M PASZKOWSKA Z DZIEJÓW STATYSTYKI SĄDOWEJ NA ZIEMIACH POLSKIC W XIX WIEKU


STUDIA IURIDICA XLVI/2006
Marzenna Paszkowska
WPiA UW
Z DZIEJÓW STATYSTYKI SDOWEJ NA ZIEMIACH
POLSKICH W XIX WIEKU. ROMAN BUCZYCSKI
 STATYSTYK KRÓLESTWA POLSKIEGO
Współcześnie analiza rozmiarów, dynamiki i struktury przestępczości oraz jej
czynników etiologicznych, które poznajemy na podstawie danych statystycznych,
należy do zadań kryminologii. A ustalenie rzeczywistych rozmiarów przestępczości
nawet przy dzisiejszym stanie wiedzy i technik poznawczych nie jest możliwe.
Istnieje bowiem ciągle problem przestępczości zarejestrowanej i przestępczości
ukrytej. Z drugiej strony wiadomo, że powstanie i rozwój odrębnej nauki  staty-
styki pozwalającej badać liczbowe proporcje między poszczególnymi zjawiskami
i ustalać stałe zależności między nimi, było i jest ważnym impulsem do artykuło-
wania nowych poglądów w nauce prawa karnego, zwrócenia uwagi na społeczne
aspekty przestępczości i osobę przestępcy.
Jeśli chodzi o statystykę sądową, Rosja i Polska w porównaniu z Europą Za-
chodnią długo nie miały zorganizowanej służby statystycznej1. Rozbiory Polski
przesądziły o opóznieniu informacji statystycznej. Rządowa Komisja w Królestwie
Polskim miała rejestry spraw karnych i osób osadzonych, ale były one mało przydat-
ne. Nie było żadnej klasyfikacji przestępstw i sprawców, kryteria i nomenklatury
były zmienne, panował chaos, w jego efekcie powstawały sprzeczności. Niekiedy
liczono tylko sprawy większe, czasem podawano łącznie liczby zbrodni i występ-
ków, nie zawsze wiadomo też czy mamy do czynienia z liczbą spraw, czy z liczbą
popełnionych czynów. Reguły klasyfikacji wewnątrz zestawień były zmienne, cza-
sem publikowano liczbę spraw z rozbiciem na rodzaj czynu, czasem z uwzględnie-
niem czynności sądowej albo według wyroków2. Trzeba stwierdzić, że w tym okre-
sie statystyki były prowadzone przez osoby zupełnie niekompetentne.
Od 1848 roku po wprowadzeniu Kodeksu Kar Głównych i Poprawczych
(KKGP) w Królestwie Polskim zmieniono zasady rejestracji karnej. Zaczęto od-
1
W Europie statystykę w kryminologii stosuje się od I połowy XIX wieku, a za jej ojca uważa
się Adolfa L. Queteleta (1796 1874). Był on matematykiem, astronomem i statystykiem. Zastosował
badania statystyczne do zagadnień antropologii i socjologii. Zajmował się szczególnie statystyką
przestępczości. W latach trzydziestych XIX wieku opublikował pierwsze prace z zakresu statystyki
kryminalnej.
2
Por.: R. Buczyński, Stan moralny społeczeństwa polskiego na podstawie wykazów statystycz-
nych karnych,  Biblioteka Warszawska 1874, t. III, s. 239 241.
224 MARZENNA PASZKOWSKA
różniać czyny od spraw i sporządzać dwa wykazy: liczbę spraw znajdujących się
w każdej instancji oraz rzeczywistą liczbę oddzielnych czynów z rozróżnieniem
dawnych i nowych w danym roku sprawozdawczym. Mimo ujednolicenia staty-
styk w 1848 roku dane ciągle pozostawały niepewne. Zmiany w rejestracji nastąpiły
w 1861 roku, kiedy przekazano wójtom i burmistrzom wiele spraw, które w ten spo-
sób wyłączono ze sprawozdawczości Komisji Sprawiedliwości.
W 1861 roku nastąpiła też poprawa w zakresie ogólnej rejestracji ludności.
Wprowadzono wówczas jednolity wzór ksiąg ludności, który obejmował trzy rodza-
je ksiąg: ludności stałej, publikowane w tzw. Obzorach, ludności niestałej, tzn. ta-
kiej, która nie była  przypisana do danego miejsca, ale zamieszkiwała na nim trwa-
le, i księgi przyjezdnych, do których wpisywano pozostających w danej miejsco-
wości dłużej niż 10 dni. W praktyce rejestry te, zwłaszcza niedbale sporządzane
przez gubernatorów księgi ludności stałej, funkcjonowały zle. Powstawały duże
rozbieżności między zawartymi w nich danymi a danymi w rejestrach policyjnych
lub pózniej w zestawieniach prowadzonych przez Warszawski Komitet Statystycz-
ny. Dane o liczbie ludności w poszczególnych guberniach od 1877 roku były także
publikowane w sprawozdawczości Ministerstwa Sprawiedliwości na podstawie
rozmaitych informacji pochodzących od gubernatorów albo policmajstrów.
W Królestwie Polskim sprawozdawczość zaczęła się stopniowo poprawiać od
1877 roku. Dopiero jednak w 1880 roku ukazały się pierwsze wykazy  Swod Stati-
sticzeskich Swiedienij po diełam ugołownym  za rok 1877. W Rosji taka publikacja
ukazywała się już wcześniej. Oddzielne Swody dla Królestwa Polskiego opubliko-
wano za lata 1877 1892; rok 1893 nie jest objęty statystyką, a od 1894 dane dla
Królestwa znajdują się w ogólnych Swodach Cesarstwa Rosyjskiego. Warszawska
Izba Sądowa, traktowana jako pewien obszar jurysdykcji, była w tych ogólnorosyj-
skich Swodach wyodrębniona do 1900 roku i dzięki temu mamy wielkości ogólne
dla Królestwa Polskiego. W latach 1901 1905 poszczególne okręgi sądowe Kró-
lestwa włączono w porządku alfabetycznym między okręgi sądowe Cesarstwa, nie
ma też wielkości globalnych Królestwa Polskiego. Od 1906 roku dane szczegółowe,
odnoszące się do konkretnych okręgów sądowych Królestwa, zniknęły ze Swodow.
W 1887 roku władze zaborcze powołały do życia Warszawski Komitet Statystycz-
ny, który był centralną państwową instytucją statystyczną w Królestwie Polskim
funkcjonującą do 1915 roku. Jego periodyczne publikacje zawierają wartościowy
materiał dla studiów nad ekonomiką i socjologią Kongresówki.
Statystyki karne z lat 1815 1864 są dostępne w całości jedynie za pośrednic-
twem kilku publikacji Romana Buczyńskiego3 i Romana Wierzchlejskiego4, brako-
wało w nich jednak jakiegoś określonego schematu i koordynacji. Statystyka Micha-
ła Zawielejskiego5 jest ograniczona do lat 1835 1840, Wierzchlejski zaś korzystał
zapewne z opracowań Zawielejskiego. Istotnym uzupełnieniem obrazu przestęp-
3
Ibidem, s. 238 290 oraz R. Buczyński, Zarysy stanu moralnego naszego społeczeństwa, t. I,
Warszawa 1885; t. II, Warszawa 1886.
4
R. Wierzchlejski, Materiały do statystyki Królestwa Polskiego,  Ekonomista 1866, t. II,
s. 143 150, 204 207, 259 261; 1867, t. I, s. 89 105.
5
M. Zawielejski, Statistika carstwa polskogo, Petersburg 1842.
Z DZIEJÓW STATYSTYKI SDOWEJ NA ZIEMIACH POLSKICH... 225
czości na ziemiach polskich w II połowie XIX wieku jest analiza nieuwzględnio-
nych w literaturze Tablic graficznych... Klemensa Krajewskiego6, Naczelnika Biura
Statystycznego przy Kancelarii Warszawskiej Izby SÄ…dowej.
Prace Buczyńskiego, a zwłaszcza Zarysy stanu moralnego, są bardzo obszerne,
zawierają też zestawienia międzynarodowe. Choć przeprowadził on dość ostrą kry-
tykę danych statystycznych, sam popełnił wiele błędów i z danych tych nie można
korzystać bez uprzedniego ich porównania z innymi danymi7. Niemniej są one je-
dynymi, jakimi dysponujemy8. Niekwestionowana waga prac R. Buczyńskiego po-
lega na tym, że odwołał się on do danych pochodzących z terenów polskich oraz za-
interesował polskich prawników kwestią wzrostu przestępczości.
W Polskiej Bibliografii Prawniczej obejmujÄ…cej lata 1800 1911 Adolf Suli-
gowski wymienia 25 pozycji z dziedziny statystyki ogłoszonych w literaturze
polskiej9. Prace publikowali Aleksander Moldenhawer10, Edmund Krzymuski, Alek-
sander Rothe11 (lekarz). W Galicji o statystyce pisali Piotr Stebelski12, Julian More-
lowski13 Józef Kleczyński14, Józef Rosenblatt15. Ale najwięcej z zakresu statystki
w II połowie XIX wieku pisał Roman Buczyński. Były to przede wszystkim pra-
ce ogłoszone na łamach  Gazety Sądowej Warszawskiej (dalej: GSW) w latach
1873 188316.
6
Por.: E. Kaczyńska, Człowiek przed sądem. Społeczne aspekty przestępczości w Królestwie
polskim 1815 1914, Warszawa 1982; M. Paszkowska, Z dziejów statystyki sądowej na ziemiach
polskich w XIX wieku. Klemens Krajewski: Tablice graficzne..., , t. 44, 2005,
s. 297 305; zob. także: Tablice graficzne. Liczby zbrodni, występków i wykroczeń spełnionych
w Królestwie Polskim w latach 1877 1890 na 1000 głów ludności, Warszawa 1893.
7
Na temat znaczenia statystycznych badań R. Buczyńskiego i krytyki tych danych: E. Ka-
czyńska, Człowiek..., s. 256 i n.
8
Por.: M. Wąsowicz, Nurt socjologiczny w polskiej myśli prawnokarnej, Warszawa 1989,
s. 45 47.
9
Por.: A. Suligowski, Polska Bibliografia Prawnicza, Warszawa 1911.
10
A. Moldenhawer, Wykazy statystyczne sÄ…dowo-karne za r. 1865,  Ekonomista 1866, t. I,
s. 16; A. Moldenhawer, Wykazy statystyczne sÄ…dowo-karne w r. 1866,  Ekonomista 1868, t. IV,
s. 16, 265.
11
A. Rothe, Samobójstwo i jego przyczyny,  Gazeta Sądowa Warszawska 1874, nr 49, s. 385
 388; nr 50, s. 393 397; nr 51, s. 401 404; nr 52, s. 409 413.
12
P. Stebelski, Ze statystyki przestępności w Galicji, Lwów 1883.
13
J. Morelowski, Ze statystyki kryminalnej,  Przewodnik Naukowy i Literacki 1893, t. XXI,
s. 536, 641; J. Morelowski, Z dziedziny statystyki kryminalnej. 1. Sądy karne i ich działalność
w świetle statystyki. 2. Przestępcy i przestępstwa w świetle statystyki,  Czasopismo Prawnicze
i Ekonomiczne 1902, nr 3, s. 114 152, 461 484.
14
J. Kleczyński, Organizacja statystyki w Austrii, Lwów 1883.
15
J. Rosenblatt, Kilka cyfr z galicyjskiej statystyki kryminalnej, PPiA 1909, z. 8, s. 608 i n.
16
Na łamach GSW R. Buczyński opublikował kilkanaście artykułów i recenzji z zakresu staty-
styki kryminalnej, m.in.: Wykazy statystyczno-karne. Ministerium Sprawiedliwości za rok 1874,
GSW 1876, nr 36, s. 286 290; nr 37, s. 294 299; nr 38, s. 303 304; Wypadki nagłej śmierci w roku
1875, GSW 1876, nr 36, s. 291; Statystyka kryminalna Rosji z r. 1875, GSW 1877, nr 2, s. 49 51;
Kryminalność m. Warszawy w r. 1875, GSW 1877, nr 3, s. 18 20.
226 MARZENNA PASZKOWSKA
W niniejszym artykule pragniemy ukazać kolejną kartę z dziejów polskiej staty-
styki kryminalnej17. Chodzi o zwrócenie uwagi na jej początki i rolę, jaką w tym
okresie odegrał R. Buczyński, zapomniany statystyk Królestwa Polskiego. O życiu
Buczyńskiego wiemy niewiele18. Strzępki danych płyną z kilku artykułów opubli-
kowanych w GSW. Między innymi dowiadujemy się, że Roman Buczyński był kan-
dydatem praw Uniwersytetu Petersburskiego, następnie urzędnikiem wydziału sta-
tystycznego oraz Rządowej Komisji Sprawiedliwości w Warszawie. Od samego
powstania GSW w 1873 roku był jej wieloletnim współpracownikiem i systema-
tycznie przez kilkanaście lat opracowywał dla gazety sprawozdania ze statystyki
kryminalnej. Roman Buczyński bezskutecznie, jak wielu Polaków, starał się o etat
w Cesarskim Uniwersytecie Warszawskim19. Korzystał z materiałów urzędowych
Rządowej Komisji Sprawiedliwości i był współpracownikiem Wykazów, wyda-
wanych przez tÄ™ KomisjÄ™ w latach 1864 187420.
Wydaje się, że Roman Buczyński zasługuje na przypomnienie, a jego działal-
ność pisarska związana z początkami statystyki kryminalnej na ziemiach polskich
wymaga głębszej analizy. Jest on autorem klasycznego opracowania z zakresu staty-
styki moralności, zawierającego także dane dotyczące przestępczości  Zarysy stanu
moralności naszego społeczeństwa, cz. 1 Czarna księga czynów, wypadków i zja-
wisk społecznych; cz. 2 Społeczeństwo i przestępcy. Dzieło to pisał w latach 1885
 1886, znając już prace włoskich i niemieckich kryminologów. Wpływ na twór-
czość R. Buczyńskiego miały przede wszystkim prace innych statystyków, np. Bel-
ga  Adolfa L. Queteleta. Adolf Suligowski we wstępie do Polskiej Bibliografii
Prawniczej napisał:  W zakresie statystyki kryminalnej za najpoważniejsze można
uważać dzieło R. Buczyńskiego [...]. Spostrzeżenia B. nie obalały wydarzenia co-
dziennego życia, raczej dały ich potwierdzenie, jednakże B. niedostatecznie liczył
się z przyczynami złego, przeceniał znaczenia działalności sadów, a nie doceniał
ujemnego wpływu, ogólnych anormalnych warunków bytu 21. W literaturze spoty-
kamy także inne opinie:  Statystykę uprawiał u nas z zamiłowaniem R. Buczyński.
W dziele swym z wielką sumiennością nagromadził masę materiałów, by z nich
wnioski dość pesymistyczne wyprowadzić. Dla łatwiejszego zorientowania się
w tym labiryncie szczegółów dał autor tablice graficzne i rachunkowe, bardzo sta-
rannie ułożone 22. Z kolei M. Wąsowicz napisał:  Na gruncie polskim było to dzie-
ło oryginalne i nowatorskie 23. Wydaje się, że znaczenie tej pracy polegało przede
wszystkim na tym, że Buczyński odwoływał się do danych z ziem polskich. Zwrócił
uwagę polskich prawników na problem wzrostu przestępczości, powołując się na
17
Por.: M. Paszkowska, Z dziejów...
18
Nie ma swego biogramu w Polskim SÅ‚owniku Biograficznym.
19
Podobnie: Edmund Krzymuski, Karol Lutostański.
20
Elżbieta Kaczyńska w swej pracy poświęconej badaniom nad przestępczością w Polsce XIX
wieku (E. Kaczyńska, Człowiek...) podkreśla, że najlepsze i najpełniejsze dane pochodzą z lat 1877
 1900, w których najwięcej publikował właśnie R. Buczyński.
21
A. Suligowski, Polska Bibliografia..., s. XVI.
22
J. Domaszewski, Literatura prawa karnego u nas, GSW 1893, nr 24, s. 357.
23
M. WÄ…sowicz, Nurt..., s. 47.
Z DZIEJÓW STATYSTYKI SDOWEJ NA ZIEMIACH POLSKICH... 227
konkretne liczby, dotychczas bowiem opinie o wzrastającej przestępczości bazowały
na intuicji24.
Twórczość R. Buczyńskiego, co należy podkreślić, jest przykładem wyrażania
w naszej literaturze nowych poglądów, choć nakładają się one jeszcze na założenia
szkoły klasycznej, zwłaszcza jej podstawowe twierdzenie o istnieniu wolnej woli25.
Podkreślał, że z otrzymanych danych nie płyną wnioski o zdeterminowanym cha-
rakterze ludzkich zachowań  przeciwnie wolna wola jest podstawowym napę-
dem aktywności człowieka26. Przyjmowanie tego założenia nie stało w sprzeczności
z analizowaniem przez R. Buczyńskiego natury przestępcy i przestępstwa, a nade
wszystko genezy przestępczości27.
Roman Buczyński, zajmując się genezą przestępczości, wyprowadzał wnioski,
które popierał danymi liczbowymi, wskazującymi relacje między różnymi czynni-
kami. Jako podstawowe i wstępne przesłanki przyjmował, że liczba przestępstw
świadczy o stanie moralnym społeczeństwa28. Dostrzegał wpływ na rodzaje popeł-
nionych przestępstw takich czynników, jak warunki geograficzne, uwarunkowania
polityczne i historyczne, ekonomiczne itd. Przyczyn przestępstw dopatrywał się
m.in. w sytuacji ekonomicznej, wychowaniu młodzieży, niedostateczności represji
karnej, żądzy zysku, emocjach29.
W 1875 roku na łamach Gazety Sądowej Warszawskiej miała miejsce niezmier-
nie interesująca polemika między E. Krzymuskim, czołowym na ziemiach polskich
zwolennikiem szkoły klasycznej, a R. Buczyńskim. Pierwszy z nich był jeszcze stu-
dentem Cesarskiego Uniwersytetu Warszawskiego, świeżo po przyjezdzie z Heidel-
bergu, gdzie w latach 1874 1875 studiowaÅ‚ filozofiÄ™ Karla D.A. Rödera, najwybit-
niejszego w tym czasie przedstawiciela teorii karnej moralnej poprawy przestępcy.
Efektem tych studiów była ogłoszona na łamach GSW jeszcze przed ukończeniem
studiów i stanowiąca jego debiut naukowy rozprawa Kilka uwag o usprawiedliwie-
niu teorii poprawy30. Była ona odpowiedzią na artykuł Sentymentalizm w prawie
karnym31 opublikowany przez R. Buczyńskiego w pierwszym numerze GSW z 1875
roku. Roman Buczyński, wykorzystując dane statystyczne, krytykował zwolenników
teorii poprawy i opowiedział się za przywróceniem kar cielesnych. Dowodził, że po
zniesieniu kary śmierci, np. w Portugalii w 1847 roku, w latach 1859 1861 staty-
styki odnotowały wzrost liczby zabójstw. Podobnie było w Królestwie Polskim, gdy
w 1864 roku zniesiono kary cielesne, a w następnych latach wzrosła liczba prze-
stępstw zranienia i uszkodzenia ciała (1865  1175; 1873  2881). Wydaje się, że
do wielu wniosków, jakie R. Buczyński wyprowadza z analizy liczb, należy podcho-
24
Por.: E. Kaczyńska, Człowiek..., s. 256 i n.
25
O istnieniu wolnej woli wypowiadali siÄ™: E. Krzymuski, W. Miklaszewski, A. Moldenhawer.
26
R. Buczyński, Zarysy..., cz. II, s. 328 329.
27
Warto zwrócić uwagę, że w latach siedemdziesiątych na łamach GSW wielokrotnie podejmo-
wano problematykę zródeł przestępczości. Uczynili to m.in. J. Rosenblatt i E. Krzymuski.
28
R. Buczyński, Zarysy..., cz. 1, s. 18.
29
Ibidem, s. 23, 35 41.
30
E. Krzymuski, Kilka uwag o usprawiedliwieniu teorii poprawy, GSW 1875, nr 23, s. 178 180.
31
R. Buczyński, Sentymentalizm w prawie karnym, GSW 1875, nr 1, s. 1 3; nr 2, s. 9 13.
228 MARZENNA PASZKOWSKA
dzić bardzo krytycznie32. W artykule tym R. Buczyński przede wszystkim jednak
wystąpił jako przedstawiciel nurtu kwestionującego w II połowie XIX wieku moż-
liwość poprawy przestępcy i postulującego w związku z tym zwrócenie większej
uwagi na funkcję odstraszającą i eliminującą kary33. Wiadomo, że w kwestii kary,
jej rodzajów i sposobów wykonania długo w nauce dominowało przekonanie, wy-
wodzące się ze szkoły humanitarnej, o poprawczej funkcji kary. Według R. Bu-
czyńskiego,  sentymentalizm w prawie karnym to łagodzenie systemu kar, co mia-
ło miejsce w Europie w XIX wieku. W efekcie zaczęła dominować kara pozba-
wienia wolności, nastąpiło znaczne ograniczenie kary śmierci i kar cielesnych.
W opinii R. Buczyńskiego, zadziwiające jest to, że  ...troskliwość o oszczędzanie
ludzkiego życia, tak wzmaga się w miarę powiększającego się coraz bardziej zajęcia
umysłów, pomnażaniem i udoskonaleniem środków najskuteczniejszego odbierania
życia, jak największej liczbie ludzi 34. Przez  sentymentalizm R. Buczyński rozu-
miał także  czułość nad zatwardziałym zbrodniarzem . Nie opowiadał się co praw-
da za wskrzeszeniem kary śmierci, ale kary cielesne, według niego, powinny być
ponownie stosowane. O przywróceniu tych kar R. Buczyński pisał już w 1874 roku
w artykule Stan moralny naszego społeczeństwa35. Według niego, kara cielesna nie
powinna stanowić samego środka odstraszania, aby upokorzyć skazanego, ale  re-
habilitować zhańbionego występkiem . Był generalnie przeciwko każdej formie
łagodzenia kary, również przeciwko dyskusjom nad hańbiącym wymiarem kary.
 Nie kara hańbi, lecz czyn, który ją wywołał  pisał na łamach GSW36. Ze stano-
wiskiem R. Buczyńskiego polemikę podjął E. Krzymuski, który w artykule Kilka
uwag... zakwestionował dane statystyczne, jak i sposób ich opracowania przez
autora i uznał jego wnioski za zbyt uproszczone. Edmund Krzymuski, przyznając,
że wzrost przestępczości to fakt niepodważalny, nie zgadzał się jednak z tym, iż jest
to efekt zniesienia kary śmierci i kar cielesnych. Pisał:  Nieurodzaje, wstrząśnie-
nia handlowe i przemysłowe, wojny i panujące zarazy  wszystko to wywiera sil-
ny wpływ na losy człowieka i nieraz, utrudniając środki uczciwego zarobkowania
 popycha na drogę zbrodni 37. Edmund Krzymuski wystąpił jako zwolennik teorii
poprawy i przyznał jej wielką rolę w zakresie humanitaryzowania kary i zakładów
karnych. Zwracał przy tym uwagę, że teoria poprawy ma znaczenie dopiero przy
wykonaniu kary. Poprawa nie może stanowić celu kary, lecz środek sprawiedliwości
do osiągnięcia wyższej idei  zachowania w społeczeństwie porządku. Utrzymywał
też, że wskazywanie na poprawę przestępcy nie dowodzi wcale sentymentalizmu
i chęci osłabienia represji karnej. Krzymuski występował przeciw karze śmierci38,
32
Por.: E. Kaczyńska, Człowiek..., s. 357 i n.
33
W nurcie tym znalazł się też Józef Rosenblatt.
34
R. Buczyński, Sentymentalizm..., GSW 1875, nr 2, s. 9.
35
R. Buczyński, Stan moralny naszego społeczeństwa,  Biblioteka Warszawska 1874, t. VIII.
36
R. Buczyński, Sentymentalizm..., s. 10. Zbliżone poglądy, z pozycji chrześcijańskich, głosił
w tym czasie Stanisław Kozmian. Por.: S. Kozmian, Bezkarność,  Przegląd Polski , R. 9, 1874/75,
z. 3, s. 359 388; z. 4, s. 110 123.
37
E. Krzymuski, Kilka uwag..., s. 180.
38
W swoim Wykładzie prawa karnego ze szczególnym uwzględnieniem ustawodawstwa
austriackiego (Kraków 1885, t. I) E. Krzymuski był za karą śmierci.
Z DZIEJÓW STATYSTYKI SDOWEJ NA ZIEMIACH POLSKICH... 229
bo nie zapewnia ona poprawy przestępcy i wątpił, by skutki stosowania kar cieles-
nych mogły być pomyślne dla osiągnięcia celu poprawy, a w upokorzeniu skaza-
nego nie widział  rehabilitacji . Według niego ową rehabilitację stanowi poprawa,
kara bowiem  skonstruowana w znaczeniu zdrowo pojmowanej teorii poprawy
 powinna natchnąć przestępcę skruchą, a zatem doprowadzić do moralnego od-
rodzenia. W celu wzmocnienia swoich wywodów E. Krzymuski przywołał poglądy
Walentego Miklaszewskiego, profesora Szkoły Głównej i Cesarskiego Uniwersytetu
Warszawskiego, który opowiadał się za poprawczą funkcją kary, a jako godny na-
śladowania wskazywał system poprawczy wprowadzony przez Watera Croftona
w Irlandii39. Według E. Krzymuskiego, stawianie sobie poprawy przestępcy jako
celu nie wskazuje na sentymentalizm i chęć osłabienia represji karnej, lecz ra-
czej dowodzi chęci utrzymania porządku prawnego drogą odpowiedniej edukacji
przestępcy40.
Zwróciliśmy już uwagę, że R. Buczyński w swoich publikacjach podejmował
problematykę, która potem będzie stanowić trzon zainteresowań szkół pozytyw-
nych. Pisał o przyczynach przestępczości, wypowiadał się też w kwestii odpo-
wiedzialności małoletnich przestępców oraz sytuacji kobiet w prawie karnym.
W 1876 roku opublikował artykuł O nieletnich przestępcach i osadach rolniczo-
-poprawczych41, w którym zwrócił uwagę, że zagadnienie odpowiedzialności kar-
nej w naszej literaturze jest dobrze opracowane m.in. przez Walentego Mikla-
szewskiego i Aleksandra Moldenhawera. W kontekście poprawczych zadań kary
W. Miklaszewski poświęcał wiele uwagi przestępcom nieletnim. Wskazywał na ro-
lę otoczenia w kształtowaniu nagannych postaw młodych ludzi. Postulował scalenie
Instytutu Mokotowskiego z Towarzystwem Osad Rolnych oraz wyposażenie sędzie-
go w prawo kierowania małoletniego w drodze działania prewencyjnego do takiego
zakładu. Uważał, że nieletni jest osobą, którą można przywrócić społeczeństwu.
W 1875 roku W. Miklaszewski opublikował artykuł Nowela do art. 144 KKGP42,
w którym charakteryzował rewizję KKGP obowiązującego w Rosji dotyczącą od-
dawania nieletnich (11 17 lat) do zakładów poprawczych. Opowiadał się za zasadą,
która przyświecała ustawodawcy: nie karać nieletnich, lecz próbować ich popra-
wiać. W 1882 roku pisał:  Obserwacje nad właściwościami natury dziecięcej, nad
warunkami, w jakich zwykle znajdują się małoletni, spełniający przestępstwo i nad
okolicznościami, jakie towarzyszą rozwinięciu się w nich skłonności do przestęp-
stwa, przekonały, że w stosunku do dzieci prawodawca powinien mieć na uwadze
nie tylko cele karne, ile poprawcze w ścisłym tego słowa znaczeniu, kara przede
wszystkim ma cel wychowawczy. A więc tworzenie wg prawodawcy osad popraw-
czych 43. Walenty Miklaszewski zwrócił również uwagę, że w Rosji po raz pierwszy
w ustawie o karach wymierzanych przez sędziów pokoju z 1864 roku znalazło się
39
W. Miklaszewski, Kilka słów o wykonaniu kar, Warszawa 1871, s. 15 i n.
40
E. Krzymuski, Kilka uwag..., s. 180.
41
R. Buczyński, O nieletnich przestępcach i osadach rolniczo-poprawczych, GSW 1876, nr 26,
s. 209 211; nr 27, s. 217 218.
42
W. Miklaszewski, Nowela do art. 144 KKGP, GSW 1875, nr 46, s. 362 363.
43
Ibidem, s. 362.
230 MARZENNA PASZKOWSKA
sformułowanie, że nieletnich należy traktować inaczej niż pełnoletnich, do nielet-
nich nie można stosować teorii odstraszania. W tym miejscu należy przypomnieć,
że W. Miklaszewski, wykorzystując możliwości tworzenia społecznych zakładów
dla przestępców nieletnich według ukazu z roku 1866, przyłączył się do grona za-
łożycieli Towarzystwa Osad Rolnych i Przytułków, a także organizatorów Zakładu
Poprawczego w Studzieńcu i aktywnie uczestniczył w jego tworzeniu. Z tymi insty-
tucjami były związane i inne postaci ze środowiska GSW, m.in. A. Moldenhawer
czy Antoni Białecki. W omawianym artykule R. Buczyński przedstawił się jako
wielki zwolennik instytucji osad rolniczo-poprawczych i szczególnego traktowania
nieletnich w zakresie wykonania kary. Podkreślał wagę tego rozwiązania w kon-
tekście obserwowanego w II połowie XIX wieku wzrostu przestępczości mało-
letnich we wszystkich krajach Europy, co potwierdzały przytaczane przez niego
statystyki międzynarodowe i z Królestwa Polskiego.
Należy też zwrócić uwagę na artykuł R. Buczyńskiego dotyczący przestępczości
kobiet44. Zajął się w nim problemem udziału kobiet w popełnianiu przestępstw,
odwołując się do materiału statystycznego z rożnych państw. Jako punkt wyjścia
przyjął opinie uczonych niemieckich i francuskich, iż  kobieta posiada tajemni-
czą potęgę cnoty i według niego aż pięciokrotnie jest silniejsza wobec zbrodni,
trzykrotnie wobec samobójstwa. W odpowiedzi na te głosy R. Buczyński pisał:
 Wszakże nawet nieobeznani ze statystyką kryminalną wiedzą, że między przestęp-
cami mniej jest kobiet niż mężczyzn, ale z tego, chyba za pospiesznie wnosić, nie
tylko o lepszym stanie moralnym płci żeńskiej, ale nawet o mniejszej karalności
kobiet 45. Dalej, odwołując się do danych statystycznych, wskazywał, że istotnie
udział kobiet w popełnianiu przestępstw jest cztero-pięciokrotnie mniejszy niż męż-
czyzn, ale  kryminalność żeńska jest największa w krajach uprzemysłowionych,
z dużym zagęszczeniem ludności, np. w Saksonii 27,4%, Anglii 25,75%, a najsłab-
sza w krajach słabo zaludnionych i tam gdzie w niższych przynajmniej warstwach
ludności utrzymują się stosunki patriarchalne. Co do genezy przestępstw popełnia-
nych przez kobiety R. Buczyński stwierdza:  Owszem w miarę postępu cywilizacji
i rozwoju ekonomicznego zwiększa się udział kobiet w przestępstwach. Warunki
życia miejskiego, gdzie sama już aglomeracja ludności osłabia spójność członków
rodziny, jednocząc każdego z nich bliżej z ogółem, nadają większą samodzielność
każdej indywidualności, pomnażają jej obowiązki, narażają na przeciwności i przy-
gody. W takich warunkach skłonność do występku częściej zdarza się, bo częściej
bywa wywołana. Już np. w Warszawie udział w przestępstwach jest 46% większy
niż przeciętnie w całym kraju 46. Roman Buczyński stał na stanowisku istnienia
wolnej woli, dlatego jego analiza nie doprowadziła do twierdzeń o wrodzonych
44
R. Buczyński, Kobieta wobec statystyki kryminalnej, GSW 1879, nr 42, s. 335 338; nr 43,
s. 343 346; nr 44, s. 351 353. W XIX wieku na temat moralności kobiet wypowiadano rozmaite
sądy, w wielu wypadkach całkowicie sprzeczne. Adolf L. Quetelet uważał, że kobiety niejako
z natury są bardziej skłonne do popełniania przestępstw niż mężczyzni, potwierdzał to też Cezary
Lombroso.
45
Ibidem, nr 42, s. 335.
46
Ibidem, nr 42, s. 336. Por. podobne spostrzeżenie: E. Kaczyńska, Człowiek..., s. 351.
Z DZIEJÓW STATYSTYKI SDOWEJ NA ZIEMIACH POLSKICH... 231
predyspozycjach kobiety do popełniania przestępstw, niemniej zwrócenie uwagi
na uwarunkowania psychiczno-społeczne w kontekście prawa karnego zasługuje na
odnotowanie.
Początki statystyki kryminalnej na ziemiach polskich były trudne i tym bardziej
działalność Romana Buczyńskiego zasługuje na podkreślenie. Niekwestionowane
znaczenie jego prac polega na tym, że odwoływał się do danych pochodzących
z terenów polskich oraz zainteresował kwestią wzrostu przestępczości polskich
prawników. Był autorem największej liczby prac z zakresu statystyki powstałych na
ziemiach polskich w II połowie XIX wieku. Choć dane statystyczne, na których się
opierał, jak i sposób ich opracowania budziły wątpliwości, ostateczne wnioski co do
przyczyn przestępczości są warte odnotowania. Dostrzegał wpływ na rodzaje popeł-
nionych przestępstw takich czynników, jak warunki geograficzne, uwarunkowa-
nia polityczne i historyczne, ekonomiczne itd. Przyczyn przestępstw dopatrywał się
m.in. w sytuacji ekonomicznej, wychowaniu młodzieży, niedostateczności represji
karnej, żądzy zysku, uczuciach, a więc elementach patologicznych i charakterolo-
gicznych.  Można powiedzieć  pisał  że społeczeństwo, choć bezwiednie, hoduje
przestępców. W części wynika to z natury uspołecznienia i licznie rozgałęzionych
w nim stosunków, które nieraz się wikłają, w części jednak stąd, że w danych wa-
runkach czasu i miejsca społeczeństwo nie uwzględnia należycie potrzeb i zadań
człowieka 47.
ON HISTORY OF COURT STATISTICS ON POLISH SOIL
IN THE 19TH CENTURY.
ROMAN BUCZYCSKI  THE STATISTICIAN
OF THE POLISH KINGDOM
Summary
The article presents the background of criminal statistics on Polish soil and the role that
Roman Buczyński, the forgotten statistician of the Polish Kingdom, played at this stage.
It seems that R. Buczyński deserves to be reminded, and his literary writings related
with the beginnings of criminal statistics on Polish soil require a more extensive analysis.
The unquestioned significance of R. Buczyński s works is based on the fact, that he
related to data from Polish lands and he interested Polish lawyers with the issue of the
growth of criminal activity. He was the author of the greatest number of works in the field
of statistics created on Polish soil during the second half of the 19th century. And though,
statistical data R. Buczyński based his assumptions on, and the way of processing these data
aroused doubt, the final conclusions related with the causes of criminal activity are worth
mentioning. He saw the impact of factors on the types of committed crimes, such as: geo-
47
R. Buczyński, Zarysy..., cz. 2, s. 331.
232 MARZENNA PASZKOWSKA
graphical conditions, political and historical, economical conditions, etc. He searched for
the causes of crimes, among others, in the economical situation, the youth upbringing, the
insufficient penal repressiveness, greed, feelings  the pathological and characterological
elements. Though, he was a representative of the classical school in penal law, in this field
we can see his interest in the problematics, which later was the foundations of research of
the sociological school.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
przemiany spoleczno gospodarcze na ziemiach polskic (2)
5 Kuznicki, Percepcja darwinizmu na ziemiach polskich w latach 1860 1881 (2009)
Sprzedajność niewiast na ziemiach polskich
Żabiński Systemy pieniężne na ziemiach polskich
rewolucja (1905 1906) na ziemiach polskich (2)

więcej podobnych podstron