Matura ustna polski psychika bohatera po dokonaniu zbrodni

Szanowna Komisjo, tematem mojej pracy jest analiza psychiki bohatera po dokonaniu zbrodni. Swą prezentacje postanowiłam oprzeć na czterech utworach. Chcąc przeanalizować sylwetkę mordercy, starałam się wybrać jak najbardziej kontrastujące ze sobą postacie. Mam nadzieję, że udało mi się to. Do mojej prezentacji trafili: chory na alkoholizm bohater noweli Czarny kot Edgara Allana Poe’ego, biedny student Iwan Romanow Raskolnikow ze Zbrodni i Kary Fiodora Dostojewskiego, Jurgen Stroop tytułowy kat z utworu Kazimierza Moczarskiego, a także Dolores Claiborne oschła kobieta z utworu o tej samej nazwie, Stephena Kinga.

Powodów, z jakich ludzie dopuszczają się morderstw, jest wiele. Nie sposób wymienić je wszystkie. Przyczyną może być bowiem chęć wzbogacenia się, rozładowanie agresji lub zaburzenia psychiczne. Pisarze opierający swe utwory na motywie zbrodni i kary, już od dawna lubili zastanawiać się nad tym co dzieje się z psychiką takiej osoby. Zbrodnie, szczególnie dziś, to temat na topie. Zazwyczaj owiane wieloma tajemnicami, wzbudzają w nas nawet odrazę, ale jednocześnie powodują, że nie potrafimy powstrzymać się od snucia przypuszczeń na temat tego, kto i dlaczego zabił. W telewizji pojawia się coraz więcej filmów i seriali opartych na stałym schemacie - pozytywny bohater rozwikłujący kryminalne zagadki. W księgarniach jednym z najczęściej czytanych gatunków jest kryminał.

Prawie wszystkich zabójców, z wyjątkiem nie zdolnych do funkcjonowania w środowisku psychopatów, po dokonaniu zbrodni prześladują wyrzuty sumienia. Często zabójca zapada na chorobę psychiczną. Oprócz kary jaką bohater sam sobie zapewnia, w społeczeństwie czeka go jeszcze szereg innych sankcji. W Polsce zabójstwo zagrożone jest karą nie krótszą niż 8 lat więzienia. W innych krajach, np. w Chinach za popełnienie tego czynu grozi oprawcy śmierć. Jednak załóżmy, że zabójca odpokutuje w więzieniu i wyjdzie na wolność. Już nigdy nie wróci do społeczeństwa i nie odzyska równowagi psychicznej. Zawsze będzie żył na uboczu – odtrącony, wzbudzający strach i pogardę. Dlatego uważam, że zbrodnia to czynnik degradujący ludzką psychikę.W mojej prezentacji będę chciała również dowieść, że każda z przedstawianych przeze mnie postaci jest jednostką słabą psychicznie.

Jako pierwszego analizie zdecydowałam się poddać bohatera noweli Edgara Allana Poe’ego pt. Czarny kot, z racji tego, że utwór ten powstał najwcześniej, bo w 1843 r. i pochodzi z epoki romantyzmu literatury amerykańskiej. Sam Poe urodził się w 1808 r. w Bostonie i do dziś uchodzi za twórcę noweli kryminalnej. To na nim wzorowali się późniejsi pisarze, np. Arthur Conan Doyle czy Fiodor Dostojewski.

Bohater Czarnego kota jest zarazem narratorem. W młodości był miłośnikiem zwierząt. We własnej relacji mężczyzna przedstawia się czytelnikowi jako miły i kochający mąż, wrażliwy na piękno. Jednak mężczyzna popada w alkoholizm, co świadczy o jego słabej psychice. Pewnego wieczoru pijany pod byle pretekstem postanawia okaleczyć ukochanego kota, i wydłubuje mu jedno oko. Gdy uświadamia sobie jaką krzywdę wyrządził zwierzęciu, postanawia go zabić. Od tego momentu zaczyna się psychoza głównego bohatera. Uważa, że duch kota mści się na nim. By uciszyć własne sumienie zabiera do domu sobowtóra zamordowanego pupila. Jednak obecność kota pogarsza stan psychiczny mężczyzny. W końcu pod wpływem gniewu chce zabić źródło swej psychozy. W efekcie morduje swą ukochaną żonę, która w ostatniej chwili miała nadzieję powstrzymać męża przed uśmierceniem zwierzęcia. W panice mężczyzna postanawia ukryć zwłoki żony w ścianie piwnicy. Po ich zamurowaniu, odczuwa ulgę. Choroba psychiczna osiąga apogeum. Mężczyzna nie odczuwa już wyrzutów sumienia. Cieszy się, gdyż zniknął również znienawidzony kot . Jest tak pewny siebie, że gdy podczas ostatniej rewizji policja przeszukuje piwnicę, chwali się dbałością wykonanych ścian i stuka w jedną z nich. W tej chwili ze ściany wydobywa się miauknięcie kota. Policjanci odkrywają ukryte ciało i zwierzę, które jak się okazuje został zamurowany we wnęce razem z nieboszczką. Mężczyzna sam się zdemaskował.

Czarny kot to opowiadanie tyleż lekkie w swej narracji, pełne czarnego, delikatnego humoru, co niesamowite. Nałóg bohatera niszczy jego osobowość i doprowadza do tego, że mężczyzna zabija ukochane zwierzę. Po dokonaniu tej zbrodni bohater zapada na chorobę psychiczną. Rodzi się w nim obsesja na punkcie czarnego kota, przez co dopuszcza się morderstwa własnej żony. W więzieniu, wydaje mi się, że również wyzbył się poczucia winy. Usprawiedliwia swoje czyny alkoholem i szaleństwem. Końcowe wyznanie „Zamurowałem potwora w mogilnej wnęce!”, jest raczej żałowaniem swej nieuwagi, przy ukrywaniu ciała niż jakąkolwiek skruchą. Bohater noweli Edgara Allana Poe’ego jest niewątpliwie zniszczony psychicznie. Do szaleństwa doprowadziło go przekroczenie niewidzialnej granicy jaką był najwyższy akt zła wobec istoty, którą szczerze kochał.

Następnym zabójcą, jakiego postanowiłam przedstawić w mojej prezentacji jest Rodion Romanow Raskolnikow – główny bohater Zbrodni i kary Fiodora Dostojewskiego, powstałej w latach 1865-1866. Rodion to dwudziestotrzyletni były student prawa, mieszkający w Petersburgu. Utrzymywał się z korepetycji i pieniędzy regularnie przesyłanych mu przez matkę, mieszkającą na prowincji, jednak z powodu złej sytuacji materialnej zmuszony został zrezygnować ze studiów. Mężczyzna mieszka w bardzo złych warunkach. Stan psychiczny Rodiona nie jest dobry, co potęguje ciasność pomieszczeń i duszność miasta, która towarzyszy czytelnikowi przez większość stron powieści. Niedawno zmarła córka właścicielki kamienicy, którą Raskolnikow miał poślubić. W artykule, który napisał dla pewnej gazety, dowodzi, że jednostki wybitne, takie jak np. Napoleon, są zobowiązane do usuwania osób stojących im na drodze, jeżeli przeszkadzają one im w realizowaniu ich monumentalnych czynów. Raskolnikow uważa się za jednostkę wybitną i wnioskuje, że może zabić człowieka dla wzniosłych idei. Na swą ofiarę wybiera pospolitą wesz- jak nazywa lichwiarkę Alonę Iwanowną, u której już kiedyś musiał się zastawić. Decyzję o morderstwie wzmacnia fakt, że Raskolnikow dowiaduje się z listu swej matki, że Eudoksja Iwanowna – jego siostra, chce wyjść za mąż za dużo starszego, bogatego Piotra Łużyna. Chce w ten sposób poświęcić się dla starszego brata i umożliwić mu dalsze studiowanie. Bieda, chore przekonania, i wątpliwy stan psychiczny, a także wzburzenie listem matki, ostatecznie pchają Rodiona do przekroczenia granicy. Zabija lichwiarkę, jednak jego ofiarą nieplanowanie zostaje również Lizawieta – ciężarna siostra staruszki. Zabójcy tylko szczęśliwym trafem udaje mu się zbiec z miejsca zbrodni. Mimo iż jego celem był pośrednio rabunek – Raskolnikow zabiera tylko kilka rzeczy, nie znając dokładnie ich wartości . Zbrodnia którą popełnił przerasta go. Zaczyna się jego choroba fizyczna i psychiczna. Raskolnikow gorączkuje, przesypia całe dnie, majaczy. Męczą go wyrzuty sumienia, wciąż boi się, że jego zbrodnia wyjdzie na jaw. Bardzo często jest bliski zdemaskowania samego siebie, np. mdleje na posterunku policji słysząc rozmowę o zamordowanych kobietach. Raskolnikow popada ze skrajności w skrajność, jest miły i dobry na przemian z momentami, kiedy ogarnia go wściekłość i staje się nieludzko odpychający. Bohater jest bliski popełnienia samobójstwa. Raskolnikow odrzuca wszelką pomoc. Nie umie pogodzić się z faktem, że nie ma zbrodni idealnej. Przecież tak dokładnie wszystko zaplanował! W końcu postanawia przyznać się jedynej osobie – Sonii Marmieładownej. Dziewczyna przekonuje go, by zgłosił się na policję. Zostaje skazany na 8 lat pobytu na Sybirze. Sonia udaje się z nim na katorgę, ponieważ szczerze go kocha. Dopiero po roku przebywania tam, Rodion zaczyna odczuwać skruchę i postanawia się zmienić. Jednak przez długi czas Raskolnikow nie żałuje swoich czynów. Nie ma wyrzutów sumienia, choć w naszych oczach popełnił chyba najgorszą zbrodnię, bo zabił tych, którzy nie byli zdolni do samoobrony. Zabił słabą staruszkę i kobietę w ciąży, a w konsekwencji stał się również katem dla nienarodzonego dziecka. Rodion Raskolnikow jednak odczuł swą kare. Choroba fizyczna odcisnęła na nim swe piętno, również choroba psychiczna nie pozwoliła mu zaznać spokoju. Poza zsyłką na Sybir został wyobcowany ze społeczeństwa. Unieszczęśliwił swa siostrę, zawiódł najlepszego przyjaciela i stał się przyczyną śmierci swej matki. Raskolnikow myślał, że uda mu się popełnić zbrodnię doskonałą. O jakże się pomylił, jego poglądy upadły, bo okazało się, że wcale nie jest uprzywilejowany wśród innych, nie jest jednostką wybitną. Miłość do Sonii stanowi dla Raskolnikowa jedyną furtką, chociaż częściowego powrotu do społeczeństwa, którego mężczyzna tak bardzo pragnie. Raskolnikow nie wydaje nam się złym człowiekiem. Kocha swoja matkę i siostrę, pewnie czuł coś do swojej byłej narzeczonej. Wspomaga rodzinę Marmieładowa. Podczas procesu okazuje się, że Iwan podczas studiów pomagał przez półtora roku w utrzymaniu pewnego biednego studenta- gruźlika, gdy zaś ten umarł Iwan zajął się jego ojcem, którego później pochował. Okazało się również, że Raskolnikow kiedyś uratował z płonącego mieszkania dwoje małych dzieci. Syberia z pewnością, spowoduje, że mężczyzna zacznie nowe życie, lecz jego starych uczynków nie da się wymazać.

Następnym utworem, jaki chciałam omówić są Rozmowy z katem Kazimierza Moczarskiego - prawnika i dziennikarza, oficera wywiadu AK, aresztowanego po wojnie i przebywającego w więzieniu do 1956 r. W 1949 r. umieszczony został w jednej celi ze zbrodniarzem hitlerowskim Jurgenem Stroopem. Miało go to pognębić i złamać, jednak Moczarski pobyt w celi z tytułowym katem wykorzystał by zbadać mechanizm i psychikę ludobójcy jakim był Stroop. Stroop odstaje od pozostałych bohaterów mojej prezentacji. Przede wszystkim dlatego, że jego zbrodnie są znacznie cięższe. To zbrodnie wojenne, wykonywane często na ogromnej liczbie ludności, którzy według faszystów byli podludźmi. Stroop na swoim sumieniu ma: likwidacje getta warszawskiego, morderstwa na greckich Żydach, śmierć tysięcy ludzi przy budowie autostrady D-4 na Ukrainie, zabójstwo jeńców amerykańskich, a także akcje prowadzone na ludności Poznania, Lwowa. Stroop nie miał wyrzutów sumienia, nie przejmował się zabijanymi ludźmi. Był jednym z wielu trybików w faszystowskiej maszynie, bezmyślnym i okrutnym. W przeciwieństwie do pozostałych bohaterów charakteryzowanych w mojej prezentacji, nie zachorował na żadną chorobę psychiczną, nie miał paranoi, nie był szalony. Wszystko co robił, robił całkowicie świadomie. Wszystko dlatego, że Stroop dokonując zbrodni był już człowiekiem o zniszczonej psychice. Jego osobowość została ukształtowana przez ojca, szkołę, otoczenie. Był zafascynowany wojną, przyzwyczajony do wzorowego posłuszeństwa, nietolerancji, kultu władzy. Jurgen był człowiekiem prymitywnym, o niskim poziomie umysłowym. Chciał być kimś, zrobić karierę. Małe miasteczko w jakim mieszkał uniemożliwiało mu to. Dlatego wstąpił do NSDAP i SS. Jego psychika była słaba, dlatego zło szerzone przez hitlerowców trafiło na dobry grunt. Bo Stroop był taką właśnie osobą, jakiej potrzebowała organizacja faszystowska. To ona wpoiła w Stroopa przyzwyczajenie do zbrodni i uczyniła z niego kata, ludobójcę. System ten zniszczył w nim wszystko to co ludzkie. Gdy jego żona urodziła mu syna, który wkrótce zmarł, obwinił ją za wszystko, zamiast pocieszyć. Ideologia faszystowska została przez niego mechanicznie przyswojona, tak że Jurgen Stroop uważał, że wszystkie jego decyzje są dobre i nie widział w nich okrucieństwa. Dzięki swoim cechom charakteru: nadgorliwości, zaślepionemu oddaniu i ulęgłości wyższym rangą, szybko wspinał się po szczeblach kariery. Stroop to człowiek bardzo prosty, który przez lata był maglowany przez system, który zniszczył doszczętnie jego psychikę. Nawet na ławie sądowej nie okazał skruchy. Został skazany na śmierć przez powieszenie.

Ostatnim zbrodniarzem, jakiego chcę zaprezentować jest kobieta, główna bohaterka utworu Dolores Claiborne Stephena Kinga, wydanego w 1994 r. Dolores zostaje podejrzana o zabójstwo swojej pracodawczyni Very Donovan. Kobieta zjawia się na przesłuchaniu i przyznaje się do całkiem innej zbrodni – do zabójstwa własnego męża Joe’ego St. Georga sprzed prawie 30 lat. Dolores nie miała łatwego życia. Mieszkała w miasteczku na wyspie, poznała chłopaka, zaszła w ciążę, wyszła za mąż. Znalazła pracę u Very Donovan- bogatej wczasowiczki, której sprzątała letnią rezydencję. Mąż Dolores był nie był ideałem, bił żonę. Kobieta, której matka również była ofiarą przemocy w rodzinie, nie reagowała do czasu, kiedy zrozumiała, że mąż może wkrótce podnieść rękę na dzieci, tym bardziej, że nie stronił od alkoholu. Zdecydowała się mu sprzeciwić i gdy kiedyś uderzył ją polanem w plecy, przyłożyła mu do głowy siekierę i zagroziła, że go zabije, jeżeli dalej będzie ją bił. Mężczyzna już nigdy nie uderzył kobiety, jednak wkrótce zaczął molestować ich córkę. Gdy Dolores dowiedziała się o tym, zagroziła Joe’mu, ze zgłosi wszystko na policję. Chciała uciec z dziećmi od męża. Jednak okazało się, że ten z banku jej oszczędnościami i wpłacił je na własne konto, do którego Dolores nie miała dostępu. Kobieta nie mogła uciec, ale nie mogła pozwolić na to, by jej córka czuła się nadal niebezpiecznie. Ze swojej sytuacji zwierzyła się pracodawczyni. Vera podsunęła jej pomysł, by pozbyć się męża. Dolores postanowiła tak zrobić. Starannie zaplanowała zbrodnię i zabiła mężczyznę. Śmierć Joe’ego uznano za nieszczęśliwy wypadek i pieniądze z jego konta dostały się w spadku Dolores. Jednak kobieta poniosła karę. Zaraz po zabójstwie dręczyła ja myśl, że jej córka nie wybaczy jej tej zbrodni. Dolores już nigdy nie zaznała spokoju. Przez resztę życia miała koszmary, w których widziała swego martwego męża. Nawet na jawie zdarzało się jej słyszeć jego głos. By raz na zawsze odciąć się od męża, postanowiła zmienić nazwisko. To jednak nie pomogło. Jej córka zaczęła podejrzewać co tak naprawdę stał się z jej ojcem i powoli odwróciła się od matki. Podobnie ludzie w miasteczku szemrali przeciw niej i odrzucili jej towarzystwo. Dolores stała się kobietą zimną i oschłą. I choć na pierwszy rzut oka wydaje się ona twardą kobietą, ja sama uważam, że to tylko maska. Czytelnik uświadamia sobie, że Claiborne jest tak naprawdę słaba psychicznie. Wyszła za mąż z powodu ciąży jako młodziutka dziewczyna. Mimo iż wiedziała jaki jest jej mąż, nie ośmieliła się od niego odejść, nie powiadomiła policji o molestowaniu córki. Uśmiercenie męża było według Dolores „mniejszym złem”, było też sposobem na odzyskanie ukradzionych przez niego pieniędzy. Dolores mimo ze popełniła na pierwszy rzut oka zbrodnię doskonałą, straciła wszystko co najważniejsze – córka odwróciła się od niej, tak samo ludzie w miasteczku ciągle plotkujący o zbrodni. To osoba słaba psychicznie, bo zbrodnia to dla niej łatwiejsza droga. Kobieta poniosła ogromne konsekwencje swojego czynu, jednak nigdy nie przyznała, że żałuje zabójstwa męża.

Wnioski płynące z wszystkich utworów są następujące:

Po pierwsze – nie ma zbrodni doskonałej. Każda zbrodnia wyjdzie na jaw, a zabójca zawsze poniesie konsekwencje swojego czynu. Morderca kota Plutona i własnej żony zostaje skazany na śmierć, Raskolnikow musi spędzić 8 lat na zsyłce, Stroop zawisa na stryczku. Tylko losy Dolores wydają się optymistyczne. Nie zostaje skazana, jednak 30 lat życia w zgorzknieniu i samotności są wystarczającą karą dla wrażliwej kobiety.

Drugim wnioskiem jest na pewno to, że zbrodnia rodzi się w psychice i też w niej pozostaje. Psychoza na tle kota jest u Poe’ego przyczyną kolejnego morderstwa i prowadzi do szaleństwa głównego bohatera. Raskolnikow cierpi psychicznie ale też fizycznie. Zabójstwo destabilizuje go i ostatecznie staje się przyczyną jego klęski. Jurgen Stroop przez system faszystowski staje się wyprutą z humanizmu marionetką. Dolores również znajduje się w złym stanie psychicznym. Trudno mi uwierzyć, że ktokolwiek potrafiłby żyć przez tyle lat z morderstwem obciążającym sumienie bez żadnego uszczerbku na swym stanie psychicznym.

A gdyby pokusić się o sparafrazowanie Alberta Camus’a i powiedzieć, że „każdy z nas ma w sobie bakcyl zbrodni”? Ludziom o słabej psychice na pewno znacznie łatwiej dopuszczać się zła, ale to nie znaczy, że tym silnym nie zdarza się przekroczyć moralnej granicy. Należy pamiętać o tym, bo choć nie wiadomo jakimi bylibyśmy ludźmi, przekroczenie tej granicy odbije się na naszej psychice jak odcisk palca na narzędziu zbrodni.Alwjjwwvncbnvbcnvbcnvbcnvncbvncbvncbvncbncbbncvncbvncbvncbvnbvnxcnvmndjfgdfsdhgfshgdfskjjkyhuytuwhrhwjkfmnzxmvczxklzjxnnmnmsdmmnjjjjjjjkarolina Jagusiak Jałowcowa q13kjhkjhjkhjkhkjhkhdfgdfgfgfgdfgfgfgfgfgfgffgfdgfggfgggggggfgfgfffffffffffffffffffffffffffffffDzięń


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
matura ustna polski id 289117 Nieznany
matura ustna polski, MATURA POLSKI
Matura ustna polski 2007 2008, szkola
matura ustna polski 05 2006 32A6VN6JFW3ELOAX56BIT2QDN2W33LJ5EKKUFEY
matura ustna z polskiego, Motyw wędrówki w literaturze, Wstęp
matura ustna z polskiego, Motyw wędrówki w literaturze, Wstęp
matura ustna polski - Różne postawy ludzi wobec okrucieństw II Wojny Światowej, !!!prace matura, Pre
Materiały dodatkowe, Matura ustna - j.polski
MATURA USTNA, polski
matura ustna polski
Język Polski - Matura Ustna(1), polski
plan prezentacji3, Matura ustna z polskiego
Matura ustna polski 2007 2008(1), polski
prezentazja maturalna z neta, Matura ustna z polskiego
matura ustna z polskiego, bibliografia
matura ustna z polskiego, plan
Matura ustna polski 10
matura ustna z j polskiego
matura ustna polski do drukowania (folia)

więcej podobnych podstron