Gąssowski J , Religia pogańskich Słowian i jej przeżytki

  1. fiihrt' wurde. Obwohl eine eigentliehe, volle Ausbildung Von Pfarreien im juristi­schen Sinne sieh erst in der ersten Halfte des 13. Jh. in Polen statt findet26, konnten naeh den neuesten Bearbeitungen eine Aussehliessliehkeit der cura animarum (also die wesentliehsten Aufgaben und Funktionen einer Pfarrei), viele Burg- und Dorf­kirehen27 sehon gegen Ende des 11. Jh. und am Anfang des 12. Jh. besitzen. Der Moment, da die "niehtkirehliehen", Friedhofe zurruektraten, wurde aIs Beginn der Phase V anerkannt, in der die "kirchlichen" Fr'iedhofe dominierend Wurden. Die Phase V, der en typisehe Sepulkralerscheinungen jedoch schon eher, auf den "kirch­lichen" Friedhofen des 11. Jh. erkennbar waren, bildet eineri tJbergang zu dem Hoehmittelalter, das hinsiehtlieh der Begrabnispraktiken noeh sehwaeh erforseht ist und daher das Ende der Phase V bisher noeh nieht naher bestimmt werden konnte.

    In West- und Mittelpommern, in Podlasie (und vielleicht auch in den nordli­chen Teilen Masowiens), im ostlichen Teil der Woiwodschaft Lublin, teilweise aueh im Karpatenvorland und in der Oberlausitz, wurde die Leichenverbrennung _ ne­ben der Inhumation - noch naeh der Wende des 10. und 11. Jh. angewandt. Daher kann man fUr diese Zone eine gesonderte tJbergangsphase, d.h. die Phase III, un­terscheiden, obwohl nieht auf all den 'erwahnten Gebieten der Typ der Begriibnis­praktiken ahnlich war (z.B. in der Kilstenzone von Pommern wurden Einze1falle von Korpergrabern aus dem 9. Jh. festgestellt22).

    Gemeinsame Merkmale der Phase III, die im Karpatenvorland, in der Ober­lausitz und im ostlichen Teil der Woiwodschaft Lublin vielleicht bis zur Half te des 11. Jh., in Pommern bis ans Ende des ersten Viertels des 12. Jh., in Podlasie bestimmt bis ans Ende des 12. Jh. dauerte, waren: gleichzeitige Anwendung von Brandgraberfeldern, wie aueh Skelettgraberfeldern (vorwiegend soleher vom "nieht­kirchlichen" Typ), mitunter sogar birituelle Grabstatten, wte aueh die Anwendung von Korperbestattung in Hilgeln. Ausserdem ware'n die Sitten, die mit der Leichen­verbrennung verbunden waren (zumindest in Pommern und Podlasie) ein wenig anders aIs die vorhergehenden und konnen daher aIs neues, drittes Entwieklungs­stadium des Brandr'itus bezeichnet werden. Erst jetzt erseheinen die Brandgraber auf denjenigen Gebieten, wo sie in der Phase I und II21 nicht erfassbar waren. Es kommen Anderungen in der Quantitat und Qualitat der Grabausstattung vor, welche sieh schon den Grabinventaren der gleichzeitigen Korpergrabern nahert. tJber dies treten Differenzierungen bei den Brandbestattungen vor und ausserdem erscheinen in Podlasie die fUr die masowische Skelettfriedhofe charakteristischen Steinpackungen und Steinpf1aster.

    Die Ursachen, die gesonderte Sepulkralzonen mit Symptomen der Phase III aus­gebildet haben, war en wahrscheinlieh sehr kompliziert und daher bis auf den heu­tigen Tag noch nieht ganz geklart worden (besonders fur das Karpatenvorland. und die Oberlausitz). In Pommern und Podlasie' seheint der Einf1uss der sog. Missions­kirche23 ein wesent1icher Faktor zu sein. Die Skeletthugelgraber der ost1ichen Teile der Woiwodschaft Lublin (und vielleicht auch des ost1ichen Podlasie) stehen hochstwahrscheinlich in Verbindung mit dem Einf1ussgebiet der ostromischen Kir­che von Rus, wo die Phase der "niehtkirchlichen" Friedhofe von Skelettbestattun­gen in Hugeln bezeiehnet war.

    Obige Erwagungen konnen wegen einer verhaltnismassig geringen und unkom­pletten Quelleribasis (vor allem fUr die Phase I) weder aIs ausschlaggebender, noch aIs einziger2g Systematisierungsversuch der bisher erfassbaren Sepulkralerscheinun­gen angesehen werden, sondern nur aIs eine Zusammenfassung von Untersuchun­~en auf einer bestimmten Etappe, aIs Material zur weiteren Di~kuss1on.

    Vbersetzt von Maria-Teresa Koziełek


556


HELENA ZOLL-ADAMIKOWA


"Archeologia Polski", t. XVI

JERZY GĄSSOWSKI (Warszawa)

RELIGIA POGAŃSKICH SŁOWIAN I JEJ PRZEŻYTKI WE WCZESNYM CHRZEŚCIJAŃSTWIE

Jednym z naj trudniejszych zagadnień w dziedzinie poznania kultury i życia społecznego dawnych Słowian jest ich system wierzeń religijnych, poprzedzających przyjęcie chrześcijaństwa. Słowianie stosunkowo długo pozostawali w pogaństwie. Pomijając niektóre odosobnione grupy na pe­ryferiach ich rozsiedlenia, chrystianizacja tego ludu nastąpiła w trzech etapach: w IX, X i XII W. W wieku IX ochrzczona została Bułgaria, większość plemion serbo-chorwackich, Morawianie i Czesi. W drugiej połowie X wieku - ludy Polski i Rusi Kijowskiej. W wieku XII dobie­gła końca chrystianizacja Słowiańszczyzny połabskiej.

Im wcześniejsża była data, chrztu, tym mniej wiemy ze źródeł pi­sanych o charakterze wierzeń przedchrześcijańskich. Najmniej wiemy więc o kultach pogańskich Słowian południowych i czesko-morawskich, naj­więcej zaś o wierzeniach Słowiańszczyzny połabskiej. Bardzo nieliczne wzmianki o wierzeniach słowiańskich pochodzą z czasów, kiedy Słowia­nie pod pierwszymi znanymi nazwami Sklawinów, \Venedów i Antów pojawil~ się w VI W. w kręgu zainteresowania dziejopisów bizantyjskich!. Dla późniejszych czasów są to źródła powstałe prawie wyłącznie pod pió­:rem duchowieństwa, które często donoszą o pogaństwie z perspektywy od­ległego czasu i które niełatwo posądzać o obiektywizm. Najobszerniejsza taka relacja o kulcie pogańskim w Polsce skreślona została przez Jana Długosza w XV w.2, a więc blisko 500 lat po obaleniu dawnego kultu i jej wartość źródłowa słusznie bywa kwestionowana3• Lepszą sytuację

1 Procopi caesarensis, De beHo Gothico, wyd. J. lIaury, t. II, Lepzig 1905.

2 JCI!Ila Długosza Roczniki, czyli Kroniki sławnego Królestwa Polskiego, War­szawa 1961, S. 165-166.

3 A. B r 'li c k n e r, Wierzenia religijne i stosunki rodzinne, [w:] Początki' kul­tury słowiańskiej,t. IV, nr 2, Kraków 1912, s. 157; t e n ż e, Dzieje kultury polskiej, t. I, Kraków 1931, s. 133-139; t e n ż e, Mitologia polska, Kraków 1920; K. P o t­kań s k i, Wiadomości Długosza o pOlskiej mitologii,[w:] Pisma pośmiertne, t. II, Kraków 1924, s. 1-62.


558


JERZY GĄ~SOWSKI


obserwujemy na Rusi, gdzie sprawy związane z pogaństwem rejestrowa­no już w XI w. z większym prawdopodobieństwem ich wiarygodności, choć nie bez stronniczej tendencji.

Największe zaufanie budzą relacje o pogaństwie z XI, a głównie XII w., dotyczące Słowian połabskich4. Zawarte w nich wiadomości zo­stały spisane często przez naocznych świadków wydarzeń, głównie kler biorący udział w akcji misyjnej i niszczeniu ośrodków kultu pogań­skiego.

Mimo różnej wartości źródeł relacjonujących o słowiańskim pogań­stwie jedna cecha jest im wspólna. Można by ją nazwać "interpretatio christiana"5 - punktem widzenia chrześcijaństwa, zazwyczaj zwalczają­cym bądź bezpośrednio żywe jego objawy, bądź też wspomnienia o nim i jego relikty. Zródła te więc przynoszą nam obraz zdeformowany, daleki od obiektywnej oceny.

Relacje późniejsze - po XII w. - grzeszą na ogół tym, co można by nazwać "interpretatio antiqua", próbą przedstawienia religii pogańskich Słowian według modelu śródziemnomorskiej cywilizacji antycznej. W pró,­bie analogizacji bóstw panteonu słowiańskiego z bogami kultury grecko­-rzymskiej mogłoby znaleźć się ziarno prawdy. Wiemy bowiem, że bó­stwa indoeuropejskiego świata pogańskiego miały wiele cech i atrybu­tów zbliżonych. Wskazuje na to relacja Tacyta o Germanach z I w. n'.e.6 i praktyka identyfikacji bóstw rzymskich i celtycko-iberyjskich w za­chodnich prowincjach Imperium Rzymskiego. Wszelako systematyki reli­gii pogańskich Słowian, które powstawały między xv a XVIII w., zbyt oddulone były od oryginalnego materiału źródłowego, abyśmy im mogli duwać wiarę.

Inną kategorię, źródeł dla religii pogańskich Słowian stanowią zabytki archeologiczne, przysparzane w stale mnożących się odkryciach. Wykopa­lisku, w odróżnieniu od źródeł pisanych, które dotyczą prawie wyłącznie schyłku pogaństwa, dostarczają materiałów z przestrzeni kilku tysiącle­ci -- od neolitu po wczesne średlliowiecze. Zabytki archeologiczne dla spraw kultu stanowią jednak szczególnie trudną w interpretacji katego­rię źródeł. Przysłowiowy jest już fakt interpretowania 'każdego przedmio­tu o nieokreślonej funkcji jako zabytku przeznaczenia kultowego. Trzeba przyznać jednak, że dotychczasowa nasza wiedza o społeczeństwach pier-

  • wotnych wskazuje na ogromny ładunek treści kultowych i magicznych,


4 W. D z i e w u l s k i, Likwidacja pogaństwa na Pomorzu Zachodnim, "Zapiski Historyczne", t. XXV: 1960, z. 1, s. 7-14.

5 S. U r b a ń'c z y k, O rekonstrukcję religii pogańskich Słowian, [w:] Religia pogańskich Słowian, Kielce 1968, s. 31.

T a c y t, De origine et situ Germanorum, [w;] Dzieła, Warszawa 1957, s. 265­290.




559


II


RELIGIA POGAr'lSKICH SŁOWIAN


które wiążą się z większością przedmiotów i urządzeń życia codzienne­go: domu, narzędzi pracy, broni, ozdób, zwierząt, sprzętu domowego itd. Stąd wielka trudność w precyzyjnym wydzieleniu zabytków o przezna­czeniu wyłącznie kultowym lub liturgicznym, tym większa, im prymi­tywniejsze jest badane społeczeństwo. W XVIII i XIX wieku zdarzały się nadomiar fałszerstwa zabytków archeologicznych, wiązanych ze sprawą kultu, jak mające miejsce we wschodnich Niemczech rzekome odkrycie posążków bóstw w miejscowości Prilwitz7 lub tzw. "kamieni mikorzyń­skicł( z WielkopolskiB. Zwiodły one nawet takich badaczy starożytności słowiańskich, jak Jana Potockiego i Józefa Ignacego Kraszewskiego.

Wykrycie fałszerstw wzmogło krytycyzm - czasami nadmierny - jak np. w stosunku dp słynnego posągu tzw. Światowida ze Zbrucza, który dopiero stosunkowo niedawno w wyniku analiz fizyko-chemicznych zo­stał uznany za bezsporny autentyko.

Odkrycia archeologiczne ostatnich czasów, a zwłaszcza odsłonięcie i zbadanie ośrodków kultu pogańskiego, takich jak Ślęża10, Radunial1, Gó­ra Kościuszki12, Łysa Góra13, Perynia pod Nowogrodem (ZSRR)14 czy Trze­biatowo na Pomorzu Zachodnim15, napawają optymizmem/i wskazują na rosnącą rolę archeologii i duże jeszcze możliwości tkwiące w tej katego­rii źródeł dla: badań nad religią pogańskich Słowian.

Bardzo wiele zawdzięczamy tu również etnografii, która od wielu lat, a zwłaszcza od fundamentalnych badań Oskara Kolberga16 w XIX w. śle­dzi przeżytki obrzędowości i kultów pogańskich w obyczajach ludu sło­wiańskiego. Pomnikowym uwieńczeniem tych studiów stało się dzieło Ka-


7 E. W i e n e c k e, Untersuchungen zur Re!igion der Wests!aven, Leipzig 1940, s. 212; L. F r a n z, Falsche S!avengotter, Brno-Miinchen-Wien,o 1943, s. 51.

8 A. B i a ł e c k i, Sprawozdanie z badania wykopalisk mikorzyńskich, "Czas", Kraków 1858, nr 242-243; A. P r z e ź d z i e c k i, O kamieniach mikorzyńskich, Kra­ków 1872.

9 G. L e ń c z y k, A jednak autentyczny i słowiański, "Z otchłani wieków", R. XXXI: 1965 z. 1, s. 9-17.

10 H. C e h ak - H o ł u b o w i c z o w a, Slęża i jej okolica w lO-leciu polskich badań archeologicznych, [w:] Slęża I, Wrocław 1958.

11 C e h ak - H o ł U b o w i c z O'W a, op. cit., t ej ż e, Kamienne kręgi kultowe na Raduni i Slęży, "Archeologia Polski", t. 3: 1959, s. 51-97.

12 C e h a k - H o ł u b o w i c z o w a, ,Wykopaliska na Górze Kościuszki w 1956 r., "Archeologia Sląska", t. I: 1957, s. 149-,-159.

13 E. i J. G l:\ s s o w s c y, Łysa Góra we wczesnym średniowieczu, Wrocław­Warszawa-Kraków 1970 .

14 W.' S i e d o w, . Driewnierusskije jazyczeskoje swiatiliszcze w Pieryni, "Krat­kije Soobszczenija Instituta Istorii Matierialnoj Kultury", t. 50, Moskwa 1953, s. 92 -103.

15 W. F i l i p o w i a k, Słowiańskie miejsce kultowe w Trzebiatowie, pow. Gry­fice, "Materiały Zachodnio-Pomorskie"; t. 3: 1957, s. 75-95.

16 O. Kol b e r g, Dzieła wszystkie, t. 1-66, Warszawa-Wrocław 1961-1969.


'.I .. ~_-

---'-


560


JERZY GĄSSOWSKI


1


RELIGIA POGANSKICH SŁOWIAN


561


27 W. H e n s e l, Ziemie połskie w pradziejach" Warszawa 1969, s. 126 i 130.

28 M. C a b a l s k a, Zagadnienie obrządku ciałopalnego, "Wiadomości Archeolo­giczne", t. XXX: 1964, s. 18-24; t e j ż e, Ze studiów nad obrządkiem ciałopalnym w Europie przedhistorycznej, Zeszyty Naukowe U.J. Prace Archeologiczne, z. 8, Kra­ków 1966, s. 39-60.


Aby prześledzić genezę wierzeń słowiańskich, należałoby cofnąć się aż do epoki brązu, a ściślej mówiąc do j ej środkowego 'Okresu, który stał się widownią gwałtownych przemian. Przemiany te nie mają charakteru li tylko lokalnego, a dają się obserwować na znacznych obszarach Euro­py. Jest to gwałtowne rozprzestrzenianie się kultów solarnych i towa­rzysząca im zmiana obrządku pogrzebowego. Elementarnym bodźcem tych przemian była nowa rola ognia w gospodarce ludzkiej w związku z me­talurgią miedzi, a potem brązu. Ogień, uważany za .ziemskiego wysłan­nika słońca, zyskał nowe znaczenie i stanął u podstaw dalszego rozwoju cywilizacyjnego w większym stopniu niż kiedykolwiek przedtem. Bóstwo słoneczne zepchnęło l)a plan dalszy dawne, neolityczne wierzenia lunar­ne. Pojawiły się nowe symbole - brązowej i złoconej tarczy słonecznej, czasami na wózeczku kultowym, symbole krzyża równoramiennego, koła szprychowego (lub krzyża w kole), swastyki, czyli wirującego krzyża względnie trykwetru (trójramiennej swastyki). Symbolami słonecznymi są także ptaki, a zwłaszcza łabędź27. Ogień wkracza do obrządku pogrze­bowego. Zma:t'li paleni są na stosie, a ich niedopalone szczątki, nierzadko z popiołami stosu, umieszczane w urnach glinianych.

Owe dwa zasadnicze aspekty przemian - wierzenia solarne i obrzą­dek ciałopalny - miały doniosłe znaczenie dla dalszego rozwoju wierzeń u Prasłowian, a później Słowian. We wczesnej epoce żelaza na znacznych obszarach Europy obserwujemy odejście od ciałopalenia i powrót do obrządku szkieletowego. Uznawana za prasłowiańską kultura łużycka po­zostaje nadal przy obrządku ciałopalenia, mimo pewnych zmian, w szcze­gółach rytuału pogrzebowego. Wydaje się, iż oddziałały tu wpływy reli­gijne, idące z odległych stron. Z jednej strony będą tu czytelne wpływy ze środowiska małoazjatyckiego (lydijsko-likijskie za pośrednictwem, etru­skim), manifestujące się pojawieniem urn twarzowych i domkowych. Z drugiej strony są to wpływy środowiska indo-irańsko-środkowo-azja­tyckiego, wiążące się z pojawieniem i rozprzestrzenianiem buddyzmu28. Jakiekolwiek by nie były w istocie wpływy zewnętrzne, zespół wierzeń i obrzędów ukształtowany na przestrzeni epoki brązu wzmocnił się i roz­wijał nadal w tym samym kierunku.

We wczesnej epoce żelaza pojawiły się pierwsze wielkie ośrodki kultu pogańskiego na ziemiach Polski. Szczyty trzech sąsiadujących gór: Ślęży, Góry Kościuszki i Raduni, obwiedzione zostały wałami, usypanymi z ka­mienia, tworzącymi okręgi kultowo-magiczne dla sprawowania obrzędów


z,imierza Moszyńskiego O kulturze ludowej Słowian17. P<Jważny udział w dziedzinie badań nad rel'igią dawnych Słowian ma językoznawstwo z dawniejszymi studiami Aleksandra Briicknera18, a ostatnio Stanisława Urbańczyka19.

W ostatnich latach można obserwować nową falę zainteresowania pro­blematyką religii pogańskich Słowian20. Świadczyć o tym mogą niektóre referaty na Międzynarodowym Kongresie Archeologii Słowiańskiej w War­szawie w 1965 r.21 i Sesja w Muzeum Świętokrzyskim w Kielcach w 1967 r.22, poświęcona w całości te~u tematowi. Mimo nasilenia badań i dyskusji widoczne są ciągle pewne słabe strony, które ujemnie odbi­jają się na rekonstruowanym obrazie wierzeń pogańskich. Z jednej stro­ny jest to ujmowanie odtwarzanych zjawisk w postaci statycznej, skost­niałej, bez uwzględnienia dynamiki rozwoju, jakiej podlegała religia daw­nych Słowian. Każda religia jest niewątpliwie najbardziej konserwatyw­ną stroną życia społecznego, z natury hieratyczną i zachowawczą. Pod­lega ona wszakże rozwojowi, VI pewnych okresach nawet bardzo żywe­mu. W takim stanie widzimy ją zresztą w schyłkowej fazie istnienia. Jako

, pozytywny przykład próby przełamywania owego statyzmu można powo~ łać prace Borysa R. Rybakowa w ZSRR23 i Witolda Hensla24.

Innym mankamentem badań nad wierzeniami słowiańskimi - choć może to brzmieć paradoksalnie - jest słabe wykorzystanie metod i do­robku badań religioznawstwa porównawczeg025. Tutaj tkwią jeszcze duże rezerwy badawcze, lecz dorobek w tej dziedzinie jest ciągle jeszcze nie­znaczny26.

17 K. M o s z y ń s k i, Kultura ludowa Słowian, cz. 2" Kraków 1934. 18 A. B r li c k n e r, Mitologia słowiańska, Kraków 1918.

19 S. U r b a ń c z y k, Religia pogańskich Słowian, Kraków 1947.

20 W. H e n s e l, Problematyka sesji - słowo wprowadzające, [w:] Religia po-

gańSkich Słowian, Kielce 1968, s. 13-26.

21 Referaty w IV sekcji Międzynarodowego Kongresu Archeologii Słowiańskiej w Warszawie w 1965 r.: B. A. R y b a k o w, Jazyczeskaja simwolika russkogo pro­kladnogo isskustwa; I. P. R u s a n o w a, Ritualnyje soorużienija VII-VIII ww. n.e. ,raskopannyje w 1964 godu bliz 2itomira; I. S. W i n o kur, Nowy je nachodki jazy czeskich izwajanij w srednem Podniestrowie; J. G ą s s o w s k i, Religie pogań­skie Słowiańszczyzny zachodniej w świetle badań archeologicznych oraz przeżytki pogaństwa we wczesnym średniowieczu.

22 Religia 'PogańskiCh Słowian. Sesja Naukowa w Kielcach, Kielce 1968.

23 B. A. R Y b a k o w, Swjatowit - 'Rod, [w:] Liber 1osepho Kostrzewski octoge­nario a veneratoribus dicatus, Warszawa-Wrocław-Kraków 1968, s. 390-394.

24 W. H e n s e l, Cywilizacja przedchrześcijańska na ziemiach polskich, [w:] Kul~ tura świecka naszego narodu, Warszawa 1959, s. 5-25.

25 J. S z y m a ń s k i, (Głos w dyskusji), [w:] Religia pogańskich Słowian, Kielce

1968, s. 118-121.

28 Tamże, s. 119.


Archeologia Polski, t. XVI, z. 1-2


36

562


JERZY GĄSSOWSKI


'I'

f

t;


RELIGIa POGaŃSKICH SŁOWIaN


563


religijnych29. Wykopaliska przyniosły znaczną ilość zabytków kultury łu­życkiej wczesnej epoki żelaza, w tym także drobnych obiektów (wota?), znaczonych symbolami słonecznympo.

Jedną z największych zagadek naukowych stanowią zabytki monu­mentalnej plastyki figuralnej, posągi kamienne, odkryte na zboczach i u podnóża Slę¿y31. Różnią się 'One znacznie między sobą w kanwen­cji wykanania od bardzo realistycznej pastaci z rybą, paprzez zeschema­tyzowaną figurę niedżwiedzia, po przypominający kręgiel posąg tzw. "mnicha" ze wsi Garncarsko. Rozpiętość paglądów na ich genezę jest znaczna: ad wytworów kultury łużyckiej32, efektu działalnaści Celtów33, do wyobrażeń kultowych pogańskiego wczesnego średniowiecza34, a na­wet rzeźby wczesnoramańskiej35. Zagadnienie to nie może być jeszcze na 'Obecnym etapie badań rozstrzygnięte. Wydaje się jednak, że nie pocho­dzą 'One wszystkie z tego samego czasu i są dowodem wielowiekowej dzia­łalno~ci ośrodka kultowego na Slęży. Egzystował on bowiem dawodnie­jak świadczy wzmianka Thietmara z Merserburga36 - jeszcze u progu chrześcijaństwa, a i ta 'Ostatnie adaptawała ga da swych celów.

Dla 'Okresu lateńskiego i rzymskiega pasiadamy razpraszane źródła archealagiczne i ułamkawe pisane, które nie ułatwiają stworzenia jaśniej­szega 'Obrazu. Faktem niewątpliwym wydają się 'Oddziaływania wierzeń celtyckich we wcześniejszym, a wierzeń pagańska-rzymskich (również sarmackich, trackich i dackich) w późniejszym 'Okresie. Niektórzy badacze uważają, że pajawienie się tzw. grabów książęcych wiąże się z razpa­wszechnieniem celtyckiega druidyzmu37. Są to w istocie 'Okazałe i bagata wyposażane graby szkieletawe bez wyposażenia w brań, które występują

29 H. C e h ak - H a ł u b a w i c z a w a, Badania nad wierzeniami religijnymi w staro.żytnaści i wczesnym średniawieczu na terenie S!ąska, [w:] Religia po.gań­skich Sławian, Kielce 1968, s. 69-80.

30 Tamże, s. 72.

31 J. O r a s z, Z badań nad rzeźbą na Górze Stęży k/Wroclawia, "Biuletyn Histo­rii Sztuki", R. XXIV: 1962 nr 3/4, s. 344-359. Tam też wcześniejsza literatura przed-

mio.tu.

32 H. C e h ak - H a ł u b a w i c z a w a, Wyniki badań wykapaliskawych przy

rzeźbie kuLtawej w pabliżu wsi Garncarska, "Sprawazdania PMA", t. IV: 1952 z. 3/4, s.97-110.

33 O r a s z, ap. cit., J. R a s e n - P r z e war s k a, Tradycje celtyckie w abrzęda-

waści Protosławian, Wro.cław-Warszawa-Kraków 1964.

34 G. L u s t i g, Steinerne Riitsel in Zo.btenwa!d, Zo.btenjahrbuch, Świdnica 1926,

s. 14 nn.

35 W. S e m k a w i c z, So.bótka i jej zabytki ,po!skie, Po.znań-Wrocław 1949, s. 20.

86 Thietmari Chranican, VII 44, [w:] Monumenta Po!o.niae Histarica, Lwów 1864, s. 307.

87 A. K i e t l i ń s k a, Problematyka· grobów książęcych we wcześniejszym okre-

sie rzymskim, "Wiado.mo.ści Archeo.lo.giczne", t. XXVII: 1960, s. 98-118 ..




często w towarzystwie uboższych grobów ciałapalnych wypasażanych w brań. Zagadnienie kamplikuje się jednak ostatnio caraz powszechniej­szym ujawnianiem występawania w półnacna-wschadnich rejanach Palski cmentarzysk szkieletowych niewyposażanych w broń, których 'Określenie za gackie tchnie anachranizmem, a przynależnaść do kultury przewarskiej wydaje się caraz bardziej wątpliwa38.

SIadem infiltracji kultów rzymskich magłyby być znajdowane spora­dycznie figurki bóstw panteonu rzymskiego - Merkurego, Izydy z Ha­rusem, Jawisza lub amuletów, także fallicznych39. Nie zawsze jednak 'Owe atrybuty musiały spełniać swają właściwą funkcję kultawą.

W dziele Tacyta Germania znajdujemy wzmiankę, którą z dużą dozą prawdapadabieństwa mażna adnasić da naszych ziem. Mowa tam jest a lugijskim plemieniu Naharwalów, którzy bywają lakalizowani w pa­łudniawo-zachadniej Polsce40. Znajdawać tam się miał gaj poświęcany kultowi podwójnegq bóstwa (na padabieństwa Kastora i Polluksa), zwa­nega Alkami. Sprawujący 'Obrzędy kapłan odziewał się w strój kabiecy41. Było t'O zapewne lakalne, plemienne bóstwa parzyste, a kabiecy strój abrzędawy mógłby świadczyć a dalekich echach matriarchatu. Jak świad­czyinna wzmianka Tacyta, miejscami czczenia bóstw były święte gaje lub inne 'Otwarte przestrzenie, gdyż nie uważana za gadne czci baga zamykanie ga w ciasnej przestrzeni Świątyni42.

Na tym tle zagadkawa przedStawia się wielkie damastwa, odkryte na skraju osady z 'Okresu rzymskiega w Wólce Łasieckiej, paw. Lowicz43. Prostakątny dam słupowy arazmiarach 16,2 x 8,5 m padzielony był we­wnątrz jak gdyby na trzy nawy i pa siadał dwa paleniska na wzdłużnej asi damastwa. Nie stwierdzona w nim charakterystycznych śladów za­mieszkania. Unikatawe ta znaleziska mogła być tzw. damem spałecznym, przeznaczonym na 'Obrady starszyzny, ale magła też wiązać się z kultem 'Ognia i słońca. Magła wreszcie być i prazaiczną suszarnią.

Można damniemywać, że w ciągu 'Okresu późnalateńskieg'O i rzymskie­ga nadal daminował kult bóstwa słanecznega. Swiadczyłoby za tym da­wadne przetrwanie tega kultu w późniejszych wierzeniach, a niewątpli­wie także panujący nadal (chać już nie wszechwładnie) 'Obrządek ciała­palny.

86 A. K e m p i s t y, Obrządek pogrzebawy w akresie rzymskim. na Mazowszu, "Światawit", t. XXVI: 1965, s. 137-138.

89 K. M a j e w s k i, Importy rzymskie na ziemiach słowiańskich, Wro.cław 1949. 40 K. T y m i e n i e c k i, Ziemie polskie w starażytności. Ludy i kuLtury najdaw-.

niejsze, Poznań 1951, s. 635.

41 T a c y t, op. cit., s. 287. 42 T a c y t, o.p. cit., s. 269.

48 W. B e n d e r, Zagadkowa budow!a z pierwszych wieków naszej ery",2 o.tchła­ni wieków", R. XXVI: 1960, s. 112-119.

564


JERZY GĄSSOWSKI


RELIGIA POGAŃSKICH SŁOWIAN


565


Kult solarny ludów patriarchalnych ma zwykle tendencje do mono­teizmu. Nawal'stwiony na starsze podłoże wierzeń lunarnych, totemistycz­nych i animistycznych, kult przodków (manizm), odchodzi od czystej po­staci, tworząc swoisty kompromis w postaci henoteizmu. Jest to hierar­chia bóstw podporządkowanych bogowi najwyższemu o cechach bóstwa słonecznego. Występuje przy tym zjawisko identyfikacji naczelnego bó­stwa plemiennego z bÓstwem słonecznym, a w niższej hierarchii zasiadają bóstwa starsze, bóstwa poszczególnych rodów, podporządkowanych ple­mion, demony, rusałki, postacie półbogów i herosów. Tworzy się więc hierarchiczna piramida, w której możliwe są przesunięcia prestiżowe, przybywanie i ubywanie bóstw. Doskonałym przykładem wierzeń heno­teistycznych są systemy wierzeń pogańskich w państwach niewolniczych Starego Świata. Istnienie u Słowian idei bóstwa najwyższego poświadcza w VI w. Pro kop z Cezarei. Pisze on, że Słowianie uważają, iż: " ... jeden tylko bóg, twórca błyskawicy, jest panem całego ś~iata i składają mu w ofierze woły i wszystkie inne zwierzęta ofiarne, oddają ponadto także' cześć rzekom, nimfom i innym jakimś duchom. I składają im wszystkim

ofiary ... "44.

Należy sądzić, iż słowiański henoteizm ukształtował się najpóźniej

w okresie rzymskim i był charakterystyczny dla stosunków wierzenio­wych w obrębie wspólnot terytorialnych oraz zalążków kształtowania się pierwszych państewek ponadplemiennych.

Począwszy od schyłku okresu rzymskiego możemy się dopatrywać pewnych nowych wpływów zewnętrznych w religii dawnych Słowian. Są to przede wszystkim wpływy wschodnie, idące od ludów koczowni­czych. Można tu by widzieć dwie warstwy tych wpływów: ze strony lu­dów indoeuropejskich - głównie Sarmatów, i od ludów środkowoazjatyc­kich _ tureckich i mongolskich. Nie można też - przynajmniej teore­tycznie - wykluczyć możliwości pewnego oddziaływania niektórych form chrześcijaństwa, zwłaszcza pod postacią herezji ariańskiej, która w IV w. n.e. rozpowszechniła się w środowisku Germanów wschodnich, z który­mi Słowianie (Antowie) pozostawali w bliskim kontakcie na arenie nad­czarnomorskiej. Poprzez oddziaływanie ludów i:ndoeuropejskich dociera­ły do Słowian prądy religijne, wywodzące się pośrednio z Persji Sasani­dów od tamtejszych czcicieli ognia45. Zapewne w tym środowisku zrodzi­ła się idea przedstawiania bóstwa w postaci słupa o jednej' lub kilku

. twarzach46.

44 Prokopios z Cezarei, tłumaczenie wg M. P 1 e z i, Greckie i łacińskie źródła do najstarszych dziejów Słowian, cz. I (do VIII w.l, Poznań-lCraków 1952, s. 68-69. 45 A. C h ri s t e n s e n, L'Iran sous les Sassanides, Copenhague 1944.

46 M. W a W r z e n i e c k i, Znamiona orientalne w kamiennym słupie tz. Swan­towit, "Wiadomości Archeologiczne", t. X: 1929, s. 154-157.


Zgodna opinia językoznawców wskazuje, że Słowianie nie posiadali własnego, pierwotnego określenia na posąg i rzeźbę. Argument języko­znawczy przemawia za stosunkowo późnym pojawieniem się kultu bóstw pod postacią posągów. Idea przedstawiania bóstwa wielotwarzowego się­ga powiązaniam~ genetycznymi jeszcze dalej, bo aż do Indii, w których renesans hinduizmu po IV w. n.e. rozpow1Szechnia wyobrażenia bóstw wie­lotwarzowych47. Te idee mogły być zresztą przeniesione do Słowian przez Hunów, którzy w V w.n.e. pustoszyli Indie północne. Kult ognia mani­festuje się nam poprzez nową odmianę ciałopalnego obrządku pogrzebo­wego, która rozpowszechnia się od schyłku IV w. n.e., zwłaszcza w śro­dowisku Słowian zachodnich. Są to tzw. kurhany z warstwą ciałopalenia, niewielkie na ogół nasypy ziemne, wewnątrz których znajdują się popio­ły ze stosu ciałopalnego i kości ludzkie doszczętnie przepalone w silnym ogniu stosU48. Ten typ pochówka utrzymuje się aż do przyjęcia chrześ­cijaństwa i wprowadzenia obrządku szkieletowego.

Wyraźny wpływ koczowników turecko-mongolskich przejawia się w wystąpieniu interesujących rzeźb kamiennych, zwanych "babami"49. Są to raczej rodzaje płaskorzeźb na stojących, człekopodobnych stellach kamiennych, przedstawiających postaeie ludzkie (na ziemiach Polski pra­wie wyłącznie mężczyzn), dzierżące w dłoniach rogi do picia, często w to­warzystwie szabli lub miecza. Genetycznie wywodzą się one z Azji środ­kowej, zwłaszcza rejonu ałtajskiego, skąd przez podnóża Kaukazu, stepy Ukrainy dotarły do północnej strefy Słow,iańszczyzny zachodniej i ludów bałtyjskich5o. Stanowią one wyraźny dowód na ogl1Omny zasięg pewnych form kultu religijnego i szybkie rozpowszechnianie się ich we wczesnym średniowieczu. "Baby" kamienne wiązane są na ogół przez badaczy z kul­tem zmarłych51.

W atrybutach towarzy;szących tym przedstawieniom godzi się zwrócić uwagę na dwa elementy, które będą odtąd powszechnymi symbolami w przedstawieniach bóstw słowiańskich. Są to: symbol naczynia w kształ­cie rogu i broń w postaci miecza lub szabli. Róg jest naczyniem do picia trunków, zwłaszcza miodu syconego, i pod tą postacią utrzyma się dłu­go w kulturze słowiańskiej (głównie dworskiej), służąc temu samemu ce-

47 J. G ą s s o w s k i, Narodziny średniowiecznego świata, Wrocław-Warszawa­Kraków 1970, s. 229.

48 J. K o s t r z e w s k i, Obrządek ciałopalny u plemion polskich i Słowian pół­nocno-zachodnich, Warszawa 1960 .

49 J. S o k ol o w s k a, Wczesnohistoryczne posągi kamienne odkryte na ziemiach polskich, Warszawa 1960.

50 W. D e m e t ryk i e w i c z, Figury kamienne tzw. baby w Azji, Europie i ich stosunek do mitologii słowiańskiej, Sprawozdania A. U. Wydzialu Filologicznego,

Kraków 1910, s. 99-111. '

51 Tamże.


1,1


566


JE:ąZY GĄSSOWSKI


lowi. Atrybut elitarnej broni - miecza czy szabli - wskazuje na pewną "militaryzację" wierzeń, której apogeum będziemy obserwować w XII w. u Słowian połabskich. Występowanie szabli, typowej brani koczowników, wskazuje niedwuznacznie, gdzie trzeba szukać źródeł inspiracji tego no­wego kierunku wierzeń. Jeśli idzie o obszar stepów Ukrainy, posiada­my dostatecznie wiarygodne dane o przebywaniu tam takich ludów ko­-czowniczych, jak Hunowie, Awarowie, Chazarowie i Pieczyngowie. Bar­dziej zagadkowo przedstawia się rozpowszechnienie "bab" kamiennych i związanych z nimi atrybutów w lesistym śl'odowisku Słowiańszczyzny zachodniej, gdzie trudno podej rzewać po byt koczowników.

Panteon bóstw słowiańskich, który znamy naj wcześniej ze źródeł pi­sanych chrześcijańskich, wiąże się głównie z obszarem Słowiańszczyzny wschodniej i - tylko częściowo we wczesnej fazie - połabskiej. Źródła ruskie - Powieść doroczna Nestora52 i tzw. Dogowory Rusi z Griekami51 ukazują nam ostatnią fazę długotrwałego procesu kształtowania się religii pogańskiej. Widzimy tu etap dostosowywania się religii do nowych warunków klasowego państwa wczesnofeudalnego. Była to próba stwo­rzenia religii państwowej, a zarazem dynastycznej, która zresztą zakoń­-czyła się fiaskiem i spowodowała przyjęcie chrześcijaństwa, bez nacisku z zewnątrz, po dojrzałym namyśle.

Źródła ruskie mówią nam o. kulcie Peruna, który jawi się nam jako bóg dynastii Rurykowiczów, stawiany przemocą na szczycie piramidy he­noteistycznej, jako bóg naczelny nad hierarchiczną grupą bogów innych54.

Perun nie był bogiem nowym. Było to stare bóstwo pioruna i burzy, którego kult sięgał zapewne korzeniami czasów wspólnoty indoeuropej­skiej (odpowiadał mu litewski Perkun i hetycka bogini Perunasz)55. Nowa zaś była kariera tego bóstwa, związanego z losem dynastii, której udało się zjednoczyć pod jednolitą władzą ziemie wschodniosłowiańskie. Bóstwo to stało się jej symbolem, a zarazem powierzono mu funkcję boga pań­stwowego. Pełniło ono tę rolę zarówno wewnątrz kraju, gdzie Włodzi­mierz Wielki kazał wystawiać jego posąg u dworu kijowskiego, i w No­wogrodzie Wielkim - dwóch ośrodkach naczelnych - jak i na zewnątrz. W Dogoworach cesarz Bizancjum składa przysięgę na Chrystusa, a Ruso .. wie na Peruna, swego boga, Wołosa, boga bydła, i na miecze swoje. Owo drugie bóstwo z bliżej nie znanych względów dostąpiło zaszczytu repre­zentowania Rusi w przysiędze obok Peruna.


52 Latopis Nestora, Oto powieści dawnych lat, Iw:] Monumenta Poloniae Histori­ea, t. I, Warszawa 1960, s. 550 i nn.

53 S. M i k u c k i, Studia nad najda'wniejszą dyplomatyką ruską. Traktaty rusko­.• bizantyjskie z X w., "Pamiętnik Słowiański", t. III: 1952.

54 Latopis Nestora, s. 621-622.

55 U r b a ń c z y k, O rekonstrukcję ... , s. 37-38.



RELIGIA POGAŃSKICH SŁOWIAN


567


Kult boga dynastycznego przysłonił nieco wcześniejszy układ hie­rarchii bóstw, który można rekonstruować z pewną dozą prawdopodo­bieństwa. Chodzi tu o bóstwo słońca i ognia o szerokim zasięgu ogólno­słowiańskim. Pierwszą wzmiankę posiadamy o nim z przełomu X na XI wiek z terenu Słowiańszczyzny połabskiej. Jest to Swarożyc, czczony u plemienia Redarów w Radogoszczy56. O kulcie Swarożyca dowiadujemy się takj;e na Rusi, co prawda ze stosunkowo późnych źródeł, jako o bó­stwie ognia i słońca57. Występuje on tam pod imieniem Swaroga. Istnie­je problem, czy imiona Swaróg i Swarożyc mogą być uważane za jedno­znaczne58. Przyrostek -yc oznacza właściwie syna lub kogoś mniejszego. Może to być także zdrobnienie o charakterze pieszczotliwym59.

Według greckiej zapiski, przetłumaczonej w X w. na bułgarski, a oko­ło 1250 na ruski, Swaróg jest identyfikowany z. Hefajstosem, dawnym greckim bogiem ognia, a synem jego jest Dadźbóg będący odpowiedni­Idem słońca60. Jeśli więc istotnie Swaróg miałby być bogiem ognia, to Swarożyc - syn jego, podobnie jak Dadźbóg, byliby bogami słońca. Może to więc być to samo bóstwo, wy,stępujące pod dwiema nazwami, jak już zakładał A. Briickner61.

Zarówno na Rusi, jak i Słowiańszczyźnie zachodniej (także w Pol­sce) znamy ślady występowania obydwu tych bóstw w źródłach pisa­nych i w toponomastyce62. W panteonie bóstw Włodzimierza Wielkiego widzimy według słów latopiśca: ".:. Peruna drewnianego, głowa jego srebrna a wąs złoty; i Chorsa, Dadźboga i Stryboga, i Smarogla, i Mo­kosz"63. Jeśli więc porządek wymienionych tu bóstw odpowiadał ich hie­rarchii na drabinie dynastyczno-państwowego kultu, Dadźbóg (czyli Swa­rożyc) znalazł się dopiero na trzecim miejscu.

Nie jest to zresztą na pewno pełna lista czczonych bóstw, skoro nie widzimy tu tak niewątpliwie ważnego imienia, jak Welesa (lub Woło­sa) - boga bydła, na którego zaklinali się Rusowie w traktatach z Bi­zancjum. To ostatnie było zapewne bóstwem pradawnym64, sięgającym początkami być może jeszcze młodszej epoki kamienia i związanym z od-


56 Thietmari Chronicon, VI 23. 57 U r b a ń c z y k, op. cit., s. 36. 58 Tamże.

59 M o s z y ń s k i, op. cit., s. 508.

50 S. U r b a ń c z y k, Dażbóg, [w:] Słownik starożytności słowiańskich, t. I, Wro-

-cław-Warszawa-Kraków 1962, s. 332-333.

61 A. B f' li c k n e r, Mitologia słowiańska, Kraków 1918, s. 49-74. 62 J. K o s t r z e w s k i, Kultura prapolska, Warszawa 1962, S. 349. 63 LatOpis Nestora, s. 621-622 .

64 N. F. L a w r o w, Religia i cierkqw, [w:] Istorija Kultury Driewniej Rusi, Moskwa-Leningrad 1951, s. 68.


I

I

i l


568


JERZY GĄSSOWSKI


RELIGIA POGANSKICH SŁOWIAN


569


wiecznym kultem bydła rogatego.. Nie można wykluczyć, że jego. kult raz­pawszechniany był również i na ziemiach Palski, co. sugerują niektórzy badacze65.

Wątpliwaści budz,i natamiast pagląd, iż warnawianym akresie da bóstw agólnosławiańskich należał Światawid. Dawadem na ta miałby być fakt znalezienia pasągu nazwanego. jego. imieniem na abszarze Sławiań­szczyzny wschadniej, w nurtach rzeki Zbrucza. Posąg ten wistacie przy­pamina swymi czterema twarzami apis figury Światawida z Arkany na Rugii - nie arznacza ta jednak wcale, że paświęcany miał być temu sa­memu bóstwu. Wydaje się natamiast, że słusznaść ma raczej B. A. Ry­bakaw, który kajarzy ten słynny pasąg ze wschadniasławiańskim bóst­wem a nazwie Rad66. Datychczas bawiem bardziej pasjanawano. się spra­wą autentyzmu posągu niż słusznaścią nazwy, którą zastał abwałany przez adkrywców na fali ramantycznych parywów paławy XIX w.

Bóstwam wschadniasławiańskim miana składać w przeddzień przyję­cia chrześcijaństwa krwawe afiary, także z ludzi. Pawieść doroczna rela­cjanuje, że: "Składana im żertwy, mianując ich bagami; przywożana sy­ny i córy swoje na żertwy biesam; plugawili ziemię afiarami swymi i zbraczyła się krwią ziemia ruska ... "67.

Trudna pawiedzieć, czy była ta prastara tradycja, czy powstała ana w ramach wspamnianej już "militaryzacji" kultu, czy wreszcie c'hrześci­jański kranikarz zapędził się zbyt dalekio. W dziele zahydzenia pagań­stwa. Nie można wszakże tej wzmianki negliżować, gdyż nie jest ana asa­motniana68. Wydaje się jednak, że chadzić tu maże raczej a ofiary wy­jątkawej natury, a nie lO regułę liturgiczną - jak ta zresztą bywała u znakamitej większaści ludów na tym etapie razwaju społecznego..

Pagaństwa wschodniosławiańskie nie znała świątyń, a jedynie święte gaje i zgrupawania pasągów pad gałym niebem. Powieść doroczna pada­je, iż w Kijawie wystawiono wspamniallle już wyżej pasągi "u. na wzgó­rzu zewnątrz dwara teremnega"69. Otwarty charakter ma także miejsce kultu Peruna w Nawagradzie Wielkim70.

Padabnie na ziemiach Palski ani Czechasławacji nie spatykamy się ze świątyniami jaka miejscami kultu pagańskiega. U-schyłku pagaństwa ad­dawana tam cześć bag'am w gajach i specjalnych aśradkach kultu pad go-

65 W. S z a f rań s k i, Ślady kultu bożka Welesa u plemion wczesnopolskich,

"Archeologia Polski", t. III: 1959, s. 159-165. 66 R Y b a k o w, op. cit., s. 393-394.

67 Latopis Nestora, t.c.

68 Helmolda, Kronika słowiańska z XII w., [w:] G. L a b u d a, Słowiańszczyzna pierwotna. Wybór tekstów, Warszawa 1954, s. 229.

69 Latopis Nestora, l.c.

70 S i e d o w, op. cit., s. 92-103.




łym niebem. Da takich należał ośradek kultowy na Ślęży, który przeży­wał nową falę aktywnaści, egzystując ad wczesnej epo.ki żelaza. Paświad­czają ta nie tylko. ślady archealagiczne, ale i wzmianka Thietmara z Mer­serburga, który na przełamie X i XI w. wspamina, że da niedawna ab­chodzana tam "przeklęte pagańskie abrzędy"71. Nie jest wykluczone, iż pewna część znajdujących się tam pasągów, a których już była mawa wyżej, pachadzi ze schyłku pagaństwa. W tym też czasie pajawiły się niewątpliwie na posągach ślężańskich wyryte zagadkowe znaki ukośnego. krzyża, związane zapewne z kultem słańca72.

W wieku IX, a najpóźniej w paczątkach wieku X, pawstał na szczy­cie Łyśćca (Łysej Góry) w Górach Świętokrzyskich aśradek kulto.wy, ab­wiedziany prawie dwukilametrawym wałem kamiennym 73. Wzorowana go. zapewne na aśradku ślężańskim.

Obydwa te aśradki przeżyły pagaństwa i zostały wciągnięte do rzę­du miejsc kultu chrześcijańskiego., niejaka achrzczane. Na szczytach o.bu gór wystawiana klasztary. Ze Ślęży zastał an przeniesiany da Wracławia z pawadu niedagadnega klimatu. Na Łyśćcu egzystawał da XIX w. i na­leżał do ważnych aśradków pielgrzymek i madłów. Pielgrzymawał tam m. in. Władysław Jagiełło. przed bitwą z Krzyżakami. Da czasów abrany Częstachawy przed Szwedami klasztar świętakrzyski, słynny relikwią Świętego. Krzyża, dzierżył palmę pierwszeństwa wśród palskich aśradków kultu chrześcijańskiego..

Na Łyśćcu czczana trójcę bóstw pagańskich, czego. tradycję przejął także kaściół klasztarny w wezwaniu św. Trójcy. Z kilku wersji imion najbardziej wiarygadną wydaje się Łada, Bada i LeIF4. Jedno z tych bóstw występuje w kwestianawanym panteanie bóstw pagańskich u Jana Długasza75. Jest ta Łada, identyfikawany w "interpretatio antiqua" z Mar­sem, czyli bÓg wajny.

Inne bóstwa tego. katalagu ta: Jessa a cechach Jo.wisza, Dziedzileyla _ równa Wen erze, Nija - jaka Plutan, Pagada - bóstwa pagady, Żywie _ bóg życia, Dziewanna - jaka Diana, i Marzanna a właściwaściach De­meter-Cerery76.

Obak Łady, przekazanego. w tradycji świętakrzyskiej benedyktyń­skiej77, tylko. Marzanna wydaje się mieć cechy prawdapadabne, gdyż

71 Thietmari Chronicon, l.c.

72 C e h a k ~ H o ł li b o w i c z o w a, Badania nad wierzeniami ... , s. 72.

73 J. G ą s S o'W S k i, Ośrodek kultu pogańskiego na Łysej Górze, [w:] Religia

pogańskich Słowian, Kielce 1968, s. 55. 74 G ą s s o w s c y, ew. cit., s. 25.

75 Jana Długosza, Roczniki ... , s. 165-166. 76 Tamże.

77 G ą s s o w s c Y, op. cit., s. 24.

570


JERZY GĄSSOWSKI


RELIGIA POGAŃSKICH SŁOWIAN


571


w północnym rejonie Łysogór, pod Tarczkiem, znajduje się miejscowość Świętomarz, wiązana z kultem tego bóstwa. Także w obrzędowości ludo­wej zachowało się zwyczajowe topienie kukły przedstawiającej tę bo­ginię, związane z magią wegetatywną i uprawdopodobniające istnienie tego bóstwa.

Pierwsze kroniki polskie wspominają o niszczeniu obiektów kultu po­gańskiego po przyjęciu chrześcijaństwa, o topieniu i paleniu posągów oraz symboli kultu pogańskiego. W istocie większość posągów i ich fra­gmentów znalezionych zostało w wodach lub bagnach.

Do najlepiej rozeznanych należą kulty pogańskie ludów Pomorza Za­chodniego i północnego odłamu Połabian. Dzieje się to mimo tego, że kro­niki frankijskie VIII i IX w., żywo interesujące się nadłabskim terenem wydarzeń i odnotowujące liczne wydarzenia z tego terenu, nie poruszają wcale sprawy pogaństwa Połabian ani nie notują żadnych prób ich chrystianizacji. Po raz pierwszy sprawy te wypływają dopiero począwszy od schyłku X w. i wiążą się z prowadzoną w tym środowisku akcją mi­syjną·

Pomorze Zachodnie zostało tuż przed rokiem 1000 schrystianizowane (przynajmniej formalnie) przez Bolesława Chrobrego i otrzymało biskup­stwo w Kołobrzegu. Później przez cały wiek przeżywało renesans pogań­stwa," aż do podboju Krzywoustego.

Dynaści Słowian połabskich utrzymywali stałe kontakty z dworem karolińskim, przebywając tam dobrowolnie lub jalm zakładnicy i odby­wając doroczne podróże na znak lojalności. Wydaje się stąd rzeczą nie­wątpliwą, iż obraz pogaństwa Słowian połabskich, jaki widzimy w XI i XII wieku, uległ pewnym przeistoczeniom pod wpływem długotrwa­łego oddziaływania chrześcijaństwa. Tyczy to zwłaszcza dwóch jego aspektów: świątyni - domu bóstwa, i wyodrębnionego stanu kapłańskie­go, który prowadził u niektórych plemion do powstania struktur zgoła teokratycznych. Inną cechą charakterystyczną, ale nie specyficzną i nie związaną z oddziaływaniem chrześcijaństwa, były "bardzo wyraźne cechy militarne bóstw, ich związek ze sprawami wojny i walki oraz motyw świętego konia. Te ostatnie były właściwe wszystkim ludom słowiaIlskim u schyłku pogaństwa, tu jednak osiągnęły SlWoje apogeum.

Swamżyc w Radogoszczy miał stać w świątyni wśród posągów innych bóstw "w straszliwych chełmach i pancerzach"7B. Świętowid rugijski przedstawiony był z mieczem u boku i posiadał własną drużynę, złożoną z 300 jeźdźców79. Wszystko, co zostało przez nich zdobyte na wojnie lub zrabowane, przechodziło na własność świątyni. Należała do Świętowida

7B Thietmari Chronieon, VI 23.

7. Sakso Gramatyk, Gesta Danorum XIV 39, {w:l L a b li d a, op. cit., s. 234.




także % łupu wojennego, zdobytego przez zwykłe wojska, i moneta rocz­nie jako danina od każdego RugijczykaBo. Szczeciński Trzygłów był uboż­szy, gdyż zadowalał się tylko 1;10 łupu ze zdobyczy szczecinian na lądzie i morzuB1. Nowym zjawiskiem jest tu widoczne oczynszowanie kultu, stwarzające podstawę dla utrzymania świątyni i wyodrębnionego stanu kapłańskiego. Bóstwo przybiera atrybuty wczesnofeudalnego księcia i ­w wypadku Świętowida - otrzymuje w udziale część łupu, zwyczajowo należną księciu. Są to więc materialne podstawy rozwijającej się teokracji.

Motyw konia nie jest nowy w wierzeniach pogańskich Słowian. Pła­skorzeźbę tego zwierzęcia widzimy na frontalnej stronie Światowida ze Zbrucza, na "babie" kamiennej z Leźna, pow. Kartuzy, osiąga on jednak szczytowe znaczenie w wierzeniach Połabian i zachodnich Pomorzan. Czarny koń boga Swarożyca służył w Radogoszczy do celów wróżeb­nychB2, a Świętowid rugijski posiadał wierzchowca białego, na którym miał odbywać nocne wyprawy woj enne i którego używano także do ce­lów wróżebnychB3. Obok posągu Świętowida znajdowały się siodło i uzda końska w stałym pogotowiuB4.

Obraz pogaństwa Słowian połabskich i pomorskich stanowi niewątpli­wie :najwyższą, najbardziej rozwiniętą - bo też i najpóźniejszą - formę kultu. Mimo widocznych wpływów chrześcijaństwa, jego kształt ostatecz­ny zależał od wewnętrznej ewolucji systemu wierzeń. Przykładem tego może być Świętowid rugijski. Bóstwo lokalne, zapewne pierwotnie bez większego znaczenia, zaczęło na przestrzeni XII wieku robić wielką ka­rierę, wypierając rugijskie kulty Rujewita i Porewita i stając się wkrótce potężnym bóstwem na południowym brzegu Bałtyku między Łabą a Odrą. Miarą tego znaczenia może być fakt, iż duński król Swen (1146-1157), chrześcijanin, zaszczycał je daramiB5.

Pogaństwo Słowiańszczyzny północno-zachodniej nie powinno być jed­nak - jak to się często widzi - podstawą do rekonstrukcji charakteru i poziomu wierzeń przedchrześcijańskich dawnych Słowian na innych obszarach. Wynika to z dwóch wieków zaawansowania w rozwoju, a także z konkretnej sytuacji historyczno-geograficznej obszaru połabskiego w XI, a szczególnie w XII w. Trzeba także pamiętać, że religia Połabian przez pięć wieków kształtowała się w obliczu militarnego zagrożenia ze

80 Tamże.

81 Herbordi, Vita Gttonis, episcopi Babenbergis, II 32, [w:] Monumenta Poloniae

Historica, t. II, s. 32.

82 Thietmari Chronieon, VI 24. B8 Sa.kso Gramatyk, loc.

84 Tamże.

85 Tamże.

(I

572


JERZY GĄSSOWSKI


RELIGIA POGAŃSKICH SŁOWIAN


573


\


,


st:mny chrześcijańskiego zachodu (a przez dwa ostatnie także i wschodu, czyli Polski).

Przyjęcie chrześcijaństwa w Polsce, na Morawach, w Czechach, na

Rusi i u większości Słowian bałkańskich odbyło się jako wynik potrzeb wewnętrznych i dla umocnienia pozycji na arenie międzynarodowej. Naj­lepiej tę sytuację możemy obserwować na Rusi. Babka Włodzimierza Wielkiego - Olga - była chrześcijanką, ojciec jego, - Światosław ­był zaprzysiężonym poganinem, a sam Włodzimierz początkowo umacniał religię pogańską, zanim podjął dojrzałą decyzję chrześcijaństwa.

Interesujący jest fakt, że chrystianizacja u większości Słowian (z wy­jątkiem Połabian) nie wywołała żadnych poważniejszych odruchów bun­tu i została prz,eprowadL'Jona dość łatwo. Na ogół działał tu przykład dwo­ru monarszego i możnowładców. Jednocześnie zaś był to proces raczej powierzchowny i formalny86. Wieś, oddalona od nielicznych ośrodków kultu chr~eścijańskiego, pozostawała przynajmniej do schyłku XII w. prawie całkowicie pogańska, zwłaszcza w rozbudowanych rytuałach lu­dowej obrzędowości. W XIII wieku kościół, a zwłaszcz'a zakony żebracze, muszą dokonywać rechrystianizacji większych ośrodków miejskich, w któ­rych napływowy element wiejski wywierał piętno pogańskie.

Reakcje pogańskie, które wstrząsnęły podstawami państwa polskiego w XI w., nie były spowodowane przyczynami wyznaniowymi, ale przede wszystkim społecznymi87• Był to bunt przeciw wzmaganemu uciskowi feudalnemu, a w tym także przeciw kościołowi jako ważnemu jego in-

strumentowi.

Trwające wśród mas ludowych pogaństwo wchodziło w specyficzną symbiozę z chrześcijaństwem. Więks:zJOŚć ludności była chrzczona, poślu­biana :i chowana do grobów według ceremoniału chrześcijańskiego. Na­dal sprawowano jednak liczne obrzędy ludowe, pełne treści i form po­gańskich.

Badania archeologiczne na Łyśćcu wykazały, że największe zgroma-

dzenia ludowe w obrębie świętego wału kamiennego odbywały się w cią­gu XI i XII w.S8 Stare .ośrodki pogańskie żyły więc nadal bujnym życiem kultowym. Dlatego to właśnie na Łyśćcu musiał powstać w połowie XII w. klasztor benedyktyński, aby przechwycić owe spotkania i obrzędy dla celów chrześcijańskich.

86 T. G r u d z i ń s k i, Pogaństwo i chrześcijaństwo w świadomości społecznej Polski wczesnofeudalnej, [w:] Historia kultury średniowiecznej w Polsce, Warsza­wa 1963.

87 W. D z i e w u 1 s k i, Postępy chrystianizacji i proces likwidacji pogaństwa

w Polsce wczesnofeudalnej, Wrocław-Warszawa 1964.

68 G ą s s o w s c y, op. cit., s. 27.




,'JERZY GĄsSOWSKi

LA RELIGION DES SLAVES PAIENS ET SES SURVIVANCES DANS LA PERIODE PRECOCE DU CHRISTIANISME

Resume

Le problem e des croyances pre,-chretiennes chez les Slaves appartient toujours l'aspect de moins connu de leur culture. Nous en savons le moins sur ces bran­ches des Slaves qui ont accepte le bapteme le plut tOt - car au IXe siikle ­c'est-a-dire dans les Balkans, en Boheme et en Moravie; noUs en savons un peu plus sur la Russie de Kiev et sur la Pologne, baptisees vers le dec1in du Xe siec1e, et le plus sur les Slaves polabes (de l'Elbe) dont la christianisation se situe au XIIe siecle.

Dans les recherches sur la religion slave, on voit se dessiner dernierement de nouveaux espoirs en raison des progres des decouvertes archeologiques qui ont aevoile une serie de centres de culte, tels les centres de montagnes ou d"eminence des monts: Ślęża10*, Raduniall, Góra Kościuszki (le Mont Kościuszko)12 et Łysa Gó­ra (le Mont Chauve)13, ou les centres de plaine, Perynia pres de Novgorod La Gran­de (URSS)14 ou Trzebiatów en Pomeranie Occidentale15. Le Congres International d'Archeologie SI ave a Varsovie en 196521 et la Session au Musee Świętokrzyskie a Kielce en 196722 .ont ete le retlet d'un certa in progres dans les recherches sur la religion paienne des Slaves.

Il faut faire remonter la genese de la religio n slave vers la moit1e de l'Age de Bronze (1300-1100 avant notre ere) avec l'apparition du culte du soleil et le de­veloppement du rite funeraire de l'incineration. Ces deux facteurs sont entres en permanence dans le systeme des croyances des Protoslaves et des Sląves. Et l'in­cineration a dure dans leur branche occidentale jusqu'au xe siec1e, et par endroits meme jusqu'au XIIe. Vers le declin de l'Age de Bronze, les premiers grands cen­'tres de culte paien ont commence a appararte sous la forme de vastes cerc1es­-enceintes de pierres au sommet de montagnes peu ,elevees29. Sur l'une d'elles, le mont Ślęża, non loin de Wrocław, sont apparues de mysterieuses statues de pierre31, d'un style varie, qui ont sans aucun doute ete sculptees au cours des siec1es jus­qu'au haut Moyen-Age.

Les plus anciennes mentions ecrites concernant les croyances des Slaves, du VIe siec1e de notre ere, permettent de les considerer comme un systeme henotheique, c'est-a-dire une hierarchie de divinites sous l'hegemonie d'un dieu detenteur de la Ioudre44.

Un phenomene interessant est l'apparition, sous l'intluence des peuplades no­mades de l'Asie centrale, d'un art plastique figuratif sous la forme de statues en bas-relief,' dites les «baby» (bonnes femmes) en pierre49. On les rencontre dans les steppes de l'Ukraine et dans les pays slaves du Nord-Ouest5o. On peut les rattacher a la phase la plus ancienne du haut Moyen-Age.

Le haut Moyen-Age est temoin des transformations atteignant la h1erarchie des divinites et le caractere du culte. Le culte pan-slavc du dieu du feu Svarog et de son fils, du dieu du soleil Svarojits ou Dadjbog60 est remplace par les cultes 10­caux des dieux dynastiques ou des ąieux nationaux. C'est le car ac ter e que passe-

* Les chiffres renvoient aux notes du texte polonais.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Religia pogańskich Słowian w świetle badań archeologicznych
Wiślicz, Uczucia religijne poganskich Slowian
Tekst nr Polska pogańska i słowiańska
WIERZENIA POGAŃSKICH SŁOWIAN
RODZIMA WIARA SŁOWIAN I JEJ PRAWA
Pogańska religia słowian, Wicca
Przeżycia mistyczne jako szczególny rodzaj doświadczenia religijnego esej zaliczeniowy
Religia Słowian Szyjewski - wykłady - moje notatki (część wykładów), Religioznawstwo, Religia Słowia
4 Mistyka religijna i jej odmiany, • PDF
Ludowe kosmogonie a problem religii Słowian zachodnich
5. Słowianie, Religioznawstwo, Rok II, Religie przedchrzescijanskiej europy, Opracowania na egzamin
Krzak Magality Europy Religia megalityczna i jej istota
Natura liturgii i jej znaczenie w życiu Kościoła, Teologia, Religia
Wittgensteinowska filozofia religii i jej problemy
Autornn, Przeżytki wierzeń pogańskich w średniowiecznych
Rola Kapłanów pogańskich w życiu plemion słowiańskich
Opracowania na egzamin z RPE, 5. Słowianie, Religię Słowian możemy odtworzyć przy pomocy drobnych wz
O książce Andrzeja Szyjewskiego Religia Słowian

więcej podobnych podstron