Lewis A Coser SPOŁECZNE FUNKCJE KONFLIKTU

Lewis A. Coser SPOŁECZNE FUNKCJE KONFLIKTU

Konflikt w grupie społecznej (...) może przyczynić się do:

Jednak nie każdy typ konfliktu będzie sprzyjał zachowaniu struktury grupy i nie we wszystkich grupach konflikt może pełnić funkcje pozytywne.

To, czy konflikt będzie sprzyjał wewnętrznemu przystosowaniu czy nie, zależy od:

Jednakże typy kon­fliktu i typy struktury społecznej nie są zmiennymi niezależnymi.

Wewnętrzne konflikty społeczne dotyczące celów, wartości lub interesów, niesprzeczne z podstawowymi założeniami, na których opierają się stosunki społeczne, są zazwyczaj funkcjonalne w sensie pozytywnym wobec struktury społecznej. Konflikty takie stwarzają możliwości skorygowania stosunków władzy i systemu norm w grupach zgodnie z odczu­wanymi potrzebami podgrup lub poszczególnych członków.

Wewnętrzne konflikty społeczne, w których zwalczające się strony przestają uznawać podstawowe wartości warunkujące prawomocność systemu społecznego, grożą zniszcze­niem struktury.

Struktura społeczna ma mechanizmy zabezpieczające przed konfliktem zagrażającym przyjętej podstawie stosunku społecznegosą nimi tolerowanie konfliktu i jego instytucjo­nalizacja.

To, czy konflikt wewnętrzny będzie prowadzić do osiągnięcia równowagi w ukła­dzie stosunków społecznych lub wzajemnego dostosowania współzawodniczących żądań, czy też stworzy groźbę wewnętrznego rozdarcia, zależy w znacznym stopniu od struktury społecznej, w której się pojawia.

W każdym typie struktury społecznej występuje sytuacja sprzyjająca pojawianiu się konfliktów. Jednostki lub grupy skłonne są bowiem do wysuwania od czasu do czasu kon­kurencyjnych żądań dotyczących podziału ograniczonych środków, prestiżu lub pozycji w układzie władzy. Jednak struktury społeczne różnią się stopniem, w jakim zezwalają na wyrażanie antagonistycznych roszczeń. Niektóre z nich wykazują większą tolerancję wobec konfliktu niż inne.

Grupy o ścisłej więzi wewnętrznej (closely knit), charakteryzują się znaczną częstotli­wością interakcji i znacznym zaangażowaniem osobowości ich członków, mają tendencję do tłumienia konfliktu. Wynika to stąd, że aczkolwiek dostarczają wiele okazji do wrogości (zarówno uczucia miłości, jak i nienawiści intensyfikują się bowiem przez częste interak­cje), pojawianie się takich uczuć jest odczuwane jako groźba dla bliskich stosunków, powo­duje zatem tendencje do tłumienia, a nie do zezwalania na ujawnianie się wrogich uczuć. W grupach o ścisłej więzi wewnętrznej uczucia wrogości mają więc tendencje do kumulo­wania się, a zatem do intensyfikacji. Jeżeli w grupie, która konsekwentnie starała się prze­szkodzić ujawnianiu wrogich uczuć, wybucha konflikt, będzie on miał przebieg szczególnie gwałtowny, a to z dwóch powodów.

Po pierwsze, ponieważ zmierza do rozwiązania nie tylko tego problemu, który spowodował wybuch konfliktu. Wszystkie skumulowane żale i urazy, które nie mogły ujawnić się wcześniej, ujawnią się prawdopodobnie przy tej okazji.

Po dru­gie, na skutek pełnego zaangażowania osobowości członków grupy w toku walki nastąpi mobilizacja wszystkich uczuć i energii.

Zatem, im bardziej zintegrowana grupa, tym gwałtowniejszy jest konflikt. Jeżeli konflikt wybuchnie w grupach, w których uczestnictwo angażuje całą osobowość członków, a kon­flikty się tłumi, to zagrozi on podstawom istnienia grupy.

Natomiast w grupach, których członkowie angażują w działanie grupy jedynie część swojej osobowości, zniszczenie grupy w wyniku konfliktu jest mało prawdopodobne. Grupy takie doświadczają na ogół wielu różnych konfliktów i mogą sprzyjać utrzymaniu zgody: energia członków grupy jest zmobilizowana w wielu kierunkach i dlatego nie będą oni kon­centrować się na jednym konflikcie dzielącym grupę. Co więcej, gdy nie dopuszcza się do kumulacji uczuć wrogości i konflikt może ujawniać się każdorazowo, gdy tylko rozładowa­nie napięcia wydaje się wskazane, pozwoli on na zajęcie się przyczynami, które go spowodowały, a nie odblokowaniem nawarstwionej wrogości; w ten sposób konflikt ogranicza się do „faktów istotnych dla sprawy". Wydaje się, że można wysunąć tezę, iż liczba konfliktów jest odwrotnie proporcjonalna do ich intensywności.

Dotychczas zajmowaliśmy się wyłącznie konfliktami wewnętrznymi. Teraz musimy się zająć zagadnieniem konfliktów zewnętrznych, ponieważ na strukturę grupy wpływają zarówno aktualne konflikty z innymi grupami, jak i te, do których grupa się przygotowuje.

Grupy uwikłane w ciągłą walkę wymagają od swoich członków całkowitego zaangażowania osobowości, a co za tym idzie, konflikt wewnętrzny pociąga za sobą mobilizację całej energii i uczuć członków. Takie grupy rzadko tolerują nawet niewielkie naruszenie jedności grupy, mają tendencję do tłumienia konfliktu, gdy jednak się pojawi, prowadzi do rozbicia grupy na wrogie obozy lub przymusowego wydalenia dysydentów.

Grupy, które niezaangażowane w ciągłą walkę ze środowiskiem zewnętrznym, są mniej skłonne żądać od swoich członków całkowitego uwikłania osobowości i charakteryzu­ją się elastyczniejszą strukturą. Tolerowane przez te grupy wielorakie konflikty wewnętrzne mogą wpływać równoważąco i stabilizująco na ich strukturę.

W elastycznych strukturach społecznych liczne konflikty krzyżują się, zapobiega­jąc w ten sposób powstaniu zasadniczych podziałów wzdłuż jednej osi. Udział jednostek w działalności wielu grup powoduje, że uczestniczą one w różnych konfliktach grupowych, a ich osobowość nie jest w pełni zaangażowana w żaden z tych konfliktów. Zatem cząstkowe uczestnictwo w dużej liczbie konfliktów stanowi mechanizm stabilizujący strukturę.

W luźno ustrukturowanych grupach i społeczeństwach otwartych konflikt, który prowa­dzi do rozładowania napięcia między stronami, przypuszczalnie będzie miał stabilizujący i integrujący wpływ na stosunek społeczny. Dzięki możliwości natychmiastowego i bez­pośredniego ujawniania się konkurencyjnych żądań takie systemy społeczne są w stanie przekształcać swoje struktury, by wyeliminować źródła niezadowolenia. Doświadczana przez te grupy różnorodność konfliktów umożliwia usunięcie przyczyn, waśni i powtórne przywrócenie jedności. Dzięki tolerowaniu i instytucjonalizacji konfliktu systemy te posia­dły ważny mechanizm stabilizujący.

Należy dodać, że konflikt w grupie niejednokrotnie przyczynia się do ugruntowania istniejących norm lub pojawienia się nowych. W tym sensie konflikt społeczny stanowi mechanizm umożliwiający przystosowanie systemu norm do nowych warunków. Konflikt jest więc korzystny dla społeczeństwa elastycznego, ponieważ przyczynia się do tworze­nia się i modyfikacji norm oraz umożliwia mu trwanie w zmienionych warunkach. Trudno jest odnaleźć podobny mechanizm adaptacji norm w systemach sztywnych; tłumiąc konflikt pozbawiają się one użytecznego sygnału ostrzegawczego, maksymalizując tym samym nie­bezpieczeństwo katastroficznego rozbicia.

Wewnętrzne konflikty mogą służyć także jako podstawa oceny względnej siły antagonistycznych interesów w ramach struktury, stając się w ten sposób mechanizmem utrzymy­wania lub ciągłego przekształcania równowagi sił. Ponieważ wybuch konfliktu wskazuje na odrzucenie poprzedniego układu między stronami, ocena każdej ze stron konfliktu po skoń­czonej walce pozwoli osiągnąć nową równowagę, a stosunki między nimi zostaną oparte na nowych zasadach. W rezultacie struktura społeczna, która toleruje konflikt, ma znaczną zdolność unikania braku równowagi oraz przywracania równowagi poprzez modyfikację podstaw stosunków władzy.

Konflikty z jednymi prowadzą do stowarzyszania się lub koalicji z innymi. Powstałe w wyniku konfliktu stowarzyszenia i koalicje, tworząc więź społeczną między uczestnikami, przyczyniają się do redukcji izolacji społecznej, do powiązania jednostek i grup, między któ­rymi w innej sytuacji nie pojawiałaby się jakakolwiek więź lub - odwrotnie - być może pojawiłaby się wrogość. Struktura społeczna tolerująca wiele konfliktów dysponuje mecha­nizmem pozwalającym na zbliżenie obcych sobie, apatycznych lub wzajemnie wrogich stron i połączenie ich na płaszczyźnie działalności społecznej. Ponadto taka struktura sprzyja wie­lości związków i koalicji, których zróżnicowane cele krzyżują się, zapobiegając w ten spo­sób, jak pamiętamy, powstawaniu sojuszów przebiegających wzdłuż jednej, głównej linii podziału.

Gdy w wyniku konfliktu między grupami uformowały się ugrupowania i koalicje, taki konflikt może służyć utrzymywaniu w dalszym ciągu linii granicznych między nimi a ota­czającym je środowiskiem społecznym. Przypisując różnym podgrupom pozycje w systemie i umożliwiając ustalenie stosunków władzy między nimi, konflikt społeczny strukturalizuje szersze środowisko społeczne.

Nie wszystkie systemy społeczne, w których jednostki uczestniczą fragmentarycznie, pozwalają na swobodne wyrażanie antagonistycznych żądań. Systemy społeczne w różnym stopniu tolerują lub instytucjonalizują konflikt. Nie ma takiego społeczeństwa, w którym antagonistyczne żądanie nie mogłoby być bezpośrednio wyrażone. Systemy społeczne dys­ponują mechanizmami kanalizowania niezadowolenia oraz wrogości i jednoczesnego utrzy­mywania nie zmienionego układu stosunków, w ramach którego rodzą się antagonizmy. Mechanizmy te zazwyczaj działają dzięki instytucjonalnym wentylom bezpieczeństwa, które dostarczają zarówno substytutywnych obiektów wrogich uczuć, jak i środków do rozładowa­nia agresywnych dążeń.

Instytucje wentyli bezpieczeństwa mogą służyć utrzymaniu i struktury społecznej, i poczucia bezpieczeństwa jednostek. Nie są one jednak w pełni funkcjonalne, zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku. Zapobiegają modyfikacji stosunków społecznych, która mogłaby umożliwić lepsze przystosowanie do zmieniających się warunków; stąd satys­fakcja, jaką dają jednostkom, może sprzyjać przystosowaniu tylko częściowo lub na krótki czas.

Przedstawiona tu hipoteza brzmi: potrzeba zinstytucjonalizowanych wentyli bezpie­czeństwa rośnie wraz ze wzrostem sztywności struktury społecznej, tzn. wraz ze stopniem, w jakim uniemożliwia ona bezpośrednią ekspresję antagonistycznych roszczeń.

Instytucje wentyli bezpieczeństwa prowadzą do przemieszczenia celu aktora. Nie zmie­rza on już do znalezienia rozwiązania niezadowalającej sytuacji, ale do rozładowania napię­cia, które ona wywołała. Gdy instytucje wentyli bezpieczeństwa dostarczają zastępczych obiektów w celu przemieszczenia wrogości, sam konflikt zostaje zwekslowany z niezadowa­lających stosunków, jakie go wywołały, na taki układ stosunków, w którym dążeniem aktora nie jest już osiągnięcie określonego wyniku, lecz tylko rozładowanie napięcia.

Pozwala nam to wyróżnić konflikt realistyczny i nierealistyczny.

Konflikty społeczne, które rodzi niespełnienie określonych potrzeb w danym układzie stosunków, ocena korzyści, jakie mogą one przynieść uczestnikom, i zwrócone przeciw obiektom będącym rzeczywiście źródłem frustracji, można nazwać konfliktami realistycz­nymi. W takiej mierze, w jakiej służą osiągnięciu określonych wyników, mogą być zastą­pione przez alternatywne wzory interakcji ze stroną przeciwną - jeśli wydają się one bardziej odpowiednie dla osiągnięcia zamierzonych celów.

Konflikty nierealistyczne natomiast nie są spowodowane sprzecznymi celami antagoni­stów, lecz potrzebą rozładowania napięcia jednego lub obu z nich. W tym przypadku konflikt nie jest obliczony na osiągnięcie określonych rezultatów. Jeśli konflikt nierealistyczny jest celem samym w sobie i przynosi tylko rozładowanie napięcia, wybrany przeciwnik może być zastąpiony jakikolwiek innym „odpowiednim" obiektem.

W przypadku konfliktu realistycznego istnieją funkcjonalnie alternatywne środki popro­wadzenia konfliktu, a także możliwości osiągnięcia pożądanych rezultatów. W przypadku konfliktu nierealistycznego takim funkcjonalnym środkiem jest tylko wybór przeciwników.

Naszą hipotezę, że potrzeba istnienia instytucji wentyla bezpieczeństwa rośnie wraz ze stopniem sztywności systemu społecznego, uzupełnia twierdzenie, iż w warunkach sztyw­nej struktury społecznej można się spodziewać, że konflikty społeczne będą rozwiązywane w sposób nierealistyczny.

Dyskusja dotycząca różnic między typami konfliktu i między typami struktur spo­łecznych prowadzi nas do konkluzji, że konflikt jest raczej dysfunkcjonalny dla struktury społecznej nie tolerującej i nie instytucjonalizującej konfliktu albo czyniącej to w stopniu niewystarczającym. Gwałtowność konfliktu, która grozi wewnętrznym rozbiciem, narusza podstawy ugody w systemie społecznym i wiąże się ze sztywnością struktury społecznej.

Tym, co zagraża równowadze tej struktury, nie jest konflikt jako taki, lecz właśnie jej sztyw­ność, która stwarza warunki dla kumulacji wrogości wzdłuż jednej, głównej linii podziału.


przełożył Antoni Z. Kamiński

2



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:

więcej podobnych podstron