joga jako sposob zycia






Strona ramki







Joga jako sposób życia
 
Leszek Żądło
 

Wielu ludziom joga kojarzy się z dziwnymi
ćwiczeniami fizycznymi lub duchowymi. Wielu kojarzy się z wyrzeczeniami i
umartwieniami. I mało komu przychodzi do głowy, że ostatecznym celem jogi jest
odniesienie sukcesu na duchowej ścieżce.

Oczywiście, wiele osób zauważyło, że dzięki
praktykom jogi poprawia się zdrowie i ogólna sprawność organizmu. Jednak
większość z nich nie dopuszcza do zaistnienia w ich życiu realnych zmian, które
wynikają z metod stosowanych przez jogę.
Celem jogi jest urzeczywistnienie boskości, czyli
wyzwolenie ducha. Urzeczywistnienie boskości, to nie ucieczka od życia i nie
zniszczenie ciała w celu wyzwolenia ducha. Każdy ze zdrowych systemów jogi
naucza, że duch zostaje wyzwolony, gdy nie musi podlegać już cielesnym i
społecznym ograniczeniom. Wyzwolenie ducha polega na uświadomieniu i
zaakceptowaniu, że to duch ma całkowitą władzę nad ciałem, oraz nad warunkami
życia materialnego i społecznego.
Wyzwolony duch jest wolny, by miał władzę nad ciałem i
nad warunkami życia człowieka. Wyzwolony duch nie podlega potrzebom ciała
materialnego, w którym żyje, nie podlega też wymaganiom i oczekiwaniom
otaczających go ludzi. Nie podlega również inspiracjom i zachciankom z poziomu
ego, więc jest w pełni wolny od zależności od emocji i wszelkich wyobrażeń.
Wyzwolony duch jest wolny nawet od wyobrażeń o obiektywnej prawdzie i o
obiektywnej rzeczywistości. Jedyną rzeczywistością, jaka jest coś warta dla
wyzwolonego umysłu, jest rzeczywistość boska i świadomość wszelkich praw nią
rządzących. A najważniejszym z nich jest prawo wolności i nieograniczoności.
Dysponując boską świadomością, wyzwolony duch doskonale
radzi sobie w swoim ciele (z którym się nie identyfikuje), oraz w
otaczającym go świecie (od którego nie czuje się zależny).
Wyzwolenie nie wynika z buntu przeciw zastanej
rzeczywistości, lecz z uświadomienia sobie, czym w istocie jest rzeczywistość i
na zaakceptowaniu wszelkich konsekwencji tego odkrycia.
Podczas praktykowania jogi w umyśle i życiu adepta zachodzą
różne, najczęściej pozytywne, zmiany. Najistotniejsze z nich mają miejsce na
poziomie umysłu i to w najbardziej subtelnych jego obszarach. Joga jest przede
wszystkim duchową, a więc nie fizyczną, praktyką. Praktyki fizyczne (hatha joga,
pranajamy) mogą tylko wspomagać podstawowe procesy zachodzące w umyśle, ale nie
mogą ich zastąpić.
Hatha joga czy pracująca nad systemem energetycznym krija
joga wspaniale przygotowują jogina do konfrontacji z wyższymi energiami i
wibracjami, zapewniają mu większą pojemność energetyczną, co w dalszej praktyce
okazuje się niezbędne.
Joga ma służyć utwierdzeniu świadomości duchowego
połączenia, duchowej jedności między umysłem indywidualnym, a świadomością boską
- kosmiczną (a to coś zupełnie innego od świadomości zbiorowej).
Urzeczywistnienie tego ma wymiar sukcesu najwyższej jakości. Człowiek nigdy nie
był i nigdy nie będzie w stanie odnieść większego sukcesu. Bo czyż może być coś
cenniejszego od wszystkiego, co najlepsze? I w jodze właśnie o to chodzi, by
stać się jednością z wszystkim, co najlepsze. Tak naprawdę, to już każdy z nas
potencjalnie stanowi taką jedność. Jednak wyobrażenia i emocje odcinają umysł
większości ludzi od świadomości swej całej doskonałości.
Doskonałość jest w tobie tu i teraz. Nie musisz jej
rozwijać, nie musisz jej nabywać. Doskonałość istniała w tobie, zanim zostałeś
poczęty. To tylko przywiązanie do świata przejawionego i do cudzych opinii nie
pozwala ci dostrzec boskiej doskonałości w tobie. Ale to, że jej nie
dostrzegasz, nie może być dowodem na to, że jej nie ma. To stanowi tylko dowód
na niedoskonałość twego postrzegania.
Jeśli tylko nie jesteś duchowo ślepy i głuchy, zawsze masz
możliwość przekonać się, jak jest naprawdę. Wystarczy tylko chcieć i zgodzić
się. A potem poddać się medytacji.
Chrześcijanom droga jogi może wydawać się całkiem
niemoralna. Joga prowadzi bowiem do uwolnienia od cierpienia i obiecuje trwałość
takiego uwolnienia.
Tysiące lat temu indyjscy jogini odkryli, że przyczynami
naszych cierpień są pożądania i awersje, czyli negatywne pożądania. Metodologia
jogi i spokrewnionego z nią buddyzmu umożliwia uwolnienie - uniezależnienie się
od nich. Jednak ludziom związanym z kulturą europejską wydaje się ona zbyt
egzotyczna. Najczęściej jesteśmy przekonani, że my, którzy mieszkamy "w samym
centrum cywilizowanego świata" mamy "lepsze", bo naukowe sposoby radzenia sobie
z psychiką. A co więcej, "nasze" sposoby są zgodne z "naszą" tradycją religijną.
I co? W psychoterapii coraz częściej uznaje się wyższość technik, które od
tysięcy lat służyły praktykującym samopoznanie. Budzą one jednak zrozumiały
sprzeciw większości, gdyż są sprzeczne z podstawową doktryną kościoła
katolickiego: "wiara przeciw poznaniu". No ale cóż, w naszej strefie kulturowej
kiedyś protestowano przeciw budowie linii kolejowych wierząc, że od tego krowy
tracą mleko, a cykliści jeszcze u niektórych budzą zabobonny lęk i odrazę.
Przyjęcie metodologii z praktyk prowadzących do
samopoznania - samourzeczywistnienia, obliguje do przyjęcia związanej z nimi
wiedzy psychologicznej. A ta często wykazuje dużą niezgodność z nauką
akademicką, która przecież służy całkiem innym celom - przede wszystkim poznaniu
i opanowaniu świata. Tym niemniej między jogą a nauką można znaleźć punkty
wspólne.
Praktykując jogę warto zajmować się światem fizycznym i
duchowym. Pod warunkiem wszakże, że uznaje się przyczyny duchowe za sprawcze
wobec zjawisk materialnych, a nie odwrotnie. Wtedy medytacje są wspaniałą
inspiracją dla codziennego życia. Wprowadzanie wyższych jakości do codziennego
życia to wspaniała zabawa. Rzekłbym - boska zabawa. A przecież według jogi świat
jest grą Boga, a jogin ma za zadanie poznać jej reguły gry.
To jest fascynujące i różni się od rozwoju duchowego na
smutno i z nienaturalną powagą. I przynosi znacznie lepsze rezultaty karmiczne.

 



Friko.pl - Darmowe serwery WWWFriko_stopka.style.display = 'none';

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Joga jako sposób życia
Zarządzanie portfelem projektów jako sposób zarządzania
Trzebiński Narracja jako sposób rozumienia świata
04 Nowotwór to skutek niewłaściwego sposobu życia
Hay Louise L Kreacja jako sposób na życie Sztuka afirmacji(1)
Dwa sposoby pracy, dwa sposoby życia
kataklizm jako sposob na szczescie
Energooszczędne żarówki jako sposób na ratowanie klimatu
Kolińska Doliński Grupowe zakupy materiałów jako sposób
Egzystencjalizm jako sposób myślenia o świecie i doktryn~2E7

więcej podobnych podstron