Julian Tuwim Do prostego człowieka, Mieszkańcy, Buty

background image

Tuwim Julian

DO PROSTEGO CZŁOWIEKA

Gdy znów do murów klajstrem świeżym
przylepiać zaczną obwieszczenia,
gdy „do ludności”, „do żołnierzy”
na alarm czarny druk uderzy
i byle drab, i byle szczeniak
w odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
że trzeba iść i z armat walić
mordować, grabić, truć i palić;
gdy zaczną na tysięczną modłę
ojczyznę szarpać deklinacją
i łudzić kolorowym godłem,
i judzić „historyczną racją”
o piędzi, chwale i rubieży,
ojcach, pradziadach i sztandarach,
o bohaterach i ofiarach;
gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
pobłogosławić twój karabin,
bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba
że za ojczyznę – bić się trzeba;
kiedy rozścierwi się, rozchami,
wrzask liter z pierwszych stron dzienników,
a stado dzikich bab – kwiatami
Obrzucać zacznie „żołnierzyków” –

– O przyjacielu nieuczony,
mój bliźni z tej czy innej ziemi!
wiedz, że na trwogę biją dzwony
króle z panami brzuchatemi;
wiedz, że to bujda, granda zwykła,
gdy ci wołają „Broń na ramię!”,
że im gdzieś nafta z ziemi sikła
i obrodziła dolarami;
że coś im w bankach nie sztymuje
że gdzieś zwęszyli kasy pełne
lub upatrzyły tłuste szuje
cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bruk ulicy!
Twoja jest krew, a ich jest nafta!
I od stolicy do stolicy
Zawołaj, broniąc swej krwawicy:
„Bujać – to my, panowie szlachta!”

Z tomu Biblia cygańska i inne wiersze (1933)

background image

MIESZKAŃCY


Straszne mieszkania. W strasznych mieszkaniach
Strasznie mieszkają straszni mieszczanie.
Pleśnią i kopciem pełznie po ścianach
Zgroza zimowa, ciemne konanie.

Od rana bełkot. Bełkocą, bredzą,
Że deszcz, że drogo, że to, że tamto.
Trochę pochodzą, trochę posiedzą,
I wszystko widmo. I wszystko fantom.

Sprawdzą godzinę, sprawdzą kieszenie,
Krawacik musną, klapy obciągną
I godnym krokiem z mieszkań – na ziemię,
Taką wiadomą, taką okrągłą.

I oto idą, zapięci szczelnie,
Patrzą na prawo, patrzą na lewo.
A patrząc – widzą wszystko oddzielnie
Że dom... że Stasiek... że koń... że drzewo...

Jak ciasto biorą gazety w palce
I żują, żują na papkę pulchną,
Aż papierowym wzdęte zakalcem,
Wypchane głowy grubo im puchną.

I znowu mówią, że Ford... że kino...
Że Bóg... że Rosja... radio, sport, wojna...
Warstwami rośnie brednia potworna,
I w dżungli zdarzeń widmami płyną.

Głowę rozdętą i coraz cięższą
Ku wieczorowi ślepo zwieszają.
Pod łóżka włażą, złodzieja węszą,
Łbem o nocniki chłodne trącając.

I znowu sprawdzą kieszonki, kwitki,
Spodnie na tyłkach zacerowane,
Własność wielebną, święte nabytki,
Swoje, wyłączne, zapracowane.

Potem się modlą: „od nagłej śmierci...

background image

...od wojny... głodu... odpoczywanie”,
I zasypiają z mordą na piersi
W strasznych mieszkaniach straszni mieszczanie.

Z tomu Biblia cygańska i inne wiersze (1933)

BUTY


Jak dwa kundle parszywe, tak stawiam wieczorem
Ciężkie od błota kapcie przed łóżkiem na straży.
Śpię martwo, z srebrną szramą księżyca na twarzy,
Z ręką wiszącą miękko nad mokrym buciorem.

W nocy chmury obrzękłe błądzą po pułapie
I, jak płacz, słychać kroki w pokoju samotnym:
Rozpaćkanym chlupotem sen mój biedny człapie
I tak się po mnie wlecze, jak ja po dniu słotnym.

Rano — potopy słońca na podłodze leżą
I dzień jarzący hańbą w oczy mi się ciska:
Drewnianymi szpilkami zęby do mnie szczerza,
Głodne nędzy mej, straszne, wyschnięte buciska.

Z tomu Słowa we krwi (1926)


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Poezja JULIAN TUWIM Do prostego czlowieka
Poezja Julian Tuwim Do Prostego Człowieka
Tuwim-All, O prostym człowieku,Mieszkańcy
Julian Tuwim List do kobiety
Julian Tuwim Mieszkańcy
Ustawa o dopłatach do oprocentowania kredytów mieszkaniowych o stałej stopie procentowej, Ustawy
PN B 02025 2001 Obliczanie sezonowego zapotrzebowania na ciepło do ogrzewania budynków mieszkalnych
obl;iczenie sezonowego zapotrzebowania na ciepło do ogrzewania budynków mieszkalnych i zamieszkania
w sprawie wzoru formularza zbiorczego rozliczenia dopłat do oprocentowania kredytów mieszkaniowyc 7U
xx-lecie międzywojenne, skamandry, Julian Tuwim - przedstawiciel Skamandra
Pn B 02025 2001 Obliczanie Sezonowego Zapotrzebowania Na Ciepło Do Ogrzewania Budynków Mieszkaln2
01 WPROWADZENIE DO FIZJOLOGII CZŁOWIEKA ppt
o dopłatach do oprocentowania kredytów mieszkaniowych o stałej stopie procentowej
polski-renesans nawiazanie do antyku czlowiek poczciwy , REJ I KOCHANOWSKI O POWINNOŚCIACH CZŁOWIEKA
Ściągi, Angielski 3, badany be examined ból ache chory ill with cierpieć suffer ćwiczyć do exereise
opowiadania i wiersze jesienne, listonosz, Julian Tuwim

więcej podobnych podstron