Zauważyłem, że uśmiechasz się do mnie, Tak powinno być, Tak jak liść pasuje do drzewa, tak wspaniale. Och, przez ten cały piękny czas, który spędziliśmy razem śpiewałem piosenki o miłości, zadowolony Zawsze uśmiechnięty, nigdy smutny, tak wspaniale. Kiedy będziemy chodzić po polnych dróżkach, Będę śpiewał piosenkę, a ty będziesz słuchać jak wołam twoje imię, Jak wiatr szeleści w drzewach, Opowiadając Matce - Naturze o tobie i o mnie.
Więc czy słońce świeci jasno, Czy też nasza droga prowadzi przez najciemniejszą noc Jest ona na pewno właściwa. Och, ale czy twoja miłość będzie na tyle silna Skoro tyle miłości przemija? Czy nasza miłość będzie trwać nieustannie, nieustannie, nieustannie? Kiedy będziemy spacerować polną drogą, Będę śpiewał piosenkę, a ty będziesz słuchać jak wołam twoje imię, Jak wiatr szeleści w drzewach, Opowiadając Matce - Naturze o tobie i o mnie.
Moja, moja mała chodź, to nie jest daleko, Powiedz swoim przyjaciołom na całym świecie, Że nie ma lepszego kompana od niebieskookiego kosa. Chodź, powiem ci, Co tracisz, tracisz, za murami z cegieł, Jednej rzeczy jestem pewien, Czystej przyjaźni, Aniołowie śpiewają koło moich drzwi tak wspaniale.
Tak i jedną rzecz muszę zrobić Spędzić moje życie z tobą, Jesteś najwspanialszym psem, jakiego znałem, tak wspaniałym Kiedy będziesz stara i zmętnieją ci oczy, Nic nas nie poróżni, Nadal będziemy spacerować polnymi drogami, Będę śpiewać te same stare piosenki, A ty będziesz słuchać jak wymawiam twe imię.