PRZEM脫WIENIE DO WI臉拍匩I脫W WYG艁OSZONE W ZK przez JP II


IV Pielgrzymka Jana Paw艂a II do Polski: 1-9.06 i 13-16.08.1991
Jan Pawe艂 II
PRZEM脫WIENIE DO WIyNI脫W WYGAOSZONE W ZAKAADZIE
KARNYM
P艂ock, 7 czerwca 1991
1. "By艂em w wi臋zieniu, a przyszli艣cie do Mnie" (Mt 25,36).
Tak m贸wi Chrystus. Zapis Ewangelii Mateuszowej pozwala nam s艂ucha膰 tych s艂贸w, kt贸re nale偶膮 do
zapowiedzi ostatecznego s膮du. Ten s膮d Ojciec "przekaza艂 Synowi" (J 5,22) - a Syn w dniu
ostatecznym s膮d ten podejmie. Podejmie wzgl臋dem tych, kt贸rzy stan膮 "po prawicy", i tych, kt贸rzy
znajd膮 si臋 "po lewicy" (por. Mt 25,31-46).
S膮dzi膰 za艣 b臋dzie Chrystus jako prawdziwy B贸g i prawdziwy cz艂owiek.
Prawdziwy B贸g - czyli ostateczna Prawda. Prawdziwy cz艂owiek - czyli Ten, kt贸ry sam by艂 s膮dzony
przez ludzi.
I sam te偶 by艂 wi臋ziony: "By艂em w wi臋zieniu".
I ot贸偶 jako jeden z tych, kt贸rzy w ci膮gu dziej贸w ludzko艣ci dozna艂 wi臋zienia, Chrystus odezwie si臋
do tych "po prawicy" w tych w艂a艣nie s艂owach: "By艂em w wi臋zieniu, a przyszli艣cie do Mnie". A gdy
ci, zdumieni zapytaj膮: kiedy? - kiedy i gdzie? - odpowie: "Wszystko, co uczynili艣cie jednemu z tych
braci moich najmniejszych, Mnie艣cie uczynili" (Mt 25,40).
B艂ogos艂awiona zatem niech b臋dzie ta chwila, gdy dane mi jest odwiedzi膰 - podczas czwartej
pielgrzymki do Ojczyzny - wi臋zienie w P艂ocku. Wiele razy ju偶 odwiedza艂em wi臋zienia i wi臋zni贸w
w ci膮gu lat mojej papieskiej pos艂ugi w Rzymie, w Italii i w innych krajach 艣wiata. W Polsce po raz
pierwszy.
Jestem tutaj w艣r贸d was, drodzy bracia i siostry - m贸wi臋: siostry, bo przemawiaj膮c do was tu, w
wi臋zieniu w P艂ocku, zwracam si臋 do wszystkich os贸b uwi臋zionych w Polsce - m贸wi臋 do was jako
s艂uga Ewangelii. Jest ona tak偶e ewangeli膮 wi臋zie艅 i wi臋zni贸w. Chrystus by艂 wi臋zniem i zosta艂
skazany na 艣mier膰, wi臋zniami byli aposto艂owie, a tak偶e wielu w艣r贸d tych, kt贸rych Ko艣ci贸艂 czci jako
艣wi臋tych. Tak wi臋c ewangelia wi臋zni贸w ma d艂ug膮 i zr贸偶nicowan膮 histori臋. Zapewne te偶 wielu z
tych, kt贸rzy do tej historii przynale偶膮, znajdzie si臋 kiedy艣 - podczas ostatecznego s膮du - "po
prawicy".
W ka偶dym jednak wypadku w ewangelii wi臋zni贸w obecny jest Chrystus osobi艣cie: "By艂em w
wi臋zieniu, a przyszli艣cie do Mnie". Chce by膰 obecny.
2. Zdaj臋 sobie spraw臋 z po艂o偶enia, w jakim si臋 znajdujecie. Wiem, 偶e warunki, w jakich 偶yjecie, s膮
ci臋偶kie, cz臋sto zbyt ci臋偶kie czy brutalne nawet. Smutnie brzmi膮 s艂owa skargi jednego z was, kt贸ry
system penitencjarny nazwa艂 nieludzkim. Zbyt wieloma grzechami przesz艂o艣ci jest on obci膮偶ony.
Zanadto zosta艂 zniekszta艂cony. Wiadomo, 偶e wi臋zienia w naszym kraju by艂y nie tylko miejscem
wymiaru sprawiedliwo艣ci, ale cz臋sto miejscem zemsty, miejscem najwi臋kszych niesprawiedliwo艣ci,
niszczenia cz艂owieka. Wystarczy wspomnie膰 okupacj臋, okres stalinowski i p贸zniejsze jeszcze czasy.
Wi臋zienia by艂y miejscem walki i rozprawy z cz艂owiekiem-patriot膮, bohaterem, rzecznikiem
s艂usznej sprawy. Ostatnio ukazuje si臋 na ten temat coraz wi臋cej publikacji wstrz膮saj膮cych. Jak偶e偶
potrzebna jest szczera refleksja, refleksja moralna ca艂ego spo艂ecze艅stwa na ten temat. Jak偶e偶
sprawa wi臋ziennictwa, ca艂a dziedzina wymiaru sprawiedliwo艣ci wymaga uzdrowienia,
ucz艂owieczenia. Powiedzia艂em kiedy艣, 偶e warunki, jakie panuj膮 w wi臋zieniach, s膮 jednym z
podstawowych sprawdzian贸w stanu moralnego w艂adzy i spo艂ecze艅stwa oraz kultury danego kraju.
3. Dlatego dowiaduj臋 si臋 z rado艣ci膮, 偶e w ostatnich latach i miesi膮cach niema艂o zmienia si臋 w
wi臋zieniach polskich na lepsze. Pierwsza rzecz, kt贸r膮 chcia艂bym tu podkre艣li膰, dotyczy was, drodzy
bracia i siostry, nie tyle jako wi臋zni贸w, lecz jako obywateli tego kraju, 偶e mianowicie nie ma ju偶 na
szcz臋艣cie w Ojczyznie naszej wi臋zni贸w politycznych. Oby to zjawisko ha艅bi膮ce ludzko艣膰 znikn臋艂o
na zawsze z naszego globu.
Raduj臋 si臋 wi臋c, 偶e coraz wi臋cej my艣li si臋 i robi w tym kierunku, a偶eby warunki panuj膮ce w
polskich wi臋zieniach sta艂y si臋 bardziej ludzkie. Kara pozbawienia wolno艣ci ju偶 sama w sobie jest
wystarczaj膮co uci膮偶liwa i powinno si臋 oszcz臋dzi膰 wi臋zniom takich warunk贸w, kt贸re godz膮
bezpo艣rednio w ich zdrowie, w ich wi臋zi rodzinne czy poczucie osobistej godno艣ci. Wi臋zie艅, ka偶dy
wi臋zie艅, kt贸ry odbywa kar臋 za pope艂nione przest臋pstwo, nie przesta艂 by膰 przecie偶 cz艂owiekiem,
obci膮偶onym co prawda s艂abo艣ci膮, zagro偶eniem i grzechem - mo偶e zbrodni膮 - a nawet upartymi
nawrotami do niego, ale nie pozbawionym r贸wnie偶 tej wspania艂ej mo偶liwo艣ci, jak膮 jest poprawa,
powr贸t do siebie, jak膮 jest nawr贸cenie cz艂owieka, odnowienie w sobie obrazu Bo偶ego. Jeste艣cie
skazani, to prawda, ale nie pot臋pieni. Ka偶dy z was mo偶e zosta膰 przy pomocy 艂aski Bo偶ej - 艣wi臋tym.
Dlatego jestem tu dzi艣 z wami, a poprzez was z tymi wszystkimi, kt贸rzy dziel膮 wasz los.
Tylko w贸wczas, kiedy system penitencjarny opiera si臋 na elementarnej prawdzie dynamizmu osoby
ludzkiej, mo偶liwo艣ci rozwoju moralnego, wi臋zienie daje cz艂owiekowi uwi臋zionemu realn膮 szans臋
pe艂nego powrotu do spo艂ecze艅stwa. Je艣li za艣 w systemie wymierzania kary zabraknie
podstawowego szacunku dla ludzkiej godno艣ci wi臋zni贸w, wi臋zienia przemieniaj膮 si臋 czasem w
szko艂y nowych przest臋pc贸w oraz w miejsca, w kt贸rych pog艂臋bia si臋 wyobcowanie, a nawet
nienawi艣膰 do spo艂ecze艅stwa.
Drodzy bracia i siostry, ufam, 偶e te nowe tendencje - kt贸rych podstawowym za艂o偶eniem jest ta
oczywista prawda, 偶e wi臋zie艅 jest przecie偶 takim samym cz艂owiekiem jak inni - dotar艂y ju偶 do
waszego wi臋zienia oraz do innych wi臋zie艅 w Polsce i 偶e b臋d膮 si臋 utrwala艂y i pog艂臋bia艂y. Ufam, 偶e
ten nowy duch przemienia r贸wnie偶 postawy s艂u偶by wi臋ziennej.
Jednym z przejaw贸w tego nowego ducha jest to, 偶e bramy wi臋zie艅 otworzy艂y si臋 przed kapelanami,
przed kap艂anami, duszpasterzami. Oby B贸g obdarza艂 waszych kapelan贸w mi艂o艣ci膮 do was
wszystkich i do ka偶dego z was, gdy przychodz膮 z duchow膮 pos艂ug膮. Oby mieli do艣膰 艣wiat艂a do
tego, by z nale偶yt膮 delikatno艣ci膮, a zarazem skutecznie umieli towarzyszy膰 wam i nie艣膰 pociech臋 w
waszym nie艂atwym losie, ukazywa膰 Chrystusa i wyzwolenie, jakie On przynosi ka偶demu
cz艂owiekowi. 呕ycz臋 wam takich kap艂an贸w, kt贸rzy potrafi膮 obudzi膰 nadziej臋 nawet w cz艂owieku,
kt贸ry popad艂 w rozpacz. Takich, kt贸rzy potrafi膮 przekona膰 was, 偶e ka偶dy z was jest Bogu drogi,
bardzo drogi, 偶e za ka偶dego z was Chrystus umar艂 na krzy偶u.
4. B臋d膮c dzi艣 z wami, w艣r贸d was, tak膮 w艂a艣nie pos艂ug臋 pragn臋 spe艂ni膰.
Drogi mi jest ka偶dy cz艂owiek i pragn臋 gor膮co jego dobra, ca艂ego dobra, dobra dla duszy i cia艂a.
Tego dobra pragnie dla ka偶dego cz艂owieka Ko艣ci贸艂 i w miar臋 swoich mo偶liwo艣ci stara mu si臋 je
przynosi膰. Wiele spraw nie nale偶y do mojej misji. M贸wi艂em o tym kiedy艣 w przem贸wieniu do
wi臋zni贸w francuskich: "Nie nale偶y do mojej misji wymiar ludzkiej sprawiedliwo艣ci i zast臋powanie
instancji prawnych, kt贸re was os膮dzi艂y (...). Nie znam zreszt膮 r贸偶norodnych przyczyn, kt贸re
doprowadzi艂y do uwi臋zienia was, nie do mnie te偶 nale偶y ocenianie waszej odpowiedzialno艣ci i
znaczenia krzywd, jakie mogli艣cie wyrz膮dzi膰 innym, b臋d膮cych dla was, by膰 mo偶e, zr贸d艂em skrytej
udr臋ki" (5 X 1986 r., "L'Osservatore Romano", wyd. polskie, nr 10/1986).
Moj膮 misj膮 jest budzi膰 w ludziach - zw艂aszcza w ludziach, kt贸rzy tego najbardziej potrzebuj膮 -
pami臋膰 o tym, 偶e zostali stworzeni na obraz Bo偶y. Moj膮 misj膮 jest g艂osi膰 ludziom, nawet
najwi臋kszym grzesznikom, 偶e B贸g jest bogaty w mi艂osierdzie i 偶e Jezus Chrystus najwi臋cej serca
okazywa艂 celnikom i jawnogrzesznicom. Jak dobrze wiemy, w odpowiedzi na mi艂o艣膰 Jezusa celnicy
i jawnogrzesznice zawierzali Mu samych siebie i odnajdywali nadziej臋, nawet je艣li przedtem byli
ogarni臋ci rozpacz膮.
Jestem przede wszystkim s艂ug膮 Chrystusa i szafarzem Bo偶ych tajemnic (por.1 Kor 4,1 ) i
przychodz臋 do was w Jego imieniu. Tote偶 serdecznie was prosz臋, tak jak prosi艂em ju偶 na wielu
innych miejscach: Nie b贸jcie si臋 otworzy膰 waszych serc przed Nim, uwierzcie w g艂oszon膮 przez
Niego mi艂o艣膰!
Najgorszym wi臋zieniem by艂oby serce zamkni臋te i zatwardzia艂e, a najwi臋kszym z艂em rozpacz.
呕ycz臋 wam nadziei. 呕ycz臋 wam przede wszystkim rado艣ci z odnalezienia ju偶 teraz pokoju serca w
skrusze, w przebaczeniu Bo偶ym, w przyj臋ciu Jego 艂aski. 呕ycz臋 wam, aby艣cie mogli cieszy膰 si臋
lepszymi warunkami 偶ycia tutaj, stopniowo zas艂uguj膮c na zaufanie spo艂ecze艅stwa.
呕ycz臋 wam, aby艣cie jak najszybciej powr贸cili do waszych dom贸w i rodzin, na normalne miejsce w
spo艂ecze艅stwie. 呕ycz臋 tak偶e, aby艣cie ju偶 teraz 偶yli godnie, w pokoju, staraj膮c si臋 rozwija膰 w艣r贸d
was ducha braterstwa i przyjazni.
B臋d臋 si臋 za was modli艂, czyni臋 to zreszt膮 codziennie, a i wy pom贸dlcie si臋 czasem za mnie. Niech
wam, waszym rodzinom i waszym bliskim towarzyszy papieskie b艂ogos艂awie艅stwo, jako zadatek
Bo偶ych 艂ask, Bo偶ego przebaczenia, Bo偶ego odkupienia.
yr贸d艂o:
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/przemowienia/30plock_07061991.html


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Gdy jeste艣cie rozdzieleni by przem贸wi膰 do nieobecnego partnera (partnerki)
JP II
Slowo Abp A Dzi臋gi po Beatyfikacji JP II
Przemow do nich Teoria i praktyka wystapien publicznych obama
401 JP II o wolnym czasie i turystyce
Przem贸w do serca
Do pieczywa Salata zielona z boczkiem wedzonym II
JP II 4
JP II 2
Homilia wyg艂oszona przez Jana Paw艂a II do rodzin w 1988
Do W cyrkulacja oceaniczna II rok

wi臋cej podobnych podstron