opowiadanie 178












Opowiadania Sexplaneta.pl - Dwie Baśki



var ObiektXMLHttp = false;
if (window.XMLHttpRequest)
{
ObiektXMLHttp = new XMLHttpRequest();
}
else if (window.ActiveXObject)
{
ObiektXMLHttp = new ActiveXObject("Microsoft.XMLHTTP");
}

function getData(zrodlo, przeznaczenie) {
var cel = document.getElementById(przeznaczenie);
if(ObiektXMLHttp){
ObiektXMLHttp.open("GET", zrodlo);
ObiektXMLHttp.onreadystatechange = function() {
if (ObiektXMLHttp.readyState == (1 || 0)) {
cel.innerHTML = "Ładowanie...";
}
if (ObiektXMLHttp.readyState == 4) {
cel.innerHTML = ObiektXMLHttp.responseText;
}
}
// trzecia część kodu
ObiektXMLHttp.send(null);
}
}








Opowiadania




Galerie
Sex Randki
Forum Erotyczne
Opowiadania
Recenzje
Czat
Hotvideos.pl





Najnowsze Opowiadania |
Szukaj


Zaloguj się |
Pomoc |
Nie masz konta? Rejestracja!






Kategorie


Amatorki
Anal
Anime
Azjatki
BDSM
Blondynki
Brunetki
Creampie
Dojrzałe
Fetysze
Geje
Gwiazdy Porno
Hardcore
Interracial
Laski
Latynoski
Lesbijki
Mamuśki
Murzynki
Nastolatki
Oral
Orgie
Owłosione
Pissing
Polskie Dziewczyny
Połykanie
Puszyste
Rajstopy
Rude
Sex Grupowy
Shemale
Squirting
Stare
Wielkie Cycki
Wielkie Kutasy
Wysokie Obcasy
Wytryski
Zabawki
Znane

Dodaj opowiadanie







Sexplaneta.pl

»

Opowiadania

»

Dwie Baśki





Dwie Baśki


Dodano: 2008-05-09

Kategorie: Lesbijki, Anal, Zabawki

Dodane przez: Sylwunia

W piątek następnego tygodnia po moim spotkaniu z "Litwinem" zadzwoniła
Basia informując, że mamy zaproszenie na niedzielę rano "Na basen", a
po basenie przyjechałybyśmy do Zajazdu, ona zaprasza na obiad. W
zaproszeniu "Na basen" - wyjaśnienie w opowiadaniu "Dubeltowa
rekreacja" - nie widzę większych przeszkód, byłoby to nasze szóste
spotkanie "Na basenie" Ale co do obiadu, to już kilka razy mnie
częstowała różnymi przekąskami podczas moich wędrówek rowerowych, że
postanowiłam tym razem ja ją zaproponować na obiad u mnie. Nawet się
zgodziła, więc uzgodniłyśmy, że tym razem to ja jadę samochodem na
basen, a po basenie jedziemy prosto do mnie.
O umówionej godzinie przyjechałam po nią i pojechałyśmy się "kąpać".
Była też kąpiel, ale byli również Włodek i Marek, były też również
nasze pieszczoty, będące praktycznie powieleniem wcześniejszych już
spotkań. Pewnego rodzaju novum pojawiła się już na koniec naszego
pobytu na basenie. Kończąc pobyt na nim szłyśmy do szatni, gdzie
miałyśmy swoje ubrania. Wówczas Basia stwierdziła, że ponieważ jedziemy
do mnie, to ona chce się opłukać z basenowej wody.
Wyjaśniłam, że u mnie też jest prysznic i może się umyć, ale
stwierdziła, że skoro już jesteśmy mokre, to możemy się umyć. Więc
wzięłam swój płyn i poszłyśmy. Najpierw się namoczyłyśmy, następnie
każda z nas roztarła po sobie płyn, po czym opłukałyśmy się. Kiedy
przyszło do wycierania Basia w pewnym momencie podała mi ręcznik,
mówiąc wytrzyj mi plecy. Wytarłam jej plecy, a ona odwraca się do mnie,
mówiąc - przód też. Przetarłam ręcznikiem jej przód, ale nie wiem
dlaczego, w pewnym momencie ręcznik został mi w lewej ręce a prawą ręką
dotknęłam jej Piersi.
Basia jest wyższa ode mnie prawie o głowę i mocniej zbudowana, podobnie
jak ja, po mimo, że rodziła dziecko, ma bardzo kształtny Brzuszek oraz
bardzo ładnie ukształtowane Piersi. Może ten ich wygląd mnie tak
zafascynował, że przesuwałam swoją rękę raz po jednej, raz po drugiej
Piersi. Sprawiło jej to najprawdopodobniej przyjemność, bo po chwili
jej Brodawki wyraźnie się uwypukliły. Moje zresztą też, co nie uszło
jej uwadze, za moment jej ręka również gładziła moje Piersi. Jakby
zreflektowałam się, cofnęłam rękę, przepraszając ją, mówiąc
jednocześnie, że nigdy jeszcze tak kobiecych Piersi nie dotykałam. Ona
stwierdziła, że też nie, ale było to miłe. I na tym się nasza rozmowa w
tym momencie skończyła.
Ubrałyśmy się, przejechałyśmy do mnie, ja szybko zaczęłam wyjmować z
piekarnika wcześniej przygotowane potrawy, ona przez ten czas oglądała
mój dom. Po paru minutach na stole stało już jedzenie, zaczęłyśmy
konsumpcję, zaproponowałam po kieliszku "Dębowej" Za nim zjadłyśmy
obiad, tych kieliszków było chyba ze cztery. Następnie przesiadłyśmy
się na kanapę w salonie i siedząc przed kominkiem, dojadałyśmy deser w
postaci mojego sernika i popijałyśmy przygotowanego przeze mnie drinka.

W pewnym momencie rozmowy wrócił temat naszego "Basenu" oraz wrażeń ze
spotkania z Włodkiem i Markiem. Kontekst tej rozmowy był taki, że te
spotkania przestały być już atrakcyjne i może warto by było pomyśleć o
czymś innym. Zgadzając się z jej sugestią jakby odruchowo napomknęłam
również, że jeszcze raz przepraszam ją za incydent podczas naszego
wycierania. Być może pod wpływem ilości wypitego alkoholu, piłyśmy już
drugiego drinka, a być może pod wpływem takiej potrzeby, Basia
spojrzała na mnie i stwierdziła, że było to bardzo miłe i nie widzi
żadnych przeszkód, aby to powtórzyć. Wypowiadając te słowa, odchyliła
się od oparcia kanapy, po czym jednym ruchem zdjęła z siebie bluzkę a
za moment stanik. Oczom moim ukazały się, te jej kształtne piersi,
które widziałam kilka godzin wcześniej.
Nie chcąc być jej dłużna, również zdjęłam sweterek, rozpięłam stanik i
obie patrzyłyśmy na siebie. Basia pierwsza wyciągnęła rękę i zaczęła
dotykać moich Piersi. Zrobiło mi się przyjemnie, co potwierdziły moje
Brodawki, robiąc się bardzo nabrzmiałe. Ja również wyciągnęłam rękę i
zaczęłam dotykać jej Piersi. Efekt był ten sam, poczułam pod palcami
mocno nabrzmiałą Brodawkę. Basia to trzymała moja Brodawkę w palcach,
to pocierała o nią całą powierzchnia dłoni.
Ja zaczęłam robić to samo i patrząc sobie w oczy widziałyśmy, że
sprawia nam to przyjemność. Objęłyśmy się ramionami i coraz
intensywniej pieściłyśmy swoje Piersi, raz jedną, raz drugą.
Te pieszczoty spowodowały, że Cipka z robiła się już mokra, ale jeszcze w tym momencie nie myślałam o czymś innym.
Ale za to pomyślała za mnie Basia. Wyprostowała się, wysuwając lewą
rękę z nad mojego ramienia, zaczęła nią pieścić Pierś, a prawą rękę
spuściła w dół, wsuwając mi ją między nogi. Ja jakby odruchowo zrobiłam
to samo i po chwili moja ręka znalazła się poniżej jej Wzgórka
Łonowego. Spojrzałyśmy obie na siebie, po czym tym razem ja
zaproponowałam, abyśmy poszły do sypialni. Stanęłyśmy przy łóżku i nie
wiem dlaczego, ale spiesząc się zdejmowałyśmy z siebie pozostałe części
ubrania. Stojąc już nagie naprzeciwko siebie, moja prawa ręka
wylądowała na jej lewej Piersi, a lewa w rowku, szukając Łechtaczki.
Basia wykonała ten sam ruch, rozsuwając nogi, abym mogła łatwiej do
niej się dostać.
Tym sposobem już po chwili obie pieściłyśmy swoje Łechtaczki, zaczęło
sprawiać nam to przyjemność, bo obie zaczęłyśmy wykonywać ruchy
zbliżające i oddalające nas. Kiedy poczułam, że Cipka jest już mocno
podniecona zaproponowałam, abyśmy położyły się na łóżku. Leżąc na boku
spowodowało to wyłączenie jednej ręki, ale za to druga miała
zdecydowanie większą swobodę. Korzystając z tej swobody mocno pieściłam
jej Łechtaczkę, sięgając czasami do Gniazdka, a kiedy poczułam, że jest
już tak samo mokra, wsunęłam jej palec do środka.
Ona zrobiła to samo, wsuwając i wysuwając swój palec doprowadziła mnie
do bardzo dużego stanu podniecenia, potwierdzonego przyspieszonym
oddechem i głośnym pojękiwaniem. Basia osiągnęła ten sam stan i w
pewnym momencie, mocno wsuwając sobie palce do środka Cipek
osiągnęłyśmy ten właściwy stan uniesienia. Kiedy już trochę wyrównał mi
się oddech wstałam i przyniosłam z salonu niedopite jeszcze drinki.
Obie wypiłyśmy je zachłannie, po czym położyłyśmy się obok, przez
moment pytając się wzrokiem, czy było nam dobrze.
Ale nasz wyraz twarzy mówił sam za siebie. Minęła jeszcze chwila
takiego milczenia, po której Basia zapytała mnie, czy dla zaspakajania
się stosuję jakiś wibrator. Basia nie wiedziała o mnie nic więcej,
oprócz mojego spotkania ze studentami, spotkań basenowych i ostatniego
spotkania z Litwinem. Spojrzałam na nią, ale ona szybko wyjaśniła mi,
że pyta dlatego, ponieważ ona nie ma nic takiego, a jak najdzie ją
chęć, to podkrada z kuchni odpowiedniej wielkości marchew. Popatrzyłam
na nią, mówiąc poczekaj, najpierw poszłam do kuchni i przyniosłam po
nowym drinku, podałam jej szklaneczkę i stukając się z nią wypiłam
dużego łyka, po czym poszłam do łazienki, przyniosłam swój kuferek i
wysypałam jego zawartość.
Basia patrzyła na wysypaną zawartość z niedowierzaniem, po czym brała
po kolei wszystkie zabawki, dokładnie je oglądając. Pewnie wypita ilość
alkoholu, bo obie już nieźle wypiłyśmy, spowodowała, że rozkładając
przed nią ręce zapytałam - to którym Cię wypieścić ?. Ona spojrzała,
stwierdzając - zdecyduj sama. Więc zdecydowałam. Wzięłam dla niej
przywieziony z Hanoweru wibrator "Różowa Główka" Jest to metalowy
wibrator o długości ok. 20 cm i grubości ok. 4 cm wykonujący ruchy
wibracyjne i rotacyjne.
Dla siebie wybrałam "Kukurydzę". Jest to silikonowy wibrator w
powierzchni kolby kukurydzianej o długości ok. 17 cm i grubości ok. 4,5
cm. Popatrzyłyśmy po sobie, ja podałam jej szklaneczkę z drinkiem i
stukając się zaproponowałam - za nasze pieszczoty. Wypiłyśmy po łyku,
ułożyłyśmy się na boku, tak, abyśmy mogły wsunąć sobie zabawki i na
skinienie głowy zaczęłyśmy wsuwać. Poczułam mocno tę "Kukurydzę", a jak
już prawie mi ją wepchnęła, włączyła wibrację i zaczęła mocno dociskać,
zaczęłam pojękiwać.
Ja tak samo wypchnęłam jej mocno tę "Różową Główkę" ile się dało i
mocno dociskając, walczyłam wibrację. Basia aż krzyknęła, ale za moment
zaczęła pojękiwać. Tak leżąc obok siebie dopychałyśmy jedna drugiej jej
zabawkę, z czasem zaczęła narastać w nas podniecenie, aż obie doszłyśmy
do tego maksymalnego uniesienia. Kwitując je mocnym krzykiem,
puściłyśmy te zabawki, kładąc się obok siebie na wznak.
Minęła dłuższa chwila, za nim doszłyśmy do siebie, sięgnęłam na szafkę
po nasze szklaneczki, Basia wzięła swoją i stukając się stwierdziła -
było dobrze. Wypiłyśmy znowu po dobrym łyku i leżąc na wznak obok
siebie przez dłuższą chwilę nic do siebie nie mówiłyśmy.
Trudno mi powiedzieć, jak długo ta cisza trwała, po której Basia
ponownie odwróciła się do mnie, pytając, czy może ze mną porozmawiać.
Wzruszyłam ramionami wyrażając zdziwienie, więc ona już nie czekając
dłużej zapytała, czy byłam pieszczona w Pupę. Za nim zdążyłam
odpowiedzieć wyjaśniła mi, że kiedyś oglądała film porno, gdzie kobieta
była pieszczona w Pupę. Widziała też, jak wkładali jej w Pupę banana.
Wyjaśniłam, że nie raz byłam pieszczona w Pupę i że to też daje
zupełnie niezłe wrażenia, a co do drugiej części jej pytania, to
pokazałam jej, że tutaj też jest kilka "zabawek" do pieszczenia Pupy.
Basia ponownie łyknęła ze szklanki, położyła się i leżąc na wznak,
patrzyła w sufit. Nie wiem, co tam wypatrzyła, ale nagle uniosła głowę,
pytając, czy ja bym jej nie wypieściła jeszcze raz, ale również z Pupą.
Popatrzyłam, po czyn skinęłam głową, ale po chwili stwierdziłam, że do
takich pieszczot Pupa powinna być odpowiednio przygotowana.
Widząc jej zdziwienie, powiedziałam - chodź i poszłyśmy do łazienki.
Rozłożyłam na podłodze duży ręcznik, mówiąc - klęknij i wypnij Pupę.
Podeszłam do szafki, gdzie miałam gruszkę, nalałam do kubka trochę
ciepłej wody i zrobiłam jej dwa razy klasyczną lewatywę. Kiedy się po
niej umyła i przyszła do łóżka pokazałam jej zabawki, które mogę jej
wsunąć w Pupę. Wybrała przywiezione przeze mnie z Hanoweru "Winogrono
analne". Jest to 10 posrebrzanych kuleczek o średnicy 2,5 - 5cm. Każda
z nich umieszczona na odpowiednio długim srebrnym łańcuszku, tak, że
zawieszone wspólnie na agrafce dają wrażenie winogrona. Popatrzyłam, a
ona stwierdziła, ile się da, tyle włóż. Kiedyś wsunęłam sobie w Pupę
kilka śliwek węgierek, teraz zobaczę, ile zmieści się tych kulek, ale
zacznij od tej, pokazując 4 z rzędu. Po chwili zapytała - a co będzie
drugie, stwierdziłam - niespodzianka
Popatrzyłam na nią i mówię - no to wystawiaj Pupę. Kiedy mocno wypięła
ją do góry przyklęknęłam za nią, sięgnęłam po balsam, napuściłam go
trochę do rowka i sięgnęłam po pierwszą kulkę, średnica ok. 3,5cm,
wpadła bez problemu, następna, średnica ok. 3,75cm również weszła jak
po maśle, trzecia, o średnicy 4cm już wchodziła z lekkim oporem, ale
weszła, czwarta jeszcze większa, 4,3cm już stawiała większy opór, ale
ja jeszcze wepchnęłam, Basia zaczęła już pojękiwać, że jest pełna,
wzięłam do ręki piątą, 4,5 cm i zaczęłam ją wpychać Początkowo nie
chciała wejść, Basia już mocno jęczała, że jest pełna, ale ja
zdecydowanym głosem poleciłam - pchnij, ona pchnęła, ja popchnęłam i
weszła. Opadła na łóżko, rozcierając brzuch.
Kiedy już chwilę odpoczęła i trochę te kulki w sobie poukładała
poprosiłam ja, aby ponownie wypięła się, szeroko rozsuwając nogi. W tym
czasie, kiedy ona układała się, ja odwróciłam się do tyłu i wzięłam w
rękę "Rasputina". Rasputin to imitacja penisa o długości ok. 17 cm,
którego główka może rozszerzyć się z 3 na 4,5 cm. Przesunęłam
kilkakrotnie swoją rękę po jej Cipce i czując, że jest mocno
podniecona, przyłożyłam do gniazdka główkę Rasputina, po czym zaczęłam
ja wolniutko wpychać. Basia czując napór zaczęła jęczeć, bo przecież w
Pupie miała kuleczki, ale ja nie zważając na jej pojękiwania, pchałam
dalej, aż poczułam mocny opór szyjki.
Wówczas, wsuwając i wysuwając, zaczęłam pokręcać pokrętłem tak, aby
jego główka odpowiednio się powiększyła. Basia już tłukła rękoma o
łóżko z podniecenia. Kiedy poczułam, że rozkręciłam go już zupełnie,
zaczęłam jeszcze bardziej intensywnie go wsuwać i wysuwać.
Nie potrwało to zbyt długo i Basia w pełnym odlocie potwierdzonym
mocnym krzykiem opadła na łóżko. Pozwoliłam jej dłuższą chwilę poleżeć,
po czym wysunęłam z niej Rasputina, wówczas ona podniosła się,
poszłyśmy do łazienki i wyjęłam z niej kuleczki. Weszła pod natrysk
obmyć się, a ja wróciłam do sypialni. Kiedy przyszła, czekała na nią
szklaneczka z drinkiem.
Obie wypiłyśmy po dobrym łyku, Basia jeszcze przez chwilę odpoczywała,
po czym zbierając swoje rzeczy stwierdziła - było bardzo dobrze, ale na
dzisiaj dosyć, kiedyś ja ciebie tak urządzę. Uśmiechnęłam się, mówiąc
dobrze, zadzwoniłyśmy po taksówkę i pojechała. Po pewnym czasie
przyszedł SMS potwierdzający, że szczęśliwie dojechała do domu i
jeszcze raz dziękujący mi za "Obiad". Ja, będąc trochę pod wpływem
alkoholu i mocno podniecona pieszczeniem Basi, postanowiłam teraz
popieścić się sama. Po całym popołudniu byłam już mocno nieświeża, więc
zaczęłam puszczać wodę do wanny, w umywalce pomyłam używane zabawki,
powycierałam, pozbierałam pozostałe i poukładałam w kuferku.
W tym czasie wanna już się prawie napełniła i miałam zamiar do niej
wejść, ale chciałam też wziąć coś do pieszczenia. Wybrałam przywiezione
ostatnio z Berlina Bałwanka" jako zabawkę do Pupy i "Murzynka" do
Cipki.
Bałwanek, to typowy pięciostopniowy, stożkowy, korek analny o długości 20cm i średnicy w nasadzie 5cm.
"Grubasek" to czarnego koloru sztuczny penis silikonowy. Niezbyt długi,
16 cm, ale z bardzo ładnie ukształtowaną główką i już od połowy mocno
pękaty, 5cm.
Spokojnie weszłam do wanny, a kiedy już byłam cała rozgrzana, zmieniłam
pozycje na klęczącą, przystawiłam do Pupy wierzchołek Bałwanka, stopkę
przykleiłam do dna wanny i zaczęłam się na niego opuszczać. Początek
był przyjemny, pierwsze dwie nierówności przeszły bez problemów, przy
następnych musiałam już bardziej napierać, pod koniec czując, jak już
mocno jest rozciągnięte wejście do Pupy. Ale po chwili cały Bałwanek
już siedział we mnie. Przełożyłam się w pozycję leżącą i przez chwilę
delektowałam się "wewnętrznym gościem".
Kiedy bałwanek już się "zadomowił" przyszła kolej na Grubaska.
Przyłożyłam go do Cipki i zaczęłam wsuwać. Ale nie było to takie
proste, bo w Pupie siedział Bałwanek. Widząc, że w takiej pozycji nie
dam rady podniosłam się, jedna nogę wystawiłam za wannę i opierając
Grubaska o krawędź wanny zaczęłam na niej siadać. Cipka rozciągała się
wolniutko, ja czując to mocno syczałam ale po odpowiednim naporze
wpuściła prawie całkowicie "drugiego gościa". Będąc tak wypełniona
ponownie wsunęłam się do wanny, zanurzyłam całkowicie i jedną ręką
dopychając Grubasa, drugą ręką zaczęłam pieścić swoją Łechtaczkę.
Na efekt nie musiałam długo czekać. Po jakiejś chwili takich pieszczot
przyszło obłędne podniecenie i skurcz w dolnej części brzucha. Miałam
wrażenie, że za chwilę zemdleję. Jeszcze przez chwile poleżałam
spokojnie, do czym wypuściłam z siebie "obu gości", opłukałam się i
poszłam do łóżka. Długo jeszcze, leżąc w łóżku, czułam efekt tej
zabawy, ale w końcu usnęłam.
W niedzielę, do południa, leniuchowałam, czując jeszcze w sobie
"sobotnie figle", ale później wzięłam się do pracy, trochę
podporządkowałam inne swoje sprawy, a przed wieczorem usiadłam i
napisałam tę relację.
Komentarze:Nikt jeszcze nie skomentował tego opowiadania, bądź pierwszy!Dodaj komentarz:




Treść:












1999-2008
Foki.pl/Sexplaneta.pl
- Webmasterzy
- Reklama
- Kontakt



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Opowiadania Erotyczne darmowe opowiadania erotyczne, fantazje artykuły59
Opowiadania erotyczne Prawdziwe Historie Rodzinka
Opowiadania erotyczne Fantazje Bieg Ewy
Olimpiada 3k opowiadanie
Paweł Huelle Opowiadania na czas przeprowadzki
opowiadaniey5
Brown Fredric Ostatni Marsjanin (opowiadanie)
opowiadanie?
opowiadanie$5
Wstrząsająca wizja dwudziestowiecznego obozu kaźni w opowiadaniach Tadeusza Borowskiego

więcej podobnych podstron