EPOKI, średniowiecze, Określenie początku epoki sprawia badaczom średniowiecza - mediewistom wiele kłopotów


Określenie początku epoki sprawia badaczom średniowiecza - mediewistom wiele kłopotów. Zjawiska znamienne dla tej epoki sięgają w głęboką przeszłość, krzyżują się i ścierają z wzorami kultury klasycznej.

Dlatego też:

Polskie średniowiecze można podzielić na następujące okresy:

koniec X-XIII wieku - czas przyswajania, a następnie kształtowania się wzorców kulturalnych średniowiecza. W sztuce - styl romański, w piśmiennictwie - rozwój literatury łacińskiej religijnej i świeckiej, pojawienie się pierwszych utworów religijnych pisanych w języku narodowym ("Bogurodzica", "Kazania świętokrzyskie"), stopniowy rozwój szkolnictwa, bibliotek klasztornych i katedralnych.

Już od XII stulecia niektórzy scholarze polscy wyjeżdżają na studia za granicę, do Bolonii i Paryża (Sorbona), a Polacy utrzymują kontakty z najwybitniejszymi przedstawicielami kultury zachodniej (biskup krakowski Mateusz prowadzi korespondencję ze słynnym teologiem i pisarzem, św. Bernardem z Clairvaux)

Wiek XIV - po zjednoczeniu Polski następuje w epoce Kazimierza Wielkiego rozwój gospodarczy i kulturalny kraju.

W 1364 roku powstaje Akademia Krakowska (siódmy z kolei uniwersytet europejski), a dzięki powstaniu sieci szkół parafialnych rozwija się oświata. W sztuce dominuje styl gotycki i piśmiennictwo łacińskie, ale pod koniec XIV wieku powstają pierwsze znane przekłady Pisma Świętego (pięknie iluminowany "Psałterz floriański")

Wiek XV - to okres pełnego rozwoju kultury średniowiecznej, a zarazem pojawienia się nowych, renesansowych pierwiastków.

Po reformie w 1400 roku następuje świetny rozwój Akademii Krakowskiej, w sztuce pojawiają się dzieła Wita Stwosza, twórcy najwyższej skali europejskiej.

We wszystkich trzech okresach piśmiennictwo ma charakter dwujęzyczny, łacińsko-polski. Główną rolę odgrywała łacina, która umożliwiała w ogóle powstanie piśmiennictwa narodowego.

Umysłowość

Kultura średniowieczna wykazuje wiele cech wspólnych, co związane jest przede wszystkim z dominującą rolą Kościoła. Kościół dążył do stworzenia kultury o charakterze uniwersalnym, jednoczącym chrześcijan wielu krajów. Tej idei służyła nauka religii, oparta na Piśmie Świętym i uznanych dziełach ojców Kościoła, a także język łaciński i tradycje antyczne, które Kościół w ograniczonym zakresie przeszczepiał w różnych postaciach i dziedzinach kultury. Wspólny był teocentryczny pogląd na świat, głoszący, iż najwyższą wartością jest Bóg i że wszystko, co dotyczy świata ludzkiego, tej wartości powinno być podporządkowane. Idea ta dyktowała ujmowanie różnych zjawisk świata jako znaków Stwórcy, a w owych znakach dopatrywano się znaczeń głębszych, ukrytych treści.

Układ stosunków społecznych określają ustalone hierarchie stworzone przez system feudalny, oparte na ideałach posłuszeństwa i powinności osób zajmujących niższą pozycję.

Średniowiecze nie zna perspektywy, operuje znakami umownymi, tzw. atrybutami (przedmiotami o znaczeniu symbolicznym, alegorycznym, wyobrażającymi jakiś fakt historyczny lub legendarny).

Tworzenie i ujawnianie głębszych sensów, ukrytych pod dosłownymi znaczeniami, wykształciło swoisty sposób tworzenia i odtwarzania przekazów (przypowieści, parafraz, przykładów, exemplum, bajek i tzw. historii moralistycznych).

Główne szkoły i prądy filozoficzne

Filozofia podporządkowana została religii.

Jej głównym zadaniem stało się wyjaśnianie i systematyzowanie prawd wiary, które traktowano jako pewniki nie podlegające dyskusji - dogmatyzm.

Dwa pojęcia uznano za centralne: Boga i człowieka traktowanego jednak jako istotę stworzoną na podobieństwo Najwyższego i dzięki temu zdolną odnaleźć w sobie doskonałość.

Filozofia poszukiwała przede wszystkim przezwyciężenia wielu antynomii i paradoksów wynikających ze skrzyżowania się wiary chrześcijańskiej z kulturą i filozofią starożytności.

Wspólne i zasadnicze, dla głoszonych w średniowieczu poglądów, było założenie, iż "chrześcijanin powinien przez wiarę dojść do rozumienia, a nie przez zrozumienie do wiary" (św. Anzelm). Celem rozumowania winno być uzasadnianie ideałów i dogmatów wiary objawionej w Piśmie Świętym. Ideę tę głosiła scholastyka, którą wykładano w szkołach (łac. schola - szkoła). Scholastycy przyjęli niektóre tradycje myśli starożytnej (głównie poglądy Arystotelesa i Platona), rozwijali logikę i dialektykę. Złoty okres rozwoju scholastyki przypadł na XIII wiek, a stopniowy jej upadek zaczął następować od przełomu wieków XIV i XV.

Z systemem pojęć religijnych związany był dualistyczny pogląd na świat. Znalazł swój wyraz nie tyle w filozofii, co w sferze działalności artystów.

Człowiek średniowiecza traktuje istnienie Boga i nieśmiertelność duszy jako pewnik - dogmat nie podlegający dyskusji, dlatego też, żyjąc w ziemskiej rzeczywistości, przeciwstawia ją sferze zjawisk nadprzyrodzonych związanych z wiarą.

Jednak nie traktuje ich równorzędnie i zakłada wyższość dóbr duchowych nad materialnymi. W sztuce stało się to obowiązującą zasadą.

I tak wyobraźnia ludzi średniowiecza obraca się w kręgu przeciwieństw - antytez:
ziemia jawi się jako padół łez i grzechu — niebo - miejsce wiecznego szczęścia;
ciało grzeszne i nieczyste — dusza - idealna i niepokalana;
zło — dobro;
szatan - Bóg;
demon - anioł.

Ten system rozciągał się na zjawiska natury psychologicznej: np. mistycy kwestionowali wartość rozumowego poznania i wiedzy, przeciwstawiając im miłość, intuicję, kontemplację wewnętrzną, inni, np. św. Tomasz z Akwinu, właśnie w pierwiastku intelektualnym widzieli najwyższą wartość człowieka, bo dzięki niemu może on poznać Boga i siebie.

Pomimo, że filozofia średniowieczna przyznaje prymat wartościom duchowym i niejednolicie interpretuje wzajemny stosunek materii do ducha, to jednak świat i ludzi traktuje w kategoriach optymizmu. Pesymizm i nastroje katastroficzne pojawiają się dopiero u schyłku epoki, w XV wieku.

Sytuację człowieka w świecie widziano w dwu wymiarach: jako dramatyczną (augustynizm) lub harmonijną (tomizm).

Augustynizm

Św. Augustyn Aureliusz (354-430) to największy autorytet średniowiecza aż do wystąpienia św. Tomasza z Akwinu. Urodził się w małym mieście Tagasta w Afryce Północnej, jako szesnastolatek wyruszył na studia do Kartaginy. Później przyjechał do Rzymu i Mediolanu, a ostatnie lata spędził jako biskup Hippony, miasta w pobliżu Kartaginy. Początkowo był manichejczykiem (sekta religijna, typowa dla późnego antyku, jej członkowie głosili na wpół religijną, na wpół filozoficzną naukę o zbawieniu. Przyjmowali, że świat podzielony jest na dobro i zło, światłość i ciemność, ducha i materię. Duchem człowiek może wznieść się ponad świat materialny i przygotować podstawy do zbawienia duszy). Później skłonił się ku neoplatonizmowi (wszelkie istnienie ma boską naturę). Nie dostrzegał żadnych ostrych przeciwieństw między chrześcijaństwem a filozofią Platona. Twierdził, że zanim Bóg stworzył świat, idee istniały już w jego umyśle. Przypisał więc platońskie idee Bogu i w ten sposób uratował platońskie wieczne idee. Wykazał jednak, że dla ludzkiego rozumu istnieją granice poznania w kwestiach religijnych. Chrześcijaństwo to takie boskie misterium, do którego zbliżyć się możemy jedynie przez żarliwą wiarę. Jeśli jednak oddamy się Bogu, Bóg "oświeci" naszą duszę i wówczas będziemy mogli osiągnąć swoistą wiedzę nadprzyrodzoną. Dokonał połączenia myśli Platona z założeniami chrześcijaństwa (dualizm platoński) uznając, że każda rzecz ma postać duchową - ideę i materialną - cień idei.

Człowiek w świecie posiada określone miejsce między bytami wyższymi (aniołem) a niższymi (zwierzętami). Świadomość swego nieokreślenia człowiek przypłacać miał poczuciem wewnętrznego rozdarcia, nieustannym konfliktem pomiędzy cielesnością a duchowością, pożądaniem dobra i zła jednocześnie. Najważniejsze założenia jego filozofii to:

Tomizm

Tomasz z Akwinu (1225-1274) teolog, który pragnął wybudować pomost między filozofią Arystotelesa a teologią chrześcijańską ("schrystianizował" Arystotelesa). Uznał, że pomiędzy filozofią - rozumem, a chrześcijaństwem - objawieniem nie ma sprzeczności. Kładł nacisk na problemy etyki, która stabilizowała ludzkie życie w społeczności ziemskiej i normowała je wskazaniami cnót, głównie roztropności, miarkującej pragnienie sławy i pożądań cielesnych. Służyło to hierarchicznemu, stanowemu społeczeństwu średniowiecza. Naruszenie układu ról społecznych zespolonych harmonijnym współdziałaniem zapewniającym rozumny ład świata uważano za grzech przeciw prawom boskim.

Franciszkanizm

Św. Franciszek z Asyżu (1182-1226). W młodości skłonny był do zabawy i hulaszczego trybu życia, brał udział w wojnie Asyżu z Perugią i rok spędził w niewoli. Popadł w chorobę, która skłoniła go do refleksji nad sensem i celem życia. Po nieudanym zaciągu do wojska papieża Innocentego III szukał samotności i znalazł ją w otoczeniu natury. Przebrany za żebraka poznał życie biednych i chorych. Znieważony przez ojca, który nie chciał pogodzić się z trybem życia syna, zerwał z rodziną i wyrzekł się majątku. Założył zakon i ułożył dla niego w 1221 roku regułę. W 1224 roku otrzymał od Boga stygmaty. Już po śmierci, w 1228 roku papież Grzegorz IX kanonizował go. Postawą i życiem zapoczątkował nurt odnowy moralnej w czasach sporów i wojen, głodu i zarazy. Niemały wpływ na jego życie wywarła filozofia św. Augustyna i mistycyzm. Zapoczątkował wielki ruch odnowy w świecie pełnym okrucieństwa. Stworzył program wiary radosnej, prostej, płynącej z wszechogarniającej miłości do ziemi i stworzenia, miłości przepełnionej ewangeliczną zasadą miłosierdzia, ubóstwa i braterstwa. Głosił ideę wszechogarniającej miłości do świata i wszelkiego stworzenia bożego. Zrezygnował z dziedzictwa, rozdał pieniądze, stworzył wędrowny zakon. Był przeciwnikiem ascetyzmu umartwiającego ciało, głosił kazania do ryb i ptaków. Jego wiara jest radosna, prosta, pełna harmonii wewnętrznej i miłości do przyrody. Jego czyny ukazane są w "Kwiatkach św. Franciszka".

Ideały głoszone przez św. Franciszka:

Św. Anzelm (1033-1109) - główny przedstawiciel scholastyki, który nawiązywał do poglądów św. Augustyna i głosił pogląd, że "chrześcijanin powinien przez wiarę dojść do zrozumienia, a nie przez zrozumienie do wiary".

Św. Bernard z Clairvaux (zmarł w 1274 roku) wybitny przedstawiciel mistyki, uznany za przywódcę duchowego Kościoła XII wieku. Wysuwał ideały miłości, życia w pokorze, żarliwości uczuć religijnych. Jego poglądy wpłynęły w wielkim stopniu na piśmiennictwo religijne średniowiecza. Głosił, iż poznanie prawd wiary dokonuje się nie poprzez rozumowanie, ale kontemplację i bogate życie wewnętrzne. "Wiedza dla wiedzy jest haniebną ciekawością".

Św. Bonawentura (1221-1274) - franciszkanin, największy w Europie mistyk, wyznawca kierunku, w którym do prawd wiary dochodzi się drogą kontemplacji, rozmyślania.

Literatura

Poetyka średniowieczna dzieli literaturę na dwa zasadnicze rodzaje: poezję i prozę. Od utworu literackiego wymagano, aby był "elegancki", miał dobrą kompozycję i dostojność.

Średniowieczni teoretycy poezji kładli nacisk na "piękne powiązanie słów" i zdobnictwo, powagę treści, walory meliczne, kształt wersyfikacyjny. Poezję określano jako mowę wiązaną, zwięzłą i kończącą się klauzula rytmiczną.

W praktyce granice pomiędzy poezją a prozą były dość płynne.

W prozie, pozostającej w kręgu tzw. ars dictandi (w stylu tym pisano listy, biografie, kroniki, kazania), normą stylistyczną staje się rymowanie, rytmizacja, posługiwanie się kunsztownymi figurami składniowymi (cechy, które obecnie traktowane są jako poetyckie).

Pisarze wczesnego i dojrzałego średniowiecza lubują się, podobnie jak architekci i muzycy, w harmonii rozumianej jako odpowiedni stosunek liczbowy.

Literatura gotyku wykazuje dążność do większego skomplikowania składników formalnych tekstu, wzbogacenia materii poetyckiej obrazowością i wykwintnymi figurami retorycznymi (symbole, alegorie).

Poeci i prozaicy są mniej skrępowani rygorami, bardziej rozwlekli, a zarazem subtelniejsi.

Literatura średniowieczna stworzyła wiele odmian stylowych. Wiązały się one:

Tu zasłynęli np. poeci prowansalscy, którzy mieli wpływ na lirykę francuskich truwerów oraz na powstanie szkoły sycylijskiej, z której z kolei czerpali wzorce poeci Toskanii, twórcy tzw. dolce stil nuovo ("nowy słodki styl"), którym pisał m. in. Dante Alighieri.

Charakterystyczne jest również otaczanie szacunkiem autorytetów, przede wszystkim wybitnych ludzi przeszłości i dzieł utrwalonych przez wielowiekową tradycję kościoła. To i fakt, że artystę traktuje się jak "rzemieślnika", który przede wszystkim winien służyć wierze, sprawia, że sztuka jest anonimowa.

Epika

Liryka

Dramat

epos rycerski

pieśń maryjna

misteria

hagiografia

hymny religijne

moralitet

historiografia

poezja miłosna, np. prowansalska

dramat liturgiczny

annały

poezja rycerska

dialogi, dysputy

kazania

średniowieczny wiersz okolicznościowy

intermedia

apokryfy

satyra

 

Liryka religijna

Łacińska liryka towarzyszyła zarówno liturgii jak i pozaliturgicznym przejawom kultu. Obrzędom służyły:

Poza religią komponowano pieśni i modlitwy.

Wszystkie więc odmiany liryki mają charakter meliczny, urozmaiconą strofikę, z reguły posługiwały się rymem, często akrostychem (inicjalnym układem liter lub sylab otwierających wers).

Najstarsza polska sekwencja (napisana zapewne w Gnieźnie w XI-XII wieku) opiewała św. Wojciecha. Do dziś wykonywany jest hymn ku czci św. Wojciecha "Gaude Mater Polonia" ("Raduj się, matko Polsko").

Bogurodzica

Znany zapis tekstu odnaleziono na wklejce tylnej okładki rękopisu Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie. Kodeks ów zawiera łacińskie kazania przepisane w 1407 roku, a zapis pieśni datuje się na rok 1408.

O dużej popularności pieśni świadczy fakt dołączania do jej pierwotnego tekstu licznych zwrotek dodatkowych (w jednym z przekazów szesnastowiecznych utwór liczy ich aż 22), które jednak nie mają z nią ani związku treściowego, ani wersyfikacyjnego. Proces ten rozpoczęty około drugiej połowy XIV wieku trwał do początku XVI stulecia.

Dwie pierwsze zwrotki, kończące się refrenem Kyrie eleison, są najstarsze. Pomimo wnikliwych dociekań nie udało się jednak definitywnie określić daty ich powstania. Najczęściej przyjmuje się, że utwór powstał pomiędzy pierwszą połową XIII wieku a rokiem 1386, na który przypada koronacja Jagiełły, a za jego to czasów śpiewano już ją bowiem powszechnie more maiorum, czyli obyczajem przodków.

Nieznany jest również autor pieśni, choć tradycja od wieku XVI przypisywała go św. Wojciechowi. Zapewne, tak jak większość literatury średniowiecznej, napisano ją ad maiorem Dei gloriam - ku większej chwale Bożej, a więc anonimowo. Nie ulega jednak wątpliwości, że był to najlepszy poeta przed Janem Kochanowskim, zapewne duchowny żyjący w ośrodku o wielkim autorytecie, o czym świadczy ogólnospołeczna znajomość tekstu.

Do końca XV wieku była pieśnią ojczystą - carmen patrium, czyli pieśnią ojców, jak nazwał ją Jan Długosz - i bojową, skoro pierwsze wzmianki o Bogurodzicy mówią, iż śpiewana była w czasie wojny z Krzyżakami w 1410 roku.

Kanclerz Jan Łaski, wydając w 1506 roku pierwszy zbiór praw Królestwa Polskiego, tzw. Statut Łaskiego, na wstępie kazał umieścić Bogurodzicę i jest to pierwszy druk utworu.

Treść pieśni to modlitewne prośby:

Utwór cechuje staranny paralelizm. W obydwu strofach widać układ dwuczłonowy: każda składa się z apostrofy i zdania apelatywnego oraz kończy refrenem, podobnie jest z konstrukcją członów poszczególnych wersów, gdzie wezwania i prośby modlitewne zajmują tożsame pozycje w jednym wersie: Zyszczy... spuści...

Intelektualny charakter wywodu przypomina porządek scholastycznego traktatu naukowego łączącego prawa wiary i rozumu.

Matka Boska ukazana jest tu jako adresatka modłów, pośredniczka pomiędzy człowiekiem a Bogiem, zdolna do odegrania tej funkcji z racji godności przypisanych jej dogmatycznie. Chrystus, Bóg i Jan Chrzciciel współtworzą z nią krąg postaci, ku którym z kornym błaganiem zwraca się zbiorowy podmiot.

Taka kompozycja utworu ma swoje odzwierciedlenie w sztuce romańskiej, wzorcu ikonograficznym zwanym "deesis", charakterystycznym dla Kościoła greckiego (bizantyjskiego).

Według niego majestatycznie wyobrażony Chrystus - Władca (Gospodzin) występuje w asyście Matki Boskiej (Bogurodzicy) i Jana Chrzciciela (krzciciela), którzy pełnią funkcję pośredników między Bóstwem a człowiekiem.

Przyjęty przez Zachód wzorzec dotarł do Polski, gdzie najdawniejszym dziś jego przykładem jest fresk w Tumie pod Łęczycą, pochodzący sprzed 1161 roku.

Dwie pierwsze zwrotki są tropami do litanijnego Kyrie eleison, które wśród eksklamacji (z łaciny: "okrzyk", "wykrzyknik") liturgicznych średniowiecza, obok hebrajskiego Alleluja, było jednym z najpopularniejszych zawołań - wykonywał je lud podczas wszystkich obrzędów.

W wierszu zwraca uwagę precyzyjne rozłożenie tekstu w wersach na równoległe odcinki o jednakowej liczbie sylab:

Bo -

gu -

ro -

dzi

ca

dzie -

wi -

ca,

Bo -

giem

sła -

wie -

na

Ma -

ry -

ja

-

-

-

-

-

-

-

-

-

-

-

-

-

-

-

-

5

3

5

3

Zy -

szczy

nam

spu -

ści

nam

-

-

-

-

-

-

3

3

Słysz

mo -

dli -

twę

jąż

no -

si -

my

-

-

-

-

-

-

-

-

4

4

Wiersz średniowieczny, tzw. zdaniowo - rymowy (składniowo - intonacyjny), jakim zapisano utwór, nie przestrzegał jednakowego rozmiaru sylabicznego w każdym wersie.

Rymy - współbrzmienia, bardzo często uzyskane poprzez powtarzanie formy gramatycznej (rym gramatyczny): prosimy - nosimy służyły uwydatnianiu zakończenia końcowych odcinków wersowych - klauzul. Konstrukcji tej towarzyszą rymy wewnętrzne: świecie - żywocie i końcowe: Bożycze - człowiecze, nosimy - prosimy, pobyt - przebyt.

O starożytności pieśni świadczy jej słownictwo. Do niepowtarzalnych archaizmów należą:
Bogurodzica - z pierwszym członem o postaci celownika, już w drugim przekazie zmienionej na: Bogarodzica;

unikat przyimka dziela (dla), obcego już nawet w Kazaniach świętokrzyskich

Bożyce, co jest wołaczem od Bożyc (syn Boga).

Już kopiści piętnastowieczni, nie pojmując zamierzchłej poprawności i sensu takich wyrazów, rozmaicie je przekształcali.

Wszystko to świadczy, że twórca pieśni ułożyć ją musiał znacznie wcześniej, niż powstał jakikolwiek z ocalałych zabytków polszczyzny średniowiecznej.

Z językiem pieśni doskonale współbrzmi jej melodia, nie wykluczone, że skomponowana przez tego samego człowieka. Melodia słowa Bogurodzica jest tożsama z melodią wołania Kyri eleison przy litanii pochodzenia niemieckiego. Inne frazy melodii również mają odpowiedniki w kompozycjach żywotnych od IX do XVI wieku tak w melodii kościelnej, jak i świeckiej. Pierwowzoru całości melodii pieśni nie odnaleziono - jest ona zatem tworem oryginalnym. Pieśń śpiewana była chóralnie jednogłosowo, bez akompaniamentu instrumentalnego. Owa monodia (śpiew jednogłosowy) charakterystyczna była dla średniowiecznych chorałów gregoriańskich - łacińskich śpiewów liturgicznych.

Pieśni Sandomierzanina - dwie pieśni religijno - moralne, zapisane około XV wieku przez nieznanego autora, stanowią fragment większego, nie zachowanego zbioru wierszy.

Pierwsza z nich, zwana "Pieśnią o siedmiu słowach Chrystusa na krzyżu", liczy 21 strof czterowersowych organizowanych przez temat siedmiu słów, jakie według Ewangelii wypowiedział Chrystus na krzyżu . Początkowe strofy (14) to pasyjna modlitwa - rozmyślanie, kolejne opowiadają o karze, jaka spotkała w Budzie graczy w kości.

Druga pieśń: "Pieśń o gniewie Pańskim", liczy 20 strof pięciowersowych. Ma również charakter modlitewny i jest katalogiem przykładów gniewu Bożego. Opisuje między innymi tatarską rzeź Sandomierzan w 1259 roku.

Żale Matki Boskiej pod krzyżem (Lament świętokrzyski): Posłuchajcie, bracia miła... - utwór znaleziony w bibliotece klasztoru św. Krzyża, pochodzi z drugiej połowy XV wieku. Uznany za arcydzieło średniowiecznej liryki polskiej. To pierwsza polska wersja pieśni "Stabat Mater" (w XIII wieku powstała we Włoszech łacińska pieśń "Stabat Mater Dolorosa", która stała się wzorem dla późniejszych średniowiecznych pieśni ukazujących historię tragedii Matki Boskiej).

Tekst należy do wypowiedzi lamentacyjnych, tzw. skarg, żali. Jego ideą przewodnią jest dramat cierpienia. Plastycznie doskonale wyobraża go rzeźba Michała Anioła "Pieta". Przedstawia tragiczne przeżycia matki patrzącej na okrutną śmierć syna.

Wiersz ma bardzo interesującą kompozycję tryptyku. Być może jest fragmentem nie zachowanego dramatu liturgicznego.

Pierwsze dwie czterowersowe strofy są apostroficznym monologiem Matki skierowanym do ludzi i zarazem prośbą o wysłuchanie i użalenie się nad jej losem. Matka odczuwa osamotnienie i bezsilność wobec śmierci syna. Pragnie zrozumienia i współczucia dla dokonującej się tragedii.

Część druga, którą stanowią kolejne trzy strofy, jest najbardziej ekspresywna i wzruszająca. Wprowadza w dramat Marii uczestniczącej w cierpieniu syna. Po wyznaniu swych tragicznych przeżyć Matka zwraca się do Jezusa w sposób ciepły, z macierzyńską miłością, używając zdrobnień, powtórzeń, akcentując subiektywizm uczuć: "Synek miły", "moja nadzieja miła", "twoja główka"). Jest bezsilna, gdyż nie może pomóc dziecku. Część trzecia, zbudowana na zasadzie kontrastu dwóch zdarzeń: narodzin i śmierci, odwołuje się do biblijnego obrazu zwiastowania i zestawia obietnice anioła, to jest wesele i szczęście, z zadanym Matce cierpieniem.

Epilogiem przedstawionej wcześniej sytuacji lirycznej jest inwokacja do wszystkich matek, nadająca utworowi wymiar uniwersalny. Słowami "Proście Boga" Matka Jezusa zwraca się do kobiet, aby nie musiały przeżywać tragedii bezsilności wobec nieszczęścia swych dzieci, sygnalizując zespolenie i więź ze wszystkimi matkami.

Bohaterowie utworu zostali wykreowani na zwykłych ludzi, dlatego ich cierpienie jest bliskie każdemu człowiekowi. Dwojaką tonację uczuć dominującą w utworze, to jest miłości i rozpaczy, podkreśla dwuwersowe zakończenie: "Nie mam ani będę mieć jinego, / Jeno ciebie, Synu, na krzyżu rozbitego".

Ogrom miłości i cierpienia podkreślają umiejętnie dobrane epitety o zabarwieniu emocjonalnym, swoista teatralizacja sytuacji lirycznej oraz nierównomierna ilość sylab w wersach.

Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią - najobszerniejszy utwór średniowieczny w języku polskim, poemat moralizująco - dydaktyczny o charakterze satyrycznym. Powstał około 1440 roku, ale zachowana kopia (zapewne wykonana przez kanonika płockiego Dawida z Mirzyńca) pochodzi z lat 1463-1465. Przekazowi temu co prawda brak zakończenia, ale znaleźć go można w późniejszym o parędziesiąt lat przekładzie ruskim. Przed rokiem 1547 prawdopodobnie drukowano ją w Krakowie i tę zapewne redakcję znał M. Rej.

Autor obrał formę dialogu z wkomponowaną inwokacją i wezwaniem odbiorców do uwagi oraz z narracyjnie podaną scenerią spotkania obu postaci w opuszczonym kościele. Kolejne kwestie oddziela łaciński nagłówek. Ciekawy tajemnic śmierci mistrz Polikarp inspiruje tyrady przerażającej rozmówczyni. Śmierć wykreowana jest tu z brutalnym realizmem w postaci rozkładającego się niewieściego trupa. Ma władzę absolutną nad życiem. Przekrój jej ofiar to obraz całej społeczności średniowiecznej, wszystkich stanów, godności i zawodów. Wyliczenie ma najczęściej charakter przeciwieństw ("stary - młody", "duchowny - świecki"), bądź wspólnych odniesień ("doktorzy, mistrze... ", "króle, cesarze... ") i przekonuje, że jeden kres pisany jest każdemu. Nie tylko bowiem ludzie umierają. W ustawicznym pląsie, najczęściej z kosą, którą "siecze", "podgala", "zgadza" Śmierć "morzy": ludzi, zwierzęta i rośliny, przy czym określonym grzesznikom cios jej wymierza wstępną karę.

Anonimowy autor jest pisarzem utalentowanym, styl jego odznacza się swoistym humorem ("zalotnikom chce "trafić [trefnić] włosy", wszyscy muszą: "być" lub "usiąść w szkole", "poznać kosę", pod nią "skakać", pić "jadu garnek", "wezdrzyć nogę" czy "zmienić głosy"). Znakomicie ukazana jest skala nastrojów rozmówców od przerażenia Mistrza przez ironię, drwinę, gniew, triumf i dobroduszną żartobliwość Śmierci.

"Rozmowa" stała się prototypem dialogu publicystycznego, tryumfalną zaś tyradę Śmierci powielali autorzy dramatu staropolskiego, zwłaszcza religijnego - misterium.

Skarga umierajacego - w tym samym manuskrypcie, co "Rozmowę" odnaleziono jedną z redakcji utworu o podobnym charakterze, a mianowicie "Skargę umierającego".

Tekst powstał w drugiej połowie XV wieku. Nieznany autor wyraził w niej przedzgonne biadania człowieka, którego sumienie nęka świadomość zmarnowanego życia. Niepewność losu własnej duszy, odkrycie, że przeszłe decyzje bywały fałszywe, wiedzie do rozpaczy i próby ratunku w odwołaniu się do miłosierdzia Bożego. Zło wszczepione w naturę ludzką odsłaniają w "Skardze" wzmianki o świadkach konania, którzy wśród pozornych narzekań drapieżnie czyhają na spadek po grzeszniku.

Liryka świecka

"O zachowaniu się przy stole" (Wiersz o chlebowym stole)

Napisał go Słota (Złota) Przecław (zmarł w 1419 roku), burgrabia poznański pochodzący z Gocławic. Utwór powstał około 1400 roku i jest najstarszym świeckim wierszem napisanym w języku polskim.

Składa się z inwokacji do gospodarza, ujętej satyrycznie nauki dwornego zachowania się przy stole, poetyckiej pochwały godności i uroku kobiet.

Zabytek jest ciekawym dokumentem epoki, dowodzącym kształtowania się kultury dworsko-rycerskiej oraz dwornego stosunku do kobiet, który stanie się rysem charakterystycznym polskiej obyczajowości. Autor głosi pochwałę biesiadnego stołu i gani niewłaściwe zachowanie niektórych biesiadników, daje pouczenia, w jaki sposób należy jeść i przestrzegać dobrych manier w stosunku do osób biorących udział w uczcie, szczególnie wobec kobiet, nad które "niczs lepszego" nie ma, gdyż są one źródłem radości i dobra w życiu. Hołd dla kobiet wspiera Słota argumentem religijnym.

Słota wyraźnie wzorował się na utworach łacińskich.

"Satyra na leniwych chłopów" (Chytrze bydlą z pany kmiecie...)

Jedyny zachowany w całości średniowieczny wiersz satyryczny w języku polskim z drugiej połowy XV wieku. Autor, zapewne szlachcic, krytykuje pracę pańszczyźnianego chłopa na rzecz swego pana.

"Pieśń o Wójcie Albercie"

Łaciński utwór z XIV wieku nieznanego twórcy poświęcony tragicznym losom krakowskiego wójta Alberta, który był w latach 1311-1312 jednym z przywódców buntu mieszczan Krakowa przeciw Władysławowi Łokietkowi.

"Pieśń o zabiciu Jędrzeja Tęczyńskiego"

Autorem jest twórca anonimowy, szlachcic, a utwór powstał prawdopodobnie wkrótce po 15 stycznia w 1462 roku najpewniej w kręgu klienteli rodu Tęczyńskich. Oburzony szlachcic opowiada o tragicznej śmierci kasztelana wojnickiego Tęczyńskiego, który zginął zabity przez krakowskich mieszczan mszczących się za spoliczkowanie przez wielmożę płatnerza Klemensa (16 lipca 1461 roku).

Autora nie interesuje śmierć płatnerza Klemensa, tylko bestialstw

Przekłady psałterzy i Biblii

Psałterz floriański

Dar bogatych mieszczan krakowskich dla królowej Jadwigi Andegawenki (sześciokrotnie wyrysowano plecionkę dwóch liter M - inicjałów "memento mori": dewizy rodu węgierskiego), odnaleziony w roku 1825 w klasztorze opactwa kanoników regularnych w Sankt - Florian pod Linzem w Austrii. Stąd umowna nazwa.

Ze względu na grafikę i język wyróżnia się trzy części, z których pierwsza, co do języka i pisowni najdawniejsza, jest zarazem najobszerniejsza, najbardziej ozdobna i "literacka". Obejmuje 101 psalmów.

Najobszerniejszy i najwspanialszy zabytek polszczyzny z końca XIV wieku. Rękopis bogato iluminowany, kaligraficznie piękny, liczy 296 kart in folio, zapisanych gotykiem w dwu kolumnach.

Jest to całkowity przekład psałterza Dawidowego podany w trzech językach: łacińskim (przyjętym z "Wulgaty"), polskim (wykonanym przez trzech bezimiennych tłumaczy, charakteryzującym się swoistą archaicznością: resztki iloczasu widoczne w podwajaniu samogłosek, słownictwo) i niemieckim (zdradza cechy typowe dla obszaru Śląska).

Biblia królowej Zofii (Szaroszpatacka)

Jest to najobszerniejszy zabytek prozy religijnej XV wieku. Biblia należała do czwartej żony Władysława Jagiełły, dla której przetłumaczono Stary Testament. Nazwa Biblia szaroszpatacka wywodzi się od miejscowości Saros-Patak na Węgrzech, gdzie zabytek odnaleziono. Niestety zaginął w czasie II wojny światowej, zachowała się jedynie fotokopia.

Zachowało się 185 kart pergaminowych in folio. Z pewnością istniało pełne tłumaczenie Starego i Nowego Testamentu, niestety większość kart zaginęła (zapewne zostały wydarte z całości i użyte do oprawy innych książek).

Biblia jest jedynym zabytkiem prozy średniowiecznej dokładnie datowanym - 1455 rok, zlokalizowanym - "pisano w grodzie Korczynie" i nieanonimowym. Jako tłumacz wymieniony został ks. Andrzej z Jaszowic, a jako kopista Piotr z Radoszyc.

Napisana została pismem gotyckim w 3 językach.

Psałterz puławski

Według poglądów większości naukowców pochodzi z końca XV wieku. Służył jako modlitewnik, na co wskazuje format szesnastki przy 312 kartach pergaminowych. Przed tłumaczeniem dodano prologi i wyjaśnienia. Wzorem dla tej redakcji psałterza był nieznany oryginał. Z pewnością istniało więcej podobnych odpisów, gdyż psałterz był najbardziej popularną książką modlitewną. Jeden z kronikarzy podaje, że Kinga miała do własnego użytku przetłumaczone psalmy. Kopista Psałterza puławskiego wprowadził znaczną modernizację pisowni i języka.

Apokryfy

Apokryf to anonimowy tekst związany tematycznie z "Biblią", nie należący do ksiąg kanonicznych. Literatura tego typu rozwijała się zwłaszcza w II-III wieku, uzupełniając "Biblię" licznymi szczegółami i epizodami, atrakcyjnymi beletrystycznie, ale często sprzecznymi z zawartością tekstów kanonicznych.

Szczególnie popularne były apokryfy biograficzno-historyczne skupione wokół Chrystusa i innych postaci z Ewangelii, głównie Matki Boskiej.

Spolszczenia apokryfów przyniósł wiek XV.

Rozmyślania przemyskie (Żywot najświętszej Rodziny)

Utwór uznany za "romans duchowny" osnuty na tle życia Świętej Rodziny. Pochodzi z drugiej połowy XV wieku.

Tekst oparty na literaturze apokryficznej dotyczącej życia Chrystusa. Znany przekaz (około 1500 roku) liczy 426 kart i jest zapewne odpisem dawniejszego, z połowy XV wieku. Autorem tekstu był duchowny, a rzecz swą skompilował z wielu popularnych apokryfów.

Część pierwsza "Rozmyślania" traktuje o Marii, Józefie cieśli i dzieciństwie Jezusa, zaś druga (urwana na scenie przed Piłatem) stanowi wykład o Męce Pańskiej (motywy pasyjne) oparty na ewangelistach. Autor stosuje różne techniki pisarskie, np. do żywej opowieści narracyjnej wplata partie dialogowe, z dużą delikatnością opisuje urodę Marii, wprowadza tok refleksji. Opowiada tak, jakby przedstawiał codzienne życie i jego stosunki. Bogactwo szczegółów i realiów, plastyka opisów, umiejętność tworzenia prostych i sugestywnych scen, to cechy tej niezwykłej powieści.

Kaznodziejstwo

Kaznodziejstwo, czyli wpajanie ludowi sposobu pojmowania i praktykowania wiary, uprawiano w Polsce od dawna. Wiadomo, że kazania w języku rodzimym - "słowiańskim" już w połowie X wieku wygłaszano dla plemion nadodrzańskich. Wypełniała je wtedy zapewne krótka nauka przykazań (stąd kaznodzieja to "głosiciel kaźni"), nagana błędów pogańskich, a i zachęta do gorliwej służby Kościołowi i władcy. Jednak poza głównymi ośrodkami głoszono je sporadycznie i raczej nie spisywano.

Sytuacja zmienia się w XIII wieku. Do tego czasu ukształtował się w chrześcijaństwie zachodnim porządek kazań w obrębie roku kościelnego oraz coraz powszechniej nadawano im cechy sztuki retorycznej.

"Ars praedicandi" wymagała, aby temat kazania ujmować w strukturę logiczną i wyposażać w efekty retoryczne. Wśród nich niepoślednią rolę odgrywały składniki prozy rytmicznej i rymowanej.

Treść układano zależnie od słuchaczy: wobec wykształconych stosowano rozumowanie abstrakcyjne i alegoryczne, dla ludu - przytaczano przykłady z życia codziennego, a za exemplum służyła anegdota, baśń i bajka. Takie typy kazań szerzyły się śladem zakonów tzw. żebraczych: franciszkanów i dominikanów. W Polsce, z zakonów tych, dominikanie działali od 1222 roku w Krakowie, potem na Śląsku, Mazowszu, Pomorzu i na Rusi; franciszkanie pojawili się najpierw we Wrocławiu i Krakowie, następnie w innych grodach Śląska, Małopolski i Wielkopolski oraz na Pomorzu. Konwenty te miały wprawdzie mieszany skład narodowościowy, ale głoszenie kazań po polsku z wolna się nasilało, a imiona mówców z drugiej połowy XIII stulecia upamiętniły źródła.

Kazania świętokrzyskie

Dwujęzyczny, łacińsko-polski najstarszy zabytek prozy polskiej, prezentujący styl dydaktyczno-normatywny.

Odkrył je znakomity polski językoznawca Aleksander Brückner w 1890 roku w postaci 18 pasków pergaminowych, które introligatorowi posłużyły do zabezpieczenia kodeksu papierowego z Cesarskiej Biblioteki Publicznej w Petersburgu. Kodeks ów do Petersburga trafił wraz ze zbiorami Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego wywiezionymi po powstaniu listopadowym, a pochodził z biblioteki benedyktyńskiego klasztoru Św. Krzyża na Łysej Górze (niestety uległ zniszczeniu w czasie II wojny światowej).

Rękopis kazań powstał prawdopodobnie około połowy XIV wieku. Jest jednak, jak świadczą spotkane w nim omyłki i poprawki, kopią starszego oryginału, pochodzącego może z końca XIII wieku lub z początków XIV wieku.

Kazania, choć nazwane świętokrzyskimi, nie powstały u benedyktynów na Św. Krzyżu. Rękopis bowiem, w którym je odnaleziono, nim trafił na Łysą Górę, znajdował się w Leżajsku. Tam zapewne należał do zakonu Bożogrobowców (Miechowitów), którzy tu prowadzili działalność duszpasterską. Do Leżajska z kolei księga trafiła prawdopodobnie z macierzystego klasztoru Bożogrobowców w Miechowie. Tutaj ją zapewne oprawiono, tnąc na paski karty, na których spisane były kazania; niewykluczone również, że właśnie w Miechowie je wcześniej napisano.

Zabytek zawiera zbiór sześciu kazań na uroczystości świętych (de sanctis), z których jedno zachowało się w całości - "na dzień św. Katarzyny", a pięć w nierównych fragmentach. Są to kazania na dni: "św. Michała, św. Katarzyny, św. Mikołaja, Bożego Narodzenia, Trzech Króli i Matki Boskiej Gromnicznej".

Jest to twór dwujęzyczny. Polszczyzna łączy się w nich organicznie z wstawkami łacińskimi, najczęściej cytatami z Biblii, które wpierw autor przytaczał, by zaraz tłumaczyć lub streszczać, albo też pozostawiać bez objaśnienia zapewne w przekonaniu, że słuchacz je zrozumie.

Autor porządkował układ tematu, nadając mu przejrzystość, między innymi: enumeracją (wyliczaniem) członów wywodu przy pomocy przysłówków liczebnych, np. w kazaniu na dzień Św. Michała Archanioła:... A piate, dani są nam angieli święci...; A ósme...; A dziewiąte, dani są święci angieli...

Scholastycznemu ładowi pouczeń towarzyszy alegoreza. Taki sposób pojmowania rzeczy widać najpełniej w kazaniu na dzień św. Katarzyny. Anonimowy autor osnuł je wokół wersetu z biblijnej Pieśni nad pieśniami: Surge, propera, amica mea et veni... (Wstań, pospiesz się, przyjaciółko moja i przyjdź). Kaznodzieja owo "wstań!", kierował ku czterem kategoriom ludzi ukazanych w obrazowej wykładni alegorycznej. Według niej siedzący - uosabiali leniwych, leżący - grzeszników w stanie zgubnej rozpaczy; ci z kolei symbolizowani byli kolejno przez ślepca (niedostrzegający przyszłości), paralityka (wielbiciele doczesności), "kłodnika", czyli więźnia (nieświadomi celu życia) i trupa (nie dbający o swą duszę).

Swoisty artyzm cyklu świętokrzyskiego kształtowała też "ars dictandi" (sztuka dyktowania), styl stosowany w literaturze łacińskiej XII i XIII wieku, który po raz pierwszy formował tu tworzywo polskie. Rytmiczne wyrównania części zdań oraz rymy osiągane współbrzmieniem końcówek gramatycznych uwydatniały sens pouczeń kaznodziejskich.

Ekspresję potęgował wyszukany styl. Autor biegle władał zdaniami o rozwiniętej składni, nacechowanymi retorycznie (obok wypowiedzeń oznajmujących występują rozkazujące, wykrzyknikowe i pytające), z widoczną starannością dobierał synonimy, urozmaicał wyrażenia epitetami i zdrobnieniami, wykorzystywał aliterację i powtórzenia.

"Kazania świętokrzyskie" prezentują więc nie tylko wysoki poziom intelektualny, lecz także dojrzały kunszt literacki. Pozwala to mniemać, że obszerna ongiś całość zbioru nie była zjawiskiem odosobnionym.

Język zabytku, z cechami dialektu północnej Małopolski, charakteryzuje wielość archaizmów w słownictwie, odmianie i składni. Należą do nich między innymi:
nieznane poza Kazaniami archaiczne formy zaimków: togo, onogo, tomu,
rzadka forma 3 os. l. poj.: jeść,
ginące już w najstarszej dobie formy aorystu (czasu przeszłego dokonanego) - imperfektu (czasu przeszłego niedokonanego): idziechą, pośpieszychą się, poczęczą,
a w zakresie słownictwa bardzo starożytny odpowiednik tento - tetto i unikatowy przymiotnik: wrzemienny (doczesny).

Kazania gnieźnieńskie

Zabytek pochodzi z końca XIV lub początku XV wieku, a został przypadkowo odnaleziony w XIX wieku klasztorze w Gnieźnie, stąd jego nazwa.

Kodeks zawiera 103 kazania łacińskie i tylko 10 polskich. Jest to utwór oryginalny, a nie tłumaczony z łaciny i nie kopia jakiegoś wcześniejszego zbioru kaznodziejskiego. Z tych względów język kazań jest potoczny, z charakterystyczną składnią i pisownią.

Hagiografia

W czasach Bolesława Chrobrego pojawiają się pierwsze utwory pisane w języku łacińskim. Są to teksty hagiograficzne (żywoty świętych) pisane przez cudzoziemców, między innymi: trzy żywoty św. Wojciecha, zakonnika pochodzenia czeskiego, który zginął w trakcie wyprawy misyjnej do Prus, w roku 997. Są to teksty będące odmianą biografistyki parenetycznej, ponieważ kreowały postacie, które wyróżniały się cnotami godnymi naśladowania.

Akcentują ideał ascezy i pokory, podkreślają wartość męczeńskiej śmierci poniesionej za wiarę.

Wzorem jest dla nich literatura zachodnia, w której popularyzowana była postać świętego - ascety, człowieka wyrzekającego się majątku, szczęścia osobistego, znoszącego w pokorze cierpienia, wiodącego, pomimo pańskiego pochodzenia, życie skromne i pełne pobożności, opromienione dobrocią, miłością lub surowe, poddane licznym próbom i nakazom.

Znana była w Polsce księga hagiograficzna zwana "Złotą legendą" Jakuba de Voragine. (Tytułowa "Legenda" - w dosłownym tłumaczeniu oznacza: "to, co godne czytania"). Zachował się z niej piętnastowieczny przekład polski jednego fragmentu, "Żywot św. Błażeja".

W wieku XIII kontynuatorem tego typu literatury jest Polak, dominikanin Wincenty z Kielczy na Śląsku opolskim, autor dwu poetyckich żywotów św. Stanisława ze Szczepanowa, biskupa.

Dalsza hagiografia łacińska, głównie czternastowieczna, stanowi materiał do poznania dziejów narodowych, jeżeli dotyczy świętych polskich. Występuje w niej nurt dominikański, np. Żywot św. Jacka i franciszkański, np. Żywot błogosławionej Kingi.

Legenda o św. Aleksym

Utwór pochodzący z połowy XV wieku (zachowana kopia rękopisu w języku polskim pochodzi z 1454 roku) najpełniej wyrażający ideały średniowieczne. Kult św. Aleksego szerzył się również w Polsce, głównie na Mazowszu, gdzie powstał utwór.

Popularność św. Aleksego "męża pobożnego", który wyrzekł się majątku, wysokiego urodzenia oraz osobistego szczęścia i, opuściwszy dom i żonę, udał się na tułaczkę, stał się pątnikiem, żebrakiem - wiązała się nie tylko ze średniowiecznym ideałem ascetycznej świętości, ale też z ludowymi wyobrażeniami religijnymi, które cechowało przywiązanie do demokratycznych ideałów chrześcijaństwa.

Aleksy stał się patronem biedoty, żebraków i pątników. "Legenda... " głosiła pochwałę ubóstwa, wyrzeczenie się dóbr materialnych i szczęścia osobistego, ideał pokory i posłuszeństwa wobec nakazów religijnych, wskazywała drogę zbawienia poprzez umartwianie się i pokorne znoszenie przeciwności losu.

Kwiatki św. Franciszka

Zbiór opowieści o życiu św. Franciszka. Ich narrator jest anonimowy. Można się jedynie domyślać, że był to uczeń, ponieważ przytacza dosłownie wypowiedzi mistrza, cytuje nawet jego niektóre kazania.

Tekst przypomina w pewnym stopniu utwór hagiograficzny, wzorowany na starożytnym żywotopisarstwie. Jest jednak daleki od ascezy. Składa się z 4 części:

Część pierwsza to prolog "Pieśń słoneczna". 

Rozdziały I-LIII są opowieścią o życiu bohatera, który na wzór Chrystusa zgromadził wokół siebie dwunastu braci - synów bogatych rodzin. Ci synowie, bogatych szlachetnych rodów, dobrowolnie wzgardziwszy dobrami doczesnymi, ciężko pracowali na swe utrzymanie, a zarobione pieniądze oddawali ubogim.

Św. Franciszek najwyższą miłością obdarza Boga (modli się żarliwie, rozmawia, widzi Go) i wszystko, co Bóg stworzył: ludzi i każde żywe stworzenie (przemawia do kwiatów, ptaków i zwierząt, łagodnością i dobrocią pokonuje wcielenie zła - wilka z Gubbio). Szczęście i radość czerpie z ubóstwa, cierpienia, cierpliwości i poświęceniu dla ludzi (okazuje współczucie i pomoc chorym). Często wygłasza pouczające kazania, pełne prostoty i poezji. "Święty Biedaczyna" (takim mianem określa swego bohatera narrator) kocha z wzajemnością siostrę Klarę z kościoła pod wezwaniem św. Damiana, lecz miłość ta nie ma nic z pożądania, a wyraża się w duchowym zespoleniu w poznawaniu Boga.

Część trzecią stanowią rozważania o stygmatach Franciszka. Otrzymał je na górze Alwerno, gdzie odbywał swój czterdziestodniowy post "świętomichalski". Tutaj, dzięki żarliwej modlitwie, przeżywał mękę Pańską, miał widzenia (ognista kula, Serafin - Chrystus), później leczył chorych i nawiedzonych. Również po swej śmierci (w sobotę 4 października 1226 roku) ukazał się swym braciom i poprzez nich czynił cuda.

Część ostatnia ukazuje życie i naukę uczniów św. Franciszka: braci Jałowca, Idziego i Leona oraz głosi kult cudownych zdolności samego świętego.

Historiografia

Najwybitniejszymi tekstami literackimi łacińskimi są dzieła historiograficzne (dziejopisarskie), czyli kroniki.

Anonim od XVI wieku zwany Gallem

Autorem najstarszej kroniki jest cudzoziemiec, prawdopodobnie benedyktyn przybyły z Węgier lub poprzez Węgry z Francji. Goszcząc na dworze Bolesława Krzywoustego, nie chcąc, jak pisał "darmo polski chleb jeść", zdecydował upamiętnić czyny polskiego władcy. Utwór ma charakter świecki i jest stosunkowo rzetelnym źródłem wiedzy o dziejach Piastów (księga pierwsza), a przede wszystkim wydarzeń z czasów Krzywoustego (księgi druga i trzecia). Nie ma w nim dat rocznych, każdą księgę poprzedza list dedykacyjny i wierszowane streszczenie, a urozmaica jedna "pieśń". Sposób wykreowania głównego bohatera, Bolesława III, nie pozbawionego rysów panegirycznych w sylwetce wodza, rycerza i chrześcijanina, prezentowanie go poprzez czyny nawiązuje bezpośrednio do tzw. gestów, a szczególnie francuskich chansons de geste.

Szczególną popularnością cieszy się Pieśń o śmierci Bolesława sławiąca czyny króla i wyrażająca ogromną rozpacz jego żony. To przykład nurtu poezji rycersko - dworskiej.

Utwór podporządkowany jest spoistej zasadzie kompozycyjnej. Stanowiła ją reguła trójdzielności. Całość składa się z trzech ksiąg, każdą poprzedza list dedykacyjny i wierszowany "epilog" (streszczenie księgi), a treść każdej urozmaicona została "pieśnią" i mową. Autor, utalentowany epik, użył w opowieści bogatego zasobu środków ekspresji zgodnych z regułami tzw. ars dictandi. Tok jego prozy (tzw. cursus) tętni rytmem, a rytm ten współdziała z rymami obecnymi głównie w zakończeniach zdań.

Wincenty Kadłubek (1150-1223)

Pierwszy historyczny polski pisarz, biskup krakowski, później mnich cysterski. Pochodził z Sandomierszczyzny, kształcił się za granicą, był kapelanem i kancelistą na dworze Kazimierza Sprawiedliwego.

"Kronika Polski", doprowadzona do 1203 roku, pisana była z myślą o ideałach i naukach religijnych i ma charakter moralistyczny.

Dzieło składa się z czterech ksiąg, pisanych prozą, ze wstawkami wierszowanymi. Trzy pierwsze  mają charakter dialogu toczonego przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Jana i biskupa krakowskiego Mateusza. Pierwszy opowiada, a drugi wysnuwa wnioski moralne, określa sens wydarzeń i porównuje je z wydarzeniami historii starożytnej. W części czwartej narratorem jest sam autor, który opowiada o panowaniu Mieszka Starego i Kazimierza Sprawiedliwego.

Dzieło utrzymane w charakterystycznym dla epoki stylu kwiecisto-alegorycznym, zawiera mnóstwo bajek i przypowieści o ludziach i zwierzętach. Znaleźć tu można fantastyczne wątki antyczne, np. relacje o zwycięskich walkach Polaków z Aleksandrem Wielkim. Zasługą Kadłubka jest odnotowanie legend, między innymi o Krakusie, Wandzie, Popielu i smoku wawelskim.

Dzieło nasycone jest treściami patriotycznymi, a ideał miłości ojczyzny związał Kadłubek z ideałem wolności, niepodległości oraz praworządności. Świadczą o tym liczne sentencje, np. "Czego podejmiemy się z miłości ojczyzny, miłością jest, nie szaleństwem, męstwem, nie zuchwałością"; "lepiej, aby rodzice stracili potomstwo, niż żeby obywateli pozbawiono ojczyzny".

W XV wieku "Kronika" służyła jako uniwersytecki podręcznik retoryki. Jej wartość historyczna jest niewielka.

Kronika wielkopolska

W zasadniczym zrębie powstała w końcu XIII wieku, a w XIV była rozszerzana. Pisanie jej najprawdopodobniej podjęto z inspiracji Przemysława II pod koniec XIII wieku, a tragiczna śmierć monarchy (w 1296 roku) przerwała przedsięwzięcie w pół zdania rozdziału 161. Autor pragnął kontynuować dzieło Kadłubka, przede wszystkim po to, by uświetnić dynastię wielkopolską.

Najistotniejszym jej elementem jest streszczenie eposu o Walgierzu Udałym z Tyńca i o Helgundzie - jedynej namiastki średniowiecznego eposu rycerskiego w Polsce. Drugą opowieścią rycerską w tej kronice jest Opowieść o Wisławie Pieknym z Wiślicy.

Janko z Czarnkowa 

Syn wójta miejskiego w wielkopolskim Czarnkowie, duchowny, być może prawnik. Brał udział w tworzeniu uniwersytetu w Krakowie, był podkanclerzym na dworze Kazimierza Wielkiego i gorącym zwolennikiem króla. Jako przeciwnik Andegawenów na polskim tronie, wplątał się w spisek, został uwięziony i skazany na banicję. 

Kronika polska Janka z Czarnkowa (około 1325/1330-1387),

Dzieło powstawało w latach 1377-1384 i jest subiektywnym obrazem czasów współczesnych autorowi, okresu panowania Kazimierza Wielkiego i Ludwika Węgierskiego. Dzieło jest źródłem do poznania życia i obyczajów dworu, duchowieństwa i rycerstwa czternastowiecznej polski.

Jan Długosz (14515-1480)

Pochodził z rodu szlacheckiego herbu Wieniawa, ukończył Akademię Krakowską, był sekretarzem Zbigniewa Oleśnickiego, wychowawcą synów Kazimierza Jagiellończyka, historykiem i politykiem. Uważa się go za najwybitniejszego dziejopisarza Słowiańszczyzny.

"Roczniki, czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego" (Historia Polonica).

Jest to największe osiągnięcie kronikarstwa polskiego średniowiecza.

Dzieło powstało w latach 1455-1480, obejmuje dzieje Polski od czasów legendarnych (pierwszych dziesięć ksiąg doprowadza je do roku 1409) przez okres "grunwaldzki": 1410-1430 (księga jedenasta), aż do roku 1480 (najobszerniejsza księga dwunasta).

W odróżnieniu do poprzedników Długosz opiera się przede wszystkim na starannie dobranych i zbadanych dokumentach. Fakty układa chronologicznie, wnika w ich związki przyczynowo-skutkowe. Dzieło otwiera dedykacja - hołd pozgonny złożony Oleśnickiemu, jako inspiratorowi historii.

Długosz wykazuje wielki talent literacki widoczny w plastycznych opisach ludzi (między innymi ciekawe charakterystyki Kazimierza Wielkiego, Władysława Jagiełły, Zawiszy Czarnego), spraw (obok opisu procesów doniosłych, opowieści o fenomenach przyrody) i wydarzeń (np. opis bitwy pod Grunwaldem). Chętnie posługiwał się cytatami mów i dialogów, inkrustował prozę wierszami, ale przede wszystkim przytaczał materiały źródłowe.

Eposy rycerskie

Wielki rozwój epiki rycerskiej wystąpił we Francji w postaci tzw. chansons de geste, tj. "pieśni o czynach" ("geste" - od łac. "czyny", oznaczało historię. Chodzi więc o pieśni oparte na faktach historycznych, albo podawanych za historyczne. Później nazwa ta określała poematy epickie, a także zespoły tradycji epickich - swoisty odpowiednik "cyklu").

Powstały w IX wieku dzięki gawiedzi gromadzącej się wokół świątyń i w obszernych gospodach utrzymywanych przez klasztory na szlakach pielgrzymek i wypraw krzyżowych. Odpoczywającym historie opowiadali pielgrzymi, ilustrując je relikwiami, wskazując na ruiny czy grobowce. To tworzywo epickie i masy słuchaczy przyciągnęły poetów - truwerów. Ci, zarówno świeccy jak i duchowni, układali opowieści i sprzedawali je pieśniarzom - żonglerom. Odtwórcy docierali z utworami w najdalsze krańce Europy, a wykonywali je akompaniując sobie na wioli.

Najbardziej znane cykle pieśni rycerskich:

Średniowieczna literatura narracyjna oprócz pieśni rycerskich obejmowała także inne cykle:

Tematyka epicka zrodziła literaturę historyczną, tematyka bretońska - dała początek nowoczesnej powieści.

Najwięcej utworów wywodzi się z opowieści rozpowszechnionych na północy Francji, rozpowszechnianych przez harfiarzy bretońskich. Przygody ich bohaterów: Tristana i Izoldy, króla Artura i Ginewry, Lancelota, Iwena, Percevala - były dziwne i romantyczne. Tak powstał cykl powieści bretońskich.

Pieśń o Rolandzie

Tło opowieści jest wątłe: w 778 roku Karol Wielki wraca z Hiszpanii po zwycięskiej wyprawie przeciwko Saracenom. Podczas przejścia przez Pireneje tylna straż jego wojsk zostaje zaatakowana i zmasakrowana przez górali baskijskich. W bitwie poległo wielu rycerzy, wśród nich Hrolandus, zwierzchnik Marchii Bretońskiej. Około 300 lat przetrwała pamięć o tym w okolicach Roncevaux (hiszpańskie Roncesvalles) i w wielu kościołach Gaskonii, gdzie pokazywano grobowce poległych. Tradycje te miały charakter lokalny. W IX wieku pod wpływem opactwa w Cluny coraz częstsze stały się wyprawy zbrojne przeciw Saracenom w Hiszpanii. W ślad za rycerstwem ciągnęły tłumy pielgrzymów do grobu św. Jakuba w Composteli, w Galicji (kraina w północno-zachodniej Hiszpanii; obecnie miasto nosi nazwę Santiago de Compostela). Chciwie słuchali opowieści o cesarzu, który wędrował tą samą drogą. W Blaye, w kościele św. Romana oglądali białe trumny: Oliwiera, Rolanda i Turpina. W Bordeaux księża z kościoła św. Seweryna pokazywali im róg Rolanda, zwzny "olifantem". W górach stał na wzniesieniu krzyż górujący nad górskim krajobrazem, a postawiony tam rzekomo przez Karola Wielkiego.

Genialny poeta o nieznanym imieniu (pieśń jedynie kończy zdanie: "Tu kończy się pieśń, którą Turold spisał"), opierając się na podaniu o bitwie w Roncevaux, stworzył wspaniałe dzieło, w którym opiewał bohaterską misję Francji przesuwając ją wstecz o 300 z górą lat.

Utwór powstał na początku XII wieku i odpowiada o wyobraźni naiwnych ludzi tamtych czasów, dlatego nie należy szukać w nim prawdy historycznej. Chrześcijańscy Baskowie zostali w poemacie Saracenami, z którymi w XII wieku toczono wojnę. Król Karol Wielki (który w 778 roku miał 36 lat) tu jest dwusetletnim starcem, sędziwym cesarzem, majestatycznym wcieleniem chrześcijańskiej władzy monarszej. Roland - męczennikiem, niewiele ma wspólnego z hrabią karolińskim, prezentuje jednak wzniosłą koncepcję honoru feudalnego i płomienną wiarę, co czyni zeń ideał rycerza dwunastowiecznego. Ganelon - wprowadzony dla zadośćuczynienia dumie narodowej, według której klęskę może usprawiedliwić tylko zdrada. Arcybiskup Turpin - nadaje wojnie charakter krucjaty.

Poemat napisany jest 10-zgłoskowcem, z asonansami.

Ma bardzo przejrzystą kompozycję:

Brak jest jakiejkolwiek akcji pobocznej. Autor chętnie używa kontrastów, przeciwstawień (antytezy to jego ulubiony środek artystyczny). Podzielił poemat na nierówne strofy.

Anonimowy autor potrafi przedstawić dwa piękne krajobrazy: Port de Cize (ob. Saint - Jean - Pied - dePort w Pirenejach, nieopodal przełęczy Roncevaux) - surowe góry i Roncevaux - uroczą dolinę, gdzie wierzchowce mogą galopować. Poza tym zadawala się ogólnikami. Obrazy w Pieśni należą do rzadkości, autor podaje fakty. Brak mu też wynalazczości językowej.

Dzieje Tristana i Izoldy

Starofrancuski romans występujący w różnych wersjach językowych i tematycznych.

Ze średniowiecza pochodzą dwie wierszowane redakcje: z XII wieku oraz jedna prozaiczna z XII wieku oparta na wcześniejszym, nieznanym tekście.

Od XIII wieku tłumaczono je na inne języki, dużą popularność zyskała w okresie romantyzmu (Ryszard Wagner).

W 1900 roku francuski romanista Joseph Bedlér opracował, w oparciu o zachowane fragmenty średniowieczne, prozaiczną wersję "Tristana i Izoldy".

Legenda oparta jest na podaniach celtyckich (Celtowie - lud indoeuropejski, który w I wieku p.n.e., znad górnego Renu, Dunaju i Menu, wyruszył do Gali, Brytanii, Irlandii, Czech i południowej Polski.

Tristan z Lonii, siostrzeniec króla Kornwalii - Marka, to dzielny i szlachetny rycerz. Uwolnił kraj od irlandzkiego potwora, Morhołta, któremu co rok składano daninę z trzystu chłopców i trzystu dziewczyn. Niestety w walce Tristan został raniony zatrutym jadem mieczem. Rana nie goiła się i cuchnęła tak okropnie, że młodzieniec poprosił wuja Marka, by umieszczono go w łódce bez żagla i wioseł, i pozostawiono woli prądów morskich. Fale zaniosły łódkę do Irlandii. Tam, siostrzenica zabitego potwora, Jasnowłosa Izolda, nie wiedząc kim jest ranny, wyleczyła go.

Rycerz powrócił do Kornwalii. Po jakimś czasie przybył do Izoldy, tym razem po to, aby zabrać ją dla króla Marka. Na statku, którym płynęli, wypili przez nieostrożność "wino nasycone ziołami", a przygotowane przez matkę Izoldy, aby związać na zawsze młodą dziewczynę ze starym królem. Między młodymi zawiązała się wielka miłość, której nic nie potrafiło pokonać.

Król Marek pokochał jasnowłosą od pierwszego wejrzenia, a po pewnym czasie poślubił. Jednak kochankowie nie byli w stanie opanować uczuć sprowadzonych miłosnym napojem. Wrogowie donieśli królowi o tajemniczych spotkaniach. Ten, zapłonął gniewem i zagroził kochankom śmiercią. Wówczas Tristan i Izolda skryli się w lesie i tam wiedli pustelnicze życie.

Czas umorzył gniew władcy i Jasnowłosa Izolda powróciła do męża. Tristan zaś wyjechał do Bretanii i ożenił się z Izoldą o Białych Dłoniach. Daremnie jednak usiłował zapomnieć o dawnej kochance. Ranny w walce i pewny śmierci wysłał Kaheredyna, brata swej żony, do Izoldy Jasnowłosej. W tajemnicy poprosił go, aby wywiesił biały żagiel, jeśli będzie wracał z królową, a czarny, jeśli ona nie będzie mogła przybyć. Przez długie dni wypatrywał żagla, aż wreszcie zabrakło mu sił, by podnieść się z łoża.

Izolda o Białych Dłoniach podsłuchała rozmowę Tristana z bratem. Gdy ujrzała okręt z białym żaglem zemściła się, oznajmiając mężowi, że widzi czarny. Tristan umiera.

Izolda Jasnowłosa, ujrzawszy martwego Tristana, umiera również. Wzruszony król Marek każe pochować ich obok siebie, a wyrosłe z grobów drzewa łączą się gałęźmi, co symbolizuje miłość silniejszą od śmierci.

Narratorem poematu jest średniowieczny bard, Truwer.

Utwór ten, to poetycka, baśniowa opowieść o miłości wiarołomnej, występnej, nie znającej granic, sięgającej za grób.

Tristan i Izolda, poddani niepokonanej namiętności, stali się symbolem kochanków ucieleśniających szczęście i cierpienie miłości.

Franciszek Villon "Wielki Testament"

Franciszek Villon (1431-1463) pochodził z ubogiej rodziny z Moncorbier koło Paryża. Po śmierci ojca wychowaniem chłopca zajął się krewny, kanonik Wilhelm Villon, który pragnął uczynić zeń duchownego. W 1449 roku chłopiec ukończył wydział sztuk pięknych i otrzymał tytuł bakałarza. Nie ziściły się jednak marzenia wuja, młodzieniec lubił zabawę, kobiety i alkohol. W obronie swojego życia został nawet mimowolnym zabójcą. Został włóczęgą, banitą i tylko przypadek sprawił, że umknął szubienicy.

Nieśmiertelną sławę przyniósł mu poemat "Wielki testament", który pomimo, iż został napisany w średniowieczu, daleko odbiega od założeń tej epoki.

"Wielki Testament" - poemat - pamiętnik poety, w którym fakty z życia łączą się z poetycką wizją świata, często fantastyczną.

Zaczyna od rozważań nad swoją szaloną młodością i przemijaniem życia. Wyznacza wykonawców testamentu, miejsce, gdzie ma zostać pochowany - kaplicę Saint Avoye.

Wymienia również to, co pozostawia po sobie: "niewiele szyldów, dwie okulary, miecz" oraz odpust przywieziony z Rzymu, prawo do tytułu ławnika, które otrzymał jako "dziecię Paryża".

Monotonię poematu przerywają ballady. Niektóre z nich należą do arcydzieł, tak jak "Ballada o paniach minionego czasu" - napisana na prośbę matki, aby ubłagać łaski Najświętszej Panny. Wymienione w wierszu kobiety znane są z historii, mitologii, bądź z francuskich poematów rycerskich. Były niegdyś piękne, kochane i na ich cześć układano pieśni. Jednak czas upływa nieubłaganie, młodość mija niczym zeszłoroczny śnieg.

Utwór ten to dzieło oryginalne i nowatorskie. O oryginalności stanowi przede wszystkim zmienność nastroju, "Śmieje się przez łzy" mówi Villon i to stało się jego dewizą.

O związku utworu z odrodzeniem stanowi przede wszystkim jego forma - ludowa wizja człowieka i życia, która wyraża się w ukazaniu tego, co w człowieku groteskowe, kalekie, niekiedy potworne (dysharmonia), w myśleniu mitologicznym, magicznym i baśniowym, w zgodzie na świat, jaki jest, obok wiary w przyrodzoną dobroć natury ludzkiej oraz w bohaterze, który jest rubaszny i bliski śmierci.

Dramaturgia

Dramat był najpóźniej rozwijającą się dziedziną piśmiennictwa. Pojawił się dopiero w wieku XIV.

Regularnie pojawiającą się formą dramatu były: procesje Niedzieli Palmowej oraz Nawiedzenie Grobu. W porządek dni Wielkiego Tygodnia włączono Wieczerzę Pańską w postaci dialogu solistów i chórów, odtwarzającą w Czwartek scenę z jerozolimskiego Wieczernika. W Piątek odgrywano procesjonalne Złożenie Krzyża jako symboliczny akt pochowania Jezusa w Grobie, natomiast rezurekcyjne Podniesienie Krzyża było gestem komunikującym o zmartwychwstaniu Zbawiciela. Na teksty towarzyszące tym uroczystościom składały się stosowne wersety ewangelijne, drobiazgowe "didaskalia", kodyfikujące ton głosu, gest i ruch towarzyszący deklamacji, a także incipity odpowiednich łacińskich pieśni.

Boże Narodzenie urozmaicano urządzanymi w kościołach figuralnymi przedstawieniami stajenki betlejemskiej, w których wierni adorowali narodziny Dzieciątka, śpiewając odpowiednie pieśni (jasełki spopularyzowali włoscy franciszkanie i bernardyni).

Oprócz tekstów po inscenizacjach kościelnych tego okresu pozostały nieliczne relikty materialne: drewniane rzeźby, np. Chrystusa z ruchomymi ramionami (najstarsza pochodzi z XIV wieku i odnaleziona zostła u klarysek krakowskich).



Wyszukiwarka