Kodeks morski: Kary dla armatora Sejm uchwalił 13 listopada Kodeks morski Kary dla armatora Za niezgłoszenie statku do rejestru okrętowego grozi grzywna do 10 tys. zł. Na taką samą karę naraża się armator, który nie zwróci certyfikatu, gdy statek zostanie wykreślony z rejestru. Tak przewiduje uchwalona wczoraj przez Sejm zmiana kodeksu morskiego oraz ustawy o pracy na morskich statkach handlowych. Grzywnę od 500 zł do 10 tys. zł za niezgłoszenie statku do rejestru oraz dalsze posługiwania się certyfikatem okrętowym, choć statek już nie figuruje w rejestrze - nakładać będzie izba morska. Statki polskie (należące do skarbu państwa, osoby prawnej z siedzibą w Polsce, obywatela polskiego zamieszkałego w Polsce) podlegają obowiązkowemu wpisowi do rejestru okrętowego. Po dokonaniu wpisu izba wydaje właścicielowi statku certyfikat okrętowy, który jest dowodem na to, że statek należy do bandery polskiej. Statek zostaje wykreślony z rejestru nie tylko, gdy zatonie czy zaginie, ale także gdy utraci polską przynależność. Wówczas właściciel lub armator (armator może być właścicielem statku lub pod własnym szyldem prowadzić żeglugę cudzym statkiem) musi zwrócić certyfikat. Wspomniana grzywna ma go do tego przymusić. Chodzi o ograniczenie nielegalnego posługiwania się certyfikatem, który jest podstawą przy staraniach o kredyt zabezpieczony hipoteką morską. Sankcje za niezwrócenie certyfikatu, gdy statek zostanie wykreślony z rejestru, mają też wzmocnić bezpieczeństwo żeglugi. Wyrejestrowane statki mogą być bowiem wykorzystywane do przemytu narkotyków, handlu żywym towarem, czy nawet akcji terrorystycznych. Poza tym nowela wydłuża minimalny czas wypoczynku marynarzy do 77 godzin w tygodniu (było minimum 72 godziny). Zmiana ta jest wynikiem sprostowania błędu w dyrektywie unijnej z 1999 r. dotyczącej czasu pracy marynarzy. H.F.