35) Księga Ozeasza

background image

Księga Ozeasza

Rozdział 1

Rozdział 2

Rozdział 3

Rozdział 4

Rozdział 5

Rozdział 6

Rozdział 7

Rozdział 8

Rozdział 9

Rozdział 10

Rozdział 11

Rozdział 12

Rozdział 13

Rozdział 14

background image

Rozdział 1

1

Słowo Pańskie skierowane do Ozeasza, syna Beeriego, za dni królów judzkich: Ozjasza,

Jotama, Achaza i Ezechiasza oraz króla izraelskiego Jeroboama, syna Joasza.

2

Gdy

rozpoczął Pan przemawiać przez Ozeasza, rzekł do niego: Idź, a weź za żonę kobietę, co
uprawia nierząd, i [bądź ojcem] dzieci nierządu; kraj bowiem uprawiając nierząd - odwraca
się od Pana.

3

Poszedł więc i wziął za żonę Gomer, córkę Diblaima, a ta poczęła i urodziła

mu syna.

4

I rzekł Pan do niego: Nadaj mu imię Jizreel, bo niewiele czasu upłynie, a

pomszczę na domu Jehu krwawe zbrodnie w Jizreel i kres położę królestwu domu Izraela.

5

W owym dniu złamię łuk Izraela na równinie Jizreel.

6

Poczęła znowu i porodziła córkę.

Rzekł do niego [Pan]: Nadaj jej imię Lo-Ruchama - bo domowi Izraela nie okażę już więcej
litości ani im nie przebaczę.

7

Domowi jednak Judy okażę swą litość, znajdą ratunek we

mnie, w Panu, Bogu swoim. Nie ocalę ich jednak przy pomocy łuku i miecza ani też wojny,
koni czy jeźdźców.

8

Gdy przestała karmić córkę - Lo-Ruchama - poczęła znowu i

porodziła syna.

9

Rzekł Pan: Nadaj mu imię Lo-Ammi, bo wy nie jesteście mym ludem, a

Ja nie jestem waszym Bogiem.

background image

Rozdział 2

1

Liczba synów Izraela będzie jak piasek nadmorski, którego nie można zmierzyć i nie

można zliczyć. A zamiast ich nazywać: Lud nie mój, będą im mówić: Dzieci żyjącego
Boga.

2

Złączą się wówczas synowie Judy z synami Izraela i ustanowią sobie jedną głowę;

z [całego] kraju się zbiorą, bo wielki będzie dzień Jizreel.

3

Mówcie do braci swoich: Mój

lud, a do swych sióstr: Umiłowana.

4

Spór prowadźcie z waszą matką, prowadźcie spór!

Ona bowiem już nie jest moją żoną, a Ja już nie jestem jej mężem. Winna usunąć znaki
nierządu ze swej twarzy i spośród swych piersi ozdoby cudzołożnicy.

5

W przeciwnym

razie - obnażę ją zupełnie i stanie się taką jak w dzień swych urodzin; uczynię ją podobną
do pustyni, sprawię, że będzie jak ziemia wyschnięta, że zginie śmiercią z pragnienia.

6

Dzieciom jej nie okażę litości, bo są to dzieci nieprawe.

7

Matka ich bowiem uprawiała

nierząd, okryła się hańbą ta, co je poczęła; mówiła bowiem: Pobiegnę za swymi
kochankami, co chleb mi dają i wodę, wełnę, len, oliwę i napój.

8

Dlatego zamknę jej drogę

cierniami i murem otoczę, tak że nie znajdzie swych ścieżek.

9

Za kochankami swymi

pobiegnie, ale ich nie dogoni; pocznie ich szukać, ale nie znajdzie. Wtedy powie: Pójdę i
wrócę do mego męża pierwszego, bo wówczas lepiej mi było niż teraz.

10

Zapomniała już o

tym, że to Ja właśnie dałem jej zboże, moszcz, świeżą oliwę, <że nie skąpiłem srebra ni
złota, z którego czyniono Baala>.

11

Dlatego wrócę i zabiorę swoje zboże w odpowiedniej

chwili i swój moszcz we właściwej porze, odejmę moją wełnę i len, co miały okryć jej
nagość.

12

Potem obnażę ją przed oczami kochanków, i nikt jej nie wyrwie Mi z ręki.

13

Położę kres wszystkim jej zabawom, świętom, dniom nowiu, szabatom i wszystkim
uroczystym zebraniom.

14

Zniszczę jej winnice i sady figowe, o których mówiła: Oto zapłata

moja, jaką mi dali moi kochankowie. W gąszcz je obrócę i będą się nimi pasły polne
zwierzęta.

15

Ześlę na nią karę za dni Baalów, gdy im paliła kadzidła, a zdobna w swe

kolczyki i naszyjniki biegała za swymi kochankami, a o Mnie zapomniała <wyrocznia
Pana>.

16

Dlatego chcę ją przynęcić, na pustynię ją wyprowadzić i mówić jej do serca.

17

Oddam jej znowu winnice, dolinę Akor uczynię bramą nadziei - i będzie Mi tam uległa jak
za dni swej młodości, gdy wychodziła z egipskiego kraju.

18

I stanie się w owym dniu -

wyrocznia Pana - że nazwie Mnie: Mąż mój, a już nie powie: Mój Baal.

19

Usunę z jej ust

imiona Baalów i już nie będzie wymawiać ich imion.

20

W owym dniu zawrę z nią

przymierze, ze zwierzem polnym i ptactwem powietrznym, i z tym, co pełza po ziemi. Łuk,
miecz i wojnę wyniszczę z jej kraju, i pozwolę jej żyć bezpiecznie.

21

I poślubię cię sobie

[znowu] na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie.

22

Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana.

23

W owym dniu - wyrocznia Pana,

odpowiem na pragnienia niebios, a one odpowiedzą na pragnienia ziemi;

24

ziemia zaś

odpowie pragnieniu zboża, wina i oliwy; a one odpowiedzą pragnieniu Jizreel.

25

Rozsieję

go po kraju, zlituję się nad Lo-Ruchamą, powiem do Lo-Ammi: Ludem moim jesteś, a on
odpowie: Mój Boże!

background image

Rozdział 3

1

Pan rzekł do mnie: Pokochaj jeszcze raz kobietę, która innego kocha, łamiąc wiarę

małżeńską. Tak miłuje Pan synów Izraela, choć się do bogów obcych zwracają i lubią
placki z rodzynkami.

2

Nabyłem ją za piętnaście [syklów] srebrnych, za chomer i letek

jęczmienia.

3

I rzekłem do niej: Przez wiele dnia będziesz u mnie, nie będziesz uprawiała

nierządu, ani należała do <innego> mężczyzny, a ja się również nie zbliżę do ciebie.

4

Wiele dni bowiem synowie Izraela będą bez króla i bez zwierzchnika, bez ofiary i bez steli,
bez efodu i posążków.

5

Lecz potem się nawrócą synowie Izraela i będą szukać Pana

Boga swego i króla swego, Dawida; z drżeniem pospieszą do Pana, do Jego dóbr u kresu
dni.

background image

Rozdział 4

1

Słuchajcie słowa Pana, synowie Izraela, On bowiem spór wiedzie z mieszkańcami kraju,

gdyż zaginęły wierność i miłość i znajomość Boga na ziemi.

2

Przeklinają, kłamią, mordują

i kradną, cudzołożą, popełniają gwałty, a zbrodnia idzie za zbrodnią.

3

Dlatego kraj jest

okryty żałobą i więdną wszyscy jego mieszkańcy, zarówno zwierz polny, jak ptactwo
powietrzne, a nawet ryby morskie marnieją.

4

Nikt nie powinien sądzić ani też nikt ganić -

[a jednak] przeciw tobie, kapłanie, skargę podnoszę.

5

Ty się potykasz we dnie <i w nocy>,

wraz z tobą potyka się prorok - do zguby prowadzisz swój naród.

6

Naród mój ginie z

powodu braku nauki: ponieważ i ty odrzuciłeś wiedzę, Ja cię odrzucę od mego
kapłaństwa. O prawie Boga twego zapomniałeś, więc Ja zapomnę też o synach twoich.

7

Im liczniejsi się oni stają, tym bardziej mnożą się grzechy; na hańbę zmienili swą Chwałę.

8

Z grzechu ludu mojego się żywią, zabiegają o to, by czynił nieprawość.

9

Lecz los kapłana

będzie taki jak i los narodu: pomszczę jego złe postępowanie, zapłatę oddam za jego
uczynki.

10

Jeść będą, lecz się nie nasycą, będą uprawiać nierząd, lecz nie wzrosną w

liczbę, bo opuścili Pana, by uprawiać

11

nierząd. Wino i moszcz odbierają rozum.

12

Lud

mój zasięga rady u swojego drewna, a jego laska daje mu wyrocznię; bo go duch nierządu
omamił - opuścili Boga swojego, aby cudzołożyć.

13

Na szczytach gór składają ofiary,

spalają kadzidła na wzgórzach, pod dębem, topolą i terebintem, bo dobrze się czują w ich
cieniu. Dlatego wasze córki uprawiają nierząd, synowe wasze również cudzołożą.

14

Czyż

nie będę karał córek waszych za nierząd ani waszych synowych za cudzołóstwo? Lecz
oni sami obcują też z nierządnicami, nawet ofiary składają z nierządnicami sakralnymi, i
tak lud nierozumny dąży ku swej zgubie.

15

Jeśli ty, Izraelu, uprawiasz nierząd, niechaj

przynajmniej Juda zostanie bez winy! Nie chodźcie do Gilgal, nie wstępujcie do Bet-Awen
ani nie przysięgajcie słowami: Na życie Pana!

16

Izrael oporny jak krowa narowista - jakże

go Pan paść może niby jagnię na rozległej niwie?

17

Efraim z bożkami związał się

przyjaźnią, zostaw go!

18

Zasiadł w gronie pijaków, a ci uprawiają nierząd i więcej cenią

hańbę niż swoją Chwałę.

19

Porwie ich wicher na skrzydłach swoich, zawstydzeni zostaną

z powodu swoich ołtarzy.

background image

Rozdział 5

1

Słuchajcie tego, kapłani, zechciej to pojąć, domu Izraela, domu królewski, natęż swą

uwagę - przecież na straży Prawa ty stoisz. Ale wy sidłem jesteście dla Mispa i siecią
rozpiętą nad Taborem.

2

Zabrnęliście głęboko w zdrożności, moja kara dosięgnie was

wszystkich.

3

Znam Ja Efraima - nie ukryje się Izrael przede Mną, bo tyś uprawiał nierząd,

Efraimie, Izrael się splamił.

4

Czyny ich bowiem im nie dozwalają powrócić do Boga

swojego; bo duch nierządu mieszka w ich wnętrzu, a nie znają Pana.

5

Pycha Izraela

świadczy przeciw niemu, nieprawość do upadku wiedzie Efraima, z nim razem upada też
Juda.

6

Ze stadem owiec i wołów przychodzą, by szukać Pana, lecz Go nie znajdują, bo

On się od nich odsunął.

7

Byli niewierni dla Pana, zrodzili synów nieprawych - teraz On

niszczy i pustoszy ich pole.

8

Dmijcie w róg w Gibea, a w Rama [dmijcie] w trąbę, uderzcie

na alarm w Bet-Awen - wypłoszcie Beniamina!

9

Efraim stanie się pustynią w dniu karania.

Przeciw pokoleniom Izraela podaję zapowiedź pewną.

10

Książęta Judy podobni są do

tych, co przesuwają miedzę; wyleję na nich falę mego gniewu.

11

Efraim jest ciemięzcą -

łamie Prawo, z upodobaniem biegnie za nicością.

12

Stanę się jak mól dla Efraima, jak

próchnica dla domu Judy.

13

Spostrzegł Efraim swoją niemoc, a Juda zobaczył swą ranę. I

pospieszył Efraim do Asyrii, zwrócił się Juda do wielkiego króla, lecz on was nie może
uleczyć ani uwolnić od rany.

14

Ja bowiem jestem lwem dla Efraima, młodym lwem - dla

domu judzkiego; Ja rozszarpię, a potem odejdę, uniosę [zdobycz], i nikt nie ocali.

15

Pójdę i

wrócę do mojej siedziby, aż w pokucie szukać będą mego oblicza i w swym nieszczęściu
będą za Mną tęsknić.

background image

Rozdział 6

1

Chodźcie, powróćmy do Pana! On nas zranił i On też uleczy, On to nas pobił, On ranę

zawiąże.

2

Po dwu dniach przywróci nam życie, a dnia trzeciego nas dźwignie i żyć

będziemy w Jego obecności.

3

Dołóżmy starań, aby poznać Pana; Jego przyjście jest

pewne jak świt poranka, jak wczesny deszcz przychodzi On do nas, i jak deszcz późny, co
nasyca ziemię.

4

Cóż ci mogę uczynić, Efraimie, co pocznę z tobą Judo? Miłość wasza

podobna do chmur na świtaniu albo do rosy, która prędko znika.

5

Dlatego ciosałem ich

przez proroków, słowami ust mych zabijałem, a Prawo moje zabłysło jak światło.

6

Miłości

pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń.

7

Ale już w Adam

złamali przymierze i niewiernymi się tam okazali.

8

Gilead to miasto przestępców pełne jest

krwawych śladów.

9

Kapłani podobni do zgrai zbójeckiej, mordują oni na drodze do

Sychem, popełniają czyny haniebne.

10

Widziałem w Betel rzeczy straszliwe, bo tam

Efraim uprawia nierząd, Izrael tam się plami.

11

<Dla ciebie, Judo, również rozpocznie się

żniwo, gdy los narodu odmienię,

background image

Rozdział 7

1

gdy Izraela uleczę>. Jawną się stanie wina Efraima, a razem z nią występki Samarii, bo

oni kłamliwie działają, złodziej wchodzi <do wnętrza>, a na zewnątrz plądruje zgraja
rabusiów.

2

Zupełnie tego nie biorą do serca, że Ja pamiętam wszystkie ich występki;

osaczają ich własne uczynki, obecne przed moim obliczem.

3

W swej przewrotności

rozweselali królów i książąt w swojej obłudzie.

4

Wszyscy oni są cudzołożnikami, są jak

piec rozżarzony ogniem, który piekarz zaprzestał podsycać, by miesić ciasto, póki nie
skwaśnieje.

5

W dniu naszego króla zasłabli książęta na gorączkę od wina; wyciąga on

rękę z szydercami,

6

bo wobec niego są pełni podstępu. Gniew ich przez całą noc uśpiony,

rankiem wybucha jak płomień ognia.

7

Wszyscy się żarzą jak piec rozpalony i pożerają

nawet swoich sędziów. Padają wszyscy ich królowie, żaden z nich nie woła do Mnie.

8

Z

narodami się zmieszał Efraim i jest podobny do podpłomyka, którego nie odwrócono.

9

Siłę

jego pochłaniają obcy, a on nic o tym nie wie; przyprószyła mu włosy siwizna, a on nic o
tym nie wie.

10

Pycha Izraela świadczy przeciw niemu, lecz nie wracają do Pana Boga

swego, i mimo wszystko Jego nie szukają.

11

Efraim jest jak gołąb naiwny i głupi: wzywają

Egipt, idą do Asyrii.

12

Nad idącymi rozciągnę sieć moją i schwytam wszystkie jak ptaki

powietrzne, wymierzę karę za ich nieprawości.

13

Biada im, że uciekli daleko ode Mnie.

Zguba ich czeka za bunt podniesiony; chcę ich wyzwolić, lecz kłamią przeciwko Mnie.

14

Nie wołają do Mnie z głębi swego serca, gdy krzyk podnoszą na swoim posłaniu; nacinają
sobie skórę z powodu zboża i wina, lecz wobec Mnie są pełni oporu.

15

Ja umacniałem ich

ramię, a przecież przewrotne swe plany przeciw Mnie skierowali.

16

Zwrócili się ku Baalom,

stali się jak łuk zawodny. Mieczem pobici legną ich książęta z powodu swoich języków
złośliwych, i pośmiewiskiem staną się w Egipcie.

background image

Rozdział 8

1

Róg do ust przyłóż jak stróż w domu Pańskim! Złamali bowiem moje przymierze i

zbuntowali się przeciw memu Prawu.

2

Wołają do Mnie: My znamy Ciebie, Boże Izraela!

3

Izrael odrzucił to, co jest dobre, więc nieprzyjaciel będzie go ścigał.

4

Oni ustanawiali sobie

królów, ale beze Mnie. Książąt mianowali - też bez mojej wiedzy. Czynili posągi ze srebra
swego i złota - na własną zagładę.

5

Odrzucam cielca twojego, Samario, gniew mój się

przeciw niemu zapala; jak długo jeszcze nie będą mogli być uniewinnieni

6

synowie

Izraela? Wykonał go rzemieślnik, lecz nie jest on bogiem; w kawałki się rozleci cielec
samaryjski.

7

Oni wiatr sieją, zbierać będą burzę. Zboże bez kłosów nie dostarczy mąki,

jeśliby nawet dało, zabierze ją obcy.

8

Izrael został pochłonięty; teraz on wśród narodów -

jest jak sprzęt bez wartości.

9

Pobiegli do Asyrii jak osioł dziki, samotny: Efraim kupił sobie

sprzymierzeńców.

10

Niech sobie kupują między narodami, lecz ich rozproszę i wkrótce

przestaną namaszczać królów i książąt.

11

Wiele ołtarzy Efraim zbudował, ale mu służą

jedynie do grzechu.

12

Wypisałem im moje liczne prawa, lecz je przyjęli jako coś obcego.

13

Lubią ofiary krwawe i chętnie je składają, lubią też mięso, które wówczas jedzą, lecz Pan
nie ma w tym upodobania. Wspominam wtedy na ich przewinienia i karzę ich za grzechy -
niech wrócą znów do Egiptu!

14

Zapomniał Izrael o swym Stworzycielu i pobudował pałace;

twierdz warownych wiele wzniósł Juda - lecz ześlę ogień na jego miasta i pochłonie
wszystkie ich zamki.

background image

Rozdział 9

1

Nie ciesz się, Izraelu, nie krzycz z radości jak inne narody, bo opuściłeś Boga swego

uprawiając nierząd, umiłowałeś zapłatę nieczystą na wszystkich klepiskach zbożowych.

2

Klepiska, tłocznie nie dadzą żywności, moszczu zabraknie.

3

Nie będą oni mieszkać dłużej

w ziemi Pańskiej, Efraim musi wracać do Egiptu - w Asyrii będą jedli pokarmy nieczyste.

4

Nie będą wina wylewać na ofiarę dla Pana ani też krwawych ofiar Jemu składać; chleb ich
się stanie tak jak chleb żałoby, kto go spożyje - już nieczysty będzie; bo chleb ich będzie
tylko dla nich - do domu Pańskiego nie wejdzie.

5

Cóż uczynicie w dzień święta, w

uroczysty dzień Pański?

6

Tak, oni muszą wędrować do Asyrii; Egipt ich zbierze, a Memfis

pogrzebie, oset pokryje skarby ich ze srebra, a ich namioty porosną cierniami.

7

Oto

nadchodzą dni kary, zbliża się dzień odpłaty; Izrael woła: Głupcem jest prorok, a mąż
natchniony szaleje. Tak jest z powodu wielkiej winy twojej i ogromu twojej wrogości.

8

Efraim czatuje obok namiotu proroka, na wszystkich jego drogach zastawiono sidła, nawet
i w domu swego Boga jest prześladowany.

9

Wykopali mu dół głęboki, jak wtedy w Gibea,

lecz [Pan] pamięta ich nieprawości i karać będzie ich grzechy.

10

Jak winne grona na

pustyni, tak Izraela znalazłem; jak na pierwszy owoc figowego drzewa na waszych
przodków patrzyłem: lecz przyszli do Baal-Peor i oddali się hańbie, i stali się wstrętni jak
to, co kochali.

11

Jak ptak uleci chwała Efraima: nie będzie urodzin, ciąży ni poczęcia,

12

a

choćby nawet wychowali synów, będą ich pozbawieni, nim jeszcze dorosną: biada im
samym, kiedy się od nich oddalę.

13

Efraim - jak widzę - czyni zwierzyną dziką swoje

dzieci, Efraim musi swoich synów wydać zabójcy.

14

Daj im, o Panie, co tylko dać

zechcesz - łono, które roni, i piersi wyschnięte!

15

Cała ich złość dokonała się w Gilgal, tam

też zacząłem ich nawiedzać z powodu czynów nieprawych. Wyrzucę ich z mego domu,
nie będą ich więcej miłował. Wszyscy ich książęta są buntownikami.

16

Efraim powalony na

ziemię, wyschły jego korzenie - nie przynoszą już więcej owocu; a nawet gdy porodzą, Ja
sprawię, że umrze drogi owoc ich łona.

17

Mój Bóg ich odrzuci, gdyż Go nie słuchali: błąkać

się będą między narodami.

background image

Rozdział 10

1

Izrael był jak dorodny krzew winny, przynoszący wiele owoców: lecz gdy owoc jego się

mnożył, wzrastała liczba ołtarzy; im lepiej działo się w kraju, tym wspanialsze budowano
stele.

2

Ich serce jest obłudne, muszą pokutować! On ich ołtarze rozwali i stele powywraca.

3

Powiedzą wtedy: My nie mamy króla, bośmy się Pana nie bali - zresztą, cóż nam król

pomoże?

4

Nieustanne słowa, pochopne przysięgi, zawierane przymierza, a sąd się pleni

jak chwast trujący pośród bruzd na polach.

5

Z powodu cielca w Bet-Awen mieszkańców

Samarii ogarnie trwoga; chodzi w żałobie jej naród, lamentują kapłani, bojąc się o jego
blask, że mu zostanie odjęty.

6

On sam zostanie zabrany do Asyrii jako danina dla

Wielkiego Króla; Efraim okryje się hańbą, Izrael zawstydzi się z powodu swego zamysłu.

7

Upadnie Samaria, a król jej jest niby piana na powierzchni wody.

8

Zniszczone będą

wyżyny Bet-Awen - grzech Izraela. Ciernie i osty wyrosną na ich ołtarzach. Wtedy
powiedzą górom: Przykryjcie nas! a wzgórzom: Padnijcie na nas!

9

Od dni Gibea

grzeszysz, Izraelu! Dotąd się nie zmienili - czyż nie dosięgnie wojna przestępców z
Gibea?

10

Przyjdę, aby im karę wymierzyć; ludy przeciw nim się zbiorą, by ich ukarać za

podwójną winę.

11

Efraim jest jak pojętna jałowica, która chętnie pracuje przy młocce; Ja

mu sam włożę jarzmo na wspaniałą szyję, sam Efraima zaprzęgę, orać będzie Juda,
Jakub zaś będzie bronował.

12

Posiejcie sobie sprawiedliwość, a zbierzecie miłość;

karczujcie nowe ziemie! Nadszedł czas, by szukać Pana, aż przyjdzie, by sprawiedliwości
was nauczyć.

13

Dlaczego uprawiacie zło, zbieracie nieprawość i spożywacie owoce

kłamstwa? Ponieważ nadzieję złożyłeś w twych rydwanach i mnóstwie twoich wojowników
-

14

w miastach twoich podniesie się wrzawa, zburzone będą wszystkie twoje twierdze, jak

Szalman zniszczył Bet-Arbel w czasie wojny, gdy matka została rozsiekana wraz z
dziećmi.

15

Tak ci uczynię, domu Izraela; za twoją złość niezmierzoną: zginie na zawsze

król Izraela.

background image

Rozdział 11

1

Miłowałem Izraela, gdy jeszcze był dzieckiem, i syna swego wezwałem z Egiptu.

2

Im

bardziej ich wzywałem, tym dalej odchodzili ode Mnie, a składali ofiary Baalom i bożkom
palili kadzidła.

3

A przecież Ja uczyłem chodzić Efraima, na swe ramiona ich brałem; oni

zaś nie rozumieli, że troszczyłem się o nich.

4

Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to

więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem
się ku niemu i nakarmiłem go.

5

Powrócą do Egiptu i Aszszur będzie ich królem, bo się nie

chcieli nawrócić.

6

Miecz będzie szalał w ich miastach, wyniszczy ich dzieci, a nawet pożre

ich twierdze.

7

Mój lud jest skłonny odpaść ode Mnie - wzywa imienia Baala, lecz on im nie

przyjdzie z pomocą.

8

Jakże cię mogę porzucić, Efraimie, i jak opuścić ciebie, Izraelu?

Jakże cię mogę równać z Admą i uczynić podobnym do Seboim? Moje serce na to się
wzdryga i rozpalają się moje wnętrzności.

9

Nie chcę, aby wybuchnął płomień mego

gniewu i Efraima już więcej nie zniszczę, albowiem Bogiem jestem, nie człowiekiem;
pośrodku ciebie jestem Ja - Święty, i nie przychodzę, żeby zatracać.

10

Pójdą śladami

Pana, który zagrzmi, jak [ryczy] lew. A kiedy zagrzmi - zbiegną się Jego synowie z
zachodu,

11

jak ptactwo przylecą z Egiptu, i z asyryjskiej ziemi jak gołębie; sprawię, że

wrócą do swoich siedzib - wyrocznia Pana.

background image

Rozdział 12

1

Efraim otoczył Mnie kłamstwem, oszustwem - dom Izraela, lecz Juda zna jeszcze Boga i

nazywa się ludem Świętego.

2

Efraim pasie się wiatrem, za wichrem wschodnim wciąż

biega; pomnaża kłamstwa i gwałty, zawiera przymierze z Asyrią, a do Egiptu wywozi
oliwę.

3

Pan wiedzie spór z Izraelem, ukarze postępki Jakuba i odpłaci za jego uczynki.

4

Już w łonie matki oszukał on brata, w pełni sił będąc, walczył nawet z Bogiem.

5

Walcząc z

Aniołem, zwyciężył, płakał i błagał Jego o łaskę - spotkał Go w Betel i tam z Nim
rozmawiał.

6

Pan jest Bogiem Zastępów, Pan jest imieniem, które wspominał.

7

Ty zaś

powróć do Boga swojego - strzeż pilnie miłości i prawa i ufaj twojemu Bogu!

8

Kanaan ma

w ręku fałszywą wagę, w oszustwie jest rozmiłowany.

9

Powiedział Efraim: Stałem się

bogaty i zgromadziłem dla siebie majątek - lecz z jego pracy nic nie pozostanie z powodu
grzechów przezeń popełnionych.

10

Jam jest Pan, Bóg twój, od ziemi egipskiej, dozwolę ci

jeszcze zamieszkać w namiotach, jak było za dni Spotkania.

11

Mówiłem do proroków,

mnożyłem widzenia i przez proroków głosiłem przypowieści.

12

W Gileadzie panuje

nieprawość i kłamstwo się gnieździ; w Gilgal składają ofiary cielcom, dlatego ołtarze ich
będą jak stos kamieni pośród bruzd na polach.

13

Jakub uszedł na pola Aramu, Izrael dla

kobiety oddał się na służbę i dla kobiety stał się stróżem stada.

14

Lecz Pan wyprowadził

Izraela z Egiptu przez proroka, i również przez proroka otoczył go opieką.

15

Efraim bardzo

Go rozgniewał, lecz On odpowiedzialność za krew zwróci na niego i za zniewagę Pan
jego mu odpłaci.

background image

Rozdział 13

1

Gdy Efraim przemawiał, panował przestrach. Wiele on znaczył w Izraelu, lecz przez

Baala zgrzeszył i zginął.

2

A teraz grzeszą dalej: odlewają ze srebra posągi - bożków

według swego pomysłu, to wszystko robota rzemieślników. Mówią: Należy im składać
ofiary i ludzie całują cielce.

3

Dlatego będą podobni do chmur na świtaniu, do rosy, która

prędko znika, lub staną się jak źdźbło porwane z klepiska czy jak dym, który wychodzi
przez okno.

4

A to Ja jestem Pan, Bóg twój od ziemi egipskiej, innego Boga poza Mną ty

nie znasz, nie ma prócz Mnie wybawcy.

5

Na pustyni, w kraju posuchy cię pasłem.

6

Kiedy

ich pasłem, byli nasyceni, lecz w tej sytości unieśli się pychą i o Mnie zapomnieli.

7

Stanę

się dla nich jak lew, jak czyhająca na drodze pantera.

8

Rzucę się na nich jak

niedźwiedzica, kiedy straci młode, rozerwę powłokę ich serca, ciała ich pożrą psy, a dziki
zwierz rozerwie na strzępy.

9

Wyniszczę ciebie, Izraelu, i kto ci przyjdzie z pomocą?

10

Gdzież jest twój król, aby cię ratował we wszystkich twych miastach, gdzie sędziowie
twoi? O nich to mówiłeś: Dajcie mi króla i książąt!

11

Dałem ci króla w swym gniewie i

zabiorę go znowu w swej zapalczywości.

12

Nieprawość Efraima - wybornie ukryta, grzech

jego bezpiecznie schowany.

13

Ogaranęły go bóle rodzenia, lecz on jest dzieckiem

upartym: czas nadszedł, a on nie opuszcza matczynego łona.

14

Czy mam ich wyrwać z

Szeolu? albo od śmierci wybawić? Gdzie twa zaraza, o Śmierci, gdzie twa zagłada,
Szeolu? Litość sprzed moich oczu się skryje.

15

Choćby [Efraim] pięknie kwitnął wśród

braci, przyjdzie nagle od Pana wiatr wschodni, powieje z pustyni, wysuszy źródła, i
wyschną studnie; splądruje jego ziemię i wszystkie rzeczy drogocenne.

background image

Rozdział 14

1

Samaria odpokutuje za bunt przeciw Bogu swojemu: poginą od miecza, dzieci ich będą

zmiażdżone, a niewiasty ciężarne rozprute.

2

Wróć, Izraelu, do Pana Boga twojego,

upadłeś bowiem przez własną twą winę.

3

Zabierzcie ze sobą słowa i nawróćcie się do

Pana! Mówcie do Niego: Przebacz nam całą naszą winę, w ten sposób otrzymamy dobro
za owoc naszych warg.

4

Asyria nie może nas zbawić - nie chcemy już wsiadać na konie

ani też mówić "nasz Boże" do dzieła rąk naszych. U Ciebie bowiem znajdzie litość sierota.

5

Uleczę ich niewierność i umiłuję ich z serca, bo gniew mój odwrócił się od nich.

6

Stanę

się jakby rosą dla Izraela, tak że rozkwitnie jak lilia i jak topola rozpuści korzenie.

7

Rozwiną się jego latorośle, będzie wspaniały jak drzewo oliwne, woń jego będzie jak woń
Libanu.

8

I wrócą znowu, by usiąść w mym cieniu, i zboża uprawiać będą, winnice sadzić,

których sława będzie tak wielka, jak wina libańskiego.

9

Co ma jeszcze Efraim wspólnego z

bożkami? Ja go wysłuchuję i Ja nań spoglądam, Ja jestem jak cyprys zielony i Mnie
zawdzięcza swój owoc.

10

Któż jest tak mądry, aby to pojął, i tak rozumny, aby to

rozważył? Bo drogi Pańskie są proste: kroczą nimi sprawiedliwi, lecz potykają się na nich
grzesznicy.


Document Outline


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
35 Księga Ozeasza
35 Księga Habakuka
Księga Ozeasza
35 Księga Habakuka (2)
28 Księga Ozeasza (2)
35 Ksiega Malachiasza
28 Księga Ozeasza
27 Ksiega Ozeasza
Księga Ozeasza
KSIĘGA OZEASZA BIBLIA EDYCJA ŚWIĘTEGO PAWŁA
35 Księga Psalmów, Psalmy 55, 71, 110, 123, 136, oprac Agnieszka Księżopolska
35, ciekawostki, Linux - Ksiega Eksperta, Linux - ksiega eksperta, Linux - księga eksperta

więcej podobnych podstron