życie jutro?

"Nauczyliśmy się myśleć o przyszłości jak o Ziemi obiecanej, którą osiągną wielcy bohaterowie - a nie jak o czymś, do czego każdy się dostanie z szybkością sześćdziesięciu minut na godzinę, cokolwiek czyni, kimkolwiek jest" - napisał w swej najpopularniejszej książce "The Scewtape letters", wydanej w roku 1942, Clive Staples Lewis (1898-1963) , powieściopisarz angielski, znawca literatury, krytyk i eseista. Racjonaliści przyznają pewnie rację angielskiemu uczonemu, ale historia świata dowodzi, że kolejne cywilizacje wypracowywały rozmaite metody wpływania na przyszłość, odczytywania tego, co nas w niej czeka, a mitologia i historia opisały wiele postaci, które posiadały zdolności profetyczne, zwane też umiejętnością jasnowidzenia i przepowiadania przyszłości. Wśród rekwizytów tych osób wymienia się przede wszystkim kryształowe kule, karty tarota, fusy kawy, wykresy astrologiczne, tajemnicze zapiski alchemików, święte księgi kabalistów. Osobną sztukę stanowią przepowiednie chiromantów, a więc ludzi, którzy potrafią oddać przyszłość z wewnętrznej strony dłoni. Od pradawnych czasów wróżbici posługiwali się kryształowymi kulami, gdyż kryształ byt i pozostaje nieodłącznym rekwizytem ceremonii magicznych.

Wpatrując się w światło przefiltrowane i odbite od powierzchni kryształu, amerykański jasnowidz i uzdrowiciel Edgar Cayce (1877-1945) miał odczytać w kosmicznym rejestrze, że w kryształach ukryta jest nadprzyrodzona energia, której swą potęgę cywilizacyjną zawdzięczała legendarna Atlantyda. Ta sama energia miała też stać się powodem zagłady kontynentu, a także wspierać Cayce'a w jego praktykach uzdrowicielskich. Jedną z metod wróżbitów było sadzanie przed kulą dzieci, które widziały w niej to, co nie było dane ujrzeć dorosłym. Według Johna Melville'a, kula powinna mieć: "3,8 cm średnicy lub być przynajmniej wielkości małej pomarańczy i powinna być "przechowywana w kasecie z kości słoniowej, drzewa hebanowego lub bukszpanu, starannie wypolerowanego". Kula musi być nieskazitelnie czysta, nikt poza wróżbitą nie powinien mieć do niej dostępu, nie może mieć kontaktu z promieniami słońca.

Bardzo ważnym rekwizytem wróżbitów są karty tarota, które dotarły do Europy ze Wschodu. O tarocie pisał Eliphas Levi Tahed, że jest uniwersalnym kluczem otwierającym wszelkie tajemnice magii i zawierającym wszystkie dogmaty starożytnych religii - kluczem do Kabały i Biblii. Karty do taro- ta powstały, prawdopodobnie, w XIV wieku, ale są i tary, którzy wiążą ich historię ze starożytnym Egiptem. Przypisuje się ich autorstwo rycerzom zakonu templariuszy, ale też Cyganom. Opatrzone symbolicznymi wizerunkami składają się z 78 kart, które mają odzwierciedlać duchowe i kosmiczne siły decydujące o losach człowieka i stanowiące klucz do uniwersalnej tajemnicy.

Wymagają, podobnie jak kryształowe kule, szczególnej troski. Najlepiej, gdy zawinięte w czarny lub czerwony jedwab spoczywają w drewnianej kasetce na honorowym miejscu, na wschodniej stronie pomieszczenia. Wróżbita siedzi na wprost osoby, której przepowiada, na linii północ-południe. Tarot ma być wprowadzeniem do Kabały, hermetycznej łlozołi, która ma swe korzenie w judaizmie.

Kabaliści zajmowali się przede wszystkim przewidywaniem dat ważnych wydarzeń, zwłaszcza końca świata i przyjścia Mesjasza. Podobno na wiele lat wcześniej przewidzieli prześladowania Żydów w Hiszpanii i ich exodus w roku 1492. Posługiwali się tekstami świętych ksiąg, z których wybierali fakty, słowa, a nawet poszczególne litery i kojarząc je poszukiwali jakiegoś ładu logicznego. Ireneusz Kania nazywa to "resakralizacją czasu", gdyż dążyli do stworzenia czasowego uniwersalizmu, kiedy słowa Boga, czy któregoś z proroków, będą się odnosiły nie tylko do jednej sytuacji, w której zostały wypowiedziane, ale do wszystkich innych, podobnych.

Wielu ludzi, którzy umieli i umieją odczytywać zapis przyszłości, korzysta z doświadczeń astrologii, opierając się na przeświadczeniu, że istnieje ścisły związek pomiędzy życiem człowieka i jego charakterem a ciałami niebieskimi, pomiędzy tym, kiedy się urodził, a tym, jakie będzie jego życie i jakim jest człowiekiem. Aby to opisać, astrolodzy sporządzają horoskopy i kosmogramy, a uprawiają swą sztukę od niepamiętnych czasów. Współcześni posługują się komputerami, a najnowsze urządzenia techniczne coraz częściej wydają się potwierdzać, że to, co dzieje się we wszechświecie, nie pozostaje bez wpływów na życie Ziemi i jej lokatorów.

Do najsławniejszych postaci, których przepowiednie miały się sprawdzać z matematyczną dokładnością, należy niewątpliwie Nostradamus. Pochodził z bogatej prowansalskiej rodziny żydowskiej. Byt katolikiem, studiował medycynę, zasłynął jako lekarz dzięki wynalezieniu lekarstwa przeciwko zarazie szerzącej się w XVI-wiecznej Francji. Śmierć pierwszej żony i dwóch synów sprawiła, że zainteresował się okultyzmem, a jego przepowiednie utrwaliły sławę zapoczątkowaną sukcesami w medycynie. W roku 1555 ukazało się siedem pierwszych ksiąg centurii, a nieco później - dalsze trzy. Centurie obejmują okres ponad dwóch tysięcy lat (1555-3797) historii politycznej Europy, ze szczególnym uwzględnieniem Francji. Zapisywał w nich swoje przepowiednie konfrontowane z obliczeniami astrologicznymi, których nauczył się od swojego dziadka. Przepowiedział między innymi okoliczności własnej śmierci oraz, z niebywałą dokładnością, śmierć Henryka II w roku 1559. Jak wiadomo, monarcha zmarł w cierpieniach wskutek rany odniesionej w oko podczas pojedynku rycerskiego.

Ta przepowiednia, a takie inne zasługi, które wyświadczył panującym, sprawiły, że cieszył się poważaniem na francuskim dworze królewskim. Biografowie odnotowali, że gdy oddawał hołd młodemu franciszkaninowi - Feliksowi Perettiemu, powiedział, że ma do czynienia z Jego Świą tobliwością. Młodzieniec ów został w roku 1585 papieżem i przyjął imię Sykstus V.

Wielki francuski profeta byt, jak wiemy, lekarzem, stąd w jego przepowiedniach pojawiały się także fakty medyczne. Wymienił nazwisko Pasteura i określił czas, w którym powstały jego bezcenne szczepionki. Zgodnie z opinią komentatorów centurii, miał przewidzieć wybuch obu wojen światowych, a także wynalazek samolotu. Mówi się także, że z jego dzieła można się dowiedzieć o okolicznościach śmierci prezydenta Kennedy'ego i wielkiej młodzieżowej rewolcie 1968 roku. Centurie mają też zawierać obawę autora przed kryzysem Kościoła oraz nadzieję, że wraz z erą Wodnika, która, zdaniem Nostradamusa, rozpocznie się w roku 2015, nastąpi odnowa, że będzie to dla ludzkości era mądrości, trwająca aż do roku 4000. Przełom naszego tysiąclecia widział Nostradamus jako lata kataklizmów, nędzy, zarazy dziesiątkującej ludzkość, a także zagrożenia dla równowagi osi ziemskiej. Podobne zjawisko miało w przeszłości doprowadzić do Potopu i zagłady Atlantydy. Ma ono mieć związek z nie- zwykle rzadką koniunkcją planet. W jednej linii znajdą się Saturn, Jupiter, Słońce, Ziemia i Księżyc. Współcześni astronomowie obliczyli, że taki fakt będzie istotnie miał miejsce. Przypadnie w dniu 5 maja 2000 roku. Nostradamus w swych przepowiedniach opierał się na obliczeniach astrologicznych. Zajmował się przede wszystkim przyszłością wielkich procesów dziejowych, podczas gdy przedmiotem zainteresowania chiromantów jest przyszłość człowieka, którą przepowiadają badając wewnętrzą stronę jego dłoni.

Hrabia Louis Hamon, znany jako Cheiro, wybitny chiromanta (ur. 1866) , autor książki na temat zależności ludzkich losów od linii dłoni, uważał, że jest to jeden z najbardziej kontrowersyjnych sposobów przepowiadania przyszłości. Zgromadził w swej kolekcji ponad 60 tys. odbitek dłoni. Zasłynął między innymi tym, że przepowiedział sławnemu Oskarowi Wilde'owi, tylko na podstawie odbitki jego dłoni, nie wiedząc do kogo należy, że może ustrzec się kłopotów, jeśli poniecha nierozważnych poczunań. Wilde nie skorzystał z rady i po siedmiu latach trałł do więzienia oskarżony o homoseksualizm. Cheiro uważał, że najistotniejsze w przepowiedni chiromanty jest to, że może przestrzec przed popełnieniem błędu. Stąd szczególnie interesował się osobami, które mogły być zdolne do popełnienia morderstwa. Skrupulatnie opisał cechy ich dłoni, zwłaszcza kciuka, który określił jako "bru- talny". Poddany eksperymentowi przez dziennikarzy z "New York World", którzy dostarczyli mu odciski dłoni wielokrotnego mordercy, nie mówiąc do kogo należą, Cheiro, nie tylko bezbłędnie określił zbrodnicze cechy charakteru, ale też przepowiedział, że wyrok śmierci, a już go ogłoszono, nie zostanie wykonany. Sąd istotnie dopatrzył się nieścisłości w akcie oskarżenia i w przeddzień egzekucji zamienił wyrok na dożywocie. Cheiro na podstawie odbitki, którą wykonał z dłoni Czesty Macleod, znanej jako Mata Hari, przepowiedział tancerce w dwudziestym roku życia, że do kresu pozostało jej 17 lat. Zostala stracona pod zarzutem szpiegostwa w wieku 37 lat. W najstarszych źródłach, sięgających odległej starożytności, można znaleźć zapiski o ludziach, którzy posiadali umiejętność przewidywania tego, co może przynieść los w najbliższej lub dalszej przyszłości. Wszystkie cywilizacje miały swych mędrców-profetów, bo pokusa dowiedzenia się tego, co nas czeka, była i pozostaje jedną z najbardziej charakterystycznych cech ludzkiej ciekawości, tak w skali indywidualnej jak i w skali makro - w skali wielkich procesów historycznych. Kapłani rzymscy wróżyli z błyskawic, ale najchętniej - z wnętrzności zwierząt ofiarnych: z serca, płuc i wątroby. Przyszłość od pradawnych czasów przepowiadano z interpretacji snów, zwłaszcza tych śnionych w świątyni.

Starożytność miała Sabę, rozmaitość Sybilli, Pytię i sławne wyrocznie, których przepowiednie były tak formułowane, że sprawdzały się w każdych okolicznościach. Ma swoich świętych i swoje przepowiednie chrześcijaństwo. Do najsławniejszych należy Objawienie św. Jana. Swoje apokaliptyczne wizje końca świata mają wszystkie wielkie religie, tak więc nie mogło jej zabraknąć w najświętszej księdze chrześcijaństwa, właśnie za sprawą św. Jana. Jego "Apokalipsa" ukazuje tragiczne wydarzenia towarzyszące zmaganiom Dobra ze Złem, zwieńczone triumfem Dobra.

Wyobraźnią wielu ludzi na całym świecie zawładnęła koncepcja Księgi Akaśi, która ma stanowić rodzaj "twardego dysku" kosmicznego, zapisu wszystkich zdarzeń z przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, a także myśli, idei, wrażeń i emocji. Ten "dysk" jest przechowywany w kosmicznej "Pamięci" astralnego świata, na innej płaszczyźnie świadomości, a ci, którzy posiedli dar jasnowidzenia i przepowiadania przyszłości, mają mieć do tego zapisu nieograniczony dostęp. To są wybrańcy, którym udało się przeniknąć do astralnego planu - ludzie obdarzeni zdolnościami parapsychologicznymi. Znawcy przedmiotu wyróżniają trzy rodzaje umiejętności: jasnowidzenie, prekoginację i telepatię.

Termin "jasnowidzenie" odnosi się do umiejętności odnajdywania przedmiotów, ludzi i świadomości jednocześnie dziejących się wydarzeń, przy czym ta umiejętność nie wymaga udziału zmysłów. Prekoginacja jest sztuką przepowiadania przyszłości, a telepatia - sposobem komunikacji, "przekazywania myśli". Zdarzają się przypadki szczególnych uzdolnień, które pozwalają wróżbicie łączyć te cechy. Kiedyś przepowiadanie przyszłości było związane z tradycją i religią. Dziś - dociekaniami dotyczącymi przyszłości zajmują się naukowcy, po to, aby udało się przewidzieć niekorzystne dla świata wydarzenia, uniknąć katastrof ekologicznych, krachów ekonomicznych, konfliktów zbrojnych, abyśmy nie unicestwili tego "najlepszego ze światów".

Ale czy człowiek, czy ludzkość jest przewidywalna? To pytanie świadczy, że istnieją wątpliwości... "Później zobaczyłem nowe niebo, nową ziemię" - mówi św. Jan w swym Objawieniu. Dla niego i dla wielu nam współczesnych ma to oznaczać, że nadchodzi era duchowości. Pisał o niej także wielki francuski intelektualista Andre Malraux: "Wiek XXI będzie wiekiem religii, lub nie będzie go wcale". Oznacza to, że dla świata, w którym żyjemy, a kabaliści głoszą, że został on "uszkodzony", jedyną drogą naprawy jest mistycyzm. I właśnie jego nadejście, poprzedzone niezliczonymi plagami spadającymi na ludzkość, przepowiadają ci, którym dane jest spojrzeć na to, co nas czeka. Przyszłość napawa lękiem i niepewnością, tym bardziej że nadchodzi przełom tysiąclecia, określony liczbą 2000, od niepamiętnych czasów datą magiczną dla wizjonerów i proroków. Czy będzie oznaczała kres historii i schyłek nauki? Czy zmieni ludzką naturę? Jak będzie wyglądał koniec świata, który, zgodnie z zapisem w egipskich piramidach, ma przypaść właśnie na koniec tysiąclecia?

Czy instynkt przerwania pozwoli nam ocalić to, co pozostanie z naszej planety, gdy ostatecznie ociepli się klimat, powiększy dziura ozonowa, a resztki odpadków powoli zaczną nas zasypywać? Co się stanie, gdy zawadzi o ziemię wielki meteoryt, a fanatyzmy i nacjonalizmy staną się obowiązującą ideologią świata ?

Na te pytania starają się dziś odpowiedzieć ci, którym jest dane widzieć to, co będzie jutro. Należał do nich Osho-Bhagwan Szi Radźnisz (1931-1990) - hinduski myśliciel, który przepowiedział, że w nadchodzącym tysiącleciu doktryny i dogmaty zachodniej zinstytucjonalizowanej religii ortodoksyjnej zastąpi intuicyjne rozumienie i prosta pobożność Wschodu. W książce Paula Rolanda "Proroctwa i przepowiednie na nowe Milenium, czytamy, że duchowy przewodnik Davida Icke'go, Chińczyk Wang Ji Li, przekazał za jego pośrednictwem, że wkrótce zostanie wynaleziony nowy model samolotu, który umożliwi przemieszczanie się z szybkością myśli. To zrewolucjonizuje naszą wiedzę o istocie czasu. David Icke, przez którego przemawia ów Chińczyk, był zawodowym piłkarzem, prezenterem telewizyjnym, jest działaczem partii Zielonych. Nawołuje do postępowania zgodnie z uniwersalnymi prawami, wyzbycia się egoizmu w eksploatowaniu zasobów natury.

O nadejściu ery duchowości mówi też Hinduska - Matka Mira, która uchodzi za ostatnie wcielenie Boskiej Matki Kali. "Nowa Era nadejdzie, kiedy uznamy, że kryzys, przed którym stoimy, jest naszym dziełem, a nie jakiejś zewnętrznej siły stworzonej przez nas, by odegrać rolę kozła ofiarnego naszych własnych słabości" - interpretuje jej nauki Paul Roland. "Misję Miłości" Sai Baby miał przepowiedzieć 3000 lat temu prorok Siuka.

Podobno Sai Baba ma dziś ponad 50 mln wyznawców na świecie. Uważa on, że będzie lepiej, ale to "lepiej" poprzedzą tragedie, których ludzkość musi doświadczyć. Zanim "zniknie fałsz, zatriumfuje prawda i zapanuje cnota", a "mądrość zasiądzie na tronie wśród rad narodów", świat pogrąży się w apokaliptycznej otchłani i ciemności.

Optymistyczną wizję "Proroctw i przepowiedni..." zawiera rozdział poświęcony guru New Age, autorowi "Niebiańskiego proroctwa" Jamesowi Redóeldowi. Amerykański socjolog nie straszy nas apokalipsą, natomiast obiecuje, że wraz z przełomem tysiąclecia staniemy się lepsi i mądrzejsi. Opisuje świat, w którym każdy znajdzie swoje miejsce, enklawy do życia, które wcześniej opisali antropozofowie. Konsumpcyjny styl zastąpi "ekonomia ducha", a prawda stanie się wartością obowiązującą i nadrzędną. Trzeba przyznać, że ta edeniczna wizja jawi się atrakcyjniej od tych, do których przywykliśmy. Niepokój przeżywali mieszkańcy naszej planety przed tysiącem lat, gdy kończyło się pierwsze tysiąclecie. Wówczas też przepowiadano koniec świata i jakoś przetrwał. Być może, dzięki nowej duchowości, która ma charakteryzować następne tysiąclecie, umiejętność odczytywania zapisów w Księdze Akaśi będzie na tyle powszechna, że uda nam się uniknąć błędów poprzedników i ocalić naszą planetę - Ziemię. Bo, jak głosi Sai Baba, to od nas, a nie od Boga ma zależeć jej los: "Człowiek żyje u zarania Złotego Wieku i to on sam będzie określać czas przyjścia swymi własnymi czynami i myślami (...) Nadejście Złotego wieku będzie zapowiedziane przez (...) pewne wstrząsy wystarczające do tego, by wykorzenić zło, które dziś jest tak przemożne".

Przewidywaniem przyszłości zajmują się też renomowani naukowcy. Jednym z najwybitniejszych w naszym stuleciu jest niewątpliwie Stephen Hawking - fizyk, profesor matematyki w Cambridge, członek Royal Society. Jego zdaniem, jeśli wszechświat stanie wobec Wielkiego Krachu, a więc jeśli zacznie się kurczyć, to najwcześniej za dziesięć miliardów lat. Ale jednocześnie to, czy będzie się kurczył, czy w nieskończoność rozszerzał, zależy od jego obecnej gęstości, a ta, zdaniem uczonego, wydaje się być bliska wartość krytycznej:Jeśli hipoteza intlacji jest poprawna, wszechświat znajduje się na krawędzi.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Polski Kościół Katolicki, czy od zawsze Judeo Katolicki (2015)
32 2 Pierwszy raz z Przyjacielem od zawsze
32 1 Przyjaciel od zawsze
Nazistowski Chronos najbardziej tajemniczy projekt w dziejach ludzkości
TAJEMNICA HIMALAJÓW POCHODZENIE LUDZKOŚCI oczy Atlantów
Sztuka wojenna od zawsze wykorzystywała elementy m
62 TYLKO TAJEMNICZA ZASŁONA DZIELI NIEBO OD ZIEMI
Tajemnice przyszlosci
Zaufanie czyli waluta przyszłości Moja droga od zera do 7 milionów z bloga Szafrański Michał
Evatt Chris, Feld Bruce Dawcy i biorcy Tajemnice wzajemnej fascynacji Jak uczynić Twój związek s
Żydzi od zawsze zwalczają chrześcijaństwo
Czesiek od zawsze robił to
Rozprawka Książki towarzyszyły człowiekowi od zawsze
Wieczorek Andrzejkowy odkrywamy tajemnice przyszłości

więcej podobnych podstron