opracowane tezy z historii Kościoła, 8


WOJNY RELIGIJNE

Kościół katolicki ukazał przez sobór trydencki, że będąc wiernym Pismu Świętemu i Tradycji, różni się zasadniczo od Kościołów ewangelickich. Ten fakt oraz wrogość protestantów wobec soboru i papiestwa, zwłaszcza gdy się wzmocniło dekretami trydenckimi, niweczyły na długo możliwość porozumienia na polu wyznaniowym. Napięcia religijne, wywołane ruchem reformacji, nie zmalały, lecz wzrosły, bo dołączyły się do nich napięcia wewnątrz krajów i konflikty polityczne między państwami. W niektórych z nich, jak Francja, Niderlandy i kraje monarchii habsburskiej, wywołały one wojny religijno-polityczne. We Francji nazywano je wojnami hugenockimi, wśród których szczególnie krwawą plamę stanowi noc św. Bartłomieja. Edykt nantejski nie zakończył tych długich zmagań. U ich podstaw tkwiła bowiem wola monarchy, by mieć państwo wyznaniowe jednolite. Wola ta, w okresie rozwijającego się absolutyzmu władców, miała w cesarstwie prawne usankcjonowanie w zasadzie pokoju augsburskiego cuius regio, eius religio. U cesarzy i katolickich książąt bawarskich wywołała działanie środkami nacisku, co nazwano kontrreformacją. Wzmocnienie jednak Kościoła (rekatolicyzacja), nawet w krajach o dużej liczbie protestantów, jak Węgry i Śląsk, nie dokonało się wyłącznie wolą władców, która miała ograniczoną skuteczność działania, jest więc uproszczeniem podciągać odnowę trydencką pod jedno miano kontrreformacji. Dotyczy to szczególnie Polski za Zygmunta III.

W krajach sprotestantyzowanych połączenie się przyczyn religijnych i politycznych wywołało niejednokrotnie prześladowanie katolików, lecz czasem także innego wyznania ewangelickiego czy nowego ewangelickiego ruchu religijnego, jak w Anglii purytanizmu.

Francja — noc św. Bartłomieja

Pokój religijny w Saint-Germain (1570), dzieło Katarzyny Medici, kierującej sprawami państwowymi Francji w imieniu syna, Karola IX, umocnił hugenotów: uzyskali amnestię i wolność kultu religijnego wszędzie (z wyjątkiem Paryża), dopuszczenie do urzędów i posiadanie przez dwa lata czterech twierdz: La Rochelle, La Charite, Cognac i Montauban, jako gwarancji swego bezpieczeństwa. Umożliwiło to im odprawienie synodu (1571) w La Rochelle, na którym dokonali modyfikacji swego wyznania i organizacji kościelnej.

Umocnieniem ich pokoju z katolikami miało być małżeństwo kalwina, króla Nawarry, Henryka Bourbon, z katoliczką, córką Katarzyny i siostrą Karola IX, Małgorzatą Valois. Ślub odbył się 20 sierpnia 1572 roku, a wesele stało się okazją do pogromu hugenotów w nocy z 23 na 24 sierpnia, zjechało bowiem ich wielu do Paryża z całego kraju. Katarzyna Medici, zdobywająca się kilka razy na edykty tolerancyjne dla hugenotów, postanowiła teraz rozprawić się z ich przywódcami skrytobójczo z powodu wielkich wpływów hugenoty admirała Gasparda de Coligny na Karola IX oraz domagania się sojuszu z Anglią i udzielania pomocy protestanckim Niderlandom.

Zamach na admirała kilka dni przed weselem nie udał się, przygotowano więc plan wytracenia

wszystkich znaczniejszych hugenotów. Plan ustalono na naradzie u Karola IX, z udziałem

nuncjusza Antonio Maria Salviati, wyjaśniając, że chodzi o udaremnienie spisku na życie króla.

Ludzie możnego rodu katolickiego książąt de Guise, królewscy dworzanie i milicja miejska uderzyli w nocy na mieszkających w Paryżu i przybyłych na ślub hugenotów i zamordowali ich ponad 3 tysiące. Na wieść o wydarzeniu w stolicy dopuszczono się krwawych pogromów na prowincji. Jako wyjaśnienie podano w pierwszej wersji, że było to udaremnienie spisku na życie króla. W drugiej wersji tłumaczono krwawą noc paryską waśnią rodów de Guise i de Bourbon. Do Rzymu przekazano pierwszą wersję, wziął więc Grzegorz XIII udział w dziękczynnym nabożeństwie za uratowanie króla i polecił z tej okazji wybić medal pamiątkowy. Wydarzenia te przesłoniły skandaliczną sprawę błogosławienia po katolicku małżeństwa księżniczki Małgorzaty z heretykiem, bez papieskiej dyspensy. Grzegorz XIII jej odmówił, lecz poseł francuski z Rzymu zapewniał, że została udzielona.

Noc św. Bartłomieja zaszkodziła Francji nie tylko w opinii międzynarodowej, ale stała się głównym argumentem protestantów na fanatyzm katolików. Henryk III Walczy pomagał matce w zorganizowaniu krwawej rozprawy z hugenotami, gdy jednak objął tron francuski po śmierci brata i ucieczce z Polski, ogłosił wkrótce (1576) w Beaulieu pokój religijny, podobny do poprzedniego. Katolicy utworzyli wówczas Ligę, której celem było nie tylko poskromienie

hugenotów, ale także obrona przed absolutyzmem króla i obrona wolności stanowych.

Do tych napięć doszła jeszcze sprawa następstwa tronu po bezdzietnym Henryku III. Największe prawo do korony francuskiej miał Henryk Burbon, mąż siostry króla, lecz po nocy św. Bartłomieja powrócił on do kalwinizmu. Został więc ogłoszony przez Sykstusa V upartym heretykiem, a przez to prawnie niezdolnym do tronu. Liga święta, na której czele stał książę Henri de Guise, wymusiła przez rozruchy ludu edykt królewski z Nemours (1585), który odbierał hugenotom wolność religijną i zakazywał ich nabożeństw pod karą śmierci. Król jednak, lękając się przewagi politycznej książąt de Guise, zbliżył się do Henryka Burbona i skrytobójczo pozbył się Henri de Guise i jego brata, kardynała Louisa. Za to Sorbona uznała go tyranem i ogłosiła, że poddani nie są zobowiązani odtąd do zachowania złożonej mu przysięgi wierności. W atmosferze nienawiści do tyrana zasztyletował Henryka III młody dominikanin, Jacques

Clement, fanatyczny zwolennik Ligi świętej, lecz działający z własnej inicjatywy.

Walka o tron po śmierci Henryka III (1.08.1589) trwała kilka lat. Sykstus V okazał powściągliwość wobec niej, a Klemens VIII przychylnie przyjął konwersję Henryka Burbona, który objął tron francuski jako Henryk IV (1589-1610).

Edykt nantejski i Richelieu

Konwersja Henryka IV na katolicyzm (1593), choć dokonana z motywów politycznych (Paryż wart jest mszy, jak sam powiedział), przyniosła powolne uspokojenie kraju, zwłaszcza gdy Klemens VIII udzielił mu (1595) absolucji z herezji. Wojna Hiszpanii z Francją utraciła więc charakter wojny religijnej, doszło też do pokoju za pośrednictwem papieża. W tym samym czasie (13.04.1598) wydał król edykt w Nantes, w którym uznał katolicyzm za religię panującą w państwie, ale kalwinom przyznał wolność religijną i polityczną w szerokim zakresie. Stanowili oni milion dwieście tysięcy mieszkańców kraju (1/12 ludności).

Przez edykt nantejski zyskali hugenoci wolność sumienia i swobodę kultu. Odprawianie nabożeństw ograniczono jednak do posiadanych miejsc kultu, zezwalając tylko na jedno dodatkowe miejsce w każdym okręgu, z wyjątkiem Paryża. Sporne sprawy wyznaniowe miały rozstrzygać sądy parytetowe, złożone z kalwinów i katolików. Hugenotom przyznano prawną zdolność do piastowania wszystkich urzędów w państwie, a jako gwarancję wolności przyznano im na osiem lat posiadanie stu warowni, których załogi utrzymywał król, komendantami zaś byli kalwini. W ten sposób powstała we Francji siła militarna niezależna od króla. Parlamenty francuskie, w Paryżu, Aix, Reims, nie chciały zarejestrować edyktu nantejskiego. Dwa ostatnie uczyniły to dopiero w 1605 roku.

Francja pod panowaniem Henryka IV wzmocniła się politycznie i ekonomicznie. Kościół także doznał wzmocnienia wewnętrznego przez realizowaną odnowę trydencką, szczególnie dzięki milieu devot. Poprawił nadto swój stan ekonomiczny, posiadając według obliczenia kardynała Richelieu 1/3 majątku narodowego. Niezadowolenie katolików budziło swobodne życie króla, który porzucił Małgorzatę, a zawarł małżeństwo z Marią Medici. Obawiali się też politycznej siły hugenotów i sprzymierzania się króla z protestanckimi książętami niemieckim przeciw katolickim Habsburgom. Z tym niezadowoleniem wprost nie łączyło się zasztyletowanie Henryka IV (1610) przez szalonego nauczyciela z Angouleme, Franciszka Ravaillac, choć hugenoci oskarżali jezuitów o inspirację mordu. Wzrost wyznaniowego, a jeszcze bardziej politycznego napięcia nastąpił za Ludwika XIII, którego wszechwładnym ministrem był kardynał Richelieu. Hugenoci czuli się zagrożeni licznymi konwersjami na katolicyzm oraz religijną i polityczną działalnością wrogiej im parti devot. Pod jej wpływem król zastosował edykt nantejski wobec hrabstwa Bearn, przywracając tam kult katolicki. Hugenoci zaś będąc w sojuszu politycznym z Anglią, podnieśli bunt (1622). Richelieu stłumił ten bunt siłą, podobnie jak następny bunt po czterech latach. Przystąpił także do odebrania im twierdzy La Rochelle, która broniła się prawie rok. Gdy złamał militarną siłę hugenotów, zapewnił im edyktem z Ales (1629) wolność religijną, lecz bez politycznych gwarancji. Parti devot była przeciwna tej wolności, kardynał wszakże pozostał przy zasadzie tolerancji. Dopiero za Ludwika XIV wypędzono hugenotów z Francji.

Wojna trzydziestoletnia

Anglia zwalczała katolików irlandzkich i popierała hugenotów francuskich w walce z ich królem, częściowo także włączyła się w wojnę 30-letnią. Wojnę tę zalicza się do walk religijnych, choć została wywołana nie tylko napięciami wyznaniowymi, lecz również politycznymi, ekonomicznymi i społecznymi. W jej pierwszej fazie decydującą rolę odgrywały też napięcia polityczne w cesarstwie, w którym istniał sojusz politycznie związanych z Anglią i Holandią protestantów (Unia) oraz sojusz katolików (Liga), popieranych przez hiszpańskich Habsburgów.

Wojna wybuchła w Czechach, gdzie konflikty wyznaniowe i polityczne nie zmalały, nawet po korzystnym dla protestantów liście majestatycznym cesarza Rudolfa II (1609). Dwa wydarzenia miały dodatkowy wpływ na ich nasilenie: budowa zborów w posiadłościach benedyktynów w Brunowie i arcybiskupa praskiego w Hrobie, na co oni nie chcieli się zgodzić, oraz wybór znanego z wrogości do protestantyzmu arcyksięcia Ferdynanda na króla Czech (1617) i króla Węgier, co dawało mu następstwo po Macieju na tronie cesarskim.

Po zjeździe praskim w marcu 1618 roku protestanci odbywali drugi zjazd w maju, wbrew zakazowi cesarza Macieja. Z niego wysłali przedstawicieli do namiestników cesarskich w zamku królewskim na Hradczanach. Towarzyszył im tłum ludzi. Podczas ostrej rozmowy wyrzucili oni dwóch namiestników i ich sekretarza przez okno zamku (defenestracja, 23.05.1618) i to zajście stało się początkiem powstania w Czechach. Rządy objął dyrektoriat (30 osób), który szukał pomocy i częściowo ją zyskał w Anglii i Niderlandach, a także na Śląsku.

Ze zbuntowanymi protestantami czeskimi związał się elektor Palatynatu, Fryderyk V, zięć króla angielskiego. Gdy zmarł cesarz Maciej, on został wybrany (26 VII 1619) ich królem, mimo że tron należał się wcześniej wybranemu Ferdynandowi II, którego teraz książęta elektorzy niemieccy (katolicy i protestanci) jednomyślnie wybrali cesarzem. Przeciw Ferdynandowi II wszakże zbuntowała się także część Węgrów pod wpływem księcia siedmiogrodzkiego, Bethlena Gabora, lennika Turcji. Wsparł on swoim wojskiem powstańców czeskich i dotarł pod Wiedeń (wrzesień 1619), oblegając to miasto. Musiał jednak odstąpić od oblężenia, gdyż na Węgrzech przewagę militarną zdobyli zwolennicy cesarza, wsparci zaciągniętym w Polsce 10-tysięcznym oddziałem, dowodzonym przez pułkownika Aleksandra J. Lisowskiego (lisowczycy). Ferdynand II, wsparty wojskami bawarskimi, wygrał bitwę pod Białą Górą (8.11.1620). Fryderyk V, zwany pogardliwie zimowym królem, uciekł do Palatynatu. Przywódcy powstania zostali straceni, protestantom czeskim odebrano swobody religijne i polityczne, katolikom przywrócono ich dawny stan posiadania.

Działania wojenne jednak nie ustały. Na Węgrzech wprawdzie zakończyły się wkrótce pokojem z Bethlenem, ale rozwijały się w Palatynacie, dokąd wkroczyły wojska Ligi katolickiej. Ich zwycięstwo pozbawiło Fryderyka V godności księcia elektora, przeniesionej teraz na katolickiego księcia bawarskiego, Maksymiliana, ułatwiło także hiszpańskim Habsburgom podjęcie walki z północnymi Niderlandami w celu przywrócenia ich pod swoje berło. Dania była zaniepokojona zajęciem Palatynatu i habsburskimi sukcesami. Skłoniło to króla Chrystiana

IV do współdziałania z wojskami Unii ewangelickiej i wznowienia wojny w cesarstwie (1625). Szybko jednak został pokonany. Na pomoc niemieckim protestantom pospieszył król szwedzki, Gustaw Adolf. Szwecja stała się za tego króla (1611-1632), wspieranego w politycznej działalności przez wybitnego dyplomatę i kanclerza, Axela Oxenstiernę, europejską potęgą militarną, choć w wojnie polskoszwedzkiej (1625-1629) jej flota poniosła klęskę pod Oliwą, a wojsko pod Trzcianą. Gustaw Adolf dokonał reformy Kościoła ewangelickiego w swoim państwie i jeszcze bardziej związał go z monarchią. W Niemczech zjawił się jako obrońca protestantyzmu, choć kierował się celami politycznymi. Hasło obrony protestantyzmu było aktualne, gdyż Ferdynand II przystąpił do restytucji posiadłości katolickich. Edykt restytucyjny cesarza (5.03.1629) nakazywał protestantom zwrot dwóch arcybiskupstw, dwunastu biskupstw i wielu klasztorów, a także majątków kapitulnych i klasztornych, zabranych po 1552 roku, Cesarzowi

mniej szło o dobro Kościoła katolickiego, bardziej o wzmocnienie swoich finansów, tak że nawet

papież Urban VIII nie wyraził mu uznania za edykt, który spotęgował konflikty wyznaniowe. Na polecenie papieża Kongregacja Rozkrzewiania Wiary wypowiedziała się w tym samym roku, jakimi sposobami kościelnymi należy dokonywać dzieła rekatolicyzacji.

Gustaw Adolf, pod hasłem pomocy dla protestantów, wylądował (6.07.1630) w Peenemunde, opanował Szczecin i Pomorze, lecz nie zyskał spontanicznego poparcia książąt protestanckich. Dopiero jego sojusz z Francją i zdobycie protestanckiego Magdeburga przez wojska cesarskie skłoniły księcia Jana Jerzego Saskiego do połączenia swych wojsk ze szwedzkimi. Stoczyły one bitwę z wojskami cesarskimi pod Breitenfeldem koło Lipska (11.09.1631), odniosły zwycięstwo i ruszyły w głąb cesarstwa. Wojska saskie zajęły Pragę. Kolejną bitwę, w której zginął Gustaw Adolf, stoczono (16.11.1632) pod Lutzen. Nie przyniosła ona decydującego rozstrzygnięcia, ale zabity na polu walki król stał się wyidealizowanym bohaterem religijnym protestantyzmu. Walki trwały jeszcze trzy lata, aż doszło do pokoju praskiego (30.05.1635), o tyle korzystnego dla protestantów, że zawieszał wykonanie edyktu restytucyjnego. Kilkanaście dni przed zawarciem tego pokoju Francja przystąpiła do wojny z Habsburgami.

Francja wykorzystała pretekst, którego dostarczyło uwięzienie przez Hiszpanów jej sprzymierzeńca, księcia elektora (arcybiskupa) trewirskiego. Nie ulega bowiem wątpliwości, że kardynałem Richelieu kierowały obawy przed wzrostem potęgi Habsburgów. Wojna objęła całą zachodnią i środkową Europę. Po początkowych sukcesach wojsk hiszpańskich i cesarskich Francuzi zwyciężyli (19.05.1643) w bitwie pod Rocroi, na pograniczu Niderlandów. Cesarz Ferdynand III (1637-1657) przystąpił do rokowań i zawarto pokój westfalski. Hiszpania jednak prowadziła z Francją jeszcze przez 10 lat działania wojenne na pograniczu obu państw.

Pokój westfalski

Rokowania pokojowe prowadzono w miastach Westfalii: Osnabruck i Monaster. Pokój, nazwany westfalskim (podpisany w Monasterze 24.10.1648), w dziedzinie politycznej nie oznaczał trwałej pacyfikacji Europy, ale przyniósł uznanie niepodległości Niderlandów Północnych i Szwajcarii. Dla Kościoła katolickiego szczególnie były ważne jego postanowienia, które sankcjonowały rozłam religijny: uznanie pokoju augsburskiego i objęcie nim kalwinów, uchylenie postanowień edyktu restytucyjnego i pozostawienie protestantom wszystkich posiadłości kościelnych, które mieli przed 1624 rokiem, uznanie ius reformandi stanów i reservatum ecclesiasticum, zachowanie w kolegium elektorskim cesarstwa pięciu miejsc dla katolików i trzech dla protestantów. Ostatnie postanowienie zapewniało Habsburgom dziedziczenie cesarskiego tronu. Cesarstwo jednak stało się luźnym związkiem suwerennych księstw. Na tok rokowań pokojowych nie miał żadnego wpływu Urban VIII. Jego nuncjusz Fabio Chigi mógł jedynie prowadzić rozmowy z przedstawicielami stanów katolickich. Złożył on poparty przez nich protest przeciw niekorzystnym dla Kościoła katolickiego postanowieniom pokoju westfalskiego. Protest ponowił

papież w osobnym brewe, ale nie przyniosło to żadnego rezultatu. Było natomiast świadectwem zmienionej sytuacji papiestwa, które w dziedzinie polityki europejskiej przestało być podmiotem działania.



Wyszukiwarka