Szamanizm wojownicy, Odyn, Chrystus


Polecam równie\ następująca teksty: Wojtka
Józwiaka w ramach TARAKI : Muchomorem
Karmione Wilkołaki Odyna , oraz Jerzego
Tomasza Bąbla : Wojownicy, Wilkołaki i
Halucynogeny Wojownicy Prehistorii
Przypowieści RODMANA
Opowieści Odyniczne
Kilka spostrze\eń i uwag z wykładów dr Bąbla
na seminarium Henryka, wraz z cytatami z
jego prac.
Wilczy świat
Mitologia Germanów. Sprawa Odyna.
Inicjacja.
Cytat z pracy dr. Bąbla :
Szamanizm jest najstarszą religią świata
poświadczoną archeologicznie. ... Punktem
szczytowym wieloletniej nauki adepta na
szamana ( najczęściej osobnik odstający od
średniej w populacji, z niebezpiecznym
1
dzieciństwem , po ucią\liwym treningu
deprywacyjnym zawierającym surowe posty,
pustelnictwo, podleganie sytuacjom grozy,
ćwiczenia oddechowe, kontrolowane
zadawanie bólu ) było doświadczenie tzw.
Śmierci inicjacyjnej. W sferze psychicznej
kandydat na szamana w trakcie takiej
"operacji" doznawał uczucia rozćwiartowania,
rozrywania lub obgotowywania ciała.
Wiem, \e wisiałem na
drzewie wśród wichrów
Całe dziewięć nocy,
Włócznią zraniony, oddany Odynowi:
2
Sam samemu sobie;
Na tym drzewie, którego wiedza ogromna
Z korzeni jego płynie.
Bez chleba zostawiony i bez rogu napoju,
W dół spoglądałem;
Podniosłem ja runy, z krzykiem je podniosłem
I spadłem
na ziemię.
( Havamal, 138-139)
Dr. Bąbel pisze:
Odyn, najwy\szy bóg Germanów, w celu
samopoznania i osiągnięcia tajemnej wiedzy
dokonał straszliwej samoofiary. Motywem
tego aktu nie była chęć zbawienia, lecz iście
faustowski pęd do wiedzy.... Niezwykła ofiara
dokonała się na drzewie Yggdrasill, Drzewie
kosmicznym, stanowiącym centralny punkt
modelu germańskiego Świata. Czym były
3
po\ądane przez Odyna runy, których sens
poznał w ekstatycznym olśnieniu ?
Słowo runy (starogerm. Runar) pochodzi z
języka celtyckiego i pierwotnie oznaczało
magiczną wiedzę. Dopiero z czasem słowo
runy oznaczać zaczęło alfabet  który z
wyraznymi wpływami pisma celtyckiego oraz
alfabetu łacińskiego i częściowo greckiego
ukształtował się w III-V w. jako rodzime
germańskie pismo. Najstarsze runy ryte były
wyłącznie w celach magicznych.
Demoniczna wiedza Odyna zdobyta NA
DRZEWIE jest wiedzą tajemną, magiczną,
osobliwie związaną z tajemniczymi siłami wód.
Jest on przede wszystkim wielkim szamanem.
Przypisywano mu zdolność dowolnej zmiany
postaci. Cierpienia Odyna wiszącego na
drzewie deprywacyjnym \ywo przypominają
praktyki deprywacyjne stosowane przez
4
Indian prerii, dla których uzyskanie
nadprzyrodzonych mocy miało zasadnicze
znaczenie. Objawienie Odyna jest
pora\ające, niesie bowiem śmierć co jest
zresztą zgodne z ogólnie panującym
przeświadczeniem, \e bezpośrednie
spojrzenie w oblicze bóstwa zabija człowieka.
Powieszenie na drzewie, tak 3-5 m. nad
ziemią, pod ramiona.... na 9 dni, bez jedzenia i
picia -
I śmierć - z wyczerpania głodowego. Stan
deprywacji, te\ sensorycznej... przy braku
kontaktu z gruntem następuje po jakimś
czasie odczucie lewitacji w przestrzeni. Cześci
ramion na skutek podwieszenia ulegają
odrętwieniu.
5
II Śmierć - 9 dnia młodzieniec przebijany jest
włócznią - niegroznie , w część mięśniową.
Następuje ocknięcie z odrętwienia , ale adept
po tym wszystkim co ju\ przeszedł wie tylko
jedno - dobijają go włócznią. Leje się krew.
III śmierć - zaraz potem jest odcinany z
obwisu, spada więc na ziemię z dość du\ej
wysokości. Jeśli się nie połamie stać się mo\e
... wojownikiem. Dla Germanów tylko ten, kto
prze\yje własną śmierć miał prawo nieść
śmierć Innym.
Oczywiście cała ta procedura inicjacyjna w
mało elegancki sposób wprowadza naszego
odynicznego bohatera w pełen szeroki świat
Odmiennych Stanów Świadomości -> efekt
6
kolejnych deprywacji somatycznych. Ma on
te\ czas ...by się z nimi zapoznać.
Pamiętajmy: W doświadczenie To- kontaktu z
własną Śmiercią jako przewodniczką śycia
wchodzą ci, którzy gotowi są opuścić
matczyne łono i przejść przez próg do świata
"męskiego" ( świata Sensownej Śmierci) z
wolnej woli. Jeśli adepta parali\uje Strach i
Trwoga, po prostu pozostaje on pod ochroną
Świata "Kobiet" ( świat śycia dla śycia).
Czy Istnieje Wilcze Prawo ? Jest ono niepisane,
być mo\e tkwi głęboko w ka\dym z nas -
Ludziach jako takich. Objawia się wtedy Gdy
Wiemy Co ma Być, Gdy wiemy co Robić, bez
obcią\eń Prawem Moralnym Świata
Społecznego. Nie ma Dobra i Zła, są tylko
Formy energii, te prawdziwe i autentyczne, i te
fałszywe zatrute regułami wytwarzanymi dla
Mas. Wilcze stada liczą do kilkunastu osób.
7
Nigdy więcej, ale i te\ nie mniej. Jest to stan
eneagramicznej pełni.
Krótka dygresja ...... jak się oka\e na temat:
[ interesujące, \e Rzym Germanie zdobyli ju\
po przyswojeniu sobie Chrześcijaństwa w
postaci Ariańskiej, gdzie Jezus wystepuje
przede wszystkim jako zwykły Człowiek z krwi i
kości, raczej Prorok ni\ ucielesnienie
Najwy\szego. Jezus Chrystus mógł być dla
Germanów Szamanem - Wojownikiem, który
objawił swą boskość na drzewie krzy\owym -
odbicie inicjacji odynicznej >- w wiadomy
sposób obdarzonym Mocą. Od tego momentu
Bóg Był z Nimi i Mogli Zwycię\ać, poniewa\
Chrystus Dowiódł im swej Mocy nie tylko na
drzewie Krzy\owym, ale przede wszystkim
będąc z Nimi! ...Podobnie w czasach wypraw
krzy\owych, i czasach Adolfa H.]
8
Są pewne ró\nice w samej Technologii
uzyskiwania Zbawienia. Chrystus jako szaman
- wykorzystuje nienawiść nieświadomych Mas,
Odyn inicjacji dokonuje sam, a wojownicy
Germańscy wśród "rozumiejącej sprawę"
społeczności plemiennej. Inicjacja Chrystusa
przypominałaby inicjację nieudaną  skoro
Bóg umarł, ale tak nie jest  on faktycznie
zmartwychwstał w postaci Ducha "odzianego
w symbole inicjacyjne". W interpretacji
idealistycznej Chrystus wykorzystuje całą
sytuację w jakiej się znalazł do
wypreparowania tej eksplozji Mocy jaka
objawiła się na Golgocie. Owa preparacja
polegała na świadomym głoszeniu Nowego
Mitu, którego Wiarygodność została
poświadczona męczeństwem Na Golgocie ->
miejscu Czaszek, miejscu zmarłych. Droga
Chrystusowa jest opcją Realistyczną - to świat
9
przynosi mu Śmierć, którą On Zwycię\a na
Krzy\u. Odyn upostaciawia Przestrzeń
Idealistyczną - Przynieśmy Śmierć Naszemu
Światu by Móc go ....Przekroczyć.
Zresztą w Świecie Germańskiego Idealizmu te
interpretacje nie są nawet tak istotne skoro w
nowym, chrześcijańskim Duchu była w owym
Czasie Moc, która pchnęła plemiona ku
zwycięstwu, po okresie krwawych wojen
plemiennych z których nic nie wynikało.
Kwestia boskich mediów - grzybów
psylocybinowych - znanych nielicznym
indoeuropejskim szamanom, oraz Amanita
Muscaria, znanych wszystkim wojownikom.
Ten ostatni szeroko stosowany przed ka\dym
bojem. Znieczulał , wprowadzał w szał i \ądzę
10
walki, całkowicie blokował czynności
wydalnicze organizmu, łącznie z trawieniem
etc. Czynił Wielkim, i Niepokonanym.
Wojownicy szli na spotkanie Śmierci, którą ju\
poznali w trakcie inicjacji, podczas której ją
oswoili. Stała się ich przyjaciółką i w nią
wierzyli Idąc do Boju. Grzyb wprawiał ich w
niebotyczny szał bojowy, który trwać mógł
wiele godzin. Potem często zasypiali bez ruchu
na wiele godzin, czasem dni. Szli zwycię\ać
lub umierać za Wodza Obdarzonego Mocą.
Gdy Wódz jest obdarzony mocą to ... się o tym
Wie, nie trzeba się zastanawiać. Wydobywa
on nową formę Wolności, spod skorupy
starego przedmiotowego zniewolenia.
Skandynawscy Wojownicy szli po Śmierć z
Amanitą , gdy mieli pecha i prze\yli wszelkie
kampanie, efekt flash backu po muscimolu
objawiał się na starość, wpadali
11
niespodziewanie w niekontrolowany szał
zabijając np. wszystkich swoich bliskich,
pozostających w ich zasięgu, lub po prostu
wyrządzając komuś krzywdę w impulsywnym
ataku. Z tego powodu, gdy "jazda ta" ju\ się
zaczynała starcy wyganiani byli przez
społeczność plemienną do lasu. Tam
prze\ywali \ywiąc się leśnym Runem, a fatalne
warunki łagodził im grzyb Amanita M. W nim
tkwiła moc przetrwania -poza rozpaczą. (1)
śyli tam w szaleństwie, ale tylko w ten sposób-
w dramatycznej samotności, dało się tam
wytrzymać. W takich okolicznościach stawali
się.....wilkołakami - \ywymi szkieletami w
butwiejących łachmanach. Napadali na ludzi
czując do nich bliskość jak do niczego
innego, ale mogli tylko pić krew, bo jedno
tylko mogli i jedno tylko umieli .... siać
przera\ający strach. Strach był przecie\
12
objawieniem ich Mocy. Kochali Ludzi, ale
powrotu do nich ju\ nie było. A krew mogła
mieć znaczenie symboliczne, nie było jednak
powodu by wypijać ją w jakichś znacznych
ilościach. Być mo\e siła sianego przez nich
strachu uczyniła z nich "istoty doskonałe we
wszystkich bajdach"  postacie Wampirów.
Ten rodzaj objawienia Mocy wydawał się
jednak tkwić w grzybie  rodzaj energii
kinetycznej, sama bowiem potencja tej formy
energii tkwi oczywiście w
Człowieku jako takim. Nie
trzeba było \adnych
herosów ani Złych Diabłów.
To po prostu zwykła
szamańska alchemia Mocy,
jak i w przypadku Inicjacji.
"Wilki"  "ludzie wilki", mogą
13
istnieć niepostrze\enie dla Mas, w swoich
wilczych norach, lasach, pustkowiu. Ich reguły
mają się nijak do reguł świata Zewnętrznego.
Są niezmienne od zarania i trwają.
( Przyjrzyj się Szaleństwu Wyzwolonemu w imię
WOLNOŚCI i ....MIAOŚCI)
Świat ludzi-wilków mo\na widzieć jako Obraz z
zaakceptowaną Agresją, zasymilowanym
Strachem ->, moce które pozwalają "Widzieć"
i "Wiedzieć"  w szamańskim znaczeniu tych
pojęć. Moce które mogą stać się naszymi
sługami lub tez nas bez reszty opanować. W
świecie tym nie istnieje nic takiego jak
zaufanie. Wrogiem lub bratem obiektywnie
mo\e być ka\dy, w ka\dej chwili inaczej. Nic
nie jest pewne, poza szalejącymi Mocami
kosmicznej energii. To te\ droga jednostek,
14
gdzie tzw. wspólnota mo\e być tylko
projektem, mo\e czymś obiektywnie realnym ,
ale nigdy prawdziwym. Liczą się objawienia
Mocy, a nie protokoły słów. Choć Moc mo\e
objawiać się Słowem , i zwykle jest z nim
spleciona.
Bóg jest tam gdzie jest Moc. Bez ograniczeń
bzdurnymi pojęciami. W tym sensie oszaleli
Niemcy mogli mówić o Adolfie - Jezus jest
wśród Nas. On Objawił Moc.
I obecnie jak w tamtych latach 20 tych Moc
się skrywa. Ale ona się w Kimś Objawi, w Tym
który przekroczy Granice śycia i Śmierci.
Kwestia Krwi, Nasienia, przełamanego Bólu,
pokonanego Cierpienia, które ju\ Nas nie
Złamie , i Po\ądania.... Właśnie .... po\ądania.
15
MUCHOMOR CZERWONY (amanita muscaria)
Grzyby znane były ju\ w staro\ytności, ale
często się ich obawiano i prawie nie u\ywano
w ludowej medycynie . Muchomor jest
prastarą euroazjatycką czarodziejską rośliną .
Spo\ywali go szamani wielu narodów w
Europie Płn. i na Syberii. Grzyby jesienią
dobrze suszono, i spo\ywano w okresie
przesilenia dnia z nocą; w środku zimowej
nocy. Zbierano się i wprowadzano w
profetyczny trans, lub by wyzwolić ukryte
uzdrawiające moce. Wotana , germańskiego
boga ekstazy łączono z wprowadzającymi w
szał mocami muchomora.. Grzyb budzi
świadomość szczęścia i siłę. Świe\y
muchomor zawiera cholinę, acetylocholinę,
muskarynę, muskarydynę, muchozon,
butyltrimetylammonium, barwniki, pierwiastki
śladowe (selen, wanad) i kwas ibotenowy.
Suszenie znacznie obni\a zawartość kwasu
ibotenowego, powodując jego
dekarboksylację - powstaje silnie
psychodelicznie działający muscimol. Świe\e
grzyby działają bardzo słabo psychoaktywnie.
Dopiero ususzone w cieple mogą wywołać
stan zmienionej świadomości , podobne do
16
działania opium(???) Wydaje się ,\e wśród
muchomorów istnieją odmiany ró\niące się
składem chemicznym , z których ka\da mo\e
wywoływać odmienne działanie.
Przedawkowanie (po\ycie ponad 10 grzybów)
mo\e być przyczyną objawów toksycznych .
Nie podawano informacji o wypadkach
śmiertelnych.
L-tryptofan wydaje się być jedynym, istotnym
przy badaniu Charakteru naszych
Światoobrazów aminokwasem w organizmie
ludzkim . jak ju\ wiemy jest on prekursorem m.
in. związków indolowych . Z pokarmu
zawierającego np. tyrozynę , przy jego udziale
powstają jej metabolity w formie indoloamin.
Jest on te\ potencjalnym prekursorem
wewnątrzorganicznych alkaloidów
indolowych , ma te\ udział w budowie
związków takich jak bufoteina , DMT,
serotonina, ibogaina, alkaloidy harmalinowe,
psylocybina, LSD, amid kwasu lizergowego i
niektórych alkaloidach grupy johimbiny. Z
wyjątkiem serotoniny wszystkie te związki są
silnymi substancjami Zmieniającymi Stany
Świadomości korzystającego z nich podmiotu
, natomiast serotonina jest uwa\ana za ich
neurotransmiter w obrębie pewnych struktur
mózgowych. W przewa\ającej części
17
wszystkie te związki na przestrzeni wieków
człowiek nauczył się wydobywać z roślin , z
wyjątkiem kilku wydzielanych te\ przez
niektóre płazy. Wyraznie odró\nia to
hormonalne pochodne tryptofanu od np.
adrenaliny.
W roku 1955 i 1956 Fish, a potem Fish i Horning
(1956) opublikowali informacje o wyizolowaniu
z liany Piptadenia peregrina 5 związków
indolowych . Liana ta wzbudziła ich
ciekawość poniewa\ krajowcy w rejonach,
gdzie ją znaleziono notorycznie utylizowali ją
w postaci sniffu. Najistotniejszą substancją w
niej odnalezioną była ta, prawie to\sama z
odkryta ju\ wcześniej bufoteiną . Poza tym
była tam N/N-dimetylotryptamina , tlenek
bufoteiny, tlenek DMT, i inne bli\ej
niezidentyfikowane indole.
W 1936r. Jensen i Chen odkryli związek
nazwany bufonidyną przy badaniu fauny
chińskiej prowincji Ch'an Su, w wydzielinach
ropuch Bufo gargarizans, Bufo fowleri, Bufo
formosus. Odkryli oni te\ ten związek w
wydzielinach skóry Bufo vulgaris oraz Bufo
viridis .
Wieland w 1953 r. wyizolował bufoteninę z
dość toksycznych grzybów Amanita mappa,
Amanita muscaria, i Amanita pantherina.
18
Bufoteina zawarta w skórze ropuch
znakomicie się konserwuje przy zasuszeniu
surowca, ale o dziwo nie znaleziono \adnych
świadectw wykorzystania tego specyfiku przez
mieszkańców Chin . Trudno prawie w to
uwierzyć, by nie korzystano z takich darów ,
skoro na przestrzeni tysiącleci Człowiek
znakomicie nauczył się i odnajdywać i
preparować prawie wszystkie magiczne
związki mogące wymieść go "ponad ten
padół zgryzoty i bólu" , w zasięgu swojego
terenu.
Muchomor Czerwony, "Latający
muchomorek", Amanita muscaria  jest tylko
jednym z dość licznych naturalnych zródeł
bufoteiny [muscimol]. Zawiera jednak w swym
składzie równie\ 3 inne niezwykle silne związki
; muskarynę będącą
parasympatykomimetykiem, działającą
bezpośrednio na komórki nerwowe, mięśnie
gładkie , i gruczoły wydzielania
wewnętrznego. Atropina jest antagonista tego
związku w większości wypadków znoszącym
efekty za\ycia muskaryny. W kilku gatunkach
rodziny Amanita wykryto te\ związek zwany
pilzatropiną , która mo\e być identyfikowana
jako l-hioscyjamina , d-hioscyjamina lub
atropina . Związek ten często wydaje się
19
obecny, poniewa\ nawet przy zniesieniu
działania muskaryny przez atropinę obserwuje
się u osób które przyjęły te grzyby objawy
odurzenia narkotycznego, konwulsje, przy
utrzymaniu niebezpieczeństwa zejścia
śmiertelnego.
W 1931r. Lewin opisał stosowanie "latających
grzybków" przez tubylcze plemiona płn-wsch.
Azji , na Syberii. jak się mo\na domyślać i on
sam testował mo\liwości "tej mocy" ,
wywołującej szaleństwo w umyśle, i w ciele.
Na muchomory w tych rejonach naszego
globu było niezwykłe zapotrzebowanie [a
pomyśleć , \e u nas wala się tyle tego "dobra"]
. O\ywiona była oficjalna wymiana między
Kamczatką , gdzie grzyb tan ma równie\ swe
naturalne stanowiska, a rejonami tajgi gdzie
jest on zupełnie niedostępny . Plemiona
koriackie gotowe były płacić 1 sztuką renifera
za 1 grzyba!!!!.
Mieszkańcy Kamczatki oraz Koriaci zwykle
spo\ywali 1 do 3 ususzonych grzybów. . Wśród
Koriatów , grzyby te były \ute przez kobiety , a
następnie dodawane w przetrawionej z lekka
postaci do kiełbas spo\ywanych przez
mę\czyzn. Brak jednak doniesień o
psychicznych zmianach w czasie tej
procedury wśród nadobnych Koriatek.
20
Mieszkańcy Syberii szybko te\ odkryli , \e
wydalany mocz po spo\yciu grzybów zawiera
znaczące ilości aktywnych substancji i
stosując tu pierwotny recykling utylizowali go,
ponownie zapodając sobie "wizytę u stóp
bóstw", itd. a\ do zupełnego wyjałowienia
uryny . Pito mocz własny, lub rozdzielano go
wśród "pomniejszych" w hierarchii plemiennej.
Obserwowane reakcje po za\yciu Amanita
muscaria są b. ró\norodne , dla ró\nych osób
znacząco odmienne, ró\ne te\ w przypadku
za\ycia specyfiku przez tą sama osobę w
ró\nym czasie . Grzyby znacząco ró\nią się
zawartością aktywnych substancji . Czasami
wystarczy 1 grzybek , by wyraznie "wykręcić
nas" ze znajomego światoobrazu , podczas
gdy kiedy indziej, inna nawet większa sztuka
nie wywoła \adnych efektów . Zazwyczaj
pierwsze zmiany pojawiają się między 1 a 2
godziną po spo\yciu muchomorów , i są to
zazwyczaj dr\enia mięśniowe , ruchy
mimowolne kończyn i całego korpusu .
Świadomość zachowywana jest be\ \adnych
anomalii . W pierwszej fazie nastrój zmienia się
przy łatwym wpadaniu w euforię, utrzymuje się
b. dobre ogólne samopoczucie . Zaraz potem
zmienia się funkcjonowanie naszych zmysłów,
których recepcja ulega znacznej przemianie.
21
Bywa , \e podmiot, szczególnie po du\ych
dawkach , przemawia do widzianych przez
siebie tłumów, dyskutuje z nimi interesujące
go kwestie .
Obserwowano przy tym stosunkowo spokojne
jego zachowanie, z pewnego rodzaju
zachwyceniem, i szklistym wzrokiem
natchnienia. W innej osobie grzyby te
wywołały skokowe przemiany nastroju ,
między niebotyczną wesołością , a
dogłębnym smutkiem , "jump"owy transowy
taniec, śpiew, a zaraz potem nagłe napady
przera\enia . yrenice były mocno rozszerzone
. Lewin potwierdzał te\ spostrze\enia o
znacznej zmianie wymiarów obserwowanych
obiektów . Małe przedmioty stawały się
znacznie większe . Ta zmiana optyczna ma
znaczny wpływ na zachowanie podmiotu. Na
podstawie własnych doświadczeń Lewin
stwierdza , \e hipoteza o mo\liwości
przenoszenia się w przestrzeni prze udziale
Amanity jest jak najbardziej rozsądna, choć
jak się wydaje on sam tego nie doświadczył.
Po przyjęciu du\ych dawek znacznie częściej
występują silne halucynacje oraz napady
szału . Początkowe pobudzenie z ka\dą
chwilą narasta i samoczynnie się indukuje
doprowadzając do szokującego dla
22
obserwatora obłąkańczego szału . Czasami
przewa\a pobudzenie somatyczne. Oczy stają
się dzikie, twarz puchnie i robi się czerwona ,
ręce się trzęsą, osobnik rwie się do tańca lub
skacze w transie , a\ do wyczerpania po
którym szybko następuje sen. Dopiero w
czasie tego snu pojawiają się Zmiany
Świadomości upostaciowione w Obrazach .
Mo\e te\ wystąpić nagłe pobudzenie z
nowymi atakami , zmieszanymi ju\ z
halucynacjami .
Ramsbottom w 1953r. opisuje z du\ą precyzją
skutki za\ywania tych grzybów przez
wojowników-Berserkerów.
Wg niego muchomory są stosunkowo
szkodliwymi, ale nie śmiercionośnymi
grzybami , które nie są w stanie zabić
\adnego jako tako sprawnego człowieka .
Moc grzybów zale\y od terenów z których są
one zbierane . Są np. takie rejony we Francji ,
gdzie grzyby te są zwykłymi grzybami
konsumpcyjnymi , bez \adnego działania
psychoaktywnego.
S. Odman w 1784r. jako pierwszy postawił
hipotezę o stosowaniu przez Wikingów
"latających muchomorków" dodawanych do
alkoholowego napoju podnoszącego ich
męstwo do rozmiarów szaleńczej odwagi , a
23
rozpijanego przed ka\dą bitwą. Ramsbottom
wymienia 12 autorów zaświadczających o
ogromnej ich roli w kulturze plemion
syberyjskich . Koriaci wierzą np. \e grzyby te
ukazują tylko ducha drzemiącego w ka\dym
człowieku .
Norwegowie w czasach Wikingów szybko
odkryli, \e jest to znakomity środek
zagrzewający do cię\kiej pracy lub walki .
Wojownicy po ich za\yciu w stanie
całkowitego obłąkania dokonywali czynów
zdawałoby się niemo\liwych, do których
nigdy nie byliby zdolni nie tylko oni , ale i
jakikolwiek inny człowiek . Szaleństwo
objawiało się dr\eniem całego ciała ,
zgrzytaniem zębami i napadami zimnicy
przelewanej szałem gorąca . Ich twarze
nabrzmiewały wraz z narastaniem obłąkania .
W walce wyli jak dzikie zwierzęta i rozcinali
ka\dego , kto nawinął im się pod miecz ,
zarówno wrogów jak i swoich . Po walce
nadmuchane mocą przed chwilą ciało,
puszczało swą parę , mózgi im tępiały, dusze
prze\erał lęk, a ciało słabło fizycznie na kilka
kolejnych dni. W1123r. prawnie zakazano
u\ywania tych środków pod karą kilkuletniego
więzienia. Od tego czasu nie słyszało się o
masowym stosowaniu tego specyfiku.
24
Współczesne reakcje na spo\ycie Amanita
muscaria wyglądać mogą jak poni\ej;
nasz pacjent przyjmuje kilka grzybów o godz.
20.00 . Dwie godziny pózniej chwyta go
biegunka , mocno się poci , dostaje zawrotu
głowy i ślinotoku . Czuje się śpiący , ale stan
silnego pobudzenia nie opuszcza go do g.
2.00, co objawia się dezorientacją , zanikiem
zdolności rozumowych i gwałtownością
zachowań . Przyjmowany do szpitala na ostry
dy\ur, jest całkowicie zsiniały , reaguje
jeszcze na ukłucie szpilką, ale nie odczuwa
ju\ \adnego dotkliwego bólu niezale\nie od
bodzca. Dezorientacja obejmuje zmysły
słuchu, dotyku, smaku. Stan śpiączki przeplata
się napadami podniecenia . Jego
świadomość znajduje się właśnie w otchłani
Piekła . W jego słowach stale przewijają się
religijne frazy , ciąg nieskładnych
teologicznych treści . Upostaciawiał się
właśnie jako ..... Chrystus. Kiedy ju\ opuszczał
swe Piekło , szybko uświadamia sobie , \e
wkracza w bramy ..... Raju. Pod wieczór tego
drugiego dnia jego stan uspokaja się , a
kolejnego ranka był całkowicie normalnym
człowiekiem.
Wiadomości o skutkach zastosowania
Amanita muscaria są bardzo rozbie\ne , tak
25
zresztą jak mo\na się tego spodziewać po
wszystkich naturalnych magicznych środkach
. Pierwsze zmiany w naszym Obrazie mogą
pojawić się po pół godzinie po ich przyjęciu ,
jednak najczęściej upływa ok. 1 godzina .
Czas utrzymywania się zmian
psychofizycznych wydaje się mieścić w
granicach między 4 a 10 godzinami , w
zale\ności od dawki, zawartości przewodu
pokarmowego, cech indywidualnych etc.
Szybko pojawia się euforia , ataksja , zmiany
w recepcji zmysłowej , szczególnie zmysłów
czucia , słuchu oraz smaku . Zmiany w
postrzeganiu optycznym pojawiają się rzadziej
i tylko przy dawkach średnich i du\ych m.,
podobnie jak i mdłości. Amanita muscaria
wywołuje te\ silne objawy cholinergiczne ,
takie jak rozległy ślinotok, oraz mniej wyraziste
, pocenie się.
MUCHOMOR PLAMISTY (amanita pantherina)
Rośliny te mają działanie odurzające
.Substancja aktywna działając odurzająco
wydziela się nie zmieniona z moczem , o czym
wie ludność Płn. Syberii i z czego korzysta . O
następstwach przewlekłego nadu\ywania
26
tych grzybów brak jest bli\szych doniesień
.Zawierają one niewielkie ilości muskaryny ,
ale przede wszystkim mykoatropinę .
Amanita Muscaria i Amanita Pantherina......
"Grzyb, który mówi" Posłuchaj opowieści tych ,
których on z sobą zabrał o tym, co tam
widzieli.
Spo\ywa się jednego grzyba lub pije wyciąg z
3 sztuk i pierwszy pojawiające się doznanie to
oszołomienie ,śmiech , humor, a\ po
nadzwyczajną wesołość - śpiew taniec , skoki,
krzyki, Subiektywne poczucie mocy, ale nim
się to skończy ...nic się nie pamięta. Po 12-16
godz. u\ytkownicy zasypiają wyczerpani. Po
przebudzenie znu\enie z powodu
nadzwyczajnego napięcia nerwowego, mo\e
pojawić się niewielki ból głowy, i to wszystko.
Psychoaktywnym środkiem w muchomorze są
: muskaryna, bufoteina, mykoatropina, kwas
ibotenowy, muscimol, i muskazon. Pierwsze 3
występują w ilościach śladowych, a np. kwas
ibotenowy w ilości 0,03-0.1 % świe\ej masy
grzyba . 5x silniej psychoaktywnie działa od
niego muscimol- główny sprawca efektów
psychodelicznych. Nieco mniej aktywny jest
muskazon.
Powy\sze związki przechodzą przez organizm
człowieka w ilości i stopniu niemal
27
pozbawionym zmian.......(stąd zwyczaj picia
moczu wśród ludów Syberii przez mniej
uprzywilejowanych biesiadników grzybowej
uczty).
Grzyby tradycyjnie suszone są na słońcu, i
dopiero potem spo\ywane. Podczas suszenia
kwas ibotenowy przekształca się w muscimol.
Zmniejsza się ilość potencjalnie toksycznych
substancji . Grzyby zbierane są latem podczas
słonecznych dni. To dość silny specyfik,
wystarczy dawka 1 do 3 mniejszych okazów.
Po 1/2 godz. po za\yciu pojawiają
się......nudności, skurcze, dr\enie i drętwienie
kończyn, przez kolejne 2 godz okres półsnu,
kolorowe wizje, przy zachowaniu zdolności
dosłyszenia głosów. Po ustąpieniu drgawek
okres doskonałego samopoczucia, euforii,
chęć ruchu i działania , często w formie tańca
lub śpiewu . Odczuwanie znacznie większej
wydolności własnego organizmu ni\ zwykle.
Występuje przymus.......ujawniania uczuć .
O\ywienie to trwa 3-4 godz. Przesadzona
dawka (o tyle z tym nietrudno poniewa\
zawartość substancji aktywnych w grzybie
mo\e się bardzo wahać w zale\ności od
lokalnych warunków środowiskowych )
powoduje stan podobny śpiączce,
niezdolność do ruchu i świadomego
28
funkcjonowania. Po 4 grzybach
(niedosuszonych) mo\na zostać kaleką z
rozwaloną wątrobą, ale nawet po takim
doświadczeniu jeden z eksperymentatorów
doszedł nieoczekiwanie do siebie i nawet
wątroba mu znagła wydobrzała, mimo
pesymistycznych prognoz lekarzy (po 60
godz.) Efekt tego prze\ycia objawił się
......cofnięciem pamięci absolutnej i
lądowaniem w krainie własnych ...narodzin.
Charakter wizji muchomorowych jest bardzo
specyficzny. Niektórzy wysuwają sugestię , \e
religie w formie jaką znamy, mistyczny raj,
piekło, cała sfera niebiańska i duchowa,
zwerbalizowane w formie symbolicznego
przekazu, mogą być właśnie efektem
objawień innej strony rzeczywistości po
Amanita Muscaria. Nawet przy próbie
wyhamowania efektów przez świadomość
składnikami takiego prze\ycia było poczucie
niezwykłej harmonii kolorów genetycznych
wzorów biochemii, które mo\na oglądać w
ciemności liczne wizje pałaców i ogrodów,
ekstaza ....odlot duszy od ciała. Opisywane
dramaty religii np., chrześcijańskiej jak
najbardziej "rzucają się w oczy" właśnie przy
Spotkaniu z Muchomorem.
29
Jeśli czytamy bajki o kopciuszku,
muchomorku, królewnie śnie\ce i domkach
na kurzej łapce, etc. to warto wiedzieć i\ tak
potrafi wyglądać świat przy "pokojowym"
zastosowaniu amanita muscaria. . Postrzegane
obiekty zmieniają swe wymiary, potrafią być
niezwykle małe , (bajki o krasnoludkach ) jak i
olbrzymie (Podró\e Guliwera) Pojawić się te\
mogą obiekty całkiem nowe. Wszystkie one
mają niezwykłe zabarwienie. Co ciekawe
zmieniają się te\ ich formy, a raczej
perspektywa postrzegania. Zwykłe drzwi
potrafią wyglądać jak wie\owiec postrzegany
z helikoptera.
I dalej... wyimki z tekstu dr. Bąbla
" Odyn miał i tę moc, \e w bitwie mógł
uczynić swoich wrogów ślepymi i głuchymi
lub sparali\ować strachem tak, \e ich orę\ nie
ciął mocniej od kija. Natomiast jego wojowie
walczyli bez pancerza, dzicy jak psy i wilki.
Zabijali ludzi i ani ogień, ani miecz, nie mogły
30
im nic zrobić. Nazywano to szałem berserków
( berserksgangr ) ".
Nazwę berserk wywodzi się bądz z isl. "ber" 
"niedzwiedz" i "serk"  "koszula, kaftan" bądz
te\ z ger. "bar"  "nagi, goły" . Być mo\e w
nazwie tej podkreśla się niedzwiedzi strój
wojowników, którzy wobec pancernych mogli
uchodzić za nagich. Warto jednak pamiętać,
\e wojownicy niektórych plemion
Germańskich , np. Herulów walczyli nago,
podobnie jak to było u Celtów.
...Berserkowie dokonujący swych bojowych
wyczynów w stanie ekstremalnego
podniecenia (szału, szaleństwa ) mieli
zdolność psychicznego przemieniania się w
niedzwiedzia, wilka, czasem byka. Ekstazy
udzielał im sam bóg, którego imię wywodziło
się od słów oznaczających "szaleństwo, furię,
opętanie i intoksykację". Ten "furor religiosus",
31
upojenie, mantyczne podniecenie oraz
magiczne nauczanie szkół skaldyckich
posiadają ścisłe analogie w technikach
szamańskich . "Wodan, id est furor"  Wodan
jest postacią szaloną  twierdził Adam z Bremy
(XIw.) . Bóg ten był zdaniem niektórych
inkarnacją furii berserskiej. Ju\ sama
ekstatyczna natura śmierci, sądził wybitny
religioznawca M. Eliade zbli\ała wojownika do
natchnionego poety, proroka, szamana i
mędrca.
Z postacią berserka łączą się liczne
nowo\ytne opowieści, legendy i wierzenia o
wilkołakach. Podobne zjawiska notuje się nie
tylko wśród ludów indoeuropejskich lecz tak\e
wśród narodów afrykańskich, u Indian
amerykańskich i na Dekanie. Transformacja
duchowa w drapie\nika (wilk, niedzwiedz, lew
) lub zwierzę fantastyczne np. smoka była
32
typowa dla obszaru Europy. Generalnie rzecz
biorąc, u Indoeuropejczyków miejsca inicjacji
wilkołackich znajdowały się na krańcach
świata ludzkiego, w puszczy, nad wodą, na
szczycie dzikiej góry, w zamkniętym kręgu
kultowym., lub w kultowej chacie. Odbywały
się one w zimie, w czasie pełni księ\yca około
dnia przesilenia słonecznego. Adeptów
rozbierano do naga ( ostateczne zerwanie ze
światem ludzi ). Transowa muzyka
towarzyszyła ekstatycznym tańcom.
Serwowano im napoje i substancje
oszałamiające, zadawano ciałom cierpienia.
Kandydaci poddawani byli rytualnej śmierci,
zakopywano ich w ziemi, pogrą\ano w wodzie
lub dotykano skrwawionym mieczem. Potem
wstawali do nowego \ycia jako wilczy bracia.
Wdziewali na siebie wilczury i ....pili krew
swoich wrogów ( co było ostatecznym
33
pogwałceniem wszelkich ludzkich tabu,
wstrząsem psychicznym wyzwalającym
stłumione instynkty i wprowadzającym w
amok ) . ...Zdaniem Jeana Przyluskiego,
badacza wilkołactwa, początkowo
berserkowie zabijali i spo\ywali starych
konfratrów, potem dopiero zastępczo zaczęto
stosować napoje oszałamiające.... Pełna
psychiczna transformacja odbywała się w
niesamowitej scenerii poprzez wło\enie
wilczej skóry. W koszuli ze skóry wilka kryła się
moc przemiany. Adept zostawał wilkołakiem
(norw. Vargulfem ) . Będąc częścią natury
berserkowie - wilkołacy nale\eli do świata
zmarłych istniejącego poza ekumeną \ywych.
Jako wilki mieli dodatkowe związki ze światem
chtonicznym i lunarnym. ...Cechy wilkołacze
były dziedziczone...
34
Wytrzymałość tych bojowników była
zdumiewająca. ... W społecznościach
germańskich istniały te\ wilkołaczki. Podobne
przekazy mamy ze świata Celtów. Berserkowie
występowali najczęściej w grupach po 12 .
"Starsza Edda" wymienia Arngrima i jego
dwunastu synów. W pózniejszych przekazach
równie\ występują 12 osobowe zespoły
typowe dla tych wojowników (równie\ poza
Skandynawią ). Dodajmy \e tuzin ma
znaczenie magiczne. Jak twierdzi Ad de Vries,
wydaje się być on idealną liczbą ludzi
potrzebnych do stworzenia pola psychicznego
zrozumienia.
Istotą berserka był szał. Kiedy Ljot Blady
przybył na holmgang (pojedynek) by zabić
Fritgeira, wtedy jak powiada "Saga o Egilu" 
"zaczął nakładać odzie\ odpowiednią do
boju; w końcu wziął do ręki miecz i tarczę. Był
35
to olbrzym o nadludzkiej sile. Gdy szedł ku
holmowemu boisku, ogarnął go szał berserka,
ryczał jak zwierz i gryzł własną tarczę"... i dalej
" z tymi którzy przemieniają się w wilki albo
dostają berserkowego szału, sprawa się tak
ma, \e póki owa przemiana trwa są tak mocni,
\e nikt i nic nie jest w stanie się im
przeciwstawić, lecz skoro minie, wówczas są
zupełnie wyczerpani z sił". Szał berserkerski
był mniej lub bardziej kontrolowaną furią
bojową, lecz starzy bojownicy cierpieli w
póznym wieku na niekontrolowane ataki
szału. Stawali się grozni dla własnej rodziny i
otoczenia. Warto tu zauwa\yć , \e islandzkie
prawo chrześcijańskie przewidywało karę
niepełnego wyjęcia spod prawa dla ka\dego,
kto odwa\yłby się wprowadzić w szał
berserkerski, gdy\ traktowało go nie bez racji
na równi z innymi praktykami magicznymi.
36
Lasy staro\ytnej Europy pełne były szalonych
berserków, groznych dla ówczesnych
społeczeństw, \yjących z rabunku i gwałtu,
\ywiących się byle czym. To właśnie oni byli
bohaterami pózniejszych legend i podań o
straszliwych wilkołakach.
Artystyczne upostaciowienie Mitu
Odynicznego mo\emy znalezć w obrazach B.
Vallejo - oczywiście z tym akcemtem na
37
fundamentalną dla tych historii rolą Kobiet.
Polecam adres :
http://www.vallejo.spb.ru/mirage/mirage1.ht
m
Inicjacje wilkołackie są gnozą "lewej ręki" .
Podobnie jak inicjacje smocze, odwołują się
do potencji tkwiących w ludzkiej psychice
zwanych Strefą CIENIA.
W czasach III Rzeszy hitlerowskiej świadomie
nawiązali do starogermańskiej przeszłości i
dawnych rytów "lewej ręki" ( np. elita SS ). Nie
bez przyczyny siedziby Hitlera zwały się
"Wilcze Gniazdo" , "Wilczy Szaniec"
( Wolfsschanze ) , partyzantka hitlerowska
"Wehrwolf"- wilk obronny; werwolf = wilkołak
zaś sam fuhrer, dwudziestowieczny "potomek
38
Wodana" nosił zdumiewające trafne imię 
Adolf, które wywodzi się od starogerm. Atha 
ulf ( "Ojciec wilków", "Ojciec  wilk" )
Pytania nasuwające się po seminarium :
Na ile terytorialne sukcesy Kościoła w VIII 
XVIII w. mo\na uwa\ać za efekt przyjęcia
przez wyznawców Odynicznej wersji
wizerunku Chrystusa ?
Na ile ró\ni się on od semickiego obrazu
okresu wczesnochrześcijańskiego i mo\e
współczesnego, z jego naciskiem na
poczucie winy, odkupienie grzechów, miłość
blizniego, pokój za ka\dą cenę, szerzenie
39
kultu Matki, pacyfikacją konfliktów i
wewnętrznym ich rozstrzyganiem, etc ?.
Na ile II wojnę światową mo\na uznać za
monumentalny spektakl szamański dwóch
narodów  Germańskiego i śydowskiego, z
masą kibiców dookoła ? Jeden miał dziką
chęć zabijania, a drugi z jakimś
zaskakującym poczuciem fatum szedł na
przygotowaną rzez .
Czy da się związać odwrócenie Fortuny Losu
Germanów w 1941r. z otwarciem Oświęcimia ?
Kiedy odyniczna samoofiara hitlerowców
walczących o wyzwolenie z
uprzedmiotawiającą w tamtym okresie Mocą
Kapitału ( upostaciowionej w inicjacjach
matriarchalnych narodów semickich ) ,
zamieniła się w brutalne pragnienie władzy
nad pokonanymi, za co przyszło im drogo
zapłacić ?
40
Dlaczego niezwykła samoofiara narodu
\ydowskiego koniec końców przyniosła mu
Zwycięstwo w Świecie Ducha w czasach
współczesnych ?
Dlaczego przyszłymi zwycięzcami będą
narody Azji w cię\kim trudzie zapierdalający
na utrzymanie Starzejącego się jednak
Imperium Zachodniego Kapitalizmu ?
Dlaczego nie dokonał tego zgiełk zawieruchy
komunistycznej ?
Dlaczego II wojna światowa była
najpotę\niejszym spektaklem szamanów jaki
mogła stworzyć Kultura Zachodnia ?
... na więcej w takim scenariuszu bajki nie
pozwalają sieci neuronalne ludzkiego mózgu
I w innym miejscu.....
Wodan pierwotnie był bóstwem \ałobnym,
chtonicznym, jadącym w zaświaty na czele
41
upiornej rzeszy umarłych. Liczne europejskie
legendy i podania mówią o niesamowitym
wojsku duchów i demonów, "dzikim wojsku" ,
"dzikich łowach" i "dzikim łowcy". Armię
upiorów tworzyły "diabły", "zmarli" i "wilkołaki"
. W mitach germańskich dzikim Aowcą jest
właśnie Wodan (Odyn) jadącym na siwym lub
karym koniu, bądz te\ zjawiającym się w
końskiej postaci. Jest on wodzem i
przewodnikiem wojska duchów toczącym ze
sobą bitwy, zabijających się, powstających
do \ycia i walczących dalej a\ do końca
świata. Ragnarokk  Szwabska kronika
Crusiusa powiadała, \e w skład dzikiego
wojska wchodziły: "wszystkie dzieci nie
ochrzczone, wszyscy polegli w bitwach,
wszyscy ekstatycy, których dusze wyszły z ciał
i nie powróciły". Celowo ubierali się w
"zaświatowe wojsko Cieni". Byli armią w której
42
razem pojawiają się \ywi i umarli. Przedstawiali
sobą niezwykłą dzikość i mro\ący krew w
\yłach widok. Oprócz efektu
psychologicznego mającego za zadanie
wzbudzenie paniki u wroga, ju\ za \ycia
stawali się "umarłymi", a więc poświęconymi
Odynowi, gotowymi nie tylko natychmiast
wkroczyć do jego zaświatów, lecz tak\e "tu i
teraz" zrealizować swą karmiczną misję.
Postać Odyna jest dowodem , \e archetyp
Wielkiego wojennego Szamana, mistrza
inicjacji Wojowników zawładnął wyobraznią i
podświadomością (!) Germanów i
spowodował powa\ne przesunięcia w
panteonie Bogów.
Pierwszoplanową rolę odgrywali mistrzowie
walk oraz inicjacji wojowników, nauczyciele
zabijania, wielcy manipulatorzy i deformatorzy
psychiki, którzy z młodych chłopców potrafili
43
uczynić sprawne, niesłychanie skuteczne w
boju maszyny i krwio\ercze bezlitosne bestie.
Tacyt dopowiada \e wodzów wybierano na
podstawie męstwa. Zawsze stawali oni na
czele armii w bitwie. Zasadą było, \e wódz
walczy dla zwycięstwa, dru\yna natomiast dla
Wodza. Między wojownikami istniała ostra
rywalizacja o zaszczyty. Gdy panował zbyt
długo pokój, młodzi wojownicy udawali się do
plemion które aktualnie prowadziły wojny. Do
walki ustawiali się w klin, szyk zwany przez
pózniejsze zródła skandynawskie "łbem dzika"
. Kto tarczę w boju stracił, był pohańbiony. Nie
wolno mu było uczestniczyć w obrzędach
religijnych i wiecach. Dlatego te\ wielu
postradawszy tarcze, kończyło \ycie
samobójstwem przez powieszenie (ryt ofiarny
ku czci Odyna) .
44
Jak wiemy nazizm w latach 30 Obudził stare
Bóstwa. Palladyni Adolfa H. w chwili
Ostatecznej Klęski w większości zginęli z
"Tarczą", bądz z "Tarczą" odbierali sobie \ycie.
Ci którzy prze\yli..... i "Tarczę" porzucili, wbrew
wojennemu zwyczajowi nie byli rozstrzeliwani
(na co liczyli) - byli wieszani.
U Chattów chłopcy skoro tylko dojdą do
dojrzałości zapuszczają włosy i brodę, i
dopiero po zabiciu nieprzyjaciela pozbywają
się tego wyglądu oblicza, z którym łączą ich
śluby i zobowiązania do męstwa (...)
Najdzielniejsi rozpoczynają ka\dą bitwę, oni
stanowią pierwszą linię bojową, która
przedstawia niezwykły widok.
" Miecz mój krwawy szalał, kruk w ślad za nim
, głuszec ran; oszczep druh mój , świszczał.
Twardo szedł hurm wikingów . Bój wydalim bez
litości. Auny blask nad strzechą; zbryzgane
45
posoką trzewia kładłem u grodu bram."
( skald Egil Skaldla- Grimson. X. w.)
Z seminarium ....
....Pogańscy Germanie ścierali się od wielu ju\
wieków z potęgą Rzymu. Jednak decydujące
zwycięstwa odnieśli w chwili gdy praktycznie
większość walczących plemion przeszła ju\
na Chrześcijaństwo. Germanie znali religię
chrześcijańską w wersji Ariańskiej  gdzie
Jezus upostaciowiony jest przedewszystkim
jako człowiek. W toku wielowiekowych
ciągłych walk prawie cała elita inicjowanych
Wojowników w skutek stosowanej techniki
walki została wybita. W którymś momencie
ludom tym zabrakło Odyna. Ujrzeli go w
Chrystusie  szamanie inicjowanym w iście
46
Odyniczny sposób. Pierwotnie wierzono \e
Chrystus został "ukrzy\owany" na drzewie, a
nie na jakiejś specjalnej konstrukcji. Poza tym
zdaje się, \e podczas inicjacji Germańskich
adeptom musiano podawać choćby wodę...
w gąbce na kiju
(!?) kwestia przetrwania biologicznego
młodego organizmu, sam Odyn mógł sobie to
darować.
" Jeśli wierzyć w prawdziwość świadectwa
Całunu Turyńskiego to Jezus po zdjęciu z
krzy\a musiał jeszcze
" \yć... skoro wypływała Krew. Chrystus był
świadomym szamanem, który wrobił całą
tą tłuszczę w ukrzy\owanie siebie, dzięki
czemu wyzwolił MOC która pozwoliła
ufundować Wielką Religię świata
zachodniego.
47
" Germanie w Jezusie ujrzeli odrodzonego
Odyna. Z tym nowym Bogiem była Moc.
Ona to pozwoliła im zdobyć Rzym. Ta moc
świadczyła na rzecz prawdziwości jego
świadectwa. I byli mu wierni bodaj\e a\ do
czasów Fryderyka II, kiedy MOC Świata
Tego powoli uległa Przeistoczeniu. Prawda
jest przy tym, przy kim jest Moc Świata..
Dlatego w Adolfie H. Niemcy ujrzeli
wcielenie starego Bóstwa.
" Wydaje się, wiele z Mocy Wiary Pierwszych
Chrześcijan, jak i zakonników w wiekach
pózniejszych bierze się z ich fizycznego
obcowania ze zmarłymi. W pierwszych
wiekach, gdy ukrywali się wśród
katakumb, potem gdy świadomie
"grzebali się za \ycia". Bezpośredni kontakt
ze śmiercią był rodzajem inicjacji
uwalniającej od "doczesnych leków i
48
kajdan panujących mitologii"/ Mogli być
tylko wierni Mocy i spełniać się wraz z nią.
Potem nazywali to Bogiem.
" Ka\da religia jest rodzajem procedury
inicjacyjnej. Pozwala oswoić,
zaakceptować i wykorzystać moment
odejścia w śmierć. śycie zawsze dane jest
nam , niejako z zewnątrz.
I gdzie indziej...
Tacyt pisał o Germanach : W pogrzebach
\adnego nie widać pró\nego przepychu;
przestrzega się tylko, \eby zwłoki
znakomitych mę\ów na pewnych
rodzajach drewna spalono. (...)
Zaszczytnych pomników wyniosłych a
49
mozolnych nie uznają, sądząc \e są dla
zmarłych cię\arem. W lamentach i łzach
rychło ustają, lecz powoli wyzbywają się
bólu i smutku. Kobietom przystoi
opłakiwać, mę\om pamiętać.
Deprywacja sensoryczna - rodzaj
fizycznego środka psychodelicznego.
Odm.St.Świad. uzyskuje się przed odcięcie
badanego od wszelkich bodzców
zewnętrznych . W latach 60tych w USA
skonstruowano taka kabinę umo\liwiającą
osiągnięcie tego stanu ; badanych
ochotników umieszczano w ciemnej
stalowej kuli wypełnionej cieczą o
temperaturze ciała ludzkiego . Podobny
dwutygodniowy eksperyment na
studentach zakończył się dla większości
50
trwałym kalectwem psychicznym . Prób
zaniechano
kołyska czarownic - jeden z fizycznych
psychodelików . Niegdyś czarownice , aby
polecieć na Aysą Górę , nie wsiadały na
miotłę ,tylko wchodziły do specjalnej
kołyski, aby poddać ciało wahaniom o
określonej , psychoaktywnej amplitudzie.
Urządzenie to zostało współcześnie
zrekonstruowane , a testy wykazały, \e
odpowiednia ilość czasu w nim spędzona
wywołuje odmienne stany świadomości .
I na koniec , by nie było zbyt optymistycznie -
o tym do czego prowadzić mogą szamańskie
objawienia Mocy w które wpleceni mo\emy
być w sposób nieświadomy ( zacząć mo\na tu
od nieświadomie wyzwolonego szału
wściekłości w relacjach międzyludzkich , a
51
skończyć na....- dalszy cytat z tekstu dr. J.
Bąbla.
"Choroba wilkołacza -likantropia (od
greckiego lykos = wilk, anthropos = człowiek)
znana była ju\ w staro\ytności [ jako
przypadłość niekoniecznie rozmyślnie
zapodawana ] . Opisywali ją m.in. Marcellus
Sideta i Pliniusz Starszy, a w czasach
nowo\ytnych wielu innych dociekliwych
badaczy. O. Keller stwierdzał , \e taki chory
zachowuje się w samej rzeczy jak wilk, staje
się wilkiem w ludzkiej postaci (...) w pada w
szał, gryzie, pieni się, a\ w końcu śmierć
wyzwala biedną powłokę ludzką z wilczego
diabelstwa". Likantropia miała występować
pod 3 postaciami:
1. łagodnej somnambulicznej melancholii
połączonej z nieodpartym pragnieniem
52
nocnych włóczęg i nawiedzania
cmentarzy i ruin.
2. Paranoicznego wmawiania sobie
(autosugestia) , \e jest się dzikim
zwierzęciem, najczęściej wilkiem;
3. Szału w trakcie którego ofiary
zaatakowane przez chorego były kąsane,
mordowane i rozszarpywane. "
[ inna sprawa czy nie zdarzała się ona
częściej w czasach głodu, gdy ludność \ywiła
się jakimkolwiek runem leśnym ?]
I ju\ z innej bajki te\ cytat dr. Bąbla, mimo \e
nie całkiem w temacie inicjacji Odynicznych ,
ale za to na temat inicjacji biochemicznych
( zbiory te się zresztą przecinają)
... i tak
"termin "zombi" pochodzi od słowa "zumbi",
które w Zairze oznacza fetysz, w Dahomeju
odnosi się do Boga - pytona. I rzecz ciekawa,
53
w haitańskiej religii voo-doo, w trakcie
o\ywiania trupa przywołuje się właśnie boga -
wę\a. Haitańscy borokowie (kapłani-
czarownicy) sporządzali preparaty z pewnego
gatunku ryby morskiej , której mięso zawierało
tetradoksynę. Niewielkie dawki tego związku
powodują zewnętrzne znieczulenie, większe
doświadczenie pozacielesności, jeszcze
większe "pozorną śmierć" . W czasie letargu
ustają nawet wykrywalne funkcje mózgu
człowieka [ tak\e dramatyczne obni\enie
metabolizmu wewnątrzorganicznego,
zanikowa wentylacja płuc, odwrócenie gałek.
Czasami trucizna była np. rozsypywana przed
domami ofiar i była wchłaniana przez nagie
stopy. W noc po pogrzebie sprawcy
odkopywali "zmarłego" osobnika , a następnie
o\ywiali go za pomocą odtrutki z pewnej
rośliny. Reanimacja nie usuwała jednak
54
wszystkich skutków obumarcia płatów
mózgowych. Zombi stawał się "\ywym
trupem", bezwolnym bezmyślnym
człowiekiem. (...)
W tym wypadku szamańska alchemia
wypisywała klientowi bilet tylko w jedną
stronę. Z takiego stanu ju\ nie było powrotu..
55


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
chrystusa pana spotkalem dzis
Zwycięstwo Chrystusa nad grzechem i szatanem w ujęciu św Leona Wielkiego
huna joga szamanizm
Dla dzieci Kosciuszko Wojownik Trzech Swiatow Czv Poczatek
Litania do Chrystusa Kapłana i Żertwy
Biblia, życie Chrystusa
Parada szamanów
45 Początek ostatecznej bitwy Śmierć Wojowniczek

więcej podobnych podstron