FINANSOWANIE KREDYTU MIESZKANIOWEGO 2010


Usługi remontowo  budowlane:
" Tynki gipsowe i cementowo-wapienne, suche tynki,
" Ścianki działowe i murowanie, wylewki,
" Gładzie, malowanie, wykończenia wnętrz;
Informacje: Tel. 796 27 47 91;
modernizacje.wnetrz@vp.pl,
Jak finansuje się nieruchomości w 2010 roku?
Oszczędności i kredyt hipoteczny to dwa główne zródła finansowania mieszkaniowych
zakupów w Polsce. Wolimy jednak więcej pożyczać, niż wydawać nasze odłożone pieniądze -
wynika z najnowszej edycji badań  Polski Rynek Mieszkaniowy  Popyt i preferencje
nabywców firmy Nowy Adres S.A.
 Polski Rynek Mieszkaniowy. Popyt i preferencje nabywców to największy projekt
badawczy sektora nieruchomości mieszkaniowych w Polsce. Nowy Adres S.A. wraz z
niezależnym instytutem badawczym Gfk Polonia przeprowadził 1502 ankiety telefoniczne z
osobami w wieku 25-65 lat, reprezentującymi wszystkie grupy społeczne i ekonomiczne w
Warszawie, Trójmieście, Krakowie, Poznaniu i Wrocławiu i podejmującymi w swoich
rodzinach ważne decyzje finansowe, w tym o ewentualnym zakupie domu czy mieszkania.
Dzięki pełnemu przekrojowi społecznemu uczestników badania, uzyskane wyniki można
uznać za miarodajne, jeśli chodzi o preferencje mieszkaniowe mieszkańców dużych miast
Polski.
Model obowiązujący  kredyt + oszczędności
Drastyczne ograniczenie akcji kredytowania hipotecznego przez banki pod koniec 2008 r.
wyeliminowało co prawda z rynku nieruchomości niewielką liczbę potencjalnych
kredytobiorców o najniższych dochodach, ale jego główny skutek był inny  osoby
zaciągające kredyt hipoteczny musiały spełnić wymogi obowiązkowego wkładu własnego.
Spośród osób, które w zeszłym roku dokonały zakupów na rynku nieruchomości
mieszkaniowych (budowa lub zakup domu, mieszkania, kupno działki pod budowę domu), 57
proc. wykorzystało w tej transakcji oszczędności, a 48 proc. skorzystało kredytu
hipotecznego. Były to dwa główne zródła finansowania nieruchomościowych zakupów 
kolejne odpowiedzi  ze sprzedaży starego mieszkania lub domu oraz  pomoc rodziny
otrzymały zaledwie 9 i 8 proc. wskazań. Frapujący może być również bardzo niski odsetek
osób, które wykorzystały pieniądze zarobione za granicą  jedynie 3 proc. W większości
ankiet i badań demograficznych, konieczność zarabiania pieniędzy na zakup własnego
mieszkania lub domu jest jednym z głównych powodów emigracji młodych Polaków po
naszym przystąpieniu do Unii Europejskiej w 2004 r.
Jeśli już ktoś zdecydował się na kredyt, nie bawił się w drobne sumy  50 proc. wszystkich
kredytów hipotecznych w 2009 r. zaciągnięto na 60-100 proc. wartości kupowanej
nieruchomości (31 proc. na 81-100 proc. i 19 proc. na 60-80 proc.). Na uwagę zasługuje fakt,
że tylko 1 proc. kredytobiorców zadłużył się na więcej, niż kosztowała go nabywana
nieruchomość. Nie wynika to jednak z faktu, że brakowało chętnych na takie pożyczki  po
prostu niemal wszystkie banki wycofały się w ubiegłym roku z udzielania kredytów o LTV
100 proc. i więcej. Według naszych respondentów 25 proc. kredytów udzielono na sumy do
200 tys. złotych, dalsze 25 proc.  na sumy w zakresie 200-350 tys.
- Choć w zeszłym roku banki faktycznie udzieliły mniej kredytów hipotecznych, spadek ich
wartości w porównaniu z rekordowym rokiem 2008 r. był nieznaczny, bo tylko o ok. 15 proc.
Zmieniły się jednak kryteria ich przyznawania  banki zaczęły wymagać od klientów
obowiązkowego wkładu własnego, sięgającego niekiedy nawet 40 proc. wartości nabywanej
nieruchomości. Popyt na domy i mieszkania zmalał, a nabywcy musieli sięgnąć głębiej po
swoje oszczędności, które często były zainwestowane w inne instrumenty finansowe 
komentuje wyniki Katarzyna Cyprynowska, prezes zarządu.
Chcemy pożyczać rzadziej, ale więcej
A jak ma wyglądać sytuacja w 2010 r. i w następnych dwóch latach? Wyniki badań pokazują,
że przyszli nabywcy widzą przyszłość rynku nieruchomości mieszkaniowych dość
optymistycznie. W przypadku planowanych zródeł finansowania proporcje są niemal
dokładnie odwrotne, jak w przypadku zródeł faktycznie wykorzystywanych. Kredyt chce
zaciągnąć 60 proc. osób, planujących nieruchomościowe zakupy w latach 2010-2012, zaś
oszczędności planuje wykorzystać tylko 36 proc. Na uwagę zasługuje jednak fakt, że aż 32
proc. kupców zamierza wykorzystać pieniądze ze sprzedaży starego mieszkania lub domu.
Być może w 2009 r. kupujący mieszkania wstrzymywali się ze sprzedażą swoich starych
nieruchomości, nie chcąc pozbywać się ich w cenowym  dołku . Kiedy jednak ceny ruszą w
górę, chętnych do spieniężenia dawnego lokum może być więcej.
Przyszli kupcy co najmniej równie optymistycznie oceniają swoje zasoby finansowe. Spośród
osób, które chcą wspomóc się kredytem hipotecznym co trzeci uważa, że wystarczy mu
pożyczka na 31-60 proc. wartości nieruchomości. Niemal tyle samo (32 proc.) planuje
zaciągnąć kredyt o LTV w zakresie 61-100 proc. nieruchomości. Przypomnijmy, że w 2009
roku takie kredyty stanowiły aż połowę wszystkich udzielonych przez banki. Szacunkowy
koszt przyszłych inwestycji w dużych miastach Polski również ma być wyższy  26 proc.
kupowanych nieruchomości ma kosztować od 300 do 450 tys. złotych, dalszych 29 proc. 
więcej niż 450 tys.
yródło: Nowyadres.pl
Usługi remontowo  budowlane:
tynki gipsowe i cementowo-wapienne, suche tynki,
ścianki działowe i murowanie, wylewki,
gładzie, malowanie, wykończenia wnętrz;
Informacje: Tel. 796 27 47 91;
modernizacje.wnetrz@vp.pl


Wyszukiwarka