Monk S05E14 DVDRip XviD WAT


[1][30]www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
[15][40]Dobre, co nie?
[40][104]Mam dla ciebie pyszny posiłek.|O tak. Mam.
[104][153]Dobra dziewczynka.|Zjedz wszystkie warzywa.
[153][189]Zmieszałem je dla ciebie|tak, jak lubisz. O tak.
[226][276]Jesteś najładniejszą|ślicznotką na tej farmie. O tak.
[276][297]Harvey!
[308][352]- Witaj, James.|- Tak myślałem, że tu będziesz.
[352][382]Słyszałem, że w niedzielę|zabierasz ją do Blue River?
[382][414]Zgadza się, a za trzy tygodnie|jedziemy do Sacramento.
[414][442]To czemu się nie pobierzecie?|Niech to będzie legalny związek.
[442][462]Co ty bredzisz?|To świnia.
[462][490]- Harvey, to żart.|- Nieśmieszny.
[490][530]Właśnie wróciłem z wąwozu. To nadal|tam jest, James, nie jestem głupi.
[530][545]Powiedziałeś, że do piątku|się tego pozbędziesz.
[545][574]Spokojnie. Jesteśmy sąsiadami|od ilu? Piętnastu lat?
[574][601]- Tak.|- Jesteś biznesmenem, prawda?
[613][672]- $10 000. Wiem, że ci się przyda.|- Nie chodzi o pieniądze, ale o prawo.
[672][701]Rozumiem. Jesteś harcerzem.
[709][734]$15 000.
[734][759]Będziesz mógł za to kupić więcej,|niż masę torebek z marychą,
[759][793]no i śliczny, różowy|sweterek dla twojej dziewczyny.
[793][822]Zatrzymaj sobie te pieniądze.|Przydadzą ci się na adwokata.
[822][847]Dzwonię do szeryf Butterfield.
[849][871]Harvey, poczekaj.
[877][910]Wygrałeś.|Zrobię to.
[910][948]Obiecuję.|Pozbędę się tego.
[948][966]Obiecuję.
[966][1019]Ale nie mogę tego zrobić dzisiaj.|Potrzebuję 24 godziny. O tyle proszę.
[1019][1062]Jeden dzień i wszystko znika.|Gwarantuję.
[1062][1096]- W porządku. 24 godziny.|- Dziękuję ci, Harvey.
[1096][1134]Dobry z ciebie człowiek.|Świnia też jest dobra.
[1524][1547]Słyszałeś to?
[1547][1564]- Niczego nie słyszałem.|- Hej!
[1564][1599]Czekajcie!|Cisza!
[1602][1642]To chyba był wystrzał.
[1844][1862]O mój Boże.
[1874][1935]- To Nadine.|- Jak my to powiemy Harvey'owi?
[1948][1979]Chyba nie będziemy musieli.
[2741][2771]To tutaj, 109.
[2802][2826]Spuszcza prochy.|Musimy go zgarnąć natychmiast.
[2826][2860]- Kapitan kazał poczekać.|- Nie ma czasu. Do roboty.
[2860][2905]Policja!|Pokaż łapy!
[2907][2933]- Ręce do góry! I na ścianę!|- Co wy robicie?
[2933][2961]A co ty robisz, sukinsynu?|Twarzą do ściany.
[2961][2985]O mój Boże.|Zostawcie go w spokoju!
[2985][3008]Powiedz swojej dziwce,|żeby zamknęła ryj!
[3008][3025]Mojej dziwce?|Kim jesteś?
[3025][3054]Jestem gliną. Powiesz mi,|co właśnie spuściłeś w kiblu?
[3054][3083]- Nie.|- Dobrze, zrobimy to po twojemu.
[3083][3107]- Masz prawo zachować milczenie...|- Co do diabła...!
[3121][3149]Bernie.
[3153][3168]Odsuń się.
[3317][3343]Biegnie!|Alfonso!
[3343][3370]Policja!|Rzuć broń!
[3399][3443]- Bardzo mi przykro, panie...?|- To Bernard Garisson.
[3443][3501]- Emerytowany prawnik.|- Już nie "emerytowany".
[3544][3579]Tak. Dzwoniłem do niego do domu.
[3579][3609]Jest. Właśnie wszedł.|Jesteś.
[3609][3653]Dzwonię do ciebie od...|"REZYGNACJA"
[3653][3694]- Randy, nie rób tego.|- Obowiązuje od dziś od południa.
[3694][3738]Więc mam jeszcze dziewięć minut.|Jeśli mogę coś dla pana szybko zrobić?
[3738][3765]Może jakaś robota papierkowa.
[3780][3805]Osiem minut|i czterdzieści dziewięć sekund.
[3805][3855]Randy, wiem, jak się czujesz.|Spieprzyłeś. Każdy może spieprzyć.
[3855][3888]Ma pan rację.|Każdy może spieprzyć.
[3888][3932]Ale ja jestem spieprzeniem.|Jest różnica. Musi pan podpisać.
[3932][3964]- Rano podjęliśmy działania...|- Nie trzeba.
[3964][4013]Nie musisz się martwić o Garissona.|Prokurator stanowy prowadzi negocjacje.
[4013][4044]Będzie ugoda.|Jak zawsze.
[4073][4123]Synu, ta odznaka reprezentuje|dziesięć lat twojego życia.
[4123][4169]- Dziesięć lat dobrej pracy.|- Kapitanie, skończyłem.
[4170][4190]Odchodzę.
[4190][4217]Już wystawiłem mieszkanie na sprzedaż.
[4217][4286]- Pamięta pan mojego wujka Harveya?|- Jasne. Farmer.
[4286][4312]Samobójca.
[4312][4345]W zeszłym tygodniu|zadzwonił do mnie prawnik.
[4345][4376]- Zostawił mi swoją farmę.|- Żartujesz?
[4376][4434]Zamierzałem ją sprzedać,|ale po tym, co się stało...
[4434][4469]- zrobię to.|- Czyli co?
[4469][4492]Przejmę ją. Będę ją prowadził.|Pracował na roli.
[4492][4542]Na roli? A co ty o tym wiesz?|Nie jesteś farmerem.
[4542][4583]Może ma pan rację.|Jestem pewien jedynie tego,
[4583][4610]że nie jestem gliną.
[4625][4673]Nadal nie mogę uwierzyć,|że chcieli $20 za dostawę do domu.
[4673][4708]- Kto się śmieje?|- My. My się śmiejemy.
[4708][4721]Czekaj!
[4721][4750]Błoto!|Wniesiesz błoto do kuchni.
[4750][4773]- Zaczekaj tam, nie ruszaj się!|- Panie Monk, to jest ciężkie.
[4773][4787]Nie ruszaj się.
[4789][4807]Proszę się pospieszyć.
[4807][4844]Przepraszam, mam tą rzecz z błotem.
[4859][4894]Jest takie błotniste, wiesz?
[4894][4950]Założe się, że dlatego|tak je nazwano. Błoto.
[4962][5010]Telefon.|Natalie. Telefon.
[5013][5034]Odbiorę.
[5062][5083]Halo.|Randy.
[5083][5107]To Randy.|A nic.
[5107][5153]Pomagam Natalie wnosić pudła.|Co tam u ciebie?
[5153][5198]Właściwie, Monk, dlatego dzwonię.|Coś się pojawiło.
[5198][5237]- Wiesz o moim wujku, prawda?|- Wujku? Tym martwym?
[5237][5269]- Panie Monk?|- Mówią, że popełnił samobójstwo.
[5269][5302]Zacząłem pytać tu i tam,|coś się nie zgadza.
[5302][5327]No chyba, że się mylę.
[5327][5347]A pewnie się mylę.
[5347][5383]Monk, mógłbyś przyjechać|i się rozejrzeć?
[5384][5427]- Jesteś na farmie.|- To zajmie kilka godzin.
[5427][5467]Kilka godzin.|Na farmie.
[5467][5523]- Monk, sądzę, że ktoś zabił mojego wujka.|- Randy, chciałbym, naprawdę, ale...
[5523][5552]jesteś na farmie..|Chce, żebyśmy przyjechali.
[5552][5575]Ja nie mogę.|Julie ma szkołę.
[5575][5600]Natalie nie może.|Przykro mi.
[5600][5633]Monk, możesz przyjechać sam.|Proszę. Jest autobus.
[5633][5685]Autobus? Na farmę?|Autobus...
[5694][5713]Autobus na farmę.
[5713][5737]Witaj, jak leci?
[5737][5760]Pewnie, że przyjedzie.
[5760][5788]No co ty, przecież|należysz do rodziny.
[5788][5825]Jutro rano.|Osobiście wsadzę go do autobusu.
[5825][5861]Autobus na farmę.
[6021][6072]Bardzo dziękuję, że pozwolił mi pan|przewieźć walizki w kabinie.
[6072][6093]Czy tutaj się wsiada|do autobusu powrotnego?
[6093][6113]Nie!
[6270][6300]Dużo tu błota.
[6454][6473]O Boże.
[6723][6774]"Te zmiany są jak zmarszczki na wodzie.|Ale czy to wystarcza?"
[6774][6808]"Zadowalasz się byciem jedynie|zmarszczką na tafli wody?"
[6808][6835]Nie.|Tylko nie zmarszczką.
[6835][6880]"Jesteś falą przypływu.|Powiedzmy to razem."
[6880][6920]"Jestem falą przypływu"|Jestem falą przypływu.
[6920][6973]- "Kocham i akceptuję siebie."|- Panie D.
[6977][7015]Hej, Falo Przypływu!
[7025][7057]- Masz gościa.|- Kto to?
[7057][7101]- Śmieszny facet. Podenerwowany.|- To Monk.
[7127][7149]Wstaję.
[7178][7208]Coś tu nieźle pachnie.|Co jest na śniadanie?
[7208][7236]To obiad.|Niektórzy wstali o piątej.
[7236][7264]- Godzinie?|- Tak, o godzinie piątej rano.
[7264][7287]Po co?
[7294][7324]Wiem. Obowiązki.
[7324][7362]- Trzeba było mnie obudzić.|- Budziłem.
[7419][7447]- W porządku?|- Tak.
[7447][7479]To tylko, no wiesz... wszystko.
[7479][7551]Błoto, bycie na zewnątrz...|Te wszystkie zwierzęta, ich bioprodukty.
[7551][7584]Wiesz, że wszystko co jesz,|pochodzi właśnie z takich farm.
[7584][7648]Już nie. Przynajmniej przez ostatnie|dwadzieścia trzy minuty.
[7648][7726]Kocham to. Przyjeżdżałem tutaj każdego|lata, by pomagać wujkowi Harvey'owi.
[7726][7763]Nadal nie mogę uwierzyć,|że to wszystko jest moje.
[7763][7792]Wszystko moje.|To moja farma.
[7792][7824]Posiadam farmę,|jestem farmerem w swoim zamku.
[7824][7857]- Naprawiłem traktor.|- A był zepsuty?
[7857][7878]Od wtorku.
[7878][7925]Ale już działa. Dobrze.|Dobry z ciebie człowiek, Oates.
[7925][7942]- Nakarmiłeś zwierzęta?|- Tak.
[7942][7972]- Dzisiaj?|- Niezupełnie.
[7972][8018]Muszą być karmione codziennie.|Zwierzęta jedzą codziennie.
[8018][8034]Sam to zrobię.
[8034][8079]Oates, powiedziałbyś Monkowi|to, co mi powiedziałeś?
[8079][8114]- O tym jak nie umiałeś...|- Nie.
[8114][8138]O wujku Harvey'u.
[8138][8172]Pracuję na tej farmie|od dwudziestu lat.
[8172][8212]Twój wujek był bardzo obowiązkowy.|Szczególnie, jeśli chodziło o Nadine.
[8212][8231]- Nadine?|- Jego świnia.
[8231][8279]- Traktował ją jak własne dziecko.|- Harvey miał charakter, bez wątpienia.
[8279][8335]Ale byliśmy tu tylko on i ja.|Znałem go lepiej niż siebie samego.
[8335][8393]Mogłbym żyć nawet tysiąc lat, ale i tak|nie uwierzę, że popełnił samobójstwo.
[8393][8418]Monk, mogę ci coś pokazać?
[8458][8488]Jest dokładnie w takim stanie|w jakim została znaleziona.
[8488][8518]Chcieli ją odholować, ale|przyjrzałem się ponownie.
[8518][8549]Co się nie zgadza.
[8549][8568]Przykryłem ją płachtą|i zadzwoniłem po ciebie.
[8568][8590]- Cieszę się, że to zrobiłeś.|- Naprawdę?
[8590][8607]Nie.
[8607][8645]- Gdzie znaleziono świnię?|- Tam, na drodze.
[8645][8719]Więc, według policji, wujek jechał do|domu, stracił panowanie nad ciężarówką,
[8720][8775]niechcący przejechał Nadine, ukochaną,|wygrywającą nagrody, ważącą 90kg świnię.
[8775][8798]Była "Świnią Roku".|Przez trzy lata z rzędu.
[8798][8833]Tak, przykro mi, że nie|miałem okazji jej poznać.
[8833][8887]Więc wpadł w Nadine, potem zjechał|z drogi prosto w ogrodzenie pod prądem.
[8887][8935]Zrozumiał, co się stało,|"O Boże, zabiłem świnię roku".
[8935][8964]Wpadł w depresję,
[8968][8996]przytłoczył go żal.
[8996][9064]Chwycił za strzelbę z tego uchwytu,|i się zastrzelił.
[9064][9086]Tak. Taka jest wersja oficjalna.
[9086][9098]Spójrz na to.
[9098][9132]Wujek Harvey trzymał pod|siedzeniem rewolwer.
[9132][9158]Czemu go nie użył,|to byłoby o wiele łatwiejsze.
[9158][9193]Sądzisz, że został zabity przez kogoś,|kto nie wiedział o rewolwerze?
[9193][9218]- Miał jakiś wrogów?|- Rozpytywałem o to.
[9218][9258]Dwa dni przed wypadkiem widziano,|jak kłócił się z Jimmy'm Belmontem.
[9258][9291]- To farmer, mieszka wyżej.|- O co się kłócili?
[9291][9309]Nie wiadomo.
[9316][9370]- Ludzie wciąż się kłócą, Randy.|- Dobra. Wiem. A co powiesz na to:
[9370][9412]Jak Nadine wydostała się z chlewika?|Była pod kluczem przez cały czas.
[9412][9433]Nie tolerowała nikogo|oprócz wujka.
[9433][9486]Dobrze. Może była na narkotykach?|Gdzie jest ta świnia?
[9486][9506]Moglibyśmy zrobić sekcję.
[9510][9536]- Zjedliśmy ją.|- Zjedliście świnię?
[9536][9552]- Tak, wiem, jestem idiotą.|- Nie, tego nie powiedziałem...
[9563][9596]Widzisz, Monk?|Dlatego nie jestem gliną.
[9596][9634]Jaki gliniarz zżera|kluczowe dowody?
[9688][9716]Pan Disher.
[9716][9747]Od tygodnia panu powtarzam,|aby pan naprawił ogrodzenie.
[9747][9796]Ma pan jelonki na drodze.|Pan musi być sławnym panem Monkiem.
[9796][9839]- Disher cały czas o panu mówi.|- Posprząta pan ten dom?
[9839][9891]On żartował. Żartujemy.|Witamy w hrabstwie Chambers.
[9891][9936]Mam dla pana prezent powitalny.|Kompletne akta sprawy wraz ze zdjęciami.
[9936][9970]Ale oboje marnujecie czas.|To było samobójstwo. Na pewno.
[9970][9985]Skąd pani wie?
[9985][10025]Ja i Larry przyjechaliśmy tutaj pierwsi.|Byliśmy w centrum kultury.
[10025][10056]Co miesiąc jest tam potańcówka.|Ktoś usłyszał wystrzał,
[10056][10083]byliśmy tu cztery, może|pięć minut później.
[10083][10128]- Nie widzieliście nikogo więcej? |- Był sam. Na sto procent.
[10128][10177]Włączone były zraszacze do nawadniania,|grunt był błotnisty, nie było śladów stóp.
[10177][10203]Ani obok ciężarówki,|ani na drodze, nigdzie.
[10203][10236]To było samobójstwo.|Smutne, ale prawdziwe.
[10236][10262]Pani szeryf, musimy jechać.
[10262][10311]Będzie mi to potrzebne.|Dziś jest kolejna potańcówka.
[10317][10357]- Może pan to wtedy przynieść.|- Nie zamierzałem iść.
[10357][10387]Nie mówiłam do pana.
[10409][10435]I proszę coś zrobić|z tymi jeleniami.
[10435][10450]Tak jest.
[10470][10513]Czy ona do mnie mrugnęła?|Chyba do mnie mrugnęła.
[10548][10568]Nie było śladów stóp.
[10570][10608]Monk, przykro mi. Chyba|ściągnąłem cię tutaj na darmo.
[10608][10631]Może nie.
[10635][10680]Powiedziała, że ktoś na potańcówce|usłyszał wystrzał.
[10680][10702]Sprawdź, kto to był.
[10718][10742]Jimmy Belmont.
[10742][10765]Jak daleko jest ta|sala taneczna?
[10765][10780]Nie wiem, 800 metrów?
[10787][10820]Naprawdę sądzisz, że ktoś mógł|usłyszeć wystrzał z takiej odległości?
[10820][10849]Zwłaszcza, że były tańce|i grała muzyka.
[10849][10868]Nie wiem, ale...
[10875][10891]możemy to sprawdzić.
[11214][11229]Lemoniady?
[11229][11246]Poproszę.
[11246][11285]- Sama ją zrobiłam.|- W takim razie dziękuję.
[11289][11329]- Była tu pani w zeszłym miesiącu?|- Jasne, że byłam.
[11329][11348]Nie opuściłam potańcówki|od dwunastu lat.
[11348][11390]Świetnie. Słyszała pani wystrzał?|Z farmy Dishera?
[11390][11419]Nie. Na pewno nie.
[11437][11453]Proszę pana?
[11453][11495]Czy słyszał pan wystrzał|z farmy Dishera w zeszłym miesiącu?
[11496][11524]Nie mogę powiedzieć, że tak.|Bo nie słyszałem.
[11524][11544]Pan Monk.
[11544][11570]Miałam nadzieję,|że pan tu będzie.
[11570][11607]Działam pod przykrywką.|Co pan sądzi?
[11643][11682]To pańska pierwsza potańcówka?
[11682][11733]Nie przyszedłem, aby tańczyć.|Mamy z Randym teorię dotyczącą sprawy.
[11733][11760]Ja też mam teorię.
[11760][11787]Sądzę, że przyszedł|pan tutaj, aby potańczyć.
[11787][11803]- No chodźmy!|- Nie!
[11809][11822]Nie mogę.
[11822][11857]- Jestem żonaty.|- Gdzie pańska żona?
[11857][11874]Nie żyje.
[11874][11909]Szczerze mówiąc,|mam mieszane uczucia.
[11909][11939]Z jednej strony|bardzo panu współczuję,
[11940][11970]z drugiej strony...|zaczynamy!
[11994][12018]Proszę się rozluźnić.
[12027][12051]Czego się pan boi?
[12067][12096]Że to zbyt długo potrwa.
[12137][12170]Jest Jimmy Belmont?
[12192][12218]Czemu pan pyta?
[12231][12253]Z ciekawości.
[12276][12308]On nigdy nie przychodzi|na potańcówki.
[12308][12341]A nie było go tu|przypadkiem miesiąc temu?
[12361][12388]Racja. Był.
[12430][12472]Czy ktoś jeszcze,|oprócz Belmonta
[12478][12512]- usłyszał strzał?|- Nie.
[12602][12651]Teraz, gdy pan o tym wspomniał|wydało mi się to bardzo dziwne.
[12691][12715]Panie Monk.
[12908][12935]Cholera.
[13062][13103]Nadal nie mogę uwierzyć,|że zapomniałem naładować strzelby.
[13103][13120]Próbowałem krzyczeć.|Słyszałeś coś?
[13120][13139]Nie.
[13139][13184]Stałem przy drodze krzycząc|przez dwadzieścia minut.
[13184][13207]Cieszę się, że nie było|przy tym kapitana.
[13207][13232]- Takie rzeczy się zdarzają.|- Tak. Mnie.
[13232][13250]Zdarzają się mnie, Monk.
[13250][13277]Słuchaj. Nasza mała|demonstracja nie wyszła.
[13277][13305]Ale możesz mieć rację|jeśli chodzi o Jimmy'ego Belmonta.
[13305][13350]Tamtej nocy, miesiąc temu, był pierwszy|raz na tańcach od dziesięciu lat.
[13350][13391]I był jedyną osobą,|która usłyszała wystrzał.
[13391][13429]- Całkiem podejrzane.|- Podejrzenia to nie dowody.
[13429][13458]Nadal chciałbym go poznać.|Porozmawiać z nim.
[13458][13505]To nie będzie łatwe. Belmont nie|opuszcza farmy. I nie lubi gości.
[13511][13545]Ale szuka pracownika.
[13548][13578]Nie.|Nie mogę.
[13578][13608]Nie mogę, Randy,|po prostu nie mogę.
[13608][13624]W porządku, Monk.
[13643][13675]Nie mam ci za złe.|Zapomnij o tym.
[13675][13703]Zapomnij o mnie.
[13741][13760]Spójrzcie na nas.
[13765][13796]Nieudacznicy. Wszyscy.
[13815][13847]Przynajmniej nie mam dzieci.
[13855][13884]Kończy się na mnie.
[13911][13944]Dzień dobry, proszę pana.
[13946][13982]Rozumiem, że szuka|pan pomocy.
[14055][14105]Panowie. To jest Adrian.|Zaczyna od dzisiaj.
[14105][14180]Patrz. To jest Raul a to Raulito.|Raul jest dozorcą, zajmuje się obejściem.
[14268][14290]Zrozumiałeś?
[14419][14455]Dziewięćdziesiąt sześć.
[14469][14490]Dziewięćdziesiąt siedem.
[14513][14555]- Dziewięćdziesiąt osiem.|- Nie skończysz do wiosny.
[14555][14596]- Tak?|- Nie masz rodziny?
[14716][14748]Javier.
[14748][14839]Widziałeś,... żeby... pan|Belmont... walczył...
[14850][14872]Nie rozumiem.
[14872][14902]Pan Belmont.
[14899][14977]walczył z panem Disherem?|Walka, dyskusja.
[14977][15012]Nie, nic nie widziałem.
[15012][15029]Siedem.
[15033][15048]Osiem.
[15051][15071]Co robisz?
[15072][15093]Co ty wyprawiasz?
[15093][15122]- Wsyp ziarenka.|- Sto... ziarenek.
[15151][15183]Sto.|To dobrze.
[15186][15205]Patrz.
[15205][15234]Garść.|Widzisz?
[15234][15256]- Nie!|- Słuchaj.
[15256][15288]Pójdziesz ze mną do kóz.
[15320][15336]Nie!
[15401][15419]Spójrz, ile mamy klocków soli?
[15419][15433]Tylko dwadzieścia cztery.
[15433][15458]Gdzie się podziały te cztery,|których tutaj brakuje?
[15458][15503]Dowiedz się, gdzie są|i przynieś je tutaj.
[15516][15536]No idź szukać.
[15536][15558]Brakuje czterech klocków soli.
[15576][15611]Musimy się trzymać|po tej stronie drzew.
[15611][15669]- Nie przekraczać linii drzew.|- Drzew. Dlaczego?
[15669][15696]Bo tam jest strefa zakazana.
[15696][15742]To ważne. Tam jest strefa zakazana.|Rozumiesz?
[15758][15820]To znaczy: zakazana.
[15951][15974]Panie Monk?
[15974][15990]Tak.
[16021][16049]- Tak.|- Tak?
[16048][16096]Właśnie zapytałem, czy ma|pan wiewiórkę w spodniach.
[16096][16115]Wiewiórka...
[16115][16162]- Nie mówi pan po hiszpańsku, prawda?|- Trochę. Uczyłem się w liceum.
[16162][16187]Powie mi pan, co pan tutaj robi?
[16196][16215]Nie.
[16215][16247]Wie pan, że w takich miasteczkach|jak to, nie ma tajemnic.
[16247][16288]Wiem o panu wszystko,|były detektywie Adrianie Monku.
[16288][16319]Słyszałem, że wczoraj tańczył pan|z szeryf Butterfield.
[16319][16343]I szło panu kiepsko.
[16343][16372]Podobno wypytywał pan o mnie.
[16376][16400]Oto jestem.
[16400][16431]Jeśli chce pan o coś spytać - śmiało.
[16431][16459]Dobrze. Co tam jest?
[16459][16476]Niech zgadnę.
[16476][16506]- Pola zielska.|- Pola zielska?
[16506][16530]- Co z pana za gliniarz?|- Wie pan, o czym mówię.
[16530][16597]- Zioło, bomba, alibaba...|- Czemu pan myśli, że ja...
[16597][16637]Magiczny smok, towares,|żółta łódź podwodna, czarny ptak,
[16637][16683]Dr Łaskotek, dzinges,|wie pan, o czym mówię.
[16683][16753]Mówię o samosiejach, tak.|Trawa, skun, pęk, gówno,
[16753][16774]- wstrząs.|- Wstrząs?
[16774][16835]Powiększał pan przychody.|Ile tu jest, 4-5 akrów marihuany.
[16839][16863]Harvey Disher to znalazł.
[16863][16892]Groził, że pana wyda.
[16947][16974]- Zabił go pan.|- Zabiłem?
[16993][17012]Jak?
[17030][17075]Widzi pan, ciężarówka Harveya zjechała|z drogi o 22:30. To fakt.
[17075][17123]Uderzyła w elektryczne ogrodzenie,|Wszyscy widzieli, jak zgasły światła.
[17126][17179]Byłem na potańcówce.|800 metrów od miejsca wypadku.
[17179][17201]Mam z pięćdziesięciu świadków.
[17208][17251]Sądzi pan, że ma pan tyle,|żeby wystarczyło na nakaz?
[17257][17294]Mnie się też tak nie wydaje.|Nie w tym hrabstwie.
[17294][17326]Czas jechać do domu, były|detektywie, Adrianie Monku.
[17326][17357]Brama jest tam.
[17357][17380]Śmiało.
[18019][18048]Zielsko.
[18051][18071]Zioło! Zioło!
[18154][18192]- Panie Monk? |- Oates! Dzięki Bogu!
[18192][18222]- Gdzie jest Randy?|- Śpi.
[18222][18266]Nie mogłem nie zauważyć,|że przykuł się pan do kultywatora.
[18266][18298]- Nawdychałem się zioła.|- Rozumiem.
[18298][18328]- Lada chwila dostanę kopa.|- W porządku.
[18328][18386]W tym rzecz, że mogę przyjmować|żadnych leków na bazie narkotyków.
[18386][18422]Przez metabolizm. Nie wiem...
[18425][18448]Nie wiem, co mi się stanie.
[18463][18489]Mogę wpaść w szał.
[18489][18513]Mogę kogoś skrzywdzić.
[18539][18554]Oates, stary...
[18565][18582]masz.
[18582][18628]Słuchaj, cokolwiek się stanie,|nie rozkuwaj mnie.
[18628][18647]Choćbym mówił różne rzeczy.
[18647][18673]Nawet, gdybym cię błagał.
[18673][18708]O mój Boże.|Zaczyna się.
[18725][18776]- Chyba się zaczyna.|- Mówimy o marihuanie?
[18803][18828]Drgawki.
[18883][18929]Czuję to.|Robię się głodny.
[18929][18963]Jadłeś kolację?|Jest ciasto w lodówce.
[18963][19004]To mary-jane.|Cokolwiek się stanie,
[19004][19047]- nie wkładaj mi niczego do ust.|- Jasne.
[19047][19101]Muszę powiedzieć, że mam trochę|doświadczenia w tej dziedzinie,
[19101][19126]i sądzę, że nie jesteś|wcale odurzony.
[19126][19166]Widzę mrugające światełka!
[19172][19192]To świetliki.
[19216][19244]Co to było?
[19244][19281]Jest ósma.|Zraszacze nawadniające.
[19295][19353]- Czy one włączają się codziennie?|- Codziennie.
[19374][19390]Oates...
[19401][19461]Wiem, jak to zrobił.|Wiem, jak Belmont zabił wujka Randy'ego.
[19468][19509]- Rozkuj mnie.|- Się robi.
[19528][19566]Bez kitu, rozwiązałeś sprawę.
[19566][19623]Wszystkiego się domyśliłeś.|Nie mogę cię rozgryźć, synu.
[19623][19655]W jednej chwili przykuwasz się|do maszyny rolniczej
[19655][19679]jęcząc jak dziewczynka|z podstawówki,
[19679][19728]a za chwilę składasz do kupy wszystkie|kawałki układanki, jak Sherlock Holmes.
[19728][19762]Które z tych wcieleń jest|prawdziwym Adrianem Monkiem?
[19762][19811]Lubię myśl, że człowiek składa się|z wielu różnych wcieleń...
[19811][19829]A ja myślę, że to|dziewczynka z podstawówki.
[19829][19848]Pewnie masz rację.
[19848][19885]- Co teraz zrobisz?|- Zadzwonię do pani szeryf.
[19901][19924]Co?
[19937][19956]O co chodzi?
[19956][20030]Tak sobie myślałem, że byłoby fajnie,|gdyby to Randy rozwikłał tą sprawę.
[20030][20072]- Ostatnio jest przygnębiony sobą.|- To prawda.
[20072][20132]Gdyby rozwiązał taką wielką sprawę,|znów poczułby się jak gliniarz.
[20158][20228]"Jesteś tygrysem. Dzikim kotem|szarżującym po dżungli."
[20228][20249]...jestem tygrysem...
[20268][20295]...i dżunglą...
[20380][20405]Randy.
[20406][20427]Miałeś rację.
[20427][20461]Belmont zabił twojego wujka.
[20477][20504]...zabił mojego wujka...
[20514][20543]Oto, co się stało...
[20632][20651]Dzień dobry.
[20651][20688]- Zostało trochę kawy?|- Mamy cały dzbanek.
[20688][20714]Jak ci się spało?
[20714][20742]Chyba dobrze.
[20832][20858]Skwaszona.
[20858][20911]Co to za farma?|Nawet nie ma świeżej śmietany.
[20935][20968]Randy?|Co jest?
[20968][20996]Komar.
[20996][21034]Więc, opowiedz, co się działo|na farmie Belmonta?
[21035][21069]Nie ma o czym mówić.|Ślepy zaułek.
[21069][21141]A ty? Masz jakieś nowe|przemyślenia co do sprawy?
[21142][21161]Nie.
[21192][21232]Co?|O co chodzi?
[21260][21282]Nie, nic.
[21282][21308]Zaraz!
[21316][21331]Czekajcie!
[21349][21369]Momencik!
[21393][21419]O mój Boże.
[21443][21473]O mój Boże!
[21515][21543]Monk! Dzwoń do pani szeryf!
[21543][21571]Chyba rozwiązałem sprawę.
[21571][21602]Mówiłam panu, żeby pan coś zrobił|z tymi jeleniami.
[21602][21644]Pani szeryf, jelonek na drodze|był ogromną wskazówką.
[21644][21665]To był jeden z kluczy|do rozwiązania sprawy.
[21665][21703]Jakiej sprawy? Co ja tutaj robię?|Pani szeryf, mówiła pani, że to ważne.
[21703][21724]Sądzę, że rozwiązanie sprawy|morderstwa chyba jest ważne.
[21724][21748]A pan, panie Belmont?
[21748][21763]Oto, co się stało.
[21763][21803]Mój wujek musiał się natknąć|na pańską tajną plantację.
[21803][21844]Wie pan, o czym mówię.|Pola zielska.
[21853][21886]Zwabił go pan tutaj.
[21886][21943]Nigdy się nie dowiemy jak,|ale jakoś go pan uderzył.
[21943][21982]Prawdopodobnie od tyłu.|Potem wsadził go pan do ciężarówki.
[21982][22026]I zastrzelił.|Strzał prosto w głowę.
[22026][22047]- Ma pan urojenia.|- Naprawdę?
[22047][22065]Tak.
[22073][22115]- Naprawdę?|- Świetnie ci idzie, Randy.
[22130][22162]Musiało wyglądać jak samobójstwo.
[22162][22182]Potrzebował pan jedynie motywu.
[22182][22219]Więc zabił pan lub odurzył Nadine|i zostawił na drodze.
[22219][22284]Potem wycofał pan ciężarówkę|i podłożył bloki soli pod zderzak.
[22284][22323]Prawdopodobnie te same bloki,|których brakuje w pańskim magazynie.
[22328][22373]No i poszedł pan na potańcówkę,|aby pana widziano.
[22376][22404]Idealne alibi.
[22404][22445]I tak pan to zrobił, panie Belmont.
[22445][22465]Nie nadążam.
[22465][22481]Randy.
[22481][22506]Chyba jeszcze nie skończyłeś.
[22506][22540]Wspomniałeś, że...|Ta część...
[22573][22622]- Zraszacze.|- No tak. Jeszcze nie skończyłem.
[22622][22658]Zraszacze. |O 20:00 zraszacze się włączyły
[22658][22678]i rozpuściły bloki soli.
[22719][22783]Kiedy zgasły światła, był pan 800 metrów|od miejsca zbrodni, przy 50 świadkach.
[22783][22824]To jedno z najlepszych zabójstw,|z jakimi miałem do czynienia.
[22827][22853]Po co ty tutaj jesteś?
[22853][22879]Chyba...|nie wiem.
[22883][22943]Rozumiem. Jesteś poza. Nie martw się,|byłem tam. Trochę czasu i wrócisz.
[22943][22975]- To by wiele wyjaśniało.|- To wyjaśnia wszystko.
[22975][23006]Łącznie z jeleniami.|Lizały sól.
[23006][23037]To bardzo fajna historyjka.
[23061][23088]Ale to tylko historyjka.
[23090][23117]A gdzie są dowody?
[23120][23147]Namacalne dowody.
[23154][23182]Nie macie ich, prawda?
[23230][23249]On ma rację.
[23327][23359]Pani szeryf, ma pani|torebkę na dowody?
[23359][23382]Monk, daj mi długopis.
[23398][23450]Tej ciężarówki nie ruszano,|ani nie przestawiano, prawda?
[23540][23561]Tak.
[23561][23586]Odcisk palca.
[23590][23607]Widzi pan to?
[23607][23631]To odcisk pańskiego palca.
[23634][23678]To znaczy, że to pan|ostatni uruchamiał ten pojazd.
[23678][23707]Czy to wystarczający dowód?
[23717][23739]Panie Belmont.
[23739][23764]Zapraszam do radiowozu.
[23793][23815]Ma pan prawo do adwokata.
[23815][23844]Porucznik Disher.
[23844][23884]Niech pan wyświadczy ludziom przysługę|i zabiera tyłek do San Francisco.
[23884][23916]Jest pan gliną.|Nie pasuje pan tutaj.
[23917][23947]Panie Monk,|nie wiem, gdzie pan pasuje.
[23947][23976]Wydaje mi się,|że sam pan nie wie.
[23976][24001]Ale jeśli będzie pan znów|w hrabstwie Chambers,
[24001][24031]proszę przywieźć ze sobą|obuwie do tańczenia.
[24042][24096]Panowie, proszę wybaczyć.|Muszę zająć się więźniem.
[24182][24196]Co?
[24196][24212]Nic.
[24229][24251]Czemu się uśmiechasz?
[24251][24289]Jestem dumny, że cię znam.|To była świetna robota.
[24330][24353]Co?
[24369][24389]Czemu się uśmiechasz?
[24409][24472]- Chyba będę z tym musiał iść wyżej.|- Nie musisz iść do nikogo.
[24472][24493]Nigdy tego nie przekazałem.
[24493][24529]Byłeś chory.|Miałeś zapalenie migdałków.
[24529][24549]Co to?
[24552][24573]Mam nową technikę.
[24573][24613]Idę spać, budzę się,|sprawa rozwiązana.
[24613][24626]Chwali się.
[24626][24650]Nie wiem, jak to działa,|po prostu działa.
[24650][24693]- Nad czym pan pracuje?|- Podwójne morderstwo w Castro.
[24693][24713]Świetnie. Wezmę to.
[24713][24730]- Sprawa kompanii węglowej?|- Tak.
[24730][24743]To też wezmę.
[24790][24820]Też za panem tęskniłem.
[24866][24883]Dobra.
[24883][24914]Do zobaczenia za kilka godzin.
[24924][24955]Proszę się postarać być cicho.
[24967][24986]W porządku.
[25146][25169]Tłumaczył Johnny928.


Wyszukiwarka