02 Życie polityczne


II. Historia polityczna lat 323 - 272
Początek nowej epoki. Warunki kompromisu po śmierci Aleksandra
Nieoczekiwana śmierć Aleksandra musiała wywołać ostry kryzys władzy, król
nie miał jeszcze następcy, a jedynym żyjącym bliskim męskim krewnym był
nieślubny syn Filipa II, Arridajos, człowiek nienormalny. Można było się
wprawdzie spodziewać, że będąca w ciąży, małżonka władcy, Roksana, urodzi
syna (co okazało się prawdą), ale i w tym przypadku pozostawało pytanie, kto
będzie rządził imperium Aleksandra.
Potrzeba utrzymania jedności państwa nie poddawana była w wątpliwość.
Natomiast niezbędne dalsze decyzje podejmowano wśród ostrych sporów.
Najbardziej wpływowy wśród towarzyszy króla, Perdikkas, mający za sobą
poparcie kawalerii, optował na rzecz spodziewanego syna Aleksandra, natomiast
żołnierze piechoty tworzący falangę, niechętni Roksanie z racji jej irańskiego
pochodzenia, zebrali się na burzliwym zgromadzeniu i ogłosili królem Arridajosa
pod imieniem Filipa (III). Świadczyło to wyraźnie w jakim kierunku szły
pragnienia tej części armii, do jakich tradycji chciała się odwoływać. Ostatecznie
udało się dojść do kompromisu, wedle którego ewentualny syn Aleksandra miał
w przyszłości rządzić razem z Arridajosem.
Niezależnie od tego, komu miał przypaść tytuł królewski, faktyczna władza
musiała należeć do regentów lub regenta. Podział funkcji dokonany w -tych
burzliwych dniach, wynik skomplikowanych przetargów i kompromisów,
przedstawiał się następująco. Władzę nad Macedonią zatrzymywał Antypater
(była mu ona dana, jak pamiętamy, jeszcze przez Aleksandra) człowiek o
wypróbowanej lojalności wobec dynastii. Decydująca rola w armii przypadła
Perdikkasowi, który otrzymał od Aleksandra, po śmierci Hefajstiona, funkcję
chiliarchy (ale bez tego tytułu). Jemu umierający król wręczył swój pierścień z
pieczęcią. Kraterosa, powszechnie lubianego dowódcę, mianowano opiekunem
(prostates) króla. Jednak nie było go na miejscu, gdyż towarzyszył żołnierzom
powracajÄ…cym do Macedonii w drodze do Europy. Jak zobaczymy, nigdy nie
objÄ…Å‚ on tej funkcji.
Dokonano nowego podziału satrapii eliminując Persów i likwidując, poza ?0
Persydą, podział władzy na tym szczeblu między wojskowych i cywilnych
urzędników. W gronie satrapów było dwóch lub trzech Greków, resztę stanowili
Macedończycy. Z osobistości, z którymi zetkniemy się w dalszym toku wykładu
wymieńmy Ptolemeusza, który na własne życzenie dostał Egipt, Antygona o
przydomku Mono~thulmos ("Jednooki"), który dostał zachodnią Azję Mniejszą,
Lizymacha postawionego na czele Tracji wydzielonej z obszaru wpływów
Antypatia. Eumenes z Kardii, niegdyś sekretarz króla, jedyny Grek w tym gronie,
otrzymał Kapadocję z Paflagonią, a więc tereny, które trzeba było dopiero
zdobywać, gdyż pozostawały w tym czasie w ręku satrapy perskiego
ustanowionego tu jeszcze przez Dariusza.
Logika nowych czasów. Warunki i cele wojen
Ten układ sił nie mógł być trwały, gdyż ambicje poszczególnych wodzów w
państwie tak nowym, pozbawionym więc jakichkolwiek więzi, przekreślały
nadzieję na stabilizację. Przez następnych lat dwadzieścia walki toczone będą
jednak w imię utrzymania jedności państwa, a to, co my wiemy po wiekach
nieuchronność rozpadu imperium - nie rysowało się jeszcze tak jasno. Niemal
wszyscy wielcy towarzysze króla (z wyjątkiem Ptolemeusza) staną do współ-
zawodnictwa o przejęcie dziedzictwa po Aleksandrze.
Z perspektywy lat ocenić trzeba wysoko ich inteligencję, energię, dyplomatyczny
spryt i zdolności militarne. W nowej sytuacji, gdy pękły ramy ich starego świata
a nowe jeszcze się nie wykrystalizowały, możliwości działania były (lub
przynajmniej tak im się zdawało) nieograniczone. Przykład świetnego i szybkiego
sukcesu Aleksandra zmieniającego w niewiele lat mapę świata, działał
podniecająco na jego towarzyszy. Nie były to czasy dające szanse ostrożnej
polityce o ograniczonych horyzontach. W toku pierwszej generacji hel lenilmu
osią wszystkich działań byli wodzowie, którzy bardziej niż kiedykolwiek mieli
prawo powiedzieć: państwo to my. Władza monarchów w świecie
hellenistycznym miała zawsze personalny charakter (wrócę do te_j sprawy nieco
dalej), ale późniejsze pokolenia wytworzą lojalność wobec dynastii, pewne
lokalne tradycje, więzy solidarności wewnątrz grup narodowościowych,
umniejszając tym samym osobistą więź między królem a jego poddanymi. Na
razie tego spoiwa było ciągle brak. .
Sukces lub klęska w grze o przejęcie całego dziedzictwa Aleksandra lub o
stworzenie i, później, powiększenie własnego państwa, zależały niemal wyłącznie
od wojska, które poszczególni wodzowie byli w stanie wystawić, oparcie w
społecznościach lokalnych miało drugorzędne znaczenie.
W pierwszych latach żołnierska masa pochodziła przede wszystkim z armii
biorycej udział w wielkiej wyprawie, jej Inacznd CzęsC pozostała pod bronią i
stanowiła następnie trzon armii hellenistycznych. Zależność dowóclców od tych
właśnie żołnierzy tłumaczy nam dlaczego powszechnie i to zaraz odstąpiono od
proirańskich zasad polityki Aleksandra. Niezależnie od tego, co jego towarzysze
myśleli o słuszności jego postępowania, nie byli w stanie iść wskazaną przez
króla drogą, gdyż nie mogli podejmować działań w armii niepopularnych. ? I

W późniejszych latach, w miarę wykruszania się weteranów wyprawy Aleksandra
większą rolę będą odgrywali wojskowi osadnicy oraz najemnicy zaciągani w
wielkich ilościach. Stąd dla władców hellenistycznych podstawową sprawą
stanie się dostęp do obszarów, na których mogli znajdować chętnych do
podjęcia zawodowej słuźby. W grę wchodziły miasta Grecji właściwej i Azji
Mniejszej, a także obszary położone peryferyjnie w stosunku do świata
greckiego, skąd sprowadzano żołnierzy barbarzyńskich hellenizujących się
szybko w nowych warunkach. Mam tu na myśli takie krainy jak Tracja, Karia i
inne ziemie zachodniej Azji Mniejszej, Italia południowa. Zdobycie na tych
terenach posiadłości, nawet niewielkich, było wymogiem bezwzględnym: wiele
poczynań Ptolemeuszów (dla nich była to sprawa najważniejsza) i Seleukidów (ci
w późniejszych czasach uniezależnili się od zewnętrznych "rynków" najemników,
mogli bowiem liczyć w większym stopniu niź Ptolemeusze na własne miasta)
nabiera sensu jeśli zachowamy w pamięci tę informację.
Wojny miały swój istotny aspekt ekonomiczny; wymagały olbrzymich środków,
ale i ich dostarczały, klęski rujnowały władców, ale polityka pokojowa
prowadziła królewskie finanse do stagnacji.
Choć naszą uwagę przyciągają nade wszystko wojny prowadzone między
królami, to równie istotne działania wojenne toczyły się między światem
cywilizacji a światem barbarzyńców. Wszyscy ci, którzy rządzili w Macedonii,
musieli prowadzić wojny z barbarzyńskimi plemionami północnych Bałkan.
Trakowie, niezależnie od stopnia hellenizacji, stanowili ciągle siłę groźną dla
miast znajdujących się w zasięgu ich rajdów. Podobnie przedstawiała się sytuacja
władców Azji Mniejszej, czy byli nimi Seleukidzi, Attalidzi, czy mniejsi
dynastowie, gdyż Anatolia miała własnych "wewnętrznych" barbarzyńców:
Galatów (o tych będzie mowa niźej), Izaurów, Pizydów i innych. Seleukidzi
musieli wypełniać zadanie osłony Iranu od północy (wcześniej spełniali je, i to na
ogół nieźle, Achemenidzi). Mezopotamia i Syria były zagrożone przez
koczujących na Pustyni Syryjskiej Arabów. Egipt, choć w mniejszym stopniu,
znał podobne kłopoty. Wojny z barbarzyńcami i wojny "wewnętrzne" przeplatały
się i warunkowały się wzajemnie. Więcej wiemy o tych drugich, nie oznacza to
jednak, że te pierwsze nie wiązały uwagi i sił władców.
Z barbarzyńcami trzeba było walczyć, ale barbarzyńcy (i to ci sami) mogli być
użyteczni jako przyszli najemnicy w armii, gdzie umieszczeni w greckich
strukturach organizacyjnych i poddani dyscyplinie przestawali być groźni służąc
wiernie swym mocodawcom. Stąd polityka królów wobec świata
barbarzyńskiego jest ambiwalentna, jak i ambiwalentny jest status tych ludzi z
zewnÄ…trz.
W wydarzeniach pierwszego pokolenia świata hellenistycznego uderza nas
pasywność Wschodu. Śmierć Aleksandra wywołała poruszenie wśród Greków,
ale nie słyszymy nic o podobnych reakcjach wśród wschodnich poddanych
króla. Jest to tym bardziej godne uwagi, że spodziewalibyśmy się właśnie postaw
odwrotnych, wszak elita byłego państwa perskiego (zwłaszcza elita Iranu)
straciła wiele na zmianach politycznych odsuwających ją od władzy,
22
a gorycz klęski musiała być piekąca. W imperium rzymskim rewolty w prowin

rawy cjach miały z reguły miejsce w~pierwszych pokoleniach po podboju, zanim
mcy postępy romanizacji neutralizowały tę grupę, która jako jedyna mogła być
~°u'Ä… inicjatorem walk o niezależność. Widocznie szok wywoÅ‚any wyprawami
był pych ciągle wielki, podobnie jak przekonanie o militarnej potędze wojsk
macedońAzji sko-greckich.
data
się aria ych fele fów w" na
ich ka
Rewolty Greków
Na wieść o śmierci Aleksandra na Wschodzie, w Baktrii zbuntowali się
najemnicy greccy, którzy jeszcze wcześniej, od r. 325, domagali się prawa do
powrotu. Ich protest zdławiono szybko i bardzo brutalnie.
Poważniejszą sprawą było powstanie na terenie Grecji właściwej, którego
ośrodkiem stały się Ateny. Wrócili tu do władzy antymacedońsko nastawieni
demokraci z Hypereidesem na czele, odwołano z wygnania Demostenesa. Do
Ateńczyków dołączyli się Etolowie, Tessalowie i jeszcze inne greckie państwa.
Politycy ateńscy mieli w swym ręku niebagatelny atut: skarb Aleksandra
przywieziony przez Harpalosa, skarbnika króla zbiegłego jeszcze za jego źycia.
Dysponowanie nim umożliwiało dokonywanie szeroko zakrojonych zaciągów do
armii. Kierownictwo militarne oddano Leosthenesowi, zręcznemu wodzowi
najemników. Antypater w obliczu rebelii o tak szerokim zasięgu, nie mając
odpowiednio licznego wojska, zamknął się w Lamii, twierdzy położonej nad
Zatoką Malijską i tam oczekiwał na posiłki. Rozpoczęła się wojna zwana Wojną
LamijskÄ….
Sytuacja militarna szybko odwróciła się na niekorzyść Greków. Pod Lamią
zginął Leosthenes, którego nie potrafiono zastąpić dowódcą tej klasy. Antypater
rychło otrzymał posiłki macedońskie przybyłe w dwóch falach. Drugą dowodził
Krateros, który uznał pomoc dla Antypatra za zadanie ważniejsze od objęcia
funkcji opiekuna królów. Flota Aten poniosła klęskę w bitwie pod Amorgos (322
r.), kładła ona kres wszelkim ateńskim ambicjom morskiej hegemonii. Późniejsza
bitwa pod Kranion w Tessalii przyniosła także zwycięstwo Macedończykom.
Antypater zmusił poszczególne miasta greckie do prowadzenia osobnych
negocjacji. Ateny poddały się na jesieni 322 r. Musiały zapłacić kontrybucję,
przyjąć macedoński garnizon do Munichionu i wydać polityków
antymacedońskich. Hyperides został schwytany w czasie ucieczki i zabity,
Demostenes popełnił samobójstwo, gdy jasnym się stało, że nie umknie
prześladowcom. W miejsce demokracji wprowadzono w Atenach ustrój
oligarchiczny.
Antypater podporządkowawszy sobie niemal całą Grecję rozwiązał wszystkie
związki polis; nie miał też zamiaru odbudowywać Związku Korynckiego. Nie
wyszło to greckim polis na dobre, gdyż chpć związek ten był narzędziem
macedońskiej hegemonii, stanowił forum, na którym zgodna postawa członków
mogła skłonić króla macedońskiego lub jego przedstawiciela do ustępstw.
23

Od śmierci Aleksandra do spotkania w Triparadejsos
Perdikkasowi niedługo przyszło się cieszyć swą wiodącą rolą na Wschodzie.
Jego nadmierne ambicje, a jednocześnie twarde dążenie do utrzymania jedności
politycznej całego państwa szybko doprowadziły do powstania koalicji przeciw
niemu; w skład niej weszli Antypater, Krateros, Antygon, Lizymach, Ptolemeusz.
W walce z nią Perdikkas mógł właściwie liczyć jedynie na pomoc Eumenesa z
Kardii, któremu on sam umożliwił poprzednio objęcie wyznaczonej dla niego
satrapii w Azji Mniejszej.
Perdikkas uznał, że rozprawę ze zbuntowanymi należy zacząć od pokonania
Ptolemeusza i wobec tego na początku 321 r. wyruszył do Egiptu (działania
wojenne przeciwko reszcie miał na razie prowadzić Eumenes). Jego wyprawa
dotarła bez przeszkód do brzegu Delty, ale tu Perdikkas zginął z rąk spiskowców
należących do jego własnego sztabu. Dokonawszy swego dzieła ofiarowali oni
stanowisko zajmowane przez Perdikkasa Ptolemeuszowi, ale ten odmówił
konsekwentnie trzymając się obranej drogi: budowy własnego państwa, którego
jądrem byłby Egipt.
Jedynemu sojusznikowi Perdikkasa powiodło się lepiej. Eumenes zwycięiył w
bitwie Kraterosa, który porażkę przypłacił śmiercią.
Choć zwycięstwo to dało Eumenesowi panowanie nad znaczną częścią Azji
Mniejszej, to w perspektywie czasu, zwłasźcza wobec zniknięcia Perdikkasa,
jego sytuacja wyczuwalnie się pogorszyła. Macedończycy nie darowali
Eumenesowi śmierci jednego z najpopularniejszych wodzów Aleksandra.
Członkowie koalicji dokonali nowego podziału państwa Aleksandra, nastąpiło to
na spotkaniu w Triparadejsos w południowej Syrii (jeszcze w 321 r.).
Kierownicze stanowisko przypadło teraz Antypatrowi, gdyż to on otrzymał
zadanie opieki nad królami, których zabrał ze sobą do Macedonii. Zgromadzenie
wojska macedońskiego skazało Eumenesa na śmierć, wykonanie wyroku zlecono
Antygonowi Jednookiemu obdarzając go przy tej okazji tytułem "stratega Azji".
Seleukos, jeden z morderców Perdikkasa, został wynagrodzony satrapią
Babilonii, stanie się on odtąd jednym z głównych aktorów wydarzeń. Dokonano
także mniej dla nas ważnych przesunięć na stanowiskach satrapów.
Wydarzenia lat 321 - 316
W czasie spotkania w Triparadejsos nadzieje i ambicje na utrzymanie jedności
imperium Aleksandra były jeszcze żywe, choć tendencje odśrodkowe jawiły się
w sposób równie oczywisty i to one miały, w najbliższym czasie, przeważyć.
Decydującą rolę w dalszych wydarzeniach odegrała śmierć Antypatra w 319 r.,
otworzyła ona raz jeszcze sprawę podziału stref wpływów. Stary regent, którego
lojalność wobec dynastii Argeadów była ogromna, osobiste zaś ambicje
ograniczone, mianował na swoje miejsce nie własnego syna, Kassan
24 dra, człowieka już dojrzałego, lecz Poliperchona, dowódcę z czasów Filipa.
Był
nniemniki siatkowe składane UIC _ _ _ _ , ~ , , ,

dobrym wojskowym, ale gorszym politykiem, miał się zresztą znaleźć w wyjąt-
kowo skomplikowanej sytuacji.
__ Kassander mocą tego samego testamentu dostał funkcję chiliarchy armii
macedońskiej, ale ta nie mogła mu wystarczyć. Uciekł więc do Antygona do Azji
Mniejszej i z jego pomocą zorganizował koalicję przeciwko Poliperchonowi,
który wszystkim wydawał się człowiekiem zbyt słabym, aby się utrzymać w
gronie wielkich wodzów. Przeciwko niemu opowiedzieli się poza Kassandrem i
Antygonem także Lizymach i Ptolemeusz.
Poliperchonowi nie łatwo było spełniać rolę, jaką mu wyznaczył Antypater.
Próbował znaleźć oparcie w polis Grecji właściwej, lansując po raz pierwszy
hasło wolności dla miast greckich. Udało mu się mimo sukcesów militarnych
Kassandra utrzymać władzę nad częścią Peloponezu, jak długo ją sprawował --
tego nie wiemy.
Fatalna okazała się inna inicjatywa Poliperchona mająca wzmocnić jego pozycję.
Wezwał on z Epiru Olimpias, ta zaś skorzystała z okazji i kazała zgładzić Filipa
Arridajosa oraz sporą grupę popierających go arystokratów. Oburzenie
wywołane tymi mordami było tak wielkie, że gdy Kassander opanował
Macedonię, uzyskał od armii wyrok skazujący królową na śmierć (317 r.)
Kassander próbował wykorzystać ciągle jeszcze silne uczucia dynastyczne,
żeniąc się z przyrodnią siostrą Aleksandra, Thessalonike; małżeństwo mogło w
oczach poddanych legitymizować jego władzę. Imieniem Thessalonike obdarzył
Kassander założone przez siebie miasto, nosi ono tę nazwę po dziś dzień.
Jednak to nie Kassander był głównym aktorem politycznej sceny tych lat. Ta rola
przypadła Antygonowi, człowiekowi już niemłodemu, z pokolenia Filipa. W
czasie wyprawy Aleksander pozostawił go na czele armii w Azji Mniejszej. Już
wówczas odznaczył się znacznymi talentami. Po śmierci Perdikkasa i Antypatra
widział szanse przejęcia politycznej kontroli nad całością dziedzictwa Argeadów.
Dysponował w tej grze waźnym atutem: dorosłym synem, Demetriuszem,
zachowującym wobec ojca niezmienną lojalność.
Antygonowi przypadło zadanie usunięcia Eumenesa. Wypełnienie go nie było
bynajmniej łatwe. Nastąpiło dopiero w 316 r., po długich i skomplikowanych
działaniach wojennych prowadzonych w AzjiMniejszej, Syrii, tranie. Śmierć
Eumenesa oznaczała zniknięcie jedynego już wówczas człowieka szczerze
związanego z tradycją Aleksandra. Niezależnie od tego jaki był jego osobisty
stosunek do zmarłego króla, była to jedyna droga dająca mu szanse
sprawowania władzy; jako Grek nie mógł liczyć na poparcie armii macedońskiej,
nawet przed fatalną dla niego śmiercią Kraterosa.
Pokonawszy Eumenesa Antygon zaatakował w 315 r. Seleukosa w Babilonii i
zmusił go do ucieczki do Egiptu.
Naturalną już koleją rzeczy wyniesienie Antygona spowodowało powstanie
następnej koalicji wymierzonej przeciwko niemu. Wzięli w niej udział Ptolemeusz
(a u jego boku Seleukos), Lizymach, Kassander. Pierwsze walki w tej wojnie,
która z przerwami miała trwać lat piętnaście, przyniosły zwycięstwo Antygonowi.
Udało mu się opanować resztę Azji Mniejszej i Syrię południową, z której usunął
garnizony Ptolemeusza (315 r.) 25

Wolność dla miast greckich
Wówczas to Antygon zaczął się posługiwać w walce politycznej na wielką skalę
hasłem wolności dla miast greckich, jej ochrona lub odbudowa miały być -
zgodnie z hałaśliwą propagandą - celem jego poczynań. Było to wymierzone
doraźnie przeciwko Kassandrowi i Ptolemeuszowi, gdyż w ich rękach
znajdowała się poważna część miast greckich. W ramach tej właśnie polityki
Antygon stał się patronem związku polis Cyklad, zwanego zazwyczaj Związkiem
Wyspiarzy. Miał on w następnych latach odegrać istotną rolę.
Grecka karta okazała się wielce przydatna w rozgrywkach. Ocenić to można
choćby po reakcji Ptolerneusza, który od razu zadeklarował także gotowość
bronienia wolności miast (oczywiście przeciwko Antygonowi, który, według
niego, miał ją gwałcić).
Posłużenie się tym hasłem wskazuje jak skomplikowane były stosunki między
diadochami a miastami. Choć strony były sobie nierówne (możliwości militarne
polis tych czasów były bardzo skromne w zestawieniu z siłą wielkich wodzów),
to jednak wiele zależało od poparcia Greków. Przyjazne stosunki z polis
umożliwiały swobodny zaciąg najemników, ponadto na obszarach, na których
toczyły się działania wojenne, od otwarcia lub zamknięcia bram, od lojalności lub
zdrady, zależały niejednokrotnie losy kampanii. Władca nie mógł występować
wobec własnych poddanych żyjących w miastach greckich, inaczej niż w roli
opiekuna Hellenów, gdyż naruszałoby to same podstawy społecznego poparcia.
Odtąd nikt nie będzie mógł sobie pozwolić na brutalną szczerość i otwarte
przyznawanie się do lekcewaźenia interesów polis, aż po kres epoki
hellenistycznej obowiązywały w tej materii hipokryzja i demagogia. Odziedziczą
je Rzymianie i posługiwać się nimi będą przede wszystkim przeciwko Macedonii.
W praktyce życia politycznego wszyscy diadochowie nie respektowali wolności
miast (inaczej być nie mogło), zawsze więc istnieli w nich niezadowoleni gotowi
szukać pomocy na zewnątrz, zawsze można było znaleźć casus belu
uzasadniajÄ…cy wypowiedzenie wojny w imiÄ™ obrony niezbywalnych praw
Hellenów. Wrócę jeszcze do tych wszystkich spraw w rozdziale o miastach, s.
408 - 443.
Wojna z Antygonem 316 - 301. "Rok królów"
Antygon był dostatecznie silny, aby atakować naraz na kilku frontach. Osobiście
poprowadził wojska przeciwko Lizymachowi do Tracji z nadzieją późniejszego
wkroczenia do Macedonii. Jednocześnie jego syn walczył z Ptolemeuszem, a
jego dowódcy podjęli działania wojenne przeciwko Kassandrowi na południu
Grecji. Wojny te nie przyniosły jednak wyraźnych rozstrzygnięć. Odwrotnie -
wykorzystując klęskę, jaką Demetriuszowi zadały wojska ptolemejskie pod Gazą
w 312 r., Seleukos zaryzykował wyprawę do Babilonii
26 z niewielkim oddziałem danym mu przez Ptolemeusza. Został tam życzliwie
- - - --- ..-... .,a..:.;L: ~bła~łanP rłn RIC; RAC: na a nmn a nrv

1. ÅšWIAT HELLENISTYCZNY ok. 303 r. p.n.e.

przyjęty. W sferze wpływów Antygona powstawało nowe państwo, którego on
nie był już w stanie usunąć.
Ostatecznie w 311 r. strony uznały za konieczne podpisanie pokoju. Zgodnie z
jego klauzulami Kassander miał pozostać opiekunem Aleksandra IV do jego
pełnoletności, Lizymach i Ptolemeusz zostawali przy swoich dziedzinach,
Antygon zaś zatrzymywał "cął,ą Azję". Pokój z 311 r. nie obejmował więc
Seleukosa, jednak ten, mimo początkowych niepowodzeń, potrafił nie tylko
obronić swój stan posiadania, ale rozszerzyć go na wschód.
Kassander zdawał sobie sprawę z niebezpieczeństwa jakie stanowił dla niegó
Aleksańder IV. W dniu jego pełnoletności wygasłyby całkowicie wszelkie prawa
Kassandra do sprawowania władzy w Macedonii. Nie wahał się więc go usunąć
w 310 r. W dwa lata później zgładzono nieślubnego syna Aleksandra, Heraklesa.
W ten sposób zniknęła dynastia Argeadów, droga do tworzenia nowej dynastii w
Macedonii została otwarta.
Pokój z 311 r. nie mógł oczywiście być trwały, gdyż Antygon dążył otwarcie do
zjednoczenia wszystkich ziem podbitych przez Aleksandra, a jego przeciwnicy
byli dostatecznie silni, aby mu to uniemożliwić. Nastąpiło kilka lat trudnych do
rekonstruowania działań wojennych na różnych frontach, przerywanych
częściowymi porozumieniami. Antygonowi udało się zdobyć. w tych latach
morską hegemonię i jedynie wyspa Rodos była w stanie zachować swą
niezależnóść i sojusz z Ptolemeuszem. Długotrwałe oblężenie jej stolicy, Rodos
(305/304 r.), w toku którego kierujący tymi działaniami Demetriusz zastosował
wszelkie wynalazki ówczesnej sztuki zdobywania miast, przyniosło mu przydo-
mek Poliorketes ("Ten, który oblega miasta"). Nadali mu go sami Rodyjczycy,
zaakceptowała armia i sam Demetriusz; pod tym określeniem występuje w
literaturze naukowej.
W 306 r. Antygon przyjął tytuł króla: basileus. Był to logiczny efekt zniknięcia
Argeadów, nie istniał już żaden powód, aby powstrzymywać się od tego gestu
(raczej wypada się dziwić, że czekano tak długo). Antygon tym samym ogłaszał
się dziedzicem Aleksandra. Nieco później (305/304 r.) podobnie postąpił
Ptolemeusz. Sens jego proklamacji był inny. Ptolemeusz nie dążył nigdy, jak
pamiętamy, do objęcia całego dziedzictwa po Aleksandrze, budował swe
państwo w Egipcie, wzmacnianym aneksją sąsiednich obszarów. Tytuł królewski
nie miał więc uniwersalistycznego przesłania, jedynie nobilitował jego władzę. W
następnych miesiącach, jak tego moźna było się spodziewać, tytuły królów
przyjęli Kassander, Lizymach i Seleukos.
Ów "rok królów" ma swoje ważne miejsce w dziejach epoki hellenistycznej.
Formalnie oznacza narodziny niezależnych państw, a bliska już klęska tego
władcy, który uporczywie dążył do zjednoczenia ziem, podległych niegdyś
Aleksandrowi, pod swoim panowaniem, miała ten proces zamknąć definitywnie.
Ostatecznie członkowie koalicji zdecydowali się na rozstrzygnięcie militarne i
przygotowali olbrżymią armię, która spotkała się z wojskiem Antygona we
Frygii, pod Ipsos. W bitwie (r. 301 } wzięli osobiście udział: Kassander,
Seleukos, Lizymach. Antygon poniósł w niej klęskę i zginął. Większość jego
28 posiadłości na terenie Azji Mniejszej przeszła w ręce Lizymacha. Seleukos

otrzymał Syrię, ale bez jej części południowej, która została przy Ptolemeuszu
odmawiającym wycofania się z zajętych przez siebie obszarów. Niezadługo
właśnie one będą przedmiotem nowych walk.
Demetriusz Poliorketes. Fortuna i klęska
Syn Antygona, Demetriusz Poliorketes, uciekł spod Ipsos i starał się ocalić z
imperium ojca to, co się ocalić dało. Miał ogromną flotę, zachował hegemonię
nad Związkiem Wyspiarzy, panował nad Cyprem, w Fenicji należały do niego
Tyr i Sydon. W Grecji właściwej miał także kilka punktów oparcia. Mógł liczyć
na to, że członkowie koalicji wkrótce się pokłócą, gdyż nic ich już nie łączyło, a
wiele dzieliło.
Rychła śmierć Kassandra (298/297 r.) otworzyła mu drogę do Macedonii,
opanować ją udało mu się w dwa lata później; armia obwołała go królem
Macedończyków.
Później jednak przyszły klęski. Oparcie w Grecji i na wyspach stawało się coraz
bardziej problematyczne, gdyż hasło wolności dla miast greckich było dogodne
dla tego, kto chciał polis przeciągnąć na swoją stronę, przeszkadzało, gdy już się
miało hegemonię. Demetriusz przy tym musiał być brutalny w sprawach
finansowych, gdyż jego wydatki na armię i flotę były ogromne. Ptolemeuszowi
udało się odebrać mu Cypr w r. 295, w następnych latach Demetriusz zaczął
tracić także na jego rzecz swoje bazy morskie na Morzu Egejskim i, co za tym
idzie, patronat nad ZwiÄ…zkiem Wyspiarzy.
W 288 r. Macedonia została zaatakowana i zajęta przez Lizymacha i Pyrrusa,
króla Epiru, którzy ją podzielili między siebie.
Pozbawiony królestwa Demetriusz miał jednak ciągle ogromną flotę i nadzieję
zdobycia dla siebie nowego państwa. Zostawiwszy swego syna, Antygona
Gonatasa, na straży ostatnich swych punktów oparcia w Grecji, zaatakował, bez
powodzenia posiadłości nadmorskie Lizymacha, po czym uderzył na Seleukosa.
Poniósł klęskę i został wzięty do niewoli (286 r.). Żył jeszcze trzy lata, ale
przestał się w ogóle liczyć w grze politycznej. Jego flota i posiadłości w Grecji
pozostały w ręku syna, Antygona Gonatasa, któremu szczęśliwy układ sytuacji i
własna zręczność umożliwiły po kilku latach powrót do Macedonii.
Wzrost potęgi Lizymacha. Jego śmierć
Lizymach rządzący przyznanym mu na początku terytorium, którego centrum
stanowiła Tracja, znajdował się dotąd na marginesie gry prowadzonej przez
innych władców, w której uczestniczył nieraz, ale nie odgrywał istotniejszej roli.
Klęska i śmierć Antygona w 301 r. oddały mu.. znaczną część Azji Mniejszej.
Jego państwo zajęło w ten sposób oba północne brzegi morza Egejskiego i
wyrosło na wielką potęgę. Jeszcze wcześniej, już w 309/308 r., Lizymach założył
nad Hellespontem, po jego europejskiej stronie, nowÄ… stolicÄ™ 29

nazwaną jego imieniem. Był to znak zwiększającego się zainteresowania tym, co
się działo w basenie morza Egejskiego i chęć zbliżenia się do tego teatru
wydarzeń.
W 288/287 r. ~,izymach zajął część Macedonii, a wkrótce zapanował i nad resztą
usuwając z niej Pyrrusa. Poddał sobie także Tessalię. Wzrost potęgi Lizymacha
nie mógł nie wywołać zaniepokojenia innych władców: Seleukosa, który
graniczył z nim w Azji Mniejszej i Ptolemeusza, który poczuł się zagrożony w
swych morskich posiadłościach położonych w basenie morza Egejskiego.
Pozycja Lizymacha w jego ogromnym teraz państwie nie była jednak solidna,
gdyż twarda polityka fiskalna wywoływała nienawiść, a jego brutalne
postępowanie godziło w dworską elitę. Gdy w 282 r. Seleukos rozpoczął
kampanię na terenie Azji Mniejszej, zajmował miasta bez trudu, szybko się
posuwając. Do spotkania z Lizymachem doszło niedaleko Sardes, pod
Kuropedion (początek 281 r.). Lizymach poniósł klęskę tracąc w bitwie życie.
W wyniku tego zwycięstwa Seleukos stał się panem ogromnego państwa.
Perspektywa przejęcia władzy także nad Macedonią stawała się realna. Jednak
właśnie wtedy, gdy znalazł się nad Hellespontem, został zamordowany
podstępnie przez Ptolemeusza Keraunosa. Był to najstarszy syn Ptolemeusza I,
odsunięty przez ojca od sukcesji, znalazł on schronienie na dworze swej
przyszłej ofiary. Potrafił nie tylko pozbyć się swego patrona, ale zapewnić sobie
poparcie armii i opanować Macedonię obwołując się jej królem.
Inwazja Celtów
Tymczasem w dziejach Półwyspu Bałkańskiego pojawiła się nowa siła, która
miała poważnie zaważyć na jego dalszych losach: stanowili ją Celtowie. Odłam
tej wielkiej rodziny ludów, zamieszkującej wówczas obszary Europy Środkowej,
wyruszył na południowy wschód atakując ziemie nad Dunajem i następnie
Bałkany. Z Celtami walczył już Lizymach, jego śmierć ułatwiła im inwazję, gdyż
zabrakło człowieka, który od lat strzegł niespokojnej północnej granicy i potrafił
drogą dyplomatycznych zabiegów zdobyć sobie poparcie wśród części plemion
barbarzyńskich. Celtowie zaleli Trację. Przepadł cały wysiłek włożony przez
Filipa II w podporządkowanie sobie tych obszarów, które pozostaną ziemią
niczyją przez cały okres hellenistyczny.
W starciu z Celtami poniósł klęskę Ptolemeusz Keraunos, który zlekceważył
sobie przeciwnika i podjął walkę ze zbyt małymi siłami.
Inwazja Celtów wywołała wielkie przerażenie w Macedonii i następnie w
północnej Grecji. Barbarzyńcy przemieszczali się niezwykle szybko, małymi
grupami. Mieli ze sobÄ… rodziny i dobytek - szukali miejsca do osiedlenia siÄ™,
które gotowi byli zdobywać za każdą cenę. Ci jasnowłosi wojownicy, wysocy
(wyżsi od przeciętnych mieszkańców basenu Morza Śródziemnego), walczący z
furią wykluczoną juź od dawna z cywilizowanej wojny, robili piorunujące
wrażenie. Posunęli się głęboko na południe: jeden z ich oddziałów dotarł aż do
30 Delf, odstępując jednak od ich zdobywania. Grecy z zagrożonych obszarów:

Beoci, Fokidyjczycy, Etolowie organizowali opór nękając najeźdźców wojną
podjazdową i skłaniając do odwrotu.
Gorzej było w Macedonii, której zagrożenie i w ślad za tym zniszczenie było
nieporównywalnie większe. Powstała próżnia polityczna: dwaj kolejni następcy
Ptolemeusza Keraunosa (brat Meleager, Antypater, bratanek Kassandra) nie byli
w stanie opanować sytuacji. Przez czas pewien jedynie dowódca wojskowy
Sosthenes, który, notabene, nie chciał przyjąć ofiarowywanego mu diademu,
zapobiegał kompletnemu chaosowi.
W dziejach Macedonii najazd Celtów stanowił bardzo ważną cezurę. Straty
ludzkie i materialne były tak wielkie, że nie dawało się ich usunąć. Macedonia nie
odzyska już nigdy tej siły, jaką miała w czasach Filipa. Uległ zmianie układ
państewek plemiennych okalających od północy Macedonię, odbudowa starego
stanu rzeczy, gdy sytuacja wewnętrzna się ustabilizuje, zajmie wiele czasu.
Ostatecznie Celtowie wycofali się z Grecji i Macedonii, ale zostali na niektórych
terenach Tracji. Część z nich przeprawiła się przez cieśniny i zaczęła operować,
grabiąc i niszcząc, na zachodnich obszarach Azji Mniejszej (będzie o tym mowa
dalej, por. s. 376).
Najazd celtycki stworzył synowi Demetriusza Poliorketesa, Antygonowi
Gonatasowi, władcy posiadającego ciągle wielką flotę i realną siłę militarną, ale
nie mającego poddanych poza mieszkańcami kilku miejscowości w Grecji,
szansę powrotu do Macedonii, w której rządził przez czas pewien jego ojciec.
Podjął w tym celu działania wojenne w Tracji w 278 r. i wkrótce odniósł sukces
niszcząc kolumnę celtycką w pobliżu Chersonezu Trackiego. Nie było to wielkie
zwycięstwo, ale w latach klęsk miało istotne znaczenie psychologiczne,
przydawało popularności Antygonowi i otwierało mu drogę do macedońskiego
tronu.
W 276 r. Antygonowi Gonatasowi podporządkowana była już nie tylko
Macedonia, ale i Tessalia. Jednak jego panowanie nie miało solidnych podstaw:
gdy w 275 r. zaatakował Macedonię wracający z Italii Pyrrus, Antygon musiał
pospiesznie z niej uchodzić.
PoczÄ…tki kariery Pyrrusa
Na poprzednich stronach raz tylko i ulotnie pojawiło się imię jeszcze jednego,
bardzo ważnego aktora politycznej sceny tych czasów, bez opowiadania o
którym nie może się obejść wykład ich dziejów: mowa tu o Pyrrusie, królu Epiru.
Wypadnie nam tu zatrzymać się na krótko przy charakterystyce Epiru; niewiele
miałem dotąd okazji o nim wspominać. Epir mieścił się w strefie greckiej z
językowego punktu widzenia, ale różnił się kulturowo od innych krain greckich
bardzo wyraźnie, choć równie wyraźnie ulegał przez cały okres swej historii
wpływom swych południowych i bardziej rozwiniętych sąsiadów.
Mieszkańcy tego górzystego kraju składali się z kilku grup plemiennych
spokrewnionych ze sobą. Trzy z nich odgrywały istotną rolę: Chaonowie, 31

Thesproci i Molossowie zajmujący terytoria z dogodnym dostępem do Zatoki
Ambrakijskiej. Na wybrzeżach Epiru i terenów przyległych od dawna istniało
kilka polis założonych jeszcze w odległych czasach Wielkiej Kolonizacji.
Najważniejsze z nich to Ambrakia, Korkyra (na wyspie tej nazwy), Apollonia,
Epidamnos. Starały się one, z różnym skutkiem, zachować niezaleźność od
władców plemiennych państw ich zaplecza. Były ośrodkami, z których
promieniowała kultura grecka; wrażliwa na nią była szczególnie epirocka
arystokracja.
W okresie wczesnego hellenizmu Epir zachował luźną strukturę plemienną.
Decydujące znaczenie odgrywało najsilniejsze i najbogatsze plemię Molossów,
które podporządkowało sobie inne grupy. Powstało państwo
32
o szczególnej strukturze: z jednej strony w jego skład wchodził plemienny
2. EPIR I KRAJE SĄSIEDNIE związek Molossów, na którego czele stał król z
dynastii Ajakidów, z drugiej inne związki uzależnione wprost od osoby króla (nie
zaś inkorporowane w system państwa Molossów). Stopień spoistości tego
państwa zależał w poważnym stopniu od władcy; bywali władcy słabi, ale bywali
i tacy, którzy narzucali swym poddanym własne decyzje, nie przejmując się
tradycyjnymi ograniczeniami, jakich śladem jest wielce interesujący obyczaj, o
którym w biografii Pyrrusa wspomina Plutarch. W Passaronie, w czasie
dorocznych świąt ku czci Zeusa jako boga wojny, w~adcy wypowiadali wobec
Epirotów slowa przysięgi, że będą rządzić wedle praw, a potem znów od nich
odbierali przysięgę, że będą zgodnie z prawami wladzę królewską szanować (5).
Jest to świadectwo takiego typu stosunków, w których obie strony mają swe
określone tradycją zobowiązania i mogą zerwać oparte na nich porozumienie,
tłumaczy nam to dlaczego niektórzy dzisiejsi historycy używają w odniesieniu do
Epiru terminu "monarchia konstytucyjna"; pamiętajmy jednak, że o konstytucjji w
ścisłym słowa znaczeniu rzecz prosta nie może być mowy, lepiej moim zdaniem
takich terminów nie używać.
Pyrrus w swych młodzieńczych latach działał u boku Demetriusza Poliorketesa,
brał udział w bitwie pod Ipsos po jego stronie. W krótkim okresie porozumienia
między Demetriuszem a Ptolemeuszem I trafił do Aleksandrii jako zakładnik.
Zdołał tam nawiązać dobre stosunki i w r. 298/7 przy pomocy egipskiego króla
Pyrrus odzyskał tron w kraju, z którego go poprzednio wygnano na skutek
dynastycznych konfliktów.
W następnych latach Pyrrus toczył wojny z sąsiadami rozszerzając znacznie
zakres swego panowania (por. mapa nr 7). Jego zdobycze obejmowały:
Parauaję, Tymfaję, Atintanię, południową Ilirię, Amfilochię i Atamanię oraz
Ambrakię (w tym mieście ustanowił Pyrrus swą stolicę, potrzeba posiadania
greckiej stolicy jest charakterystyczna dla wszystkich państw powstających na
obrzeżu greckiego świata). Podlegała mu wyspa Leukas i na krótko Korkyra. To
rozległe państwo było podstawą działań Pyrrusa poza Epirem.
Pyrrus miał okazję poznać dobrze Macedonię i Grecję, lata spędzone w
Aleksandrii dopełniły jego politycznej edukacji. Dobry organizator armii,
potrafiący narzucić jej twardą dyscyplinę, był Pyrrus geniuszem w dziedzinie
taktyki, w sposób twórczy łącząc doświadczenie z rozległą już w tych czasach
wiedzą teoretyczną. Jego dramat brał się z niedostatku środków. Epir nie był
MacedoniÄ… ani z demograficznego, ani z gospodarczego punktu widzenia; nie
dawało się w oparciu o lokalne zasoby wystawić odpowiednio licznej armii, aby
starczyła na uczestniczenie w grze o panowanie w świecie hellenistycznym na
zasadzie równości z innymi wielkimi aktorami tamtych czasów.
Ambicje Pyrrusa ujawniły się po śmierci Kassandra w 297 r., gdy w
porozumieniu z Lizymachem wtargnął na obszar Macedonii. Miał on równie
dobre, lub nawet lepsze od innych, uzasadnienie dla pretensji do panowania w
tym kraju z racji swych rodzinnych związków z Argeadami. Jednak siły, jakie
miał do dyspozycji, były niewielkie, Lizymachowi bez trudu udało się pozbawić
go zdobyczy.
33
3 Historia starożytnych Greków t. III

W 280 r. Pyrrus wykorzystał okazję, jaką mu stwarzała prośba o pomoc
wystosowana przez mieszkańców Tarentu, zagrożonych ekspansją Rzymu.
Niewiele wiemy o celach, jakie sobie w związku z tą kampanią stawiał. Domyślać
się możemy, źe Italia jawiła mu się nie tylko jako teren przyszłych podbojów, ale
i żródło ludzi i pieniędzy, niezbędnych do rozgrywki o władzę w centrum
helle~~istycznego świata. Dzieje zachodnich wojen Pyrrusa opowiem w jednym
z następnych rozdziałów (por. s. 131 - 133, 137 - 138), tutaj wypada mi
zrelacjonować historię jego starań o zdobycie panowania nad Macedonią i
hegemonii w Grecji.
Antygon Gonatas nie był dla Pyrrusa przeciwnikiem niebezpiecznym, jego
szczupłe siły i skromne talenty taktyczne nie stanowiły większego zagrożenia, nie
miał też jeszcze dostatecznie rozległej klienteli politycznej ani w Macedonii, ani w
Grecji.
Działania wojenne Pyrrusa w Macedonii i Grecji
Wojna zaczęła się od razu po powrocie Pyrrusa z Italii w 275 r. Opanowanie
Macedonii i Tessalii odbyło się gładko. Antygon, któremu udało się zachować
swe greckie bazy. dwukrotnie próbował odzyskać utraconą pozycję, bez skutku.
W latach inwazji celtyckiej, paraliżującej wszelkie działania ze strony
macedońskich władców.. swoboda greckich polis znacznie się rozszerzyła.
Odbudowa hegemonii macedońskiej wymagała od Pyrrusa energicznych
zabiegów.
Pretekstu do interwencji w sprawy greckie dostarczyła mu prośba o pomoc ze
strony Kleonymosa, odsuniętego od tronu syna spartańskiego króla Kleomenesa
II (o jego walkach w Wielkiej Grecji będę pisała nieco dalej, por. s. 131 ).
Kleonymos był dobrym żołnierzem, ale awanturnikiem niepopularnym we
własnym kraju. Liczył on na to, że przy pomocy króla Epiru zdobędzie
panowanie w Sparcie. Pyrrus ze swej strony spodziewał się, że Sparta pod
rządami posłusznego mu Kleonymosa stanie się punktem oparcia dla jego
operacji na Peloponezie.
Osadzony w Koryncie garnizon Gonatasa wykluczał drogę przez Istm Koryncki,
wojska epirockie przeszły więc przez Etolię, zachowującą życzliwą neutralność, i
po przeprawie przez Zatokę Koryncką wylądowały w Achai, by stąd
pomaszerować do Sparty (273 r.) Tu jednak, wbrew spodziewaniom, napotkały
na silny opór. Pyrrus musiał przystąpić do oblężenia, którego nie potrafił do
jesieni skończyć. Na domiar złego do Koryntu dotarł Antygon Gonatas z
wyraźnym zamiarem przyjścia Sparcie z pomocą. Jednak wydarzenia zdawały się
przyjmować lepszy dla Pyrrusa obrót. Zjawiło się u niego poselstwo z Argos
obiecując wpuszczenie do miasta. Była to poważna szansa dla epirockiego króla,
mógłby tu przezimować i stąd na przyszłość podej
34 mować działania wojenne. Jednak, gdy Pyrrus zjawił się pod murami Argos,

zastał bramy zamknięte i Antygona Gonatasa czekającego ze swą armią w
pobliżu na rozwój wydarzeń, na razie o atakowaniu przez niego Epirotów nie
mogło być mowy.
Pyrrus nie miał innego wyjścia niż brać Argos szturmem. W czasie walk na jego
ulicach poniósł śmierć (272 r.).
Antygon Gonatas stał się od razu panem sytuacji, wcielił najemników Pyrrusa do
swej armii, oddziały zaś epirockie odesłał do domu pod wodzą jednego z synów
zabitego króla.
Rzut oka na dalsze dzieje hellenizmu
Śmierć Pyrrusa w 272 r. znaczy koniec pierwszej fazy okresu hellenistycznego,
gdyż jej efektem będzie stabilizacja polityczna Macedonii pod długimi rządami
Antygona Gonatasa, dajÄ…cego ' poczÄ…tek nowej dynastii, od jego imienia
nazwanej dynastią Antygonidów. W innych podstawowych regionach świata
hellenistycznego analogiczna stabilizacja nastąpiła wcześniej, na Półwyspie
Bałkańskim opóźniła ją inwazja 'celtycka.
Następne dziesięciolecia będą obfitować w wojny, toczyć się będą one jednak w
ramach ustalonych w początku w. I11. Znika owa zdumiewająca plastyczność
politycznej mapy, przesunięcia granic nie będą już jej burzyć, ale wprowadzać do
niej korekty, gdyż więź między królem (lub ściślej dynastią a poddanymi
utrudniać będzie na przyszłość rozleglejsze aneksje.
Historię polityczną późniejszych dziesięcioleci opowiadać będę w rozdziałach
poświęconych poszczególnym monarchiom lub regionom, nie jest bowiem
moźliwe dla czasów po 272 r. wykładanie tej problematyki razem; wielość
teatrów działań i ich znaczna izolacja utrudnia jasne przedstawianie biegu
dziejów. Aby jednak ułatwić nieco lekturę podręcznika tym spośród moich
czytelników, którzy niewiele wiedzą o historii politycznej epoki, nakreślę w
wielkim skrócie główne nurty wydarzeń, wskażę na podstawowe cezury i
najważniejs-re fakty.
Przez następne trzy ćwierci wieku trzy wielkie monarchie hellenistyczne stanowią
podstawowe, rywalizujące ze sobą siły polityczne: państwa Ptolemeuszów i
Seleukidów oraz, wyraźnie od nich słabsze, państwo Antygonidów.
Walki między Ptolemeuszami a Seleukidami miały na celu przede wszystkim
przejęcie panowania nad południową Syrią i Palestyną; dla obu monarchii
posiadanie tych krain było sprawą pierwszej wagi, a dążenie do ich zdobycia
(lub utrzymania) uzasadniało ogromny wysiłek, na jaki obie strony zdobyły się w
toku sześciu wojen, zwanych Wojnami Syryjskimi. Dopiero drastyczne
ograniczenie możliwości tak Ptolemeuszów, jak Seleukidów, rozwój niezależnego
państwa żydowskiego i wreszcie interwencja Rzymu położą w połowie II w. kres
temu konfliktowi.
Także wybrzeża Azji Mniejszej i wyspy Morza Egejskiego były przedmiotem
rywalizacji między tymi dwiema dynastiami. Ptolemeusze potrzebowali punktów
oparcia, aby móc swobodnie prowadzić rekrutację najemników
i kolonistów, niezbędne były im także obszary, gdzie znaleźć by mogli surowce,
35

których w Egipcie brakowało (przede wszystkim drewna do budowy floty).
Seleukidzi, panujący nad znaczną częścią Azji Mniejszej od czasów zwycięstwa
nad Lizymachem pod Kuropedion, bronili swego stanu posiadania.
Konflikty między Ptolemeuszami a Antygonidami były rzadsze i rozgrywając się
na terenie polis Grecji właściwej, nie dotyczyły witalnych interesów egipskich
królów.
Działania militarne Antygonidów szły w dwóch kierunkach. Starali się utrzymać
hegemonię w Grecji (tylko hegemonię, nie było mowy o aneksjach) i w tym celu
prowadzili wielce skomplikowaną grę, w której przeciwnikami, ale i partnerami,
były dwa rosnące ciągle w potęgę związki obejmujące większość greckich polis:
Związek Etolski i Związek Achajski. Grecja pozostała obszarem niezmiernie
niespokojnym, trapionym także lokalnymi wojnami między sąsiadami bliższymi i
dalszymi. Istotną rolę w stosunkach między greckimi polis (a także między
greckimi polis a Macedonią) odegrała Sparta, w której z inicjatywy królów Agisa
IV i Kleomenesa III podjęte zostały próby głębokich reform wewnętrznych,
mające prowadzić ku odbudowie potęgi państwa.
Antygonidzi bardzo wiele wysiłków musieli również poświęcać na utrzymanie
pokoju na swej północnej granicy, dzielącej ich od barbarzyńskiego świata.
Wiemy o tych kampaniach niewiele, ale zdajemy sobie sprawę, iż były ważne.
Sytuacja Seleukidów była skomplikowana. Poza konfliktami z Ptolemeuszami ich
uwagę pochłaniało utrzymanie w całości państwa rozległego (najrozleglejszego z
monarchii hellenistycznych). W drugiej połowie IlI w. dojdzie do utraty kontroli
nad znaczną częścią Iranu, wobec powstania niezależnego państwa w Partii i
oderwania się Baktrii, tworzącej własną hellenistyczną monarchię. W
perspektywie czasu najważniejsze były narodziny monarchii partyjskiej,
utworzonej przez koczowników przybyłych ze stepów Azji Środkowej; rozwijać
się ona będzie kosztem wschodnich ziem Seleukidów i w procesie upadku tej
dynastii w drugiej połowie II w. odegra bardzo waźną rolę. Rzym odziedziczy
po Seleukidach konflikt z królestwem partyjskim, jedynym cywilizowanym
sÄ…siadem ich imperium.
W ciągu w. III zaczęło się kurczyć panowanie seleukidzkie w Azji Mniejszej na
skutek rozwoju państwa nieistniejącego jeszcze za pierwszego pokolenia okresu
hellenistycznego, mowa tu o Pergamonie rządzonym przez dynastię Attalidów.
Wielcy hellenistycznego świata przeżywają od połowy w, łII istotne trudności
wewnętrzne, nieznane pierwszym pokoleniom czasów hellenistycznych. W
Egipcie wybuchają powstania ludności miejscowej przeciwko nadmiernemu
wyzyskowi i w imię odbudowy tebańskiego ośrodka władzy; będą się one
powtarzać w następnych wiekach. W Antiochii, i nieco później w Aleksandrii,
zacznÄ… siÄ™ spory wewnÄ…trz rodzin panujÄ…cych, to one ostatecznie zadecydujÄ… o
załamaniu obu dynastii.
Na początku lat dwudziestych doszło do pierwszej interwencji Rzymu w sprawy
Półwyspu Bałkańskiego: wybuchła najpierw pierwsza i następnie druga wojna
iliryjska. Był to jedynie wstęp do rzymskich interwencji,
36 a w perspektywie lat i rzymskiej ekspansji na teren Bałkanów. O panowanie

nad tym obszarem Rzym toczył wojny z Macedonią, zakończone likwidacją tej
monarchii w 168 r. i usunięciem w r. 146 niezależnej Macedonii z politycznej
mapy hellenistycznego świata.
Niezmiernie szybko Rzym zaangażował się w konflikt z państwem Seleukidów,
militarna rozprawa z Antiochem III nastąpiła już w 189 r. Traktat, który ten król
musiał zawrzeć z Rzymem i który pozbawiał go posiadłości w Azji Mniejszej,
znaczy kres mocarstwowej świetności Seleukidów; nasilające się fatalne spory
dynastyczne i uzurpacje spoza grona rodziny panującej doprowadzą to państwo
do ruiny. Swój udział mieli w tym procesie także Panowie i uwolnione od
seleukidzkiej tutek państwo żydowskie. W początkach I w. państwo Seleukidów
było już ograniczone do Syrii i części Cylicji. Jego likwidacja i utworzenie
prowincji w 63 r. przez Pompejusza odbyło się niemal bez militarnych działań.
W toku półwiecza od pierwszej wojny macedońskiej (200 - 196 r.) Rzym stał się
arbitrem hellenistycznego świata. Wprawdzie postępy jego terytorialnych
nabytków na Wschodzie były powolne, ale najistotniejsze decyzje dotyczące
państw hellenistycznych zapadały nie w stolicach ich władców, ale
nad Tybrem. 3~
3. ÅšWIAT HELLENISTYCZNY ok. 240 r. p.n.e.
4. ÅšWIAT HELLENISTYCZNY ok. 185 r. p.n.e.

W toku w. II i w początkach I w Azji Mniejszej dojrzewa proces kształtowania
się państw małych i średnich, które zyskały na usunięciu z regionu Seleukidów.
Temu procesowi towarzyszy urbanizacja i hellenizacja wielu obszarów
pozostających poprzednio po irańskiej stronie granicy kulturowej.
W ścisłym sojuszu z Rzymem rozwinął się Pergamon, obok niego wzrastały w
siłę.; Bitynia, Pont, Kapadocja, Armenia i jeszcze inne mniejsze królestwa.
Przejęcie bezpośredniej kontroli nad tymi obszarami ze strony Rzymu będzie
'procesem długotrwałym, zakończonym dopiero za czasów cesarstwa.
Okoliczności tworzenia tu prowincji będą rozmaite: pojawi się nawet testament
królewski jako forma przekazania władzy.
Po kampaniach Pompejusza Wielkiego (66 - 63 r.), które położyły kres istnieniu
niezależnego Pontu w Azji Mniejszej i resztek państwa Seleukidów w Syrii, z
aktorów politycznej sceny czasów hellenistycznych pozostał tylko Egipt. Stanie
się on rzymską prowincją dopiero w 30 r., ale to opóźnienie nie było efektem siły
dynastii niszczonej wewnętrznymi swarami i rewoltami Egipcjan, ale brało się z
rzymskiego przyzwolenia. Zwłaszcza od lat sześćdziesiątych przyczyn
przetrwania Egiptu, nominalnie niezależnego, trzeba szukać w rozgrywkach
między wielkimi wodzami republiki.
Hellenistyczny Wschód miał przeżyć ciężkie czasy w okresie rzymskich wojen
domowych, które w części rozgrywały się właśnie na terenach byłych monarchii
hellenistycznych; brutalna eksploatacja tych obszarów przez kandydatów do
władzy nad Tybrem pozostawiła głębokie ślady w ekonomice i świadomości
ludzi tamtych pokoleń, trzeba było dopiero stabilizacji epoki cesarstwa, aby
konsekwencje tych dziesięcioleci zostały usunięte.
Bibliografia
Poza pracą Willa (Histoire politique du monde hellenistique t. I) służyła mi w tym
rozdziale książka
J. Seiberta, Dus Zeitalter der Diadochen, opublikowana w r. 1983 w wydawanej
w Darmstadzic sexu "Ertrage der Forschung". Jest to bardzo kompetentny,
jasno wyłożony referat ze stanu badań dla rozmaitych kwestii historii tej epoki,
ułatwiający poruszanie się w literaturze przedmiotu.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Życie polityczne Francji zagadnienia
Wybory w Iraku wykluczeni politycy jednak wystartujÄ… (03 02 2010)
Fletcher Meredith Podwójne życie 02 W roli kaskaderki
Rząd Start w wyborach wykluczonych polityków nielegalny (04 02 2010)
2006 nr 02 Wpływ dzieci przywódców Azji Centralnej na sytuację polityczną i gospodarczą państw i reg
ustawa o partiach politycznych tekst ujednolicony 02
Margit Sandemo Cykl Saga o czarnoksiężniku (02) Blask twoich oczu
t informatyk12[01] 02 101
Planowanie przestrzenne a polityka
introligators4[02] z2 01 n
02 martenzytyczne1
OBRECZE MS OK 02
02 Gametogeneza
02 07

więcej podobnych podstron