Ghost Whisperer [1x03] Ghost Interrupted (XviD asd)


0:00:00:{C:$f50b0b}Tłumaczenie CHiPS|Ghost Whisperer [1x03] Ghost Interrupted
0:00:08:Jestem Melinda Gordon.
0:00:12:nie dawno wyszłam za mąż,
0:00:13:i przeprowadziłam się |do małego miasteczka,
0:00:15:otworzyłam sklep|z antykami
0:00:16:Mogłabym być taka jak wy.
0:00:20:Z wyjątkiem tego, że od kiedy jestem|małą dziewczynką
0:00:22:mogę rozmawiać ze zmarłymi.
0:00:25:Babcia:|wszystko wporządku, kochanie.
0:00:26:Duchy związane na ziemi,|mawiała babcia.
0:00:29:Te które nie przeszły na drugą stronę,
0:00:31:ponieważ nie załatwiły swoich spraw,
0:00:33:przychodzą do mnie po pomoc.
0:00:35:Aby opowiedzieć wam moją historię,
0:00:37:muszę opowiedzieć ich.
0:00:42:Captioning made possible by|touchstone television and cbs
0:00:58:Ok. Jesteśmy.
0:01:00:Pamiętajcie, trzymajcie się|razem.
0:01:03:Nie opuszczajcie|bezpośredniej strefy| ??farmers market??
0:01:06:bo stracicie|swoje przywileje.
0:01:09:Ostatnio mieliśmy mały problem...
0:01:10:Wciąż tu jesteś?
0:01:13:Lepiej bądź.
0:01:16:Nie chce tego robić sama.
0:01:17:Klinika psychiatryczna "ZIELONY GAJ"
0:01:21:Ok,|uważajcie na stopień.
0:01:23:Tędy.
0:01:25:Na lewo.
0:01:26:James, dalej.
0:01:37:O co chodzi?
0:01:38:to tylko|kolacja.
0:01:39:Już nie chodzę na randki w ciemno|od dawna.
0:01:43:Jim mówi|że on ma wspaniałą osobowość.
0:01:45:Czy to nie w stylu?
0:01:46:"chubby in|a comb over?"
0:01:48:Strażacy sa sexy.
0:01:50:Tak powinnaś myśleć.
0:01:52:Ok.
0:01:53:Czekaj. Nie.
0:01:56:Może.
0:01:57:Zawsze byłaś taka stanowcza?
0:01:59:Nie jestem pewna.
0:02:01:Hey, Co to?
0:02:03:Bardzo delikatna zmiana tematu| Gratuluje.
0:02:06:Czy to twoja babcia?
0:02:08:Wow. Wyglada dokladnie jak ty.
0:02:10:Wydaje mi się, że widziałam ten kostium w twojej szafie.
0:02:12:Była wyjątkowa.
0:02:15:Brakuje mi jej.
0:02:16:Jak, "wyjątkowa" wyjątkowa?
0:02:21:W niedziele ma urodziny.|skończyłaby 80 lat.
0:02:26:Witam.|W czym mogę pomóc?
0:02:28:Nie. Um... tak.|Czy macie łazienkę?
0:02:32:Jasne. Na zapleczu.
0:02:35:Pokażę ci.
0:02:37:Wielki błąd, siostro.
0:02:39:Łazienki są zawsze w widocznych miejscach.
0:02:48:Whoa.
0:02:50:Widzisz mnie,|tak?
0:02:51:Tak.
0:02:55:Wow.
0:02:56:Bliźniaczki.|Duh.
0:02:59:Przepraszam, panie.
0:03:01:Czy młoda dziewczyna weszła tu?
0:03:02:Blado wyglądająca, ładna,
0:03:03:prawdopodobnie|troszkę zdenerwowana.
0:03:05:Nie mów mu.
0:03:07:Słuchaj, ona jest pacjentką|w klinice psychiatrycznej.
0:03:09:Jeśli próbujesz ją ukryć,|to bardzo nie dobrze.
0:03:12:Jest w łazience na zapleczu.
0:03:14:Tędy? Dziękuje.
0:03:19:Mój Boże.|Biedna dziewczyna.
0:03:21:Taa. Dzięki bardzo.
0:03:23:Da jej jakieś proszki|i zabierze z powrotem|do świrów, wiesz.
0:03:25:Puść mnie.|To boli.
0:03:27:Wiesz|że nie.
0:03:28:Proszę. Nie zabieraj mnie tam.
0:03:30:Wiesz co?
0:03:31:ja też nie chcę tam wracać,
0:03:32:ale musimy?
0:03:33:Dziękuję.|Miłego dnia.
0:03:37:Przepraszam, nie miałam wyboru.
0:03:40:Nieważne.
0:03:43:Więc...
0:03:48:Jesteśmy z duchami?
0:03:49:Do diabła|Na co ty patrzysz?
0:03:51:O tak.
0:03:52:Jesteśmy z duchami.
0:04:34:Zamierzasz zignorować tą całą sytuację?
0:04:36:Miałam nadzieję, że tak.
0:04:38:Mam plany na obiad z moim mężem.
0:04:40:Dlaczego to zrobiłaś, dlaczego wydałaś moją siostrę?
0:04:41:Nie mogłam kłamać.
0:04:43:Z tego co wiem,|klinika to bezpieczne miejsce|dla twojej siostry.
0:04:46:Właściwie to nie.
0:04:47:Dlaczego nie spróbujesz jej pomóc
0:04:48:zamiast osądzać?
0:04:49:Nie osądzam nikogo.
0:04:51:Czy zastanawiałaś się kiedyś|że to ty jesteś
0:04:52:powodem, dlaczego ona się tam znalazła?
0:04:54:Aż tak się do niej przywiązałaś?
0:04:56:To dzięki mnie|moja siostra
0:04:57:jeszcze się tam kompletnie nie zgubiła.
0:05:00:Zgodzimy się, niezgodzić.
0:05:01:Słuchaj jeśli chcesz przejść na drugą stronę,
0:05:03:bardzo chętnie ci pomogę.
0:05:04:Masz namyśli,| w stronę światła?
0:05:07:to nie możliwe.
0:05:08:Moja siostra mnie potrzebuje.
0:05:09:Beze mnie jest zaledwie połową człowieka.
0:05:11:Muszę ją z tamtąd wydostać.
0:05:12:Czego ode mnie oczekujesz?
0:05:22:Nie mogę się mieszać| w sprawy leczenia twojej siostry.
0:05:24:To nie moje zadanie.
0:05:27:Przepraszam.|Naprawdę.
0:05:28:A propo,
0:05:30:moja siostra wzięła| nóż do otwierania listów| z twojej lady.
0:05:33:Więc, jeśli ona coś zrobi,
0:05:35:powiedzmy, podetnie komuś albo sobie gardło,
0:05:39:Mam nadzieję, że to nie zmieni| zbytnio twojej świadomości.
0:05:53:Hey. Ty musisz być Will.
0:05:55:Tak. To ja.
0:05:56:Jestem Melinda,|Żona Jima.
0:05:57:A tak. Jim ciągle o tobie opowiada.
0:06:01:Czy to ty mówiłaś do siebie na rogu?
0:06:04:Nie... uh, komórka.
0:06:06:Rozmawiałam|przez komórkę.
0:06:08:Tak myślałem.
0:06:09:Hey.
0:06:12:Nie znienawidź mnie,|nie mogę zjeść z tobą obiadu.
0:06:14:O co chodzi?
0:06:15:Ktoś się pojawił.
0:06:17:Co?
0:06:18:Dziewczyna z "Zielonego Gaju"|weszła do sklepu
0:06:19:i ukradła nóż do otwierania listów.
0:06:20:Dzwoniłam do nich.|I muszę go odebrać.
0:06:21:Nie, odbiorę go za ciebie.
0:06:22:Nie.|Nie, nie, nie.
0:06:24:Nie chcę abyś poszła do takiego miejsca sama.
0:06:25:To nic wielkiego.
0:06:27:Poza tym, dziewczyna jest nawiedzana| przez jej zmarłą siostrę bliźniaczkę
0:06:30:Oh, teraz na pewno jade z tobą
0:06:32:Chodź. ja prowadzę.
0:06:36:Wejdę z tobą jeśli chcesz.
0:06:38:Nie, nie trzeba.
0:06:39:Zaraz wracam.
0:06:42:Widziałam gorsze miejsca.
0:06:44:Właściwie wygląda całkiem przytulnie.
0:06:46:Nadchodzą!
0:06:48:Nadchodzą|chcą mnie dopaść!
0:06:49:Proszę!|Proszę pomóż mi!|pomóż!
0:06:59:Bałam się, że możesz to zgłosić na policję.
0:07:01:Nie, ja poprostu...|martwiłam się.
0:07:04:Zastanawiam się|czy nie zechciałabyś.
0:07:06:Chciałbym aby Natalie
0:07:08:przerosiła cię i wyjaśniła to co zrobiła.
0:07:10:Jest to pewien rodzaj terapii.
0:07:14:Chcę aby nauczyła się|brać odpowiedzialność za swoje czyny.
0:07:18:Nie jest niebezpieczna.
0:07:20:Chciała poprostu czymś otworzyć swoje okno.
0:07:24:Um... jasne.
0:07:32:Natalie?
0:07:34:Mam nadzieję że pamiętasz|panią. Gordon.
0:07:36:prowadzi sklep z antykami
0:07:38:z którego wzięłaś| nóż do otwierania listów.
0:07:40:Czy jest coś| co chciałabyś jej powiedzieć?
0:07:43:Przepraszam.
0:07:48:Widzę, że zdecydowałaś się|zaszczycić nas
0:07:50:swoją obecnością|mimo wszystko.
0:07:58:W porządku.
0:08:00:Masz dobry gust.
0:08:01:TO "?nouveau?".|Mój ulubiony.
0:08:04:Jedna z rzeczy, której|nie chcę sprzedać.
0:08:06:Jeśli dobra pani doktor zauważy, że mnie widzisz,
0:08:07:czasem mogłaby cię też tu zamknąć.
0:08:09:Doktor: Czy masz coś jeszcze do powiedzenia, natalie?
0:08:12:Czy mogę... porozmawiać z nią przez chwilę?
0:08:16:Jasne. W porządku.
0:08:24:Widzisz ją, prawda?
0:08:26:Tak.
0:08:28:Wiedziałam, że nie jestem wariatką.
0:08:29:Siedzi tam przy łóżku.
0:08:37:Czuję ją przy sobie cały czas,
0:08:39:Jak wtedy gdy żyła.
0:08:41:Czuję jej energię, humor
0:08:43:Tak jakby to były moje.
0:08:45:Czasem, przysięgam, wiem dokładnie o czym myśli.
0:08:52:Jest zła prawda?
0:08:57:Przez tą noc.
0:09:01:Moja rodzina ma przyczepę nad jeziorem st. George.
0:09:03:Pojechaliśmy tam,
0:09:05:Ja, Zoey,|i mój chłopak Tom.
0:09:07:Tom jest zakręcony, f.y.i.
0:09:09:Miałam złą opaleniznę|więc poszłam wcześniej spać
0:09:13:Zoey nudziła się ze mną.
0:09:15:Została i piła,
0:09:17:a potem poszła popływać.
0:09:18:Próbowałam dopłynąć do boi,
0:09:21:jak gdy byliśmy dziećmi.
0:09:22:Próbowałyśmy dopłynąć do boi.
0:09:25:próbowałyśmy dotykać po 3 razy boje
0:09:30:Nigdy nam sie nie udawało.
0:09:36:Każdego lipca ,|byłyśmy zdeterminowane że
0:09:37:tego lata|jednej z nas to się uda.
0:09:40:Więc, spróbowałam jeszcze raz|tej nocy.
0:09:43:Powinnam była wiedzieć|że będę miała pecha płynąc bez ciebie.
0:09:48:Co się stało?
0:09:50:Ja...
0:10:00:Ja... nie udało mi się.
0:10:04:Wiedziałam że jest martwa.
0:10:05:To było jakbym utonęła z nią.
0:10:14:Wiesz najlepiej by było gdyby...
0:10:18:Zoey przeszła na drugą stronę.
0:10:20:Masz na myśli?| Odeszła na zawsze?
0:10:22:Ona już nie należy do tego świata.
0:10:24:Nie może teraz odejść.|Potrzebuję jej.
0:10:27:Tak długo jak ona tu będzie,
0:10:28:Nigdzie nie przejdę.
0:10:31:A co z |twoimi rodzicami?
0:10:33:Rozwiedli się.
0:10:35:To mama mnie tu umieściła.
0:10:38:Popełniłam błąd|mówiąc jej
0:10:39:o tym że czuję że zoey|jest nadal ze mną.
0:10:41:ona myśli że jestem psychiczna.
0:10:43:Opowiedz o bucie|na złej nodze.
0:10:46:Natalie była zawsze|złotym dzieckiem,
0:10:49:tym który|nigdy nie robi nic złego.
0:10:50:Co miałam zrobić?
0:10:53:Miałam uwierzyć że jej tu nie ma?
0:10:56:Kłamać o tym co czuję?
0:10:58:Nie. nie powinnaś tego robić.
0:11:04:Nawet mój chłopak mnie nie odwiedza.
0:11:06:Oh, proszę.
0:11:07:Moi rodzice myślą|że słońce wschodzi i zachodzi|na tym idiocie.
0:11:11:potrzebuję go aby im powiedzieć że czuję sie lepiej.
0:11:14:Wysłuchają go.
0:11:15:myślą|że słońce wschodzi i zachodzi na nim.
0:11:33:Nienawidzę tego, że cię tu umieścili.
0:11:35:Uwielbiam to.|Nie muszę robić wielu rzeczy.
0:11:38:Jest tu paru przystojniaków.
0:11:41:Jesteś za młoda.|aby być w takim miejscu
0:11:43:W domu dla starców?
0:11:44:Dlaczego nie zamieszkasz z nami?
0:11:47:Dziewczyna z największym sercem na ziemi.
0:11:50:Melinda, Czasem|Musisz patrzeć na świat|Jak na wielki zegar.
0:11:54:Wskazówki będą się przesuwać bez względu na wszystko.
0:11:57:O czym ty mówisz?
0:11:58:Mówię, że to wszystko| Jest tymczasowe.
0:12:02:Wiem że już pora|Wielki zegar|tak mówi.
0:12:05:Oh, niecierpię|kiedy tak mówisz.
0:12:07:Lepiej się nigdzie nie wybieraj.
0:12:09:Jestem taka podekscytowana, tym co jest po drugiej stronie.
0:12:13:Czy masz pojęcie ilu ludziom pomogłam |przejść na drugą stronę?
0:12:17:Czuję się jak pracownik biura podróży
0:12:19:który nigdy nie był w podróży
0:12:22:Jesteś jedyną osobą| która mnie rozumie.
0:12:25:Jesteś jedyną osobą| która sprawia|że nie czuję sie jak wariatka.
0:12:29:Musisz mi coś obiecać. kochanie
0:12:32:Przyrzeknij mi że będziesz silna gdy odejdę.
0:12:35:Nie możesz się załamać.
0:12:37:To jest bezcelowe.
0:12:38:Babciu, masz mały atak.
0:12:40:Wszystko będzie dobrze.
0:12:41:Poprostu obiecaj mi.
0:12:43:Ok. Obiecuję.
0:13:08:Widzimy się w przyszłym tygodniu?
0:13:10:Wporządku.
0:13:16:Tom Warren?
0:13:17:Hey.
0:13:19:Czy byłaś umówiona?
0:13:20:Nie pozwalają mi.
0:13:21:Jestem przyjaciółką|Natalie.
0:13:24:Czy jesteś|pracownikiem socjalnym?
0:13:26:coś w tym stylu.
0:13:28:Jest zmartwiona ponieważ nie odwiedzałeś jej ostatnio.
0:13:30:Tak, więc, we wrześniu zacząłem studiować.
0:13:33:a poza tym uczę tennisa.
0:13:34:Myślisz|że ona tam należy?
0:13:36:A ty?
0:13:38:Myślę że czuje się|opuszczona przez wszystkich,
0:13:40:a zwłaszcza przez ciebie.
0:13:42:Tak, więc, może|oni tam jej pomogą.
0:13:45:Może ty mógłbyś|jej pomóc.
0:13:47:Musi poczuć, że jest życie poza kliniką.
0:13:51:Ona cię potrzebuje.
0:13:57:Wyglądasz świetnie, Natalie.
0:14:00:Dzięki. Czuję się lepiej.
0:14:03:Pozwolę wam pogadać.
0:14:09:Co on tu robi?
0:14:11:Więc, jak tam życie studenckie?
0:14:13:Wiesz.
0:14:15:Mam całkiem ciężki plan,
0:14:18:no i uczę gry w tenisa więc...
0:14:20:ja nie żyję, Natalie utknęła w tej klinice,
0:14:23:a on będzie próbował,
0:14:24:zaliczyć laskę.
0:14:25:Daj mu szansę.
0:14:26:A co u ciebie?
0:14:28:Um, cóż.
0:14:29:Nadrabiam zaległości w czytaniu...
0:14:33:ha ha ha.
0:14:34:między milionami godzin wpatrywania sie w ściany
0:14:36:wpatrywania sie w ściany,
0:14:37:przerywane od czasu do czasu terapiami.
0:14:39:Blah. Blah. Blah.
0:14:40:Dlaczego nie widywaliśmy się ostatnio?
0:14:41:Wiesz,|ostatnio jestem|bardzo zajęty.
0:14:44:Tak bycie samolubnym kretynem jest czasochłonne.
0:14:48:Przez cały czas myślę o tobie.
0:14:50:Tak? Naprawdę?
0:14:54:Dlaczego z nią poprostu nie zerwiesz?
0:14:56:Wiesz że podrywasz dziewczyny z twojej grupy tennisowej.
0:14:58:Przyznaj się, nie wiesz jak się wywinąć z tego.
0:15:01:Zoey.
0:15:02:Sypiasz z innymi dziewczynami?
0:15:05:Co?
0:15:07:Wiesz właśnie skończyły się godziny odwiedzin.
0:15:10:Sypiasz?
0:15:12:Co to za pytanie?
0:15:13:Nie słyszę zaprzeczenia?
0:15:14:Wiesz ona jest zmęczona |możesz wrócić jutro.
0:15:16:Czy nie mówiłeś |że na zawsze będziemy|razem, Tom?
0:15:18:Czy nie mówiłeś |że college|tego nie zmieni?
0:15:20:Nat, daj spokój.
0:15:22:dużo się wydarzyło|od tego czasu|gdy to powiedziałem.
0:15:23:Właściwie to po co tu przyszedłeś?
0:15:25:Właśnie, Tommy, po co?
0:15:28:Chciałem sprawdzić|jak się miewasz.
0:15:30:O to jak się miewam.
0:15:32:Trzymaj się ode mnie z daleka!|Trzymaj się ode mnie z daleka!
0:15:35:Nie zależy ci na mnie!|Nie zależy ci na mnie!
0:15:37:Na niczym ci nie zależy!
0:15:43:oh, rany.
0:15:48:Kiedy je zrobiono?
0:15:50:młode lata|grałam w hokej na trawie.
0:15:53:Babcia|nigdy nie chybiała,
0:15:54:nie ważne jak była daleko.
0:15:57:Zawsze czułam jej wzrok.
0:15:59:Myśle że nadal tak jest.
0:16:00:Bliższe więzi, niż u bliźniaczek.
0:16:03:Hmm.
0:16:04:Wiesz to może zabrzmieć głupio
0:16:06:ale czy nie chciałabyś| zrobić czegoś specjalnego
0:16:09:na jej urodziny?
0:16:11:Wiesz,|odwiedzić jej grób|lub coś innego?
0:16:14:To tak daleko.
0:16:16:Jesteś słodki.
0:16:18:A ty jesteś|słodka i...
0:16:26:Clancy.
0:16:30:To dr. Tanaka|z zielonego gaju.
0:16:35:Jesteśmy trochę zmieszani|celami twoich|wizyt.
0:16:39:To nie to, że|nie doceniamy twojego|zainteresowania. doceniamy.
0:16:41:Gdy Natalie mówi|o tobie, wydaje się...
0:16:43:ale my ciebie nie znamy,
0:16:45:i, tydzień temu,|Natalie też cię nie znała.
0:16:49:Melinda jest bardzo|pomocna...
0:16:52:przepraszam, pani doktor.
0:16:53:Rozumiem|wasze obawy.
0:16:55:Tak samo|bym myślała.
0:16:57:Poznałam waszą córkę|przez przypadek, naprawdę.
0:17:00:Ale połączyłyśmy się|...
0:17:04:my..|mamy wiele wspólnego,
0:17:06:i jeśli mogę wyrazić swoje zdanie,
0:17:09:myślę, że Natalie|nie powinna tu być.
0:17:11:A ty kim jesteś aby to wiedzieć?
0:17:14:Nikim.
0:17:15:To po prostu doświadczenie,|tak mi się wydaje.
0:17:19:miałam do czynienia z wieloma|przygnębionymi ludźmi,
0:17:22:i czasem,|wszystko czego potrzebują|to iść dalej przed siebie,
0:17:24:myślę, że Natalie,|w pewien sposób,
0:17:26:nadal jej bardzo przywiązana|do siostry,
0:17:28:i jeśli mogłaby|dostać się...
0:17:30:Nie jestem pewna czy rozumiem.
0:17:31:Prowadzisz sklep z antykami|czyż nie?
0:17:35:Tak.
0:17:37:A poza godzinami pracy jesteś amatorem psychologiem.
0:17:40:Barbara.
0:17:41:Pani Harper,|nie wątpliwie
0:17:43:Natalie|pozytywnie reaguje|na wizyty pani Gordon.
0:17:47:Tom, chłopak Natalie, |zadzwonił do mnie zeszłej nocy
0:17:50:i opisał to w zupełnie inny sposób.
0:17:53:mówił że Natalie|była bardzo poruszona
0:17:55:gdy pani Gordon była tu ostatnim razem.
0:17:57:Cóż to nie jest|całkiem prawda.
0:17:59:Przepraszam.|nie chcemy abyś tu więcej razy przychodziła.
0:18:04:Czy rozumiemy się?
0:18:07:Oczywiście.
0:18:11:To wszystko?
0:18:12:Nie masz nic więcej do powiedzenia?
0:18:47:Jestem tu!
0:18:57:Więc znajdziesz inny sposób| aby się do niej dostać.
0:19:00:Jaki?
0:19:01:Ja jestem dobry w zachętach.
0:19:03:A ty jesteś dziewczyną JAK-TO-ZROBIĆ.
0:19:05:Możemy porozmawiać|o czymś innym?
0:19:06:oczymkolwiek?
0:19:07:dzięki.
0:19:09:Um... więć, rozmawiałem|z Willem o Andrei.
0:19:13:i?
0:19:14:słuchaj, chce ją poznać|przed spotkaniem.
0:19:17:poznać? Czy on wie że rozmawiamy
0:19:19:tylko o obiedzie,|a nie jakichś wcześniejszych spotkaniach?
0:19:22:On jest bardzo wstydliwy.
0:19:23:Ugh. to jest gorsze|niż chłopak z podstawówki.
0:19:25:Ok, o to co zrobimy.
0:19:27:Ustawię datę kolacji.
0:19:28:Powiesz Willowi,|Ja Andrei.
0:19:29:Jeśli się sobie nie spodobają,
0:19:30:będę mogli iść w swoje strony,
0:19:32:przynajmniej będziemy mieli udaną kolację.
0:19:33:qrcze, dobra jesteś.
0:19:36:Kocham cię.
0:19:40:A więc poddajesz się?
0:19:41:Nie spróbujesz podjąc małej walki?
0:19:43:Nie mogę z tobą rozmawiać
0:19:45:w samym środku miasteczka.
0:19:46:Nie możesz zrozumieć że tylko ja cię widzę?
0:19:48:Nie odejdę no chyba, że nam pomożesz.
0:19:50:To ty namieszałaś|w czasie spotkania z Tomem, Zoey.
0:19:51:On spał ze mną.
0:20:00:Tej nocy gdy utonęłam
0:20:01:spaliśmy ze sobą w czasie gdy moja siostra
0:20:03:spała w innym pokoju.
0:20:04:strasznie się czuję,
0:20:07:byłam pijana,|i jest mi bardzo przykro.
0:20:10:Nie wiem jakie on ma wytłumaczenie.
0:20:12:Mysłisz|że chcę aby moja siostra
0:20:14:z takim facetem jak on?
0:20:15:Dlaczego nie powiedziałaś mi tego wcześniej?
0:20:18:Nie chciałam aby mnie znienawidziła.
0:20:21:Wiem, że myślisz o mnie w najgorszy sposób,
0:20:24:ale ja kocham moją siostrę.
0:20:26:Zawsze na nią uważałam w pewien sposób.
0:20:29:W najgorszy sposób? Nie.
0:20:32:Niefortunnie. Tak.
0:20:34:Jeśli naprawdę zależy ci na siostrze,
0:20:36:??????
0:20:53:Hey.
0:20:54:Cześć.
0:20:55:Jesteśmy umówieni na kolacje w sobotę wieczór.
0:20:57:U Lento.
0:20:58:Ty, ja, Jim,|Will przyjaciel Jima, 8:00.
0:21:02:Jest wysoki.|Możesz założyć szpilki.|Pytania?
0:21:05:Uh, nie.
0:21:06:dobrze.
0:21:08:Mogę coś stwierdzić?|Krótko.
0:21:09:Ktoś chciałby się z tobą spotkąć.
0:21:11:Uh, przepraszam.|Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko.
0:21:13:Owen z "Zielonego Gaju"|powiedział mi, że mogę cię tu znaleźć.
0:21:16:Oczywiście że nie.
0:21:18:Wiesz co. Pójdę na zakupy.
0:21:20:Pogadamy później.
0:21:25:Przyjmuję, że nie jesteś tutaj aby pogadać o kredensie?
0:21:29:Uh, Nie, tak przypuszczam.
0:21:31:Um... chciałem przeprosić za moją byłą żonę,
0:21:35:za sposób w jaki z tobą rozmawiała.
0:21:36:Nie trzeba.
0:21:42:po naszym spotkaniu, odwiedziłęm Natalie.
0:21:45:Była bardzo przygnębiona że nie możesz do niej przychodzić.
0:21:49:Mam nadzieję, że powiedziałeś jej, że to nie z mojej winy.
0:21:52:Tak. Tak.
0:21:53:Naprawdę jest bardzo załamana.
0:21:57:Cofnęła się,|jak to nazywają.
0:22:01:Powiedziała mi
0:22:03:że widzisz Zoey.
0:22:07:Że jesteś jedyną, która wie, że ona nie jest chora.
0:22:10:Co chcesz żebym powiedziała?
0:22:12:Prawdę.
0:22:18:Widziałam Zoey.
0:22:20:Ona jest jak to mówię|przyziemnym duchem.
0:22:22:mogę się z nią komunikować i,
0:22:25:i z duchami|które nie przeszły.
0:22:28:Mówisz, że Natalie...
0:22:31:Natalie nie widzi Zoey,|ale czuje jej obecność.
0:22:34:Czuje jej obecność|Tak jak wtedy|gdy jeszcze żyła.
0:22:37:Natalie wie|że ona jest przy niej.
0:22:39:Czy teraz widzisz Zoey?
0:22:43:Jest taki przygnębiony.
0:22:46:To mnie dobija.
0:22:48:Gdzie?
0:22:50:Jest obok ciebie.
0:22:51:Teraz przeszłą w stronę kanapy.
0:22:54:Wie,|że byłam w jego samochodzie.
0:22:58:Zostawiłam mu wiadomość.
0:22:59:OK, jeśli sobie ze mnie żartujesz,
0:23:00:To jest okrutny żart.
0:23:02:Ona chce żebyś wiedział|że to ona była w twoim samochodzie.
0:23:05:Zostawiła ci wiadomość.
0:23:07:Oh. Oh.
0:23:14:Chcę mu coś powiedzieć.
0:23:16:Chce|ci coś powiedzieć.
0:23:18:Powiedz mu że przepraszam|że go zawiodłam.
0:23:22:Naprawdę nie chiałam.
0:23:25:Jest jej przykro, że cię rozczarowała.
0:23:27:Co?!
0:23:30:Jak możesz tak mówić, Zoey?|Nigdy. Nigdy.
0:23:33:Gdybym mogła znów żyć,|byłabym jego ulubienicą.
0:23:35:Zrobiłabym wszystko|aby uśmiechnął się do mnie
0:23:37:tak jak to robił dla Natalie.
0:23:39:Wydaje jej się|że wolałeś Natalie.
0:23:41:Nie. Nie. Nie. Nie.|Zoey, proszę.
0:23:44:Kocham cię.
0:23:45:Tak samo jak Natalie.
0:23:47:Myślałem że to ja cię zawiodłem.
0:23:49:Nigdy nie mogłem z tobą porozmawiać.
0:23:51:Wydawało się że jesteś na mnie zła.
0:23:53:L... chciałam abyś mnie zauważył, Tato.
0:23:56:Mnie! a nie siostrę Natalie,
0:23:59:nie dziewczynę|która nie umiała tak dobrze rozmawiać
0:24:01:być uprzejma dla towarzystwa,| albo robić cokolwiek tak dobrze jak ona umiała.
0:24:04:Chciałam abyś wiedział|że ja tam byłam.
0:24:05:Twoja córka która cię kochała,|?????.
0:24:09:Marzyłam abyś powiedział|że Natalie wygląda jak ja,
0:24:13:zamiast tego|patrzyłeś na mnie jak na Natalie.
0:24:17:Co ona mówi?| Proszę.
0:24:18:Nie kłopocz się.
0:24:20:Nie słyszy mnie teraz|tak samo jak wtedy.
0:24:31:Odeszła.
0:24:39:Co powiedziała?
0:24:41:Nie mogę obiecać, że będę dosłowna,
0:24:45:ale coś w tym stylu.
0:24:56:Cieszę się|że mogłaś przyjść.
0:24:58:Pan Harper zadzwonił,|i dał ci pełne prawa do odwiedzin.
0:25:00:a pani Harper?
0:25:02:Powiedział że masz zadzwonić
0:25:04:jeśli będzie próbowała przeszkadzać.
0:25:06:Idź.|Czeka na ciebie.
0:25:23:Twoja babcia miała ciężką noc, Melinda.
0:25:25:Myślałam że czuje się dużo lepiej.
0:25:27:Wczoraj wstała ze swojego wózka.
0:25:29:Są dobre dni i złe. To się zdarza.
0:25:32:W tej chwili jest tak jakby poza światłem.
0:25:34:Powiem jej że wpadne do niej po szkole,
0:25:36:nie chcę jej zawieść.
0:25:39:Pozwólmy jej spać.
0:25:41:Powiem jej że przyszłaś.
0:25:43:Nie masz nic przeciwko jeśli trochę poczekam?
0:25:46:Miałoby to znaczenie gdybym miała?
0:25:48:Czuj się jak u siebie.
0:25:49:dziękuje.
0:26:08:Tutaj jesteś.
0:26:09:Powiedziano mi że nie czujesz się za dobrze.
0:26:11:Potrzebowałam drzemki.
0:26:12:Obawiałam się że przegapię twoją wizytę.
0:26:14:Babciu widzisz tych ludzi?
0:26:18:Tak.
0:26:19:Ten który tak się we mnie wpatruje jest...
0:26:23:Duchem?
0:26:26:Nie, on poprostu uważa że jesteś urocza.
0:26:29:Człowiek|który rozmawia z Joan jest duchem
0:26:35:Proszę nie palić.
0:26:40:Wydaje mi się, że nigdy nie będę umiała ich rozpoznać.
0:26:43:Będziesz kochanie.|Zaufaj mi.
0:26:44:Jak?
0:26:45:Cóż, będziesz to czuła.
0:26:47:Patrzysz na kogoś i czujesz to co on.
0:26:50:Zmieszanie, smutek,|ulgę, strach.
0:26:53:Czasem możesz czuć ciekawość.
0:26:56:czasem nawet radość.
0:26:58:I to wszystko w ułamku sekundy,
0:27:01:i wtedy będziesz wiedziała.
0:27:04:babciu, czuję|coś takiego w tej chwili.
0:27:11:Nie. Nie.
0:27:14:Wszystko w porządku kochanie.
0:27:15:[Płacz] Babciu,|nie opuszczaj mnie.
0:27:19:Siostro!
0:27:24:Nie.
0:27:43:Nie wiem co wtedy mnie naszło.
0:27:46:To była Zoey.
0:27:48:Piszę do Toma list z przeprosinami.
0:27:52:Chcesz zobaczyć?
0:27:57:Jak myślisz co to ma dać?
0:28:00:Chcę aby wszystko między nami było wporządku.
0:28:03:Chcę wiedzieć czy będzie na mnie czekał gdy wyjdę.
0:28:08:Rozmawiałaś z Zoey, prawda?
0:28:10:Co ci powiedziała?
0:28:12:Martwi się o ciebie.
0:28:14:Jest coś jeszcze, prawda?
0:28:16:Wiedziałam że jest coś.|Miała sekret.
0:28:23:Tej nocy gdy zginęła przespała się z Tomem.
0:28:30:To nie prawda.
0:28:33:Tom nigdy by mi tego nie zrobił.
0:28:35:Ona kłamie.
0:28:37:Myślę, że ona potrzebuje twojego przebaczenia.
0:28:40:Proszę, czy mogłabyś wyjść?
0:28:58:Wszystko wporządku?
0:29:00:Niecałkiem.
0:29:01:Myślę, że powinnam wrócić innego dnia.
0:29:03:Jej matka stara się o nakaz sądowy
0:29:04:aby przenieść ją do szpitala stanowego.
0:29:06:Czy jej ojciec o tym wie?
0:29:08:Myślę że będą się kłucić.
0:29:09:Powiem ci coś.
0:29:11:Ten dzieciak tam sobie nie poradzi.
0:29:24:Gotowa?|jeśli nie to mogę...
0:29:32:Chciałabym abyśmy nie musieli iść dziś na kolację.
0:29:34:Mogę odwołać rezerwację.
0:29:36:[Chuckles]|Po tym wszystkim co zrobiliśmy
0:29:38:aby Andrea i strażak byli razem?
0:29:40:Nie ma mowy.
0:29:49:Nadal martwisz się o te bliźniaczki?
0:29:51:Wiesz?|to piwinien być udany wieczór.
0:29:57:Bez gadania.
0:30:00:Widzisz te obrączki?
0:30:01:One oznaczają że jesteśmy związani.
0:30:03:Twoje problemy są też moimi.
0:30:10:Więc mów.
0:30:11:Myślę że mogę je stracić.
0:30:13:[Szeptem]|Możesz zrobić tyle|Ile możesz zrobić.
0:30:23:Może tak ma być
0:30:34:matka: Melinda?
0:30:35:Nie jestem głodna, mamo.
0:30:38:Nie możesz na zawsze zostać w łóżku.
0:30:39:Łamiesz swoją przysięgę.
0:30:42:Gdzie byłaś?
0:30:43:Widziałaś mnie na pogrzebie.
0:30:45:Stałaś przy trumnie,
0:30:47:a potem zniknęłaś.
0:30:48:Byłam zadowolona|z pogrzebu.
0:30:50:Dlaczego jeszcze jesteś w łóżku?
0:30:52:Nie czuję się najlepiej.
0:30:54:Kochanie,|Wiem, że jesteś smutna.
0:30:57:Twoja mam też jest smutna,| ale nie spędza całego dnia w łóżku.
0:31:00:Wie że musi żyć dalej.
0:31:03:Babciu teraz jest całkiem inaczej.
0:31:05:Czuję się taka samotna.
0:31:07:Mama tego nie rozumie.
0:31:10:Bardzo mi ciebie brakuje.
0:31:12:Też za tobą tęsknię.
0:31:14:Jesteś bardzo wyjątkowa|Pamiętaj o tym.
0:31:17:Nie czuję się specjalnie.|Czuję się dziwna.
0:31:19:To oznacza że jesteś ludzka.
0:31:21:Ale masz dar.|Wiesz o tym.
0:31:24:Nie wiem czy tego chcę.
0:31:28:Wiesz.
0:31:29:Być może w tej chwili na to nie wygląda.|Ale wiesz.
0:31:31:Masz szansę pomóc wielu ludziom.
0:31:35:Twoje serce nie pozwoli tego odrzucić.
0:31:39:Nie wiem jak tego urzyć.
0:31:41:Weź do siebie to wszystko co ja ci dałam
0:31:43:i wykorzystaj to.
0:31:44:I zapamiętaj...
0:31:46:za każdym razem gdy komuś pomożesz,|nie przyniesiesz mi wstydu.
0:32:11:Może wybuch gdzieś po drodze jakis ogień i on...
0:32:14:nie, nie.|już jest.
0:32:16:Przepraszam za spóźnienie.
0:32:17:Wporządku. Dopiero co przyszliśmy.
0:32:20:Nie widziałem jaką koszulę założyć.
0:32:22:Moja Ex podejmowała za mnie takie decyzje.
0:32:25:Nie mam w ogole stylu.
0:32:27:Cóż dokonałeś trafnego wyboru.
0:32:29:Ładnie razem wyglądają.
0:32:31:To wszystko dzięki mnie.
0:32:33:Chyba że była by to porażka to wtedy to moja wina?
0:32:34:Dokładnie.
0:32:36:Jesteś bardzo dobra.
0:32:37:Poważnie zaczynam się obawiać
0:32:39:twojego backhandu.
0:32:41:cóż... zadzwonię później.
0:32:43:Jedź ostrożnie.
0:32:58:Nat,|co do diabła?!
0:33:00:Czy moja siostra nie mówiła ci
0:33:01:że nie nawidzi gdy mówi się do niej "Nat"?
0:33:04:Odłóż to.
0:33:05:Jak mogłeś to zrobić, Tom?
0:33:09:Jak mogłeś się ze mną kochać
0:33:10:Gdy Natalie spała w drugim pokoju!
0:33:12:Stop! Ty nie jesteś Zoey!|Nie możesz nią być!
0:33:13:Wysiadaj Tom.
0:33:15:Czekaj.|Rozwalę coś!
0:33:16:Czekaj.|Czekaj.
0:33:17:Wysiadaj!|Oh!
0:33:18:Ok. Ok. Ok!|Czekaj.
0:33:21:Przestaniesz?|Przestraszyłaś mnie.|Czego chcesz?
0:33:26:Małej zemsty.
0:33:36:To było szaleństwo,|Natalie!
0:33:41:Nie wiedziałam|że to było w tobie.
0:33:45:Gdzie jedziesz?
0:33:50:Oh, nie.
0:33:55:Wieć to był trzeci raz w miesiącu
0:33:57:gdy kuchnia tej kobiety stanęła w ogniu,
0:33:58:i wtedy to do mnie dotarło.
0:33:59:Że ona była fatalnym kucharzem,
0:34:02:albo chciała wysadzić strażaka w powietrze,
0:34:04:ona podkładała tne ognie celowo.
0:34:07:Tak, chodziliśmy ze sobą|przez 2 lata.
0:34:10:Oh, mój Boże.|To smutne.
0:34:13:Kelner:|Czy deser dla kogoś?
0:34:14:poproszę tiramisu,|Ciasto czekoladowe,|tortoni...
0:34:17:myślę dla każdego po jednym.
0:34:20:Ok, oficjalnie|zakochałam się w tobie.
0:34:24:Moja ex nigdy nie zamawiała deseru,
0:34:26:ale kiedy ja zamawiałem,|połowe mi zjadała.
0:34:28:Nienawidzę gdy to robią.
0:34:30:Melinda, yo.|Potrzebuję twojej pomocy.
0:34:33:Nie teraz.
0:34:34:I ja porosze ciasto czekoladowe.|Ciasto czekoladowe.
0:34:36:Ta, Jedno tiramisu,|2 łyżeczki.
0:34:40:Boję się że ona zrobi coś strasznego.
0:34:41:Twoje wyczucie czasu jest straszne.
0:34:44:Wiecie mam bardzo ważną sprawę służbową
0:34:48:że muszę to załatwić.
0:34:50:Potrzebujesz pomocy?
0:34:51:Nie. Nie. Tak.
0:34:53:To wspaniały pomysł.|Nie macie nic przeciwko?
0:34:55:Nie.
0:34:58:Na razie.
0:35:00:Wybaczcie.
0:35:02:Cześć.
0:35:03:Ok. Czy słyszałaś kiedyś o ważnej sprawie w sklepie z antykami?
0:35:07:Um...
0:35:28:Dlaczego pojechała nad jezioro?
0:35:30:Razem ze siostrą jeździły tam razem gdy były małe.
0:35:32:To tam Zoey utonęła.
0:35:35:Czekaj, nie myślisz chyba że ona...
0:35:37:Do kogo zdzwonisz?
0:35:39:Do jej ojca.
0:35:42:Możesz jechać szybciej?
0:36:15:Gdzie ona jest?|Melinda: Nie wiem.
0:36:17:Czekaj chyba ją widzę.
0:36:24:Idę za nią.|Nie. Czekaj.
0:36:26:Czekaj.|O czym ty mówisz?
0:36:27:Ona utonie.|Poprostu NIE!
0:36:28:Co?
0:36:29:Ona to robi.
0:36:32:Pływa między bojami.
0:36:43:Zobacz, Tato,|Uda jej się.
0:36:48:Jednej z nas wkońcu się to uda!
0:36:55:Uhh! Tak!
0:36:57:Dotknęłam 3 razy.
0:37:02:[Krzycząc]|Zrobiłam to Zoey!
0:37:08:Zrobiłam to|Dla nas!
0:37:20:Lubisz to miasteczko?
0:37:22:Um, to...|na razie jest wporządku.
0:37:26:Tak. Dla mnie też.
0:37:28:Uh, to jest, uh...|tu mieszkam.
0:37:30:Ok.
0:37:31:Miałbyś ochotę na kawe albo coś takiego?
0:37:33:[Dzwoni komóra]|Oh. Przepraszam.
0:37:35:Nieszkodzi.
0:37:36:Uh, już późno.
0:37:40:Po co miałbym brać klucz od piwnicy ze sobą?
0:37:43:Uh, nie wiem.
0:37:41:Sprawdź górną szufladę w kuchni.
0:37:42:Muszę kończyć. Ok? Narazie.
0:37:44:Niech zgadnę.|Twoja Ex.
0:37:46:Muszę mieć nowy numer.
0:37:49:Nie jesteś wolny.
0:37:52:Jestem.
0:37:54:Zerwaliśmy 3 miesiące temu.
0:37:56:Tak, ale wspomniałeś o niej
0:37:57:z tudzin razy podczas kolacji,
0:37:59:i później ona dzwoni na twoją komórkę
0:38:01:w późny sobotni wieczór,
0:38:03:a ty nie mówisz jej, że jesteś na randce.
0:38:06:Tak, przepraszam.
0:38:09:To, um...
0:38:10:to jest trochę...
0:38:16:Rozumiem.|Naprawdę.
0:38:18:ale to jest twój problem...
0:38:20:nie mój.
0:38:26:Kiedy już zerwiesz z nią
0:38:28:w końcu,
0:38:30:Zadzwoń do mnie. Ok?
0:38:40:Ładnie, Will.
0:38:42:Bardzo ale to bardzo ładnie.
0:38:55:Wszystko wporządku?
0:38:57:Tak, tato.
0:38:58:To ci chciałam powiedzieć.
0:39:00:To było niesamowite.
0:39:01:Zoey chce abyś wiedziała że to było niesamowite.
0:39:04:Widzisz ją? Widzisz ją?
0:39:05:TAK.
0:39:07:Słyszysz mnie,|Zoey?
0:39:09:Słyszy cię.
0:39:12:Zoey, zawsze cię widziałem
0:39:16:Zawsze ale to zawsze cię kochałem
0:39:19:I mam nadzieję, że w jakiś sposób,
0:39:21:gdzieś głęboko...
0:39:25:wiedziałaś co ja czuję.
0:39:26:Nie wiedziałam.
0:39:28:Nigdy ale to nigdy nie myślałem|że wyglądasz jak Natalie.
0:39:31:L... myślałem zawsze, że wyglądałaś jak ty sama.
0:39:39:Powiedz mu że wszystko wporządku.
0:39:41:Powiedz mu lepiej późno niż wcale.
0:39:45:Mówi, że jest OK.
0:39:48:Lepiej późno niż wcale.
0:39:54:Zapytaj Natalie czy mi wybaczy
0:39:56:za to co zrobiłam z Tomem.
0:39:57:Zapytaj czy potrafi mi wybaczyć.
0:39:59:Za co?
0:40:00:Że nie zdawałam sobie sprawy
0:40:03:że byłam taką szczęsciarą mają ją.
0:40:07:Moją najlepszą przyjaciółkę.
0:40:09:Znałaś wszystkie moje tajemnice.
0:40:11:A ty znałaś moje.
0:40:13:Nigdy już nie będę z nikim.|tak blisko
0:40:19:Powiedz tacie żeby ją stąd zabrał. Ok?
0:40:24:Myślę że nie muszę.
0:40:37:Czy tamto światło jest dla mnie?
0:40:41:Tylko ty możesz je zobaczyć.
0:40:52:Dowidzenia.
0:40:55:Mówi: Dowidzenia.
0:40:59:Kocham cię tato.
0:41:03:Dowidzenia Zoey.
0:41:04:Jakbym patrzyła w lustro.
0:41:14:Powiedz Natalie aby miała wspaniałe życie.
0:41:17:Pracuje nad tym.
0:41:19:Aby była blisko z kimś innym.
0:41:25:Aby żyła dla nas.
0:41:29:Dowidzenia, Zoey.
0:41:36:To jest dość intensywne.
0:41:53:Odeszła.
0:42:01:Dziękuję.|Dziękuję.
0:42:14:Hey, która jest godzina?
0:42:17:Parę minut po północy.
0:42:21:Wszystkiego najlepszego Babciu| z okazji urodzin.
0:42:26:{C:$f50b0b}Tłumaczenie CHiPS|Dla mojej ukochanej DONATKI
0:42:34:{C:$aaccff}..:: Więcej seriali 120mb wraz z napisami ::..|..:: Najszybciej znajdziesz na ::..|..:: http://tvshow.yoyo.pl ::..|..:: (XviD asd) ::..


Wyszukiwarka