niech mnie pani nie uczy


blizejprzedszkola.pl
Nauczyciel w usługowo definiowanych przez rodziców
relacjach jest w niezwykle trudnej sytuacji, często
głęboko naruszającej jego równowagę psychiczną,
wywołującej stany lękowe, niepokoju czy skrępowania.
Bogusław Śliwerski
niech mnie pani nie uczy,
jak wychowywać dzieci!
iedy pojawia się, ujęty w tytule (rodzicem jako naturalnym wychowaw- doksów, że nauczyciele boją się prze-
tego artykułu, komunikat, który cą dziecka w wieku przedszkolnym jawiania pewnych zachowań, by nie
Krodzic dziecka adresuje do młodej i instytucjonalnym wychowawcą) poja- być posądzonymi o wykraczanie poza
nauczycielki, jest to oznaką niepokojącej wia się specyficzny kontrakt, który jest  zakontraktowany standard usług ,
wobec niej postawy. Czasami ów prze- zresztą wzmacniany zawieraniem okre- który mógłby być potraktowany jako
kaz jest dopełniany argumentem:  Ja ślonych umów między nimi. Kiedyś naruszanie czyjejś własności. A w tej
mam dwóch dorosłych synów... albo dziecko było zapisywane do przed- perspektywie dziecko jest własnością
 Pani jest jeszcze za młoda na to, by&  szkola, a rodzic zabiegał o to, by mogło rodzica,  wypożyczoną ,  oddaną czy
itp. Jest to zapewne postawa wyraznego ono być do niego przyjęte i by znalazło powierzoną nauczycielom w placówce
dystansu i wyższości wobec instytucjo- tam na kilka godzin dziennie  zastęp- na określony czas w celu przeprowa-
nalnego wychowawcy. Rodzic okazuje czy dom ,  drugą rodzinę , przyjazne dzenia pedagogicznych zabiegów oso-
w ten sposób swój negatywny stosunek środowisko, w którym pani dyrektor bą. Rodzic przyprowadza dziecko do
nie tylko do nauczycielki, ale i do insty- była  drugą mamą , nauczycielka sta- przedszkola jak do fryzjera i żąda, by
tucji, w której ona pracuje. Jego postawa wała się  ciocią , a pan konserwator mu odpowiednio zmyć głowę, ostrzyc
ma w takim kontekście charakter jedno-   wujkiem . Swoista familiaryzacja i uczesać. On oddaje je brzydszym, by
znacznie roszczeniowy  tak jak może środowiska przedszkolnego sprzyjała otrzymać piękniejszym. O ile jednak
się przejawiać w stosunku do produ- budowaniu więzi między wszystkimi w zakładzie fryzjerskim taki rodzic pil-
centa jakiegoś towaru czy wykonawcy osobami: rodzicami a przedszkolnymi nie obserwuje czynności fryzjera, może
określonej usługi. On jest panem czy pa- pedagogami i pracownikami admini- go nawet instruować, jakim szamponem
nią, usługodawcą, czyli pośrednim pra- stracyjno-technicznymi, między nimi wolno umyć włosy, jak dalece je przy-
codawcą, a nauczycielka jest co najwyżej a dziećmi i między samymi dziećmi, ciąć i na którą stronę uczesać, o tyle już
usługobiorczynią, zobligowaną do wy- które stawały się dla siebie w przestrze- w przedszkolu ma problem, bo jest to
konywania w instytucji publicznej czy ni tej instytucji  rodzeństwem . przestrzeń, do której nie ma pełnego do-
niepublicznej określonych standardami stępu, nie może w niej przebywać przez
Dzisiaj, pod wpływem wdrukowywania
prac opiekuńczo-wychowawczych, pie- cały czas prowadzenia procesu wycho-
społeczeństwu z różnych stron i przez
lęgnacyjnych i edukacyjnych. wawczego, obserwować pracy nauczy-
różne podmioty przeświadczenia, że to,
cielki i reakcji własnego dziecka na jej
Przy takim podejściu rodzica do zatrud- co publiczne, jest wystawione na rynku
osobę. Być może chciałby na coś zwrócić
nionej w przedszkolu nauczycielki nie jak towar (a usługa też jest towarem), po
uwagę, o coś poprosić, czegoś zażądać,
wolno jej naruszać osobistej, naturalnej który można przyjść i zakupić, nie ma
ale granice możliwej ingerencji zosta-
sfery jego relacji z własnym dzieckiem. się co dziwić wynikającym stąd posta-
ły wyznaczone prawem oświatowym
Ona ma wykonywać swoją pracę  po- wom roszczeniowym typu:  mnie się to
i administracyjnym. Tak, jak mój dom
strzeganą w kategoriach określonych należy ,  płacę, więc żądam ,  nikt mi
jest mojÄ… twierdzÄ…, tak i przedszkole jest
usług na wzór i podobieństwo szeroko nie będzie mówił, czy moje oczekiwania
twierdzÄ… nauczycieli. Czy trzeba je wza-
pojmowanego rzemiosła czy pomocowej są dobre, czy złe . W krańcowej postaci
jemnie zdobywać? Czy należy dążyć do
profesji. Pomiędzy dwoma pedagogami dochodzi niekiedy już do takich para-
bliżej przedszkola 1.112 styczeń 2011
Ä„ð 73
U progu kariery...
tego, by nauczyciele przekraczali teryto- cyzje, by sprawować nad nimi opiekę, nauczycieli przedszkola, jak i tym ostat-
rium naszych domów, a rodzice przed- wspomagać je w różnych formach ak- nim w relacjach z samymi sobą, dzieć-
szkolnej krainy? tywności, organizować im zajęcia, ana- mi i ich rodzicami. Traktowanie profe-
lizować ich przydatność, czuwać nad sjonalnego pedagoga z należnym mu
Tak, jak przedszkole nie jest zakładem
ich bezpieczeństwem, być wrażliwym w wyniku jego zaangażowania i postaw
fryzjerskim, nie jest też zakładem kra-
na dziecięce potrzeby, reagować na ich zaufaniem oraz szacunkiem jest warun-
wieckim, w którym można zamówić
spontaniczne zachowania itd. kiem sine qua non obopólnych korzyści.
 uszycie dziecku charakteru na mia-
rę rodzicielskich pragnień. Nie można Postrzeganie i definiowanie wychowa- Kochając siebie, akceptując siebie, sta-
zobowiązać nauczycielki, by skróciła nia przedszkolnego jako usługi jest naj- jemy się zdolnymi do bycia kochanymi
dziecku czupurność, przedłużyła goto- grozniejszym błędem, jaki można popeł- przez innych, podobnie jak szanując sie-
wość do bezwzględnego posłuszeństwa nić we wzajemnych relacjach: rodzice bie, powodujemy, że stajemy się osoba-
rodzicom, osłabiając nieco jego wolę,  nauczyciel  dzieci, gdyż wyjaławia je mi godnymi szacunku. Niestety, zdarza
zacerowała lenistwo czy zaszyła dziury z czynnika humanistycznego, z ludz- się, że do pracy w placówkach przed-
w jego pamięci. Przedszkole nie jest też kiej, naturalnej troski o siebie i o in- szkolnych trafiają nauczyciele pełni
restauracją, w której można zamówić
dziecku jego ulubione potrawy, by je
Postrzeganie i definiowanie wychowania przedszkolnego
przyprawić odpowiednio do własnego
smaku, zjeść, zapłacić i nie przejmować
jako usługi jest najgrozniejszym błędem, jaki można
się niczym więcej. Tu wprowadza się
dziecko  biorÄ…c pod uwagÄ™ tylko i wy-
popełnić we wzajemnych relacjach: rodzice  nauczyciel
łącznie powyższą sferę potrzeb  m.in.
 dzieci, gdyż wyjaławia je z czynnika humanistycznego,
w samodzielność, a więc i w czynności
samoobsługowe, stąd jeśli już szukać
z ludzkiej, naturalnej troski o siebie i o innych.
jakiejś analogii do placówek żywienio-
wych, to raczej do barów samoobsłu-
gowych (por. przedszkola montesso- nych. Zagłusza też wyrzuty sumienia, kompleksów, niekompetentni, a zatem
jakie mogą pojawiać się w sytuacjach i tracący poczucie pewności wykonywa-
riańskie). Głównym aktorem sytuacji
osobiście doznawanego dysonansu po- nia zadań, jakie nakłada na nich nie tyl-
edukacyjnych musi być dziecko wraz
z jego prawem do samorozwoju i samo- znawczego w stosunku do powszechnie ko osobista wizja roli, ale i instytucjonal-
przyjętych norm moralnych. Nie można ny zakres zadań. Rodzice bardzo szybko
stanowienia. To dziecko ma wzrastać,
pozwolić na to rodzicom, nadzorowi pe- to rozpoznają, stąd może się zdarzyć, że
wychowawcy zaś musi ubywać, by nie
dagogicznemu, jak i samemu sobie, kie- obniża się ich poziom zaufania wobec
stłumić jego  wewnętrznego głodu
dy pełnimy nauczycielską służbę, gdyż takiej nauczycielki i nadziei na właściwe
życia, poznania, autonomii.
nasycanie wspólnej przestrzeni spot- spełnianie przez nią obowiązków. Choć
Zdarzają się jednak tacy rodzice, któ-
kań, aktywności i towarzyszących im nie jest usprawiedliwiony ich komuni-
rzy  jak kowboje w amerykańskich
doznań jakimiś psychometrycznymi czy kat w stylu: Niech mnie pani nie uczy, jak
westernach  wchodzÄ… do przedszkola
ideologiczno-administracyjnymi proce- wychowywać dzieci!, to jednak staje się
otwierając drzwi kopnięciem i  strze-
durami prowadzi nie tylko do alienacji, on sygnałem utraty jakże koniecznego
lają wzrokiem czy ordynarnymi sło-
ale i zaprzecza wartościom pozytywnej wzajemnego porozumienia i szacunku.
wami do każdego, kto ma niewłaściwą
socjalizacji i wychowania. Jak rodzic nie Tego typu odrzucenie, zlekceważenie,
z ich wyobrażeniem opinię na temat ich
chce, by nauczycielka wyrażała swoją a więc i pozbawienie nauczycielki statu-
dziecka. Sam wielokrotnie czułem się
opiniÄ™ na temat jego dziecka, to albo su osoby nie tylko zdolnej, ale i godnej
zażenowany, kiedy w mojej obecności
niech je sam wychowuje lub zapewni wychowywania naszego dziecka, może
jeden z ojców beształ własne dziecko za
mu w domu stosowną opiekę, niech nie rodzić z jej strony nie tylko dystans czy
niezdarność, powolność w zakładaniu
prowadzi go do przedszkola, albo niech obojętność na właściwą troskę o nie, ale
butów, szarpiąc je i popychając jak ku-
otwarcie uzgodni z pedagog to, co jego i pogłębiać jej poczucie niskiej samooce-
kłę oraz ubliżając mu przez wyszydza-
zdaniem nie powinno być przedmiotem ny oraz utrwalać w niej negatywny sto-
nie i ośmieszanie w obecności innych
jej wpływu, ingerencji czy postaw. Jeśli sunek wobec samej siebie.
dzieci.
nie wejdzie to w konflikt z jej obowiÄ…z-
Właśnie dlatego tak trudne są pierwsze
To prawda, że przyprowadzane do
kami, które musi realizować z mocy nie
kontakty rodziców z przedszkolnymi
przedszkola dziecko nie jest naturalnym
tylko swojej profesji, własnych kompe-
nauczycielkami dziecka, gdyż to w ich
dzieckiem nauczyciela, ale nie można
tencji, ale i obowiÄ…zujÄ…cych jÄ… w przed-
wyniku rodzi siÄ™ poczucie tego, kto i cze-
pozbawiać pedagoga prawa do trakto-
szkolu zadań, to pojawi się szansa na
go jest wart? Każda strona przekonuje
wania malucha jak własne potomstwo,
zredukowanie jednostronnej roszcze-
się, czy jest słuchana z uwagą, należnym
gdyż osłabi to proces jego osobistego
niowości na rzecz autentycznego part-
szacunkiem i zaufaniem, czy otrzymuje
wpływu. Musi on jednak umieć stawiać
nerstwa i zrozumienia.
zapewnienie o byciu zrozumianÄ…, sza-
czoła konfrontacji ról: rodzicielskiej
Zasada etyczna:  Kochaj blizniego swe- nowanÄ… i obdarzonÄ… zaufaniem? Czy
i profesjonalnej, prywatnej i publicznej
go jak siebie samego powinna przy- rodzice liczÄ… siÄ™ z nauczycielem, a zatem
(instytucjonalnej), by móc pełnią swo-
świecać zarówno rodzicom w ich posta- czy pozwalają mu na przekazywanie
jej osobowości podejmować istotne dla
wach wobec siebie, a pośrednio wobec informacji zwrotnej o tym, jak postrze-
rozwoju powierzonych mu dzieci de-
bliżej przedszkola 1.112 styczeń 2011
74 Ä„ð
ga on (ona) ich dziecko, jak ocenia jego bycia naturalnym, mającym pełne po-
zachowania, wiedzę i sprawności nawet czucie własnej wartości wychowawcą,
wówczas, gdy te komunikaty są dalece doświadczającym zawodowego samo-
sprzeczne z własną wiedzą i opinią ro- spełnienia, ale i przeżywającego radość,
dziców na ten temat? Jak pisze Zygmunt wzbudzającego nadzieję, dzielącego się
Bauman: To właśnie z szacunku, jakim nas miłością i poświęceniem, pasją i krea-
obdarzają inni, wyciągamy wniosek, że to, co tywnością.
myślimy, robimy lub zamierzamy zrobić, się
Relacje z rodzicami przedszkolaków
liczy. Że jesteśmy dla nich kimś ważnym. Że
nie mogą prowadzić do osaczania
to, czy żyjemy,  ma dla nich jakieś znacze-
kogokolwiek: tak nauczyciela przez
nie . Że zasługujemy na troskę innych. Jeśli
rodzica lub dyrektora placówki, jak
inni mnie szanują, znaczy to oczywiście, że
i rodzica czy dziecka przez nauczycie-
musi być  we mnie coś takiego, czym tyl-
la. W środowisku lekarskim wpisana
ko ja mogę innych obdarzyć, i że znajdą się
jest w rolÄ™ zawodowÄ… norma etyczna:
ludzie, którzy z wdzięcznością z tego skorzy-
Primum non nocere (Przede wszystkim nie
stają. Jestem kimś ważnym i to, co myślę, co
szkodzić). Dla pedagogów powinna ona
mówię i co robię  również jest ważne.
być zaledwie punktem wyjścia do dzia-
Nauczyciel nie może oddawać pola pe- łań, gdyż konieczne jest usytuowanie
dagogicznych powinności innym, pod- się ich po stronie wartości moralnych,
porządkowywać swoich działań jedynie które są zobowiązaniem do czynienia
zewnętrznym roszczeniom, oczekiwa- dobra. Nauczyciel nie może kierować
niom czy aspiracjom w sytuacji depre- się tylko tym przesłaniem, by nie czy-
cjonowania jego roli przez rodziców czy nić drugiemu szkody, a więc sprowa-
inne osoby, lecz powinien stwarzać i da- dzać swojej aktywności do przestrzega-
wać codziennie dowody własnej kom- nia procedur, zewnętrznych dyrektyw,
petencji, miłości i zaangażowania, by które mogą uchronić go przed oskar-
znaczyć coś nie tylko dla siebie, ale i dla żeniem o jakieś zaniedbanie czy błąd
innych. Codziennie zmagając się z róż- w sztuce, gdyż w ten sposób redukuje
nymi przeciwnościami losu i zamierzo- siebie do roli robota-radaru reagujące-
nymi przez innych działaniami, trzeba go jedynie na dochodzące z zewnątrz
je pokonywać, jeśli chce się być kimś bodzce i sygnały. Trzeba godziwie bro-
znaczącym dla innych, dzięki temu, nić etyki własnej profesji, jak i szano-
że szanuje się i miłuje samego siebie. wać prawo do jej oczekiwania ze strony
Miłowanie bliznich na równi ze sobą ozna- rodziców. W relacji rodzic  nauczyciel
czałoby w takim razie wzajemne uznawanie odsłaniana jest prawda autentyczno-
swojej wyjątkowości  wzajemny szacunek ści i wartości pełnionych przez nich
dla dzielących nas różnic, wzbogacających ról, więc jeśli ktoś wplata w nie pozór,
świat, w którym razem żyjemy, a przez to kłamstwo czy fałsz, niszczy lub ograni-
czyniących go miejsce bardziej fascynują- cza podstawy do współuczestniczenia
cym i przyjemnym  podkreśla Bauman. w procesie wychowania. Wychowawca
Tu nie można puszyć się etycznością ma być  jak pisała M. Montessori
roli, chować za ustawowym przywile-  jedynie duchowym łącznikiem (der
jem funkcjonariusza publicznego, bo Binderstrich) między naturą dziecka,
wówczas postępowanie etyczne stanie jego indywidualnością a środowiskiem
się ciężarem dla niego i pozorem praw- życia. Wychowawca nie może przecież
dy o sobie oraz własnej profesji. z tytułu poczucia odpowiedzialności za
rozwój dziecka dojrzewać za nie czy za
W trakcie rozmów z przygotowującymi
jego rodziców.

siÄ™ do pracy w przedszkolach studenta-
mi pedagogiki bardzo często rozpoznaję
u nich brak wyobrażenia sobie nie tyl-
Bibliografia:
ko zakresu zadań i obowiązków, jakie
Bauman Z., Szanse etyki w zglobalizowanym świe-
cie, Kraków 2007.
przyjdzie im realizować w pracy, ale
i odpowiedzialności spo-
Å‚eczno-moralnej, jaka bÄ™-
Prof. dr hab. Bogusław Śliwerski  profesor zwyczajny Chrześci-
dzie wywołującym w nich
jańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie i Akademii Pedagogiki
lęk ciężarem. Wyrzuty su-
Specjalnej w Warszawie; wiceprzewodniczÄ…cy Komitetu Nauk Pe-
mienia z tytułu częściowo dagogicznych PAN oraz Polskiego Towarzystwa Pedagogicznego.
czy wprost negatywnego Jego zainteresowania naukowe koncentrujÄ… siÄ™ na pedagogice
ogólnej, teorii wychowania, współczesnych kierunkach pedago-
postrzegania ich roli przez
giki i pedagogice wczesnoszkolnej oraz problemach kształcenia
innych osłabią możliwość
pedagogów.
bliżej przedszkola 1.112 styczeń 2011
Ä„ð 75
R
E
K
L
A
M
A


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Niech mnie strzeże P Pałka
O mnie siÄ™ nie martw
O mnie siÄ™ nie martw Virgin
Nic o mnie nie wiecie Reni Jusis
=== WIERSZYKI OKOLICZNOSCIOWE === Któż to mnie uczy
Nie zostawiaj mnie Stachurski
Stachursky Nie zostawiaj mnie
Moje dziecko mnie nie slucha
Plan pracy na zajęciach dla uczniów z trudnościami w nauce pod hasłem „Proszę pani, ja tego nie rozu
Nie zapomnij mnie txt
NIE ZDRADZAJ MNIE txt
Już nie zapomnisz Mnie Studio Buffo
nie opuszczaj mnie z opieki
McWilliams Judith Nie zapomnisz mnie

więcej podobnych podstron