PR, wykład 10, 05 05 2017

Prawo rzeczowe, wykład 10, 05-05-2017

Nie będziemy omawiać ustawy o obrocie nieruchomościami i ustawy o nabywaniu ziemi przez cudzoziemców – mamy ogarnąć sami w podstawowym zakresie.

Ochrona prawa własności

Dzisiaj zajmiemy się kolejnym istotnym zagadnieniem – ochroną prawa własności. Z uwagi na rangę prawa podmiotowego jakim jest własność kwestia zapewnienia jego ochrony jest kwestią kluczową. Ochronę prawa własności określamy mianem ochrony petytoryjnej – jest ona refleksem bezwzględnego charakteru prawa podmiotowego, z którym mamy do czynienia i na dobrą sprawę istnienie przesłanki takiej ochrony można by wyprowadzić z samej definicji prawa własności z art. 140 KC – zresztą taki model rozwiązania przyjmował ustawodawca pod rządami dekretu o prawie rzeczowym. W aktualnym stanie prawnym ochrona petytoryjna została jednak uregulowana przez ustawodawcę odrębnie. Jej przesłanki odnajdujemy w treści art. 222 KC, który w jej ramach rozróżnia dwa rodzaje roszczeń – w zależności od charakteru naruszenia prawa własności. W art. 222 §1 zostało uregulowane roszczenie windykacyjne, a w §2 roszczenie negatoryjne.

Ochrona petytoryjna

Trzeba pamiętać o tym, że mimo że ochrona petytoryjna jest dedykowana prawu własności (zresztą pośrednio także innym typom podmiotowych praw rzeczowych) to w praktyce prawo własności może być chronione również poprzez inne środki prawne. Nie zawsze to ochrona petytoryjna będzie tym środkiem, który okaże się być najwłaściwszy w konkretnym układzie okoliczności. W praktyce jeżeli tylko istnieją do tego przesłanki to zdecydowanie łatwiejszy jeśli chodzi o realizację jest system ochrony posesoryjnej, która tak naprawdę nie bierze pod uwagę – nie opiera się – na stanie prawnym, natomiast ma na celu przywrócenie utraconego posiadania. W konsekwencji zakres rozpoznania sprawy z powództwa posesoryjnego jest zdecydowanie węższy niż w przypadku ochrony petytoryjnej. Spójrzmy do art. 344 KC – tutaj sformułowane zostały przesłanki ochrony posesoryjnej.

Art. 344. § 1. Przeciwko temu, kto samowolnie naruszył posiadanie, jak również przeciwko temu, na czyją korzyść naruszenie nastąpiło, przysługuje posiadaczowi roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego i o zaniechanie naruszeń. Roszczenie to nie jest zależne od dobrej wiary posiadacza ani od zgodności posiadania ze stanem prawnym, chyba że prawomocne orzeczenie sądu lub innego powołanego do rozpoznawania spraw tego rodzaju organu państwowego stwierdziło, że stan posiadania powstały na skutek naruszenia jest zgodny z prawem. § 2. Roszczenie wygasa, jeżeli nie będzie dochodzone w ciągu roku od chwili naruszenia.

Jeśli połączymy tę regulację materialnoprawną z regulacją która została wprowadzona do KPC, gdzie postępowanie w sprawach o naruszenie posiadania stanowi odrębny typ postępowania procesowego to odnajdziemy tam normę z art. 478 i 479 KPC.

Art. 478. W sprawach o naruszenie posiadania sąd bada jedynie ostatni stan posiadania i fakt jego naruszenia, nie rozpoznając samego prawa ani dobrej wiary pozwanego.

Art. 479. W sprawach o naruszenie posiadania powództwo wzajemne nie jest dopuszczalne.
Jeżeli teraz zastanowimy się nad stroną praktyczną takich regulacji to jak się przedstawia realizacja roszczenia posesoryjnego? Jakie to jest postępowanie? Czy ono wymaga od stron, sądu jakiegoś szczególnego nakładu pracy w ustaleniu stanu faktycznego i ocenie prawnej tych ustaleń, które na podstawie zgromadzonych dowodów poczynili? Czym się sąd w tej sprawie ma zająć? Dwie kwestie: sąd ma ustalić ostatni spokojny stan posiadania i fakt jego naruszenia – i to jest wszystko. Sądowi w tym postępowaniu w ogóle nie wolno badać tytułu prawnego przysługującego naruszycielowi do rzeczy. Powód jest całkowicie zwolniony od konieczności wykazywania czy w ogóle przysługuje mu jakiekolwiek prawo podmiotowe, z którego wyprowadza swój tytuł do władztwa nad rzeczą. Co więcej, nawet gdy w toku takiego postępowania sąd będzie przeświadczony, że wynikły na skutek naruszenia posiadania stan faktyczny odpowiada stanowi prawnemu to i tak z taką wiedzą, z takimi ustaleniami nie wolno mu wiązać żadnych skutków prawnych. Jedynym wyjątkiem jest sytuacja w której w innym postępowaniu (innym niż to, bo tu nie jest dopuszczalne powództwo wzajemne) doszłoby do prawomocnego stwierdzenia zgodności takiego stanu rzeczy z rzeczywistym stanem prawnym. W praktyce powinniśmy iść raczej w kierunku ochrony posiadania niż w kierunku ochrony własności. Nie wiedzieć czemu, takie postępowania są w praktyce prowadzone dosyć rzadko.

Postępowanie rozgraniczeniowe.

Inną alternatywną wobec ochrony petytoryjnej metodą ochrony prawa własności może być w niektórych przypadkach postępowanie rozgraniczeniowe. Czasem tak naprawdę problem, na tle którego powstaje spór co do władztwa nad rzeczą (nad nieruchomością), wynika z rozbieżności stanowisk co do przebiegu granicy i zupełnie dobrze może zostać rozwiązany przez samo prawne ustalenie przebiegu tej granicy. Często bywa tak, że w postępowaniu toczącym się w trybie roszczenia windykacyjnego sąd i tak musi dokonać rozgraniczenia – to jest zresztą przypadek, w którym mamy do czynienia z odstępstwem od tych ogólnych zasad dotyczących postępowania rozgraniczeniowego. Tutaj sprawa od razu może być rozstrzygana przez sąd – nie ma konieczności wdrożenia tego wstępnego etapu administracyjnego.


Roszczenie o uzgodnienie treści wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym.

Jedną z postaci ochrony prawa własności (a także innych praw podmiotowych rzeczowych) jest uregulowane w ustawie o księgach wieczystych i hipotece roszczenie o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym. Zdarza się tak, że do zapewnienia osobie uprawnionej efektywnej ochrony wystarczy po prostu doprowadzenie do ujawnienia takiej osoby w treści księgi wieczystej.

Roszczenie o ustalenie przez sąd istnienia lub nie istnienia stosunku prawnego.

Jako ostatni środek, typ roszczenia, które może służyć ochronie prawa własności wskazuje się uregulowane w art. 189 KC roszczenie o ustalenie. Art. 189. Powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Takim prawem może być prawo własności, a takim stosunkiem stosunek wynikający z faktu jego naruszenia. Doktor z praktycznego punktu widzenia jest jednak sceptyczny z punktu widzenia możliwości powoływania się na tę normę w celu ochrony prawa własności, przede wszystkim ze względu na tę właśnie wymaganą w przepisie przesłankę interesu prawnego.

Sądy jak wpłynie do nich pozew to przede wszystkim na początku ustalają czy istnieje interes prawny – i ta praktyka na przestrzeni lat się coraz bardziej zaostrza. Tam gdzie można powództwo ze względu na brak interesu prawnego oddalić, to sądu będą zawsze do tego zmierzały. Ponieważ to zwalnia je z konieczności prowadzenia postępowania w kierunku wszystkich innych przesłanek. Natomiast przyjmuje się, że interes prawny w ustaleniu prawa nie występuje tam gdzie osoba uprawniona może w konkretnych okolicznościach dochodzić dalej idącej ochrony. Czyli tam gdzie w konkretnym układzie okoliczności na przykład właściciel może domagać się wydania rzeczy, przywrócenia stanu zgodnego z prawem czy zaniechania naruszeń to nie ma już interesu prawnego w ustaleniu – w tych swoich oczekiwaniach, w tych swoich roszczeniach może – i w rozumieniu naszego systemu prawnego powinien – iść dalej.

Ochrona petytoryjna – roszczenie windykacyjne

Ochrona petytoryjna uregulowana art. 222 KC ma charakter ochrony w pełni obiektywnej. To jest ta cecha, która generalnie towarzyszy ochronie wszystkich praw podmiotowych bezwzględnych. Zetknęliśmy się z nią również w przypadku ochrony dób osobistych. Ona nie jest uzależniona ani od elementu zawinienia, ani od elementu dobrej czy złej wiary. To z punktu widzenia tych roszczeń jest kompletnie pozbawione znaczenia, natomiast będzie się przekładało na rozliczenie między właścicielem a posiadaczem związane z posiadaniem rzeczy i związane z nakładami poniesionymi na tę rzecz. Spójrzmy do art. 222 §1 – w jaki sposób ustawodawca roszczenie windykacyjne uregulował. Art. 222. § 1. Właściciel może żądać od osoby, która włada faktycznie jego rzeczą, ażeby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą. § 2. Przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń. Roszczenie windykacyjne jest typowym roszczeniem wydobywczym, ma ono na celu doprowadzenie do wydania rzeczy właścicielowi. Czasami używa się takiej uproszczonej formuły, że jest to roszczenie windykacyjne jest roszczeniem nieposiadającego właściciela przeciwko posiadającemu nie-właścicielowi – to nie do końca jest prawda, ponieważ roszczenie windykacyjne ma zdecydowanie szerszy wymiar. W niektórych sytuacjach ono może przysługiwać w stosunku do osoby, która dysponuje tytułem prawnym do rzeczy – tak może być na przykład w relacjach między współwłaścicielami – roszczenie o dopuszczenie do współposiadania tak naprawdę opiera się na konstrukcji roszczenia windykacyjnego, czyli to nie zawsze będzie posiadający nie-właściciel. Wreszcie roszczenie windykacyjne może przysługiwać w stosunku do osoby będącej właścicielem podmiotowi uprawnionemu z tytułu innego prawa rzeczowego, które takiemu uprawnionemu daje skuteczny w stosunku do właściciela tytuł do władania rzeczą.

Treścią roszczenia windykacyjnego jest tylko i wyłącznie doprowadzenie do wydania rzeczy i to rzeczy znajdującej się w takim stanie z jakim w danym momencie mamy do czynienia. Roszczenie windykacyjne nie daje zatem właścicielowi prawa do dochodzenia jakichkolwiek rozliczeń związanych z posiadaniem rzeczy, do żądania naprawienia szkody związanej z uszkodzeniem, pogorszeniem stanu rzeczy. W tym trybie właściciel nie może domagać się doprowadzenia rzeczy do stanu w jakim znajdowała się ona pierwotnie. To oczywiście nie oznacza, że takich roszczeń właściciel w stosunku do posiadacza nie będzie miał, natomiast one zawsze będą wynikały z innych norm prawnych – będą miały odrębny od roszczenia windykacyjnego charakter.

Z chwilą, w której rzecz ulegnie zniszczeniu roszczenie windykacyjne wygasa. Co by się stało gdyby w toku procesu, na przykład rzecz ruchoma (siłą rzeczy nie może to dotyczyć nieruchomości) będąca przedmiotem sporu powództwa windykacyjnego uległa całkowitemu zniszczeniu albo zużyciu? Jak się powinien zachować powód w takiej sytuacji? Powinien wycofać roszczenie i wnieść inne (o naprawienie szkody) – jeżeli będzie się upierał to sąd bierze pod uwagę istniejący stan rzeczy i powództwo oddali (będzie to pociągało też obciążenie powoda kosztami procesu). W takiej sytuacji metodą jest zmiana roszczenia na roszczenie o naprawienie szkody tak naprawdę, zresztą przepisy prawa procesowego wyraźnie o takiej możliwości wspominają i dopuszczają tego rodzaju zmiany w tych sytuacjach w których w normalnym toku rzeczy zmiana powództwa dopuszczalna nie jest.

Komu jeszcze poza właścicielem roszczenie windykacyjne przysługuje? Oczywiście z takim roszczeniem może wystąpić każdy ze współwłaścicieli – takie uprawnienie daje mu art. 209 KC. Wystąpienie z roszczeniem windykacyjnym jest z całą pewnością czynnością zachowawczą, ono zmierza do zachowania wspólnego prawa, a więc każdy ze współwłaścicieli może samodzielnie takie roszczenie realizować. Roszczenie windykacyjne będzie przysługiwało również użytkownikowi wieczystemu nieruchomości oraz na zasadzie art. 251 KC będzie służyło także osobom z tytułu ograniczonych praw rzeczowych – oczywiście tych, które zawierają w swojej treści uprawnienie do posiadania rzeczy.

Kto będzie legitymowany biernie w takiej sprawie? Każda osoba, która włada cudzą rzeczą bez skutecznego tytułu prawnego, a więc to niekoniecznie będzie posiadacz – to równie dobrze może być w konkretnym układzie okoliczności dzierżyciel.

Pamiętać należy również o tym, że roszczenie windykacyjne nie jest jedyną podstawą prawną do żądania wydania rzeczy. Analogiczne pod względem treści roszczenie może zostać wyprowadzone z treści istniejącego stosunku zobowiązaniowego i w konkretnym układzie okoliczności może okazać się, że realizacja ochrony w tym trybie będzie dla uprawnionego prostsza niż realizacja roszczenia windykacyjnego. Możemy sobie na przykład wyobrazić sytuację, w której dana osoba będąca właścicielem nieruchomości wynajmuje tę nieruchomość innej osobie. Po ustaniu stosunku najmu osoba władająca tą nieruchomością w przeszłości jako najemca nie zwraca, mimo wezwania, nieruchomości właścicielowi. W takim stanie rzeczy właściciel może równolegle skorzystać z dwóch podstaw prawnych, z dwóch dróg dochodzenia zwrotu nieruchomości – może się powoływać na swój tytuł prawny wynikający z prawa własności, a więc wystąpić z roszczeniem windykacyjnym, ale może także żądać zwrotu tej samej nieruchomości powołując się na swoje uprawnienia jako wynajmującego wynikające z treści przepisów Kodeksu Cywilnego regulujących umowę najmu. To jest jego wybór, każda z tych dróg wiąże się innymi przesłankami dochodzenia ochrony. Nie można łączyć czy mieszać przesłanek obu tych instytucji – nie da się tworzyć hybryd które by obejmowały cechy jednego i drugiego systemu ochrony. Właściciel musi w takiej sytuacji konsekwentnie postępować, zgodnie z regułami tej drogi którą dla realizacji ochrony własności obrał.

Jeśli chodzi o przesłanki roszczenia windykacyjnego – przesłanki, które pociągają za sobą określone powinności w zakresie dowodzenia faktów to po stronie powoda powstaje obowiązek wykazania przysługującego mu prawa własności do rzeczy, a także faktu władania tą rzeczą przez inną osobę.

Tak naprawdę w praktyce podstawowy problem jaki się pojawia przy ochronie windykacyjnej to jest sprostanie ciężarowi dowodu w zakresie występowania przesłanek czynnej legitymacji w sporze, ponieważ nie zawsze wykazanie przysługującego nam prawa własności do rzeczy będzie zadaniem łatwym. Oczywiście w przypadku ochrony nieruchomości sprawa jest o tyle prostsza, że zadanie ułatwia nam funkcjonujący system ksiąg wieczystych – ale musimy pamiętać o tym, że nie wszystkie nieruchomości mają założone księgi wieczyste, a nawet w przypadku tych, dla których księgi wieczyste urządzono nie zawsze ujęty w nich stan prawny jest zgodny ze stanem rzeczywistym (to niestety zazwyczaj jest skutkiem zaniedbań samych właścicieli).

W przypadku rzeczy ruchomych sprawa jest trudniejsza, ponieważ udowodnienie kto jest jej właścicielem nie zawsze okazuje się być zadaniem łatwym. Przede wszystkim, w odróżnieniu od systemu ksiąg wieczystych, gdy chodzi o rzeczy ruchome nasz system prawny nie przewiduje (poza wyjątkami, np. określonymi prawem lotniczym czy kodeksem morskim) rejestrów publicznych, które określałyby stan prawny rzeczy ruchomych. Na przykład system ewidencji pojazdów jest tylko systemem administracyjnym – nie można z niego wyprowadzać żadnych domniemań prawnych, bo nie ma takich domniemań wskazanych w ustawie – w każdym przypadku będzie trzeba udowodnić, że prawo własności powodowi przysługuje.

Jeśli chodzi natomiast o przesłankę negatywną roszczenia windykacyjnego to będzie to przysługujący osobie władającej rzeczą i skuteczny względem właściciela tytuł prawny do władania rzeczą. Ten tytuł prawny może się opierać na różnego rodzaju stosunkach prawnych – zarówno mieć za podstawę prawa podmiotowe o charakterze względnym, jak i prawa rzeczowe. Takim tytułem prawnym mogą być na przykład uprawnienia wynikające z umowy najmu, dzierżawy, umowy leasingu, może to być prawo użytkowania, służebność.

Wskazuje się, że jednym ze środków obrony, którym może posługiwać się osoba pozwana jest zarzut wynikający z prawa zatrzymania – zostało ono uregulowane w art. 461 KC. Art. 461. § 1. Zobowiązany do wydania cudzej rzeczy może ją zatrzymać aż do chwili zaspokojenia lub zabezpieczenia przysługujących mu roszczeń o zwrot nakładów na rzecz oraz roszczeń o naprawienie szkody przez rzecz wyrządzonej (prawo zatrzymania). § 2. Przepisu powyższego nie stosuje się, gdy obowiązek wydania rzeczy wynika z czynu niedozwolonego albo gdy chodzi o zwrot rzeczy wynajętych, wydzierżawionych lub użyczonych. Ogólna norma prawna, która przyznaje osobie mającej roszczenie względem właściciela o rozliczenie z tytułu nakładów na rzecz czy o naprawienie wyrządzonej przez rzecz szkody – to roszczenie sprowadza się do możliwości odmowy zwrotu właścicielowi rzeczy dopóki te roszczenia nie zostaną zaspokojone albo przez właściciela zabezpieczone. Podniesienie takiego zarzutu w sprawie z powództwa windykacyjnego prowadzi do specyficznej sytuacji – sąd po zgromadzeniu materiału dowodowego i po ocenie prawnej przysługujących stronie pozwanej względem właściciela roszczeń nie wydaje wyroku, który by oddalał powództwo, natomiast uwzględniając i nakazując zwrot rzeczy zastrzega w wyroku, że wykonanie tego obowiązku uzależnione jest od równoczesnego zaspokojenia roszczeń podmiotu władającego rzeczą. Czyli wykonanie takiego wyroku, mimo że on uwzględnia powództwo będzie uzależnione od stwierdzenia, że właściciel zaspokoił roszczenia pozwanego z tytułu nakładów albo z tytułu wyrządzonej przez rzecz szkody. Ta przesłanka jest badana w toku postępowania o nadanie wyrokowi klauzuli wykonalności. Oczywiście strona pozwana w sprawie z powództwa windykacyjnego może swoją obronę ograniczyć do zaprzeczenia przysługującego powodowi prawa własności, także tutaj jakieś aktywne działania nie są konieczne i w konkretnym układzie okoliczności, tam gdzie materiał dowodowy na przysługujące prawo własności jest materiałem słabym, no to taka obrona w procesie może okazać się skuteczna.

Często w tych sprawach z powództwa windykacyjnego, jeśli oczywiście spełnione są przesłanki, podnoszony jest zarzut zasiedzenia prawa własności przez osobę pozwaną. Takie zasiedzenie może być badane pomimo toku procesowego w jakim sprawa windykacyjna jest rozpatrywana. Osoba pozwana może podnosić w toku procesu także zarzut przedawnienia roszczenia powoda – z jednym wyjątkiem. Art. 223 KC na zasadzie wyjątku od ogólnej zasady przedawniania się roszczeń majątkowych wskazuje, że roszczenia petytoryjne odnoszące się do nieruchomości nie ulegają przedawnieniu. Podobnie jak nie przedawnia się roszczenie windykacyjne dotyczące rzeczy wpisanej do krajowego rejestru utraconych dóbr kultury. Natomiast generalnie, jeśli chodzi o roszczenia windykacyjne dotyczące rzeczy ruchomych to one ulegają na zasadach ogólnych przedawnieniu i nawet jeśli w konkretnym układzie okoliczności nie dojdzie do ziszczenia się po stronie posiadacza przesłanek zasiedzenia to właściciel może być pozbawiony możliwości skutecznej realizacji ochrony właśnie przez podniesiony w procesie zarzut przedawnienia.


Problematyczną kwestią jeśli chodzi o ochronę windykacyjną jest dopuszczalność jej zwalczania z powołaniem się na zarzut nadużycia prawa podmiotowego. Powstaje pytanie czy art. 5 KC może być podnoszony przeciwko osobie, która domaga się wydania rzeczy stanowiącej jej własność? Był taki okres, w którym w orzecznictwie SN pojawiła się koncepcja zgodnie z którą konstytucyjna ranga prawa własności sprawia, że art. 5 nie powinien być wykorzystany jako środek przeciwdziałania roszczeniu właściciela, natomiast obecnie ten punkt widzenia nie jest już uznawany za słuszny. Wskazuje się, że norma z art. 5 KC ma charakter ogólny i odnosi się do wszystkich praw podmiotowych, także do prawa własności. Natomiast prawdą jest, że ten art. 5 jest stosowany w kontekście roszczenia windykacyjnego z dużą dozą ostrożności.


Ochrona petytoryjna – roszczenie negatoryjne.

Drugim roszczeniem, które zostało uregulowane w art. 222 w ramach środków ochrony petytoryjnej jest roszczenie negatoryjne. Art. 222 § 2. Przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń. O ile roszczenie windykacyjne odnosi się ściśle do monopolu właścicielskiego na posiadanie rzeczy, o tyle roszczenie negatoryjne koncentruje się na wszystkich pozostałych atrybutach prawa własności. W tym wypadku mamy do czynienia z roszczeniem, które kieruje się przeciwko wszelkim innym niż całkowite pozbawienie właściciela władztwa nad rzeczą postaciom naruszenia przysługującego właścicielowi prawa. W grę będą wchodziły tutaj wszystkiego rodzaju niedopuszczalne immisje – zarówno immisje bezpośrednie jak i przekraczające przeciętną miarę immisje pośrednie. Sięgnięcie po roszczenie negatoryjne będzie uzasadnione na przykład w przypadku nieuprawnionego przejeżdżania, przechodzenia przez cudzą nieruchomość, w przypadku korzystania z cudzej nieruchomości na potrzeby obsługi instalacji przesyłowej. Trzeba pamiętać o tym, że nie chodzi tutaj o naruszenia, które miałyby charakter jednorazowy czy incydentalny. Roszczenie negatoryjne kieruje się przeciw takim zachowaniom, które charakteryzują się pewną ciągłością, powtarzalnością, trwałością, ewentualnie rodzą realne ryzyko ich powtórzenia w przyszłości.

Tak jak i w przypadku roszczenia windykacyjnego, roszczenie negatoryjne ma charakter obiektywny – jest niezależne od winy, niezależne od dobrej czy złej wiary naruszyciela.

Jeżeli chodzi o legitymacje czynną to przedstawia się ona dokładnie tak samo jak w przypadku roszczenia windykacyjnego. Różnica występuje natomiast jeśli chodzi o szczegóły związane z wykazywaniem przesłanek tej legitymacji czynnej. Musimy pamiętać o tym, że w odróżnieniu od roszczenia windykacyjnego, przy roszczeniu negatoryjnym mamy do czynienia z roszczeniem osoby posiadającej rzecz, a więc taki powód może skutecznie powoływać się w procesie na domniemanie prawne wynikające z realizowanego przez niego posiadania, czyli to wykazywanie prawa własności nie jest w tym wypadku tak uciążliwe.

Natomiast pewne różnice występują jeżeli chodzi o legitymacje bierną, ponieważ tutaj adresatem roszczenia nie zawsze będzie bezpośredni naruszyciel prawa własności. Regułą jest, że roszczenie to powinno być skierowane przeciwko osobie, która w konkretnym układzie okoliczności jest w stanie realnie temu roszczeniu zadośćuczynić. Czyli w sytuacji w której mielibyśmy do czynienia na przykład z naruszeniem prawa własności na cudze zlecenie to osobą pozwaną nie będzie rzeczywisty naruszyciel tylko będzie osoba, która udzieliła zlecenia takiego naruszenia.

Jeśli chodzi o środki obrony przysługujące stronie pozwanej z tytułu takiego roszczenia to znowu one się przedstawią identycznie jak przy roszczeniu windykacyjnym – to będzie przede wszystkim skuteczny względem właściciela tytuł prawny do korzystania z rzeczy w zakresie domniemanego naruszenia. Tak jak i tam, również i tutaj to mogą być prawa podmiotowe wynikające z umowy obligacyjnej, ale również to mogą być prawa rzeczowe ograniczone – choćby służebność gruntowa.

Jeśli chodzi o treść roszczenia to art. 222 §2 KC wymienia w ramach roszczenia negatoryjnego dwa rodzaje żądań:

One mogą być dochodzone w różnej konfiguracji. Tutaj z tej koniunkcji, którą się ustawodawca w §2 posłużył, nie należy wyprowadzać wniosku, że te roszczenia mają być formułowane łącznie. Możemy spotkać się z sytuacjami, w których one rzeczywiście w konkretnym układzie okoliczności będą mogły być dochodzone łącznie, bo mamy stan rzeczy, który w momencie orzekania narusza prawo własności i mamy ryzyko jego naruszania również w przyszłości, ale może być tak, że w konkretnym układzie okoliczności zasadne będzie jedynie roszczenie przywrócenia stanu zgodnego z prawem albo żądanie zaniechania naruszeń na przyszłość.


Jeśli chodzi o roszczenie przywrócenia stanu zgodnego z prawem to musimy pamiętać, że to w odróżnieniu od ochrony posesoryjnej nie jest roszczenie w ścisłym tego słowa znaczeniu restytucyjne – ono nie zmierza do przywrócenia stanu poprzedniego, ale do doprowadzenia do takiego stanu rzeczy, który będzie odpowiadał stanowi prawnemu – czyli chodzi tutaj o przywrócenie właścicielowi niezakłóconego władztwa nad jego rzeczą. Bardzo istotną kwestią w takiego rodzaju sprawach jest precyzyjne określenie przez sąd w wyroku na czym to przywrócenie stanu zgodnego z prawem ma w konkretnym przypadku polegać – należy sprecyzować jakie konkretnie zachowania ma w danym układzie okoliczności przedsięwziąć strona pozwana. To może być w zależności od okoliczności, na przykład zakaz przechodu, przejazdu, zakaz podejmowania określonych czynności na terenie nieruchomości, zakaz generowania hałasu, nakaz usunięcia jakichś budowli, których wzniesienie narusza uprawnienia wynikające z prawa własności sąsiada, nakaz wykonania jakichś zabezpieczeń, które będą zapobiegały nadmiernej emisji hałasu.

Natomiast znowu, jak w przypadku roszczenia windykacyjnego, roszczenie negatoryjne nie obejmuje żadnych roszczeń odnoszących się do rozliczeń, więc na tej podstawie nie można domagać się zasądzenia odszkodowania, zwrotu uzyskanych przez naruszyciela korzyści. Tego typu roszczenia oczywiście w wielu przypadkach będą uzasadnione, ale znowu muszą być oparte na właściwej podstawie prawnej.

To tyle jeśli chodzi o roszczenie windykacyjne i negatoryjne. Za tydzień zajmiemy się roszczeniami uzupełniającymi i może uda nam się przejść dalej do współwłasności.

2



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
PPA, wykład 10, 05 05 2017
Wyklad 10.05.2012, Biologia, zoologia
Wykład 9 - 10.05.2011, Notatki UTP - Zarządzanie, Semestr II, Nauka o organizacji
Z Wykład 10.05.2008, Zajęcia, II semestr 2008, Analiza matematyczna
Wykład 10 - 9.05.2011, Budownictwo, BuDOC
wykład 10 - 05.03.2009, FARMACJA, ROK 5, TPL 3, Zachomikowane
PR, wykład 3, 10 03 2017
PR, ćwiczenia 6, 17 05 2017
użytki zielone wykład 10 05 2006
Z Wykład 10 05 2008
PF, ćwiczenia 10, 10 05 2017
PF, wykład 9, 12 05 2017
PR, wykład 13, 26 05 2017
PF, wykład 10, 26 05 2017
PR, wykład 11, 12 05 2017
Wykład z dnia 10.05.2008, Zajęcia, II semestr 2008, Matematyka dyskretna i logika
Teoria organizacji i zarządzania wykład 25.10.05, administracja, Reszta, rok III, sem 5, teoria orga
Zarządzanie Projektami wykłady 13 10 05(1)
Geodezja wyklad 10 tachimetria (23 05 2011) id 188

więcej podobnych podstron