XX-lecie 7, Nawiązanie do tradycji i zwrot ku przyszłości


Nawiązanie do tradycji i zwrot ku przy­szłości

w Nocach i dniach Marii Dąbrowskiej

Maria Dąbrowska była wybitną pisarką okresu dwudziestolecia, autorką opo­wiadań, powieści i dramatów. Najwybitniejsze jej dzieła to zbiór opowiadań Ludzie stamtąd i czterotomowa powieść Noce i dnie. Noce i dnie od początku przyjęte zostały bardzo życzliwie przez krytykę i czytelników. Jest to czysto realistyczna powieść powstała w okresie narastających tendencji ekspresjonistycznych i nowa­torskich w prozie. Gdy prawie każdy z pisarzy szukał oryginalnych rozwiązań, doty­czących konstrukcji narratora czy czasu w swej powieści, Maria Dąbrowska napisała powieść z obiektywnym wszechwiedzącym narratorem, utwór o przeźroczystym, niewidocznym stylu, wyraźnie nawiązujący do polskich powieści z okresu pozyty­wizmu. Interesują ją dzieje kilku pokoleń rodzin szlacheckich, bo warstwa ta ode­grała znaczną rolę w historii Polski i w XIX w. uległa widocznej przemianie. Oma­wiając problemy tej warstwy, musiała Dąbrowska sięgnąć do tradycji literackiej. Już A. Mickiewicz w Panu Tadeuszu zasygnalizował proces, któremu podlegała szlach­ta polska. Znikają kontusze i karabele, zanika bogata obyczajowość szlachecka, w rytmie poloneza odchodzą w przeszłość „ostatni co tak poloneza wodzi”, „ostatni wojski Trybunału”, ale i „ostatni zajazd” oraz sarmackie wady. Przyszłość zapo­wiadają młodzi, otwarci na reformy i walczący o wolność.

Dalsze etapy tego procesu ukazują: Eliza Orzeszkowa w Nad Niemnem, Bole­sław Prus w Lalce i Maria Dąbrowska właśnie w Nocach i dniach. W Nad Niemnem nie ma już kontuszowych szlachciców; jedni polegli w powstaniach, inni wyjechali z kraju i często na obczyźnie zatracili poczucie polskości, większość to ziemianie o różnym stopniu zamożności, sposób bycia i uprawę ziemi traktujący jak patrio­tyczny obowiązek (trzech braci Korczyńskich, syn Benedykta - Witold, Bohatyrowicze).

Ojciec Stanisława Wokulskiego - bohatera Lalki - jeszcze był szlachcicem, wła­ścicielem ziemskim, jego syn zostaje kupcem, finansistą. W Nocach i dniach pro­blem „wysadzonych z siodła” przedstawicieli szlachty ukazany został najszerzej. Rodzina Niechciców traci majątek po powstaniu, jej potomek jest już tylko dzierżaw­cą, rodzina Ostrzeńskich przeniosła się do miasta, a poszczególni jej przedstawiciele zajmują się handlem, zostają nauczycielami, budowniczymi, przedsiębiorcami. Tak powstała w XIX w. polska inteligencja. Maria Dąbrowska ukazała jej zalety: praco­witość, przedsiębiorczość, umiejętność przystosowania się do nowych warunków, aktywność społeczną i polityczną. Umiała dostrzec także śmieszne strony działalno­ści kulturalnej i filantropijnej pań Holszańskiej i Ostrzeńskiej, pozorność ich wysił­ków i przecenianie efektów. Mimo tego jednak obraz tej warstwy w utworze jest optymistyczny, pozytywny, inaczej niż w Granicy Zofii Nałkowskiej, która powsta­ła prawie w tym samym czasie.

W zestawieniu wyżej wymienionych powieści zwraca uwagę podobny czas akcji utworów. We wszystkich punktem odniesienia, decydującym o dalszych losach bo­haterów jest upadek powstania styczniowego. Było to wydarzenie zmuszające ich do porzucenia szlachecko-romantycznych ideałów i zajęcia się pracą zawodową i społeczną.

Bohaterowie Nad Niemnem to organicznicy, realizujący pracę u podstaw, wyzna­jący dwie podstawowe wartości, symbolizowane przez dwie mogiły: tradycje pa­triotyczne i pracę. Praca w powieści Orzeszkowej decyduje o uznaniu dla człowieka, nobilituje go. Również w Chłopach Władysława Reymonta szacunek gromady chłop­skiej zdobywa się pracą. W Nocach i dniach pisarka głosi filozofię, etykę pracy głównie na przykładzie Bogumiła. Dąbrowska pracę traktuje nie tyle w kategoriach społecznych, co moralnych, wręcz metafizycznych. Jest to ideał pracy pozbawionej dążenia do materialnych korzyści, dającej natomiast szansę intensyfikacji życia, zrealizowania się. Zastanawiające, jak mało te poczytne przecież powieści wpłynęły na mentalność Polaków, którzy nigdy nie wzięli sobie do serca ideałów głoszonych przez naszych pisarzy i nigdy nie szanowali pracy i ludzi pracy. Maria Dąbrowska głosi w swej powieści coś więcej niż tylko kult pracy, tworzy filozofię pozytywną, nobilitującą wartości tkwiące w szarej, codziennej pracy i w życiu pozornie bez zda­rzeń. Tacy ludzie są, jej zdaniem, budowniczymi przyszłości, dzięki nim przetrwał naród polski po klęskach powstań, oni będą budować niepodległą Polskę. Ten opty­mizm, jak sądzę, zjednywał Dąbrowskiej sympatię czytelników.

Z nadzieją na przyszłość pozwalają patrzeć również młodzi, zwłaszcza Agnie­szka i Marcin. Są spragnieni czynów, chcą do nich budzić społeczeństwo. W burzli­wych latach 1905-1914 pojawiają się nowe problemy polityczne i moralne, przewi­jające się w dyskusjach studiującej w Szwajcarii młodzieży.

Pisarka nadała swej powieści formę sagi rodzinnej, powieści-rzeki, podobnej do takich dzieł jak: Buddenbrookowie Tomasza Manna, Saga rodu Forsytów Johna Gaslworthy'ego czy Rodzina Thibault Rogera Martina du Garda. Akcja rozwija się w niej wolno, płynie na początku szybciej, potem rozlewa się szeroko, zwłaszcza w tomie drugim: Wiecznie zmartwienie oddaje atmosferę trwania i przemijania spraw odwiecznych: narodzin, zmagań z życiem i śmierci. Spokojnie odchodzi w prze­szłość wiek XIX. W tomach trzecim i czwartym akcja staje się wielowątkowa, biegnie szybciej, komplikuje się. Saga rodzinna zostaje wzbogacona o nową generację, dysponującą nowymi siłami. W ten sposób, choć kończą się dzieje Barbary i Bogu­miła, choć w Europie trwa I wojna światowa, saga rodzinna się nie kończy, burzę przeżyją młodzi - zapowiedź przyszłości. Mimo, że powieść kończy się w tragicz­nym momencie wybuchu wojny, a Barbara opuszcza płonący Kaliniec, wymowa powieści jest optymistyczna, pozwala wierzyć w przyszłość i tworzy wzorce, daje wskazówki na drogę ku niej.



Wyszukiwarka