149


Fronda - Archiwum - Nr 15-16 table.main {} tr.row {} td.cell {} div.block {} div.paragraph {} .font0 { font:10.00pt "Arial", sans-serif; } .font1 { font:11.00pt "Arial", sans-serif; } .font2 { font:10.00pt "Times New Roman", serif; } .font3 { font:13.00pt "Times New Roman", serif; } .font4 { font:43.00pt "Times New Roman", serif; } #divMenu {font-family:sans-serif; font-size:10pt} #divMenu a{color:black;} #divMenu a:visited{color:#333333;} #divMenu a:hover{color:red;} self.name = 'dol' /******************************************************************************** Submitted with modifications by Jack Routledge (http://fastway.to/compute) to DynamicDrive.com Copyright (C) 1999 Thomas Brattli @ www.bratta.com This script is made by and copyrighted to Thomas Brattli This may be used freely as long as this msg is intact! This script has been featured on http://www.dynamicdrive.com ******************************************************************************** Browsercheck:*/ ie=document.all?1:0 n=document.layers?1:0 ns6=document.getElementById&&!document.all?1:0 var ltop; var tim=0; //Object constructor function makeMenu(obj,nest){ nest=(!nest) ? '':'document.'+nest+'.' if (n) this.css=eval(nest+'document.'+obj) else if (ns6) this.css=document.getElementById(obj).style else if (ie) this.css=eval(obj+'.style') this.state=1 this.go=0 if (n) this.width=this.css.document.width else if (ns6) this.width=document.getElementById(obj).offsetWidth else if (ie) this.width=eval(obj+'.offsetWidth') // this.left=b_getleft this.obj = obj + "Object"; eval(this.obj + "=this") } //Get's the top position. function b_getleft(){ if (n||ns6){ gleft=parseInt(this.css.left)} else if (ie){ gleft=eval(this.css.pixelLeft)} return gleft; } /******************************************************************************** Checking if the page is scrolled, if it is move the menu after ********************************************************************************/ function checkScrolled(){ if(!oMenu.go) { oMenu.css.top=eval(scrolled)+parseInt(ltop) oMenu.css.left=eval(scrollex)+parseInt(llef) } if(n||ns6) setTimeout('checkScrolled()',30) } /******************************************************************************** Inits the page, makes the menu object, moves it to the right place, show it ********************************************************************************/ function menuInit(){ oMenu=new makeMenu('divMenu') if (n||ns6) { scrolled="window.pageYOffset" ltop=oMenu.css.top scrollex="window.pageXOffset" llef=oMenu.css.left } else if (ie) { scrolled="document.body.scrollTop" ltop=oMenu.css.pixelTop scrollex="document.body.scrollLeft" llef=oMenu.css.pixelLeft } var sz = document.body.clientWidth; if(!sz) sz = window.innerWidth-20; oMenu.css.width=sz oMenu.css.visibility='visible' ie?window.onscroll=checkScrolled:checkScrolled(); } //Initing menu on pageload window.onload=menuInit; W styczniu 1923 r. w klubie garnizonu moskiewskiego, w obecności Lwa Trackiego i Anatolija Łunaczarskiego, odbyt się sąd nad Panem Bogiem. Podsądny nie stawił się osobiście, więc został skazany na śmierć zaocznie. Podobnie uważali Niemcy Ehrt i Schweikert, autorzy tomu „Rozpętanie piekła", wydanego na początku lat 30. Ich zdaniem „bolszewizm jako całość jest we wszystkich swoich objawach, celach i metodach odwróconą religią, systemem zła, zagarniającym całą sferę polityki". Nawet daleki od uniesień religijnych, ekonomista i polityk rosyjski Piotr Struwe pisał: „Podchodzić do rewolucji z kryteriami politycznymi i nimi ją mierzyć, to znaczy nie rozumieć jej istoty, obniżać jej znaczenie!... Przy całej swej obrzydliwości jest ona nierównie głębsza i poważniejsza od wszelkiej polityki, bo jest walką z Bogiem — i jakże krótkowzroczny jest ten oportunizm, który wyobraża sobie, że można Diabła i Antychrysta załagodzić i podkupić umizgami politycznymi i pokorą!" W jednym ze swoich wykładów Marian Zdziechowski zarysował podstawową różnicę między chrystianizmem a komunizmem: „Chrześcijaństwo to uznanie nieskończonej wartości duszy człowieka stworzonej na obraz i podobieństwo Boże, bolszewizm zaś to absolutna tego negacja; nawet wyraz 'człowiek' jest tam zaledwie tolerowany, jest źle widziany, rzadko używany i zastąpiony wyrazem 'kolektyw'. Innymi słowy — zmechanizowanie człowieka: koncepcja bolszewicka ujmuje świat jako maszynę, w której każda jednostka jest tylko nakręconym kółkiem bez myśli i woli, niczym więcej." Dostrzegł to już zresztą pod koniec XIX wieku Fryderyk Nietzsche, który zauważał, że „socjalizm chce... zrobić z wszystkich ludzi narzędzia". Boży pierwiastek w człowieku czyli nieśmiertelna dusza ludzka — oto, co nie pozwala przeistoczyć go w instrument. Dlatego trzeba zabić duszę, wytrzebić wszelkie uczucie religijne. W liście do Gorkiego Lenin pisał: „Wszelkie uczucie religijne, wszelka idea Boga, wszelkie nią kokietowanie jest nikczemnością, dla której napiętnowania brakuje dość silnych słów. To najniebezpieczniejsza infekcja w społeczeństwie..." Pierwszy komisarz ds. oświaty w rządzie bolszewickim Anatolij Łunaczar-ski mówił wprost: „Wszystkie religie są trucizną, przede wszystkim zaś chrześcijaństwo, bo chrześcijaństwo naucza miłości bliźniego i miłosierdzia, my natomiast potrzebujemy nienawiści, musimy umieć nienawidzić. Tylko za tę cenę zdobędziemy świat. Zadaniem naszym nie jest reformowanie, lecz niszczenie wszelkiej religii i wszelkiej moralności... Sprzątnęliśmy królów tej Ziemi, zdobędziemy królów Nieba." Oto prawdziwy cel komunizmu: dla zwycięstwa rewolucji nie wystarczy obalenie władzy ziemskiej, należy zabić Boga. W OBLICZUKOŃCA MICHAŁ KLIZMA Bolszewizm to rewolucja tasiemców, które postanowiły udowodnić, że naturalnym środowiskiem człowieka jest jelito grube. Nie tylko udowodnić, ale zmusić. I wepchnięto w czeluść jelita grubego cale narody, zakazując patrzeć w słońce. Bo, zdaniem tasiemców, słońca nie było. „Socjalizm bowiem — jak pisał w „Człowieku zbuntowanym" Albert Ca-mus — to nie tylko problem robotniczy: to przede wszystkim problem atei-zmu w jego współczesnym wcieleniu, problem wieży Babel, którą buduje się nie po to, by osiągnąć niebo na ziemi, lecz po to, by niebo zniżyć do ziemi". Jednym z pierwszym myślicieli, który — jeszcze przed wybuchem rewolucji bolszewickiej — postrzegał komunizm jako „metafizyczny przejaw ontolo-gicznego zła w historii" był Marian Zdziechowski. „Własnymi oczami nie patrzyłem na bezeceństwa bolszewickie — pisał on — ale słysząc albo czytając o nich, intuicyjnie czułem, że dzieje się tam coś, co nie daje się wytłumaczyć po ludzku, ludzkimi tylko uczuciami nienawiści i zemsty; musi tu być ingerencja jakichś ciemnych, pozaświatowych, metafizycznych mocy... Obrzydliwość haseł, zaciekłość i okrucieństwo tych, którzy je głosili, fanatyczna żądza sponiewierania i skalania wszelkiego piękna — wszystko to, nie dając się wytłumaczyć po ludzku, logicznie wydawało mi się wyrazem opętańczego szalu, świadczyło o wkroczeniu jakichś ciemnych, apokaliptycznych potęg na widownię dziejów". « Poprzednie  [Spis treści]  Następne » _uacct = "UA-3447492-1"; urchinTracker();

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
149 Ustawa o us ugach turystycznych
149 ind (3)
demo cgi 149
149 menu (2)
Nuestro Circulo 149 Claude Shannon
148 149
pl 149
149 152
149 ind (6)
145 149
149,24,artykul
page 149

więcej podobnych podstron