DKE (10) 12.12.2007


Dziedzictwo Kulturowe Europy (10) 12.12.2007

WOJNA SPRAWIEDLIWA.

Rzymianie jako pierwsi prowadzili wojny nie barbarzyńskie, poddane pewnym regułom.

U Homera widać rozróżnienie pomiędzy wojną cywilizacyjną, a barbarzyńską (np. w Iliadzie). Wojnę postrzegano jako zło.

Powszechna mobilizacja- pierwsza wystąpiła podczas szalejącej rewolucji Francuskiej (1793 rok).

A. de Toqveille zauważył, że o ile interesy i mentalność ludności skłaniają się ku pokojowi, o tyle interesy militarne skłaniają się do wojny.

Augustyn- jest pierwszym myślicielem chrześcijańskim, który podjął problematykę sprawiedliwej wojny. Rzymianie jednak wiedzą jaka powinna być wojna w praktyce. Państwo uważa, iż podczas wojny nie ma miejsca na anielskie stosunki i pobłażliwe traktowanie przeciwnika. Historia ludzka skażona jest wadami min. wojną. Wojny prowadzi się nie po to, by je prowadzić (kontynuować), ale w jakimś celu, głównie po to by uzyskać pokój.

Pokój jednak nigdy nie jest trwały. Jest to doktryna wojny sprawiedliwej, która musi spełniać określone warunki (słuszne przyczyny wojny).

Owe słuszne przyczyny wojny to:

Uważa się, iż kler nie powinien walczyć, chyba że w obronie własnej, gdy zostanie zaatakowany:

Początkowo charakter wojny sprawiedliwej (średniowiecze) ma charakter prymitywny. Rozwija się jednak trochę później w Hiszpanii.

Francisco de Vitoria- dominikańska wizja, myśl o wojnie

Francisco Suarez- kontynuacja myśli dominikańskiej przez franciszkanów.

Vitoria krytykuje Erazma z Rotterdamu. Uważa, że w przypadku wojny defensywnej każdy ma prawo się bronić. Ma charakter prymitywny, a więc karzący. Jednak kara nie niszczy wroga całkiem, jest proporcjonalna do wyrządzonych krzywd.

Vitoria wymienia warunki wojny ofensywnej:

Vitoria wprowadza pojecie niewinności. Uważa, że niewinni ludzie giną na wojnie i nikt za to nie ponosi odpowiedzialności, nawet jeżeli wojna spełnia wszystkie warunki.

Czy wojna może być sprawiedliwa? Jeżeli nie ma dostatecznych racji by zaatakować wroga, należy uznać go za niewinnego. Konflikt taki należy rozwiązać dyplomatycznie. Niewinność ta to pewien koncept, który ma załagodzić wojnę, w sytuacji gdy nie ma 100% pewności o winie przeciwnika.

W XVI wieku dochodzi do przewartościowania w Hiszpanii jeśli chodzi o słuszne powody wojny.

Baltasar Ayala uważa, że najważniejszym warunkiem wojny jest Autoritas Principis- wojna jest formalna. Jeśli nie ma suwenera nie zasługuje na miano wojny, tylko piractwo.

Prawdziwym wrogiem hostis jest wróg formalny, który walczy przeciwko komuś pod jakimś suwenerem. Kim innym jest wróg honorowy, a jeszcze kimś innym buntownik.

Następuje przesunięcie akcentu na warunek formalny, jakim jest autorytet władcy. Tym różni się doktryna wojny formalnej od sprawiedliwej.

Vitoria rozważa kwestię czy Hiszpanie mieli prawo zajmować ziemie Indian czy tez nie. szkoła hiszpańska stała na stanowisku podobnym jak św. Tomasz z Akwinu, który uważał, iż wiara jest formą wyboru, a nie przyczyną. Nie ma przyczyny, aby papież mógł wypowiedzieć wojnę najeźdźcą.

Prezentuje siedem pozornych tytułów:

  1. koncepcja globalnej suwerenności cesarza ( cesarz nie ma takiej możliwości)

  2. z tytułu uniwersalnej suwerenności papieża (papież nie może jej wskazać cesarzowi).

  3. rzekome prawo pierwszego odkrywcy

  4. odmowa przyjęcia przez tubylców wiary chrześcijańskiej.

  5. grzechy przeciwko naturze- składanie ofiar nie z woli Chrystusa

  6. ewentualny niewymuszony wybór poszanowania hiszpańskiego

  7. gdy opatrzność sama obdarza Hiszpanię i Chrześcijan ziemiami.

Tytuły prawdziwe:

  1. prawo do swobodnego podróżowania i komunikowania się. Każdy ma prawo przemieszczania się, gdzie chce.

  2. prawo do szerzenia Ewangelii (misje, misjonarze)

  3. ochrona tych, którzy nawrócili się

  4. papieskie prawo do wyznaczania Chrześcijańskiego władcy

  5. prawo do obrony niewinnych ofiar- rytualnych mordów

  6. świadoma zgoda tubylców na panowanie hiszpańskie, gdy przejdą odpowiednią edukację

  7. prawo do interwencji na rzecz sprzymierzeńców

  8. stwierdzenie niepoczytalności, która uniemożliwia rządzenie samym sobą.

Arystoteles rozwijał kwestię niewolnictwa z natury, które podlegało prawu rzeczowemu. Niewolnik z natury to ktoś niepoczytalny, kto nie potrafi władać samym sobą, dlatego jego osoba musi być kierowana (pod rządami) przez kogoś innego.



Wyszukiwarka