Ryszard Ciarka Napisy na murach i etnografia współczesnego miasta

background image

Ryszard Ciarka

NAPISY NA MURACH

I ETNOGRAFIA WSPÓŁCZESNEGO MIASTA

Na p e w n o bezpośrednią inspiracją d o napisania tego tekstu nie

były k o l o r o w e napisy na murach: „Pierwsza Krajowa W o j n a
S p r a y o w a " , jak a n o n s o w a ł t o o d b i t y farbą szablon na murze
warszawskiej ulicy. Z w y k l e przecież to, co staje się natrętną
codziennością ledwie zwraca na siebie uwagę, ledwie intryguje
obecnością.

Dlatego też p r a w d z i w ą i ś w i a d o m ą inspiracją był raczej tekst

J a n a S. Bystronia Napisy, ten z książki pod redakcją L u d w i k a

S t o m m y , Tematy, które mi odradzane? i kostka kamiennego
bruku, jedna z kilku tysięcy, którymi w y b i t y jest Plac Z a m k o w y .

Ta, z g ł ę b o k o w y r y t y m napisem, być może nazwiskiem, „ R e d a n " .

Napis, który to gubię, to o d n a j d u j ę na r u c h l i w y m placu, kamień,
którego zawsze p o d ś w i a d o m i e szukam.

Napisy na murach: hasła, inicjały, autografy, znaki, symbole,

obrazy. Współczesne graffiti

2

- sztuka ulicznych malowideł,

w y k o n y w a n y c h najczęściej farbą w aerozolu (spray). W istocie

postrzegamy je wszędzie jako pospolicie obecne - bo są. Te,
wykorzystujące p r z y g o t o w a n y uprzednio szablon, i te m a l o w a n e
odręcznie, o zróżnicowanej formie stylistycznej i treści.

Przyciągają naszą u w a g ę s w ą barwnością, pomysłem f o r m a l ­

n y m , niekiedy w y s z u k a n y m rozwiązaniem estetycznym, czasem

oburzają, obraźliwą treścią, obscenią rysunku lub po prostu

irytują, faktem z w y k ł e g o niszczenia fasad b u d y n k ó w . Napisy na
murach i etnografia w s p ó ł c z e s n e g o miasta.

Sex - Drugs and Rock'n'roll, Jedzta grzyby psylocypidy. Punk

is not dead, Amor X, The Cure, Skin Out, Szanujglany, Oi!..., znaki
graficzne, rysunki.

A b y je naprawdę dostrzec najlepiej i najpewniej zacząć od

zbierania, gromadzenia, potem próby klasyfikacji - c h o ć b y takiej,

jak p r o p o n o w a n a przez Bystronia - „ w swoiste Corpus inscrip-
tionum".

2

Pierwszy, etnograficzny, p e w n y krok w stronę w y ­

branego p r o b l e m u . Ale w o b e c t e g o pojawić się musi także i próba
interpretacji, opisu, propozycja uogólnienia lub, zawsze oceniana
nieufnie, próba p o r ó w n a n i a , wskazująca c h o ć b y na l u d o w ą

tradycję, głęboką strukturę czy społeczną funkcję. Próba najbar­
dziej t r u d n a , naznaczona zawsze pytaniem o cel i sens p o d e j ­
m o w a n i a czynności interpretacyjnych zjawisk życia c o d z i e n n e g o

( t r a k t o w a n i a ich jako p r o b l e m ó w b a d a w c z y c h etnografii), p y t a ­
niem o cel i sens f o r m u ł o w a n e j w ten sposób etnografii w s p ó ł ­

czesnego miasta. Czy istnieje c h o ć b y możliwość, na przykład, nie

tylko odczytania treści i sensu g r o m a d z o n y c h napisów, ale i treści

i sensu współczesnej kultury?

Znaki, symbole, zdarzenia współczesnego miasta - nad którymi

próbuje pochylić się etnograf, by dotknąć wszystkiego s w o i m
szkiełkiem i miarą jakiegoś o p t y m i z m u w zrozumienie - o c z y w i ś ­
cie niełatwo o d k r y w a j ą s w o j e głębsze znaczenie. Po prostu są,

zatopione w s k o m p l i k o w a n e j codzienności. Być może p o d e j ­
m o w a n i e takich prób interpretacyjnych w o b e c zjawisk p o w s z e ­
chnie znanych i dostrzeganych w kontekście etnografii, badanie

i poszukiwanie „ o b c y c h " w t y m świecie w y d a w a ł o b y się najbar­

dziej „ o s w o j o n y m " , jest także jakimś znakiem w y m a g a j ą c y m
głębszego zrozumienia. Być może jest miarą jakiegoś w y o b ­
c o w a n i a , znakiem kondycji współczesnego świata. To wszystko,
co w y d a j e się inne: napisy na murach, zdarzenia uliczne, m o d a ,
sztuka, polityka, obecność znaku, s y m b o l u , sacrum i profanum,
s w o j ą na c h w i l ę c h o ć b y dostrzeżoną „ o b c o ś ć " stale przecież
dopełnia, nie dającą się uładzić ani jednoznacznie zinterpreto­
w a ć , dobrze znaną współczesną codziennością.

Czasami przecież b y w a i tak, że już sam fakt gromadzenia jakichś

w y b r a n y c h p r z e j a w ó w a k t y w n o ś c i , jakiegoś w s p ó ł c z e s n e g o zja­
wiska, zaskakuje nas różnorodnością form i treści, nie pozwala

nawet na z d a w a ł o b y się prostą, klasyfikację - na m o ż l i w i e pełny

zbiór, Corpus inscriptionum.

Oto n i e k t ó r e z t y c h b a r w n y c h z n a k ó w , symboli, haseł, m a l o w a ­

nych na murach, p o j a w i ą się również na czarnych p u n k o w y c h
kurtkach - m a l o w a n e , w postaci naszywek lub przyczepianych
m e t a l o w y c h znaczków. Podobne, w treści i formie, napisy
odnajdziemy także - jako charakterystyczną szatę graficzną, styl
- w n i s k o n a k ł a d o w y c h , kserokopicznych pismach t y p u „ f a n z i n " .

Więcej nawet, napisy i znaki pojawiające się na kurtkach - nie
tylko t y c h „ k o n t e s t u j ą c y c h " - o d n a j d u j e m y także na k u p o w a n e j
w sklepach odzieży (dresy, bluzy, koszule, płaszcze, swetry itp.);
t o z pozoru tylko jakiś całkiem o d r ę b n y problem.

Napisy, którymi raczymy się sami, i te, które po sobie pozos­

t a w i a m y : taka m o d a na znaki i s ł o w a . M o d a na manifestowanie
jakiejś przynależności, niekoniecznie politycznej, m o d a na „ r e ­

k l a m ó w k i " , którymi w rzeczywistości są zwykłe plastikowe t o r b y

już bez napisów. M o d a na uniformy, f i r m o w e znaki i e w i d e n c y j n e

numery.

M o d a , sztuka, kontestacja. Współczesne m a l o w i d ł a uliczne,

pozostawione na murach znaki, autografy, hasła, rysunki, stają się
nagle przedmiotem specjalnie d o tego celu o r g a n i z o w a n y c h
w y s t a w i kolekcji. Stają się tematem obszernych k a t a l o g ó w ,

s p o r ó w o artystyczną wartość. Ta współczesna m o d a na kontes­
tującą sztukę a w a n g a r d o w ą , utożsamianie niemal wszystkiego ze
sztuką, nie pozwala już na proste oddzielenie g r u b ą linią, tego, co
„ w y s o k i e " , o d tego, co „ n i s k i e " , tego co na ulicy, o d tego, co
w galerii. Pomieszane są źródła i w t ó r n e inspiracje, kopia

i oryginał, u d a w a n i e o d prawdy. Etnograf, badając tę post-
-industrialną ulicę współczesnego miasta o post-industrialnym

artystycznym smaku wielkiej galerii, zadawać p o w i n i e n jednak
dalej s w o j e proste pytania.

Czy można zaliczyć d o tej samej kategorii ( m o d a , sztuka,

kontestacja) także i te napisy na murach, które istnieją tam
zawsze? Napisy nieudolne i śmieszne, proste i głupie, dziecięce
rysunki, m a l o w a n e farbą, kredą, cegłą. A c h o ć b y hasła polityczne,
inicjały legalnych i nielegalnych partii i organizacji, n a z w y
i emblematy k l u b ó w s p o r t o w y c h , r o c k o w y c h zespołów.

P.P.S., P.S.V., T.S.A., K.S.U., G.B.H., P.Z.P.R., Legia, Antrax,

A C / D S , Iron M a i d e n , Solidarność, Widzew... Znaki, wyrazy,
zdania - d r a p y w a n e na murach, m a l o w a n e farbą olejną, farbą
w aerozolu, bezpośrednio lub za p o m o c ą szablonu. W y t w o r y
stale obecnej inwencji plastycznej, dostrzegane na murach ulic,

niekoniecznie kojarzone jedynie z artystycznie uznanym graffiti.

Dlatego też m o ż l i w y będzie, o b o k opierającego się na w s p ó ł ­

czesności, zupełnie inny sposób gromadzenia materiału, inna
klasyfikacja, a w i ę c i zupełnie o d m i e n n a próba interpretacji.

Poszukiwanie p o d o b n y c h zjawisk w przeszłości, poszukiwanie

p o d o b n e j , twórczej a k t y w n o ś c i . Wynikające z pewnej tradycji,

zawsze obecne „napisy żywe - jak p o w i a d a Bystroń - pozostające
w bliskim związku z człowiekiem, kładzione przezeń w c h w i l i
afektu, nastroju p o d n i o s ł y m , p o d o c h o c o n y m , namiętnym, napi­
sy, które są życzeniem, zaklęciem, pamiątką, żartem, agitacją,
paszkwilem. Im dalej się cofamy w przeszłość, t y m więcej takich

napisów; są one o d w i e c z n ą literaturą, tradycyjnie przekazywaną

w p o k o l e n i a . "

4

A napis, który ratuje życie - tu nie m u s i m y stale o d w o ł y w a ć się

d o przeszłości - napis zaznaczający czyjąś obecność, jedynie jako

33

background image

znak potwierdzenia? Znaki życia, na przykład te na ściętych
w łagrze d r z e w a c h , z filmu Tengiza Abuładze Pokuta.

„Trzeba c h o ć c h ł o p c o m dać znać - w s p o m i n a Władimir

B u k o w s k i - ale jak? Przejściówka na samym k o ń c u , nade mną nie

ma n i k o g o , klozetu nie ma, kubka nie m a m - d o diabła! Napisałem
grafitem na murze, po angielsku 'Wysłany na etap w nieznanym
kierunku', nazwisko i data. Ale to za mało - kiedyż to zauważą.

Trzeba jeszcze jakoś krzyknąć. Może przed etapem zaprowadzą
d o łaźni? Ale o t o już drzwi się uchylają - jak prędko? (...) No tak,
ostatnia okazja. Piętnasta cela jest akurat nade mną. Wrzasnąłem
co sił w płucach. . "

5

,,l, w y d a w a ć by się m o g ł o - wyjaśnia dalej B u k o w s k i - sposób

najbardziej p r y m i t y w n y - zostawianie n a p i s ó w na murach. Ale
i o n był wielce efektywny. Bardzo d r o b n y m pismem, wszędzie
gdzie cię zaprowadzą: w łaźni, na spacerze, w celach e t a p o w y c h

- pozostawia się autograf lub spis celi, albo wręcz krótki napis.
Praktyka wykazała, że w przeciągu t y g o d n i a napisy te z p e w n o ś ­

cią w p a d n ą w o k o k o m u t r z e b a . "

6

Napis ryty w kamieniu, w y c i n a n y na drzewie, pisany grafitem

na ścianie, m a l o w a n y na murze... A może j e d n y m z cenniejszych

s p o s o b ó w klasyfikacji n a g r o m a d z o n e g o materiału, napisów, po­
zwalającym na jeszcze inną próbę interpretacji, m o g ł a b y być ich
trwałość? P o r ó w n a n a następnie z czasem potrzebnym na ich
w y k o n a n i e .

Rozmaity jest przecież sens działania, intencja, w każdej

z w y m i e n i o n y c h sytuacji, w każdym materiale, w odmiennej
technice. Znak ryty w kamieniu, przynajmniej w zamierzeniu,
p o w i n i e n być trwały i niezmienny.

7

W y c i n a n y w drzewie „ r o ś n i e "

wraz z nim, powiększa się, żyje.

8

M a l o w a n y , rysowany lub

drapany na murze, w p o r ó w n a n i u d o pozostałych, posiadając

najmniejszą trwałość, ma jednak największe m o ż l i w o ś c i infor­
macyjne. Stał się też charakterystycznym przejawem współczes­
nej, miejskiej kultury masowej i współczesnej sztuki. Jest jak

wszystko to, c o w kulturze masowej c h w i l o w e i nietrwałe, jak
charakterystyczna dla sztuki współczesnej ulotność h a p p e n i n g u ,

jak fluxus, uliczna akcja, rzeźba lub obraz, którym może być tylko

przez c h w i l ę zaanektowana przestrzeń lub rzecz.

9

Sztuka ulicznych malowideł, w t o p i o n a w codzienność miasta

nawet nie broni swej artystycznej odrębności. Tożsama ze

s k o m p l i k o w a n ą i nie zawsze dostrzeganą g m a t w a n i n ą oficjal­

nych z n a k ó w informacyjnych i ostrzegawczych, nakazu i zakazu,
politycznych haseł, p l a k a t ó w i reklam. W y w o d z ą c a się z tradycyj­
nej, afektywnej i n w e n c j i plastycznej. To także jakiś, w y k o n a n y

w pośpiechu, spis gigantycznej celi, gdzie znak życia, pozos­
t a w i o n y na ścianie, uaktualnia po prostu stale czyjąś obecność.

It's Spraytime Folks - taki p o d t y t u ł zawiera książka niemiec­

kiego etnologa, Petera Kreuzera, Das Graffiti - Lexikon'

10

, która

jest w y n i k i e m ż m u d n e j , dokumentacyjnej pracy w m o n a c h i j s k i m

m u z e u m „ A l l t a g und Volkskultur". Niezwykła jest i książka,
i samo muzeum „Życia codziennego i kultury l u d o w e j " , które
gromadzi, rejestruje i zajmuje się dokumentacją zjawisk związa­
nych ze współczesną, industrialną kulturą l u d o w ą .

Książka Kreuzera, od A d o Z, o d z n a k u - s y m b o l u anarchii d o

znaku Zorro, od m a l o w i d e ł w grocie Lascaux d o sprayizmu

Rainera Suchego, próbuje zakreślić możliwie najszerszy krąg
p r a w d o p o d o b n y c h inspiracji i w s p ó l n y c h korzeni, rozmaitych
p r z e j a w ó w i aspektów tej różnorodnie manifestowanej a k t y w n o ­

ści twórczej. I zestawienie takie jest możliwe, o ile z a c h o w u j e

nadal formę Corpus Inscriptionum, zbioru, na który - parafrazując
Bystronia - składają się drobne szczątki przeszłej i współczesnej
kultury, które mijamy w pośpiechu życia, f a s c y n o w a n i j e g o
nietrwałością i trudnością w zrozumieniu.

Jeżeli kultura współczesna ma sens, to musi istnieć możliwość

o d c z y t y w a n i a tego sensu w specyficznej m o w i e pojawiających
się w jej obrębie z n a k ó w i symboli. W c o d z i e n n y c h zdarzeniach,
w potocznej a k t y w n o ś c i . W interpretacji, jaką próbuje nadać
kulturze współczesnej sztuka i działalność r u c h ó w k o n t r k u l -
t u r o w y c h . Etnografia, etologia, antropologia współczesnego
miasta, to także próba odczytania z tej ciągle tajemnej m o w y
c h o ć b y j e d n e g o zdania, kilku w y r a z ó w .

P R Z Y P I S Y

1

J a n Stanisław Bystroń, Tematy, które mi odradzano. Pisma

etnograficzne rozproszone, w y b r a ł i o p r a c o w a ł L. S t o m m a ,
Warszawa 1980.

2

Wyraz graffiti pochodzi od w ł o s k i e g o graffiare i znaczy:

drapać, skrobać, ryć, żłobić..., pierwotnie odnosił się tylko d o
w y k o n y w a n y c h n a p i s ó w w tej technice, dlatego s t o s o w a n i e
s ł o w a graffiti odnośnie m a l o w i d ł o nie jest tak jednoznacznie
p o p r a w n e .

3

Bystroń, op. cit., s. 109.

4

Tamże, s. 109.

5

Władimir B u k o w s k i , Ipowraca wiatr..., przekład A. M i e t k o w -

ski, Polonia Book Fund LTD. 1983, przedruk A n t y k , s. 7.

6

Tamże, s. 3 5 - 3 6 .

7

O kamieniu patrz np. Mircea Eliade, Sacrum, mit, historia,

przekład A. Tatarkiewicz, w y d . II, Warszawa 1 9 7 4 , s. 155.

8

O drzewach patrz np. James Frazer, rozdział Kult drzew, ( w : )

Złota Gałąź, przekład H. Krzeczkowski, Warszawa 1978 s. 1 2 0 -

- 1 2 7 . Ciekawie i inspirująco na temat mocy magicznej drzew
pisze Stanisław Czernik, Polska poezja magiczna,
( w : ) Sny

i Widma, Warszawa 1 9 7 1 .

9

Na ten temat: M i c h e l Ragon, Czyste sumienie awangardy,

przekład A. Taborska, „Literatura na ś w i e c i e " , nr 8 - 9 ( 2 0 5 - 2 0 6 )
1988. Porównaj też. Postmodernizm - kultura wyczerpania?,

w y b ó r t e k s t ó w M. Giżycki, Akademia Ruchu, Warszawa 1 9 8 8 .

1 0

Peter Kreuzer, Das Graffiti - Lexikon, Wand - Kunst von A bis

Z, W i l h e l m Heyne Verlag, M u n c h e n 1986.

F r g m . Das Graffiti-Lexikon

34


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:

więcej podobnych podstron