K Irzykowski Wybór pism krytycznoliterackich


Karol Irzykowski, Wybór pism krytycznoliterackich, BN I 222, oprac. Wojciech Głowala:

Wstęp:

Wiadomości bibliograficzne:

I:

- Irzykowski urodził się w rodzinie ziemiańskiej 25 stycznia 1873 roku w Błaszkowej

- do gimnazjum uczęszczał w Brzeżanach, Złoczowie i Lwowie

- we Lwowie rozpoczął studia germanistyczne, które musiał przerwać z powodu utraty majątku przez ojca

- podejmuje pracę nauczyciela w Brzeżanach, którą utrudnia mu wada wymowy (jąkanie się), dlatego musi przerwać pracę w 1898

- znowu udaje się do Lwowa, gdzie zajmuje się dziennikarstwem (pisuje w ,,Przeglądzie Społecznym, Politycznym i Literackim”

- w tym czasie włącza się w lwowskie życie literackie (w tym czasie przebywa tu Staff, Ostap Ortwin, Stanisław Brzozowski)

- w 1908 przenosi się do Krakowa, gdzie wchodzi do redakcji dziennika ,,Nowa Reforma”

- w 1910 żeni się z Marią Antoniną Gnoińską, z którą miał 3 córki

- w 1918 przenosi się do Warszawy, gdzie bierze czynny udział w życiu literackim, drukuje w ,,Wiadomościach Literackich”, gdzie prowadził dział recenzji (także teatralnych)

- w 1928 otrzymał wraz z Boyem i Wacławem Borowym nagrodę Polskiego Towarzystwa Wydawców, której jednak nie przyjął

- w 1933 wybrano go do Polskiej Akademii Literatury (wraz z Boyem, Staffem, Kadenem, Nałkowską)

- we wrześniu, w skutek bombardowania, traci mieszkanie (podczas powstania warszawskiego)

- w czasie okupacji pracuje jako nauczyciel stenografii w szkołach handlowych

- bierze czynny udział w literackim życiu konspiracyjnym

- w czasie powstania warszawskiego, 71 letni Irzykowski zostaje ranny po powstaniowej poniewierce i umiera 2 listopada 1944 w szpitalu w Żyrardowie, gdzie został też pochowany

II:

- Irzykowski debiutował jako poeta prawdopodobnie wierszem ,,Wśród nocy” w 1894

- działalność krytyczną uprawiał prawie jednocześnie

- debiutem książkowym była ,,Pałuba. Sny Marii Dunin”. Jest to jeden z najsłynniejszych eksperymentów w polskiej prozie, w którym uznaje się jej autora za prekursora Prousta, ją samą za jedną z pierwszych powieści autotematycznych i w swoich analizach psychologicznych pokrewną koncepcjom Freuda i Adlera (których podobno Irzykowski nie znał i nie czytał). Była to powieść legenda, bo Irzykowski nie zezwalał na jej wznowienie, motywując to chęcią pozostawienia w niej czegoś w rodzaju spadku dla córek

- powieść była różnie przyjęta. A to ze względu na jej programowe przeciwstawienie się młodopolskiemu modelowi powieści i literatury w ogóle. Nawet jeśli uznano jej walory poznawcze, to zwykle dyskredytowano jej wartości estetyczne

- powieść krytyczno-literacka. Jest to pierwszy etap Irzykowskiego krytyki współczesnego mu systemu estetyczno-ideologicznego, która najpełniej wyrazi się w późniejszym ,,Czynie i słowie”

- w 1906 ukazały się ,,Nowele”, które mieściły także bardzo interesujący tekst teoretyczny ,,Czym jest Horla? (Rodzaj programu)”, pochodzący z 1896. analizuje go Kazimierz Wyka w ,,Modernizmie polskim” wśród innych programów modernistycznych i powiada, że Irzykowski podał tu projekt twórczości odbiegającej od głównych manifestów modernistycznych (typu impresjonistycznego, nastrojowego, lub symbolicznego), jednakże wychodził z podobnych jak tamte założeń generalnych. Wyka sądzi, iż program ten wyszedł poza zaproponowane przez pozostałe manifesty konwencje i dlatego jest mniej przedawniony

- w 1905 wychodzi ,,Komedia w 5 aktach” napisana wspólnie z Henrykiem Mohortem, która bez powodzenia była wystawione we Lwowie

- 1907 - ,,Wiersze i dramaty” - nie zostały przychylnie przyjęte

- wiersze jako istotnie słabe zawsze były wytykane Irzykowskiemu przez jego późniejszych polemistów (Boya)

- pisaniem wierszy Irzykowski zajmował się już później zdecydowanie rzadziej

- do końca życia zajmował się nowelistyką i dramatem

- w 1908 ukazuje się krytyczna książka ,,Fryderyk Hebel jako poeta konieczności”. Porusza ona sprawy najistotniejsze dla młodopolskiej rzeczywistości literacko-kulturalnej. Sam autor mówi, że nie jest to ksiązka popularyzująca twórczość Hebbla w Polsce

- Hebel był największą fascynacją literacką Irzykowskiego. Cytaty z jego dzieł przewijają się przez całą twórczość naszego krytyka. Irzykowski był autorem przekładów ,,Dzienników” Hebbla

- w 1908 ukazała się napisana wspólnie z Ostapem Ortwinem broszura w obronie Stanisława Brzozowskiego ,,Lemiesz i szpada przed sądem publicznym”

- Brzozowski był chyba największą polską fascynacją naszego krytyka. Spodziewał się po Brzozowskim rozwiązania najistotniejszych kwestii związanych z literaturą, nie zgadzał się jednak z jego metodami - i dlatego też powiedział potem, że Brzozowski był największym rozczarowaniem jego życia. Z drugiej jednak strony wpływy Brzozowskiego na jego pojmowanie literatury i kultury są bardzo widoczne - choćby przez to, że poczynając od ,,Czynu i słowa” aż po zapiski w dziennikach z okresu drugiej wojny Irzykowski przeprowadzał bezustannie analizy i osądy poglądów autora ,,Legendy Młodej Polski”. Spory wynikały z odmienności perspektyw, z jakich obaj patrzyli na sprawy literatury i kultury. Brzozowski operował wielkimi jednostkami historiozoficznymi - Irzykowski lepiej czuł się sytuując swój punkt obserwacyjny przy faktach bardziej elementarnych, jak przede wszystkim psychika jednostki ludzkiej

- 1919 wychodzi ,,Czyn i słowo. Glosy sceptyka” - zbiór rozpraw i szkiców drukowanych w czasopismach w latach 1905-1912. jest to jedna z najistotniejszych i najcenniejszych książek-rozrachunków z Młodą Polską. Mamy tu problematykę literacką, ideologiczną, historiozoficzną, polityczną. W ,,Czynie…” prostował młodopolskie poglądy na temat stosunku literatury do rewolucji, z którego to powodu ówczesna literatura miała bezustanne wyrzuty sumienia i bardzo niefortunnie usiłowała się poprawić przez wielbienie Czynu i niechęć do siebie samej

- w tym tomie znajduje się też blok szkiców poświęconych prozie młodopolskiej (Jaworskiemu, Nałkowskiej, Kadenowi, Żeromskiemu, Brzozowskiemu), w których interesują Irzykowskiego przede wszystkim sprawy stosunku autora do bohaterów (tu dopatrywał się najwięcej błędów), nadmiaru pierwiastka opisowego (zaśmiecanie powieści opisami przyrody), a także problematyka ideologiczna, związana ściśle z kwestiami poprzednimi

- w ,,Czynie i słowie” formułuje się już prawie ostatecznie podstawowy zakres krytycznoliterackich zainteresowań naszego pisarza. Dotyczy to: udziału literatury w całości kultury, a także spraw warsztatowo-literackich

- w 1913 pod pseudonimem Jerzy Kowski ukazuje się rzecz beletrystyczna: ,,W przestrzeniach czasu. Opowiadanie fantastyczne na tle krakowskich stosunków”

- w 1924 ukazuje się słynna ,,X Muza. Zagadnienia estetyczne kina”

- najsłynniejsza rzecz Irzykowskiego ukazała się w 1929. Była to ,,Walka o treść. Studia z literackiej teorii poznania”. Składała się z 2 części:

* ,,Zdobnictwo w poezji. Rzecz o metaforze” - rozprawa na temat uważanej za podstawową figury poetyckiej, jaką jest metafora. Mówi się o niej w oparciu o bardzo bogatą refleksję filozoficzną, psychologiczną i estetyczną. Połączenie badania mechanizmów metafory z mechanizmami działającymi przy powstawaniu komizmu. Irzykowski nawiązuje do aktualnych w młodej poezji polskiej opinii na temat metafory(dyskutuje z Peiperem, Kuncewiczową, Przybosiem). Powoływanie się na metaforę jako istotę poetyckiego mówienia uważał Irzykowski za szkodliwe, bo wiedzie to poezję na manowce retoryki, unikającej poważniejszych problemów poetyckich

* ,,Treść i forma. Studium z literackiej teorii poznania. Polemika ze Stanisławem Ignacym Witkiewiczem” - najbogatsze ukazanie poglądów estetycznych Irzykowskiego

- 1933 - ,,Beniaminek. Rzecz o Boyu-Żeleńskim” - była to najbardziej skandaliczna książka. Dotyczyła ona przede wszystkim Boya, ale również atakowany był Słonimski. Pamflet ten wywołał burzę. Do jego autora zaczynały się przyznawać ugrupowania typu klerykalnego czy konserwatywnego, zwalczające dotąd Boya, protestowali przeciw niemu niektórzy ludzie z lewicy

- sam Boy odpowiedział na tę książkę tylko artykułem ,,Brzydka książka”

- ,,Beniaminek” posiada cechy pamfletu doskonałego - swobodne cytowanie, pomijanie kontekstów, przedstawienie domysłów psychologicznych (dla Boya druzgocących)

- ta skandaliczna książka była największym sukcesem Irzykowskiego na giełdzie krytycznej (tak sądził Henryk Markiewicz)

- za tą otoczką sensacji kryła się jednak nie tylko zazdrość krytyka o popularność i powodzenie społeczne Boya (do czego się przyznał!) , ale szło o rzeczy bardziej zasadnicze: szło raczej o zazdrość o sukces Boya-ideologa. Pretensje Irzykowskiego dotyczyły obniżenia roli, jaką spełnia intelektualista (krytyk, pisarz) i literatura w nowoczesnym społeczeństwie, o wyprzęgnięcie jej w służby zbyt banalne lub zbyt praktycystyczne. Pojmowanie tych spraw było tak różne u Boya i Irzykowskiego, że nie było mowy o uzgodnieniu stanowisk

- pochodzący z 1934 ,,Słoń wśród porcelany. (Studia nad nowszą myślą literacką w Polsce)” jest wyborem artykułów, w większości polemik, drukowanych w prasie w latach 1917-1932, uzupełnionych różnymi ,,przypisami późniejszymi”, które bardziej precyzowały poprzednie poglądy i prostowały nieporozumienia, jakie w dyskusjach się zdarzały

- ,,Słoń” może być uznawany za rozrachunek z nowoczesnymi fermentami w literaturze polskiej lat 20.

- ,,Słoń” to książka starannie skomponowana, artykuły są ułożone w 6 grup problemowych:

* szkice o programofobii, o plagiatowym charakterze polskich rewolucji literackich, o sprawie komunikatywności nowej poezji

* poczynania praktyczne i teoretyczne futurystów i formistów, sprawa pogardzonego wówczas naturalizmu i realizmu (analiza krytyczna)

* społeczne uwarunkowania sztuki, jej funkcje społeczne

* grupa poświęcona krytyce

* próbuje wszystko tłumaczyć w literaturze i sztuce zajściami ekonomiczno-społecznymi

* literatura ma swoje własne rewolucje

- główną tonacją ,,Słonia” jest nie tyle satysfakcja napastującego, który znalazł dobry obiekt ataku, ile rozczarowanie . Irzykowski był rozczarowany niedojrzałością i plagiatowością programów i poezji początków lat 20. (skamandrytami, futurystami, formistami), gorszyła go bezpłodność poczynań nowego teatru i niewysoki poziom krytyki

- Irzykowski jest uznawany za jednego z najlepszych polskich aforystów

- ważnym wydarzeniem było opublikowanie dzienników (nie w całości) Irzykowskiego przez Andrzeja Dobosza w 1964

III:

- ogromną część twórczości Irzykowskiego znajduje się w czasopismach. Są to setki artykułów, szkiców, recenzji, felietonów, polemik

- Irzykowski często odczuwał obcość wobec dziejącej się właśnie rzeczywistości. Czuł, że jest człowiekiem, z którym nikt nie chce merytorycznie dyskutować i którego rad nikt na serio nie bierze

- wytykano mu, że wielbi fantastykę miernego Grabińskiego, dziwiono się, że awangardowemu Witkacemu podpowiada, by naśladował raczej ,,Księcia Homburgu” Kleista, i że od dramatów tego awangardzisty wolał oglądać komedie Brunona Winawera

Kultura - literatura - krytyka:

I:

- uważany przede wszystkim za krytyka pisarz uprawiał również poezję, dramat, prozę i chyba wszystkie gatunki krytycznoliterackie - pisywał o teatrze, książkach, kinie, słuchowiskach radiowych, uprawiał także ogólniejszą eseistykę

- posądza się jego działalność o zupełny chaos, o to, że nie towarzyszą im nadrzędne, jednolite założenia, dlatego jego działalność jest po prostu zbiorem kapryśnych wystąpień, najczęściej niespójnych pretensji skłonnego do pieniactwa nałogowego polemisty

- Irzykowski nie napisał nawet jednego dzieła, które by przedstawiało w sposób skończony jego pozytywny program, choć ciągle obiecywał napisać taką książkę

- pominięcie któregoś z fragmentów lub kontekstów wypowiedzi Irzykowskiego zmienić może gruntownie wygląd i może wyniknąć różnorodność opisów

- Irzykowski wiedział, że jego twórczość sprawia mnóstwo problemów badawczych i interpretacyjnych

II:
- najistotniejszym członem kultury jest dla Irzykowskiego jednostka ludzka

- świat społeczny pisarza jest światem bezustannej walki między ludźmi, przeprowadzanej wielkim bogactwem instrumentów

- rzeczywistość jest chaosem wynikającym z walki międzyludzkiej absurdów i żywiołów. Człowiek nie powinien naśladować tego chaosu

- posługiwanie się rozumem jest jedyną normalną drogą poznania

- Irzykowski stworzył tzw. zasadę komplikacji. Była to generalna instrukcja dla każdego postępowania w kulturze. Człowiek czyniąc coś napotyka jakieś elementy (wartości, cechy, zdarzenia), których zupełnie przedtem nie przewidywał. Elementy te powinny być dokładnie rozpoznane i zarejestrowane. To są właśnie elementy komplikujące obecne w każdym działaniu i stąd też zatrzymanie takiego działania na stałe w pewnej chwili jest jednocześnie karygodnym pozostawieniem na poziomie półprawd i wykorzystaniem przeciw zasadzie komplikacji

III:

- literatura jest u Irzykowskiego umieszczona na samym szczycie hierarchicznego układu sztuk (dół zajmuje kino)

- cała kultura zachowuje się w sposób właściwy sztuce

- literatura jest spokrewniona z wszystkimi instytucjami kultury, które z powołania zajmują się człowiekiem

- literatura to wiedza o życiu/nauka o życiu

- literatura dostarcza swoim odbiorcom pewnych wzorców i miar, które ujawniają się w niej poprzez najróżniejsze jej elementy: przez bohatera, nowe sytuacji. Zasada ,,życie naśladuje sztukę” działa tu prawie do końca

- twórca powieści i dramatu musi być uczonym i ekspertem od dusz i sytuacji ludzkich

- literatura przedstawia często przyszłe, doskonalsze stosunki międzyludzkie i lepszą wiedzę o nich

IV:

- Irzykowski był przeciwnikiem Witkacego i jego ,,Czystej Formy”

- treści ,,najwięcej skomplikowane” mają działać estetycznie najsilniej

- Irzykowski był krytykiem, który prawie zawsze domagał się wyraźnego osobowego bohatera w utworach fabularnych

V:
- krytyka może być nie tylko pełnoprawnym partnerem literatury, ale także i czymś od niej lepszym, a to dlatego, że potrafi lepiej wprost uporać się z zagadnieniami życia

- błędy motywacyjne to po prostu ,,szczególnego rodzaju błędy artystyczne”

VI:
- ciężko ocenić miejsce Irzykowskiego w literaturze polskiej XX wieku

- dziś pisarz istnieje bardziej jako legenda, niż jako pisarz czytany i rozważany

- często jest cytowany i przywoływany w sporach jako legendarny autorytet

- wprowadził wiele nowych wątków do samej krytyki literackiej

,,Beniaminek. Rzecz o Boyu-Żeleńskim”:

- praktyczność przede wszystkim

- raziło go wszystko, co pisał Boy

- jeśli nawet Boy miał w czymś słuszność, to słuszność ta jest jakaś ciasna, przykra, przyziemna

- Boy każdą kwestię redukuje do czegoś cudownego ,,ot, co po prostu jest!”. I z tego ludzie się cieszą, bo zwalnia od myślenia

- praktyczność przesyca teksty Boya

- Irzykowskiego drażni to, że Boy wygrzebał w przeszłości Narcyzy Żmichowskiej kompleks homoseksualny i oto zaraz Żmichowska stała się popularna, posypały się zamówienia na jej utwory, oczywiście z przedmową Boya

- oto Boyowska miara: skandal jest środkiem godziwym, ponieważ jest praktyczny, bo wzmaga nakład

- Boy szeroko przytacza głosy, które mu nie są niebezpieczne (endeckie, klerykalne), pomija zaś lub tylko anonimowo i aluzyjnie przytacza głosy sobie niewygodne

- Boy był ogromnie popularny

- Boy wcale nie zajmuje się najnowszą literaturą polską - poza teatrem. Ani futuryzmem najmłodszych, ani powieściami starszych, ani komunizmem, ani zjawiskami literatury zachodniej

- Irzykowski uważa, że krytyk, który nie zetknął się po swojemu z nowoczesnymi prądami, nie jest godny miana krytyka

- Irzykowski widzi w Boyu małoduszność: ,,Niech chwali go za jego ekonomię i umiejętną gospodarkę Słonimski”.

- Boy w 10 tomach zgromadził recenzje teatralne (ale tylko łatwe). Irzykowski wstydziłby się na jego miejscu

- Boy opowiada dokładnie treści, fabuły recenzowanych sztuk

- Boy nie tyle krytykuje, co felietonizuje i plotkuje o sztuce, daje marginesowe uwagi, krąży naokoło niej, nie przebija się w środek, nie krytykuje z myśli autora

- krytyka i analiza jest u Irzykowskiego na pierwszym miejscu

- Boy często udaje nonszalancję genialnego dziecka

- skoro Irzykowski jest ,,słoniem krytyki”, to Boy jest ,,mamutem”

- Boy powtarza zwykły żargon recenzencki

- ,,człowiek” to ulubione słowo Boya, a także Słonimskiego

- gdy Boy staje przed jakimiś trudniejszymi zagadnieniami, powiada: ,,Są dwie prawdy, każda w innym wymiarze”

,,Słoń wśród porcelany (Studia nad nowszą myślą literacką w Polsce)”:

Programofobia:

- poeci Skamandra zrobili Irzykowskiemu ten zaszczyt i zaprosili go do składu redakcji

- Irzykowski był rozczarowany, gdy już w 1 numerze pojawiło się ,,Słowo wstępne”, które stało w sprzeczności z jego zasadami (nawet mu tego pierwodruku nie pokazano), dlatego był zmuszony do rozluźnienia swoich stosunków z redakcją. Swoje wyłuszczenia zamieścił w artykule ,,Programofobia” (2 luty 1920)

Treść artykułu:

- program bez programu nie podoba się Irzykowskiemu

- w polskiej literaturze są tylko arcydzieła, ale nie ma literatury w znaczeniu ruchu literackiego, który zuchwale pozwala sobie na wytykanie własnych celów i przez to osiąga własne ziszczenia lub dorabia się własnych błądzeń

- niestawianie sobie programu jest objawem małoduszności; dziwne to jest zwłaszcza u pokolenia najmłodszego, które jeszcze nigdy się nie sparzyło, a już na zimne dmucha

- program jest skokiem oka naprzód

- Irzykowski rozumie, że można już czy jeszcze nie mieć swojego programu literackiego. To żaden grzech. Uważa, że początkową intencją autorów ,,Słowa wstępnego” było właściwie zapowiedź tylko tyle, że będą pisali dobre utwory, bo cenią rzemiosło poetyckie

- ,,Nie chcemy wielkich słów! Chcemy wielkiej poezji” - czytamy w ,,Słowie wstępnym”

- programów uniknąć się nie da! Tylko że zamiast własnych ma Sue cudze, już wchłonięte, albo cichaczem wchłaniane

- ,,Słowo wstępne” Skamandra usiłuje zastąpić program wyliczaniem cech poezji w ogóle. Nie o to jednak chodzi. Program czy prospekt powinien wyszczególniać momenty odróżniające, a nie wspólne

- Irzykowski pyta: ,,Na czym polega Wasza nowa treść, nowa sztuka, która ma być krzykiem tego pokolenia, jak zapowiada redakcja? Oto jest pytanie, na które odpowiedź mogło dać Słowo wstępne, gdyby nie zaprzeczyło własnej naturze”

Plagiatowy charakter przełomów literackich w Polsce (,,Robotnik” z 29 i 31 stycznia 1922):

- rumienić się trzeba, że w polskiej literaturze krytyka analityczna musi walczyć nie o wyniki badań swoich, lecz w ogóle o rację swego bytu

- jak się to dzieje, że wszelki rozwój literatury polskiej miewa u nas charakter nieprzyznanego plagiatu?

- w czasopiśmie ,,Nowa Sztuka” nr 1 został opublikowany wiersz Rosjanina Majakowskiego: ,,Obłok w spodniach”, który od razu przypomina Irzykowskiemu ,,Niebiosa na półmisku” Sterna. Niewątpliwa zasługa Sterna polegała na przerobieniu spodni na półmisek

- w tym samym numerze Irzykowski widzi w wierszu Jasińskiego i Czyżewskiego wzmiankę liryczną o kieszeni od kamizelki, to zaczyna się zastanawiać, czy jest to przypadek, czy może wspólne źródło?

- Irzykowski nie zarzuca rozmyślnego plagiatu, lecz już brak kontroli nad ,,wpływem” wydaje złe świadectwo

- Irzykowskiego brzydzi cała ta tolerancja plagiatu w Polsce. Powstaje atmosfera pasożytnictwa . to, co się rodzi oryginalne traktuje się zimno i drwiąco mówi się o ,,gonieniu za oryginalnością”

- my Polacy nie mamy nic na eksport, prócz wysokich arcydzieł

- plagiatorzy zacierają za sobą ślady

- od czasów artykułów o plagiacie Irzykowskiego, wykryto w Polsce 2 grube plagiaty, które zostały potępione

- patronami plagiatów robie się w Polsce Moliera, Szekspira, Fredrę

- Irzykowski wyznaje szacunek ,,dla myśli oryginalnej, z pierwszej ręki”

Niezrozumialstwo (,,Wiadomości Literackie” 21 września 1924):
- wiele utworów jest niezrozumiałych, np. utwory Hulewiczów, Stura, Iwaszkiewicza, Zegadłowicza, Millera

- każdy autor ma prawo do pewnego procentu niejasności, lecz usiłuje go chytrze powiększyć

- czytelnicy i widzowie w Polsce stali się bardzo mało wymagający co do rozumienia poezji

Uroki naturalizmu: (,,Przegląd Warszawski” luty 1922):

- naturalizm Zapolskiej jest zły, dlatego, że jest płytki, oparty na obserwacjach dziennikarskich, nie wnikliwych, lecz złośliwych, a przy tym schlebiających tłumowi

- przyszła w końcu kolej na naturalizm, dlatego, że podjęto ziszczenie marzeń w materiale rzeczywistości

- tylko tak się wydaje, że rzeczywistość można kopiować niewolniczo

- również przy naturalizmie w grę wchodzi intuicja

Na Giewoncie formizmu (teoria p. Chwistka) - ,,Przegląd Warszawski”, marzec 1922:

- Chwistek należał do grupy krakowskich formistów

- Chwistek mógłby zauważyć, że treść pierwszoplanowa, firmowa, może być błaha, ale przez szczególne opracowanie może nabrać o wiele więcej wagi i znaczenia

- według swoich 4 typów rzeczywistości: rzeczowej, fizykalnej, wrażeniowej, wyobrażeniowej, ustala Chwistek 4 zasadnicze typy sztuki: prymitywizm, realizm, impresjonizm i nową sztukę (futuryzm). Pierwsze 3 już się przejadły - nastaje czas futuryzmu

- dzieło powinno tworzyć zamkniętą w sobie całość

- elementy kompozycji powinny być rozłożone według określonego prawa

- forma ma być zaczerpnięta tylko z jednej rzeczywistości

- Chwistek nazywa formizmem ,,świadome dążenie artystów współczesnych do stworzenia nowego stylu na zasadzie przezwyciężania treści”

Nieistotne eksperymenty (,,Życie Teatralne” 8 czerwca 1924):

- połowa dzisiejszych nowatorstw teatralnych odbywa się na tle filologicznym

- zajścia sceniczne są w gruncie rzeczy zajściami w wyobraźni widzów, są ich wizjami

- prawo psychologii teatralnej polega na tym, że widz teatralny odsuwa od siebie rzecz widzianą i słyszaną zawsze na takie pole, na którym ona staje mu się zupełnie obcą

Z przesądów krytyki literackiej (,,Nowa Reforma” z kwietnia 1917, nr 163):

- 2 przesądy powinny być już dawno skonfrontowane: że dramat powinien mieć ,,żywą” akcję i że poeta, zwłaszcza dramaturg, powinien dawać ,,żywych ludzi”

- akcja jest ruchem niekoniecznie widzialnym, jest ruchem, który niespodziewanie, a jednak przekonywująco rozwija i w końcu stawia przed oczy to, co przecież było już potencjalnie ukryte w założeniu

- trzeba odróżnić bohaterów od charakterów

- charakter jest pytajnikiem, jest tym, czego w człowieku właśnie nie rozumiemy, co nas nie zadowala lub uderza jako coś obcego

Godność krytyki (,,Europa”, wrzesień 1929, nr 1):

- pisarze polscy (czyści pisarze) oszaleli z braku głębszego powodzenia, szukają sposobności do zemsty tam, gdzie najbliżej i najłatwiej - i urządzili nagonkę na krytykę

- pasja kipi przeciw krytyce w ogóle: że głupia, że nie zna się na rzeczy, że jeszcze nigdy żadnego autora nie pouczyła ani nie przekonała, że zaciera różnice rang itp.

- Irzykowski nie chce wdawać się w drobiazgową obronę krytyki

- krytyka jest również sztuką

- krytyk albo ,,popełniał niegdyś poezje, powieści, dramaty - albo je jeszcze ,,popełnia”, a przynajmniej ma w planie

- szczyty krytyki są trudniej i rzadziej osiągalne niż szczyty poezji

- krytyka w zasadzie nie jest sądzeniem poezji. Prawdziwy krytyk raczej sprawdza niż sądzi

- o tym samym dziele można napisać 2 różne krytyki (pochwalną i/lub naganną)

- jeżeli ktoś wybiera zawód krytyka to dlatego, że wabi go mniej głośna, lecz ważniejsza część warsztatu ducha, że chce uczestniczyć w kaźni myśli i problemów

Burmistrz marzeń niezamieszkanych (,,Wiadomości literackie” 4 stycznia 1931):

- Peiper jest zjawiskiem, któremu warto się przyjrzeć

- jego ,,Nowe usta” są prawdziwym cackiem stylistycznym

- konieczność autoreklamy ze strony Peipera była typowa. Musiał walczyć na 2 fronty: najpierw jako futurysta z tradycją (irracjonalizm, intuicja, ludowość, ascetyzm idealistyczny), ale o wiele więcej z samymi futurystami i w ogóle z nowymi konkurencyjnymi ideałami, przewijającymi się w najmłodszej literaturze polskiej

- Peiper solidaryzował się z awangardą, ale był z niej wciąż niezadowolony i wciąż ją krytykował

- krytykował futuryzm Marinettiego

- naczelną ideą poetycką jest dla Peipera idea ładu (harmonii, metody, dyscypliny, rygoru)

Literatura a socjalizm (,,Robotnik” 11 marca 1928):

- w Polsce istnieje poezja pracy (treść przeważnie urbanistyczna, miejska). Pionierem tej poezji jest Kaden-Bandrowski

- występuje również poezja proletariacka (Broniewski, Bandurski), zabarwiona rewolucyjnie

- przeciw nazwie ,,poezja proletariacka” zaprotestowali: Tuwim i Słonimski. Uważali, że nie ma takiej poezji i być nie może. Poeta ma być przede wszystkim dobrym poetą; słabe poezje proletariackie w ogóle nie są poezjami

- pisarz socjalistyczny powinien swój socjalizm udowadniać obszernością swego horyzontu, trafnością swych diagnoz, prawdą i wyobraźnią we wszystkich dziedzinach



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
4. K. Irzykowski wybór pism krytycznoliterackich, Mloda Polska
WYBOR PISM KRYTYCZNOLITERACKICH KAROL IRZYKOWSKI, WYBÓR PISM KRYTYCZNOLITERACKICH KAROL IRZYKOWS
Karol Irzykowski, Wybór pism krytycznoliterackich(1)
Karol Irzykowski, Wybór pism krytycznoliterackich
fik wybor pism krytycznych, polonistyka
Ignacy Fik Wybór pism krytycznych
Irzykowski, Wyb�r pism krytycznych
Przybyszewski Wybór pism, Polonistyka
Bachelard G Wyobraźnia poetycka Wybór pism
HLP - barok - opracowania lektur, 42. Łukasz Opaliński, Wybór pism – Coś nowego…, oprac. Agnieszka W
HLP - renesans - opracowania lektur, 8a. Andrzej Frycz Modrzewski, Wybór pism, O poprawie Rzeczpospo
STRESZCZENIA - G. Bachelard Wyobraźnia poetycka. Wybór pism, FILOLOGIA POLSKA, STUDIA MAGISTERSKIE,
Frédéric Bastiat Mały wybór pism
Hippokrates, Wybór pism, t I O świętej chorobie, przeł M Wesoły, 2008
Przybyszewski Wybór pism, Polonistyka
25 Mikołaj Rej, Wybór pism – Krótka rozprawa, oprac Anna Skowron
Przybyszewski Stanisław Wybór pism

więcej podobnych podstron