ks W Zaborski, Pojęcia religijne Persów za Achemenidów [w] PP nr 27, 174


POJCIA RELIGIJNE PERSÓW
ZA ACHEMENIDÓW.
(Dokończenie).
Nie ulega żadnej wątpliwości, że istniały niegdyś stare
kroniki perskie. Nap o ty kamy często tak w klasykach, jak
i w Biblii wzmianki o pisarzach i kronikach perskich. W skład
ogromnego państwa Acliemeniclów wchodziły ludy różnych ras
i języków; rozporządzenia królewskie pisane były różnemi ję
zykami. Kserhses (biblijny Assuerus)  rozesłał listy po wszech
ziemiach królestwa swego, aby każdy naród słyszeć i czytać
mógł różnemi języki i pism y 1. Na wybrzeżach Azyi mniej
szej wydawano rozporządzenia po grecku; w Poncie, Cylicyi.
Syryi i Palestynie po arameńsku; w Egipcie językiem i pismem
Faraonów; po asyryjska w Asyryi i Babilonie; we właściwej
Persyi, Medyi i Elamie trzech używano języków: perskiego,
asyryjskiego i medyjskiego (nie aryjskiego). \Vszystkie główne
zdarzenia w państwie spisywane były w kronikach. Czytamy
w księdze Estery:  Onej nocy król spać nie mógł, i kazał so
bie przynieść historye i kroniki przeszłych czasów, które przed
nim czytano1 Wiemy znowu zkądinąd, że Ktezyasz, grecki
12.
lekarz na dworze Artarksesa II, w tych właśnie kronikach
czerpał wiadomości do swego dzieła; lecz dzieło to doszło nas
tylko w wyjątkach, a same kroniki przepadły bezpowrotnie.
Skoro nadeszła wiadomość o odkryciu klinowych napisów
perskich, pospieszyli uczeni europejscy, by je badać na miej
scu; po długich i mozolnych próbach odnalezli klucz do za-
1 Ks. Estery, I, 22. 2 II, 23.
P O JCIA R E L IG IJN E PERSÓ W . 175
gadkowego pisma, wskrzesili zamarły od dwudziestu kilku wieków
język, i zapoznali Europę z zawartością cennych, zabytków 1.
Napisy perskie znajdują się w Persepolis, Suzanie, Baga-
stanie, Alwendzie i Nachcze-Rustem w dawnych stolicach, re-
zydencyach i grobowcach Achemenidów; są ryte na kamieniu,
i temu to zawdzięczają, że się do naszych przechowały czasów.
Pierwsi królowie perscy mieli stolicę w Ansanle. Cyrus,
rozszerzając granice swego państwa, dla dogodniejszej admini-
stracyi zmieniał kilkakrotnie stolicę: przeniósł ją najprzód do
Ekbatany, a następnie w Parsagach utworzył metropolię. W tych
jednak miejscowościach nie robiono dotąd dokładnych poszu
kiwań: dlatego nie posiadamy większych napisów z czasów
Cyrusa. a żadnych z czasów dawniejszych.
Daryusz znów przeniósł stolicę do Suzanu, nadto wybu
dował wielką rezydencyę w Persepolis, a w pobliżu założył
grobowce królewskie; następcy jego przebywali w tejże sto
licy, przyozdabiali ją nowemi pałacami, wznosili również wspa
niale gmachy w Persepolis.
Z grecka, Persepolis, po persku Parsatachra, leży na pół
noc od dzisiejszego miasta perskiego Szyraz. Persow ie, sta-
wszy się panami Asyryi, Grecyi i Egiptu, z tych krajów spro
wadzali najlepszych artystów i najzręczniej szych robotników
do budowy swych pałaców. W edług znawców, sztuka perska
w każdej ze swych gałęzi jest naśladownictwem; lecz to na
śladownictwo, zestawiając najwybitniejsze odcienie sztuki obcej,
umiało je tak umiejętnie skojarzyć, iż całość, pełna smaku
i harmonii, przedstawia się jako nowa, na ziemi perskiej po
wstała sztuka. Rozwaliny Persepolu, podziwiane już od da
wnych podróżników, nie przestają sprawiać tegoż samego w ra
żenia jeszcze i dzisiaj, tak co do swego ogromu, jak również
pysznego materyału i artystycznego wykończenia szczegółów.
Dieulatoi pisze:  Kiedy odtwarzam w myśli te ogromne budo
wle.  kiedy widzę te portyki o lśniących porfirowych kolu
mnach, te byki dwugłowe, których rogi, racice, oczy i obroże
1 O tycli usiłowaniach i ich ostatecznych wynikach mówiliśmy
obszernie w yródłach Jiistor>/e~n>/ch Wschodu, str. 1 i następ.
J0
176 PO J C IA R EL IG IJN E PERSÓ W .
były pokryte płatami złota, belki cedrowe wiązań, mozajkę
z polewanych cegieł, jakby rozpiętą koronkową oponę na mu-
racli zewnętrznych, te gzymsy, wykładane błękitną emalią wraz
ze spływającemi z nich, w kształcie łez, złotemi i srebrnemi
soplami,  kiedy sobie przedstawiam bogate makaty, zawieszone
u drzwi, miękkie kobierce, zaścielające posadzkę: pytam się,
czy pomniki religijne Egiptu, czy nawet świątynie Grecyi mo
gły robić większe wrażenie, jak te pałace wielkiego k róla!
.Rozwalmy w Suzie 1 nie przedstawiają oczom podróżnika
ani tych rozmiarów ani tej okazałości, jak w Persepolis, cho
ciaż to miasto wielkością, bogactwem i starożytnością o wiele
przewyższało rezydencyę Darynsza. Za czasów Abrahama,
a więc w X X III w. przed Chr., Suza była stolicą państwa
Elam. Chodorlahomor biblijny i jego następcy niejednokrotnie
ogniem i mieczem pustoszyli Mezopotamię. Asyrowie położyli
koniec państwu elamskiemu; Suza została zrabowaną i obró
coną w perzynę przez Asurbanipala. Skoro Daryusz zawładnął
Zachodnią A zyą, miejscowość tę przeznaczył na swą stolicę;
królowie perscy podnieśli Suzę do niebywałej wielkości, na
gromadzili tu bajeczne bogactwa z całego świata. W raz z dy-
nastyą Achemenidów zakończyła się świetność Suzy: Aleksan
der przeniósł bogactwa i stolicę do Babilonu, a ząb czasu
zrównał z ziemią arcydzieła sztuki, do wzniesienia których po
wołani byli artyści z trzech części świata. Niema dziś śladu
tych pysznych portyków, wspaniałych schodów, cienistych ga
jów, wśród których Aswerus wyprawiał ucztę satrapom i lu
dowi, a której opis znajdujemy w księgach Estery. Całun pia
sku pokrywa rumowiska i zgliszcza, a przekopy, dokonane
przez archeologów, pozwoliły dopiero odnałeść fundamenta
pałaców, marmurowe słupy, rzezbione kapitele, posągi olbrzy
mich byków, barwnie emaliowane cegły, a nadto wielką ilość
drobnych przedmiotów z bronzu, kości słoniowej i alabastru.
Tak Suza, jak i Persepolis są dziś wprawdzie w gruzach,
1 Suzan albo Suza według tekstu hebrajskiego, Suzuan według na
pisów Asurbanipala, leży nad TJlai, dzisiejszą K erchą, w padającą do
wspólnego łożyska Eufratu i T y g ru , w pobliżu m iasta perskiego Disful.
PO JCIA R E L IG IJN E PERSÓ W . 177
ale świetną przeszłością swoją, a szczególniej napisami klinoweini,
zjednały sobie rozgłośną wziętość. Jedynem i pomnikami staro-
perskiemi, które nie uległy zniszczeniu, są grobowce Acheme
nidów. Leżą one opodal rezydencyi Daryusza; wykute w skale,
na wzór egipskich, oparły się przewrotom politycznym i rozkła
dowym wpływom m atery i; puste są wprawdzie wewnątrz, prze
szukiwane i zrabowane zapewnie łotrowską ręką, lecz zachowały
głęboko ryte w marmurze słowa tych, którzy je tu -wznosili.
Pomniki napisowe staro-perskie pochodzą od Achemeni-
dów; każdy niemal król z tej dynastyi zaznaczył swe panowa
nie kilkuwierszowym przynajmniej napisem. W szystkie te na
pisy razem zebrane, pomieścić się dadzą na jednym arkuszu
druku; najdłuższym z nich jest napis Daryusza w Bagastanie.
Ale jakkolwiek kroniki perskie, dotąd odnalezione, są nader
skąpe, mają jednak pierwszorzędną wartość: nie uległy one
żadnym przeróbkom, żadne wtrącenia nie były możebne; na
pisy były widocznemi dla wszystkich, wyrażone trzema języ
kami, dla ludów okolicznych były zrozumiałemi, ztąd nie ulega
wątpliwości, iż są autentyczne i wiarogodne.
Napisy staro-perskie m ają swoją charakterystyczną cechę.
Każdy dłuższy napis rozpada się na trzy części: w pierwszej autor
składa wyznanie wiary i dziękczynienie Bogu za otrzymane do
brodziejstwa; av drugiej mówi kim jest, w trzeciej podaje do wia
domości ważniejsze zdarzenia dziejowe1. Dzięki temu religijnemu
usposobieniu Achemenidów, będziemy mogli, choć ze szczu
płych kronik, zasięgnąć wiadomość o ich pojęciach religijnych.
.Zapiski Achemenidów, jak to wspominaliśmy, wyrażone
były językiem staro-perskim, medyjskim i asyryjskim; jedna
i ta sama rzecz oddana była trojakim językiem. W rozbiorze
tekstów trzymać się będziemy napisu czysto perskiego, którego
przekład podali: Rawlinson, Spiegel i Kossowicz. Dla lepszego
jednak zrozumienia tekstu staro-perskiego, musimy przedtem
zapoznać się z niektóremi wyrażeniami, jakich Achemenidzi
używali do oznaczenia najwyższej Istoty.
1 \ niektórych napisach porządek je st zmieniony; autor mówi
najprzód kim jest, a następnie składa wyznanie wiary.
178 PO J C IA R EL IG IJN E PERSÓ W .
W języku staro-perskim wyraz B a g a oznaczał ogólne po
jęcie Bóstwa, w tem samem prawie znaczeniu i brzmieniu jak
u nas B ó g . W yraz Baga przychodzi kilka, a nawet kilkana
ście razy w piśmie klinowem, a zawsze w tem samem znacze
nia: skoro się mówi o Bogu Persów, wówczas wyrażenie brzmi
..Baga wazarka1, Bóg wielki; o bogach innych ludów mówi
1
się  anija bagaha , inni bogowie.
Jakie jest pochodzenie wyrazu B aga niewiadomo; mógł
on być sam dla siebie zródłosłowem. Używany był w nieco
zmienionem brzmieniu przez wielki odłam ludów aryjskich,
mianowicie przez ludy Eranu, Indyj, Frygii, a wreszcie przez
Słowian.
Ludy erańskie, prawdopodobnie z Baktryi, które mówiły
językiem t. zw. zendckim , dla wyrażenia Boga czyli Bóstwa
używały wyrazu Bagha. Znajdujemy w Aweście ustępy, które,
według zdania takich Eranistów, jak Spiegel 1 i Mgr. de Har-
lez, niewątpliwie w znaczeniu powyższem brać należy.
N ajm ożniejszy w śród najm ożniejszych, najsilniejszy w śród sil
nych, najm ędrszy z Baghów.
Oddajem y cześć gwiazdzie św ietnej i pełnej w spaniałości T istrya,
która wiedzie w ody z jasnej siedziby ś\viatla w dalekie przestrze
nie, do atmosfery, stw orzonej przez B agha 2.
1  Ueber bagha liabe ich scłion zu Yd. XIX, 78 gesproclien. W ester-
gaard m it B. dnma-dótem, w as einen ganz anderen Sinn geben muss, ais
den traditionellen. Unter bagha ist doch wohl Ahura-Mazda zu verstelien,
wie die neuere Traditi on w ill; ioh habe dies fruher bezweifeln wollen,
weil ich glaubte, dass Ahura im Avesta so wenig ais in den Keilinschriften
m it dem Kamen bagha, allein bezeichnet werden konne, sondern noch ir-
gendem Beiwort, wie  gross erhalten musse. Es ist indess sehr misslicli
anzunehmen, dass die Parsen in irgend einer Periode ihres Daseins einem
andern ais ihrem liochsten G otte die Fahigkeit beigelegt haben, Wesen,
und noch dazu gottliche W esen zu schaffen. Dies scheint auch die An-
siclit A. K uhn s zu sein, der unsere Stelle in seinem W erke  die Herab-
kuntt des F euers etc., p. liO folg. bespricht11. Commentar itber das Avesta,
v. F. Spiegel, 2. B., S. 116.
- Chorda Avesta, Jeszt XI, cz. 33; Je sz t V III, cz. 7. Przytoczyliśm y
dwa tylko ustępy z Awesty, choć wyraz Bagha przychodzi tam, w temże
samem znaczeniu, razy kilkanaście.
PO JCIA K EL IG IJN E PERSÓW' 179
Indowie zatrzymali ten wyraz w nieco odmiennem brzmie
niu od erańskiego, mianowicie Bhaga; w jakiem zaś znaczeniu
go używ'ali, trudnem jest do wyrozumienia, jak wogóle wszy
stko, eo poeci indyjscy o swycli bożkacli podają. Ą swojem
miejscu pomówimy o tem obszerniej; zaznaczymy tylko tutaj,
że wyrażenie to przychodzi w Uig-AVeda kilkanaście razy: za
zwyczaj stoi obok wyrazów, które oznaczają bożków lub du
chowe istoty, obok Mitry, W aruny, Indry, Agni i innych. Ża
den z hymnów nie jest poświęcony wyłącznie na cześć Bhaga,
jeden z nich jednakże do niego się przeważnie odnosi; przy
taczany go wr całości, aby dać wyobrażenie o pojęciu, jakie
Indowie do tego wyrażenia przywiązywali.
W zyw am y rano Agni, rano In d rę , rano M itrę i W arunę, rano
Aswiuów. W zyw am y rano Bhaga, Puszana, Bralim anaspati, rano ró
wnież Sonię i R udrę.
W zyw ajm y rano zwycięskiego i strasznego Bhagę, syna Aditi,
k tóry w szystko utrzym uje. I bogi i bogaty, sami naw et królowie,
wszyscy wzyw ają Bliagę i w ołają: wspomagaj nas.
0 B h a g a , nasz p rzy w ód co, nasz spraw iedliw y dobroczyńco;
B lia g a, pochopny do spełm enia naszycli p r ó ś b , o B h a g a , spraw ,
byśmy byli bogaci w krow y i konie, o B haga, obyśmy mogli mieć
liczne potom stw o.
Tym sposobem, abyśm y mogli mieć opiekę B haga teraz, w za
raniu i w śród dnia. Obyśmy m o g li, o M agliaw an, przy zachodzie
słońca znaleść opiekuńczą straż bogów.
0 B h a g a , wspomagaj nas , abyśm y mogli, przy pomocy tw ej
łaski, otrzymać szczęście, jakie ty posiadasz. O Bhaga, tym to spo
sobem wszyscy cię błagają. O B h a g a , racz sam kierować naszemi
krokam i.
K u ofierze niech się zw rócą wszystkie J u tr z e n k i, ja k D adhi-
kra, ku miejscu czystem u, i ja k bystre rum aki niech nas doprowadzą
ż Bhagi, znakomite rzeczy w ynajdującego.
Niech nam zawsze w schodzą sprzyjające i płodne w konie
i w woły. A ty dopomagaj nam swem błogosław ieństwem b
 b ifj-Veda p. Langlois, p. 369. Oie philos. wid relig. AnscTtauunf/ des
Veda. v. Ludwig, S. 54.
180 PO J C IA RELIG I.!.VE PERSÓ W .
"W jakim są kłopocie Indyaniści europejscy co do roli
Bhagi wedyjskiego, widać to z krótkiej wzmianki, uczynionej
w  Klasycznym Słowniku , wydanym przez Dowson a.  Bhaga,
 mówi autor 1  bóstwo wspominane w Wedach., nosi na
der niewyrazne znamiona osobistości i władzy. Uważany jest,
jako dawca bogactw, a przytem opiekujący się małżeństwami;
stoi w rzędzie Aditiów i W iśwedewów .
U Frygijczyków, z rodu również Jafetow ego, brzmienie
Baga przemieniło się w Bcigajos, znaczenie zaś pozostało to
samo, jak u ludów erańsko-indyjskich. O ich religii szczupłe
do nas doszły wiadomości; była podobno wielobożną, a obrzędy
ich miały należeć do najsprośniejszycli.
Wreszcie Słowianie, jak wiadomo, dla wyrażenia Istoty
Najwyższej używali i używają wyrazu Bóg, Boh. Za czasów
wielobożności wyraz ten oznaczał ogólne pojęcie bóstwa; ka
żde plemię miało osobne nazwy dla swego Boga i dla swrych
bogów ; to samo działo się też i w Eranie 2.
1 Classical Oictionanj, by J. Dowson. London 1879, p. 43.
2 Zagranicą, a i u n as, kuszono się niejednokrotnie o w yprow a
dzenie etymologiczne wyrazu Bóg; usiłowania te nie były szczęśliwe.
R itter utrzymywał, że wyraz Bóg pochodzi od Buddhy, dlatego, że zna
czenie jego je st  obudzony11, a w słowiańskich językach  budzić, budyty
wyrażają to samo pojęcie. Ignacy H anusz podziela zdanie poprzedniego
pisarza; czytamy w jego dziele (Bie Wissemchaft dee slavischen Mijthm,
S. 89):  W enn auch die von R itter (Yorhalle, p. 188) versuchte Identifi-
cirung des Namens der obersten G ottheit im Slavischen Buh (Boh, Bóg i
m it Buddha (Khoda, W odan, Odin) ais unbegrim det sich erwiese, so
sehen doch Manche in der ungemein grossen Anzahl slavischer Orts-
namen m it dei^Y urzel Bud (Budziaki, Buda, Budecz u. s. w.) nochTJeber-
reste des Buddlia-Kultus (wobei jedoch nicht zu iibersehen ist, dass im
Slavischen Buda auch "Wohnung, H iitte bedeutet). Ygl. damit, was R itter
in s. ,,VorhaIleL (Einleitung, p. 30 33) iiber die V erbreitung dieses
t
Buddha-Kultus durch ganz W estasien und den Okcident sagt . A nieco
dalej (str. 262) tenże sam autor pisze:  Fiigt man zu allem. diesen die
imzahlbare Menge der Personen-, Thier-, Pflanzen-, Stadte- und Berg-
Jiamen, welche alle die Sylbe Boh (Bóg, Buh) zum G rundw orte haben,
hinzu: so kann sich im Slavischen m it dieser Sylbe Buh (Bóg, ausge-
sprochen fast wie Bug) nur die Sylbe Bud messen, die in einer eben so
grossen, wenn nicht noch grósseren Menge in zusam m engesetzten slavi
schen "VVortern vorkom m t . Dziś, dzięki znajomości języków erańsko-
indj jskic-h, nikt już tych mrzonek nie powtórzy.
POJCIA REL IG IJN E PERSÓ W . 181
Achemenidzi dają swemu Bogu nazwę Auramazda; zkąd
Grecy urobili wyraz Ormuzd albo Oromazes. Znaczenie ety
mologiczne tego wyrazu jest bardzo pouczające.
W języku Awesty tenże sam wyraz przybiera brzmienie
Ahura-Mazda. W edług Eranistów  Ahura  znaczy  pan, władca ;
,,Mazda złożony jest z nmaz , wielki, i  daó^, wiedza; zna
czenie całego wyrazu  Ahura-Mazdaó byłoby  Bardzo mądry
władca .
W języku sanskryckim przychodzi wyraz A sura, który
według zwyczajnej zamiany h na s, odpowiada erańskiemu
Ahura. W najdawniejszych hymnach Big-W edy  Asura znaczy
 duchowny, boży ; używany jest jako przydomek Indry, M ara
tów, Budry i innych bogów, szczególniej zaś W aruny J. yródło-
słów wyrazu Asura jest asu i as: pierwszy znaczy  tchnienie, ży
cie1, drugi  być . Pierwszorzędni Eraniści i Indyaniści, Spiegel'2
1
1 Pojęcie, jakie przyw iązywali Indowie do tego w yrazu, zmieniło
się w czasach po-wedyjskich. W hymnach pózniejszych Rig-W edy, a ró
wnież w Atharwa-W eda, wyraz A sura znaczy szatana, złego ducha. Czy
tamy w Taittirija-Brahmana, że Pradża-pati. albo  Pan Stworzenia" stw o
rzył Asurów swoim tchem (asu);  Taittirija-SamMta stoi, iż na początku
tak bogowie jak i Asurowie mieli jednakow ą władzę i dobroć. Nie jest
tu miejsce wchodzić w bliższe tłómaczenie tych przewrotów, jakie w ciągu
wieków nastąpiły w pojęciach religijnych Indów ; zaznaczamy je tylko,
odsyłając zresztą do skrzętnie zebranych przez Dowson a ustępów, rzecz
tę traktujących. Ob. Glassical Dictionanj, str. 27 i nast.
2  Ahurai-mazdat dat. von ahuró-mazddo, dem Namen des obersten
Gottes der Eranier, im Dialekte der K eilinschriften sind die beiden
W orte zu einem einzigen, Auramazda, zusammengefiossen; nur ein ein-
ziges Mai erscheint in diesen Inschriften (C. 10) die Form aurahya-
mazdaha, in der beide W orte gesondert declinirt sind. Im Avesta ist dies
das Gewóhnliche. Aharó-mazdao heisst  wie schon Burnouf nachgewiesen
liat and die einmiithige Tradition der Parsen bestatigt  d e r s e h r w e is e
H e rr; jed er Theil des W ortes steht iibrigens auch gesondert in der Be-
deutung des Granzen (cf. ahura Yę. X X IX , . X L III, 1 fg ., mazdao Yę.
I, 33. X III, 19. L, 7 u. s. w.). F erner die Adjective aJmra-thaesha, almra-
dhdta und masdadhata, mazdayaęna etc. Das W ort ahura ist iibrigens nicht
auf Ahura-Mazda beschrankt und kann gelegentlich auch andere Wesen
bezeichnen, wie den Apańm-napat, den Mithra, auch andere weltliche
H erren (cf. Yt. 5, 85. Nahe verw andt ist ahu, was sowohł in der Bedeu-
tung W elt ais H err, dann Seele, ófters vorkommt. Im Sanskrit entspre-
chen asura, asu m it etwas modificirter Bedeutung, die zu Grunde liegende
182
POJCIA E E L IG IJX E PERSÓ W .
i Bergaigne przyznają zgodnie, iż pierwotne znaczenie wy
razu Asura oznacza Istotę, mającą zródło życia w sobie sa
mej , a ztąd jest  Władcą zródeł życia11, co językiem scho-
lastycznym możnaby powiedzieć: Ens a se. Tym sposobem
Auramazda znaczyłoby: sapientissinmm Ens a se, a takie zna
czenie niewątpliwie uważać można za pojęcie jednobożne. Ozy
takie pojęcie przypisywali Aehemenidzi i wogóle starzy P er
sowie do tego wyrazu,  zaraz zobaczymy.
Na jednej z tablic Alwendu taki napis czytamy:
Bóg wielki Auramazda, który tę siemię stworzył, Mory tamto
niebo stworzył, który człowieka stworzył, który udarował człowieka
godnością, który uczynił D arym za królem, królem, jednego nad wie
loma, jednego prawodawcę dla wielu 2.
Na drugiej tablicy w tejże samej miejscowości znajduje
się napis Kserksesa, którego pierwsze wiersze są prawie iden
tyczne z ustępem wyżej przytoczonym.
Takie same prawie nawet co do w yrażeń, a co do zna
czenia zupełnie takie same są inne ustępy z napisów Daryu-
sza, Kserksesa, Artakserksesa w Persepolis, Suzanie, Bagasta-
nie, W an  a nadto coś więcej jeszcze.
W urzel ist olme Frage ah, as, sein. Altu, ahura ist also der wirklich
Seienćle, Existirende (cf. hebr.  ') Fiir das W ort mazdao hat schon
Burnouf unwiderleglich dargethan, dass es aus mas (vedisch mah), gross.
und dcio, W issen, zusamm engesetzt ist (cf. meine Bemerkungen iiber den
Namen Ahuro-Mazdao in der Zeitsclirift der D. M. G.) . Commentar iiber
das Acesta, v. F. Spiegel, 1. B., S. 2.
1  Le term e asura pour fournir mi derive (asurya), donfc le sens
parait etre pouvoir supreme a du impliquer lui-meme une idee analogue...
II est. derive lui-meme de asu, souifie, vie. Mais, d!apres l observation qui
precede, nous ne le prendrons pas dans le sens vulgaire de vivant; nous
lui donnerons plutót celui de mattre des sources de la vie, y puisant soi-
meme u son rjreu. La religion i:e'dique, d apres les hymnes du Rig-Veda.
Vol. III, p. 71.
2 P. Kossowicz w dziele swem Inscriptiones Palaeo-Persicae Aehae-
Htemdarum taki daje przekład napisu:  Deus magnus est Auramazdas, qui
hanc terram creavit, qui illud caelum creavit, qui hominem creavit, qui
praestantiam creavit hominis, q u i... (Darium, X erxem , Artaxerxem) re
gem fecit, unmn multorum regem, unum m ultorum moderatorem'*.
P O JCIA R E L IG IJN E PERSÓW .
183
W ciągu swych, zapisek historycznych królowie perscy
raz po raz w spom inają, ze  z woli Auramazdy  otrzymali
królestwo, że  za łaską i pom ocą' Auramazdy u pokonali prze
ciwników Daryusz w napisie Bagastańskim wzywa Auramazdę
 na świadka1, iż mówi prawdę 2 ; prosi Auramazdy, ażeby udzie
1
lił błogosławieństwa jego godnym następcom , a grozi niego
dnym przekleństwem i karami, które Auramazda miał na nich
zesłać 3. W napisie z Nachcze-Rustem błaga Daryusz Aurama-
zdę, ażeby jak dotąd wspierał go swą pomocą, tak i nadal
udzielał mu łaski; o to samo w napisie z tejże samej miejsco
wości prosi i Kserkses 4. W reszcie w napisie Bagastańskim
zaleca Daryusz, ażeby oddawano cześć Auramazdzie 3.
Zestawiając te różne i tylokrotne oświadczenia Acheme
nidów, widzimy, iż Perfeowie wyznają: że ich Bóg jest Baga
ivtizarka t. j.  Bóg wielki11; że jest niatista baganam6, t. j.  naj
większy z bogów1, zupełnie tak samo, jak w Biblii 7; że jest
1
Stworzycielem, stworzył niebo, ziemię, zwierzęta i ludzi; rządzi
światem wedle swej w oli: wynagradza dobre uczynki, karze
złych, do niego należy zanosić prośby i jemu cześć oddawać.
Jeżeli nadto przypomnimy sobie, jakie jest znaczenie etymo
logiczne nazwy Boga Persów, Auramazdy, jeżeli wezmiemy
w rachubę, że według świadectw historyków, nie czcili bałwa
nów, nie stawiali posągów, że ich obrządek ofiarny był pełen
godności i prostoty,  wówczas należy zawnioskować, że Perso
wie za czasu pierwszych Achemenidów wyznawali jednobo-
żność. Co więcej  ponieważ ich obrządek ofiarny co do czasu
gubił się w pomroce wieków, co zaś do sposobu sprawowania
1 W samym napisie Bagastańskim wyznanie to przychodzi 32 razy.
2 Edicit Darius rex: Auramazdas mihi testis est ut istud relatum
non falsum ego feci. Tabi. IY, 7.
3 Tabi. 1Y, 10, 11. 16, 17.
1 D, 4: C, ' '
 Auramazdam colite . . .  Napis- Bagemt., tab. V, 0.
" Napis z Persepolis H.
1 Pierw sze wyrażenie  Bóg w ielki1 przychodzi, bardzo często w P i
1
śmie św .; drugie wyrażenie znajdujem y w II, Parał. II. 5:  Albowiem
wielki je st Bóg nasz, nade wszystkie bogi-1.
184
PO J C IA R E L IG IJN E PERSÓW .
zdawał się przypominać czasy pierwszych Patryarchów ; po
nieważ Daryusz w swym napisie oświadcza, że po przewrotach
Gaumaty przywrócił dawne wyznanie i obrządek; wreszcie,
ponieważ niema śladu w historyi, żeby Persowie do swych
pojęć jednobożnych doszli z czasem i stopniowo, wskutek roz
w oju, należy tedy wnieść, iż je otrzymali w spadku po swych
najdawniej szych przodkach, a więc po pierwszych rodzicach.
Taki był stan pojęć religijnych Persów w V i VI wieku,
a niewątpliwie i w dawniejszych; lecz począwszy od wieku IY,
następuje zmiana, zaczyna się nie rozwój w rzeczywistem słowa
znaczeniu, ale rozstrój pojęć religijnych, który doprowadza do
wielobożności i bałwochwalstwa.
Już Daryusz i Kserkses w napisach swych zdają się zdra
dzać jakąś chwiejność w pojęciach jednobożnych. W napisie
Bagastańskim czytam y1:  To, co zdziałałem, zdziałałem z woli
Auramazdy, Auramazda użyczył mi do tego pomocy, a również
inni bogowie, którzy są . W napisie z Persepolis 2 mówi:
 Upraszam o to dobrodziejstwo Auramazdy i bogów pogań
skich; niech to sprawi Auramazda i bogowie pogańscy1. Era-
1
niści jednakże bronią tych królów przed zarzutem wielobo
żności i może słusznie.
Ą istocie, w owym czasie w skład państwa perskiego,
oprócz Persów i Medów, wchodziły rozmaite szczepy i rasy,
różne wyznający religie; dla tych to ludów pisali królowie
kroniki i trzema różnemi wyrażali je językami. Polityka wy
magała, żeby panujący, obok imienia Boga, którego sami wy
znawali, wspomnieli i o bogach, których uznawały i czciły inne
ludy, podległe ich berłu. Nie znaczyło to jeszcze odstępstwa,
tembardziej, że w tekście medyjskim napis Bagastański Daryu-
sza wyraznie zaznacza, że  Auramazda, ten jest Bogiem AryówtŁ,
a następnie dodaje, że  bagowie są bogami innych ludów 3.
Lecz jeżeli Daryusz i Kserkses dadzą się jeszcze wymówić od
1 Tabl. IY, 12. 2 H.
3 Tłómaczenie według N o m s a.
PO JCIA R EL IG IJN E PERSÓW . 185
wielobożności, żadną miarą nie można obronić od tego zarzutu
Artarksesa ani Mnemona ani Ochusa.
Herodot  jak widzieliśmy  wspominał już był o za
prowadzeniu kultu Mility; Klemens Aleksandryjski, na pod
stawie kronik B erozusa, więcej przywiódł pod tym względem,
szczegółów *, lecz kroniki perskie dostarczają nam autenty
cznych dowodów.
Artakserkses Mnemon zaprowadził w swem A p a da nu m po
sągi Mitry i Anachity, jak to sam wjrznaje w napisie suzań-
skim. Napis ten, umieszczony na jednym z postumentów, jest,
jak zwyczajnie, w trzech językach; napis perski mało jest czy
telny, napisy w dwu innych językach lepiej się zachowały;
asyryjski odczytany został przez O pperfa 2, medyjski przez
Norris a  podajemy ten ostatni.
T ak mówi A rtakserkses, król wielki, król królów, król krajów ,
król tej ziemi, syn D aryusza (II) króla, D aryusz (był) synem króla
A rtakserksesa (I), A rtakserkses (był) synem króla K serksesa, K ser-
kses (był) synem króla D ayrusza (I), D aryusz (był) synem H ystaspa,
Achemenidy. To Apaclanum D ariusz przodek mój w y bu do w ał, n a
stępnie A rta k se rk se s, dziad mój je odnowił; z pomocą A uram azdy
umieściłem posągi T anaitis i M itry w tej św iątyni. Nieclx Aurama-
zda, Tanaitis i M itra opiekują się m ną w raz z innymi bogami i wszy-
stkiem, co uczyniłem.
W napisie z Persepolis Artakserkses Ochus wzywa po
mocy Auram aziy i Mitry 3.
Oto w^szj^stko, co nam dotąd odsłoniły kroniki perskie
1 Przedstaw iali oni (Persowie) bogów pod postacią tylko ognia
i wody. Lecz z biegiem czasu poczęli cześć oddawać posągom mającym
kształt ludzki  mówi Berosus w trzeciej księdze swego dzieła Chal-
daika;  posągi były do nich wprowadzone przez A rtakserksesa Ochusa,
syna D aryusza, który pierwszy kazał wznieść posąg Afrodyty-Anaitis
w Babilonie, Suzie, Ekbatanie, u Persów i Baktryanów, w Damaszku
i Sardes, i rozkazał cześć mu oddawać. Fragmenta historicorum graecorum.
Coi. Did., pp. 508, 509.
2 Napis asyryjski  według O ppert a  różni się zaledwie w kilku
wyrazach, które nie zmieniają rzeczy. Exped. Scient., 1859, II, pp. 194, 195.
3  Me Auramazdas et Mitras custodito . . .  K ossow icz, Inscrip.
Persep., p. 120.
P. P. T. XXVII. 13
186 P O JCIA R E L IG IJN E PERSÓW ,
o wprowadzeniu nowego kultu. Co to były za osobistości te
Anachita i Mitra, jakie pojęcia przywiązywali do nich Ache-
menidzi i jaki kult im oddawali, wobec braku bezpośrednich
zródeł, możemy jedynie wnioskować, oparci na domysłach,
które m ają jednak za sobą historyczną powagę.
Anahita jest nazwą erańską, znaczy  czysta, niepokalana14;
w Aweście spotykamy to nazwisko w połączeniu z przydom
kiem  Ardwisura , co oznacza jakąś nieokreśloną istotę, ge
niusz wód. "W Chorda Awesta występuje już antropologicznie,
według wszelkiego prawdopodobieństwa tak , jak ją przedsta
wiał Artakserkses w posągu, wprowadzonym do świątyni. Czy
tam y w Jeszcie Y (64, 65):
A rdw isura A nahita przybyła pod postacią młodej dziewicy, pię
knej, niebiańskiej, w spaniałej; w ysm ukła kibić przepasana była sze
rokim p a s e m , oblicze pełne blasku i uroku , głowa uw ieńczona ko
roną z ło tą . . .
To jednakże niewiele nas poucza; pisarze dopiero greccy
rozświecają rzecz.
Anachita perska jestto Myllita albo Zarpanita asyryjska,
która u Fenicyan A sta rtą , u Greków Afrodytą a u Rzymian
W enerą była zwaną: w różnych krajach pod różnemi nazwy,
lecz wszędzie temże samem kultem była czczona. Znany jest
kult Zarpanity w Babilonie otóż z opisu, jaki Strabon w swem
dziele przywodzi o kulcie Anachity perskiej w A rm enii, mo
żna się przekonać, że kulty te były identyczne 2.
1 Oh. yródłu historyczne Wschodu, str. 109 i nast.
2  Omnia Persarum sacra etiam Medi et Armenii religiose colue
ru n t, prae ceteris Anaiticlem Arm enii, cui et alibi tem pla posuerunt et
in Acilisena. Ibi servos servasque ei consecrant; et hoc quidem mirum
non est; sed filias etiam virgines illustrissim i ejus nationis ei dedicant,
ac lex est, u t longo tem pore apud deam constupratae, deinde nuptum
dentur, nemine talis mulieris conjugium dedignante11. Armenia, lib. XI,
cap. XIY, 16. Edit. Mul.   Le culte d Analiita est d origine eranienne,
mais il dut etre considerablement modifie lorsqu il fut identifie avec celui
de la deesse Mylitta. correspondant a FAphrodite greque, deesse de l ele-
ment humide et de la generation'1. De H arlez, Avesta, Introd. p. CYL
PO J C IA K E U G IJ N E PERSÓW . 187
Co do Mitry większe są trudności. Rzeczą jest pewną,
że tak nazwa, jak i istota Mitry, były płodem aryjskim ; tak
w Indyach, jak i w Eranie pojęcie Mitry odnosiło się do słońca.
Podziśdzień Indowie witają rankiem wschodzące słońce
hymnem, który się znajduje w Rig-W eda (III, 59), a którego
pierwszą strofę tu przytaczamy :
Mitro, wznieś swój głos, powołaj ludzi do pracy,
Mitro, podtrzym uj niebo i ziemię,
Mitro, niestrudzonem okiem pomagaj wszystkim stworzeniom.
Ofiaruj Mitrze ofiarę z masła.
De Harlez p isze:  Ten geniusz (Mitra) aryjskiego po
chodzenia był uosobieniem eteru świetlanego, stanowił niejako
istotę samego św iatła, niezależnie od słońca i gw iazd; był
również uważany jako światło umysłowe, jako praw da \ Tak
się Mitra przedstawiał w utworach poetów, którzy się na
Awestę składali.  Lecz około ery chrześcijańskiej  pisze da
lej tenże sam autor  Mitra został zidentyfikowany ze słoń
cem , kult zaś jego, przepełniony naleciałościami semickiemi,
rozszerzył się na zachód od Persyi, a nawet dostał się do E u
ropy L Otóż dzięki tej okoliczności, możemy się zapoznać

lepiej z Mitrą i jego kultem.
3Iitra pod nazwą Elah-Gabal, jako bóg słońca, czczony
był w Emezie 2, ztamtąd przywędrował do Rzymu , przywie
ziony przez sw ego arcykapłana, który też i imię jego, Helio
gabal, przybrał.
W jakim kształcie przedstawiali sobie Persowie Mitrę,
o tem nie wdemy, ale wiemy, jak się przedstawiał ten bożek
w R zym ie, gdzie go publicznie obwOził H eliogabal, znamy
jego kształt w Emezie; pozostały jeszcze, choć częściowo, w gru
zach pomniki lenickie tego kształtu w A m rit, Sardynii i na
wyspach Balearskich. Wreszcie m ilionom 3 takich samych sym-
1 Aceat, Introd. XCVII1.
- Dzisiejszy Homs.
" Opieramy się tu na powadze uczonego Anglika, znającego do
skonale stosunki indyjskie.  The number of Lingas in India is estimated
at tliree krores ( :io millions r . Sir Mónier Monier-Williams, limlun. arvi
Htud, ?i odit. London Issj. p. 78.
] 3*
188 P O JC IA R E L IU IJN E PERSÓW .
bólów oddają cześć podziśdzień w Indyach czciciele Siwy. Ten
symbol z grecka Śą?, po sanskrycku Linga się zowie.
Taki symbol wymagał odpowiedniego kultu a więc wy
uzdana rozpusta i krwawe ludzkie ofiary były jego wyrazem.
K ult, jaki oddawał Heliogal swemu syryjskiemu Mitrze,
znany jest częściowo 1 ze szczegółów, jakie zostawili Dion
Kassyusz, Herodyan i Lampridyusz. Posłuchajmy, co uczony
historyk francuski hr. de Champagny pisze w tym przedmiocie2:
Heliogabal kazał w yszukiw ać w całych. W łoszech d z ie c i, któ-
reby się odznaczały urodą i rodem ; co w ięcej, dzieci te nie. mogły
być sierotami, rodzice musieli żyć jeszcze, tego w ym agała jego za-
bobonność i okrucieństw o. W otoczeniu sw ych wróżów azyatyckich
zabijał te niewinne ofiary, rozpruw ał je, ro zp a try w a ł, z w nętrzności
ludzkich przepow iadał sobie w różby pomyślne na przyszłość i za ta
kowe bogom swym dzięki składał.
W parze z temi ofiarami szła najwyuzdańsza rozpusta ;
oto co pisze dalej tenże sam autor:
Przez la t cztery bachanalie na wielkie rozm iary i sprośne nad
wszelki w yraz upadlały Rzym , a niestety nie mogę powiedzieć , że
go oburzały. To, co dotąd dziać się mogło w jakiejś niecnej jam ie,
albo w jakiej również niecnej św iątyni pogańskiej w A z y i, działo
się obecnie w śród jasnego dnia w stolicy św iata, na górze P alatynu,
w Forum , na R ynku M arsowym. Przez lat cztery niewolnicy roz
pustni, komedyanci plugaw i, opętańcy, zostający w służbie pew nych
bogów, zespoliwszy razem w szystkie możliwe zepsucia z w szystkiem i
zabobonami, szerzyli swobodnie w Rzym ie bałwochw alstw o i rozw ią
złość , m ając na czele niedojrzałego jeszcze w latach ce sa rz a , który
może był raczej ofiarą, aniżeli przewodnikiem ich orgii.
Takim był kult Mitry w B zym ie, a nie był pewnie in
nym w Persyi; tenże Heliogabal, jakgdyby chciał nas przeko
1 Mówimy częściowo, albowiem Dion, choć poganin i żyjący w ze
psutym do szpiku kości w ieku, wyznaje, iż nie śmie podać szczegółów;
L am pridyusz, przywodząc niektóre, zaznacza, iż starał się je okryć za
słoną. Dobrze je st tu zauważyć, że książę de Choiseul, m inister L u
dwika XV, śmiał je przełożyć na język francuski. Jak i pan taki kram,
i nawzajem.
2 Les Cesars du III, siecle, . I, pp. 436, 448.
POJCIA R E L IG IJN E PERSÓW . 189
nać, że Mitra i Anahita nie przedstawiają nic innego, jak
Baala i A startę, ożenił (sic) swego Mitrę z boginią Astartą,
sprowadzoną z Kartaginy *.
W szystkie religie pogańskie były do siebie podobne; za
pożyczano sobie wzajemnie bogów i boginie, przybierano je
w barwy i nazwy narodowe, lecz pojęcia przywiązane do ich
istoty i kult im oddawany pozostawały prawie bez zmiany 2.
Heliogabal, ubrany w szaty niewieście, tańczący przed swym
bogiem, tarzający swe włosy w prochu i zadający sobie krwawe
razy, spełniał słowo w słowo rytuał fenicki boga Baala, jak
wiemy z historyi 3; takiż sam obrządek sprawować musieli
kapłani perscy, choć o tem kroniki ich milczą.
W szystkie religie pogańskie  tak utrzymują poważni
myśliciele 4  dążyły, zdawałoby się, do tego, by pogrążyć
! Podobne żeniaczki bałwanów, jakkohviek wydają się nam niedo
rzecznemu. w stolicy ówczesnego świata, w stolicy wysokiej cywilizacyi,
odbywały się z wielką uroczystością: lud, patrycy usze, senat z im pera
torem na czele brali udział w obchodzie. Pogaństwo zacierało pojęcia
rozsądku i praw dy, wszelkie uczucia przyzwoitości, smaku, piękna i mo
ralności. W dzisiejszych Indyach pogańskich żeniaczki te są na porządku
dziennym; pomówimy o tem we właściwem miejscu.
2 Fenicyanie  pisze . Berger  z Egiptu i Asyryi wzięli swych
bogów, z których największa część dostała się do panteonu greckiego.
Encycl. des aciences rei., art. Phenieie, p. 537.
3 Kapłani i prorocy feniccy Baala i A starty przebierali się za ko
biety, barwili sobie tw arz i oczy, ręce mieli obnażone po ram iona; uzbro
jeni byli mieczami i siekierami, trzym ali w ręku batogi, grzechotki, fu
jarki. cymbały i bębny, z których wydobywali różne dzwięki. Tańczyli,
wyli, skakali: od czasu do czasu bili czołem o ziemię, tarzali swe włosy
w błocie, kąsali swe ręce, zadawali sobie rany szablą lub nożem, a skoro
krew płynąć zaczęła, ofiarowywali ją swej krwiożerczej bogini. Niektórzy
nawet puszczali wodze swego szału do tego stopnia, iż publicznie się
trzebili. K apłanki, oddane rozpuście na cześć swej bogini a na dochód
kapłanów, brały zapewne udział w tych uroczystościach. G raetz, Hist.
<; %/.< %
podzisdzień w Azyi nietylko w śród pogańskich Indów, lecz również wśród
mahometan; derwisze muzułmańscy w ypraw iają te same sceny w1 swych
meczetach: skaczą, wyją, kaleczą się, jak za dawnych czasów.
4 ..Dans tou t 1'Orient grec ou le culte d A starte se repandit. c etaient
les memes pratiipies ignominieuses s abritant sous le mantean d une re-
190 POJCIA K ELIG IJNE PERSÓW .
ludzi w coraz większych, występkach, a nie ulega wątpliwości,
że taki był praktyczny ich wynik; co więcej, rozluznienie oby
czajów pociągało za sobą rozluznienie węzłów społecznych
i doprowadzało państwa i cywilizacye do upadku. Taka była
przyczyna niezawodnie zaginienia wszystkich cywilizacyj wscho
dnich i zachodnich, ta a nie inna była również przyczyna
upadku wielkiego państwa perskiego.
Skoro Persowie zostali panami św iata, shołdowali sobie
Babilon, Asyryę, Syryę, Egipt i Grecyę, złupili ich bogactwa
i przyswoili sobie ich kulturę, wraz z nią sprowadzili i bogów
obcych i sprośne icli k u lty ; skutki tego fermentu rozkłado
wego nie dały długo na siebie czekać. Persya wydaną została
na łup Greków i Partów; wprawdzie wróciła była na jakiś czas
do swych dawnych pojęć religijnych, lecz były one zaprawione
taką dozą pogaństwa, iż uzdrowić jej nie mogły; wreszcie zło
wrogi Islam rozpostarł nad nią swój śmiertelny całun i do
ostatecznej martwoty doprowadził.
Oprócz kronik właściwych staro-perskich, posiadamy nadto
asyryjski napis Cyrusa na ceglanym walcu z Babilonu. Król
perski zawiadamia w nim, iż po zdobyciu miasta uwolnił ludy,
które Babilończycy trzymali w niewoli i pozwolił im wrócić
do ojczyzny. W ażny ten dokument odkryty przez Rassam a 1
podajemy tu w tłóm aczeniu:
'20. Jestem (Jyrus, król najwyższy, król w ielki, król potężny,
król Babilonu, król Sumiru i A kkadu, król czterech stron.
'21. Syn K am byzesa. wielkiego króla, króla Ansanu, w nuk Cy
rusa, wielkiego króla, króla m iasta Ansanu, praw nuk T eispes a, wiel
kiego króla, króla m iasta Ansanu.
22. D aw na rodzina królew ska, którą Bel i N e b o . z dobroci
serca swego, utrzym yw ali na tronie, zniknęła, skorom w szedł, jako
zwycięzca do Babilonu.
ligion i[ui, a 1'instar de toutes les religions du paganism e, paraissait in-
ventee pour corrompre les liommes plutót que pour les eloigner du vice
et leni enseigner la vertu. Lenormant. Iiist. m c. de VOrient, t. V, p. 302.
1 The character and writinr/s of Ct/rm the great w Contemporari/ Be-
rie/r. styczeń 1880, przez H. Raw linson a.
POJCIA RE L IG IJN E PERSÓW. 191
"23. Z radością i. weselem w pałacu królewskim zasiadłem na
tronie. M arduk, wielki Bóg, daw ny opiekun, synów B ab ilo nii. . .
 Obszerne panowanie moje spokojnie ustalone zostało w B a
24.
bilonie i w licznych okręgach Sum iru i A k k a d u , porządek nie zo
stał zakłócony.
25. Tw ierdze babilońskie i w szystkie oszańcowania utrzym y
wałem w obronnym stanie; synowie babilońscy nie starali sie_ o ich
naprawę.
20. Wyłom} stały otworem, m ury walił} się. Zająłem się od
nowieniem św iątyni M arduka, wielkiego Boga.
27. Mnie królow i, jego czcicielowi i K am byzesow i, synowi
memu, latorośli serca mego i mojemu wiernem u wojsku,
28. okazał M arduk łaskaw e w zględy, i dlatego doprowadziliśm y
św iątynię jego do pierw otnego stanu. W ielu królów, którzy przeby
wali w okolicznych tw ierdzach . . .
32. Bogów, którzy mieszkali wśród, nich, umieściłem napow rót
w ich miejscowościach, wyznaczyłem dla nich stale przybytki. Z g r o
madzi ł em wszyst ki e i ch l udy i pozwol i ł em i m wr óci ć do
swych kr oj ów.
33. Bogów Sumiru i A kkadu, którym oddawał cześć X abonid
podczas uroczystości pana bogów w Kal-A m ia. w edług rozkazu M ar
duka, wielkiego Boga.
34. L mieściłem w ich św iątyniach, jakie posiadał każdy z nich
we własnem mieście.
35. Codziennie prosiłem Bela i N e b n , ażeby przedłużyli moje
życie, pow iększali moją pomyślność , aby przypom inali M ardukowi,
memu panu, że jego czciciel, Cyrus król i syn jego, K am byzes . . .
'nie dostaje dalszego ciągu).
Ten dokument był redagowany przez kapłanów chaldej
skich  ztąd dziwić się nie można, że niema w nim wzmianki
o Auramazdzie, który tu widocznie przez Marduka jest zastą
piony; ważnym jest dla egzegezy biblijnej, potwierdza bowiem
prawdomowność Pisma św., mianowicie zaś ustęp, jaki znajdu
jemy u E zdrasza. znany jako list Cyrusa. List ten tak się
zaczyna :
Tu mówi Ctjrus, kroi perski: wszystkie królestwa ziemskie da?
nu Pan Bóij niebieski. > te mi rozkazał, ahyrh mu zbudował dom
192
PO JCIA R E L IG IJN E PERSÓW .
w Jeruzalem, które jest w Ż-ydowstwie. Kto jest miedzy wami ze
wszystkiego ludu jeg o , niechaj będzie z nimi Pan Bóg jego. Niech
idzie do Jeruzalem , które jest w Żydowstwie, a niech buduje dom
Pana Boga Izraelskiego, on ci jest Bóg, który jest w Jeruzalem. . . 1
Styl tego listu jest również świadectwem jego wierzy
telności; tak się zaczynały i podobnych, wyrażeń używały wszy
stkie napisy Achemenidów, któreśmy poprzednio rozbierali.
Księga Estery zawiera również list jednego z królów per
skich, mianowicie Assuerus a, odwołujący pierwotny ukaz za
głady żydów. Kto był ten A ssuerus, różni różnie m niem ali;
przeważało zdanie, że to był jeden z Artakserksów, tembar-
dziej, że w przekładzie greckim (LXX) Biblii znajduje się list
tegoż króla perskiego i tam nazwany jest Artakserksesem 2.
Otóż dzisiaj powszechnie się zgadzają, że tym królem był Kser-
kses. Za tem mniemaniem przemawia nietylko brzmienie he
brajskie wyrazu Assuerus, lecz co więcej główne rysy, odnoszące
się do tego króla, a przywiedzione przez autora  Księgi E stery1,
1
doskonale licują z charakterem Kserksesa, którego Herodot
opisuje, jako okrutnika, pijanicę, rozwiązłych obyczajów i nad
zwyczaj niestałego 3. .
Szczegóły przywiedzione w  Księdze E stery są w zu
pełnej zgodzie z te m , co nam pisarze klasyczni o Persyi zo
stawili; sam zaś list Kserksesa wygląda zupełnie tak, jak gdyby
1 Ks. I. Ezdrasza, I, 2, 3.
2 W tekście hebrajskim brak jest tego listu.
3  Namque nomen Assueri (Achaschverosch si sustu
leris Aleph prostheticum , ad amussim consonat persicae formae nomi
nis X erxis (Chsy-arsclm Chsay-arscha), quae ex cuneiformibus inscriptio
nibus nobis innotuit. Quare omnino reiicienda est alexandrinae versionis
transcriptio, qua m ulti interpretes in errorem sunt inducti; Artaxerxes
enim correspondet hebraico ^ftfiac/ischaschtha (żŻ^  ) et cunei-
Ż'ż rmi Artachschathra. Ubi aiitem A ssueri nomen, ita etiam ejus indolas
ea est, quam Xerxis fuisse profani scriptores docent; eadem in utroque
crudelitas atque ulciscendi cupido, eadem luxuria et libido, eadem in
agendo inconstantia et dem entia, ut homini deliro quam sano interdum
sit similior1. P. R. Cornely S. J., Introduc, spec. in . Y. T. L., v. I, p. 427.
Ob. również KAT2, str. 375.
P O J C IA R E L IG IJN E PERSÓ W . 193
był żywcem zdjęty z napisów klinowych, jakie Achemenidzi
ryć kazali na swych pałacach lub niedostępnych skałach Per-
syi. Jeden szczególniej ustęp jest prawie dosłownem powtó
rzeniem wyrażenia tylekroć ponawianego w napisach klinowych:
A my... Żydy na śmierć skazane, w żadnej zgoła toinie nie
znalezliśmy, lecs przeciwnie, praw spratmedliwych używających, i sy
nami najwyższego i największego i zawsze żyjącego Boga, z a kt ó
r e go dobr odz i ej s t wem i oj com nas z ym i nam kr ól e
s t wo j es t dane i aż podz i ś dz i eń z achowane l.
Na tem kończymy przegląd i rozbiór napisów staro-per-
skich; dorzuciły one nieco światła do zagadkowych i trudnych
do rozwikłania pierwotnych przeobrażeń pojęć religijnych.
W brew twierdzeniu racyonalistów, którzy chcą wprowadzić
ewolucyę i postęp w sferę pojęć religijnych, wywody history
czne dozwoliły stwierdzić w Persyi pierwotną jednobożność,
dozwoliły nadto uchwycić chwilę, w której nowy czynnik wpro
wadza zwrot w pojęciach religijnych i szerzy rozstrój. Jestto
postęp ale na wspak: rozwija się wielobożność, a kończy się
rozkładem społecznym.
Ks. W. Zahorski.
1 Ks. E stery, XVI, 15, 16.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ks W Zaborski, Pierowtna religia Hindów Prawedyzm [w] PP nr 34
ks W Zaborski, Ludy Turajskie i ich pojęcia religijne [w] PP nr 49, 12
ks W Zaborski, Ludy Turajskie i ich pojęcia religijne [w] PP nr 51
Któryś za nas cierpiał rany (opr ks A Chlondowski)
Pojęcie szczęścia w ks I i X Etyka Nikomachejska
Cud za wstawiennictwem bł ks Popiełuszki
Komentarz do wypowiedzi ks dr Piotra Kieniewicza (Między Sklepami, TVN Religia)
Tiele Soderblom Pojęcie historii religii
pp pg zalacznik 8 deklaracje podatkowa za rok 2011
ks prof Waldemar Chrostowski Żydowskie pojęcie prawdy
Religia Pytania o latarnię mojego serca
Functional Origins of Religious Concepts Ontological and Strategic Selection in Evolved Minds
Fs 1 (tusługa za transport)

więcej podobnych podstron