wyw







|Storytellers|















spis treści | poprzednia strona |
następna strona








09 Wywiad
z Vampirem: Gwizdon








Gnany przez ciemność która próbowała kolejny raz opętać moje myśli natrafiłem na swojej drodze na śmiertelnika godnego uwagi. Godnego bo piszącego do Am Opowiadań. Jako, że od dłuższego czasu nie widziałem czyjejś śmierci z zainteresowaniem i zapałem zacząłem zadawać pytania... 
Ave Satanas Luciferi Exelsi! 0powiedziałem skrzeczącym głosem jaki wydobył się z mojej przegniłej krtani...
ODP: Dzień dobry satanisto. Niech twą mroczną duszę rozświetli blask mej osoby. Czego chcesz ode mnie?
Nie wiem czy wiesz ale jesteś kolejnym ludzikiem przeznaczonym na stracenie -nie boisz się śmierci?
ODP: Tylko w dni z "g" w nazwie.
Gdy usłyszałem jego odpowiedź obejrzałem się za siebie. Zobaczyłem wielką czarną otchłań chcącą pożreć kolejną śmiertelną duszę... A skąd przybywasz?
ODP: Z Wrocławia, a konkretnie z dzielnicy Psie Pole, a konkretniej z osiedla Zakrzów.
Hmm a czy gdybym chciał się osobiście zjawić w Twoim miejscu zamieszkania to czy potrzebowałbym jakiegoś odganiacza od wilków czy jakiejś deski z gwoździami na dresów?
ODP: Proponowałbym siekierę.
Spojrzałem na niego. Zobaczyłem coś co mnie zaciekawiło... Słuchaj ja Cie widze ale śmiertelnicy czytający ten wywiad nie -czy mógłbyś się opisać?
ODP: Oczywiście. Mam 185 cm. wzrostu, blond włosy, okulary. Szczupła budowa i uśmiech NKWDzisty. 
A co sądzisz o subkulturach? Jaka podoba Ci się najbardziej a do jakiej nie chciałbyś należeć?
ODP: Do żadnej. Subkultury to przejaw buntu przeciwko pewnemu status quo, najczęściej obyczajowego. Z czasem działacze subkultur wyrastają z tego i wtapiają się w społeczeństwo. Nie lubię robić nic na pokaz, aby przypodobać się jakiejś grupie społecznej, która najprawdopodobniej przestanie za parę lat istnieć. 
Co w takim razie sądzisz o MOCHERORYCH beretach potocznie zwanych emerytami? 
ODP: To takie stetrycznałe zielone berety. Są wyznawczyniami Wielkiego Syna Narodu Polskiego, Obrońcy Rasy Polskiej, Wielkiego Słońca Ku Któremu Obracają Twarze, Wielmożnemu o.Rydzykowi. To silnie wyindoktrynowana grupa społeczna, która nie dostrzega zła, ani sprzeczności w słowach swego guru. Zalecam ostrożność. 
Czasu było coraz mniej. Noc w swej chwale wstąpiła na nieboskłon. Gwiazdy pod którymi trwam od wieków oświetlały teraz mojego rozmówce... Wiesz w tym świetle wyglądasz jak alkoholik? A może to złudzenie?
ODP: Złudzenie. Tak naprawdę pijam tylko Borygo, a w tym
przecież nie ma za dużo alkoholu...
A jeśli o alkoholu mowa to... jaka jest Twoja ulubiona używka? Moja to krew z błony dziewiczej:)
ODP: Hehe... Freud miał by z ciebie ciekawą świnkę doświadczalną...
Ale wracając do tematu, jestem wolny od używek. Jedynie szanuję alkohol...
ale tylko jak jest okazja.
Skoro lubisz cokolwiek PIĆ to co lubisz w takim razie jeść? Bo ja lubie krupnik z emeryta. Tylko gotując go musisz uważać coby emeryt za żylasty nie był bo inaczej wyjdzie jak na wodzie...
ODP: Najbardziej lubię makrelę w sosie pomidorowym i głowę kozła na miękko przy pełni księżyca.
Zmrużyłem oczy. Przysluchałem się dźwiękom nocy. Wilki wyły do ksieżyca swą żałosną symfonię... To skłoniło mnie do zadania kolejnego pytania.... Jakiej muzyki słuchasz? I czy słuchasz jej także przy pisaniu?
ODP: Lubię skrzypce, ale nie pogardzę metalem lub rockiem.

Jeśli już przy pisaniu jesteśmy to CO jest Twoim natchnieniem? Ja na przykład lubie jak w moim krwioobiegu pojawi się jaki kwas z ostatniej nalewki czy wina....
ODP: Ciepła dziewka... To znaczy nie mam natchnienia. Pomysły same kiełkują w głowie.
Po tym co powiedział wszystko okrył mrok. Jedyne co zwykły śmiertelnik mógł zobaczyć to migoczące w oddali światełka okien... Czas nam się powoli kończy.. a taczej Tobie się kończy. Masz coś do przekazania potępionym śmiertelnikom czytającym ten zakazany wywiad?
ODP: Zażywajcie witaminy, wracajcie przed 21.00 do domu i jedzcie wampira tylko na obiad. Wieczorem te wnętrzności tak niesmacznie podrygują....
Hmm jeśli o MROK chodzi to po pierwsze POZDRAWIAM mojego znajomego z LO -Piotrasa aka MROKA :) a po drugie .. czy jesteś kolejnym śmiertelnym, który uważa, że kącik robi się mroczny?
ODP: Nie. Wystarczy świeczka... A tak na serio panuję względna równowaga.
Powiedz jakich autorów z kącika lubisz lub czytujesz i z jakimi chciałbyś się spotkać osobiście?
ODP: Hmm... Najchętniej spotkałbym wszystkich, a co do ulubionego to nie chcę mu robić reklamy:).
Po jego ostatnim słowie znalazł się w mocy nieskończonej nocy ledwo stał na nogach, powoli tracił poczucie czasu i rzeczywistości... Powiesz co byś wolał zrobić
- zaszyć w brzuchu nauczycielowi z biologii szczura czy utopić nauczyciela od chemii w kwasie?
ODP: Najlepiej przeprowadzić trepanację czaszki obojgu, a potem pobawić się mózgami.
Co byś wolał zrobić -tatuaż czy przebić ciało kolczykiem?
ODP: Założyć zakład zajmujący się takimi zabiegami i trzepać kasę.
Dostajesz ode mnie piłe mechaniczną, emeryta i worek na zwłoki -co z nimi robisz?
ODP: Ścinam drzewo w ogródku emeryta i pakuję je do worka na zwłoki. Jeśli emeryt nie chce zapłacić znacznej kwoty w nieużywanych banknotach, to ogłuszam go i zakładam mu betonowe juniorki. Następne podejmuję ponownie temat nad tamą i w przypadku odmowy, pomagam zapoznać się emerytowi z nowymi przyjaciółmi na dole. 
Jakie są Twoje ostatnie słowa?
ODP: Twój pociąg do krwi ma najprawdopodobniej podłoże seksualne (Pewnie bom jest perversyjny Vampir)
Tak właśnie - to były jego ostatnie słowa. Po nich został zawładnięty mocą tak pierwotnego zła, że aż nie do opisania.
Pochwyciwszy śledzia, utrącił mą głowę i pokopując ją po chodniku nucił
"Moją krew" Republiki.

 
Wywiad przeprowadzał:
Nosferatu [vampirkury@wp.pl]








|strona 9|










Wyszukiwarka