Jak rozbawić Bellę w 10 minut

background image





Razem z Edwardem weszliśmy do salonu jego rodziców. Prawie wszyscy siedzieli w
pokoju. Kątem oka zauważyłam, że mój ukochany unosi kąciki ust. Wyczułam jakąś
intrygę.

Witaj najwspanialsza bratowo. Cieszę się, że już jesteś. Mam dla ciebie
niespodziankę – powiedział Emmett.

Wiesz, boję się chyba tej niespodzianki – nerwowo zerknęłam na Edwarda.
Uśmiechnął się szeroko.

Spokojnie. Jesteś bezpieczna – czułam, że on coś wie.

Dobrze, to gdzie ona jest? – spytałam.

Usiądź wygodnie na kanapie. Zaraz się wszystkiego dowiesz.

Udałam się w stronę siedziska. Usiadłam obok Esme. Z mojej lewej strony spoczął
Edward. Cała reszta przyglądała się mi i Emmett’owi.

Ok. Na wstępie powiem ci, że założyłem się ze swoimi bradmi, że potrafię
rozśmieszyd Cię w dosłowne 10 minut. Co ty na to? – wiedziałam. Od początku
przeczuwałam, że mój ukochany maczał w tym palce.

Cóż, możesz spróbowad szczęścia – zadrwiłam.

Oooo, mocny zawodnik. Zobaczymy, jak długo wytrzymasz.

No to zaczynajmy – powiedziałam.

Dobra. Zacznijmy od jakiegoś superaśnego kawału. Mam nadzieję, że nie
obrazisz się za zwierzątka w kawale?

Nie, może byd.

No dobra. Zaczynam:

Król lew zabronił zwierzętom załatwiad się w dżungli.

Pewnego dnia zajączek wybrał się na spacer do dżungli i nagle miał potrzebę
się wysrad, więc poszedł do krzaczka, zrobił, co miał zrobił, ale nagle zobaczył
zbliżającego się lwa. Zajączek ze strachu wziął gówno do rąk i schował za plecy.
-Witaj zajączku, co tam chowasz za plecami?? -Hmm...aaa no przecież
motylka. -No to mi go pokaż!! Zajączek wyciąga ręce do przodu i mówi: -No
popatrz, jaka świnia- zesrał się

Dowcip Emma rozśmieszył mnie i to bardzo. Jednak postanowiłam nie zaśmiad się ani
trochę. W kącie słyszałam cichy rechot Alice i Jaspera. Misiek sam śmiał się ze
swojego żartu. Edward ścisnął moją dłoo. Popatrzyłam na niego dumna, że ani trochę
się nie zaśmiałam. Emmett wytrzeszczył oczy.

background image

Dlaczego się nie śmiejesz? – spytał.

Myślę, że nie trafiłeś w mój gust koleżko.

Tak myślisz? No to teraz patrz – powiedział i udał się do innego pomieszczenia.
Spojrzałam w bok. Edward chichotał. Po chwili słyszałam jakieś dziwne
pomruki i zza roku wyszedł misiek z wałkiem w ręce i blond peruką na głowie.

Witajcie moi fani. Oto ja – Hannah Montana. Wykonam dla was utwór pt:
„Nobody’s Perfect.

O mój Boże – wyszeptała Esme, łapiąc się za głowę. Chciałam się zaśmiad, ale
nie mogłam.

Everybody makes mistakes, Everybody has those days, Everybody knows what,
I'm talking about, Everybody gets that way
– zaczął „śpiewad”. Moje uszy
ledwo dawały radę. Wielki Hanek dawał czadu, wyginając się i śpiewając
piosenkę. Jasper wił się na podłodze ze śmiechu. Z samego patrzenia na niego
skrywałam parsknięcie, ale postanowiłam byd twarda.

Swój występ zakooczył po dwóch minutach.

Dziękuję wam moi kochani, jesteście jedwabiści! – spojrzał zdyszany na mnie.
Pokręciłam tylko głową. Zrobił wściekła minę i wyszedł z pokoju.

Edwardzie, uprzedź mnie, jeśli wymyśli coś bardziej idiotycznego – powiedziała
Rosalie. Nie dziwię jej się. Jej chłopak przebiera się za młodą gwiazdkę. Żenada.

Myślę, że to jeszcze nie koniec siostrzyczko – powiedział. Czułam, że zaraz
znowu się zacznie.

Nie myliłam się. Do salonu wparował Emmett z odtwarzaczem i płytą CD. Podłączył
kabel do gniazdka i włożył płytę do środka.

Jasper, mogę cię tu prosid?

Emm, ja się boję, niech Edward idzie.

No chodź. Nic ci nie zrobię.

Idź, idź Jasper. Przydasz mu się – powiedział Ed. Jasper niechętnie podszedł do
Emma. Alice przybliżyła się bardziej, żeby móc więcej widzied.

Dobra, a teraz złap mnie w talii.

Co???

Rób, co mówię.

Emmet, przerażasz mnie.

Dobra, dobra, a teraz dalej. – Jasper niechętnie złapał go w talii. Reszta zaczęła
chichotad. Ja tłumiłam w sobie ogrom śmiechu. – Alice, włącz odtwarzacz –
mała chochlica nacisnęła play. Z głośników wydobyła się muzyka z Titanica. Już
wiem, o co chodzi.

background image

Emm machał dziwnie rękoma w rytm muzyki. Zza niego wyłaniał się czerwony Jazz,
który próbował się nie śmiad, ale sytuacja zmusiła go, żeby przynajmniej zachichotad.
Ja nadal trzymałam się twardo.
Po skooczonej akcji brat Eda wściekle popatrzył na mnie. Wciąż nie udało mu się mnie
rozbawid.

Cóż, chcę ci przypomnied, że zostało ci jeszcze 4 minuty. Musisz się
pospieszyd… - powiedział rozbawiony Edward. Emmett popatrzył na niego i
wyszeptał:

Zaraz wracam – i pobiegł na górę. Mój ukochany zaśmiał się.

Edwardzie, co on znowu kombinuje? – spytał Carlisle.

Zobaczycie.

Wiesz, mógłbyś uprzedzid nas, jeśli znowu będzie błaznował.

On cały czas błaznuje, Rose – powiedziała Alice. Siostra wystawiła jej język.

Powiedziałbym, ale on walczy o wygranie zakładu i musi rozśmieszyd Bells.
Poczekajcie jeszcze chwilkę.

Wszyscy zerkali w stronę schodów. Parę sekund później ktoś schodził na dół na…
szpilkach?

Mili paostwo. Przed wami – Emmettina!!! – krzyknął a zza rogu wyłonił się
Emm w przebraniu kobiety! Miał na sobie różową, cekinowa kieckę, czarne
pooczochy, jakiś dziwny pióropusz na głowie i różowe boa. Nie wspomnę już o
szpilkach…

Kochanie, czy to moja nowa sukienka? – spytała niemal płaczliwie Rose.
Emmett zignorował jej pytanie i kontynuował.

Wiem, że uwielbiacie moją postad, ale dzisiejszego dnia chcę zostawid wam
mały niedosssssyyt.

EMMETT!!! NATYCHMIAST ŚCIĄGAJ TĄ SUKIENKĘ! ALE JUŻ! – Rose nie
wytrzymała. Jej ukochany popatrzył zdziwiony, ale pobiegł z powrotem na
górę. Zanim tam dotarł, zaliczył kilka gleb.

I jak wam się podobało? – spytał Edward. Wszyscy popatrzyli na niego.

Ja ciągle nie mogę uwierzyd, że Rosalie kocha tego pajaca – zaoponowała Alice.

Lepiej jej nie denerwuj skarbie. Widzisz, co Emm zrobił, wkładając jej kieckę –
powiedział Jazz, obejmując ją czule ramieniem.

Ja lepiej pójdę sprawdzid, czy mu przeszło – oznajmił Carlisle.

Idź, idź, mam nadzieję, ze psychiatra nie będzie potrzebny – powiedziała
bardziej do siebie Esme.

A Tobie kochanie chcę powiedzied, że jesteś wspaniała. Ani razu nie zaśmiałaś
się z mojego brata. Brawo! – Edward pocałował mnie. Zachichotałam.

background image

Mogę wiedzied, o co się założyliście?

Lepiej nie pytaj… - coś mi mówiło, że to nie jest nic przyjemnego…

Lepiej się nie ciesz, zostało mu jeszcze 1,5 minuty.

Pójdę sprawdzid, co z nim – oznajmiłam. Edward puścił mnie.

Emmet siedział na schodach werandy, skradłam się po cichu i przykucnęłam.

Buuuuu!!! – krzyknęłam. Emm zerwał się na równe nogi i zaczął wrzeszczed.
Jego przestraszona mina wywołała u mnie napad ogromnego rechotu. Ze
śmiechu zaczął boled mnie brzuch i położyłam się na podłodze, nadal się
śmiejąc…

NIE, NIE, NIE!!!! – krzyknęli naraz Jazz i Ed. Nie rozumiałam, o co chodzi.

TAAAAK!!! – zaczął się cieszyd Emmett. Czyżby…

Dlaczego akurat teraz? Właśnie skooczył się mu czas i co? Śmieje się!

WYGRAŁEM!!!! – Emmett skakał jak głupi po trawniku.

Głupi zawsze ma szczęście – skwitował Jasper.

Mogę wiedzied, o co się założyliście? – zżerała mnie ciekawośd.

No dalej Ed, powiedz swojej dziewczynie – powiedział z uśmieszkiem misiek.

To nic takiego.

Ale ja chcę wiedzied.

Dobra, to ja jej powiem.

Słucham.

Otóż, przegrany ma za zadanie…

Dobra, starczy tego. Bello, jedziemy do ciebie – oznajmił stanowczo Ed.

Haha, tchórz! – zaśmiał się Emm.

Tak, myślisz?

To, dlaczego jej nie powiesz, że masz wykonad striptiz?

Co? – zatkało mnie.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Jak zarabiac 27 dolarow dziennie poswiecajac 10 minut
Jak ulepić kota z masy solnej w 10 minut, Masa solna
Jak zrobić świetny portret w 10 minut
Jak zaoszczędzić na wakacje w mniej niż 10 minut dziennie
Obiad w 10 minut Makaron a`la pizza
Jak napisać życiorys, 10 życiorys - studencki
Jak napisać życiorys, 10 życiorys - studencki
każdy swoje 10 minut ma, teksty
Jak napisać zaproszenie, 10 zaproszenie - przykład
Cztery manipulacje w 10 minut
W 10 minut o szkodliwości nabiału, ZDROWIE-Medycyna naturalna, Poczta Zdrowie
Hassel Sven Widziałem jak umierają part 10

więcej podobnych podstron