Czechow Antoni Arkusz papieru

ARKUSZ PAPIERL

Felieton wielkanocny

Poczekalnia. Stolik do kart. Na stoliku arkusz szarego, urzędowego papieru, kałamarz z piórem, piaskownica. Szwajcar, łaknący i spragniony, kuśtyka z kąta w kąt. Na spasionej jego gębie maluje się chciwość, w kieszeniach podzwaniają płody zdzierstwa. Punkt o dziesiątej zaczyna wpełzać z ulicy malutki człowiek, czyli — jak go raczy nazywać jego ekscelencja — ,,indywiduum". Indywiduum wreszcie wpełzło, podeszło na palcach do stolika, wzięło do drżącej ręki pióro i poczyna wywodzić na szarym arkuszu swoje mało komu znane nazwisko. Wywodzi długo, z przejęciem, ze smakiem, jak gdyby to była lekcja kaligrafii... Atramentu nabiera na pióro pomaleńku, po troszeczku, pięć razy z rzędu: boi się zrobić kleksa. Zrobisz kleksa — i już po tobie! (Zdarzył się kiedyś taki wypadek... Ale o tym kiedy indziej). Nie kończy zakrętasem — uchowaj Boże. Ostatnią literę rysuje. Skończywszy, długo patrzy na swoją kaligrafię, sprawdza, czy nie ma omyłki, a takowej nie znalazłszy, ociera pot z czoła, — Chrystus zmartwychwstał!—wita szwajcara. Czernione wąsiska po trzykroć krzyżują się z kłującymi wąsami. Daje się słyszeć cmoknięcie i w kieszeń cerbera z sympatycznym podźwiękiem zsuwa się kolejna ,,bagatelka". Po pierwszym indywiduum wpełza drugie, po drugim trzecie i tak aż do godziny pierwszej. Arkusz od góry do dołu pokrywa się podpisami. O godzinie czwartej cerber odnosi go w głąb apartamentu. A tam staruszek ujmuje go w ręce i zaczyna liczyć podpisy.

W komplecie... Ale co to? Eee... Nie widzę ani jednego znajomego charakteru pisma? Wszystko jakby jedna ręka pisała! Ręka kaligrafa! Najęli kaligrafa i ten podpisał się za nich wszystkich! Ładne ananasy! Nie może to się sam pofatygować i złożyć zwierzchności życzenia! A-ha! I cóż ja im złego zrobiłem? Czemu nie uszanują mnie jak należy? (pauza) Eee... Maksym! Jedź, mój złoty, do egzekutora — itd.

Godzina jedenasta. Młody człowiek w czapce z bączkiem, spocony, zdyszany, czerwony, drapie się po nie kończących się schodach na czwarte piętro... Dotarł nareszcie, z pasją pociągnął za dzwonek. Otworzyła mu drzwi młoda kobieta,

Iwan Kapitonycz w domu? — pyta zziajany i zmęczony. — Och! Niech mu pani powie, żeby biegł co tchu do ekscelencji podpisać się! Ktoś wykradł arkusz z podpisami! Och... Teraz trzeba na nowo!... Prędzej!!!

Kto ukradł? Komu ten arkusz potrzebny?

Ta jego diablica.... ta, tfu... gospodyni jego! Zbiera wszystkie papiery, a później sprzedaje na makulaturę. Strasznie chciwa baba, żeby ją śmiertelne kolki sparły! Nie mam chwili czasu, muszę oblecieć jeszcze ośmiu... Do widzenia!

Inna poczekalnia... Stolik i arkusz. W kącie na taborecie siedzi szwajcar, stary jak Syn Ojczyzny, chudy jak szczapa... O godzinie jedenastej uchylają się drzwi od pokojów, przez szparę zagląda głowa łysa jak kolano.

Co, Jefimuszka, nikogo jeszcze nie było?

Nikogo, wasza ekscelencjo...

O godzinie pierwszej pokazuje się ta sama głowa:

Co, Jefimuszka, nikogo jeszcze nie było?

Ani żywej duszy, wasza ekscelencjo!...

Hm... masz tobie... hm...

O drugiej powtarza się to samo, o trzeciej — to samo. O czwartej wychyla się już cały tułów, razem z kończynami. Staruszek podchodzi do stolika i długo spoziera na pusty arkusz. Na jego twarzy maluje się wielki smutek.

Hm... to nie to, co bywało w dawnych latach, Jefimuszka! — mówi z westchnieniem. — Tak... Hm... „I na czole jego słowo fatalne: zdymisjonowany!" Zdaje się, że coś takiego jest u Niekrasowa... I żeby moja stara nie śmiała się ze mnie, podpiszmy się za nich... Nuże, bierz pióro...


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Jak określić format arkusza papieru
51 Formaty arkuszy papieru
Jak określić format arkusza papieru Jak określić format arkusza papieru
Czechow Antoni Największe miasto
Czechow Antoni Odkrycie
Czechow Antoni Na gwoździu
Czechow Antoni Zabłąkani
Czechow Antoni Odpowiednie kroki
Czechow Antoni W salonie
Czechow Antoni Kapitański mundur
Czechow Antoni Łyki
Czechow Antoni Do Paryża
Czechow Antoni U pani marszałkowej
Czechow Antoni Mróz
Czechow Antoni Wdzięczność
Czechow Antoni Niedorajda
Czechow Antoni Impresario pod kanapą
Czechow Antoni Filantrop
Czechow Antoni Noc na cmentarzu

więcej podobnych podstron