recenzje 20





Wydawnictwo Europa

























































































Miłość po francusku
Rozmowa z Markiem Bratuniem - tłumaczem książki "Moje nawrócenie" hrabiego
de Mirabeau
- Istnieje pogląd, że Paryż jest erotyczną stolicą świata...
- Francuzi nadal są w tych sprawach mistrzami, choć dookoła rośnie im konkurencja...

- W przetłumaczonej przez Pana i ostatnio wydanej książce "Moje nawrócenie"
hrabiego de Mirabeau, znalazło się wiele niezwykle odważnych i pikantnych
ilustracji.
- Bo właśnie nad Sekwaną rodził się współczesny model wyrafinowanej erotyki
- Francuzi mają także wybitne zasługi choćby w nazewnictwie...
- Ich język erotyczny jest znacznie bogatszy i ciekawszy niż nasz. Im też
przypisuje się niektóre formy erotyki. Ot, choćby miłość francuska, której
damy mogły się oddawać nawet nie zdejmując kapelusza...
- Hrabia de Mirabeau - genialny mówca polityczny i pisarz uprawiał rozmaite
odmiany miłości. Najchętniej te, za które otrzymywał wynagrodzenie.
- Miłość za pieniądze nie jest wymysłem naszych czasów,, ani objawem jakiegoś
szczególnego zdziczenia obyczajów. Tak było np. we Francji epoki libertynizmu,
którą z radością i szczegółami opisuje.
- Czy "Moje nawrócenie" może być traktowane jako poradnik dla mężczyzn, którzy
chcą, wygodnie żyć w ciężkich czasach?
- W pewnym sensie tak. Wymaga to jednak sporego samozaparcia, zwłaszcza, jeśli
chce się czerpać korzyści z podstarzałych dam.
- Mirabeau bardziej pieszczotliwie określa obiekty miłosnych podbojów: panny
Branzlusie, markizy, baronowe i negocjatki - czyli "po dzisiejszemu" - kupcowe...
- Oczywiście, bo niezależnie od szerokości geograficznej one mają niezaspokojone
potrzeby i dlatego najlepiej płacą.
- Z tej książki można wyczytać, że równie ognisty był Mirabeau. Podręczniki
historii o tym milczą. Może się przechwalał?
- Z tego, co mi wiadomo, Mirabeau był obdarzony iście wulkanicznym temperamentem,
a wynikało to z tego, że - jeśli można tak powiedzieć - cierpiał na priapizm.
Naoczni świadkowie podają, że Priapa była naprężona.
- Czy wiadomo, ile kobiet uszczęśliwił?
- Myślę, że on sam nie mógłby się ich doliczyć. Jedno jest wszak pewne: kochał
je namiętnie, żyjąc przy okazji na ich koszt.
- Mirabeau był jednym z największych libertynów swojej epoki.
- Czym był właściwie libertynizm?
- Przede wszystkim obyczajem i stylem życia. Znosił przesądy i bariery moralne
proponując dążenie do osiągnięcia szczęścia na ziemi, a także wesołe, beztroskie
życie oraz swobodę, zwłaszcza w dziedzinie erotyki. Dotyczyło to na równi
pań i panów.
- Ale libertyni przecież nie tylko się kochali! W buduarach także filozofowano,
rodziły się tam nowe idee, szlachetne pomysły zmierzające do uszczęśliwienia
ludzkości.
- Tak. Czyniono to chętnie, zwłaszcza w przerwie między jednym a drugim "szturmem".
Takie obyczaje zrodziły nawet specyficzny typ literatury filozoficzno-erotycznej,
której finezję i odwagę dopiero teraz możemy podziwiać.
- Książka została napisana ponad dwieście lat temu...
- Uważa się ją za arcydzieło światowej literatury erotycznej. Nawet we Francji
przez wiele lat była zakazana i dopiero niedawno ukazała się w nakładzie dostępnym
dla wszystkich. A dziś polski czytelnik otrzymuje jej przekład.
- Czy są jeszcze na świecie tacy libertyni jak Mirabeau?
- Sądzę, że i dzisiaj ich nie brakuje. A mogą nawet okazać się lepsi!
 




powrót
do strony głównej recenzji






Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
recenzja
SeulAnastazja recenzja Wzor Zycia Chrzescijanskiego
5217 15492 1 SM Recenzje 03
4 Recenzja
recenzja
Jak napisać recenzję naukową
recenzje
uppk w2 recenzja ep0604
Recenzja Pana Tadeusza
recenzja
recenzje
podolski recenzja phtml (2)
Magik recenzja
recenzje
SamotnikAgata recenzja O Objawieniach w Medziugorju
Świeccy konsekrowani w nauczaniu Kościoła świętego recenzja książki

więcej podobnych podstron