Cruz Melissa de la Błękitnokrwiści 05 Klucze do Repozytorium

background image

MELISSA DE LA CRUZ
ILUSTRACJE MICHAEL ]OHNSTON
TŁUMACZENIE
MAŁGORZATA KACZAROWSKA

background image


Originally published in the United States and Canada by Disney Hyperion,
an imprint ofDISNEY BO OK GROUP, LLC as KEYS TO THE REPOSITORY.
This translated edition published by arrangement with Disney Book Group, LLC.
Text and illustrations copyright © 2010 by Melissa de la Cruz
"Shelter Island" is from "THE NUMBER OF THE BEAST" by Melissa de la Cruz.
Copyright © 2007 by Melissa de la Cruz. Reprinted by permission of Scholastic Inc.
Copyright for the Polish edition © 2010 by Wydawnictwo Jaguar S.J.
Wydanie pierwsze, Wydawnictwo Jaguar S.J., Warszawa 2010
Ilustracja na okIadce: Wojciech Zwoliński
Koncepcja okIadki: Joanna Wasilewska
SkIad i łamanie: EKART
Redakcja: Anna Pawłowicz
ISBN 978-83-7686-031-2
Adres do korespondencji:
Wydawnictwo Jaguar S.J.
u!' Kazimierzowska 52 lok. 104
02-546 Warszawa
www.wydawnictwo-jaguar.pl
Dystrybucja i sprzedaż wysyłkowa:
L&L Firma Dystrybucyjno- Wydawnicza Sp z o. o.
u!' Budowlanych 64 F, 80-298 Gdańsk
tel.: 58 340 55 29; fax: 58 344 13 38
e-mail: hurtownia@l!.com.pl
Strona handlowa: www.ll.com.pl
(również sprzedaż wysyłkowa)
Druk i oprawa: Arspol Sp. z 0.0.
Dla mojej rodziny: Mike'a, Mattie, Mamy, Ainy, Steve'a,
Nicholasa, Josepha, Chit i Christiny, a także pamięci Taty.

background image


Gromadzenie wiedzy nie niszczy wrażenia cudowności i tajemnicy.
Zawsze zostaje jakaś tajemnica.
- Anais Nin

background image


DROGI STAŁY CZYTELNIKU,
kiedy byłam nastolatką, pasjonowałam się powieściami Stephena
Kinga (do dzisiaj mi to zostało). Jedną z rzeczy, jakie najlepiej
pamiętam z lektury, był zamieszczany od czasu do czasu
w charakter.ze wstępu list do czytelników. Zaczynał się zwykle od
słów "Drogi Stały Czytelniku", ponieważ w miarę jak King publikował
kolejne powieści, stawało się jasne, że jego czytelnicy pożerają
te książki - sięgają po nie natychmiast, gdy zostaną wydane.
W ten sposób Autor im dziękował i wyrażał swoją radość. Listy
umożliwiały chociaż częściowe zrozumienie, w jaki sposób pisze,
co go inspirowało, jak przebiegał sam proces pisania i co myślał o
gotowych tekstach.
Uwielbiałam te listy. Wydaje mi się, że w głębi ducha podobały
mi się nawet trochę bardziej niż same książki. A jako osoba,
która przeczytała wszystkie powieści Kinga, byłam zafascynowana,
mogąc zajrzeć za kulisy ich powstawania i dowiedzieć się o nich
czegoś więcej - o ich historii, o inspiracjach, podstawowych pomysłach
- dowiedzieć się tego, czego nie można było znaleźć na ich
kartach.
Skoro trzymacie w rękach tę książkę, mogę chyba zakładać,
że jesteście moimi Stałymi Czytelnikami i chcecie dowiedzieć się
7

background image


czegoś więcej o świecie błękitnokrwistych - takich rzeczy, które
nie pojawiły się dotąd w powieściach. Z tego powodu czuję się
niezwykle miło połechtana, zawstydzona i usatysfakcjonowana.
Zawsze marzyłam o napisaniu książki, towarzyszącej cyklowi
powieściowemu. Sama uwielbiam tego rodzaju "książki towarzyszące".
Na mojej półce obok wielu powieści Stephena Kinga
można znaleźć The Dark Tower: A Concordance, Volume I oraz The
R oad to the Dark Tower: Exploring Stephen King's Magnum Opus.
Chciałam podzielić się z Wami odrobiną wiedzy o cyklu Błękitnokrwiści
- jak wpadłam na ten pomysł, jak go zrealizowałam
i czym się zajmuję obecnie. Innymi słowy, pozwolić Wam rzucić
okiem na mój warsztat. King pisał: "Niektórzy nie chcą wiedzieć,
jak powstają parówki - jeśli należysz do tych osób, opuść
tę część i przejdź do właściwego posiłku". Jeśli więc nie interesuje
Was historia powstania Błękitnokrwistych, nie musicie tego
czytać. Ale jeśli macie ochotę, zapraszam.
Kiedy moja redaktorka zapytała, czy kiedykolwiek rozważałam
napisanie powieści fantastycznej albo horroru, odpowiedziałam
głośnym "TAK! TAK! TAK!". Gdy tylko odłożyłam słuchawkę,
w głowie wirowało mi mnóstwo pomysłów. Od zawsze chciałam
napisać wielką, epicką powieść fantastyczną, taką jak moje ulubione
lektury z dzieciństwa: Mroczna Wieża Kinga, cykl Fundacja
Isaaca Asimova, Władca Pierścieni J.R.R. Tolkiena czy Kroniki
WamPirów Anne Rice. Ale chciałam też, żeby akcja działa się
we współczesnym świecie, tak jak cudowne powieści z cyklu Harry
Potter autorstwa J.K. Rowling, które przypomniały mi po latach,
jak przyjemne może być czytanie książek. Szczególnie zaś pragnę-
8
lam umieścić fabułę w Nowym Jorku, moim domu, który właśnie
opuściłam i za którym okropnie tęskniłam po przeprowadzce
do Los Angeles w końcu 2003 roku.
Tak się akurat złożyło, że tuż przed rozmową z redaktorką
szperałam w Internecie i natrafiłam na witrynę zawierającą kompletną
listę pasażerów statku "Mayflower" , wraz z ich sławnymi
potomkami. Lista stała się zaczątkiem pomysłu: zastanowiłam
się, co by było, gdyby wszyscy ci bogaci, ważni, wpływowi Amerykanie
(na liście znaleźli się Bushowie i Rooseveltowie, ale także
- co dla mnie było nawet ciekawsze - amerykańskie ikony popkultury,
takie jak Oprah Winfrey i Marilyn Monroe) - gdyby
wszyscy ci wielcy ludzie doszli do tego, do czego doszli, ponieważ
b yli ... (TA DAM ... ) NIEUMARŁYMl? (BUHAHAHA).
Od początku chciałam wymyślić pochodzenie moich wampirów.
Nie trafiłam jeszcze na powieść o wampirach, która poruszałaby
ten temat. Chciałam stworzyć prawdopodobne wyjaśnienie
ich istnienia. Zawsze uwielbiałam fabułę Raju utraconego, a upadek
Lucyfera wydawał mi się niesamowicie romantyczny i tragiczny.
Podsumowując: "Mayflower", nowojorska elita, wampiry jako
przeklęte anioły, strącone z Nieba wraz z Lucyferem - podstawo we
wątki zaczęły nabierać kształtu.

background image

Wymarzyłam sobie obszerną, wielowątkową opowieść z liczną
obsadą. Niektórych rzeczy byłam pewna od początku: trzy dziewczyny,
trzy różne motywacje. Nieśmiała Schuyler, która może
dzierżyć klucz do ocalenia błękitnokrwistych; Mimi, która pod
maską powierzchownej i płytkiej dziewczyny skrywa prawdziwą
naturę; Bliss, ukrywająca niebezpieczny sekret. Inne elementy
9

background image


- osadzenie w historii Zaginionej Kolonii w Roanoke - przyszły
w trakcie pisania pierwszego tomu. A dalej już jakoś poszło i teraz,
pięć lat później, jestem zanurzona w tej historii głębiej niż kiedykolwiek.
Świat powieści żyje w mojej głowie, saga o błękitnokrwistych
dominuje rozmowy przy obiedzie (mój mąż pełni
rolę wspierającego mnie rezonatora). Spędzam dnie, dopasowując
kolejne zwroty akcji, i nie mogę spać, jeśli nie rozwiążę
dylematów jakiejś postaci.
Na stronach tej książki znajdziecie wyjaśnienie mitologii
błękitnokrwistych, kilka nowych opowiadań o Waszych ulubionych
młodych wampirach i trochę zapowiedzi tego, co dopiero
nastąpi. Muszę Was jednak ostrzec, że Akta Repozytorium,
zawierające opisy postaci, zostały napisane przez bardzo zrzędliwych
historyków, pracujących na zlecenie pozbawionego poczucia
humoru Komitetu. Dlatego ich oceny mogą się Wam wy_
dać troszkę zbyt surowe. A chociaż pracownicy Repozytorium
mogą uważać, że znają całą prawdę, uważny czytelnik natrafi na
przypadki, kiedy nawet ich wiedza okazuje się ograniczona.
Dziękuję za umieszczenie Błękitnokrwistych w Waszych biblioteczkach.
Podróż, która zaprowadziła ten cykl na Wasze półki,
była dla mnie ogromną przyjemnością.
Nie pamiętam, jak Stephen King żegnał się ze swoimi czytelnikami,
ale ja byłam zawsze bardzo uczuciowa ...
Całusy i uściski,
Mel
10
AKTA REPOZYTORIUM
Dokumenty, które znajdziecie na następnych stronach,
zawierają ściśle tajne informacje dotyczące historii błękitnokrwistych.
Za komPilację i przygotowanie akt odpowiada
zausznik Renfield, najstarszy stażem historyk
w Repozytorium, wspierany przez najlepszych archiwistów
i ich stażystów. Komitet zatrudnia tajną sieć
Strażników, venatorów, zauszników i stażystów, których
zadaniem jest dbanie o bezpieczeństwo członków
Zgromadzenia, a także zbieranie danych o ich życiu
i działalności. W Błękitnokrwistych (znanych także
jako Kronika Repozytorium nr 10 1) Mimi Force powiedziała
o Strażnikach Z Komitetu: "Niesamowite, ale
wszystko o tobie wiedzieli, zupełnie jakby nie odstępowali
cię nawet na krok". Nie myliła się.

background image


PEWNEGO RAZU W RAJU
Upadek i narodziny błękitnokrwistych
Był początek końca. Lucyfer, Książę Niebios, Gwiaz- da Poranna, najpiękniejszy spośród
wszystkich aniołów,
do tego stopnia pokochał własną urodę i moc, że uwierzył,
iż jego blask może przyćmić Wszechmogącego, a tron niebieski
należy się tylko jemu.
Zgromadził więc armię wiernych aniołów i rozpoczął Ostateczną
Wojnę. Wśród błysków mieczy i dźwięków trąb, z ogniem
piekielnym w sercu postanowił zdobyć to, co do niego nie na leżało.
Dzień bitwy pełen był czarnego dymu i niszczycielskich płomieni.
Jednakże gdy Lucyfer znalazł się o krok od zwycięstwa,
w kluczowym momencie ostatecznej szarży, Anioły Apokalipsy
- Abbadon i Azrael - jego najwierniejsi generałowie, zawahali
się. Zdradzili Niosącego Światło i uklękli przed złotym mieczem
Michała, odwracając losy bitwy. Ale stało się to zbyt późno, by
mogli siebie ocalić.
13

background image


Wszystkie sprzyjające Lucyferowi anioły wygnano z Niebios.
Obudzili się w chłodzie na Ziemi, jako nieśmiertelni, skazani
na wieczne życie i przeklęci do kresu dni, zmuszeni żywić
się krwią ludzi. Ci, którzy niegdyś zwani byli aniołami, teraz nosili
miano .vampyre": aniołów ognia i śmierci. Stali się pozbawionymi
duszy istotami, odartymi ze światła i miłości, z nieśmiertelną
błękitną krwią, płynącą w ich żyłach.
Ale pozostała dla nich nadzieja. Gabriela Pełna Cnót z miłości
do swoich współbraci postanowiła udać się na wygnanie
wraz z nimi, przynosząc potępionym światło. Towarzyszył jej Michał
o Czystym Sercu, najpotężniejszy z aniołów i jej partner,
który nie mógł znieść myśli o wiecznej rozłące. Gabriela i Michał
nosili przydomek Bez Skazy - byli wampirami z wyboru, nie z powodu
grzechu.
Gabriela i Michał stworzyli wspólnie Kodeks Wampirów, podstawę
praw rządzących ich społecznością przez wieki, mającą umoźliwić
kiedyś powrót do rajskiego domu. Życie wampirów składało
się z kolejnych cykli życia (ekspresja), śmierci (ekspulsja) i teinkarnacji
(ewolucja), dopasowanych do długości życia ludzkiego.
Ale Lucyfer i jego poplecznicy gardzili swoją karą i upadkiem
z Raju. Nie pragnęli odzyskać łaski Boga ani żyć zgodnie z Kodeksem.
Zaczęli polować na inne wampiry, żywiąc się ich krwią
i wspomnieniami i stając się istotami pełnymi chaosu, rozpaczy
i obłędu. Ich krew przybrała barwę srebra, dlatego też nazwano
ich srebrno krwistymi, Croatanami.
Na pewien czas zostali podporządkowani błękitnokrwistym
i przez wieki byli ich niewolnikami, spętani mocą Gabrieli i Mi-
14
chała. Aż do dnia, kiedy niewolnicy zbuntowali się przeciw swoim
panom, rozpoczynając bezlitosną rzez. Wtedy Michał ogłosił
wojnę przeciwko Lucyferowi i jego siłom, szukając zemsty i przynosząc
śmierć wrogom.
Kulminacją tej wojny stała się ostateczna bitwa w starożytnym
Rzymie, kiedy to Kasjusz (Michał) zdemaskował cesarza
Kaligulę, który okazał się samym Lucyferem. Michał złotym
mieczem posłał Lucyfera w ognie Piekieł, zamykając go na zawsze
za niewzruszoną bramą.
Po wydarzeniach w Rzymie przez wieki błękitnokrwiści żyli
stosunkowo bezpiecznie, chociaż co kilkaset lat pojawiały się
pogłoski o atakach na młode wampiry - w Wenecji, Florencji,
Barcelonie i Kolonii. Jednakże te doniesienia pozostawały niepotwierdzone
i szybko były wyciszane. Cała społeczność wierzyła
głęboko, że srebrnokrwiści zostali zniszczeni.
Zaniepokojeni religijnymi prześladowaniami w siedemnastowiecznej
Europie, błękitnokrwiści postanowili przenieść się
do Ameryki w poszukiwaniu spokoju. Ale starożytne zło ruszyło
za nimi, doprowadzając do serii tajemniczych zaginięć w Plymouth.
Niebawem okazało się, że zniknęli wszyscy mieszkańcy
osady w Roanoke, nie pozostawiając żadnych wskazówek poza

background image

samotną tablicą z napisem "Croatan", przybitą do drzewa.
Podczas niespokojnych czasów w Plymouth John Carver
(anioł Metatron) wezwał do białego głosowania, aby zakwestionować
przywództwo Michała i przejąć stanowisko Regisa
Zgromadzenia. John i jego żona, Catherine Carver (anioł Serafiel),
byli przekonani, że srebrnokrwiści nie zostali naprawdę
15

background image


zniszczeni i że srebrnokrwisty zdrajca ukrywa się wśród błękitnokrwistych
- że ktoś ze Zgromadzenia został skażony. John
Carver nawoływał do czujności i żądał przeprowadzenia doc
hodzenia.
Jednakże Myles Standish (archanioł Michał) równie mocno
wierzył w to, że srebrnokrwiści zostali zmieceni z powierzchni
Ziemi. Po raz pierwszy w historii błękitno krwistych nastąpił rozłam
w Radzie Starszych. Ale John Carver przegrał białe głosowanie,
Rada ponownie wybrała Mylesa Standisha, tym samym
potwierdzając swoją wiarę w Michała, Carverowie stracili wysoką
pozycję w Radzie, a ich odosobniony sprzeciw został bez względnie
stłumiony przez Regisa.
Lata płynęły, błękitnokrwiści żyli wygodnie i bez lęku, zadowoleni
i pełni dumy. Zdobyli w Nowym Świecie wpływy i zgromadzili
ogromne fortuny, nieustępujące pałacom i imperiom,
jakie niegdyś stworzyli w Starym Świecie. Od czasów Roanoke
nie słyszano o srebrnokrwistych. Zgodnie z wykładnią rządzącej
Rady Croatanie byli mitem, a wzmianki o ich istnieniu usunięto
z historii błękitnokrwistych.
W Nowym Jorku Rada założyła Komitet, pod egidą którego
wampiry zarządzały Nowojorskim Bankiem Krwi, a także innymi
instytucjami edukacyjnymi i inicjatywami charytatywnymi.
W ten sposób błękitnokrwiści kontynuowali swoją misję niesienia
ludziom oświecenia, sztuki, prawdy i sprawiedliwości.
16
PEWNEGO RAZU W NOWYM JORKU •••
Czterysta lat po zniknięciu kolonii w Roanoke na nowo
zaczęły się tajemnicze ataki na wampiry. W Nowym
Jorku ofiarami padali dorastający błękitnokrwiści w wieku, kiedy
byli naj słabsi i nie kontrolowali jeszcze w pełni swoich mocy.
Uczennica liceum Duchesne, Aggie Carondolet, podobnie
jak czwórka innych nastolatków, została całkowicie wysuszona
- z jej żył wyssano całą siłę życiową.
Schuyler Van Alen, wampirzyca półkrwi, wraz ze swoim zausznikiem,
Oliverem Hazard- Perrym oraz błękitnokrwistą przyjaciółką
Bliss Llewellyn, starała się wyjaśnić zagadkę morderstw,
a także zaginięcia ich przyjaciela, Dylana Warda, obciążanego
winą za te zbrodnie. W miarę prowadzenia śledztwa Schuyler
miała okazję zbliżyć się do Jacka Force'a, chłopaka, w którym
się podkochiwała. Tym samym jednak zwróciła na siebie złowrogą
uwagę jego bliźniaczej siostry, Mimi. Bliźniaki Force pochodziły
z najbogatszej i najbardziej wpływowej rodziny błękitnokrwistych
17

background image


background image


w Nowym Jorku, a ich ojciec, Charles Force, był naj nowszym
wcieleniem Michała, nieśmiertelnego przywódcy błękitnok
rwistych.
Schuyler dowiedziała się prawdy o srebrnokrwistych od swojej
babki, Cordelii Van Alen, która została zaatakowana przez
Croatana i śmiertelnie raniona. Zgodnie z ostatnim życzeniem
Cordelii Schuyler udała się do Wenecji na poszukiwanie swojego
wygnanego dziadka. Lawrence Van Alen powrócił do Nowego
Jorku, aby powtórzyć Radzie to, co niegdyś - jako John Carver
- mówił w Plymouth. Podejrzewał, że jeden z najstarszych rodów
w Zgromadzeniu został skażony i ukrywa potężnego srebrnokrwi stego
- być może najpotężniejszego spośród srebrnokrwistych.
Po śmierci Aggie Carondoletowie złożyli wniosek o białe
głosowanie, aby odsunąć od władzy Charlesa Force'a, aktualnego
Regisa Zgromadzenia i przywódcę wampirów. Jednakże nie
udało im się to i podobnie jak wieki wcześniej Carverowie, zostali
niezwłocznie usunięci z Rady. Charles Force odmówił przyjęcia
do wiadomości powrotu srebrno krwistych. Uważał, że zgony są
efektem przypadkowych zbiegów okoliczności, nie zaś dziełem
starożytnych, mitycznych wrogów.
Nie mógł jednak powstrzymać Komitetu przed wezwaniem
venatorów, tajnej policji Zgromadzenia, w celu przeprowadzenia
śledztwa w sprawie morderstw. Jeden z venatorów został
wysłany w przebraniu ucznia do Duchesne, elitarnej szkoły
prywatnej, do której uczęszczała część ofiar. Kingsley Martin
otrzymał rozkaz wyśledzenia, kto spośród młodych błękitnokrwistych
przejawia zainteresowanie mroczną wiedzą - co mogło
20
być symptomem skażenia przez srebrnokrwistych. Główną polejrzaną
okazała się Mimi Force.
Atak srebrnokrwistych na Repozytorium Historyczne, najściślejszy
ośrodek władzy błękitno krwistych, spowodował śmierć
Dowódcy Straży. Mimi Force stanęła przed sądem i została uznana
winną tej zbrodni. Tylko wampir dorównujący mocą Gabrieli
miał możliwość oczyszczenia jej z zarzutów poprzez odczytanie
prawdziwych wspomnień ukrytych w jej krwi. Schuyler Van
Alen, jako córka Gabrieli, zgodziła się tego podjąć. We wspomnieniach
krwi Schuyler zobaczyła, że prawdziwym sprawcą
był Kingsley Martin, venator i podobno nawrócony srebrnokrwisty,
natomiast Mimi jest niewinna. Schuyler dowiedziała
się wówczas także, że Jack Force odwzajemnia jej uczucie.
Ale to odkrycie skomplikował fakt, że Schuyler niedawno obdarzyła
świętym pocałunkiem Olivera Hazard-Perry'ego, naznaczając
go jako swojego familianta i wiążąc ze sobą krwią
i milością.
Pod wpływem Lawrence'a zawstydzona wynikami próby krwi
Rada ogłosiła białe głosowanie. Po raz pierwszy od wygnania błękitnokrwistych
z Królestwa Niebieskiego Michał utracił tytuł
Regisa - Charles Force został odsunięty od władzy. Jego miejsce

background image

miał zająć Lawrence Van Alen.
Kingsley Martin zniknął po procesie, ale powrócił do Zgromadzenia,
kiedy Lawrence odkrył prawdziwe motywy jego działania.
Charles Force w tajemnicy rozkazał lojalnemu venatorowi
wezwać srebrnokrwistego z głębi najlepiej strzeżonej fortecy błękitnokrwistych.
Kingsley, będący nawróconym srebrnokrwistym,
21

background image


nakłonił Mimi do przeprowadzenia rytuału, jednakże w ostatniej
chwili, gdy okazała się zbyt słaba, sam wygłosił mroczną
inkantację. Zgodnie ze słowami Charlesa, inkantacja nie miała
prawa podziałać. Wezwanie srebrno krwistego nie powinno być
m ożliwe. Ta próba z założenia miała się nie powieść.
Teraz nawet Charles musiał przyznać, że ich nieśmiertelni
przeciwnicy powrócili. Załamany, odwrócił się od Rady, trawiąc
dnie na bezczynnym siedzeniu w gabinecie. Pod jego nieobec ność
rodzinne miejsce w Radzie zajęła Mimi.
Ataki srebrno krwistych nie ustawały, a venatorzy zgłosili
problemy na górze Corcovado, miejscu uwięzienia demona Lewiatana,
brata Lucyfera. Lawrence udał się do Rio de Janeiro,
aby wzmocnić ochronę Corcovado. Pozostawił Zgromadzenie
w rękach Regentki, pełniącej funkcję jego zastępcy Nan Cutler.
Samotna w Nowym Jorku Schuyler borykała się z własnymi
problemami. Jej zaginiony przyjaciel, Dylan Ward, powrócił
nieoczekiwanie, wykazując objawy skażenia przez srebrno krwistych.
Jednakże to sekretny romans z Jackiem Force' em zaprzątał
całkowicie uwagę dziewczyny, czyniąc ją ślepą na niebezpieczeństwo.
Kiedy cała Rada została wezwana do Rio, Schuyler
nabrała wreszcie podejrzeń i także udała się w podróż, mając
nadzieję, że zdoła pomóc Lawrence'owi.
Podczas powitalnego przyjęcia w Rio srebrnokrwiści ujawnili
swoją obecność i pod wodzą zdradzieckiej Nan Cutler wymordowali
członków Rady, paląc następnie całą rezydencję czarnym
ogniem. Mimi cudem wydostała się stamtąd żywa, zdołała jednak
wcześniej zgładzić fałszywą Regentkę.
Schuyler i Lawrence na swoje nieszczęście udali się na górę
Corcovado. Podstęp Lucyfera sprawił, że Lewiatan został uwolniony'
a Lawrence zginął z jego ręki. W swoich ostatnich słowach
Lawrence wymógł na Schuyler obietnicę, że wypełni jego testament
i przyniesie ocalenie ich rasie. Tuż po śmierci Regisa Bliss
L lewellyn odkryła zaskakującą prawdę o swoim pochodzeniu.
W Nowym Jorku pod nieobecność Regisa władzę nad Zgromadzeniem
objął nowy Regent, Forsyth Llewellyn. Przewodniczył
niedobitkom Rady, składającej się obecnie niemal wyłącznie
z emerytowanych Starszych i Strażników. Schuyler,
obarczona winą za śmierć Lawrence'a, uciekła z Nowego Jorku
wraz z Oliverem, nie czekając na ogłoszenie wyroku. Zerwała
także z Jackiem, ponieważ miłość do niej mogła przynieść mu
tylko zgubę.
Schuyler i Oliver podróżowali po całym świecie, zawsze o krok
przed ścigającymi ich venatorami. W Paryżu Schuyler została
schwytana
przez samego Jacka Force'a. W międzyczasie Mimi dołączyła
do zespołu Kingsleya, poszukującego Jordan Llewellyn, porwanej
przez srebrnokrwistych w Rio de Janeiro. Bliss, pozostawiona
w domu w Hamptons, rozpaczliwie walczyła o odzyskanie kontroli
nad własną duszą.

background image

Charles udał się do Paryża, aby odnaleźć Lewiatana, ale został
schwytany we własną pułapkę. Rada, ograniczona w tym momencie
do siedmiu rządzących rodów, zaproponowała uchwałę
przywracającą Charlesowi tytuł Regisa, gdy tylko powróci. Jednakże
Forsyth Llewellyn miał inne plany. Natychmiast złożył
wniosek o białe głosowanie, proponując swoją kandydaturę
23

background image


na stanowisko Regisa, zgodnie z rozkazami swego prawdziwe go
władcy, Lucyfera.
Tuż przed głosowaniem dwójka najstarszych Strażników w Radzie,
Ambrose Barlow i Minerva Morgan, pokazała Mimi oskarżający
Forsytha anonim. Mimi zablokowała oddanie Forsythowi
władzy nad Radą, nie udzielając swojej zgody.
Obecnie, w niezwykle mrocznych czasach, Rada pozbawiona
jest przywództwa. Ale miało miejsce także pomyślne wydarzenie:
Allegra Van Alen przebudziła się wreszcie z głębokiego
snu, ofiarowując słowa mądrości i nadziei swoim dwóm cór kom,
zrodzonym ze światła (Schuyler) i cienia (Bliss).
Opowieść trwa, a losy błękitnokrwistych spoczywają w rękach
najmłodszego pokolenia wampirów i ich wiernych zauszników.
Czy Schuyler, Jack, Oliver, Mimi i Bliss będą potrafili
działać razem, aby przywrócić pokój i bezpieczeństwo wampirzej
społeczności? Czy też może Lucyfer i jego srebrnokrwiści zdołają
zniszczyć wszystko to, nad czym błękitnokrwiści pracowali
tak ciężko w swoim ziemskim życiu?
24

background image


AKT A RODZINNE: VAN ALENOWIE
Niegdyś znacząca nowojorska rodzina, której wpływy i szczodrość
przyczyniły się w ogromnym stopniu do powstania dzisiejszego
Manhattanu. Nazwisko Van Alen było dawniej synonimem
władzy, przywilejów i patronatów. Jednakże z biegiem lat majątek
rodzinny stopniał i obecnie ogranicza się zaledwie do kilku nieruchomości.

background image


SCHUYLER VAN ALEN
Półkrew
Imię i nazwisko: Schuyler Theodora Elizabeth Van
A len-Chase
Data urodzenia: 1 września 1992 r., Nowy Jork
Przeszłe wcielenia: Brak; jest dimidium cognatus (pół człowiekiem,
pólwarnpirem) , pierwszym i jedynym
w swoim rodzaju.
Więź: Brak. Schuyler jest całkowicie nową duszą, bez
n iebiańskiej przeszłości.
Przydzielony zausznik: Oliver Hazard-Perty
Familianci: Oliver Hazard-Perrv, innych brak
Rysopis:
Włosy: czarne
Oczy: niebieskie
Wzrost: 170 cm
Schuyler jest jedyną córką nieśmiertelnej matki, Allegry
Van Alen (Gabriela Bez Skazy) i śmiertelnego ojca, Stephena
Chase'a, jedynego familianta Allegry. Van Alenowie byli niegdyś
jedną z najbogatszych i naj potężniej szych rodzin w Zgromadzeniu,
jednakże ród podupadł, kiedy Allegra zerwała więź
krwi ze swoim bratem Charlesem (Michałem o Czystym Sercu).
Domem Schuyler jest zaniedbana rezydencja przy rogu
26
Sto Pierwszej Ulicy i Riverside Drive. Własność Van Alenów
stanowi także posiadłość w Nantucket oraz pied-a-terre w Paryżu
(obecnie wynajmowane turystom).
Schuyler urodziła się jako wcześniak, a w dzieciństwie stale
cierpiała na niedowagę. Jej pediatra zapisał, że nie mówiła
aż do czwartych urodzin, kiedy to nagle zaczęła posługiwać się
całymi zdaniami. Jej opiekunka prawna, Cordelia Van Alen,
babka ze strony matki, odmówiła posyłania dziewczynki na terapię
zaburzeń mowy, twierdząc, iż wnuczka jest całkowicie zdolna
do mówienia i zacznie, kiedy będzie sama chciała.
Szkolne raporty z Duchesne opisują Schuyler jako ciche i inteligentne
dziecko, mające trudności z kontaktami społecznymi.
Gdyby nie Oliver Hazard- Perry, byłaby całkowitym odludkiem.
Schuyler wykazywała zdolności do języków oraz sztuki stosowanej,
raz otrzymała wyróżnienie za wyniki w nauce.
Zgodnie z danymi zgromadzonymi przez desygnowaną z ramienia
Komitetu lekarkę, dr Patricię Hazard, mieszana krew
Schuyler oznacza, że dysponuje ona mocami przewyższającymi
zdolności jej błękitnokrwistych rówieśników, ale jednocześnie
jest słabsza, a transformacja w wampira przebiega z zakłócęniami.
Jej nieśmiertelność nie jest do końca pewna ze względu
na częściowo ludzkie pochodzenie.
Narodziny Schuyler stanowiły jawne pogwałcenie Kodeksu
przez jej matkę, a Rada nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji
dotyczącej jej losu. Ponieważ mówi się, że córka Gabrieli ma

background image

przynieść błękitnokrwistym upragnione ocalenie, Schuyler pozostawiono
przy życiu. Przynajmniej na razie.
27

background image


Schuyler Van Alen większość czasu spędza samotnie. Lubi wizyty
w muzeach i długie spacery po Central Parku. Każdej niedzieli
odwiedza także w szpitalu swoją pogrążoną w śpiączce matkę.
Poniżej znajduje się raport stażysty Repozytorium,
uczęszczającego obecnie do liceum Duchesne:
Raport stażysty nr 101
Schuyler Van Alen ubiera się jak dZiewiętnastowieczny ulicznik,
w rzeczY Z secondhandów, jednakże niedawno, podczas
castingu w szkole, została zwerbowana jako modelka przez
jednq Z najlepszych agencji w Nowym Jorku. Wydaje się niska,
chociaż w rzeczYwistości jest nieco wyższa od przeciętnej.
Jej najlepszy przYjaciel, Oliver, nazywa ją Sky, a w swoim pamiętniku
zamieścił wiersz (pamiętnik został zabrany z szafki
i zeskanowany w czasie, gdy Oliver był na lekcji):
Kruczoczarne włosy spadają jak kurtyna
Okalając twarzyczkę w kształcie serca
Niebieskie głębokie oczy, skóra jak kość słoniowa
Olśniewająca
Piękna
Schuyler
Nawet osoby, które nie są nią zachwycone, muszą niechętnie
przyznać, iż jest atrakcyjna. Jej przemiana zaczęła się
28
prawidłowo, w Piętnastym roku życia, pojawieniem się znaków
sangre azul na przedramionach. Zgodnie ze zwyczajem
została zaproszona do Komitetu w pierwszym semestrze drugiej
klasy, lecz początkowo nie do końca wierzyła w proces
przemiany. Nieregularnie uczęszcza na zebrania Komitetu,
a niedawno obdarzyła świętym pocałunkiem swojego zausznika,
naruszając tym samym zasady Komitetu. Zgodnie z oPinią
doktor Hazard nie miała innego wyboru, jeśli chciała uniknqć
losu matki i zapaści połączonej Z utratą świadomości.
Raport stażysty nr 202
Mimo skrytego usposobienia Schuyler wykazuje wyjątkowy
dar przyciągania uwagi osób przeciwnej płci. Podczas jesiennego
balu widziano, jak tańczyła z Jackiem Force'em, a plotki
głoszą, iż jej zauroczenie najprzystojniejszym i najpopularniejszym
uczniem Duchesne może być odwzajemnione.
Na after party po Balu Czterystu przyłapano ją na całowaniu
się z zamaskowanym chłopakiem. Różne źródła donoszą,
że mógł to być Oliver Hazard- Perry, Kingsley Martin
lub też, co najbardziej prawdopodobne, Jack Force.
Raport stażysty nr 303
Zauroczenie/związek Schuyler z Jackiem Force'em najwyraźniej
rozwija się od czasu, gdy została zmuszona do przeprowadzki
do rezydencji Force'ów po formalnym adoptowaniu
29

background image


jej przez wuja, Charlesa Force'a. Kilkoro stażystów potwier~
dziw, że Schuyler i Jacka widziano wchodzących do aparta~
mentowca przy Perry Street, oddzielnie, ale w odstęPie kilku~
nastu minut (z danych nieruchomości wynika, że apartament
lON jest własnością Benjamin Force Trust).
Z pamiętnika Schuyler:
"Moja miłość do Jacka zniszczy go, przeze mnie ryzykuje
życiem. Odnowienie jego więzi z Mimi jest nieuchrenne,
tak głosi prawo. To sprawa życia i śmierci. Muszę się
z nim rozstać. Nie mogę robić tego Oliverowi, który tak
bardzo mnie kocha i którego sama kocham. Nie mogę
dłużej żyć z poczuciem winy. Muszę to zakończyć".
(C.d. notatek Renfielda)
Schuyler Van Alen została wezwana na przesłuchanie przed
Komitetem po wydarzeniach w Rio, w sprawie okoliczności morderstwa
Regisa Lawrence'a Van Alena. Od czasu procesu przez
rok pozostawała w ukryciu, przypuszczamy jednak, że powróciła
do Nowego Jorku, ponieważ widziano ją w Katedrze Św. Jana,
na ceremonii odnowienia więzi pomiędzy Madeleine (Mimi)
Force a Benjaminem (Jackiem) Force.
Z zebranych informacji wynika, że Schuyler ukrywała się w mieście
pod nazwiskiem Skye Hope, wykorzystując zdolność zmiany
postaci w celu udawania córki byłej hipisowskiej piosenkarki.
30
Szczegóły wypadków w Katedrze Św. Jana stanowią obecnie
przedmiot dochodzenia. Z zeznań świadków wynika, że w kościele
pojawiła się srebrna mgła, a demon Lewiatan osobiście porwał
Schuyler, znikając z nią w wymiarze uroku. Obecni na miejscu
venatorzy potwierdzają, że w tym samym momencie zniknęli także
Jack i Mimi Force. Kilkanaście minut później Jack i Schuyler
powrócili z wymiaru uroku - Jack ciężko ranny i obficie krwawiący.
Świadkowie mówią, że Schuyler ofiarowała mu do picia
własną krew, twierdząc, iż jest półczłowiekiem, a jej krew może
go ocalić. Pomimo ryzyka skażenia Jack Force obdarzył ją świętym
pocałunkiem.
Schuyler po raz ostatni była widziana na lotnisku Kennedy'
ego, w towarzystwie wiernego zausznika/familianta, Olivera.
Jednakże sprzeczne raporty donoszą, że przeszła przez stanowiska
odprawy międzynarodowej wraz z Jackiem Force'em, najprawdopodobniej
kierując się do Florencji we Włoszech.
Obecny status: Uznana za zaginioną.
Podejrzewa się, że schroniła się w Zgromadzeniu
Europejskim.
31

background image


ALLEGRA VAN ALEN~CHASE
Gabriela Bez SkaZY, Pełna Cnót, Wysłanniczka, Archanioł
Światła
Imię i nazwisko: Allegra Elizabeth Van Alen
Data urodzenia: 24 sierpnia 1969 r., Nowy Jork
Przeszłe wcielenia: Rose Standish (Plymouth), Tomasia
Fosari (Florencja), [unia Tercja (Rzym), Meni (Egipt)
Więź: Charles Force (zerwana). Związała się ze Stephenem
Chase'em (czerwonokrwistym).
Przydzielony zausznik: Warren Hazard-Perty (zmarły)
Familianci: Stephen Bendix Chase, innych brak
Rysopis:
Włosy: blond
Oczy: zielone
Wzrost: 170 cm
Allegra Van Alen jest obecnym wcieleniem Gabrieli Bez Skazy,
jednej z dwojga błękitnokrwistych, którzy nie zostali przeklęci,
ale stali się wampirami z wyboru, nie z powodu grzechu.
Podobnie jak wielu błękitnokrwistych w jej pokoleniu, rozpoczęła
naukę w szkole Duchesne na Manhattanie, jednak w trzeciej
klasie przeniosła się do Akademii Endicott, szkoły z internatem
w Massachusetts. W latach szkolnych wyróżniała się wśród
rówieśników radością życia, energią i wysportowaniem: była kapi-
32
I nnem żeńskiej drużyny hokeja na trawie i urodzoną przywódczynią.
W wieku osiemnastu lat miała wspaniały debiut towarzyski
I odczas Balu Czterystu, gdzie prowadziła kotyliona wraz ze
swoim
bratem, Charlesem. Magazyn "Town & Country" nazwał ją "debiutantką
dekady".
Zgodnie z materiałami Repozytorium nic w przeszłości ani
osobowości Allegry nie wskazywało na to, by była zdolna do pogwałcenia
zapisów Kodeksu w tak niesłychany sposób. W wieku
dwudziestu jeden lat (nie osiemnastu, jak podawano dawniej:
zob. nowe dokumenty, zawierające uaktualnione notatki dotyczące
przeszłości Allegry) Allegra zerwała więź ze swoim wampirzym
bliźniakiem, Charlesem Force' em (Michałem o Czystym
Sercu: zob. akra rodzinne Force'ów/Akta Anielskie) i uciekła
wraz ze swoim familiantem, Stephenem Chase'em.lch małżeństwo
pozostało jedynym przypadkiem związku wampira z człowiekiem.
Oboje żyli przez kilka lat w ukryciu, do czasu, gdy
Charles Force, działając jako Regis Rady, ułaskawił Allegrę
i pozwolił jej na powrót do Zgromadzenia.
Allegra zapadła w śpiączkę w 1995 roku, trzy lata po narodzinach
córki mieszanej krwi, pochodzącej z bezprawnego związku
z ludzkim mężem/familiantem. Zgodnie z wcześniejszymi raportami
choroba Allegry rozpoczęła się niebawem po narodzinach
dziecka, jednakże Repozytorium stwierdziło, że pomyłka w dacie
rozpoczęcia długotrwałej hospitalizacji Allegry została spowodowana

background image

jej przedłużającym się pobytem na oddziale położniczym
po trudnym porodzie. Wcześniejsza data, l września 1992,
była błędnie wpisaną datą przyjęcia jej na oddział położniczy.
33

background image


background image


Można się domyślać, że do stanu śpiączki doprowadziła Allegrę
żałoba po śmierci męża {ŚMIERĆ NIEPOTWIERDZONA - RENF
I E LO}. Allegra nie chciała przeprowadzać caerimonia osculor
na innym człowieku po zawarciu więzi, a po śmierci męża na własne
życzenie wycofała się z życia.
Niedawna wizyta w szpitalu potwierdziła, że nawet w wieku
czterdziestu lat Allegra zachowała oszałamiającą urodę. Mimo
że początkowo większość członków społeczności odwiedzała ją
w szpitalu, w ostatnich latach księgi ochrony podają tylko dwa
nazwiska gości: jej odtrąconego partnera, Charlesa Force'a, oraz
jej córki, Schuyler Van Alen.
Chociaż niektórzy członkowie Rady uważają, iż Charles Force
mógł wykorzystać swój niezaprzeczalny wpływ na bliźniaczkę
w celu obudzenia jej ze śpiączki, on sam przyznawał, że nie ma
możliwości wyprowadzenia jej z tego stanu.
Z akt szpitalnych
{DATA USUNIĘTA NA POLECENIE REGISA}
- Salowy pracujący na drugiej zmianie zgłosił, że słyszał
krzyk z pokoju pacjentki.
- Stan pacjentki bez zmian (salowy miał przywidzenia?)
- Księgi ochrony podają wizytę córki, ale podpis należy
do B. Llewellyn? {Czy to się zgadza? Proszę potwierdzić
u ochrony}
34
{DATA USUNIĘTA NA POLECENIE REGISA}
- Pacjentka przytomna, jest z nią kontakt. Zawiadomiono
dr Patricię Hazard.
- Odwiedziny córki (S. Van Alen)
{DATA USUNIĘTA NA POLECENIE REGISA}
- Pacjentka zaginęła.
POUFNE
Z akt Lawrence' a Van Alena
Poniższy list znaleziono w prywatnych rzeczach Allegry Van
Alen.
jeśli czytasz te słowa, to znak, że się przebudziłaś.
Piszę do ciebie w obawie, iż nie
zdołam spotkać się z Tobq w tym życiu ani
też w żadnym innym. Jutrzejszego wieczora
wyjeżdżam do Rio i nie wiem, czy zdołam
stamtąd powrócić.
Przed odjazdem chcę odpowiedzieć
W końcu na pytanie, które zadalaś mi, zanim
udałem się na wygnanie. Tak, urodziłaś dzieckow
{USUNIĘTO}. Ukryliśmy przed Tobą jej
istnienie, a ja jestem odpowiedzialny za jej
35

background image


Śmierć. Nie mogę przemawiać w imieniu
Charlesa, ale błagam, byś wybaczyła mu ten
grzech, popełniony tak wiele wieków temu.
Uczynił tylko to, o co go prosiłem, dla dobra
całego Zgromadzenia.
Jak zawsze myślę o Tobie – Twój kochający
ojciec,
Lawrence
ŚCIŚLE TAJNE
Wyłącznie do wiadomości członków Rady
Van Alen słusznie podejrzewała, że dziecko przeżyło na skutek
zdrady w szeregach Rady. Po zniknięciu Forsytha Llewellyna podczas
ataku na Katedrę Św. Jana Bożego, w świetle naj nowszych
dokumentów, wcześniej ukrywanych przez Strażniczkę Cutler, a
dowodzących, iż Bliss Lewellyn nosiła na szyi znak Lucyfera,
Rada doszła do wniosku, że Bliss jest pierworodną córką Allegry
(zrodzoną ze związku z Lucyferem) i srebrnokrwistą. Repozytorium
nadal nie dysponuje informacjami pozwalającymi na pełne
naświetlenie tej sprawy.
Obecny status: Uznana za zaginioną·
Podejrzewa się, że wyruszyła na poszukiwania
Charlesa Force'a w Białej Ciemności.
Gabriela była matką wielu reinkarnujących się dusz w wielu
różnych cyklach. Jest, w pewnym sensie, matką nas wszystkich.
Niedawno jednak odkryliśmy, że jest rodzoną matką nie jednej,
ale dwóch córek: dzieci będących nowymi duszami, a nie zaledwie
reinkarnacjami nie śmiertelnej krwi. (Obecnie Gabriela
pozostaje jedyną błękitnokrwistą zdolną do prokreacji w ludzkim
znaczeniu tego słowa. Żadna inna wampirzyca nie była
zdolna do stworzenia nowego życia, a jedynie do przenoszenia
nieśmiertelnych dusz tych, którzy żyli już wcześniej.)
Dom Kronik od początku wiedział o narodzinach Schuyler
Van Alen, ale ostatnio poinformował o istnieniu drugiej córki
Allegry, narodzonej w {USUN I ĘTO}. Dziecko miało zostać zgładzone
z rozkazu Regisa. Nowe informacje wskazują, iż Cordelia
36
(Uzupełnienie historii Allegry można znaleźć w Zbłąkanym
aniele, Kronice Repozytorium nr 505, zawierającej informacje
o jednym z wcieleń Gabrieli.)
37

background image


CORDELIA VAN ALEN
Serafiel, Anioł Pieśni
Imię i nazwisko: Cordelia Edith Benjamin
Data urodzenia: 12 sierpnia 1841 r., Nowy Jork
Przeszłe wcielenia: Catherine Carver (Plymouth), Isabella
Ariosto (Florencja), Julia Cezaria (Rzym)
Więź: Lawrence Van Alen
Przydzielony zausznik: James Owen Perry (zmarły)
Familianci: Anthony Smith (1919-1925), David Lancaster
(1926-1943), Tobias West (1943-1969), Dmitri Stefan
(1969-1982), Kenneth Lindsey (1983-1999), Rigoberto
Morales [także jej fryzjer] (1999-2006)
R ysopis:
Włosy: siwe (w młodości blond)
Oczy: zielone
Wzrost: 157 cm
Cordelia Van Alen pozostawała aż do śmierci głową rodziny Van
Alenów. Była babką Schuyler, a po zapadnięciu Allegry w śpiączkę
stała się prawną opiekunką wnuczki. Była też jedną z naj starszych
Strażniczek, jednakże jej pozycja w Radzie pozostawała stosunkowo
s łaba ze względu na zbyt częste spory z pozostałymi Starszymi.
Urodzona w 1841 roku Cordelia była nad wiek rozwinięta,
a w młodości słynęła z pięknego sopranu. W 1859 roku poślubiła
38
Lawrence'a Van Alena podczas wspaniałej ceremonii odnowienia
więzi, odbywającej się w rodzinnej rezydencji Van Alenów przy
I iątej Alei. Pozwolono jej trzykrotnie przekroczyć zwykłą długość
ludzkiego życia, aby mogła przygotować się do roli matki Allegry
i Charlesa, których dusze, zgodnie z prawami Domu Kronik, zotały
jej powierzone w roku 1969.
Przez całą historię błękitnokrwistych Cordelia, wraz ze swoim
wygnanym partnerem, Lawrence'em, wzywała do zwiększonej
czujności i wypatrywania oznak powrotu {USUN I ĘTO} {PRZYWRÓCONO
Z ROZKAZU REG I SA L. V . A.} srebrnokrwistych.
{WSZYSTKIE USUNIĘTE WZMIANKI O-SREBRNOKRWISTYCH PRZYWRÓCONO
W BIEŻĄCEJ WERSJI NA ROZKAZ REGISA L.V.A.}
Jej działania doprowadziły do wezwania w tym cyklu duszy Obserwatorki,
Pistis Sofii, która miała urodzić się i dorastać w rodzinie
Forsytha Llewellyna.
Będąca przez niezwykle długi czas jedną z naj aktywniejszych
społecznie dam nowojorskiej socjety, Cordelia zasiadała
w zarządzie Nowojorskiego Komitetu Banku Krwi i Konserwatorium
Central Parku, a także w radach nadzorczych Metropolitan
Museum of Art, Museum of Modern Art, New York City
Ballet oraz New York Philharmonic.
Elegancka, władcza, o ostrych rysach - Cordelia miała onieśmielający
i wyniosły sposób bycia, nawet w stosunku do własnej
wnuczki. Jednakże najbliższym znajomym ze Zgromadzenia
przyznawała się, iż - chociaż przyczyniła się do wielu inicjatyw

background image

charytatywnych - największą radością jej życia jest obserwowanie
dorastania Schuyler.
39

background image


Cordelia została zaatakowana przez potężnego młodego srebrnokrwistego
podczas serii zabójstw, jaka miała miejsce w 2006 r.
w Nowym Jorku. Na szczęście jednak uniknęła pełnego wysuszenia.
Przed "śmiercią" wymogła na Schuyler obietnicę, iż ta
odszuka swojego dziadka, Lawrence'a Van Alena, który zgodnie
z domysłami Córdelii nadal przebywał w Wenecji.
Obecny status: Zakonczyfa cykl. Powróci w kolejnej
ekspresji.
40
LAWRENCE VAN ALEN
Metatron, Niebiański Skryba
Imię i nazwisko: Lawrence Theodore Winslow Van Alen
(zdrobniale "Teddy")
Data urodzenia: Odwieczny. Nie podlega cyklowi ekspresji
i ekspulsji.
Przeszłe wcielenia: John Carver (Plymouth), Ludovico
Ariosto (Florencja), Gnejusz Pompejusz Magnus (Rzym)
Więź: Cordelia Van Alen
Przydzielony zausznik: Christopher Anderson
Familianci: brak danych
Rysopis:
Włosy: siwe (w młodości blond)
Oczy: niebieskie
Wzrost: 183 cm
Do czasu, gdy nie dawne wydarzenia oczyściły jego reputację,
Lawrence Van Alen był powszechnie uważany w Zgromadzeniu
za podżegacza, zdrajcę i mąciciela. W początkowym
okresie osadnictwa w Nowym Świecie jako John Carver stracił
wysoką pozycję w Radzie po przegranej w białym głosowaniu.
Rada tradycyjnie podjęła decyzję o ponownym wyborze Mylesa
Standisha, nie zważając na podejrzenia dotyczące powrotu
srebrnokrwistych.
41

background image


Lawrence był zapalonym miłośnikiem książek i autorem
traktatów historycznych, a także dvrektorem-załoźvctelcm Re,
pozytorium Historycznego. Wiele pozycji w tej bibliotece po,
chodzi z jego prywatnych zbiorów. W trakcie pełnienia funkcji
Strażnika Komitetu (1710,1790) wprowadził obowiązek edukacji
średniego i wyższego szczebla dla młodych blękitnokrwistych.
Uważał, że jest to element niezbędny dla ich rozwoju,
niezależnie od zdolności sięgania do wiedzy zgromadzonej w po,
przednich cyklach. W przemówieniu wygłoszonym przed Radą
podkreślał, że: "Błękitnokrwiści muszą zrozumieć swoje miejsce
w świecie, zanim zaczną go zmieniać. Można znać na pamięć
encyklopedię, ale nie ma nic bardziej bezużytecznego niż wie,
dza pozbawiona serca i rozwagi".
Jako Odwieczny odnowił więź z Cordelią Benjamin w roku
1859, lecz około roku 1873 (data niepotwierdzona) zniknął
ze Zgromadzenia, udając się na dobrowolne wygnanie. Zgodnie
z pamiętnikami Cordelii, sami podjęli decyzję o rozdzieleniu się.
Uważali, że Lawrence będzie bezpieczniejszy, prowadząc poszukiwania
na własną rękę. Przez całe życie podejrzewał, że srebr nokrwiści
przeniknęli do najwyższych władz Rady.
Zgodnie z informacjami zausznika Hazard,Perry'ego, Law,
rence piastował tytuł profesora lingwistyki i historii na Uniwersytecie
Weneckim. Po powrocie do Nowego Jorku, niezwlocznie
po ataku na Repozytorium, Lawrence złożył wniosek o białe
głosowanie, zostając nowym Regisem. W trakcie krótkiego piastowania
urzędu głowy Zgromadzenia udostępnił akta Repozvtorium
dotyczące Croatanów/srebrnokrwistych, a także odegrał
42
kluczową rolę w reformie struktur venatorów. Przywrócenie
im pełnych uprawnień, pozwoliło na przeciwstawienie się nara stającemu
zagrożeniu ze strony srebrnokrwistych.
Lawrence został zamordowany w Rio de Janeiro, gdzie pro'
wadził dochodzenie dotyczące niepokojących wydarzeń na górze
Corcovado. Przypuszczalnym sprawcą był sam Lewiatan.
Naoczni świadkowie nie są jednak wiarygodni: Bliss Llewellyn
zeznała, że niczego nie pamięta, Oliver Hazard-Perry jest
człowiekiem (zeznania czerwonokrwistych nie mogą stanowić
dowodu), a Schuyler Van Alen, podejrzana w śledztwie, powinna
zostać doprowadzona przed trybunał w celu potwierdzenia
prawdy o zdarzeniach tamtej nocy.
Obszerne notatki robocze Lawrence'a, zatytułowane enigma
tycznie Dziedzictwo Van Alenów - Ścieżki, zaginęły w okresie,
gdy jego zausznik przeszedł na emeryturę. Repozytorium przy,
puszcza, że dokumenty te znajdują się obecnie w posiadaniu
Schuyler Van Alen.
Obecny status: Unicestwiony. (Jeśli Rada
przyjmie wersję wydarzeń podawaną przez Schuyler,
oznacza to, że Odwieczny zostaf ostatecznie
zniszczony.)

background image

43

background image


STEPHEN CHASE
Familiant
Imię i nazwisko: Stephen Bendix Chase
Data urodzenia: 1 września 1967 r., San Francisco
Więź: Allegra Van Alen
Rysopis: (zgodnie z danymi szkoły średniej)
Włosy: blond
Oczy: niebieskie
Wzrost: 190 cm
Niewiele wiadomo o Stephenie Chase, czerwonokrwistym
ojcu Schuyler Van Alen. Nawet w oficjalnych dokumentach je,
go imię jest błędnie pisane przez "v" ("Steven Chase" w drzewie
genealogicznym Van Alenów w Maskaradzie [Kronika Repozytorium
nr 202]). Może to być efekt wysiłków Allegry, zmierzających
do ukrycia prawdziwej tożsamości jej familianta, lub
też zwykła literówka. Allegra zawsze utrzymywała, że poznała
Stephena, pochodzącego z San Francisco artystę, na otwarciu
jego galerii w 1990 roku. Jednakże nowe dokumenty, odkryte
przez zespół pod kierunkiem Olivera Hazard-Perrv'ego (w tym
pamiętnik Allegry z okresu licealnego) wskazują, że mogli oni
spotkać się wcześniej. Niedawno odnalezione wskazówki pozwalają
przypuszczać, że Stephen Chase mógł być tożsamy z Ben,
dixem Chase'em, rówieśnikiem Allegry z Akademii Endicott,
44
szkoły z internatem w Massachusetts. Jeśli te doniesienia się
potwierdzą, oznacza to, że Ben/Stephen był jej pierwszym i jedynym
familiantem.
Tak czy inaczej jesienią roku 1990 Allegra zawarła więź ze Stephenem,
łamiąc tym samym Kodeks Wampirów i zrywając więź
krwi ze swoim bratem, Charlesem. W akcie urodzenia Schuyler
Van Alen Stephen jest podany jako jej ojciec, nie wiemy jednak,
czy dożył narodzin córki. Dokumenty dotyczące czasu i oko,
liczności jego śmierci są niejasne, być może na skutek celowych
działań Allegry Van Alen. Mamy podstawy przypuszczać, że nie
życzyła sobie ona, by Komitet dysponował szczegółowymi informacjami
na temat jej męża, a wiele dotyczących go dokumentów
zaginęło lub zostało zniszczonych. Możemy przypuszczać, że nie
żyje, ponieważ nigdy nie próbował kontaktować się z żoną ani też
z córką.
Obecny status: Uznany za zmarłego.
45

background image


OLIVER HAZARD~PERRY
Familiant / Zausznik
Imię i nazwisko: Oliver Aloysius Fitzgerald
H azard- Perry II
Data urodzenia: 18 października 1992 r., Nowy Jork
Ryso pis:
Włosy: brązowe
Oczy: orzechowe
Wzrost: 180 cm
Pochodzący z jednej z najstarszych ludzkich rodzin w służbie
wampirów Oliver Hazard-Perry od chwili narodzin był
przydzielony do Schuyler Van Alen. Podobnie jak wszyscy zausznicy
był kształcony w sztuce dyskrecji i wasalstwa. Okazał
się niezwykle skutecznym zausznikiem Schuyler, częstokroć
daleko wykraczając poza swoje obowiązki. Warto podkreślić,
że zgodnie z informacjami stażysty z Duchesne był nie tylko
jej najlepszym przyjacielem, ale także powiernikiem, obrońcą
i "wspólnikiem zbrodni". Jednakże nie typowo dla siebie nie potrafił
właściwie ocenić sytuacji, pozwalając Schuyler, by uczyniła
go swoim familiantem i naznaczyła świętym pocałunkiem.
Nie zostały jednak wyciągnięte w stosunku do nich odpowiednie
konsekwencje z powodu rozkazu Regisa (Lawrence Van
Alen, 2007).
46
Oliver jest jednym z najlepszych uczniów w Duchesne, a jego
IQ zalicza się do najwyższych w młodym pokoleniu. Osiąga
wybitne wyniki w nauce, jednakże osobiste zaangażowanie
w sporty pozostaje na minimalnym wymaganym od zausznika
I ziomie. Często odwiedza muzea i galerie, jest też jednym z najmłodszych
liczących się kolekcjonerów sztuki na świecie.
Repozytorium od dawna podejrzewało, iż to właśnie pomoc
i wsparcie Olivera umożliwiły Schuyler Van Alen unikanie przez
rok wymiaru sprawiedliwości Komitetu. Jednakże Komitet przyjął
jego zeznania, a dalsze dochodzenie w sprawie popełnienia
przez niego przestępstwa zostało umorzone. (Uwaga: rodzina
Hazard- Perrych przelała niedawno znaczną kwotę na konto
Komitetu.)
Zgodnie z nie sprawdzonymi pogłoskami był widziany na lotnisku
Kennedy'ego ze Schuyler Van Alen dzień po ataku srebrnokrwistych
na Katedrę Św. Jana. Jednakże szczegóły pozostają
niejasne, a sprzeczne zeznania naocznych świadków podają, że
Schuyler przeszła przez odprawę międzynarodową w towarzystwie
Jacka Force'a. Powołując się na Akt Poufności Wampirów
i Zauszników z 1775 roku, Oliver odmówił potwierdzenia
lub zaprzeczenia jakimkolwiek informacjom dotyczącym działań
lub miejsca pobytu Schuyler Van Alen. Po jej zniknięciu Oliver
został zwolniony z obowiązków zausznika i postanowił pozostać
w służbie Komitetu w nowym charakterze.
Obecny status: Archiwista w Repozytorium.

background image

47

background image


Komentarz Autorki: moi czytelnicy bardzo często domagali się
- lub może raczej prosili - o historię pierwszego spotkania Schuyler
i Jacka w apartamencie przy Perry Street. Ponieważ sama byłam jej
ciekawa, postanowiłam ją napisać.
Wszystko ma swój pierwszy (lub czwarty) raz,
czyli prośba pana Darcy' ego
Historia Schuyler
Tego ranka Schuvler po przebudzeniu znalazła książkę
wciśniętą pod drzwi. Była mocno zaklinowana w szczelinie
i Schuyler musiała wyciągać ją ostrożnie, żeby nie pogiąć ani
nie podrzeć okładki. Dżuma Alberta Camusa. Podniosła książkę,
kartkując pożółkłe strony. Wewnątrz była koperta, a w kopercie
klucz. Nic poza tym - żadnego listu, adresu, niczego. Schuyler
nie miała pojęcia, od czego może to być klucz, ale przeczuwała,
że raczej nie powinna pytać o to Mimi.
Wyjęła z kufra parę starych martensów i wyciągnęła z jednego
z nich postrzępione sznurowadło. Nawlekła na nie klucz
i zawiązała na szyi, chowając pod kołnierzem bluzki. Książkę
48
wsadziła do plecaka. Rok wcześniej czytała Dżumę jako lekturę
i niezbyt dobrze ją wspominała - wydała się jej ponura i ciężka.
Dlaczego więc on postanowił podarować jej tę powieść? Przecież
od momentu, w którym podniosła książkę, wiedziała, od
kogo ją dostała - nikogo innego w rezydencji Force'ów nie obchodziło,
że teraz tu mieszka.
Spróbowała przypomnieć sobie fabułę Dżumy: wybuch straszliwej
epidemii w niewielkim mieście, które zostaje odcięte z powodu
kwarantanny od reszty świata. Jeden z bohaterów zostaje
rozdzielony z żoną, do której tęskni przez całą powieść. Walczy
to, żeby się jakoś trzymać, nie poddając się rozpaczy tylko
dlatego, że z całego serca pragnie ją znowu zobaczyć. Serce
Schuyler zaczęło bić trochę za szybko. Czy to była nadinterpretacja
z jej strony? Na pewno. Spróbowała sobie przypomnieć,
co mówił profesor Orion, nauczyciel angielskiego. Czy książka
Camusa nie miała opowiadać o rozpadzie społeczeństwa i beznadziejności
ludzkiego położenia? Dżuma to historia szczurów
i zarazy, prawda? Ale on się z tym nie zgadzał. .. Tak, teraz sobie
przypomniała ... On upierał się, że to historia tęsknoty, rozłąki.
.. i miłości.
co z tego? - pomyślała Schuyler, szczotkując czarne włosy
i wiążąc je w koński ogon. Co z tego, że dał jej książkę i klucz?
Nadal była nieszczęśliwa. Nadal musiała żyć z Force'ami zamiast
ze swoim dziadkiem. Od przybycia tutaj czuła się równie
gościnnie przyjmowana, jak Jane Eyre w Gateshead przez swoich
bogatych kuzynów. Miała szczęście, że Mimi nie zamknęła
jej jeszcze w komórce.
49

background image


I co z tego, że pocałował ją poprzedniego dnia? Jego pocałunki
nic nie znaczyły. Już trzy razy pocałował ją i uciekł - pierwszy
raz na imprezie u Bliss, drugi raz na balu maskowym, a trzeci
raz wczoraj, w jej sypialni. Zaledwie wczoraj. Postarała się odsunąć
to wspomnienie, złapała płaszcz i zeszła na dół. Chciała
wyjść z domu wcześnie, nie ryzykując wpadnięcia na kogoś. Zamierzała
wyślizgnąć się tak cicho, jak to możliwe, zanim ktoś
zauważy.
Wyszła na zewnątrz i odetchnęła głęboko świeżym powietrzem.
Nie rozumiała go. O co mu chodziło? Był przecież związany
z Mimi, prawda? A jednak pocałował ją wczorajszego popołudnia,
a potem zniknął tak szybko, jakby brzydził się nią
albo może - co było równie upokarzające - brzydził się swoim
zainteresowaniem jej osobą. Może lubił ją tylko wtedy, gdy nikt
nie patrzył. .. Może po prostu się bawił. .. igrał z jej emocjami,
podczas gdy nią targało zmieszanie i pragnienie ...
Trzy skradzione pocałunki - razem nie sumowały się tak naprawdę
w nic. On nigdy nie będzie jej chłopakiem, pomyślała,
skręcając w Dziewięćdziesiątą Szóstą Ulicę. Nigdy nie obejmie
jej ramieniem, idąc koło niej korytarzem, nigdy nie zabierze jej
na Bal Zimowy. Nigdy nie oznajmi swojego uczucia przez szkolną
rozgłośnię, przekręcając słowa piosenki Come on Eileen, jak
ujmująco zrobił tydzień temu Jamie Kip, wyśpiewując serenadę
dla Ally Elli, dopóki nie pogoniła go przewodnicząca samorządu.
Ale Schuyler na tym wszystkim przecież nie zależało. Nigdy
nie chciała być popularna. Pragnienie popularności zawsze
wydawało jej się absurdalne. Popularność była zmienna i krót-
50
kotrwała. jak świetliki złapane do słoika. Można się było z nią
urodzić albo też pozostawać częścią szarego tłumu zależnie od
ttajernniczej i nieprzeniknionej woli wszechświata.
To nie było coś, do czego można dążyć, na co można pracować
lub czego można pragnąć - niezależnie od tego, ile niemądrych artvkułów,
powieści dla nastolatek i filmów hollywoodzkich próbowało
cię przekonać, że jest inaczej. Popularność była czymś,
czym decydowali za ciebie inni ludzie - to oni stwierdzali,
że jesteś atrakcyjna, piękna i interesująca, i że chcą być twoimi
przyjaciółmi. Wtedy stawałaś się popularna. Większość ludzi
uważała, że Schuyler jest dziwadłem i zostawiała ją w spokoju.
Przyszła wcześnie do szkoły i zjadła śniadanie przy swojej
szafce. Przyniosła sobie jogurt i banana, zabrane z nieskazitelnej
chłodni rozmiarów przemysłowych w domu Force'ów (nic tak
trywialnego jak lodówka - chłodnia miała rozmiary niewielkiego
składziku). Lekcje miały się zacząć dopiero za pół godziny
i Schuyler była szczęśliwa, że może mieć całą szkołę dla siebie.
Niedługo korytarze wypełnią się plotkami i koleżeńskimi rozmowami,
a Schuyler będzie czuła się jeszcze bardziej samotna
niż wtedy, kiedy była sama. O wiele lepiej się czuła, kiedy nikt
się wokół nie kręcił.

background image

Chociaż w najmniejszym stopniu nie była typem dziewczyny,
której zależałoby, żeby on zadeklarował miłość do niej przed
całym światem, jakaś jej cząstka mimo wszystko tego pragnęła.
Problem z wyobcowaniem polega na tym, że nigdy nie jest się
dostatecznie wyobcowanym, pomyślała, podczas gdy uczniowie
51

background image


zaczęli pojawiać się przed pierwszym dzwonkiem. Mogła się zakutać
w czarne ciuchy i ukryć za włosami, odciąć od reszty świata
i słuchać agresywnej muzyki z iPoda, ale przecież to wszystko była
poza. Czy jej zachowanie było tylko na pokaz? Bo dlaczego w takim
razie ciągnęło ją do niego, do chłopaka, z jakim chciałaby się
umawiać każda dziewczyna? Czy to znaczyło, że była taka sama
jak wszystkie? Gdyby tylko potrafiła się tym nie przejmować tak
bardzo - ale nie potrafiła. W głębi serca, za zasłoną milkliwości,
niezadowolenia i obojętności przejmowała się aż za bardzo.
I proszę, pojawił się. W samym środku grupki roześmianych,
żartujących chłopaków - zawsze dokładnie w centrum, najwyższy
i najprzystojniejszy z nich - ten, na którego patrzy się wbrew
własnej woli. ..
Jack Force. Pewnie wracał z treningu wioślarskiego na rzece
Hudson. Zawsze wiedziała, kiedy był na łodzi - mogła wyczuć
zapach morskiego powietrza na jego skórze i w jego włosach,
a jego policzki były zarumienione. Sprawiał wrażenie szczęśliwego.
Przez ułamek sekundy pochwycił jej spojrzenie - ale za raz
odwrócił wzrok.
Schuyler pochyliła się nad książkami, przygryzając dolną wargę.
Wszystko to sobie wymyśliła, prawda? Pocałunki, całą resztę.
To nie istniało w prawdziwym świecie. W prawdziwym świecie
ona i Jack byli sobie obcy. Nie patrzyła, kiedy ktoś podbił jej
łokieć, sprawiając, że upuściła torbę, z której wypadła książka
- Dżuma. Pomyślała, że jeśli ktoś uważa tę powieść za historię
miłosną, sam siebie oszukuje.
Ale czy wszystke historie nie są w jakiś sposób o miłości?
52
Z zaskoczeniem podniosła głowę, słysząc w myślach głos Jacka,
ale korytarz był pusty. Zadzwonił już drugi dzwonek, a ona
była spóźniona.
Tylko te dobre historie, pomyślała, zastanawiając się, czy mógł
ją słyszeć, jeśli chciał słuchać.
Następnego ranka pod jej drzwi została wsunięta kolejna
książka. O co chodziło? Chciał, żeby założyła bibliotekę?
Tym razem, ponieważ książka była zbyt gruba, by zmieścić się
w szczelinie, została rozłożona i wepchnięta do połowy między
drzwi a podłogę, tak że Schuyler wyciągnęła ją z przełamanym
grzbietem i pogniecionymi kartkami. Duma i uprzedzenie J ane
Austen. Wewnątrz książki znajdowała się kartka.
Perry Street 173 m. lON. O północy. UŻyj klucza.
Dotknęła klucza, który nosiła na szyi na szczęście. Wczoraj
Dżuma. Dzisiaj Duma i uprzedzenie. Z rozbawieniem zastanowiła
się, czy celowo wybierał książki na literę "D". A skoro mowa o historii
miłosnej - czy może być coś bardziej oczywistego niż Duma
i uprzedzenie? Schuyler zawsze dość sceptycznie podchodziła
do popularności tej książki, aż do chwili, gdy spędziła długi, ekscytujący
weekend pochłonięta meandrami niełatwego romansu.
Elżbieta i Darcy nie tyle zakochali się w sobie, ile bezustannie

background image

walczyli ze swoim zauroczeniem. Schuyler pokochała tę powieść
mimo wcześniejszych oporów, za to, że Elżbieta dostała w końcu
swoje powozy i Pemberley, nawet jeśli sama Schuyler niezłomnie
uważała, iż Elżbieta powinna odziedziczyć własną posiadłość i powozy.
Trudno było sobie wyobrazić kobietę w tym surowym, ścią-
53

background image


o północy Schuyler włożyła klucz w zamek i otworzyła drzwi.
Apartament tonął w mroku, dzięki czemu widok przez zajmujące
całą ścianę okna wydawał się jeszcze bardziej zachwycający:
ciemna rzeka odbijająca światła miasta, strumień żółtych taksówek
na West Side Highway. Schuyler weszła do środka i rozejrzał
a się. Zamknęła za sobą drzwi. Była sama. Nie było tu nikogo.
A w następnej chwili, zanim zdążyła odetchnąć, on zmaterializował
się tuż obok, przyciskając ciepłe wargi do jej ust,
obejmując ją wpół i sprawiając, że upuściła klucz i książkę na podłogę.
Chciała się odezwać - zadać pytanie - ale czuła jego serce
bijące tuż obok niej i intensywność emocji, jakie wybuchły między
nimi. Odwzajemniła jego pocałunek z żarem, o jaki nigdy
by się nie podejrzewała - a on wtulił twarz w jej szyję, jakby
chciał odetchnąć nią całą. Upadła na podłogę, pociągając go
za sobą i po chwili leżeli, nie przerywając pocałunków, spleceni
jak korzenie drzewa.
gniętym gorsetem reguł świecie, wyobrazić sobie życie całkowicie
uzależnione od tego, czy uda się wyjść za właściwego mężczyznę.
A jednak w tej historii kryło się coś nieodparcie pociągającego.
J ak to się mówiło? Zamieniała romans w grę o wysoką stawkę.
Tak czy inaczej Duma i uprzedzenie była znacznie przyjem niejszą
powieścią od Dżumy.
Czując się lekkomyślna, beztroska i troszeczkę odważna - jak
dziewczyna, która wybrałaby się na bagna o zmierzchu - naskrobała
odpowiedź i wsunęła ją pod drzwi Jacka.
Panie Darcy, pojawię się zgodnie Z życzeniem. - Elżbieta.
54
- Jack. .. - powiedziała w końcu, odzyskując zdolność mówienia.
Przyciskał ją do podłogi, jednocześnie ciężki i lekki - ciężarem,
jaki pragnęła zawsze znosić. - Ja ... - Chciała powiedzieć
mu to samo, co zamierzała powiedzieć od tamtej nocy, kiedy pocałował
ją po raz pierwszy. Wtedy ją powstrzymał, ale teraz mu
się to nie uda. Chciała, żeby wiedział, co do niego czuje.
Jack popatrzył na nią, unosząc brwi. W blasku księżyca wyglądał
poważnie, ale jego oczy się śmiały. Migotały w nich iskierki.
To był chłopak, który rozmawiał z nią przez książki: tęsknota
i rozłąka - Dżuma, sprzeczki i przeszkody - Duma i uprzedzenie.
Mówił jej językiem. Pozwoliła, żeby - ze zmierzwionymi włosami
i lśniącymi oczami - uniósł jej ręce nad głowę, unieruchamiając
ją pod sobą. Siła jego uścisku i rozkoszna tortura oczekiwania,
aż pocałuje ją znowu, były nieznośne. Pragnęła go tak mocno,
że czuła ból w środku.
Wtedy pochylił się, a jego pocałunek musnął jej usta jak
piór ko, roztapiając się, gdy przytuliła się do niego.
Pojęła, że nie musi niczego mówić.
Rozumieli się całkowicie.
Nigdy nie będzie niczego więcej. Skradzione chwile, skradzione
pocałunki, tajemna oaza. Nie będzie publicznego okazywania
uczuć. W szkole i w domu pozostawała im obojętność

background image

i rozłąka. Nie będzie trzymania się na ręce, wspólnej nauki,
wspólnych obiadów, niczego. Nigdy.
Ale to nie szkodziło. Mogła wziąć wszystko to, co jej ofiarował
i w tej chwili całkowicie jej to wystarczało.
55

background image


HOTEL LAMBERT - WEJŚCIE SŁONI
AKTA RODZINNE: FORCE'OWIE
Charles Van Alen zmienił nazwisko na ,,Force" , gdy jego
bliźniaczka i partnerka Allegra Van Alen zerwała więź krwi, wiążąc
się ze swoim familiantem. Jego zachowanie wskazuje, iż nie
uważa się on za członka rodziny Van Alenów, dlatego też, aby
odzwierciedlić ten fakt, założone zostały nowe akta rodzinne.

background image


JACK FORCE
Abbadon, Anioł Zniszczenia, Anioł Apokalipsy, Zmienny,
N iszczyciel Światów
Imię i nazwisko: Benjamin Hamilton Force (zdrobniale
"Jack")
Data urodzenia: 7 czerwca 1991 r., Nowy Jork
Przeszłe wcielenia: Henry Searle (Newport), William
White (Plymouth), Ludwik Orleański (Wersal), Waleriusz
(Rzym)
Więź: Mimi Force (prawdopodobnie zerwana)
Przydzielony zausznik: brak
Familianci: Kitty Mullins (2006)
Rys opis:
Włosy: blond (platynowe)
Oczy: zielone
Wzrost: 188 cm
W dzieciństwie Benjamin Force był znany z gwałtownych
ataków złości. W szkole podstawowej cechowała go nieustanna
aktywność, niezdolność do usiedzenia w miejscu i brak koncentracji.
Ludzcy psycholodzy zdiagnozowali u niego ADHD i przepisali
spore dawki środków uspokajających. Te objawy ustały
całkowicie wraz z początkiem przemiany i od tamtego czasu pozostaje
on wzorowym uczniem.
58
Raport Stażysty nr 102
Jack Force jest kapitanem drużYny lacrosse'a. Grał główne
role we wszystkich szkolnych przedstawieniach (Konstanty
w Mewie, Melchior w Przebudzeniu wiosny). Przez większość
dziewcząt opisywany jest jako "niesamowicie przystojny"
(zwykle: wysoki, platynowe włosy, posągowe rysy, przeszywające
zielone oczy, wysportowany, zwinny etc.). Jack osiąga
wyśmienite wyniki zarówno w nauce, jak i w sporcie. Jest
urodzonym przywódcą, chociaż w zestawieniu Z bardziej gadatliwą
siostrą wydaje się małomówny i wyhamowany. Bliżsi
znajomi opisują go jako zabawnego i czarującego, podkreślają
też, że zawsze nosi przy sobie książkę· Jack często odwiedza
bibliotekę Repozytorium.
(C.d. notatek Renfielda)
Podczas Balu Czterystu Jack został przedstawiony jako Abbadon,
Anioł Zniszczenia, dawniej znany jako Młot Boży, którego
obowiązkiem było przypominanie ludziom o ich śmiertelności.
W obecnym cyklu jego partnerka, Azrael, urodziła się
jako jego bliźniacza siostra, Mimi. Bliźnięta Force, znane jako
Anioły Apokalipsy, stanowią dwie strony jednej monety, związane
przez krew w Niebiosach i przeznaczone sobie w każdym
kolejnym cyklu, kiedy to odnawiają więź. Powtarzające się doniesienia
o fascynacji Abbadona Gabrielą pozostają nieudokumentowane.
Pewne jest, że od niezliczonych wieków pozostawał
59

background image


wierny Azrael. Jack uzyskał roczny urlop z Duchesne i zgodnie
z naj nowszymi raportami przebywał w tym czasie wraz z Charlesem
Force'em w Paryżu, na tajnej misji venatorskiej mającej
n a celu zgładzenie Lewiatana.
Jack jest uważany za zaginionego od dnia ceremonii odnowienia
więzi z Mimi w Katedrze Św. Jana Bożego. Choć początkowo
obawiano się, że poległ z ręki srebrnokrwistych, sprzeczne
zeznania świadków donoszą, że widziano go, jak ciężko ranny wydostał
się z wymiaru uroku. Zgodnie z relacjami obdarzył wówczas
świętym pocałunkiem Schuyler Van Alen, której mieszana
ktew, jak możemy przypuszczać, ocaliła mu życie. Następnego
dnia widziano go ponownie w jej towarzystwie przy stanowiskach
odprawy międzynarodowej na lotnisku Kennedy'ego. Jeśli dać
wiarę raportom stażystów, Jack przez kilka miesięcy utrzymywał
w tajemnicy romans z Schuyler.
Zerwanie więzi z wampirzym bliźniakiem jest jawnym pogwałceniem
zapisów Kodeksu Wampirów. Jeśli Jack pojawi się na terytorium
Zgromadzenia Nowojorskiego, powinien zostać niezwłocznie
aresztowany i skazany na śmierć z ręki bliźniaczki.
Obecny status: Uznany za zaginionego. Prawdopodobnie
wraz z Schuyler Van Alen schronił się
w Zgromadzeniu Europejskim.
60
MIMIFORCE
Azrael, Anioł Śmierci, Anioł Apokalipsy
Imię i nazwisko: Madeleine Alexis Force
(zdrobniale "Mimi")
Data urodzenia: 7 czerwca 1991 r., Nowy Jork
Przeszłe wcielenia: Eliza Whitney (Newport), Susannah
Fuller (Plymouth), Elisabeth Lorraine-Lillebonne
(Wersal), Agrypina (Rzym)
Więź: Jack Force (prawdopodobnie zerwana)
Przydzielony zausznik: brak
Familianci: zob. ss. 84-88 na Liście interakcji Z ludźmi.
(Zbyt wielu, by tu wymieniać, liczba prawdopodobnie
narusza zapisy Kodeksu).
Rysopis:
Włosy: blond (platynowe)
Oczy: zielone
Wzrost: 175 cm
Nazywana "najpiękniejszą dziewczyną w historii Nowego
Jorku", Mimi jest gwiazdą towarzystwa, ulubienicą tabloidów
i lokalną celebrytką. Dokument jej poświęcony nie byłby pełen
bez opisu jej wyjątkowej urody: długie platynowe włosy, śmietankowa
cera, uwodzicielskie szmaragdowozielone oczy oraz
słynna 56-centymetrowa talia.
61

background image


W Duchesne Mimi nie wykazuje zaangażowania w naukę,
jednak stale udowadnia, iż jest jedną z najbardziej utalentowanych
przedstawicielek młodego pokolenia wampirów. Przy tym
bywa także arogancka i regularnie nagina zasady dotyczące familiantów,
ryzykując doprowadzenie ich do pełnego wysuszenia.
Jako królowa towarzystwa w Duchesne wciągnęła Bliss Llewellyn
do swego kręgu znajomych - podobno zrobiła to na życzenie
ojca. Mimi poświęca wiele uwagi doczesnym przyjemnościom,
spędzając czas w drogich butikach lub na imprezach w najmodniejszych
nocnych klubach.
Mimi, związana krwią ze swoim bratem, Jackiem, zgodnie z
doniesieniami
przejawiała frustrację, rozpacz i wściekłość z powodu
wzrastającego (domniemanego) zauroczenia jej brata Schuyler
Van Alen. Mimi była główną podejrzaną w prowadzonym przez
venatorów śledztwie w sprawie ataku na Repozytorium i morderstwa
Strażniczki Priscilli Dupont. Została oczyszczona w trakcie
próby krwi, która wykazała, iż to venator Martin wezwał srebrnokrwistego.
Pod maską lekkomyślności Mimi skrywa się jednak Azrael
- jedna z najpotężniejszych łowczyń srebrnokrwistych pomiotów
w całej historii. Jako świeżo upieczona venatorka z ramienia
Komitetu okazała się utalentowaną Poszukiwaczką Prawdy
i pracowała w zespole, który odnalazł w Brazylii ciało Jordan
Llewellyn. Plotki głoszą, że w tym okresie miała także romans
ze swoim przełożonym, venatorem Martinem. Jednakże wiarygodność
tych doniesień jest wątpliwa, ponieważ po powrocie
do Nowego Jorku Mimi niezwłocznie rozpoczęła przygotowa-
62
nia do ceremonii odnowienia więzi z Jackiem. Kiedy jej ojciec
zrezygnował ze stanowiska w Radzie, Mimi zajęła jego miejsce,
wypowiadając się odtąd w imieniu rodziny.
Mimi przeżyła atak na katedrę, jednakże nagłe zniknięcie jej
brata w połączeniu z jego domniemanym romansem z Schuyler
Van Alen sprawiły, że złożyła wniosek o jego egzekucję, zgodnie
z zapisem w Kodeksie Wampirów. Karą za złamanie niebiańskiej
przysięgi jest wieczna śmierć. Wniosek o castigatio mortis może
złożyć tylko zdradzony partner. Charles Force nie wnioskował
o ukaranie Allegry Van Alen, jednakże Mimi bez wahania
podjęła inną decyzję. Słyszano, jak mówiła: "Jeśli kiedykolwiek
jeszcze spotkam Jacka, zabiję go".
Obecny status: Piastuje pozycję Starszej w Radzie.
Była venatorka.
63

background image


64
CHARLES FORCE
Michał o Czystym Sercu, Mężny, Książę Aniołów, Naczelny
Dowódca Armii Pana, Archanioł Światła
Imię i nazwisko: Charles Edgar Van Alen
Data urodzenia: 24 sierpnia 1969 r., Nowy Jork (Blękitnokrwiści:
Kronika Repozytorium nr 101 szacuje jego
wiek na sześćdziesiąt lat. Ta błędna ocena wynika prawdopodobnie
z faktu, że Charles wcześnie posiwiał.)
Przeszłe wcielenia: Myles Standish (Plymouth), Kas
jusz (Rzym), Menes (Egipt)
Więź: Allegra Van Alen (zerwana)
Żona w tym cyklu: Trinity Burden
Przydzielony zausznik: Virgin Hazard-Perry (zwolniony
ze służby przez c.F. w roku 1990)
Familianci: Georginia Guest (1987-1988), Susan King
(1989-1991), Charlotte Pittman (1992-1995), Desiree
Hutch (1991-1994), Sidney Cohen (1995-1999),
Aspeth Heimann (2000-2003), Gina Dupont (2003-2006),
obecna familiantka nieznana.
Rysopis:
Włosy: siwe (w młodości czarne)
Oczy: szare
Wzrost: 178 cm
Charles Force jest obecnym wcieleniem Michała, będącego
od niepamiętnych czasów przywódcą błękitnokrwistych. W bieżącym
cyklu zrzekł się swojej części majątku Van Alenów, budując
nowe imperium medialne. Należąca do niego sieć Force
News Network ma zasięg ogólnoświatowy i wywiera ogromny
wpływ na wszystkie ludzkie interakcje, od wiadomości i polityki,
po sport i rozrywkę. Zasiada w zarządach kilku koncernów z rankingu
Fortune 500, odegrał też kluczową rolę przy wyborze Forsytha
Llewellyna na stanowisko senatora. Jako Regis rozszerzył
finansowanie przez Nowojorski Bank Krwi badań medycznych
nad chorobami krwi, ufundował konserwatywny Nowojorski Instytut
Nauk Politycznych, a także znany jest ze znaczących donacji
na rzecz Republikanów.
Charles Force pobierał nauki w Akademii Endicott, Harvard
College oraz Harvard Business School. Jednakże jego życie naznaczone
zostało przez niewyjaśnione zerwanie więzi pomiędzy
nim a jego bliźniaczą siostrą, Allegrą Van Alen. Wszystkie raporty
dotyczące ich młodości zgodnie podkreślają, że oboje byli
gotowi do odnowienia związku, jak to miało miejsce od stuleci,
aż do momentu wstrząsającej i nieszczęśliwej decyzji Allegry,
która uciekła ze swoim familiantem, Stephenem Chase'em.
Po zerwaniu więzi przez Allegrę Charles zawarł małżeństwo
polityczne z Trinity Burden (Sandalfon) , która utraciła swojego
partnera podczas wielkiej wojny. W roku 1990 zwrócił
się do Domu Kronik z prośbą o pozwolenie na wezwanie dusz

background image

Azrael i Abbadona jako jego bliźniaczych dzieci, Mimi i Jacka
Force.
65

background image


Charles Force uzyskał niedawno, wyrokiem sądu czerwonokrwistych,
prawo do opieki nad Schuyler Van Alen, podważając
tym samym testament Cordelii Van Alen, która chciała ogłosić
Schuyler usamodzielnionym nieletnim. Przez pewien czas Schuyler
Van Alen zamieszkiwała w jego posiadłości.
Po odwołaniu ze stanowiska Regisa Charles wycofał się z życia
błękitnokrwistvch, zgodnie z doniesieniami spędzając dnie
zamknięty w swoim gabinecie. Po domniemanej śmierci Lawrence'a
Charles zniknął. Był widziany podczas Bal des VamPires
w pałacu Hotel Lambert. Jeśli wierzyć raportom venatorów,
po raz ostatni widziano go zwartego w zażartej walce z demonem
Lewiatanem. Zaginął bez śladu, kiedy srebrnokrwisty aktywował
subvertio.
TRINITY BURDEN,FORCE
Sandalfon, Anioł Ciszy
Imię i nazwisko: Trinity Amelia Burden
Data urodzenia: 11 lutego 1971 r., Nowy Jork
Przeszłe wcielenia: J anice Adelaide (Melbourne),
Sorina Sedlak (Praga), Klaudia Cepionia (Rzym)
Więź: Sagiel (zmarły)
Przydzielony zausznik: brak
Familianci: Greer Chapman (1989-1990),
Oswald Hefferlin (1990-1995), Paul Thornton
(1995-1997), Simon Lawlor (1999-2005),
Boone Mitchell (2005-)
Obecny status: Uznany za zaglnlonego. Najprawdopodobniej
uwięziony w Białej Ciemności. W obecnym cyklu żona Charlesa Force'a i matka bliźniaków.
Trinity Force była jedną z założycielek Komitetu i jest znana
w nowojorskim towarzystwie z wyszukanego smaku i doskonałego
pochodzenia. Podczas wojny w Rzymie utraciła swojego partnera,
Sagiela, dlatego mogła związać się z Charlesem po tym,
jak Allegra zerwała z nim więź. Jest to małżeństwo z rozsądku,
nie z miłości, a plotki głoszą, iż Charles wybrał ją ze względu na
znaczny posag, jaki mu wniosła.
Do czasu, gdy zniknięcie Charlesa zmusiło ją do objęcia stanowiska
w zarządzie Force News Network, Trinity była typową
66 67

background image


damą z Piątej Alei - mecenasem sztuki, opery oraz beneficjentką
dyskretnych operacji plastycznych.
Obecny status: Strażniczka Komitetu.
68
Komentarz Autorki: Poniższe opowiadanie jest powiązane Z romem
Objawienie. Przedstawia ostatnie spotkanie jacka i Schuyler
z perspektywy jacka. Schuyler powróciła właśnie Z Rio i zgodziła się
spotkać z jackiem w apartamencie przy Perry Street. Komitet jest
pogrążony w chaosie. Lawrence nie żyje, zginęło także wielu wysokich
rangą członków Rady. Poniższa scena dzieje się przed epilogiem,
w którym spotykają się jack i Mimi.
Kłamstwo skrywające prawdę,
czyli ostatnie spotkanie
Historia Jacka
Tym razem to ja muszę czekać. To zabawne, ale przez te
wszystkie miesiące naszych spotkań zawsze ona czekała
na mnie. Nie robiłem tego celowo, ale moja droga do tego
miejsca była zawsze bardziej skomplikowana.
Przekartkowałem Annę Kareninę. Książkę, którą wsunąłem
pod jej drzwi, zanim wyjechała do Brazylii. Książkę, którą dzisiaj
rano znalazłem z powrotem w szafce. Znak, że ona chce
się ze mną zobaczyć. Nigdy wcześniej tego nie robiła. Widok
69

background image


stąd jest wspaniały - z okna mogę zobaczyć całe centrum. Nie
słychać trąbienia taksówek, szczekania psów, sygnałów karetek.
Tylko cisza. Dziwaczny spokój.
Drzwi otwierają się powoli. W chwili, kiedy widzę jej twarz,
uświadamiam sobie, że coś jest nie tak. Spodziewałem się tego,
ale mimo to czuję się zraniony. Nie przybiega, żeby jak dawniej
wpaść w moje ramiona, jej oczy są poszarzałe i pochmurne. Nie
okazuje na mój widok ani odrobiny tej radości, która zawsze tak
mnie zachwycała. W jej oczach jest tylko ponura akceptacja
mojej obecności.
- Przykro mi z powodu twojego dziadka - mówię. - Twoja
strata zabolała nas wszystkich.
Słowa to za mało, mogą tylko tyle, ile mogą słowa. Lawrence
był dla mnie kimś więcej niż przyjacielem - był nauczycie lem,
sprzymierzeńcem. Głęboko żałuję jego odejścia.
Kiedy usłyszałem tę wiadomość - że Corcovado zostało zniszczone,
a Lewiatan ponownie chodzi po Ziemi - nie zareagowałem,
jak wielu naszych, zaskoczeniem i lękiem. Poczułem, jak stara
krew w moich żyłach burzy się pragnieniem zemsty. Pomścimy
każde z naszych utraconych sióstr i braci. Niszczyciel Światów
czeka. Nie będziemy rozpaczać ani uciekać. Będziemy walczyć.
I zwyciężymy. Wojna rozpoczyna się ponownie, ale tym razem
na zawsze unicestwimy naszych wrogów. Niemal nie mogę się
tego doczekać.
- Nie martw się, naj droższa, pomścimy go, obiecuję. Śmierć
Lawrence'a nie pójdzie na marne.
Jej oczy zaczynają lśnić. Przytakuje krótko.
70
- Zginął przeze mnie.
- Zginął, aby cię chronić. Wypełnił swój obowiązek.
Stoi w drzwiach nieruchomo, jakby nie była pewna, co powinna
zrobić lub powiedzieć. Ale ja przecież wiem. Powie mi,
że musimy się przestać spotykać, ponieważ Zgromadzenie mnie
teraz potrzebuje, a ona chce mnie ocalić, odsuwając się ode
mnie ... Nie wie nawet, jak bardzo się myli. Wszystko w moim
życiu zależy od tego, czy ona będzie jego częścią.
Kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy, byłem zaskoczony jej
podobieństwem do matki. Ale niezależnie od tego, co wielu
twierdziło o moich uczuciach do Gabrieli, była to głęboka przyj
aźń, nic więcej. Kochałem ją jako soj uszniczkę i jako naszą królową.
Jej córkę kocham zupełnie inaczej. Kocham ją, ponieważ
stała się dla mnie czymś więcej. Stała się moim życiem.
- Chodź tutaj - mówię łagodnie. - Usiądź.
Potrząsa głową.
- Nie. Ja ... ja nie mogę zostać.
- Chcesz, żebyśmy się przestali spotykać - muszę to powiedzieć,
bo ona nie może się na to zdobyć.
- Tak.
- Ponieważ myślisz, że to jest dla mnie niebezpieczne. Ktoś ci

background image

coś wmówił, pewnie moja siostra. - Nie potrafię wymówić przy
niej imienia Mimi, ani odwrotnie. Nie potrafię myśleć o Mimi,
nie myśląc o bólu, jaki jej sprawiam, dlatego wybieram łatwiejszą
drogę: nie myśleć o niej w ogóle. Jestem tchórzem.
-Nie.
- Nie?
71

background image


Podchodzi bliżej do kominka i mówi w stronę płomieni.
- Nie mogę się z tobą spotykać, Jack, ponieważ okłamywałabym
samą siebie co do powodów, dla których tu jestem.
- Jakich powodów?
- Że cię kocham.
- A ten powód już nie istnieje, tak? - mój ton jest lekki,
żartobliwy. Ona nie umie być zalotna, moja naj droższa jest zawsze
taka poważna, że trochę mnie to bawi. Oczywiście że mnie
kocha. Robi to właśnie dlatego, że mnie kocha.
-Tak.
- Niech zgadnę, kolejny pomysł mojej siostry? "Powiedz Jackowi,
że go już nie kochasz. To jedyny sposób, żeby się od ciebie
uwolnił". Jakbym był kanarkiem w klatce czy lwem w zoo.
- Uśmiecham się. Moja słodka Schuyler jest taka dzielna i odważna.
Zgadza się utracić mnie, aby mnie ocalić. Jest gotowa
ponieść taką ofiarę, ale chcę, żeby wiedziała, że to nie jest kon
ieczne. Mogę bronić nas obojga i zamierzam to zrobić.
- Nie. - Patrzy na mnie wzrokiem pełnym bólu. - Nie, to
nie tak.
Od stuleci nie czułem strachu. Nie znam strachu. Nie ulegam
tej słabości, ale teraz coś w jej twarzy, w jej głosie, budzi
mój lęk. To nie jest dziewczęce kłamstewko, wypowiadane bez
przekonania. Dziwię się swojemu strachowi, jest dla mnie całkowitą
nowością. Zupełnie jakby w gardle utkwiła mi bryła lod
u, nie pozwalając oddychać ani przełykać.
Zanim udaje mi się coś powiedzieć, ona zaczyna mówić, a bezpośredniość
jej słów uderza mnie tak, jak nigdy nic wcześniej.
- Nie kocham cię już, ponieważ nie byłam szczera wobec
samej siebie. I nie byłam szczera wobec ciebie. Kocham kogoś
innego. Od zawsze.
Okrutny żart. Chcę się roześmiać, ale nie mogę. Pragnę skulić
się na ziemi, ale duma mi nie pozwala. Nigdy wcześniej nie
słyszałem takich słów. Nie rozumiem ich. Kogoś innego? Istnieje
ktoś inny? To kłamstwo. Kolejne oszustwo. Kolejna wymówka
podsunięta przez Mimi. .. Ona na pewno nie mogłaby ... Ona
kłamie ...
Schuyler mówi prawdę.
Ze wszystkich wampirów na świecie ja wiem to na pewno.
Nie potrzebuję próby krwi, żeby się dowiedzieć. Mogę to wyczuć
- widzę prawdę wypisaną na jej twarzy. Jej smutek. Jest smutna
z mojego powodu. Żałuje - mnie! Jej żal jest jeszcze bardziej porus
zający niż jej słowa. Jest czymś straszliwym i niewyobrażalnym.
Jak mogła mieć czas dla kogoś innego? Wiem, że spotykaliśmy
się bardzo rzadko. Ale to było konieczne, aby zapewnić
jej bezpieczeństwo. Gdybym miał wybór - ale go nie miałem
- bylibyśmy razem przez cały czas. Żyłem tylko dla tych chwil
spędzanych razem, dla tych godzin, kiedy czułem, że naprawdę
żyję. Zanim się spotkaliśmy, od stuleci byłem pogrążony w odrętwieniu.
Teraz miałem plany. Planowałem naszą przyszłość.

background image

Chciałem się nimi z nią podzielić i czekałem na właściwy moment.
Ale nawet najlepsze plany ...
Duma nie powstrzymuje mnie od zapytania.
- Kto to?
- Oliver.
73

background image


Jej familiant. Człowiek. Chcę natychmiast wyjść stąd, odszukać
i zniszczyć tego śmiertelnika. Nie miałby szans. Ona wie
o tym.
- Proszę, nie. Nie rób mu krzywdy. Kocham go. Zawsze go
kochałam. Nie potrafiłam się tylko do tego przyznać.
Po raz pierwszy tego wieczora wyciąga rękę, żeby mnie dotknąć.
Kładzie drobną dłoń - naprawdę maleńką - na mojej
dłoni. Cofam się, jakby jej palce były otoczone płomieniami.
Więc tak wygląda ból. Tak wygląda nieszczęście. Tak wygląda rozpacz.
Nie wiedziałem.
Nie mam nic do powiedzenia. Mogę wyczuć prawdę. Prawda
o tym, że ona go kocha, lśni na jej twarzy, czuję jego obecność
na jej skórze. Tak zwykle dzieje się w przypadku familiantów
- ich krew przynosi nam życie, ale nie są dla nas przeznaczeni
w taki sposób. Mdli mnie z zazdrości i wściekłości.
- Wyjdź. - Zawstydza mnie stłumiony szloch, który wyrywa
mi się wbrew woli.
- Jack ... Ja ... - Stoi już w drzwiach. Walczyłem z Croatanami,
znosiłem piekielne męki, ale teraz nie potrafię spojrzeć jej
w oczy. Muszę się do tego zmuszać.
Trzyma rękę na klamce.
- Tak mi przykro. Tak mi przykro, że cię okłamywałam -
szepcze.
- WYJDŹ! - Z mojego gardła wyrywa się ryk. Nie potrafię
się hamować. Przemieniam się. Jestem Abbadonem. Przemieniony
w demona, którym jestem naprawdę. Co ona widzi?
Co ja robię?
74
Widzę lęk w jej oczach, smakuję jej strach, rozkoszuję się
nim i gwałtownym wysiłkiem powstrzymuję się przed utratą panowania
nad sobą. Jestem niebezpieczny i śmiercionośny. To ja
muszę wyjść. Znikam, zanim ona zdoła zamknąć drzwi.
Z ulicy patrzę, jak wychodzi z budynku. Muszę tam wrócić.
Chcę zniszczyć to miejsce. Chcę zniszczyć każde wspomnienie,
jakie się z nim wiąże. Pragnę zmieść je z powierzchni ziemi. Ale
kiedy wracam do apartamentu, nie jestem sam.
Mimi czeka na mnie.
Wychodząc tego wieczora z budynku przy Perry Street, Schuyler
myślała, że poczuje ulgę. Zamiast tego czuła się jeszcze
bardziej
rozdarta niż wcześniej. Kłamstwo, które powiedziała Jackowi,
poskutkowało, ponieważ ukryła je w prawdzie o swojej miłości
do Olivera. Ponieważ mimo wszystko kłamała. Nadal kochała
Jacka. Kochała go z całej siły, a widok Jacka czekającego na nią
cierpliwie w ciemności i samotności sprawił, iż pokochała go jeszcze
mocniej.
Mało brakowało, a nie zdołałaby tego zrobić. Nie wiedziała,
co on odpowie i czy będzie dość silna, by przeprowadzić swój
plan. Tak bardzo bolało ją jego spojrzenie. Nigdy nie widziała go

background image

tak zagubionego i niepewnego.
Cofam to! - pragnęła powiedzieć. - Cofam to wszystko. Kocham
cię. Ucieknijmy razem, tylko we dwoje.
Ale musiała to zrobić. Musiała pozwolić mu odejść. Albo
dać mu powód, aby pozwolił jej odejść. To był najlepszy wybór
dla nich obojga.
75

background image


I udało się.
Powinna czuć ulgę, może nawet triumf.
Dlaczego czuła się, jakby coś w niej umarło?
Jakby zabiła najważniejszą część siebie.
Szła wolno ulicą, rozglądając się w poszukiwaniu taksówki.
Pojedzie do domu przy Riverside Drive. Nigdy już nie wróci
do rezydencji przy Piątej Alei.
AKTA RODZINNE: LLEWELLYNOWIE
Ze względu na delikatną naturę informacji zawartych w tych
dokumentach oraz kontrowersyjność sporej ich części, niniejsze
akta są zaklasyfikowane do wglądu WYŁĄCZNIE DLA
CZŁONKÓW RADY.
Rodzina Llewellynów stopniowo zdobyła pozycję jednej
z naj bogatszych i najbardziej wpływowych w Zgromadzeniu. Ich
ogromna fortuna wywodzi się z monopolu w portach Nowego
Jorku i New Jersey. Jedna z gałęzi rodziny w czasach boomu
naftowego w końcu XIX wieku przeniosła się do Houston, tam
też zamieszkuje obecnie większość członków rodu.

background image


BLISS LLEWELLYN
Azszel, Córka Ciemności, Lupus TeZiel, Anioł Miłości,
Wilcza Jagoda
Imię i nazwisko: Bliss Eugenia Llewellyn
Data urodzenia: 9 listopada 1991 r., Houston.
Przeszłe wcielenia: Margaret Stanford (Newport) , Mary
Brewster (Plymouth), Giulia de' Medici (Florencja)
Więź: brak danych. Bliss nie ma niebiańskiej przeszłości,
ale podlega cyklom reinkarnacji, a najwcześniejsze informacje
o jej istnieniu pochodzą z {DATA USUNIĘTA}
Przydzielony zausznik: brak
Familianci: Morgan Shriver (2007)
Rysopis:
Włosy: rude
Oczy: zielone
Wzrost: 180 cm
Zgodnie z wiedzą Repozytorium Bliss Llewellyn jest rodzoną
córką Gabrieli, poczętą ze związku z Lucyferem w {DATA USUN
I ĘT A} . Dotychczas wierzono, że Bliss została zaraz po narodze ~
niu zniszczona na rozkaz Regisa. Repozytorium w dalszym ciągu
zbiera informacje dotyczące okoliczności tego zdarzenia. Niepotwierdzone
doniesienia wskazują, iż dziecko przeżyło na skutek
zdrady {DANE USUNI ĘTE - F. L.}. Wstępnie przypuszcza się,
78
na podstawie informacji zebranych z różnych źródeł, że Allegra
przez wieki nie wiedziała o istnieniu swojego dziecka.
Dom Kronik podaje, że Bliss nosi w sobie duszę Jury, Anioła
Światła. Jednakże weryfikacja z wykorzystaniem źródeł historycznych
wykazała, iż Jura pojawia się także na Liście Unice stwionych,
dla których reinkarnacja nie jest już możliwa.
Zgodnie z wiedzą venatorów Forsyth Llewellyn, niedawno
wykryty srebrnokrwisty zdrajca w szeregach Rady, wielokrotnie
wykorzystywał swoje stanowisko w celu zafałszowania dokumentów
dotyczących pierworodnej córki Allegry. Dzięki temu
mógł wzywać jej duszę w kolejnych wcieleniach i wychowywać
ją w swoim domu, ukrywając prawdziwą tożsamość dziecka.
Jednakże godna pochwały staranność archiwistów Repozytorium
doprowadziła do odkrycia oryginalnego aktu urodzenia
Bliss Llewellyn w tym cyklu, podpisanego przez ówczesną Regentkę
Nan Cutler. W akcie tym Bliss wpisana jest jako Azazel,
Córka Ciemności. Jak obecnie się przyjmuje, jest to prawdziwe
imię Bliss, nadane jej przez ojca, Niosącego Światło.
Bliss spędziła dzieciństwo w Houston w Teksasie i przeniosła
się do Duchesne w drugiej klasie liceum. Teksański oddział
Komitetu donosił, że Bliss charakteryzowała się odważną i nieustraszoną
osobowością i jako jedyna czirliderka potrafiąca
wykonać salto ze szczytu pięćdziesięcioosobowej piramidy.
Przeprowadziła się do Nowego Jorku wraz z macochą i młodszą
przyrodnią siostrą, gdy jej ojciec został wybrany na senatora.

background image

Kilka miesięcy po przeprowadzce Bliss została odkryta podczas
szkolnego castingu przez agencję Farnsworth Models i rozpoczę-
79

background image


ła udaną karierę jako modelka. Do niedawna była gwiazdą kilku
kampanii odzieży dżinsowej, a jej zdjęcia widniały na billboardach
przy Times Square i w rejonie Soho. Raporty stażystów z Duchesne
donoszą, że po początkowym okresie jej przyjaźń z Mimi Force
uległa rozluźnieniu, a Bliss zaczęła się skłaniać ku towarzystwu
Schuyler Van Alen, Olivera Hazard-Perry'ego i Dylana Warda.
Jej burzliwy i tragicznie zakończony romans z Dylanem Wardem
rozpoczął się od przypadkowego spotkania w zaułku za klubem
nocnym. Dylan towarzyszył jej na Balu Jesiennym, a pewne
źródła sugerują, że Bliss planowała uczynić go swoim familiantem
(nieświadoma jego błękitnokrwistego pochodzenia), czemu
zapobiegło jego zniknięcie po śmierci Aggie Carondolet. (Zob.
akta Dylana Warda) .
W papierach ś.p. Strażniczki Dupont znaleźliśmy niedoręczony
nigdy list do Lawrence'a Van Alena.
W 1870 roku Maggie Sfantord, szesnatoletnia błękitnokrwista,
wyszła z odbywającego się W domu admirała Thomasa
Vanderbilta Balu Ptrycjuszowskiego i zaginęła bez wieści. Podejrzewano
porwanie. Panna Stanford była córką Tyberiusza Stantorda
z Newport (Rhode .Island), założyciela koncernu Stfantord
Oil. Tego samego wieczora Maggie została zaręczona z lordem
Alfredem Burlingtonem, earlem. Devonshire.
Maggie przebywała wcześniej jako pacjentka w Azylu p.w. Św.
Dympny w Newport z powodu skłonności samobójczych, halucynacji
i koszmarów. Czerwonokrwiści lekarze stwierdzili u niej schizofre-
80
nię, ja jednak przypuszczam, że były to objawy skażenia. Maggie
bezskutecznie próbowała odebrać sobie życie, topiąc się w rzece.
Lawrensie, przypuszczam, że to jest wskazówka. Uważam, że
Maggie mogła być zaginioną córką Allegry. Proszę Cię o jak
najszybsze spotkanie w Repozytorium.
Zgodnie z ustaleniami Komitetu dokument jest datowany
na dzień ataku srebrnokrwistego, w którym zginęła Strażniczka
Dupont.
Z karty pacjenta Bliss Llewellyn, prowadzonej przez
dr Patricię Hazard:
- Pacjentka skarży się na zamroczenia i koszmary
od początku przemiany.
- Pacjentka widzi szkarłatnooką bestię oraz mężczyznę
w bieli, który nazywa ją "córką".
- Rodzice pacjentki zostali powiadomieni. Senator Llewellyn
obiecał zająć się tą sprawą.
- Jak dotąd brak informacji od senatora Llewellyna dotyczącego
stanu psychicznego pacjentki.
Przedruk z pamiętnika znalezionego w mieszkaniu
Llewellynów:
Zgodnie z opinią venatorów jest to ręczne pismo Bliss Llewellyn,
jednakże ich stwierdzenie wymaga dalszego potwierdzenia.
81

background image


O Boże, Boże, Boże, co mam robić?
On siedzi w mojej głowie. Ojciec,
Intruz. Jestem jego częścią. Nie mogę
się go pozbyć – jest w mojej głowie,
słyszy wszystko i może przejmować
kontrolę – teraz wiem, że dzieje się
to podczas zamroczeń. Jestem nim, a
on jest mną. To ja zabiłam Dylana i
tak wielu innych. Chce umrzeć. Już
jestem martwa. On niedługo wróci –
muszę to schować – nie może się
dowiedzieć, że potrafię…
Przypuszcza się, że zdaniem Bliss ów wspomniany przez
nią "intruz" lub "ojciec" był Lucyferem, Księciem Ciemności
we własnej osobie. Jeśli to prawda, tu należałoby szukać wyjaśnienia
przyczyn zmanipulowania lub zniszczenia wszelkich
danych dotyczących jej urodzin, przechowywanych przez Dom
Kronik.
Naoczni świadkowie zeznają, że podczas ataku na katedrę
(zob. Kronika Repozytorium nr 404: Dziedzictwo) Bliss widziano
wydobywającą ostrze z bukietu ("odłamek szkła lśniący złotym
ogniem") i zatapiającą je we własnej piersi. Mamy podstawy
przypuszczać, że był to w rzeczywistości miecz archanioła Michała,
zaginiony od ponad roku. Od tamtej pory wszelki ślad
po Bliss zaginął, jednakże venatorzy przypuszczają, że pozostała
ona przy życiu.
82
Z raportu venatora dotyczącego wizyty w kawalerce wvnajmowanej
przez niejaką Jane Murray, której miejsce pobytu
jest obecnie nieznane:
Wszystkie znaki wskazują na obecność w tym miejscu
Gabrieli. Przypuszczamy, że Allegra po przebudzeniu zaakceptowała
Bliss jako swoją córkę, nadając jej nowe imię:
Lupus Teliel, Wilcza Jagoda. Pamięć uroku zdecydowanie
wskazuje na obecność w pokoju trzech osób, z których tylko
dwie były wampirami - trzecią urok identyfikuje jednoznacznie
jako człowieka. Udało nam się także zrekonstruować
wiadomość, jak przypuszczamy, pozostawioną przez
Gabrielę: Znajdź piekielną sforę, polującą na demony.
Przyprowadź ich do nas.
Bliss Llewellyn stanowi zagadkę. Nie powinna była się narodzić,
a jej przetrwanie owiane jest tajemnicą. Lawrence Van
Alen wierzył, iż pierworodna córka Allegry przyniesie błękitnokrwistym
zagładę. Pytanie, czy miał rację, pozostaje w pełni
otwarte.
Obecny status: Uznana za zaglnloną. Miejsce
pobytu nieznane. Przypuszczalnie poszukuje
"piekielnej sfory".
83

background image


FORSYTH LLEWELLYN
Malkiel, Rządca
Imię i nazwisko: Augustus Forsyth Llewellyn
Data urodzenia: 14 listopada 1959 r., Nowy Jork
Przeszłe wcielenia: Tiberius Stanford (Newport) ,
William Brewster (Plymouth), diuk Patrizio de' Medici
(Florencja), Newiusz Makron (Rzym)
Więź: BobiAnne Llewellyn
Przydzielony zausznik: Loel Salomon (zwolniony
ze służby w roku 1981)
Familianci: Tierney Scott (1973-1977), Evelyn Smith
(1978-1983), Glory Cason-Thrash (1985-1987), Samantha
King (1986-1992), Margot Pearson (1993-1999), Ashley
Wells (1998-2002)
Rys opis:
Włosy: brązowe, przetykane siwizną
Oczy: brązowe
Wzrost: 178 cm
W swoim czasie Forsyth pozostawał jednym z najbardziej zaufanych
sojuszników Charlesa Force'a w Radzie, jednakże ostatnie
wypadki pokazały, jak bardzo odmienne były jego prawdziwe
intencje. W rzeczywistości Forsyth okazał się największym
żyjącym wrogiem Charlesa i zdrajcą całej społeczności. Forsyth
84
spędził dzieciństwo na Manhattanie, jednakże później dołączył
do rodzinnego koncernu naftowego w Houston w Teksasie.
Przeprowadził się do Nowego Jorku po objęciu funkcji senatora,
co zresztą było działaniem zakazanym przez Kodeks Wampirów,
w myśl którego błękitnokrwiści nie powinni zajmować stanowisk
politycznych. (Trzeba jednak zauważyć, iż zasada nieingerowania
w politykę czerwonokrwistych była zawsze bardzo słabo, o ile
w ogóle przestrzegana, a przez wieki błękitno krwiści sprawowali
władzę w świecie ludzi.)
Okazało się, że to właśnie Forsyth był srebrnokrwistym zdrajcą,
któremu polecono zgładzenie pierworodnego dziecka Allegry
i Lucyfera w roku {DATA USUN I ĘTA}. Zgodnie z ustaleniami venatorów
ocalił on dziecko w ramach przygotowań do powrotu
Lucyfera. Jako Tiberius Stanford miał umrzeć z żalu niebawem
po zaginięciu córki, Maggie. Jednakże z dokumentów Repozytorium
wynika, iż nie okazywał nigdy Maggie ojcowskich uczuć,
a jego żałoba miała na celu ukrycie lęku przed reperkusjami ze
strony jego prawdziwego władcy w przypadku, gdyby Maggie
(Bliss) zdołała odebrać sobie życie.
Z powodu nacisków Cordelii Van Alen przyjął do swojej rodziny
duszę Obserwatorki, Pistis Sofii, jako swojej drugiej córki,
Jordan. Cordelia podejrzewała zdradę ze strony jednego z najstarszych
rodów Rady, współpracującego z zaprzysięgłymi wrogami
błękitnokrwistych, a być może z samym Księciem Ciemności.
Nie podejrzewała jednak, że zawierzyła zdrajcy ...

background image

Z obecnych ustaleń Repozytorium wynika, iż Forsyth, z pomocą
drugiej srebrnokrwistej zdrajczyni, Nan Cutler, zaaranźo-
85

background image


wał porwanie Jordan przez Croatanów. Wykorzystując stanowisko
w Radzie, zwodził prowadzących jej poszukiwania venatorów
- odsyłając tych, którzy mogliby go zdemaskować, tak daleko, jak
to możliwe. Po śmierci Lawrence'a Van Alena i zaginięciu Charlesa
Force'a, Forsyth próbował zająć stanowisko Regisa. Do jednomyślnego
wyboru nie dopuścił tylko sprzeciw Mimi Force.
Zaaranżował wówczas ceremonię odnowienia więzi między
bliźniętami Force w taki sposób, aby umożliwić srebmokrwistym
atak na Katedrę Św. Jana Bożego, którą obecnie uważa
się za prawdziwą lokalizację Bramy Czasu. Tylko niesłychane
poświęcenie i odwaga venatora Martina zapobiegły otwarciu
przez srebrnokrwistych jednej z Bram Piekieł i wypuszczeniu
na świat Obrzydliwości, tak jak to miało miejsce podczas bitwy
w Rzymie. Forsyth zniknął niebawem po ataku, a obecne miejsce
jego pobytu pozostaje nieznane.
Obecny status: Uznany za zaginionego.
Miejsce pobytu nieznane.
86
BOBIANNE LLEWELLYN
Andela, Anioł Świtu
Imię i nazwisko: Roberta Shepherd Prescott
(zdrobniale "BobiAnne")
Data urodzenia: 18 grudnia 1973 r., Houston
P rzeszłe wcielenia: Dorothea Stanford (Newport) ,
May Brewster (Plymouth), Antonia de' Medici (Florencja),
Ennia Makronia (Rzym)
Więź: Forsyth Llewellyn
Przydzielony zausznik: brak
Familianci: J ohn- Boy Rogers (1991 ~ 1993), George
Walton (1995~1997), Billy Busch (1998~2001), Richard
Carter (2001-2006)
Rysopis:
Włosy: tleniony blond
Oczy: brązowe
Wzrost: 175 cm
Uważana przez Cordelię Van Alen za pierwszorzędny
przykład
"równania w dół" przez obecne pokolenie błękitnokrwistych,
BobiAnne miała opinię osoby płytkiej, niemądrej i do przesady
snobistycznej - tandetnej karykatury, niepasującej do śmietanki
towarzyskiej Nowego Jorku.
Znacznie młodsza od męża, Forsytha Llewellyna, we
wszystkich
87

background image


źródłach występuje jako macocha Bliss. Brak jednak dokumentacji
wcześniejszego małżeństwa Forsytha, a niedawno odnaleziony
akt urodzenia Bliss zawiera inicjały jej matki "R.P.", co mogłoby
odpowiadać Robercie Prescott. W naszej opinii BobiAnne
była matką obecnego wcielenia Bliss, jednakże pozwoliła, aby
dziecko uważało ją za macochę, ponieważ w poprzednich cyklach
Bliss okazywała jej jawną wrogość. Jako Dorothea Stanford zapadła
na załamanie nerwowe po zniknięciu córki. Obecnie przypuszcza
się, że przyczyną jej stanu był lęk przed odkryciem przez
Radę prawdziwej tożsamości Maggie. Dorothea była przekonana,
że jej przyjaciele i sąsiedzi ukrywają przed nią prawdę o miejscu
p obytu córki.
BobiAnne jest także matką Jordan, ale zgodnie ze wszystkimi
źródłami ledwie tolerowała młodszą córkę - z przyczyn,
które dopiero teraz wyszły na jaw. Venatorzy uważają, iż - podobnie
jak jej mąż - BobiAnne była srebrnokrwistą zdrajczynią
i obawiała się, że Pistis Sofia zdemaskuje ich oboje jako szpiegów
Księcia Ciemności i przybranych rodziców jego utrzymywanej
w tajemnicy dziedziczki. Poniosła śmierć w trakcie masakry
w Rio, padając ofiarą własnego podłego spisku. Forsyth nigdy
w pełni nie doszedł do siebie po jej śmierci.
Obecny status: Unicestwiona. Zginęła podczas
ataku srebrnokrwistych w Rio de Janeiro.
88
JORDAN LLEWELLYN
Pistis Sofia, Starsza nad Starszymi, Obserwatorka
I mię i nazwisko: Jordan Grace Llewellyn
Data urodzenia: l stycznia 1994 r., Houston
Przeszłe wcielenia: Julia Liwilla (Rzym)
Więź: brak. Pistis Sofia jest ucieleśnieniem dziewictwa
i nie ma partnera.
Przydzielony zausznik: brak
Familianci: John-Boy Rogers (1991-1993), George Walton
(1995-1997), Billy Busch (1998-2001), Richard Carter
(2001- 2006)
Rysopis:
Włosy: Jordan Llewellyn - brązowe,
Jane Murray - rude
Oczy: Jordan Llewellyn - zielone,
Jane Murray -
niebieskie
W zrost: Jordan Llewellyn - 147 cm,
Jane Murray - 165 cm
Prawdziwa tożsamość Jordan Llewellyn była znana nielicznym:
Cordelii Van Alen, która prosiła o jej przywołanie, Forsythowi
Llewellynowi, który przyjął ją do swojej rodziny, a także
Charlesowi Force'owi, który po uporczywych petycjach Cordelii
wydał Domowi Kronik zgodę na wezwanie duszy Sofii.
89

background image


Obserwatorka jest starożytną duszą zrodzoną z pełną świadomością,
panującą nad wspomnieniami i zdolną do przewidywania
przyszłości. Błękitnokrwiści wierzą, iż jej mądrość pozwoli
na czas dostrzec powrót Lucyfera, jednak przez tysiące lat
pozostawała w uśpieniu. Wypełniła swoją rolę w Rzymie, kiedy
to była zrodzona jako Julia Liwilla, siostra cesarza Kaliguli. To
ona pierwsza rozpoznała w nim Lucyfera i wspólnie z siostrą
Agrypiną podjęła nieudaną próbę jego zabójstwa.
Michał uwolnił jej duszę i oswobodził ją z cyklu ekspresji.
W Rzymie Pistis Sofia przepowiedziała zerwanie więzi między
Michałem i Gabrielą, a także to, że córka Gabrieli przyniesie
wampirom ocalenie.
Jako Jordan Llewellyn, Sofia była trochę niezdarną, niską
i przyciężką dziewczynką, której wygląd stanowił rażący kontrast
z urodą jej siostry. W szkole osiągała najlepsze wyniki
w matematyce i naukach ścisłych i miała niewielkie grono kolegów.
Zgodnie z raportami dotyczącymi rodziny Llewellynów,
jako dziecko nie odstępowała Bliss na krok. Biorąc pod uwagę
niezwykłe pochodzenie Bliss, można z dużą dozą pewności założyć,
że Jordan wiedziała, z kim ma do czynienia i po prostu grała
na czas. Jednakże osoby lepiej znające obie siostry podkreślały,
że były one ze sobą bardzo związane uczuciowo, co mogłoby tłumaczyć,
czemu Jordan czekała wiele lat przed podjęciem decyzji
o rozpoczęciu działań.
Venatorzy przypuszczają, że w wieczór jej porwania w Rio
Jordan podjęła działania jako Obserwatorka. Zamierzała zabić
śpiącą Bliss, jednakże w ostatnim momencie przeszkodzili jej
90
w tym Forsyth i BobiAnne. Dalsze śledztwo venatora Martina
doprowadziło do wniosków, że Jordan była przetrzymywana
przez rok przez srebrnokrwistych, na polecenie Lucyfera, w celu
wydobycia z niej informacji dotyczących Zakonu Siedmiorga.
Gdy srebrnokrwiści stwierdzili, że nigdy nie uzyskają od niej
potrzebnej wiedzy, została zabita - a przynajmniej tak przypuszczano
początkowo. Obserwatorka jest zdolna do zmiany powłoki
cielesnej, więc po śmierci Jordan Sofia znalazła nowe ciało:
stała się Jane Murray, czterdziestoletnią nauczycielką historii,
potrąconą przez autobus w trakcie podróży po Ameryce Poludniowej.
Jako [ane Murray Sofia ma postać solidnej kobiety w średnim
wieku, z intensywnie rudymi włosami i rumianymi policzkami
prawdziwej Irlandki. W 2009 roku dołączyła do kadry pedagogicznej
Duchesne jako nauczycielka historii. Raporty z Duchesne
donoszą, że stała się niezwykle popularna wśród uczniów,
a jej seminarium poświęcone starożytnym cywilizacjom było
nie odmiennie oblegane.
Przeszukanie kawalerki Jane Murray pozwoliło venatorom
ustalić, że Obserwatorka przebywa obecnie z Bliss Llewellyn,
gdziekolwiek by się nie znajdowała.
Obecny status: Uznana za zaginioną. Uważa się,

background image

że przebywa w towarzystwie Bliss Llewellyn.
91

background image


Komentarz Autorki: obecnie pracuję nad pierwszą książką Z cyklu
Wilczy Pakt. Pomysł na nią przyszedł mi do głowy dość wcześnie,
kiedy planowałam ogólny zarys fabuły Błękitnokrwistych,
a w miarę rozwoju historii zaczęłam dochodzić do wniosku, że wilki
zasługują na własny cykl. Poniżej znajdziecie fragment pierwszej
książki. Cały cykl ma kontynuować historię Bliss Llewellyn, która
udała się na poszukiwanie Piekielnej sfory.
Wilczy Pakt
Cienie sprawiały, że wszystko wydawało się większe
I bardziej śmierdzące. Na ladach piętrzyły się styropianowe
płyty i ciężkie bele woskowanego papieru. Zarysy kołyszących
się pod sufitem pustych haków do wieszania mięsa wydawały
się jeszcze bardziej złowrogie w blasku księżyca. Do ceglanych
ścian przypięte były schematy podziału tusz zwierzęcych. Łopatka.
Karkówka. Polędwica. Przy wejściu dwie duże szklane lady
c hłodnicze pełne były kawałów mięsa, zapakowanych w folię.
Bliss Llewellyn wzięła głęboki wdech, wstrzymując oddech
na tak długo, jak mogła i zmuszając napięte mięśnie do roz-
92
luźnienią. Wytropiła bestię u rzeźnika, widziała giętki, futrzasty
kształt, wślizgujący się przez boczne drzwi. To było to. Od trzech
dni przeczesywała każdy zakamarek Hunting Valley, co nie okazało
się zresztą skomplikowanym zadaniem. Trudno było nawet
nazwać je miastem - "centrum" składało się z jednego baru
i kilku zabitych deskami witryn sklepowych. To było miejsce,
z którego większość ludzi wyjeżdża natychmiast po odłożeniu
odpowiednich środków, ten rodzaj miasteczka, w którym pozos
tają tylko ci, którzy muszą.
Bliss skradała się po mokrej, kamiennej podłodze tak cicho,
jak tylko mogła. Jej pościg dobiegł końca. Wszystko, co do tej
pory robiła, doprowadziło ją właśnie do tej chwili. Bestia czaiła
się gdzieś w ciemności, w oczekiwaniu. Bliss musiała być szybka.
Widziała w lesie pozostawione szczątki, poszła za śladami,
a teraz dotarła do celu. Ujarzmij ogary, powiedziała jej matka.
Sprowadź je do nas. Musiała w jakiś sposób skłonić je do posłuszeństwa.
Dostrzegła błysk światła w oddali. Drzwi do chłodni
na drugim końcu pomieszczenia sklepowego były otwarte, odsłaniając
zwierzęcą tuszę, kołyszącą się jak odwrócone wahadło.
Dlatego wszystko wokół pachniało krwią.
Zamknęła oczy, żeby lepiej słyszeć. Skoncentruj się. Zatkała
nos. Zapach ją rozpraszał. Kiedy jedynym jej łącznikiem ze światem
zewnętrznym (czy może wewnętrznymi) pozostawał Intruz,
przekonała się, że lepiej słyszy, jeśli zamknie oczy i ograniczy sygnały
pozostałych zmysłów. Była teraz człowiekiem, z ludzkimi
ograniczeniami. Nie mogła już podsłuchiwać rozmowy z odległości
piętnastu metrów ani podnosić przedmiotów pięciokrotnie
93

background image


od niej cięższych, nie mogła robić wszystkich tych rzeczy, które
zdawały się naturalne, kiedy miała błękitną krew.
Ale nawet jeśli stała się tylko człowiekiem, była przyzwyczajona
do ciemności. Intruz ją tego nauczył. Słyszała tykanie
zegara, szczęk haka ocierającego się o łańcuch, miękkie skrobanie
pazurów na betonie - niepokój bestii. .. a potem niemal
niesłyszalny oddech. W pomieszczeniu krył się ktoś jeszcze, ktoś
poza tą istotą. Ale gdzie? I kto?
Nieprzyjemne skrobanie przybliżyło się. Bliss usłyszała warkot,
niski, pierwotny i pełen wściekłości, a potem tamten oddech
stał się głośniejszy, bardziej rozpaczliwy - i nagle zza drzwi
rozległ się krzyk. Bliss poderwała się ze swojego miejsca i pobiegła
w stronę źródła głosu.
Brzdęk!
Nóż upadł na podłogę. Obróciła się w tamtą stronę, ale zastygła
w miejscu. Nóż był przynętą, miał odwrócić uwagę. Bestia
znalazła się teraz za nią, próbowała odciągnąć ją od drzwi. Bliss
widziała w ciemnościach szkarłatne oczy, wpatrujące się w nią
z nienawiścią. Uważała ją za idiotkę? Może Bliss nie miała już
wampirzych zdolności, ale to nie znaczyło, że była całkowicie
bezbronna. Nadal pozostała szybka. Nadal miała świetną koordynację.
A także zwinność i umiejętności sportowca.
Bestia warknęła i drapnęła pazurami beton, rozwścieczona
i gotowa do skoku. Bliss zorientowała się, że to właściwa chwila.
Rzuciła się w stronę otwartych drzwi, wspinając się na stół
i ciskając pękiem noży przez pomieszczenie. Bestia skoczyła, ale
Bliss była szybsza. Kiedy dotarła do ogromnych stalowych drzwi,
94
chwyciła klamkę i używając ich ciężaru jako punktu oparcia,
pociągnęła je za sobą. Drzwi chłodni zatrzasnęły się z mokrym,
mlaszczącym dźwiękiem, który sprawił, że straciła pewność, czy
to był dobry pomysł. Ile powietrza zostało w środku? Ale teraz
nie miała czasu się o to martwić. Złapała wiszący na ścianie nóż
i zablokowała nim zamek.
Słyszała, jak bestia uderza całym ciałem o zamknięte drzwi,
sprawiając, że drżały we framudze. Była większa i bardziej niebezpieczna,
niż Bliss się spodziewała. Ujarzmić wilki? Będzie
miała
szczęście, jeśli wyjdzie z tego żywa.
Rozejrzała się. Z sufitu zwisał jakiś tuzin tuszy. Powietrze
pachniało zjełczałym tłuszczem i metalem. Przepchnęła się między
tuszami na tył chłodni, kierując się w stronę, z której dochodził
urywany oddech.
Na podłodze leżał chłopak, wyglądający na jej rówieśnika,
przykuty do ściany. Koło niego zobaczvia deskę do krojenia i piłę
taśmowa. Hak wiszący nad jego głową pokryty był zaschniętą
krwią i rdzą, a kafelki na ścianie nosiły ślady ciemnej czerwieni.
Skóra chłopaka była sina, włosy pokryte brudem ... Na nadgarstkach
i szyi zauważyła paskudne czerwone ślady od ciężkich

background image

żelaznych kajdan. Boże, co tu się działo? - Bliss poczuła, że żołądek
podchodzi jej do gardła.
Bestia nie mogła tego zrobić sama. Musiał z nią działać ktoś
jeszcze. Bliss zadrżała, czując gęsią skórkę na rękach. Teraz, kiedy
nie była już wampirem, jej ciało nie kontrolowało temperatury
tak dobrze, jak dawniej. Ale czy było jej zimno ze strachu,
czy z powodu chłodu w pomieszczeniu? Po raz pierwszy w swojej
95

background image


podróży Bliss zastanowiła się, czy nie wpakowała się w coś, czego
kompletnie nie rozumie.
Pochyliła się, dotykając twarzy chłopaka. Przynajmniej był
jeszcze ciepły. Łagodnie położyła rękę na kościstym ramieniu.
- Jesteś już bezpieczny - powiedziała, zastanawiając się, czy
nie pociesza też samej siebie.
- Może, ale ty nie. - Jego oczy nagle zalśniły i zanim Bliss
zdążyła mrugnąć, chłopak zacisnął dłoń na jej szyi, przyduszając
ją do podłogi. Przytrzymał biodra dziewczyny kolanami, a jej ręce
unieruchomił z dala od ciała. Dopiero teraz Bliss zobaczyła,
że kajdany nie były zamknięte.
- Kim jesteś? - zapytała, z trudem wyduszając słowa, próbując
uwolnić się od uścisku na szyi. Zastanawiała się, czy zdoła
sięgnąć do kieszeni dżinsów i dźgnąć napastnika ukrytym
ostrzem, które zawsze nosiła przy sobie.
- Chyba właściwszym pytaniem jest, kim ty jesteś? Wtargnę~
łaś na nasz teren. - Jego głos był niski i melodyjny, przyjazny.
- Nie wiem, o czym mówisz.
- Nie lubimy takich jak ty. Pachniesz urokiem - powiedział.
Wiedziała, że miał na myśli to, że nie jest w pełni człowiekiem.
W jakiś sposób potrafił wyczuć jej dawny nieludzki status z czasów,
kiedy była ognistym aniołem.
- Wiesz o uroku? - zapytała Bliss.
Chłopak roześmiał się.
- Polujemy w uroku. Jesteśmy Abyssus Praetorium.
Bliss spojrzała na niego zaskoczona. Znała tę nazwę. Strażnicy
Otchłani. Nazywani także Pretorianami. W jej umyśle po-
96
jawił się obraz. Zobaczyła Intruza - Lucyfera, swojego ojca -
w pełnym przepychu pałacu, wśród potężnych złotych kolumn.
Jego dwór gromadził tysiące sług. Czy to był Rzym? Czy może
starożytny Egipt? Nie była pewna. Lucyfer stał na szczycie marmurowych
schodów, spoglądając z góry na nie zwykłej piękności
istotę. Był to mężczyzna, ale wyższy od człowieka, nieludzko
wspaniały, o dzikich oczach i drapieżnej urodzie.
Obraz nie pochodził z jej pamięci, lecz z pamięci Lucyfera.
Kiedy była więźniem jego duszy, kiedy przejął jej ciało, fragmenty
jego wspomnień przeniknęły do jej świadomości. Wywoływa~
ne przez przypadkowe zdarzenia wspomnienia rzeczy, których
nie doświadczyła, nagle pojawiały się w jej głowie. Więc to tak.
Intruz znał te istoty. Zamknęła oczy, ponownie przywołując tę
scenę. Słyszała, jak Lucyfer odzywa się do nich. Nie znała tego
języka, o twardych i trudnych do wymówienia słowach, ale wied
ziała, że będzie potrafiła nim mówić jak własnym.
IjIJ<s - Puść mnie! - krzyknęła, czując, że ręka chlopaka
zaciska się na jej gardle. Wszystko zamarło w bezruchu,
a po drugiej stronie drzwi bestia zawyła. A potem uścisk chiopaka
zelżał, a on sam odsunął się, patrząc na nią z zaskoczeniem
i niezrozumieniem, jakby nie był do końca pewien, dlaczego ją

background image

w ypuścił.
Bliss była tak samo zaskoczona, jak on, ale nie miała czasu
do stracenia. Jednym płynnym ruchem przeturlała się i wystrzeliła
z miejsca, łapiąc równowagę, zanim pośliznęła się w kałuży
krwi. Wyrwała nóż z drzwi chłodni i ruszyła przez drzwi do
wnętrza sklepu.
97

background image


Co tu się właściwie stało? Tropiła bestię od tygodni, ale nagle
okazało się, że to raczej ona była ścigana. Czy to Lucyfer
wysłał bestię, żeby ją zwabić? Czy jakimś sposobem ponownie
mógł jej dosięgnąć? Czy chłopak pracował dla niego? Jak Allegra
mogła doprowadzić ją do tej nory? Czy wszystko, co jej
powiedziano, i w co wierzyła, okazało się kłamstwem?
Bliss popchnęła drzwi wejściowe i stwierdziła, że są zamknięte
na klucz. Celowo zostawiła je otwarte wchodząc. Kto je
zamknął? Kopnęła drzwi przy framudze, wybijając dziurę w deskach
i rozsypując szkło na ulicę. Otwarła drzwi i wyśliznęła
się na zewnątrz. Drobne odłamki szkła wbijały się w podeszwy
jej butów, kiedy potykając się, biegła chodnikiem do samochodu.
Słyszała za sobą kroki, ale nie oglądała się. Wyciągnęła
kluczyki z kieszeni, szarpnięciem otworzyła drzwiczki,
wskoczyła na siedzenie kierowcy i odpaliła silnik. Tuż przed nią
i za nią zaparkowane były teraz dwa samochody, w odległości
dosłownie centymetrów. Nie mogła się wydostać, nie uszkadzając
swojego wozu albo ich. To była jawna pułapka. Musiała
po prostu wyrwać się siłą. Docisnęła pedał gazu i uderzyła stojący
przed nią samochód. Poruszył się, ale zyskała tylko kawałek
miejsca.
Ponownie przycisnęła gaz, tym razem przerzucając się na
wsteczny i wjeżdżając w samochód stojący z tyłu. Rozległ się
nieprzyjemny dźwięk metalu miażdżącego metal, tył jej auta
zgiął się jak harmonia, a tylne światła rozprysnęły w fontannie
plastiku i kurzu. Przerzuciła bieg i spłaszczyła tylny zderzak samochodu
przed nią. Jej własny wóz wjechał kołem na chodnik
98
- znacznie lepiej - pozwalając jej wykręcić spomiędzy dwóch
samochodów, które uwięziły ją przed sklepem rzeźnika.
Por spływał po jej czole, zalewając oczy. Zamrugała, oszołomiona.
Była teraz człowiekiem i niezależnie od swojej siły musiała
przywyknąć do nowych ograniczeń. Docisnęła gaz i ruszyła,
przekręcając kierownicę i przyspieszając wariacko na ulicy.
Przez potłuczoną szybę niewiele widziała, więc chwilę później
rozbiła się na słupie telefonicznym. Szyba roztrzaskała się, a samochód
skręcił, wpadając na chodnik. Bliss została ciśnięta
o oparcie. Co ona najlepszego zrobiła? W kilka sekund zamieniła
ucieczkę w katastrofę. Samochód był wrakiem. Nacisnęła
gaz, ale nic się nie stało. Spróbowała wstecznego, ale silnik był
martwy.
Usłyszała głośne uderzenie o dach samochodu, który lekko
się wygiął. Z góry zsunęła się para butów, a za nią cztery futrzaste
łapy. Więc tam zniknęła bestia. Teraz widziała ją wyraźniej:
srebrzyste futro, szkarłatne ślepia. Chłopak i wilk przysiedli pochyleni
na dachu, zwinni jak akrobaci, wpatrując się w nią przez
rozbitą szybę.
Za nimi widziała innych, grupkę dzieciaków, powoli otaczających
samochód. Ile ich było? Troje? Czworo? Więcej? Kątem

background image

oka zauważyła drapieżnie wyglądającą dziewczynę z potarganymi
zielonymi włosami i w tatuażach, a także sprawiających ponure
i złowrogie wrażenie chłopaków. Ktoś próbował siłą otworzyć
tylne drzwi. Szczęknęła klamka, ale wszystkie drzwi były
zaklinowane. Bliss wzięła głęboki oddech i czekała.
- Czego ode mnie chcecie?
99

background image


- Chciałbym, żebyś się uspokoiła, zanim zrobisz sobie krzywdę,
Bliss - uśmiechnął się chłopak.
Zna moje imię. Skąd zna moje imię?
- Przy okazji, jestem Lawson.
Skinęła głową, ale nie zwracała uwagi na jego słowa. Wilk
zbliżył się, jego kły od jej twarzy dzieliły centymetry. Z pyska kapała
mu ślina, smród był nie do wytrzymania. Lawsan klepnął
go po łbie, tak że cofnął się od Bliss i zaskomlał.
- No dalej, Scooby, leżeć - powiedział, tarmosząc bestię
p ieszczotliwie.
Jedno z dzieciaków przy samochodzie - Bliss widziała teraz,
że była to mniej więcej jedenastoletnia dziewczynka - rzuciło
psią chrupkę. Wilk złapał smakołyk w powietrzu i machając
ogonem odszedł od samochodu.
- Scooby?
Wilk był jego zwierzątkiem domowym. Bliss starała się nie
sprawiać wrażenie nadmiernie zdziwionej. Kiedy matka wysy~
łała ją na poszukiwania, wyobrażała sobie piekielne ogary jako
istoty nadprzyrodzone. Pólludzkie, półzwierzęce bestie, stworzenia
rodem z koszmarów sennych i horrorów filmowych. Pie kielna
sfora, wilkołaki. .. jedno i to samo, prawda?
- Tak właśnie myślałaś? Że się w nie zamieniamy? Na widok
księżyca w pełni? - wyszczerzył się Lawson. Skąd wiedział,
o czym ona myśli? Zupełnie jakby słyszał każde słowo. Jasne,
venatorzy to potrafili, ale była pewna, że on nie jest wampirem.
Czym w takim razie był? I co za "my"? Ta grupka dzieciaków
wokół samochodu? Byli z nim? Na pewno.
100
Lawson odrzucił głowę do tyłu i zawył. Szarpnął kołnierzyk
k oszuli, imitując niekontrolowaną i dramatyczną transformację.
- Nie mówisz chyba serio? - powiedział, sprawiając wrażenie
lekko urażonego. - Znaczy, wiesz chyba, że nie ma czegoś takiego
jak wilkołaki? Zostały wymyślone przez jednego naprawdę
zdesperowanego scenarzystę, gdzieś w latach czterdziestych. Za~
uważyliśmv, że od jakiegoś czasu obserwujesz Scooby'ego i doszliśmy
do wniosku, że najwyższy czas, żeby się z tobą spotkać.
Wybacz, jeśli to wyszło trochę niefajnie. Chłopaki mają porąban
e poczucie humoru. Pewnie od życia w dziczy.
Bliss nie wiedziała, co powiedzieć. Lawson był niezwykle
rozmowny jak na kogoś, kto kilka chwil wcześniej sprawiał wrażenie,
jakby naprawdę chciał zrobić jej krzywdę. Szyja nadal ją
p iekła od jego uścisku. .
- Przy okazji, sorki za samochód, chociaż nie musiałaś tak
panikować. Ale znajdziemy ci jakiś nowy. Albo Gorg naprawi
ten, jak wolisz. Ale musimy pogadać. Skąd znasz nasz język? Nic
takiego się nigdy wcześniej nie zdarzyło. Myśleliśmy, że znamy
wszystkich Pretorian w okolicy. - Przyjrzał się z bliska jej twarzy,
a potem wyciągnął z kieszeni chusteczkę i przetarł jej policzki.
- Najlepiej chyba zabierzemy cię do środka i posprzątamy ten

background image

bajzel, zanim zjawi się policja. Nie chcemy przyciągać uwagi.
To miasto wygląda na wymarłe, a szeryf ma ptasi móżdżek, ale
z apewniam cię, że jest aż za bardzo aktywny.
Zeskoczył z samochodu i bez trudu otworzył uszkodzone drzwi
po jej stronie. Pogięty i poskręcany metal nie stanowił dla niego
żadnego problemu. Nie wydawał się już tak kruchy ani tak ko-
101

background image


ścisty jak wcześniej. Bliss zastanowiła się, czy potrafił w jakimś
stopniu zmieniać swój wygląd. Był bardzo wysoki i umięśniony.
Kimkolwiek był - i kimkolwiek, tak przy okazji, byli jego przyjaciele
- nie był na pewno człowiekiem. Ale nie przypominał także
nie zwykłej istoty ze wspomnień Lucyfera. Tak czy inaczej stanowił
dla niej taką samą zagadkę, jaką ona stanowiła dla niego.
- Idziemy? - zapytał, czekając, aż wysiądzie z samochodu.
Bliss drgnęła. Pod wpływem adrenaliny nie czuła wcześniej
bólu, który teraz stał się nie do zniesienia.
- Chyba mam połamane nogi.
- Boże, teraz naprawdę mi przykro, że dałem się namówić
Malcolmowi na ten głupi numer. Chodź - powiedział, pochylaj
ąc się tak, aby mogła objąć go za szyję.
Jej nogi zwisały bezwładnie, kiedy niósł ją z powrotem do sklepu
rzeźnika. Bliss skorzystała z okazji, żeby przyjrzeć się mu uważniej.
Musiał już pozbyć się tamtego świństwa z włosów, ponieważ
w świetle latarni zobaczyła, że mają piękny, ciemnokasztanowy
kolor. Miał ostre, przystojne rysy, duże niebieskie oczy, zadarty
nos, kwadratową szczękę i wysokie czoło. Nie był w najmniejszym
stopniu wątły i delikatny, ale młody, pełen życia i niezwykle
przystojny.
Po miesiącach poszukiwań Bliss czuła się zaskakująco bezpieczna
w jego silnych ramionach. Mogła tylko zastanawiać się,
k ogo lub co właściwie znalazła w Hunting Valley.
Z tyłu za nimi reszta grupy zaczęła już uprzątać wszystkie
ślady wypadku.
102

background image




















AKTA RODZINNE:

RODY SPOZA ZGROMADZENIA







Chociaż do Zgromadzenia należą niemal wszystkie rody błękitnokrwistych,
nieliczne z nich wybrały życie poza jurysdykcją
Komitetu, Te rodziny i osoby nie są powiązanie ze srebrnokrwistymi,
ale nie wspierają także błękitnokrwistych w ich podstawowej
misji. Nie uczęszczają na zebrania Komitetu, nie udzielają
się we władzach Zgromadzenia i ze znanych tylko sobie przyczyn
wolą życie z dala od społeczności.

background image






DYLAN WARD

Ksatanael, Ukryty

Imię i nazwisko: Dylan Elliot Ward

Data urodzenia: 5 maja 1992 r., Greenwich

Przeszłe wcielenia: lord Alfred Burlington, earl Devonshire
(Newport), William Bradford (Plymouth), Paolo
Ghiberti (Florencja)

Więź: brak

Przydzielony zausznik: brak
Familianci: brak danych
Rysopis:

Włosy: czarne
Oczy: czarne
Wzrost: 175 cm

Bardzo niewiele wiadomo o rodzinie Wardów, która na początku
dwudziestego wieku wybrała życie poza Zgromadzeniem.
Jedynym jej członkiem znanym Komitetowi jest Dylan, który
odegrał istotną rolę w zdemaskowaniu spisku srebrnokrwistych.

Dylan przeniósł się do Duchesne w drugiej klasie liceum.

Z raportów stażystów wynika, że od początku towarzyszyły mu
plotki, jakoby był wyrzucany z kolejnych szkół prywatnych
na północno-wschodnim wybrzeżu. Pogłoski te prawdopodobnie
podsycało jego zachowanie (ponury, trzymający się na dy-

104

stans, sprawiający wrażenie nie zadowolonego z życia) i celowo
zaniedbany wygląd (zniszczona skórzana kurtka, brudne dżinsy).
W rzeczywistości jednak nic takiego nie miało miejsca. Dylan
uczęszczał do szkoły podstawowej i gimnazjum w Greenwich,
gdzie był przeciętnym uczniem.

Zawarł przyjaźń z podobnymi sobie wyrzutkami towarzyski-

mi: Schuyler Van Alen i Oliverem Hazard-Perrvm. Nawiązał

background image

również romans z Bliss Llewellyn, która podobno powiedziała
o nim, że: "to taki typ chłopaka, który jest w stanie łamać zasady
niezależnie od konsekwencji - i to mi się podoba".

Jako główny podejrzany w sprawie morderstwa Aggie Carondolet,
Dylan został zatrzymany przez Komitet w celu złożenia
zeznań. Uciekł jednak i, jak uważano, zaatakował znowu,
tym razem wybierając Cordelię Van Alen. Obecnie jednakże
wiemy, że nie był on sprawcą tych czynów, lecz kolejną ofiarą
srebrnokrwistych. Dezorientacja i zagubienie okazały się skutkiem
bezwzgl~dnej ingerencji w jego pamięć. Venatorzy uważają,
że prawdziwym sprawcą była, znajdująca się pod wpływem
Lucyfera, Bliss Llewellyn.

Po powrocie do Nowego Jorku Dylan zwrócił się ponownie

do Bliss, która oddała go w ręce swojego ojca. Forsyth Llewellyn
niezwłocznie umieścił go w ośrodku odwykowym dla wampirów,
Transitions Residential Treatment Center. Kilka tygodni później
Dylan został wypisany i zniknął. Jego ciało znaleziono na górze
Corcovado, obok ciała Lawrence'a Van Alena.

Jako wampir nieposiadający partnera, Ksatanael mógł swobodnie
w każdym cyklu wybierać partnerkę spośród Zgromadze-

105

background image




nia, jednak przez wieki starał się zbliżyć do kolejnych wcieleń
Azazel (Bliss). W roku 1870, jako najstarszy syn księcia i księżnej
Devonshire, został zaręczony z Maggie Stanford tuż przed
jej zaginięciem. Zgodnie z informacjami Repozytorium w innych
wcieleniach również wybierał właśnie ją. May (Goody) Brewster
wyszła za Williama Bradforda, a Giulia de' Medici była zaręczona
z Paolem Ghibertim.

Obecny status: Unicestwiony. Zginąf z ręki
Lawrencela Van Alena w Rio de Janeiro.

(Dalsze informacje dotyczące okoliczności jego śmierci można
znaleźć w Objawieniu: Kronice Repozytorium nr 303.)

106

Komentarz Autorki: Akcja tego opowiadania toczy się po wydarzeniach
Z Blękitnokrwistych, ale przed rozpoczęciem Maskarady.
Historia nie jest opowiadana z punktu widzenia Dylana, ale pozwala
rzucić trochę światła na to, co się Z nim działo.





Shelter Island
Historia Dylana

Wszystko zaczęło się od światła. Pewnej zimnej, lutowej nocy
Hannah obudziła się o trzeciej nad ranem i zauważyła, że jeden
ze starych miedzianych kinkietów na ścianie migocze, rzucając
bladą, ledwie widoczną poświatę. Światło zamrugało, zgasło,
a potem nagle pojawiło się znowu. W pierwszej chwili pomyślała,
że to przez zwarcie lub jej własną nieuwagę - czy zgasiła
światło, kładąc się do łóżka? Ale kiedy zjawisko powtórzyło się
następnej nocy, a potem dwa dni później, zaczęła się uważniej
przyglądać.

Za czwartym razem była całkowicie obudzona. Wymacała na
szafce okulary, założyła je i marszcząc brwi, popatrzyła na świecącą
żarówkę. Była całkowicie pewna, że zgasiła światło, zanim

107

background image






się położyła. Patrzyła, jak blask powoli przygasa, pogrążając pokój
ciemności. A potem zasnęła.

w

Inna dziewczyna by się przestraszyła, ale Hannah spędzała
na Shelter Island już trzecią zimę i przywykła do "domowych
hałasów" i innych dziwactw. W lecie zewnętrzne drzwi z tyłu
domu nigdy się nie zamykały, otwierał je na nowo każdy powiew
wiatru, a także wchodzący i wychodzący ludzie: facet jej
matki, sąsiad, koleżanki Hannah, które spędzały tu lato, ponieważ
ich rodzice mieli domy na wyspie. Na Shelter Island nikt
nie zamykał drzwi na klucz. Nie zdarzały się tu przestępstwa
(chyba że liczyć kradzież roweru, ale jeśli twój rower zniknął,
to naj prawdopodobniej znaczyło, że ktoś pożyczył go sobie,
żeby pojechać po zakupy i następnego dnia znajdziesz go przy
schodach domu), a ostatnie morderstwo miało miejsce chyba
osiemnastym wieku.

w

Hannah miała piętnaście lat, a jej matka, Kate, była barmanką
w The Good Shop, w pełni ekologicznej restauracji
z barem, czynnej tylko trzy miesiące w roku - w szczycie sezonu,
kiedy wyspę oblegała "stonka" (zgodnie ze słowami jej matki)
w postaci mieszczuchów na wakacjach. Pieniądze tych "letnich
ludzi" (także określenie matki) pozwalały przeżyć stałym mieszkańcom,
takim jak one. Poza sezonem, w zimie, na wyspie pozostawało
tak niewielu lokatorów, że miasto sprawiało wrażenie
puszczonego.

o

Ale Hannah lubiła zimy, lubiła patrzeć na prom kursujący
po pokrytej lodem rzece, na śnieg, przykrywający wszystko jak
baśniowa pierzyna. Mogła spacerować samotnie po zamiecionych



108




background image

przez wiatr plażach, gdzie mlaszczące odgłosy jej butów grzęznących
w mokrym piasku były jedynym dźwiękiem na przestrzeni
wielu mil. Miejscowi zawsze w zimie zapowiadali, że wyprowadzą
się z wyspy. Mieli dość gwałtownych śnieżyc, które srożyły
się nocami, wiatru wyjącego w oknach jak szalony upiór. Narzekali
na samotność, izolację. Niektórzy ludzie nie znosili ciszy,
ale Hannah rozkoszowała się nią. Tylko wtedy mogła słyszeć
woje myśli.

s

Hannah i jej matka przyjechały tutaj jako letni ludzie. Dawno
temu, kiedy rodzice byli jeszcze razem, cała rodzina spędzała
wakacje w jednej z wielkich kolonialnych rezydencji przy
plaży, niedaleko przystani przy Sunset Hotel, gdzie cumowały
jachty. Ale wszystko się zmieniło po rozwodzie. Hannah wiedziała,
że ich życie zmniejszyło się przez to rozstanie, że ona
i jej matka stały się w pewnym sensie kimś gorszym. Obiektami
współczucia od czasu, kiedy ich ojciec uciekł ze swoją marzandką.


s

Nie, żeby Hannah dbała przesadnie o to, co myślą inni. Lubiła
wygodny, chociaż rozpadający się dom w stylu Cap e Cod,
w którym mieszkały. Otoczony dokoła werandą, miał upchanych
w zakamarkach sześć sypialni: jedną na strychu, trzy na parterze
i dwie w piwnicy. W wyłożonym boazerią salonie wisiały stare
grafiki, przedstawiające wyspę i otaczające ją wody. Dom należał
do rodziny, która nigdy z niego nie korzystała, a obecny zarządca
ie miał nic przeciwko wynajęciu go samotnej matce.

n

Początkowo Hannah i jej matka poruszały się w ogromnej
przestrzeni jak dwie kule zagubione na stole bilardowym. Ale



109




background image








z czasem przywykły, a dom stał się dla nich ciepły i przytulny.
Hannah nigdy nie czuła się samotna ani przestraszona. Zawsze
miała wrażenie, że jest bezpieczna.

Ale mimo wszystko, kiedy kolejnej nocy o trzeciej nad ranem
światło zamigotało, a drzwi otworzyły się z łomotem, zaskoczona
Hannah usiadła gwałtownie na łóżku, rozglądając się
wokół. Skąd brał się ten przeciąg? Okna zostały uszczelnione
na zimę i nie czuła żadnego podmuchu. Z zaskoczeniem zauważyła
cień przy drzwiach.

- Kto tam? - zawołała stanowczym, pewnym głosem. Takim,
jakiego używała, pracując latem jako kasjerka w sklepie
spożywczym, kiedy mieszczuchy narzekały na cenę rukoli.

Nie była wystraszona. Tylko ciekawa. Co mogło spowodo-

wać mruganie światła i otwarcie drzwi na oścież?
- Nikt - usłyszała odpowiedź.

Odwróciła się.

Na krześle w kącie siedział chłopak.

Hannah prawie wrzasnęła. Spodziewała się kota, może jakiejś
zabłąkanej wiewiórki, ale chłopaka? Już niedługo miała
stać się szesnastolatką~która~nigdy~się~nie~całowała. Okropne,
że niektóre dziewczyny robiły wokół tego tyle szumu, ale jeszcze
gorsze było, że Hannah się z nimi zgadzała.

- Kim jesteś? Co tu robisz? - Hannah starała się, by jej odważny
głos nie zdradził, jak się czuje.

- To mój dom - powiedział spokojnie chłopak. Oceniła,
że jest mniej więcej w jej wieku, może trochę starszy. Miał
czarne, potargane włosy, opadające mu na oczy, nosił podarte

110




background image


dżinsy i brudny T~shirt. Był bardzo przystojny, ale wyglądał, jakby
się czymś martwił. N a szyi miał paskudną ranę.

Hannah podciągnęła kołdrę pod brodę, głównie po to, żeby
ukryć flanelową piżamę we wzorek w sushi. Jak mu się udało
niezauważenie dostać do jej pokoju? Czego od niej chciał? Czy
powinna zacząć krzyczeć? Zaalarmować matkę? Rana na jego
szyi wyglądała okropnie. Musiało przydarzyć mu się coś strasznego.
Hannah poczuła na całym ciele gęsią skórkę.

- A kim ty jesteś? - chłopak nagle odwrócił jej pytanie.

- Jestem Hannah - wydusiła cicho. Dlaczego zdradziła mu

prawdziwe imię? Czy to miało znaczenie?
- Mieszkasz tutaj?

- Tak.

- To dziwne - powiedział chłopak z namysłem. - No nic,

miło było cię poznać, Hannah. - Wyszedł z jej pokoju, zamykając
za sobą drzwi. Niebawem światło mrugnęło i zgasło.

Hannah bardzo długo leżała w łóżku, całkowicie rozbudzona,
czując, jak serce wali jej w piersiach. Następnego ranka nie
powiedziała mamie o chłopaku w swoim pokoju. Wmawiała
sobie, że to był tylko sen. Właśnie tak. Po prostu go sobie wy~
myślila. Szczególnie to, że wyglądał jak młody Johnny Depp.
Tak bardzo chciała mieć chłopaka, że sobie go wyobraziła. Nie
w sensie, że on miałby być jej chłopakiem. Ale gdyby kiedykolwiek
miała mieć chłopaka, chciałaby, żeby tak wyglądał. Inna
rzecz, że chłopcy, którzy tak wyglądali, nigdy nie popatrzyliby
na dziewczynę taką jak ona. Hannah wiedziała, jak sama wyglą-

111

background image


da. Niska. Przeciętna. Spokojna. Najładniejsze w niej były oczy:
morskozielonkawe, otoczone gęstymi, ciemnymi rzęsami. Ale
przez większość czasu ukrywała je za okularami.

Matka zawsze mówiła jej, że ma zbyt bujną wyobraźnię i może
do tego się wszystko sprowadzało. Pozwoliła w końcu, żeby
zaszkodziła
jej zimowa samotność. Wszystko działo się w jej głowie.

Ale wtedy on wrócił następnej nocy, wchodząc do jej pokoju
jak do własnego. Wpatrywała się w niego, zbyt przestraszona,
żeby się odezwać, a on skinął jej krótko głową i zniknął.
Następnej nocy nie zasypiała. Czekała.

Trzecia nad ranem.

Światło zapaliło się. Czy to tylko jej wyobraźnia, czy też stawało
się coraz jaśniejsze? Drzwi uderzyły o ścianę. Tym razem
Hannah nie spała i spodziewała się tego. Zobaczyła, jak chłopak
pojawia się przed jej szafą, materializując z powietrza. Zamrugała,
słysząc szum swojej krwi w uszach, starając się zwalczyć narastającą
w niej panikę. Czymkolwiek był. .. nie był człowiekiem.

- To znowu ty - odezwała się, starając się, żeby zabrzmiało
to odważnie.

Obejrzał się. Miał na sobie to samo ubranie, co przedwczo-

rajszej nocy. Uśmiechnął się do niej ze smutkiem i melancholią.
- Tak.

- Kim jesteś? Czym jesteś? - zażądała odpowiedzi.

- Ja? - Przez chwilę wyglądał na zaskoczonego, a potem od-

chylił głowę. Teraz mogła wyraźniej zobaczyć ranę tuż poniżej
podbródka. Dwa ukłucia. Pokryte zaschniętą krwią ... niebie-

112

ską. Była koloru ciemnego indygo, nie brązowawoczerwona,
jak spodziewała się Hannah. - Chyba nazwałabyś mnie wampirem.


- Wampirem? - Hannah cofnęła się. Gdyby okazał się duchem,
to byłaby inna historia. Ciotka, która przez jakiś czas
była wiccanką, a także medium spirytystycznym, opowiadała jej
mnóstwo o duchach. Hannah nie bała się duchów. Duchy, poza
poltergeistami, nie mogły cię skrzywdzić. Duchy były niematerialnymi

background image

obrazami spektralnymi, może nawet po prostu złudzeniem
optycznym.

Ale wampiry ... Na Shelter Island opowiadano legendę
o wampirzej rodzinie, która dawno temu terroryzowała mieszkańców
wyspy. Wysysające krew potwory, blade i nieumarłe,
zimne i lepkie w dotyku, istoty nocy, które mogą zamieniać się
w nietoperze, szczury albo coś jeszcze gorszego. Zadrżała i rozejrzała
się po pokoju, zastanawiając się, jak szybko byłaby w stanie
wyskoczyć z łóżka i dopaść do drzwi. Ale nawet gdyby zdołała
uciec, czy można prześcignąć wampira?

- Nie martw się, nie jestem takim rodzajem wampira - powiedział
uspokajająco, jakby czytał w jej myślach.

- Znaczy, niby jakim?

- No wiesz, wgryzającym się w ludzi bez uprzedzenia. Albo

takim z tych bredni o Drakuli. Albo takim, któremu wyrastają
rogi, jak tym żałosnym wampirom w telewizji - wzruszył ramionami.
- Przede wszystkim, nie jesteśmy tacy brzydcy.

Hannah omal się nie roześmiała, ale uznała, że to byłoby
niegrzeczne. Jej lęk zaczął powoli znikać.

113

background image




- Dlaczego tu jesteś?

- Mieszkamy tu - wyjaśnił po prostu.

- Przed nami nikt tu nie mieszkał od lat - odparła Hannah.

- John Carter, zarządca, mówił, że to miejsce stoi puste od wie-

ków.

- Hm. - Chłopak znowu wzruszył ramionami. Usiadł w rogu
pokoju, naprzeciwko jej łóżka.

Hannah przyglądała mu się ostrożnie, zastanawiając się, czy
powinna mu pozwalać tak się zbliżać. Nawet jeśli był wampirem,
nie sprawiał wrażenia zimnego i lepkiego. Wyglądał na zmęczonego.
Wyczerpanego. Miał głębokie cienie pod oczami. Nie
sprawiał wrażenia zimnokrwistego zabójcy. Ale co właściwie
o nim wiedziała? Czy mogła mu ufać? Ostatecznie dwa razy już
ją odwiedził. Gdyby chciał wypić jej krew, mógł to zrobić w każdej
chwili. Dostrzegała w nim coś niezwykłego - wydawał się
niemal zbyt uroczy, żeby się go bać.

- Dlaczego to ciągle robisz? - zapytała, kiedy udało jej się

zebrać myśli.

- Chodzi ci o tę sztuczkę ze światłem?
Skinęła głową.

- Nie mam pojęcia. Przez dłuższy czas nie mogłem niczego
zrobić. Spałem w twojej szafie, ale mnie nie widziałaś. A potem
stwierdziłem, że mogę gasić i zapalać światło. Ale zaczęłaś
mnie zauważać dopiero w momencie, kiedy poczułem się bardziej
sobą.

- Dlaczego tu jesteś?
Chłopak przymknął oczy.

114






- Ukrywam się przed kimś.

background image


- Przed kim?

Mocniej zacisnął oczy, a jego twarz wykrzywił bolesny
grymas.
- Przed kimś złym. Kimś, kto chce mojej śmierci ... nie, cze-

goś gorszego od śmierci - wzdrygnął się.

- Skoro jesteś wampirem, to nie jesteś już martwy? - zapytała
konkretnie. Czuła się całkiem spokojna. Dlaczego miałaby
się go bać, skoro widać było wyraźnie, że to on jest przerażony?
- Nie, wcale nie. To raczej tak, że żyję długo. Bardzo długo

- mruknął. - To mój dom. Pamiętam kominek na dole. Sam

przymocowałem przy nim tabliczkę.

Hannah pomyślała o starej, zakurzonej tabliczce koło kominika.
Tak starej i brudnej, że wcześniej w ogóle jej nie zauważała.
- Kto cię ściga? - zapytała.

- To skompli. .. - Ale zanim chłopak zdołał skończyć, coś

załomotało w okno. Łup, łup, łup, jakby ktoś - albo coś - z całej
siły uderzało o szybę.

Chłopak podskoczył i na moment zniknął. Pojawił się przy
drzwiach, ciężko i szybko oddychając.

- Co to jest? - zapytała Hannah drżącym głosem.

- Jest tutaj. Znalazło mnie - powiedział chrapliwie, jakby

zamierzał rzucić się do ucieczki. Ale nie ruszył się z miejsca,
wbijając wzrok w wibrującą szybę.

- Kto?

- Zła ... istota ...

Hannah wstała i wyjrzała przez okno. Na zewnątrz było
ciemno i spokojnie. Drzewa z nagimi gałęziami stały nierucho-

115

background image


mo na zaśnieżonym polu i nad zamarzniętą wodą. Blask księżyca
otulał wszystko chłodną, niebieskawą poświatą.

- Nic nie widzę ... Och! - Cofnęła się, jakby ktoś ją dźgnął.

Zobaczyła coś. Jakąś istotę. Szkarłatne oczy ze srebrnymi źrenicami,
wpatrujące się w nią z ciemności. Za oknem coś się unosiło.
Mroczny kształt. Czuła jego wściekłość, jego gwałtowne
pragnienie. Chciało dostać się do środka, pochłonąć, pożreć.

Hannah ... Hannah ...
Znało jej imię.

Wpuść mnie ... Wpuść mnie ...

Słowa działały hipnotyzująco. Podeszła do okna i sięgnęła
do zasuwki.

-PRZESTAŃ!

Odwróciła się. Chłopak stał w drzwiach z twarzą pełną napięcia
i niepokoju.

- Nie rób tego - powiedział. - Tego właśnie od ciebie chce.

Żebyś je wpuściła do środka. Dopóki okno jest zamknięte, nie
może wejść. A ja jestem bezpieczny.

- Ale co to jest? - zapytała Hannah. Jej serce łomotało. Cofnęła
rękę od okna, ale nadal wyglądała na zewnątrz. Nie widziała
już niczego, ale wyczuwała obecność. Było blisko.

- Także wampir. Taki jak ja, ale inny. Jest ... szalony - wyja-

śnił. - Żywi się swoimi braćmi.

- Wampir polujący na wampiry?
Chłopak przytaknął.

- Wiem, że to bez sensu ...

- Czy to on ... zrobił ci to? - zapytała, podchodząc do niego

116



i muskając palcami strup na jego szyi. Był szorstki w dotyku.
Zrobiło jej się szkoda tego chłopaka.

background image


- Tak.

- Ale nic ci nie będzie?

- Chyba nie. - Pochylił głowę. - Mam nadzieję.

- A jak ty tu wszedłeś? - zapytała. - Nikt cię nie zapraszał.

- Owszem. Ale nie potrzebowałem zaproszenia. Drzwi by-

ły otwarte. Chociaż w wielu domach były otwarte drzwi, nie
mogłem wejść do żadnego innego. Dlatego myślę, że znalazłem
dom mojej rodziny.

Hannah skinęła głową. To miało sens. To jasne, że mógł

wejść w każdej chwili do własnego domu.

Łomotanie w okno ustało. Chłopak odetchnął.
- Odeszło na razie. Ale wróci.

W jego spojrzeniu było tyle ulgi, że zaczęła mu współczuć.
- Czy mogę coś dla ciebie zrobić? - zapytała. Nie bała się

już. Jej matka zawsze powtarzała, że Hannah w razie potrzeby
potrafi zachować zimną krew. Była spokojną, godną zaufania
dziewczyną. Z rodzaju tych, które raczej same wbiją kołek
w serce potwora, niż będą krzyczeć rozpaczliwie o pomoc, przywiązane
do torów kolejowych. - Jak mogę ci pomóc?

Uniósł brwi i spojrzał na nią z szacunkiem.

- Muszę uciekać. Nie mogę tu zostać na zawsze. Muszę iść,
ostrzec innych. Powiedzieć im, co się ze mną stało. Że grozi
im coraz większe niebezpieczeństwo. - Oparł się o ścianę. - To,
o co mógłbym cię prosić, może trochę zaboleć. I nie chcę tego
robić, jeśli sama się nie zdecydujesz.

117




background image




- Chodzi o krew, tak? Potrzebujesz krwi. Jesteś słaby - powiedziała
Hannah. - Potrzebujesz mojej krwi.

- Tak! - Cienie, kładące się na jego twarzy, wyostrzały mu
rysy. Hannah widziała głęboko zapadnięte policzki, ziemistą
skórę. Może coś było w tych legendach o wampirach?

- Ale ja się nie zmienię w ... ?

- Nie - potrząsnął głową. - To tak nie działa. Nikt nie może

stworzyć wampira. Rodzimy się z tym. Przeklęci. Nic ci nie będzie
- będziesz zmęczona i może trochę senna, ale nic ci nie będzie.

Hannah przełknęła ślinę.
- Czy to jedyny sposób?

Nie podobał jej się ten pomysł. Musiałby ją ugryźć. Wyssać
jej krew. Robiło jej się niedobrze na samą myśl o tym, chociaż
czuła też dziwną ekscytację.

Chłopak powoli skinął głową.

- Zrozumiem, jeśli odmówisz. To nie jest coś, na co więk-

szość ludzi by się zdecydowało.

- Mogę się zastanowić? - zapytała.

- Jasne - odparł.

I zniknął.

Kiedy wrócił następnej nocy, wyglądał jeszcze gorzej niż
wcześniej,
jakby gasł - zanikał na jej oczach. Jego kości policzkowe
wystawały tak mocno, a skóra była tak napięta, że Hannah miała
wrażenie, iż może zobaczyć zarysy jego czaszki. Pomyślała, że
wygląda
na półżywego i zastanowiła, czy ktoś, kto jest nie umarły,
może być półżywy.

118



- Połowicznie masz rację - uśmiechnął się.

background image


- Umiesz też czytać w myślach - to nie było pytanie, tylko

stwierdzenie.

- Mogę, jeśli chcę, ale nie musiałem. Widzę to po sposobie,

w jaki na mnie patrzysz. Aż tak źle wyglądam, co?

Skinęła głową.
- Przykro mi.

- Jestem idiotą. - Chłopak przycisnął zaciśnięte w pięści dło-

nie do czoła, jakby próbując zablokować okropne wspomnienia.
- Powinienem się od razu domyśleć ... Jestem skończonym idiotą
... - Cofnął ręce, wpatrując się w swoje brudne paznokcie.

- O czym ty mówisz? - zapytała.

Chłopak ciągnął dalej, rozgorączkowanym szeptem.

- Powinienem wiedzieć, że to ona. Wiedziałem, ale zapomniałem
... Wykorzystała mnie, albo zrobiło to coś ... coś
tkwiącego w niej ... Mam kompletny mętlik w głowie. Znaczy,
pamiętam, co się stało, ale chwilami nie mogę uwierzyć,
że to się stało ... i mam wrażenie, że to ja powinienem być tam
na zewnątrz. Czasem mam wrażenie, że to ja jestem tam na zewnątrz.


To nie miało sensu i Hannah także zaczynała mieć mętlik
w głowie.

- Jaka ona?

Ale nie musiał odpowiadać. Tym razem Hannah mogła wyczytać
to wyraźnie z jego ściągniętej niepokojem twarzy. Poczuła
krótkie ukłucie zazdrości. Była w to zamieszana inna dziewczyna.
Jak zawsze. Nie można było wyglądać tak jak on - znużony,

119

background image




przystojny, z ciemnymi, smutnymi oczami - i nie mieć bagażu
w postaci jakiejś dziewczyny.

- Jest dla mnie kimś bardzo szczególnym - szepnął. - Ale
chyba będę tam musiał wrócić, żeby ... Boże. Żeby ją zabić. - Jego
głos załamał się w urywany, stłumiony szloch. - Muszę to
zrobić ... ale nie wiem, czy będę w stanie. Może pozwolę, żeby
to mnie pożarło ... Tak będzie łatwiej.

Hannah wstała z łóżka i przytuliła go. Nie była szczególnie
wylewną osobą, ale chciała zrobić coś, co sprawi, że ten chłopak
poczuje się lepiej. Kiedy jej rodzice się rozstali, początkowo
zachowywała
się jak zombi, jak pusta skorupa, pozbawiona uczuć, ale
przepełniona gwałtownym i ogromnym pragnieniem pocieszenia.
Matka próbowała jej pomóc, dotrzeć do niej, ale Hannah nie
chciała wsparcia osoby po części odpowiedzialnej za jej nieszczęście.
Może gdyby matka nie była tak trudną osobą, ojciec nie zostawiłby
ich dla Delphine, Uwodzicielskiej Marszandki. Kto wie?

Ale cały ból w jej życiu związany z rozwodem rodziców bladł
przy tym, co przeżywał ten chłopak. Emanował strachem, drżąc
w jej ramionach. Nie rozumiała do końca, o czym mówił, ale
wiedziała, że ma coraz mniej czasu.

Coś uderzyło mocno w okno, sprawiając, że odskoczyli od
siebie. Hannah gwałtownie wciągnęła powietrze. Szkło zadrżało,
ale nie potłukło się. Ta wampiryczna istota wróciła. Była
na zewnątrz. Blisko. Była głodna.

Podobnie jak on.

Chłopak potrzebował jej krwi, jej energii i siły życiowej. Potrzebował
jej, żeby przetrwać. Bez niej umrze. Może nie w taki

120



sposób, jak umierają ludzie, ale mimo wszystko umrze. Poniesie
klęskę. Podda się. Stawał się coraz słabszy i słabszy i pewnego
dnia nie zdoła oprzeć się wezwaniu potwora. Wyjdzie na zewnątrz
na swoją zgubę.

Wystarczyłoby, że zatopiłby kły w jej skórze i wypił jej krew.
Hannah wzdrygnęła się z odrazą na samą myśl o tym. On
także był potworem. W jej sypialni był potwór. Odsunęła się

background image

od niego, a jej oczy rozszerzył strach, jakby widziała go po raz
pierwszy. Obcy. Brudny, obłąkany i nieproszony obcy.

Potrząsnęła głową.

- Przykro mi, ale nie mogę ci pomóc. Najlepiej będzie, jak
już pójdziesz.

- W porządku - powiedział ze smutkiem. - Nie spodziewałem
się, że to zrobisz. To naprawdę zbyt wiele.

Światło mrugnęło i zgasło, a on zniknął.

Następnego ranka matka wstała wcześnie, żeby przygotować
śniadanie. Naleśniki z bananem i syropem klonowym z puszki
ozdobionej kanadyjską flagą. Hannah rozmieszała syrop i zjadła
kęs.

- Nie jesteś głodna? - zapytała Kate. Kate była dawniej
osobą,·która zlecała przygotowanie śniadania gospodyni i robiła
na karteczkach samoprzylepnych listę zadań na cały dzień dla
służby. Hannah nigdy nie widziała, żeby jej matka przygotowywała
coś innego niż przypadkową jajecznicę i okazjonalny makaron.
Kate potrafiła przyrządzić naprawdę dobrze jedno danie:
spaghetti z klopsikami. Teraz gotowała i sprzątała, a jej ręce

121

background image


były suche i popękane od szorowania baru w pracy. W zimie
Kate pracowała jako zastępca szefa kuchni pobliskiej restauracji,
krojąc marchewkę i filetując kurczęta.

- Nie bardzo - potrząsnęła głową Hannah. Nigdy nie chciała
mieć z matką relacji pozwalającej na plotkowanie o chłopakach
i zawodach miłosnych. Była niemal zadowolona z tego, że matka
nie stosuje się do modnych obecnie trendów zaprzyjaźniania się
ze swoimi dziećmi. Kate była Mamą. Hannah była Córką. Nie
dzieliły dziewczyńskich plotek i obu to bardzo odpowiadało.

- Wyglądasz na zmęczoną, skarbie. Proszę, nie czytaj tyle
przy marnym świetle. Zniszczysz sobie oczy.

- Już są zniszczone.

Mama odwiozła ją do szkoły kilka kwartałów dalej. Hannah
mozolnie przebrnęła przez śnieg. Przez cały dzień myślała o nim.
Wspominała jego słowa, jego desperackie próby ucieczki przed
istotą nocy, która na niego polowała. To, jak bardzo był osamotniony.
Jak bardzo był wystraszony. Wyglądał tak, jak ona
się czuła wtedy, kiedy ojciec oznajmił, że się wyprowadza, a jej
matka nie miała się do kogo zwrócić.

Tego wieczora przed pójściem spać założyła naj ładniejszą
koszulę nocną - czarną, przywiezioną przez ciotkę z Paryża. Koszulka
była z jedwabiu, obrzeżona koronką. Jej ciotka była siostrą
ojca i miała na nią "zły wpływ" (to słowa matki). Hannah
podjęła decyzję.

Kiedy pojawił się o trzeciej nad ranem, czekała na niego, siedząc
na fotelu obok łóżka. Powiedziała, że zmieniła zdanie.

122

- Jesteś pewna? - zapytał. - Nie chcę, żebyś robiła coś, cze-

go sama nie chcesz. Nie jestem wampirem tego rodzaju.
- Tak. Tylko szybko, zanim stchórzę - poprosiła.

- Nie musisz mi pomagać - oświadczył.

- Wiem - przełknęła ślinę. - Ale chcę.

- Nie skrzywdzę cię - zapewnił.

Położyła dłoń na swojej szyi, jakby mogło ją to ochronić.
- Słowo?

background image

Jak mogła ufać temu dziwnemu chłopakowi? Jak mogła ryzykować
życie, żeby go ratować? Ale było w nim coś - znużone
ciemne oczy, znękany wyraz twarzy - coś, co ciągnęło ją do niego.
Hannah należała do dziewcząt, które przygarniają bezdomne
psy i nastawiają złamane skrzydła ptakom. Poza tym było jeszcze
to coś na zewnątrz. Musiała mu pomóc.

- Zrób to - zdecydowała.

- Jesteś pewna?

Energicznie skinęła głową, jakby była w gabinecie lekarskim
i właśnie poproszono ją o zgodę na szczególnie niebezpieczną,
ale bardzo potrzebną operację. Zdjęła okulary, odsunęła prawy
rąbek dekoltu na bok i odchyliła głowę. Zamknęła oczy, szykując
się na najgorsze.

Podszedł do niej. Był wysoki, a kiedy dotknął jej odsłoniętej
skóry, jego dłoń okazała się zaskakująco ciepła. Przyciągnął ją
do siebie i pochylił się.

- Czekaj - powiedział. - Otwórz oczy. Popatrz na mnie.
Posłuchała. Patrzyła w jego ciemne oczy, zastanawiając się,
co on robi.

123






background image




- Przepiękne. Znaczy, twoje oczy. Jesteś piękna - uśmiechnął

się. - Pomyślałem, że powinnaś o tym wiedzieć.

Westchnęła i zamknęła oczy, a on pogładził ją po twarzy.
- Dziękuję - wyszeptał.

Poczuła gorący oddech na policzku, a potem jego usta musnęły
jej wargi. Pocałował ją mocno. Zamknęła oczy i odpowiedziała
na pocałunek. Jego wargi były gorące i wilgotne.

Jej pierwszy pocałunek był pocałunkiem z wampirem.
Poczuła, że zaczyna całować kącik jej ust, a potem podbródek
i nasadę szyi. To było to. Przygotowała się na ból.

Ale miał rację: to prawie nie bolało. Tylko dwa leciutkie
ukłucia i głębokie uczucie senności. Słyszała, jak przełyka jej
krew, czuła, że zaczyna jej się kręcić w głowie. Zupełnie jak oddawanie
krwi w stacji krwiodawstwa. Poza tym, że raczej nie
dostanie za to czekolady.

Zwiotczała w jego ramionach, więc podtrzymał ją. Czuła,
że niesie ją na łóżko i kładzie, przykrywając kołdrą.

- Czy jeszcze się zobaczymy? - zapytała. Z trudem trzymała
oczy otwarte. Była straszliwie zmęczona. Ale widziała go teraz
wyraźnie. Wydawał się świecić. Stał się bardziej materialny.

- Może - szepnął. - Ale będziesz bezpieczniejsza, jeśli tak
się nie stanie.

Skinęła sennie głową i opadła na poduszki.

Rano czuła się ociężała i zmęczona. Powiedziała matce, że
chyba się przeziębiła i nie chce iść do szkoły. Patrząc w lustro,
nie widziała na swojej szyi śladów - nie było tam żadnej rany ani

124



blizny. Czy ostatniej nocy nic się nie wydarzyło? Czy naprawdę
zaczęło jej odbijać? Opuszkami palców pogładziła skórę i w końcu
znalazła: niewielkie zgrubienie, dwie wypukłości. Niemal niewyczuwalne,
ale jednak tam były.

Zanim mu pomogła, zmusiła go, żeby powiedział, jak się nazywa.

background image



Przedstawił się jako Dylan. Nazywam się Dylan Ward.

Po południu tego dnia odkurzyła tabliczkę przy kominku
i przyjrzała się jej uważniej. Był na niej herb rodzinny i napis
"Strażnica - Rezydencja Wardów". Strażnica była domem dla
zagubionych. Bezpieczną przystanią na Shelter Island.

Hannah pomyślała o bestii czającej się w mroku, łomoczącej
w okno. Miała nadzieję, że dokądkolwiek się Dylan wybiera,
zdoła tam dotrzeć bezpiecznie.

125

background image








AKTA VENATORÓW: MARTINOWIE

background image


KINGSLEY MARTIN

Arakiel, Anioł Zemsty, Anioł o Dwóch Twarzach
Imię i nazwisko: Kingsley Anderson Martin
Data urodzenia: Srebrno krwisty Odwieczny
Przeszłe wcielenia: Tyberiusz Gemellus (Rzym)
Więź: brak

Przydzielony zausznik: brak
Familianci: brak
Rysopis:

Włosy: ciemnobrązowe
Oczy: niebieskie
Wzrost: 186 cm

Przeszłość Kingsleya Martina, jednego z naj zdolniejszych
venatorów Zgromadzenia, jest skomplikowana. Jest on nawróconym
srebrnokrwistym - skażony Ciemnością, postanowił jednak
służyć Światłu. Został przemieniony w Croatana przez samego Lucyfera
w czasie, gdy Lucyfer panował jako Kaligula w starożytnym
Rzymie. W tamtym wcieleniu Kingsley był Tyberiuszem Gemellusem,
prawowitym spadkobiercą cesarza Tyberiusza, do czasu,
gdy jego adoptowany kuzyn Kaligula wkradł się w łaski cesarza
i został jego następcą. Mimo to Gemellus kochał Kaligulę jak
brata, a nowy cesarz odwdzięczył mu się, skazując go na wieczne
potępienie.

128

Gemellus powrócił do społeczności błękitnokrwistych, żałując
swojego postępku i ucząc się panować nad swoim skażeniem.


Michał udzielił mu przebaczenia, czyniąc go, zgodnie z wiedzą
Repozytorium, odźwiernym Bramy Czasu. Od tamtego czasu
Kingsley pozostawał venatorem na usługach Regisa.

Na przestrzeni historii Kingsley położył liczne zasługi dla
Zgromadzenia.
Od niego właśnie pochodzi cała wiedza dotycząca istoty
i fizjologii srebrnokrwistych (więcej informacji w Dodatku, pod
hasłem "Srebrnokrwiści").

Kiedy powierzono mu śledztwo w sprawie zabójstwa Aggie
Carondolet, Kingsley zaczął uczęszczać jako uczeń do liceum
Duchesne. Jego pewność siebie, diabelska uroda i otaczająca go
tajemnica {UWAGA DO ARCHIWISTÓW: PROSZĘ O SPRAWDZENIE,
CZY VENATOR MARTIN NIE INGEROWAŁ W TREŚĆ TEGO

background image

DOKUMENTU! - RENFI ELD} sprawiły, że stał się legendą zaledwie
tydzień po przybyciu do Duchesne. {UWAGA DO REN F I E LDA:

CZEŚĆ, RENNY! - K.M.}

Podczas wstępnego postępowania jako pierwszy zwrócił uwagę,
że rodzina Llewellynów wydaje się coś ukrywać, jednak jego
raport został zatrzymany przez senatora Llewellyna w komisji ds.
bezpieczeństwa i dopiero niedawno odtajniono go na wniosek
Strażnika Wardena.

Zgodnie z wcześniejszymi dokumentami sprowokował Mimi
Force do wezwania srebrnokrwistego, jednakże gdy zawiodła, na
rozkaz Regisa (Charlesa Force'a) sam dokończył rytuał, dowodząc
bez cienia wątpliwości, że srebrnokrwiści powrócili na Ziemię.

129

background image






Jego ostatnią misją stało się poszukiwanie Jordan Llewellyn,
zaginionej w Rio de Janeiro. Do jego zespołu przydzielono Mimi
Force, a także Sama i Teda Lennoxów. Romans Kingsleya
z {USUNIĘTO / UWAGA DO ARCHIWISTÓW: CZY TU COŚ
BYŁO?
DOKUMENT JEST NIEKOMPLETNY - RENFIELD}.Zespółodnalazł
ciało Obserwatorki, jednakże z dostarczonego raportu wynika,
że Pistis Sofia pozostaje nadal przy życiu.

Venator Martin został wysłany do Paryża na poszukiwania Lewiatana,
widziano go jednak w Katedrze Św. Jana Bożego w Nowym
Jorku, na ceremonii odnowienia więzi Force'ów. Podczas
zasadzki srebrnokrwistych zniknął w wymiarze uroku, z którego
już nie powrócił. W kościele odkryto dowody działania subvertio.
Wszystkie ślady Bramy Czasu i ścieżki zostały zniszczone, a venator
Martin zaginął bez wieści.

Obecny status: Uznany za zaglnlonego po ataku
srebrnokrwistych. Prawdopodobnie uwięziony

w świecie podziemnym.

130

Komentarz Autorki: Jest to historia uzupełniająca Dziedzictwo,
kontynuacja rozmowy Mimi i Kingsleya w rozdziale 47.



Opowieść o venatorze
Historia Kingsleya

Kingsley Martin powoli pociągnął długi łyk whisky. Ognista
woda, dobre sobie. Nawet nie leżała obok. Ale na teraz
musi wystarczyć. Kelnerka uznała jego uniesioną rękę za sygnał,
że zamawia następną kolejkę. Nie zaprotestował, ponieważ
wszystko wskazywało na to, że jeszcze długo nie ruszą się
od stolika.

_ Powiedz mi o wszystkim - powtórzyła Mimi, a w jej głosie

pojawił się cień desperacji.

Odezwał się dopiero po dłuższej chwili, kierując słowa w stronę
czubka jej głowy i nie patrząc jej w oczy. Dzięki tej sztuczce

background image

mógł ukrywać w jej obecności zdenerwowanie lub niepewność,
sprawiając fałszywe wrażenie odległego i obojętnego. Absolutnie
kluczową rzeczą było, aby Mimi nie zorientowała się, jaki ma
na niego wpływ.

131


background image




- Chcesz wiedzieć, dlaczego Charles rozkazał mi wezwać
srebrnokrwistego - powiedział w końcu.

- Zakładam, że nie po to, żeby zamówić pizzę - prychnęła.
Pozwolił sobie na lekki uśmiech. Jej śmiałość go bawiła.

Azrael zawsze była bezceremonialna do granic niegrzeczności,
ale była w niej szczerość, powracająca w każdym kolejnym
wcieleniu. Nie istniały dla niej stany pośrednie - albo
cię kochała, albo nienawidziła, była najlepszym przyjacielem
albo najgorszym wrogiem.

- Dobra, zapomnij, wiem, że mi nie pomożesz w niczym.

- Mimi wstała od stolika i zaczęła wkładać płaszcz, patrząc

na niego ze złością.

Zawsze ta sama gra, pomyślał Kingsley. Ale postanowił ją
sprawdzić. Chciała znać prawdę, więc dlaczego nie miałby jej
powiedzieć? Zasługiwała na to, żeby wiedzieć. Wszyscy zasługiwali.
Nie tylko Mimi, ale całe Zgromadzenie. Znienawidzi go
za to, co zrobił, albo uzna za żałosnego słabeusza. Ale był znużony
dochowaniem tajemnicy. Jaki to miało sens w sytuacji,
kiedy wszystko wokół się sypało?

Kingsley położył dłoń na jej nadgarstku.

- Siadaj. Powiem ci wszystko, co chcesz wiedzieć - powiedział
cicho.

Mimi usiadła z powrotem na wyściełanej ławce z miną rozpuszczonego
dziecka.

- Zacznij od początku, od kiedy pierwszy raz pojawiłeś się
w Duchesne. Od kiedy mnie wrobiłeś.

Potrząsnął głową.

132






- Musisz zrozumieć, że byłaś tylko jedną z podejrzanych,

background image

osobą, która przypadkiem była w klubie tej nocy, kiedy zginęła
Aggie Carondolet. Nikim specjalnym. Potraktowałem cię tak
samo jak pozostałych. Zwolennika srebrnokrwistych korciłaby
nauka mrocznej wiedzy. Byłaś jedyną, która złapała przynętę.
Sprawdzałem Schuyler, ale do niczego nie doszedłem. A potem
Bliss. - Przypomniał sobie, co powiedział do teksańskiej dziewczyny:
"Jestem tym samym co ty". Gdyby Bliss była Croatanem,
odczytałaby ukryte znaczenie jego słów, zrozumiałaby, że ujawnia
jej swoją prawdziwą naturę, jak jeden srebrnokrwisty drugiemu.
Ale Bliss nie odpowiedziała na to wyznanie.

- Ale ty, skarbie ... z tobą było zupełnie inaczej. Byłaś niezwykle
chętna do nauki czarnej magii. Musiałem ukrywać to
przed twoim ojcem. Charles starałby się ciebie ochronić, gdyby
wiedział. Powiedziałby mi, że znów zbyt pochopnie wyciągam
wnioski - Kingsley sprawiał wrażenie zakłopotanego. - Stare
zależności i w ogóle ...

- Nie musisz mi przypominać. - Mimi poczerwieniała na twarzy.
- Wiem, co mówią o Jacku i o mnie. Że pewnego dnia zdradzimy
wampiry.

Skinął głową. Wiedziała tak samo dobrze, jak i on, że Azrael
i Abbadon na zawsze będą nosić piętno tych, którzy niegdyś
byli najdumniejszymi generałami Lucyfera.

- Ale uicaxuauotv demona ta - odezwała się Mimi. - Dlaczego

to zrobiłeś?

- Z rozkazu samego Regisa. Powiedział, że to próba. - Kingsley
ścisnął szklankę tak mocno, że jego palce zbielały. - Myślałem,

133




background image






że może bawi się ze mną. Może chce przetestować moją lojalność.
Ale nie obchodziło mnie to. Venatorzy po prostu wykonują
rozkazy. Skoro chciał, żebym wezwał srebrnokrwistego,
wezwałem srebrnokrwistego.

- Ale dlaczego Charles miałby chcieć, żebyś zrobił coś ta-

kiego ... - zapytała ze zgrozą Mimi.



Kingslev wyciągnął rękę nad stolikiem i ścisnął jej ramię.
- Parniętasz cokolwiek z Rzymu?

- Częściowo - odparła. - Wracają fragmenty, przebłyski, ob-

razy ... Parniętam kryzys, demony pojawiające się w biały dzień,
walkę z nimi. .. i tę ostatnią noc w Lutecji. .. - zamknęła oczy.
- Pamiętam, jak mówiłam Waleriuszowi, że Sofia się myli, że to
niemożliwe, żeby Kaligula był skażony ... Że Kasjusz jest jak zwykle
zazdrosny ... Ale potem ... zobaczyliśmy to.

Kingsley skinął głową. Kaligula o szkarłatnych oczach ze
srebrnymi
źrenicami. Nieomylna oznaka skażenia. Agrypina/Azrael
i Wale riusz/ Abbadon poprowadzili cesarza ścieżką do nowo wykutej
bramy, gdzie czekał na nich Kasjusz/Michał. Zwycięstwo
nie
szło im łatwo. Ale udało im się. Odesłali Szatana do Piekla.

przy

- Ale co Rzym ma wspólnego z tym, co stało się w Repozytorium?
- zapytała Mimi.

- No cóż, to, że inkantacja podziałała, dowodziło, że srebrnokrwiści
nadal istnieją i mogą się przedostawać do naszego
świata. Ponieważ Charles w to nie wierzył - ani początkowo,
ani nawet po tych wszystkich morderstwach. Nie wiem, czy nawet
teraz uwierzył. I chciał wszystko zataić przed Komitetem.
Ale musiał zrobić coś na wypadek, gdyby się mylił - dlatego



134

background image






wysłał mnie na Corcovado. Ponieważ gdyby oni wrócili, to byłoby
pierwsze miejsce, do którego musieliby się skierować - żeby
uwolnić Lewiatana.

Mimi skinęła głową, przyjmując to wszystko do wiadomości.
- Wiesz coś o bramach? I o Zakonie Siedmiorga? - zapytał
Kingsley.

- Chyba mnie nie zaproszono na jakieś spotkanie - wzruszyła
ramionami Mimi. - Byłam zaskoczona tak samo, jak wszyscy,
kiedy okazało się, że Michał postanowił być naszym ojcem
w tym cyklu. Wiedział, że nie jesteśmy szczególnymi fanami pary
Bez Skazy. Przynajmniej ja nigdy nie byłam.

Kingsley przekazał jej to, co wiedział o Bramach Piekiel
i odźwiernych, którym rozkazano ich pilnować, a także o swojej
roli w tym wszystkim.

- Bramy zabezpieczają ścieżki i więżą demony w świecie podziemnym.
Powinny sprawić, że inkantacja nie będzie działała.
Ale tak się nie stało. To była próba. Srebrnokrwisty był w stanie
przeniknąć przez barierę. Charles podejrzewał, że Lucyfer
znalazł na nasz świat drogę, o której nie wiedzieliśmy i której
pojawienia się nie umieliśmy przewidzieć.

- Ale jak?

- Dobre pytanie ... Szczególnie biorąc pod uwagę, że Rada

rozprawiła się z największym zagrożeniem.

- Boże. Całkowicie o tym zapomniałam. - Mimi zakryła
twarz dłońmi, jakby osłaniając się przed prawdą. - To byłeś ty,
prawda? To ty zabrałeś Gabrielę, kiedy mnie zabrakło odwagi,
żeby to zrobić.

background image


Kingsley skinął głową. To bliźniakom wydano początkowo
rozkaz, ale odmówili ze względu na jego naj głębszą nieludzkość
- dlatego to on i Forsyth porwali Gabrielę z jej komnaty. Pamiętal
wszystko. Milczący poród, przerażone położne, a potem
Charlesa i Lawrence'a zabierających dziecko ... Płonące powijaki,
odrażający odór śmierci. I wreszcie Gabrielę budzącą się
bez pamięci o tym, przez co przeszła, o tym, że w ogóle urodziła
dziecko.

- Nie sądzę, żeby ktokolwiek z nas zdołał kiedykolwiek wy~
baczyć sobie to, co zrobiliśmy tamtej nocy. Nie ja, nie Lawrence,
nie Charles, nie Forsyth. Wojna to straszna rzecz. Nie ma
miejsca na litość. - Twarz Kingsleya była ściągnięta i pusta. Nie
miał ochoty już niczego więcej mówić. Nieszczęsny Lawrence,
jego przyjaciel i nauczyciel. A teraz Charles także zaginął. - No
cóż. To chyba wszystko.

- Boże, Kingsley - powiedziała miękko Mimi.

Kingsley spojrzał na nią i zaskoczeniem zobaczył łzy w jej
oczach. Łagodnie położyła mu rękę na policzku.

Patrzyła na niego w milczeniu, a w jej oczach znajdował przebaczenie
i zrozumienie, dwie rzeczy, których najbardziej pragnął
i których najmniej się spodziewał. W Rio Kingsley miał wrażenie,
że trochę wykorzystał sytuację. Byli wykończeni wędrówką
przez dżunglę, Mimi nie była w pełni sobą, kiedy tamtej nocy zapukała
do jego pokoju, szukając pociechy w jego pocałunkach.
Dlatego od tamtej pory trzymał się od niej na dystans.

Ale była tu teraz. I to ona wyciągała do niego rękę.

- Tak mi przykro. Tak mi okropnie przykro - wyszeptała Mimi.

136

To były słowa, na które czekał całe życie - wiele żyć - i usłyszał
je od Azrael, która odtrącała go przez wieki (Abbadon nie
był jedynym, który pragnął tego, czego nie mógł mieć). Kpiła
z niego w Rzymie - wyniosła, piękna Agrypina, która nie miała
czasu dla Gemellusa, nie miała ani odrobiny czasu dla takiego
mięczaka, jak on - rzadko spotykanej, samotnej duszy, z nikim
nigdy niepołączonej więzią. Gemellus kochał ją i wielbił z dala,
ale teraz była w jego ramionach ...

Zwycięstwo miało słodki smak. Kto mógłby zgadnąć, że droga
do kobiecego serca wiedzie przez szczerość?

Kingsley Martin nigdy nie rozumiał kobiet. Ale to nie szkodziło.

background image

Nie musiał rozumieć Mimi. Wystarczyło, że ją kochał, a to
przychodziło mu bez trudu.

137

background image


DZIEDZICTWO VAN ALENÓW
I ŚCIEŻKI UMARŁYCH

W ostatnich słowach umierający Lawrence Van Alen

zdradził Schuyler tajemnicę: była spadkobierczynią
nie tylko nazwiska Van Alen, ale także niezwykle ważnego dziedzictwa.
Polecił wnuczce, by dowiedziała się więcej od Charlesa,
ale podczas zasadzki srebrnokrwistych na Bal des VamPires
w Paryżu Charles został uwięziony przez subvertio, Białą Ciemność,
i nie zdążył jej przekazać żadnych informacji.

Jednakże gdy Schuyler powróciła do Nowego Jorku, Allegra
przebudziła się ze śpiączki, wyrwana ze stanu nieświadomości
zatartym wspomnieniem o istnieniu swojej drugiej córki. To właśnie
Allegra pod osłoną uroku opowiedziała Schuyler historię
Bram Piekiel i Ścieżek Umarłych.

W dniach poprzedzających bitwę w Niebie i upadek Lucyfera
ścieżki pomiędzy światami były otwarte. Aniołowie mogli
swobodnie wędrować między Ziemią, Niebem a światem podziemnym.
Ale po buncie Lucyfera, kiedy Książę Ciemności i jego

background image





background image




zwolennicy zostali wygnani z Niebios, droga do Raju została zamknięta
na zawsze. Pozostało jednak siedem ścieżek prowadzącyc
h do świata podziemnego. To właśnie Ścieżki Umarłych.

W Rzymie, zanim Kaligula został zdemaskowany jako Książę
Ciemności, Michał, czyli Kasjusz, był najbliższym doradcą cesarza.
Kiedy Kaligula dowiedział się, że wejście na jedną ze Ścieżek
Umarłych znajduje się pod miastem zwanym Lutecją, Kasjusz
przekonał go do wybudowania bramy, która miała utrzymać demony
w podziemiach. Kaligula skradł należący do Kasjusza klucz
i odsłaniając swoją prawdziwą naturę Lucyfera wypuścił demony
na świat. Rezultatem była bitwa w Rzymie. Ostatecznie Agrypina
i Waleriusz (Azrael i Abbadon) zdołali zwabić Kaligulę do nowo
stworzonej bramy, a Kasjusz (Michał) odesłał go do Piekła, zatrzaskując
za nim wrota.

Po bitwie w Rzymie Michał rozkazał błękitnokrwistym odnaleźć
pozostałe sześć ścieżek i wybudować na nich bramy, aby zamknąć
granicę między światami i uchronić Ziemię przed potworami
z podziemnego świata. Strażnicy, odźwierni Bram Piekieł,
nazwani Zakonem Siedmiorga, wywodzili się z siedmiu najstarszych
rodów Zgromadzenia. Strażnicy rozproszyli się po Ziemi,
nie znając się wzajemnie, ale przekazując swoją wiedzę kolejnym
pokoleniom.

Zadaniem strażników było dbanie o bezpieczeństwo bram,
a bramy, przesycone niebiańską mocą aniołów, miały zabezpieczyć
świat przed powrotem Księcia Ciemności i jego legionów.
Jednakże z powodu narastającej na przestrzeni stuleci liczby

142



ataków srebrnokrwistych, Lawrence podejrzewał, że bramy w jakimś
stopniu zawiodły, a Lucyfer planuje powrót ze świata podziemnego.


Schuyler musi teraz kontynuować poszukiwania rozpoczęte
przez Lawrence'a, mające na celu odnalezienie bram i ich
odźwiernych, zanim srebrnokrwiści zdołają je wszystkie zniszczyć,
rozpętując drugą Wielką Wojnę. To właśnie jest dziedzictwo Van
Alenów, którego Charles nienawidził. Szczególny sprzeciw budził
w nim brak wiary Lawrence'a w siłę wykutych wieki temu bram.
Jeśli Bramy Piekiel upadną, świat zostanie zniszczony.

143

background image



background image






BRAMY PIEKIEŁ



Bamy Piekieł są rozrzucone po świecie i umieszczo-

ne na siedmiu ścieżkach do świata podziemnego.
Znane do tej pory bramy to:



Brama Zemsty strzegła więzienia Lewiatana na górze Corcovado.
Jej odźwiernym był Lawrence Van Alen. Kiedy zamordował
niewinną istotę (Dylana, przemienionego na podobieństwo
Lucyfera), brama została otwarta, jednakże okazała się
solom bicallis, przejściem, którego można użyć tylko raz. Kiedy
przeszedł przez nią Lewiatan, ścieżka została zamknięta dla
wszystkich.



Brama Czasu została wybudowana za panowania Kaliguli,
który odkrył ścieżkę pod podziemnym miastem, Lutecją (obecnie
znajdującym się na terenie Paryża). Lucyfer i Lewiatan zakładali,
że jej odźwiernym jest Michał. Srebrnokrwiści plano-



144





wali otwarcie tej bramy poprzez zabicie odźwiernego, jednak
gdy rzucili subvertio, znaleźli tylko przejście, w którym powstał
wir czasowy. Prawdziwym odźwiernym Bramy Czasu okazał się
Kingsley Martin, który przeniósł ją w podziemia Katedry Św.
Jana Bożego w Nowym Jorku - do niewykończonego kościoła,
który nie został jeszcze poświęcony i był miejscem kultu,
do którego Kingsley mógł wejść nawet jako srebrnokrwisty.



Trzecia brama nosi nazwę Bramy Obietnicy. Lawrence,

background image

który pozostawił swojemu zausznikowi, Andersonowi, ponad
pięćdziesiąt pięć notesów, uważał, że jej odźwierny przebywa
nadal we Florencji.



W posiadaniu Repozytorium nie znajdują się obecnie żadne
informacje o pozostałych bramach.



145


background image






background image




UPADLI: DOM GWIAZDY PORANNEJ

background image


LUCYFER

Gwiazda Poranna, Niosący Światło, Książę Niebios,
Książę Ciemności, Archanioł Świtu

Przeszłe wcielenia: Gajusz Kaligula (Rzym)

Fosforus Lucyfer, przywódca Upadłych i król srebrnokrwistych,
był niegdyś Księciem Niebios, najpiękniejszym i najpotężniejszym
spośród aniołów. Później jednak postanowił rzucić
wyzwanie Wszechmogącemu, rozpoczynając wojnę o Królestwo
Niebieskie. Po porażce przebudził się na Ziemi jako wampir,
wraz z innymi przeklętymi i wygnanymi z Raju. Odmówił zawarcia
pokoju z Michałem i Gabrielą, którzy wcześniej go pokonali,
a także z Abbadonem i Azrael, jego najbliższymi przyjaciółmi,
którzy ostatecznie go zdradzili. Od tamtego czasu niewiele
wiadomo o Księciu Ciemności, ponieważ wraz z wiernymi mu
podwładnymi zerwał wszelkie więzi ze Zgromadzeniem po bunde
za rządów Menesa w królestwie Egiptu. Ostatni raz społeczność
błękitno krwistych miała z nim do czynienia podczas
bitwy w Rzymie, kiedy został zdemaskowany jako szalony cesarz
Kaligula.

Mówi się, że w swojej prawdziwej postaci jest tak jaśniejący,
że nie można na niego patrzeć bezpośrednio. Jako Kaligula
był w stanie ukryć prawdziwą tożsamość do momentu, aż Julia
Liwilla, czyli Pistis Sofia, odkryła prawdę. Ponieważ od czasów

150

porażki w Rzymie Lucyfer pozostaje uwięziony w świecie podziemnym,
nie jest dla Repozytorium jasne, kiedy i gdzie na przestrzeni
dziejów stał się ojcem dziecka Gabrieli. {I N FORMACJ E
USUNIĘTE NA ROZKAZ REGISA}

Na podstawie dziennika Bliss Llewellyn {ni ezweryfi kowane}
został zrekonstruowany opis mężczyzny nazywanego przez
nią "Intruzem", pojawiającego się w postaci przystojnego dżentelmena
w bieli, z włosami koloru płynnego złota i czystymi blękitnymi
oczami, o wyniosłej i zimnej urodzie. Te cechy często były
przypisywane Lucyferowi przez tych, którzy twierdzili, że zjawia

się w ich snach.

Raport venatorów z ataku na Katedrę Św. Jana Bożego stwier-

dza, że Książę Ciemności walczył z Abbadonem i Azrael w
wymiarze
uroku, nie zdołał jednak wydostać się ze świata podziemnego,

background image

ponieważ venator Martin rzucił subvertio, niszcząc ścieżkę prowa-

dzącą do świata żywych.

Obecny status: Nieznany. Przypuszcza się,

że pozostaje uwięziony w świecie podziemnym.

151

background image








LEWIATAN UWIĘZIONY POD BRAMĄ ZEMSTY



LEWIATAN

Olbrzym, Kraken, Goliat

Przeszłe wcielenia: Marek Agrypa (Rzym)

Vesperus Lewiatan, brat Księcia Ciemności, cieszy się ponurą
sławą jednego z naj okrutniej szych srebrnokrwistych, jacy
stąpali po powierzchni Ziemi. Zazwyczaj nosi czarny płaszcz
z kapturem skrywającym oblicze. Ci, którzy mieli nieszczęście
widzieć jego twarz, opisują ją jako poczerniałą, zdeformowaną,
pokrytą bliznami i spaloną ogniem piekielnym.

Został schwytany w {DATA USUNI ĘTA} przez Gabrielę i uwięziony
w skale pod górą Corcovado, w jedynym miejscu na Ziemi,
zdolnym pomieścić jego moc. Odźwiernym i strażnikiem więzienia
Lewiatana został Metatron (Lawrence Van Alen) , a Corcovado
znajdowało się pod stałą obserwacją elity venatorów.

Przebiegły plan uknuty przez srebrno krwistych zdrajców
w szeregach Rady, Nan Cutler i Forsytha Llewellyna, doprowadził
Metatrona do niezamierzonego zniszczenia okowów Lewiatana
w chwili, gdy zabita została niewinna ofiara (Dylan Ward,
którego przemieniono na podobieństwo Lucyfera). Zgodnie z raportami
przesłanymi przez Zgromadzenie Europejskie, Lewiatan
pojawił się na Bal des Vampires, a ocalali świadkowie ataku na Katedrę
Św. Jana zeznali, że Lewiatan porwał Schuyler Van Alen
i zniknął w wymiarze uroku. Jednakże rzucenie zaklęcia subvertio

153

background image




przez venatora Martina pozwala nam z dużą dozą pewności przy~
puszczać, że ścieżki do świata podziemnego zostały zniszczone,
a Lewiatan jest ponownie uwięziony w Piekle.

Obecny status: Uznany za zaglnlonego. Przypuszcza
się, że pozostaje uwięziony w świecie
podziemnym.

154



NANCUTLER

Harbona, Anioł Zagłady

Data urodzenia: 12 lutego 1917 r., Nowy Jork

Przeszłe wcielenia: Anna Stamersly (Newport) , Emilia
Lepida (Rzym)

Nan Cutler jako Regentka Rady zajmowała drugą w hierarchii
pozycję w społeczności błękitnokrwistych. Wyróżniała się
swoim oddaniem i odwagą. W tym cyklu jej cechą charakterystyczną
było kruczoczarne pasmo w siwych włosach. Jako Emilia
Lepida, zaufana przyjaciółka Kasjusza (Michała) i [unii Tercji
(Gabrieli), stanęła w pierwszej linii podczas bitwy w Rzymie.

Po ataku na Repozytorium Strażniczce Cutler zostało powierzone
zadanie zbadania młodych wampirów w poszukiwaniu
znaków skażenia przez srebrnokrwistych. To ona umieściła falszywy
znak Lucyfera na szyi Mimi Force i oczyściła Bliss Llewellyn
z podejrzeń. Repozytorium uważa obecnie, że Nan Cutler
zaplanowała masakrę Rady w Rio de Janeiro.

Zgodnie z raportami venatorów Mimi Force była przeświadczona,
iż zabiła Strażniczkę Cutler w walce. Jednakże podczas poszukiwań
Jordan Llewellyn venatorzy ponownie spotkali Strażniczkę,
która przetrwała czarny ogień w postaci żywego trupa.
Venatorzy są przekonani, że Strażniczka Cutler pamiętnej nocy
porwała Jordan Llewellyn, a następnie podawała się za jej babkę,

155

background image


przetrzymując ją i torturując w celu uzyskania informacji o Zakonie
Siedmiorga. Ostatecznie zabiła dziewczynkę, nie zdołała
jednak zabić duszy Obserwatorki. Jeśli zawierzymy słowom venatora
Martina, możemy przyjąć, że Strażniczka Cutler została
unicestwiona na zawsze.

Obecny status: Unicestwiona. Zginęla z ręki
venatora Martina.

156

SIEDEM NACZELNYCH DOMÓW RADY

Społeczeństwo błękitnokrwistych jest zorganizowane
hierarchicznie. Najwyższą władzę w zgromadzeniu
sprawuje Rada, w której zasiadają przedstawiciele siedmiu najważniejszych
domów, odpowiadających siedmiu rodom załoźycielskim.
Do Rady mogą należeć także Starsi i Strażnicy niezwiązani
z żadnym z domów, ale nominowani ze względu na pełnioną
służbę. Jednakże zgodnie z Kodeksem Wampirów reprezentanci
wszystkich siedmiu domów są niezbędni w celu zgromadzenia
kworum siedmiorga, potrzebnego do wprowadzenia zmian
w Kodeksie Wampirów lub ogłoszenia białego głosowania, czyli
wyborów nowego Regisa.

Domus Magnificat: Dom Bogactwa. Tradycyjnie to miejsce przynależy
najbogatszej rodzinie w Zgromadzeniu. Obecnie Dom Bogactwa
reprezentuje Josiah Rockefeller Archibald, którego rodzina
wybudowała Rockefeller Center w Nowym Jorku. Dom Bogactwa

157

background image






jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo finansowe Zgromadzenia.
Innymi rodzinami zasiadającymi na tym miejscu byli Schlumbergerowie
i Whitneyowie.

Domus Stella Aquillo: Dom Gwiazdy Północnej. Dom Gwiazdy
Północnej jest znany jako jeden z największych mecenasów
sztuki w kraju. Obecnie reprezentuje go Ambrose Barlow.

Domus Veritas: Dom Venatorów. Reprezentowany przez Abego
Tompkinsa Dom Venatorów jest przedstawicielstwem Poszukiwaczy
Prawdy w Radzie. Ciąży na nim odpowiedzialność
za bezpieczeństwo i ochronę Zgromadzenia. Dawniej tę funkcję
pełniła także rodzina Van Hornów.

Domus Prepositio: Dom Rządców. Miejsce tradycyjnie przy,
należne rodzinie Regenta, zajmowane przez Forsytha Llewellyna
przed jego zdemaskowaniem i zniknięciem, a wcześniej przez
Nan Cutler. Pozycję tę zajmowały dawniej różne rody, w tym
Stewartowie, którzy pełnili funkcję Rządców przez wiele stu'
leci.

Domus Domina: Dom Szarej Pani, znany także jako Dom
Kronik. Do zadań Domu Kronik należy nadzorowanie archiwów
cyklów ekspresji, ekspulsji i ewolucji. Obecnie jest reprezentowany
przez Minervę Morgan, dawniej przez rodzinę Carondoletów.


158



Domus Lamia: Dom Wampirów. Zadaniem Domu Wampi'
rów jest nadzorowanie relacji między ludźmi a wampirami. Jego
przedstawiciel pełni też funkcję zwierzchnika Konspiracji, zajmu,
jącej się rozpowszechnianiem fałszywych mitów i zwodniczych legend
o błękitnokrwistych w społeczeństwie czerwono krwistych.
Obecnie Dom Wampirów reprezentowany jest przez Seymoura
Corrigana, kuzyna Edmunda Oelricha, Dowódcy Straży, który
zginął w masakrze w Rio de Janeiro.

Domus Fortis Valerius lncorruptus: Dom Czystokrwistych,
Dom Bez Skazy, Dom Szlachetnych i Silnych, Strażnik Ogrodu,
Wódz Armii Pana. To miejsce w Radzie przynależy rodzinie
urzędującego Regisa i od początków dziejów zajmował je ród
Michała i Gabrieli. Obecnie, po zaginięciu Charlesa Force'a, linia

background image

Van Alenów jest reprezentowana przez Mimi Force.

159


background image




KOMITET

Tym skrótem - Komitet - błękitnokrwiści określają organizatora
licznych inicjatyw charytatywnych, sponsora
placówek edukacyjnych i mecenasa fundacji zarządzanych
przez członków Zgromadzenia. Komitet jest odpowiedzialny
za konserwację najważniejszych zabytków Nowego Jorku, przyczynił
się także finansowo do powstania najbardziej prestiżewych
instytucji kulturalnych. Pod swoją oficjalną nazwą, jako
Nowojorski Komitet Banku Krwi, zajmuje się gromadzeniem
środków na badania chorób związanych z krwią, takich jak
AIDS czy hemofilia. Dla zewnętrznego obserwatora jest to snobistyczna
i elitarna klika znajomych, dla jego członków - najwyższa
władza.

Członkowie Komitetu noszą miano Strażników. Wszystkie
należące do Zgromadzenia rodziny błękitnokrwistych są zapraszane
do członkostwa w Komitecie. Większość wampirów otrzymuje
zaproszenie około piętnastego roku życia, na początku przemia-

160



ny w nieśmiertelnych. Lawrence Van Alen, rządząc jako Regis,
umożliwił przyznawanie członkostwa także zausznikom. Zasadę
tę niezwłocznie zniósł Forsyth Llewellyn i od tamtego czasu nie
została przywrócona.

Dowódca Straży Komitetu odpowiada za edukację i wtajemniczenie
naj młodszego pokolenia wampirów w dorosłe ży~
cie, a także wprowadzenie ich w misję wampirów na Ziemi:
propagowanie światła, prawdy, piękna i sztuki oraz próbę przeniesienia
Raju do ich ziemskiego domu.

161


background image


12.



DODATEK A:

Indeks postaci drugoplanowych



Abeville, Toby - błękitnokrwisty pan młody, którego ceremonia
odnowienia więzi z Daisy Van Horn odbyła się na wyspie
Bali.



Adriana - dozorczyni w liceum Duchesne.



Almeida, don Alfonso ("Alfie") - Starszy ze Zgromadzenia Południowoamerykańskiego.
Rodzina Almeidów należała do grupy
błękitnokrwistych, którzy przeprowadzili się do Brazylii w 1808
roku, kiedy portugalska rodzina królewska wraz z wieloma arystokratami
uciekła przed czerwonokrwistym zdobywcą, Napoleonem,
nie chcąc z nim walczyć. Rada w Rio de Janeiro doniosła,
że nie powrócił z dorocznej wycieczki w Andy - obawiano się,
że padł ofiarą ataku srebrnokrwistych. Odnalazł się cały i zdrowy,
jednak obecnie wiemy, że został skażony przez srebrnokrwistych,
planujących zwabienie do Rio de Janeiro i wymordowanie



162





nowojorskiej Rady. To on był gospodarzem przyjęcia, na którym
doszło do masakry.



Almeida, dofia Beatrice - żona Alfonsa Almeidy, najprawdopodobniej
również skażona przez srebrnokrwistych.


background image

Amory, Summer - błękitnokrwista debiutantka, znaleziona w stanie
całkowitego wysuszenia przez srebrnokrwistych w swoim
apartamencie
w Trump Tower. W Aktach Repozytorium jej imię bywa
często błędnie zapisywane jako "Armory" (uwaga do stażystów:
proszę o niezwłoczne skorygowanie).



Anders, George - były zausznik, obecnie bibliotekarz w Repozytorium.




Anderson, Christopher - zausznik Lawrence'a Van Alena.
Po śmierci Lawrence'a na Corcovado Anderson wybrał wolność
i wymazanie pamięci, odmawiając przyjęcia pozycji archiwisty
w Repozytorium. Zdążył także doradzić Schuyler i Oliverowi,
by zwrócili się o pomoc do hrabiny Izabeli.



Andrews, James, dr n. med. - doktor Andrews był lekarzem prowadzącym
Dylaria Warda w ośrodku odwykowym Transitions.



Anka (nazwisko niepodane) - projektantka eksluzywnej kolekcji
dżinsów Stitched for Civilization. Zatrudniła Schuyler
i Bliss do kampanii reklamowej.



163

background image


345.



Archibald, Josiah Rockefeller - przez lata emerytowany członek
Rady, został z powrotem powołany jako inkwizytor po masakrze
w Rio. Jako jeden z siedmiorga najwyższych rangą Strażników
reprezentuje Domus Magnificat, Dom Bogactwa.



Bank, Charlie - nastoletni wampir, wysłany w czasie swojej
przemiany do ośrodka Transitions na "odwyk".



Barlow, Ambrose - jeden z naj starszych żyjących Starszych
w obecnym cyklu, powołany z emerytury do czynnych obowiązków
w Radzie po masakrze w Rio. W Rzymie nosił imię Brytanik
i był nadzorcą na rozkazach Kaliguli, zanim skażenie cesarza wyszło
na jaw. W Dziedzictwie (Kronika Repozytorium nr 404) Bliss
podsłuchała, jak Forsyth i Intruz szydzą z niego, i doszła do wniosku,
że Barlow musi stać po stronie dobra. Dlatego wysłała mu
anonim, przestrzegając przed Forsythem. Ambrose pokazał ten
list Minervie Morgan i Mimi, nie miał jednak dość odwagi, by
podczas białego głosowania głosować przeciwko Forsythowi. Rerezentuje
Domus Stella Aquillo, Dom Gwiazdy Północnej.

p

Barlow, Margery - emerytowana Starsza, żona Ambrose'a.



Campbell, nadinspektor - oficer policji prowadzący śledztwo
w sprawie zaginięcia Maggie Stanford.



Carondolet, Augusta ("Aggie") - błękitnokrwista uczennica
liceum Duchesne, należąca do otaczającej Mimi "armii klonów"



164



background image


(platynowowłose, zadzierające nosa snobki). Była pierwszą ofiarą
w nowojorskiej serii zabójstw. Wersja na użytek czerwonokrwistych
głosiła, że jej śmierć spowodowało przedawkowanie
narkotyków, jednakże w rzeczywistości została znaleziona całkowicie
wysuszona w pokoju na tyłach klubu Block 122.



Carondoletowie, Cushing i Sloane - rodzice Aggie. Po jej
śmierci zostali wyrzuceni z Rady za krytykowanie działań Komitetu
i złożenie wniosku o białe głosowanie. Powrócili na swoje
stanowiska za rządów Lawrence'a Van Alena jako Regisa. Oboje
zginęli podczas masakry w Rio.



Carter, Muriel ("Muffie") Astor - jedna z najpopularniejszych
błękitnokrwistych dam z towarzystwa, absolwentka Miss
Porter's School i Vassar College. Przerwała pełną sukcesów karierę
jako specjalistka ds. PR, aby wyjść za doktora Sheldona
Cartera. W swojej posiadłości w Hamptons urządza doroczne
pokazy mody, z których dochód zostaje przekazany na rzecz Nowojorskiego
Banku Krwi. Wyst~pem w takim właśnie pokazie
Bliss powróciła do kariery modelki po tragedii w Rio.



Carter, Sheldon, dr n. med. - blękitnokrwisrv mąż Muffie.



Castańeda, don Alejandro - błękitnokrwisty dziedzic fortuny
zbudowanej na napojach słodzonych i przekąskach. Jego
ceremonia odnowienia więzi zDanielle Russel była planowana
przez Lizbet Tilton.



165

background image


Chantal - redaktorka w magazynie .Chic" . Drobna, niska kobieta
o ściągniętej twarzy, ostrzyżona na pazia i w kocich okularach.




Chen, Dehua - młoda wampirzyca ze zgromadzenia błękitnokrwistych
w Szanghaju. Jako Xi Wangmu, Anioł Nieśmiertelności,
została przedstawiona na Balu Czterystu wraz ze swoją
siostrą bliźniaczką, Deming Chen.



Chen, Deming - młoda wampirzyca ze zgromadzenia błękitnokrwistych
w Szanghaju. Została przedstawiona na Balu Czterystu
w Nowym Jorku jako Kuan Yin, Anioł Miłosierdzia. Siostra
bliźniaczka Dehuy Chen.



Corrigan, Seymour - emerytowany Strażnik, powołany ponownie
do służby w Radzie po wydarzeniach w Rio. Przeprowadzał
ceremonię białego głosowania, o które wnioskował Forsyth
Llewellyn.



Coubertin, baron de - baron był zausznikiem hrabiny Paryża
i osobą, od której zależała audiencja u niej. Podczas Bal des
VamPires demon Lewiatan przybrał jego postać. Ciało prawdziwego
barona de Coubertin zostało znalezione następnego dnia
w Sekwanie.



Cushing, John, wielebny - udzielał ślubu Caroline Vanderbilt
i lordowi Alfredowi Burlingtonowi.



166



Cyrus - "niedoł~żny" asystent Rolfa Morgana, odpowiedzialny
za organizację jego pokazów mody.


background image

Danilo - fryzjer Mimi.



Devonshire, książę i księżna - rodzice lorda Alfreda Burling-



tona.



Doris - sekretarka Forsytha Llewellyna.



Duchesne, Marguerite - belgijska guwernantka dziedziczek rodziny
Floodów i założycielka szkoły Duchesne.



Dupont, Eliza - siostrzenica Priscilli, która po przedwczesnej
śmierci ciotki zajęła jej miejsce w Radzie.



Dupont, Gina - familiantka Charlesa Force'a. Mimi zauważyła,
że jest ona kimś więcej niż jego kochanką. Gina nie jest
spokrewniona z błękitnokrwistymi Dupontami.



Dupont, Priscilla - Dowódca Straży i przewodnicząca Komitetu,
popularna błękitnokrwista dama, której królewska podobizna
regularnie zaszczycała tygodniowe kolumny towarzyskie. Jej
przedwczesna śmierć podczas ataku na Repozytorium doprowadziła
do przejęcia władzy przez Lawrence'a Van Alena, ponieważ
Zgromadzenie musiało w końcu przyjąć do wiadomości
powrót srebrnokrwistych.



167

background image




Essex, markiz - drużba na ślubie lorda Burlingtona z Caroline
Vanderbilt, ponad rok po zaginięciu poprzedniej narzeczonej
lorda Burlingtona, Maggie Stanford.



Farnsworth, Linda - niska, krępa, gustownie ubrana kobieta o falistych
włosach, o wyglądzie zaskakującym jak na założycielkę
agencji
modelingu Farnsworth Models. Dziewczęta Lindy, w tym Bliss,
Mimi i Schuyler, pojawiają się na wybiegach w Bryant Park, na
billboardach
przy Times Square i na stronach magazynu .Chic" .



Flood, Armstrong, kapitan - założyciel koncernu Flood Oil
Company.



Flood, Rose Elizabeth - żona kapitana Armstronga Flooda.
Podarowała rodzinną posiadłość (rezydencję Floodów) szkole
Duchesne po śmierci trzech córek, które zginęły na pokładzie
statku .Endeavor", kiedy zatonął na Atlantyku.



Frost, Brannon - błękitnokrwista redaktorka naczelna magazynu
"Chic".



Getty, Natalie - błękitnokrwista nastolatka, jedna z ofiar serii
zabójstw dokonanych przez srebrnokrwistych w Nowym Jorku.



Hazard, Patricia, dr n. med. - ciotka Olivera i zaufana lekarka
błękitnokrwistych. Nadzoruje zdrowie członków Zgromadzenia
Nowojorskiego ze swojej luksusowej kliniki przy Piątej Alei.



168

background image


Specjalizuje się w obserwacji procesu przemiany, szczególnie
w przypadku Schuyler, będącej nie typowym przypadkiem półwampira,
półczłowieka.



Henryk Orleański, książę Francji (tytularny), znany także
jako Henryk Burboński i Henryk hrabia Paryża - zmarły błękitnokrwisty
mąż hrabiny Izabeli, który - gdyby nie rewolucja
- byłby królem Francji. Gdy zakończył obecny cykl, jego tytuł
Regisa Zgromadzenia Europejskiego przejęła Izabela.



Izabela Orleańska, hrabina Paryża - gospodyni Bal des VamPires
i była właścicielka pałacu Hotel Lambert, pełni funkcję Regisa
Zgromadzenia Europejskiego. Dawna przyjaciółka Lawrence'a
i Cordelii Van Alen. Schuyler i Oliver udali się do Paryża, aby
prosić ją o pomoc, kiedy nowojorska Rada uznała Schuyler winną
śmierci Lawrence'a. Zgromadzenia europejskie i amerykańskie
oddaliły się od siebie, kiedy błękitnokrwiści opuścili Stary Świat.
Izabela nigdy nie pokładała wiary w Michale jako Regisie. Jest
imponującą damą o królewskiej urodzie, z kruczoczarnymi włosami.
Na końcu Dziedzictwa Schuyler, tym razem w towarzystwie
Jacka, uzyskała wreszcie audiencję u hrabiny, która ofiarowała im
schronienie. Jednakże nieoczekiwanie okazało się, iż w poprzednim
cyklu hrabina była Druzyllą, ukochaną siostrą Kaliguli, i nie
jest wykluczone, że stare sentymenty jeszcze nie ostygły.



Jackson, Hattie - wierna gospodyni w domu Cordelii i Schuyler
Van Alen. Wraz z Juliusem zajmowała się rezydencją przy



169

background image


91.012 .



Riverside Drive i praktycznie wychowała (w każdym znaczeniu
tego słowa) pozbawioną matki Schuyler.



Jackson, Julius - osobisty szofer Cordelii Van Alen. Żonaty
z Hattie.



Jones, Jonas - słynny ze swojej niepoprawności błękitnokrwisty fotograf
mody i absolwent Duchesne. Także reżyser filmowy i
malarz.



Keaton, Alice - posługująca się zawsze nazwiskiem asystentka
Chan tal w magazynie .Chic'' .



Lennox, Sam i Ted - bliźniaczy bracia, venatorzy pracujący
z Mimi i Kingsleyem.



Leslie, Honor - nastoletnia wampirzyca, wysłana w czasie swojej
przemiany do ośrodka Transitions na "odwyk".



Llewellyn, Dennis (Dziadzio) - ukochany dziadek Bliss i ojciec
Forsytha. Zbuntowany przeciwko swojej rodzinie teksańskich
nafciarzy, został po ukończeniu szkoły na wschodzie, poślubił
debiutantkę z Connecticut i zamieszkał z rodziną przy Piątej
Alei, do czasu, kiedy pech na giełdzie zmusił ich do powrotu
na teksańskie włości.



Manuela - pokojówka Llewellynów, pracująca w rezydencji
w Hamptons.


background image

170





Marie - włoska gospodyni Lawrence'a Van Alena, której postać
przybrał, kiedy Schuyler ścigała go po Wenecji.



McCall, Wesley - kolejny wampirzy nastolatek, który przebywał
w ośrodku Transitions. To on powiedział o pogrzebie Dylana
Ally Elli, która przekazała tę wiadomość Bliss.



Morgan, Minerva - podobnie jak Ambrose Barlow, jedna z najstarszych
żyjących Starszych, wezwana ponownie do udziału
w Radzie. Jedna z naj dawniejszych przyjaciółek Cordelii, była
przewodnicząca Nowojorskiego Towarzystwa Ogrodniczego. Podobnie
jak Ambrose podejrzewała Forsytha, jednak nie odważyła
się sprzeciwić mu w białym głosowaniu.



Morgan, Randy - żona i pierwsza modelka Rolfa, ucieleśnienie
typu "dziewczyny Morgana".



Morgan, Rolf - projektant mody specjalizujący się w klasycznym
stylu sportowym. Wybrał Bliss jako twarz swojej nowej kolekcji.



Oelrich, Edmund - prywatnie słynny historyk sztuki i właściciel
galerii, w społeczności błękitnokrwistych zajął miejsce zabitej
przez srebrnokrwistego Priscilli Dupont jako Dowódca Straży.
Zginął podczas masakry w Rio.



Phillips, Henri - agent Bliss, który odwiedził ją, aby złożyć kondolencje
i zaproponować nową pracę.



171

background image




Potter, Charlotte - kobieta, która - zgodnie z tym, co powiedziano
Bliss - była jej niepoznaną nigdy matką. Miała być nauczycielką,
którą Forsyth spotkał podczas swojej pierwszej kampanii
wyborczej, jednakże nie pozostały po niej żadne albumy
ze zdjęciami ślubnymi ani inne pamiątki. Repozytorium podejrzewa,
że Charlotte Potter jest postacią fikcyjną, wymyśloną
przez Forsytha Llewellyna.



Renfield - człowiek, jeden z najstarszych i najbardziej zrzędliwych
bibliotekarzy w Repozytorium. Niezwykle poważnie podchodzi
do swoich obowiązków.



Ribeiro, Yana - młoda wampirzyca ze Zgromadzenia w Rio de
Janeiro. Obawiano się, że zaginęła, ale okazało się, że uciekła
ze swoim chłopakiem. Mogło to być częścią planu srebrnokrwistych,
który doprowadził do masakry w Rio.



Rockefeller, Dorothea - Starsza Rady, zginęła w masakrze w Rio.
Była gościnnym wykładowcą na zebraniu Komitetu, ucząc dorastające
wampiry sztuki przemiany w dym, mgłę lub powietrze
(mutatio).



Russel, Danielle - błękitnokrwista klientka Lizbet Tilton. Niedawna
absolwentka Uniwersytetu Browna, połączona więzią ze
swoim wampirzym bliźniakiem, don Alejandrem Castafiedą.



172



Schłessinger, Landon - błękitnokrwisty nastolatek, jedna z ofiar
serii zabójstw dokonanych przez srebrnokrwistych w Nowym
Jorku.



Schlumberger, Esme - Starsza Rady, zginęła w masakrze w Rio.

background image

Podczas zebrania Rady mówiła, że Alfonso Almeida lubi się "po~
włóczyć po dziczy".



Shriver, Morgan - uroczy dziwiętnastoletni student college'u,
który podczas sesji zdjęciowej na wyspie Montserrat został pierwszym
familiantem Bliss. Bliss nie umyślnie omal go nie wysuszyła,
jednakże doszedł do siebie i pozostał nią zauroczony.



Smith, Perfection - makijażystka pracująca z Bliss i Schuyler
podczas sesji zdjęciowej Stitched for Civilization.



Sorboba, Sarina - niezwykle wysoka, pochodząca z Europy
Wschodniej modelka, wyjątkowo popularna wśród projektantów.



Stewart, Brooks - Starszy Rady, zginął w masakrze w Rio. Dostał
ataku kaszlu, kiedy Kingsley Martin, cały i zdrowy, pojawił
się na zebraniu Rady.



St. James, Grayson - błękitnokrwisty nastolatek, jedna z ofiar serii
zabójstw dokonanych przez srebrnokrwistych w Nowym Jorku.



Sullv - szofer Mimi i Jacka.



173

background image


1567.



Tilton, Elizabeth (Lizbet) - organizatorka wytwornych imprez,
zatrudniona przez Mimi do przygotowania jej ceremonii odnowienia
więzi.



Tompkins, Abe - Starszy, emerytowany członek Rady, wezwany
ponownie do służby po masakrze w Rio. Jako były venator
reprezentuje Domus Veritas, Dom Venatorów.



Vanderbilt, Ava - młodsza siostra Caroline, druhna honorowa
na ślubie siostry z lordem Burlingtonem w 1872 r.



Vanderbilt, Caroline - naj starsza córka admirała Vanderbilta,
poślubiła lorda Burlingtona po zaginięciu jego narzeczonej,
Maggie Stanford.



Vanderbiltowie, Sloane i Elizabeth - rodzice sióstr Vanderbil
t, Avy i Caroline.



Van Horn, Daisy - błękitnokrwista panna młoda, której ceremonia
odnowienia więzi z Tobym Abevillem odbyła się na wyspie
Bali.



Van Horn, Dashiell- Starszy Rady, zginął w masakrze w Rio.
Ojciec Daisy.



Verdugo, Balthazar - projektant na dorocznym pokazie mody
w Hamptons, organizowanym przez Muffie Astor Carter.



174

background image




Whitney, Alice - Starsza Rady, reprezentantka Domu Siedmiu
Sióstr.



Wilcox, Patrice - surowa i poważna dyrektorka do spraw mody
w magazynie "Chic", ubierająca się zawsze na czarno.



NIEKOMPLETNA LISTA UCZNIÓW DUCHESNE
Błękitnokrwiści uczniowie



Applegate, Cicely - jedna z "klonów" Mimi Force.



Crandall, Piper - największa plotkarka w szkole i ceniona stażystka
w Repozytorium.



Cutting, Bryce - bliski przyjaciel Jacka Force'a, członek drużyny
lacrosse'a.



Forbes, Lucy - czwartoklasistka, przewodnicząca samorządu
szkolnego (w Kronice Repozytorium nr 303 błędnie nazwana
czerwonokrwistą, być może z powodu niechęci, jaką darzy ją
venatorka Force). Doniosła, że Mimi nadmiernie wykorzystuje
swoich familiantów, nie przestrzegając wymaganego czterdziestoośmiogodzinnego
okresu odpoczynku.



Frost, Willow - córka Brannon Frost.



175

background image




Harris, Lissy - przyjaciółka Mimi, w poprzednim cyklu druhna
na jej ślubie w Newport.



Kemble, Susan ("Soos")



Kernochan, Francis ("Froggy")



Kip, James Andrew Gamie) - chłopak czerwonokrwistej Allison
Ellison, wcześniej chodził z również czerwonokrwistą Avą Breton.



King, Rufus



Langdon, Bozeman ("Booze")



McMillan, Blair - jej ojciec jest właścicielem największej wytwórni
muzycznej na świecie.



Robinson, Bennet - według plotek, Mimi zwymiotowała na jego
tarasie podczas imprezy w tygodniu adaptacyjnym.



Sheridan, Katie - przyjaciółka Mimi.



Tuckerman, Carter - protokolant na zebraniach młodszych
członków Komitetu.



Van Rensslaer, Stella

background image



176

Czerwonokrwiści uczniowie



Chociaż większość uczniów Duchesne pochodzi z rodzin blękitnokrwistych,
do szkoły przyjęto także pewną ilość czerwonokrwistych.
Ich rodziny są zazwyczaj bardzo bogate lub powiązane
w jakiś sposób z błękitnokrwistymi. W celu wprowadzenia
do szkoły "zróżnicowania" przyjmowani są także stypendyści,
których nauka jest opłacana przez Komitet.



Breton, Ava - bardzo popularna czerwonokrwista dziewczyna
z klasy Bliss. Jej przyjaciele to niemal wyłącznie błękitnokrwiści,
chociaż ona sama o tym nie wie. Była familiantką i dziewczyną
Jamiego Kipa, zanim zostawił ją dla Allison Ellison.



Ellison, Allison (Ally Elli) - czerwonokrwista uczennica Duchesne,
dziewczyna i familiantka J amiego Kipa. Pochodząca
z Queens stypendystka, mimo to popularna ze względu na swoją
"egzotyczność". Ally powiedziała Bliss o pogrzebie Dylaria
i o tym, że podobno zmarł on z przedawkowania narkotyków.



Mullins, Kitty - familiantka Jacka. Wydaje się jednak, że rzadko
korzystał on z tej relacji, ponieważ zgodnie ze słowami Mimi,
zawsze wydawał się "zmęczony i wyczerpany".



Walsh, Haley - uczennica chodząca wraz z Bliss na kurs starożytnych
cywilizacji, która powiedziała, że "czwarta klasa będzie
rządzić!".



177

background image




NIEKOMPLETNA LISTA PEDAGOGÓW DUCHESNE



Profesor Anthony - niedawny absolwent Uniwersytetu Yale,
chłopakowaty i (nadmiernie) entuzjastyczny nauczyciel chemii.
Wyrzucony z Duchesne po tym, jak jedna z uczennic zaszła
z nim w ciążę.



Profesor Korgan - starszy, nudny następca profesora Anthony'ego.




Cecil Malloy - dziekan ds. uczniów w Duchesne. Nie jest absolwentką
Duchesne, ale stanowi "idealną podróbkę".



Profesor Orion - wąsaty, kędzierzawowłosy absolwent Uniwersytetu
Browna ze słabością do rozciągniętych swetrów. Nauczyciel
etyki i angielskiego.



Madame Fraley - nauczycielka francuskiego, wyglądająca, jakby
była w szkole od dziewiętnastego wieku (prawdopodobnie
błękitnokrwista Odwieczna).



178



DODATEK B:

Niekompletna lista psów towarzyszących



Psy towarzyszące są częścią wampirzej duszy, przeniesioną w
świat
materialny, aby chronić młodych błękitno krwistych, dopóki nie
nauczą się w pełni kontrolować swoich mocy. Po zakończeniu

background image

swojej
misji psy na ogół znikają, łącząc się z powrotem z
właścicielami.
Obecne pokolenie błękitnokrwistych uchodzi za najbardziej utalentowane
z dotychczasowych, a ponieważ żaden z psów towarzyszących
nie pojawił się od czasu ataku na katedrę, możemy
domniemywać,
że młodzi błękitnokrwiści panują już niemal całkowicie
nad swoimi zdolnościami. W przeszłości dramatyczne wydarzenia
potrafiły przyspieszać dojrzewanie wampirów.



BEAUTY

Schuyler Van Alen
Ogar (najwyższa ranga)

Zgodnie z pamiętnikiem Schuyler (pozostawionym w rezydencji
przy Sto Pierwszej Ulicy i przekazanym Repozvto-



179

background image




180



rium po jej zniknięciu), Beauty pewnego dnia przyszła za nią
do domu.



ELLIE

Bliss Llewellyn
Chihuahua

Należąca do Bliss chihuahua otrzymała imię na cześć jej ulubionej
postaci z serialu Dallas.



PATCH
Jack Force

Ogar (najwyższa ranga)

Pies Jacka, ogar, którego znalazł tego samego wieczora, gdy
Mimi znalazła Pookie.



POOKIE



Mimi Force
Chow chow

Pies Mimi, chow chow, którego znalazła na plaży w Hamptons.




ŚNIEŻKA

Aggie Carondolet
Chihuahua

Aggie Carondolet lubiła ubierać swoją chihuahuę w ubranka

background image

dopasowane do własnych strojów.



DODATEK C:

Słowniczek



Komentarz Autorki: słowa kursywą pochodzą ze świętego jęZyka.



Absed abysso - ,,wracaj do Piekła". Rozkaz odsyłający srebrnokrwistego
tam, skąd przybył.



Advoco adiuvo - inwokacja użyta przez Schuyler na polecenie
Cordelii, dzięki której Lawrence rozpoznał ją w Wenecji.



Alienari - często używana sztuczka srebrnokrwistych, pozwalająca
im przybrać cudzą postać.



Animadverto - wampirza zdolność nazywana "wnikliwym spojrzeniem",
niezwykle pojemna i doskonała pamięć fotograficzna,
tak potężna, że wampir może przeczytać i zapamiętać całą bibliotekę.




181

background image




Aperio mis - inkantacja żądająca od drugiej istoty, by się ujawniła.



Argento Croatus - srebrnokrwisty.



Bal Czterystu - w XIX wieku znany jako Bal Patrycjuszowski:
otwarte tylko dla wampirów superekskluzywne przyjęcie roku.
Zgodnie z wielowiekową tradycją podczas tego balu nowi członkowie
Komitetu są przedstawiani błękitnokrwistej społeczności.
Na balu liczy się status, uroda, potęga, pieniądze i urodzenie.
Urodzenie się jako błękitnokrwisty.



Bal des VamPires - przyjęcie i kongres organizowane dorocznie
przez Zgromadzenie Europejskie. Bal, który miał zaćmić wszystkie
dotychczasowe bale, urządzony został w pałacu Hotel Lambert,
przed jego przejściem w ręce nowych właścicieli. Na uroczystość
dostali się srebrnokrwiści, poszukujący Schuyler.



Bariera ochronna - zaklęcie ochronne rzucane na jakieś miejsce
za pomocą inkantacji.



Bez Skazy - anioły, które nie zostały przeklęte i wygnane przez
Wszechmogącego, ale postanowiły opuścić Raj z miłości do swych
braci. Są to Michał i Gabriela, najpotężniejsi błękitnokrwiści
na Ziemi.



Biała Ciemność/Biała Śmierć - efekt zaklęcia subvertio. Lewiatan
rzucił je na przejściu w Lutecji, tworząc wir czasowy, który



182



naj prawdopodobniej pochłonął lub unicestwił Charlesa Force'a.

background image

Tego samego zaklęcia użył Kingsley, aby zniszczyć Bramę Czasu
i jedną ze Ścieżek Umarłych.



Bivio - rozstaje, pierwotne źródło mocy i energii.



Błękitnokrwiści - wampiry, upadłe anioły, skazane na pędzenie
wiecznego życia na Ziemi. Dysponują nadludzką szybkością, są
superinteligentne, mają fotograficzną pamięć i wyczulone zmysły.
Żyją zgodnie z nakazami Kodeksu Wampirów, a ich celem jest
przynoszenie światu pokoju i piękna. Nie wykorzystują ponad
miarę swoich familiantów i nie piją krwi swoich współbraci.



Bramy Piekieł - siedem bram wykutych przez błękitnokrwistych
z Zakonu Siedmiorga, mających zabezpieczyć Ścieżki Umarłych.
Ich celem jest uwięzienie Lucyfera i srebrnokrwistych w świecie
podziemnym. Fizyczną manifestacją Bram Piekiel w wymiarze
uroku jest wysoka na cztery metry brama, głęboko osadzona
w skale, jednak prawdziwą barierę stanowi dusza Michała.



Caerimonia osculor (święty pocałunek) - obwarowany prawami
rytuał picia ludzkiej krwi. Zasady są bardzo surowe, ponieważ
żaden człowiek nie może zostać nadmiernie wykorzystany
lub całkowicie wysuszony. Kodeks Wampirów zabrania obdarzania
pocałunkiem innego wampira. Święty pocałunek naznacza
człowieka jako własność wampira - od tego momentu są
ze sobą związani.



183

background image


245.



Candidus suffragium (białe głosowanie) - głosowanie nad
wyznaczeniem przywódcy Zgromadzenia, musi być jednomyślne.
Wniosek o białe głosowanie powinien być składany tylko
w sytuacji, gdy członkowie Rady dochodzą do wniosku, że Regis
nie rządzi Zgromadzeniem we właściwy sposób. W Ameryce
zostało przeprowadzone tylko trzy razy: w Plymouth po zagładzie
Roanoke, kiedy John Carver usiłował zdetronizować
Mylesa Standisha; w Nowym Jorku po ataku srebrnokrwistego
na Repozytorium, gdy Lawrence Van Alen zajął miejsce
Charlesa Force'a; oraz po wydarzeniach w Paryżu przez Forsytha
Llewellyna, kiedy sprzeciw Mimi nie pozwolił na jednomyślny
wybór.



Consummo alienari - słabo poznany piąty typ uroku. Pozwala
na przejęcie całkowitej kontroli nad czyimś umysłem, poddając
go cudzej woli. Dla czerwonokrwistych oznacza to natychmiastową
śmierć, dla wampirów nieodwracalny paraliż.



Contineo - zaklęcie utrzymujące barierę ochronną.



Croatan - starożytna nazwa srebrnokrwistych, oznaczająca
"Obrzydliwość" .



Cykl ekspresji - w ten sposób wampiry nazywają okres swojego
życia. Po około stu latach fizyczna powłoka ulega zniszczeniu,
pozostaje
pojedyncza kropla błękitnej krwi, która zostanie zaszczepiona
w wampirzej kobiecie, gdy nadejdzie pora na wezwanie duszy w
no-



184



background image


wym cyklu. Pomiędzy cyklami wampiry odpoczywają, ewoluując,
aż do swojej kolejnej ekspresji. Staranne przestrzeganie cyklów
pozwala błękitnokrwistym zachować swoje istnienie w tajemnicy.



Czarny ogień - jedyna rzecz zdolna zniszczyć sangre azul i zabić
nieśmiertelnego wampira.



Członek emerytowany - członek Rady, który zrezygnował z czynnego
pełnienia obowiązków. Wielu członków emerytowanych zostało
powołanych z powrotem do Rady po masakrze w Rio.



Czterystu - zgodnie z Kodeksem Wampirów tylko czterysta wampirów
z każdego Zgromadzenia może współistnieć jednocześnie.
Zapis w Blękitnokrwistych: Kronice Repozytorium nr 101, stwierdzający
błędnie, że na świecie istnieje tylko czterysta wampirów,
jest nieporozumieniem. Tę pomyłkę należy złożyć na karb nadmiernego
przepracowania archiwisty Repozytorium.



Dimidium cognatus - istota będąca w połowie człowiekiem,
w połowie wampirem. W odróżnieniu od pozostałych błękitnokrwistych
jest nową duszą, bez przeszłości. Jedynym takim
przypadkiem
w dotychczasowej historii pozostaje Schuyler Van Alen.



Dormi - zaklęcie sprowadzające na kogoś natychmiastowy sen.



Ekspulsja - w ten sposób wampiry nazywają swoją "śmierć".
Ekspulsja oznacza wyrzucenie duszy ze świata materialnego.



185

background image


26.



Eversor Lumen (Niszczyciel Światła) - miecz Azrael, który otrzymuje
przed każdym odnowieniem więzi z Abbadonem. Powinien
być używany tylko w najwyższej potrzebie, nie może wpaść w ręce
wroga i ma uderzać, aby zadać śmierć.



Eversor Orbis (Niszczyciel Światów) - miecz Abbadona, który
otrzymuje przed każdym odnowieniem więzi z Azrael. Powinien
być używany tylko w najwyższej potrzebie, nie może wpaść w ręce
wroga i ma uderzać, aby zadać śmierć. W odróżnieniu od mieczy
archaniołów, jaśniejących białym płomieniem, jest ciemnoszary,
obrzeżony srebrem, z przerażającymi czarnymi znakami. Przypomina
bardziej prymitywny topór niż miecz.



Ewolucja - pasywny okres odpoczynku w życiu wampira, kiedy
dusza oczekuje na następną reinkarnację. Podstawowym celem
rasy wampirów jest ewoluowanie aż do momentu, gdy Bóg przebaczy
im i przyjmie z powrotem do Raju.



Fado valiturus fortis - błogosławieństwo oznaczające "Bądź silny
i odważny".



Familiant - są to "kochankowie, przyjaciele i naczynia", na
których wampiry mogą polegać i którymi się żywią. Zgodnie
z Kodeksem Wampirów familiantów nie wolno wykorzystywać
ponad miarę i w żadnych okolicznościach nie wolno doprowadzić
ich do pełnego wysuszenia. Powinni być traktowani
z wdzięcznością i troską w zamian za usługi, które oddają.



186





Człowieka, który staje się familiantem, na zawsze łączy szczególna

background image

więź z wampirem.



Frango - przeciwzaklęcie niszczące barierę ochronną danego
miejsca.



Hibernacja - długi sen, w który wampiry mogą zapadać pod
koniec cyklu, kiedy stają się znużone nieśmiertelnością.



Illuminata - wampirzy dar pozwalający świecić w ciemnościach,
umożliwiający im rozpoznanie swoich współbraci.



Incantation demonata - zaklęcie wzywające srebrnokrwistego.



Infractio - "pęknięcie". Słowo, którego użył Lawrence dla opisania
tego, czego obawia się w przypadku Corcovado.



Inkwizytor - oficjalny oskarżyciel w śledztwach prowadzonych
przez Komitet.



Kadryl - staroświecki taniec salonowy, prowadzony na Balu
Czterystu przez członków Komitetu, którzy mają zostać przedstawieni
zgromadzonym. Tancerze w pierwszej czwórce kadryla
są wybierani ze względu na pozycję ich rodzin w Komitecie.



Klub Podróżników - elitarna organizacja, założona przez błękitnokrwistych
na początku osiemnastego wieku i stanowiąca



187

background image




miejsce spotkań obieżyświatów, chcących dzielić się swoimi badaniami
i teoriami dotyczącymi naturalnych i geograficznych
zjawisk. Mieści się przy Piątej Alei, w pobliżu Knickerbocker
Club i Metropolitan Museum of Art.



Kodeks Wampirów (Kodeks, Kodeks Błękitnokrwistych) -
zbiór surowych zasad etycznych, przypominający dziesięć przykazań.
Błękitnokrwiści żywią nadzieję, że przestrzeganie Kodeksu
umożliwi im powrót do Raju. Kodeks stwierdza m.in., że ludźmi
nie wolno się bawić ani dążyć do władzy nad nimi, ale należy
ich szanować, a błękitnokrwiści powinni nieść światu światło,
harmonię i pokój.



Konspiracja - oddział Komitetu zajmujący się utrzymaniem istnienia
błękitnokrwistych w tajemnicy przed czerwonokrwistymi
poprzez rozsiewanie fałszywych informacji i legend. Wiele z tych
legend zawiera ziarno prawdy.



Księga Praw - kronika błękitnokrwistych, zawierająca zapis
wszystkich dochodzeń, postępowań sądowych i wyroków.



Lutecja - starożytne galijskie miasto znajdujące się w podziemiach
współczesnego Paryża. Zostało wybudowane przez błękitnokrwistych
Rzymian jako rozległa sieć podziemnych tuneli.
Tutaj także znajdowała się jedna z siedmiu Ścieżek Umarłych
i Brama Piekieł. Na przypominające labirynt tunele rzucono zaklęcie
przeciwko animadverto, sprawiając, że wampiry mogą się



188



w nich zgubić na zawsze. Punkt centralny, do którego prowadzą
wszystkie tunele, znajduje się pod wieżą Eiffla. Od tego miejsca
odchodzi siedem korytarzy, reprezentujących siedem naj starszych
rodów błękitnokrwistych. Gemellus, przenosząc Bramę
Czasu, pozostawił w tym miejscu przejście.

background image




Manifest krwi (przemiana) - rozpoczynający się zwykle w piętnastym
roku życia proces, w którym wampirze błękitne krwinki,
wampirze DNA, zaczynają dominować. Wtedy błękitnokrwistym
wyrastają kły, ich ciała zamiast z pożywienia zaczynają czerpać
energię z ludzkiej krwi, powracają wspomnienia z poprzednich
wcieleń, ujawniają się także osobnicze moce. Przemiana osłabia
młode wampiry i może wiązać się z szokiem pamięci, zawrotami
głowy i mdłościami.



Materia acerbus (mroczna wiedza) - to, z czego wywodzą się
srebrnokrwiści. Przeciwieństwo Bieli. Także nazwa księgi z zaklęciami
czarnej magii, znajdującej się w Repozytorium.



Modo caecus - oślepiające zaklęcie sprawiające, że ludzie zapominają,
co widzieli.



Mroczne zaklęcia - zaklęcia czerpiące z mrocznej wiedzy.



Mutatio - wampirza zdolność przemiany w ogień, wodę lub powietrze,
a także w dym lub mgłę.



189

background image




"Nexi infidelis" - "Śmierć zdrajcom!" - okrzyk bojowy błękitnokrwistych.




N.Z. (Naczynie Zła) - w ten sposób Bliss nazywała samą siebie,
kiedy Intruz przejął kontrolę nad jej ciałem. Był to dla niej
sposób, żeby śmiać się, zamiast płakać.



Obrzydliwość - srebrno krwistych nazywa się Obrzydliwością,
ponieważ są wampirami pijącymi krew swoich współbraci i pożerającymi
ich dusze. Udręczone dusze ofiar pozostają uwięzione
w ich ciałach.



Obserwatorka - Starsza nad Starszymi jest odwiecznym duchem,
zrodzonym z otwartymi oczami i z pełną świadomością swoich
wspomnień. Zachowuje czujność, wypatrując wrogów błękitnokrwistych,
aby podnieść alarm, gdyby Lucyfer powrócił na Ziemię.
Może zostać wezwana w danym cyklu i przybrać ludzką postać,
jednak w przypadku zagrożenia potrafi zmienić powłokę cielesną.
To ona jako pierwsza odkryła zdradę Croatanów w Rzymie. Obdarzona
zdolnością przewidywania przyszłości, przepowiedziała
zerwanie więzi pomiędzy Gabrielą i Michałem, a także to, że
córka Gabrieli przyniesie błękitnokrwistym ocalenie.



Obsido - przeszkoda ustawiona jako bariera ochronna.



Occludo - zamknięcie umysłu na zewnętrzne wpływy w celu
przeciwstawienia się urokowi.



190



Oddech Boga - zdolność posiadana przez wszystkich błękitnokrwistych,
pozwalająca na rozpalenie światła w tunelach Lutecji
poprzez machnięcie ręką nad pochodnią.

background image




Odwieczny - wampir, który wybrał brak odpoczynku i zachowanie
tej samej powłoki przez wiele wieków. Nie obowiązuje
ich cykl reinkarnacji, nie potrzebują także do życia bliskości innych
wampirów. Niektórzy Starsi są Odwiecznymi, muszą jednak
uzyskać na to specjalne zezwolenie Rady.



Ostrze Sprawiedliwości - miecz Michała, jeden z dwóch archanielskich
mieczy na świecie (drugi należy do Gabrieli). Tvlko
mieczem archanioła można zabić innego archanioła.



Osuszenie - inna nazwa pełnego wysuszenia.



Palawer - rozmowa między istotami o różnym statusie: aniołem
i demonem. Bliss domaga się palaweru, żądając wyjaśnienia od
potwora pojawiającego się w jej snach.



Pełne wysuszenie - pozbawienie człowieka lub wampira całej
siły życiowej za pomocą świętego pocałunku. Jeśli ofiarą jest
człowiek, sprawca łamie najważniejsze prawo Kodeksu Wampi~
rów; jeśli ofiarą jest wampir, sprawca staje się Obrzydliwością.



191

background image




"Phoebus ostend praeeo" - "Słońce wskaże drogę" - zaszyfrowana
wiadomość pozostawiona przez Jordan poszukującym jej
venatorom.



"Propon familiar" - "Opowiedz przyjaciołom". Zaklęcie przymusu,
użyte przez Mimi w slumsach Rio na małej dziewczynce,
która mogła opowiedzieć venatorom o Jordan.



Próba krwi - jest stosowana jako ostateczny dowód w przypadku
naj cięższych zbrodni przeciwko Kodeksowi Wampirów. Wymaga
skosztowania krwi i przejrzenia wspomnień oskarżonego w celu
oddzielenia prawdziwych wspomnień od fałszywych. Próbę tę
mogła przeprowadzać tylko Gabriela, naj wyższa rangą venatorka.
Schuyler odziedziczyła dar po matce. Próba krwi niesie ze sobą
ogromne ryzyko pokusy dla osoby ją przeprowadzającej. Jeśli
oskarżony okaże się winny, jego krew zostaje spalona, co oznacza
całkowite unicestwienie.



Przejście - fragment wymiaru uroku, do którego srebrnokrwiści
mogą wejść, ale nie mogą go opuścić. Przestrzeń pomiędzy
światami, ukryta w tunelach Lutecji.



Przekaz - wiadomość wysłana poprzez urok.



Przymus - wampirza zdolność, pozwalająca za pomocą uroku
wprowadzić bezpośrednio do czyjegoś umysłu rozkaz.



192



Rada Starszych (Rada) - najwyższa władza w Zgromadzeniu.
Rada podejmuje decyzje dotyczące przyszłości całej rasy.

background image


Regent - drugi w hierarchii członek Rady. Regent jest odpowiedzialny
za Zgromadzenie w przypadku, gdy Regis nie może
wypełniać swoich obowiązków. Regent przewodzi także społeczności
w okresie, gdy Regis pozostaje w stanie spoczynku lub
hibernacji.



Regis - zwierzchnik Zgromadzenia i Rady, który może zostać
wybrany tylko przez jednomyślne głosowanie i błogosławieństwo
siedmiorga Strażników reprezentujących siedem naj starszych
domów. Rozkazy Regisa stanowią prawo.



Repozytorium Historyczne - kwatera główna Komitetu i archiwum
błękitnokrwistych, zawierające całą wiedzę i wszystkie
sekrety ich rasy. Jego gigantyczne magazyny były dawniej zlokalizowane
kilka pięter pod dostępnym tylko dla błękitnokrwistych
klubem nocnym Block 122, jednak po wezwaniu
przez Kingsleya srebrno krwistego Repozytorium zostało przeniesione
do "podziemnego wieżowca", wieleset metrów pod
Force Tower.



Sanctus balineum - rytualna kąpiel błękitnokrwistej panny młodej
poprzedzająca ceremonię odnowienia więzi. Otoczona przez
druhny i Strażniczki zanurza się ona w lodowatym basenie, "mglistym"
basenie parowym, reklaksującym "harmonijnym" basenie'



193

background image




i wreszcie w gorącym basenie. Wszystkie baseny napełnione są
świętą wodą źródlaną.



Sangre azul- błękitna krew, stara jak sam czas, żywa "baza danych"
nieśmiertelnej wampirzej świadomości. Zawiera ich wiedzę,
ogromną inteligencję i wspomnienia.



Sigul - zawierający ukryte znaczenie znak lub symbol, na przykład
herb jednego z siedmiu naj starszych domów.



Skażenie - proces przemiany błękitnokrwistego w srebrnokrwistego.
Obdarzając błękitnokrwistego wampira świętym pocałunkiem,
srebrnokrwiści zatruwają sangre azul, przemieniając błękitnokrwistego
w potwora na własne podobieństwo. Nie dzieje się
to jednak natychmiast, a stopień zatrucia zależy od tego, ile krwi
zostało wypite z ofiary. Odpowiednia interwencja może odwrócić
lub zatrzymać cały proces. Skażenie staje się nieodwracalne
w momencie, kiedy dotknięty nim błękitnokrwisty całkowicie
wysuszy innego błękitnokrwistego, więżąc jego duszę w swojej
podświadomości.



Solom bicallis - jednokierunkowa ścieżka ze świata podziemnego,
taka jak ta powiązana z więzieniem Lewiatana na Corcovado.
Po jednorazowym użyciu zostaje zamknięta dla wszystkich.



Spalenie - spalenie krwi wampira oznacza zniszczenie jej wraz
ze wszystkimi wspomnieniami.



194



Spoczynek - stan odpoczynku, w jaki wampiry wchodzą pomiędzy
cyklami. Zwany także ewolucją.

background image



Srebrnokrwiści - nieśmiertelni wrogowie błękitnokrwistych,
którzy ślubowali wierność Lucyferowi, wygnanemu Księciu Niebios.
Podobnie jak błękitnokrwiści są upadłymi aniołami, ale odmawiają
podporządkowania się Kodeksowi Wampirów. Zamiast
tego uzależnieni od uczuć chciwości, seksu i pragnienia, polują
na błękitnokrwistych. Są szaleni z powodu natłoku cudzych
wspomnień. Ich oczy są szkarłatne ze srebrnymi źrenicami. Każdy
z nich ma siłę tysiąca wampirów.



Starszy - tytuł Starszego nadawany jest błękitnokrwistym, którzy
od wielu cyklów dobrze służą Radzie. Zazwyczaj przyznawany
jest w setnym cyklu ekspresji.



Strażnik - tytuł nadawany starszym członkom Komitetu i Rady.



Subvertio - zaklęcie, które otwiera to, co nie może zostać otwarte
i niszczy to, co nie może zostać zniszczone. Biała dziura śmierci.
Zwany także Białą Ciemnością wir czasoprzestrzenny.



Syndrom regeneracji pamięci - mający miejsce podczas przemiany
proces, w którym powracają wspomnienia błękitnokrwistych
z poprzednich wcieleń. Młode wampiry mają wrażenie,
że na nowo przeżywają dawne wydarzenia.



195

background image




Ścieżki Umarłych - jedyne ścieżki, jakie pozostały pomiędzy
Ziemią a światem podziemnym, zabezpieczone obecnie Bramami
Piekieł, wykutymi przez błękitnokrwistych na rozkaz Michała
po bitwie w Rzymie. W wymiarze uroku wyglądają jak dymiące
ścieżki płynnej lawy.



Święty język (stary język) - starożytny, niebiański język wampirów.
Jego zwulgaryzowaną i niezgrabną wersją używaną przez
czerwonokrwistych jest łacina, jednakże święty język nie jest
łaciną jako taką i nie stosuje się do łacińskich struktur gramatycznych.
Jego korzenie historyczne sięgają czasów sprzed sumeryjskich
tabliczek i egipskich hieroglifów. Zgodnie z prawami
Niebios, każda istota na Ziemi musi być posłuszna rozkazowi
wydanemu w tym języku.



Terapia regresywna - proces, w którym wampiry uczą się uzyskiwać
dostęp do przeszłych wcieleń i obszernej wiedzy zgromadzonej
w poprzednich cyklach.



Unieruchomienie - zaklęcie paraliżujące czyjeś ruchy.



Urok - wampiry używają tego słowa na określenie dwóch rzeczy.
Pierwsza to bezpośrednie połączenie z czyjąś świadomością, które
może zostać wykorzystane do nawiązania kontaktu lub przejęcia
kontroli nad umysłem człowieka lub innego wampira. Druga to
wymiar
uroku - pogrążona w półmroku nierealna przestrzeń, do której
mają dostęp wampiry - alternatywna płaszczyzna wszechświata.



196



Istnieje pięć typów uroku: 1) Telepatia, czyli zdolność czytania
w myślach. 2) Sugestia, czyli zdolność do zaszczepiania ziarna
pomysłu w cudzym umyśle (musi zostać wykonana z wyczuciem,
aby dana osoba sądziła, że jest to jej własny pomysł). 3)

background image

Przymus, czyli zaszczepienie w czyimś umyśle bezpośredniego
rozkazu. 4) Przejęcie, czyli podporządkowanie sobie czyjejś woli.
5) Consummo alienari, słabo poznany piąty typ uroku, pozwalający
na przejęcie całkowitej kontroli nad cudzym umysłem,
ale niezwykle niebezpieczny.



Velox - wampirza zdolność osiągania nadludzkiej szybkości sprawiającej,
że stają się niedostrzegalni. Dlatego właśnie większość
czerwonokrwistych uważa, że wampiry potrafią stawać się niewidzialne.




Venatio - sztuka przeszukiwania wspomnień.



Veritas Venator (Poszukiwacz Prawdy) - najbardziej elitarnyoddział
tajnej policji Komitetu. Nieustraszeni wojownicy, chroniący
błękitnokrwistych przez niebezpieczeństwem i wykryciem.
Potrafią
odczytywać sny i przeszukiwać wspomnienia ludzi i wampirów.



"Vos vadum reverto" - "Powrócisz do nas", słowa wypowiadane
na pogrzebie wampira, który zakończył cykl.



Wezwanie - hipnotyzujące uwiedzenie, pozwalające wampirowi
zwabić człowieka w celu przeprowadzenia caerimonia osculor.

197

background image


32.



Wieczorne lata - okres pomiędzy piętnastym a dwudziestym
pierwszym rokiem życia, kiedy błękitnokrwiści są najsłabsi. Wówczas
ma miejsce przemiana z człowieka w wampira, a błękitna
krew manifestuje się, pozwalając im osiągnąć pełnię mocy. Obecne
młode pokolenie błękitnokrwistych nie używa tego terminu,
uznając go za "obciachowy".



Więź krwi - święte małżeństwo i nieśmiertelna więź między
parą wampirów, których dusze zostały połączone w niebie. Od
czasu do czasu wampirze bliźnięta reinkarnują się jako rodzeństwo
w ludzkim świecie. Partnerzy zobowiązani są do odnowienia
więzi w każdym cyklu podczas ceremonii, która zazwyczaj
ma miejsce, gdy ukończą dwadzieścia jeden lat i w pełni zapanują
nad swoimi mocami i wspomnieniami, pozwalającymi
na rozpoznanie drugiej połowy w nowej fizycznej powłoce. Ceremonia
wymaga jedynie, aby para wypowiedziała słowa "Oddaję
się tobie" - od tego momentu więź jest już nierozerwalna
w danym cyklu. Tylko jedna para w historii błękitno krwistych
zerwała taką więź - kiedy Gabriela porzuciła Michała dla swoego
familianta.

j

Po odnowieniu więzi wampiry stają się silniejsze, jeśli jednak więź
zostanie zerwana, porzucony błękitnokrwisty ma prawo zażądać
sądu krwi i kary śmierci dla drugiej strony.



Zakon Siedmiorga - siedmioro odźwiernych Bram Piekieł, wy_
branych podczas kryzysu w Rzymie i wywodzących się z siedmiu
najstarszych rodów błękitnokrwistych. Obecnie odźwierni są



198





rozproszeni po świecie i dla bezpieczeństwa nie znają się nawzajem.
Ich imiona nie są także znane zwierzchnictwu Rady.

background image




Zamek krwi - najpotężniejsze zabezpieczenie znane błękitnokrwistym,
które otworzyć może tylko krew anioła.



Zausznik - człowiek będący asystentem i opiekunem błękitnokrwistego,
pomagający wampirowi poruszać się w ludzkim
świecie i zachować prawdziwą tożsamość w tajemnicy. Jako najwyżsi
rangą służący, rodziny zauszników od wieków pracowały
dla rodów wampirzych jako ich lekarze, prawnicy, księgowi, finansiści,
a nawet najlepsi przyjaciele. Każdy członek wampirzej
rodziny miał przy urodzeniu przydzielanego zausznika, później
jednak mógł zrezygnować z jego pomocy. Po zakończeniu przez
wampira cyklu zausznik staje przed wyborem: praca w Repozytorium
lub wymazanie wspomnień.



Zęby mądrości - wampirze kły (czerwono krwiści zapożyczyli ten
termin od błękitnokrwistych) . Wbrew mitom rozpowszechnianym
przez Konspirację, nie są to wcale kły - znajdują się bardziej
z tyłu. Przy odrobinie wprawy można je wysuwać i chować.



Zgromadzenie - grupa wampirów mieszkająca na danym terenie
i zarejestrowana jako społeczność błękitnokrwistych (np.
Zgromadzenie Nowojorskie, Zgromadzenie Europejskie).



199

background image


334.



Zguba Lucyfera (lub Róża Lucyfera) - naszyjnik z ogromnym
szmaragdem, podarowany przez Forsytha Llewellyna Bliss. Podobno
był to klejnot, który wypadł z korony Lucyfera podczas
jego upadku z Niebios. Znany także jako Święty Graal. Bliss nosiła
go zawsze, aż do dnia ceremonii odnowienia więzi pomiędzy
Mimi a Jackiem, kiedy to zerwała klejnot z szyi, odrzucając dalszą
zależność od swojego ojca.



Zmiennokształtni - wampiry zdolne wedle woli zmieniać kształt
swojej powłoki fizycznej, na przykład w innego człowieka lub
w zwierzę. W odróżnieniu od mutatio tą zdolnością nie są obdarzone
wszystkie wampiry.



Znak archanioła - znak na nadgarstku archaniołów Bez Ska~
zy, mający postać miecza przeszywającego chmury i świadczący
o tym, że archaniołowie są dziećmi Światła. Nie może zostać
w żaden sposób sfałszowany.



Znak Lucyfera - pięcioramienna gwiazda na szyi wampira skazonego
przez srebrnokrwistych. Przypomina oparzenie lub piętno.



Znaki krwi - błękitne znaki, pojawiające się na rękach młodych
wampirów w okresie przemiany. Przypominają przeświecające
przez skórę szafirowe światło. Znaki stanowią mapę osobistej
historii wampira - w ten sposób manifestuje się sangre azul.



200





Komentarz Autorki: Obecnie pracuję nad piątą książką z cyklu
Błękitnokrwiści, zatytułowaną Zbłąkany anioł, która ma się uka~
zać w USA jesienią 2010 roku. Pomyślałam, że warto podzielić się

background image

Z Wami pierwszymi dwoma jej rozdziałami.



ZBŁĄKANY ANIOŁ



JEDEN
Cinque Terre



Schuyler Van Alen najszybciej, jak mogła, pokonała spiralne
schodki z polerowanego brązu, wspinając się na górny pokład.
Pochwyciła spojrzenie stojącego na dziobie jachtu Jacka Force'a
i skinęła głową, osłaniając oczy przed palącym śródziemnomorskim
słońcem. Gotowe.

To dobrze, przekazał i zajął się rzucaniem kotwicy. Był spalony
słońcem i rozczochrany, jego skóra nabrała koloru ciemnego
orzecha, a włosy - barwy lnu. Czarne włosy Schuyler były także
zmierzwione i zaniedbane po miesiącu spędzonym na słonym
morskim powietrzu. Miała na sobie starą koszulę Jacka, niegdyś
nieskazitelnie białą, obecnie zszarzałą i wystrzępioną u dołu. Oboje
roztaczali wokół siebie aurę luzu, typową dla ludzi na wiecznych
wakacjach: leniwa, zrelaksowana bezcelowość ukrywała ich
determinację. Miesiąc wystarczył. Musieli działać. I to dzisiaj.



Mięśnie ramion Jacka napięły się, kiedy szarpnął linę, sprawdzając,
czy kotwica zaczepiła o morskie dno. Nie miał szczęścia.
Kotwica podniosła się, więc popuścił jeszcze kilka metrów liny.



201

background image


35.



Podniósł prawą rękę, sygnalizując Schuyler, żeby wrzuciła silnik
jachtu na wsteczny bieg. Wypuścił jeszcze kawałek liny i znowu
szarpnął. Gruba biała plecionka zacisnęła się na ręce Jacka, kiedy
ciągnął kotwicę do siebie.

Schuyler, która dawniej żeglowała latem w Nantucket, wiedziała,
że zwykły człowiek użyłby do zarzucenia trzystukilogramowej
kotwicy kołowrotu z silnikiem, ale oczywiście Jack nie
był w najmniejszym stopniu zwyczajnym człowiekiem. Pociągnął
mocniej, wykorzystując niemal całą swoją siłę, a ośmiotonowy
jacht hrabiny jakby naprężył się na moment. Tym razem
kotwica wytrzymała, znajdując zaczepienie na skalistym dnie.
Jack rozluźnił mięśnie i puścił linę, a Schuyler odeszła od steru,
żeby pomóc mu owinąć ją wokół podstawy kołowrotu. Przez
ostatni miesiąc znajdowali niewielką pociechę w takich prostych
zadaniach. W ten sposób mogli się czymś zająć, podczas
gdy w rzeczywistości planowali ucieczkę.

Izabela Orleańska ofiarowała im wprawdzie schronienie
w swoim domu, ale dawno temu, w innym wcieleniu, była
ukochaną Lucyfera, Druzyllą, siostrą-żoną cesarza Kaliguli. To
prawda, że hrabina okazała im nie zwykłą szczodrość, otaczając
ich wszelkimi luksusami - jacht na przykład był w pełni i obficie
zaopatrzony. Ale z każdym dniem stawało się coraz bardziej
jasne, że schronienie szybko staje się więzieniem. Byli równie
daleko od znalezienia Bramy Obietnicy, jak w dniu, kiedy opuścili
Nowy Jork.

Hrabina dawała im wszystko oprócz tego, czego potrzebowali
najbardziej: wolności. Schuyler nie przypuszczała, by Izabela,



202





wielka przyjaciółka Lawrence'a i Cordelii i jedna z najbardziej
szanowanych wdów w europejskiej wampirzej społeczności, miała
okazać się srebrnokrwistym zdrajcą. Jednak po zdradzie Forsytha
Llewellyna w Nowym Jorku wszystko wydawało się możliwe. Tak
czy inaczej nie mogli pozwolić sobie na czekanie i sprawdzenie,
czy hrabina ma zamiar uwięzić ich na stałe.

background image


Schuyler spojrzała nieśmiało na Jacka. Byli razem już od
miesiąca, ale wszystko nadal wydawało jej się całkowicie nowe
- jego bliskość, głos, towarzystwo, lekki dotyk ręki na jej ramionach.
Stała obok, opierając się o barierkę, a Jack objął ją
ramieniem, przyciągając bliżej, żeby pocałować w czubek głowy.
Takie pocałunki lubiła najbardziej, ciesząc się w głębi serca
pewnością, z jaką ją trzymał. Należeli teraz do siebie.

Schuyler pomyślała, że może to właśnie miała na myśli Allegra,
kiedy powiedziała jej, żeby wróciła do domu i przestała
ze sobą walczyć, przestała uciekać przed swoim szczęściem. Może
to właśnie matka chciała jej przekazać.

Jack cofnął rękę, a Schuyler popatrzyła za jego wzrokiem,
na niedużą szalupę, którą "chłopcy" opuszczali z rufy na spienioną
wodę na dole. Dwóch radosnych Włochów, Drago i Iggy
(zdrobnienie od Ignazio), było venatorami pracującymi dla hrabiny
i wedle wszelkich znaków na niebie i ziemi pełnili funkcję
strażników więziennych. Ale Schuyler polubiła ich niemal jak
przyjaciół. Myśl o tym, co ona i Jack zaplanowali na najbliższą
przyszłość, sprawiała, że jej nerwy się napinały. Nie otrzymają
drugiej szansy. Zadziwiał ją spokój Jacka, sama z trudem zmuszała
się, żeby stać nieruchomo i z niecierpliwości gimnasty-



203

background image


36.



kowała nogi w kostkach, stając na przemian to na palcach, to
na piętach.

Podeszła za Jackiem na krawędź pokładu. Iggy przycumował
łódkę do jachtu, a Drago wyciągnął rękę, żeby pomóc Schuyler.
Ale Jack wślizgnął się pierwszy i odsunął Drago, dżentelmeńskim
gestem oferując Schuyler swoją rękę. Przytrzymała się jej,
przechodząc przez barierkę do łódki. Drago wzruszył ramionami
i wyrównał balans łodzi, podczas gdy Iggy na dziobie pakował
ostatnie zapasy.

Schuyler obróciła się, aby po raz pierwszy przyjrzeć się uważnie
poszarpanemu włoskiemu wybrzeżu. Od kiedy usłyszeli, że Cinque
Terre zalicza się do ulubionych miejsc venatorów, nalegali
na całodniową wycieczkę. Ten fragment włoskiej riwiery był zabudowany
przez pięć średniowiecznych miasteczek. Iggy, o szerokiej
twarzy i okazałym brzuchu, opowiadał z nostalgią o czasach,
kiedy biegał po ścieżkach wzdłuż krawędzi klifów, a potem wracał
do domu na obiad, jedzony na tarasie z widokiem na zachód
słońca nad zatoką.

Schuyler nigdy nie dotarła do tej części Włoch i nie wiedziała
o niej za wiele - ale za to doskonale wiedziała, jak mogą wykorzystać
sentyment Iggy'ego do rodzinnego miasta. Nie potrafił
oprzeć się ich propozycji odwiedzenia tego miejsca i zgodził się,
żeby spędzili dzień na lądzie, z dala od pływającego więzienia.
Było to miejsce idealne dla ich planów, ponieważ szlaki kończyły
się starożytnymi schodami, ciągnącymi się setki metrów w górę.
O tej porze roku ścieżki były opuszczone - sezon turystyczny
się skończył, gdy jesień przyniosła chłodniejszą pogodę popular-



204



nym kurortom. Górskie szlaki mogły wyprowadzić ich daleko od
jachtu.

- Spodoba ci się tutaj, Jack - powiedział Iggy, wiosłując energicznie.
- Tobie też, signorina - dodał. Włosi mieli problemy z wymawianiem
imienia "Schuyler".

Jack odpowiedział pomrukiem, unosząc wiosło, a Schuyler

background image

starała się wyglądać, jakby nie mogła się doczekać. Powinni
szykować się na udany piknik. Schuyler zauważyła, że Jack patrzy
z namysłem na morze, przygotowując się do tego, co miał
przynieść ten dzień. Z uśmiechem poklepała go po ramieniu.
To miał być wyczekiwany oddech od życia na statku, okazja
do spędzenia dnia na wędrówce.

Powinni wyglądać jak szczęśliwa i pozbawiona jakichkolwiek
trosk para, a nie jak dwoje skazańców, planujących ucieczkę z
więzienia.







































background image

205

background image


37.



DWA
Ucieczka



Schuyler poczuła, że humor jej się poprawia, kiedy wpłynęli
do zatoki przy miasteczku Vernazza. Widok zachwyciłby każdego
i nawet Jack trochę się rozjaśnił. Skalne półki prezentowały
się niesamowicie efektownie, a przycupnięte na nich domy
sprawiały wrażenie równie starych, jak otaczające je głazy.
Zacumowali łódź i cała czwórka wspięła się na szczyt urwiska,
kierując się w stronę szlaku.

Pięć miast tworzących Cinque Terre było połączonych kamienistymi
ścieżkami - na niektóre z nich praktycznie nie dawało
się wspiąć, jak wyjaśnił Iggy, kiedy szli wzdłuż szeregu maleńkich
otynkowanych domostw. Venator był w wyśmienitym
humorze i opowiadał im historię każdego z mijanych domów.

- Ten tutaj moja ciotka Clara sprzedała w 1977 bardzo sympatycznej
rodzinie z Parmy, a tu obok mieszkała najpiękniejsza
dziew-

czyna we Włoszech (odgłosy cmokania), tylko ..... wiecie, czerwono-

krwista dama, takie potrafią być ... wybredne ...... o, a tutaj ...

Szli pomiędzy ogródkami i polami, a Iggy witał się z mijanymi
mieszkańcami i klepał zwierzęta, kiedy przechodzili przez
pastwiska. Szlak prowadził tam i z powrotem, od trawiastych



206





pastwisk do domów na samej krawędzi nadmorskiego urwiska.
Kiedy się wspinali, Schuyler widziała małe kamyczki, osypujące
się ze zbocza.

Iggy podtrzymywał rozmowę, podczas gdy Drago przytakiwał
tylko i uśmiechał się do siebie, jakby odbył tu już za dużo wycieczek

background image

i nie chciał psuć zabawy przyjacielowi. Rozwlekłe opowieści
Iggy'ego zajęły większość poranka. Wspinaczka była męcząca,
ale Schuyler cieszyła się, że ma okazję rozprostować nogi i była
pewna, że Jack także to docenia. Za dużo czasu spędzili na łodzi,
a chociaż pływali w morzu, nie mogło się to równać z porządną
wędrówką na świeżym powietrzu. Kilka godzin zajęło im dojście
z Vernazzy do Corniglii, a potem do Manaroli. Schuyler zauważyła,
że przez cały dzień nie widzieli ani jednego samochodu czy
ciężarówki, żadnej linii telefonicznej ani trakcji elektrycznej.

To jest to - przekazał Jack. - Tutaj.

Schuyler wiedziała, że Jack oszacował, iż znaleźli się niemal
w połowie drogi między dwoma miasteczkami. Nadszedł właściwy
czas. Schuyler poklepała Iggy' ego w ramię i wskazała na urwiste
wyniesienie nad klifem.

- Lunch? - zatrzepotała rzęsami.
Iggy uśmiechnął się.

- Jasne! Tak się rozgadałem, że zapomniałbym się zatrzymać
i coś zjeść!

Punkt, do którego zaprowadziła ich Schuyler, był ciekawie
położony. Szlak wybiegał na cypel, więc po obu stronach wąskiej
ścieżki stromo opadało urwisko. Venatorzy rozłożyli jeden
ze śnieżnobiałych obrusów hrabiny na trawie pomiędzy głaza-



207

background image


38.



mi i cała czwórka stłoczyła się na tej niewielkiej przestrzeni.
Schuyler starała się nie gapić w dół, zajmując miejsce jak najbliżej
krawędzi.



Jack usiadł naprzeciwko niej, spoglądając ponad jej głową
na wybrzeże poniżej. Obserwował plażę, podczas gdy Schuyler
pomagała rozpakować koszyk. Wyjęła szynkę parmeńską, salami
finocchiona, mortadelę i suszoną wołowinę. Wędliny w kawałkach
lub pocięte w małe plasterki zapakowane były w papier
pergaminowy. W koszu znajdował się też bochenek chleba
z rozmarynem oraz brązowa papierowa torba, pełna ciasteczek
z migdałami i placuszków z dżemem. Aż szkoda, że to wszystko
miało się zmarnować. Drago wyjął kilka plastikowych pudełek
zawierających włoskie sery, pecorino i świeżą burratę. owinięte
w zielone liście. Schuyler odkroiła i skosztowała kawałek burtaty.
Maślano-mleczny smak mógł swoją doskonałością rywalizować
z rozciągającym się wokół widokiem.

Na moment pochwyciła spojrzenie Jacka. Szykuj się, przekazał.



Nadal uśmiechała się i jadła, chociaż żołądek zaczął się jej zaciskać.
Obejrzała się szybko, żeby zobaczyć, na co patrzył Jack. Przy plaży
w dole zacumowała niewielka motorówka. Kto mógłby zgadnąć,
że dawny północnoafrykański pirat z wybrzeży Somalii okaże się
tak godnym zaufania pomocnikiem? Nawet z tej odległości widziała,
że przyprowadził to, o co go prosili: jedną z naj szybszych
otorówek, wysmukłą i z groteskowo wielkim silnikiem.

m

Iggy otworzył butelkę wina prosecco i cała czwórka z uśmiechem
wzniosła toast za skąpane w słońcu wybrzeże. Szerokim
gestem wskazał rozłożoną między nimi ucztę.



208



- Zaczynamy?

background image




Na ten moment czekali. Schuyler zaczęła działać. Odchyliła
się do tyłu i udała, że traci równowagę, a potem pochyliła się
do przodu i chlusnęła całą zawartością szklanki wina w twarz
Drago. Sprawiał wrażenie ogłupiałego, gdy alkohol zapiekł go
w oczy, ale zanim zdążył zareagować, Iggy klepnął go w plecy
i zarechotał z całego serca, jakby Schuyler opowiedziała szczeólnie
śmieszny dowcip.

g

Jack zerwał się, korzystając z tego, że Drago był chwilowo
oślepiony, a Iggy zamknął oczy ze śmiechu. Wyciągnął drewniany
nóż z rękawa, obrócił go i wbił głęboko w pierś Drago.
Włoch rozciągnął się na ziemi, krwawiąc obficie z rany. Schuyler
pomogła Jackowi zrobić tę broń z obluzowanej deski, którą
wyjął ze schodów, szlifując ją na kamieniu wyłowionym przez
nią podczas nurkowania. Deska była zrobiona z drzewa żelazneo
i zmieniła się w niebezpieczny i śmiercionośny sztylet.

g

Schuyler rzuciła się do drugiego venatora, ale Iggy zerwał
się na nogi, zanim zdążyła wstać. Tego nie brali pod uwagę.
Tłuścioch umiał się naprawdę szybko ruszać. W jednej chwili
wyrwał ostrze z piersi przyjaciela, aby wykorzystać jako własną
broń, i odwrócił się do Schuyler. Jego oczy były całkowicie poważne.


- Jack! - krzyknęła, kiedy venator zaatakował. Nie mogła
się ruszyć, Iggy rzucił na nią zaklęcie unieruchamiające, kiedy
sięgał po nóż, który teraz wznosił nad jej piersią. Za moment
miał przeszyć jej serce - ale Jack zanurkował pomiędzy nich
i przyjął na siebie pełny impet uderzenia.



209

background image


39.



Nie było czasu, żeby krzyczeć. Musiała wyrwać się spod działania
zaklęcia, wszystko za szybko szło nie tak. Nie miała czasu,
żeby myśleć o Jacku i o tym, czy nic mu się nie stało. Szarpnęła
się do przodu, wykorzystując każdy pozostały jej gram energii,
walcząc z przytrzymującą ją niewidzialną pajęczyną. Miała uczucie,
że porusza się w zwolnionym tempie przez gęstą ciecz, ale
znalazła słaby punkt zaklęcia i przełamała je. Wrzasnęła i rzuciła
się do Jacka, który leżał i wyglądał jak pozbawiony życia.

Iggy był tam pierwszy i przewrócił swoją ofiarę na plecy, ale
cofnął się zdumiony. Cały i zdrowy chłopak uśmiechnął się ponuro.


Jack zerwał się na nogi.

- Nieładnie, venatorze. Jak mogłeś zapomnieć, że anioła
nie można zranić ostrzem, które sam stworzył? - Jack podwinął
rękawy i stanął naprzeciwko przeciwnika. - Może ułatwisz sobie
życie? - zapytał łagodniej. - Proponuję, żebyś wrócił i powtórzył
hrabinie, że nie jesteśmy parą kolczyków, które może trzymać
w szkatułce. Odejdź, a nie zrobimy ci krzywdy.

Przez moment wydawało się, że venator rozważa tę ofertę,
ale Schuyler wiedziała, że jest zbyt starą duszą na tak tchórzliwe
wyjście. Włoch wyjął paskudnie wyglądające zakrzywione ostrze
z kieszeni i skoczył w stronę Jacka, nieoczekiwanie zatrzymując
się w powietrzu. Przez sekundę wisiał nieruchomo, z dziwnym
wyrazem twarzy, na której malowały się jednocześnie zmieszanie
i porażka.



- Niezła robota z unieruchomieniem - powiedział Jack do
Schuyler.



210



- Zawsze do usług - uśmiechnęła się. Zebrała zaklęcie, które
przed chwilą ją sparaliżowało, i rzuciła je na venatora.

background image


Jack zajął się resztą, potężnym gestem strącając grubego
strażnika z urwiska, żeby roztrzaskał się o skały na dole.



- Zajęłaś się zbiornikiem? - zapytał, kiedy pospiesznie schodzili
na dół, do czekającej na nich pirackiej łodzi.

- Jasne - skinęła głową. Dobrze zaplanowali swoją ucieczkę:
Jack osadził kotwicę jachtu tak głęboko w dnie morskim,
że wyrwanie jej nie będzie możliwe, a Schuyler przy okazji wślizgnęła
się pod pokład, opróżniając zbiornik paliwa. Poprzedniej
nocy uszkodzili żagle i radio.

Przebiegli przez plażę do pirackiej łodzi, w której czekał ich
nowy przyjaciel, Ghedi. Schuyler spotkała go podczas jednej
z wypraw na targ w St. Tropez, gdzie były członek samozwańczych
"Somalijskich Marines" pomagał przy rozładunku świeżych
ryb w dokach. Ghedi tęsknił za dawnymi dniami pełnymi
przygód i natychmiast skorzystał z okazji, by pomóc dwójce
uwięzionych Amerykanów.

- Zgodnie z zamówieniem, szefowo - uśmiechnął się Ghedi,
odsłaniając rząd olśniewająco białych zębów. Wyskoczył z motorówki
- miał zamiar wrócić później na targ promem.

- Dzięki, stary - Jack ujął ster. - Zajrzyj jutro na swoje konto.
Somalijczyk uśmiechnął się jeszcze szerzej, a Schuyler pomyślała,
że frajda z kradzieży łodzi była dla niego niemal wystarczającą
zapłatą.

Potężny silnik ożył z rykiem, przyspieszyli, oddalając się od
wybrzeża. Schuyler spojrzała na dwóch venatorów, unoszących



211

background image


40.



się nieruchomo w wodzie. Pocieszyła się pewnością, że obaj to
przeżyją: byli starożytnymi istotami i żaden upadek z urwiska
nie mógł ich naprawdę uszkodzić. Jedyny cios otrzyma tylko ich
duma. Ale potrzebują czasu, żeby dojść do siebie, a przez ten
czas ona i Jack będą już daleko.



Odetchnęła. Nareszcie. Teraz do Florencji, żeby zacząć poszukiwania
odźwiernego i zabezpieczyć bramę, zanim znajdą ją
rebrnokrwiści. Mogli znowu wziąć się do roboty.

s

- Wszystko dobrze? - Jack prowadził motorówkę przez wzburzone
fale z profesjonalną łatwością. Wziął Schuyler za rękę i moco
uścisnął.

n

Przytuliła jego dłoń do policzka, rozkoszując się dotykiem
zgrubiałej skóry. Udało im się. Byli razem. Bezpieczni. Wolni.
I nagle zamarła.

- Jack, za nami.

- Wiem. Słyszę silniki - powiedział, nawet się nie oglądając.



Schuyler wpatrywała się w horyzont, zza którego wyłoniły
się trzy ciemne kształty. Rosły coraz bardziej i bardziej w miarę,
jak jednostki się do nich zbliżały. Najwyraźniej Iggy i Drago nie
byli ich jedynymi strażnikami.

Ucieczka miała się okazać trudniejsza, niż przypuszczali.



212




background image

PODZIĘKOWANIA



Ogromne podziękowania i uściski dla wszystkich, którzy
pomogli w powstaniu tej książki: szczególnie dla mojego męża
i współpracownika, Mike'a Johnstone'a; dla moich redaktorów
[ennifer Besser i Christiana Trimmera i dla reszty superwspaniałego
zespołu wydawnictwa Hyperion; dla mojego agenta,
Richarda Abate'a; oraz dla Kathryn Williams za zebranie potrzebnych
informacji. Dziękuję rodzinom de la Cruz, Johnston,
Torre, Ong i Gaisano. I dziękuję moim czytelnikom. Kocham
was wszystkich!



213

background image



background image


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Cruz Melissa de la Blękitnokrwiści 05 Zbłąkany Anioł
Cruz Melissa de la Błękitnokrwiści 05 Zbłąkany Anioł, Krwawe walentynki
Cruz Melissa de la Błękitnokrwiści 01 Błękitnokrwiści (całość)
Cruz Melissa de la Błękitnokrwiści 01 Błękitnokrwiści (całość)
Cruz Melissa de la Błękitnokrwiści 01 Błękitnokrwiści (całość) 2
Cruz Melissa de la Klika z San Francisco 02 Jesteś zazdrosna (Smak zazdrości)
Cruz Melissa de la Krwawe Walentynki 02 Odległe wspomnienie
Melissa de La Cruz Błękitnokrwiści 5 Zbłąkany anioł (fragment oficjal)(1)
Melissa de la Cruz Błękitnokrwiści 2 Maskarada
Melissa De La Cruz Błękitnokrwiści 4 Dziedzictwo (fragment oficjal )
Melissa De La Cruz Błękitnokrwiści 01 Błękitnokrwiści
Melissa De La Cruz Maskarada
Diary of the White Witch, A Witches of East End Prequel The Beauchamp Family Book 0 Melissa de la
Melissa de La Cruz Objawienie (fragment)

więcej podobnych podstron