zobow1 Rozdz 41


Rozdział czterdziesty pierwszy

PRZEKAZ



ż 106. Pojęcie przekazu i jego unormowanie

I. Uwagi wstępne.
Nowoczesne ujęcie przekazu wprowadza do tej instytucji element zobo-
wiązania powstającego z jednostronnej czynności prawnej. Celem przekazu jest
ułatwienie zapłaty, a w pewnych przypadkach także i obrotu towarowego, w czym
może on odegrać pewną rolę. Techniczno-prawne ujęcie przekazu formowało się w
toku dość długiej ewolucji myśli i koncepcji prawniczych.
Zob. A. Szpunar: Przekaz według kodeksu zobowiązań, Kraków 1937 i tam
cyt. lit.; tenże: Przekaz w obowiązującym prawie polskim, "Zesz. Nauk. UJ. Prace z
wynalazczości i ochrony własności intelektualnej", Kraków 1984, nr 41; tenże: Kilka
uwag o przekazie, PPl-ł 1997, nr I; S. Grzybowski: Przekazanie świadczenia jako
czynność prawna nienazwana a zasada swobody czynności prawnych, PiP 1967, z.
3, tenże: (w) System, t. 3; cz. 2, s. 736 i n.; J. Żuławska: Przekaz. Dokumenty na
okaziciela, Katowice 1969/1970; W. Opalski: Prawna problematyka przekazu, PUG
1990, nr I 1; W. Czachórski: Powrót do przepisów o przekazie i klauzuli rebus sic
stantibus, (w) Rozprawy z prawa cywilnego i ochrony środowiska, Katowice 1992; P.
Bańczyk: Prawna charakterystyka przekazu według kodeksu cywilnego, PPH 1996,
nr 6.
Przekaz wymaga udziału trzech podmiotów: przekazującego (osoba A),
przekazanego (osoba B) i odbiorcy przekazu (osoba C). Dziś uważa się, że jest on
oparty na podwójnym upoważnieniu. Mianowicie: przekazujący (A) upoważnia
przekazanego (B) do spełnienia świadczenia na rzecz odbiorcy przekazu (C), a
oprócz tego tenże przekazujący (A) upoważnia odbiorcę przekazu (C) do przyjęcia
świadczenia od przekazanego (B) na rachunek przekazującego (zob. poniższy
rysunek).
(przekazujący)
A
B C
(przekazany) (odbiorca przekazu)


Rys. 1

Jeżeli wskutek tych upoważnień osoba (B) spełni świadczenie do rąk osoby
(C), wówczas to, co świadczy faktycznie osobie (C), prawnie świadczy
przekazującemu (A), z drugiej strony to, co faktycznie osoba (C) odbierze od osoby
(B), prawnie odbierze od przekazującego (A). Prowadzi to do takiego efektu, jak
gdyby (B) najpierw wykonał świadczenie do rąk osoby (A), a następnie osoba (A)
wykonała świadczenie do rąk osoby (C). Dzięki technice przekazu jedno
świadczenie rzeczywiste (faktyczne) na linii B-C zastępuje dwa świadczenia
pośrednie na linii B-A i A-C. Inaczej mówiąc, jedno świadczenie spełnione z rąk
osoby (B) do rąk osoby (C) zostaje zarachowane na dwa stosunki prawne, tj.
stosunek A-B i stosunek A-C.
Każdy z tych stosunków ma swoją nazwę techniczną. Stosunek A-B
nazywamy stosunkiem pokrycia, a stosunek A-C nazywamy stosunkiem waluty.
Rzeczywiste świadczenie zostaje dokonane między podmiotami B-C, które
nie są związane ze sobą żadnym węzłem prawnym, uzasadniającym wykonanie
świadczenia, w szczególności zapłaty. Uzasadnienie to mieści się natomiast - to jest
cechą charakterystyczną mechanizmu przekazu - na linii stosunków pokrycia (A-B) i
waluty (A-C). Jakie znaczenie mają te stosunki dla oceny rzeczywistego
świadczenia, o tym niżej.
Tu wystarczy zasygnalizować, że dla pełniejszego wypełnienia roli przekazu
wprowadza się w nowoczesnych ustawodawstwach dyspozycję co do przyjęcia
przekazu przez przekazanego. Z chwilą, gdy przekazany (B) oświadczy odbiorcy
przekazu (C), że przekaz przyjmuje, to jego jednostronne oświadczenie rodzi
zobowiązanie wobec (C) do spełnienia świadczenia. Zob. poniższy rysunek.

A


B C




Rys. 2

Zobowiązanie, o którym mowa, ma charakter abstrakcyjny, tzn. jest
niezależne (oderwane) od stosunków pokrycia i waluty, zawierających causa tego
świadczenia na liniach A-B i A-C.
Przekaz służy różnym celom ekonomicznym w kręgu stosunków między
trzema podmiotami, biorącymi w nim udział.
Przykład 1. Przyjmijmy, że (A) kupuje od (C) rzecz ruchomą wartości 10000 zł
i ma mu zapłacić cenę kupna. Ale trzecia osoba (B) jest dłużna osobie (A) sumę
20000 zł. Wówczas (A) przy zastosowaniu przekazu może doprowadzić do zapłaty
między (B) i (C) należności z tytułu kupna, z tym że suma, jaką zapłaci (B) do rąk
sprzedawcy rzeczy (C), oznaczać będzie zwrot długu dłużnika (B) wobec osoby (A)
do wysokości dokonanej zapłaty.
Przykład 2. Przyjmijmy, że (A) kupuje od (C) rzecz wartości 10000 zł i ma mu
zapłacić cenę kupna. (A) nie ma jednak pieniędzy w gotówce, zaciąga więc
pożyczkę u osoby (B). Wówczas przy zastosowaniu przekazu (B) płacąc 10000 zł
osobie (C) umarza dług osoby (A) z tytułu ceny kupna, a jednocześnie uzyskuje
wierzytelność wobec (A) z tytułu udzielonej i zrealizowanej pożyczki.
Przykład 3. Przyjmijmy, że (C) chce zaciągnąć pożyczkę u osoby (A), a ta
ostatnia na to się zgadza. Ale (A) nie płaci pożyczającemu pieniędzy, natomiast
zleca zapłatę osobie (B), albo dlatego, że (B) jest dłużny tę sumę (A), albo znów
dlatego, że jednocześnie (A) zaciąga u (B) pożyczkę. Osoba (B) płacąc np. sumę
10000 zł osobie (C) prawnie oddziaływa na dwa różne stosunki prawne: A-C i A-B.
Przytoczona ilustracja wskazuje, że różnorodne cele ekonomiczne w kręgu
stosunków podmiotów A-B-C wynikają ze stosunków zawsze tylko dwustronnych na
linii pokrycia (A-B) i na linii waluty (A-C). Rzeczywiste świadczenie, a w naszych
przykładach zapłata 10000 zł na linii B-C, ma swoje uzasadnienie (causa) i skutki
prawne na liniach A-B i A-C. Od chwili przyjęcia przekazu przez przekazanego,
świadczenie (B) stanowi także wypełnienie zobowiązania przekazanego (B) wobec
odbiorcy przekazu (C). Zobowiązanie to jednak nie ma żadnej causa na linii
rzeczywistego świadczenia.
Cechy przekazu dają się ostatecznie sprowadzić do trzech cech
następujących: po pierwsze, jedno świadczenie przekazanego do rąk odbiorcy
przekazu zastępuje dwa świadczenia, tj. przekazanego do rąk przekazującego i
przekazującego do rąk odbiorcy przekazu, a jednocześnie zostaje zarachowane na
stosunki pokrycia i waluty; po drugie, świadczenie przekazanego jest skuteczne już z
mocy samych upoważnień osoby przekazującej o charakterze jednostronnych
oświadczeń woli, skierowanych do przekazanego i do odbiorcy przekazu; po trzecie
wreszcie, tzw. przyjęcie przekazu przez przekazanego, mające charakter
jednostronnego oświadczenia woli, stwarza zobowiązanie do zapłaty wobec odbiorcy
przekazu, niezależnie od stosunków pokrycia i waluty. Wskazane wyżej cechy
przekazu pozwalają na pełne wykorzystanie tej instytucji w obrocie. Możliwe są
zarówno mniej doskonałe techniczne ujęcia legislacyjne przekazu, jak też i pewne
odchylenia od podstawowego schematu, wynikające z woli ustawodawcy, a niekiedy
i w pewnym zakresie z woli stron.
Sam przekaz w czystej jego postaci występuje raczej rzadko. Stał się on
jednak podstawą do wykształcenia się form instytucji prawnych bardziej
stosowanych, jak np. akredytywa handlowa. Nadto mechanizm przekazu pozwala
zrozumieć techniczno-prawne ukształtowanie tak ważnych instytucji współczesnego
obrotu, jakimi są weksel trasowany i czek. Obie te instytucje podlegają jednak
szczególnym przepisom prawa wekslowego i czekowego, a to co do przesłanek ich
ważności, formy i skutków prawnych. Obie też są w sposób szczególny
sformalizowane.
Zob. niżej rozdział XLIV i XLV.



II. Instytucja przekazu w prawie polskim w okresie przed 1 X 1990 roku.
Kodeks zobowiązań, obowiązujący w okresie przedkodyfikacyjnym, precyzyj-
nie normował przekaz w art. 613-620. Do 1 I 1965 r. instytucja ta znajdowała zatem
swoją podstawę w wyraźnych uregulowaniach ustawowych.

Szerzej o przekazie na gruncie k.z. - por. R. Longchamps: Zobowiązania, ż
111-112; W. Czachórski: Prawo zobowiązań, wyd. I, ż 130, II.

Kodeks cywilny w swoim pierwotnym brzmieniu nie zawierał uregulowań
odnoszących się do instytucji przekazu. Powszechnie jednak przyjmowano, że brak
takiego uregulowania nie wyłącza przekazu z zakresu instytucji prawnie
dopuszczalnych. Uzasadnienia poszukiwano w ogólnych zasadach prawa cywilnego,
które pozwalały stworzyć dostateczną podstawę do tego, aby świadczenie wykonane
przez przekazanego mogło oddziaływać na dwa stosunki prawne wewnętrzne, tzn.
stosunek pokrycia i stosunek waluty. Przekazany mógł zawsze w umowie z odbiorcą
zobowiązać się do takiego świadczenia. Zobowiązanie przekazanego podlegało
wówczas zwykłym regułom dotyczącym zobowiązań umownych, a odbiorca zyskiwał
w przekazie dłużnika, na którym ciąży obowiązek wywiązania się z długu. Można
było nawet domniemywać, że samo przyjęcie przekazu wobec odbiorcy jest ofertą
do zawarcia umowy. Przy pewnej tolerancji w stosowaniu art. 69 k.c. proponowano
rozwiązanie, zgodnie z którym odbiorca, opierając się na ustalonych zwyczajach, nie
musi odpowiadać na ofertę.
Brak było jednak podstawy normatywnej do traktowania zobowiązania
przekazanego wobec odbiorcy jako zobowiązania abstrakcyjnego. Przekazany
mógłby zatem podnosić przeciwko odbiorcy przekazu nie tylko zarzuty wynikające z
treści przekazu czy zarzuty przysługujące mu osobiście wobec odbiorcy, ale
równocześnie zarzuty z obu stosunków kauzalnych uzasadniających świadczenie. Z
natury rzeczy funkcja przekazu doznawała w ten sposób osłabienia, a to, co mogło
być wyjątkiem w systemie k.z. (art. 614), stawało się regułą w systemie k.c. Umowne
zobowiązanie przekazanego wobec odbiorcy przekazu przedawniało się według
ogólnych zasad k.c., brak bowiem było normy przewidującej krótszy termin
przedawnienia.
Przedstawione rozumowanie oparte było na założeniu, że w systemie prawa
polskiego obowiązuje generalna reguła kauzalności stosunków prawnych. Wyjątki od
tej reguły są uzasadnione tylko w przypadkach i granicach wynikających z
wyraźnego przepisu. Normy takiej brak było w odniesieniu do instytucji przekazu. Co
najmniej wątpliwa stawała się abstrakcyjność zobowiązania "przekazanego" w
instytucji akredytywy, która w okresie poprzedzającym kodyfikację była
wyprowadzona z postanowień k.z. dotyczących przekazu.
Jako dyskusyjny wyrażany był pogląd, że instytucja przekazu nowocześnie
uformowana, a więc taka, jakiej postać znały przepisy k.z., może być uznana za
instytucję stosowaną w praktyce w drodze zwyczajów.

Szerzej o tej problematyce S. Grzybowski: Przekaz na tle obowiązującego
prawa polskiego, PiP 1967, z. 7; tenże: (w) System, t. III, cz. 2, ż 100 i 101.



III. Przekaz w kodeksie cywilnym po 1 X 1990 roku.
Pominięcie przekazu w k.c. spotkało się z krytyką. Wskazywano, że
ustawodawca zbyt pochopnie ocenił nieprzydatność tej instytucji w gospodarce typu
socjalistycznego.

Por. W. Czachórski: Zobowiązania..., ż 106; Z. Radwański: Prawo
zobowiązań, Warszawa 1986, s. 140. Na konieczność przywrócenia instytucji
przekazu wskazywała także C. Żuławska: O potrzebie kodeksowej regulacji
papierów wartościowych, (w) Problemy kodyfikacji prawa cywilnego, Poznań 1990.

Tymczasem przydatność przekazu, zwłaszcza w stosunkach gospodarczych,
nie ulega kwestii. Stąd też, w ustawie z 28 VII 1990 r. o zmianie ustawy - Kodeks
cywilny (Dz.U. nr 55, poz. 321) przywrócono instytucję przekazu, zawierając
stosowne regulacje w dodanym tytule XXXVII księgi III, obejmującym także
zagadnienia papierów wartościowych.
Ustawodawca przejął w dużej części rozwiązania kodeksu zobowiązań.
Przekaz jest ujmowany jako podwójne upoważnienie ze strony przekazującego, tj.
jako upoważnienie odbiorcy do przyjęcia, a przekazanego do spełnienia świadczenia
do rąk odbiorcy - na rachunek przekazującego (art. 921 ż 921(1) k.c.). Żadne z tych
upoważnień nie ma charakteru zlecenia, gdyż nie zobowiązuje ani przekazanego,
ani odbiorcy przekazu do spełnienia i do przyjęcia świadczenia. Stwarzają one
jednak podstawę do zaliczenia następstw spełnienia świadczenia przez
przekazanego na dwa stosunki prawne: stosunek pokrycia i stosunek waluty (zob.
wyżej pkt I). Materialno-prawne ukształtowanie tych stosunków może być różne i w
zasadzie treść ich znajduje się poza przekazem. Przyjęcie przekazu przez
przekazanego wobec odbiorcy stwarza między nimi zobowiązanie abstrakcyjne (zob.
wyżej pkt I). Wydaje się, że nie jest wyłączone wydanie odbiorcy przekazu
pisemnego, na którym znajduje się już oświadczenie przekazanego, że przekaz
przyjmuje, jakkolwiek brak jest w tym względzie wyraźnego przepisu (poprzednio
por. art. 614 k.z.),
W stosunku do odbiorcy przekaz może być imienny, na zlecenie lub na
okaziciela. Przedmiotem przekazu może być każde świadczenie, które wymaga
przyjęcia, w praktyce przede wszystkim świadczenie pieniędzy lub rzeczy
zamiennych. Do ważności przekazu ustawa nie wymaga formy szczególnej.
Skutki prawne przekazu są normowane w dwojakim kierunku. Jedne to
następstwo prawne przyjęcia przekazu jako jednostronnej czynności prawnej
abstrakcyjnej (art. 921(1)
921(3) k.c.); drugie - następstwo przekazu w związku ze
stosunkiem pokrycia lub waluty (art. 921(4)-921(5) k.c.).
Co do pierwszej kategorii unormowań, abstrakcyjność zobowiązania przekazanego
wobec odbiorcy przekazu wynika z określenia zarzutów, jakie mogły być podniesione
przez przekazanego po przyjęciu przekazu. Uregulowanie k.c. odbiega w tym
zakresie od sformułowania art. 614 ż 1 k.z. Kodeks cywilny w art. 921(2) ż 2 nie
wskazuje bowiem, jakie zarzuty przekazany może przeciwstawić odbiorcy, lecz
określa, na jakie zarzuty przekazany nie może powołać się wobec odbiorcy
przekazu.
Wskazywano (W. Czachórski: Zobowiązania, 1995, s. 412 i n.), że nastąpiło
pewne zniekształcenie treści art. 921(2) ż 2 k.c., gdyż treść tę bardzo trudno jest
poprawnie zinterpretować. Jasne było, że wyłączony jest zarzut przekazanego na
linii między nim i przekazującym (w stosunku pokrycia). Brak natomiast wyłączenia
drugiego stosunku kauzalnego pomiędzy odbiorcą przekazu a przekazującym
(stosunek waluty). Tekst przepisu wskazuje natomiast na wyłączenie zarzutu ze
stosunku przekazany-odbiorca. Zarzutu tego nie wyłączał kodeks zobowiązań. Nie
czynią tego także przepisy ustawodawstw obcych. Ustawą z 12 VIII 1996 r. (Dz.U. nr
114, poz. 542) zmieniony został ż 2 art. 921(2). Na wzór kodeksu zobowiązań
zawarto w nim określenie, jakie zarzuty mogą zostać podniesione przez
przekazanego. Obecnie nie budzi już żadnych wątpliwości, że wyłączone są
jakiekolwiek zarzuty dotyczące stosunku kauzalnego pomiędzy przekazanym a
przekazującym (stosunek pokrycia). Po przyjęciu przekazu przekazany ma
obowiązek spełnić świadczenie wobec odbiorcy, a ewentualnie realizować jedynie
roszczenie o zwrot tego, co świadczono nienależnie, w stosunku do przekazującego.
Tak np. gdyby przekaz był udzielony w "dług", tj. gdyby przekazany był dłużnikiem
przekazującego, a dług ten w rzeczywistości nie istniał lub uległ uprzednio
umorzeniu, przekazany musi świadczyć należność do rąk odbiorcy przekazu, ma
natomiast roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia względem przekazującego
w stosunku pokrycia.
Abstrakcyjne zobowiązanie przekazanego wynikające z przyjęcia przekazu
ulega stosunkowo krótkiemu przedawnieniu rocznemu (art. 921(2) ż 3 k.c.).
Według poglądów doktryny powstałej na tle kodeksu zobowiązań, abs-
trakcyjność zobowiązania wynikającego z przyjęcia przekazu może być uchylona w
umowie stron biorących udział w czynności prawnej przekazu. Klauzula taka,
osłabiająca funkcje przekazu, nie pozbawia go cech prowadzących do możliwości
ułatwienia obrotu przez zastąpienie dwóch kolejnych świadczeń w stosunku pokrycia
i waluty przez jedno świadczenie na linii między przekazanym a odbiorcą przekazu.
Poglądy te nadal zachowują aktualność.
Co do skutków niespełnienia świadczenia przez przekazanego, który przekaz
przyjął, mają zastosowanie ogólne zasady dotyczące niewykonania lub
nienależytego wykonania zobowiązań.
Ponieważ przekaz sam przez się nie rodzi żadnego zobowiązania po stronie
przekazującego, a okoliczności uzasadniające udzielenie przekazu mogą się
zmienić, przekazujący może po myśli postanowień k.c. przekaz odwołać, jednakże
tylko dopóty, dopóki przekazany przekazu nie przyjął lub nie spełnił świadczenia
wobec odbiorcy przekazu (art. 921(3)). Odwołania należy dokonać przez
zawiadomienie przekazanego lub odbiorcy. Odwołalność przekazu należy traktować
jako niezależną od stosunku pokrycia i waluty.
Gdy chodzi o drugą kategorię unormowań, należy odróżnić skutki przekazu w
stosunku pokrycia i w stosunku waluty.
W stosunku pokrycia obowiązek świadczenia istnieje u przekazanego jedynie
wówczas, gdy jest on dłużnikiem przekazującego co do przekazanego świadczenia
(art. 921(4) k.c.). Przez zadośćuczynienie przekazowi w tym zakresie należy
rozumieć spełnienie świadczenia do rąk odbiorcy, a nie przyjęcie przekazu (art.
921(1) k.c.). Gdy przekazany jest dłużnikiem przekazującego, jest on tylko
upoważniony, ale nie obowiązany do spełnienia świadczenia do rąk odbiorcy na
rachunek przekazującego.
Skutki spełnienia świadczenia są w stosunku pokrycia zawsze zależne od
rodzaju tego stosunku. Jeżeli przekazany jest dłużnikiem przekazującego, np. z
tytułu pożyczki, ceny kupna, należności z tytułu czynszu itp., następuje umorzenie
tego długu. Jeżeli, przeciwnie, przekazany ma dopiero pożyczyć albo podarować
przekazującemu przedmiot świadczenia, powstają wraz z jego spełnieniem do rąk
odbiorcy takie skutki, jak w następstwie wypłaty waluty lub wykonania darowizny do
rąk przekazującego. W braku jakiegokolwiek uprzedniego stosunku wewnętrznego
między przekazanym i przekazującym, należy stosować przepisy o zleceniu, tj.
przekazany może żądać zwrotu wydatku obejmującego spełnienie świadczenia.
W stosunku waluty skutki spełnienia świadczenia przez przekazanego także
są zależne od rodzaju stosunku wewnętrznego. Jeżeli przekazujący jest dłużnikiem
odbiorcy, np. z tytułu pożyczki, ceny kupna, należności z tytułu czynszu itp.,
następuje umorzenie tego długu. Samo uzyskanie przyjęcia przekazu nie może być
jeszcze równoznaczne z umorzeniem długu przekazującego. Skutek ten odnosi
dopiero efektywne spełnienie świadczenia. Strony mogą jednak umówić się inaczej
(art. 921(5) in fine k.c.). Jeżeli, przeciwnie, przekazujący ma pożyczyć albo darować
odbiorcy przedmiot świadczenia, powstają wraz z jego spełnieniem do rąk odbiorcy
takie skutki, jak w następstwie wypłaty waluty lub wykonania darowizny przez
przekazującego.
W braku jakiegokolwiek uprzedniego stosunku wewnętrznego między prze-
kazującym i odbiorcą przekazu należy i tu stosować przepisy o zleceniu (do inkasa).
Odbiorca jest więc obowiązany wydać przedmiot świadczenia przekazującemu.

Co do akredytywy - zob. w szczególności S. Grzybowski: (w) System, t. III, cz.
2, ż 102 i 103 i tam cyt. lit. Kwestii nie analizujemy bliżej w tym podręczniku.


Wyszukiwarka